Frozen...

Marek | Blog Marka | 2024-03-07, 19:54

"Ray Of Light" to jedna z dwóch moich ulubionych płyt Madonny. Dziś mija 26 lat od dnia, kiedy "Frozen" była na topie listy przebojów w Wielkiej Brytanii. W Stanach dotarła do 2 miejsca Hot 100 Billboardu. Numer jeden okupowała wtedy Celine Dion piosenką "My Heart Will Go On" z filmu "Titanic". Znaczy królowe były dwie... A! druga ulubiona płyta Madonny to "Bedtime Stories". Na zdjęciach "zima na Tasmanii", czerwiec 2009 roku. Fotografował Piracki...
(Dalej…)

Rojst...

Marek | Blog Marka | 2024-03-05, 19:54

Żyłem w tamtych czasach, kiedy Karin Stanek śpiewała "Malowaną lalę", a Czerwone Gitary "Płoną góry, płoną lasy". Ja mieszkałem w "małych miasteczkach, wsiach i osiedlach", tam było pięknie, normalnie, biednie, ale spokojnie, bezpiecznie i kolorowo. Serial pokazuje, że w dużych miastach z wielkimi hotelami było inaczej... Wolałem Szadek. Aktorzy genialni, reżyser wspaniały, film zrobiony bogato. Polecam... Zdjęcia w albumie - Pirat Biały. Bruny Island 10.07.09. Zima, czyli po sezonie...
(Dalej…)

Kwiat czerwony...

Marek | Blog Marka | 2024-02-29, 19:54

Kiedyś często mi się śniło, że aparat fotograficzny odmawiał mi posłuszeństwa. Przyszła nowoczesność - ostatniej nocy mój telefon nie chciał liczyć kroków i robić zdjęć. Byłem gdzieś na końcu świata, w wielkim mieście, słońce zachodziło, chciałem strzelić ze środka szerokiej ulicy. Ależ to było piękne ujęcie... Nie wyszło. Na szczęście się obudziłem. Była 4.44. Szesnaście minut przed budzikiem. "Mamy dla Was kwiaty" z Mount Field National Park, z grudnia 2010 roku...
(Dalej…)

Zima...

Marek | Blog Marka | 2024-02-27, 19:54

48 Bieg Piastów nie wystartuje... Nie ma ocieplenia klimatu? Dwa tygodnie temu byłem w Jakuszycach. Wtedy wyglądało na to, że może się udać. Niestety, śniegu brak. Sięgnąłem po zdjęcia z 2010 roku. To nie był sen... I komu to przeszkadzało? Sami sobie to zafundowaliśmy, nie ma na kogo zrzucać winy. A jak będzie za rok? Nieważne, co świat może ci dać, ważne co ty możesz dać światu... (zasłyszane). Postaram się o tym pamiętać.
(Dalej…)

Pustynia złota...

Marek | Blog Marka | 2024-02-22, 19:54

Lubię śnić kolorowo. Kiedy w 1984 roku wróciłem z wyprawy do Indii, Singapuru, Malezji i Tajlandii marzyłem, żeby przyśniły mi się Indie. Śnił mi się głównie Singapur. Bo był najbardziej kolorowy... Pinnacles widziane w 2007 roku jeszcze mi się nie przyśniły. Może dziś? Billy Joel z "singlach z Żoliborza" pięknie będzie brzmiał od wtorku. Następny odcinek poświęcimy Whitney Houston. Moja bajka muzyczna, nie Stelmiego. Ciekawe, co wybierze?
(Dalej…)

The Most...

Marek | Blog Marka | 2024-02-20, 19:54

Nagle musiałem być gdzie indziej... Wtorek do czwartku, tak wyszło, Pizza z grzybami w Quirino, gołąbki u Grażki, a przede wszystkim spotkanie z Gunią z Hobart. Przyleciała zobaczyć zimę... Na razie się nie udało. Może narty we Włoszech? Tak, tam będzie biało w górach, a niebo będzie niebieskie. Nie myśleć, nie słuchać, nie czytać, nie oglądać. Taki mam pomysł na każdą najbliższą środę. Może się uda. A! Muzyki jednak będę słuchał...
(Dalej…)

To Be Loved...

