Pasja miłości...

Marek | Blog Marka | 2012-04-05, 19:54

Przyszły znowu te dni, kiedy mogę słuchać albumu Beaty Bednarz. Polecałem go już tutaj kilka razy. Tak, to znak, że szykuję się do jutrzejszej "muzyki ciszy". Zawsze jest dla mnie wyzwaniem. Muzyka ciągle ta sama, ale audycje zawsze inne. Chyba to jest ta magia radia. Wiem jakie będą pierwsze trzy utwory. A potem? Musi się jakoś poukładać. Bo przecież zawsze zabieram ze sobą za dużo płyt.



O wyższości Wielkiej Nocy nad Bożym Narodzeniem. Jakoś świętowanie nie jest moją mocną stroną. Nie będę się więc mądrował. Jutro gram "muzykę ciszy", pojutrze dłuższa Markomania. W niedzielę świętowanie z Rodziną w Szadku i Sieradzu. W Lany Poniedziałek Lana Del Rey na Liście Przebojów Programu Trzeciego. Nie, nie... tylko dwie Jej piosenki w zestawie. Tylko tyle. Dzisiaj mija 30 lat od startu Trójki w stanie wojennym. Wracała na antenę jako ostatni radiowy program. Znaczy to także dokładnie moją 30 w Trójce. Gdyby ktoś Was zapytał, jaka była pierwsza piosenka zagrana tego dnia w naszym radiu, to proszę pamiętać, że Jarek Kawecki zaczął poranną audycję "Zapraszamy Do Trójki" utworem "C'est La Vie" Emerson Lake & Palmer. Piękny start! Szkoda, że nie przypomniałem o tym Marcelowi. Tradycja jest tradycją! Mógł to przecież dziś zagrać... Ja prawie nie pamiętam tego dnia. Znaczy słuchałem Jarka, był bardzo stremowany. Nie dziwię się... Byłem na Myśliwieckiej pewnie od 9 do 19. Ale nie byłem "oprawcą muzycznym" popołudniowej audycji. Ja dopiero zaczynałem robotę! Jedno co pamiętam na pewno, to to, że byłem szczęśliwy. I... było cieplej, niż dziś. Znowu mnie przeziębiło. I znowu się nie poddam. Teraz może być już tylko lepiej. Dłuższy dzień, więcej światła. To mi wystarczy.
Zdjęcia z listopada 2007 roku. To wtedy wyszedł album The Eagles "Long Road Out Of Eden". Zachodnia Australia. Chyba nie doceniłem wcześniej tej podróży. Była niesamowita. Mam nadzieję, że to widać na zdjęciach. Robionych zwyczajnym, tradycyjnym aparacikiem. Na kliszę...

Pasja miłości...Pasja miłości...Pasja miłości...Pasja miłości...
Pasja miłości...Pasja miłości...Pasja miłości...Pasja miłości...
Pasja miłości...Pasja miłości...Pasja miłości...Pasja miłości...
Pasja miłości...Pasja miłości...Pasja miłości...Pasja miłości...
Pasja miłości...Pasja miłości...Pasja miłości...Pasja miłości...
Pasja miłości...Pasja miłości...Pasja miłości...Pasja miłości...
Pasja miłości...Pasja miłości...Pasja miłości...Pasja miłości...
Pasja miłości...Pasja miłości...Pasja miłości...Pasja miłości...
Pasja miłości...Pasja miłości...Pasja miłości...Pasja miłości...

Pozostałe wpisy
» Jeden film... (2024-12-10, 19:54)
» Ciąg dalszy nastąpił... (2024-12-07, 19:54)
» Znów zaczęli grzać... (2024-12-05, 19:54)
» Grudzień... (2024-12-03, 19:54)
» Sydney na zielono... (2024-11-30, 19:54)
» To tylko sen... (2024-11-28, 19:54)
» Jeszcze przed chwilą... (2024-11-26, 19:54)
» Biała zima... (2024-11-23, 19:54)
» Zima niebieska... (2024-11-21, 19:54)
» Forever Young... (2024-11-16, 19:54)
Marek Niedźwiecki RSS Feed

Ten blog to wyraz moich osobistych poglądów. MN