Sylwester...

Marek | Blog Marka | 2013-12-31, 21:21

Zdrowia i wszystkiego dobrego dla Sylwestra. Nie zapominajmy, że dziś Jego imieniny! Ale także ostatni dzień roku. Nie będzie podsumowań, nie będzie postanowień na Nowy Rok. Nie nauczyłem się banku w internecie. Moja wina... Jakoś z tym będę żył. Z dnia na dzień. Dziś w Warszawie wyszło słońce w chwili, gdy mówiłem dla telewizji o Andrzeju Turskim. Promień z nieba. A takie wiadomości przychodzą zawsze nie w porę. Andrzej odszedł...
(Dalej…)

Sydney Hobart...

Marek | Moja prywatna lista | 2013-12-28, 19:19

Wild Oats XI did it again! 7 raz... Tym razem bez rekordu czasu, ale nie to było najważniejsze. Jak zwykle ważna jest walka z żywiołem niespokojnej wody. Widziałem to na własne oczy trzy lata temu. Radość zwycięstwa. To była jak dotąd moja ostatnia podróż do Australii. Sięgam po zdjęcia z tamtych dni. Hobart w końcu grudnia 2010 roku. Pięknie, po prostu pięknie. Tam tak jest. Nie tylko dlatego, że jest tam wtedy środek lata...
(Dalej…)

Uluru...

Marek | Blog Marka | 2013-12-23, 19:54

Znaczy ucieczka do miejsc ulubionych. Tak na przekór pogodzie. To było w marcu 2006 roku. Z Gunią polecieliśmy z Sydney do Ayers Rock Resort na 3 dni. Ależ to był piękny czas. Wynajęliśmy samochód, a wtedy jest tam jeszcze łatwiej. Można posiedzieć tam, gdzie się chce. Na przykład pić szampana z widokiem na górę. A widoki? Jak widać na zdjęciach Guni. "Zamykam oczy, by widzieć to z bliska". A czego tam wtedy słuchaliśmy?
(Dalej…)

Zima...

Marek | Moja prywatna lista | 2013-12-21, 19:54

Zima, zima... Śnieg, śnieg, śnieg tylko na zdjęciach. Taka zima latoś. A zdjęcia ze Szklarskiej, Jakuszyc, Biegu Piastów. Z tamtych okolic. Pięknych, jak widać o każdej porze roku. Nawet zimą. Nie pamiętam, który to był rok, ale pierwszy raz byłem na Biegu. Poza tym Hala Szrenicka na nartach. Harrahov, Rokitnica, same miłe wspomnienia. Prawie wyłącznie... Czas prostuje. Kiedy z Gienkiem wjechałem na górę w Rokitnicy była mgła, jak mleko...
(Dalej…)

5 dni...

Marek | Blog Marka | 2013-12-19, 19:19

Chyba już jestem gotowy na świętowanie. Wszystko yes! Zakupy zrobione, roboty wykonane. Teraz już sama radość czekania. I to czekanie właśnie jest najpiękniejsze. Chyba byłem grzeczny, bo prezenty spływają na Myśliwiecką. Nie kładę ich pod choinkę. O choinka! Od razu je rozpakowuję. Uśmiech na twarzy przy każdej okazji. Drobiazgi są istotne. Salami z grzybami. Letherwood Miód. Miód pitny. Śliwowica Łącka. Biała koszula...
(Dalej…)

Do potęgi...

Marek | Blog Marka | 2013-12-17, 20:02

Chodzona rola niema nie jest trudna. Prawie nie stresuje. Na dodatek można podglądać wspaniałych Aktorów. Otrzeć się o "wielki świat". Popatrzeć na sex bomby. No dla mnie bomba! Sala Kongresowa pełna. Dobra energia. Wspaniała zabawa. Jakby za oknem nie było zwykłego świata. Z zabieganiem, ze sklepami pełnymi kupujących. Święta. Idą święta... Dziś na bazarku "na mięsie" klient przede mną robił zakupy, jakby jutro miała być wojna...
(Dalej…)

10 dni...