Marek | Blog Marka | 2024-02-08, 19:54

Piosenka Melissy Etheridge jest piękna. Nie zapomniałem o tym, ale staram się takich cudów nie nadużywać. Jestem szczęściarzem, utwór mam na jednej z moich kompilacji... Pół pączka to na pewno nie cały pączek. Moja połowa była z truskawką. Szkoda, że nie trafiłem dziś na pączka z kaszanką... Zdjęcia z Kimberley National Park. Australia, rok 2014, Nie wiem kiedy minęło te dziesięć lat? "Życie to krótki sen"...
(Dalej…)

Groszek pustynny...

Marek | Blog Marka | 2024-02-06, 19:54

... albo coś podobnego, bo wygląda inaczej niż ten strzelony w Uluru. Zdjęcia z ostatniej podróży do Australii. Sydney 2016. Pod hasłem "ta natura jest...". Pierwszy raz jadłem owoce morwy. Smakują trochę jak bardzo dojrzałe jeżyny leśne. Pyszne i zdrowe. Holenderskie radio nadaje właśnie "top80ties". Zaczekam, aż będzie top poprzedniej dekady. Mogę nie doczekać... Dziś startuje Sanremo Music Festival, już 74 raz. Starszy ode mnie...
(Dalej…)

Księżycowy...

Marek | Blog Marka | 2024-02-01, 19:54

Ciągle czekam na światełko w tunelu. Nie lubię zdrobnień... Chlebek z masełkiem. Chyba wolę bułkę z masłem. "Ścierka" za oknem, ale to się musi zmienić... Właśnie 5 razy przesłuchałem nową piosenkę Billy'ego Joela "Turn the Lights Back On". Świetna! Billy brzmi trochę jak Peter Cincotti, a miało być odwrotnie. Wszystko jest możliwe? Trzydzieści lat później. Na taki cud to ja już nie liczyłem. Może jednak warto żyć? "I tak warto żyć"... Tak na 123!
(Dalej…)

Tęcza...

Marek | Blog Marka | 2024-01-30, 19:54

Piosenka na dziś "Rainbow" Marmalade, przypomnę ją w następnym "kieruju". Na pozaanteniu na razie podkreśla się na czerwono, ale może się przyjmie? Niby wiosna coraz bliżej, niby słońce się pięknie przebija, niby dzień coraz dłuższy, ale... Jakoś tak do bani. A może to po prostu depresja przedwiosenna? Jak to przetrwać? Nie wiem, nie wiem, nie wiem... Muzyka musi pomóc. Tego się będę trzymał. Wtorki, czwartki i soboty. Taki mam plan... Na zdjęciach ciągle Yellowstone.
(Dalej…)

Kalejdoskop...

Marek | Blog Marka | 2024-01-25, 19:54

Lubię takie ucieczki na koniec świata. Choćby tylko na niby... Okazało się, że serial "Yellowstone" ma kilka następnych sezonów. Aż tyle czasu to ja nie mam. Ale zostajemy przy zdjęciach amerykańskich z 2008 roku. Ładnie było, jest do czego wracać. Igrzyska Olimpijskie w Pekinie, a ja w Jackson Hole. O! to miejsce też się pojawia w serialu. Mark Knopfler zapowiada nową płytę. To jest dobra wiadomość. I moja propozycja do listy piosenek 357... Jutro Australia Day!
(Dalej…)

Raport Pelikana...

Marek | Blog Marka | 2024-01-23, 19:54

Julia Roberts - wspaniała. Trzy lata po "Pretty Woman" była zjawiskowa. Denzel Washington jak zwykle genialny. I jak zawsze miał dwie takie same połówki twarzy. Symetryczny... Ile razy widziałem ten film? Zawsze, kiedy się gdzieś wyświetli, nie rezygnuję z następnego razu. Zdjęcia w albumie nadal z Yellowstone. Dobrze, że nie mam dostępu do następnych serii tego filmu. Za dużo emocji, a przecież ja wyciszam, wygaszam...
(Dalej…)

Nowe miasto...

Marek | Blog Marka | 2024-01-18, 19:54

Ciągle wspominam Melbourne. Dzisiejsze walki Igi i Huberta, to dwa zawały serca... Dobrze, że jutro prześpię mecz Magdy. Lubię robić tysiące kroków w miejscach niezwykłych. Jakoś łatwiej to przychodzi. Czas szybciej płynie... Każdego wieczora zalewam wodą gazowaną łyżkę miodu. Będzie do wypicia rano... Ostatnio wydaje mi się, że robię to co 15 minut. Wspieram system, pora oddać głosy na listę piosenek 357. Na pewno zaznaczę utwory w wykonaniu Natalii Grosiak i Paula Younga...
(Dalej…)

Miód eukaliptusowy...

