Coś konkretnego...

Marek | Moja prywatna lista | 2024-03-16, 19:54

Łuk Triumfalny robi wrażenie. Ten w Barcelonie także... Zbudowany w 1888 roku. Lubię dostawać listy od Słuchaczy. Może być Orle zimą, Norwegia pod śniegiem, upał w Emiratach. deszcz w Australii... Deszcz w Australii? Tak, bo tam jeszcze prawie zima, a jak to kiedyś ustaliłem zima tam zielona i deszczowa. Niech pada, będzie awokado i mango. Smacznej niedzieli...
(Dalej…)

Błędnik...

Marek | Moja prywatna lista | 2024-03-14, 19:54

Barcelona w połowie marca nie jest najlepszym pomysłem. Dorsz, tapasy, wino - smakują jak zawsze, ale wyleciałem przeziębiony, wróciłem doziębiony. Byle do wiosny... W dzień 18 stopni, ale ranki chłodne, a jajki w restauracji z widokiem na Placa Reial na śniadanie trzeba zjeść. Kilka spacerów, kilka zamyśleń, żadnych płyt. To znak czasu, Na pamiątkę dla znajomych pyszne kąski - Jamon Ferrano. Dla siebie trochę przypraw. Po 4 godzinach w samolocie miewam zakłócenie błędnika...
(Dalej…)

Koń jaki jest...

Marek | Moja prywatna lista | 2024-03-02, 19:54

Koń jest piękny... Kiedyś w Chicago fotografowałem krowy, w Sydney niedźwiedzie. Koń na zdjęciu z Melbourne. Lubię powtarzalność, więc piwo piję zawsze w pubie koło dworca kolejowego Flinders Street, wedges zamawiam w barze przy Federation Square, a rybę w restauracji Numer 8 na Southbank. No tak, ale Number 8 już nie ma. Zmiany, zmiany, zmiany... Ale smak białej ryby z brukselką po blanszowaniu podsmażaną w bułce tartej na maśle. Palce lizać! Do tego kielich chłodnego Chardonnay... Marzenia jak ptaki.
(Dalej…)

Senne wędrówki...

Marek | Moja prywatna lista | 2024-02-24, 19:54

Chciałbym zasnąć i obudzić się w lepszym świecie... A może tamtym, normalnym? Wiem, to niemożliwe. To chociaż pooglądam sobie ładne zdjęcia. Mam całą kolekcję slajdów. Postanowiłem przerzucić je do komputera, przydadzą się... Sam nie umiem tego zrobić, ale kolega pomoże. To "senne marzenia" z lat 80 i 90. Tylko kolorowe. Ciekawe jak przetrwały? Będę dawał znaki... Jutro obudzę się i będzie "tyle słońca w całym mieście". Już się cieszę...
(Dalej…)

Jemnanoc...

Marek | Moja prywatna lista | 2024-02-17, 19:54

Kiedy za późno jem ostatnią kanapkę dnia, w nocy mam senne koszmary. Koszmar... Nowa piosenka Rannych Ptaszków bardzo mi pasuje. Tanita Tikaram w kwietniu przyleci na dwa koncerty do Wrocławia i Bielska Białej. Narodowe Forum Muzyki, czy Cavatina Hall? Pomyślę o tym jutro... Rozmowa z Tanitą to sama przyjemność, choć przyznaję, miałem tremę. Wolę, kiedy rozmówca siedzi po drugiej stronie stołu... Wino na dziś: Wolf Blass Grey Label, McLaren Vale Shiraz 2021. "stara miłość nie rdzewieje"...
(Dalej…)

Łagodne światło...

Marek | Moja prywatna lista | 2024-02-10, 19:54

Sierpień 2014. Kimberley National Park... To jest takie miejsce, gdzie słońce wschodzi o 6. W jedną chwilę robi się dzień i temperatura rośnie do 30 stopni. Słońce zachodzi o 18 i nagle robi się ciemno. Koniec świata... Po zachodzie słońca pyszna kolacja, kielich wina i trzeba iść spać, bo jutro też jest dzień. Sierpień w tamtym miejscu to zima akurat... Noc jest taka chłodna, że zakładałem na siebie wszystko. Nie dało się wejść do plecaka, ale kołdra zimowa pozwalała dobrze spać...
(Dalej…)

Nowość...

Marek | Moja prywatna lista | 2024-02-03, 19:54

A jednak na pierwszym! Dzisiejsze przesłuchanie na słuchawkach podczas Zakamarków zdecydowało. Billy Joel - jak On to robi, że tak dobrze to robi? Yellowstone - na zdjęciu Orange Spring Mound, trochę jak słoń. Kiedyś nie przepadałem za niedzielami. Może dlatego, że po niedzieli zawsze jest poniedziałek? Teraz lubię niedzieloponiedziałki, bo to moje nicnierobienie. Poza krokami i muzyką tylko "nudy, nudy, nudy"... jak mówi Pan Kubulek...
(Dalej…)

Najbliżej piekła...

Marek | Moja prywatna lista | 2024-01-27, 19:54

Nowa Zelandia, czy Yellowstone? Już piecze... Pięknie po obu stronach globu. A na dodatek gejzery cudownie pozują do zdjęć. Tym razem Park Narodowy Yellowstone. Okolice Mud Volcano. Kilometrowy spacer pełen cudów. 2008 rok. Po latach chyba trochę inaczej widzę te obrazy. W Warszawie siąpiło dziś prawie cały dzień, choć telefon nie ostrzegał, że będzie deszcz. Taki delikatny najbardziej potrzebny ziemi, chyba... Jutro Wielka Orkiestra Gra! "Stan gry" - świetny...
(Dalej…)

Yellowstone...

Marek | Moja prywatna lista | 2024-01-20, 19:54

Dopiero teraz oglądam serial z Kevinem Costnerem w roli głównej. Dobrze gra... Wprawdzie liczyłem na mniej wulgaryzmów i przemocy, ale gdybym chciał więcej przyrody i natury - powinienem raczej oglądać National Geographic. Naturę i przyrodę podziwiałem w Yellowstone w sierpniu 2008 roku. Znaczy jeszcze przed "2012", kiedy wulkan się obudził. Na szczęście tylko na filmie... Park jest zjawiskowo piękny. Zdjęcia z okolic Midway Geyser Basin...
(Dalej…)

AO...

Marek | Moja prywatna lista | 2024-01-13, 19:54

Australian Open. Doświadczyłem tej fantastycznej atmosfery w Melbourne. Od 13 lat lubię oglądać mecze... Ostatnio mniej, bo jak dla starszaka - za dużo emocji. Ale będę trzymał kciuki za naszych. Jak sobie poradzą Iga, Magda, Magdalena i Hubert? Tam jest środek lata. Dużo słońca... Powietrze pachnie olejkiem eukaliptusowym. Na lunch wedges i lokalne piwo... Pycha. No tak, ale to się mogło zmienić, bo ostatni raz byłem w Australii w 2016 roku... To był mój 13 raz, a jestem przesądny. Wino na dziś - australijski Shiraz.
(Dalej…)

Pies z kulawą nogą...

Marek | Moja prywatna lista | 2024-01-06, 19:54

Gdybym wiedział, że się przewrócę - to bym usiadł... Pójść z torbami... Pół biedy... Takich powiedzeń używamy bezwiednie. A jeśli Holender docieka o co chodzi, zgłasza problem. "Muszę naMOCZyć suszone grzyby". Holender pyta - czym? Gdybym wiedział, że będzie w Nowym Jorku September 11, to bym nie kupował biletu na lot do Portugalii we wrześniu 2001 roku. Ale wtedy nie miałbym takich wspomnień i zdjęć...
(Dalej…)

Styczeń w AU...

Marek | Moja prywatna lista | 2023-12-30, 19:54

Palm Valley w Australii - styczeń 2011. Koniec świata... Piękny i bezludny. By się tam uciekło, ale ten top357... Jak się słucha? Raczej dobrze. No raczej! A skąd będziemy nadawali następny? Padła propozycja Hobart na Tasmanii. Jestem za! Rano podczas jazdy do radia miałem potop. To nie był deszcz, to była ulewa. Taka zima... Ciśnienie było niskie, 3 kawy pomogły. Albo sobie to wmówiłem. Koleżeństwo już w Zakopanem. Powodzenia...
(Dalej…)

Diabeł...

Marek | Moja prywatna lista | 2023-12-23, 19:54

Niezbyt przystojny, kłótliwy, głośny, aktywny tylko nocami... Taki jest ten diabeł tasmański. Dobrze, że jeszcze jest. Zdjęcia zrobione w schronisku dla zwierzaków. Gdzieś po drodze z Port Arthur do Hobart. Tasmania na zdjęciach kliszowych. Dziś w Warszawie mieliśmy prawie "four seasons in one day". Deszcz, śnieg, burza, słonce i wiatr. O 16 zamknęło się głosowanie na 3 top 357. Jest rekord głosujących, jest radość... Wszystko yes, pora na święta! Dziękuję za życzenia, odwzajemniam...
(Dalej…)

Przed świętami...

Marek | Moja prywatna lista | 2023-12-16, 19:54

Kiedyś uwielbiałem ten ostatni tydzień przed Bożym Narodzeniem. Kiedyś... Jak dobrze, że nie muszę robić już zakupów. Wszystko mam! No prawie wszystko. Leczo z kiełbasą z Podlasia wyszło pyszne. Na kilka dni jedzenia. Chińczyk - palce lizać. Niedziela nicnierobienia... Zdjęcia kliszowe - Melbourne w grudniu 1997, Tasmania w styczniu 1998. To wtedy na liście Hot 100 Billboardu na dwa tygodnie na topie była piosenka "Truly Madly Deeply" duetu Savage Garden...
(Dalej…)

50 Words For Snow...

Marek | Moja prywatna lista | 2023-12-09, 19:54

Mamy to! Śniegu nasypało, ale ponieważ Barbara była po ludzie, to Boże Narodzenie... Wierzysz, nie wierzysz - potargować warto. Kate Bush pięknie to wymyśliła, chce się słuchać. Za dwa tygodnie koniec głosowania na top357... Patron zagłosował? Dowiemy się na koniec roku... Wyniki top 2000 w Holandii już podano. Pierwsza dziesiątka dokładnie taka, jak rok temu. Nudy, nudy, nudy... Jak dobrze, że jutro mogę się nudzić cały dzień. Zdjęcia kliszowe z mojej pierwszej podróży na Tasmanię...
(Dalej…)

Grudzień...

Marek | Moja prywatna lista | 2023-12-02, 19:54

... znaczy maj jakieś 30 lat temu. Porto i okolice, znaczy Korsyka ulubiona. Boże Narodzenie za 3 tygodnie... Niech święta przyjdą i miną. Wolę czekać na maj. Mam plany. Jakuszyce ile razy się da. Nudy, nudy, nudy... jak mówi Kubulek. Trochę marudzi, ale za to jak licytuje! A gdyby jakiś Patron chciał mój udział w nagraniu Przyjaciół Pewnej Ryby za rok - dogadamy się. "Karp umiarkowanie sentymentalny" jest świetny. Mam nadzieję, że nie tylko ja tak myślę...
(Dalej…)

Jezioro ze snu...

Marek | Moja prywatna lista | 2023-11-25, 19:54

Nie lubię śnić wody... Może dlatego, że kiedyś na obozie harcerskim w Uhercach miałem niemiłą przygodę. Wszedłem do przyjaznej rzeki, a okazała się niebezpieczną. Kamieniste dno zapadało się pode mną, dusiła mnie woda i wtedy poczułem silną dłoń. Chyba nikt poza mną nie zauważył tego zdarzenia... We śnie wiem, że to sen i dlatego woda mi nie grozi. A takie jezioro, jak to w Nowej Zelandii może mi się śnić każdej nocy. Dam radę...
(Dalej…)

Na całej połaci...

Marek | Moja prywatna lista | 2023-11-18, 19:54

W nocy zimowy plakacik za oknem wyglądał, jak z bajki... Rano było szaro. Spadł pierwszy śnieg w tym sezonie. Jeszcze nie zima, już chyba nie jesień. Opony zimowe, resztka podgrzybków i prawdziwków wystarczy na tydzień. No i są jeszcze rydze oraz gąski. Blaszkowe, ale wielokrotnie sprawdzone. Pani na bazarku mówi, że to jeszcze nie koniec sezonu. Oby... Celesta się skończyła, jest lobo. No i gruszka konferencja. Pyszna w towarzystwie serów pleśniowych. Taki czas...
(Dalej…)

Bluff Knoll...

Marek | Moja prywatna lista | 2023-11-11, 19:54

Zwyczajny dzień... Zachodnia Australia w listopadzie 2007 roku. 9 listopada... Park Stirling Range i góra do zdobycia - 1073 metry. Zdjęcia kliszowe. Kilka miesięcy wcześniej w okolicach jeziorek na dole Śnieżnych Kotłów upadł mi aparat Olympus Mju. Myślałem, że nic się nie stało, a jednak zaczął przepuszczać światło. All Things Must Pass... Myślę o kupieniu nowego? Kliszowe mają duszę i cieplejsze barwy. Jutro Meksyk, znaczy Gdańsk...
(Dalej…)

Porto...

Marek | Moja prywatna lista | 2023-11-04, 19:54

Słuchacz z Korsyki dziś rano napisał: "Huragan Ciaran niestety dotknął Porto z ogromną siłą...". Zdjęcia porażają. Wracam więc do Porto z września 2018 roku, kiedy świat był inny... Ruszyło głosowanie na trzeci top 357. 111 głosów do pięknego zagospodarowania. Zamykamy zestawienie 23 grudnia. Wybieranie ulubionych piosenek to sama radość. Ja tak mam... The Beatles & The Stones - jak to możliwe pod koniec 2023 roku? Jest cudnie...
(Dalej…)

Deszcz liści...

Marek | Moja prywatna lista | 2023-11-01, 19:54

I tak opadnie... Tak, jak każdego roku. A jutro w kieruju między innymi "lista nieobecności". Lubię, kiedy przyśni mi się Mama Kazia, Tato Wojciech, bratanica Ewa, Ciotki - Sabcia i Baśka. I we śnie zawsze wiem, że Oni nie żyją, że to tylko sen. Tak to jest poukładane... Dziś w Warszawie dzień był piękny i słoneczny. Taki jak 2 listopada 2008 roku, ten na zdjęciach w dzisiejszym albumie. Świat jeszcze wtedy był normalny... Innej pory nie będzie?
(Dalej…)

Szaruga jesienna...

Marek | Moja prywatna lista | 2023-10-21, 19:54

To i tak lepiej, niż zimowa zadymka... Deszcz w moim mieście jutro będzie padał cały dzień. No to robię sobie "niedzielę socjalną". Mało kroków - dużo czasu dla siebie. Będę układał zestaw Smooth Jazz Cafe 23. Dojadał podgrzybki i kotlety mielone. Cudownie... Rano posłucham Smoka, potem będę oglądał "Zaginione miasto". Czas nie czeka na nikogo... Nawet na Sandrę Bullock? Niedobry czas! Zdjęcia z Cairns, październik 2016.
(Dalej…)

O niczym...

Marek | Moja prywatna lista | 2023-10-14, 19:54

Już zapomniałem o tym, że jazda po Warszawie w piątek jest wyzwaniem... Tak było wczoraj. Dałem szansę profesjonalnym kierowcom, Helen zamówiła mi taksówkę. Jeszcze nigdy nie jechałem do radia taką trasą. PanKierowca był dobry!... Ekranizacja za Kasię (nagłe zastępstwo za koleżankę z pracy), a powrót do domu obwodnicą, bo pokazywało, że będzie najszybciej. Trzy kwadranse z polskim rockiem wczesnych lat 80, tak wybrał PanKierowca powrotny... Zdjęcia z AU (październik 2016).
(Dalej…)

Sezon grzewczy...

Marek | Moja prywatna lista | 2023-10-10, 19:54

W Polanicy na Festiwalu Marii Czubaszek i Wojciecha Karolaka było cudownie! Miło, ale intensywnie... Podczas Zakamarków pogoda dopisała, załatwiłem słońce. W Willi Polanica przesmacznie. Na koncercie galowym niesprawiedliwie. Artyści wychodzili na scenę najwyżej kilka razy, prowadzący - kilkadziesiąt razy. W niedzielę bolał mnie cały człowiek. To stres... Tuż przed wyjazdem z Polanicy spotkałem się "na jedno zdjęcie" z Grzegorzem Turnauem. W poniedziałek "znów zaczęli grzać". Jak dobrze być w domu...
(Dalej…)

Nocą...

Marek | Moja prywatna lista | 2023-09-30, 19:54

Dziś do Warszawy dotarła jesień... Deszcz padał kilka godzin. Będą grzyby? Oby mnie tylko nie przeziębiło. Jeszcze nie teraz, proszę... Rosół z lubczykiem pomoże. Może? Na zdjęciach z Baśkiej Vody widać, że było przyjemnie, prawda? Skończyły się wakacje... Za to sypnęło muzycznymi nowościami. Już lubię jesień. A kompot jabłkowo śliwkowy bije wszystko. Na dodatek przypomina smak dzieciństwa. Dziś urodziny Basi Trzetrzelewskiej. Najlepszego...
(Dalej…)

Cieplice...

Marek | Moja prywatna lista | 2023-09-28, 19:54

Wydawało mi się, że wszystko mam poukładane. Nagle... Wracam z gór, a tu w domu nie ma Internetów. Zabrało telewizję, radio, muzykę. Jak żyć? Spokojniej... Nic nie muszę. Zwłaszcza oglądać i słuchać co mówią ludzie. Zwłaszcza w tych dziwnych czasach... To może jednak spakować wszystko i uciec w Izery? Na razie wróciłem i nadrabiam zaległości. Do wtorku nie zobaczę "Znachora", bo we wtorek przyjdzie Pan Mechanik. Naprawi? Na razie telefon udzielił mi łaskawie dostępu, więc jednak jestem...
(Dalej…)

Ja z podróży...

Marek | Moja prywatna lista | 2023-09-19, 19:54

Lot do Splitu półtorej godziny... Świat jest piękny! A jaki smaczny. Figi zielone, figi na słońcu suszone. Białe wino, czarna kawa. Adriatyk ocean gorący. Oliwa, musztarda, kulen (KULEN prawdziwy na kiermaszu wyrobów lokalnych kupiony, ale mieliśmy szczęście!). Każdy dzień taki sam, ale ja przecież lubię powtarzalność... Lot ze Splitu półtorej godziny. A że na bagaż trzeba czekać trzy kwadranse, a na taksówkę następnych 20 minut? Już prawie o tym nie pamiętam. Znaczy nie latać?
(Dalej…)

Hortensja...

Marek | Moja prywatna lista | 2023-09-09, 19:54

Ta wiadomość złapała mnie tuż po 13... Rafał Paczkowski nie żyje. Miał 61 lat. Znałem Go od prawie 40 lat. Był muzykiem i genialnym producentem muzycznym. Pracował między innymi ze Zbigniewem Preisnerem, Grzegorzem Ciechowskim, Korą, Lady Pank, Raz Dwa Trzy... 20 lat temu zdobył Fryderyka w kategorii Produkcja Muzyczna Roku (wraz z Marcinem Pospieszalskim) za album "Trudno nie wierzyć w nic"... Jutro Targi Książki, a pojutrze lecę na tydzień "nicnierobienia"...
(Dalej…)

Znowu Karpniki...

Marek | Moja prywatna lista | 2023-09-05, 19:54

Znowu trzy, może nawet cztery dni... Jak było? Znowu pięknie, smacznie, bezpiecznie. Tak, jak lubię. 464 kilometry plus 464 kilometry. Z muzyką jazda jest milsza. A że czasem samochód pokazuje napis: "proszę przejąć kierownicę"? Zasypiam zwykle w połowie drogi. Ale tylko na chwilę. Jakoś koło Sieradza... Ładny ten koniec lata. Matt Dusk zapowiedział dziś świąteczne koncerty w Polsce. Jak to możliwe, że to już za 3 miesiące? Czas...
(Dalej…)

Pizza z grzybami...

Marek | Moja prywatna lista | 2023-08-26, 19:54

O każdej porze roku jest pyszna. Ale ze świeżymi prawdziwkami zbieranymi wczoraj? Zjawiskowa... Tajemnica tkwi także w serach i oliwie. Poza tym nigdy wcześniej nie jadłem prawdziwków z grilla. Quirino... w Cieplicach. Warto wracać. Dolnośląskie Centrum Sportu w Jakuszycach to też już moje miejsce. Tam w środę rano na spacerze przed śniadaniem było... 15 stopni. Przyjemnie. Dziś w Warszawie było upalnie, miało padać - nie padało. Jutro ma padać... Przespać dzień?
(Dalej…)

Korsyka...

Marek | Moja prywatna lista | 2023-08-19, 19:54

Marzenia jak ptaki... To musiało być we wrześniu 2004 roku. Zabrałem w podróż tylko jedną książkę. Dana Browna "Kod Leonarda DaVinci". To był tylko tydzień, a i tak wyznaczałem sobie ile stron książki mogę przeczytać dziennie. Pogoda jak widać, zdjęcia kliszowe - jak widać. Stacjonowałem w Erbalundze, ale Porto musiało się zdarzyć gdzieś po drodze. Wodę Orezza można już u nas kupić, tu zaszła zmiana. Świat zmalał...
(Dalej…)

This Is America...

Marek | Moja prywatna lista | 2023-08-12, 19:54

Dobry rocznik 1954 - Pat Metheny ma dziś urodziny. Najlepszego dla wszystkich dzisiejszych jubilatów! Śniłem ostatniej nocy, że byłem na koncercie Pata. Wino na dziś Puglia Primitivo 1954 z 2020 roku... Na zdjęciach robimy sobie wycieczkę do parku narodowego Grand Tenton w stanie Wyoming. Sierpień 2008 roku, w czasie gdy w Pekinie trwały Igrzyska Olimpijskie. Mecz Hurkacza z Alcarazem powinien być finałem tego turnieju... Jutro Chełmno, do zobaczenia.
(Dalej…)

Lato w Jakuszycach...

Marek | Moja prywatna lista | 2023-08-05, 19:54

Po skoku w Lubinie, poniedziałek i wtorek spędziłem w Jakuszycach. Rankami 12 stopni, mgła i deszcz. Jak to latem... Cudownie. A jak tam się śpi? Kiedy deszcz przestawał padać - spacery. Między innymi do Orla - jak widać na zdjęciach. Sezon grzybowy jeszcze się tam nie zaczął. Na moim "starym bazarku" też grzybow brak. Za to pomidory i czereśnie? Nic tylko brać. Czy pisałem już, że żółte pomidory w szczycie sezonu smakują jak mango? Sezon trwa...
(Dalej…)

Kununurra...

Marek | Moja prywatna lista | 2023-07-29, 19:54

Jedno z najbardziej niezwykłych miejsc, jakie zobaczyłem w Australii... Cztery razy, bo to wstęp i finał wyprawy do Kimberley National Park. Byłem tam w latach 2009 i 2014. Czy będzie "do trzech razy sztuka"? Marzę o tym, nie tylko w snach. A może by tak rzucić to wszystko i polecieć? Bieszczady też są piękne... Czas jakby się kurcze kurczy. Czy tylko ja tak mam? Pan Stefan napisał dziś do radia, że jakoś nic mu się nie chce. To jest nas dwóch... Inny Słuchacz skrytykował mnie za "Chiquititę" w wykonaniu Sinead O'Connor. Zawsze coś...
(Dalej…)

Kolorowe lato...

Marek | Moja prywatna lista | 2023-07-22, 19:54

Są takie dni w tygodniu... Niby od rana wszystko tak, a jednak nie. Każdą audycję przygotowuję na 100 procent. Czasem wyjdzie więcej, dziś moim zdaniem było mniej. I nie wiem dlaczego? Urodziny Dona Henleya, piękna Fox Sinclair, dobre wiadomości z obozu Fleetwood Mac. Co nie zadziałało? Tego nigdy nie wiem. Może pogoda, złe sny, zbyt silny wiatr... Nic to, jutro będzie lepiej. Leniwa niedziela nicniemuszenia. Zdjęcia sprzed tygodnia. Jakuszyce i okolice, ciągle piękne naparstnice...
(Dalej…)

Jadę tam do lasu...

Marek | Moja prywatna lista | 2023-07-18, 19:54

Przerywam milczenie... W Szklarskiej Porębie było jak zwykle - fantastycznie. Spacer po górach, "zakamarki" z dworca kolejowego, pizza z grzybami w Quirino, pyszne jedzenie w Harrachowie, spotkania, rozmowy, zdjęcia... Dziękuję za prezenty. Miód, miód, miód... i jeszcze miód. No i finał Wimbledonu. Dwudziestolatek jest genialny. Nowy Król jest już Królem. I to chyba na długo... Zdjęcia za dwa dni, zmieniam komputer. Nowy będzie lepszy! Zawsze coś, prawda?
(Dalej…)

Zimówki...

Marek | Moja prywatna lista | 2023-07-08, 22:22

Pracuję nad tym, żeby być w dwóch miejscach w tym samym czasie... Na razie mi się to nie udaje. Między 20.30 a 21.15 byłem na Męskim Graniu. Trafiłem na końcówkę koncertu Wodecki Twist i na początek występu Darii Zawiałow. Cudownie... Dużo dobrej energii od przy scenie 357, dziękuję! 8 lipca 2009 roku byłem na Tasmanii. A tam zima akurat... Trochę jabłek zostało na drzewach od jesieni.
(Dalej…)

Kurki...

Marek | Moja prywatna lista | 2023-07-01, 19:54

Bazarek Top 5: kurki, pomidory malinowe, fasolka szparagowa, bób, szparagi zielone... Samo pyszne! Pan Krzysiu powiedział, że za tydzień, dwa będą już czereśnie kordia. Dobra wiadomość, ale już zaraz potem przyjdzie jesień... A w Australii zima trwa. Zdjęcia w dzisiejszym albumie z 3 lipca 2009 roku. Tego dnia odwiedzałem winnice i winiarnię Jacob's Creek w Barossa Valley. Było smacznie i pięknie... Zielono, jak to zimą w Australii. Płyta na dziś: Boy & Bear - Boy & Bear (26 maja 2023). 11 piosenek, wszystkie dobre...
(Dalej…)

Zima w Australii...

Marek | Moja prywatna lista | 2023-06-24, 19:54

Zima w Australii jest piękna i zielona. Może nie widać tego na tych zdjęciach, ale Sydney to Sydney! 14 lat temu, tuż po śmierci Michaela Jacksona poleciałem do Australii jako ambasador Jacob's Creek. Wygląda mi na to, że to była moja najintensywniejsza podróż na Antypody... W następnych wpisach będę sięgał po tamte wspomnienia. Dziś zdjęcia z 7 i 8 lipca 2009 roku. Świat był wtedy... tak, piękny i jakoś bardziej normalny, przewidywalny...
(Dalej…)

Mount Field...

Marek | Moja prywatna lista | 2023-06-17, 19:54

Park Narodowy na Tasmanii... Dwa dni przed Bożym Narodzeniem 2010 roku. Piękny dzień w bardzo naturalnym środowisku. Gunia w pracy, a ja z Piratem w drogę. Dziesięć lat przed końcem "tamtego świata". Nie wiedziałem, że trzeba było cieszyć dwa razy bardziej, żyć trzy razy intensywniej... Na moim bazarku kurek na razie brak. Ponoć w Hali Mirowskiej były dziś po 70 złotych za kilogram... To na razie wybrałem bób. Smacznego...
(Dalej…)

Marigold Hotel...

Marek | Moja prywatna lista | 2023-06-10, 19:54

Kto nie widział filmu, powinien go zobaczyć. Pięknie pokazane Jaipur i Udaipur. Film z 2011 roku. A ja byłem w obu miastach w listopadzie 2011. Kiedy oglądam film, to widzę moje zdjęcia, moje wspomnienia... Czuję nawet zapachy. No prawie czuję...Byłem w Indiach w 1984, 1986 i ostatni raz w 2011. Ostatni, bo Indie już są dla mnie zbyt intensywne. Ale wspomnienia piękne. Kiedy dziś Iga wygrała turniej płakałem jak bóbr albo żubr, już nie pamiętam...
(Dalej…)

Do Bydgoszczy...

Marek | Moja prywatna lista | 2023-06-03, 19:54

Lot do Bydgoszczy trwa pół godziny... Tak to ja mogę latać! Świetne towarzystwo, ulubiony hotel, pyszne jedzenie, wino z górnej półki, zjawiskowa pogoda, przyjemność robienia kroków, a na dodatek kiermasz produktów z Sycylii. Pięknie trafiłem... Odnoszę wrażenie, że miasto od czasów Hotelu Brda i Klubu Sezam wypiękniało. Lubię tam wracać, nie tylko na zakupy w spożywczaku... Do Bydgoszczy będę jeździł! Panie Sławku, Panie Sławku...
(Dalej…)

Canberra...

Marek | Moja prywatna lista | 2023-05-27, 19:54

Niby już jesteśmy w mieście, ale dziś tylko piękny park... I zjawiskowa wiosna w październiku. Canberra jest czysta, zadbana, kolorowa. Marzenia jak ptaki, znaczy tutaj papugi. Może mi się przyśni? Radiowy kolega przyznał się ostatnio, że nic mu się nie śni. Jeśli się ma 23 lata, to tak może być. Ja mam sny każdej nocy. Czasem nawet kolorowe. Pomaluj moje sny... Najczęściej je zapominam tuż po przebudzeniu, ale co się przyśniło to moje... Najpiękniejszy? Singapur sprzed prawie 40 lat. Nic na to nie poradzę...
(Dalej…)

Karpniki...

Marek | Moja prywatna lista | 2023-05-20, 19:54

"Degrengolada" Nosowskiej jest świetna! Polska płyta roku? Katarzyna napisała prawdziwe teksty o tym jak jest. A jest źle... Jak dobrze, że jest muzyka i że można na chwilę uciec. Odciąć się od codzienności, nie myśleć. Dobrze spać i pięknie śnić. Mam tak, że pamiętam nawet te najważniejsze sny z dzieciństwa. Najchętniej sny kolorowe. Zamek odwiedziłem 9 maja. Na chwilę, na spacer wiosenny, a pogodę trafiłem zjawiskową... Wino na dziś - "1954" Puglia Primitivo 2020.
(Dalej…)

Pizza z grzybami...

Marek | Moja prywatna lista | 2023-05-16, 19:54

Byłem na wyspie Koh Lipe, w Tajlandii... Tylko we śnie. Na dodatek tym razem to telefon nie chciał fotografować. Na wyspie spotkałem Jessicę Albę i Jasona Stathama. Kurczę, dlaczego nie zrobiłem sobie z nimi zdjęcia! Bo wolę jednak strzelać widoczki. Na tajskiej Koh Samui byłem rzeczywiście, jak w raju... Kiedy to było? Dwadzieścia pięć lat temu. W dzisiejszym albumie zdjęcia wiosenne z tygodniowych wakacji. Wiosna przyszła, nie ma na to rady... A pizza z grzybami w Quirino w Cieplicach...
(Dalej…)

Schody...

Marek | Moja prywatna lista | 2023-05-06, 19:54

Jak to w życiu, raz na wozie, raz po winie... U mnie Shiraz ciągle na pierwszym miejscu. Dlatego dziś na zdjęciach znów Sydney? 10.10.16... Czy ostatni raz? Nigdy nie mów nigdy... Czasami oglądam jakiś nijaki film tylko dlatego, że był kręcony w Australii. Boy & Bear mają nową piosenkę, Pete Murray ruszył w trasę koncertową. U nas koncerty Diany Krall, Blue October, Petera Gabriela. Polecam, ale ja wtedy będę musiał być gdzie indziej... Jak to w życiu.
(Dalej…)

Tulipany...

Marek | Moja prywatna lista | 2023-04-29, 19:54

Sześć lat temu na urodziny dostałem kwiaty... W ogrodzie botanicznym Keukenhof była już piękna wiosna. Lubię latać do Amsterdamu. Bramka do głosowania na 3 polski top 357 zamknęła się godzinę temu. Klamka zapadła, a wynikami będziemy się cieszyli już 3 maja. Od samego rana! Dłłługi majowy weekend spędzę głównie w Warszawie. Mam nadzieję, że "everybody's out of town"... Dobrej pogody! Pięknej wiosny...
(Dalej…)

Dzień ziemi...

Marek | Moja prywatna lista | 2023-04-22, 19:54

Na moim osiedlu dziś było sprzątanie świata... Nie mogłem dołączyć, bo trwało w czasie "Zakamarków". Może następnym razem? Miałem wreszcie dzień bez czapki. Siwe włosy odpoczną... Buty też już wiosenne. Stopy odetchną... Samo dobre! Chińczyk z kolegami - pycha! Chyba nawet coraz smaczniejszy? W restauracji nad myjnią samochodową. Zdjęcia z Mt.Wellington na Tasmanii. 4 listopada 2016. Wiało jak diabli...
(Dalej…)

Deszczownica....

Marek | Moja prywatna lista | 2023-04-15, 19:54

Deszcz zapowiadany od kilku dni, rano był jakiś taki niemrawy... Telefon pokazywał, że to tylko mżawka, a deszcz będzie za godzinę. Myślałem, że się rozejdzie po kościach. Ale takiej ulewy, jaka była w Warszawie po 13 nie było już dawno. Ze strachem przejeżdżałem na obwodnicy obok tirów. Bo niby jadę swoim pasem i nic się nie powinno wydarzyć, ale... Strach ma wielkie oczy. Kolejna porcja zdjęć z Barcelony...
(Dalej…)

La Sagrada...

Marek | Moja prywatna lista | 2023-04-08, 19:54

Musiałem być gdzie indziej. Barcelona? Czemu nie... Który raz? Piąty raz... chyba. Koledzy na mecze piłkarskie, w tym El Classico. Ja na połażenie po mieście. Tapasy i dorsz, wino i już smaczne truskawki. Pomidory też już mają smak. Trzy, może nawet cztery dni. Płyty kupiłem tylko na prezenty dla Koleżanek z pracy. Poniedziałek - 18837, wtorek - 18050, środa - 20789 kroków. Taka sytuacja... Lot powrotny trochę wioskowy, ale lubię zapominać takie chwile. Nie róbmy z tego zagadnienia...
(Dalej…)

Jesus To A Child...

Marek | Moja prywatna lista | 2023-04-01, 19:54

Sylwestra 1995 roku świętowałem z Anką i Edkiem w Surfers Paradise. Nie mogłem się doczekać północy, szampana i truskawek, bo... wcześniej spaliło mi stopy na spacerze po wodzie. Taka sytuacja... Kilka dni później, w dniu premiery singla George'a Michaela (8 stycznia 1996) w sklepie z płytami w pięknej i chłodnej (tam środek lata!) galerii handlowej słuchałem tej piosenki na słuchawkach kilka razy. Dobrze, że Anka zajęła się zakupami...
(Dalej…)

Miasteczko Alice Springs...

Marek | Moja prywatna lista | 2023-03-25, 19:54

Trzynastego... W styczniu jest lato. Spędziłem tam kilkadziesiąt godzin. Miał być ogon kangura pieczony w gorącym piasku. Ale na szczęście ochłodziło się i spadł bardzo oczekiwany deszcz. Za to miałem najbliższy kontakt ze sztuką aborygeńską, kupiłem piękne malowidła. Spotkałem Polaków - są wszędzie... Lotnisko niewielkie, ale nowoczesne i piękne. Dziękuję za życzenia urodzinowe, zrobili mi Państwo piękny dzień. No i fakt - 69 brzmi lepiej niż 96...
(Dalej…)

Fly Me To the Moon...

Marek | Moja prywatna lista | 2023-03-18, 19:54

Tylko jeden raz jechałem taką drogą... 2 października 2017 roku. Gdzieś na końcu świata. Bez zasięgu, bez nawigacji, bez... stacji benzynowych. Nie wspominając o restauracjach i innych jadłodajniach... Niby trochę bez sensu, ale za to jak pięknie. Tam nie można zabłądzić, bo jest tylko jedna droga. Z miasta do miasta, z hotelu do hotelu. Parki Narodowe Stanów Zjednoczonych. Koniecznie!
(Dalej…)

Góry, chmury, droga...

Marek | Moja prywatna lista | 2023-03-11, 19:54

Październik 2017 roku, znaczy jakieś dwa i pół roku przed końcem tamtego świata... Kolejny piękny dzień w jednym z Parków Narodowych Stanów Zjednoczonych. Od miasta do miasta. Kolejny hotel, jeszcze jeden ładny sen, a wcześniej dobre wino i smaczny obiad w restauracji... Na początku marca 2020 roku wracałem z Biegu Piastów w Jakuszycach. Na lotnisku we Wrocławiu wyczuwałem niepokój. Pojawiły się maseczki. To miało krótko trwać. Czy 3 lata to jest niedługo?
(Dalej…)

Monument...

Marek | Moja prywatna lista | 2023-03-04, 19:54

Monument Valley Navajo Tribal Park... Parki narodowe Stanów Zjednoczonych odwiedzałem jesienią 2017 roku. Kiedy świat był jeszcze zwyczajny i normalny... Cudowna podróż. Zdjęcia w dzisiejszym albumie z 9 października. Kolory prawie jak w Australii. Zostaniemy tam pewnie na dłużej, bo wspomnień moc... No i potrzeba słońca. Czy wystarczy to, że jest na zdjęciach? Wiosna niby do nas idzie, ale jakoś niemrawo. Czy jeśli papryka kosztuje 30 złotych za kilogram, to leczo jest smaczniejsze? Za dużo pytań...
(Dalej…)

Lećmy do Chicago...

Marek | Moja prywatna lista | 2023-02-25, 19:54

To był chyba październik 2005 roku. Widać piękną jesień w kwiatach i na drzewach. W torebce zakupowej ze sklepu Virgin Mega Store nie widać, ale była tam na pewno płyta "Guilty Pleasures" Barbry Streisand i Barry'ego Gibba (ukazała się 20 września). Dual Disc - wyglądały dobrze, ale się nie przyjęły. I nie ma już tego sklepu... "Wszystko się kończy, wszystko przemija. I sen się kończy i cudne marzenia...". Ostatniej nocy znowu śniłem kolorowo...
(Dalej…)

Ta wyspa...

Marek | Moja prywatna lista | 2023-02-18, 19:54

Ma rację Czytelnik, który napisał, że Marina Livia to nie mógł być 1994 rok, bo wtedy miałem jeszcze czarne włosy. Sprawdziłem, to był wrzesień 2003 roku. "Les Oliviers" w Porto. Album Fleetwood Mac "Say You Will". Cudowny czas... Wtedy odkryłem wodę Orezza i oliwę Balanea. Smaki Korsyki. Wczoraj lał deszcz, a ja jechałem na Żoliborz. Lista piosenek 357... A teraz kilka dni odpoczywania. Będę musiał być w innym miejscu...
(Dalej…)

Niewyraźny...

Marek | Moja prywatna lista | 2023-02-11, 19:54

Ciągle jestem jakiś taki niewyraźny. To miało trwać kilka tygodni. Trwa już kilka miesięcy... Poproszę o wiosnę w najbliższym czasie. I więcej słońca. To musi pomóc. Trochę słońca z Korsyki na zdjęciach w albumie. Porto 30 lat temu, zdjęcia z kliszy. Jak na francuskim filmie z lat 60 ubiegłego wieku. Świat był inny, ale wtedy nie miałem o tym pojęcia. W sumie dobrze nie wiedzieć jaka będzie przyszłość. Jutro "la pausa italiana"...
(Dalej…)

Bird Of Paradise...

Marek | Moja prywatna lista | 2023-02-04, 19:54

Melbourne 25 października 2016 roku. Piękna wiosna, słoneczna i kolorowa... A tutaj? Kolejny atak zimy, znowu z piątku na sobotę. Na szczęście dzień już trochę dłuższy. Wiosna przyjdzie i tak... Chińska kuchnia na taki zimny dzień, to był dobry wybór. Zupa pikantno-kwaśna i wołowina z czarną fasolą na ostro. Pycha... Miała być nowa piosenka Depeche Mode. Będzie za tydzień, bo zespół będzie wtedy gościem honorowym Sanremo. Do czego to doszło?
(Dalej…)

Tydzień temu...

Marek | Moja prywatna lista | 2023-01-28, 19:54

Zima zaatakowała w sobotę... Pięknie zaatakowała. Porcja zdjęć z poranka na Żoliborzu. W niedzielę pojechałem do Szklarskiej Poręby i okolic. Tam też był atak śniegu. Myślałem, że na chwilę, ale śnieg tam został. Dobrze, bo za miesiąc Bieg Piastów. Oby się udało... Dziś rocznica nagrania piosenki "We Are the World" USA for Africa. Po latach mamy swoją akcję - Zadymka for Africa. Koncert był wczoraj, korespondenci z Bielska Białej donoszą, że i tym razem się udało...
(Dalej…)

Albo inaczej...

Marek | Moja prywatna lista | 2023-01-21, 19:54

Kolejny atak zimy nastąpił z piątku na sobotę... Do radia dojechałem, po audycji wróciłem. Śnieg nadal leży. Jak będzie jutro? Jutro będzie futro... W dzisiejszym albumie miała być zima na Żoliborzu. System coś mi pozmieniał w komputerze, muszę się znowu nauczyć przerzucać zdjęcia z telefonu. Nie ma tego złego, pokazuję zdjęcia z Uluru i Kata Tjuta zrobione 20 lat wcześniej, na dodatek aparatem fotograficznym. No i okazuje się, że 20 lat wcześniej wszystko było lepsze i piękniejsze... Czwartek 2016, sobota 1996.
(Dalej…)

Przewidywalna codzienność...

Marek | Moja prywatna lista | 2023-01-14, 19:54

Czasami się wykopyrtnie, jak to w życiu. Ale i tak ciągle ją lubię. Powtarzalność... Na zdjęciach wracam do Kata Tjuta. Bo pięknie tam było jak nie wiem co! Słuchacz Krzysztof z Singapuru podliczył moją listę roku. Bardzo dziękuję... Moich faworytów widać, jak na dłoni. To nie był zły rok. Ale tylko jeśli idzie o muzykę... Gorzej z podróżami. Mnie nie udały się te do Australii, Singapuru, na Korsykę. Oby ten rok był lepszy... Może Chorwacja, Francja, Hiszpania? No i Góry Izerskie!
(Dalej…)

Loggins...

Marek | Moja prywatna lista | 2023-01-07, 19:54

Kenny kończy dziś 75 lat! Nie ukrywam, że jest jednym z moich ulubieńców Radia Kalifornia... W radiu dobrze brzmi o każdej porze. Niech nam śpiewa! Peter Gabriel - wreszcie... Bardzo czekam na Jego nowy album, a zapowiedź, czyli piosenka "Panopticom" dobrze wróży. Na zdjęciach w albumie słońce z parku Kimberley. 20 sierpnia 2014 roku, znaczy tamtejsza zima. Ile razy już pisałem, że zima w Australii jest zielona...
(Dalej…)

Zatrwian...

Marek | Moja prywatna lista | 2022-12-31, 19:54

To nie był dobry rok. Bez żalu żegnam go... Dzisiejsza audycja? Przepraszam, ale nie wiem co grać, co mówić, kiedy przed 10 dociera smutna wiadomość. Przypomniała mi się przedświąteczna sobota sprzed 21 lat. Zawsze coś... Na Topie 2000 w Niderlandach im bliżej końca, tym większe zdziwienia. Nie powinienem się dziwić, bo nie jestem Holendrem. Nie jestem? A kto był w Amsterdamie jakieś 15 razy? Zdjęcia z Melbourne, 3 listopada 2016 roku. Wiosna... Lepszego roku!
(Dalej…)

Smaki i zapachy...

Marek | Moja prywatna lista | 2022-12-24, 19:54

Zupa grzybowa w Wigilię pachnie najintensywniej... Moja tegoroczna jest pyszna. Zostały mi dwie porcje na następne dni. I to lubię! Zimę mają w Stanach, u nas szarówka. A na zdjęciach - sierpień 2014 roku na Tasmanii. Ichnia zima... Taka to chyba tylko w Cradle Mountain. Nasypało na biało. Dziś dostałem 3 razy więcej listów, niż w inne soboty. Dziękuję za pozdrowienia i życzenia. Wszystkim... Życzę zdrowia i spokojnych świąt. Która piosenka zabrzmiała dziś najładniej? Proszę sprawdzić...
(Dalej…)

Za tydzień...

Marek | Moja prywatna lista | 2022-12-17, 19:54

Kununurra (wielka rzeka), miasteczko w Australii Zachodniej. Niecałe 4 tysiące mieszkańców, głównie Aborygeni. Wrota do parku narodowego Kimberley... Byłem tam dwa razy. W 2009 i 2014 roku. Zdjęcia w albumie z 17 sierpnia 2014. Zimowe... Ding Dong! Nocą pukał sąsiad do sąsiada. Była 2.24. Że też udało mi się pospać jeszcze ze 3 godziny... Wigilia Świąt Bożego Narodzenia będzie niezwykła. Jak zawsze...
(Dalej…)

Koło czasu...

Marek | Moja prywatna lista | 2022-12-10, 19:54

Dwa tygodnie do Wigilii... A ja jestem na wycieczce w Kimberley National Park (tylko na zdjęciach!). Dziś w okolicach El Questro. To tam jest hotel The Homestead, w którym mieszkała Nicole Kidman podczas realizacji filmu "Australia". Wczoraj odwiedził mnie Pirat z Hobart. Wspominaliśmy podróże sprzed lat, snuliśmy plany na następne... Trzeba się spieszyć z marzeniami, bo świat zmierza w złym kierunku. No i zaczął się krótki sezon "piosenek z dzwoneczkami"...
(Dalej…)

Arches National Park...

Marek | Moja prywatna lista | 2022-12-03, 19:54

Pięć lat temu świat był inny... Chyba jednak mniej skomplikowany. W 2017 roku poleciałem do Stanów Zjednoczonych odwiedzać parki narodowe. Piękne, bogate i kolorowe... Dziś na zdjęciach wspomnienie Arches w Utah. Zjawiskowy... Że też człowiek nie myślał wtedy, że przed nami zmiany, zmiany, zmiany. I to ciągle na gorsze. Może bardziej bym endżojował? Nic to, życie toczy się dalej. Ciągle jeszcze jestem prawie optymistą...
(Dalej…)

SJC22...

Marek | Moja prywatna lista | 2022-11-26, 19:54

Wczoraj moja podstawówka w Szadku świętowała 60 lecie... I ja tam byłem. "szkoło, szkoło, gdy cię wspominam, oczy mam pełne łez". Tak źle nie było... Ale powrót do Warszawy we mgle, to był horror. Niby lubię oglądać horrory, ale brać w tym udział? Dziękuję - nie. Wczoraj była premiera Smooth Jazz Cafe 22. Pomysł takiej kolekcji narodził się w Chicago, tam lubiłem słuchać radia WNUA. Zdjęcia więc z "wietrznego miasta". Piękny wrzesień 2017 roku...
(Dalej…)

Jazda figurowa...

Marek | Moja prywatna lista | 2022-11-19, 19:54

Zima zaskoczyła nie tylko drogowców... Rano wykonałem jazdę figurową na lodzie. Było biało i ślisko, a ja myślałem, że zaraz będzie "The Day After Tomorrow". W połowie drogi do radia miałem takie myśli, żeby porzucić samochód i dalej... robić kroki. Za późno wyjechałem, a antena nie zaczeka. Dojechałem, audycje poprowadziłem, wróciłem i był robiony bigos. Udał się "jak ta lala". Jedzenia na kilka dni. Smacznego... Na zdjęciach ostatni spacer w Sydney...
(Dalej…)

Dolina Norweska...

Marek | Moja prywatna lista | 2022-11-13, 18:18

Pojechałem do Norweskiej Doliny "jak po ogień". Na spotkanie z Adamem Szulcem (Barber), zrobić zakamarki, zjeść pizzę z grzybami w Quirino. Było miło i cudownie. Pogoda jak w środku sezonu letniego. Pełno turystów, może przegapili lato? Do piątkowych i sobotnich zdjęć z Doliny dorzucam kilka wspomnień z czasów, kiedy jeszcze zima przychodziła. Miejsca ulubione 5 lat temu. To białe to śnieg...
(Dalej…)

Kraków, Kraków, Kraków...

Marek | Moja prywatna lista | 2022-11-05, 19:54

To mogła być ostatnia taka piękna niedziela tej jesieni. A ja w Krakowie na targach książki. Jedną chwilę... Potem na rynek. Światło do robienia zdjęć, jak ta lala! Miałem ochotę na "chicken fingers Tupelo style" w Hard Rock Cafe, ale skończyło się na preclach kupionych na powrotnym dworcu kolejowym. Od rana do wieczora miałem post. Przypadkowy, ale dobrowolny... Jutro Rzeszów. Czy będzie słoneczny? Słońce będzie na zdjęciach z Australii...
(Dalej…)

Przelewanie czasu...

Marek | Moja prywatna lista | 2022-10-29, 19:54

Tej nocy można spać dłużej. Tak na zawołanie? Od jutra będziemy w czasie zimowym. Australia będzie miała czas letni... 15 lat temu byłem w Australii. 30 października w małym sklepie w Fremantle, dzielnica Perth kupiłem album "Long Road Out of Eden" Eagles... A może to było 1 listopada? Pamięć jest zawodna. Tak czy inaczej, to jest jedna z moich ulubionych płyt wydanych w 21 wieku... Zdjęcia z 2 listopada 2007 roku.
(Dalej…)

22.10.22...

Marek | Moja prywatna lista | 2022-10-22, 19:54

A tu Sydney akurat... Zdjęcia zrobione 21 i 22 października 2007 roku. Ile to jest 15 lat? To był piękny, wiosenny czas. Chciało się żyć... Dziś trochę gorzej. Słabizna mnie trzyma, a na dodatek Słuchacz dziś był taki trochę "awanturujący się". Fakt, nie sprawdzałem krawatów. Za to wymieniłem opony na zimowe. Najwyższa pora, Boże Narodzenie już za dwa miesiące. Jak to tak? A no tak... Dave Koz pokazał wczoraj swój kolejny świąteczny album. Smooth Jazz Cafe 22 za miesiąc z wąsem...
(Dalej…)

Barwy jesieni...

Marek | Moja prywatna lista | 2022-10-15, 19:54

Dzień niepodobny do dnia... Rano kroki, potem zakamarki, a następnie kaczka po pekińsku na lunch. To lubię! Jutro nicnierobienie. Słuchanie muzyki... Jest nowy album Zbigniewa Preisnera i Lisy Gerrard "It's Not Too Late". Jak zwykle - niezwykły. Złapała mnie też płyta grupy Blue October. W samą porę... Prawdziwki i podgrzybki już się mrożą Na śniadanie będą jajki z rydzami. Jeszcze nigdy nie próbowałem...
(Dalej…)

15 lat...

Marek | Moja prywatna lista | 2022-10-13, 19:54

14 października 2007 roku zacząłem tutaj pisać. I lubię to robić... Dziękuję za odwiedziny. Na kilka dni pojechałem znowu do Jakuszyc i okolic. Tam zawsze jest dobrze i smacznie. Gołąbki u Grażki, pizza z grzybami w Quirino i placki ziemniaczane w Biathlonie. Dwa razy sucha sauna, dwa spacery do Orla i Chatki Górzystów i jak widać - grzybobranie. Jak już wspominałem lubię wracać do miejsc ulubionych...
(Dalej…)

Basia...

Marek | Moja prywatna lista | 2022-10-01, 19:54

Wczoraj były urodziny Basi Trzetrzelewskiej. Najlepszego... Czekamy na przełożoną na styczeń trasę koncertową w Polsce. Trzy, może nawet cztery dni i mamy barwy jesieni na drzewach. Piękne. Ostatniej nocy nie śniły mi się piosenki. Byłem na końcu świata, było zjawiskowo pięknie i kolorowo, a telefon odmawiał posłuszeństwa. Tak, jak kiedyś aparat fotograficzny. Dziś w albumie zdjęcia z miejsc ulubionych...
(Dalej…)

Jesień przyszła...

Marek | Moja prywatna lista | 2022-09-27, 19:54

Jak każdego roku. Chwilowo musiałem być gdzie indziej... Marzena i Robert mówili sobie tak w Miłkowie. Roberta znam od 30 lat. Lubię latać do Chicago... Bardzo lubię sięgać po zdjęcia z Tasmanii. Tam jesień przychodzi wiosną... W albumie 23 lutego 2007. Sezon grzybowy w pełni, w Quirino (Cieplice) udało się zjeść pizzę z grzybami dwa razy! Pycha... A w Spiżu jajki z kurkami na śniadanie. Piękne są chwile i tak niech będzie...
(Dalej…)

W nocy zaczął się tu sezon...

Marek | Moja prywatna lista | 2022-09-17, 19:54

Już zaczęli grzać! Miło jest brać poranny prysznic w przyjaźnie ciepłej łazience... Jeśli dodać do tego wczorajszy początek sezonu grzybowego na moim ulubionym bazarku, to mam kumulację. Na razie kupiłem kilogram borowików i kilogram podgrzybków. Nie wiem które smaczniejsze? Dziś na lunch była jajecznica z podgrzybkami, a na obiad kaszotto z prawdziwkami. Jaka będzie noc? Ostatniej śniłem fotografowanie Australii. Smartfonem...
(Dalej…)

Królowa...

Marek | Moja prywatna lista | 2022-09-10, 19:54

Była zawsze... I wszyscy myśleliśmy, że tak zostanie. Zrobiło się jeszcze smutniej. Każdy z nas pcha swój wózek, bo taka jest kolej rzeczy. Nie bardzo wiem, co mówić, co pisać w takich chwilach. Więc milczę słuchając "muzyki ciszy". Trzy, może nawet cztery dni... Zdjęcia z Australii. Tak, żeby było choć trochę słońca...
(Dalej…)

Remarkable...

Marek | Moja prywatna lista | 2022-08-27, 19:54

Kangaroo Island, Australia... 6 lipca 2009 roku. A tam zima akurat. Tam się oddycha! Pewnie jak w Szwajcarii... Remarkable Rocks ładnie pokazane w filmie "December Boys". Zamykam oczy i znowu tam jestem... Otwieram, a tutaj samochód mi pokazał po audycji 39 stopni w słońcu. "Opadają mi ręce i wszystko...". Ale to już chyba łabędzi śpiew upałów tego lata. Jutro ugotuję kompot. Sezonowy...
(Dalej…)

Adelajda...

Marek | Moja prywatna lista | 2022-08-20, 19:54

Z tęsknotą myślę o zimie... To było w lipcu 2009 roku. Australijska zima jest łagodna i zielona. Tę podróż zacząłem od Adelajdy. A potem było jeszcze piękniej i ciekawiej... Od wczoraj słucham Davida Paicha "Forgotten Toys". Niezbyt długa płyta, ale dobra, bardzo dobra. Tak, David pokazał kolegom z TOTO jak to trzeba robić. Chyba wychodzę z covida. Jeśli jutrzejszy test będzie negatywny? Okropna zaraza, proszę na siebie uważać!
(Dalej…)

Hortensje...

Marek | Moja prywatna lista | 2022-08-13, 19:54

Poza pięknymi wspomnieniami ze Szklarskiej Poręby i okolic... przyjechała ze mną ta zaraza. Jeszcze wczoraj walczyłem "wspierając system", ale dziś rano mnie przygniotło. Temperatura powyżej 38 stopni i ból głowy. I jedno i drugie zdarzają mi się rzadko. Jak dobrze, że Maja w nocy wróciła z wakacji... Jej "zakamajki" to świetny pomysł. Miesiąc temu w Barcelonie nie słuchałem, dziś tak - z przyjemnością... Zdjęcia z Karpnik z ostatniej soboty. Piękne światło.
(Dalej…)

Jak ten czas...

Marek | Moja prywatna lista | 2022-08-10, 19:54

Z Karpnik wyjechałem tuż po 10. Do domu dotarłem tuż po 15. 465 kilometrów... W nudniejszych momentach (Wrocław - Sieradz) zasypiało mnie co jakiś czas, ale... szczęśliwie dojechałem. Od razu kroki, żeby wyprostować kości. Potem fasolka szparagowa na obiad. Jedno pranie, drugie pranie. Tak jakbym już był po wakacjach teraz będą trzy dni roboty. I tak będzie aż do czasu, kiedy zaśpiewam "skończyły się wakacje". Zaśpiewam na niby oczywiście...
(Dalej…)

Bang & 0...

Marek | Moja prywatna lista | 2022-07-30, 19:54

Czwartkowe spotkanie w Klubie Płytowym 357 pod hasłem "muzyka od nowa" było niezwykłe. A następne za miesiąc będzie lepsze... Jestem pewien. I już dziś się na to cieszę... Wcześniej zapraszam do Szklarskiej Poręby. Stamtąd "kieruj się na południe" 9 sierpnia. Z dworca kolejowego. Pięknego! Po audycji będzie wycieczka.radio357.pl. Może warto się zapisać? Zdjęcia w dzisiejszym albumie z Blue Mountains - marzec 2007 roku. Rydze zdrowe jak rydze z grilla były... smaczne.
(Dalej…)

4 koty...

Marek | Moja prywatna lista | 2022-07-23, 19:54

4 Cats w Barcelonie. Polecam... Piękne miejsce, dobra kawa, a jeśli kiedyś w menu restauracji będzie zupa grzybowa - koniecznie! Ja ją trafiłem tam tylko jeden raz, w październiku, na początku listopada? Lampka Cardenal Mendoza - też obowiązkowo, nawet w lipcu. Dziś polecam dwie płyty: "Trying: Season 3 (Apple TV Original Series Soundtrack)" Bear's Den oraz Monkey House - "Remember The Audio". Nie mamy sezonu ogórkowego. Te prawdziwe jakieś takie bez smaku tego lata. Mizeria...
(Dalej…)

Sagrada...

Marek | Moja prywatna lista | 2022-07-16, 19:54

Trudno się fotografuje tę katedrę... Stoi w środku miasta, otoczona domami mieszkalnymi. Zauważyłem, że dobre ujęcia wychodzą z górnej platformy w autobusie turystycznym objeżdżającym miasto. I pojechałem... Gorąco było jak w piekle albo piekarniku. Katedra to był pierwszy przystanek. Na drugim obok Parku Guell moja "grupa turystyczna" wysiadła. W przenośni i dosłownie. Woda gazowana z lodem wypita w pobliskim barze smakowała niebiańsko...
(Dalej…)

Zatrwian...

Marek | Moja prywatna lista | 2022-07-02, 19:54

To już jesień? Nie myślę o tym... Kupiłem, bo był biało fioletowy i wyglądał bardzo bogato. Niech sobie schnie w wielkim wazonie. Wczoraj było 37 stopni Celsjusza, dziś 19. Żeby mnie tylko nie przeziębiło. Wczoraj przegrzewało, dziś przeziębia, taki mamy klimat. Nic to, trzeba tylko ładnie grać. Płyta na dziś: Paul Anka "Sessions". Pan ma ponad 80 lat, a głos jak dzwon. Zdjęcia z Dubrownika, tym razem strzelone fotoaparatem...
(Dalej…)

Dubrownik...

Marek | Moja prywatna lista | 2022-06-25, 19:54

To mógł być 1974 rok. Pojechałem na prawdziwe wakacje do... Jugosławii. Budva - Becici. Stamtąd na jeden dzień do Dubrownika. 48 lat później znowu tam byłem. W ostatni poniedziałek... Nadal jest pięknie i upalnie. Mam nadzieję, że to widać na zdjęciach. 59 lat temu urodził się George Michael. Słucham dziś przede wszystkim "Older". 13 lat temu zmarł Michael Jackson. Jakoś zaraz potem leciałem do Australii. Ceremonię pogrzebową oglądałem w Sydney...
(Dalej…)

Wagary w Chorwacji...

Marek | Moja prywatna lista | 2022-06-23, 19:54

Udało mi się zniknąć na tydzień. Było cudownie, upalnie, smacznie i kolorowo... Wypoczynkowo. I tylko półtorej godziny stąd. Samolotem do Splitu. Riwiera Makarska, a konkretnie Baśka Voda. Kawa u Brothers prawie taka, jak w 357. Wino białe. Codzienna trasa bulwarem nad morzem z Vody do Breli i powrót. Trochę ponad 8 tysięcy kroków. Język polski słychać wszędzie. Lubimy to miejsce...
(Dalej…)

Believe...

Marek | Moja prywatna lista | 2022-06-12, 19:54

Piękna piosenka o miłości w wykonaniu Eltona Johna tym razem zabrzmiała dla Oli i Tomka... Powiedzieli sobie tak. Młodość jest cudowna. Dziś podsypiam, gdzie usiądę. To z cyklu - czas na nikogo nie czeka. Jedni radzą sobie lepiej, inni trochę gorzej. David Paich (TOTO) nową piosenką mówi do kolegów z zespołu - Panowie, tak to się robi. No i udział Michaela McDonalda jest bardzo słyszalny... A zdjęcia z zestawu szykowanego kiedyś do "Australijczyka"...
(Dalej…)

1GA!

