Ziemia, Księżyc, Mars...
Czyli po prostu kolejny park w Utah. Capitol Reef National Park. "Każdy dzień jest krętą drogą", ale żeby aż tak? W nocy zasunąłem otwarte okno. Zimno... Na śniadanie dwa tosty z serkiem truskawkowym i kawa. W samochodzie zaparowały szyby. Ruszamy przed 10. Dziś bez chodzenia, będziemy jeździli samochodem. Taka opcja oglądania. Fajnie, pomyślałem. Chodzenia było jednak tak na 10 tysięcy kroków. Dobre i to...
Ani śladu po porannym chłodzie. Słońce robi swoje. Obudziło się później, niż zwykle, ale jak pięknie oświetliło? Znowu piękny dzień i znowu padam na twarz. Na dodatek jakoś w Green River mamy słaby Internet. Za dużo czasu mi zabrało wkładanie tych kilku zdjęć. Oczy się zamykają... Już po 6 rano w Polsce, tutaj po 22. Spać... Droga powrotna z parku do następnego hotelu – niesamowita. Zdjęciom nie było końca. Na chybił trafił wyszło tak.
Jutro Arches, park założony w 1971 roku, tak jak Capitol. Taki przypadek...
Pozostałe wpisy
» To jest mój sen... (2024-04-23, 19:54)
» Król Kazimierz... (2024-04-20, 19:54)
» Zimna wiosna... (2024-04-16, 19:54)
» Magiczne oko... (2024-04-13, 19:54)
» Weź to serce... (2024-04-11, 19:54)
» Zaćmienie... (2024-04-09, 19:54)
» Wojownicy... (2024-04-06, 19:54)
» Eagles... (2024-04-04, 19:54)
» Siłacz... (2024-04-02, 19:54)
» Biała kiełbasa... (2024-03-30, 19:54)