Widokówki...

Marek | Blog Marka | 2017-10-30, 19:54

Gdyby mnie ktoś zapytał, co mnie najbardziej zdziwiło w Stanach 2017, to bym powiedział, że trudność kupienia... widokówek. No bo kto je teraz wysyła? Ja! Tak samo trudno jest kupić znaczki pocztowe. Takie okrągłe z Księżycem albo kapustą kosztują dolar i 15 centów. Na pocztówki wysyłane na cały świat. Dobrze, że widokówki kupowałem w każdym parku narodowym, bo w Chicago było najtrudniej. Co za czasy...
(Dalej…)

Zapatrzenie...

Marek | Moja prywatna lista | 2017-10-28, 19:54

Czyli powrót do Bryce Canyon. To było 30 września tego roku. Tam popołudnie, a tutaj w kraju było już po 20. Podjechaliśmy na lookout i nie mogłem uwierzyć w to, co zobaczyłem. To chyba będzie mój numer jeden w parkach narodowych, jakie tym razem odwiedziłem. Patrzysz i nie wierzysz. Jak to możliwe? Jak to dobrze, że trafiliśmy na dzień ze słońcem. Wizyta w Bryce Canyon trwała kilka godzin. Co za dzień!
(Dalej…)

Red Canyon...

Marek | Blog Marka | 2017-10-26, 19:54

No to tak... Pora wracać do Stanów. Na zdjęciach i we wspomnieniach. 17 dni z Robertem, od hotelu do hotelu. Ponad 4 tysiące kilometrów. Roberta znam od 25 lat. Spotykamy się w Górach Izerskich, Warszawie, Yellowstone, Chicago. Tę trasę ułożyła nam Marzena, która zrobiła ją kilka lat temu. Bardzo dziękujemy... Ja najbardziej. Czasami myślałem, "że to Marzena zgotowała nam ten los". Ale jakoś zaraz potem dziękowałem Jej w myślach...
(Dalej…)

Wylądowany...

Marek | Blog Marka | 2017-10-24, 19:54

Samolot wystartował z Chicago tuż po 21.30. Pilot powiedział, że lot potrwa 8 godzin i pięć minut. I tak było. Na kolację zjadłem kurczaka z dzikim ryżem. To był smaczny wybór. Do tego dwie lampki białego - Solaris Turnaua. Tak, Grzegorza Turnaua. Już tutaj wspominałem o pasji do wina Pan Grzesia. Solaris - rewelacja. Potem 4 godziny snu. Musiał być sen, bo pamiętam co mi się śniło, choć cały czas słyszałem podświadomie szum samolotu...
(Dalej…)

Światło...

Marek | Moja prywatna lista | 2017-10-20, 03:33

Albo inaczej niespodzianka. Kanion Antylopy. To było 10 dni temu. I w zasadzie nic nie zapowiadało takich zdjęć. Arizona, rezerwat plemienia Nawaho. Miejsce odkryte jakieś 30 lat temu, dostępne do odwiedzania od 1997 roku. Trzeba wejść z grupą, z przewodnikiem. Jak nam powiedziała nasza PaniPrzodowniczka, chodzi o to, żeby dyscyplinować turystów. Trzeba dać szansę wszystkim, oglądanie trwa dwie godziny...
(Dalej…)

Downtown...

Marek | Blog Marka | 2017-10-18, 05:05

No to już teraz jestem na wakacjach! Nic nie muszę. Przepraszam, ale następny wpis to tutaj pewnie już z Warszawy, za tydzień. Bo jakoś przyspieszyło. Spotkania, spotkania, spotkania... Może mam tutaj za dużo znajomych? I tak nie uda się wszystkich odwiedzić. Nie znalazłem kontaktu do Darka, studia w Politechnice Łódzkiej. Dzielenie pokoju w domu akademickim przez ponad 5 lat. Ech, były czasy...
(Dalej…)

Deszczowa pułapka...