Marek | Moja prywatna lista | 2022-06-04, 19:54

Iga jest fantastyczna! Dorzuciłem swoje... Jutro będę trzymał kciuki za Nadala. Też jest fantastyczny. Wczoraj lunch w Soul Kitchen, dziś chińczyk, jutro Szadek. A przecież Dragan mówi, że "co nie weszło, nie będzie musiało wyjść". No tak, ale jutro jest niedziela! Będzie słoneczna i letnia... Zdjęcia znowu na chybił trafił. Złapała mnie dziś "Year Of the Cat" Ala Stewarta. Cała płyta... Nostalgia jakaś czy co?
(Dalej…)

Wyjątkowo zimny...

Marek | Moja prywatna lista | 2022-05-28, 19:54

...był ten maj. Dziś po południu w Warszawie było... 8 stopni. Audycja nadana, kroki zrobione. Jutro Targi Książki... Zdjęcia wybrane prawie losowo. Z odzysku. Skasowane wróciły z chmury. Nowoczesność... No właśnie. ABBA w Londynie. Do czego to doszło? To może dożyję czasów, że aparat fotograficzny będzie w oku? Na razie takie rzeczy tylko w snach. Pięknych snów. Tylko pięknych... Ja miałem znowu problem z samochodem. We śnie!
(Dalej…)

Czas...

Marek | Moja prywatna lista | 2022-05-21, 19:54

Nie czeka na nikogo... O śmierci Vangelisa dowiedziałem się w czwartek przed 19. Byłem na 50 piętrze na Złotej 44. Z widokiem na... zegar. Czas. W takich chwilach pewnie chce się być w domu i słuchać muzyki. Tak, ale tam na 50 piętrze brzmiała jeszcze lepiej... Nowy album Melody Gardot jest piękny. Tylko Jej głos i Jego (Philippe Powell) fortepian. Delikatnie, intymnie... Nie na piątek o 5 rano, kiedy słuchałem jej pierwszy raz. Zdjęcia z ogrodu w Zachełmiu...
(Dalej…)

Jizerka...

Marek | Moja prywatna lista | 2022-05-20, 19:54

Pojechałem na wagary... Trzy, może nawet cztery dni. Było pięknie, smacznie, słonecznie, deszczowo, chłodno nocami, gorąco w dzień. Jak to na wagarach. Odwiedziłem miejsca ulubione. Jakuszyce, Orle, Jelenia Góra, Jagniątków, Harrachov, Jizerka, Cieplice, Karpniki, Miłków, Zachełmie... Tym razem przez Szklarską Porębę tylko przejeżdżałem. Czy warto pokonać samochodem tysiąc kilometrów, żeby odpoczywać tylko przez trzy dni? Warto... Dziś na zdjęciach Zamek Karpniki i żonkile w Jizerce.
(Dalej…)

Ta góra...

Marek | Moja prywatna lista | 2022-05-07, 19:54

Zainspirowany przez Słuchaczy Radia 357, którzy właśnie spędzają miesiąc miodowy w Australii sięgnąłem po zdjęcia z 9 stycznia 2011 roku. Uluru, czyli Ayers Rock. Jedno z najczęściej fotografowanych miejsc na świecie. Byłem tam kilka razy. Zawsze było niesamowicie pięknie... A może by polecieć na Mauritius? Annick Clarisse była dziś moim gościem w radiu. Album The Clarisse Sisters "Fire & Ice" właśnie się ukazał...
(Dalej…)

Viva Las Vegas

Marek | Moja prywatna lista | 2022-04-30, 19:54

Byłem tam! Dziś zdjęcia z 27 i 28 września 2017 roku. Barwne miasto hazardu i miłości. Tym razem chodziło o "Love", przedstawienie Cirque du Soleil z muzyką The Beatles. No i niezwykłe koncerty Celine Dion i Ringo Starr Band. Hotel Aria, w którym dopadła mnie wiadomość o śmierci Toma Petty'ego. Warto tam wpaść na kilka dni. Trzeba to zobaczyć na własne oczy. A potem... do najwspanialszych parków narodowych Stanów Zjednoczonych. Wspomnienia kolorowe...
(Dalej…)

Tęcza...

Marek | Moja prywatna lista | 2022-04-23, 19:54

20.08.2008... Znowu przypadkiem, bo jakoś dopiero teraz złapała mnie "Chasing Rainbows" Johna Mellencampa. 40 lat temu to by była co najmniej pierwsza dziesiątka Hot 100 Billboardu. 40 lat temu... Jak ten czas płynie. Żurek grzybowy wyszedł smaczny jak nie wiem co! Pomidory kupione na bazarku smakują jak we wrześniu. Nie przyspieszamy, koniec kwietnia i początek maja też będą piękne. No chyba, że jakiś wróżbita znów nam wymyśli koniec świata. Zdjęcia właśnie z końca świata...
(Dalej…)

Wielkanoc...

Marek | Moja prywatna lista | 2022-04-16, 19:54

Zdrowych, spokojnych, smacznych, słonecznych, kwietnych, tradycyjnych... I czego tam sobie Czytelnik życzy w wielkanocnym koszyku. A co do smacznego, to w te święta u mnie na pierwszym miejscu żurek. Dalej jajki i biała kiełbasa. Tradycja... Na zdjęciach Bridestowe Lavender Estate na Tasmanii. 4 stycznia 2011 roku. To był piękny dzień, a potem pisałem bloga. Styczeń, lato, a ja w polarze? Brązowym z Kathmandu...
(Dalej…)

Rosół...

Marek | Moja prywatna lista | 2022-04-09, 19:54

Rano na bazarku zapomniałem kupić natki pietruszki. Od jakiegoś czasu zamiast korzenia pietruszki do gotowania rosołu wrzucam natkę. Ma delikatniejszy smak. Dobra, pomyślałem - kupię w "moim sklepie" po audycji... Pan Sprzedawca powiedział, że już wyszła. No trudno, pójdę do sieciówki. Była... Kilka zwiędniętych gałązek za dwa złote. Na stickerze było napisane: kraj pochodzenia - Hiszpania. Tak, będzie jednak koniec świata. Na obiad miałem rosół o smaku Hiszpanii... Smacznego!
(Dalej…)

Zima trzyma...

Marek | Moja prywatna lista | 2022-04-02, 19:54

Co za czasy? Nawet wiosna przesunięta... Tyle śniegu już dawno tutaj nie napadało. Dobrze, że nasypało, będzie pomału topniało, nie będzie suszy. Przynajmniej tyle dobrego. Rano miałem ochotę zamówić taksóweczkę, ale że ciągle mam jeszcze zimowe opony - podjąłem wyzwanie. Dojechałem do pracy bez przeszkód, może ci z letnimi się poddali? Zdjęcia z poniedziałku. Droga z Jakuszyc do schroniska Orle. Telefon pięknie strzelał. Nowoczesność i jakie kolory?
(Dalej…)

Srebro i złoto...

Marek | Moja prywatna lista | 2022-03-25, 19:54

Chodzi o to, że wczoraj musiałem NIESTETY być gdzieś indziej... Nie ukrywałem się przed urodzinami. Fala pozytywnej energii zdecydowanie mnie zalała... Listy i życzenia były piękne, cudowne, wspaniałe. DZIĘKUJĘ! 24 marca 1954 to była środa. Przyszedłem na ten świat około 9 rano. Chyba dlatego jestem "rannym ptaszkiem", nie nocnym Markiem. Srebro i złoto na zdjęciach z Chorwacji. 20 i 21 września 2021. Piękny był czas...
(Dalej…)

Ucieczka...

Marek | Moja prywatna lista | 2022-03-19, 19:54

Dziś uciekam na Korsykę. Znowu? Który raz? Setny raz... Na kliszowych zdjęciach Porto w maju 1994 roku. Kilka dni po wydaniu albumu Basi "The Sweetest Illusion". Mieszkałem w hotelu "Le Vaita". Codziennie na śniadanie jadłem bagietkę z konfiturami figowymi "własnej roboty" właścicielki tego miejsca. Do tego dzbanek czarnej kawy. Nigdy wcześniej i nigdy potem już nie doświadczyłem takiego smaku... Może by tam wrócić?
(Dalej…)

To był maj...

Marek | Moja prywatna lista | 2022-03-12, 19:54

To była moja druga Korsyka. Lotem do Nicei, dalej Corse Air do Ajaccio. Od razu wiedziałem, że Bonifacio bardzo tak, ale także Porto. Już wtedy byłem pewien, że następnego maja chcę spędzić tydzień właśnie w Porto, na przykład w hotelu Le Vaita. Takie życie... I bardzo mi się to wtedy podobało. Tak, zakochałem się w Korsyce. Byłem tam dziewięć razy...
(Dalej…)

Zmienić świat...

Marek | Moja prywatna lista | 2022-03-05, 19:54

"niech ktoś zatrzyma wreszcie świat, ja wysiadam...". Relacje z Ukrainy oglądam jak film, z niedowierzaniem i coraz większą złością. Jak to możliwe, że tak się dzieje? Wiem, pytanie jest retoryczne. Graham Nash śpiewał kiedyś "we can change the world". To było ponad 50 lat temu w piosence "Chicago". Na zdjęciach to właśnie miasto. Środek pięknego lata, ponad 20 lat temu. Cudowne wspomnienia, a zdjęcia z kliszy...
(Dalej…)

Samotnia...

Marek | Moja prywatna lista | 2022-02-26, 19:54

Nie trzeba uciekać na koniec świata... Wystarczy Samotnia. A może to tylko tęsknota "za majem maj"? Tak, to musi być to. Trudny czas, ciężkie dni. Z cyklu "co mówić, jak grać". Nie daję rady, jestem coraz bardziej skory do płaczu. Nie rozumiem tego, co się dzieje. Jak to możliwe? Czy można sobie wymyślić: "strzelę sobie wojnę przed 70tką". Można... A co na to świat? Żeby tylko się nie pomylił...
(Dalej…)

Forenzics...

Marek | Moja prywatna lista | 2022-02-19, 19:54

"Shades & Echoes" - moja płyta na dziś. Tim Finn, Eddie Rayner i Noel Crombie to muzycy Split Enz. Do tego młoda wokalistka Megan Washington i Phil Manzanera (kiedyś między innymi Roxy Music). Pięknie brzmi... Album miał się ukazać w zeszłym roku, ale pojawił się na rynku 4 lutego. Koniecznie proszę posłuchać, bo warto. A do tego dorzucam zdjęcia z Nowej Zelandii. Znowu kliszowe. Plus wspomnienie z Melbourne, z tego samego filmu...
(Dalej…)

Kumulacja...

Marek | Moja prywatna lista | 2022-02-12, 19:54

Nie to, żebym się skarżył, ale Lista Piosenek 357 w piątek wieczorem, a następnie Zakamarki w sobotę rano, to za dużo dobrego. Już nie dla mnie... Organizmu człowieka nie da się oszukać. Musi odchorować. Pomyślę o tym jutro... Dziękuję za tsunami pozytywnej energii w piątek i falę krytyki dzisiaj. A to, że po co ta sałatka, a to, że kącik kentry, a to, że za mało jazzu w jazzie. Wiem, zawsze coś. Postaram się i za tydzień będzie lepiej...
(Dalej…)

Drzewa żyją dłużej...

Marek | Moja prywatna lista | 2022-02-05, 19:54

Po słabym piątku nadeszła normalna, wspaniała sobota. Stres niszczy człowieka... Drzewa umierają płonąc? Jak widać na zdjęciach - nie zawsze. Kinglake, 65 kilometrów od Melbourne. W lutym 2008 roku park narodowy spłonął prawie cały. Trzy lata później było już lepiej. Natura sobie da radę. Byle jej nie przeszkadzać. Zdjęcia zrobiłem 15 stycznia 2011 roku. Było zielono, jak to latem...
(Dalej…)

Złote piaski...

Marek | Moja prywatna lista | 2022-01-29, 19:54

Na wypadek gdyby jutro nie było słońca...Te piaski to Pinnacles w Zachodniej Australii. Jedno z najbardziej niezwykłych miejsc na świecie. Byłem tam z Piratami 19 listopada 2007 roku. Kilka godzin w bajce. Złotej bajce... Pewnie, że chciałbym tam wrócić. Na razie może mi się to tylko przyśnić... W Australii lato, a u nas deszcz ze śniegiem. A ja nie mogę przestać słuchać muzyki z ostatniego albumu Florenta Pagny...
(Dalej…)

Ostre słońce...

Marek | Moja prywatna lista | 2022-01-22, 19:54

22.01.22...Przyjemne 14 tysięcy kroków w mieście ze słońcem. Lubię takie zimowe słońce, choć za kierownicą zwykle oślepia... Na zdjęciach przypominam jesienne słońce zza chmur w Hobart na Tasmanii. Był 6 marca 2014 roku. Przedostatni raz? Lubię pospacerować po Hobart. Znaczy zawsze lubiłem... A na obrazkach same ładne wspomnienia. Fish Frenzy, kielich Chardonnay. Kolorowo...
(Dalej…)

Niebo było różowe...

Marek | Moja prywatna lista | 2022-01-15, 19:54

Zima w Australii... Zdjęcia z 5 sierpnia 2014 roku. Down Under, czyli do góry nogami.Tak jakoś pomyślałem, żeby choć na chwilę przenieść się na Tasmanię. Lecimy? Na razie się nie da, ale zawsze można powspominać. Jeden dzień od nocy do nocy. Cztery pory roku w dwadzieścia godzin. Już kiedyś tutaj napisałem, że w Australii zima jest zielona. Czasem jednak szaroróżowa...
(Dalej…)

Bowie 75...

Marek | Moja prywatna lista | 2022-01-08, 19:54

Gdyby żył... Jak dobrze, że jest Jego muzyka. Wczoraj ukazał się zestaw "Toy (Toy:Box)", to moja płyta na dziś. Koniecznie proszę posłuchać, bo warto. Na zdjęciach Yellowstone z sierpnia 2008 roku. Na cztery lata przed 2012... Dziś patrzę na te zdjęcia inaczej. Są jak ze snu, w którym aparat fotograficzny jednak działał. Poproszę, żeby jutro było słoneczne... Mój telefon pokazuje, że tak będzie!
(Dalej…)

2022...

Marek | Moja prywatna lista | 2022-01-02, 19:54

Na Nowy Rok przybywa dnia na barani skok. I tego się trzymam... Znaczy dziś trochę "padam na twarz", ale to po intensywnych dniach radiowych. Najważniejsze, że ładnie grało. Bo muzyka jest najważniejsza. My z 357 - dziękujemy za udział. Do muzyki dorzucam przygarść dobrych życzeń. Niech się spełnią... Zdjęcia z sierpnia 2008 roku. Idaho, Stany Zjednoczone.
(Dalej…)

Bird Of Paradise...

Marek | Moja prywatna lista | 2021-12-25, 19:54

Rajski ptak brzmi lepiej niż strelicja, nawet królewska. Kwiat jest niesamowity, pochodzi z Meksyku, a ja widywałem go w Australii. Rośnie tam prawie wszędzie, nawet w ogrodzie przy basenie. Ten z obrazka strzeliłem w parku przy Operze w Sydney. Ta natura jest niezmierna, jak pisał Jeremi Przybora. Oj, tak... Święta, święta. Ostatniej nocy śniło mi się, że przypomniałem w radiu "December Song" w wykonaniu George'a Michaela. I przypomniałem... George zmarł pięć lat temu.
(Dalej…)

Blog...

Marek | Moja prywatna lista | 2021-12-18, 19:54

W 2007 roku dwa razy byłem w Australii. A na blogu zacząłem pisać podczas tej drugiej podróży. Lubię to robić.. Mówiąc dziś o blogu pytałem, czy jest po co publikować zestawy muzyczne prezentowane w radiu. Wygląda na to, że tak. No to tak będzie... Plus zdjęcia. Dobrze, że wtedy robiłem ich za dużo. Teraz się przydają... Dziś ciągle z "najdłuższego dnia tamtego roku" - 18 kwietnia 2007. Sydney i okolice Opery...
(Dalej…)

Blue Mountains...

Marek | Moja prywatna lista | 2021-12-11, 19:54

Znowu jedno z miejsc ulubionych... Niecałe 100 kilometrów od Sydney. Rydze zdrowe, jak rydze. Pyszne z grilla. Chleb kupiony w małej piekarni w Leura smakował jak ten z Szadku w latach 60 ubiegłego wieku. A zdjęcia? Same się robiły, bo to takie miejsce. Kwiecień 2007 roku. Ależ świat był piękny! I jaki jesiennie zielony. Dziś urodziny Davida Gatesa (Bread) - przegapiłem. Nadrobię we wtorek...
(Dalej…)

Nagłe zastępstwo...

Marek | Moja prywatna lista | 2021-12-04, 19:54

... za kolegę z pracy. Tak wyszło. Jak było? Intensywnie. Już prawie nie pamiętałem, jak się jeździ po mieście w piątkowe popołudnie. Źle się jeździ i za długo. Kiedyś na spektaklu "Zimy żal" (chyba?) Janusz Józefowicz w stroju tancerki wybiegł na scenę z dwiema partnerkami, na szyi miał zawieszony napis "nagłe zastępstwo za koleżankę w ciąży". Do dziś pamiętam tę scenę. Majstersztyk! Zdjęcie ze studia 357 - Darek Kawka, dziękuję...
(Dalej…)

Queenstown...

Marek | Moja prywatna lista | 2021-11-27, 19:05

Tasmania. Rok 2007... Gdzieś między Cradle Mountain i Lake St.Clair. Miasteczko jak z filmu amerykańskiego z lat 60 ubiegłego wieku. Bez pośpiechu, ze starymi samochodami i smacznymi restauracjami... Stek lepszy od ryby. To dla turystów, którzy będą chcieli się tam wybrać, jak już wszystko będzie normalne i bezpieczne. Ale czy tak jeszcze będzie? No to mamy nowy wariant wirusa. Strach się bać...
(Dalej…)

Skończyły się wakacje...

Marek | Moja prywatna lista | 2021-11-20, 19:54

Oj, skończyły. Definitywnie... A na zdjęciach ciągle wspomnienia z Barcelony. Bo było ładnie. Rosół grzybowy ugotowany, SJC21 zamknięta, już się tłoczy, samochód po przeglądzie, w radiu goście: Natalia Kukulska i Andrzej Sikorowski. Lubię rozmawiać o muzyce... Dziś nie zdążyłem w audycji z nową piosenką Marca Lavoine i nowym albumem Alison i Roberta. To widać na mojej liście. To był bardzo intensywny dzień...
(Dalej…)

52 kraje...

Marek | Moja prywatna lista | 2021-11-13, 19:54

Zrobili to! "Voyage" grupy ABBA to numer jeden na całym świecie... Prawie, bo na Top 200 Billboardu w Stanach Zjednoczonych są na 2 miejscu. Zawsze coś... Nie sprawdzałem, czy ktoś przed nimi tego dokonał. Nie muszę, nie było czegoś takiego w historii muzyki. Można ich lubić, można nie. Trzeba przyznać, że są gigantami. Cieszę się, że doczekałem takiego wydarzenia. Zgodnie z zapowiedziami jesień jest pełna nowej muzyki. No i jeszcze to - SJCafe 21 - 3 grudnia...
(Dalej…)

Barcelona...

Marek | Moja prywatna lista | 2021-11-06, 19:54

Sobota rano... Pobudka o 4. O 5.30 taksówka na lotnisko, jak dobrze, że mieszkam blisko. Samolot o 7.30. Barcelona przywitała nas... deszczem. W hotelu na Placa Reial padłem jak "dwie dychy". Na dwie godziny... A potem już tylko słońce. Tak było tydzień temu. Barcelona, jak to Barcelona. Piękna, bogata, pogodna, barwna. Lubię wracać do miejsc, które lubię. Zdjęcia w albumie z soboty przed tygodniem...
(Dalej…)

Pływak...

Marek | Moja prywatna lista | 2021-11-04, 19:54

Jak dobrze być w domu... Krótka noc i radio. Jak miło wrócić do radia. W lodówce tylko światło, a więc jutro "stary bazarek". Byłem prawie pewien, że będzie jeszcze spóźniony sezon zamszowych podgrzybków. Myliłem się... Chyba. Nic to, będzie rosół. Chodził za mną w Barcelonie. Bo tam dorsz, tapas, żeberka. Samo pyszne, ale nie rosół. Jesień przyszła, pora rosołu. Smacznego...
(Dalej…)

Bay Of Fires...

Marek | Moja prywatna lista | 2021-10-23, 19:54

a późnym popołudniem czatowałem, żeby dostać się do jedynej w parku kawiarenki internetowej i posłać wiadomości na bloga. Kawiarenka miała tylko jedno miejsce. Wyglądała trochę jak stara budka telefoniczna. Że też nie zrobiłem takiego zdjęcia! Bay of Fires, piękny kolorowy park narodowy na Tasmanii. W takich miejscach powinno być słonecznie, bajecznie i bajkowo. I tak było. Australijska jesień 2007 roku...
(Dalej…)

Kosmos...

Marek | Moja prywatna lista | 2021-10-16, 19:54

Kiedy patrzę na moje zdjęcia z Australii i Nowej Zelandii, to nie mogę uwierzyć w to, że tam byłem. Może w poprzednim życiu? Przywołuję te wspomnienia, bo jakoś ostatnio nie śnię o podróżowaniu. Śni mi się... radio. Męcząco mi się śni. A to się spóźniam do studia, a to odtwarzacz odmawia posłuszeństwa, a to pojawia się nie ta piosenką, która powinna. I po co? Przecież nie myślę o radiu...
(Dalej…)

Plaża po sezonie...

Marek | Moja prywatna lista | 2021-10-09, 19:54

Tak to wyglądało 19 września na wyspie Brać. Akurat nie było słonecznie... Pięknie i beztrosko. Jak to na wakacjach. Chorwacja jest... do zakochania. No tak, ale o tym to już pisałem nie raz. Jan Borysewicz odwiedził dziś 357 w sprawie nowej płyty, która ukazała się wczoraj. Janek jest w świetnej formie! Tak trzymać... Płyta na dziś: Jackson Browne "Downhill From Everywhere". Urodzinowo Jacksonowo... Jak dobrze, że jutro niedziela. Beautiful Sunday, tak sobie będę nucił...
(Dalej…)

Omiś...

Marek | Moja prywatna lista | 2021-10-04, 19:54

Niedzielną kawę na drugie śniadanie wypiliśmy w miasteczku Omiś. Niedaleko od Baśkiej Vody. Był 19 września... O! Miś? No tak się nazywa. Był kolejny piękny, słoneczny dzień. Po kawie wspinaczka na punkt widokowy. Warto było, bo z baszty widać całe miasteczko. Potem łódką po rzece, ale o tym innym razem. W sobotę byłem w Zduńskiej Woli na otwarciu wystawy moich zdjęć z Australii. Stąd małe spóźnienia na blogu. Za to po drodze widziałem już jesień...
(Dalej…)

Brela...

Marek | Moja prywatna lista | 2021-09-25, 19:54

Pięć kilometrów bulwarem nadmorskim albo plażą... Moja ulubiona trasa robienia kroków w ostatnim tygodniu. Z Baśkiej Vody do Breli. Bardzo fotogeniczna jak widać na zdjęciach. Będę tam jeszcze wracał... Na razie niechby mi się przyśniła, proszę. Kawa i woda gazowana bez lodu smaczne na całej trasie. Płyta na dziś: Gerry Rafferty "Rest In Blue". Znaczy "wszystko się może zdarzyć"? Takie mamy czasy. ABBA ciągle na pierwszym miejscu mojej listy...
(Dalej…)

BBR...

Marek | Moja prywatna lista | 2021-09-24, 19:54

Bardzo Bogaty Rosjanin jest właścicielem tego jachtu. I nie jest to Kapitan Nemo... Żona Pana Kapitana pochodzi z Baskiej Vody i dlatego Zięć odwiedza czasem Teściową. Kto Bogatemu zabroni? A ja miałem szczęście być w tym miejscu akurat w trakcie takich odwiedzin. Jak widać jacht jest piękny i robi wrażenie. Ustawia się do zdjęć też zjawiskowo. Chyba dobrze, że akurat tego dnia słońca było jakby mniej...
(Dalej…)

20 lat później...

Marek | Moja prywatna lista | 2021-09-11, 19:54

Czas nie leczy ran... 11 września byłem w pracy. Akurat zaprezentowałem "Ain't No Sunshine" w wykonaniu Lighthouse Family. Spojrzałem na ekran telewizora i wydawało mi się, że to mogła być reklama filmu grozy. To była prawda. Wielki samolot uderzył w wieżę World Trade Center. Chwilę później atak na drugą wieżę. To był koniec świata. Koniec wcześniejszego, innego świata...
(Dalej…)

Mount William...

Marek | Moja prywatna lista | 2021-09-04, 19:54

Grampians National Park, Victoria w Australii... Byłem tam latem 1996 roku. W styczniu, bo tam wtedy jest lato. Wszystko do góry nogami. Bajecznie, a natura, przyroda jak widać na kliszowych zdjęciach. Kolorowe lato... To przy okazji podpowiem, że za tydzień w Zakamarkach moim gościem będzie Marek Tomalik. Będziemy rozmawiali o nowej książce "9 ognisk". Za tydzień Targi Książki w Warszawie. Do zobaczenia?
(Dalej…)

Zakamarki...

Marek | Moja prywatna lista | 2021-08-28, 19:54

Dziś w Jakuszycach padał deszcz. Jesień idzie... Zdjęcia z drogi przez Samolot do schroniska Orle. Takie ostatki... Lato jest piękne, to widać. A jaka będzie jesień? Sprawdzę to za tydzień z wąsem. Zakamarki to między innymi wydawnictwo książek dla dzieci w Poznaniu i... restauracja we Wrocławiu. Wpadnę tam przy najbliższej okazji! Za książki z Poznania bardzo dziękuję, uwalniam je słuchaczom 357. Ciągle jeszcze "uwalniam" także swoje książki i płyty...
(Dalej…)

W czasie deszczu...

Marek | Moja prywatna lista | 2021-08-21, 19:54

Jest ładnie... Tydzień temu dojeżdżałem do Jakuszyc. Zdążyłem jeszcze zjeść żurek, zrobić spacer w kierunku Orla, posiedzieć w saunie suchej. Tak, potem padłem jak dwie dychy i spałem długo... Prognoza pogody mówiła, że będzie padało w poniedziałek i wtorek. Padało, ale tylko trochę. Zmokłem tylko raz. Za to zdjęcia resztek naparstnic zapłakanych deszczem są piękne. To był za krótki urlop...
(Dalej…)

Ta wyspa...

Marek | Moja prywatna lista | 2021-08-07, 19:54

Australia zamknięta do 2024 roku? No to Gunia mi o tym mówiła już ponad rok temu... Znaczy już muszą mi wystarczyć wspomnienia i zdjęcia. I tych, i tych mam dużo. Dziś wracam na Fraser Island. Tak na chwilę... Na dwie piosenki Sherbet z dzisiejszych "zakamarków". Zamykam oczy i tam jestem. Gdyby jeszcze można było zadawać sobie temat snów? Ostatniej nocy śniło mi się, że ktoś mi skradł "czerwoną strzałę", czyli mojego drugiego malucha... To był tylko sen.
(Dalej…)

Jak złoto...

Marek | Moja prywatna lista | 2021-07-31, 19:54

Była energia, były emocje, jest medal! Młodość jest piękna... Dziś w albumie ostatnia porcja zdjęć z wypadu w Izery. Piękna, przepiękna jeśli w słońcu trasa z Jakuszyc przez Rozdroże Pod Cichą Równią do schroniska Orle. Nic tylko iść... Kurki na moim bazarku już po 60 złotych za kilogram. Jak złoto. A mój bazarkowy hit? Pomidory, pomidory i jeszcze trzy razy pomidory. Latem tak mam...
(Dalej…)

Jizerka...

Marek | Moja prywatna lista | 2021-07-26, 19:54

Niedziela... A może na obiad do Jizerki? Czemu nie... Knedliki z gulaszem wołowym. Do tego koniecznie kufel piwa... Taka tradycja. Grażka tym razem wybrała lepiej. Kotlet z kurczaka i frytki. To ja tak poproszę następnym razem.Może być jeszcze "smażeny syr". No ale tutaj wchodzi w grę podwyższenie cholesterolu? Who cares! Świat i tak umiera... Podwyższyliśmy temperaturę na ziemi o trochę ponad jeden stopnień i co mamy? Pożary, powodzie, trąby powietrzne, burze piaskowe. Trąby. Strach się bać...
(Dalej…)

Indian Summer...

Marek | Moja prywatna lista | 2021-07-17, 22:22

Wykrakałem! Jestem "o pięć godzin stąd", a tutaj... jesień przyszła, nie ma na to rady. Przynajmniej dzisiaj... Miała być kolonia letnia, a jest karna? Cudownie! W Warszawie były 32 stopnie, tutaj jest teraz... 16! Pada, leje, opada mgła... Noc zostanie przespana, a jutro ma być lepiej. Słońce i 19 stopni. Jakoś normalniej? Po przyjeździe placki ziemniaczane z sosem czosnkowym. Trochę kroków i zdjęć. Sauna, blog i spać...
(Dalej…)

Amsterdam...

Marek | Moja prywatna lista | 2021-07-10, 19:54

23 czerwca 1989 roku w klubie Paradiso w Amsterdamie wystąpił zespół Tin Machine. Można było wylosować bilet. Nie udało się... Można było zobaczyć ten koncert na Museumplein. I ja tam byłem... Uwielbiam polecieć do Amsterdamu na kilka dni. Mam tam wiele miejsc ulubionych. A kroki robiłem tam, gdy nie miałem jeszcze telefonu komórkowego. Wtedy kupowałem tam czekoladki Leonidasa i ser z młodym kminkiem, teraz wystarczy mi brodje gezond...
(Dalej…)

Jutro Meksyk...

Marek | Moja prywatna lista | 2021-07-03, 19:54

Wczoraj oglądałem film "Spotkanie ze szpiegiem". Dom jeszcze stał... napisał do mnie Pan Michał. Tak, wtedy jeszcze stał. W 1964 roku miałem 10 lat i ciągle pamiętam wizytę filmowców w targową środę w moim małym mieście. Od kilku lat nie ma już Kościelnej 8. Nie myślę o tym jakoś intensywnie, ale dom wraca do mnie w snach... Podróż do Meksyku wykonałem w kwietniu 1997 roku. Byłem tam tylko ten jeden raz. Wspomnienia i zdjęcia na kliszach pozostały...
(Dalej…)

Tydzień minął...

Marek | Moja prywatna lista | 2021-06-26, 19:54

I to jak szybko! Złoty Widok w Szklarskiej Porębie. Tym razem widziany obiektywem Dominika Sadowskiego, dziękuję. I raz jeszcze dziękuję Państwu za udział. Osobisty i antenowy. Upały chwilowo zelżały. Na dodatek w Szklarskiej ostatnio padało. W drodze powrotnej zabraliśmy ze sobą dobrą pogodę... Ale ma tam wrócić! I dobrze, bo już bym tam jechał ponownie. Pomarzyć dobra rzecz, w sobotnie popołudnie. Jak fajnie, że jutro niedziela. I ja to piszę?
(Dalej…)

Próba generalna...

Marek | Moja prywatna lista | 2021-06-21, 19:54

Droga w tamtą stronę zawsze jest przyjemniejsza. Spokojniejsza i szybsza... Z jednym tankowaniem. Wyjechaliśmy w piątek wczesnym rankiem i dlatego udało się zjeść na lunch placki ziemniaczane na bogato (śmietana plus sos czosnkowy) w Biathlonie, a potem jeszcze zrobić spacer w stronę Orla (jednak Orla, nie Orlego...). Próba generalna na Złotym Widoku tuż przed zachodem słońca. Ależ to piękne i niesamowite miejsce. Po próbie wiedziałem, że wszystko się uda następnego dnia...
(Dalej…)

Krysia...

Marek | Moja prywatna lista | 2021-06-12, 19:54

"Krysia już nie piecze serników"... To mógłby być tytuł piosenki. Nie piecze, bo już nie ma dobrego sera, tak powiedziała. A Strzałkowo? Obiecała sprawdzić. Kiedyś uwielbiałem Jej serniki. Ale to było jakieś czterdzieści lat temu... Czas nie czeka na nas. Krysia nadal świetnie śpiewa i trzyma się jak widać znakomicie. Polecam album wydany na "pół wieku w służbie piosenki". Wyszedł rok temu i nosi tytuł "Lubię... specjalne okazje". Główne zdjęcie z czasów "Jutro zaczyna się tu sezon"...
(Dalej…)

Bryce...

Marek | Moja prywatna lista | 2021-06-05, 19:54

Znajomi z Chicago, Janusz z żoną polecieli do Utah zobaczyć parki narodowe. Tam jest jednak mniej ludzi, można trzymać dystans... Też bym leciał! Od kilku dni dostawałem stamtąd zdjęcia. Ale kiedy Jasiu podesłał te z Bryce Canyon wróciłem do moich wspomnień. Zdjęcia z 30 września 2017 roku. Jeden dzień, a ile cudów. Kosmos... Iga wygrała, Siatkarze wygrali, ale w trudnych chwilach miałem ochotę iść na kroki...
(Dalej…)

Tasmania...

Marek | Moja prywatna lista | 2021-05-29, 19:54

Uciekam stąd. W myślach, na niby. Dziś wybieram Tasmanię. Była niedziela 27 lipca 2014 roku. Polecieliśmy z Piratami z Hobart do Parku Narodowego South West. Bezludzie... Tego mi teraz trzeba. I dużo muzyki... Przypomniałem dziś w radiu Patricka Bruela z płyty "Ce soir on sort..." (02.11.18) i... wpadłem. Ładne wspomnienie z czasów, kiedy świat był trochę inny. Nic to, wiosna cudowna, słońce wygrywa z deszczem i o to chodzi. Dobrego czasu życzy "podróżujący w czasie"...
(Dalej…)

Patryk...

Marek | Moja prywatna lista | 2021-05-22, 19:54

Patryk Pietrzak... Lubię, kiedy młodzi mają coś do zaproponowania i powiedzenia. Pozytywny Młody Człowiek. Na dodatek nagrał bardzo dobry album. "OK Boomer" to znowu moja płyta na dziś. Zaznaczyłem do zagrania 10 z 12 piosenek. Patryk zapytał nieśmiało, czy to dobrze? Śmiało odpowiedziałem, że są płyty, na których zaznaczam tylko jedną piosenkę. Był trochę zestresowany, a na dodatek zaraz po rozmowie jechał na próbę do Teatru Kwadrat...
(Dalej…)

Płynie czas...

Marek | Moja prywatna lista | 2021-05-15, 19:54

Pierwszy dzień chodzenia bez maseczki. Tak, teraz widzę, że przyszła wiosna. A może nawet już trochę lata? Jeśli maseczka na twarzy, to ja bez okularów. A wzrok jednak ciągle krótki. Zieleń zjawiskowa... Także w lesie w okolicach Wałcza. "Wałcz, warto wracać". Tak mi się jakoś przypomniało. Było pięknie, jak widać na załączonych obrazkach. Zastanawiałem się dziś w "Zakamarkach" na którym miejscu będzie dziś u mnie piosenka Karli Bonoff? Jest na pierwszym!
(Dalej…)

Porto jeszcze raz...

Marek | Moja prywatna lista | 2021-05-08, 19:54

"a jak już będę bogaty, przyjadę tutaj na wakacje"... Tak sobie pomyślałem, kiedy w listopadzie 1991 roku pierwszy raz zobaczyłem Porto na Korsyce. Bogaty nie jestem, ale w międzyczasie wszystko się zmieniło i odwiedziłem tę piękną wyspę już 9 razy... W Hotelu Vaita w Porto piłem najlepszą śniadaniową kawę w życiu. A może kawa do bagietki z domową konfiturą figową dawała takie odczucia? Smak raju, tak to do dziś pamiętam...
(Dalej…)

Majówka...

Marek | Moja prywatna lista | 2021-05-01, 19:54

Inna jakaś. Z tęsknoty mam dziś na zdjęciach tyle zieleni. Western Australia, Mount Wedge, w listopadzie 2007. Kliszowe... Te promienie z nieba zwiastowały koniec mojego aparatu. To się zaczęło dziać od upadku tegoż przy jeziorkach na dole Śnieżnych Kotłów. Niby nic się nie stało, a jednak trochę żal. To był mój ostatni (jak na razie!) tradycyjny aparat na filmy... Może trzeba kupić nowy? "na co komu dziś"...
(Dalej…)

Leżę sobie...

Marek | Moja prywatna lista | 2021-04-24, 19:54

Rano śniadanie, potem plaża... I tak przez 10 dni. Jeden wypad do galerii handlowej. Tak, żeby zobaczyć jak to wygląda na końcu świata. Kolorowo... Listopad 1996 roku. Spóźnione wakacje. Lot przez Londyn i Kingston do Negril. Jamajka... Widziałem i już tam nie wrócę. Ale wspomnienia, w tym na zdjęciach kliszowych - zostały. Lubię wakacje po sezonie. Zawsze są trochę deszczowe, ale jak widać Jamajka w listopadzie jest zielona...
(Dalej…)

Remont trwa...

Marek | Moja prywatna lista | 2021-04-17, 19:54

W moim blocku od ponad roczku. Najgorsze, że boruje także w soboty i niedziele. A ja wtedy stukam w rury w łazience. Nic to niestety nie daje... Na zdjęciach kliszowych styczeń 2005 roku. Australian Open świętował stulecie. Na pamiątkę kupiłem sobie... ręcznik. Zawsze się może przydać! Poza Melbourne jeden z australijskich "końców świata". Taki, co to dalej nie da się pojechać. No i plaża. Pomarzyć dobra rzecz...
(Dalej…)

Dzień Radia...

Marek | Moja prywatna lista | 2021-04-11, 15:15

Najlepszego!
(Dalej…)

Relacja...

Marek | Moja prywatna lista | 2021-04-03, 19:54

W nowym studiu Radia 357! Ja pierwszy raz... Efektem ubocznym wczorajszego szczepienia jest dobry nastrój. I tak było... Do tego muzyka, sweter nie ten w paski i Darek Kawka, który przeszkadzał trochę, ale tylko trochę. Efektem ubocznym jest seria zdjęć z audycji. Prawda czasu... Chyba dziś się udało zagrać wszystko, co zaplanowałem. A jeśli nie, dogrywka w Lany Poniedziałek od 13 do 15. Pod roboczym hasłem "Koncert pisanek". I już zaraz potem będzie po Świętach...
(Dalej…)

Monte Carlo...

Marek | Moja prywatna lista | 2021-03-27, 19:54

Byłem tam tylko jeden raz. W lipcu 1997 roku. Kilka dni w bogatym świecie. Barwnym, kolorowym, pachnącym... A z pokoju hotelowego słuchałem koncertu... Supertramp. Taki przypadek. Cudownie. Po dniu pełnym wrażeń koncert marzeń, na dodatek z lampkę białego wina w ręku. "Kto bogatemu zabroni?". Nie byłem bogaty, po prostu miałem szczęście i przypadkowe zaproszenie. Miłe i sympatyczne. Na basenie spotkałem Jona Andersona, też przypadkiem. W kasynie nie byłem, bo nie lubię...
(Dalej…)

Sydney...

Marek | Moja prywatna lista | 2021-03-20, 19:54

Lubię mieć miejsca ulubione. W Sydney jednym z takich jest Oyster Bar. Z widokiem na Harbour Bridge. Ostryg nie lubię, ale zawsze tam zamawiam kieliszek Chardonnay, talerz serów i... wystarczy. Tam pisałem pozdrowienia na widokówkach do Rodziny, znajomych, czasem także do Słuchaczy, jeśli mieli ochotę na "pocztówkę z końca świata". Były takie czasy... Zdjęcia kliszowe z 1995 roku. Sydney Beautiful!
(Dalej…)

Kwiecień w Nowym Jorku...

Marek | Moja prywatna lista | 2021-03-13, 19:54

Jest piękny! Wtedy, w 1998 roku był zjawiskowo piękny. Z samej fascynacji i ekscytacji opaliła mi się twarz. Lato w kwietniu? Bywa... Były wtedy sklepy z płytami, bezkarnie można było spacerować Broadwayem. Od ulicy 4 do 86... Po drodze 52 Street. Dalej Central Park. "Strawberry Fields Forever". Zakupy w Nowym Jorku to sama przyjemność. Nie tylko zakupy płytowe. "Niedwabna" marynara ze złotą nitką służyła mi przez lata. Minęły...
(Dalej…)

1995...

Marek | Moja prywatna lista | 2021-03-06, 19:54

Zdjęcia kliszowe... Dziś wypadło na film z pierwszej podróży do Australii. Wylądowałem w Perth, stamtąd samolotem do Adelajdy. Z Adelajdy do Melbourne busem. Kilka osób plus kierowca - przewodnik. Jedna noc po drodze. Pierwszy befsztyk z kangura. Do tego lampka Chardonnay. Już wiedziałem, że nie będę fanem befsztyków, ale zostanę wielbicielem i testerem wina australijskiego. Do dziś... Po drodze pierwszy raz 12 Apostles. To było 26 lat temu...
(Dalej…)

Radość...

Marek | Moja prywatna lista | 2021-02-27, 19:54

Rano Adelajda, wieczorem Obersdorf... Byłem dziś w sklepie kupić wodę lekko gazowaną. Bo lubię! Stałem za Klientem, który kupował piwo i paluszki. Już chciał płacić, ale w ostatniej chwili powiedział: to jeszcze pół litra wódki poproszę. Będzie na skoki! Już wiedział? Oj, jest dziś radość. Mimo wszystko... Płyty na dziś: Steve Lukather "I Found the Sun Again" i Joseph Williams "Denizen Tenant". Bracia TOTO Brothers. Na razie cieszy mnie to, że są. Wczorajsze premiery...
(Dalej…)

Zaniedbanie...

Marek | Moja prywatna lista | 2021-02-20, 19:54

Tracimy nasz świat. Jak to już kiedyś ustaliliśmy - na własne życzenie. Dziś zdjęcia ze Stanów Zjednoczonych. Okolice Josephine Lake. Glacier National Park w Montanie... Pamiętam, że wtedy - 2008 rok, w tym stanie nie płaciło się podatku, na przykład od zakupionych płyt. Tam właśnie kupiłem dla Aliny albumy Anny Netrebko. O takie poprosiła. Podróż po Montanie była cudowna, ale szykując sie do tej wyprawy nie pamiętałem, że w tym właśnie czasie odbywały się Igrzyska Olimpijskie w Pekinie. Zawsze coś...
(Dalej…)

a morze?

Marek | Moja prywatna lista | 2021-02-13, 19:54

Jakoś tak nie mogę przestać myśleć o tym, jak mieliśmy dobrze i jak sobie to wszystko popsuliśmy... Dziś podczas robienia kroków zauważyłem (mimo nie noszenia okularów...), jak wielu już nie nosi już maseczek. Starsi i młodzi. Ogólnie mamy już dosyć i przestaliśmy dbać? Dwa tygodnie luzu. Hotele się zapełniły, tłok na stokach narciarskich. Nie wiem, nie wiem, nie wiem... Wiem! Nie uporamy się z pandemią jeszcze długo. I chyba dlatego mało chce mi się tutaj pisać. Bo co ja mogę? Robię swoje...
(Dalej…)

Kozuchy...

Marek | Moja prywatna lista | 2021-02-06, 19:54

Nie kłamczuchy. Zdjęcia z 2 września 2018 roku. Korsyka słoneczna... Stado wypoczywało gdzieś po drodze z Bastii do Porto. Fotogeniczne. Tak jak przewidziałem - płyta na dziś: Ornella Vanoni "Unica" (29 stycznia 2021). Klasa, nostalgia, zamyślenie. Piękna. Słuchać z radością. Prosto z płyty. Artystka świętuje 60 lat kariery. Jest w świetnej, znakomitej formie. Brawo, brawo, brawo! Można? Można...
(Dalej…)

Zmiana kodu...

Marek | Moja prywatna lista | 2021-01-30, 19:54

Phil Collins is 70! Jak to możliwe? Czas na nikogo nie czeka... Najlepszego. Przypomniałem dziś kilka utworów Artysty. Lubię takie nieoczywiste. Pomijam "In the Air Tonight" - absolutny klasyk. Kiedy Phil go napisał miał 30 na karku. "Both Sides" - lat 42. To wtedy jedyny raz z Nim rozmawiałem. Na wywiad z Artystą przyjechałem do Niemiec z Holandii. Po rozmowie wróciłem do Amsterdamu na dalszy ciąg wakacji. Były takie czasy... 28 lat temu. "Time Waits For No One".
(Dalej…)

Podwójne życie...

Marek | Moja prywatna lista | 2021-01-23, 19:54

Weroniki. Ale mieliśmy kino... Jutro chcę znowu zobaczyć ten film. Niesamowity. Ktoś nie widział? Koniecznie... Taka audycja, jak dzisiejsza, to dla prowadzącego "pijawka energii". Ale warto i mam nadzieję, że Słuchacze odebrali tę energię. Była energia? Jeśli komuś grało zbyt delikatnie i za smutno, to mam złą wiadomość. Ja już się nie zmienię. Zresztą nie mam na to ochoty i potrzeby. Już taki jestem. Smoothne Radio Miś...
(Dalej…)

Pan Passenger...

Marek | Moja prywatna lista | 2021-01-16, 20:12

Michael David Rosenberg. Rocznik 1984. Lubię go od "Let Her Go" (2012). Numer jeden w 16 krajach. Nagrody i wyróżnienia. Kiedy zobaczyłem tytuł nowej płyty Artysty - "Songs for the Drunk & Broken Hearted" pomyślałem, że jest źle, PanPassenger jest nieszczęśliwy. Chyba nie jest aż tak źle, po przesłuchaniu odetchnąłem. Passenger nigdy nie brzmiał radośnie... Ten typ tak ma. Śpiewał na ulicach w Wielkiej Brytanii i Australii. Kto pamięta klip do jednej z piosenek filmowany na Kangaroo Island?
(Dalej…)

Zakamarki...

Marek | Moja prywatna lista | 2021-01-09, 19:54

Poukładały się jak widać. Słuchacze wyróżnili Neila Diamonda, Pascala Obispo i Annę Marię Jopek z Patem Methenym. Bardzo dziękuję za listy. Jutro mam cały dzień na czytanie jeszcze nie otwartych... Idzie zima akurat, a ja wracam na zdjęciach do australijskiej zimy 2014 roku. Przypominam, że sierpień to u nich zima, bo wszystko mają do góry nogami. Zdjęcia robione smartfonem...
(Dalej…)

Dzień pierwszy...

Marek | Moja prywatna lista | 2021-01-05, 19:54

Radio 357 ruszyło! I gra... Po ponad pół roku trochę zapomniałem jak rano wygląda moje miasto. Wygląda nieźle... Ale to się może zmienić, bo chyba jednak idzie zima. Dopiero teraz zmienię opony. Wcześniej nie było potrzeby... Pada deszcz cały dzień. Słuchacz myślał, że zamiast "Standin' in the Rain" Electric Light Orchestry przypomnę cały "concerto for a rainy day". Może kiedyś... Dziś tutaj moja lista z soboty oraz program audycji "Kieruj się na południe"...
(Dalej…)

Drugi dzień...

Marek | Moja prywatna lista | 2020-12-26, 19:54

A jutro będzie jeszcze Trzeci Dzień Świąt... Dziś bardzo spokojnie. Trzy razy kroki, jedne nawet w słońcu. Na lunch zupa grzybowa, na obiad słoiki z kolacji wigilijnej. Jak to w święta... Telewizja znowu pokazuje film "Ostatnie wakacje" z Queen Latifah, a ja znowu muszę napisać, że ciągle nie odwiedziłem tego hotelu w Karlovych Varach. A przecież już nie raz obiecałem sobie niczego nie odkładać...
(Dalej…)

Mała zmiana...

Marek | Moja prywatna lista | 2020-12-19, 19:54

Nie w sobotę, a w poniedziałek. Nie "zakamarki", a "piosenki z dzwoneczkami". Bo już najwyższa pora... Pięć dni do Wigilii. I poproszę, żeby święta mimo wszystko były piękne. Będą, jeśli tak sobie to ułożymy w głowie. Albo jakoś tak... Suchy susz i już! Dwa tygodnie temu miała premierę płyta "Hamar Railway Station" Silje Nergaard. Artystka świętuje w tym roku 30 lecie pracy. Kiedy to minęło? Kto jeszcze pamięta "Tell Me Where You Going" z Patem Metheny'm na gitarze?
(Dalej…)

Pora, pora grudniowa...

Marek | Moja prywatna lista | 2020-12-14, 19:54

Tym razem nie cieszę się na Święta. Nie kupuję prezentów... Nie wysyłam kartek. Dziwny czas. W sobotę "musiałem być gdzie indziej". Pojechałem na dzień wakacji. I nie był to wyjazd służbowy. W nocy śniło mi się, że byłem w ogrodzie pełnym malin. Były dojrzałe i bardzo, bardzo słodkie. To z soboty na niedzielę. Ostatniej nocy byłem w Bułgarii. Maluchem... Nigdy tak nie byłem! Ale sen to sen. I jak zwykle mój ulubiony aparat fotograficzny odmawiał posłuszeństwa. Standard. Na szczęście tylko w snach...
(Dalej…)

Wiosna w grudniu...

Marek | Moja prywatna lista | 2020-12-05, 19:54

Słońce i 12 stopni w grudniu? Kiedyś tak nie bywało... Inne czasy. Nagrywaliśmy dziś "karpia 2020". Jak wyszło? O tym na razie wie tylko Filip Jaślar, Pan Kierownik Muzyczny tej zabawki. Może jakoś po niedzieli piosenka się wyświetli? Wiosna, a ja kupuję choinkę. Chyba jutro, bo dziś cały kram się rozstawiał. Cały piękny i zielony. U nas wiosna w grudniu, a na moich zdjęciach zima w sierpniu. W Australii. Znaczy wracamy do Kimberley... Zima tam jest słoneczna i zielona. Przynajmniej tam, gdzie byłem. Następny przystanek za Kununurra.
(Dalej…)

Bruny Island...

Marek | Moja prywatna lista | 2020-11-28, 19:54

Obiecałem jeszcze jedną wizytę na Bruny Island, no to lecimy! Ale wcześniej wielkie i piękne dziękuję za ponad 500 listów w dwie godziny audycji. Relacja z tego niezapomnianego przeżycia jutro. Wcześniej chcę te listy przeczytać... W dzisiejszym fotoalbumie wyspa trochę inaczej. Tak mam, że ten sam zestaw oglądany po latach (tym razem jedenastu...) widzę trochę innym okiem. Zwracam uwagę na inne barwy, cienie, szczegóły. Lubię takie wizyty. Lubię takie odludzia...
(Dalej…)

Pierwszy mróz...

Marek | Moja prywatna lista | 2020-11-21, 19:54

Zimna noc. Zawsze wtedy dobrze się śpi... Nie teraz. Przyszły inne czasy. Sen słaby, ale sny ładne. O nowym radiu. Za tydzień od 10 do 12 w Radiu 357 przed premierą zagram "Zakamarki". Oczywiście muzyczne. Już dziś zapraszam. Sobota, godzina 10... Od czego by tu zacząć? Pomyślę o tym jutro. Bo jutro muszę zamknąć program audycji... Bedzie Radio Kalifornia - klasyka, będzie trochę nowości z ostatniego półrocza i oczywiście Smooth Jazz Cafe. Premiera dwudziestki była wczoraj. Byłem w sklepie, nabyłem...
(Dalej…)

Snu dalszy ciąg...

Marek | Moja prywatna lista | 2020-11-14, 19:54

Kolorowego! No bo ta Australia w Planete+... Marzenia na jawie. Pięknie, oj jak pięknie. Tasmania już może latać do Sydney, a nawet do Nowej Zelandii. Takie doniesienia od Guni. Ja ciągle dostaję w poczcie ofertę na latanie po Europie. Wakacje 2021. Zaczekam z wyborem... Na razie maseczka na twarz, zachowanie dystansu i słuchanie muzyki. Płyta na dziś: Paloma Faith "Infinite Things" (premiera 13 listopada 2020). Wolę, kiedy łapie Ją melancholia, ze wskazaniem na "If This Is Goodbye", "Better Things", "Me Time" oraz "If Loving You Was Easy"...
(Dalej…)

Dmuchawce, latawce...

Marek | Moja prywatna lista | 2020-11-07, 19:54

Zmiany, zmiany, zmiany... A ja jeszcze raz zapraszam do Narodowego Parku Kimberley w Australii Zachodniej. Sierpień 2014 roku. Pięknie, barwnie, słonecznie i bezpiecznie. Często mam pytanie, czy kiedyś czułem się niebezpiecznie na Antypodach. Nigdy... Bo niby 9 z 10 najbardziej jadowitych węży żyje w Australii, ale one jakoś nie atakują człowieka. Trzeba być ostrożnym, nie chodzić do buszu w klapkach, ubierać się adekwatnie do sytuacji. Jeśli się nocuje w namiocie może warto rano sprawdzić, czy w bucie nie ma gościa?
(Dalej…)

Mumlava...

Marek | Moja prywatna lista | 2020-10-31, 19:54

Kaskady potoku Mumlava, niedaleko Harrachova. Byłem tam pierwszy raz. Jesienny spacer... Trochę mało słońca, ale na zdjęciach ładnie to wszystko wygląda. Zabawny napis na budce parkingu - "euro nein" oznacza, że w maszynie kasującej można płacić tylko w koronach. 100 koron, proszę o tym pamiętać. Grażka miała 500 koron. Gdyby nie mili Państwo, którzy zaparkowali obok, mielibyśmy problem. Tak, czy inaczej warto się wybrać na Mumlavsky wodopad...
(Dalej…)

Czas zimowy...

Marek | Moja prywatna lista | 2020-10-25, 19:54

Ja trochę dłużej pospałem. Po podróży mi się należało. Byłem w górach. Bo tam można było chodzić bez maseczki. Piękny tydzień. A ile zdjęć do pokazywania? Wczoraj w drodze powrotnej jedne roboty drogowe (pod Wrocławiem). Korek na cztery kilometry... Jeden wypadek drogowy (pod Łodzią). Korek na pół godziny stania... Jak dobrze, że już nic nie muszę. Cierpliwie zaczekałem. W słońcu jesieni... Dobrze być w domu.
(Dalej…)

Na przekór pogodzie...

Marek | Moja prywatna lista | 2020-10-17, 19:54

Zapraszam na plażę w Jervis Bay, w Australii. Zdjęcia z października 2016 roku. Świtem bladym, białym ranem... Trochę zielonym. To był taki wiosenny wschód słońca. Nie chciało mi się wstawać, jak diabli. Wiadomo, tuż po długim locie z Warszawy do Sydney jetlag trzyma. Ale jak widać - było warto. Dziś w moim mieście świat zamazany deszczem. Kroki udało się zrobić między deszczami. Na obiad jajecznica z maślakami. Rewelacja... Stevie Wonder nagrał nowe piosenki! Ale o tym później...
(Dalej…)

Dla Igi...

Marek | Moja prywatna lista | 2020-10-10, 19:54

Cudownie było doczekać takiego dnia! Iga Świątek podarowała nam dziś radość. W czasach pandemii - bezcenne. Dla starszaka emocji podczas meczu było za dużo. Przyznaję, w trudnych chwilach wyłączałem się na chwilę. I wtedy słuchałem muzyki... Głównie francuskiej. Chyba pomagało. Ale drugi set oglądałem cały, żeby nie uronić nic z radości. Jest potrzebna... Były okrzyki do telewizora i łzy radości. To był dobry dzień! Spędzony w domu i na krokach w maseczce...
(Dalej…)

Taylor Swift...

Marek | Moja prywatna lista | 2020-10-03, 19:54

Jak dobrze, że nigdy źle o Niej nie mówiłem... Fakt, napisałem w "DyrdyMarkach", że pewnie nie bardzo miałbym Ją o co pytać, gdyby zdarzyła się możliwość spotkania, ale to się nie zmieniło. Dziś chcę napisać, że album "Folklore" (dziś znowu na topie Billboardu) jest świetny. A Taylor bardzo dobrze śpiewa i pisze ładne piosenki. I tyle... Ma niecałe 30 lat i zrobiła już tyle, ile innym się nie udaje przez całą karierę. Nie Barbra, nie Celine, nie Whitney, nie Mariah, ale Taylor ma wszystkie możliwe rekordy popularności na rynku amerykańskim...
(Dalej…)

Pada deszcz...

Marek | Moja prywatna lista | 2020-09-26, 19:54

Zanosiło się i zanosiło... Aż wreszcie się zaniosło i pada. Niech pada, będą grzyby. Dziś na moim bazarku w tym względzie pustki, więc grzybowa jutro będzie z mrożonych i suszonych. Też pyszna... Trzy dni w domu i przeziębienie już tylko wspomnieniem. Trochę trucizny łyknąłem, ale poza tym to, co się zawsze sprawdza. Płukanie gardła mocno posoloną wodą, morska woda do nosa, dużo witaminy C. Miód, czosnek. No i trochę nicnierobienia. Zwłaszcza po intensywnej promocji "DyrdyMarków"...
(Dalej…)

Niedziela znaczy sobota...

Marek | Moja prywatna lista | 2020-09-20, 19:54

Sobota jak niedziela, niedziela jak sobota... I nawet niektóre sklepy otwarte. Na szczęście wszystko mam! Kroki zrobione w nadmiarze, bo piękny był dzień. Cudowny koniec lata. Oby jeszcze trochę potrwał... Jesień już czuć w powietrzu. Dzisiaj było 21 stopni, ale tuż po zachodzie słońca ochłodziło się zdecydowanie. Przyszła pora gotowania rosołu. Pomyślę o tym jutro... A nie! Jutro będę gościem Agnieszki Szydłowskiej w radiu newonce.
(Dalej…)

Względność...

Marek | Moja prywatna lista | 2020-09-12, 19:54

Kiedy w 1972 roku piosenka "Young New Mexican Puppeteer" w wykonaniu Toma Jonesa pojawiła się na Liście Przebojów "Studia Rytm" nawet nie wiedziałem jak zapisać jej tytuł. Coś w rodzaju Creedence Clearwater Revival. Łamigłówka... Może dlatego ten przydługi tytuł zapisywałem długopisem. Flamastry zostawiałem dla ulubieńców... Wczoraj posłuchałem piosenki Pana Toma po latach. Jak to brzmi! Wszystko jest względne. Sięgnąłem po album z hitami Artysty. To była radość i przyjemność...
(Dalej…)

Pustynny...

Marek | Moja prywatna lista | 2020-09-07, 19:54

"Bydgoszcz jedyne miasto moje...". To nie ja, to z piosenki w wykonaniu Ireny Santor! W piątek festiwal podróżników, w niedziele śniadanie na trawie. Podróż tam taka sobie, bo kolizja kilku samochodów na A2 w okolicach Skierniewic. Dla mnie dobrze, że w kierunku Warszawy. Spojrzałem na licznik, korek w tamtą stronę miał ponad 10 kilometrów. W stronę Bydgoszczy był mniejszy, ale w mieście ruch jak na Marszałkowskiej. W sumie jechałem 4 godziny... Niedzielny powrót bez przygód - 3 godziny jazdy, wliczając tankowanie...
(Dalej…)

Gdynia, Sopot, Gdańsk...

Marek | Moja prywatna lista | 2020-08-31, 19:54

1 marca 2020 roku wracałem samolotem z Wrocławia. Na lotnisku zdarzali się już zamaskowani pasażerowie... Nikt chyba nie przypuszczał, że to może potrwać tak długo. Oj, potrwa... Wczoraj wracałem samolotem z Gdańska. Wszyscy na pokładzie zamaskowani. Szybko i sprawnie. Kto by nie chciał lecieć z Gdańska do Warszawy tylko 35 minut? Wystartowaliśmy o 14, może nawet 5 minut przed czasem? Do domu wszedłem kilka minut po 15. Tylko PanTaxi narzekał, że ma same krótkie kursy. Ale na to nic nie mogłem poradzić...
(Dalej…)

Upał...

Marek | Moja prywatna lista | 2020-08-22, 19:54

To mógł być najgorętszy dzień tego lata... W Warszawie były nawet 34 stopnie Celsjusza. Kroki udało się zrobić głównie miedzy 7 a 8, kiedy było jeszcze jako tako. Na bazarku dziś kupiłem tylko jabłka. Są coraz smaczniejsze... A reszta dnia? Na szczęście tuż po 17 zaczęło padać i tak ma być do rana. Muzycznie byłem w 1970 i 1971 roku. Na brytyjskiej liście. Ładne wspomnienia. Niektóre piosenki bardzo się zestarzały, ale "Let It Be" Beatles brzmi, jakby powstała właśnie teraz...
(Dalej…)

Pani Ewa...

