Znowu Korsyka, znowu Porto... W maju, jak widać na zdjęciach, jest tam po prostu pięknie. Niektóre obrazy prawie pachną... Szkoda, że jakoś trudniej się tam teraz dolatuje. Do lata? Dużo słońca dziś mieliśmy w mieście. Kroki same się robiły. Wczoraj Ola wróciła z Australii. Jutro Gunia przylatuje z Hobart... Film na dziś: "O wszystko zadbam" (strach się bać), Rosamund Pike - świetna!
(Dalej…)
To był chyba październik 2005 roku. Widać piękną jesień w kwiatach i na drzewach. W torebce zakupowej ze sklepu Virgin Mega Store nie widać, ale była tam na pewno płyta "Guilty Pleasures" Barbry Streisand i Barry'ego Gibba (ukazała się 20 września). Dual Disc - wyglądały dobrze, ale się nie przyjęły. I nie ma już tego sklepu... "Wszystko się kończy, wszystko przemija. I sen się kończy i cudne marzenia...". Ostatniej nocy znowu śniłem kolorowo...
(Dalej…)
Trzeci i ostatni raz byłem w Indiach w 2011 roku... Ciągle mi się śnią. Kolorowo i smacznie. Butter Chicken najchętniej. I salty lassi. Dwanaście lat temu powiedziałem, że nigdy więcej, ale ta moja legendarna asertywność... A może Wrocław i restauracja Minu? To jest jakiś pomysł. W albumie wracam do zdjęć kliszowych z 1986 roku (druga podróż), głównie Taj Mahal w Agrze. Zjawiskowe miejsce... Może znowu mi się przyśni? 23.02.2023... Czy to lustro?
(Dalej…)
Byłem w Szklarskiej Porębie... Nie, nie teraz! Na zdjęciach maj i wrzesień 2003 roku. To z tęsknoty za zielenią. Tak mam... Chyba coraz bardziej lubię wspominać. Co to może znaczyć PanieDoctorze? Dwadzieścia lat w Szklarskiej i okolicach. Dwadzieścia lat z wąsem... To mi przypomina, że jutro mam fryzjera. Czas za szybko płynie. Rok, ile to jest rok? Lista ulubionych piosenek z 1985 roku. Całe zestawienie jest w książce "Nie wierzę w życie pozaradiowe" (2011). Kiedy to minęło?
(Dalej…)
Ma rację Czytelnik, który napisał, że Marina Livia to nie mógł być 1994 rok, bo wtedy miałem jeszcze czarne włosy. Sprawdziłem, to był wrzesień 2003 roku. "Les Oliviers" w Porto. Album Fleetwood Mac "Say You Will". Cudowny czas... Wtedy odkryłem wodę Orezza i oliwę Balanea. Smaki Korsyki. Wczoraj lał deszcz, a ja jechałem na Żoliborz. Lista piosenek 357... A teraz kilka dni odpoczywania. Będę musiał być w innym miejscu...
(Dalej…)
Dzień bez pączka, tak wyszło. Co to może znaczyć PanieDoctorze? Będę zdrowszy... Zamiast pączka kusztyczek koniaku. Mniej kalorii. Śni mi się Korsyka. Dziś zdjęcia kliszowe z maja 1994 roku? Jakoś tak. Hotel Le Vaita w Porto, nigdy nie piłem takiej dobrej kawy śniadaniowej. Ulubiona plaża w Marina Livia. Szkoda, że nie liczyłem wtedy kroków, bo to kilka kilometrów od Porto, spacerkiem... Krótka wizyta w Ajaccio, to w drodze powrotnej... W maju jest tam pięknie.
(Dalej…)
David Foster jest gigantem! Połączył "My Funny Valentine" z tajemnicą i blaskiem "Szarady" Manciniego. Zrobił to dla Michaela Buble', na jego walentynkowy album sprzed 5 lat. Jak to brzmi! Do zestawu na dziś jeszcze Paul McCartney i Nils Lofgren w duecie z Bruce'm Springsteenem. Dorzucam jeszcze kilka wspomnień z 30 stycznia 2008 roku. Najpierw spacer w Valley Of the Winds - Kata Tjuta, a następnie kroki dookoła Uluru. Słońca bez końca...
(Dalej…)
Ciągle jestem jakiś taki niewyraźny. To miało trwać kilka tygodni. Trwa już kilka miesięcy... Poproszę o wiosnę w najbliższym czasie. I więcej słońca. To musi pomóc. Trochę słońca z Korsyki na zdjęciach w albumie. Porto 30 lat temu, zdjęcia z kliszy. Jak na francuskim filmie z lat 60 ubiegłego wieku. Świat był inny, ale wtedy nie miałem o tym pojęcia. W sumie dobrze nie wiedzieć jaka będzie przyszłość. Jutro "la pausa italiana"...
(Dalej…)
Burt Bacharach zmarł wczoraj... Miał 94 lata. Napisał co najmniej kilkadziesiąt najpiękniejszych piosenek świata. Jak dobrze, że one z nami zostają. Zapraszam do sobotniego Radia Kalifornia... Zdjęcia z Warrnambool, Australia z 26 sierpnia 2014 roku. Wyglądają, jak piosenki napisane przez Burta Bacharacha. A może tak mi się tylko wydaje? Pomysł na przedwiośnie - szklanka soku pomidorowego dziennie. Ten sok od Rolnika smakuje wybornie, jak świeże pomidory...
(Dalej…)
Ma słodko-kwaśny smak, bardzo intensywny. Owoce są soczyste... No i zdrowe! Podjadałem je w Sydney 23 października 2016 roku. To w albumie zdjęć... Dziś wszystkie myśli uciekają do Turcji i Syrii. Trzęsienie ziemi. Kolejny kataklizm... Już nie będę przypominał, że ziemia ma nas dosyć i chce się nas pozbyć... Na wszelki wypadek otwieram ostatnią butelkę Torbrecka z 2010 roku. Ale wtedy było miło. I komu to przeszkadzało?
(Dalej…)
Melbourne 25 października 2016 roku. Piękna wiosna, słoneczna i kolorowa... A tutaj? Kolejny atak zimy, znowu z piątku na sobotę. Na szczęście dzień już trochę dłuższy. Wiosna przyjdzie i tak... Chińska kuchnia na taki zimny dzień, to był dobry wybór. Zupa pikantno-kwaśna i wołowina z czarną fasolą na ostro. Pycha... Miała być nowa piosenka Depeche Mode. Będzie za tydzień, bo zespół będzie wtedy gościem honorowym Sanremo. Do czego to doszło?
(Dalej…)
Tego dnia w 1976 roku ukazał się album Genesis "A Trick Of the Tail". Jedna z moich ulubionych płyt lat 70... W 1963 roku urodziła się Eva Cassidy. Jutro premiera Jej albumu "I Can Only Be Me". Anielskiemu głosowi towarzyszy London Symphony Orchestra... Wszystkie barwy zimowego lipca można znaleźć na Tasmanii. Raz jeszcze zapraszam do parku narodowego Craddle Mountain...
(Dalej…)