Marek | Blog Marka | 2017-10-15, 19:54

Proszę zapiąć pasy. Wczoraj wracaliśmy z Vegas do Chicago. Z hotelu wyjechaliśmy o 11. Samochód trzeba było oddać na lotnisku przed południem. Oddaliśmy... Autobus zawiózł nas do miejsca odpraw. Pomyśleliśmy, odprawimy się wcześniej. Samolot miał odlecieć za ponad 4 godziny. Maszyna losująca pokazała nam, że możemy wziąć wcześniejszy lot. Odprawa na pół godziny. Kto by nie brał? Wzięliśmy...
(Dalej…)

Ringo...

Marek | Moja prywatna lista | 2017-10-14, 08:28

Kiedy planowałem moją amerykańską podróż, przeczytałem gdzieś, że 13 października w Vegas wystąpi Ringo Starr ze swym zespołem gwiazd. Poprosiłem Kolegę, żeby tak zaplanował wszystko, żebyśmy 13 byli w Las Vegas. I tak jest. I byliśmy na koncercie Starra i Gwiazd. Nie ukrywam, że chciałem usłyszeć przede wszystkim Lukathera na gitarze i Page'a przy mikrofonie. Ringo (77) jest w świetnej formie. Lukather grał, jak Lukather...
(Dalej…)

Miasto, które nigdy nie zasypia...

Marek | Blog Marka | 2017-10-13, 07:57

Las Vegas... Przytłacza jak diabli, ale dobrze to przeżyć i zobaczyć. Na śniadanie poszliśmy z Arii do Venetian. Wydawało się blisko. Bach i mamy 10 tysięcy kroków. Połowa przed śniadaniem. Na śniadanie omlet. Poprosiłem o szynkę, pieczarki i ser. Pycha... Do tego sok wyciskany z pomarańczy, owoce i kawa. OK, była też pyszna bułeczka posypana orzechami. Dragan mówi, że to wszystko się kłóci. Ale jestem na wakacjach...
(Dalej…)

Powrót do Vegas...

Marek | Blog Marka | 2017-10-12, 07:07

Skończyły się wakacje? No prawie... Dziś jechaliśmy z Page do Grand Canyon jakieś dwie godziny. Trzy godziny na Wielki Kanion to za mało. Ale nie można mieć wszystkiego. Mieliśmy trzy godziny. Kanion jest OGROMNY!!! Niewiarygodnie. Pokażę go innym razem. Milion (pewnie podobnych) zdjęć. Z Grand Canyon do Las Vegas jakiś 4 godziny jazdy. Ładna droga. Mam zdjęcie Joshua Tree! Dojechaliśmy na miejsce przed 20...
(Dalej…)

Page...

Marek | Blog Marka | 2017-10-10, 06:46

Richard Page, Mr.Mister. To na koncercie Ringo w Vegas. No tak, za 3 dni. Na razie jesteśmy koło miasta Page. Lake Powell Resorts & Marinas. Bogato... Zwłaszcza po dniu wczorajszym... OK, zapomniane. Ale tu pięknie! I jaka dobra kolacja. Pierś kurczaka zawinięta w prosciutto, z puree ziemniaczanym i brukselką. I porcja była taka w sam raz. Jak nie w Ameryce! To był kolejny niezwykły dzień. Przede wszystkim śniadanie w Retro było pyszne...
(Dalej…)

W drodze...

Marek | Blog Marka | 2017-10-09, 22:22

Z Montrose do Cortez. Ładna droga pełna jesieni. Minęliśmy miasteczko Ouray. Halina polecała, żeby zwrócić na nie uwagę. OK. Ładnie... Gorące źródła, wodospady i jedziemy dalej. Niezbyt długo. Biały samochód spadł w przepaść... Nagle. Droga zablokowana o obu kierunkach. No to wracamy do Ouray na kawę. Skończyło się lunchem - piwo i kurczak panierowany. W sam raz. Leniwie świeciło słońce. Czekaliśmy na sznur samochodów przez miasto...
(Dalej…)

Ogród Bogów...