Marek | Moja prywatna lista | 2020-08-15, 19:54

Opole, koniec lat 70 ubiegłego wieku. Koncert Ewy Demarczyk w teatrze Kochanowskiego. Impreza towarzysząca Festiwalowi Polskiej Piosenki. Byłem tam... Lubię takie koncerty, kiedy "zabiera mnie i unosi atmosfera". Znikam, nie ma mnie tutaj. Jestem w letargu... Aż do chwili, kiedy milkną ostatnie oklaski i zapalają się światła. Rozmawiałem z Panią Ewą tylko jeden raz. Myśliwiecka, rok 2000. To musiało być z okazji plebiscytu Polityki na Polskich Artystów Stulecia... Niemen, Grechuta, Kora i właśnie Pani Ewa...
(Dalej…)

O ogrodach...

Marek | Moja prywatna lista | 2020-08-07, 19:54

W ogrodzie Grażki. Gierczynówka - 27 lipca 2020. Późne popołudnie, piękne światło... Radość zatrzymywania w kadrach piękna tego lata. A lato jest zjawiskowe tego roku... Jakby na przekór wirusowi. Jakby natura chciała nam dać znać, że będzie dobrze... Tylko kiedy? Najpierw była sesja fotograficzna, a następnie kiełbasa, kaszanka, warzywa i szaszłyki z grilla. Wszystko było pyszne! Do tego kielich białego wina. Smacznego...
(Dalej…)

Kopalnia...

Marek | Moja prywatna lista | 2020-08-01, 19:54

Z pierwszej setki miejsc ulubionych... Kopalnia Stanisław. To stamtąd najczęściej chodzę przez Chatkę Górzystów i Orle do Jakuszyc. Tym razem poszedłem w drugą stronę. Na Wysoki Kamień. Też pięknie... To było 29 lipca. Pogoda jak widać na zdjęciach - przepiękna. Nic tylko iść... Grażka ze Szklarskiej donosi, że pogoda tam nadal jest piękna. Środek wakacji. Inne one w tym roku, ale jakoś trzeba sobie radzić...
(Dalej…)

Federation Square...

Marek | Moja prywatna lista | 2020-07-18, 19:54

Ależ to jest piękne miejsce! Zawsze słoneczne, kolorowe, przyjazne. Najpiękniej się prezentuje latem, czyli w styczniu, kiedy tuż obok trwa Australian Open. Tak było i w 2011 roku. Lecimy? Lećcie... Kolega planuje Barcelonę, znajomi Nową Zelandię. Ja na razie tylko na zdjęciach latam po świecie. I nie mogę się nadziwić, jaki był cudowny! Teraz też jest, ale trochę mało dostępny. Nic to, Polska też ładna. A przyroda zapatrzyła się na wiosnę i latem też zjawiskowa...
(Dalej…)

Eukaliptus & kapusta...

Marek | Moja prywatna lista | 2020-07-11, 19:54

Zdjęcia kolorowe. Znowu z 24 stycznia 2011 roku. Inny świat... Tak zjawiskowo pięknie kwitnie eukaliptus. Ten akurat w Craigieburn, dzielnicy Melbourne. Teraz zamkniętej... Wirus nie odpuszcza. I ciągle jest na świecie coraz gorzej. Kto mówił, że w maju już o nim nie będziemy pamiętali? Może w maju przyszłego roku... Napisał do mnie Czytelnik z Perth. Pan Edward mieszka w Australii od 30 lat. Zaprosił mnie na miesiąc podróżowania po Zachodniej Australii...
(Dalej…)

John Waite...

Marek | Moja prywatna lista | 2020-07-04, 19:54

John ma dziś urodziny. Rocznik 1952. Najlepszego! Tak, mam wszystkie płyty Artysty. No może prawie wszystkie... Najpierw była grupa The Babys (lata 70), od 1982 roku kariera solowa, a Bad English to taka super grupa lat 1987 - 1991. Największy przebój "Missing You" z 1984, ale jeśli Czytelnik nie słyszał wersji z Alison Krauss (2006) - to proszę posłuchać i zobaczyć, bo warto. Płyta na dziś: John Waite "Figure in a Lanscape" (2001). Moja ulubiona w Jego dyskografii, chyba najważniejsza w ostatnich 20 latach...
(Dalej…)

Szklana pułapka 2020

Marek | Moja prywatna lista | 2020-06-27, 19:54

Nie ma takiego filmu... Gdybym dziś grał w radiu, to bym pewnie zaczął od nowej piosenki z Australii. Proszę posłuchać i zobaczyć - Pete Murray "Found My Place". Znowu mi się śniła wyprawa do Australii. Kolorowe sny miewam rzadko, ten był bardzo barwny. Aparat fotograficzny jak zwykle odmawiał posłuszeństwa, za to telefon dzielnie liczył kroki. Było ich ponad 30 tysięcy. Co powoduje sny kolorowe? Może czereśnie? Dziś znowu spróbuję...
(Dalej…)

Różanecznik...

Marek | Moja prywatna lista | 2020-06-20, 19:54

Różanecznik, azalia, rododendron... W tym roku jakiś bardziej okazały. Zwłaszcza w Szczawnie... Najpierw pyszny obiad (z młodą kapustą -rewelacja!), a potem spacer po pachnącym parku. Było po deszczu, a pachniało niebiańsko. Trochę za późno na zdjęcia, ale jak widać warto było pospacerować. To było 8 czerwca, tuz przed godziną 20. Po bardzo, bardzo intensywnym dniu (Szczeliniec Wielki). Tylko takie miałem podczas tej 10 dniowej ucieczki z dużego miasta...
(Dalej…)

Pan Demiak...

Marek | Moja prywatna lista | 2020-05-09, 19:54

Nie lubię go. Przyszedł bez pytania i chce tutaj zostać. Panoszy się. I co z tym zrobić? Trochę walczyć, trochę przeczekać. A może trzeba się przyzwyczaić i nauczyć żyć inaczej? To może być najtrudniejsze... Nic to, pchamy się do przodu, bo świat nadal jest jednak piękny. A może nawet teraz piękniejszy? Motyle przyleciały z Francji od Pani Liliany z Montpellier. Prawda, że piękne? Taka tam u nich wiosna radosna...
(Dalej…)

Atlas chmur...

Marek | Moja prywatna lista | 2020-05-04, 19:54

Filmu jeszcze nie widziałem, ale tytuł mi dziś pasuje do nieba. Przyroda nic sobie nie robi z wirusa i szaleje. Maj, znaczy matury. Kasztanowce zakwitły, to jest fakt... Zdjęcia z 1 marca, kiedy wracałem samolotem z Wrocławia do Warszawy. Ostatni raz w tamtych czasach. To pierwsza czwórka. Reszta z dziś! Poranne kroki, żeby się nie dać. Pogoda jak marzenie, miasto prawie puste. W drodze powrotnej bazarek. Dziś dało się kupić owoce i warzywa... Szparagi zielone!
(Dalej…)

25 Marka...

Marek | Moja prywatna lista | 2020-04-25, 19:54

Usłyszałem dziś informację, że szczyt pandemii wypadnie u nas w sierpniu albo wrześniu. Takie są najnowsze prognozy? Może się przesłyszałem. Ale jeśli nie, to ja wysiadam. Niech ktoś zatrzyma świat... Wiem, inni mają gorzej. Mogło nas nawiedzić takie trzęsienie ziemi, jak w San Andreas. Ale to był film... średni zresztą. To co się u nas dzieje, to nie jest film. Chyba? Ogórki małosolne już smakują. Jak by nic się nie stało...
(Dalej…)

Ta wyspa...

Marek | Moja prywatna lista | 2020-04-18, 19:54

To Korsyka... Wymarzona, wyśniona. Odwiedzam ją od 1991 roku. Ostatni raz byłem tam we wrześniu 2018 roku. Było... jak zwykle. Jak na zdjęciach. Dziś Porto i okolice. Polecam lokalne jedzenie, wodę Orezza, białe wino, bagietki, sery. W zasadzie wszystko polecam. Poleciało by się... Na razie samoloty nie latają, promy nie pływają. Tegoroczny sezon odwołany. A sezon tam trwa od końca kwietnia, do listopada... Co kto lubi!
(Dalej…)

Ludzie...

Marek | Moja prywatna lista | 2020-04-11, 19:54

Przypomniałem dziś w audycji piosenkę "Poranne łzy" w wykonaniu Krystyny Prońko. Po powrocie do domu znalazłem list od Słuchacza. Podesłał link do "The Morning Tears" w wykonaniu Mary Getz. Sopot 1986. Cóż za piękne wspomnienie. Z przyjemnością posłuchałem i zobaczyłem. Dalej mnie poprowadziło do piosenki "Hero of My Heart". I co? Widzę PanaMirka, który zapowiadał występ Artystki. Młody był... I szczupak.
(Dalej…)

Sobota...

Marek | Moja prywatna lista | 2020-04-04, 19:54

Dziwna taka sobota bez Radia Kalifornia, sałatki i innych drobnych przyjemności. Na razie muszą mi wystarczyć płyty i wyglądanie przez okno. Patrzę na to, co się dzieje i myślę o tym, jacy jesteśmy mali. Mali, a jednak my ludzie lataliśmy na Księżyc, wychodzimy na najwyższe góry, tworzymy niewiarygodnie piękne rzeczy... Aż przychodzi kryzys, który to wszystko zniszczy? I nie umiemy sobie z tym poradzić...
(Dalej…)

Kwarantanna...

Marek | Moja prywatna lista | 2020-03-28, 19:54

Sam sobie ją zaaplikowałem. Po 2 tygodniach pracy w zagrożeniu zakażenia - 2 tygodnie w domu. Może, żeby dać sygnał tym, którzy dziś wylegli na marcową majówkę? No tak, ale ci pewnie nie słuchają radia, a tym bardziej nie czytają bloga. Niech będzie więc, że miałem taką potrzebę. Też bym pochodził po świecie, bo słońce i bardzo ciepło. Zaczekam w domu, może przyjdzie bezpieczny czas?
(Dalej…)

Zapasy...

Marek | Moja prywatna lista | 2020-03-21, 19:54

Moje zapasy jedzenia? Prawie nie mam zapasów... Za to pomyślałem, żeby "zniszczyć" zapasy dobrego wina, które czekały na "dobrą okazję". Okazja jest słaba, ale wino smaczne. Wino na dziś: Torbreck 2009 The Factor, Shiraz z Barossa Valley, South Australia. Z dobrych czasów. Na zdrowie... Kiedyś tak mówiliśmy, jak ktoś kichnął. To też się zmieniło.
(Dalej…)

Epidemia strachu...

Marek | Moja prywatna lista | 2020-03-17, 19:54

Film pod takim tytułem oglądałem w piątek. Po powrocie z Listy Przebojów. Film się skończył dobrze. A jak będzie z nami? W sobotę ostatnim samolotem z Warszawy do Wiednia poleciał Piracki. Dziś ostatnim samolotem z Wiednia do Melbourne przez Bangkok... "Ostatni brzeg". To też taki film o końcu świata. Właśnie tam na Antypodach. Jestem w domu, myję ręce. Kroki robię prawie na odludziu...
(Dalej…)

W słońcu i we mgle...

Marek | Moja prywatna lista | 2020-03-07, 19:54

Droga z Jakuszyc do Orlego. Jak się zaczęła moja przygoda z tym miejscem? Jakieś dwadzieścia lat temu, kiedy pierwszy raz odwiedziłem Juliana Gozdowskiego w Stowarzyszeniu Biegu Piastów na Polanie Jakuszyckiej, powiedziałem, że mam ochotę na spacer. Julian powiedział - idź ta drogą. I tak zostało. Nigdy mi się to miejsce nie znudzi, bo zawsze jest inaczej. W słońcu i we mgle...
(Dalej…)

44 Bieg Piastów...

Marek | Moja prywatna lista | 2020-03-01, 20:20

Od niedzieli do niedzieli... Gierczyn, Świeradów, Stóg Izerski, Piechowice, Pakoszów, Miłków, Karpniki, Szklarska, Jakuszyce, Orle... No i Bieg Piastów. Tyle mnie nie było. Ale jestem! Dziś zdjęcia z Biegu. Trochę jak z innego świata. Dziś rano w Jakuszycach było około zera stopni. Temperatura odczuwalna minus 6. Zima, prawdziwa zima. A na lotnisku powrotnym we Wrocławiu obrazek jak z filmu...
(Dalej…)

Trójka Górom!

Marek | Moja prywatna lista | 2020-02-22, 19:54

Tak było... Nocami i dniami. A rzeźba głowy Wojtka - bezcenna i świetna. Numer jeden. Dziękujemy Szklarskiej i Słuchaczom. Miasto zrobiło dobrą robotę, a słuchacze dopisali. Jak zwykle... Wracam w Góry Izerskie. Tym razem, żeby trochę odpocząć. No i na Bieg Piastów. Markomania stamtąd. Zapraszam...
(Dalej…)

Jakucja...

Marek | Moja prywatna lista | 2020-02-17, 19:54

Znaczy Jakuszyce... Jeden z krajowych biegunów zimna. W piątek, 14 lutego było tam po prostu pięknie i zimowo. Za dwa tygodnie sprawdzę, czy nic się nie zmieniło. Bieg Piastów się odbędzie! Trzymam kciuki... Kilka dni w Szklarskiej Porębie i okolicach, żeby zobaczyć jak powinna wyglądać zima. Co mnie podkusiło, żeby to sprawdzać? Festiwal Trójka Górom. Który raz? Szósty raz... Było pięknie i bardzo ciekawie.
(Dalej…)

Patch Adams...

Marek | Moja prywatna lista | 2020-02-08, 19:54

Kiedy jestem zmęczony, bezmyślnie przerzucam kanały. "57 channels &...". I nagle "widok znajomy ten". Patch Adams. Film z 1998 roku z brawurową rolą Robina Williamsa. Trochę staroczesny, chwilami infantylny, ale ciągle mnie bierze. Trochę jak "Znachor" - też lubię... I na dodatek piosenka "Faith of the Heart" napisana do filmu przez Diane Warren, a zaśpiewana przez Roda Stewarta. Przypomnę ją w poniedziałkowym "do południa". Kilka godzin po Gali Oscarów...
(Dalej…)

02.02.2020 godzina 20:20

Marek | Moja prywatna lista | 2020-02-02, 20:20

Nie mogłem przegapić takiej daty! Panie Grzegorzu, dziękuję za podpowiedź... W piątek zostałem Ambasadorem. Ambasadorem Zduńskiej Woli. Dziękuję... Cztery lata z mojego życia. Liceum na Jasnej. 1969 - 1973. Po latach mogę napisać, że było cudownie, przepięknie, ciekawie, zjawiskowo. Cztery z najpiękniejszych lat życia. Nic tego nie zmieni. Galę poprowadził zjawiskowo Artur Andrus. Koncert cudownie zaśpiewała Renata Przemyk. Jest w znakomitej formie...
(Dalej…)

Dzień Australii...

Marek | Moja prywatna lista | 2020-01-25, 19:54

To jutro! Jutro także urodziny Pirackiego z Hobart. Mała Dziewczynka Oliwka z Sydney jutro kończy rok. Najlepszego... A mnie dopadła chandra i melancholia. To chyba wina Marka Dyjaka. Jego nowa płyta "Piękny Instalator" jest świetna, ale mocno depresyjna. Przynajmniej tak działa na mnie. A może tego mi było dziś potrzeba. Blue Saturday. Tak wyszło...
(Dalej…)

Każdą chwilę chwal...

Marek | Moja prywatna lista | 2020-01-18, 19:54

8 dzień listopada 2016 roku. Huon Valley niedaleko Hobart na Tasmanii. Znowu fotografował Piracki, dziękuję... To zdjęcia z mojej, jak na razie ostatniej podróży do Australii. Wiosenna kurtka na dojazd, zimowy polar i kurtka mocno jesienna na spacer wśród bardzo wysokich drzew. A przecież tam już był początek lata. Inny niż w tym roku. Bez pożarów i zniszczeń. Zielony, pięknie zielony...
(Dalej…)

Chicago...

Marek | Moja prywatna lista | 2020-01-11, 19:54

Here We Come! Obiecane, pokazane... Dziś głównie zimowa fasolka z Parku Milenijnego. 1 lutego 2010. Było bardzo, bardzo zimno. Być może dlatego zdjęcia są prawie czarno białe. Już nie ma takich zim. Nawet w Chicago. Za to grypa szaleje tam i tutaj. "Panie Marku, trzeba jeść każdego dnia coś kiszonego, nie będzie Pan chodził do lekarzy". Tak mówi Pan z bazarku. I chyba ma rację... Na razie to się sprawdza. Byle do wiosny!
(Dalej…)

Podsumowanie...

Marek | Moja prywatna lista | 2020-01-05, 18:30

Słowo się wczoraj napisało, trzeba pisać dalej... Podsumowania kolejnych lat na mojej liście nie są już takie ważne, jak dawniej. Ważne są dla mnie bieżące notowania. To taki mój muzyczny tygodnik. Bo niby wszystko można znaleźć w sieci, ale najwygodniej mieć wszystko pod ręką. Te notowania pomagają mi później w układaniu kolejnych kompilacji. O! I tak to właśnie jest. Na pierwszym Joe Jackson i to mi się podoba....
(Dalej…)

Kataklizm...

Marek | Moja prywatna lista | 2020-01-04, 19:54

Klęska żywiołowa. Na Kangaroo Island pożary przekształciły się w tornado. Spłonęło ponad 150 tysięcy hektarów buszu. A to tylko taka mała wyspa. Raj na ziemi... Byłem tam 5 i 6 lipca 2009 roku. Zimą Australia jest zielona. Taka była. Sean McGowan robił te zdjęcia. Te wybrałem, bo mam ich mniej. Sam strzeliłem pewnie kilkaset ujęć. Same piękne wspomnienia. Dziś miałem wracać z Hobart do Sydney...
(Dalej…)

Szczęśliwie minęły...

Marek | Moja prywatna lista | 2019-12-28, 19:54

Święta, święta, święta... I już po! Chwilowo niechętnie myślę o jedzeniu, ale to minie. Grzybowa była tradycyjnie najsmaczniejsza. Słoiki przywiezione. Już je niszczę. Pomalutku. Będzie dobrze... Warszawa pusta. Ale się jeździ! Wreszcie trochę śniegu i mrozu. Ale się chodzi! W Wigilię i Pierwszy Dzień Świąt miałem tylko po 10 tysięcy kroków. Słabo, ale to da się nadrobić. Wczoraj i dziś już po 15 tysi...
(Dalej…)

Wróćmy nad jezioro...

Marek | Moja prywatna lista | 2019-12-21, 19:54

Dove Lake, Cradle Mountain, Tasmania. 16 lipca 2007 roku. Trasa dookoła jeziora. Trochę ponad dwie godziny spaceru. Pięknie i zielono. Zimą i latem... A to dopiero połowa drogi. Znaczy, że ciąg dalszy nastąpi. Pan Grinch napisał, że trochę się bał słuchać mojej dzisiejszej audycji, ale niepotrzebnie. "Było nawet znośnie". To w sprawie "piosenek z dzwoneczkami". Przyznaję - to dla mnie coraz większe wyzwanie...
(Dalej…)

Pinnacles...

Marek | Moja prywatna lista | 2019-12-14, 19:54

Jak się tak napatrzę, napatrzę, napatrzę... to może mi się przyśni. Na zdjęciach ciągle jesteśmy w Zachodniej Australii. Gunia, Piracki i ja. I jak widać nie było tam wtedy nikogo więcej. Ależ to był dzień. 30 października 2007 roku. Niby upalnie, ale polarek się przydał. Tak, to ten z Bryanem Adamsem, który dwa lata później zostawiłem w autokarze po wylądowaniu w Broome. Spracowany już był...
(Dalej…)

Nierozłączki...

Marek | Moja prywatna lista | 2019-12-07, 19:54

Pinnacles - dzień drugi... To było na przełomie 29 i 30 października 2007 roku. U nas noc, a tam dzień. Jakiś czas trudno się do tego przyzwyczaić. Zmęczenie bierze górę. Ale jeśli ma się takie widoki? Nie ma czasu myśleć o spaniu. Pchamy się do przodu! Dziś znów zdjęcia Guni i Pirackiego. Moje - czekają. Dwanaście lat minęło. Gunia miała wtedy prawdziwy sprzęt fotograficzny. Ważył kilogramy, ale jakie z tego mamy zdjęcia? I wspomnienia...
(Dalej…)

Słońce...

Marek | Moja prywatna lista | 2019-11-30, 19:54

Słońce to potęga! Widać to w takich dniach jak ten dzisiejszy w Warszawie. Chce się żyć... I nie przeszkadza, że temperatura spadła prawie do zera. W końcu już jutro zaczyna się grudzień! Nie przepadam za listopadami, ale ten ostatni jakoś łagodnie nas traktował. Kogo miał przeziębić, tego przeziębił. Mnie się udało przetrwać. A jeśli grudzień, to już zaraz święta i będę mógł sięgać na półkę z piosenkami z dzwoneczkami...
(Dalej…)

Udaipur...

Marek | Moja prywatna lista | 2019-11-23, 19:54

Radżastan, góry Arawali, jezioro Pichola... Małe półmilionowe miasto. Białe i żółte, a po zachodzie słońca niebieskie. Więc chodź, pomaluj mój świat... Zdjęcia z 30 października 2011 roku. Mieszkaliśmy w Hotelu Panorama. Z widokiem na jezioro. Z dobrą kuchnią... Lubię hinduskie jedzenie. Ale jednak najchętniej w "Masali" we Wrocławiu. Po kilku razach, kiedy w Indiach zamawiałem "butter chicken" i dostawałem gównie kości szyi, zacząłem jeść tylko dania wegetariańskie. I jakoś przeżyłem...
(Dalej…)

Autografy...

Marek | Moja prywatna lista | 2019-11-16, 19:54

Czwartek Metheny, piątek Hucknall, sobota Ostrowska... Jutro śpię cały dzień! Dla Micka Hucknalla rozmowa w Liście i koncert w Osieckiej to było zwieńczenie długiego dnia. Bardzo długiego i intensywnego dnia. Widziałem, że jest trochę zmęczony i nie naciskałem. Nawet na podpisywanie okładek płyt, to widać. Ale mam to! Stelka szczęśliwie pomógł mi przy prowadzeniu Listy, a ja w tym czasie szybko zapowiadałem Simply Red...
(Dalej…)

Strefa ciszy...

Marek | Moja prywatna lista | 2019-11-09, 19:54

Audio Video Show na Narodowym. 200 wystawców, prawie 200 sal wystawowych, 550 prezentowanych marek. W tym ja, Marek od Muzyki Ciszy. Sklepik Walendzik, ciżba ludzka. Jeden z kupujących poprosił Elkę o "strefę ciszy". Ładne? Bardzo ładne! Kupione... Wydaje mi się, że impreza rośnie z roku na rok. Wśród zainteresowanych było kilka dziewczyn oraz milion facetów! Zwłaszcza w sali testowania słuchawek...
(Dalej…)

Wszędzie dobrze...

Marek | Moja prywatna lista | 2019-11-04, 19:54

gdzie nas nie ma... A w domu jednak najlepiej. Lubię polecieć do Barcelony. Trzy, może nawet cztery dni. Zdecydowanie przedłużenie lata, bo tam w sobotę było 25 stopni i słońce gorące cały dzień. Dłuższy niż u nas. Początek listopada, a turystów MOC. Już się chyba nie dziwię mieszkańcom tego miasta, że trochę mają nas dość. No bo niby zostawiamy tam pieniądze, ale jednak robimy tłok...
(Dalej…)

Uluru...

Marek | Moja prywatna lista | 2019-10-26, 19:54

Byłem tam cztery razy. W 1996 roku dostałem certyfikat - "I didn't climb the mountain". Bo nie chciałem wchodzić na górę. To Święta Góra Aborygenów i Oni wiedzą, że każdy, kto wchodzi zabiera część energii góry. Proszą, żeby tego nie robić. Wolę spacer dookoła góry. No i wschody oraz zachody słońca. Zachody bardziej spektakularne. Zjawiskowe... Choć ten wschód z 1996 roku? Z bliska. Teraz punkt widokowy jest znacznie dalej...
(Dalej…)

Leniwa niedziela...

Marek | Moja prywatna lista | 2019-10-20, 19:54

Wczoraj kupowałem podłogę... Potem jadłem pyszne jedzenie hinduskie. Zamówiliśmy tak dużo, że dziś dojadałem. I było jeszcze smaczniej. A dziś? Nic nierobienie... Poza krokami oczywiście. Pogoda była piękna, jak tydzień temu w Polanicy. Zdjęcia z ubiegłej soboty. Zrobione tuż po Markomanii... Cudowny spacer po mieście, a jakby w lesie. Jesiennie...
(Dalej…)

Dzisiaj było lato...

Marek | Moja prywatna lista | 2019-10-14, 19:54

A wczoraj miałem słaby dzień. Po smacznym śniadaniu w Villa Polanica szybka droga do domu. Wyjechaliśmy po 10, a w Warszawie byliśmy przed 15. I tutaj się okazało, że komputer padł. Szczęśliwie to tylko ten wyjazdowy laptok. A 8 lat pracował prawie bez zarzutów... Od wyprawy do Indii. To już 8 lat minęło? Jak to możliwe. Samochód też niesprawny. Prawie odpadła kamerka pokazująca cofanie. Telewizor pokazał error 1001. A czy ja wiem, co to znaczy? Pani Basia sprzątając mieszkanie musiała coś rozłączyć. Otworzyłem butelkę wody gazowanej. Była bez gazu. Na dodatek coś mnie kłuło w boku. Nie był to mój dobry dzień...
(Dalej…)

Zbyszek...

Marek | Moja prywatna lista | 2019-10-05, 19:54

Zbigniew Preisner świętuje dziś w Krakowie 40 lecie pisania dla nas słuchaczy pięknej muzyki. Zbyszku - najlepszego! I dużo jeszcze dobrego... Czekamy. W Krakowie pada deszcz. W Warszawie chłodno, ale prawie słonecznie. Mortas i Możdżer dziś w Markomanii. Ładnie grało... Na obiad rosół. Jesień przyszła nieodwracalnie. Kończy się sezon na pomidory, ale jabłka smakują wreszcie tak, jak powinny smakować. A więc smacznego...
(Dalej…)

Jesionka...

Marek | Moja prywatna lista | 2019-10-03, 19:54

Lubię, lubię wracać tam, gdzie byłem już... Krótki wypad na tydzień. Gierczynówka, Stóg Izerski, Jakuszyce, Orle, Goerlitz, Bolesławiec, Przesieka, Karpniki, Miłków, Cieplice, Wrocław. Jak to możliwe? Zrobiło się, ale nie było mowy o odpoczywaniu. Rekord kroków w tym tygodniu - 23 tysiące w sobotę. A co jadłem? Gołąbki, placki ziemniaczane z sosem czosnkowym, polędwicę wieprzową, kluski śląskie, jagnięcinę, krem z buraków. Tu wszystko jest smaczne! A - jeszcze jajecznicę z maślakami. Chyba pierwszy raz. Pycha...
(Dalej…)

Kapelusze...

Marek | Moja prywatna lista | 2019-09-21, 19:54

Jak statki na niebie... Kata Tjuta, czyli Olgas. Z Pawłem, który strzelał mi zdjęcia. Co za dzień! Upalnie, ale do wytrzymania. Udało się przejść całą trasę. Jak widać - prawie bezludzie... Dobrze zaplanowana wycieczka, dobrze wybrany dzień. Przypadkiem... Ja to uwielbiam! I chciałbym tam wrócić. Na razie na zdjęciach z ostatniej podróży do Australii. Trawie trzy lata temu. Czas płynie...
(Dalej…)

Białystok...

Marek | Moja prywatna lista | 2019-09-14, 19:54

Dziś 4 Podlaski Festiwal Borowika. Przynajmniej tam... Kaszotto z borowikiem - palce lizać. Mnie na razie muszą wystarczyć kurki w rosole. Morten Harket ma dziś zmianę kodu na 6 z przodu. Młody sześćdziesięciolatek. Słuchacz dziś napisał, że mam zły gust muzyczny... I zalała mnie fala pozytywnej energii w wiadomościach od innych Słuchaczy. Dziękuję. Obiecuję, że nie mam ochoty się zmieniać. Co ma być, to będzie...
(Dalej…)

I wtedy zaczął padać deszcz...

Marek | Moja prywatna lista | 2019-09-09, 19:54

Wszędzie dobrze, ale w domu... Z Chorzowa wróciłem w sobotę przed 20. Pierwsze krople deszczu widziałem na szybie taksówki. Padało około 16 godzin. Oj, taki deszcz jest potrzebny. A ja spałem, podsypiałem na fotelu, zasypiałem, bo taka była potrzeba. Pani Potrzeba? No właśnie z taksóweczkami słabo na Dworcu Centralnym. Zawsze coś... Leniwa niedziela. Głównie z muzyką. Czyli tak, jak lubię.
(Dalej…)

Kraków, Kraków, Kraków...

Marek | Moja prywatna lista | 2019-09-01, 19:54

Ocean wolnego czasu. Wpadłem, jak po ogień. Na Listę i Markomanię. Pendolino w piątek rano jedzie do Krakowa tylko trochę ponad 2 godziny. W wagonie 7. Trochę czytałem Ludluma, trochę przysypiałem. W Krakowie upał, upał, upał... O 15 w strefie muzycznej rozmowa o radiu z Pawłem Sztompke. Meleksem do Camelota na kawę. Spotkanie z Radosławem Krzyżowskim i Michałem Majniczem. Aktorzy Teatru Starego. Podróżnicy... A latte z bardzo gorącym mlekiem - pycha.
(Dalej…)

Barossa Valley...

Marek | Moja prywatna lista | 2019-08-24, 19:54

4 lipca 2009 roku. Dziesięć lat temu byłem w Barossa Valley. Mój ulubiony region winny w Australii. Lipiec to tam środek zimy akurat. A zima tam jak widać zielona, kwitnąca, owocująca. Jak to na końcu świata. Piękny czas. To tam i wtedy pomyślałem o "drzewach Australii". Albumu nie będzie, ale tutaj? Wszystko mogę pokazać i nie zawaham się tego użyć. Dziś pierwsza porcja zdjęć...
(Dalej…)

Wyjazdówka...

Marek | Moja prywatna lista | 2019-08-11, 19:54

Markomania, 10 sierpnia 2019 roku. Miejski Dom Kultury w Stalowej Woli. Zdjęcia zrobił Darek Kawka - dziękuję. Ładnie grało? Chyba tak, bo sama tylko piękna muzyka. Gościem audycji był Marek Raduli, świetny gitarzysta. Na rynku już od 40 lat, a Trójki słucha 43 rok. Tak powiedział... I podarował mi winyla grupy Baden Baden. A Pan Paweł dziś mi przypomniał, że rozmawiałem kiedyś z członkami grupy na radiowej antenie. Nie pamiętałem - przyznaję... Nie mam aż takiej dobrej pamięci.
(Dalej…)

Lecimy dalej...

Marek | Moja prywatna lista | 2019-08-03, 19:54

To było prawie dokładnie 5 lat temu. 19 sierpnia 2014 roku. Australia... Moja druga podróż do Kimberley National Park. A że tam wszędzie można polatać, no to polatałem. Tym razem helikopterem. Niżej, ale bez szyb, więc zdjęcia mają ładne barwy. Barwy ziemi... To jest ciągle jedno z moich ulubionych tam miejsc. Dzikie, mało dostępne, ale zjawiskowo piękne. Proszę popatrzeć...
(Dalej…)

Gorączka...

Marek | Moja prywatna lista | 2019-07-27, 19:54

Nie było czym oddychać... O 19 przyszła burza, dwa grzmoty i deszcz przez dwie minuty. Oj, nie będzie dobrze. Za to "chińczyk" w Pekinie nadal najlepszy. Zwłaszcza na lunch, kiedy nie ma tam tłoku. Lubię powtarzalność. 45 lat temu na szczycie Hot 100 Billboardu była "Annie's Song" Johna Denvera. Napisał tę piosenkę w 10 minut. W Aspen, Colorado. Czekał na kolejny wjazd na zjazd. Musiał Ją bardzo kochać... Wczoraj było Anki - najlepszego!
(Dalej…)

Kompot mirabelkowy...

Marek | Moja prywatna lista | 2019-07-20, 19:54

Nasza mirabelka myśliwiecka dojrzała. W nocy była burza, a rano pod drzewem było żółto. Żal mi, że nikt tych darów nie zbiera... Mirabelka. Jeden ze smaków dzieciństwa. Kompot wieloowocowy z przewagą małych, żółtych słońc. Pycha! Słodycz dały czereśnie i wiśnie. Mirabelka jest kwaśna. Ma charakter. Kiedy kompot już trochę przestygł, posłodziłem go miodem. Jeszcze smaczniej...
(Dalej…)

Naparstnice i dzwonek...

Marek | Moja prywatna lista | 2019-07-13, 19:54

Dawno, dawno temu, kiedy zacząłem przyjeżdżać do Jakuszyc moim przewodnikiem po tych niezwykłych miejscach był Julian. Julian Gozdowski, pomysłodawca Biegu Piastów. Cudowny gawędziarz, wspaniały Człowiek. Woził mnie po trasach biegowych swoim szybkim samochodem. Czasem chodziliśmy... I wtedy wyciągał z kieszeni garście nasion naparstnicy i rozsiewał je. To teraz widać. Są prawie wszędzie. Te na zdjęciach strzelone na drodze z Orlego do Jakuszyc...
(Dalej…)

Australijski sen...

Marek | Moja prywatna lista | 2019-07-05, 19:54

Lubię ten moment, kiedy zaczynam przechodzić w sen. Nie zawsze go umiem zanotować, ale zawsze dzieje się to szybko. Przykładam głowę do poduszki i już tam jestem. Nie zawsze w Australii, bo nie codziennie jest niedziela. Pamiętam moment, kiedy usiadłem na ławeczce w Kata Tjuta. Twarzą do słońca, choć upał był prawie niemiłosierny. Tam jakoś to znoszę. Sen był tuż pod powiekami. A może to zmęczenie długim spacerem i różnica czasu?
(Dalej…)

Zakopane...

Marek | Moja prywatna lista | 2019-07-01, 19:54

Udało się... wrócić! Zakopane jest daleko. 6 i poł godziny jazdy samochodem. 710 kilometrów od Sopotu. Noce chłodne, mogłem się więc wyspać. W dzień upał, więc w Zakopanym też jestem spalonym. Bardzo fajny pensjonat (nie "Orzeł"!). Dwa razy po 20 tysięcy kroków. Ale za to strzeliło mi w kręgosłupie. Pierwszy taki raz od ponad 10 lat. A może to ta długa jazda autem? Lokalny fizjo - Michał - świetny gość! Naprawił, co się dało i zapowiedzieć Kayah się udało...
(Dalej…)

O wyższości...

Marek | Moja prywatna lista | 2019-06-22, 19:54

truskawek nad czereśniami... kalafiora nad fasolką szparagową... ogórków małosolnych nad rzodkiewką Karmen. Mógłbym tak jeszcze długo. No tak, pomidory! O tej porze roku mogę je jeść trzy razy dziennie. Albo i cztery. Ale jeśli mam chleb staropolski z Wrocławia, nic innego może nie istnieć. Kolega przywiózł 4 bochny. Miałem się z nikim nie dzielić, ale jednak dwa poszły w ludzi. Jeden zamrożony, czwarty jest spożywany. Ze smakiem...
(Dalej…)

Upał, upał, upał...

Marek | Moja prywatna lista | 2019-06-15, 19:54

A jeśli jest tak gorąco - dziś mój samochód pokazał 38 stopni - lecimy do Australii. Tylko na zdjęciach. Znaczy ciąg dalszy "Australijczyka" i odrzuty. Piękne wspomnienia. 33 stopnie były w Wielkim Mieście. I to był chyba trzeci taki dzień z rzędu. Jeśli jutro nie spadnie deszcz, trawniki zaczną się poddawać. Mój telefon pokazuję, że zacznie padać jutro jakoś po 10. Oby się nie wycofał...
(Dalej…)

Dolina Charlotty...

Marek | Moja prywatna lista | 2019-06-10, 19:54

Piątek. Po elpe3ce szybki samochód kierowany przez AA jedzie tam trochę ponad 5 godzin. Daleko... Po drodze ulewa, a potem słońce. Po kolacji i lampce gruzińskiego wina zaliczam jeszcze suchą saunę. Bo uwielbiam... Oczyszcza ciało i duszę. W pokoju hotelowym przerzucam kanały w telewizorze. 57 channels & nothing on? Coś tak w podobie. Zasypiam na stojąco, więc kładę się do łóżka. Lubię spać w nowych miejscach...
(Dalej…)

Cień Dziecka...

Marek | Moja prywatna lista | 2019-06-01, 19:54

Początek lat 80. Zdjęcia do tygodnika młodzieżowego. W samym centrum miasta. Tylko jak się nazywał fotograf? Pamięć jest zawodna, coraz bardziej zawodna. Fotograf wymyślił, że przebiorę się w skórę misia. To z kim ja stoję na zdjęciu wiodącym? Najbardziej niezwykłe było zdjęcie, kiedy ja w skórze przechodzę przez ulicę. W obie strony ciżba ludzka, bo to środek dnia i Marszałkowska. Ja w tej skórze, z głową misia pod pachą i nikt na mnie nie zwraca uwagi...
(Dalej…)

Targi Książki...

Marek | Moja prywatna lista | 2019-05-25, 19:54

Czytamy coraz mniej. Nie było tego dziś widać na Stadionie Narodowym. Warszawskie Targi Książki... Pojawiam się na nich od kilku lat. "Australijczyk" wyszedł w 2015, a ciągle go tam podpisuję. Także wcześniejsze: "Radiota" i "Nie wierzę w życie pozaradiowe". Ale także płyty. I to nie tylko te wydane przez radiową Agencję Fonograficzną. Same miłe spotkania. Bardzo za nie dziękuję...
(Dalej…)

W paski...

Marek | Moja prywatna lista | 2019-05-18, 19:54

Granatowy sweter w szare paski. Życzliwa Słuchaczka napisała dziś, że paski są passe. Ja też jestem, więc to się jakoś równoważy. Paskuje do siebie? Jak coś lubię, to lubię. Tak, mam dwa jednakowe swetry i jakoś wcale mi to nie przeszkadza. Miałem dziś być gdzie indziej, ale to dopiero jutro. Dziś "noc muzeów". A to się nawet dobrze składa. Eksponat w moim małym muzeum wcześniej pójdzie spać...
(Dalej…)

O zachodzie...

Marek | Moja prywatna lista | 2019-05-11, 19:54

To był długi dzień. Ten 2 września 2018. Wczesne wstawanie, bo samolot do Bastii przez Monachium. Lunch w Erbalundze. Droga do Porto i jeszcze ten niesamowity zachód słońca. Porto... Jedno z moich miejsc na ziemi. Wymarzone. Wspominałem już, że kiedy w listopadzie 1991 roku Kaziu zawiózł mnie z Ajaccio do Porto - pomyślałem, że jeśli kiedyś będę bogaty, będę tutaj spędzał wakacje. Nie wzbogaciłem się, ale trzy lata później znów odwiedziłem Porto...
(Dalej…)

Zdziś...

Marek | Moja prywatna lista | 2019-05-04, 19:54

Lubię sobotę. Zawsze przed audycją mam czas na spacer. Dziś miałem go chyba trochę więcej, a pogoda zachęcała do robienia zdjęć, więc... Łazienki. Z poranka. Jak ta przyroda pięknie buchnęła majem! A Tom Jones tradycyjnie zaśpiewał "maj, maj, maj dilajla". I poszło... Bo pierwsza piosenka w audycji zawsze jest najważniejsza. Na dodatek jeszcze "Those Were the Days", bo wczoraj urodziny miała Mary Hopkin...
(Dalej…)

Marc Jordan...

Marek | Moja prywatna lista | 2019-04-27, 19:54

Zaczęło się od płyty "Reckless Valentine". Był rok 1993, przywiozłem album z Chicago. Piosenki z tego wydawnictwa słyszałem wtedy w WNUA, stacji grającej smooth jazz. Dobra rekomendacja. Potem już kupowałem wszystko, co wydawał. Sięgałem także po starsze płyty. Czy ktoś z Czytelników ma 9 płyt Marca Jordana. Ja mam! Przedostatni album "On a Perfect Day" mam nawet z autografem Artysty...
(Dalej…)

Wielka Sobota...

Marek | Moja prywatna lista | 2019-04-20, 19:54

Wielkanoc. Pogoda zamówiona i to najważniejsze. Rano poszedłem zobaczyć, jak wygląda święcenie koszyczków. Tak jak kiedyś... Koszyczki może bogatsze, ale wszak nie to jest najważniejsze. W dzieciństwie nie przepadałem za tym dniem. Jak to, ja mam iść z koszyczkiem do kościoła? Jak dobrze, że mam "trochę starszą siostrę". Zawsze można było na Nią liczyć. Teraz nie mam problemu z zaniesieniem koszyczka na święcenie, ale... i tak na święconkę jadę do Rodziny.
(Dalej…)

Młoda kapusta...

Marek | Moja prywatna lista | 2019-04-13, 19:54

Jakoś wcześnie ten sezon. No, ale jeśli już jest na bazarku, to na co czekać? Po latach wróciłem do tego smaku. Smaki dzieciństwa... Wczorajsza wyszła pysznie! I będzie jeszcze na dwa, trzy dni. Maślany smak, bez zasmażki. Dziś miała być kaczka po pekińsku, ale skończyło się na kurczaku w sosie generała. Zawsze dobry. Rano za oknem trochę śnieżyło, ale potem się wypogodziło. "Zobacz wiosna idzie już". Przypomnę w poniedziałek...
(Dalej…)

Cierpliwość...

Marek | Moja prywatna lista | 2019-04-06, 19:54

Tracę ją z wiekiem. A może szkoda mi czasu na rzeczy niepotrzebne? Nacisnąłem nieopatrznie jeden klawisz. Assist. I po co? Żeby zacząć pracować na laptoku potrzeba było pół godziny "zawracania głowy". No, ale znowu się udało. Nowoczesność lubię, ale czasem mnie denerwuje. Tracę cierpliwość. Ale zaraz potem jest OK. Wystarczy dobra muzyka. Płyta na dziś: "Anthem" Madeleine Peyroux. Stara miłość?
(Dalej…)

Żyć się chce...

Marek | Moja prywatna lista | 2019-03-29, 19:54

Zacznę od płyty na dziś. Alicja Majewska... Premiera albumu była tydzień temu, a jutro Pani Alicja odwiedzi Myśliwiecką. Warto mieć ten zestaw nowych piosenek, choćby dla utworu "Żal niebieski", w którym Artystka żegna przyjaciela. Szczegóły w pięknym tekście piosenki. Chyba nie muszę dodawać, że na płycie jest 13 kompozycji Włodzimierza Korcza. Mistrza...
(Dalej…)

Wiochna...

Marek | Moja prywatna lista | 2019-03-23, 19:54

To pora Radochna... Chyba. Wszystko zaczyna "kwitnąć w koło". Trochę deszczu i będzie zielono. Warto było czekać. Dziś widziałem na ulicach miasta zimowe kurtki i czapki oraz młodziaków w podkoszulkach. Biegacz nad kanałkiem radośnie powiedział dzień dobry! Ale nie ustaliłem, czy słyszał T.Rex w sobotę i poniedziałek. Świetnie zabrzmiały, będę to powtarzał...
(Dalej…)

Wiatr...

Marek | Moja prywatna lista | 2019-03-16, 19:54

U nas lokalnie się mówiło: wieje, jakby się ktoś powiesił. Nie będę już wspominał o kielecczyźnie albo diable w kominie. No wiało! Ta noc nie była przyjazna. Budziło mnie co dwie godziny. Albo jakoś tak... Na szczęście zaraz potem udawało się zasnąć. Mało tego, wracałem to tego samego snu. I znowu aparat fotograficzny odmawiał posłuszeństwa. Na dodatek telefon też nie chciał współpracować. Co za noc...
(Dalej…)

Krzeszów zimą...

Marek | Moja prywatna lista | 2019-03-09, 19:54

Jest tak samo zjawiskowy, jak latem, czy jesienią. Z tym, że jest zimno... Wejście do bazyliki to jakby się wchodziło do lodówki. Trochę można wytrzymać, ale tylko trochę. 18 lutego słońce świeciło już prawie wiosennie. Po godzinie zwiedzania miałem już tylko ochotę usiąść w słońcu, zamknąć oczy i kontemplować. I to się udało... Ja byłem tam drugi raz, Gunia - pierwszy. Miała więcej do zobaczenia. A ja robiłem kroki, tak przy okazji...
(Dalej…)

43 Bieg Piastów...

Marek | Moja prywatna lista | 2019-03-02, 19:54

A mnie nie ma w Jakuszycach. Musiałem być gdzie indziej... Zdjęcia zrobione prawie dwa tygodnie temu. Zasypało, pięknie zasypało. Wiem, że dziś pogoda nie była taka, jaką miałem ja. Zawsze coś. Ale biegacze biegali, a Pani Justyna wygrała pięćdziesiątkę. Pozdrowienia dla biegaczy. W Warszawie słońce, trochę śniegu. Ale jak pięknie padał? Było jak w bajce albo na filmie. Tam zawsze pięknie sypie...
(Dalej…)

Jeszcze zima...

Marek | Moja prywatna lista | 2019-02-24, 19:54

Tak, to Jakuszyce i Orle. Zdjęcia z wtorku 19 lutego 2019. Nigdy wcześniej nie widziałem tam tyle śniegu. Nie tylko ja... A śnieg poleży co najmniej do maja. Śnieżna majówka na Polanie Jakuszyckiej? To też tradycja. 43 Bieg Piastów już w ten weekend. Tym razem nie uda mi się tam wyświetlić. No, ale byłem i właśnie stamtąd wróciłem... Znowu było bogato i pięknie... Zdjęcia w najbliższych wpisach.
(Dalej…)

Muzyka Ciszy...

Marek | Moja prywatna lista | 2019-02-16, 19:54

byle nie za często, proszę. Takie audycje są dla mnie coraz większym wyzwaniem. Ale ja to na szczęście uwielbiam! Jak grało? Chyba dźwignęliśmy... A teraz kilka dni bez radia. Muszę być gdzie indziej. Wczoraj tuż przed audycją wszedłem do Studia imienia Agnieszki Osieckiej. Jack Savoretii już tam był. Uścisk dłoni, autograf na nowej płycie i każdy z nas zabrał się za swoją robotę...
(Dalej…)

Unplugged...

Marek | Moja prywatna lista | 2019-02-09, 19:54

Gang of Youths MTV Unplugged Live in Melbourne. Nagrana i wydana w 2018. Właśnie przyleciała z Sydney. Na perkusji w tej formacji gra Donnie Borzestowski. Brat Szymona. Debiutancką płytą Szymona "Tigersapp" wydaną w 2015 roku, trzy lata po Jego śmierci zachwycaliśmy się nie tylko my. Dostała świetne recenzji w australijskim The Rolling Stone Magazine. I 5 gwiazdek...
(Dalej…)

Dzień świstaka...

Marek | Moja prywatna lista | 2019-02-02, 19:54

dzień niedźwiedzia. Miało nie być słońca, ale jednak zaświeciło. A samochód powrotny do domu pokazał mi 9 stopni Celsjusza. Czy to jest normalne PanieDoctorze? Nie jest... Ale żyć trzeba. "Czy my jesteśmy tu za karę?". Tak może być. Na bazarku nie było Pana Krzysia od jabłek. Będą pomarańcze. I jednak rosół. Niby nie ma w domu choroby, a smakuje jak ta lala!
(Dalej…)

Australia Day...

Marek | Moja prywatna lista | 2019-01-26, 19:54

W samym środku ichniego lata. A jeśli ktoś ma dziś urodziny - jest dodatkowe świętowanie. Kumulacja... Najlepszego! Dziś na zdjęciach znowu Tasman Bridge. Tym razem w zachodzącym słońcu. Hobart 7 listopada 2016 roku. Upały na Antypodach dotykają także Tasmanii. Wyspa płonie... Giną zwierzęta. A u nas jednak dosypało trochę tego białego. Wygląda ładnie, fakt...
(Dalej…)

Czas nie leczy ran...

Marek | Moja prywatna lista | 2019-01-19, 19:54

Zabliźnia je. Ale to i tak widać i zostaje w pamięci. Może właśnie o to chodzi? Nie było mnie chwilę, bo o czym pisać, jak nie ma ochoty pisać? A przy okazji PanAdmin coś mi tu pozmieniał. Niby jest tak samo, a ponoć nowocześniej. Tak, czy inaczej - jeszcze jestem. Dziś pomyślałem, jak to dobrze, że czas tak szybko płynie. Dobrze, że ten tydzień już minął. Ale czy nowy będzie lepszy?
(Dalej…)

Huon Valley...

Marek | Moja prywatna lista | 2019-01-12, 19:54

Tasmania, niedaleko Hobart. Pojechaliśmy tam z Pirackim 8 listopada 2016 roku. Wycieczka na kilka godzin. Z pyszną pomidorową po długim chodzeniu wśród wysokich drzew. Było wspaniale, choć akurat tamtego dnia miałem chwilę grozy. Nagle nie mam telefonu w kieszeni... Trzeba będzie wracać do lasu? Albo zadzwonić do siebie, może gdzieś leży? Wyślizgnął się z kieszeni. Na szczęście w samochodzie...
(Dalej…)

Mona Park...

Marek | Moja prywatna lista | 2019-01-05, 19:54

Zgodnie z obietnicą dziś moje zdjęcia z wycieczki do Mony. Tym razem tylko park, a do muzeum zapraszam w poniedziałek. To był 5 listopada 2016 roku... Wczoraj sypało, dziś sypało. Napadało na biało. Szczęśliwie nie tak dużo, jak w górach. Telefon mi mówi, że to na razie koniec śniegu. I dobrze... Jeśli kulig, to tylko w górach! Najchętniej w lutym...
(Dalej…)

Ostatnie dni roku...

Marek | Moja prywatna lista | 2018-12-28, 19:54

Lubię ten czas. Już bez zabiegania, bez wyścigów. Wszystko mam, nie muszę więc iść do żadnego sklepu. A i bazarek był dziś jakiś pustawy... Warszawa prawie bezludna. I jakoś wcale mi to nie przeszkadza. Słucham podsumowania roku na Liście Trójki. Fajna odmiana od biegnących notowań. Tak, to był bardzo dobry rok dla naszej polskiej muzyki...
(Dalej…)

Choinki dwie...

Marek | Moja prywatna lista | 2018-12-22, 19:54

a nawet trzy! Ubrane tak samo. Na niebiesko... A w moim mieszkaniu tylko dwie. Ale za to jakie piękne! Stoją, pachną, uśmiechają się. To co się działo wczoraj w Warszawie pominę milczeniem. Szaleństwo... Jakby wszyscy mieli właśnie coś do załatwienia. Dziś rano na bazarku kolejki po pieczywo, jakby jutro miała być wojna. U Pana Krzysia Jabłkowego kolejki nie było, ale i celesta już wyszła!
(Dalej…)

Hobart, Tasmania...

Marek | Moja prywatna lista | 2018-12-15, 19:54

8 listopada 2016 roku. Przedostatni dzień na wyspie... Rano dużo kroków w mieście. 14 768, znaczy 11.5 kilometra. Wieczorem kolacja z dobrym winem. Pożegnalna z Piratami. A tak mnie jakoś naszło, żeby na zdjęciach wrócić do Australii. Listopad to u nich wiosna. Piękna, kwitnąca, zielona. Miło powspominać...
(Dalej…)

Bowie...

Marek | Moja prywatna lista | 2018-12-08, 20:20

Bowie Glastonbury 2000. Właśnie się ukazał taki zestaw. Koniecznie! Rewelacyjny, znakomity koncert. Jak to jest nagrane! Jak to brzmi! Tak, jakbym tam był. Znaczy ja już nie marzę o takich miejscach, takich koncertach. Cieszę się, kiedy mogę ich posłuchać z płyt, zobaczyć na ekranie. To mi wystarcza... Ten drugi koncert, czyli Coldplay - Live in Buenos Aires pewnie jutro. Bowiem dziś zostaję z Bowiem...
(Dalej…)

December Boys...

Marek | Moja prywatna lista | 2018-12-01, 19:54

Przyszedł grudzień. A jeszcze miesiąc temu było lato... No, ale za miesiąc już będzie po Świętach. I będzie Nowy Rok. Pierwszego stycznia w Trójce przedstawimy wyniki 25 Topu Wszech Czasów. Tak tylko przypominam. A głosujemy do 21 grudnia, nie 21 stycznia. Dawniej na początku nowego roku zawsze w datach wpisywałem jeszcze stary. Teraz już mi się to nie zdarza. Czy to może coś znaczyć, PanieDoctorze?
(Dalej…)

Mother Love...

Marek | Moja prywatna lista | 2018-11-24, 21:21

27 lat temu byłem w Ajaccio na Korsyce. Telewizja pokazywała jakieś dziwne obrazy. Freddie Mercury nie żyje. Przypomniałem dziś w Markomanii dwie z najsmutniejszych piosenek grupy Queen. "Mother Love" i "You Take My Breath Away". Ładnie... A poza tym Matt Dusk! Bardzo pozytywnie. Waśnie w poniedziałek miał zmianę kodu na czwórkę z przodu...
(Dalej…)

Przyszedł minus...

Marek | Moja prywatna lista | 2018-11-17, 19:54

a u mnie plus. Znaczy na zdjęciach góry w słońcu. Najpierw wycieczka dookoła Uluru, a potem Blue Mountains. Ayers Rock 22 października, a Błękitne 10 listopada 2016. Cudowne wspomnienia... A dziś? Pięknie się zaczęło. Na bazarku zapomniałem iść po jabłka. Za to mam boczniaki i zestaw na rosół. Już pięknie pachnie. A jak smakuje?
(Dalej…)

Taj Mahal...

Marek | Moja prywatna lista | 2018-11-10, 19:54

Lubię oglądać najpiękniejsze miejsca na ziemi. Czasem się zdarzy Yellowstone albo Uluru, innym razem Taj Mahal. Indie, Agra. 20 października 2011 roku. Pierwszy raz byłem tam w 1984 roku, rok po tym, kiedy ten obiekt wpisano na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Świątynia Miłości, tak nazywają to miejsce. Mauzoleum otwarto w 1654 roku. Na 300 lat przed moim przyjściem na świat...
(Dalej…)

Lipcopad...

Marek | Moja prywatna lista | 2018-11-03, 19:54

Jeszcze wczoraj tak było... Koniec lata w listopadzie? Dziś w samym centrum miasta, a dokładnie koło "Pekinu" widziałem Pana w koszuli z krótkimi rękawami. Nie wyglądał na zmarzniętego. Tak, od rana padało, siąpiło, ale potem się wypogodziło. Kroki zrobione! A kurczak w sosie generała nadal jest przepyszny. I zupa pikantno-kwaśna też - polecam...
(Dalej…)

Pożar...

Marek | Moja prywatna lista | 2018-10-27, 19:54

Kiedy byłem chłopcem, znaczy jakieś 55 lat temu, wymyśliłem sobie, że w każdym domu musi być kiedyś pożar. W naszym na Kościelnej 8 nie było... Kiedy przychodziło lato, radio nadawało komunikat pożarowy. Po wiadomościach o 18. Przed wiadomościami zawsze pojawiała się piosenka "Gdy mi Ciebie zabraknie". Kiedy ją słyszałem wychodziłem na kwadrans na rynek. Tak, już wtedy lubiłem robić kroki. Bałem się wiadomości o pożarach? No cóż, taki byłem. Przypomniało mi się to, kiedy dziś rano szedłem po samochód do bloku obok. Na pierwszym piętrze był pożar...
(Dalej…)

Pole widzenia...

Marek | Moja prywatna lista | 2018-10-20, 19:54

Takie badanie wzroku dziś wykonałem. Trochę jak uczestniczenie w grach komputerowych. Nie gram. Ale widzę... W Warszawie zaczął padać deszcz. Od 17. Niech pada... Zdążyłem zrobić kroki. Mielone następnego dnia smakują jeszcze lepiej? Jakoś tak...
(Dalej…)

Marina Livia...

Marek | Moja prywatna lista | 2018-10-13, 19:54

Kolejny dzień lata. Liście lecą z drzew. Na potęgę... Tylko żółte i płomienne. Pięknie jest! Audycja zagrana, kroki zrobione, jabłka zjedzone. Pora się pojawić na blogu. Do tego muzyka. Płyta na dziś: Citizen K III, znaczy to trzeci album Pana Klasa Qvista ze Szwecji. Słuchacz przysłał, dziękuję Panie Raymondzie. To chyba najlepsze Radio Kalifornia w Europie. Trochę jak Bread, jak America, czasem jak Gilbert O'Sullivan. Koniecznie proszę poszukać, albo posłuchać w moich audycjach...
(Dalej…)

Porto inaczej...

Marek | Moja prywatna lista | 2018-10-06, 19:54

Dzień przed powrotem do Polski. Porto 7 września rano... Zostać się chciało, ale trzeba było wracać. Izabela powiedziała, że takiego deszczowego lata nie było na Korsyce od ponad 30 lat. Stąd ta zieleń. Bogata i piękna... Tak, Korsyka pozostaje na mojej krótkiej liście miejsc ulubionych na świecie. Na podium! Obok Australii i Gór Izerskich...
(Dalej…)

Pani Halina, Pani Barbra...

Marek | Moja prywatna lista | 2018-09-29, 22:22

Halina Kunicka była dziś moim gościem w Markomanii. Tak się cieszyłem na to spotkanie... 40 lat temu ukazała się płyta "Dwanaście godzin z życia kobiety". Teraz właśnie jest jej reedycja. Koniecznie proszę po nią sięgnąć. Świetne kompozycje Janusza Derfla, jak zwykle znakomite teksty Wojciecha Młynarskiego, a Pani Halina była w życiowej formie wokalnej. Tak, to moja płyta na dziś. Barbra Streisand nagrała najlepszą piosenkę od lat. "Don't Lie to Me" zapowiada Jej nowy album. "Walls" będzie miał premierę 2 listopada...
(Dalej…)

Karpniki...

Marek | Moja prywatna lista | 2018-09-24, 19:54

Alpy Alpami, ale byłem jednak w Izerach! Pojechałem odebrać tytuł Ambasadora Karkonoszy 2018. Kiedy mi go przyznano, byłem na Korsyce. A skąd te Alpy? Szkoda było nie wykorzystać pięknych zdjęć przysłanych przez Czytelniczkę. Pani Liliano - bardzo dziękuję za możliwość ich pokazania. A wczoraj byłem w Radzyniu Podlaskim. Jakiś taki jestem zalatany ostatnio...
(Dalej…)

Alpy...

Marek | Moja prywatna lista | 2018-09-20, 19:54

Tu się oddycha! To było bardzo spontaniczne. Może by Pan przyleciał? Tak, na 3 może nawet 4 dni. No to lecę. Niedziela rano. Znowu... Miasto puste. Taksówka na lotnisko jechała 7 minut. Może dziesięć. Dwa tygodnie wcześniej leciałem na Korsykę. Jakiś taki zalatany jestem ostatnio. Czas za szybko płynie. Tak, trzeba się cieszyć każdym dniem. Tego się trzymam... Jest pięknie. Jest nawet cudownie. Karty kredytowe jakoś tutaj wszystko znoszą. Oddychać, oddychać...
(Dalej…)

Dom to jest dom...

Marek | Moja prywatna lista | 2018-09-08, 22:22

Lubię wracać. Przed wyjazdem pomyślałem, że pomidory i jabłka powinny na mnie czekać. Czekały... Pomidor wspaniały! Jabłka też będą pyszne. Pierwsze pranie już się kończy. Następne jutro. Leniwa niedziela... Kurczę blade, ale śmierdzą te sery z Korsyki. A wyspa nadal piękna, smaczna, dzika, kolorowa, słoneczna. To był mój 9 raz... Pora powiesić pranie, jutro tutaj wrócę.
(Dalej…)

Sopot błękitny...

Marek | Moja prywatna lista | 2018-09-01, 19:54

Lubię wracać do miejsc, które lubię. Tak, to już mamy ustalone. Sopot jest jednym z tych miejsc. Chyba od lat 70. Nigdy nie zapomnę spaceru po mieście w czasie Listy Przebojów. Lato... Ja na krótkich wakacjach. Audycję prowadził "druh zastępowy". A ja słyszę tę listę z każdego okna. Dobrze, że nikt wtedy nie wiedział, jak ja wyglądam...
(Dalej…)

Gdynia latem...

Marek | Moja prywatna lista | 2018-08-28, 19:54

Siedem lat minęło. I znowu nadawaliśmy z Daru Pomorza. W piątek rano opóźniony przyspieszony do Gdyni. W Warszawie było 31 stopni. Na dworcu jeszcze więcej. Dobra, latte w starbaksie była OK. Pendolino w strefie ciszy. Tak lubię. W poprzednim wagonie jechał jakiś okropny "krzykacz". Szczęśliwie wysiadł we Wrzeszczu. W Gdyni 21 stopni i deszcz. Dobrze, że zabrałem parasol. Ale czy przydadzą się kurtka i polar?
(Dalej…)

W Kolorado jestem spalony...

