Pierwszy śnieg...
Zaczęło sypać chyba tuż po 6 rano. Kiedy wyszedłem z domu o 7.30 było biało. Na jezdni nie było widać pasów. No a po 10 wyszło słońce. Jesieńzima. Zaczęło się... I nie ma odwołania. Ale jak wiadomo "wiosna przyjdzie i tak". Na dodatek w czwartek ma być słońce i plus 10 stopni. Tego się trzymam. W moim blocku dziś sprawdzanie przewodów wentylacyjnych. Cokolwiek to znaczy. A winda nadal tylko jedna. Od lipca remont trwa...
Na zdjęciach dziś zapraszam do Parku Narodowego Zion (29 września 2017). Stan Utah. Po krótkiej nocy w hotelu w St.George szybkie śniadanie i to wcześnie rano, bo recepcja nas nastraszyła, że jak się spóźnimy do parku, nie będzie gdzie zaparkować. Byliśmy tam przed 8. Miejsc było dużo... I zimno jak na gorące lato. Polarek się przydał. Trochę byłem niepocieszony, że jesteśmy tak wcześnie i nie będzie zdjęć ze słońcem. A wyszły ładnie. Nie ma tego złego... Zaczęliśmy od Riverside Walk. Dochodzi się do rzeki, a dalej trzeba wejść do wody. Można pożyczyć jeden z kijów. To nie dla mnie. Złapać przeziębienie od razu na początek? No Way! Nie poszliśmy dalej. I dobrze, bo atrakcji w parku jest moc, a czasu jak zwykle za mało. Dziś tylko „spacer nad rzeką, ciąg dalszy nastąpi...
Płyta na dziś: Paloma Faith „The Architect”. Jest bogato, polecam...
Wino na dziś: Caravan Durif 2015 (Petite Sirah), Quarisa Wines, South Eastern Australia.
PS: dziś dostałem w prezencie pudełko małych czekoladek i płytę od Sia, Australia. Album nosi tytuł „Everyday is Christmas”, więc z przesłuchaniem jeszcze trochę zaczekam. A czekoladki przydadzą sią do codziennej małej kawy na Myśliwieckiej...
Pozostałe wpisy
» Tylko piach... (2025-01-16, 19:54)
» Jesteś lekiem... (2025-01-14, 19:54)
» December Boys Again... (2025-01-11, 19:54)
» Na ten Nowy Rok... (2025-01-09, 19:54)
» Kolorowy świat... (2025-01-07, 19:54)
» Niebo było czerwone... (2025-01-04, 19:54)
» Szczodre Gody... (2024-12-28, 19:54)
» Zima przyszła... (2024-12-21, 19:54)
» Pory roku... (2024-12-20, 19:54)
» Christchurch... (2024-12-12, 19:54)