Znów więc powinien być Nepal, ale może innym razem. Udało mi się dziś nie zapalić, tym bardziej, że ostatniego papierosa wypaliłem (bez zaciągania się) jakieś 35 lat temu. Na praktykach studenckich na budowie. Wszyscy palili, to i ja spróbowałem. To była wolność wyboru. Byłem dorosły i chciałem sam o sobie decydować. Paliłem miesiąc, tyle ile trwały praktyki... Za tydzień "nasza klasa", czyli mój rocznik na studiach zjeżdża się w Bełchatowie. Po 30 latach od zakończenia studiów. Ale czy ja mam ochotę na takie wspomnienia?
(Dalej…)
... choć wszyscy prawie tak samo zachwycamy się pięknym zdjęciem. Prawie robi jednak różnicę. Albo jakoś tak. Autorem zdjęć w dzisiejszej galerii jest Jacek Płecha. Strzelił ich ponad 1000 podczas wycieczki marzeń, w listopadzie ubiegłego roku. Jego wspomnienia pod tytułem "Moja Australia" znajdziecie w naszej wyszukiwarce. Jacek odwiedził mnie w ostatni piątek podczas listy przebojów w Złotych. Stąd mam te zdjęcia i cieszą mnie bardzo. A Was?
(Dalej…)
I już wiemy, o czym śpiewała kiedyś Kora... W domu zimno, nieprzyjemnie. Wreszcie jutro zrobię porządek z kwiatami doniczkowymi. Lubię soboty, lubię niedziele. Lubię szparagi obgotowane w posolonej i posłodzonej wodzie (jeśli grube, to z 5 minut gotowania). Następnie trzeba je pokroić w kawałki, takie na jednego gryza i rzucić na gorącą oliwę na patelni. Smażyć kolejnych 5-7 minut z młodym, rozgniecionym czosnkiem dodanym pod koniec. Można na talerzu posypać parmezanem, albo zetrzeć trochę żółtego sera. Pycha... A że potem daje czosnkiem? To dla zdrowotności, a poza tym jutro mam niedzielę socjalną.
(Dalej…)
Tego dnia zawsze świeciło słońce. Dziś w Warszawie nie świeci, to mam je na zdjęciach. Z dzieciństwa pamiętam procesję do 4 stacji, czterech ołtarzy ubranych na rynku mojego miasta. Procesja trwała godzinę, bo miasto malutkie. Po uroczystościach można było zabrać ze sobą gałązki brzozy, która umajała ołtarze. Chroniły przed chorobą w domu. Po południu była burza, albo przynajmniej padało... Bez względu na to szliśmy na lody do Baśki.
(Dalej…)
To jest prawdopodobnie jedno z najpiękniejszych miejsc na ziemi. Marzę o zobaczeniu tego parku od kiedy latam do Australii. Można tam być właśnie teraz, kiedy na tamtym kontynencie jest między jesienią, a zimą. Ichnim latem, kiedy ja tam bywałem nie ma szans. Za duzo deszczu, niedostępność 10! Gunia i Pirat właśnie dziś polecieli z Sydney do Perth, a w poniedziałek zaczną jedną z podróży życia. Pojadą kilka tysięcy kilometrów do Kimberley National Parks.
(Dalej…)
Wspominanie wychodzi mi ostatnio znacznie lepiej, niż normalne, codzienne życie, a więc będę wspominał... Był listopad 1984 roku. Odbywałem jedną z podróży mojego życia. Indie, Singapur, Malezja, Nepal... Inny świat. Kolorowy, zapachowy, smaczny, piękny. Nieosiągalny, a jednak można było wtedy podróżować. Wcale nie z Orbisem. Z grupą znajomych, przyjaciół, pasjonatów. Takie podróże są najpiękniejsze. Wiem coś o tym...
(Dalej…)
Wspominać, wspominać jest bosko! Wpadł mi w ręce stary film ze zdjęciami. No to szast prast i już go mam na dysku. Nie wszystkie klatki przetrwały, ale to "prawda czasu, prawda ekranu". Tacy byliśmy... Bardzo śmieszne! Jak to już wcześniej ustaliliśmy nie bardzo lubię się oglądać na zdjęciach, ale te są po prostu zabawne. Nieprawdaż? No i ta niezwykła podróż. Jak za jeden uśmiech... Włochy 31 lat temu.
(Dalej…)
Obiecałem i jest! Sobota, od rana robota, a potem zamiast odpoczywania dziennik. Ale to jest właśnie relaks. W fotogalerii 4 maja, niedziela. Ostatni dzień długiego weekendu. Piękny dzień... Słońce od rana, wybraliśmy się więc na Szrenicę. Wyciągiem do góry, a dalej pieszo do Śnieżnych Kotłów. Łatwizna w godzinę. Bardzo przyjemny spacerek. No tak, ale wtedy, gdy nie ma tam TYLE śniegu!
(Dalej…)
Zobaczyć taki widok i... zatrzymać go na dłużej? No to bardzo proszę. Dziś w fotogalerii zdjęcia z poniedziałku, piątego maja. Dzień się obudził szary i mglisty. Tak tuż po deszczu ruszyliśmy "w teren". Przez "zakręt śmierci" do Świeradowa, dalej Gierczyn, Mlądz, Grudza, Iwenica... Rozpogodziło się, co widać na zdjęciach. Piękny dzień, piękny dzień... Wszystkie trzy takie były. W sobotę pokażę niespodziewane zdjęcia ze Szrenicy i drogi do Śnieżnych Kotłów.
(Dalej…)
...spędzam w miejscach ulubionych, czyli Szklarska Poręba, Piechowice, Jakuszyce, Mlądz, Gierczyn... W galerii jeszcze zdjęcia dokładnie sprzed roku, ale już zaraz pojawią się te nowe. Będziemy porównywali, jak się zmieniły okolice Szklarskiej. Tak pięknie jak na tych obrazkach to chyba już nie będzie. A może jeszcze piękniej?
(Dalej…)