Marek | Moja prywatna lista | 2018-08-18, 19:54

To było dokładnie tydzień temu. Sobota leniwa... Pojechaliśmy do Gross Reservoir. Piękne sztuczne jezioro. Jak widać na zdjęciach. Słabo jeśli idzie o kroki. To był mój najgorszy wynik w USA. Tylko 3799 kroków, ale też 34 piętra, 3 kilometry i 280 spalonych kalorii. Za to słońce pięknie operowało twarze. Jak widać...
(Dalej…)

Przelewanie czasu...

Marek | Moja prywatna lista | 2018-08-12, 18:18

Tydzień temu byłem na koncercie Davida Fostera. Za tydzień niedziela w Warszawie. A dziś jeszcze Denver, Colorado. I znowu świeci słońce. Gorące, lato... I jakoś dobrze mi. Z kraju dobre wiadomości o naszych lekkoatletach. Brawo nasi! Na śniadanie jajki. No przecież jest niedziela. A grzyby?
(Dalej…)

Milczenie...

Marek | Moja prywatna lista | 2018-08-08, 17:17

Chyba lepiej milczeć, niż powiedzieć coś nie tak... No to sobie milczę. Dziś pogrzeb Kory, pojutrze Pana Stańki. A ja na końcu świata. Bo czasem nie da się odwołać rzeczy zaplanowanych pół roku wcześniej. A zresztą, niczego nie odkładać, żyć trzeba, bo nie wiadomo, co nas czeka za zakrętem. Poleciałem do Chicago...
(Dalej…)

Kora...

Marek | Moja prywatna lista | 2018-07-30, 19:54

Wykrakałem z tym "nic mi się nie chce". Teraz nie chce mi się jeszcze bardziej. Dzień po zbyt gorącej nocy nie zachęcał do wstawania. Ciągle mi się śniło, że grałem Maanam. Po odebraniu wiadomości o śmierci Kory - Gunia powiedziała: "na pewno Tomasz Stańko zagra na Jej pogrzebie". Nie zagra... Znowu trzeba będzie wypierać. Pan Tomasz był moim gościem w Trójce tylko kilka razy. Album "Lontano" podpisał mi 20 listopada 2006 roku. Na płytach "Soul of Things" i "Selected Recordings" mam tylko autografy Artysty...
(Dalej…)

Droga, którą jechałem...

Marek | Moja prywatna lista | 2018-07-23, 19:54

Parki Narodowe w stanie Utah. Jazdy z Capitol Reef do Arches nie zapomnę nigdy. Tak, już to tutaj pokazywałem, ale obrazów tak dużo i wszystkie niezwykłe. 2 października 2017. Autostrada Donikąd. Zasięg zanikł, ale mieliśmy pełny bak paliwa. I scena jak z filmu. W środku niczego nagle wędrowiec ciągnący "wóz swojego dobytku". Robert spytał, czy dobrze jedziemy. Dobrze jechaliśmy...
(Dalej…)

Chce się żyć...

Marek | Moja prywatna lista | 2018-07-14, 19:54

Takie drzewo. A właściwie tylko to, co z niego zostało. Czas na nikogo nie czeka... Resztki pnia. Fotografowałem je już kilka razy, w różnych porach roku. Zawsze robi wrażenie. Ale teraz szczególne. Jest całe w liściach. Chce żyć, choć już skazane na zanik. "Ta natura jest niezmierna". I to na Alei George'a Harrisona... Właśnie słucham płyty "Let it Roll".
(Dalej…)

Międzyzdroje...

Marek | Moja prywatna lista | 2018-07-09, 19:54

Pierwszy raz od kiedy tutaj piszę, "zniknęło mnie" wczoraj! Jak to możliwe? Nie wiem. Niby kupa roboty zrobiona, a jednak kupy jeszcze nie wiem. Komputer sam zdecydował. Albo ja coś nacisnąłem... A może to jakiś rodzaj cenzury? Nic to, nie będzie o mobbingu, o stalkingu. Za to mogę dodać, że w Międzyzdrojach było 10 stopni mniej, niż w Warszawie i to cieszyło...
(Dalej…)

Pani Irena...

Marek | Moja prywatna lista | 2018-06-30, 19:54

Była zawsze... Pamiętam Igrzyska Olimpijskie w Tokio - rok 1964. Miałem 10 lat, Pani Irena 18. Cały kraj był z Niej dumny. Zwycięstwa, medale, rekordy świata... Zawsze wygrywała. Przegrała tylko z chorobą. Irena Szewińska miała 72 lata. Pozostanie w naszej pamięci i w historii światowego sportu. Coraz częściej boję się włączyć radio o 6 rano... Wczorajsze leczo się udało. Jest prawie takie, jakie robiła Ciocia Zosia w Łodzi, kiedy po studiach mieszkałem u Niej na Mazurskiej. Prawie, bo tamto było smaczniejsze...
(Dalej…)

Kasia / Hailey...

Marek | Moja prywatna lista | 2018-06-23, 19:54

Odwiedziły mnie dziś dwie kobiety. Kasia Kowalska z albumem "Aya" (wydany 22 czerwca) i Hailey Tuck z płyty "Junk" (wydana 4 maja). Kasia była w studiu, co widać na zdjęciach DeKawki (dzięki!), a Hailey? Może kiedyś, bo Monika Lidke zna managera Hailey. Zawsze to coś... "Junk" to moja płyta na dziś. Uzależnia. Album produkował Larry Klein, a więc Artystka brzmi trochę jak Joni, Melody, Madeleine...
(Dalej…)

Czerwone skały...

Marek | Moja prywatna lista | 2018-06-16, 19:54

Amfiteatr Red Rocks został otwarty w 1906 roku. Może pomieścić prawie 10 tysięcy widzów. Każdy artysta pewnie chciałby tam wystąpić... Od The Beatles do U2. No i całe Radio California. Cudownie, że udało się tam dotrzeć. I już tamtego dnia, 5 października 2017 roku planowałem, że trzeba by zobaczyć tam jakiś koncert...
(Dalej…)

Naukowy...

Marek | Moja prywatna lista | 2018-06-09, 19:54

To był dzień! 22 Piknik Naukowy na Stadionie Narodowym. Może nie było aż tak licznej publiczności jak rok, czy dwa lata temu... Ale za to było sakramencko gorąco i niezwykle miło. Podpisałem książki i płyty. Stelka podpisywał "Lżejszego od fotografii". Zrobiliśmy sobie dziesiątki zdjęć. Jeden Pan Fan przyjechał z Mielna. Przy takiej pogodzie, to ja jednak bym wolał zostać nad morzem...
(Dalej…)

Michael Franks...

Marek | Moja prywatna lista | 2018-06-02, 19:54

Nowa płyta Michaela Franksa nosi tytuł "The Music in My Head". To dwudziesty album w karierze tego niezwykłego Artysty, wliczając jedną płytę koncertową. W zasadzie nigdy nie był na topie sprzedaży, ale nie to jest najważniejsze. Zawsze był "artystą artystów". Inspirował i nadal inspiruje... Moje najważniejsze płyty w Jego dyskografii zaczęły się w latach 80. "Skin Dive" (1985) kupiłem na lotnisku powrotnym w Amsterdamie. "The Camera Never Lies" (1987) w Nowym Jorku w Tower Records przy Czwartej na Broadwayu...
(Dalej…)

Dzień Mamy...

Marek | Moja prywatna lista | 2018-05-26, 19:54

Od trzech lat ten dzień jest inny. Moja Mama zmarła 37 miesięcy temu... Wszystkim Mamom życzę zdrowia i radości. Jakiś dziś ten dzień zapłakany. Kroki między deszczami i burzami. Zieleń coraz bardziej zielona. Pada... No to już będzie czas na grzyby latosie. Opanowałem się, żeby jeszcze nie kupować truskawek, ale ogórki małosolne mnie pokonały...
(Dalej…)

Harry Angel...

Marek | Moja prywatna lista | 2018-05-19, 19:54

On Harry, a Ona - Anioł... Jednak mnie dopadło. Ale dopiero po powrocie do domu. Ładnie było i chwilami wzruszająco. Młodość jest piękna... I tego się trzymajmy. Nie lubię wesel i pogrzebów. Nie przepadam za uroczystościami. Można? Można... Bardzo lubię takie zwyczajne soboty, jak ta dzisiejsza. Kroki zrobione, blog się sam układa. A za oknem słońce. Jutro niedziela pracująca, bo Warszawskie Targi Książki...
(Dalej…)

Bacharach...

Marek | Moja prywatna lista | 2018-05-12, 19:54

Burt Bacharach kończy dziś 90 lat! Jeden z najwspanialszych kompozytorów ostatniego stulecia. Jeden z moich ulubionych. Ponad 1000 wykonawców sięgało po Jego piosenki. Niezwykła postać... Cieszę się, że przyszło mi żyć w Jego czasie. Jutro urodziny Wondera. Czy Stevie nagra jeszcze nowe piosenki? Niby już nic nie musi, ale fani czekają. Pozdrowienia dla dziś i jutro urodzonych. Majowych...
(Dalej…)

Zielono mi...

Marek | Moja prywatna lista | 2018-05-05, 19:54

Bo cudem jest świat... Tak na nowej płycie śpiewa Stanisława Celińska. Pani Stasia... Nowy album Artystki nosi tytuł "Malinowa". Płyta pojawi się na rynku 25 maja. Dzień później Pani Stasia odwiedzi nas w Markomanii. A "Malinowa" to moja płyta na dziś. Chyba mogę zdradzić, że w jednej z piosenek pojawia się Pan Piotruś... Sto procent pięknej melancholii. Chyba tego mi dziś było trzeba.
(Dalej…)

Długi majowy...

Marek | Moja prywatna lista | 2018-04-27, 19:54

No i prawie już jest! I pogoda ma dopisać. Nic tylko lecieć. Byle nie pierwszego maja... Żartowałem! Piątek... Nietypowo, ale jestem. Moja lista awansem. Bo do jutra już nic się nie zmieni. Dobry był dzień. Kroki zrobione, rosół ugotowany, pranie się suszy. Lubię takie dni. Ja prezentowałem rano, Kolega pokazuje kolejne wydanie Listy Trójki. Fajnie jest...
(Dalej…)

Względność...

Marek | Moja prywatna lista | 2018-04-21, 18:26

9.15. Nad kanałkiem... Pan mnie mija i zagaduje: dzień dobry Panie Marku, spacerek? Tak, jak zawsze przed audycją. To Pan wrócił do Trójki? Tak, osiem lat temu. Nie wiedziałem... Wszystko jest względne. Kilka lat temu nagrałem kilka Tonacji Trójki, bo miałem lecieć do Australii. Nie poleciałem, a audycje zostały. Nie słucham siebie, wiec podczas jednej z audycji poszedłem do banku...
(Dalej…)

Motyle...

Marek | Moja prywatna lista | 2018-04-14, 19:54

Mirabelka w ogrodzie na Myśliwieckiej obsypała się białym kwieciem... Większość kwiatków opadnie, ale pozostałe zmienią się w małe żółte kuleczki. Będzie kompot! Jaka szybka ta kolej rzeczy... Widziałem dziś motyle. A nie! To nowa płyta Basi "Butterflies". Posłuchałem jej dziś pierwszy raz. Na miesiąc przed premierą...
(Dalej…)

Lista...

Marek | Moja prywatna lista | 2018-04-07, 19:54

35 lat temu podsumowaliśmy Listę Trójki z okazji 50 wydań audycji. Co z tego wyszło? Że na topie w pierwszej dziesiątce mieliśmy jedyną w tym zestawie piosenkę, która dotarła zaledwie do 2 miejsca listy. Paranoja... Sam pisałem, tymi dwoma palcami na maszynie to notowanie. Tak się nauczyłem w czasach Studia Gama w Jedynce i tak mi zostało. Piszę na maszynie dwoma palcami...
(Dalej…)

56

Marek | Moja prywatna lista | 2018-04-02, 19:54

Wczoraj Trójka skończyła 56 lat! Najlepszego... Zawsze mówię, że jestem jej słuchaczem od "Dark Side of the Moon" i "Goodbye Yellow Brick Road", czyli od 1973 roku. Ale jak tak sobie dziś pomyślałem, to jednak zacząłem słuchać kilka lat wcześniej. Pamiętam radiową recenzję płyty "Abbey Road" The Beatles, a to wszak koniec 1969 roku. TrzechPanówPrezenterów w audycji typu "magazyn muzyczny" oceniało nowości płytowe...
(Dalej…)

64

Marek | Moja prywatna lista | 2018-03-24, 19:54

To był miły dzień. Mimo wszystko... Zasypało mnie listami z życzeniami i pozdrowieniami. I telefonami. Krótkimi wiadomościami tekstowymi. Dziękuję... Bardzo dziękuję! Jak dobrze, że urodziny są tylko raz w roku. Choć... I tu mi się przypomina opowiadanie Lionela Richie'go. Na setne urodziny Babci kupił Jej w antykwariacie gazetę z dnia jej narodzin. Fajny pomysł...
(Dalej…)

Wiosna przyszła...

Marek | Moja prywatna lista | 2018-03-20, 19:54

Dziś o 17 z minutami. U nas nie widać jej za oknem. Za to widziałem ją już w Barcelonie. Od środy do poniedziałku było ciepło i słonecznie. Do trzech razy sztuka... To była moja trzecia podróż do Barcelony. Znajomi na mecze, a ja po słońce i... płyty. Tak, uzależnienie trwa i wcale nie chce mi się z niego wychodzić. A czy zna Czytelnik Judit Neddermann? Ja poznałem Artystkę dopiero teraz. Na chybił trafił. Na okładce piękna dziewczyna, płyta wędruje do koszyka.
(Dalej…)

Znów czerń i biel...

Marek | Moja prywatna lista | 2018-03-10, 19:54

Chyba chwilowo przyszła wiosna... I już straszą kleszczami! Zawsze coś. Borelioza nie jest pewnie miłą chorobą. Jakby były jakieś miłe... Muszę odnaleźć taki mały diwajs, który miał mnie chronić. W zeszłym roku się udało, ale muszę poczytać, czy to działa dłużej niż jeden sezon. Ta czerń i biel uchwycona w drodze z Manly do Circular Quay. Na promie zdjęcia strzelone...
(Dalej…)

Powrót do Sydney...

Marek | Moja prywatna lista | 2018-03-03, 19:54

A czemu nie? Czytelniczka zapytała, czy pokazałem już całą Amerykę. Chodzi pewnie o to, czy nie mam już więcej zdjęć z ostatniej podróży. Mam! Ale mam jeszcze nie pokazywane zdjęcia z podróży do Australii w 2016 roku. Jakoś tak zatęskniłem, bo kwiecień blisko, a wtedy kolejne Dni Australii w naszym kraju. Białystok, Gdańsk i Szczecin. Takie mam zaproszenia, ale czy dam radę?
(Dalej…)

Wrocław...

Marek | Moja prywatna lista | 2018-02-24, 19:54

Trzydzieści godzin we Wrocławiu. Pięknie, jak zwykle... Smacznie w Masali (butter chicken), ale także w piekarni. Mam prawdziwy chleb! Dzięki Konrad. Smakuje, jak dawniej. Smaki dzieciństwa. Wprawdzie nie jestem przedwojenny, ale tatar w Przedwojennej - świetny! Do tego koniecznie setka wódki. Taki tradycyjny biforek... Potem spacer, długi spacer nad Odrą. Do Muzeum Narodowego.
(Dalej…)

Górom...

Marek | Moja prywatna lista | 2018-02-19, 19:54

Szklarska z Trójką, Trójka ze Szklarską już 20 lat! W tym czasie jazda samochodem skróciła nam się o połowę czasu. Już nie 8 godzin, a trochę ponad 4. Lepsze drogi, lepsze samochody? Festiwal Trójka Górom był tym razem bardzo bogaty. Koncerty Magdy Umer z Mumio, Organka. Spotkania z Artystami. Każdy mógł znaleźć coś dla siebie. No i żywe radio...
(Dalej…)

Igrzyska...

Marek | Moja prywatna lista | 2018-02-10, 19:54

Taki konkurs skoków, jak dzisiejszy - to już nie na moje nerwy. Choć z drugiej strony... W międzyczasie pomyłem naczynia, wyniosłem śmieci, zrobiłem kroki (a jednak!, to z tych nerwów), przeglądnąłem zaległą pocztę, posłuchałem kilku piosenek, ułożyłem dzisiejszą listę. I to był dobry pomysł. Zająć czymś ręce i myśli. Jak dobrze, że nie urodziłem się w Zębie i nigdy nie miałem takich pomysłów, żeby skakać...
(Dalej…)

Dzień ciasta marchewkowego...

Marek | Moja prywatna lista | 2018-02-03, 19:54

To dziś. Najlepsze takie ciasto zjadłem w Nowej Zelandii. Czternaście lat temu. W Milford Sound. Mieliśmy popłynąć statkiem, ale pogoda była okropna. Lało i wiało. Zamiast tego poszliśmy na ciasto marchewkowe i latte. Dla mnie z "bardzo gorącym" mlekiem. Do dziś pamiętam ten smak. Czasami chodzi za mną coś słodkiego. Ale tylko czasami. To się zmienia, bo teraz ze słodyczy to najchętniej śledzia poproszę...
(Dalej…)

A Foggy & Smoggy Day...

Marek | Moja prywatna lista | 2018-01-27, 19:54

Taki to był dzień. Nie wiem, czy więcej smogu, czy mgły? Słabo... Coraz gorzej. Chciało mi się dziś uciec do Szczecina, bo tam się dało oddychać. Zostałem jednak i ugotowałem rosół. Jak by na coś miał pomóc? Ale jest smaczny i pięknie pachnie. A jutro będzie z niego pomidorowa. "My Eyes Adored You" Frankie Valley. Tak, ta piosenka zabrzmiała dziś w radiu pięknie...
(Dalej…)

Aspen, Colorado...

Marek | Moja prywatna lista | 2018-01-13, 19:54

Miejscowość turystyczna i duży ośrodek narciarski. Tak trochę Zakopane, a trochę Szklarska. Piękne małe miasteczko. Cena za noc w hotelu od ponad tysiąca złotych, do ponad czterech tysięcy. Jak dobrze, że byliśmy tam poza sezonem. Wypadło na St.Moritz Lodge. Bardzo przyjemnie... W mieście dobre restauracje, fajne kafejki, urokliwe zakątki. Robert się zainteresował domami, ale poniżej miliona nic mu się nie udało znaleźć...
(Dalej…)

Słońce w Warszawie...

Marek | Moja prywatna lista | 2018-01-08, 19:54

Żyć się chce, kiedy słońce gorące... I tak ma być jeszcze jutro. Następnie dwa szare dni. Ale zimy jakoś latoś nie widać. I mnie to wcale nie przeszkadza. Urodziny Dame Shirley Bassey, Elvisa Presleya, Davida Bowie'go. To name a few... A ja od kilku godzin słucham nowej płyty Juliena Clerc'a. Za pierwszym razem - nie wszystko. Za drugim, trzecim, czwartym już TAK. Tyle radości za jedyne 50 złotych... Kupiona w necie.
(Dalej…)

Król Jeden...

Marek | Moja prywatna lista | 2018-01-06, 20:02

Król Kamil Pierwszy! Bo król jest tylko jeden... Fantastyczne zwycięstwo. Moc emocji i wzruszeń. Pięknie, po prostu pięknie. Cała Polska czekała, a On musiał to zrobić sam. Gratulacje... Pewnie od wszystkich. Cudowny dzień. Ze słońcem w tle. Wiosna przyszła. Znowu? Nie udało się dojechać do Pekinu, bo centrum miasta sparaliżował na chwilę pochód Trzech Króli. Ale to może lepiej. Mniej jeść, mniej trzeba będzie zrzucać....
(Dalej…)

Sylwester...

Marek | Moja prywatna lista | 2017-12-31, 19:54

Przyznaję, miałem wczoraj depresję końca roku. Dlatego "musiałem być gdzie indziej". Dziś to co innego! Piękny był dzień. Rano tradycyjnie, zakupy. Trzeba korzystać, bo to jedna z ostatnich takich niedziel... Dziś to jakoś jak nie niedziela. Niedziela znaczy rosół. Jest rosół. Znowu się udał. Zresztą, czy rosół może się nie udać. Samo próbowanie go przez kilka godzin gotowania to już jest to. Rosół na Sylwestra. Będą jeszcze sery i wino...
(Dalej…)

Najbrzydszy dzień roku...

Marek | Moja prywatna lista | 2017-12-16, 19:54

Tak było wczoraj. Przygnębiająco padał deszcz. Było szaro, buro, beznadziejnie... Na Myśliwiecką jechałem godzinę. Zwykle zabiera mi to kilkanaście minut. Nic to, mogłem słuchać radia. Prawie wszyscy już grają świątecznie. Nie przeszkadza mi, że setny raz słyszę "Driving Home For Christmas". Ale ja już tego nie gram. Nie mam ochoty przeczytać, że gramy jak "znienawidzone radia komercyjne". To po co ich słuchać? Słuchaj nas!
(Dalej…)

Grand Canyon...

Marek | Moja prywatna lista | 2017-12-09, 19:54

Lubię sobotę. Rano zakupy na bazarku... Słuchacz dziś zapytał, po ile były truskawki? Ha, ha... Jeszcze nie tak dawno były. Teraz już królują mandarynki i gruszki konferencja. Pani Ala powiedziała, że jakoś słabo ostatnio z handlowaniem. Zresztą sam widziałem. Pustki na bazarku, pustki. Dla mnie dobrze, ale dla sprzedających? Jak długo bazarki przetrwają? Ja lubię tam kupować, bo jest jak za dawnych lat. Prawie jak na targu w Szadku...
(Dalej…)

czarny piątek...

Marek | Moja prywatna lista | 2017-11-24, 19:54

To nie był dobry dzień. A tak pięknie się zaczął. Rano świeciło słońce. elpetrójka jakoś dziwnie szybko upłynęła. Zamknąłem notowanie. Piotr Baron właśnie je prezentuje... Oj, ładnie się poukładało. A potem było gorzej. Próbowałem zamówić taksówkę na lotnisko. Trzy razy mnie odrzuciło. No to spróbowałem na chybił trafił. Miało być taniej. Było dwa razy drożej. Na dodatek pojechałem nie na tę godzinę. Wróciłem więc do domu. Dobry dzień?
(Dalej…)

Alone...

Marek | Moja prywatna lista | 2017-11-18, 20:22

Pamiętając choćby "Alone" grupy Heart, czy "Alone Again" Gilberta O'Sullivana myślałem, że nowa piosenka grupy TOTO będzie balladą. A jest świetnym rockowym kawałkiem. Polecam nowy zestaw do głosowania na Listę Trójki. No i oczywiście ten na Top Wszech Czasów. Ja jestem jeszcze przed głosowaniem. Lubię to robić... Ale miałem dziś dzień! Piękny i intensywny. Obudziłem się później, niż zwykle, bo o 6.30.
(Dalej…)

Do 3 razy...

Marek | Moja prywatna lista | 2017-11-11, 19:54

sztuka. Bo żal mi było nie pokazać jeszcze jednej porcji zdjęć. Autostrada donikąd. Drugi października tego roku. Nie mogliśmy zabłądzić, bo tak prowadziła droga. Maszynki ułatwiające jazdę nie działały, brak zasięgu. Pięknie, czysto, kolorowo. Trochę przerażająco, ale mieliśmy zapas paliwa, to najważniejsze. Radio łapało tylko stacje grające muzykę country. Utah, niesamowite miejsce. Taka jazda od parku do parku...
(Dalej…)

Po drodze...

Marek | Moja prywatna lista | 2017-11-04, 19:54

Z parku do parku. Dzień, jak co dzień. Ale ten był wyjątkowy. Taka droga, trochę jak autostrada donikąd. Brak zasięgu, a więc jedzie się w ciemno. Cudownie było... Prawie bez ruchu drogowego. Zdjęcia można strzelać za każdym zakrętem. Wychylałem się przez okno, albo stawaliśmy na szosie. I tak nikt nie jechał. W tę i w tamtą stronę. Jakbym oglądał dziwny film drogi. Strzelając zdjęcia byłem pewien, że będzie co pokazać...
(Dalej…)

Zapatrzenie...

Marek | Moja prywatna lista | 2017-10-28, 19:54

Czyli powrót do Bryce Canyon. To było 30 września tego roku. Tam popołudnie, a tutaj w kraju było już po 20. Podjechaliśmy na lookout i nie mogłem uwierzyć w to, co zobaczyłem. To chyba będzie mój numer jeden w parkach narodowych, jakie tym razem odwiedziłem. Patrzysz i nie wierzysz. Jak to możliwe? Jak to dobrze, że trafiliśmy na dzień ze słońcem. Wizyta w Bryce Canyon trwała kilka godzin. Co za dzień!
(Dalej…)

Światło...

Marek | Moja prywatna lista | 2017-10-20, 03:33

Albo inaczej niespodzianka. Kanion Antylopy. To było 10 dni temu. I w zasadzie nic nie zapowiadało takich zdjęć. Arizona, rezerwat plemienia Nawaho. Miejsce odkryte jakieś 30 lat temu, dostępne do odwiedzania od 1997 roku. Trzeba wejść z grupą, z przewodnikiem. Jak nam powiedziała nasza PaniPrzodowniczka, chodzi o to, żeby dyscyplinować turystów. Trzeba dać szansę wszystkim, oglądanie trwa dwie godziny...
(Dalej…)

Ringo...

Marek | Moja prywatna lista | 2017-10-14, 08:28

Kiedy planowałem moją amerykańską podróż, przeczytałem gdzieś, że 13 października w Vegas wystąpi Ringo Starr ze swym zespołem gwiazd. Poprosiłem Kolegę, żeby tak zaplanował wszystko, żebyśmy 13 byli w Las Vegas. I tak jest. I byliśmy na koncercie Starra i Gwiazd. Nie ukrywam, że chciałem usłyszeć przede wszystkim Lukathera na gitarze i Page'a przy mikrofonie. Ringo (77) jest w świetnej formie. Lukather grał, jak Lukather...
(Dalej…)

Colorado...

Marek | Moja prywatna lista | 2017-10-07, 05:55

Kolorowo... No to udało się połączyć z Listą! Z wysokości 2636 metrów. Golden na ulicy Lionela. Mieszkają tam Halina i Kazimierz. Tak sobie to wymyślili. Cudownie... Proszę sprawdzić na zdjęciach, jaki mają widok z okna. Nic tylko patrzeć. Polacy są wszędzie. Takiemu zaproszeniu trudno było odmówić. Zwłaszcza, że mieliśmy po drodze. Bo wczoraj pojechaliśmy z Aspen, żeby zobaczyć amfiteatr Red Rocks. Robi wrażenie...
(Dalej…)

Kolob Canyon...

Marek | Moja prywatna lista | 2017-09-30, 05:55

To był dzień! 26 777 kroków. To znaczy ponad 20 kilometrów, ponad 1700 spalonych kalorii, ponad 60 pięter - wiadomo góry. Zion National Park. Niewiarygodny, niesamowity, niemożliwy. A jednak jest. Od milionów (miliardów) lat. Gigant... O nim innym razem. Marzena zasugerowała nam Kolob Canyon na koniec dnia. On jeden by na dziś wystarczył. Stamtąd więc kilka zdjęć. Nowym aparatem. Same się strzelają...
(Dalej…)

Koniec świata...

Marek | Moja prywatna lista | 2017-09-23, 19:54

Znowu odwołany. Znaczy jednak polecę do Stanów. Pojutrze... Jutro dopiero pakowanie walizek. Jesień przyszła wczoraj o 22.02. Tuż po Liście Trójki. Dziś gościłem w Markomanii Kubę Badacha. Jest błyskotliwy i brawurowy. No i nagrał świetny album, ale o tym już tutaj pisałem. Proszę nie przegapić płyty "Oldschool", Premiera 6 października. A Gino Vannelli w Szczecinie jednak 9 kwietnia, nie marca. Pomyliło MISIE...
(Dalej…)

Kompot wieloowocowy...

Marek | Moja prywatna lista | 2017-09-16, 19:54

Bazarek bogaty, jak to jesienią... Choć mamy jeszcze lato. Wróciłem do gotowania kompotów, o czym już tutaj pisałem. Jak mogłem przez tyle lat nie pamiętać, że uwielbiam kompoty? Najchętniej wieloowocowe. Dzisiejszy to: jabłko celesta, gruszka klapsa, 9 węgierek (bo tyle miałem), 3 renklody, ćwierć kilograma truskawek (są bardzo słodkie). Mógłbym dodać mango, ale nie miałem. Do pierwszego zagotowania połówka cytryny...
(Dalej…)

September Morn...

Marek | Moja prywatna lista | 2017-09-09, 19:54

Dziś był taki poranek, jaki lubię. Jesienny... Słoneczny. Taki w sam raz. Cudowny. Na bazarku podgrzybki, jabłka celesta, węgierki, gruszki konferencja. Jutro będzie z tego kompot. Miałem dziś za dużo do zrobienia. Ale się udało. Miałem plany, żeby o tej porze być już w Jakuszycach, ale się nie udało. Za to prawie cały dzień słucham nowej płyty Michaela McDonalda. "Wide Open" będzie miał premierę w najbliższy piątek...
(Dalej…)

Pod jesień...

Marek | Moja prywatna lista | 2017-09-02, 19:54

Przyszła nagle... Zapłakana deszczem, a w zasadzie mżawką, która wciska się nawet pod parasol. W samą porę. Zagrałem "September Morn". Tradycja... Po audycji pojechałem do "chińczaka". Zamknięty do poniedziałku. Jak dobrze, że w lodówce została jeszcze jedna porcja zalewajki na podgrzybkach. Sam ugotowałem. I się udała... Kroki na dziś zostały zrobione głównie między 10 a 11. Też tradycja. Krótsza, ale już działa...
(Dalej…)

Miecug...

Marek | Moja prywatna lista | 2017-08-28, 19:54

Jak grom z jasnego nieba... W sobotę byłem w Szadku. Telefon przed 17. Grzegorz Miecugow nie żyje. Kiedy Artur Andrus powiedział mi we wtorek, że Grzesiu jest w szpitalu nawet mi na myśl nie przyszło, żeby Go niepokoić telefonem. Pogadamy, kiedy się spotkamy, tak pomyślałem. Nigdy się już nie spotkamy. Nie wolno niczego odkładać na jutro. Grzegorz był ode mnie młodszy. Jak widać na zdjęciu uśmiechał się...
(Dalej…)

Pada...

Marek | Moja prywatna lista | 2017-08-19, 19:54

Zaczęło około 14. Z godzinnym opóźnieniem, ale jak już zaczęło, to dolało. Niech pada... Szczęśliwie się ochłodziło i jest czym oddychać. Podczas robienia kroków z parasolem w dłoni zauważyłem, że większość ludzkości szła w deszczu. Też przyjemnie. Ja nie przepadam. Pamiętam taką wycieczkę pieszą ze Śnieżki przez Śnieżne Kotły na Szrenicę, kiedy zmoczyło nas z 8 razy. Deszczem i ulewami. Kląłem jak szewc, ale iść trzeba było...
(Dalej…)

Zamek Czocha...

Marek | Moja prywatna lista | 2017-08-12, 19:54

To były moje drugie odwiedziny na zamku. Pierwszy raz musiałem tam być "dawno temu", bo zdjęcia robiłem wtedy jeszcze aparatem tradycyjnym. Kliszowym... Tym razem to była niedziela, 6 sierpnia. Tydzień temu. Byliśmy tam dokładnie 3 godziny. Fajny czas. Świetny PanPrzodownik, znaczy przewodnik. No i pogoda, ale to widać na zdjęciach. I kupiłem lokalny miód spadziowo nektarowy. Małmazja... Łyżka miodu dziennie. Dla zdrowia.
(Dalej…)

Styx...

Marek | Moja prywatna lista | 2017-07-29, 19:54

O!Styx... Tak sobie dziś zrobiłem dzień z muzyką tej grupy. Posłuchałem 3 płyt: "The Mission" (2017), "Cornerstone" (1979) i "The Grand Illusion" (1977). Ciągle wygrywa muzyka z albumu sprzed 40 lat. Ale i ta nowa płyta trzyma poziom. Jedno co zauważyłem - lepiej przetrwały utwory napisane i zaśpiewane przez Tommy'ego Shaw. A przecież największy przebój grupy - "Babe" napisał i zaśpiewał Dennis DeYoung...
(Dalej…)

Poranne ptaszki...

Marek | Moja prywatna lista | 2017-07-22, 19:54

Siedzę i słucham. Już czwarty raz... Early Birds "Świt". Piękna płyta. Polecam. Martyna, Marcin i Mateusz byli dziś moimi gośćmi w radiu. Młodość jest piękna! A jeszcze piękniejsza, kiedy młodzi tak kombinują. Gratulacje... Będę Was obserwował. I trzymam kciuki, bo chyba teraz nie jest łatwo utrzymać się na tym rynku. Zresztą, co ja mogę o tym wiedzieć? Na ryneczku jest prościej. Pomidory, kalafior, czereśnie, ogórki małosolne...
(Dalej…)

Radio California...

Marek | Moja prywatna lista | 2017-07-15, 19:54

Rzuciłem hasło i odzew był piękny. O słuchaniu w latach 70 radia American Forces Network. Nadawało w RFN, dla amerykańskich żołnierzy stacjonujących w Europie. Nie wiem, jak ja to złapałem. Wyśledziłem, że z piątku na sobotę ta stacja nadawała American Top 40. Prowadził ją wtedy Casey Kasem. I to jak prowadził! Miałem zeszyt, w którym zapisywałem informacje o muzyce, które podawał w trakcie listy. Prowadziłem taką swoją wikipedię...
(Dalej…)

Zielona godzina...

Marek | Moja prywatna lista | 2017-07-08, 19:54

Co ja robiłem dzisiaj między 10 a 11? Zdjęcia... Poszedłem na spacer do Łazienek. Było zielono. Pięknie i letnio. Kwiaty kwitły, paw zadawał szyku. Festiwal ciszy. Turystów jeszcze mało. Ale i tak po drodze słyszałem języki. Czeski, francuski, angielski, hiszpański. No i nasz polski. A przy okazji zrobiło się kroki. To była taka godzina, że trochę słońca i trochę bez. Ładna... Naładowany pozytywną energią przyrody wróciłem do radia...
(Dalej…)

Sopot bez słońca...

Marek | Moja prywatna lista | 2017-07-03, 19:54

Nigdzie tak pięknie nie pada deszcz, jak w Sopocie. Takie sobie hasło wymyśliłem, bo... jednak prawie bez przerwy padało. Od czwartku do niedzieli rano. W niedzielę, tuż przed powrotem zdarzył się cud i mam zdjęcia w pełnym słońcu! Zaczynamy dziś jednak od tych innych. Nie wiem, czy nawet nie ładniejszych. No bo kto trafił w Sopocie takie światło? Mnie się podobało. To miasto zmienia się przepięknie. Z każdym następnym razem to widzę...
(Dalej…)

George Michael...

Marek | Moja prywatna lista | 2017-06-24, 19:54

Jutro miałby 54 lata. Wypieram złe wiadomości. Nie wierzę, że odeszli Bowie, Frey, Prince, Wodecki. No i George Michael. Posłuchałem dziś albumu "Symphonica". Świetny... Dopóki jest muzyka, Artyści nie odchodzą. I tak niech będzie. Do dzisiejszego zestawu płyt dorzuciłem jeszcze "Older", bo to moja ulubiona płyta Artysty. Po ponad 20 latach brzmi jeszcze lepiej, niż wtedy. A singla z "Jesus To A Child" pierwszy raz słuchałem w Surfers Paradise...
(Dalej…)

Suzanne Vega...

Marek | Moja prywatna lista | 2017-06-17, 19:54

Trzydzieści lat temu wyszła płyta "Solitude Standing". Akurat wtedy byłem pierwszy raz w Stanach Zjednoczonych. W MTV ciągle widziałem obrazek do piosenki "Luka". I nawet w marzeniach nie widziałem siebie na zdjęciu z Suzanne Vega. 21 lat temu byłem w Chicago. Wakacje... Długie godziny spędzałem w ulubionym sklepie z płytami. Tower Records. Któregoś dnia zobaczyłem zielony plakat. Nie mogłem oczom uwierzyć...
(Dalej…)

Piknik Australijski...

Marek | Moja prywatna lista | 2017-06-10, 19:54

Od rana mnie straszyło, że po 15 będzie deszcz, burza, ulewa... Nic z tych rzeczy. Pogoda była jak na piknik. Jak na zamówienie. I pełno ludzi! Głównie miłośnicy Australii, to było widać po uśmiechach na twarzach. No Worries Mate! Wspaniałe popołudnie. Ale na wino wróciłem do domu. Wino na dziś: Jacob's Creek Reserve Shiarz 2013, Barossa Valley, South Australia. Nie mogło być dziś inaczej...
(Dalej…)

Stadion Narodowy...

Marek | Moja prywatna lista | 2017-06-03, 19:54

Piknik Naukowy. Było jak zwykle słonecznie. Jak w maju... Rano 10 stopni Celsjusza, w środku dnia 25. Jak nic nie uda mi się wyleczyć przeziębienia z Jakuszyc. Ale się nie poddaję. Za to uczulenie minęło. To pewnie była rzodkiewka Karmen. Nowalijki odstawiłem. Do połowy czerwca. Tak na wszelki wypadek. Zeszłoroczne jabłka nadal mi smakują. A kurek ciągle brak. Gdzie te lata, kiedy w maju rosły już prawdziwki?
(Dalej…)

WodaWoda

Marek | Moja prywatna lista | 2017-05-27, 20:20

Tak, woda jest najlepszym napojem na świecie. Tak mnie jakoś naszło po dzisiejszym chińczyku. Dwa razy mi się zdarzyło z tą wodą. Dwa razy w Australii. Kata Tjuta, czyli Olgas. Jadę tam autokarem z hotelu. Pan Kierowca radzi, żeby zabrać ze sobą półtora litra wody. "A gdzie ja ją będę nosił!". Kiedy wróciłem do autokaru z wycieczki, myślałem, że mam udar słoneczny. Od razu wypiłem całą butelkę. Najlepszej wody na świecie...
(Dalej…)

Dzień otwarty...

Marek | Moja prywatna lista | 2017-05-13, 19:54

Ależ to jest energia! No, ale trochę to kosztuje... Kiedy po 4 godzinach mówienia wychodziłem z Myśliwieckiej, nogi jakby były z waty. Coś za coś. Ale warto było spotkać dziesiątki, setki, tysiące? słuchaczy. Trójka ma wyjątkowych słuchaczy, to prawda. Takich, którzy świadomie wybierają radio. I tak niech zostanie, proszę... Wyjeżdżałem z radia tuż po 14. Kolejka oczekujących na "dzień otwarty" robiła wrażenie. Wspaniała sprawa.
(Dalej…)

Przedostatnie...

Marek | Moja prywatna lista | 2017-04-29, 19:54

Tak, to świetny pomysł. Niech każde marzenie będzie przedostatnim. Dziękuję za podpowiedź. Tego się będę trzymał. "Wiosna przyszła i tak". Tutaj jakoś koło 15 nagle zaczęło świecić słońce. Ludzie wyszli na spacery. Z radości... I tak niech już może zostanie. Majowy długi spędzam głównie w domu i radiu, czyli w domu. 1 maja gram "do południa". Jaką piosenką zacznę? 2 maja Polski Top Wszech Czasów...
(Dalej…)

Eliane Elias...

Marek | Moja prywatna lista | 2017-04-22, 20:20

Jej nowa płyta jest jak piękny sen. Jak marzenie... "Dance Of Time" to jakby spoglądanie wstecz. Może dlatego tak mi się ten album podoba. Bo też lubię oglądać się za siebie. Eliane pięknie gra na fortepianie, ale jeszcze piękniej śpiewa. Klasyczne tematy, nie tylko brazylijskie, ale przede wszystkim swoje piosenki. Już mi się chce układać następną Smooth Jazz Cafe. Tak, to moja płyta na dziś. Posłuchać proszę!
(Dalej…)

Wielki Piątek...

Marek | Moja prywatna lista | 2017-04-14, 19:54

Muzyka Ciszy grana rano brzmi inaczej. Mam jednak nadzieję, że ładnie grało. Dla mnie to było duże wyzwanie. Przyznaję... Wielki Piątek znowu między deszczami. Ale miasto już wyludnione. "Pusto, jak w Wielki Piątek na Myśliwieckiej". "Zdrowych i wesołych świąt". To dziś słyszałem najczęściej na korytarzach radia. Dziś przyszły dwa mazurki. Jeden z Miasta, drugi z Bydgoszczy. Dziękuję, zabiorę je do Szadku i Sieradza...
(Dalej…)

Zalatany...

Marek | Moja prywatna lista | 2017-04-10, 19:54

Porwało mnie i nosi. W trzy tygodnie: Barcelona, Amsterdam, Katowice, Toruń, Bydgoszcz, Poznań, Wrocław... Do Wrocławia i z Wrocławia leciałem "Ptasim mleczkiem". Smacznie. Qantas przed Igrzyskami w Sydney malował samoloty motywami sztuki aborygeńskiej. Też ładnie... 40 minut do Wrocławia Bombardierem, to ja mogę. Tak lubię. W Mediatece na Placu Teatralnym było wspaniale. Na wszystkich pozostałych spotkaniach też...
(Dalej…)

55

Marek | Moja prywatna lista | 2017-04-01, 20:20

Nagle przyszło lato. Akurat na urodziny Trójki. Co za piękny dzień! Ale jakoś opadłem z sił. W końcu jestem starszy od radia. Wszystkiego dobrego dziś urodzonym. I żeby radio tylko ładnie grało. Ja dziś grałem nowości zakupione w Barcelonie i Amsterdamie. Ale nie tylko. Od dwóch tygodni myślałem, jaka dziś powinna być audycja. Niczego nie wymyśliłem. Zagrałem jak zwykle. Wiem, jaka ma być pierwsza piosenka. Dalej musi się samo układać...
(Dalej…)

La Sagrada Familia...

Marek | Moja prywatna lista | 2017-03-27, 20:30

Wczorajszy samolot nie był opóźniony! Pięć dni w Amsterdamie i pięć razy śledź. Bo jest tam pyszny. Może być w białej bułce albo tylko z cebulą i ogórkiem konserwowym. Jakoś ostatnio mi się tak porobiło, że jeśli mam ochotę na coś słodkiego, to najlepiej mi pasuje śledź. Choć, żeby tradycji stało się zadość, czekoladki Leonidasa też zakupione. Tak na wszelki wypadek. A! Z Barcelony jednak nie przywiozłem jajek...
(Dalej…)

Niedziela...

Marek | Moja prywatna lista | 2017-03-19, 21:21

Coraz bardziej mi się tutaj podoba. Barcelona... Dziś były 22 stopnie. Słońca ile kto chciał. Rano przed śniadaniem poszedłem nad wodę. Lekka mgła przydawała widokom trochę tajemniczości. Około 8 La Rambla prawie pusta. Niedzielny ranek. Lokalni biegają, turyści strzelają zdjęcia. Fajny czas. Posiedzieć na jednej z wielu ławeczek i o niczym nie myśleć. Na śniadanie standard. Jajki sadzone, bekon, dwa tosty, frytki, kawa...
(Dalej…)

Polski Top...

Marek | Moja prywatna lista | 2017-03-11, 19:54

Majowy... Tym razem wypadło, że wyniki pojawią się na antenie 2 maja od godziny 9. A na głosy czekamy do 28 kwietnia. Proszę wybrać 33 piosenki z poszerzonego zestawu. Lubię takie zabawy radiowe. Już się cieszę na "moje wybieranie". Trzeciego maja napiszę, jak głosowałem. "Czas nie czeka na nas" - lubię używać tego tytułu piosenki Staszka Soyki. I jeszcze "Życie to krótki sen". Stanisław był dziś moim gościem w Trójce...
(Dalej…)

Pod świat!

Marek | Moja prywatna lista | 2017-03-04, 20:17

Obiecałem wrócić do tych zdjęć. HobART. 4 listopada 2016 roku. Tuż po przylocie na Tasmanię. Piracki strzelał mi zdjęcia, a ja walczyłem z wiatrem. Ale tam wiało... Ale jak było pięknie. Latałem prawie tak, jak dziś nasi skoczkowie. Złoci! Mistrzowie świata. A ja wtedy szedłem pod świat. Znaczy pod wiatr. Jak dobrze, że zabrałem zimową kurtkę. Ale wiosenną także. W Australii w ciągu jednego dnia mogą się zdarzyć cztery pory roku...
(Dalej…)

Atak...

Marek | Moja prywatna lista | 2017-02-25, 19:54

Atak zimy nastąpił dziś około 8.15. Właśnie wróciłem z bazarku. Kupiłem dużo jabłek i coś na rosół. Zrobiła się zadymka... Przez chwilę bałem się, że zima znów zaskoczyła drogowców. Ale nie. Samo się roztopiło. No, ale na myjnie nie było sensu jechać. Zatankowałem po drodze do radia. Lubię tankować w sobotę rano. Lubię sobotnie poranki. Lubię... No dobra, dosyć tego lubienia. Nie lubię zimy. Na szczęście to chyba jej łabędzi śpiew?
(Dalej…)

Rozgryzam...

Marek | Moja prywatna lista | 2017-02-21, 19:54

Rozgryzam jabłko. Przyznaję się bez bicia, że idzie mi średnio. Bardzo dobrze, znaczy dostatecznie. Dam radę, ale nie dziś. Może jutro będzie lepiej? Tak, czy inaczej - jestem już w domu. Jak dobrze być w domu... Jutro gram "do południa". Zapraszam. W Szklarskiej Porębie było cudownie! Jak zwykle. A Wrocław jest coraz piękniejszy. Bochen chleba pyszny. A miałem odchodzić od jedzenia chleba. Ta moja ulubiona asertywność i konsekwencja...
(Dalej…)

Groszek pustynny...

Marek | Moja prywatna lista | 2017-02-11, 19:54

Sturt's Desert Pea, to ten piękny cudaczek. Rośnie między innymi w pobliżu Ayers Rock. Strzeliłem go w Outback Pioneer w Ayers Rock Resort. Zabieram Państwa tam na krótką wycieczkę. Wiem, nie pierwszy raz, ale jakoś tak zatęskniłem, bo Słuchacz napisał, że był tam kilka dni po mnie. Lubię spotykać rodaków na końcach świata. Nigdy nie zapomnę Sylwestra na plaży czarnych kamieni w Kaikoura, Nowa Zelandia. Ale wracajmy do Uluru...
(Dalej…)

Tęsknota...

Marek | Moja prywatna lista | 2017-02-04, 19:54

Bo taka jest nowa płyta Blackfield. Aviv Geffen i Steven Wilson. 13 utworów. Tylko jeden napisał Steven. Ale za to jaki! Kończy album "V". Piosenka "From 44 To 48" brzmi trochę jak autobiografia w kilku zdaniach. Nie jest za wesoła... Ale co powiedzieć o "Lonely Soul" napisanej przez Aviva? "I'm a lonely soul, Everything is broken, Everything is chaos, Everything in me...". Strach się bać. Ale album piękny, kto wie, czy nie ich najlepszy...
(Dalej…)

Smog...

Marek | Moja prywatna lista | 2017-01-28, 19:54

To już nie są przelewki. Słuchacz napisał, że dziś w Krakowie poziom smogu został przekroczony o ponad 500%. To znaczy raczej nie robić kroków? Chodzić, nie chodzić... Mam chroniczne zapalenie krtani. Zatyka mnie chwilami. To chyba od tego. Ponoć dziś wypaliłem ze dwie paczki papierosów, choć przecież nie palę. I co najważniejsze - sami to sobie załatwiamy. A w Chinach mają jeszcze gorzej. Tam właśnie świętują Nowy Rok. Koguta...
(Dalej…)

Telefonem...

Marek | Moja prywatna lista | 2017-01-21, 19:54

Wreszcie udało się przełożyć Australię z telefonu do komputera. Chyba nieźle wyszło... Dziś pierwsza porcja strzelania, głównie Ayers Rock, bo świetnie wychodzi. Zawsze kiedy tam jestem nie mogę się napatrzeć. I robię za dużo zdjęć. Na wszelki wypadek. Oglądam się za siebie, żeby nic mi nie umknęło. Zamykam oczy. Otwieram, żeby sprawdzić, czy nadal tam jestem. To mnie dopada tylko w niektórych miejscach. Czy to coś znaczy PanieDoctorze?
(Dalej…)

Zima na szaro...

Marek | Moja prywatna lista | 2017-01-14, 19:54

Tak dla odmiany. A zdjęcia zrobione też 10 stycznia. W Szklarskiej było słonecznie, a nad Jakuszycami niebo jak ze stali. Jakoś wcale mi to nie przeszkadzało. Moja ulubiona "droga do Orlego". Tak już zawsze będzie, bo to był mój pierwszy spacer w Jakuszycach. Julian mnie tam wysłał. Wiedział co robi. Się zakochałem, a nie jestem znowu taki kochliwy! Zostało mi do dziś. Jadę tam, jak do siebie. Do jednego z moich miejsc na ziemi...
(Dalej…)

Karnawał...

Marek | Moja prywatna lista | 2017-01-07, 20:17

I co mnie podkusiło, żeby dziś przypomnieć "Apartment" Dame Shirley Bassey? Pięknie zabrzmiało i teraz już trzeci raz słucham całej płyty "The Performance". I tańczę... na niby. W końcu mamy karnawał! Album Dame Shirley wyszedł 9 listopada 2009 roku. Ja go kupiłem we wtorek 17 listopada. Bo akurat byłem w Amsterdamie. Poleciałem na koncert Melody Gardot. Kupiłem bilet zanim się dowiedziałem, że wcześniej Melody wystąpi w Trójce...
(Dalej…)

Początek roku...

Marek | Moja prywatna lista | 2017-01-01, 20:17

Nie chciało mi się wychodzić spod kołdry. Może by zadzwonić do jakiegoś zmiennika? No ale to przecież Top Wszech Czasów. Dwudziesty trzeci! Trzeba wstać, iść pod prysznic. Długi i gorący. Na śniadanie kanapka z resztkami świątecznego pasztetu. Pomidor już nie smakuje jak pomidor. Sezon minął... Puste miasto. Kompletnie puste. Dwa tysiące kroków przed rozpoczęciem audycji. Hela przyniosła zestawienie i się zaczęło.
(Dalej…)

Koniec roku...

Marek | Moja prywatna lista | 2016-12-31, 20:17

Pierwszy raz od wielu lat nie miałem dziś ochoty posłuchać piosenki Czerwonych Gitar "Mija rok". Za to cała reszta OK. Bigos dochodzi na najmniejszym ogniu. Jutro będzie znacznie lepszy, niż dziś. Nie dołożyłem łyżki miodu, suszone śliwki dały odpowiednią słodycz. A ja wolę, żeby był wytrawny. Nie dodałem wina. Ale nie zmarnuje się... Za to zrobiłem ponad 18 tysięcy kroków. Tego mi było trzeba. Około 18 moje miasto już było prawie puste...
(Dalej…)

Choinka...

Marek | Moja prywatna lista | 2016-12-17, 19:54

kupiona! Do tego piękny wianek z jemioły. Od lat nie ubieram choinki. Tak sobie tylko stoi, pachnie, wygląda. Cieszy oko... Taka niewielka, zrobiona z gałązek. Koniecznie jodła. Dłużej postoi. Tym razem zawiesiłem jednak małego Anioła. Anioł struś! Ma długie włosy i pomarańczową sukienkę. Ładny jest. Za tydzień Wigilia. Jak to wszystko szybko się dzieje. A może lepiej, że tak szybko? No bo za dwa tygodnie przybędzie Sylwester...
(Dalej…)

Leje...

Marek | Moja prywatna lista | 2016-12-10, 19:54

No leje! Od rana do wieczora. Kroki zrobione jakoś w międzyczasie, chyba głównie na korytarzach Myśliwieckiej. Przyszła Ania, przyszedł Albert. Był oczywiście DeKawka, relacja fotograficzna pojawi się tutaj już jutro. Bo na dziś zaplanowałem powrót do Ayers Rock. Ta góra... I tam jest magia, a nie w świątecznej atmosferze. Tym razem było krótko. Lot z Sydney 21 października, powrót następnego dnia. A ile wrażeń, wspominania?
(Dalej…)

Mikołaju...

Marek | Moja prywatna lista | 2016-12-06, 19:54

... bez Ciebie nie ma świąt. Tak kiedyś śpiewała Anna Maria Jopek. Andzia wyda nowy album 14 lutego 2017 roku. To bardzo dobra wiadomość! Dla mnie i dla Mikołaja. No przynajmniej taką mam nadzieję... Mój laptok - starowinka coraz częściej mi odmawia. Trzeba będzie wymienić. Piszę tak już od dawna. Nie lubię zmian. Tak mam. Ale jak mus, to mus! Przechodzę na jabłecznika. Wczoraj ugotowałem kurczaka w zielonym curry. Jest jeszcze smaczniejszy...
(Dalej…)

Cape Tribulation...

Marek | Moja prywatna lista | 2016-11-26, 19:54

Kazuar. Tak go widziałem... Robi wrażenie. Mój aparacik zwariował. Ze wszystkich strzelonych zdjęć tylko to się nadaje do pokazania. Ale com widział, to moje. To był bardzo ekscytujący moment. Już w zasadzie wracaliśmy do Cairns. Aż tu nagle! Nasz kierowca zatrzymał samochód i pozwolił nam wyjść. Chyba trochę miał pietra, bo taki kazuar to najgroźniejszy ptak na ziemi. Gdyby się zdenerwował? Ten nasz wyraźnie nie był nami zainteresowany...
(Dalej…)

ListaLista...

Marek | Moja prywatna lista | 2016-11-19, 19:54

W tydzień się uporałem z zaległościami w moich notowaniach. Jetlag też odpuszcza. Tydzień temu kupiłem na bazarku podgrzybki. Dziś maślaki... Pyszne! Prognozy mówią o ciepłej końcówce listopada. Może coś nam się jeszcze zdarzy? W sprawie grzybów oczywiście... A może ktoś z Czytelników wie, czy można u nas kupić kulen? Tak mnie naszło. Wspomnienia z Chorwacji. Dziś kompot z jabłka, gruszki, węgierek i malin... Smaki i zapachy.
(Dalej…)

Powrócony...

Marek | Moja prywatna lista | 2016-11-12, 19:54

Wielki jak miasto samolot dotknął pasa na lotnisku w Warszawie o 11.11. Prawie o czasie... Ciągle nie wiem, jak to możliwe, że takie kolosy latają. Niby wiem o co chodzi, a nie wiem. I tak niech zostanie. Nie muszę wiedzieć... Najdłuższy lot w moim życiu trwał 15 godzin. Z Sydney do Doha. Spałem prawie osiem godzin. Z Doha do Warszawy już tylko 6 godzin lotu. I już tutaj jestem. Podróżować jest bosko, ale jak dobrze być w domu!
(Dalej…)

HobART...

Marek | Moja prywatna lista | 2016-11-06, 11:11

Przyleciałem do Hobart z Melbourne w piątek po południu. Pirat na lotnisku, Gunia w pracy. Od razu podjęliśmy decyzję, że trzeba jechać na Mount Wellington. Było słońce! Na górze wiało, jak by się ktoś powiesił. Zdjęcia są świetne. Pokażę je innym razem. Wieczorem powitalny drink i długie rozmowy. W sobotę rano nie poszedłem z psami na spacer...
(Dalej…)

Dwie pory roku...

Marek | Moja prywatna lista | 2016-10-30, 10:10

...jednego dnia. Wczoraj było lato. Cały dzień spędziłem w mieście. Słońce świeciło cudownie. Dziś rano padał deszcz. Była jesień. Przez chwilę. Kiedy znowu wyszło słońce poszedłem na spacer. Pięknie i gorąco. A potem sklep z płytami. The Best Of David Gray, bo są dwie nowe piosenki. Poza tym koncert Josha Pyke'a w Sydney Opera House i Bernard Fanning, polecony mi przez słuchacza...
(Dalej…)

Brawo, brawo...

Marek | Moja prywatna lista | 2016-10-23, 13:13

No to jutro lecę do Melbourne. Goodbye Sydney. Maybe for forever. Zawsze tak sobie śpiewam. Uluru & Kata Tjuta. Było rewelacyjnie! Więcej, a zwłaszcza zdjęcia - jutro. Panie Lucku, jutro, bo dziś nie dam rady. Padam na twarz, bo jest intensywnie. A ja jakoś się zestarzałem. Chyba... M62 znowu nadaje! No i co ja mogę napisać? Nigdy wcześniej tak nie zmarzłem przy górze...
(Dalej…)

Ranny ptak...

Marek | Moja prywatna lista | 2016-10-17, 04:44

W Sydney pada deszcz. Zamiast spaceru po mieście zaplanowałem więc bloga. Wróciliśmy wczoraj z Cairns. Karolina, Iza, Paweł i ja. W pewnym momencie było nas dwóch wujków w okolicy, Iza mówiła na nas wu, znaczy dwóch to jednak WuWU. Też ładnie... Las deszczowy jest fantastyczny. Trochę deszczowy, ale jak by mogło być inaczej? Połowa października to dobry czas na zobaczenie Queensland...
(Dalej…)

Jervis Bay...

Marek | Moja prywatna lista | 2016-10-09, 11:55

Jedzie się tam z Sydney trzy godziny. Po drodze Nan Tien Temple. Koło miasta Woolongong. To największa świątynia buddyjska na półkuli południowej. Robi wrażenie. Można się zamyślić... Ja oczywiście poza zamyśleniem robiłem także zdjęcia. Tam, gdzie było wolno je robić. Świątynię zbudowano w 3 lata. Oddano ją do użytku w 1995 roku. To ja wtedy pierwszy raz odwiedziłem Australię...
(Dalej…)

Melbourne...

Marek | Moja prywatna lista | 2016-10-01, 19:54

A bo mi zostało trochę zdjęć z czwartku. Czy ja już na walizkach? Pakowanie jutro. Niedziela socjalna. Ostatni taki dzień, że będzie ciepło, jak latem. Będę miał bez problemów, bo w Sydney nocą jest teraz 13 do 15 stopni, a w dzień około 25. Tam wiosna... Gunia donosi, że w Hobart już kwitną magnolie. Ja zaczynam od Sydney. Potem Melbourne i Hobart. A co w międzyczasie? O tym będę pisał tutaj. Czy mam pietra przed podróżą?
(Dalej…)

Leżę...

Marek | Moja prywatna lista | 2016-09-24, 19:54

Jeziorka w Śnieżnych Kotłach na dole. Pamiętam, że kiedy się położyłem na tym kamieniu i zamknąłem oczy, to pomyślałem, że już się stąd nie ruszę. Trudna trasa. A to było już tyle lat temu... Ząb czasu. A raczej "rydwan czasu", który wszystkich nas potrąca. No dobra, nie ma się co nad sobą rozczulać. Kroki zrobione, blog napisany. Jest radość. Irenka Neneman, która czuwała nad Panią Elizą i Panem Sułkiem powiedziała, że to już koniec...
(Dalej…)

Wczoraj...

Marek | Moja prywatna lista | 2016-09-17, 19:54

Wczoraj byłem w Szklarskiej. Na niby... Czajek odwiedził Listę. Kiedy miał 4 lata, wystąpił na wyjazdówce w Hotelu "Las". Tak pięknie nie wymawiał r. Jakoś tak w połowie notowania powiedział, że "niestety musi już iść spać". Mamy tego dżingla na koniec prawie każdego notowania. Dziś ma 19 lat i zaczyna studiować medycynę. Fajnie, bo na stare lata przyda się jakiś zaprzyjaźniony lekarz. A przecież jeszcze wczoraj byłem młody...
(Dalej…)

Resztki lata...

Marek | Moja prywatna lista | 2016-09-10, 19:54

Znaczy upał sakramencki! Samochód pokazał 30 stopni. Klimatyzator pracuje. Mówią, że to będzie gorący wrzesień. Lubię takie soboty. Niczego nie muszę. Rano na bazarku jabłka celesta, wreszcie są! Kilogram prawdziwków. Jeden na siedem - robaczywy. Ładnie grać, także Fostera. Lunch w "Dyspensie". Dlaczego zawsze zamawiam to samo? Kroki... Te ostatnie 4 tysiące, to już na ostatnich nogach. Ale znowu dźwignąłem...
(Dalej…)

Jeden dzień...

Marek | Moja prywatna lista | 2016-09-03, 19:54

... a jaka różnica. Wczoraj zepsuty, dziś działa. Chyba mam więcej szczęścia, niż... zapomniałem czego. Piszę o moim ulubionym komputerze. Tak, jestem uzależniony. Który raz? Nic to, Baśka. Mała rzecz, a cieszy. Mogę napisać listę, tekst, wrzucić zdjęcia. Nadrobić zaległości. Brudnopis z czwartku. Uluru, czyli Ayers Rock. Jedno z moich miejsc ulubionych. Będę tam 21 października tego roku. I nie przeszkadza mi to, że zrobię te same zdjęcia...
(Dalej…)

Łabędzi śpiew...