Marek | Blog Marka | 2024-01-16, 19:54

Sycylijski jest pyszny. Może nie aż tak dobry, jak tasmański z kwiatów drzewa skórzanego, ale Sycylia to nie Tasmania. Sycylia za to tuż za rogiem, więc miód łatwiej dostępny. Herbata earl grey z plasterkiem cytryny i łyżeczką miodu dodaną tuż przed wypiciem, kiedy herbata już nie jest za gorąca, jest lepsza od kawy... Co jo godom? Przepraszam, że ja tu o takich pierdółkach, ale to tak, żeby nie przeklinać, że świat się kończy...
(Dalej…)

Queenstown...

Marek | Blog Marka | 2024-01-11, 19:54

Styczeń 2005 roku. To była moja trzecia ucieczka na Wyspy Zielone. Nowa Zelandia... Na zdjęciach Queenstown i okolice. Okolice zjawiskowo piękne. Wspomnienia tylko dobre. Oyster Bay Chardonnay to jedno z najlepszych białych win, jakie piłem. PanWinniak ze sklepu, który lubię odwiedzać mówi, że wina z Nowego Świata, w tym Australii i Nowej Zelandii będzie u nas coraz mniej. Bo drożeje wszystko... Dziś więc Primitivo. Tu wszystko jest smaczne.
(Dalej…)

Bowie, David Bowie...

Marek | Blog Marka | 2024-01-09, 19:54

Pamiętanie jest ważne... Dziś taki dzień między urodzinami Artysty i Jego odejściem. Miał 69 lat. Po 8 latach wiem ile to jest... Ciekawe dlaczego dziś cały dzień chodziła za mną piosenka "Always Crashing in the Same Car". "Low" (1977) nigdy nie była moją ulubioną płytą Davida... W maju 2004 roku znowu trafiłem na Korsykę. Dwadzieścia lat temu zjadłem w Erbalundze najlepszą pizzę. Pizza Reine, a do tego znakomita oliwa, białe wino i woda Orezza...
(Dalej…)

Po co mi ten raj...

Marek | Blog Marka | 2024-01-04, 19:54

Z miłości do słońca poleciałem do Tajlandii. No tak, ale to było 25 lat temu. Czy to mógł być raj? Trochę tak, trochę nie, bo jednak komary cięły... Zawsze coś. To było jak na końcu świata. Pięknego... Uwielbiam "nicniemuszenie". Po topie spałem 10 godzin. Czy to jest normalne PanieDoctorze? Jutro o 6.30 Radio 357 skończy trzy lata. Sto lat, sto lat! Tak się tylko movie... Czy zima wraca? Dobra, jutro będzie rosół. Ale choroby nie ma w domu...
(Dalej…)

Midge Ure...

Marek | Blog Marka | 2024-01-02, 19:54

Top, Top, Top... i po topie. Chyba się udało i dobrze grało. Pierwszy stycznia był dla mnie bardzo intensywnym dniem. Na dodatek ten potop za oknem. Padało i lało... A koncert Artysty w Teatrze Komedia? Świetny! Trochę miałem pietra, ale minęło, kiedy Midge wyszedł na scenę... Jest wielki i skromny. Sam poprosił, żebym zrobił to zdjęcie z publicznością. Jak dobrze, że zgodził się, aby z nami świętować...
(Dalej…)

Time Passages...

Marek | Blog Marka | 2023-12-28, 19:54

Matt Damon nie wygląda już jak Jason Bourne... Ścieżki czasu. Polecam film "Stillwater" z 2021 roku. Matt "nabrał ciała", ale to mu nie przeszkadza być świetnym aktorem. "Time Passages" Ala Stewarta przypomnę znowu za rok... O choinka z Sieradza. Top 357 już prawie gotowy. Sobota, niedziela i poniedziałek będą radiowo intensywne. Holandia już gra swój Top 2000. Przykładowo miejsce 1300 - David Bowie "Lazarus"... Nie lubię czasu.
(Dalej…)

Tajlandia...

Marek | Blog Marka | 2023-12-26, 19:54

Zdjęcia z Bangkoku 25 lat temu... Kliszowe i bardzo kolorowe. Święta szczęśliwie dobiegają końca. Kilogram więcej na wadze. Trzeba to będzie jakoś rozchodzić... Wigilijna piątka: zupa grzybowa. sum pieczony, kapusta z grzybami, fasola Jaś, pierogi z kapustą i grzybami. Ciasta nie dla mnie, a na barszcz czerwony z krokietem zabrakło miejsca. Grzech nie jeść? Top, top, top... już gotowy. Holenderski top 2000 już grają, my zaczynamy nasz 357 za 3 dni. za 5 dni Nowy Rok, a za 7... wreszcie luzik...
(Dalej…)

Moje miasto...