Marek | Moja prywatna lista | 2013-12-14, 19:29

... i będą Święta Bożego Narodzenia. Na stole już stoi gwiazda betlejemska. Nie mam jeszcze małej choinki z gałązek jodły i nie mam jemioły. Nie ma już kwiaciarni Gaudi. Nie zagram wszystkich piosenek z dzwoneczkami, bo galerie handlowe zagrały je na śmierć. Skoncentruję się na takich nieoczywistych. Tylko ja je gram. Cincotti, Jona Lewie, Foster i jego wersja "Carol Of The Bells". Dziś znowu słuchacz zapytał, co to tak ładnie grało...
(Dalej…)

11.12.13

Marek | Blog Marka | 2013-12-11, 19:19

Nie mogę nie skorzystać z takiej daty. Za dwa tygodnie będą Święta.... To już dobra pora, żeby zacząć korzystać z zamrażalnika. A tam same prawdziwki i podgrzybki. Dziś te ostatnie. Do mielonych. Marchewka zamiast ziemniaka. Pycha... Nie chwaliłem się, że moje zdolności kulinarne poszerzyły się ostatnio o gulasz z koziny. "A widziałeś oczka tej kózki", zapytałaby Dragan? Nie widziałem. A potrawa wyszła przednia. Palce lizać.
(Dalej…)

Stadion...

Marek | Blog Marka | 2013-12-09, 19:19

Niedziela socjalna. Telefon wyłączony. Krótkie zakupy w pobliskiej galerii... "Idę tam gdzie idę, nie idę, gdzie nie idę". Prawie zawsze wiem, co mam kupić. Nie ma sensu tracić czasu. Pomidory malinowe... Ciągle dobre. Sery niezdrowe. Ale pyszne. Z gruszką konferencją. Dzisiaj Katarzyna Kłosińska do południa w Trójce. Lubię rozmawiać o języku. Dowiadywać się i upewniać, czy poprawne jest na przykład "w międzyczasie". Jest poprawne...
(Dalej…)

Orkan...

Marek | Moja prywatna lista | 2013-12-07, 18:18

Załatwił nas! Kiedy wczoraj rano jechałem do pracy, była jeszcze jesień. Około 13 przyszła zima. A tu Mikołaj z Trójką na Narodowym. Śnieżyło jak diabli! Nie bardzo wiem dlaczego mieliśmy być z Balonem na stadionie już o 13. Wynegocjowaliśmy 14. Piątek... Po mieście jeździ się słabo. Zwłaszcza, kiedy spada pierwszy śnieg w sezonie. Wiedziałem, że jak już pojawię się na stadionie, to na dobre. Na 8 godzin. Do końca listy. I tak było...
(Dalej…)

Launceston...

Marek | Blog Marka | 2013-12-05, 19:19

Tasmania. Był styczeń 1998 roku. Moja pierwsza podróż na Tasmanię. Z Melbourne ogromnym statkiem Spirit Of Tasmania. Do Devonport. To jakieś 8 godzin na wodzie. Nie trzęsło za mocno. Tabletka na chorobę morską pomogła. Launceston to był nasz pierwszy przystanek. Piękne miasto. Sto tysięcy mieszkańców. Drugie po Hobart na wyspie. Hotel mieliśmy tuż przy Cataract Gorge. Drewniana podłoga trzeszczała przy każdym kroku...
(Dalej…)

Jesień zima ciebie ni ma...

Marek | Blog Marka | 2013-12-03, 19:54

Jeśli trafi się Czytelnikowi powtórka Tonacji + z Janem Kantym Pawluśkiewiczem (do końca tego tygodnia) koniecznie zobaczyć! Pan Mistrz Jan. Dziś nagrywałem z Dorotą Miśkiewicz. Czysta przyjemność. Widzę, że Dorotka już pokazała zdjęcie z nagrania na twarzaku. Drugi odcinek to prawie na święta. Ciekawe, czy pokazałem "Last Christmas". Ciekawe... Aaa! Śnieg nie zaczął padać, a głowa przestała boleć. Znaczy to był tylko stres...
(Dalej…)

Grudzień nastał...

Marek | Moja prywatna lista | 2013-12-02, 19:54

Listopad był dla nas ludzi bardzo łagodny. Słońce świeciło. Czasami, ale lepszy rydz... No właśnie, znowu kupiłem maślaki na bazarku. W grudniu! Mam ostatnio tak intensywnie, że nie ma kiedy tutaj zaglądać, a na dodatek rozbolała mnie głowa. Głowa nie boli mnie prawie nigdy. Prawie... Czy to może na jakąś zmianę pogody? Śniegu nam napada? Może jeszcze nie w tym tygodniu. Za trzy tygodnie... Oj, trzeba by pomyśleć o prezentach.
(Dalej…)

Marek Niedźwiecki RSS Feed

Ten blog to wyraz moich osobistych poglądów. MN