Marek | Moja prywatna lista | 2016-08-27, 19:54

Resztki lata? Już za tydzień będę mógł wrócić w radiu do piosenki "September Morn". A potem może także do "The Story Of My Life". Niezbyt wesoła, ale jaka piękna. Jesień zasypie nas piękną muzyką. Tego jestem pewien. Koniecznie proszę posłuchać "Encore" Barbry Streisand. Jej głos się zupełnie nie zmienia. Na szczęście dla nas, fanów Jej śpiewania. Ona sama zresztą wygląda jakby coraz młodziej. Następna jest Celine Dion...
(Dalej…)

13 listopada...

Marek | Moja prywatna lista | 2016-08-20, 19:54

13 listopada 1987 roku był piątek. Po nagraniu programu w telewizji, gnałem do miasta, bo koleżanka miała dla mnie bon na benzynę. Na 10 litrów! Tak było... Wyjechałem z Woronicza na Puławską. W prawo, bo w lewo nie było wtedy skrętu. Musiałem zawrócić. No, ale akurat jechał tramwaj. Pocelował mnie niestety. Więcej strachu, niż zniszczeń. Ale się wydarzyło. Trzynastego w piątek. 13 listopada 2007 roku "pokonała mnie góra". Nie w piątek...
(Dalej…)

Piątek...

Marek | Moja prywatna lista | 2016-08-12, 19:54

Tygodnia koniec i początek. Albo "są takie dni w tygodniu, że nic mi dobrze nie gra w radiu". Dziś był taki dzień, niestety... A że jutro muszę być gdzie indziej, więc dziś wpadłem tutaj na krótko. Tak z moją listą i podczas słuchania Listy Trójki. Balonik świętuje urodziny Tanity Tikaram i Marka Knopflera. Pat Metheny (mój rocznik!) też ma dziś urodziny. A to zagramy coś pięknego jutro w Markomanii. Jutro będzie dobry dzień...
(Dalej…)

Naparstnica purpurowa...

Marek | Moja prywatna lista | 2016-08-06, 19:54

Piękna i trująca. W Jakuszycach rośnie jak na drożdżach. To chyba dzięki Julianowi, który rozsiewał ją tam całymi latami. Trafiłem z pogodą. No i te grzyby! Mniejsze są zdrowe jak rydze, choć ostatnio rydze trafiam robaczywe. Wszystko się zmienia... Igrzyska Olimpijskie w Rio. Pięknie pokazywane. Zwłaszcza wyścig kolarzy. Miałem nadzieję, że jednak tym razem mnie nie złapie. Złapało. Oglądam wszystko. I trzymam kciuki za naszych...
(Dalej…)

1800...

Marek | Moja prywatna lista | 2016-07-29, 19:54

Słuchacz zapytał dziś podczas grania elpetrójki, czy kiedy zaczynałem Listę Przebojów Programu Trzeciego w kwietniu 1982 roku, to myślałem, że kiedyś będzie miała 1800 wydanie? NIE! Chyba marzyłem o tym, żeby doczekać setki. Znaczy ja osobiście to raczej tej setki nie doczekam, ale lista dotrwała. A potem to już poszło... Zawsze tak się mówi, ale nie wiem, kiedy to minęło. Bywało lepiej i gorzej, ale to był jednak piękny czas...
(Dalej…)

Lionel...

Marek | Moja prywatna lista | 2016-07-23, 19:54

Tydzień temu w czwartek jeszcze nie wiedziałem, że w następny czwartek jednak pojadę do Sopotu. Lionel przyleciał do nas z końca świata, to co to jest dojechać na Jego koncert z Warszawy? Jak pomyślałem, tak zrobiłem. Pendolino o 12.20 z Centralnego. Wagon 7, strefa ciszy. Jak to dobrze, że ktoś o tym pomyślał. Rewelacja... Już jestem fanem takiego podróżowania. Zielona herbata po drodze. Sopot - 15.25. Punktualnie...
(Dalej…)

Nad zatoką...

Marek | Moja prywatna lista | 2016-07-16, 19:54

Dwa końce świata? Tak dzień po dniu... Francja, Turcja. Boję się włączać radio przed 6 rano. Uciekam od wiadomości. A Madzia ciągle nie napisała dla mnie piosenki "Ludzie są dziwne". Zawsze mam ten sam dylemat. Co grać i co mówić w takich dniach. Najchętniej bym uciekł. Ale dokąd? To uciekamy dziś do Chorwacji. Przynajmniej na zdjęciach. Dziś bardzo wakacyjne. A woda w Adriatyku bardzo, bardzo przyjemna. To było dwa tygodnie temu...
(Dalej…)

Zatrwian...

Marek | Moja prywatna lista | 2016-07-09, 19:54

Zobaczyłem bukiety zatrwianu na bazarze w Trogirze. No, ale jeszcze nie u nas? Pomyślałem. Trzy przepięknej urody kupiłem we wtorek na naszym bazarku. Takie z przewagą fioletek. Będą schły i pachniały w gorące dni. Do następnego sezonu. Mirabelki dojrzewają, kasztany już pokaźnych rozmiarów. Zatrwian znaczy jesień. Alina donosi, że w lesie pojawiły się już zamszowe podgrzybki. Takie najładniejsze, najsmaczniejsze. Jesienne...
(Dalej…)

W Chorwacji...

Marek | Moja prywatna lista | 2016-07-04, 19:54

też jestem spalony! 30 lat temu przyjąłem zaproszenie Joli i Marcina, żeby być świadkiem na Ich ślubie. Trzydzieści lat później świętowaliśmy ten jubileusz właśnie w Chorwacji. I jak tu nie jechać? Znaczy lecieć... Lecieć! Dwie i pół godziny od wakacji. Wspaniała sprawa. Byłem w Jugosławii w 1974 roku. Budva Becici, Dubrovnik, Sarajevo. Tyle pamiętam. Oraz smak brzoskwiń. Zapach upalnego lata. To chyba był zapach dojrzałych fig...
(Dalej…)

Gorączka...

Marek | Moja prywatna lista | 2016-06-25, 19:54

Kiedy wczoraj po Liście wsiadłem do samochodu, pokazywał 29 stopni. Jakaś awaria, pomyślałem. Kiedy w mieszkaniu otworzyłem okna "na przestrzał", temperatura zaczęła się podnosić. To był moment uruchomienia klimatyzatora. Pracuje do teraz. Kiedy dziś rano wsiadłem do samochodu, pokazał 29 stopni. Jak to możliwe? Pani w telewizorze mówiła, że rano są 23 stopnie. Myślę, że to znowu nasza planeta daje nam znaki. Chce się nas pozbyć...
(Dalej…)

Najdłuższy...

Marek | Moja prywatna lista | 2016-06-20, 19:54

Dzień nam dziś nastał. Lato... A ja spaliłem się w Sopocie. Jakoś tak nagle. Wystarczyły dwie godziny na Kulturalnej Plaży Trójki podczas Markomanii, a potem jeszcze dwadzieścia tysięcy kroków. Bardzo lubię Sopot. Same dobre wspomnienia. Prawie zawsze festiwalowo wakacyjne. Prawie zawsze słońce i plaża. Zawsze smaczna ryba. Tym razem to był turbot. Rewelacyjny. Jadłem tę rybę chyba pierwszy raz. Mam nadzieję, że będzie powtórka...
(Dalej…)

Z piątku na sobotę...

Marek | Moja prywatna lista | 2016-06-11, 19:54

Lubię soboty. Krótka robota, a potem już tylko endżojowanie. Miasto przejezdne. Mała rzecz, a cieszy. Rano bazarek, marcheweczkę ciach, ciach, ciach. "Tutaj wszystko jest smaczne". Miałem nosa, te kurki, to jednak nie nasze. Pani Ala mówi, że z Ukrainy je przywożą. Zaczekamy na nasze. Za to czereśnie bułgarskie pycha. W 1974 roku jadłem najlepsze brzoskwinie. To było w Jugosławii. Był taki kraj. Lubię pamiętać smaki...
(Dalej…)

The Most Beautiful...

Marek | Moja prywatna lista | 2016-06-04, 19:54

Dokładnie rok temu zacząłem chodzić. Znaczy robić kroki... Mój telefon pokazuje, że we czwartek, 4 czerwca 2015 roku zrobiłem 5831 kroków. Przeszedłem 4.5 kilometra. Następnego dnia było lepiej. 8672 kroki, znaczył 6.8 kilometra. Brawo ja! Taki telefon to wszystko umie zliczyć. Przez rok zrobiłem 4 372 666 kroków. To 3410.82 kilometrów. Jak stąd do Barcelony i z powrotem. W tym czasie spaliłem 265 771,55 kalorii...
(Dalej…)

Bo z dziewczynami...

Marek | Moja prywatna lista | 2016-05-28, 19:54

Czyli trochę zaległości w pokazywaniu moich gości. Julia Pietrucha była gościem Markomanii 9 kwietnia. Ania Szarmach 7 maja. Dziś gościłem Dominikę Barabas, ale fotograf jest na wakacjach. Zapraszam tylko tych Artystów, którym chcę powiedzieć, że nagrali dobrą płytę. I to się nie zmienia od lat. Dziś upał w mieście... Nagrzany samochód pokazał nawet 34 stopnie. A chodzić trzeba. Pić dużo wody. I zsiadłego mleka. Najlepsze z ziemniakami...
(Dalej…)

Dzień żółwia...

Marek | Moja prywatna lista | 2016-05-23, 19:54

Tak, to właśnie dziś! A ja ostatnio jestem bardziej żółwiem, niż NieDźwiedziem. Już nie śmigam tak, jak kiedyś. Dublin. Pięknie... Festiwal PolskaEire. No i 90 lat RTE, z którego nadawałem. Trzeba spełniać marzenia? Po Liście nadawanej z Sydney już raczej nie marzyłem o podobnych ekscesach. A jednak się zdarzyło. I warto było. LUDZIE byli najważniejsi. Wspaniali, cudowni fani Trójki. Tak, te spotkania, rozmowy, zdjęcia, uściski. Pięknie było...
(Dalej…)

Naukowy...

Marek | Moja prywatna lista | 2016-05-07, 19:54

Tak, byłem na Pikniku Naukowym na Stadionie Narodowym. Ciżba ludzka, ale chyba mniejsza niż rok, czy dwa lata temu? Może tak około południa nie wszyscy tam jeszcze dotarli. Na stoisku Polskiego Radia, przy Sklepiku Walendziku rozmawiałem ze słuchaczami Trójki. Tak, robiliśmy sobie zdjęcia. Nie jestem mocny w odbieraniu komplementów, ale spotkania były tylko miłe. Nie było tego Gościa, który mnie porównywał do Generała...
(Dalej…)

Dzień Jazzu...

Marek | Moja prywatna lista | 2016-04-30, 19:54

Kiedyś myślałem, że nigdy nie dotrę do jazzu. Wydawał mi się za trudny, niezrozumiały, ciężki, niedostępny. Potem to się zaczęło zmieniać. Lubię jazz. Uspokaja mnie... Inspiruje. Kiedy już nie mogę słuchać niczego, włączam płytę Elli Fitzgerald. Same ballady. Same cuda. I jakoś od razu świat mi się wydaje piękniejszy, normalny. Choć Wielkiej Elki nie ma już tutaj prawie 20 lat. No tak, miało nie być o przemijaniu. O muzyce...
(Dalej…)

Komputery...

Marek | Moja prywatna lista | 2016-04-16, 19:54

Chyba nas kiedyś wykończą. Albo przynajmniej zastąpią. Mój osobisty sam podjął decyzję o swym nowym oprogramowaniu. Zrobił to wczoraj, kiedy ja byłem w pracy i prowadziłem Listę Trójki. Dziś spróbowałem to wszystko sprawdzić i ogarnąć. Prawie wszystko jest OK. Nie mogę tylko znaleźć albumów ze zdjęciami. Ale poradzę sobie i z tym. Nowe oprogramowanie jest ładne. Takie niebieskie. I mruga oczkiem. Musimy się zakolegować, nie ma wyjścia...
(Dalej…)

Pinnacles...

Marek | Moja prywatna lista | 2016-04-09, 19:54

To taki zwyczajny dzień. Rano bazarek. Chleb i jabłka. Pustymi ulicami do radia. Julia Pietrucha. Prawda, że dziewczyna dobrze sobie radzi? Szczerze mówiąc nie miałem pojęcia, że Ona śpiewa. Młodzi są piękni. Ładnie grać... Nie wiem co zabrzmiało dziś najlepiej? Może "Welcome To Heartlight". A może "Coming To Life"? W pokoju Niuńka znalazłem przesyłkę z Francji. O tym potem. Miało padać. W Warszawie nie spadła kropla deszczu...
(Dalej…)

Wiosna w Krakowie...

Marek | Moja prywatna lista | 2016-04-02, 19:54

We czwartek miało tam padać cały dzień. Zabrałem więc parasol. Niepotrzebnie... Było 18 stopni. Wiosna! Dni Australii - spotkanie pierwsze. Miło, bardzo miło. No ale wyszedłem z domu o 9 rano, a wróciłem przed 23. Trochę długo. W pociągu tam dowiedziałem się, jak upiec babkę drożdżową i ile kosztuje taka maszyna, która prawie sama to robi. Ludzie rozmawiający przez telefon nie mają świadomości, że słyszy ich cały wagon?
(Dalej…)

Lany Poniedziałek...

Marek | Moja prywatna lista | 2016-03-28, 19:54

Były spokojne, radosne, zdrowe, słoneczne, obfite. Jak w życzeniach. Z "muzyką ciszy" w Wielki Piątek. Z "Pasją Miłości" Beaty Bednarz, moją wielkanocną płytą od 7 lat. Pięknie gra i w każde święta brzmi jakoś inaczej. Zawsze dobrze... Lubię takie stałe rzeczy. Czas letni. Ten bardziej mi odpowiada, niż zimowy. We czwartek - Kraków. Jedno z ostatnich działań "Australijczyka". Przy okazji mam nadzieję na piękny spacer po starówce...
(Dalej…)

Bowie...

Marek | Moja prywatna lista | 2016-03-19, 19:54

Podczas mojej audycji przyszedł tylko jeden list, że szkoda czasu na antenie, bo facet nie umiał śpiewać. Cała reszta była bardzo pozytywna. Przyznaję, że nie włączałem poczty, bo gonitwa była w audycji. Muzyki dużo, czasu jak zwykle za mało. Ale chyba sie udało. Jedna wpadka z "Sound & Vision", ale to była typowa "zemsta maszyn". Dla mnie to była podróż sentymentalna, bo muzyka Bowie'go, to muzyczna ścieżka dżwiękowa mojego życia...
(Dalej…)

Krystyny...

Marek | Moja prywatna lista | 2016-03-12, 19:54

Kiedy Krysia Bochenek była Senatorem, miałem ochotę do Niej napisać. Tak po prostu. Przypomnieć czasy, kiedy była reporterką w "Zapraszamy Do Trójki", kiedy wymyśliła "Ogólnoposkie Dyktando". Kiedy pomogła mi kupić garniaka na festiwal w Sopocie... Znalazłem nawet Jej adres, ale potem pomyśałem, że będę tylko zawracał Jej głowę. To było kilka miesięcy przed 10 kwietnia. Tym 10 kwietnia. Teraz żałuję, że nie napisałem...
(Dalej…)

40 Bieg Piastów...

Marek | Moja prywatna lista | 2016-03-05, 19:54

Piękny jubileusz. Pomyślałem, że powspominam "moje biegi", a było ich chyba 15. Wszedłem w album zdjęć z 2010 roku i... tam już zostałem. Tyle pięknych, nigdy wcześniej nie pokazanych tutaj obrazów i wspomnień. No i była wtedy prawdziwa zima! To widać... Główny bieg wystartował o 10. To się poóźniej zmieniło, bo dziś start był na pewno o 9. Panie Jacku, jak się biegło? Wygrał zawodnik ze Szwajcarii. Za moich czasów wygrywali Czesi...
(Dalej…)

Ronan...

Marek | Moja prywatna lista | 2016-02-27, 19:54

Posłuchałem dziś płyty Ronana Keatinga "Time Of My Life". Porządna... Kiedyś się trochę z Niego naśmiewałem, bo zaczynał w boysbandzie. Nie była to nigdy moja bajka. Ale, jak się już nie jeden raz okazało, są tacy, którzy dorastają. A może to fakt, że ostatnio widziałem jakiś australijski film, w którym Ronan zagrał główną rolę męską? Niby nic takiego, ale... No właśnie, nie zawsze musi być niedziela. Akurat jutro niedziela! Socjalna...
(Dalej…)

Tęsknota...

Marek | Moja prywatna lista | 2016-02-20, 19:54

Kiedy się dziś obudziłem, za oknem było biało. Znowu? Pomyślałem... W końcu ciągle jeszcze mamy zimę akurat. A ja znów tak bardzo tęsknię za słońcem. Obiecuję, że latem nie będę narzekał, że jest za gorąco. Mhm, akurat! Słońce znaczy Australia. A więc znowu tam wracam, na razie tylko na zdjęciach. Między innymi Wilsons Promontory w Wiktorii. Piękne miejsce. Z Anką i Edkiem, dokładnie 16 lat temu. I siedem dni...
(Dalej…)

Zmiana planów...

Marek | Moja prywatna lista | 2016-02-15, 19:54

Pozdrowienia z Warszawy. Przeziębiło mnie. I to szpetnie. Cały tydzień na zwolnieniu lekarskim. To tak to mi się już dawno nie zdarzyło. Gardło boli, kaszel przeszkadza, z nosa się leje. Ale Pani Doktor powiedziała, że to nie grypa. Wirus. Ktoś mi go pewnie musiał podarować. Mogła by być taka zima, jaką pokazywali dziś w Nowym Jorku. Albo niech będzie wiosna! Bo to, co za oknem wcale mi sie nie podoba. No to posiedzę w domu...
(Dalej…)

Zobacz wiosna idzie już...

Marek | Moja prywatna lista | 2016-02-06, 19:54

Prawie jak w piosence grupy ABC. Wiem, że to nie jest możliwe, żeby już pachniało wiosną, ale tak dziś pachniało. I to pięknie hałasujące ptactwo. I niedźwiedzie się budzą. Będzie już wiosna? Prawie z pominięciem zimy... Mnie tam wcale to nie przeszkadza. Ale jak już te drzewa się puszczą, a potem przyjdzie mróz? Nie będę się przejmował tym, na co nie mam wpływu. Segreguję śmieci, staram się nie ocieplać klimatu. Tyle mogę...
(Dalej…)

Perkusista...

Marek | Moja prywatna lista | 2016-01-30, 19:54

Phil Collins kończy dziś 65 lat. Zdrowia! Bo to jak wiadomo najważniejsze. Moje ulubione płyty grupy Genesis? "A Trick Of The Tail", "Wind & Wuthering", "We Can't Dance". a Collins solo? "Face Value", "No Jacket Required" i "Both Sides". 8 listopada 1993 roku spotkałem się z Artystą w Hamburgu. Mało brakowało, a by nam się nie udało. Miałem zapalnowany w tym terminie Amsterdam. Bilety już dawno kupione...
(Dalej…)

Przerwany lot...

Marek | Moja prywatna lista | 2016-01-25, 19:54

Podróżuję samolotami od 40 lat. Nie boję się latania... Lubię przypomnieć sobie czasem piosenkę "No More Fear Of Flying" w wykonaniu Gary'ego Brookera. Lubię atmosferę lotniska. I to się nie zmieni po sobocie. Taksówkę zamówiłem na 15. Szybka odprawa, bagaż nadany. Usiadłem w jednym z barów na kieliszek Torresa. Samolot wystartował punktualnie. O 16.30. Zasnąłem jak tylko oderwał się od ziemi. Bo tak lubię...
(Dalej…)

Zasypało na biało...

Marek | Moja prywatna lista | 2016-01-16, 19:54

I cieszą się dzieci! Mała górka na osiedlu nieatrakcyjna w pozostałych porach roku, wczoraj i dziś - oblegana! Można z niej zjechać prawie na wszystkim. Zauważyłem, że najpopularniejsze są takie plastikowe patelnie. Za moich czasów takich nie było. Hulała na sankach nie tylko Danka. Po zasypaniu świat stał się ładniejszy. Gdyby nie wczorajszy paraliż miasta? Jak dobrze, że wczoraj listę prowadził ZmiennikPiotr. "Lazarus" na topie...
(Dalej…)

Magda...

Marek | Moja prywatna lista | 2016-01-09, 19:54

Magda była bardzo dobrą Dyrektorką Trójki. Jest mądra, inteligentna, kreatywna, często brawurowa. Najlepsza do takiej roboty na te ostatnie lata... Nowym wladzom podpowiadam, że Magda powinna co najmniej dostać bukiet kwiatów. A jak będzie dalej? Tego nie wiem. Pewnie do poniedziałku. No to sobie zrobię jutro "niedzielę socjalną". Nic nie muszę. Będę prawie wyłącznie słuchał muzyki. I nie będzie to już tylko nowa płyta Bowiego...
(Dalej…)

Nowy przyszedł...

Marek | Moja prywatna lista | 2016-01-02, 19:54

Ale tak jakoś... Dlaczego nie może być normalnie, zapytał retorycznie? A może teraz będzie normalnie, a do tej pory żyliśmy w matrixie? Za stary jestem na ten świat. Miałem tego nie pisać! Chyba coraz mniej rozumiem. Kilka lat temu na badaniach okresowych byłem w takiej maszynce, która bada słuch. Na chybił trafił naciskałem przycisk. Po badaniu Miła Pani powiedziała, że wyszło na wykresie, że nie wszystko już słyszę...
(Dalej…)

Święta...

Marek | Moja prywatna lista | 2015-12-26, 19:54

No bo ile można jeść? Jak dobrze, że jeszcze jutro niedziela. Ładnie się to poukładało. A za mniej niż tydzień będzie już Nowy Rok. Dobra, na razie o tym nie myślę. Chyba mam coraz większy stres przed audycjami przed Świętami. Dziś zagrałem na gitarze jak Lukather, Steve Lukather. Tak mi to wpadło do głowy. Darek Pieróg pomógł i udało się zrobić prezent dla Słuchaczy. Są tacy, którzy uwierzyli. Pewnie to Ci, którzy wierzą w Mikołaja...
(Dalej…)

December...

Marek | Moja prywatna lista | 2015-12-19, 19:54

Jaki tam December? Wiosna przyszła... Kiedy wczoraj wracałem po Liście do domu, mój czekoladowy samochód pokazał mi 11 stopni. A dziś pokazywał 12! Mnie to się nawet podoba. Ale świątecznej atmosferty jak na lekarstwo. Ludzie noszą choinki, dobre i to. Moja stoi na głośniku już od wtorku. Jest piękna. Pan mi mówił z jakich gałązek układana, ale zapomniałem. Wcale nie muszę tego wiedzieć. Najważniejsze, że pachnie lasem...
(Dalej…)

Bay Of Fires...

Marek | Moja prywatna lista | 2015-12-12, 19:54

Luty 2007 roku. Tego roku byłem w Australii dwa razy. Pierwszy raz właśnie w lutym i marcu. Pamiętam, że poprosiłem Dyrektora o 6 tygodni urlopu. Powiedział: "tak, jeśli poprowadzisz stamtąd listę". Powiedziałem: "chętnie!", wiedząc, że nie ma w zasadzie takiej możliwości. W zasadzie była... I tak 1310 lista odbyła się w Sydney. Z widokiem na Opera House i Harbour Bridge. Niezwykłe przeżycie. Ale wracajmy do Bay Of Fires...
(Dalej…)

Stacey...

Marek | Moja prywatna lista | 2015-12-05, 19:54

Z Nią zawsze jest miło się spotkać i porozmawiać. Cudowna kobieta... Tylko dobra energia. I jak pięknie mówi? A jak zjawiskowo śpiewa? I mam autografy na kolejnych płytach. Stacey wyjątkowo je podpisuje. To takie trochę "listy miłosne". Chyba dlatego chcę ich mieć dużo. Bardzo dużo! To był czwartek. Zdjęcia robił OCZYWIŚCIE Darek Kawka, sorry DKW! A piątek to Lista z Dworca Centralnego. Dziękuję za obecność, bo to zawsze pomaga...
(Dalej…)

Top Wszech Czasów...

Marek | Moja prywatna lista | 2015-11-28, 19:54

Krótko mówiąc - pomysł zapożyczyłem. Już nie pamiętam, czy najpierw był Top The Beatles, czy taki ogólny? Fakt jest taki, ze 1 stycznia w Trójce przedstawimy wyniki 22 Topu Wszech Czasów. Wybrany przez naszych słuchaczy w dość długim głosowniu. Holendrzy mają na oddanie głosów tylko jeden tydzień. Może to mobilizuje do działania? Bo cztery i pół miliona kliknięć robi wrażenie. Szkoda, że tak nie ma u nas...
(Dalej…)

Niedziela...

Marek | Moja prywatna lista | 2015-11-23, 19:54

Tak, miałem silne postanowienie, żeby wczoraj coś napisać. Skończyło się na chęciach. I na pysznym obiedzie urodzinowym u Chrześniaka. Nawet dzieci się starzeją. Co za świat! Jak dobrze, że ja tutaj nic nie muszę. Nie mam żadnych zaległości. Inaczej niż na stronie Wietrznego Radia... Koncert dla Marka Karewicza był udany. Chwilami pewnie wzruszający. Miałem zapowiadać Halinę Frąckowiak, a zapowiadałem Magdę Piskorczyk.
(Dalej…)

Paryż...

Marek | Moja prywatna lista | 2015-11-14, 19:54

Lubię to miasto o każdej porze roku. Ale najpiękniejsze jest na wiosnę. Kiedy wszystko kwitnie. I nie mogę znaleźć zdjęć z tej właśnie podróży. "April In Paris" - wiadomo. O zamachach dowiedziałem się dopiero dziś rano. Szybko wybrałem kilka płyt do "muzyki ciszy". Nagła zmiana planów. Nie lubię grać w takie dni, bo nie wiem, co mówić. Odbiera mi wszystko. To jakiś następny "koniec świata". Smutno mi, więc idę spać. O tej porze?
(Dalej…)

Telewizja...

Marek | Moja prywatna lista | 2015-11-07, 19:54

Z Myśliwieckiej do TVN mam pod górkę. Ale zdążyłem być o czasie, zdążyłem wrócić. W studiu pogadałem chwilę z Mattem Duskiem. Głównie o Australii. Matt nigdy jeszcze tam nie był, a marzy mu sie choć krótka trasa na Antypodach. Miło, że mnie poznał, choć rozmawia z tyloma dziennikarzami na całym prawie świecie. Pięć minut na antenie telewizji mija chyba jeszcze szybciej, niż w radiu. Rwie mi dziś obraz...
(Dalej…)

Liście zabrał wiatr...

Marek | Moja prywatna lista | 2015-10-31, 19:54

Ile razy było tak, że po odejściu Artysty mówiliśmy - był wielki. To niesprawiedliwe. "Śpieszmy się kochać ludzi...". Doceniajmy ich za życia. Jutro w Trójce proszę posłuchać koncertu Piotra Nalepy. W hołdzie Rodzicom. Ciągle lubię słuchać piosenek w wykonaniu Miry Kubasińskiej i Tadeusza Nalepy. Pewnie będzie także wspomnienie Pana Franka Walickiego. Jego tekst do piosenki "Na drugim brzegu tęczy", to moim zdaniem mistrzostwo...
(Dalej…)

Muzyka ciszy...

Marek | Moja prywatna lista | 2015-10-24, 19:54

MC3 już jest! Choć do premiery w sklepach jeszcze prawie tydzień. Na razie jest w ofercie Sklepiku Walendziku na Myśliwieckiej. Może być wersja z autografem. Album jest pięknie wydany (jak zwykle!). Zdjęcia tym razem z Australii. Jakoś tak wyszło. Całe lato grzebałem w tych fotografiach. Do "Australijczyka". Przy okazji udało się znaleźć piękne klimaty na płytę. A muzyka? Gra, jak ta lala. Sypnęło także innymi nowościami...
(Dalej…)

Maanam...

Marek | Moja prywatna lista | 2015-10-17, 19:54

Pięknie grało! Bardzo dziękujemy zespołowi, ale także tym ze Słuchaczy, którzy chcieli oddać głosy i posłuchać audycji. Chciałbym takie listy dostawać codziennie. Ale jak wiadomo, nie codziennie jest niedziela. Piosenki Maanamu to muzyczna ścieżka dźwiękowa całego mojego zawodowego życia. Od 1979 roku i piosenki "Hamlet", przeboju "Studia Gama" w Jedynce, do wszyskich "maanamów" od 1982 roku, kiedy byłem już w Trójce...
(Dalej…)

Ta wyspa jest...

Marek | Moja prywatna lista | 2015-10-10, 19:54

Pani Alicja była Gospodarzem Domu w moim bloku. Świetnym gospodarzem... Od kilka dni Jej nie widziałem. Wczoraj przeczytałem klepsydrę powieszoną w mojej klatce schodowej. Pani Alicja nie żyje. Miała 59 lat. Nie mogę przestać o tym myśleć. Jest i nie ma. Kiedy dziś przypomniałem "October Road" Jamesa Taylora powiedziałem, że są takie piosenki, takie głosy Artystów, że kiedy je słyszę mam znowu 14 lat...
(Dalej…)

Pan Franek...

Marek | Moja prywatna lista | 2015-10-03, 19:54

Franciszka Walickiego poznałem jakieś 30 lat temu. Przedstawił mi Go w Sopocie Andrzej Smereka. Andrzej nie żyje od 1987 roku. Pan Franciszek odszedł dziś około 5 rano. Miał 94 lata. Prezeżył długie i ciekawe życie. Tak, był Ojcem polskiego bigbitu, "mocnego uderzenia". Spotkaliśmy się kilka, może kilkanaście razy. A to na obiedzie w Grandzie w Sopocie, a to w radiu na Myśliwieckiej, kiedy opowiadał słuchaczom o kolejnej swojej książce...
(Dalej…)

Staniszów...

Marek | Moja prywatna lista | 2015-09-19, 19:54

Kupiłem na bazarku prawdziwka wielkiego, jak Pałac Kultury. Znów zapytałem Pani skąd on przyjechał? Odpowiedź była taka, jak poprzednio. Zachodniopomorskie... Czy ktoś z Czytelników może to potwierdzić? Rosą tam takie obrzymy? Wygląda pięknie. Się go jutro zamrozi. W kawałkach... Wojciech Młynarski. Pan Gigant. Jak On pisze te piosenki? Kiedy się okazało, że może się pojawić na Myśliwieckiej, to najpierw sie ucieszyłem.
(Dalej…)

Jednak będą grzyby...

Marek | Moja prywatna lista | 2015-09-12, 19:54

Jak widać na załączonym obrazku. Dziś rano na bazarku kupiłem prawdziwki po 55 złotych za kilogram. Zapytałem: skąd przyjechały. Pani powiedziała: z zachodniopomorskiego. Drążyłem: a nie z Czarnobyla? Nie byłyby takie małe, odparła sprzedająca. No dobra, niech będą skąd przyjechały. Zapytam Aliny, czy koło Wałcza się pojawiły. Bo to zachodniopmorskie właśnie. Wakacje się skończyły? Ale fajne były. Tym razem Jakuszyce i okolice...
(Dalej…)

Wrzesień...

Marek | Moja prywatna lista | 2015-09-05, 19:54

Jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, w Warszawie pojawiły sie korki w ruchu ulicznym. Bo przyszedł wrzesień... Ale będzie piękny. Niech będzie. Od razu też sypnęło nowymi płytami. Dla każdego coś... Wczoraj były premiery płyt takich wykonawców, jak: a-ha, Riverside, Iron Maiden. No i Lizz Wright. Album "Freedom & Surrender" to moja płyta na dziś. Lizz jest w świetnej formie, a producentem płyty jest Larry Klein. Muzyka na jesień...
(Dalej…)

KawaKawa...

Marek | Moja prywatna lista | 2015-08-29, 19:54

Co mi robi kawa? Chyba nic... Pijam ją dla smaku, zapachu. Pijam, bo nie jestem od kawy uzależniony. Odstawiłem ją na czas upałów, ale teraz będę do niej wracał. Dziś smakowała wyjątkowo. Czarna z odrobiną brązowego cukru. Bez mleka. Z mlekiem to tylko latte. Z bardzo gorącym mlekiem lubię. Błąd! Tak powiedział Pan Barista. Mleko niezbyt gorące. To takiej akurat nie lubię. Lubię mleko, ale nie przepadam za jego zapachem w kawie...
(Dalej…)

Niedziela na głównym...

Marek | Moja prywatna lista | 2015-08-23, 19:54

Śpiewał Wojciech Młynarski zainspirowany piosenką "Dimanche a Orly" Gilberta Becauda. Kiedy pod koniec lat 70 ubiegłego wieku przeprowadziłem się prawie na stałe do Warszawy, lubiłem w niedzielę jechać autobusem 175 na lotnisko. Wtedy się nazywało po prostu: Okęcie. Lotnisko było jakby trochę wolnością. Miło było słuchać zapowiedzi. "Samolot do Rzymu... samolot do Amsterdamu... samolot do Frankfurtu". Można było zamnkąć oczy...
(Dalej…)

Rewal...

Marek | Moja prywatna lista | 2015-08-15, 19:54

A sobota znowu gorąca. Żar sie z nieba leje... Słowo się powiedziało, jest więcej zdjęć z Rewala i Trzęsacza. Było intensywnie, ale bardzo interesująco. Przy okazji pozdrowienia dla wszystkich napotkanych słuchaczy Trójki. Miło słyszeć: dzień dobry Panie Marku. Co słychać w Trójce? Gra muzyka! A co u mnie gra? Dziś przede wszystkim "Nina Revisited... A Tribute to Nina Simone". Kiedyś miałem propozycję, żeby zapowiedzieć Jej koncert w Sopocie...
(Dalej…)

Dzień pszczoły...

Marek | Moja prywatna lista | 2015-08-08, 19:54

Chciałem Australię, to ją mam tutaj. Czterdziestki dziś nie było, ale kiedy wracałem do domu, samochód pokazał jednak te 36.6. Jak żyć? Poddałem się i kupiłem wczoraj klimatyzator domowy przenośny. I działa... Jestem w stanie znieść w mieszkaniu najwyżej 26 stopni Celsjusza. Wczoraj i dziś byłoby więcej. Może powinienem wlaczyć, ale nie jestem twardy. Jestem miętki. No i mam nowy mebel w domu. Taka gustowna biała skrzynka...
(Dalej…)

Zdjęcia...

Marek | Moja prywatna lista | 2015-08-01, 19:54

Dzisiaj ułożyłem kolejność obrazów w albumie o podróżach do Australii. Zajęło trochę czasu. Już prawie wszystko w tej sprawie ogarnięte. Zawsze jednak jest to prawie... Nic to, jutro niedziela, będę "nicnierobił". Telewizja straszy, że za tydzień o tej porze może być nawet 40 stopni Celsjusza. Większy upał, niż latem w Australii? Dziś było pięknie. Takie prawdziwe polskie lato. Nie zdążyłem na bazarek, bo kiedy? Od rana robota...
(Dalej…)

AC/DC...

Marek | Moja prywatna lista | 2015-07-25, 19:54

Dziś moim gościem w audycji był Ambasador RP w Australii. Pan Paweł Milewski. I okazało się, że jest słuchaczem Trójki. Kiedyś nawet wygrał płytę w jednej z moich audycji. Wspanaile jest porozmawiać z kimś, kto też tam podróżował. Widział te same miejsca. Smakował tego samego wina. I to się zdarzyło akurat tego dnia, kiedy ikona Australii daje koncert w Warszawie na Narodowym. "akkadakka", tak mówią o nich tam...
(Dalej…)

10 lat...

Marek | Moja prywatna lista | 2015-07-18, 19:54

Mostek na Izerze został otwarty 15 lipca 2005 roku. I ja tam wtedy byłem. Dziś odbyły się uroczystości 10 lecia tego przejścia. Szkoda, że mnie tam nie ma. Mogę być tylko myślami... Ile razy przechodziłem przez ten most? Wiele razy. Zawsze, kiedy idę z Orlego do Jizerki na knedliki z gulaszem i piwo. Chodziło się... To bardzo urokliwe miejsce. A Izera zawsze zimną wodę ma. Aż nogi cierpną. W sam raz dla morsów. Albo zdrożonego turysty...
(Dalej…)

Sesja...

Marek | Moja prywatna lista | 2015-07-11, 19:54

Tym razem się udało! Nie mogło być inaczej, bo zdjęcia robił Andrzej Świetlik. Znamy się od lat. Andrzej lubi fotografować ludzi. W tym muzyków. Niemen, Kora, Marek Jackowski, Grzegorz Ciechowski. No właśnie - Republika. Te nasłynniejsze zdjęcia zespołu i Gzegorza zrobił własnie Andrzej. Spotykaliśmy się przez wiele lat, obradując w Kapitule Nagrody imienia Grzegorza Ciechowskiego. Sesja trwała trochę ponad 3 godziny...
(Dalej…)

Dla ochłody...

Marek | Moja prywatna lista | 2015-07-04, 19:54

Łyk zimnej wody, a poza tym zima z Tasmanii na zdjęciach. Prawie dokładnie sprzed roku. 30 lipca nagła zmiana planów i zamiast do Tarkine, pojechaliśmy z Hobart do Cradle Mountain. Lało, jak z cebra. A po dwóch dniach zaczął sypać śnieg. Dziś mój samochód pokazał jednak 31 stopni. A jutro ma być jeszcze cieplej. I dobrze. Piszę książkę o Australii, powinno być tak, jak jest tam. Zwykle jest jednak gorąco. Nawet zimą...
(Dalej…)

Markiza Angelika...

Marek | Moja prywatna lista | 2015-06-29, 19:54

Pod koniec lat 60 ubiegłego stulecia uważałem, że Michele Mercier była najpiękniejszą kobietą na świecie. Kochałem sie w niej, ja nastolatek. A ona na ekranie - Piękna Angelika. Żeby zobaczyć filmy z Jej udziałem jeździło się do Zduńskiej Woli. Najchętniej do kina Tkacz, mniej chętnie do kina Hel. Tak się nazywały? Pamięć jest jednak zawodna. Ale o filmach z Angeliką marzyłem nocami i śniłem. Jakiś czas temu cały ich zestaw pojawił się na DVD...
(Dalej…)

Koniec wiosny...

Marek | Moja prywatna lista | 2015-06-20, 19:54

I to mi się nie podoba. Bo niby lubię lato, a później przyjdzie jesień z dostawą grzybów do mrożenia... Ale wiosny żal! Nic to, piękna była w tym roku. Z niesamowitą zielenią. Trzeba się cieszyć tym, co mamy. Miało dzisiaj lać, a tu deszczu ani kropli. A chyba jednak powinno napadać, bo suchość widzę. Chmury wiszą nad miastem i nic. Drugie pranie sie kręci. Muzyka gra... Na razie Julia Fordham "Under The Rainbow". Ładna...
(Dalej…)

Czereśnie i truskawki...

Marek | Moja prywatna lista | 2015-06-13, 19:54

Które lepsze? Kiedyś zdecydowanie truskawki, od jakiegoś czasu jednak czereśnie. Dziś kupiłem kilogram u Pana Krzysia. "Po promocyjnej cenie" - powiedział jak zwykle. I na razie nie mam kiedy ich pojeść. Robota, robota, robota... Więcej, niż w normalną sobotę. Ale czy będzie jeszcze kiedyś normalnie? Upał sakramencki. Ale Sąsiadka dziś rano powiedziała: "no a kiedy ma być upalnie, jeśli nie teraz?". Ta Pani ma rację!
(Dalej…)

W głowie...

Marek | Moja prywatna lista | 2015-06-06, 19:54

Ponoć wszystko mamy w głowie. A może nawet raczej w mózgu. A co, jeśli ten zaczyna szwankować? Wymyślamy... Wydaje nam się... Konfabulujemy? Pewnie tak jest. Nie umawiałem się na dziś z nikim w mieście. Zwłaszcza (ładne słowo!) w galeriach handlowych. Nie chodziłem dziś w niebieskiej koszulinie. Nie palę papierosów. Nie zgoliłem wasów. Do tego wszystkiego mogę się przyznać. Nic nie boli, choć trochę starch się bać...
(Dalej…)

Czerwiec za pasem...

Marek | Moja prywatna lista | 2015-05-30, 19:54

I już zaraz minie połowa roku. Tak pięknie dziś i ciepło. W dużym mieście piknik za piknikiem. Majówki... Dawno, dawno temu bywałem na majówkach. W Szadku. W lesie koło dworca kolejowego się odbywały. Straż pożarna przywoziła coś w rodzaju podłogi. Niezbyt równo zbite deski. Tam się tańczyło. Znaczy Starsi tańczyli. Ja byłem Młodszy. Do podglądania, hasania po lesie. W najlepszym razie miało się dwa złote na oranżadę. Była słodka...
(Dalej…)

Eurowizja...

Marek | Moja prywatna lista | 2015-05-23, 19:54

Nie da się dziś nie potrącić tego tematu. Zresztą ja bardzo chętnie! Tak, trzymam kciuki za Monikę Kuszyńską. A piosenka "In The Name Of Love" jest bardzo ładna. Miłość... Pamiętam konkurs czarno biały, jak na przykład "Congratulations" w wykonaniu Cliffa Richarda w 1968 roku. Pamiętam kolorowy - ABBA "Waterloo" w 1974. Pamiętam konkurs naszego debiutu eurowizyjnego. Edyta Górniak śpiewała "To nie ja". Był rok 1994...
(Dalej…)

Noc w muzeum...

Marek | Moja prywatna lista | 2015-05-16, 19:54

Lubię zjeść chińczyka raz na jakiś czas. Zupa pikantno kwaśna, ogórki z czosnkiem, wołowina z czarną fasolą przyprawiona na ostro, bakłażany słodko kwaśne, ryż biały, herbata zielona. Wszystkiego po trochu. Pycha... Szparagów chyba nie było w karcie. Ale te zrobię sobie sam. Sezon trwa. No i żeby grała muzyka. W radiu zawsze za krótko gra. W domu poprawiam. Płyta na dziś: Mario Biondi "Beyond". Szkoda, że znowu nie po włosku...
(Dalej…)

Tydzień później...

Marek | Moja prywatna lista | 2015-05-09, 19:54

Zeszłą sobotę spędziłem w Sopocie. Pani Stanisława zobaczywszy mnie dziś powiedziała: "Pan Marek opalony". Tak, byłem w Sopocie i była piękna pogoda. Trochę zimno, ale słońce jak szalone... Trochę się bałem tej dzisiejszej rozmowy, ale tylko trochę. Niepotrzebnie. Śniła mi się po nocach. Śniłem także wtorkowy koncert "Gramy dla Wojtka". Też się boję. Jakiś taki bojący się zrobiłem. Co to może znaczyć PanieDoctorze?
(Dalej…)

Sopot...

Marek | Moja prywatna lista | 2015-05-05, 19:54

Śniadnie dwa razy w tym samym miejscu. W sobotę - rewelacja! Wszystko, jak być powinno. Prawdziwe jajki, kiełbaski pachnące i smaczne, kawa w samą porę. Pieczywo, fakt, białe, ale raz na jkiś czas chyba można zgrzeszyć? Woda lekko gazowana, ale nie z lodówki. W niedzielę - słabo... Jajki z pulpy, kiełbaski przypalone, pieczarki zimne. Masło nie podane. Woda była z lodówki, choć prosiłem o ciepłą. Gardło i głos. Trzeba dbać...
(Dalej…)

Majówka...

Marek | Moja prywatna lista | 2015-05-04, 19:54

Jak dobrze, że jednak przyszedł maj... Dziś kumulacja. Strażacy, hutnicy, kominiarze świętują. Matury. Jak zwykle w porę zakwitły kasztanowce. Marcel zagrał rano "Lemon Tree". Ile to już lat? Nie pamiętam tematów moich egzaminów maturalnych. Pamiętam strach, stres, niepokój? To był w moim życiu pierwszy taki egzamin. Inne czasy. Ale młodość była pewnie tak samo piękna, jak dzisiejsza. I tak samo się cieszyliśmy, kiedy już było po...
(Dalej…)

Latałem...

Marek | Moja prywatna lista | 2015-04-20, 19:54

Nad Apostołami. Zdjęcia nie wyszły takie, jak ze snów, ale zawsze to coś. Wszak wspomnienia są zawsze piękne. We Wrocławiu w piątek i sobotę było zimno. Jak w psiarni. Albo jak diabli! Znowu mnie szpetnie przeziębiło. A całą zimę się jakoś przecież trzymałem. Zawsze coś... W związku z tym nie dotarłem na koncert Dybdahla w Szczecinie. Takie życie. Ale wiem od fanów, że było pięknie i nastrojowo. A Thomas jest sympatyczny... I dobrze.
(Dalej…)

Pirat! widzisz mnie?

Marek | Moja prywatna lista | 2015-04-11, 19:54

To było 21 grudnia 2010 roku. Gunia w pracy, a ja z Pirackim pojechałem z Hobart do Richmond. Jakieś 27 kilometów jazdy. To tam jest najstarszy w Australii most ciągle używany. Trzy dni przed Gwiazdką. Pogoda fotograficzna. Ja robiłem swoje zdjęcia, a Pirat - jak widać. Prawda czasu... Na małym, bardzo starym cmentarzu w centrum miasta znalazłem 50 dolarów. Było na lunch. Pyszna ryba i frytki. Najlepsze są w małych pubach...
(Dalej…)

Wiersze i piosenki o miłości...

Marek | Moja prywatna lista | 2015-04-07, 19:54

I po świętach. Sobota w Szadku. Niedziela w Sieradzu. Za dużo jedzenia... Słoiki do Warszawy. Wszystko smaczne. Wszystko YES! A w sobotę ma być już 20 stopni Celsjusza. Trzeba będzie zmienić opony na letnie. Kolej rzeczy... W Studenckim Radiu "Żak" prowadziłem taką audycję "Wiersze i piosenki o miłości". Odcinało się... Młody był, to i kochliwy. Oj, świat wtedy tak pięknie pachniał. I tak bardzo się czekało na dorosłość. I po co?
(Dalej…)

Zmiana czasu...

Marek | Moja prywatna lista | 2015-03-28, 19:54

Niby nic, a jednak coś. Ja już teraz mam przestawione wszystkie zegary na lato! Jestem zwolennikiem czasu letniego. Będzie pięknie. Nic na to nie poradzę, ale cieszę się z tego, że już za miesiąc zakwitną kasztanowce. W Paryżu już kwitną... W Barcelonie też już zielono. No prawie. Miało być o jedzeniu? Na śniadanie najchętniej dwa sadzone z bekonem. Jakoś zawsze dobrze smakowały. Z dwiema kromkami białego pieczywa...
(Dalej…)

Barcelona...

Marek | Moja prywatna lista | 2015-03-24, 19:54

Nie lubię dnia urodzin. Już dawno go nie świętuję. Uciekam... Tym razem padło na Barcelonę. "Never Been To Spain". No to już byłem. Podłączyłem sie do trzech fanów piłki nożnej. Tak, lecieli na El Clasico. Ja na doczepkę. Żeby zobaczyć miasto, poczuć atmosferę. Szybciej niż u nas doświadczyć wiosny. Doświadczyłem. Polecieć do Barcelony po przeziębienie? Tak, prawdopodobnie tylko mnie się to mogło przydarzyć...
(Dalej…)

Anioły i Demony...

Marek | Moja prywatna lista | 2015-03-14, 20:02

Lubię oglądać filmy, które już widziałem. Lubię czytać książki, które już czytałem. Lubię słuchać płyt... I rozmawiać z takimi gośćmi, jak Mateusz Rusin i Adam Cohen. To dzisiejsze: Markomania i Tonacja Plus. Nie przepadam za deszczem, ale ten jutro nam nie będzie przeszkadzał. Pendolino... O 10 rano Anna Maria Jopek zaśpiewa na Dworcu Centralnym w Warszawie nową piosenkę. Zapraszamy. O tej porze miasto prawie puste...
(Dalej…)

Audycja...

Marek | Moja prywatna lista | 2015-03-07, 19:54

Nigdy nie wiem, jak będzie. Jadę do radia w sobotę rano. Wychodzę z domu tuż po 9. Niby miasto puste o tej porze, ale lubię mieć takie 3 kwadranse na Myśliwieckiej przed wejściem na antenę. Trzeba jeszcze sprawdzić to i owo. Posłuchać tego i tamtego. Wypić kawę. "Wypijam kawę". Co do audycji autorskich prawie zawsze wiem, jaka będzie pierwsza piosenka. A następnie? Rzucam sie na falę, jak mnie poniesie. I to sie sprawdza...
(Dalej…)

Mamy dla was kwiaty...

Marek | Moja prywatna lista | 2015-02-28, 19:54

I medale! Ale przede wszystkim kwiaty... Przyroda, natura, dużo zielonego. Tego mi dzisiaj trzeba. Bo słońca jakby mniej... Zapraszam więc dziś do Warrnambool. 27 sierpnia zeszłego roku. Tuż przed powrotem do kraju. Dwa dni w pięknym miejscu. Tam zawsze świeci słońce. Zawsze jest kolorowo. Kilka kilometrów spacerownika nad brzegiem morza. Uwielbiam tak chodzić. Z własnymi myślami. I lubię tam robić zdjęcia...
(Dalej…)

Język giętki...

Marek | Moja prywatna lista | 2015-02-21, 19:19

Mamy dziś Międzynarodowy Dzień Języka Ojczystego. Wszyscy popełniamy błędy. Nie ma na to rady. Ale trzeba sie starać. Mówmy poprawnie. Nie zaśmiecajmy naszego pięknego języka. Kiedy w latach 70 czytałem brytyjskie tygodniki muzyczne New Musical Express i Melody Maker to wydawało mi się, że angielski jest fajny. Teraz po latach wiem, że nasz polski jest jeszcze fajniejszy. Pięknie można się nim bawić...
(Dalej…)

Stóg Izerski...

Marek | Moja prywatna lista | 2015-02-16, 19:54

Trójka Górom! Relacja osobista... Kiedyś z Warszawy do Szklarskiej Poręby jechało się samochodem nawet osiem godzin. Tu zaszła zmiana! Teraz góra pięć. Spod domu, pod hotel. Czwartkowa Tonacja Trójki na żywo. Jeszcze "za dnia", za widoku ruszyliśmy w drogę. Ze Sklepikiem Walendzikiem. Rozmowa skraca drogę. Ale najwazniejsze to, że droga świetna i prawie sama prowadzi. Jeśli ktoś mówi, że w kraju się nic nie zmienia?
(Dalej…)

Złota płyta...

Marek | Moja prywatna lista | 2015-02-07, 19:54

Muzyka Ciszy cieszy się sporą popularnością. To cieszy... Już druga moja kompilacja w tej serii dostaje certyfikat "złota". Ponad 15 tysięcy egzemplarzy w słuchaniu. Dziękuję! Znaczy dziś znowu była pętelka na Myśliwiecką. Rano Markomania, a po południu koncert. Ale szybko poszło. Rafał Kulczycki pięknie zagrał Live, Collinsa i "Could It Be Magic" Barry'ego Manilowa. Ta ostatnia to zdecydowanie fortepianowa pieśń...
(Dalej…)

Niedziela...

Marek | Moja prywatna lista | 2015-01-31, 19:54

Lubię powtarzalność. Obudzę się na końcówkę "Atelier". Po wiadomościach o 6 wstanę. Kilka minut postoję pod prysznicem. Mistrzostwo świata dla tego, który to wymyślił. Wypiję pół szklanki wody z rozpuszczonym podczas nocy miodem. Trzy krople cytryny poprawią smak. Ugotuję na miękko dwa jajki. Po śniadaniu herbata z miodem i cytryną. I można zacząć dzień. O 10 pojadę na małe zakupy w galerii. Tam będą wtedy pustki...
(Dalej…)

Powrót do Melbourne...

Marek | Moja prywatna lista | 2015-01-24, 19:54

Pani Isia dalej w turnieju, Pan Jerzyk odpada... Już teraz będzie sobie mógł poendżojować. Jakieś Great Ocean Road i Twelve Apostels albo co? Na zdjęciach wracamy do Melbourne Day sprzed pół roku. Sobota... Cudowne światło do fotografowania, łapania chwil. Coraz częściej tak to widzę. "Ocalić od zapomnienia". Chyba dlatego tak lubię sięgać po fotografie. Nawet te nowoczesne, które mam tylko w komputerze...
(Dalej…)

Niemen...

Marek | Moja prywatna lista | 2015-01-17, 19:54

Dziś mija 11 lat od dnia śmierci Pana Czesława. Kiedy ten czas minął? Pytanie jest retoryczne. Lata mijają mi, jak miesiące... Wtedy też była sobota. W niedzielę rano przyszło mi poprowadzic jedną z najtrudniejszych audycji. Pożegnanie Artysty. Pomogli mi w tym Ci, którzy Go dobrze znali, ale i tak było ciężko. Dziś zagrałem "Dziwny jest ten świat" w wykonaniu Pashy Hristovej (Paszy Christowej?). Sopot 1971. Ktoś pamięta?
(Dalej…)

Uluru & Kata Tjuta...

Marek | Moja prywatna lista | 2015-01-10, 19:54

A tak mnie jakoś naszło. Bo zanikam bez słonca. Za oknem deszcz. W odtwarzaczu "Wallflower" Diany Krall. Do marca blisko. Byle do wiosny. 20 marca w Europie i 24 za Atlantykiem pojawi sie nowy album grupy TOTO "TOTO XIV". Będzie dobry... Znaczy mnie się podoba. Słyszałem zaledwie fragmenty, a już czekam. I znowu dziś nie będzie mojego podsumowania roku w muzyce. Czytelnik wie co lubię, jeśli śledzi notowania mojej listy, prawda?
(Dalej…)

Wiatr...

Marek | Moja prywatna lista | 2015-01-03, 19:19

No wieje! Niepokoi... Skaldowie mają 50 lat. Czerwone Gitary mają 50 lat. Serial telewizyjny "Barbara i Jan" ma też 50 lat. A ja to wszystko pamiętam. Jaką pojemność ma nasza pamięć? Moja jest wybiórcza. Zapomniałem już o wczorajszym liście od Adrianny R. Niesamowite jest to, że czasem radio mi przypomina zapomniane piosenki. Znaczy one gdzieś tam są. W zakamarkach mej pamięci. Są i czekają... Aż tu nagle!
(Dalej…)

... i już po!

Marek | Moja prywatna lista | 2014-12-27, 19:54

Kiedy rano się obudziłem, nie bardzo wiedziałem jaki dziś jest dzień. Sobota, znaczy robota! Prysznic... Genialny wynalazek. Na śniadanie dwie kanapki z pieczonym schabem i trochę sałatki warzywnej. Ze słoików. Jakoś to trzeba zniszczyć. Miasto puste. Myśliwiecka wyludniona. Od jakiej dziś zacząć piosenki? Może Noa "Happy Song"? Jest taka pozytywna. Po pierwszej zapowiedzi w radiu Słuchacz napisał "You're The Voice"...
(Dalej…)

Najkrótszy dzień roku...

Marek | Moja prywatna lista | 2014-12-20, 19:54

Będzie jutro. No, ale później już będzie z górki! Znaczy dnia zacznie przybywać. Jak dobrze tak o tym pomyśleć. Nadal idą święta. A mnie jednak przeziębiło. Mam podejrzenia, że złapałem coś na korporacyjnej Wigilii. Bo jakoś ogólnie widać i słychać, że kaszlemy i kichamy. Taka pora roku. Ale to też się może zmienić, bo jutro przychodzi zima. Nie mam gorączki, nie mam kataru. Tylko w gardle drapie. Domowe sposoby pomogą...
(Dalej…)

O choinka!

Marek | Moja prywatna lista | 2014-12-13, 19:54

Kupiłem dziś drzewko. Skladak z gałązek jodły. Jest piękny ten składak. I chyba trochę większy, niż w ostatnich latach. Się powodzi? Uśmiechnął się do mnie na bazarku i już go mam! Nie ubieram choinki. Ma stać i pachnieć. Świetnie się spisuje... Zwykle kupowałem drzewko w ostatnią sobotę przed Świętami, ale dziś kiedy wracałem do domu, zobaczyłem, że już są w ofercie na moim barazku. Niech stoi. Niech cieszy. Las to jest las...
(Dalej…)

Gdynia w occie...

Marek | Moja prywatna lista | 2014-12-08, 19:54

Czyli o tym, że lubię się bawić naszym językiem ojczystym. W sobotę po audycji szybkim samochodem do Sopotu. Autostradami zajęło nam to niecałe 4 godziny. Niezły wynik. Pyszna kolacja. Zupa chrzanowa - jadłem pierwszy raz. Dorsz z kopytkami. Soczysty, rewelacyjny. Do tego białe włoskie. Delikatne... Trochę za zimne, ale może ogólnie było trochę zimno. Po kolacji już nie! Spacer bulwarem nadmorskim fantastyczny...
(Dalej…)

Smooth Jazz Cafe...

Marek | Moja prywatna lista | 2014-11-29, 19:19

Dziś premiera 14 kolekcji. Dzisiaj, wczoraj, jutro... Jakoś tak. W naszym radiowym Sklepiku Walendziku na Myśliwieckiej od rana była dostępna. Ile to już lat? Najpierw było chicagowskie radio WNUA. Tam mnie złapała ta muzyka. Był 1992 rok, to wtedy przywiozłem sobie między innymi album Nicky Holland z "Ladykiller". W Markomanii zacząłem grać nieśmiało godzinę smooth jazzu. Przyjęło się. Listy płynęły, żeby więcej i częściej...
(Dalej…)

Nowe Miasto Melbourne...

Marek | Moja prywatna lista | 2014-11-22, 19:19

To był piątek, 29 sierpnia tego roku. Za kilkadziesiąt godzin odlatywałem do kraju. Dzień w mieście. Prawie bez słońca, ale był wspaniały. Pomyślałem sobie, że jednak jestem szczęściarzem. Kolejna podróż na Antypody dobiegała końca. Prawie wszystko udało mi się zrealizować. Kręgosłup dźwignął. A tego bałem się najbardziej. Kiedy zapisywałem się na wycieczkę do Kimberley musiałem podać nawet telefon mojego lekarza w Warszawie...
(Dalej…)

Taka pustka...

Marek | Moja prywatna lista | 2014-11-15, 19:19

A nawet raczej coś w rodzaju dziwnego kalafiora? Widuję podobny na bazarku. Pyszota... Tam tak jest! To Hobart. Drugi dzień sierpnia tego roku. Sobota, a więc najpierw Salamaca Market, a potem Mona. To niezwykłe miejsce, o którym już wspominałem. Bardzo nowoczesne muzeum stworzone przez ekscentrycznego Davida Walsha. Światowe kasyna proszą Go, żeby ich nie odwiedzał, bo wygrywa wszystko i wszędzie...
(Dalej…)

Pink Floyd...

Marek | Moja prywatna lista | 2014-11-08, 19:19

Jakby 20 lat nie minęło. "The Endless River" już jest. W niektórych krajach album pojawił się w sklepach wczoraj, w innych bedzie od poniedziałku. W Stanach od wtorku. Czekałem z posłuchaniem tej muzyki do wieczora. Myślałem, że to bedzie najlepsza pora. Za oknem ciemno i deszcz pada, na parapecie małe swiatełko żywego ognia. Nie myliłem się. Dla kilku fragmentów warto było czekać na wydanie takiego albumu...
(Dalej…)

Wszystkich Świętych...

Marek | Moja prywatna lista | 2014-11-01, 19:19

"Nie opuszczaj mnie". Ta piosenka dzis brzmi inaczej. Tak jak wszystkie te, które przypominają nam o ludziach, którzy odeszli. Pamięć jest ważna. A ja lubię wspominać. Choć coraz trudniej przychodzi mi prowadzenie audycji w takich dniach. Bo co mówić? Jak grać? Dzisiejszy dzień to radosne święto. Ale idziemy na cmentarze, a tam jednak melancholia. I dziś na dodatek brak słońca. Jaka była dzisiejsza "lista nieobecności"? Za długa...
(Dalej…)

Odchodzenie...

Marek | Moja prywatna lista | 2014-10-25, 19:29

Barbara Podmiotko zmarła wczoraj rankiem. Długo chorowała, ale jakoś tak po cichu. Zawsze widziałem Ją uśmiechniętą. I taka zostanie w mojej pamięci. Słuchałem audycji "Pod dachami Paryża", żeby sie dowiedzieć, co nowego na francuskim rynku muzycznym. Czasami wymienialiśmy się płytami. Lubiła być na bieżąco. Nie tylko z francuską piosenką. Dla Basi dziś Calogero zaśpiewał piękną piosenkę ze swej nowej płyty...
(Dalej…)

Prognoza pogody...

Marek | Moja prywatna lista | 2014-10-18, 19:19

We wtorek w Belgii się nie sprawdziła. I dlatego zobaczyłem Brugię w deszczu. Siedząc w kawiarni (latte z bardzo gorącym mlekiem - pycha) pomyślałem o filmie "Miłość w deszczu" z Romy Schneider. Ile to już lat? Jakieś czterdzieści... Czarno biały, jak zdjęcia w dzisiejszym dzienniku. A miało być słonecznie, barwnie, kolorowo, radośnie. Jak w 1988 roku. Nie można mieć wszystkiego. Słońce zaświeciło w Brugge następnego dnia...
(Dalej…)

Piątek...