Marek | Blog Marka | 2023-12-21, 19:54

Zima, zima... deszcz, deszcz, deszcz. Skąd więc zdjęcia ze śniegiem? Strzelone podczas robienia kroków, kiedy trochę śniegu jednak nasypało. Prognozy pogody nie przewidują białych świąt. Mnie to nawet pasuje... A że radio jest teatrem wyobraźni nadal nieźle brzmią piosenki z dzwoneczkami. U mnie jeszcze w sobotę i we wtorek. A za tydzień? Pewnie już będziemy układali top357. Głosujemy do soboty o 16. Znaczy ja już głosowałem. Na żadną z piosenek z top 5...
(Dalej…)

Lato, lato...

Marek | Blog Marka | 2023-12-19, 19:54

Queensland niszczy powódź... Czy Australia będzie pierwszym kontynentem, który zginie? W niedzielę oglądałem o tym film dokumentalny. Niestety prawdziwy... Jak dobrze, że udało mi się tam być wcześniej. Dziś w albumie zdjęcia kliszowe z mojej pierwszej podróży do Ayers Rock. Niecałe 30 lat temu. Grudzień, czyli tam lato akurat. Centrum kontynentu gorące i suche. To był jeden z najbardziej upalnych dni, jakie przeżyłem. Na szczęście światło było boskie, a wino białe...
(Dalej…)

Passendale...

Marek | Blog Marka | 2023-12-14, 19:54

Prawdopodobnie jeden z najsmaczniejszych serów jakie jadłem. Od 1932 roku wytwarza go w Belgii firma rodzinna. Delikatny, kremowy, półmiękki z pasteryzowanego mleka krowiego... Zabrzmiało jak reklama? Praliny Leonidas się u nas nie przyjęły, ale ser to ser. To nie są tanie rzeczy, ale kawałek? Polecam... Jako przekąska świetnie idzie z czerwonym winem. Nie będę pisał z jakim konkretnie, bo mi wlepią mandat. Na zdjęciach kliszowych "moja pierwsza Tasmania" - park narodowy Freycinet...
(Dalej…)

Bondi...

Marek | Blog Marka | 2023-12-07, 19:54

Australia i Nowa Zelandia mają wiele pięknych plaż... Ale najsłynniejsza jest chyba Bondi Beach w Sydney. Może dlatego, że jest plażą miejską? Można do niej dojechać tramwajem. Robi wrażenie, ale mam co najmniej kilka bardziej lubianych w tamtej części świata. Znajomi z Singapuru odwiedzają właśnie Australię. Dziś napisali, że wybierają się na... czereśnie. Aż mnie skręciło z zazdrości! Pozytywnej, smacznego. Green curry chicken w restauracji wietnamskiej w Dulwich Hill? Chętnie. Może zatem chińczyk w sobotę? W Warszawie...
(Dalej…)

Wielki ogień...

Marek | Blog Marka | 2023-12-05, 19:54

Widziałem pożar buszu podczas prawie wszystkich podróży na Antypody. Ogień niszczy, ale także daje nowe życie. Niektóre nasiona pękają dopiero podczas pożaru. Ta natura jest niezmierna... Setka piosenek najczęściej słuchanych przeze mnie na Spotify już upubliczniona. We wpisie z soboty. Nie jestem aż taki kumaty w te klocki, Antoni właśnie wróciwszy z urlopu - pomógł, dziękuję. Czy patrzenie na żółte wydmy poprawia nastrój?
(Dalej…)

Spotify...

Marek | Blog Marka | 2023-11-30, 19:54

Lista przebojów to moje czwarte imię. Wcześniej Marek, Wojciech, Andrzej... Pozdrowienia dla Andrzejów! Nie wiem dlaczego Spotify już podsumowuje rok, ale miło posłuchać ulubionych piosenek. Nie umiem upublicznić całej setki, ale może ktoś kumaty pomoże. Dobra - na setnym jest "Ooh Baby" Gilberta O'Sullivana. No i dziś zobaczyłem jak wygląda Smooth Jazz Cafe 23. Ładnie... Prezenter lubi mieć dla Słuchaczy prezenty.
(Dalej…)

Kora...

