Sylwester...

Marek | Moja prywatna lista | 2017-12-31, 19:54

Przyznaję, miałem wczoraj depresję końca roku. Dlatego "musiałem być gdzie indziej". Dziś to co innego! Piękny był dzień. Rano tradycyjnie, zakupy. Trzeba korzystać, bo to jedna z ostatnich takich niedziel... Dziś to jakoś jak nie niedziela. Niedziela znaczy rosół. Jest rosół. Znowu się udał. Zresztą, czy rosół może się nie udać. Samo próbowanie go przez kilka godzin gotowania to już jest to. Rosół na Sylwestra. Będą jeszcze sery i wino...
(Dalej…)

Znowu w drogę...

Marek | Blog Marka | 2017-12-28, 19:54

Jak w piosence Czerwonych Gitar. Zagłosowałem dziś na 24 trójkowy Top Wszech Czasów. Tradycyjnie nie oddaję tutaj głosów na ulubione piosenki krajowe. I wtedy te 100 głosów, to sama przyjemność głosowania. Na polskie piosenki zagłosuję w maju. Obiecuję... Przy okazji oddałem głosy na bieżącą listę. Jutro po 19 na antenie Trójki roczne podsumowanie naszej listy. Mam nadzieję, że ciekawie się poukładało. Zapraszam do słuchania...
(Dalej…)

Białe Święta...

Marek | Blog Marka | 2017-12-27, 19:54

i już po! Droga na Wigilię do Szadku była jedną z najgorszych, jakie odbyłem. Padało, a potem lało. Następnie znowu padało. I nie był to śnieg... Pamiętam taką jazdę maluchem w latach 80, kiedy od Piotrkowa do Łasku jechałem po lodzie. Bałem się dodać gazu, bałem się zahamować. Przerażały mnie samochody jadące drugim pasem. Ale dojechałem. Słuchałem na pewno "piosenek z dzwoneczkami" z kaseciaka. "Driving Home For Christmas"...
(Dalej…)

Jutro Wigilia...

Marek | Blog Marka | 2017-12-23, 19:54

A za oknem deszcz. Prawie wszystkie świąteczne piosenki śpiewane po polsku mają śnieg w tle. Poza dzwoneczkami oczywiście. Taka tradycja... Dziś PaniSąsiadka poczęstowała mnie pierogami z kapustą i grzybami. Pyszne były. Jak dobrze mieć sąsiada! Jak mogłem zapomnieć, że jedną z moich ulubionych grudniowych piosenek była "To Be Together" w wykonaniu Amy Grant. Za dużo piosenek, za mało czasu na antenie. Tak było...
(Dalej…)

Statkiem...

Marek | Blog Marka | 2017-12-21, 20:20

Oj! To był dzień... Rano zrobiłem przedostatnie przedświąteczne zakupy na bazarku. Już prawie wszystko yes. Na "muzyczne spotkanie wigilijne" zrobiłem już wczoraj mielone. Każdy miał coś przynieść. Było miło. Jak za dawnych lat bywało. Moje kotlety cieszyły się wzięciem. Yes! Tonacja popłynęła jak z płatka - opłatka. Bałem się drogi powrotnej do domu, ale było sprawnie. Tylko dwa razy trąbiłem. Tak, trąbię w mieście. Przepraszam...
(Dalej…)

Lake Powell...

Marek | Blog Marka | 2017-12-18, 19:54

Kiedy poszedłem na poranny spacer, tuż po 8, czułem, że coś jest nie tak. Smog zaatakował moje miasto. Wyglądał jak mgła. Ale był na pewno groźniejszy. Teraz już wiem, jak jest w Krakowie. Człowiek człowiekowi zgotował ten los... I nawet nie bardzo wiem, co można z tym zrobić? Staram się żyć z naturą. Segreguję śmieci, nie palę w piecu, nie marnuję żywności i wody. Gdyby każdy z nas...
(Dalej…)

Najbrzydszy dzień roku...

Marek | Moja prywatna lista | 2017-12-16, 19:54

Tak było wczoraj. Przygnębiająco padał deszcz. Było szaro, buro, beznadziejnie... Na Myśliwiecką jechałem godzinę. Zwykle zabiera mi to kilkanaście minut. Nic to, mogłem słuchać radia. Prawie wszyscy już grają świątecznie. Nie przeszkadza mi, że setny raz słyszę "Driving Home For Christmas". Ale ja już tego nie gram. Nie mam ochoty przeczytać, że gramy jak "znienawidzone radia komercyjne". To po co ich słuchać? Słuchaj nas!
(Dalej…)

Choinka...