Marek | Moja prywatna lista | 2014-10-10, 19:19

Tygodnia koniec i początek... weekendu. Prawie nigdy nie ma mnie tutaj w piątki! Bo albo padam po elpetrójce, albo wracam do domu po Liście. Ale dziś jakoś inaczej to sobie poukładałem i jestem. Tymbardziej, że jutro po Markomanii lecę do Brukseli. "Trzy, może nawet cztery dni". Ale to z zupełnie innej piosenki. Ładnie grać! Sypie nowościami. Jak nie AC/DC to Pink Floyd i Perfect. Oj, za tydzień będzie walka na Liście Trójki...
(Dalej…)

Smart...

Marek | Moja prywatna lista | 2014-10-06, 20:02

Kiedy w Broome się okazało, że mój zasilacz baterii w aparacie został w Hobart, to pomyślałem, że nie pojadę na wycieczkę do Kimberley. Przecież ja tam poleciałem po zdjęcia! Zadzwoniłem do Guni. Powiedziała - "jedź!, jakoś dasz sobie radę". Trzeba tutaj dodać, że okolica, do której sie udawałem, to "prawie koniec świata". Normalnie w Australii można wszystko przesłać "next day delivery". Do Kununurra następny dzień znaczyło - tydzień...
(Dalej…)

Na mapie świata...

Marek | Moja prywatna lista | 2014-09-27, 19:19

Kiedy w radiu irytuje mnie słowo, w samochodzie słucham Nostalgii. Czasem usłyszę tam piosenkę, której nie słyszałem 30, 40, 50 lat. Dziś zagrali miedzy innymi "Maleńki znak". Płytę Ireny Santor "Serce" (chyba taki był tytuł, profil Artystki na okładce) mieli moi Rodzice. Wtedy, gdy ja słuchałem ABC, Czerwonych Gitar, Niemena, Breakout. Różnica pokoleniowa. To się zmieniło. Piosenki poprzednich pokoleń chyba zaczynają mnie wzruszać...
(Dalej…)

Z dnia na dzień...

Marek | Moja prywatna lista | 2014-09-20, 19:54

Nagle pożółkły liście na drzewach. Chyba jednej nocy. Temperatura spadła prawie do zera i tyle tego... I od razu jakby mnie przeziębiło. A ja nie mam na to czasu. Zwłaszcza teraz, kiedy mam dwa spokojne tygodnie. Bez wyjazdów. Bo potem Kraków, Kraków, Bruksela. C'est la vie... Ale za to tam we fnac'u kupię sobie dużo płyt do "sałatki francusko włoskiej". Znowu? Bedzie dobrze. Bedzie Pan Zadowolony! No mam nadzieję.
(Dalej…)

Wyspa Bardzo Zielona...

Marek | Moja prywatna lista | 2014-09-13, 21:21

No to poleciałem! Tuż po Australii. Irlandia... Pierwszy raz. Było pięknie. Bo ciepło i słonecznie. Jak nie na tej wyspie. Tak mówili. Dwadzieścia Pięć Lat Wolności. Takie spotkanie z PanemMarkiem z Trójki. AerLingus do Dublina. W poniedziałek. Szybko i sprawnie. Wstyd się przyznać, ale w samolocie zastanawiałem sie, czy w Irlandii płacimy euro? Szczęśliwie tak. Bo kasa, misiu kasa! Miałem tylko euro. I wydawałem z radością...
(Dalej…)

Baobab...

Marek | Moja prywatna lista | 2014-09-06, 19:19

i inne drzewa Australii. To mógłby być tytuł książki, prawda? Uwielbiam baobaby. Bottle Tree, czy drzewo butelka. Trochę tak wyglądają. W Kimberley National Park są ich tysiące. Lubię je fotografować. I nie boję się ich. Są przyjazne. Zagubionemu turyście mogą uratować życie. Są zbiornikami wody. Poza tym są bardzo fotogeniczne. Zapraszam do albumu zdjęć. Dlaczego nie napisałem niczego we czwartek? Tak wyszło. Nic na siłę.
(Dalej…)

Melbourne Day...

Marek | Moja prywatna lista | 2014-08-31, 11:11

Jest tutaj takie święto. Było wczoraj. Miasto pełne ludzi. Jak by był pierwszy dzień wiosny. Dla mnie, jak pierwszy dzień lata. Upał i słońce. Byłem w ogrodzie botanicznym, poleżałem nad Yarrą, zrobiłem zakupy w sklepie z płytami. Ogólnie powałęsałem się po mieście. Mieszkańcy świętowali. Melbourne najlepszym miejscem do życia...
(Dalej…)

Warrnambool...

Marek | Moja prywatna lista | 2014-08-25, 01:11

Samolot zaczekał, wróciłem do Melbourne. Dziś "jedziemy pociągiem prawdziwym" do Warrnambool. Ostatnia atrakcja przed odlotem do kraju... Przedostatnia, ale o tym potem. Że niby piszę, że wrócę do tematu, a potem nie wracam? Telefon w lodówce pojawi się, kiedy przyjdzie czas na wspominanie Home Valley Station...
(Dalej…)

Miss Boss...

Marek | Moja prywatna lista | 2014-08-17, 02:22

Jestem w miejscu, gdzie kręcono film "Australia". Miss Boss, czyli Nicole Kidman mieszkała w The Homestead (2500 dolarów za noc). Well... Hugh Jackman (The Drover) w El Questo, tam gdzie ja spałem jeszcze wczoraj. In The Middle Of Nowhere... A jednak z ekskluzywnym Country Club Resort w Kununurra mam zasięg!
(Dalej…)

Zima biała...

Marek | Moja prywatna lista | 2014-08-02, 02:22

Znak sygnał, że wszystko tutaj jest OK. Zima, a więc czasem wystąpi zmiana planów. Zamiast Tarkinie (niedostępne...) była Cradle Mountain. A tam zima akurat. I to prawdziwa! Ze śniegiem. Jak widać. Było niesamowicie. Chwilami, jak w bajce. Więcej później. Teraz tylko informacje biegnące.
(Dalej…)

Prognoza pogody...

Marek | Moja prywatna lista | 2014-07-26, 10:10

Nie zawsze się sprawdza. Na lpmn widziałem, że wczoraj w Hobart miało padać. A co widać na zdjęciach? Było piękne lato! Po prostu... Mam szczęście bo pogoda w sam raz na niezwykłe zdjęcia. Zima w Australii jest zielona. Tak napisałem 5 lat temu, kiedy byłem tutaj w lipcu. Nie zmieniam zdania. A na dodatek mogę napisać, że zima w Australii kwitnie kwiatami...
(Dalej…)

Marek 60 znowu nadaje...

Marek | Moja prywatna lista | 2014-07-23, 09:08

Spędzę tysiąc godzin na antypodach. Doleciałem szczęśliwie. Na trzy razy, na dwie przesiadki. W Dubaju i Kuala Lumpur. W Dubaju było 36 stopni, w Kuala – 34. Kiedy wylądowałem w Melbourne, było 6 stopni.
(Dalej…)

Darłówko...

Marek | Moja prywatna lista | 2014-07-14, 19:54

Lista wyjazdowa. Wyjazdówka... Nie przepadam. Bo przepadam z Warszawy na 3 dni. Szybka jazda w czwartek, po Tonacji. Najpierw przez zatłoczone miasto, a potem A2, A1 do Warlubia. Tam zjazd z autostrady. Kaszuby. Jak tam pięknie! Tuż po 22 jedliśmy dorsza w hotelowej restauracji. Pierwszy dobry! A potem piątek i sobota - same ryby. Dorsz był ciągle na pierwszym miejscu tej listy przebojów. Z pierwszego na pierwsze...
(Dalej…)

Samolot Sam...

Marek | Moja prywatna lista | 2014-07-05, 19:19

Wrzuciłem tę płytę do odtwarzacza, bo mnie zdziwiło, że jest na drugim miejscu amerykańskich bestsellerów według Billboardu. "Tysiące Amerykanów nie może się mylić"? To nie zawsze tak działa, ale tym razem album mnie zniszczył. Sam Smith "In The Lonely Hour". Niby nie moja bajka, ale Mundial też nie moja bajka, a oglądam. Sam śpiewa histerycznie, często falsetem. Nie jest odkrywczy. Śpiewa głównie o miłości. Robi to przekonująco...
(Dalej…)

Huta Julia...

Marek | Moja prywatna lista | 2014-06-28, 19:09

Lubię sobotę. Jazda po mieście jest samą przyjemnością. Słońce świeci. Tankowanie po drodze do radia. Puste korytarze na Myśliwieckiej. Szybka kawa, żeby nie zdążyła ostygnąć. Dwie godziny na antenie trwają, jak jedna chwila. Ładnie grać... A do tego gość. Taki jak dziś - Julia Sokołowska. Serce rośnie. Polka potrafi! No i spotkała Davida Fostera, Phila Ramone, George'a Duke'a. Szczęściara. I bardzo zdolna. A śpiewa jak Anita Baker...
(Dalej…)

Lato czeka...

Marek | Moja prywatna lista | 2014-06-23, 19:54

Każdego roku zieleń w naturze jest trochę inna. W tym roku wyjątkowo bogata i intensywna. Może to te deszcze? Albo fakt, że wiosna latoś była długa. Lato nie przyszło w kilka dni po zimie. Ostatnio tak bywało. Lubię długie wiosny. Lubię kolej rzeczy. Nie lubię dowiadywać się pod koniec czerwca, że nowa płyta Stephena Bishopa jest na rynku od połowy stycznia. Ale jak to mówią: lepiej późno, niż później. Już przesłuchana...
(Dalej…)

Uzależnienie...

Marek | Moja prywatna lista | 2014-06-21, 19:09

Tak, jestem uzależniony. Także od dostępu do internetu. Kiedy tydzień temu wróciłem z Brzezin, okazało się, że poczta elektroniczna nie działa. Ciągle mi się ściągał jeden list. Wielokrotnie... Pomyślałem, że to znak. Będę miał wolne, nie muszę pisać dziennika. Następnego dnia wyjeżdżałem do Szklarskiej. Widać tak miało być. Bez dostępu - bez roboty. Skorzystałem z okazji i "nicnierobiłem". Lista i Markomania z Brzezin były między deszczami...
(Dalej…)

Archiwalny...

Marek | Moja prywatna lista | 2014-06-07, 19:19

Po audycji (Bo Saris jest wyższy ode mnie, typowy Holender...), pojechałem na Piknik Archiwalny Polskiego Radia. "Wyciągnęli Niedźwiedzia z archeo". Pałac Staszica w centrum miasta. Miło, sympatycznie, o radiu, o podróżach, o przeszłości. W końcu to archiwalia. Ciżba ludzka, bo pogoda dopisała. Kiedy o 14 skończyło się spotkanie, pomyślałem, że na Myśliwiecką wrócę spacerem. Nowym Światem. Piękne nasze miasto jest...
(Dalej…)

Naukowy...

Marek | Moja prywatna lista | 2014-05-31, 19:54

Piknik Naukowy 18 raz. Pamiętam najlepiej te pierwsze, które miały miejsce na Rynku Nowego Miasta. Moje strony miasta... Potem na Rozbrat, niedaleko Myśliwieckiej. Teraz Stadion Narodowy. I też pękał w szwach! Moja wizyta na stoisku Trójki miała się zamknąć w godzinie. Nie zamknęła się w dwóch. Ale było miło, bo jakby lato wróciło. A ja wczoraj, tak na przeziębienie ugotowałem rosół. Z suszonymi grzybami oczywiście. Z kawałkiem imbiru...
(Dalej…)

Książka w życiu...

Marek | Moja prywatna lista | 2014-05-24, 20:20

Pomaga. "Z książki płynie odwaga". Albo jakoś tak... Byłem dziś na Stadionie Narodowym. Jutro też będę. Serce rośnie. Chyba nie jest tak źle z tym naszym czytaniem? Widziałem dużo ludzi z książkami w dłoniach. Sporo autorów. Szansa na zdjęcia i autografy. Miły czas. I nawet nie było aż tak gorąco, jak się spodziewałem. Wielki obiekt, a wiatr robił swoje. Nie narzekam, bo ja lubię taką pogodę. Lubię upał, jeśli jest sucho...
(Dalej…)

Żak ma 55 lat!

Marek | Moja prywatna lista | 2014-05-19, 19:33

Trzy lata więcej od Trójki. Moje pierwsze radio... Politechnika Łódzka. W sobotę, po dniu otwartym w Trójce, pojechałem do Łodzi świętować. Rano zalało mnie na bazarku. Jak dobrze, że miałem inne spodnie, inne buty. Na Myśliwieckiej ciągle w deszczu ciżba ludzka. Dzień bardzo otwarty. Lubię podpatrywać naszych gości. Oni oglądają radio, a ja podpatruję ich reakcje. Nie do przecenienia. Dziękujemy za odwiedziny. Następne?
(Dalej…)

Sharon Corr...

Marek | Moja prywatna lista | 2014-05-10, 19:19

Zapowiadając piosenki grupy The Corrs zawsze mówię, że to trzy piękne siostry i zdolny brat. Oj, piękne! A Sharon na dodatek jest niezwykle sympatyczna. Mini koncert podczas ostatniego wydania Listy Trójki był czarowny. Tylko pół godziny, a ile wrażeń? Artystce towarzyszyli "nasi", znaczy Janek Młynarski i Olivier Heim (Holender w polskiej grupie Tres.b). Koncerty akustyczne w studiu imienia Agnieszki Osieckiej brzmią najpiękniej...
(Dalej…)

Sobota w Sopocie...

Marek | Moja prywatna lista | 2014-05-05, 19:54

To był dzień! W Warszawie padał deszcz, a w Sopocie - jak widać na zdjęciach. Świtem bladym, białym ranem pojawiłem się na plaży. Od razu wiedziałem, że zdjęcia będą piękne. Zimno jak psi, ale słońce jak szalone. I chmury... Przezroczystość powietrza. Widoczność. Audycja pod słońce. Opaliło mi twarz, jakbym był w Hobart, a nie tutaj. Słuchacze dopisali i około 11.45 nastąpiło otwarcie BARDZO "Kulturalnej Plaży Trójki"...
(Dalej…)

Wtorek to jest dzień...

Marek | Moja prywatna lista | 2014-04-29, 19:54

No bo po co pisać, jak nie ma czego powiedzieć? Wpadłem w wir. Złapało mnie i trzyma. I to na własne życzenie. Od wielu tygodni nie mam dla siebie ani soboty, ani niedzieli. Tak wyszło... Ale chyba wychodzę na prostą. Jeszcze tylko Sopot, Targi Książki, Piknik Radiowy, Lista z Brzezin. Mam nadzieję, że brzeziny są już piękne i zielone... Te w lasach oczywiście! Zazieleniło się, a już pojutrze maj! Endżojować ile wlezie? Tak, tak, tak...
(Dalej…)

Wielka Sobota...

Marek | Moja prywatna lista | 2014-04-19, 19:19

Od rana robota. Prawie nikt już nie pamięta, że kiedyś Markomania trwała 5 godzin. To był spadek po RadioMannie. Pierzasta wymyśliła mi tytuł i tak jakoś zostało. Z pięciu godzin mamy dwie, ale jak wiadomo, nie można mieć wszystkiego. A kiedy nam się zdarzą takie trzy godziny jak dziś, to jest radość! Święconka poświęcona. Pora zaczynać świętowanie! W zdrowiu i radości. Bo piękna pogoda będzie na pewno. Jakby nagle przyszło lato...
(Dalej…)

Niedzielny...

Marek | Moja prywatna lista | 2014-04-13, 19:19

"Nie mam czasu na nic". Kto śpiewał taką piosenkę? A ja rzeczywiście mam jakoś mało czasu. Ale dziś wcześniej udało się wrócić z Bydgoszczy, to piszę. A1 i A2. Świetnie się jechało! Zmienia się nasz kraj. Zmieniają się drogi. Moim zdaniem na lepsze. Kiedy jechałem ostatnio "katowicką"? Nie pamiętam, znaczy musiało być dawno. Tak sobie czasem myślę, żeby pojechać starymi drogami do domu. Bo to jednak wspomnienia. A lubię wspominać...
(Dalej…)

Krokusy...

Marek | Moja prywatna lista | 2014-04-08, 19:19

Dziś mój samochód pokazał 24 stopnie. W środku dnia... To już teraz poleci! Nawet jeśli jutro ma być tylko jedenaście. "Wiosna przyjdzie i tak". Nie ogarniam. Dogina mnie czas. Aż boli. W sobotę po audycji "lecim na Szczecin". Świetna jazda, bo i droga coraz lepsza. O 18 na obiad ryba pyszna. Około 19.30 Trafostacja Sztuki. 20.15 koncert. Najpierw "trzy nasze dziewczyny" z piosenkami zapomnianymi. Potem Silje Nergaard. Plus gitarzyści...
(Dalej…)

Przyszła i tak...

Marek | Moja prywatna lista | 2014-03-29, 19:54

Jeden dzień, a tyle się zdarzyło. Kartą zbliżeniową zapłaciłem w aptece. Pierwszy raz! Wysiadł mi jeden palnik w kuchni. Działał, działał i przestał. Zepsuł mi się termometr. Nie pokazuje temperatury zewnętrznej. Czy to coś znaczy PanieDoctorze? Może tylko to, że nic nie trwa wiecznie. A niebo było dziś takie piękne... Obiecałem na zdjęciach Korsykę, Australię, ale na razie jeszcze tu i teraz. Z poniedziałku. 24 marca w Jakuszycach i okolicach...
(Dalej…)

Pętla czasu...

Marek | Moja prywatna lista | 2014-03-22, 19:54

Czasami odnoszę wrażenie, że to wszystko za szybko się kręci. I jakby coraz bardziej przyspieszało. Co się budzę, to jest piątek... Albo na przykład sobota. Tak jak dziś. Za szybko. Robota, a potem nagle małe wyciszenie. Na przykład czas na muzykę. Dziś z nowościami wygrały wspomnienia. Udało się zdobyć w Londynie (JaJackiem, dzięki!) "Shadow Dancing" Andy'ego Gibba (1978) i "Now Voyager" Barry'ego Gibba (1984). Cuda...
(Dalej…)

Nagła zmiana pogody...

Marek | Moja prywatna lista | 2014-03-15, 19:19

Wczoraj było lato, dziś wróciło przedwiośnie. "Wiosna przyjdzie i tak". Rano w Warszawie było szaro, jak na plaży w Bay Of Fires. Potem padało. I dobrze. Deszcz bardzo potrzebny. Oczyścił powietrze z pyłków. Drzewa już pylą... Chyba jestem alergikiem. A kiedyś nie byłem. Wszystko się zmienia. W radiu staram się dobrze grać. Po prostu... Kiedy wracałem do domu około 13 ulewa z wichurą prawie nie pozwalały wysiąść z samochodu...
(Dalej…)

Awaria...

Marek | Moja prywatna lista | 2014-03-08, 19:54

Wiosna idzie, a tu u mnie same awarie. Przedwczoraj odmówił mi sprzęt grający. Grał ze 4 lata? Ale codziennie i to długo. W poniedziałek będę znał wyrok. Albo, albo... I wtedy kupię sobie coś nowego. Dziś rano wyłączył MISIĘ laptok. Nagle zrobiło się czarno na ekranie. Ale jak widać, jednak działa. Przemyślał sprawę i dał mi następną szansę. Pracuję na nim już ze 7 lat? Trzeba będzie pomyśleć o zmianach, zmianach, zmianach...
(Dalej…)

Popielec...

Marek | Moja prywatna lista | 2014-03-05, 19:19

Że trochę mnie tutaj nie było? Tak wypadło... Nagły urlop na kilka dni. Bieg Piastów w Jakuszycach jednak się odbył. Skrócony, ale był. A jak już mnie tam zawiozło, to jeszcze odwiedziłem Termy w Cieplicach, Orle, "Kaprys". No i pojeździłem na niezwykłym rowerze. Z dopalaczem. W sam raz dla mnie. Już jestem jego fanem. A poza tym, jak już tak sobie jeździłem do Orlego i Chatki Górzystów, to Marcin Oliva Soto strzelił mi kilka zdjęć...
(Dalej…)

Jeszcze jeden medal dzisiaj...

Marek | Moja prywatna lista | 2014-02-22, 20:20

A nawet dwa. Srebro i brąz świetnie będą pasowały do tych czterech złotych! I na dodatek Pan Panczenista ma na nazwisko Niedźwiedzki. Tak, jak większość mojej rodziny. Ale Pan Czenista nie jest moim krewniakiem. Choć kto wie? Może trzeba by pogrzebać w archeo? Tak, czy inaczej Nasi się świetnie spisali. Jest radość i energia! I na dodatek dużo nowej i dobrej muzyki. A na lunch jednak była zupa pikantno kwaśna. Pyszna...
(Dalej…)

Dzień Singla...

Marek | Moja prywatna lista | 2014-02-15, 19:54

A kiedy będzie "dzień longplaya", zapytał w liście mój Kolega Tadeck. Może kiedyś będzie nawet dzień "starej płyty"? Dziś grałem trochę nowego, więcej starego. Tak lubię... A na dodatek nowe brzmiało, jak stare. George Michael, Mike Oldfield, David Bowie. Dokładnie czterdzieści lat temu na liście przebojów Radia Luksemburg David zadebiutował piosenką "Rebel, Rebel". Poproszę o głosy na Listę Trójki, bo jest w czym wybierać...
(Dalej…)

Igrzyska...

Marek | Moja prywatna lista | 2014-02-08, 19:54

Mnie się podobała ceremonia otwarcia. Było pięknie i bogato. A że "temu misiu" się nie zapaliło jedno oczko? Zawsze coś... Niesamowite było zobaczyć Panią Tiereszkową. I wielu wspaniałych sportowców z "tamtych lat". Tamte nie zawsze były za ciekawe i prawdziwe, ale sport, to sport. A pamięta ktoś jeszcze duet Biełołusowa i Protopopow? A ja pamiętam. Starsi mają dobrą pamięć sprzed lat, ale co ja dziś jadłem na obiad? Pamiętam!
(Dalej…)

Chwileczka...

Marek | Moja prywatna lista | 2014-02-03, 19:19

Tak, miałem ochotę na "chwileczkę zapomnienia". A dokładniej na odwiedziny u Rodziny. A że przy okazji przywiozłem słoiki? Samo smaczne... Jak to tak, że taki Philip Seymour Hoffman był i nagle Go nie ma? Słabość ludzka nie zna granic. To musiała być tylko chwila. Nieuwagi? Samotności, desperacji. Ze strzykawki sączyła się śmierć. Proste? Bardzo skomplikowane. Nie rozumiem tego, więc nie będę o tym myślał. Był świetnym Aktorem...
(Dalej…)

Jednak Kangaroo...

Marek | Moja prywatna lista | 2014-01-25, 19:19

Znaczy lecimy na wyspę! No to lećcie... Pooglądałem zdjęcia i zauważyłem, że mam jeszcze trochę do pokazania. A poza tym lubię wspominać. To były dwa niezwykłe dni. Trochę jak ze snu. Kiedy dzisiaj o tym myślę, to myślę, że mnie tam nigdy nie było. Że to wszystko mi się tylko przyśniło. W sobotę po robocie zawsze padam. Jak to po tygodniu pracy. Zapadam się na kwadrans. Nie pamiętam takich szybkich snów. Ale dają energię...
(Dalej…)

To jest mój sen...

Marek | Moja prywatna lista | 2014-01-18, 19:54

Prawie dwadzieścia lat minęło od mojej rozmowy z Edytą Bartosiewicz o tym, jak bardzo lubimy śnić. Przy okazji zapytam, czy coś się u Niej w tym względzie zmieniło. U mnie nie. Choć ostatnio zdarzają mi się takie koszMARKI, że chce mi się obudzić. Tak miałem ostatniej nocy. Na szczęście we śnie wiem, że "to jest mój sen" i umiem się w odpowiedniej chwili ocknąć. Siła woli? Pewnie jednak niezbadane możliwości naszego mózgu...
(Dalej…)

Okno z widokiem na zimę...

Marek | Moja prywatna lista | 2014-01-11, 22:22

Dzień za dniem. Za rokiem rok... Jak to wszystko szybko mija mi. Staniszów taki sam. Nic dziwnego. Pałace starzeją się wolniej. Tak, jak by to było chwilę temu. A rok jednak minął. Tym razem na dwa dni przed powrotem nie nasypało śniegu. Ale i tak odpoczywało się znakomicie. Chyba pójdę do piekła, bo uwielbiam saunę suchą. Tylko 12 minut, ale jaka radość? Po saunie wystarczy uzupełnić wodę w organizmie i jest dobrze.
(Dalej…)

Wzruszenia...

Marek | Moja prywatna lista | 2014-01-04, 19:54

Miętki jestem. Coraz bardziej... I nie lubię tego. Jestem w tym coraz bardziej podobny do mojego Taty. Fizycznie zresztą też się do Niego upodabniam. Tyle, że On całe życie ciężko pracował fizycznie. Mnie za to zjada stres. Zawsze coś... Wzruszyłem się dziś na antenie mówiąc o tym, że od 24 stycznia nasze studio emisyjne na Myśliwieckiej (M1) będzie studiem imienia Andrzeja Turskiego. Jest tuż obok Studia imienia Agnieszki Osieckiej...
(Dalej…)

Sydney Hobart...

Marek | Moja prywatna lista | 2013-12-28, 19:19

Wild Oats XI did it again! 7 raz... Tym razem bez rekordu czasu, ale nie to było najważniejsze. Jak zwykle ważna jest walka z żywiołem niespokojnej wody. Widziałem to na własne oczy trzy lata temu. Radość zwycięstwa. To była jak dotąd moja ostatnia podróż do Australii. Sięgam po zdjęcia z tamtych dni. Hobart w końcu grudnia 2010 roku. Pięknie, po prostu pięknie. Tam tak jest. Nie tylko dlatego, że jest tam wtedy środek lata...
(Dalej…)

Zima...

Marek | Moja prywatna lista | 2013-12-21, 19:54

Zima, zima... Śnieg, śnieg, śnieg tylko na zdjęciach. Taka zima latoś. A zdjęcia ze Szklarskiej, Jakuszyc, Biegu Piastów. Z tamtych okolic. Pięknych, jak widać o każdej porze roku. Nawet zimą. Nie pamiętam, który to był rok, ale pierwszy raz byłem na Biegu. Poza tym Hala Szrenicka na nartach. Harrahov, Rokitnica, same miłe wspomnienia. Prawie wyłącznie... Czas prostuje. Kiedy z Gienkiem wjechałem na górę w Rokitnicy była mgła, jak mleko...
(Dalej…)

10 dni...

Marek | Moja prywatna lista | 2013-12-14, 19:29

... i będą Święta Bożego Narodzenia. Na stole już stoi gwiazda betlejemska. Nie mam jeszcze małej choinki z gałązek jodły i nie mam jemioły. Nie ma już kwiaciarni Gaudi. Nie zagram wszystkich piosenek z dzwoneczkami, bo galerie handlowe zagrały je na śmierć. Skoncentruję się na takich nieoczywistych. Tylko ja je gram. Cincotti, Jona Lewie, Foster i jego wersja "Carol Of The Bells". Dziś znowu słuchacz zapytał, co to tak ładnie grało...
(Dalej…)

Orkan...

Marek | Moja prywatna lista | 2013-12-07, 18:18

Załatwił nas! Kiedy wczoraj rano jechałem do pracy, była jeszcze jesień. Około 13 przyszła zima. A tu Mikołaj z Trójką na Narodowym. Śnieżyło jak diabli! Nie bardzo wiem dlaczego mieliśmy być z Balonem na stadionie już o 13. Wynegocjowaliśmy 14. Piątek... Po mieście jeździ się słabo. Zwłaszcza, kiedy spada pierwszy śnieg w sezonie. Wiedziałem, że jak już pojawię się na stadionie, to na dobre. Na 8 godzin. Do końca listy. I tak było...
(Dalej…)

Grudzień nastał...

Marek | Moja prywatna lista | 2013-12-02, 19:54

Listopad był dla nas ludzi bardzo łagodny. Słońce świeciło. Czasami, ale lepszy rydz... No właśnie, znowu kupiłem maślaki na bazarku. W grudniu! Mam ostatnio tak intensywnie, że nie ma kiedy tutaj zaglądać, a na dodatek rozbolała mnie głowa. Głowa nie boli mnie prawie nigdy. Prawie... Czy to może na jakąś zmianę pogody? Śniegu nam napada? Może jeszcze nie w tym tygodniu. Za trzy tygodnie... Oj, trzeba by pomyśleć o prezentach.
(Dalej…)

Perth i Adelajda...

Marek | Moja prywatna lista | 2013-11-23, 19:19

Koleżanka Anka zapytała mnie ostatnio, czy mam zdjęcie z misiem koala. Mam i to już od prawie 19 lat. Moja pierwsza podróż do Australii. To się zdarzyło wprawdzie w ogrodach zwierząt, ale w warunkach naturalnych nie udało by się do misia zbliżyć na taką odległość. Widziałem koala w naturze, w Zachodniej Australii, na Kangaroo Island, po drodze z Melbourne do Warnambool. Misie na drzewach, bo one zawsze wcinają te liście...
(Dalej…)

Nie wiem, nie wiem, nie wiem... wiem!

Marek | Moja prywatna lista | 2013-11-16, 18:18

Tak śpiewała Regina Pisarek. Ja byłem wtedy dzieckiem. Teraz jestem starszakiem i ciągle nie wiem. Coraz mniej rozumiem, ale wcale mi to nie przeszkadza. Mój kolega mówi: "nie przejmuj się tym, na co nie masz wpływu". Fakt, to prawda. Ale gdzieś w tyle głowy... Bo taki jest człowiek. Nic to, zdrowie najważniejsze. Mam dwa dni na czosnek, żeby mnie nie złapało przeziębienie. Taka pora roku. "Innej pory nie będzie...". Oj, będzie!
(Dalej…)

Randy Crawford...

Marek | Moja prywatna lista | 2013-11-09, 19:54

Był koncert! Piękny. Po prostu koncert... Randy bezpośrednia, miła. Śpiewa jak 30 lat temu. Głos zupełnie się Jej nie zmienił. Ona - jak widać. To ten rydwan czasu. Ale wygląda na szczęśliwą i to chyba najważniejsze. Była radosna. DeKawka strzelał zdjęcia i dlatego mogę to pokazać. To był długi dzień. Rano elpetrójka. Potem bazarek. Kolejki po żywność, jakby jutro miała być wojna. Pomyślałem, spróbuję w sobotę rano...
(Dalej…)

Dzień zaduszny...

Marek | Moja prywatna lista | 2013-11-02, 19:33

Myślałem, że nie używam lewej ręki. Wczoraj skaleczyłem lewy palec wskazujący. Za ostry nóż z Szadku i za twarda skóra dyni. Tak, była zupa dyniowa, ale palec został skaleczony. Krew się mocno polała! I już wiem, że nieświadomie używam jednak lewej ręki. Na przykład zamykam nią drzwi, otwieram samochód. Kurczę, jestem oburęczny. To skaleczenie, to był moment. Cięcie jak ta lala. A przecież mogłem być ostrożniejszy. Gumba i gumilajza!
(Dalej…)

Cofnąć czas...

Marek | Moja prywatna lista | 2013-10-26, 19:19

Co to jest jedna godzina? W Australii trzeba pchać zegar o 10 godzin do przodu (od jutra, bo dziś jeszcze 9). W Nowej Zelandii 12 godzin różnicy. To jest wyzwanie dla organizmu. Trzeba nagle zamienić dzień z nocą. Poza tym zmiany dotyczą także pory roku. Sylwestra 1994 spędzałem w Chicago. Było minus 30 stopni. W pierwszych dniach 1995 roku wróciłem do Warszawy. Tutaj było około zera. Kilka dni później wylądowałem w Perth...
(Dalej…)

A ja jestem...

Marek | Moja prywatna lista | 2013-10-19, 19:19

Proszę Państwa na zakręcie. Zakręt śmierci. Na drodze ze Szklarskiej Poręby do Świeradowa. Piękny zakręt, piękna droga. "Tutaj wszystko jest smaczne". Lubię także i to miejsce, bo o każdej porze dnia, o każdej porze roku jest inne. Drzewa to robią. Liściaste. Jak widać, tym razem byłem tam tuż przed jesienią. Za wcześnie wyjechałem. Tak w życiu bywa. Ale nie mam o to pretensji do losu. Widocznie tak miało być...
(Dalej…)

I po remoncie!

Marek | Moja prywatna lista | 2013-10-12, 19:54

Nie będę ukrywał. Uciekłem z domu, kiedy tutaj odbywał się ten remont. Nie będę ukrywał, teraz jest pięknie. Wchodząc do mieszkania dwa dni temu, pomyślałem: już nigdy nie będzie tak, jak było. Trochę żal? Nie. Łazienka jak nowa, bo całkiem nowa. Nagrodę Nobla powinien dostać ten, kto wymyślił prysznic. Dziś zawisły szafki i już wszystko YES! A ile będzie układania na nowo? A ile przydasiów wyląduje na śmietniku? Kolej rzeczy...
(Dalej…)

Przyspieszenie...

Marek | Moja prywatna lista | 2013-10-07, 22:51

Jak szybko minęły te dwa tygodnie. Czas nie czeka na nikogo. A ja ciągle szukam tutaj jesieni... W sobotę Niemcy. Ogromne wrażenie. Najpierw Goerlitz, potem Dresden. W Goerlitz pyszna kawa i zamówione szampony. Tak, tak... Jeszcze nie wszystko można u nas kupić. Grażka odbierze je za kilka tygodni. Na pamiątkę skarpety i czekolada. Drezno robi wrażenie. Ostatni raz byłem tam w 1973 roku. Taka wycieczka dla studenta...
(Dalej…)

Powtarzalność...

Marek | Moja prywatna lista | 2013-09-28, 18:30

Wchodzę do sauny. Polewam gorące kamienie pachnącą wodą. Zamykam oczy. Ciepło we mnie uderza. To lubię... PaniFizjo mówi, że dwa razy dziennie to za dużo. Jeden raz dla nadciśnieniowca wystarczy. Dwa razy po 7 minut i chłodzenie ciała między sesjami. A może być dwa razy po 10 minut, jeśli daję radę? Po saunie koniecznie „zimna dziura”. Albo jacuzzi na wolnym powietrzu. Rewelacja...
(Dalej…)

Dziennik...

Marek | Moja prywatna lista | 2013-09-25, 14:01

Piątek 20 września. LP3 posłuchałem jeszcze w domu. Lista zamknięta tuż po południu. Taxi na lotnisko o 12.30. Szybka odprawa biletowa, choć nie znałem numeru rezerwacji. No to teraz sprawdzenie podręcznego. I tu klops... PaniPolicjantka mi mówi: proszę opuścić lotnisko i iść w stronę hotelu. To ja idę na kawę. Latte z bardzo gorącym mlekiem i gazowana z cytryną. Całe lotnisko w stronę hotelu... Znaczy ktoś zostawił bagaż i poszedł do ubikolka? Mogło tak być... Kilka telefonów do Sopotu. Ale jakiś spokój, że zdążę. Zdążyłem.
(Dalej…)

Omnibusem...

Marek | Moja prywatna lista | 2013-09-14, 19:19

Po Edisonii. Na Anielewicza to nie było mnie już pewnie kilka lat. Dziś szukałem drogi powrotnej tak, żeby nie stać w korkach. Prawie się udało. Do radia rano 33 minuty jazdy, powrót dłuższy (44), bo zrobiłem sobie wycieczkę po mieście. Warszawa pięknieje! Za trzydzieści parę lat... Jak dobrze pójdzie. W kiosku "Ruchu" nie kupiłem "Morza i Ziemi". Grzybobranie rano na bazarku. Pani powiedziała, że grzyby przywożą z Bieszczadów...
(Dalej…)

Oznaki jesieni...

Marek | Moja prywatna lista | 2013-09-07, 19:19

"Evidence Of Autumn", "Lament", Agnes Obel, Olafur Arnalds. Jesień idzie. I dobrze! Żeby tak było jak teraz choćby do końca października? Bo dłużej to już pewnie się nie da. Obawiałem się zagrać Genesis, Gerrard z Preisnerem. Niepotrzebnie. Piękna muzyka zawsze pięknie gra. Koncert promujący nowy album Zbigniewa Preisnera "Pamiętniki pisane nadzieją" we Wrocławiu 8 października. To się dobrze składa, bo ja wtedy będę na wakacjach...
(Dalej…)

Babie lato...

Marek | Moja prywatna lista | 2013-08-31, 19:19

Ciągle nie rozumiem dlaczego jest tak, że czas płynie coraz szybciej. Dopiero co był początek lata. Miałem tyle planów. Prawie niczego nie udało się zrealizować, a już mamy koniec lata. A mnie jest żal... Już w poniedziałek "do południa" zagram "September Morn" Neila Diamonda. I w zasadzie już będzie jesień. Krótsze dni, mgły o świcie. Barwy jesieni na drzewach. Niby pięknie, a jednak żal. "Żegnaj lato na rok!".
(Dalej…)

Gliniada...

Marek | Moja prywatna lista | 2013-08-26, 19:19

Bolesławiec. Mój pierwszy raz... Pewnie nie ostatni, bo lubię wracać w miejsca, które lubię. Te trzy ostatnie dni były bardzo, bardzo intensywne. Kiedy w piątek rano pod dom podjechał samochód rozważałem dwie opcje. Zgładzić Sklepik Walendzik i Adama (kierowca naszego bombowca), albo "życie traktuje mnie tak źle, że będę musiał się z nim rozstać". Takie tam cierpienia Starszego NieWertera. Niech będzie, że to przeziębienie...
(Dalej…)

Jakuszyce...

Marek | Moja prywatna lista | 2013-08-17, 19:19

Jedno z moich miejsc na ziemi. Zaczęło się jakoś niemrawo. W środku któregoś lata. Nie przyjechałem wtedy chodzić po górach. Odwiedziłem Juliana w Biegu Piastów. Po kawie Julian zapytał, czy mam ochotę na spacer. Miałem... Julian popatrzył na moje buty i powiedział, żebym poszedł szosą w kierunku Orlego. Nie doszedłem wtedy do schroniska, ale ta droga mnie złapała. Już wiedziałem, że będę tam wracał. Zawsze kiedy będzie okazja...
(Dalej…)

Sportowy typ!

Marek | Moja prywatna lista | 2013-08-10, 19:54

Ale tylko kibic. Od powrotu z radia jestem przyklejony do telewizora. Nawet reklamy mi nie przeszkadzają. Nareszcie jakieś premiery w telewizji! Lekkoatletyczne Mistrzostwa Świata w Moskwie to jest to. Nawet dziesięciobój mnie pasjonuje. Tak mam... 38, 28, 18. W czwartek prawie cały kraj był w stanie podgorączkowym. Wczoraj opadło o 10 stopni, dziś następna dziesiątka. Co będzie jutro? Niedziela i ciąg dalszy oglądania...
(Dalej…)

Wielkie Żaglowce...

Marek | Moja prywatna lista | 2013-08-07, 19:19

Tall Ships Races w Szczecinie. I ja tam byłem. Hej, żeglujże, żeglarzu! Tak, pomyślałem o dalekich podróżach, ale zaraz mijało mi, bo mam chorobę morską. Ale oglądać i marzyć zawsze warto. W zasadzie pojechałem ze Szklarskiej do Szczecina na koncert Kari Bremnes, ale o tym następnym razem. Było czarownie, niezwykle, niesamowicie, odświętnie, pięknie. Na dwie godziny przeniosłem się w inny świat i to mi odpowiadało...
(Dalej…)

Upał...

Marek | Moja prywatna lista | 2013-07-27, 19:19

I leży! Jest lato, musi być gorąco. Ale że by tak nagle? Australia w Polsce. I dobrze, bo tak lubię. Mirek Czyżykiewicz nagrał piękny album. Był dziś moim gościem w Markomanii. Ten głos! Koniecznie proszę posłuchać... Po audycji Pekin, bo klimatyzacja i nie trzeba w domu gotować. Za oknem 30 stopni, w domu 25. No jak nic Australia. Jest na zdjęciach, wracamy do El Questro. Emma Gorge. Dokładnie 4 lata temu. Tam wtedy też było 30 stopni...
(Dalej…)

Może morze?

Marek | Moja prywatna lista | 2013-07-20, 20:02

Trójka dziś gra po polsku. Takie audycje są dla mnie wyzwaniem. Ale lubię takie wyzwania. Lubię grzebać w płytach i znajdować piosenki, których nigdy wcześniej nie prezentowałem w radiu. Kalendarz muzyczny: urodziny Franciszka Walickiego. Urodziny Janusza Kondratowicza. Urodziny Grażyny Łobaszewskiej. Zdrowia... I pięknych piosenek. No i Lista Przebojów "Studia Rytm". Wrócę do tematu w poniedziałek. Bo dziś...
(Dalej…)

Dorsz razy trzy...

Marek | Moja prywatna lista | 2013-07-15, 19:54

W smaku najlepszy na świecie! Ostatni raz takiego dorsza jadłem kilkanaście lat temu w Świnoujściu. Też byliśmy tam z Listą... A wcześniej to ze 40 lat temu w Sopocie, Ustce, na Helu. Tak się mówiło. Oj, były takie czasy. Dorsz w Darłówku był pycha! I chyba dlatego zjadłem go aż trzy razy na obiad. Trzy dni z rzędu. Przepraszam... Nie przepraszam! Dziś zjadłem wędzoną makrelę. Też smaczna. Tam wszystko, co z ryb jest smaczne...
(Dalej…)

Barossa...

Marek | Moja prywatna lista | 2013-07-06, 19:09

Dokładnie cztery lata temu tam byłem. To był początek jednej z najwspanialszych podróży mojego życia. Tak wyszło... Naszym latem, a ichnią zimą. A zima tam jak widać zielona. To mnie chyba najbardziej zaskoczyło. Pozytywnie. Napatrzeć się na zapas. Tak, żeby pamiętać. I pamiętam. Zresztą, dowody są na zdjęciach. Dziś moją audycję odwiedził Hans Kraenzlin. Pół życia spędził w Nowej Zelandii. Ładnie mówi, świetnie śpiewa...
(Dalej…)

Plaża...

Marek | Moja prywatna lista | 2013-06-29, 19:54

Tak mi się jakoś zatęskniło za plażą. No to bach i już jesteśmy na St.Kilda w Melbourne! Australia... Zdjęcia z mojej ostatniej jak na razie tam podróży. Styczeń 2011 roku. Środek lata. To tak, jak u nas teraz. "Agresywne lato". W Grand Canyon miały dziś być 54 stopnie Celsjusza? Strach się bać. Strach myśleć, co nas jeszcze czeka. Na własne życzenie. A sortuje Szanowny Czytelnik śmieci? Może choć tyle powinniśmy robić dla ziemi? Mało...
(Dalej…)

Adelajda...

Marek | Moja prywatna lista | 2013-06-22, 20:20

Jedno z tych miast na świecie, gdzie ponoć żyje się najłatwiej, najspokojniej, najbezpieczniej. I nigdy nie zapytałem Iwony, mojej koleżanki, która mieszka tam już prawie 20 lat, czy to prawda? Byłem w Adelajdzie dwa razy. Podczas mojej pierwszej podróży do Australii w 1995 roku i podczas tej przedostatniej. Dokładnie 4 lata temu. Latem Adelajda jest bardzo gorąca, zimą zielona. Latem i zimą piękna, smaczna i kolorowa...
(Dalej…)

Piknik Naukowy...

Marek | Moja prywatna lista | 2013-06-15, 22:22

To prawie niemożliwe, ale dziś na stadion z Myśliwieckiej jechałem 3 kwadranse. Powinno nam to zająć z 10 minut? Pół miasta sparaliżował Piknik na Narodowym. Widocznie każdy chciał tam być. Oj, będą rekordy frekwencji. Jeden flamaster padł podczas podpisywania trójkowych wydawnictw. "Trójka z dżemem", "Biuro myśli znalezionych", "Nie wierzę w życie pozaradiowe". Płyty, płyty, płyty... Zdjęcia, rozmowy, pozdrowienia i życzenia...
(Dalej…)

Ojciec Chrzestny...

Marek | Moja prywatna lista | 2013-06-08, 22:22

A jednak mnie przeziębiło. Prawie w środku lata. Dziwna ta pogoda. W dzień za gorąco, w nocy za zimno. Ziemia daje nam znaki, że ma już nas dosyć. Chyba chce nas wykończyć. Tak, jak umie. Powodzie... Koszmar. Nawet oglądać się nie da, a co dopiero doświadczyć. "Od powietrza, wody i ognia...". Sobota to dla mnie zawsze robota. Ale przyjemna. Maciej Wasielewski opowiadał w radiu o książce: Bogusław Mec "Bim, bam, bom, mogę wszystko!".
(Dalej…)

Dla Elizy...

Marek | Moja prywatna lista | 2013-06-01, 19:19

Warto pomagać. Widziałem kiedyś Elizę i Jej Rodziców w jakimś programie telewizyjnym. Poruszająca historia. Straszna choroba. Jakiś czas potem poproszono mnie o pośrednictwo w zdobyciu autografu na laleczce wyglądającej jak Slash. Udało się... Dziś podpisałem się na laleczce: Radiowiec Marek. Wstajemy rano, czasem strzeli w kręgosłupie, boli ręka, czy noga. Nie myślimy jednak o chorobie. Żyjemy. Każdy swoje życie...
(Dalej…)

Nasi grają w Londynie...

Marek | Moja prywatna lista | 2013-05-25, 19:19

Chodzi oczywiście o "trzech naszych" w niemieckiej drużynie. I jak się wyróżniają! Każdy to widzi. Nawet ja, którego piłka nożna interesuje tylko na mistrzowskim poziomie. Dziś właśnie mają być te mistrzostwa. Trzymam kciuki. Jak my wszyscy. Polak potrafi! Sypnęło nową muzyką. Moja lista nie pomieściła wszystkich nowości, jakie chciałem pokazać. W poczekalni Amy Grant, Mario Biondi, John Fogerty i... Daft Punk. U mnie?
(Dalej…)

To był dzień...

Marek | Moja prywatna lista | 2013-05-18, 22:22

Długi i bardzo, bardzo intensywny. Rano śniadanie. Po drodze do radia myjnia i tankowanie. W Markomanii Matt Dusk i Myslovitz. Rozmowy o muzyce. Po 12 Targi Książki, bo czytanie jest ważne. Stadion Narodowy. Mój pierwszy raz. Robi wrażenie. Na Narodowym kultura, a na Legii mecz piłkarski. Spotkanie wysokiego ryzyka. Kto za to płaci? Pan, Pani, społeczeństwo. Na Myśliwieckiej "na czarno i na niebiesko". Czy to jeszcze sport?
(Dalej…)

Las to jest las...

Marek | Moja prywatna lista | 2013-05-11, 21:01

Niuniek, znaczy PanJurek zasadził liściaste drzewo Listy Trójki w lesie pod Warszawą. Celestynów. Sam słyszałem... Pięknie jest. Bo wiosna, wiosna, wiosna. Pachnie jak lato. Mnie jak zwykle w sobotę po robocie trochę powaliło, ale tylko na trochę. Następnie pomaszerowałem po prezent komunijny dla Chrześniaka. Jestem tradycyjny, bo lubię mieć pamiątki. Pamiętanie jest ważne. Pamiętam El Questro w Kimberley, bo właśnie mi się przyśniło...
(Dalej…)

Abakany...

Marek | Moja prywatna lista | 2013-05-04, 19:19

Znaczy wracamy do Chicago. Rok 2008. W Pekinie Igrzyska Olimpijskie, a ja na wycieczkę do Stanów. Stany, Stany... W Chicago jest wiele niezwykłych miejsc. Dziś chcę pokazać tylko jedno z nich. Magdalena Abakanowicz. Słynna Polka. Ten park Abakanów robi niesamowite wrażenie. Nawet na zdjęciach. Zapraszam... Wczoraj padało, dzisiaj padało. Niech pada, zieleń wtedy najpiękniejsza. I "listki jeszcze takie młode". Wiosna, wiosna...
(Dalej…)

Chicago...

Marek | Moja prywatna lista | 2013-04-27, 19:54

A tak mnie jakoś naszło. Lubię latać do Chicago. Spotkać znajomych, pochodzić Michigan Avenue, odwiedzić Millenium Park, Borders, Hard Rock Cafe... Mam tam wiele miejsc ulubionych. Niestety coraz mniej sklepów z płytami. Czy gdzieś na świecie jest jeszcze Tower Records? Hammam. Dziś wykonałem. W samym centrum miasta. Na Myśliwieckiej, bo naprzeciw otworzyło nam prawdziwe SPA. Rewelacja. Czuje się młodszy. O chwileczkę...
(Dalej…)

Małe sklepy z płytami...

Marek | Moja prywatna lista | 2013-04-20, 19:54

Record Store Day to właśnie dziś. Na całym świecie. Ciągle jeszcze można je znaleźć. Pewnie także w naszym kraju. Niby ze sprzedawaniem płyt jest coraz gorzej, ale są jednak tacy odbiorcy muzyki, jak na przykład ja, którzy nie zrezygnują z kupowania płyt. Ja już wyłącznie kompaktowych, choć moda na winyle wróciła już dawno. Widać to także w "małych sklepach muzycznych". Tam, gdzie jeszcze kilka lat temu stały półki z CD...
(Dalej…)

Przyszła...

Marek | Moja prywatna lista | 2013-04-13, 19:09

Niezapowiedzianie przyszła wiosna! Niech trwa... Gruchnęła pierwszą burzą nad miastem. Wszystko jednego dnia. Ładnie się ustawiły kolejki do myjni samochodowej. I po co? Potem lało, jak z cebra... Widziałem jednego młodziaka w krótkich spodniach. Prawie jak w Holandii, bo tam właśnie tak jest, że pierwsze wiosenne słońce rozbiera ludzi. Będzie dobrze, będzie pięknie i zielono. Na razie chyba tylko na moich zdjęciach. Inna wiosna, inny maj...
(Dalej…)

Dookoła Wojtek...

Marek | Moja prywatna lista | 2013-04-06, 19:19

To w sprawie pogody. Na razie więcej oświadczeń nie będzie. Temat wyczerpany. Dzień polskich Artystów w Trójce. Lubię te dni, bo to zawsze dla mnie wyzwanie. Zagrać tak, jak jeszcze nie grałem. Karo Glazer i Marcin Nowakowski ułatwili mi to, ale potem przyszła pora na piosenki z Listy Przebojów "Studia Rytm". Realizatorka Ella była chyba trochę przerażona. Starocie z lat 69 - 72 ubiegłego wieku. ABC, Czerwone Gitary, Dżamble, Test...
(Dalej…)

Jeszcze zima...

Marek | Moja prywatna lista | 2013-03-30, 19:19

Wielka Sobota. Śnieg na ulicach. A miało nie być o pogodzie... Teraz mówią, że wiosna przyjdzie 10 kwietnia. I dobrze, bo ja wtedy jadę do Jarocina. Jarocin! Ciągle pamiętam jeszcze atmosferę tamtych festiwali. Muzyka Ciszy w Wielki Piątek. Dziś po Markomanii padłem jak dwie dychy. Ale tylko na pół godziny. Tak mam. Stres zabija. Ale już jest OK. Zaczynam świętowanie. Myślę o mojej podróży do Rzymu. Dokładnie 3 lata temu...
(Dalej…)

Sarah Blasko...

Marek | Moja prywatna lista | 2013-03-23, 20:20

No i wróciła! Sprawdziłem, odwiedziła Trójkę 25 września 2010 roku. Też była wtedy gościem Markomanii. Jak dzisiaj. Ona nic się nie zmieniła. Jest nadal dziewczyną. Ale Jej muzyka? Jest znacznie dalej, ciekawiej, piękniej. Album "I Awake" pojawi się u nas za 2 tygodnie. Za miesiąc Sarah wystąpi na koncercie w Warszawie. Proszę tego nie przegapić! Wybrała naszą zimę, a nie australijskie lato. Ale nie nauczyła się polskiego...
(Dalej…)

Korsyka...

Marek | Moja prywatna lista | 2013-03-16, 19:19

Dwa dni temu nad ranem mi się przyśniło, że byłem na moim bazarku i kupowałem kapustę. Nie zastanawiając się, co to może znaczyć wczoraj zakupiłem kapustę. Pół głowy włoskiej, pół kilograma kiszonej, pomidory włoskie bez skórki (puszka), fasolę białą jaś (puszka), kminek. Resztę miałem w domu. Grzyby suszone, liście laurowe, karkówka pieczona (od Siostry). Czosnek, sól morska, odrobina sosu chili, inne przyprawy...
(Dalej…)

Bowie...

Marek | Moja prywatna lista | 2013-03-09, 20:02

Chyba mam już płytę roku! David Bowie nagrał album z piosenkami. Radiowymi... Bez wynalazków, wypełniaczy, wymazów. No i ten pomysł na okładkę. Wszystko tutaj jest dobre. A na mojej liście? Tak jak 35 lat temu w Billboardzie, kiedy Bee Gees mieli na topie trzy piosenki z filmu "Saturday Night Fever". Moją listę zapisuję od prawie 40 lat. Nigdy nie było tak, żeby 3 piosenki jednego wykonawcy były w pierwszej trójce...
(Dalej…)

37 Bieg Piastów...

Marek | Moja prywatna lista | 2013-03-04, 19:19

Zima zamiast lata. Ale i tak było cudownie. Jak to w Szklarskiej, Jakuszycach, Piechowicach. Jakoś szybciej ostatnio się jeździ w tamte strony. Żeby jeszcze było dobre połączenie miedzy A2 i S8? Byłoby jeszcze szybciej, łatwiej, przyjemniej. Piątek w drodze, niedziela w drodze. Sobota na Polanie Jakuszyckiej. Biuro Promocji Miasta obiecało słońce i proszę popatrzeć na zdjęcia. Cuda się zdarzają. Markomania w pełnym słońcu...
(Dalej…)

Anna German...

Marek | Moja prywatna lista | 2013-02-23, 19:19

Po pierwszym odcinku serialu o życiu Artystki muszę przyznać, że w zasadzie niczego o Niej nie wiedziałem. Dzisiaj słucham Jej płyt. Mam tylko cztery, ale ile tam wspomnień? Niektórych z tych piosenek nie słyszałem 40 lat i więcej. Wiedziałem, że Anna German dla Rosjan jest kimś wyjątkowym. To się potwierdza w filmie. Oglądać, koniecznie oglądać! A przy okazji słuchać. Nie tylko piosenki "Eurydyki tańczące"...
(Dalej…)

Niespodziewana zmiana planów...

Marek | Moja prywatna lista | 2013-02-16, 19:19

Jak to w życiu. Scenariusz pisze się sam. A miałem już lecieć. Przez Doha, a tam Pani Agnieszka przegrała w półfinale. To może i dobrze, że zostałem? Australia nie zając, Australia nie kangur. Nie ucieknie. A ja wydobrzeję i... już prawie będzie wiosna. Pora radosna. I tego się teraz trzymam. Wczorajszą Listę Przebojów Programu Trzeciego poprowadził Marcin Łukawski. I moim zdaniem świetnie dał sobie radę. A co pisali słuchacze?
(Dalej…)

Abdykacja...

Marek | Moja prywatna lista | 2013-02-11, 19:19

Historia na naszych oczach się dzieje. I to wszystko za jednego życia. Żyć w ciekawych czasach. Mnie się udało. Za to znowu jakiś zaraz mnie dopadł. Słabizna... Nie mogę się poddać, bo już zaraz będę w podróży. Papryczki chili są ostre. Nawet płukanie pod bieżąca wodą, w celu pozbycia się małych białych nasionek daje niezłą inhalację. Może pomoże. A do tego gruszka konferencja lekko posolona i z wyciśniętym czosnkiem?
(Dalej…)

Słońce inaczej...

Marek | Moja prywatna lista | 2013-02-02, 19:19

Albo milion słońc w wyobraźni. A może "w deszczu maleńkich czerwonych słoneczek". Tak, czy inaczej słońce śni mi się po nocach. Krótkich nocach, bo słabo ze spaniem. Może to ten wiatr, może za niskie ciśnienie atmosferyczne. Prawie nigdy nie boli mnie głowa. Dziś bolała. Zawsze coś. A słuchacze przed południem donosili, że u nich jednak świeciło. Szczęściarze. Mnie za dwa tygodnie też już zaświeci. A może jutro?
(Dalej…)

Mniszek...

Marek | Moja prywatna lista | 2013-01-26, 19:19

"Trędowata" Heleny Mniszkówny to prawie mistrzostwo świata. Zwłaszcza w genialnym wykonaniu Ireny Kwiatkowskiej. Kto słyszał? Ucieszyło mnie więc porównanie do Mniszkówny. To o Baśce, o snach, i jeszcze ten "Minulost". No, ale tak było! Dobra, nie będę się nad tym zastanawiał, bo życie płynie i już. Od wczoraj jestem inny. Znaczy inny jest głównie mój samochód. Stoi na parkingu pod wielkim blokiem. Nie marznie...
(Dalej…)

Zostałem Duchem Gór...

Marek | Moja prywatna lista | 2013-01-19, 19:54

Dwa lata temu Julian Gozdowski, rok temu Julo Naumowicz, a w tym roku ja? Jak to możliwe? Nagroda za miłość, radość bycia tam i przyjemność mówienia i pisania o Szklarskiej Porębie, Jakuszycach, Górach Izerskich. Czuję się wyróżniony. Dziękuję. Uroczystość odbyła się 7 stycznia. Jestem szczęściarzem. Wczoraj w Zduńskiej Woli odebrałem podobną nagrodę od Pana Starosty za dobre słowa o Szadku, Zduńskiej, Sieradzu...
(Dalej…)

Cuda w Staniszowie...

Marek | Moja prywatna lista | 2013-01-14, 19:19

"Odpoczywać, odpoczywać jest bosko!". Zwłaszcza w takim miejscu. Pałac Staniszów. Po trzech dniach w SPA powiedziałem do Pana Wacława (właściciel), że mogę tutaj zostać i straszyć. Pan Wacław na to, że można zostać dopiero po 2 tygodniach pobytu. Tym razem nie miałem szczęścia. Pani Agata (właścicielka) mówi, że kiedy przyjeżdżam, zawsze pada deszcz. Fakt. Tym razem po 4 dniach deszcz zamienił się w śnieg...
(Dalej…)

Urlopik...

Marek | Moja prywatna lista | 2013-01-05, 18:18

Taki tydzień poza czasem. Na prawdziwy urlop przyjdzie pora za 6 tygodni. Teraz to taki wypad w znane. Nie wiedziałem, że kupując bilet na samolot tam i na powrót, trzeba zacząć podróż, żeby móc wrócić. Skomplikowane? Mam bilet na jutro do Wrocławia, ale akurat kolega wraca z Warszawy samochodem, to zaproponował podwózkę. Skorzystałem chętnie, myśląc, że za tydzień wrócę jednak samolotem. Nic z tych rzeczy...
(Dalej…)

Jednak przeziębiło...

Marek | Moja prywatna lista | 2012-12-29, 19:19

Nie znasz dnia, ani godziny. Chyba wczoraj. Przyszła PaniDziennikarka po wypowiedź, a kiedy już się wypowiedziałem, powiedziała: uciekam, bo ja taka chora. No i masz babo placek! Nie ma zgody na chorowanie. Dziś robota, jutro robota, potem Sylwester i ten Top. A może Radio Piotrków da sobie beze mnie radę? Pomyślę o tym jutro. Noc była słaba, ale rankiem wszystko wygląda inaczej. Nawet katar. No właśnie: Qatar...
(Dalej…)

Zima, zima...

Marek | Moja prywatna lista | 2012-12-22, 18:18

Śnieg, śnieg, śnieg. Zima przyszła wczoraj o 12.12. Jakoś tak w chwili, gdy miał nastąpić kolejny koniec świata. Jak widać, jeszcze jesteśmy. Będą białe święta. Napadało i tak zostało. Dziś rano w Warszawie było jak na widokówce. Minus 10 stopni, słońce świeciło bardzo śmiało i posypywało płatkami śniegu. Jak na obrazku z dawnych lat. Cuda, cuda ogłaszają. I do tego ładna muzyka. "Nieoczywiste piosenki z dzwoneczkami"...
(Dalej…)

Śliska dzisiaj droga...

Marek | Moja prywatna lista | 2012-12-15, 19:19

Zamiast choinki na razie kupiłem Gwiazdę Betlejemską i jemiołę. A do tego jeszcze Amaryllis, bo chyba już za kilka dni ładnie zakwitnie. Tak obiecał Pan Sprzedawca. Choinkę to może dopiero za tydzień? U nas w Szadku drzewko ubierało się dopiero w Wigilię rano. Tato je oprawiał w stojak, a my - znaczy rodzeństwo i ja - stroiliśmy je. Głównie Małgola, bo była najstarsza. Do dziś zresztą ubiera dużą prawdziwą choinkę. Jak wtedy...
(Dalej…)

Lepszy świat...