Marek | Blog Marka | 2023-11-28, 19:54

Z niedzieli na poniedziałek śniła mi się Kora. Jakoś chyba między 4 a 6. Jak zwykle gdzieś na końcu świata zdobywałem wieżę radości. Zobaczyłem Ją z daleka, pięknie wyglądała... Kiedy mnie dostrzegła uśmiechnęła się i podbiegła. Uściskaliśmy się... Podarowała mi garść małych muszelek koloru koralowego. Pięknie błyszczały. Zaczęliśmy rozmawiać i wtedy... zadzwonił budzik. Obudziłem się, ale bez muszelek w dłoni. We śnie wiedziałem, że to był tylko sen...
(Dalej…)

Oamaru...

Marek | Blog Marka | 2023-11-23, 19:54

Kto dziś poleciał do Nowej Zelandii? Na pewno Chrześniak naszej Słuchaczki. Trochę mu zazdroszczę, bo tam już początek lata. Tylko trochę, bo zawsze mogę wrócić tam na zdjęciach... Dwadzieścia lat temu nie udało się popłynąć Milford Sound, bo była mgła i deszcz, ale za to odwiedziłem pola łubinu w okolicach, a potem udało się pospacerować na plaży w Oamaru, koło Timaru. Kwiaty piękne, a kamienie na plaży to na pewno wizyta "obcych" z kosmosu... "Obcy: Przymierze".
(Dalej…)

Stara Zelandia...

Marek | Blog Marka | 2023-11-21, 19:54

... znaczy Nowa, ale zdjęcia sprzed 19 lat, starawe. To była moja trzecia i jak na razie ostatnia wyprawa do Nowej Zelandii. Tsunami w czasie Świąt Bożego Narodzenia. Sylwester na plaży czarnych kamieni. Piękny i kolorowy czas, 2004 rok. Wykonałem Tongariro Crossing i to był jeden z najbardziej intensywnych dni w moim życiu. Już nie pamiętam, że było ciężko, pamiętam tylko, że było pięknie. A dziś? Za oknem ścierka i to małe białe padające z nieba. Wiosna przyjdzie i tak...
(Dalej…)

Chicago...

Marek | Blog Marka | 2023-11-16, 19:54

Który raz? Setny raz... Lubiłem latać do Wietrznego Miasta. Po płyty, na chińczyka, do Hard Rock Cafe. Płyt już nie kolekcjonuję, smaczne "czajnis" mamy już u siebie, "chicken fingers Tupelo style" mogę zamówić w Warszawie, Krakowie, czy Amsterdamie. No tak, ale już nie mogę robić kroków na Michigan Avenue od Abakanów do jeziora. Mogę tylko we wspomnieniach i na zdjęciach. Album z października dwadzieścia kilka lat temu... Kliszowy.
(Dalej…)

Inside Seaside...

Marek | Blog Marka | 2023-11-14, 19:54

Przepraszam, ale ja trochę jak po ogień... Pociągiem o 10.30, powrót takim samym pociągiem - w domu byłem kilka minut po 22. Taka niedziela. Chyba się udało? Na pewno się udało! Inside Seaside za rok 9 i 10 listopada. Ja tylko robiłem widoczki, ale przede wszystkim rozmawiałem ze Zbigniewem Preisnerem. Ja to uwielbiam... Miałem dzień bez jedzenia, oczyszczanie... Podobno zdrowe? I kilogram mniej na wadze. Nadrobimy po drodze...
(Dalej…)

Fraser Island...

Marek | Blog Marka | 2023-11-09, 19:54

Styczeń 2003 roku, to już prawie 21 lat temu... Kilka dni na Wielkiej Wyspie Piaszczystej. Bardzo fotogeniczny statek z przeszłości. Pięknie osiadł na mieliźnie. Wybrałem na dziś te zdjęcia, bo potrzebne mi słońce, żeby definitywnie pozbyć się kataru w głosie. Coś mi się wydaje, że ten katar to sprawa uczulenia na chemię w żywności. NieZapisujęSięNaDługieŻycie.pl. Wczoraj na lunch "kaczka po polsku" w Dyspensie - pycha! Bez polepszaczy smaku...
(Dalej…)

Sweetest Illusion...