Marek | Blog Marka | 2017-10-08, 05:55

Gdybym napisał, że boli mnie "cały człowiek", to bym się tylko powtarzał. No, ale boli! Który to już dzień w podróży? Jedenasty... Codziennie kilka godzin w samochodzie, codziennie inny hotel, każdej nocy śnię inny sen. Można się zmęczyć? Przez te cztery tygodnie żyję inaczej. Może stąd to wszystko. Dobra, nie ma co się rozczulać. Trzeba być twardym! Za tydzień będę już powrotnie w Chicago. A dziś był kolejny kolorowy dzień...
(Dalej…)

Colorado...

Marek | Moja prywatna lista | 2017-10-07, 05:55

Kolorowo... No to udało się połączyć z Listą! Z wysokości 2636 metrów. Golden na ulicy Lionela. Mieszkają tam Halina i Kazimierz. Tak sobie to wymyślili. Cudownie... Proszę sprawdzić na zdjęciach, jaki mają widok z okna. Nic tylko patrzeć. Polacy są wszędzie. Takiemu zaproszeniu trudno było odmówić. Zwłaszcza, że mieliśmy po drodze. Bo wczoraj pojechaliśmy z Aspen, żeby zobaczyć amfiteatr Red Rocks. Robi wrażenie...
(Dalej…)

Arches / Aspen...

Marek | Blog Marka | 2017-10-04, 05:55

Wczoraj nie dałem rady... Zasypiałem na stojąco. A już zwłaszcza leżąc z laptopem w wielkim łóżku. W Parku Narodowym Arches spędziliśmy ponad 7 godzin. Bo tam się nie da inaczej. Kolejne piękne miejsce. Polacy są wszędzie, to prawda. Przy jednym z najpiękniejszych "luków" usłyszałem nagle: "ale podobny do Niedźwieckiego". Odruchowo powiedziałem dzień dobry, ja tylko jestem do niego podobny...
(Dalej…)

Miasteczko Moab...

Marek | Blog Marka | 2017-10-03, 05:55

Te chmury z wczoraj przyniosły jednak deszcz. Padało w nocy, padało rano. Dobra, zjemy śniadanie i przestanie. Tak mówiła prognoza pogody. Zjedliśmy i padało nadal. Dobra, kupimy miód z Utah i pojedziemy do Arches. Może się przetrze. Dojechaliśmy. Nie przestało padać... W biurze informacji turystycznej kupiłem widokówki, obejrzeliśmy film o parku narodowym. Pada... Informator mówi, że jutro będzie słońce.
(Dalej…)

Ziemia, Księżyc, Mars...

Marek | Blog Marka | 2017-10-02, 06:26

Czyli po prostu kolejny park w Utah. Capitol Reef National Park. "Każdy dzień jest krętą drogą", ale żeby aż tak? W nocy zasunąłem otwarte okno. Zimno... Na śniadanie dwa tosty z serkiem truskawkowym i kawa. W samochodzie zaparowały szyby. Ruszamy przed 10. Dziś bez chodzenia, będziemy jeździli samochodem. Taka opcja oglądania. Fajnie, pomyślałem. Chodzenia było jednak tak na 10 tysięcy kroków. Dobre i to...
(Dalej…)

Bryce Canyon...

Marek | Blog Marka | 2017-10-01, 04:44

Czyli pięknie każdego dnia. Wiedziałem ze zdjęć jak to wygląda. Zdjęcia nie oddają całej prawdy. Jest niesamowicie i niewiarygodnie. "Ta natura jest niezmierna"... Mam piasek w oczach, chyba mnie opaliło. Spędzam 6 do 8 godzin na powietrzu. Widać już tutaj oznaki jesieni, ale słońce nadal grzeje niemiłosiernie. Dziś wykonałem zaledwie 16 tysięcy kroków, ale za to pokonałem 120 pięter. Tak mi mówi moja aplikacja. Zuch!
(Dalej…)

Marek Niedźwiecki RSS Feed

Ten blog to wyraz moich osobistych poglądów. MN