Marek | Moja prywatna lista | 2012-12-08, 20:02

Nie będę ukrywał, że słucham ostatnio "piosenek z dzwoneczkami". I staram się wybierać do moich audycji te mniej ograne. Bo chyba mimo pięknego śniegu za oknem irytują mnie infantylne "jinglebellsy". A to przecież ma być ten "czas najpiękniejszy". Przed świętami. Nie ukrywam, że już od jakiegoś czasu wolę ten czas oczekiwania od samego świętowania. Tak mam. I dobrze, że latoś będę miał "święta prasujące". Tak się ułożyło...
(Dalej…)

Freddie...

Marek | Moja prywatna lista | 2012-11-24, 19:19

To było dokładnie 21 lat temu. Freddie Mercury zmarł 24 listopada 1991 roku. Dziesięć miesięcy wcześniej ukazała się jedna z najlepszych płyt grupy Queen, "Innuendo". W listopadzie ja byłem pierwszy raz na Korsyce. Ta wiadomość znalazła mnie w Ajaccio. U Marie Rose i Kazia. Mówiło się, że Freddie był chory, ale taka wiadomość zawsze przychodzi nie w porę. 21 lat minęło, a cały świat nadal słucha piosenek grupy Queen...
(Dalej…)

Australia 007!

Marek | Moja prywatna lista | 2012-11-17, 19:19

Brzmi jak Bond, James Bond. A ja nadal nie widziałem "Skyfall". Tylko dwa razy mi się zdarzyło, żebym w jednym roku był dwukrotnie w Australii. W 1995 w styczniu i grudniu. W 2007 w lutym i marcu, a potem w październiku i listopadzie. Zdjęcia w dzisiejszym albumie strzeliłem w lutym. Na Tasmanii z Piratami i Dingo. Poleciałem w Walentynki. Tak wyszło. Przez Wiedeń i Kuala Lumpur. Nie zabrałem laptoka, a jednak pisałem dziennik.
(Dalej…)

10.11.12

Marek | Moja prywatna lista | 2012-11-10, 19:19

Taka data. A na dodatek grałem dziś w radiu od 10 przez 11 do 12. Dzięki Konrad... Przypadkiem. Uwielbiam przypadki. No i było dziś w środku dnia trochę słońca. Poszedłem do ulubionego sklepu, a sklepu już nie ma. Rozczarowanie... A miałem kupić dzienną pidżamę. W galerii ciżba ludzka i już chyba święta! Za szybko? Jak dla mnie, tak. A ja jeszcze nawet nie pomyślałem o prezentach pod choinkę. Pomyślę o tym jutro...
(Dalej…)

Świątynia Miłości...

Marek | Moja prywatna lista | 2012-11-03, 19:01

Zbudowana z miłości do żony stoi 500 lat. Szahdżahan z dynastii Wielkich Mogołów, stworzył Taj Mahal na pamiątkę przedwcześnie zmarłej, ukochanej żony Mumtaz Mahal. Zmarła rodząc 14 dziecko. Miała 38 lat... Taka jest historia tego miejsca. Jednego z najbardziej niezwykłych, jakie widziałem. Już 3 razy. Każdy był inny i każdy zrobił na mnie ogromne wrażenie. 1984, 1986 i 2011. Najładniejsze zdjęcia mam z ostatniego...
(Dalej…)

Nagły atak zimy w październiku...

Marek | Moja prywatna lista | 2012-10-27, 19:09

Nie tak miało być! Sypie od wczesnych godzin rannych. Zero. Zero stopni. Trochę topnieje, ale tylko trochę. Zawieje, zamiecie, zadymki. To miało być dopiero najwcześniej za miesiąc. Ale jest już teraz. Podobno tylko na kilka dni. I dobrze... Koniec grzybów na bazarku? Raczej tak. Dziś rano obudziłem się w innej rzeczywistości. Nie dość, że ten śnieg za oknem, to jeszcze odnotowałem braki. Brak telefonu, telewizji, internetu...
(Dalej…)

Mgła...

Marek | Moja prywatna lista | 2012-10-22, 19:01

Pięknie jest we mgle. Prawie nic nie widać, a widać. Do Bydgoszczy pojechałem i aparatu nie zabrałem... Ogórki z czosnkiem na drugim w Pekinie. Wygrały tym razem bakłażany, ale też w sosie czosnkowym. Na trzecim mógł być generał, ale może razem z makaronem sojowym z grzybami mun. Pycha... Po lunchu do Bydgoszczy. Oj, długo się jedzie. Skończyłem czytać książkę. Tę, którą zacząłem w drodze do Katowic. Potem przysnąłem...
(Dalej…)

Pan Monk...

Marek | Moja prywatna lista | 2012-10-06, 19:39

Pan Monk mnie śmieszy. "Ranczo" mnie śmieszy. Śmiech to zdrowie. Czy to dziś mamy dzień uśmiechu? Nawet jeśli nie, to i tak Pan Monk mnie dziś rozśmieszył. Adela mi się podoba, ale jednak najwyżej notowana nowość na mojej liście, to nowa piosenka Donalda Fagena. Śpiewa tak, jak by nie minęło 30 lat od albumu "The Nightfly". I dobrze. Tak lubię. Anna Maria Jopek biega 7 kilometrów dziennie. Tego o Niej nie wiedziałem...
(Dalej…)

1600

Marek | Moja prywatna lista | 2012-09-28, 20:02

Tak, to już dziś 1600 notowanie Listy Przebojów Programu Trzeciego. Czas na nikogo nie czeka! Dziękujemy za to co było, prosimy o więcej. Jeszcze więcej? Jutro po Markomanii jadę na kolejne spotkanie ze słuchaczami. Tym razem Zduńska Wola. Jesień przyszła w międzyczasie. W niedzielę w Wilanowie jeszcze było lato. Teraz liście coraz bardziej żółte. Będzie "złota polska". I niech tak będzie. "Indiańskie lato"...
(Dalej…)

Już jesień...

Marek | Moja prywatna lista | 2012-09-23, 20:02

Ma być cieplej, ale jesień przyszła wczoraj. Jakoś przed 16. Zaświeciło słońce. Wcześniej padało. Nasi, znaczy Grzmoty Myśliwiecka pokonali Wiadomości TVP. W nogę. Gratulacje dla selekcjonera i zawodników. I ja tam byłem. Czirliderki widziałem! Podziwiałem. Zdjęcia robiłem, autografy pisałem. Ciżba ludzka chciała zobaczyć nasze radio w "dniu otwartym". Same miłe spotkania. Przepraszam, że nie wszyscy dostali podpis NieDźwiedzia.
(Dalej…)

Jeden komar...

Marek | Moja prywatna lista | 2012-09-15, 19:29

a dziabnął mnie nad ranem aż 4 razy! Spotkała go za to kara. Ostateczna... Tutaj na tym 6 piętrze komarów nie notowano już od lat. Maszynka, którą się włącza do prądu straciła ważność ze 3 lata temu. Skąd się wziął w moim mieszkaniu przed 5 nad ranem? Może ze snu, bo śniła mi się jakaś gadzina, która mnie atakowała i obudziłem się z krzykiem na ustach. Dłużej nie było sensu leżeć w łóżku. To miał być długi dzień...
(Dalej…)

Mały palec u lewej ręki...

Marek | Moja prywatna lista | 2012-09-08, 18:18

Nie jest najważniejszy, to fakt. Ale kontuzjowany zachowuje się tak, jak by się bez niego nie dało funkcjonować. Ważniak! Żyję już parę ładnych lat (tak się chyba mówi, prawda?) i wydawało mi się dotąd, że jakoś się bez niego obywam. Nie jest to prawdą. Na szczęście stłuczenie szybko się goi. Tym razem obyło się bez interwencji lekarza. Mam nadzieję PanieDoctorze... Jakiś mam ten rok mocno urazowy. Dobrze, że już wrzesień.
(Dalej…)

Atlas grzybów niejadalnych...

Marek | Moja prywatna lista | 2012-09-06, 20:50

Hooray, Hooray, It Was a HoliHoliday! I już prawie po... Jutro Kimbra w Trójce, to jak mnie ma tutaj nie być? Pojutrze już Markomania. Po polsku. Dziś podróż ze Smolarni przez Rosko do Szadku. Po przepakowaniu samochodu z Szadku do Warszawy. Przez Stryków na A2. Jeszcze niedawno taka podróż trwała godzinę i 58 minut. Dziś prawie 3 godziny. Wakacje się skończyły... Prawie wszyscy wrócili do miasta. Kolej rzeczy. Jaka kolej?
(Dalej…)

Miasta na N: Nekla...

Marek | Moja prywatna lista | 2012-08-26, 19:19

Wszystko przypadkiem, choć ponoć ich nie ma. Gdybym nie poleciał pierwszy raz do Australii... Gdybym 4 lata temu nie zgodził się na wystawę moich australijskich zdjęć w Muzeum Ziemi Lubuskiej w Zielonej Górze... Gdybym. To wszystko się zdarzyło, a wczoraj wystawa została pokazana w Nekli. Z okazji przyjazdu w te strony... Australijczyków szukających u nas swoich korzeni. Prawie nieprawdopodobne, a prawdziwe.
(Dalej…)

Wakacje...

Marek | Moja prywatna lista | 2012-08-18, 19:19

Miły czas. Takie trzy tygodnie inaczej. I co ja będę robił z tym czasem? Na razie odebrałem "małe białe tableteczki" na receptę. Nadciśnienie... Stresowe. A może w wakacje ich się nie łyka. Zapytam PanaDoctora. Ostatniej nocy pobiłem kolegę, na szczęście tylko we śnie... Tak, to chyba już znaczy porę odpoczywania. Będzie cudownie. I będę dawał znaki, bo teraz zasięg jest już prawie na całym świecie...
(Dalej…)

Jesieni nie zamawialiśmy!

Marek | Moja prywatna lista | 2012-08-11, 19:01

Rzucił do mnie Redaktor Nogaś, gdy się mijaliśmy przed studiem. Fakt, nie zamawialiśmy. Przeziębiło mnie. Za wcześnie. No, ale nic dziwnego, jeśli w poniedziałek były 34 stopnie, a dziś rano mój samochód pokazał 12. Nasza planeta daje nam wyraźne znaki. Nie chce nas. A my się trzymamy życia. Nic dziwnego, jest piękne. Nie zawsze, ale... Dziś jeszcze nie pora na Yellowstone. Wracamy do Zachodniej Australii.
(Dalej…)

Dwa złote...

Marek | Moja prywatna lista | 2012-08-04, 19:54

Dwa złote medale w czasie jednego notowania Listy Trójki! Ale mieliśmy szczęście... Czas podczas takiej audycji płynie jakby szybciej. Jeszcze szybciej? Jak dobrze, że raz na 4 lata są igrzyska olimpijskie. Tyle dobrej energii, pozytywnych emocji. Tyle piękna w sporcie. Cztery lata temu byłem w Stanach Zjednoczonych. Parki narodowe: Yellowstone i Glacier. Same dobre wspomnienia. Trzeba będzie wrócić do zdjęć...
(Dalej…)

Igrzyska Olimpijskie...

Marek | Moja prywatna lista | 2012-07-28, 19:19

No to się zaczęły! Londyn - piękne miasto. Kiedyś mi się marzyło, że jak się zdarzy taka impreza gdzieś blisko, to bym chciał tam polecieć, zobaczyć, poczuć atmosferę. Już nie mam takich marzeń. Wystarczy mi telewizor. "Rzeczy zmieniają się". W 1985 roku byłem w Moskwie na Światowym Festiwalu Młodzieży. Ja już wtedy nie taka znów młodzież, ale byłem z Trójki, żeby relacjonować. Było prawie jak na igrzyskach...
(Dalej…)

Zakwasy...

Marek | Moja prywatna lista | 2012-07-26, 19:54

Mam jak diabli! No tak, zachciało się chodzenia po górach. Nawet takich przyjaznych, jak Góry Izerskie. Słaba kondycja. Zakwasy się rozchodzi, a wspomnienia pozostaną. A tu upał akurat, znaczy powrót temperatury w okolicach 30 stopni Celsjusza. W nocy lało. Na bazarku nic nie wyrosło. Znaczy prawdziwków i podgrzybków brak. Za to jabłka wyglądają już nieźle. A morele! Palce lizać, bo sok aż kapie... Obfitość lata.
(Dalej…)

Pora warzyw...

Marek | Moja prywatna lista | 2012-07-14, 19:19

"Poro, poro lipcowa, poro jarzyn i warzyw". To prawie jak z grudniem i kartkami świątecznymi, których już się prawie nie wysyła. Prawie robi różnicę. Lubię robić zakupy na moim bazarku. Ale nic nie zastąpi produktów lokalnych, ze swojego ogrodu. Czuję to w Lipiu u Aliny, w Szadku u Elki. Ale, że nie codziennie jest niedziela, ciesze się dniem powszednim na bazarku. Pomidory, fasolka, bób, bakłażany, kapustka. Rewelacja...
(Dalej…)

Upał trwa...

Marek | Moja prywatna lista | 2012-07-07, 19:19

i jeszcze trwa mać! Przynajmniej do wtorku, może środy? Nie ma to, jak się pocieszać. Agnieszka pięknie grała z Sereną. A że tym razem jeszcze nie wygrała? I tak jest już drugą rakietą świata. Cudownie... I już niedługo znowu zagra w Londynie. Tym razem na igrzyskach olimpijskich. Będziemy kibicowali, bo "wszyscy jesteśmy kibicami!". Igrzyska w czasie realnym zdarzają nam się tylko raz na jakiś czas. Londyn jest blisko...
(Dalej…)

Koniec czerwca...

Marek | Moja prywatna lista | 2012-06-30, 19:19

Przyszedł za szybko i niespodziewanie. Połowa roku... A ja mam wolną sobotę i wolną niedzielę. Odrobię zaległości w korespondencji. Napiszę tekst o Bieszczadach, drugi o wakacjach na Policzku i w Przedborzu. Posłucham muzyki. Tak, to dobry program na dwa dni. Łapię się na tym, że ostatnio coraz mniej nowego odkrywam w muzyce, a coraz częściej i chętniej sięgam do przeszłości. Co to może znaczyć PanieDoctorze?
(Dalej…)

Sopot...

Marek | Moja prywatna lista | 2012-06-25, 19:41

Opóźniony - przyspieszony. Tak wyszło. Wiem, coraz mnie jakby tutaj mniej, ale czas nie jest z gumy. SamOLT o 8 rano, to nie był najlepszy pomysł. Burza ze środy na czwartek obudziła mnie około 2. Jak wszystkich w mieście. Potem to już taki letarg, żeby nie zaspać. Na lotnisku byłem tuż przed 7. Ciżba ludzka. Gdyby nie to, że mam srebrną kartę, to bym chyba nie zdążył. Już prawie nigdzie nie "zdanżam", niestety...
(Dalej…)

Polska Gola...

Marek | Moja prywatna lista | 2012-06-16, 19:19

To świetnie śpiewająca Patrycja Gola! Myślę o wszystkim innym, żeby nie myśleć o meczu. Nie oglądam telewizji, nie słucham radia. Wszędzie mi przypominają, że będzie stres. W ostateczności wyłączę telewizor. A co mi tam... I tutaj się sprawdza powiedzenie mojego znajomego. "Nie przejmuj się tym, na co nie masz żadnego wpływu". Nie mam. Jedyne, co mogę zrobić, to trzymać kciuki. Zjem jeszcze za naszych truskawki!
(Dalej…)

Chodzony...

Marek | Moja prywatna lista | 2012-06-10, 09:09

"Trójka do potęgi" w Teatrze Syrena. Wczoraj, dzisiaj, jutro... Ostatnie przedstawienia. Wczoraj chodziłem jako "Bogaty Rosjanin". Chyba był bogaty. Po spektaklu Niemcy wygrali z Portugalczykami. Tak jak wcześniej Duńczycy z Holendrami. Sorry, oohr... Rano radio, potem chińczyk. Taka sobota. Coraz szybciej płynie czas. Żadne to odkrycie, ale przed chwilą od początku książka roku, a już jesteśmy w połowie...
(Dalej…)

Milczenie jest...

Marek | Moja prywatna lista | 2012-06-05, 19:19

W tym przypadku chodzi tylko o to, że miałem zbyt intensywne dni. Opole... Mogę napisać, że po Rockowisku w Łodzi, festiwalach w Jarocinie i Sopocie, poprowadziłem także koncert na Krajowym Festiwalu Polskiej Piosenki. Jeden raz i wystarczy. Za duży stres. A jak było? Każdy kto chciał mógł zobaczyć. Telewizja jest zadowolona, bo koncert debiutów widziało ponad 3 miliony widzów. Takiego wyniku w "debiutach" już dawno nie było...
(Dalej…)

Dzień Mamy mamy...

Marek | Moja prywatna lista | 2012-05-26, 19:19

Jaki piękny to jest dzień! Mama jest zawsze najważniejsza, najlepsza, najwspanialsza, najpiękniejsza. "Nie ma jak u Mamy". Serdeczne pozdrowienia i same dobre życzenia dla Mamy. Każdej... Dziś na Myśliwieckiej pojawiły się Mamy z dziećmi. Było fantastycznie. Dwie ławeczki już grają na naszej alejce. Zapraszamy. Jedna opowiada bajkę, druga gra listę. Krótko, ale można wiele razy. Zgodnie z obietnicą kwiatek też dla Mamy...
(Dalej…)

Spotkanie z Mieczem...

Marek | Moja prywatna lista | 2012-05-19, 19:54

Ostatni album Mietka Szcześniaka "Signs", ciągle jest jeszcze chyba nie odkryty przez wielu. Polecam, bo to kawał dobrej roboty. Spełnienie marzeń. Nie tylko Mietka. Praca z takimi Artystami, jak Wendy Waldman, Karla Bonoff, Deborah Holland, Kenny Edwards to były tylko sny. Te sny Mietkowi się właśnie wyśniły. Trzymam za Niego kciuki. Od dawna zresztą. Kto pamięta Jego występ w Konkursie Piosenki Eurowizji?
(Dalej…)

Książka w życiu...

Marek | Moja prywatna lista | 2012-05-12, 20:12

pomaga. Z książki płynie odwaga. Książka dziś w roli głównej. Podpisywana na Pikniku Naukowym. Pogoda nie odstraszyła fanów tej imprezy. Ciżba ludzka. Jutro mam podpisywać książki na targach w Pałacu Kultury. Jest szansa, że nikt do mnie nie przyjdzie, bo organizatorzy pisali w informatorze, że miałem tam byc dziś o 13. W dwu miejscach się nie da. Znaczy ja tak jeszcze nie umiem. Będę w Pałacu jutro o 13. W środku dnia...
(Dalej…)

Prawie lato...

Marek | Moja prywatna lista | 2012-05-05, 19:01

I nawet są już prawdziwki w lesie! Widziałem w Teleexpressie. Przy sobocie, po robocie tak sobie siedzę i słucham nowych płyt. Jest wysyp. Sophie B. Hawkins, Glenn Frey. Taki zestaw na dziś. A na letnich zdjęciach ostatnia środa. Zaczęliśmy od Zakrętu Śmierci, dalej Rozdroże Izerskie, Świeradów, Mlądz, Gierczyn. I dużo rzepaku po drodze. Tak, to taka nasza polska lawenda. Pachnie i wygląda...
(Dalej…)

Posadzić drzewo...

look^ | Moja prywatna lista | 2012-04-27, 19:19

Piękna sprawa. Nie mam syna, nie wybuduję domu, to przynajmniej sadzę drzewa. Dziś na trójkowej alei przy Myśliwieckiej posadziliśmy klon. Trochę pod hasłem "sklonuj sobie Barona i Niedźwiedzia". Ale nie hasło było istotne. Jest nowe drzewo. Prawie 30 letni klon. Niech rośnie. Trzydzieści drzew będzie miało tytuły piosenek z Listy Trójki, 50 tysięcy innych drzew słuchacze posadzą u siebie. Szczegóły na trójkowej stronie...
(Dalej…)

30 lat Listy Trójki...

Marek | Moja prywatna lista | 2012-04-21, 19:09

Już za 3 dni, ale świętowaliśmy podczas 1577 notowania. Wczoraj. To był dzień! Długi dzień. Jedno co pamiętam sprzed lat, to wiosna była wtedy w pełnym rozkwicie. Ale jeśli teraz będziemy mieli kilka dni ciepłych i deszczowych, to dogonimy tamtą wiosnę. "Zobacz wiosna idzie już" Grupa ABC. "Z archeo big beatu". Już zaraz będzie na rynku. Czekam na te płyty, jak na wiosnę. Zawsze na coś czekam...
(Dalej…)

Zielono...

Marek | Moja prywatna lista | 2012-04-14, 19:19

Kiedy dziś wracałem do domu z Pekinu... Nie, nie z Chin, z restauracji. Zauważyłem, że mały deszcz ostatnich godzin zrobił swoje na drzewach. Jest wiosna! Można napisać -wreszcie. Przyszła wiosna, niech trwa. A ja i tak już bym chciał, żeby był maj. Co najmniej. W maju Konkurs Piosenki Eurowizji. W Baku. Ciekawie się zapowiada, bo wygra Engelbert Humperdinck (rocznik 1936) albo Russkije Babuszki (bez rocznika)...
(Dalej…)

Kwiecień, plecień...

Marek | Moja prywatna lista | 2012-04-07, 18:18

A tu święta akurat. To ja nie będę zawracał głowy, złożę tylko życzenia. Zdrowia i radości. Nie tylko zresztą na święta. Na każdy dzień. "I żeby wiatr gałęzie drzew kołysał. Ja nie chcę wiele, Ciebie i zieleń". Że się tak podeprę pięknymi słowami sprzed lat. Zieleń już zaraz buchnie majem i minął nam kolejny rok. Słuchacz mi dziś napisał, że jestem w swoich programach radiowych "so 70's, so 80's". I w zasadzie mi to nie przeszkadza. Taki jestem...
(Dalej…)

Wiadomości...

Marek | Moja prywatna lista | 2012-04-02, 19:19

Nie świętować - źle, świętować też źle. Tak, my ludzie jesteśmy dziwne. Niech nie będzie, że straszne. Trójka ma 50 lat i to jest fakt. Było bogato, intensywnie, z domalowanymi wąsami. Portret pamięciowy. Oczywiście, że zapamiętam te 3 dni. Będą zresztą następne. Ja na razie dziękuję, zajmę się tym, co lubię robić najbardziej, znaczy codziennością i radiem, bo to dla mnie najważniejsze.
(Dalej…)

24 marka...

Marek | Moja prywatna lista | 2012-03-24, 19:09

Mam dzisiaj 40 urodziny. I jeszcze 18. W pakiecie. Inna szkoła mówi, że po 50 odliczamy w dół. To wtedy mam 42. Tak, czy inaczej - jestem po czterdziestce! I niech tak będzie... Jaki piękny dziś dzień nam nastał! Słońce, wiosna, muzyka, goście. Miło było gościć w radiu Paris Combo (trochę z Francji, trochę z Australii) i Natalię Lubrano (trochę z Wrocławia, trochę z Korsyki). Świat jest mały...
(Dalej…)

Tasmania...

Marek | Moja prywatna lista | 2012-03-17, 19:19

To nie jest normalne. Wczoraj w nocy przymrozki, dziś w środku dnia mój samochód pokazał 20 stopni Celsjusza. No pięknie! Mnie to w zasadzie nie przeszkadza, kurtka zimowa muz w pralni. Ale żeby wiosenną zamienić w letnią po jednym dniu wiosny? Niebywałe... "Wielka pieczara". Znaczy mamy maj w marcu. A co będzie w maju? W lutym 2007 roku poleciałem do Australii. Lecąc jeszcze nie byłem pewien, że to będzie historyczna podróż.
(Dalej…)

W oka mgnieniu...

Marek | Moja prywatna lista | 2012-03-10, 20:02

Odkręcam ten film i wszystko pamiętam. Nieodwracalność chwili. Cudowna niedziela, dwunasta z minutami. Jesteśmy trochę spóźnieni. Ja poganiam towarzystwo. Parkujemy w galerii. Tam najłatwiej. Pytam przechodnia, w którą stronę do rynku. Prosto... Idziemy chodnikiem. Mało ludzi. Oglądam się i w tym momencie następuję na krawężnik. I już wiem, że tym razem nie złapię równowagi. Zawsze łapałem. Co to może znaczyć PanieDoctorze?
(Dalej…)

Być jak Robert Makłowicz...

Marek | Moja prywatna lista | 2012-02-25, 18:18

Podziwiam kucharzy. Ja umiem ugotować tylko kilka potraw. Najchętniej tylko dla siebie, wtedy mogę eksperymentować. Kasza gryczana z pieczarkami curry, kotlety mielone, rosół, krem z dyni... To w zasadzie wszystko co potrafię zrobić w kuchni. Kiedy się patrzy, jak inni gotują, to wszystko wydaje się banalnie proste. Potem zaczynają się schody. I dlatego mamy zwyczajnych, jak ja i mistrzów kulinarnych.
(Dalej…)

Sobota, robota...

Marek | Moja prywatna lista | 2012-02-18, 20:02

Lubię soboty. Prawie tak, jak poniedziałki. Z tym, że w soboty łatwiej się jeździ po mieście. Dziś nie trzeba było odmrażać samochodu, bo termometr rano pokazał plus jeden. W radiu rozmowa z Markiem Ałaszewskim (Klan, ale ten od płyty "Mrowisko"). Wczoraj rozmowa z Katie Melua, pojutrze z Charlie Winstonem. Wszystkie te rozmowy znajdzie Czytelnik/Słuchacz na lpmn.pl
(Dalej…)

Codzienność...

Marek | Moja prywatna lista | 2012-02-11, 20:02

Powtarzalność, normalność... Lubię to! Rano pół bochenka "staropolskiego" na bazarku. Reszta jest w lodówce. Tylko ten mocno pachnący ser z Francji za oknem. Jak w lodówce. A nawet jeszcze bardziej. Puste miasto od Orzyckiej do Myśliwieckiej. Samochód pokazał minus 14. A miało być już lepiej. Audycja wydana. Dobrze mi się grało. Czasem tak bywa. A teraz półtora dnia wakacji! Na zdjęciach Indie...
(Dalej…)

Potknięcie...

Marek | Moja prywatna lista | 2012-02-04, 19:19

Albo falstart. Kolekcja 30lecia Listy Trójki. Jak to tak, żeby pierwsza płyta była źle wytłoczona? Trochę jak strzał we własną stopę. Przypadki się zdarzają. Przecież w nie wierzę. Można wymienić wadliwe egzemplarze. Komunikat w tej sprawie miedzy innymi na stronie lpmn.pl. Tyle, że jakoś mniej mam radości, ochoty, zapału. I nie chce mi się o tym mówić w mediach. Tak przeczuwałem, że ta 13 płyt, to może znaczyć pech...
(Dalej…)

Powrót do Indii...

Marek | Moja prywatna lista | 2012-01-28, 18:18

Ale tylko na zdjęciach! Strzelaliśmy na co najmniej trzy aparaty. Kilka razy dziennie. Codziennie. Gunia, Piracki i ja. Dziś zdjęcia Guni, naszej przodowniczki. Gunia ludziom zgotowała ten los. Do Varanasi przyjechaliśmy wieczorem 21 października. Po 13 godzinach w drodze. marzyło mi się tylko spanie. Długie... I dlatego nie wstałem o 5 rano dnia następnego, żeby pójść na wschód słońca nad Gangesem.
(Dalej…)

Dłuższy dzień...

Marek | Moja prywatna lista | 2012-01-21, 19:45

Znaczy może do nas dotrzeć więcej złych wiadomości. Wczoraj o śmierci Etty James. Dziś o odejściu Ireny Jarockiej. Ostatni raz spotkałem Panią Irenę 08.11.08. Pomyślałem wtedy, że jest za szczupła. Widać to na zdjęciach z tamtego dnia, z koncertu, z wizyty w radiu. Nie wiedziałem, że ostatnio walczyła z chorobą. Śmiertelną. Za dwa miesiące będzie wiosna. I tego, pozwoli Czytelnik, się będę trzymał...
(Dalej…)

Zegarek...

Marek | Moja prywatna lista | 2012-01-14, 20:02

Okazało się, że nie jestem sam w zdejmowaniu zegarka z ręki, bo w zegarku jest mi za gorąco. Dziękuję za emalie wsparcia. Dzisiaj "siłą woli" się obudziłem rano. A może po prostu dlatego, że miałem jakiś niedobry sen. Tak, miewam takie sny, kiedy wiem, że muszę się obudzić. I budzę się. Nasz mózg jest niezbadany. Gdyby można go było w pełni wykorzystać. A może lepiej jest tak, jak jest?
(Dalej…)

Niezima...

Marek | Moja prywatna lista | 2012-01-09, 19:09

... albo lawendowych snów dalszy ciąg. Wracam do tematu raz jeszcze, bo zdjęć sporo i wspomnienia najpiękniejsze. A potem powrót do Hobart. Jak widać w pełnym słońcu. Droga trochę jak na Nowej Zelandii. Tasmania też wyspa, ciągle je porównuję. Ciągle śnią mi się obie. Jeśli mam sny kolorowe. Czapa wisi nad miastem. Śnieg sypie w górach. I dobrze, tam jest potrzebny. Jedna trzeci stycznia już za nami...
(Dalej…)

Podsumowanie roku...

Marek | Moja prywatna lista | 2012-01-02, 19:19

A jednak będzie? Ale tylko jeśli idzie o dodawanie punktów na mojej liście przebojów. No bo mamy Nowy Rok! Zaczął się pięknie. Myślę o Trójkowym Topie Wszech Czasów. Kto nie słuchał? Chyba ma czego żałować. Po wyniki odsyłam na lpmn.pl. Katar w głosie mnie trzyma, ale się nie poddaję. Poza tym lubię poniedziałki. Dziś w mieście było prawie tak, jakby nie wszyscy jeszcze wrócili z zabaw Sylwestrowych...
(Dalej…)

Sylwester latte...

Marek | Moja prywatna lista | 2011-12-31, 19:19

Śnieg padał dziś na Myśliwieckiej jakieś 10 minut. Akurat w czasie Sułka i podczas "Living On The Edge" Aerosmith. Steven śpiewał "coś złego dzieje się dziś ze światem", a za oknem sypało. Zrobiło się latte, ale tylko na chwilę. Kiedy Teleexpress pokazał powitanie Nowego Roku w Sydney trochę się wzruszyłem. Ile to już razy witałem nowy rok na antypodach? Rok temu akurat w Hobart na Tasmanii...
(Dalej…)

Nietypowa sobota...

Marek | Moja prywatna lista | 2011-12-24, 19:19

Wigilia. Miałem jakieś niespokojne sny. Śniło mi się, że byłem w Szadku. Tak, na pewno. Znajome twarze i zepsuty aparat fotograficzny, który nie chciał robić zdjęć. To prawie nie jest możliwe, bo mam co najmniej kilka sprawnych aparatów. No tak, ale to był tylko sen. O 6 włączyło mi się radio. Można wstać. Ładnie grało... Szybki prysznic, dwie kanapki z serem, pomidor. Tabletka na nadciśnienie.
(Dalej…)

Cesaria...

Marek | Moja prywatna lista | 2011-12-17, 19:19

Usłyszałem jej głos pierwszy raz zaledwie 15 lat temu. To było w Paryżu. Telewizor w hotelu grał klipy. Moją uwagę zwrócił piękny i smutny obrazek. Kobieta siedziała w tramwaju. Padał deszcz. Czarno biało. Śpiewała "Petit pays". Następnego dnia kupiłem album "Cesaria". Po latach podróżowaliśmy tymi samymi samolotami. Z Gdańska do Warszawy i zaraz potem z Warszawy do Wrocławia. Cesaria była na trasie koncertowej.
(Dalej…)

Dwa tygodnie...

Marek | Moja prywatna lista | 2011-12-10, 19:19

... do Wigilii Świąt Bożego Narodzenia. A śniegu brak! Znaczy brak dojmujący mamy w Warszawie. Nie cierpię z tego powodu. Szczęśliwie Jakuszyce zasypane. Tak jak być powinno. Sobota mocno pracująca. Goście w Markomanii. Paweł Rosak z Malagi, Natalia Safran i Mikołaj Jaroszyk z Kalifornii i Adam Torbicki z Warszawy. Znaczy "przychodzi doktor do Niedźwiedzia". Kto słyszał ten wie, o czym piszę...
(Dalej…)

Między Barbórką i Mikołajkami...

Marek | Moja prywatna lista | 2011-12-05, 19:09

Barbóreczko, Barbórko przyjdź na moje podwórko... Śpiewało się! A na Mikołaja zostanę Bolkiem, bratem Lolka. Ale tylko na dwie chwile. Popracować w studiu z Marią Peszek - bezcenne. Przy okazji pozdrowienia dla solenizantów. Solenizant. Ładne słowo. A Boże Narodzenie już za niecałe trzy tygodnie. Będzie po lodzie? I znowu jestem spóźniony z tym wpisem. Poproszę o usprawiedliwienie. Byłem w sobotę na weselu...
(Dalej…)

Old Delhi...

Marek | Moja prywatna lista | 2011-11-19, 19:19

To było 18 października. Jak to możliwe, że minął już miesiąc? To był pierwszy dzień z naszym kierowcą na następne 3 tygodnie. Charlie przyjechał po nas rano. Po śniadaniu pojechaliśmy do świątyni Sikhów. Piękne, rozświetlone miejsce. Chyba nie tylko dlatego, że zbudowane z białego marmuru. W ludziach spokój i dostojeństwo. Życzliwość, co widać także na zdjęciach. Słońce niby zza mgły, ale paliło, jak diabli!
(Dalej…)

Zaczynam od Delhi...

Marek | Moja prywatna lista | 2011-11-12, 19:45

Jak by tu zacząć? Jakoś nie ciągnie mnie do pisania dziennika. Nawet nie wiem dlaczego. Może dlatego, że muszę napisać, że Indie już nie dla mnie. Za intensywne. Tak, o tym już donosiłem. Pirat codziennie rano mi mówił Another Day In Paradise... Ale jednak przetrwalim! Znaczy ja już w domu, a Piraci z Hobart ciągle w Indiach. Na pustyniach. Na wielbłądach. Dobrze, że im zostawiłem maść z antybiotykiem. Przydaje się...
(Dalej…)

Jaipur - Różowe Miasto

Marek | Moja prywatna lista | 2011-11-05, 14:20

Trzy tygodnie w podróży. Indie są intensywne... I można tutaj zjeść owoc. Słodki i intensywny. Guawa, banany, mandarynki, custard apple. Pyszne i słodkie. Trzeba je umyć i jeść tak, żeby nie dotykać palcami. Duże wyzwanie, ale warto, bo jest w nich samo słońce Indii. Marzę o pomidorach. Tutaj nie jemy warzywnych sałatek, bo strach przed ameba jest silniejszy niż smak pomidora. Pomidora zjem w kraju. Już za tydzień.
(Dalej…)

Udaipur

Marek | Moja prywatna lista | 2011-10-29, 17:30

Białe miasto. Nad jeziorem. Mówią tutaj o nim Wenecja Wschodu, jeden most wygląda nawet jak Wenecja Północy, czyli Amsterdam. Jeden most... Więcej nie ma podobieństw. Ale to pierwsze "w miarę czyste" miasto w naszej podróży. "Gunia ludziom zgotowała ten los". Tak mówimy codziennie z Piratem. Indie są fascynujące, ale raczej dla młodych. Ja mam to już za sobą. Trudy podróży bola.
(Dalej…)

Indie 2011

Marek | Moja prywatna lista | 2011-10-22, 16:01

Delhi, Agra i Varanasi już prawie poza mną. Przede mną Khajuraho, Udaipur, Pushkar, Jaipur... i wszystko po drodze.
(Dalej…)

Lotnisko...

Marek | Moja prywatna lista | 2011-10-15, 22:22

Spałem pięć godzin. Nie lubię dnia wylotu. Aż do chwili, gdy już jestem na lotnisku. Nie boję się latania. To raczej chodzi o stres przed podróżą. Rano przed audycją jeszcze korespondencja z Minu. Żebym nie zapomniał wydruku biletu lotniczego. Już prawie spakowany. Markomania. Rozmowa z Anną Marią Jopek. Trzy płyty jednego dnia. Odważna... O 14.40 już na lotnisku. Będzie dobrze, lecę.
(Dalej…)

Kaloryfer grzeje...

Marek | Moja prywatna lista | 2011-10-08, 20:02

Tak, to była ostatnia niedziela lata. Ta ostatnia niedziela. Wybrałem się więc do Szadku i Sieradza. I dobrze. To mogą być moje jedyne "jesienne" zdjęcia z tego roku. Niestety podróże przeziębiają. Żeby tylko dać radę w poniedziałek. Sharon Corr. Piękna jak marzenie. Bardzo sympatyczna i zdolna. Zdolności Artystki ocenimy w przyszłym roku, będzie nowa płyta. Dałem radę. Mam autografy na wszystkich płytach The Corrs...
(Dalej…)

Już październik...

Marek | Moja prywatna lista | 2011-10-01, 20:02

Przyszedł dziś piękny jak lato! Słońce włączyło się o 7.30. Prawie dwie godziny wcześniej, niż wczoraj. Noc słaba, bo przeziębiło mnie nie wiadomo kiedy i gdzie. Nie dam się, bo nie mam czasu. Już prawie na nic. Dziś premiera Smooth Jazz Cafe 11. Tak przyjmijmy, że to dziś. Bałem się, że zestaw jest za smoothny, ale gra jak ta lala. Proszę sprawdzić, ewentualnie. Kupiłem prawdziwki na bazarku. Po 55 złotych za kilogram. Drogo?
(Dalej…)

Jesień, znaczy lobo...

Marek | Moja prywatna lista | 2011-09-24, 19:19

Wystarczyły dwie zimne noce. Rosa na samochodach i żółte liście na drzewach. Zosia mówi, że stara się jak najdłużej nie kupować tegorocznych jabłek. Jak już kupi, znaczy przyszła jesień. Wczoraj kupiłem pierwsze lobo w tym sezonie. Mój bazarkowy dostawca jabłek, Pan Krzysiu mówi, ze jest dużo smaczniejszych odmian. A niech sobie jest! Lobo to moje ulubione jabłka i to się już raczej nie zmieni. Także tej jesieni...
(Dalej…)

Lato, lato i...

Marek | Moja prywatna lista | 2011-09-18, 14:44

... już za tydzień będzie jesień. Niby też pięknie, ale jakoś za szybko to wszystko się dzieje. A może tylko ja tak mam? Wczoraj George Michael we Wrocławiu. Jak było? Na pewno rewelacyjnie, bo to jeden z najwspanialszych Artystów Koncertujących. Ja wczorajszy wieczór spędziłem na 40 piętrze Marriotta. Spotkałem się z fanami Philipsa. Było miło, jak to na takich spotkaniach. Pytania o muzykę, radio, fascynację dźwiękiem...
(Dalej…)

Erbalunga...

Marek | Moja prywatna lista | 2011-09-10, 19:33

Miasteczko jak z innego czasu. 10 kilometrów od Bastii. W stronę Cap Corse. 7 restauracji z dobrym jedzeniem. Jeden spożywczak z taką szynką, jakiej nie jadłem od lat. Piekarnia z chrupiącymi bagietkami. Kawiarnie z pyszną kawą. Tak, żeby dobrze zacząć dzień albo przysiąść w biegu i pomyśleć o czymś innym. I nikt się donikąd nie spieszy. Znaczy turyści wpadają na kwadrans, żeby wszystko uwiecznić na fotografiach.
(Dalej…)

Miasta na G: Gdynia...

Marek | Moja prywatna lista | 2011-09-03, 19:19

Prawie zawsze jak po ogień. Ale do Gdyni, jak po wodę. Piękne miejsce... Jeśli mnie niosło do Trójmiasta, to głównie do Sopotu albo do Gdańska. A tu Lista z Gdyni... Zawsze mam tremę przed takimi audycjami, a potem... mijają mi. Słuchacze są fantastyczni i to jest najważniejsze. Hotel jak z lat 70. No bo jest z lat 70. Radioodbiornika nie dało się wystartować, telewizor szumiał, jak morskie fale. Telefon milczał, jak zaklęty...
(Dalej…)

Korsyka...

Marek | Moja prywatna lista | 2011-08-27, 23:23

Jestem, jestem, jestem... Tam jednak bez internetu, bez zasięgu, bez komputera, bez patrzenia na zegarek. Było cudownie! Ale za gorąco. 33 stopnie każdego dnia to już nie dla mnie. A kiedyś to mi się bardzo podobało. 7 dni i 7 nocy. Erbalunga, Cap Corse, Porto, Calvi, Bonifacio, Bastia, St.Florent... I wiele, wiele po drodze. Zresztą te międzyczasy są chyba najwspanialsze. Sekcja fotograficzna za każdym zakrętem...
(Dalej…)

Sobota w piątek...

Marek | Moja prywatna lista | 2011-08-19, 19:49

A tak jakoś wyszło. Jutro rano lecę dalej... Trzecia część wakacji. Trzecia część dni i nocy. Burza przeszła nad miastem. Powietrze się oczyściło. Dziś było za gorąco. Nawet jak dla mnie. 30 stopni i 200% wilgotności. Porażka. Dobrze, że mam wakacje. Niczego nie muszę. Prawie niczego... Chcę pokazać wyniki mojej listy, bo Basia. Będzie debiut! A dzwonek na "muzyczną premierę"!
(Dalej…)

Wałcz - warto wracać!

Marek | Moja prywatna lista | 2011-08-15, 20:02

innymi słowy: grzybobranie... Na dodatek urodziny Aliny! I jak tu nie jechać? Jechać, jechać... Do Lipia przez Szadek. Cały piątek. Ciągle mi się wydawało, że już była sobota. Przyszła i sobota. Na grzyby. Niezbyt szczęśliwie wypadło, bo akurat była pełnia księżyca. Znawcy wiedzą, że grzyby wtedy nie wychodzą. Nic to, i tak było fantastycznie. A na kolację prawdziwki w śmietanie i makaron z kurkami. Pycha!
(Dalej…)

Maraton Karkonoski

Marek | Moja prywatna lista | 2011-08-08, 20:11

Odbył się w tym roku trzeci raz. W sobotę 6 sierpnia. I ja tam byłem... Nie po to, żeby biegać, chciałem zobaczyć start. Podziwiać takich, którym udaje się przebiec. Kilka lat temu szedłem ze Śnieżki na Szrenicę. Zajęło mi to ponad 8 godzin, a potem myślałem, że umrę ze zmęczenia. Jak można biec ze Szrenicy na Śnieżkę i z powrotem? Można. W tym roku padł rekord trasy: 3 godziny i 28 minut? Jakoś tak...
(Dalej…)

Pozdrowienia i życzenia...

Marek | Moja prywatna lista | 2011-07-31, 20:55

Cały miesiąc. Tak będzie... Witam z wakacji! Nie przeszkadza mi, że zimno i leje. Na razie mi to nie przeszkadza. Do jutra... Odsypiam. Gdzie ja jestem? Na urlopie. Całe cztery tygodnie bez radia. Jak Pan to wytrzyma? Jakoś dam radę. Kiedy nie odsypiam, zwiedzam okolice. Stąd zdjęcia. Najpierw te z Wrocławia. Wykonał je podczas 1539 Listy Konrad Pikula. Dzięki Nokdar! Prawda czasu. Tak było...
(Dalej…)

Dziwny jest...

Marek | Moja prywatna lista | 2011-07-23, 19:44

...nasz świat. Jak może jeden człowiek zastrzelić ponad 80 ludzi? W jednej chwili. Z bliska... Dobijając tych, którzy jeszcze się ruszają. Nie jestem w stanie tego pojąć. W żaden sposób. I co wtedy myślał? Ile trzeba mieć w sobie nienawiści? Jak budować swój świat, żeby dojrzeć do takiej myśli. A potem to jeszcze wykonać. Z zimną krwią. Tak, to w jakimś sensie kolejny koniec świata. Naszego...
(Dalej…)

Stacha Urodziny!

Marek | Moja prywatna lista | 2011-07-18, 19:19

Były wczoraj. Staśku - najlepszego! Mogę tak napisać, bo przeszliśmy na ty. Na antenie, każdy mógł słyszeć. Stanisław Tym, ten Tym. Prawie niewiarygodne, ale się stało. Bałem się, że polegnę podczas takiej z Nim rozmowy, ale żyję. Augustowskie noce nie były aż takie gorące. Słońce palące opalało, wieczorem więc czułem lekki chłodek, który pozwala beztrosko zasnąć. Ale kto by spał?
(Dalej…)

Baśka...

Marek | Moja prywatna lista | 2011-07-09, 19:19

Dziś mija 10 lat od śmierci Barbary Głuszczak. Realizowała Listę Przebojów Programu Trzeciego wiele lat. To Ona sobie tę audycję wybrała, a ja byłem z tego dumny i zawsze spokojny, że wszystko musi się udać. Chciałem dziś dla Baśki zagrać jedną z Jej ulubionych piosenek "Mr.Blue" Rene Klijna. Jakoś mi nie pasowała w audycji. A przecież mogłem zagrać Harry'ego Connicka Juniora, którego też lubiła...
(Dalej…)

Między deszczami...

Marek | Moja prywatna lista | 2011-07-02, 19:19

Dwanaście stopni Celsjusza na początku lipca? To tak jest zimą w Australii. Tam nawet cieplej. I nie pada tak często. Dziś na zdjęciach znów australijskie lato. Styczeń tego roku. Drugi dzień mojego pobytu w Warrnambool. Jak widać był bardziej słoneczny. Mój "przodownik" Edward jeździł na rowerze, ja byłem piechurem. Łatwiej wtedy łapać wspomnienia. Proszę je pooglądać.
(Dalej…)

Bird In Hand...

Marek | Moja prywatna lista | 2011-06-25, 18:18

Świat maleje. Justin przyleciał z Australii, żeby nam pokazać wino ze swej winnicy w Adelaide Hills. Testowanie odbyło się wczoraj. I ja miałem zaproszenie. Było pysznie! Do wina były wspaniałe oliwki stamtąd i oliwa pierwszego tłoczenia. Zapachy i smaki Południowej Australii. Tuż po południu. Jak już wino Bird In Hand pojawi się w naszych sklepach, polecam Chardonnay i Shiraz. Koniecznie proszę próbować!
(Dalej…)

Burzowo...

Marek | Moja prywatna lista | 2011-06-18, 15:15

Na wczoraj zapowiadali burze, słońce świeciło jak szalone do końca dnia. Na dziś zapowiadali burze... Na razie nie grzmi. Lecę do Koszalina. Na jutro. "Australia okiem Niedźwiedzia". Ta wystawa zdjęć z Muzeum Ziemi Lubuskiej w Zielonej Gorze. Mam na koncie "trzy następne Australie", ale tamte zdjęcia ciągle robią wrażenie. Mam nadzieję... W razie czego, do zobaczenia. "Do widzenia, do jutra".
(Dalej…)

11.06.11 sobota...

Marek | Moja prywatna lista | 2011-06-11, 18:18

Lubię soboty. Rano bazarek, potem radio. Dwie godziny mijają jak jedna chwila. Muzyka ciągle najważniejsza. "Lista obecności" słuchaczy zawsze mi pomaga. Znaczy nie gram w próżnię. W kosmos... Bryan Adams w poniedziałek w Rybniku, dziś w Toruniu Rod Stewart, Cesaria Evora za tydzień w Lublinie, w Gdańsku Sting. Basia pod koniec miesiąca w Łodzi. Czyż nie jesteśmy wreszcie w Europie?
(Dalej…)

Aleja Trójki!

Marek | Moja prywatna lista | 2011-06-04, 18:18

Już jest takie miejsce w Warszawie. Od wczoraj... Z Myśliwieckiej 3/5/7 można naszą aleją przejść do Zamku Ujazdowskiego. To był dzień! Długi, gorący, ale piękny. Uroczystości przecięcia wstęgi zaczęły się o 18. Potem koncert Myslovitz. Lista trochę spóźniona, ale wszystko udało się zagrać. Red Box i "Hurricane" czwarty raz na topie. Akurat wtedy, gdy grupa koncertuje w Polsce.
(Dalej…)

Ponad tęczą...

Marek | Moja prywatna lista | 2011-05-28, 20:02

Takie chwile zdarzają się tylko raz na jakiś czas. Zamawiając album Matthew Morrisona liczyłem raczej na Jego duety ze Stingiem i Eltonem Johnem. A tu taka niespodzianka. Najlepszy jest jednak duet z Gwyneth Paltrow. Żona Pana Coldplaya. Razem śpiewają tylko na weselach. Kocha się w Niej pół świata. W Nim także pół. Ta druga połowa. Coldplay na Openerze. Kto jedzie?
(Dalej…)

Dwa końce świata...

Marek | Moja prywatna lista | 2011-05-21, 18:18

Oddalone od siebie o świata pół. A jakie podobne... Rotorua w Nowej Zelandii i Yellowstone w Stanach Zjednoczonych. To w tych miejscach byłem chyba najbliżej piekła, najbliżej nieba, najbliżej "końca świata". Prawdziwy koniec będzie, gdy wybuchnie wulkan Yellowstone. Kiedy o tym poczytałem, strach mrozi. Ale, ze nie jestem jakiś bardzo bojący się, lubię tam latać na te końce świata...
(Dalej…)

Wirus...

Marek | Moja prywatna lista | 2011-05-14, 19:19

Pan Doctor powiedział, że to może być zatrucie pokarmowe albo grypa żołądkowa. Ale najprawdopodobniej dziwny wirus, który powoduje "szybkie oczyszczenie organizmu". Szybkie... Cała noc koszmarów. Niczego takiego wcześniej nie przeżyłem. Bardzo niekomfortowa sytuacja. A może to wszystko ten 13 i piątek? Niby nie jestem przesądny, ale jak czegoś zapomnę, to po powrocie do mieszkania siadam na chwilę...
(Dalej…)

Tęsknota...

Marek | Moja prywatna lista | 2011-05-07, 20:02

Znaczy co? Tak, czasem mnie dopada to dziwne uczucie. Nie wiadomo kiedy, jak, gdzie, dlaczego. Tak się po prostu zdarza. Wtedy włączam ulubioną płytę, sięgam po zdjęcia albo książkę. Idę na spacer... Jeśli nie pada. Dziś padało. Zostały więc: płyta (Marc Jordan zrobił swoje), zdjęcia (prawie jak zawsze Australia - za słońce), książka (dziś Tempus Two 2006 Chardonnay, Hunter Valley). Rozchodziłem...
(Dalej…)

Beatyfikacja...

Marek | Moja prywatna lista | 2011-05-01, 14:14

Wzruszam się. Z wiekiem to się nawet nasila. Nie jestem z tego dumny, ale widać taka kolej rzeczy. W tym też jestem coraz bardziej podobny do mojego Świętej Pamięci - Ojca. Tak, wzruszałem się podczas mszy beatyfikacyjnej Jana Pawła Drugiego.... Dobrze, że w domu byłem tylko ja. Pierwszy dzień maja mija. Odkąd sięgam pamięcią tego dnia zawsze było słonecznie i ciepło. Nie dzisiaj.
(Dalej…)

Wielkanoc...

Marek | Moja prywatna lista | 2011-04-23, 19:19

Wielka Sobota. Wojciecha, Jerzego - dla wszystkich solenizantów życzenia najlepszego! Markomania XL. Trzy godziny grania, to jednak nie dwie. Miało być samo słońce do końca świąt i jakoś znowu prognoza się nie sprawdza. Około południa pojawiły się chmury nad miastem. A jutro to ma nawet padać. I dobrze... Deszcz bardzo potrzebny tej wiosny.
(Dalej…)

Palmowa...

Marek | Moja prywatna lista | 2011-04-17, 17:17

A miała być także słoneczna. Nie można widać mieć wszystkiego... Za trzy dni Warszawa już będzie zielona. Wiosna przyszła. Kwiecień plecień. Ja też coś jakoś plotę... Wczoraj miałem zły dzień. Bywa. Stąd spóźnienie z moją listą przebojów. Czy to zawsze tak jest, że kiedy się chce najlepiej, to jakoś nie zawsze wychodzi? Pytanie jest retoryczne. Będę się starał. Za trzy dni wyjdę z przeziębienia... Jak postanowił?
(Dalej…)

Bezgłos albo nielot...

Marek | Moja prywatna lista | 2011-04-09, 20:10

Thanks a lot! Chyba nie można jeszcze spać przy otwartym oknie. Nie można... Ja spałem, bo tak lubię. Znowu mnie przeziębiło. I to na taki dzień! Zlot forum.lpmn.pl. Dałem radę. Daliśmy radę. Po Markomanii był Pekin. Zupa pikantno-kwaśna, ogórki z czosnkiem, bakłażany w sosie czosnkowym, kurczak w sosie generała, kurczak gong bao, kurczak sweet & sour, wołowina na ostro, ryż jaśminowy, makaron sojowy... Było pysznie i bogato.
(Dalej…)

Zachodnia Australia...

Marek | Moja prywatna lista | 2011-04-02, 19:19

Tak, to był bardzo intensywny tydzień. Wczoraj na dodatek Prima Aprilis i 49 urodziny Trójki. Koncert w teatrze. Jeszcze jeden wielki stres. Chyba jednak było miło. Wszyscy tak mówili. No może poza jednym słuchaczem, który napisał: "po co ten koncert - gdzie jest lista!". Wyniki kolejnego notowania można zawsze znaleźć w internecie, ale pewnie chodzi tu głównie o słuchanie ulubionej muzyki.
(Dalej…)

Jeden dzień na Bruny...

Marek | Moja prywatna lista | 2011-03-26, 19:19

Leć Adam, leć! W sumie dobrze, że dziś nie latali na wyścigi, bo i tak za dużo wzruszeń jak na jeden dzień. Cała Polska nosiła dziś wąsy. Ja tam specjalnie się nie musiałem szykować na to święto. Od lat jestem niemodny. Ale inni koledzy? Zabawnie wyglądają. Tak na chwilę poczuć tę wspólnotę. Dobre wibracje. Radość Mistrza. A co będzie dalej? Zwykłe, szare życie, które tak lubię...
(Dalej…)

Bigger Bungle Bungle...

Marek | Moja prywatna lista | 2011-03-19, 19:09

proszę nie mylić z "bunga bunga"! Prawie tak samo się czyta, a wrażenia chyba znacznie większe. Chyba, bo wszak nie jestem Premierem Włoch, to skąd mam wiedzieć? Chodzi po prostu o większe zdjęcia z mojej Australii 2009. Na dużych więcej widać. Na mnie robią jeszcze większe wrażenie. No to się dzielę! To było w lipcu. Tam była zima akurat, a ostatniej nocy to u nas śnieg spadł. Tak na koniec zimy...
(Dalej…)

Słoneczna sobota jak nic...

Marek | Moja prywatna lista | 2011-03-12, 20:20

Robert Kubiszyn. Młody, zdolny... Za album "Before Sunrise" ma 4 nominacje do Fryderyków. Odwiedził mnie dziś w "Markomanii". Gra na basie między innymi u Anny Marii Jopek i Grzegorza Turnaua. Ten album pokazuję Go, jako Artystę pierwszoligowego. Trzymam kciuki! A Czytelnika namawiam do zapoznania się z całą płytą. Warto poznawać nowe! Robert marzy o zdobyciu Kilimanjaro. A ja znowu śnię Australię...
(Dalej…)

35 Bieg Piastów...

Marek | Moja prywatna lista | 2011-03-07, 18:48

Polana Jakuszycka. Zawsze w pierwszy weekend marca. I jak tu nie jechać? Podróż tam, po elpetrójce w piątek. Prawie 8 godzin jazdy. Porażka, bo to przecież 550 kilometrów. Katowicka w remoncie. Zimą? A no zimą! Dobrze, że radio ładnie grało po drodze. Budzenie w sobotę przed 7. Będzie długi dzień... Najważniejszy jest start do biegu głównego. Na 50 kilometrów. O 9.30. Zaraz potem mój bieg na polanę, żeby zacząć audycję o czasie.
(Dalej…)

Cafe Del Mare'k...

Marek | Moja prywatna lista | 2011-02-26, 19:19

Wystarczyło zagrać Peeping Toma (CCafe) i Laimę (SJCafe), żeby wspomnienia powróciły. No tak, ale nie wolno żyć tylko wspomnieniami. Do przodu! Za tydzień będę na Biegu Piastów w Jakuszycach. Który to już raz? Nie liczę... Lubię grać w soboty. Radio jest wtedy jakieś takie "trochę inne". Moje, choć gram tylko dwie godziny. Staram się tak je poukładać, żeby były miłą całością. A jak to wychodzi?
(Dalej…)

Zimowa mgła...

Marek | Moja prywatna lista | 2011-02-21, 19:19

Trzeba mieć pecha, żeby "wylosować" w Szklarskiej Porębie dwa takie dni bez słońca. Trzeba mieć szczęście, żeby trafić na taka właśnie pogodę. Mgła, mgła, mgła. Zimno, jak diabli. Wilgotność powietrza obniżała temperaturę, jak nic! 7 godzin jazdy tam. We czwartek od południa. W piątek od rana Sasza, a potem robota. Elpetrójka spod wyciągu na Szrenicę. Trzy godziny, jak z innego czasu. Czarno białe.
(Dalej…)

Sunset... Sunrise...

Marek | Moja prywatna lista | 2011-02-12, 22:22

Słońce zachodzi i wschodzi. Takie to niby normalne i codzienne. A jednak zachwycają nas te wschody i zachody. Z moich 3 razy pod górą wynika, że zachody tutaj są piękniejsze, bardziej spektakularne. Poza tym na wschód trzeba wstać o 4 w nocy, a kto to lubi? Ja nie. Nawet w wakacje. No, ale jak mus to mus. Powstało się i fotografowało. Dziś mała powtórka na nieco większych zdjęciach. Znaczy więcej słońca!
(Dalej…)

Królewski...

Marek | Moja prywatna lista | 2011-02-06, 19:19

King's Canyon. Zjawiskowy... Jak już wcześniej napisałem, zdjęć wystarczy na długo. Czy dziś je trochę lepiej widać? Wszystko w życiu dzieje mi się po drodze. Jestem fanem przypadków. Kiedy miesiąc temu byłem w Australii każdy dzień je przynosił, podpowiadał. Było fantastycznie, ale czasem marzyła mi się taka "niedziela socjalna" jak dzisiejsza. Niczego nie muszę...
(Dalej…)

Spacer dookoła góry...

Marek | Moja prywatna lista | 2011-01-31, 19:19

To było dokładnie 3 tygodnie temu. Był poniedziałek 10 stycznia. Wschód słońca około 6 rano. Znaczy pobudka dwie godziny wcześniej. W środku nocy... "Po co ja to wszystko robię?". Zawsze sobie wtedy zadaję takie pytanie. Do chwili, gdy jest tak pięknie, że znów mi trudno w to uwierzyć. Wschód jakiś taki niemrawy, ale za to potem fantastyczny spacer dookoła Ayers Rock. Dwie godziny w raju...
(Dalej…)

Niedziela w parku...

Marek | Moja prywatna lista | 2011-01-23, 11:11

Piękne lato w środku zimy. 25 stopni. Słońce cały dzień. Wymarzona pogoda na spacer po mieście. Z koleżanką Anką. Pociąg do miasta trzy kwadranse. Kiedy dochodziliśmy z Flinders do Katedry Świętego Patryka kończyła się msza niedzielna. Katedra piękna. Monumentalna. Robi wrażenie. Wycisza... Zapaliłem trzy świeczki.
(Dalej…)

Great Ocean Road

Marek | Moja prywatna lista | 2011-01-20, 11:11

Są takie miejsca na świecie. Jak to... Chce się wracać, wracać, wracać, bo piękne. Trzy dni spędziłem w Warrnambool nad oceanem. To taki tutejszy Sopot. Jestem spalony, jak diabeł. Wcale się nie opalałem raczej wszystko zasłaniałem. kiedyś słońce to było zdrowie. Teraz może się okazać rakiem skóry. To tutaj bardzo częsta przypadłość...
(Dalej…)

Melbourne, Sydney, Ayers Rock, Olgas...

Marek | Moja prywatna lista | 2011-01-09, 17:42

i to wszystko jednego dnia. Budzenie o 5 rano. Następne dni miały być tak samo długie, ale o tym jeszcze nie wiedziałem. Transfer na lotnisko Edwardem. Puste miasto. 5 rano... Na drodze leżały jakieś poduszki. Myślałem, że nadal śnię. Odprawa bardzo szybko, bo leciałem Qantasem.
(Dalej…)

01.01.11, czyli Nowy Rok...

Marek | Moja prywatna lista | 2011-01-01, 23:32

Niech będzie dobry. Dla nas wszystkich, proszę... Chciałem dziś fotografować lato, wybrałem się więc do ogrodu botanicznego. Całe rodziny z koszami jedzenia i picia. Taka tradycja. Świętować w plenerze. Ja z aparatem. Zaczepiała mnie każda roślinka. "Zrób mi zdjęcie!". No to trzaskałem...
(Dalej…)

Święta, święta...

