Cradle Mountain...

Marek | Blog Marka | 2013-02-28, 19:19

Tak wygląda dzisiaj. Gunia przysłała to zdjęcie kilka godzin temu. Tasmania The Beautiful! Oni tam mają teraz piękny początek jesieni. A u nas już jutro przyjdzie wiosna i tego się trzymajmy. Kamil Stoch właśnie został Mistrzem Świata. Same powody do radości. To ja z tej radości pojadę jutro na Bieg Piastów do Jakuszyc. Stamtąd w sobotę Markomania. A w poniedziałek zapraszam "Do południa". Koniec laby, pora wracać do pracy...
(Dalej…)

Skyfall...

Marek | Blog Marka | 2013-02-25, 19:19

Czyli czekanie na słońce. Jeszcze dwa dni? Oby... Bez słońca jest jakoś trudniej. A przecież jest poniedziałek. Kwiaty przedwiośnia kwitną u mnie na różowo i niebiesko. A myślałem, że będą białe. Znaczy nie ma nic pewnego. Najważniejsze, że dni są coraz dłuższe, zaraz kończy się najkrótszy miesiąc roku, a Adele wyśpiewała Oscara. Szczęściara... Barbra Streisand była świetna, ale wszystkich "pobiła" Dame Shirley Basssey...
(Dalej…)

Anna German...

Marek | Moja prywatna lista | 2013-02-23, 19:19

Po pierwszym odcinku serialu o życiu Artystki muszę przyznać, że w zasadzie niczego o Niej nie wiedziałem. Dzisiaj słucham Jej płyt. Mam tylko cztery, ale ile tam wspomnień? Niektórych z tych piosenek nie słyszałem 40 lat i więcej. Wiedziałem, że Anna German dla Rosjan jest kimś wyjątkowym. To się potwierdza w filmie. Oglądać, koniecznie oglądać! A przy okazji słuchać. Nie tylko piosenki "Eurydyki tańczące"...
(Dalej…)

Hobart, Tasmania...

Marek | Blog Marka | 2013-02-18, 20:20

Piraci donoszą, że dziś w Hobart były 33 stopnie Celsjusza. Edward donosi, że dziś w Melbourne było 37 stopni. Pożary nadal niszczą Australię. Wczoraj miałem wylądować w Melbourne, dziś miałem już być w Hobart. Śnił mi się David Bowie. Miałem z Artystą rozmawiać na antenie, tuż po Jego krótkim koncercie. Zaraz potem miałem jeden z najbardziej kolorowych snów od lat. I robiłem dużo zdjęć. Aparat nie odmawiał posłuszeństwa...
(Dalej…)

Niespodziewana zmiana planów...

Marek | Moja prywatna lista | 2013-02-16, 19:19

Jak to w życiu. Scenariusz pisze się sam. A miałem już lecieć. Przez Doha, a tam Pani Agnieszka przegrała w półfinale. To może i dobrze, że zostałem? Australia nie zając, Australia nie kangur. Nie ucieknie. A ja wydobrzeję i... już prawie będzie wiosna. Pora radosna. I tego się teraz trzymam. Wczorajszą Listę Przebojów Programu Trzeciego poprowadził Marcin Łukawski. I moim zdaniem świetnie dał sobie radę. A co pisali słuchacze?
(Dalej…)

Abdykacja...

Marek | Moja prywatna lista | 2013-02-11, 19:19

Historia na naszych oczach się dzieje. I to wszystko za jednego życia. Żyć w ciekawych czasach. Mnie się udało. Za to znowu jakiś zaraz mnie dopadł. Słabizna... Nie mogę się poddać, bo już zaraz będę w podróży. Papryczki chili są ostre. Nawet płukanie pod bieżąca wodą, w celu pozbycia się małych białych nasionek daje niezłą inhalację. Może pomoże. A do tego gruszka konferencja lekko posolona i z wyciśniętym czosnkiem?
(Dalej…)

Studio Rytm...

Marek | Blog Marka | 2013-02-09, 19:19

Tak mnie dziś złapały wspomnienia. Rozmowa z Marylą Rodowicz w Markomanii. Zawsze czegoś nowego się od Niej dowiem... Potem setne wydanie "Trójkowego Wehikułu Czasu". Dałem się ponieść. Cały dzień słucham Czerwonych Gitar. W końcu dziś "Polski dzień". Lubie to! Pan w telewizji dziś powiedział, że jeśli kogoś nie ma na twitterze, to nie istnieje. I dobrze mi z tym. Na twarzaka też zresztą wchodzę coraz rzadziej...
(Dalej…)

Tłusty i biały...

Marek | Blog Marka | 2013-02-07, 20:33

Ten czwartek. Zjadłem pół pączka. Dla zachowania tradycji. Pół faworka, por fawor! Nie były smaczne, niestety. Na ten jeden dzień smaży się miliony smakołyków niezbyt smacznych. Zjem całego od Bliklego, ale kiedy indziej. Wtedy są bardzo, bardzo dobre. A poza tym to jednak "milion kalorii" za którymi nie tęsknię. Biały, bo zaczęło prószyć jakoś koło 10 rano. Było jak w bajce. Do czasu. Bo ile może lecieć z nieba tego białego?
(Dalej…)

Słonecznik...

Marek | Blog Marka | 2013-02-04, 20:02

Wczoraj widziałem zachód słońca. Głównie we wstecznym lusterku samochodu. Na A2. Jakoś miedzy 15 a 17. Cud natury... Wielkie, czerwone, tuż nad horyzontem. Prawie jak w Broome. Wyglądało, jak słonecznik zawieszony na niebie. Oj, Mniszek się odzywa. Jakiś ten niespodziałek taki nie poniedziałkowy. Rano było pięknie. Potem miało padać. Śniegiem i deszczem. "Here Comes The Rain Again". Znowu się nie sprawdziło...
(Dalej…)

Słońce inaczej...

Marek | Moja prywatna lista | 2013-02-02, 19:19

Albo milion słońc w wyobraźni. A może "w deszczu maleńkich czerwonych słoneczek". Tak, czy inaczej słońce śni mi się po nocach. Krótkich nocach, bo słabo ze spaniem. Może to ten wiatr, może za niskie ciśnienie atmosferyczne. Prawie nigdy nie boli mnie głowa. Dziś bolała. Zawsze coś. A słuchacze przed południem donosili, że u nich jednak świeciło. Szczęściarze. Mnie za dwa tygodnie też już zaświeci. A może jutro?
(Dalej…)

Marek Niedźwiecki RSS Feed

Ten blog to wyraz moich osobistych poglądów. MN