Lato jesień...

Marek | Blog Marka | 2022-08-30, 19:54

Hokus pokus... i z lata mamy jesień! Jeszcze wczoraj były 33 stopnie, a dziś już tylko 20 i zimny wiatr. Lepiej się oddycha, ale pogoda mi nie pomaga w wyjściu z tego, co covid mi zostawił. Słabość trwa... Nie daję się, wróciłem do 14 tysięcy kroków dziennie. Nie ma to tamto. Chodzi za mną leczo, może jutro? Jutro bazarek, bo kończą mi się pomidory. Zdjęcia z Kangaroo Island, 6 lipca 2009 roku. Remarkable Rocks są niesamowite...
(Dalej…)

Remarkable...

Marek | Moja prywatna lista | 2022-08-27, 19:54

Kangaroo Island, Australia... 6 lipca 2009 roku. A tam zima akurat. Tam się oddycha! Pewnie jak w Szwajcarii... Remarkable Rocks ładnie pokazane w filmie "December Boys". Zamykam oczy i znowu tam jestem... Otwieram, a tutaj samochód mi pokazał po audycji 39 stopni w słońcu. "Opadają mi ręce i wszystko...". Ale to już chyba łabędzi śpiew upałów tego lata. Jutro ugotuję kompot. Sezonowy...
(Dalej…)

Bazarek Top 5...

Marek | Blog Marka | 2022-08-25, 19:54

Ulena, żółta renkloda - smak dzieciństwa... Pomidory - żółte, zielone, czerwone... Fasolka szparagowa - żółta, fioletowa, mamut... Jabłka Piros - miodne... Borówka amerykańska - samo zdrowie? produkty lokalne są najlepsze... Kangaroo Island na zdjęciach z 5 lipca 2009 roku. Ciąg dalszy może nastąpić...
(Dalej…)

Zanim luną deszcze...

Marek | Blog Marka | 2022-08-23, 19:54

Tam podtopienia, tutaj susza... Czy w tym roku będą grzyby? Po słabym sezonie kurkowym, prawdziwków na razie nie widać. Na moim bazarku ich nie ma. A marzy mi się pizza ze świeżymi prawdziwkami... Są pierwsze latosie jabłka - Piros. Krzyżówka Heliosa i Apollo. Pyszne... Jedno jabłko dziennie, koniecznie! Zima zielona na Kangaroo Island. Zdjęcia z 5 lipca 2009 roku. Koala w naturze - bezcenne.
(Dalej…)

Adelajda...

Marek | Moja prywatna lista | 2022-08-20, 19:54

Z tęsknotą myślę o zimie... To było w lipcu 2009 roku. Australijska zima jest łagodna i zielona. Tę podróż zacząłem od Adelajdy. A potem było jeszcze piękniej i ciekawiej... Od wczoraj słucham Davida Paicha "Forgotten Toys". Niezbyt długa płyta, ale dobra, bardzo dobra. Tak, David pokazał kolegom z TOTO jak to trzeba robić. Chyba wychodzę z covida. Jeśli jutrzejszy test będzie negatywny? Okropna zaraza, proszę na siebie uważać!
(Dalej…)

Hortensje...

Marek | Moja prywatna lista | 2022-08-13, 19:54

Poza pięknymi wspomnieniami ze Szklarskiej Poręby i okolic... przyjechała ze mną ta zaraza. Jeszcze wczoraj walczyłem "wspierając system", ale dziś rano mnie przygniotło. Temperatura powyżej 38 stopni i ból głowy. I jedno i drugie zdarzają mi się rzadko. Jak dobrze, że Maja w nocy wróciła z wakacji... Jej "zakamajki" to świetny pomysł. Miesiąc temu w Barcelonie nie słuchałem, dziś tak - z przyjemnością... Zdjęcia z Karpnik z ostatniej soboty. Piękne światło.
(Dalej…)

Chodzenie w Izerach...

Marek | Blog Marka | 2022-08-11, 19:54

Chodzenie po górach wciąga. Wiem coś o tym... Zaprosiliśmy Patronów 357 do Jakuszyc i chyba się udało! Był stres, bo taka akcja działa się pierwszy raz. Wszystko wskazuje na to, że nie ostatni... Pogoda dopisała, kiełbaski z grilla były smaczne, humory - przednie! Ale przede wszystkim chodziło o pokazanie pięknych miejsc, do których warto wracać. Na zdjęciach my i Samolot, Karpniki, Gierczyn, Seidorf... Ciąg dalszy nastąpi.
(Dalej…)

Jak ten czas...

Marek | Moja prywatna lista | 2022-08-10, 19:54

Z Karpnik wyjechałem tuż po 10. Do domu dotarłem tuż po 15. 465 kilometrów... W nudniejszych momentach (Wrocław - Sieradz) zasypiało mnie co jakiś czas, ale... szczęśliwie dojechałem. Od razu kroki, żeby wyprostować kości. Potem fasolka szparagowa na obiad. Jedno pranie, drugie pranie. Tak jakbym już był po wakacjach teraz będą trzy dni roboty. I tak będzie aż do czasu, kiedy zaśpiewam "skończyły się wakacje". Zaśpiewam na niby oczywiście...
(Dalej…)

Sezon trwa...

Marek | Blog Marka | 2022-08-04, 19:54

Warszawa przejezdna, upały wracają, fasolka szparagowa mamut - pyszna. Wakacje, po prostu wakacje. A ja ciągle w pracy... Nie narzekam, pierwszą porcję kroków robię tuż po 5 rano... O tej porze jest przyjemnie, świat wygląda i pachnie inaczej. Jutro dzień bez radia, pojutrze po "zakamarkach" 5 godzin do celu. Miejsca ulubione. Do usłyszenia w sobotę, do zobaczenia we wtorek...
(Dalej…)

A na plaży...

Marek | Blog Marka | 2022-08-02, 19:54

Freycinet National Park, Tasmania... Luty 2008 roku. Środek lata. Plaże jak ze snu. Byłem tam dwa razy. Tylko dwa razy. Jutro "nagłe zastępstwo za kolegę w pracy" - kieruj się na południe. Bo wakacje, bo urlopy. Program Klubu Płytowego 357 Czytelnik znajdzie w poprzednim wpisie. Muzyka Od Nowa... A za tydzień audycja z dworca kolejowego w Szklarskiej Porębie. Jedzie pociąg jedzie...
(Dalej…)

Marek Niedźwiecki RSS Feed

Ten blog to wyraz moich osobistych poglądów. MN