Marek | Moja prywatna lista | 2010-12-26, 09:09

Czas kolędowania. Kolędowaliśmy z Piratami wczoraj jadąc na sam koniec wyspy. Stamtąd można już tylko na biegun południowy. W Cockle Creek mieszkają trzy osoby. Już od jakiegoś czasu, znaczy to chyba trzech singli. Cudowny dzień na plażach. Dziś pół dnia na Salamanca Market. Ten targ to duma Hobart.
(Dalej…)

M56 znowu nadaje

Marek | Moja prywatna lista | 2010-12-20, 08:54

Monachium (sobota 18 grudnia 2010)
Sobota. Od rana robota. A potem latanie… Na lotnisku byłem tuż po 15. Od razu zaatakowała mnie wiadomość, że mój lot będzie spoźniony. Tylko 15 minut. Odprawa jak ta lala. Bagaż 28 kilogramów. Głównie płyty, filmy, Polska. Odprawione od razu do Melbourne. Telefony, telefony… Pozdrowienia i życzenia. Święta będą piękne… Jak każde. Augsburg Airline. Czysto, porządnie. Po niemiecku.

(Dalej…)

The Sign...

Marek | Moja prywatna lista | 2010-12-11, 18:38

Na pierwszym w Trójce, na pierwszym u mnie. Ostatni taki przypadek zdarzył się kilka lat temu z piosenką grupy Coldplay. Coldplay na Openerze w lipcu przyszłego roku! Simon Toulson-Clarke pojawił się wczoraj podczas trójkowej listy tuż przed pierwszym miejscem. Chyba był wzruszony, że po 23 latach Red Box znów ma u nas numer jeden. Kurcze, jak było miło. Autografy, zdjęcia. Zapowiedź koncertów w Polsce... Samo dobre!
(Dalej…)

Mroźna niedziela...

Marek | Moja prywatna lista | 2010-12-05, 18:28

Kiedyś Pan Wojciech Młynarski śpiewał piosenkę "Niedziela na głównym". W naszej nowoczesności trzeba by napisać "Niedzielę w galerii". I wcale nie chodzi o galerię obrazów. Nie wiem, co mnie podkusiło, żeby dziś koło południa wybrać się na zakupy. Wiem, co mnie podkusiło. Słońce za oknem i święta w pobliżu. Te święta chyba nawet bardziej. Inni Mikołaje tak samo pomyśleli, niestety...
(Dalej…)

Trochę śniegu napadło...

Marek | Moja prywatna lista | 2010-11-28, 13:13

I po co! Śnieg ładnie wygląda w górach i w telewizji. Wiem, bo widziałem. W mieście wygląda niezazbytnio. To ja do słońca. Zapraszam do Zachodniej Australii. To listopad sprzed 3 lat. Niezmierna natura i zapierające dech w piersiach widoki. Czasem jakiś człowiek... Piracki albo ja, znaczy Gunia strzelała. Dziś rozmawiałem z "australią". Tam już maliny i czereśnie dojrzewają. I pewnie niedługo zacznie się sezon na mango...
(Dalej…)

Hania...

Marek | Moja prywatna lista | 2010-11-20, 19:19

Goście w Markomanii, to dla mnie zawsze święto. Dziś odwiedziła nas Hanna Banaszak. W sprawie "Nienawiści" - wiersza Wisławy Szymborskiej. Rozmowa od odsłuchania na stronie fanów lpmn.pl. Zapraszam... 13 minut, jak jedna chwila. Lubię, kiedy dla Artystów taka wizyta na antenie też jest ważna. Wtedy chyba wszyscy są zadowoleni. Przede wszystkim słuchacze, a to najważniejsze, bo nie ma radia bez słuchaczy.
(Dalej…)

Pani Irena...

Marek | Moja prywatna lista | 2010-11-13, 19:43

Cieszyłem się na spotkanie z Ireną Santor już od kilku tygodni (Pućka - dziękuję!). A kiedy przyszedł ten dzień, obleciał mnie strach. You Never Know... Było tak samo miło i sympatycznie, jak 10 lat temu, kiedy w audycji Frutti DiMarek rozmawiałem z Panią Ireną o płycie "Santor Cafe". Wtedy to miała być moja pierwsza rozmowa z Panią Ireną. Czekałem z bukietem kwiatów, a gościa nie było...
(Dalej…)

Jeszcze więcej słońca...

Marek | Moja prywatna lista | 2010-11-06, 19:39

Tak, tylko na zdjęciach, ale zawsze... U nas szaro, buro, deszcz pada cały dzień. Ptaszkowa i Bieszczady donosiły podczas Markomanii, że tam u nich było pięknie, ciepło, słonecznie. Szczęściarze! Kawa na tarasie. Marzenie. Na przekór pogodzie i w celu poprawy nastroju, po audycji zjadłem chińczyka. Pan Chińczyk już od drzwi recytował moje zamówienie. Tak, prawie zawsze zamawiam to samo. Tak mam. Na usprawiedliwienie donoszę, że chińczyk tylko raz na kilka tygodni...
(Dalej…)

Było, minęło...

Marek | Moja prywatna lista | 2010-10-30, 19:09

Dzisiaj padam na twarz, ale było warto. Taki dzień się zdarza raz. Tylko raz na jakiś czas. Trzydziestolecie Listy już za półtora roku, ale wtedy ważniejsza będzie pięćdziesiątka Trójki. Całe szczęście, bo jubileusze, to ja jakoś ciężko znoszę. Rymuję jak Andrus! Tak, tylko, że On jest w tym bardzo dobry. Ta pieśń ludowa z wieloma zwrotkami. Mistrzostwo... Się działo! Można to ciągle oglądać na stronach Trójki. Nowoczesność. U mnie za to przygarść zdjęć. Autor: DeKawka!
(Dalej…)

Trąbka Pana Tomasza...

Marek | Moja prywatna lista | 2010-10-24, 19:19

Powodzianie ciągle bardzo potrzebują pomocy i wsparcia. Każdy grosz się liczy. Kilka tygodni temu napisał do mnie Krzysztof Witkowski (Roy Bennet Group) z pytaniem, czy mógłbym przeprowadzić w Markomanii licytację trąbki podarowanej na rzecz powodzian przez Tomasza Stańkę. Zgodziłem się oczywiście. Niepotrzebnie. Nie wolno robić rzeczy, których nie potrafimy. Ja nie potrafię "być jak Kubulek". No, ale się stało i w sobotę trąbka "poszła" za 36 tysięcy złotych...
(Dalej…)

Jesienne Łazienki...

Marek | Moja prywatna lista | 2010-10-16, 19:19

Bałem się, że już mi się w tym roku nie uda strzelić takiej jesieni... A jednak prognozy pogody jak zwykle się nie sprawdziły i piękną jesień było widać z Myśliwieckiej w środę, czwartek, piątek, dziś. Pamiętam dobrze czasy, kiedy we wtorki i czwartki grałem muzykę z jednej płyty (całej!) w popołudniowej audycji "Zapraszamy do Trójki". Pierwsza strona albumu była tuż po 17, druga od 18.30 do 19. Miedzy stronami miałem akurat tyle czasu, żeby wybrać się na spacer do Łazienek...
(Dalej…)

10.10.10

Marek | Moja prywatna lista | 2010-10-10, 10:10

Czy 12.12.12 będzie koniec świata? Pomyślę o tym jutro... 09.09.09 wybrałem się na poszukiwania wspomnień z odległego dzieciństwa. Szukałem miejsc, zapachów i smaków. Było pięknie. Myślałem, że na dziś uda mi się też wymyślić coś szczególnego, ale przeziębienie i bardzo intensywny tydzień uziemiły mnie w domu na weekend. Tak też lubię. Będzie za to na zdjęciach kolejna podróż do Australii. W miejsca dobrze znane, ale jakże chętnie odwiedzane. Zapraszam...
(Dalej…)

Babie lato...

Marek | Moja prywatna lista | 2010-10-02, 18:55

Po kilku dniach z deszczem, mżawką, szarych i burych, taki dzień jak ten dzisiejszy jest trochę nierealny. Liście na Myśliwieckiej już nie są zielone. W żółtych płomieniach. Też pięknie... Jakaś taka tęsknota niesie się przez świat. A może tylko mi się tak wydaje? A może nie trzeba było znowu oglądać "Driving Miss Daisy" i "Gran Torino". No i drapie mnie w gardle. Nawet nie wiem , kiedy i gdzie mnie złapało. Jesień, jesień... Jak nic!
(Dalej…)

Sarah Blasko / Dove Lake...

Marek | Moja prywatna lista | 2010-09-25, 20:20

Z podróży do Australii w 2004 roku mam Jej debiutancką płytę "The Overture & the Underscore". Wszedłem do sklepu JB HI-FI w Melbourne i kupowałem kierując się przeczuciami. Na okładce twarz pięknej młodej dziewczyny. Biorę... Nie żałowałem i po powrocie do kraju zagrałem... w radiu. Dwa lata później będąc w Sydney dostałem od Remika album "What The Sea Wants, The Sea Will Have". Rok temu zakup "As Day Follows Night" był już bardzo naturalny...
(Dalej…)

Dzień otwarty...

Marek | Moja prywatna lista | 2010-09-18, 19:19

A mówiłem, a pisałem - nie przychodzić! Od dziś radio będzie inne dla tych, którzy odwiedzili nas pierwszy raz. Byli też jednak tacy, którzy przychodzą co rok. Znaczy jednak można wracać po wspomnienia... Było cudownie. Może dlatego, że odwiedzili nas sympatyczni ludzie? Ciekawi radia, radiowców, miejsca. Myśliwiecka pękała w szwach. Chyba trochę na to liczyliśmy. Dziękuję nie tylko we własnym imieniu. Takie spotkania są ciekawe i pouczające. Także dla radiowców...
(Dalej…)

9.11

Marek | Moja prywatna lista | 2010-09-11, 19:25

Gdzie byliśmy 9 lat temu? Na końcu "starego świata". I o tym trzeba pamiętać. Zagrałem dziś Lighthouse Family "Ain't No Sunshine". Gram co rok. Zawsze mi przypomina tamten dzień. Miało być dziś słońce. Nie było. Znaczy tutaj nie było... Był Walkathon. Zawsze jest w sobotę, więc ja nie mogę w nim uczestniczyć. Albo chodzenie albo praca! Pochodziłem sobie po robocie. Tak dla przyjemności chodzenia. Bo lubię...
(Dalej…)

Rendezvous 6.02

Marek | Moja prywatna lista | 2010-09-04, 18:18

Czyli "przy sobocie po robocie". Są takie piosenki, które pachną i smakują lepiej. UK zabrzmieli mi dziś trochę jak Emerson Lake & Palmer "Lucky Man". A przecież słuchałem tego utworu setki razy i nie miałem takiego skojarzenia. Przypadkiem... Chyba wszystko bierze się z kontekstu. Przed każdą audycją przesłuchuję wszystkie piosenki, żeby sprawdzić, czy rydwan czasu ich nie potrącił. Te, które brzmią mi niedobrze, zostawiam na inne okazje. Przyjdzie ich pora...
(Dalej…)

To jest mój sen...

Marek | Moja prywatna lista | 2010-08-28, 19:29

Powraca do mnie sen, że nie mogę znaleźć samochodu. Wiem, że gdzieś zaparkowałem, ale we wszystkich znajomych miejscach go nie ma. Strzelam kluczem dookoła. Może da znaki. Nie daje. Ostatniej nocy wręcz ktoś skradł moją "strzałę". Czy to coś może znaczyć PanieDoctorze? Porozmawiałbym o snach z Edytą Bartosiewicz, ale Ona na razie bardzo zajęta. Dzisiejszy koncert Edyty na Wyścigach ma się zacząć po 23. Byle tylko nie lał deszcz...
(Dalej…)

Taka sobota...

Marek | Moja prywatna lista | 2010-08-21, 18:42

Taka piękna sobota! Oj, gdybym dziś rano wyruszył z Jakuszyc przez Orle, to pewnie bym doszedł aż do Chatki Górzystów na naleśniki z jagodami albo do Jizerki na knedliki z gulaszem. Wszystko było odpowiednie do takiego spaceru. Temperatura, wiatr, przezroczystość powietrza... Rozmarzyłem się tak już od wczoraj, kiedy pogoda była podobna. A tu sobota = robota. Na dodatek "ci wspaniali mężczyźni w swych szybkich samochodach" śmigali po mieście, więc się obszedłem smakiem chińczyka.
(Dalej…)

Powrót nad Hidden Lake...

Marek | Moja prywatna lista | 2010-08-14, 20:02

Upał. Mój samochód pokazał dziś 35 stopni... Dwa lata temu byłem w Stanach Zjednoczonych i odkrywałem takie piękne miejsca, jak Ukryte Jezioro. To było w Montanie. Fajny kawałek świata. Zakupy bez podatku. Dolar słabo wtedy stał, więc płyta kompaktowa kosztowała nie więcej niż 30 złotych. Wydawać, wydawać, wydawać... kasę! I to robiłem. Walizki powrotne były zdecydowanie za ciężkie. Ale jaki to miły ciężar? A widoki? Proszę popatrzeć, bo trochę niewiarygodne...
(Dalej…)

Augustowskie noce...

Marek | Moja prywatna lista | 2010-08-09, 18:18

Noce parne, gorące. Było tak jak w piosence sprzed 44 lat. Za gorąco, ale pięknie. Okoliczności przyrody. Lista, Markomania, Słuchacze... Ci ostatni jak zwykle najważniejsi. Jak było? Dla mnie bardzo, bardzo intensywnie. Lista prowadzona ze sceny, kiedy WSZYSTKO widać, nie jest zadaniem najłatwiejszym. Po krótkiej, parnej nocy następna audycja. Łatwiejsza, bo nie ze sceny. Nad Neckiem. Gwiazdy śmigały na nartach, ja grałem piosenki...
(Dalej…)

Przystanek Woodstock...

Marek | Moja prywatna lista | 2010-08-02, 19:19

To były bardzo intensywne godziny. W sobotę po audycji w pociąg i do Rzepina. Stamtąd już tylko półtorej godziny jazdy do Berlina. W przedziale siedziałem z Panem Markiem Piwowskim. Po krótkiej rozmowie (bałem się zapytać, czy nakręci "Rejs Dwa") wzięliśmy się za czytanie. Ja kompletnie wpadłem w "Zaginiony symbol" Dana Browna. W zasadzie żałowałem, że tuż po 21 dojechaliśmy do Rzepina. Po drodze "piękna nasza Polska cała". Oj, jaka piękna!
(Dalej…)

Wesele...

Marek | Moja prywatna lista | 2010-07-25, 15:51

Miłość jest piękna. Żenił się wczoraj mój siostrzeniec. Ślub w małym garnizonowym kościele w Sieradzu był tradycyjny. Magda i Marcin wyglądali jak szczęście. Jak 200% szczęścia, bo po ślubie odbył się chrzest ich Basi. Wesele było w restauracji. Bogate... Także intensywne i męczące, szczególnie dla WujaMarka. Stara kość... Dzisiaj odsypiam. I oglądam zdjęcia sprzed roku. Mitchell Platteau. Proszę pooglądać.
(Dalej…)

Niebo skąpi...

Marek | Moja prywatna lista | 2010-07-18, 12:12

... suchej ziemi kropli deszczu. Przynajmniej w moim małym świecie. Na bazarku kupiłem zatrwian. To tak, jakby jesień była juz za rogiem. Akacje na mojej ulicy opuszczają już żółte liście. A wszak jest "żółty jesienny liść" prawda? Za szybko, za szybko... Wczoraj podczas jazdy z Warszawy do Szadku (jednak Szadku, choć chyba poprawnie jest Szadka), samochód pokazywał ciągle 36.6... Znaczy śnieżne zdjęcia z Cradle Mountain nie schładzają?
(Dalej…)

Wyspa Kangurów...

Marek | Moja prywatna lista | 2010-07-10, 20:20

Tak, to ostatnia porcja zdjęć z Kangaroo Island. Minął rok... Kiedy patrzę na fotografie, trudno mi uwierzyć, że tam byłem. Zawsze tak mam. Chyba dlatego tak lubię wspominać. Mamy australijskie upały. Dają się we znaki. Jest lato, więc musi być gorąco! Ale żeby aż tak? Na dodatek 16 letni remont w moim blocku trwa. Nie jestem z tych awanturujących się, ale przed 17 zacząłem pukać w kaloryfer. Podziałało...
(Dalej…)

ORANJE!!!

Marek | Moja prywatna lista | 2010-07-03, 17:57

Pokonać Brazylię - bezcenne... Cieszyłem się wczoraj ze zwycięstwa Holendrów, jakby nasi wygrali. Dla mnie mała radość, a w Holandii pewnie jeszcze świętują. Szkoda, że mnie tam nie ma. Mam bilet do Amsterdamu na koniec sierpnia. Też dobrze. Sporo pomarańczowego na dzisiejszych zdjęciach. To ciągle Kimberley National Park. Tym razem pamiątki ze spaceru do Little Palms Gorge. Z tradycyjnej kliszy...
(Dalej…)

Zwyczajny aparacik...

Marek | Moja prywatna lista | 2010-06-26, 19:09

a jak pięknie pokazuje. Tydzień temu zaprosiłem Czytelników na jeszcze jedną wycieczkę po Kimberley National Park. Tam jest tak niezwykle i pięknie, że zdjęcia robiłem dwoma aparatami. Tradycyjnym i nowoczesnym. Dziś pokazuje to miejsce z kliszy fotograficznej. Barwy są chyba nawet bardziej intensywne. Ale może to mi się tylko wydaje? Jak zwykle bez retuszu, ale także bez zbliżeń...
(Dalej…)

Wyśnione zdjęcia...

Marek | Moja prywatna lista | 2010-06-19, 19:42

Od jakiegoś czasu wraca do mnie sen o tym, że jestem w jakimś najpiękniejszym miejscu na ziemi i nie mogę zrobić zdjęć, bo właśnie aparacik odmawia mi posłuszeństwa. Widzę, że za chwilę zajdzie słońce, skończy się świat i światło, a ja nie mogę sobie poradzić z czymś, co zawsze było niezawodne. Nie najlepiej... A może gdzieś we śnie, w niewiadomym miejscu zostawiłem "zagubiony aparat"?
(Dalej…)

Piknik Naukowy...

Marek | Moja prywatna lista | 2010-06-12, 20:10

Gdyby mnie tam nie było, to bym nie uwierzył. Tłumy ludzi, całe rodziny wybrały się dziś na tę imprezę w Warszawie. Piknik odbył się 14 raz, tym razem w parku przy ulicy Rozbrat. Niedaleko Myśliwieckiej... Upał jak diabli. Upał sakramencki! Miałem ochotę "łyknąć" trochę helu, żeby mówić innym głosem, ale się nie udało. Gaz smakował jakoś metalicznie i miałem tylko "odruchy". Nic to, może innym razem?
(Dalej…)

Szklarska, Mlądz, Gierczyn... Takie miejsca.

Marek | Moja prywatna lista | 2010-06-05, 17:17

Tutaj czas jakoś szybciej płynie. Przyjechaliśmy z Trójką na otwieranie Magicznego Szlaku Ducha Gór. Podróż w środę. Cały dzień w drodze. Jak na koniec świata. W Boże Ciało tutaj lało. Wybraliśmy się więc grupą małą... do pobliskich pałaców bardzo śmiało. Po niedzieli wrócę do tematu. Po deszczu przyszło słońce. Kiedy obudziłem się w piątek rano, nie wierzyłem własnym oczom. Zrobiłem więc kilka zdjęć, choć aparacik to już nie Zorka 5...
(Dalej…)

Milczenie jest złotem...

Marek | Moja prywatna lista | 2010-05-29, 19:54

Tak mówią. Jeśli nie mam nic ciekawego do powiedzenia, pokazania - "zamykam się" więc na chwilę... To był bardzo intensywny tydzień. Zakończony dziś rozmową z Panią Martą Lipińską. "Kocham panią Pani Elizo". Pani Marta akurat niedawno miała urodziny, obsypałem Ją więc kwiatami. To były głównie lwie paszcze... W dzieciństwie nazywaliśmy je "pieskami". Rosły w naszym ogrodzie na Kościelnej 8. Pewnie niemodne, ale piękne.
(Dalej…)

Wielka woda...

Marek | Moja prywatna lista | 2010-05-22, 19:39

Jak byłem mały to się bałem pożarów i powodzi. Ogień i woda... Nie wiem, co gorsze. Żywioły nie są do opanowania. Pewnie można jakoś im zapobiegać, ale to już nie nasza, Polaków specjalność. Polak głupi także po szkodzie. Niestety... Nie będę się mądrował. Też popełniam błędy. Potem za nie płacę i nie wyciągam z tego wniosków. Prawidłowych wniosków. Tak, jestem Polakiem...
(Dalej…)

Falowanie i spadanie...

Marek | Moja prywatna lista | 2010-05-15, 21:21

Listki jeszcze takie młode, a zieleń najpiękniejsza na świecie? Taka jest nasza wiosna tego roku. Taka, jaka jest zima na Kangaroo Island. Wracam więc do zdjęć z początku lipca ubiegłego roku. Nie minął rok, a ja już tęsknię. Widać człowiek tak ma. Zapraszam do fotogalerii. Wcześniej proszę sprawdzić co się dzieje na mojej liście. Układam ją już ponad 35 lat. Układać, układać jest bosko!
(Dalej…)

Latać...

Marek | Moja prywatna lista | 2010-05-08, 20:20

Latać, latać... Choćby we śnie. Wulkan z Islandii znowu grozi, jak żarówka Osram. Niczego nie planować? No chyba na razie tak. Żadnego latania. Jak dobrze, że są zdjęcia. Zawsze wtedy na trochę wracam do Australii. Prognoza pogody dla Warszawy na dziś na szczęście się nie sprawdziła. Jak dobrze, że świeciło słońce i nie padał deszcz. Ten ostatni bardzo potrzebny, ale...
(Dalej…)

Za majem maj...

Marek | Moja prywatna lista | 2010-05-01, 19:45

Rok temu napisałem tutaj, że nie mogę sobie zagrać piosenki grupy ABC "Za majem maj", bo nie została nigdy wydana na płycie kompaktowej. Dwa tygodnie temu napisał do mnie ze Szwecji Pan Grzegorz Szczepaniak, że może mi przysłać tę piosenkę na płycie. Tyle lat szukania... Pan Grzegorz był wokalistą ABC w czasach takich hitów jak "Asfaltowe łąki", Idzie wiosna". Podesłał mi także to zdjęcie... Dziękuję. To wspaniały prezent dla fana...
(Dalej…)

Grajmy sobie w zielone...

Marek | Moja prywatna lista | 2010-04-24, 20:20

Dziś mija 28 lat od pierwszego wydania Listy Przebojów Programu Trzeciego. No tak wyszło... Dziś "markomania" jak za dobrych lat. Pięknie grało... Potem "chińczak" z forowiczami. Bardzo smacznie i o radiu. Gong bao, kurczak w sosie generała, bakłażany w sosie czosnkowym, makaron sojowy z grzybami, zupa pikantno kwaśna, ogórki z czosnkiem... Dlaczego ja zawsze jem tam te same dania?
(Dalej…)

Wielka Sobota...

Marek | Moja prywatna lista | 2010-04-03, 19:33

Mała robota. Wczoraj na bazarku był taki tłum, jakby święta miały trwać miesiąc albo jakby zbliżała się wojna. A to tylko dwa dni. Wiem, bardzo ważne, istotne, ale... Ponoć my, Polacy wyrzucamy najwięcej jedzenia w Europie. Może zmyślam, ale widzę suchy chleb w śmietniku. Takie rzeczy pewnie wynosi się z wychowania, z domu rodzinnego. U nas się nie przelewało, to i się nie wyrzucało.
(Dalej…)

Koloseum...

Marek | Moja prywatna lista | 2010-03-27, 18:18

Czyli nadal "Boom Wakacje w Rzymie". Nie da się takich widoków zapomnieć tak nagle! Będę więc do nich wracał. Z korespondencji wynika, że Koloseum i okolice zrobiły największe wrażenie. Na mnie chyba też. Tak naprawdę te 4 dni zlewają się w jeden sen i już bym tam jechał. Szczególnie pewnie jesienią, kiedy w mieście będzie być może trochę mniej turystów, a jeszcze więcej magii...
(Dalej…)

Rzymskie wakacje...

Marek | Moja prywatna lista | 2010-03-20, 21:14

Ostatnio każdą daleką podróż zaczynam dopiero na lotnisku. Wcześniej wymyślam 100 powodów, żeby nie lecieć. Tak mi się porobiło. Ale kiedy już jestem na Okęciu i nie ma odwrotu, cieszę się na „dalekie kraje”. Jak każdy… Tym razem Rzym. Na 4 dni. Był taki weekend, gdy bilety kosztowały połowę taniej, no i nieopatrzenie jeden zakupiłem. Jak dobrze.
(Dalej…)

Zew Wolności / Perfect ma 30 lat!

Marek | Moja prywatna lista | 2010-03-13, 23:20

Premiera filmu "Beats Of Freedom" odbyła się w Sali Kongresowej we czwartek. I ja tam byłem... A jaki jest ten film? Każdy widzi inaczej. Już to kiedyś ustaliliśmy. Mnie się podoba, bo mi przypomina najpiękniejsze lata, kiedy byłem młody, mało doświadczony, wierzyłem w ludzi i byłem pewien, że "mimo wszystko" świat jest piękny. Czy to się zmieniło? Oj tak...
(Dalej…)

34 Bieg Piastów...

Marek | Moja prywatna lista | 2010-03-06, 17:49

A mój 10! Znaczy pierwszy raz przyjechałem do Jakuszyc na 25 Bieg. Pewnie klika razy w tym czasie, gdy się odbywa wybierałem Australię, ale fakt jest taki, że do Szklarskiej i okolic przyjeżdżam od ponad 10 lat. "Lubileusz"! W tym roku mieliśmy szczęście do pogody. Wszyscy. Julian Gozdowski - Komandor Biegu, zawodnicy (oni zawsze najważniejsi) i my -kibice...
(Dalej…)

Wodospad Szklarki...

Marek | Moja prywatna lista | 2010-02-27, 19:44

No to znowu tutaj jestem! Szklarska Poręba. Gdzieś miedzy "gwiazdami na śniegu", a Biegiem Piastów. Czasem słońce, czasem śnieg, a czasem także deszcz. Jak to w górach... Cały czwartek w drodze. Niby tylko trochę ponad 500 kilometrów od Warszawy, a to jednak ponad 7 godzin jazdy. Po drodze jakaś kanapka, postój na rozprostowanie kości. No i zjawiskowy zachód słońca...
(Dalej…)

Kate i Leopold...

Marek | Moja prywatna lista | 2010-02-20, 18:58

czyli film o czasie. Lubię do niego wracać. Nie tylko dlatego, żeby usłyszeć "Until" Stinga. Czas... Wracamy do Kimberley. Dziś podróż z Bungle Bungle do El Questro. Znaczy znowu słońce. Obiecałem, że przez dwa tygodnie na zdjęciach tylko słońce, żeby je wywoływać. Trochę się udało, trochę nie. Jak to w życiu.
(Dalej…)

Igrzyska w Vancouver & Whistler...

Marek | Moja prywatna lista | 2010-02-13, 17:59

Odwiedziłem Kanadę kilka razy. Głównie Vancouver. Piękne miejsce na ziemi... Dużo pada, ale woda jest bardzo potrzebna, prawda? Ten rok u nich jakoś mało śnieżny, cały zapas tego białego "rzuciło" tym razem do nas. Byłem też w Whistler. Już nie będę się czepiał, że olimpiada, to okres między igrzyskami. Nawet w tv zadaje się pytania typu: "ile medali przywieziemy z olimpiady?"
(Dalej…)

Kokoning...

Marek | Moja prywatna lista | 2010-02-06, 18:18

Wczoraj wróciłem z Chicago. Swissem przez Zurich. Osiem godzin jak chwila. Bo samolot nowy, duży, pachnący, w połowie pusty. Wygodnie i miło. Udało się nawet trochę pospać. Lokalny dolot do Warszawy już nie taki komfortowy i godzinę spóźniony. O 15 wylądowaliśmy, o 16 już byłem po zakupach na bazarku. Wszystko mam. Będzie dwudniowy kokoning.
(Dalej…)

Zimowe Chicago

Marek | Moja prywatna lista | 2010-01-30, 23:23

Podróż z przygodami. Tak wyszło... We czwartek "obudziłem się wcześniej niż zwykle". Znaczy wyrwało mnie ze snu jakoś około 3 w nocy. Żeby nie zaspać. Nienawidzę się za to, a na dodatek TO się pogłębia. Przecież nic by się nie stało, gdybym zaspał. Najwyżej bym zaspał. Nic to... Wstałem i się spakowałem. Nie lubię się pakować, oj jak bardzo. Wiem, ze zawsze czegoś zapomnę, że zawsze zabiorę w podróż jakieś kompletnie niepotrzebne rzeczy.
(Dalej…)

Kiedy zima ściśnie mrozem...

Marek | Moja prywatna lista | 2010-01-23, 19:19

To wtedy chce mi się uciekać do "ciepłych krajów". Choćby na zdjęciach. Dziś samochód pokazał mi minus 18 stopni, a to ponoć jeszcze nie najniższa temperatura tej zimy. W poniedziałek rano ma mi pokazać -25. Człowiek przywyka. Nie jest źle. Jeśli do tego świeci słonce, to da się przeżyć. Ale na wszelki wypadek zapraszam do oglądania Australii latem...
(Dalej…)

Wspomnienia z Sydney...

Marek | Moja prywatna lista | 2010-01-16, 19:09

Jak tak poszukać w zakaMarkach, to zawsze się znajdzie jakieś fajne zdjęcia Marka, których dawno tutaj się nie pokazywało. Te dzisiejsze są z marca 2007 roku, a więc sprzed początku tego dziennika/nocnika. To był ten marzec, kiedy jedno wydanie Listy Trójki prowadziłem z Sydney. Pogoda jak widać wymarzona. Tak na przełomie lata i jesieni...
(Dalej…)

Tyle śniegu napadało...

Marek | Moja prywatna lista | 2010-01-09, 18:56

Wszędzie czysto, wszędzie biało. Ale jakiś dziwny ten śnieg. Nie taki "puchowy śniegu tren". I za dużo go, przynajmniej w Warszawie. Zawsze coś. A miało sypać w Szklarskiej, Ptaszkowej, ogólnie w górach. Tam gdzie śnieg jest potrzebny narciarzom, fanom kuligów. W mieście nie jest nam aż tak bardzo potrzebny. A może się czepiam? To ja zapraszam do Rotorua...
(Dalej…)

Zimowy plakacik...

Marek | Moja prywatna lista | 2010-01-02, 19:25

Chciałem śniegu, to go mam! Nawet w nadmiarze. Słuchaczy poprosiłem o pomoc w układaniu "zimowego plakaciku". Jaki wyszedł? Proszę popatrzeć... Moim zdaniem piękny. Aż się chce jechać. Zakładać deski na nogi... No właśnie, mnie się nie chce. Tak, jestem Smerfem Marudą. Zima mrozi, zima sypie śniegiem, mnie tam za nią nie tęskno. I pomyśleć, że za trzy miesiące...
(Dalej…)

Trzeci Dzień Świąt...

Marek | Moja prywatna lista | 2009-12-27, 19:45

... albo dwa dni na topie. Top Wszech Czasów. Tym razem wypadło na 26 i 27 grudnia. Dwa razy po 5 godzin. Niby nic, a bolało. Za dużo na siebie wziąłem, a lata już nie te. I jeszcze praca w Wigilię. No tak, było, minęło. Słuchacze pisali prawie same tylko ładne listy. Jak pomieścić 100 piosenek w 10 godzin? Nie było łatwo, nie wszystkie udało się zagrać w całości...
(Dalej…)

Zachody słońca i wschody...

Marek | Moja prywatna lista | 2009-12-19, 19:19

Ale wczoraj to był dzień. Sajgon w robocie... Nie lubię takich dni, kiedy mam za dużo na głowie, za dużo do zrobienia, zbyt wiele decyzji do podjęcia. No, ale bywają takie dni. A potem o 19 trzeba usiąść i poprowadzić listę przebojów. Jak to się dzieje, że "The Look Of Love" wyzwala we mnie nowe siły i lista mija jak jedna chwila? Tego na szczęście nie wiem.
(Dalej…)

Teleranek...

Marek | Moja prywatna lista | 2009-12-13, 13:13

Niedziela, 13 grudnia. 28 lat później. Połowa mojego życia temu. Nie chcę pamiętać tamtych czasów. Nie lubiłem "teleranka". Na koniec była jakaś kreskówka, to tak, ale całej reszty nie. A może już źle to pamiętam. No właśnie... Tamta niedziela była zimna i śnieżna. Zapowiadała koszmar i beznadzieję. Nie było wiadomo na jak długo. Nie chcę tego pamiętać.
(Dalej…)

Subiektyw...

Marek | Moja prywatna lista | 2009-12-05, 19:53

No bo wszak nie obiektyw, jeśli przyjąć, że każdy widzi inaczej. Nie ja to niestety wymyśliłem. Podziękowania dla Słuchaczki od Jeremiego. Tego od wombatów... Dziękuję za wszystkie listy w tej sprawie. Oposy, koala, diabły, papugi i inna zwierzyna może następnym razem. A może kiedy indziej? Znikają mi zdjęcia z dysków CD i DVD. Inaczej trzeba je ocalać od zapomnienia...
(Dalej…)

Wszedłem na most...

Marek | Moja prywatna lista | 2009-11-28, 20:05

Mam nawet taki certyfikat, a nawet dwa! Dwa razy zdobyłem Harbour Bridge w Sydney. 503 metry długości, 134 metry wysoki, szeroki na 49 metrów. Robi wrażenie. Jest jedną z wizytówek miasta. Jednym z najczęściej fotografowanych obiektów w Australii. Ikona... Poza tym dochodowe miejsce. Każdy, kto wchodzi na most płaci 180 dolarów. Co najmniej...
(Dalej…)

Światło na zdjęciach...

Marek | Moja prywatna lista | 2009-11-21, 20:54

... jest chyba najważniejsze. Lubię się nim bawić. Uwielbiam trafić na piękne światło. W Amsterdamie chyba miałem trochę szczęścia. Zdjęcia w ekstremalnych warunkach pogodowych są ładniejsze i ciekawsze, niż na przykład w pełnym słońcu. Truizm, ale proszę to sprawdzić. Do Amsterdamu będę jeszcze wracał. Tak, jak dziś...
(Dalej…)

Amsterdam...

Marek | Moja prywatna lista | 2009-11-18, 20:05

Poleciałem, przyleciałem. Między lotami niecałe 100 godzin w jednym z moich ulubionych miast Europy. Powinienem chyba zacząć od tego, że NIE widziałem koncertu Melody Gardot, na który poleciałem. Widać tak miało być. Dlaczego? Długo by pisać. No tak, ale ja mam czas. To opiszę całą historię, co mi tam...
(Dalej…)

Przyspieszenie...

Marek | Moja prywatna lista | 2009-11-07, 19:05

Co się budzę, to jest piątek. Tak mam... Nie narzekam, bo w piątki prowadzę listę przebojów, a ciągle lubię to robić, no ale żeby czas płynął aż tak szybko. A może to tylko mnie tak szybko płynie? Dziś, przypadkiem na 99 wydanie audycji "Złote, słodsze i najsłodsze" przyjechali do radia fani z forum lpmn. Z całego kraju. Fajna 15, więc po audycji ich zabrałem na "chińczyka". Było miło i pysznie...
(Dalej…)

Listopadowy Hobart w lipcu...

Marek | Moja prywatna lista | 2009-10-31, 19:37

Bo tak właśnie jest. Tam lipiec jest taki jak dziś u nas było za oknem. Czasem słońce, ale częściej chmury i szarość. Zdjęcia które są w dzisiejszym albumie zrobiłem w sobotę 11 lipca. Wtedy wydawały mi się za smutne. Dziś bardzo mi pasują. Mierzyć siły na zamiary, czy zamiar podług sił? Dziś przed 10 rano byłem pewien, że nie dotrwam do końca audycji...
(Dalej…)

Znowu mnie przeziębiło!

Marek | Moja prywatna lista | 2009-10-24, 19:15

Piję te różne "szarlatanerie" na odporność organizmu. Na nic to wszystko. Wczoraj mnie przeziębiło. Nawet nie wiem gdzie, kiedy, kto! Jakiś "zaraz" mnie zaatakował i już. Z nosa leci, w gardle drapie. Na szczęście nie mam gorączki. Dwa dni w domu i będę jak nowy. Mam nadzieję. I żeby już od poniedziałku było zapowiadane słońce, proszę. Na razie nic tylko siąpi, mży, mgli...
(Dalej…)

Cały świat jest Perfect!

Marek | Moja prywatna lista | 2009-10-17, 22:57

Trochem dziś spóźniony, bo byliśmy z Gunią na koncercie "Perfect Symfonicznie". W Kongresowej... Sali Kongresowej Pałacu Kultury i Nauki w Warszawie. To skąd ten cały świat w tytule? No Gunia z Hobart na Tasmanii, prawda? Kiedy podczas koncertu, który miałem zaszczyt prowadzić zapytałem ze sceny, kto z Warszawy, kto z Polski, kto ze świata? Ze świata podniosło się wiele, wiele rąk...
(Dalej…)

Śnić Australię...

Marek | Moja prywatna lista | 2009-10-10, 19:46

Na dwa dni sobie rozłożyłem ponowne oglądanie filmu "Australia". Wiem, krytycy nie zostawili na obrazie suchej nitki. Ale co mnie to obchodzi? Mnie się film podoba, bo był kręcony w Kimberley National Park. Tam, gdzie byłem tak niedawno. Wydaje mi się, że wiem nawet w których miejscach były Faraway Downs. Codziennie zasypiam z nadzieją, że te miejsca mi się przyśnią...
(Dalej…)

Zakopane, Zakopane...

Marek | Moja prywatna lista | 2009-10-03, 18:55

Trzy, może nawet 4 dni miałem tam spędzić w tym tygodniu. Się nie udało, a że była tam Kinga, no to mamy zdjęcia. Jak tam pięknie, zakrzyknął! Polska jest piękna, a że nie wszyscy ludzie tutaj żyjący są dobrzy? A to już zupełnie inna sprawa. Koncentrujmy się na tym, co najważniejsze. Zdrowia życzę, bo fala przeziębień i grypy przed nami. Nie damy się, prawda?
(Dalej…)

Melody Gardot w Polsce...

Marek | Moja prywatna lista | 2009-09-26, 21:02

Jest w półtorarocznej, światowej trasie koncertowej promującej genialny album "My One & Only Thrill". Anka i Edek widzieli Ją niedawno w Melbourne. Ja dzięki Alinie "zapisałem się" na koncert w Amsterdamie. Będę tam 16 listopada. No, ale kiedy się dowiedziałem, że Melody wystąpi w Studiu imienia Agnieszki Osieckiej, byłem tam oczywiście. Zdjęcia na koncercie robił Darek Kawka...
(Dalej…)

Dwa miesiące temu...

Marek | Moja prywatna lista | 2009-09-19, 21:21

Czas, czas, czas... Płynie mi chyba coraz szybciej. Choć tak naprawdę mija zawsze tak samo. Dwa miesiące temu byłem w Australii. Dokładniej, właśnie opuszczałem Tasmanię. Wspominać jest bosko! No to dziś powrót do pięknego miejsca na Tasmanii, do Lemonthyme u wrót Cradle Mountain. Zima, tam była zima. To widać choćby po moim ubraniu. Zapraszam do fotogalerii...
(Dalej…)

Nowozelandzki remanent...

Marek | Moja prywatna lista | 2009-06-20, 18:30

Za 10 dni lecę na Antypody. Pierwszy raz tam na zimę. Czy ja wiem co ja robię? Będzie pięknie i tego się trzymam. Bardzo intensywnie. To będzie widać także tutaj. Może dlatego jakoś ostatnio mnie na stronie mniej. To się zmieni. "Już za kilka dni, za dni parę"... Mam paszport, wizy i dewizy. Jestem gotowy. Prawie...
(Dalej…)

Mikołajki

Marek | Moja prywatna lista | 2008-12-06, 20:01

No to nam się zaczęła "pora, pora grudniowa, pora kartek świątecznych". Ktoś jeszcze je wysyła? Kiedyś na mojej głowie było napisanie kartek do rodziny i znajomych. Miałem jeszcze wtedy dobry charakter... pisma! Popsuł mi się, kiedy już prawie przestałem pisać piórem, a stukałem w maszynę, a teraz w komputer. "Nowoczesność w domu i zagrodzie". Nie zawsze mi się podoba, ale nie daje się przed nią uciec.
(Dalej…)

Lista 1400

Marek | Moja prywatna lista | 2008-11-29, 19:10

Minęła godzina, notowanie się zaczyna. 1400 audycji to kawał czasu. Połowa życia. Pewnie, że słucham Balona! W końcu nadal jestem słuchaczem Listy Przebojów Programu Trzeciego. Autorom (znaczy słuchaczom), prowadzącym ( w tym sobie), realizatorom ( w tym Baśce, która w niebie, choć pewnie by wolała piekło...) życzę jak zwykle najlepszego. Wielu jeszcze pięknych list i wzruszeń...
(Dalej…)

A jednak zima przyszła...

Marek | Moja prywatna lista | 2008-11-22, 16:15

No i co ja na to mogę poradzić? Mogę polecić zupę z dyni oczywiście! Listę przebojów, top wszech czasów. Cały zestaw nowych, pięknych płyt. No i zimowe opony. Ja zmieniłem z letnich dokładnie tydzień temu. "Przezorny zawsze ubezpieczony". Tak było kiedyś... Dziś nie ma czasu na wspominanie. Zaczniemy od przepisu na pumpkin soup. Mój jest na podstawie tego, jaki znalazłem w miesięczniku "Men's Health".
(Dalej…)

Z Esperance do Wave Rock w jeden dzień...

Marek | Moja prywatna lista | 2008-11-15, 18:31

Dokładnie rok temu przebyłem z Piratami tę drogę. Kiedy dziś myślę o tym i patrzę na zdjęcia to jestem prawie pewien, że to mi się tylko śniło. Ale że lubię spać i mam fantastyczne, kolorowe, fabularne, pachnące sny, więc... wszystko jest możliwe. Jedno jest pewne, listopad na Antypodach, to niezły pomysł. Szkoda, że Świętemu Mikołajowi obiecałem w ubiegłym roku, że 2008 będzie bez podróży do Australii.
(Dalej…)

Irena Jarocka

Marek | Moja prywatna lista | 2008-11-08, 17:57

"Czterdzieści lat minęło" od kiedy głosowałem na piosenkę "Gondolierzy znad Wisły" na Listę Przebojów "Studia Rytm". Ja miałem wtedy 14 lat i kochałem sie w muzyce, w radiu, a Pani Irena była tylko trochę starsza ode mnie. "Minęło jak jeden dzień" i mamy nowy album Artystki "Małe rzeczy"... Miałem dziś ciężki dzień. Rano u Kuźniarka w tvn24. Jazda po mieście w soboty rano, to sama przyjemność. Poszedłem jak burza, ale nie mogłem znaleźć miejsca do zaparkowania. A czas płynął...
(Dalej…)

A Rh +

Marek | Moja prywatna lista | 2008-10-25, 18:48

Lepiej późno, niż później... I już wiem, jaką mam grupę krwi. A poza tym wszystko w porządku. Hidden Lake zobaczyłem 22 sierpnia tego roku. Zdjęcia stamtąd pokazałem 3 września. Dopiero jednak kilka dni temu odebrałem wywołane negatywy, które tak trochę bez przekonania strzelałem podczas podróży po Stanach Zjednoczonych. A jak wyszły zdjęcia? Zapraszam do albumu...
(Dalej…)

Dzień Kotana

Marek | Moja prywatna lista | 2008-10-11, 21:30

Marek Kotański założył MONAR 30 lat temu. Zrobił kawał dobrej roboty. Niestety, bardzo potrzebnej. Od kiedy zginął w wypadku 6 lat temu, w październikową sobotę odbywają się koncerty rockowe pod Pałacem Kultury. Byłem na wszystkich. W tym roku zapowiadałem Maćka Silskiego. Najważniejsze jest chyba jednak poparcie dla idei Marka. Ratować ludzi, którzy mają problem z narkotykami...
(Dalej…)

Jesień przyszła latem

Marek | Moja prywatna lista | 2008-09-13, 17:31

No nie da się ukryć! Rano mój samochód pokazał 8 stopni Celsjusza. A jeszcze przed chwilą było lato... Zapraszam za to do galerii zdjęć, bo tam amerykańskie lato w Montanie, prawie miesiąc temu. Radio. Nigdy nie wiem, jak mi się uda zagrać. Dziś było naprawdę miło. To zawsze także zasługa słuchaczy, a więc dziękuję. Wystarczy wymyślić ciepłe słowo - szalik... i samo gra! Jutro miałem jechać do Zakopanego. Odkładamy tę wizytę, choć tam akurat świętują. Byłoby miło... Nie można mieć wszystkiego.
(Dalej…)

Grzybobranie

Marek | Moja prywatna lista | 2008-09-06, 17:28

Czasem jest tak, jak tydzień temu, kiedy nie bardzo byłem zadowolony z audycji w radiu, ale na szczęście częściej jest tak jak dziś. Ale grało! Może to temat grzybów, a może "September Morn"? Grzybobranie znajdziecie w naszej galerii. Przepraszam, że nie wszystkie zdjęcia mogłem wykorzystać. Cuda, cuda... Dziękuję. No mamy sezon na prawdziwki, podgrzybki, kurki i całą resztę. Dla mnie bomba. Znaczy to, co oferuje bazarek to tylko "daleki krewny", ale nie kapryszę, prawda?
(Dalej…)

Babie lato...

Marek | Moja prywatna lista | 2008-08-30, 21:31

Słońce budzi się już później, dzień jest krótszy. Ostatniej nocy temperatura spadła w kraju nawet do 3 stopni, a na Kasprowym było zero. "Jesień idzie, nie ma na to rady". Mnie to nie przeszkadza, będę tym chętniej wspominał amerykańskie lato. Dziś w galerii gejzery z Mammoth Hot Spring. Jedno z najbardziej niezwykłych miejsc jakie widziałem. Nowa porcja zdjęć jest także pod hasłem Josephine Lake. Moja lista przebojów już na bieżąco...
(Dalej…)

Josephine Lake

Marek | Moja prywatna lista | 2008-08-23, 23:24

To był jeden z najbardziej intensywnych dni. Wyszliśmy z hotelu o 8.15. Wróciliśmy do Whitefish tuż po 22. Po zbyt obfitym posiłku we włoskiej restauracji. No ale po całym dniu w górach i samochodzie? Każdy z nas mógł zjeść "konia z kopytami". No może poza Edytą, bo ona jest "koniara" i raczej by konia nie zjadła. Żeby popłynąć statkiem po Josephine Lake trzeba było rano dojechać chyba ze 100 kilometrów. Wydawało nam się, że zdążymy na statek o 11.
(Dalej…)

I Bóg stworzył... Yellowstone Park

Marek | Moja prywatna lista | 2008-08-16, 16:23

Choć w zasadzie znów jestem tutaj najbliżej piekła. Jak kiedyś wcześniej w Nowej Zelandii. Jest cudownie, niesamowicie, kolorowo, słonecznie... No pięknie! Wychodzimy około 10 rano, wracamy około 22. Padamy jak dwie dychy. Znaczy jak pięć dych, bo nasza grupa to piątka. Alina, Aneta, Robert (Chicago), Edyta (Szklarska Poręba) i ja (na razie jeszcze Warszawa)...
(Dalej…)

Czasopochłaniacz

Marek | Moja prywatna lista | 2008-06-28, 17:44

tak jeden z czytelników napisał o mojej stronie. Ładnie, dziękuję... Sam tutaj często zaglądam. Jak do dziennika. Sprawdzam daty, fakty. Oglądam zdjęcia. Tak, jednak zdecydowanie lubię wspominać. Staram się nie powtarzać ujęć, ale jeśli powtórki się zdarzają, to albo przez zapomnienie, albo celowo, żeby znowu wywołać wspomnienia. Dziś w galerii zdjęcia Guni, Pirata i moje z 8 listopada roku ubiegłego. Zapraszam...
(Dalej…)

Ej, Sobótka, Sobótka...

Marek | Moja prywatna lista | 2008-06-21, 18:09

Dzień jest długi, noc krótka. To właśnie dziś. Przyszło lato. Szczęściarze szukają kwiatu paproci. Zakochani się kochają. Ci, którzy lubią koncerty są na "wiankach". Ja piszę te słowa, bo lubię soboty! No lubię i już. Rano u Kuźniarka w telewizorze. A mało brakowało, żebym nie znalazł odpowiedniego budynku. Telewizja się rozbudowuje. Jarek skradł mi dziś godzinę z mojej ulubionej soboty, bo wyszedłem z domu o 8, a nie o 9 rano...
(Dalej…)

Dzień bez papierosa.

Marek | Moja prywatna lista | 2008-05-31, 16:51

Znów więc powinien być Nepal, ale może innym razem. Udało mi się dziś nie zapalić, tym bardziej, że ostatniego papierosa wypaliłem (bez zaciągania się) jakieś 35 lat temu. Na praktykach studenckich na budowie. Wszyscy palili, to i ja spróbowałem. To była wolność wyboru. Byłem dorosły i chciałem sam o sobie decydować. Paliłem miesiąc, tyle ile trwały praktyki... Za tydzień "nasza klasa", czyli mój rocznik na studiach zjeżdża się w Bełchatowie. Po 30 latach od zakończenia studiów. Ale czy ja mam ochotę na takie wspomnienia?
(Dalej…)

Wyjątkowo zimny maj

Marek | Moja prywatna lista | 2008-05-24, 17:29

I już wiemy, o czym śpiewała kiedyś Kora... W domu zimno, nieprzyjemnie. Wreszcie jutro zrobię porządek z kwiatami doniczkowymi. Lubię soboty, lubię niedziele. Lubię szparagi obgotowane w posolonej i posłodzonej wodzie (jeśli grube, to z 5 minut gotowania). Następnie trzeba je pokroić w kawałki, takie na jednego gryza i rzucić na gorącą oliwę na patelni. Smażyć kolejnych 5-7 minut z młodym, rozgniecionym czosnkiem dodanym pod koniec. Można na talerzu posypać parmezanem, albo zetrzeć trochę żółtego sera. Pycha... A że potem daje czosnkiem? To dla zdrowotności, a poza tym jutro mam niedzielę socjalną.
(Dalej…)

Kimberley w Western Australia

Marek | Moja prywatna lista | 2008-05-17, 17:18

To jest prawdopodobnie jedno z najpiękniejszych miejsc na ziemi. Marzę o zobaczeniu tego parku od kiedy latam do Australii. Można tam być właśnie teraz, kiedy na tamtym kontynencie jest między jesienią, a zimą. Ichnim latem, kiedy ja tam bywałem nie ma szans. Za duzo deszczu, niedostępność 10! Gunia i Pirat właśnie dziś polecieli z Sydney do Perth, a w poniedziałek zaczną jedną z podróży życia. Pojadą kilka tysięcy kilometrów do Kimberley National Parks.
(Dalej…)

Zima w maju na Szrenicy...

Marek | Moja prywatna lista | 2008-05-10, 17:22

Obiecałem i jest! Sobota, od rana robota, a potem zamiast odpoczywania dziennik. Ale to jest właśnie relaks. W fotogalerii 4 maja, niedziela. Ostatni dzień długiego weekendu. Piękny dzień... Słońce od rana, wybraliśmy się więc na Szrenicę. Wyciągiem do góry, a dalej pieszo do Śnieżnych Kotłów. Łatwizna w godzinę. Bardzo przyjemny spacerek. No tak, ale wtedy, gdy nie ma tam TYLE śniegu!
(Dalej…)

Długi weekend... a raczej jego koniec,

Marek | Moja prywatna lista | 2008-05-03, 13:19

...spędzam w miejscach ulubionych, czyli Szklarska Poręba, Piechowice, Jakuszyce, Mlądz, Gierczyn... W galerii jeszcze zdjęcia dokładnie sprzed roku, ale już zaraz pojawią się te nowe. Będziemy porównywali, jak się zmieniły okolice Szklarskiej. Tak pięknie jak na tych obrazkach to chyba już nie będzie. A może jeszcze piękniej?
(Dalej…)

W stumilowym lesie...

Marek | Moja prywatna lista | 2008-04-26, 17:24

Porządkuję życie, porządkuję zdjęcia... Znowu mnie zachwyciły te z Tasmanii, więc się nimi dzielę. Jakże tam pięknie! Muszę pomyśleć o Tasmania Top 10, ale to przy innej okazji. Dziś w galerii "spotkania z przyrodą", czyli Lake St.Clair National Park. Żadnych poprawek, sama natura. A za naszym oknem wiosna zjawiskowo piękna. Nie ma odwrotu, choć są miejsca, które cierpią od nadmiaru grzmotów burzy i wody. Poczytajcie u Aliny...
(Dalej…)

Za oknem deszcz, a ja mam dla Was słońce...

Marek | Moja prywatna lista | 2008-04-19, 16:53

Wprawdzie tylko na zdjęciach, ale zawsze. Dziś powrót na Tasmanię. Lubię wracać do miejsc ulubionych. Jak widać "laptok" sam się jakoś naprawił. Udało się! Zdjęcia powkładane, a z tym miałem ostatnio problemy. Swoją drogą trzeba będzie pomyśleć o nowym sprzęcie. Znaczy trzeba się wybrać do Chicago. Dawno mnie tam nie było, mógłbym zrobić małą serię nowych zdjęć... Pomyślę o tym.
(Dalej…)

Wiosna zatrzymana w kadrze

Marek | Moja prywatna lista | 2008-04-12, 17:22

Widziana oczami słuchaczy "Złotych Przebojów". I czytelników tej strony, mam nadzieję! Piękna ta wiosna, z roku na rok piękniejsza. Ta "złota 12" wybrana z ponad 50 propozycji zgłoszonych podczas "nagranej" 14 Listy Przebojów. Tak, miałem być wtedy na koncercie Petera Cincotti'ego. Wyszło jak w życiu... Inaczej. Koncert był wspaniały i to jest najważniejsze. Peter "prawie bez przerwy" w Smooth Jazz Cafe, a wiosna na zdjęciach.
(Dalej…)

Marek wymyślił grę na TUBIE! Koniec świata!

Marek | Moja prywatna lista | 2008-03-29, 17:19

To nie ja, to słuchacz/czytelnik tak napisał. Prawda, że trafnie? Oj przyspieszyło... A ma być już tylko intensywniej. Niezbyt długo, słyszałem, że prawdziwy koniec świata jakaś sekta w Rosji zapowiada na maj. To chyba nawet nie zdążę wypić zapasów dobrego wina. C'est la vie... Nowa piosenka Francisa Cabrela na mojej liście. A poza tym? W albumie Amsterdam. Nareszcie! Ale tylko kilka zdjęć i to z jednego dnia.
(Dalej…)

Wielka Sobota, znaczy święconka

Marek | Moja prywatna lista | 2008-03-22, 17:48

Tylko dlaczego zlecenie na dostarczenie kwiatów jest zawsze między 6 a 6.30 rano? Przecież ja się urodziłem około 9. Tak mówi Mama. A Ona wie najlepiej, prawda? OK, róże bardzo ładne. Dzięki Jola, poznałem Cię po charakterze pisma. Tyle, że urodziny mam za 2 dni. No tak, ale to będzie w Lany Poniedziałek. A ja leje...!!! Basia myśli, że urodziłem się w pierwszy dzień wiosny, zawsze jest pierwsza z życzeniami. Tyle, że po 50 ja już nie świętuję tego dnia. Z czego się cieszyć?
(Dalej…)

Misiu Impossible

Marek | Moja prywatna lista | 2008-02-23, 18:35

Dopiero kilka dni temu pierwszy raz w życiu zobaczyłem "Mission Impossible" i to od razu część trzecią. Może dlatego, że nie przepadam za aktorstwem Toma Cruise. Świetnie się ogląda takie bajki. Coś zupełnie niemożliwego. Fajnie, bo u nich na pewno można by mieć aparat fotograficzny w gałce ocznej. A ja przecież o tym marzę... Na razie tradycyjne zdjęcia w mojej galeryjce. Jeśli dziś sobota, jesteśmy na wyspie.
(Dalej…)

Słuchają Państwo Radia

Marek | Moja prywatna lista | 2008-02-16, 19:40

Tak kiedyś powiedział Wałek, czyli Marek Wałkuski w porannej audycji. Niby oczywiste, bo jeśli Państwo słuchają, to musi to być radio. Niby oczywiste, ale jakie to ładne zdanie. Dziś wróciłem do niego w mojej audycji. Wałek nie wraca z Waszyngtonu. Może to i dobrze, bo co by tutaj zastał? Zupełnie inne radio. Czy by mu się podobało? Wątpię, bo każdy, kto wraca w Ameryki jest inny, niż był wcześniej. Jeśli dziś sobota, to jesteśmy na wyspie, to w sprawie zdjęć, oczywiście...
(Dalej…)

Sobota = robota

Marek | Moja prywatna lista | 2008-02-09, 17:09

No tak... Dragan mnie podrobiła! A myślałem, że mam swój niepodrabialny styl pisania. Pisania? Duże słowo. Taki mały dzienniczek/nocniczek. Zdradziło Ją jedno określenie. Nie ryneczek, a BAZAREK! Ja tak mówię, jak zresztą wszyscy, którzy tutaj mieszkają. Ale dała radę. Dźwignęła, jak by powiedział Ziutek. Do tego stopnia, że jeden ze słuchaczy dziś napisał: "nie dałem sie nabrać, wiem, że to Pan sam to napisał!". Brawo mAlina! Nasza pisareczka...
(Dalej…)

Ostatnia sobota karnawału

Marek | Moja prywatna lista | 2008-02-02, 18:04

No tak wyszło. Zupełnie o to nie dbam. Nawet nie wyrzuciłem małej jodły (nie ścięta, ułożona z gałązek!), która stoi na parapecie. Niech sobie stoi. Mnie tam nie przeszkadza. Przeszkadza mi to, że "ludzkie gadanie" mogło mi zepsuć dzień. Jak dobrze, że nie słuchałem Trójki po 9 rano. Wtedy jadę do Złotych na "... najsłodsze". Ludzie nie są tylko straszne, są także zawistne i okrutne. Kiedyś powiedziałem w jakiejś gazecie "nie lubię ludzi". Oj, MISIE dostało. Może trzeba będzie wrócić do tematu? Na razie dla tych, których lubię... KORSYKA na zdjęciach!
(Dalej…)

Australia Day! / Muzyka cieszy...

Marek | Moja prywatna lista | 2008-01-26, 16:52

Tyle się dzieje. Australia Day to ich święto narodowe. Piękne, radosne, obchodzone w środku lata. Australijczycy są dumni ze swego kraju, lubią to okazywać. Tego dnia akurat także urodziny Pirata (łatwo zapamiętać, sorry mate!). A u nas żałoba narodowa, w radiu "muzyka ciszy". Za oknem jak w kieleckiem, wieje jak diabli, jakby się ktoś powiesił. Gusła i zabobony. Niby nie jestem przesądny, a jednak jestem... No i dziś sobota, pora na moją listę przebojów.
(Dalej…)

Róbmy swoje

Marek | Moja prywatna lista | 2008-01-19, 17:30

Znaczy "przy sobocie, po robocie". Lubię używać takich miłych, małych cytatów z przeszłości. Pamięć zawsze mi je podrzuca. Dziś w radiu mówiąc o pogodzie powiedziałem, że za oknem taki Wieńczysław Nieszczególny. Od razu odezwali się ci, którzy pamiętają z jakiego to serialu. "Róbmy swoje" wymyślił Pan Wojciech Młynarski i to jedna z moich życiowych dewiz. Inną jest "żyj i pozwól żyć innym". To trochę inaczej, niż w "Live & Let Die". Za oknem deszcz zamiast śniegu... Co za zima?!
(Dalej…)

Druga lista mojego życia...

Marek | Moja prywatna lista | 2008-01-05, 16:12

Zaczęła się wczoraj. To może być nawet niezły tytuł biografii, gdybym kiedyś chciał ją napisać. Nie chcę. Wystarczy mi to, co piszę tutaj, prawda? A "przy sobocie, po robocie" będę się dzielił z czytelnikami moją prywatną listą przebojów. Zacząłem ją pisać jakieś 35 lat temu. To był przypadek, bo Lothar, mój kolega z NRD, z którym wtedy korespondowałem (po angielsku) zaproponował, żebyśmy się wymieniali znaczkami pocztowymi i naszymi listami przebojów. Zasugerował top 15 i na jakiś czas tak zostało. Później Lothara wcieliło do wojska, korespo sie urwała, a ja zostałem z tą listą.
(Dalej…)

Marek Niedźwiecki RSS Feed

Ten blog to wyraz moich osobistych poglądów. MN