Marek | Blog Marka | 2017-12-14, 19:54

Miała dziś stanąć w moim mieszkaniu... Stanie jutro. Prawie przed moim blokiem, jak co roku, stoi Pan z choinkami. Różne, różniaste. Wszystkie piękne, zielone i pachnące. Ja, jak co roku, wybieram taką poukładaną z gałązek. Musi być jodła. Pomyślałem, zrobię kroki, a w drodze powrotnej kupię drzewko. Jak pomyślał, tak zrobił. Ale w drodze powrotnej już padał deszcz, a u Pana z choinkami zrobiła się kolejka. Mała, ale nie chciało mi się stać w deszczu...
(Dalej…)

Bread...

Marek | Blog Marka | 2017-12-11, 19:54

Znaczy chleb. Ale dziś chodzi o to, że David Gates ma urodziny. Najlepszego dziś urodzonym! Mam dwie ulubione piosenki tej grupy. Na lato "Guitar Man", całorocznie "Lost Without Your Love" (Radio Kalifornia). Ta ostatnia piosenka sprzed 40 lat. David napisał jednak więcej pięknych piosenek. Kto pamięta "If" w wykonaniu Telly'ego Savalasa? Był 1975 rok. Kojak śpiewa? Melorecytował, ale 5 lat później prawie zaśpiewał "Some Broken Hearts"...
(Dalej…)

Grand Canyon...

Marek | Moja prywatna lista | 2017-12-09, 19:54

Lubię sobotę. Rano zakupy na bazarku... Słuchacz dziś zapytał, po ile były truskawki? Ha, ha... Jeszcze nie tak dawno były. Teraz już królują mandarynki i gruszki konferencja. Pani Ala powiedziała, że jakoś słabo ostatnio z handlowaniem. Zresztą sam widziałem. Pustki na bazarku, pustki. Dla mnie dobrze, ale dla sprzedających? Jak długo bazarki przetrwają? Ja lubię tam kupować, bo jest jak za dawnych lat. Prawie jak na targu w Szadku...
(Dalej…)

Broken Wings...

Marek | Blog Marka | 2017-12-07, 18:25

7 grudnia 1985 roku ta piosenka była na szczycie Hot 100 Billboardu. Piękna sprawa! Album Mr.Mister "Welcome To The Real World" przysłał mi na taśmie radiowej kolega po fachu z rozgłośni regionalnej, bo właśnie dostał tę płytę w prezencie od rodziny ze Stanów Zjednoczonych. Były takie czasy. Nie było internetów. Dwa lata później album "go on..." kupiłem sobie w Waszyngtonie. Byłem w 7 niebie. A w domu nie było jeszcze odtwarzacza płyt CD...
(Dalej…)

Barbórka...

Marek | Blog Marka | 2017-12-04, 19:54

"Barbóreczko, Barbórko, przyjdź na moje podwórko...". No tak, dziś Barbary. Patronki górników i ciężkiej artylerii. Pozdrowienia i uściski dla Barbar. Bądźcie zdrowe i radosne. W tym dla Basi T., bo po zmianach komputerów jakoś nie mogę znaleźć do Niej adresu. Gumba jestem! Basia dziś zaśpiewała w "do południa" piosenkę o tęsknocie. "Yearning". Z motywem "szła dzieweczka..." na końcu. Zawsze mnie to wzrusza...
(Dalej…)

Na rudo...

Marek | Blog Marka | 2017-12-02, 19:54

Oj! Padam na twarz. Ale się nie daję. Ponad 16 tysięcy kroków. Bo rano było słońce, nic nie padało, jakoś się chciało. Pani Stasia Cudowna w Markomanii. Potem "Dyspensa". Kaczka po polsku. Pojechałem... Rozmowy ze znajomymi zawsze miłe. O Indiach, Tajlandii, Singapurze, Malezji, Nepalu. Musiało być o 1984 roku. I 1986. Jak ten czas szybko płynie? Na deser już tylko kawa. I duża porcja muzyki. Płyta na dziś: U2...
(Dalej…)

Marek Niedźwiecki RSS Feed

Ten blog to wyraz moich osobistych poglądów. MN