Marek | Blog Marka | 2023-11-07, 19:54

Raz jeszcze Porto na Korsyce. Maj 1994 roku. Mieszkałem w Hotelu Le Vaita (Życie). Dwie gwiazdki, ale na śniadanie najlepsza czarna kawa, jaką piłem, a do tego bagietka z powidłami figowymi, które robiła właścicielka tego miejsca. Cud, miód... Pod koniec kwietnia tamtego roku ukazała się najlepsza moim zdaniem płyta Basi "The Sweetest Illusion". Za pół roku minie 30 lat? Jak dobrze, że wspomnienia są tylko piękne. O innych zapominam...
(Dalej…)

Now & Then...

Marek | Blog Marka | 2023-11-02, 19:54

Koniec świata! jak by powiedział Pan Popiołek... The Beatles & The Stones na mojej liście NOWYCH przebojów w listopadzie 2023 roku? Dziś jest dniem premiery piosenki The Beatles "Now & Then". Mnie się podoba! Lennon, McCartney, Harrison i Starr znowu razem. Wirtualnie, ale jednak w jednym utworze. No i jest producent - Jeff Lynne, który jak zwykle zrobił dobrą robotę. Słychać ELO, ale delikatnie, tak w sam raz... Chce się słuchać.
(Dalej…)

Kliszowe...

Marek | Blog Marka | 2023-10-26, 19:54

Wakacje - październik i listopad 2007 roku. Australia... Wtedy zacząłem pojawiać się na blogu. Ciągle lubię to robić, a Czytelnikom dziękuję za udział. 16 lat minęło... Zdjęcia z Zachodniej Australii strzelone aparatem Panasonic Mju. Kliszowe są ładniejsze, pełniejsze, bardziej intensywne i kolorowe? Na pewno są starsze i pokazują kawałek historii. A poza tym ożywiają wspomnienia. Piękne. Takie, jaki był wtedy świat... Na chwilę znikam, powietrza mi brak.
(Dalej…)

Ucieczka...

Marek | Blog Marka | 2023-10-24, 19:54

Najlepiej na koniec świata. Jervis Bay, Nowa Południowa Walia. Jakieś 150 kilometrów od Sydney. Byłem tam w październiku 2016 roku. Ostatni brzeg? Ale jaki piękny. Wschód słońca z oceanu - zjawiskowy. Jajki na śniadanie - pyszne. Trzeba się cieszyć każdą chwilą, małymi przyjemnościami. Na przykład rydze. Wyjątkowo smaczne w tym sezonie. Na moim bazarku - 60 złotych za kilogram tego różowego złota. Smacznego...
(Dalej…)

Groszek...

Marek | Blog Marka | 2023-10-19, 19:54

Złapało mnie i trzyma... Z przeziębienia, które zwalczyłem został jeszcze katar w głosie. Głos już coraz mniej podobny do głosu Barry'ego Mlecznego, ale słychać, że jest problem. Wszystko mam w nosie... To już zabrzmiało, jak deklaracja? A może tylko uczulenie... na życie. Jak nic dopada mnie jesienna deprecha. W celu poprawienia nastroju kupiłem DUŻO podgrzybków. Już się mrożą na zimę. Będzie dobrze... Zdjęcia z AU - październik 2016.
(Dalej…)

Sny kolorowe...

Marek | Blog Marka | 2023-10-17, 19:54

Przychodzą do mnie rzadko. Najczęściej jestem wtedy w Singapurze, Indiach, Australii... Dawniej aparat fotograficzny odmawiał mi posłuszeństwa, teraz mam problemy z telefonem. Zawsze coś... W czarno białych zawsze mam kłopoty z samochodem. Ciągle jeszcze nie umiem sobie "zadawać" snów... Na jawie - podgrzybki i rydze. Sezon nie potrwa długo, jutro rano jadę na bazarek... Kolorowe zdjęcia z Melbourne, październik 2016. 7 lat, jak to możliwe?
(Dalej…)

Uluru...

Marek | Blog Marka | 2023-10-12, 19:54

7 lat temu w Australii. A tam wiosna akurat. Kwitnąca i piękna. Kolorowa... Ciągle jeszcze nie umiem "zadawać" sobie snów. Ostatniej nocy odwiedził mnie George Harrison. Sprawdziłem, autograf złożony przez Artystę nie wyświetlił się w rzeczywistości. "All Things Must Pass"... Rosół znowu się udał. Jajecznica z podgrzybkami - pycha. Taka jesień to mi pasuje. Pomidory od Pana Książka ciągle smakują jak prawdziwe pomidory... Zwyczajny dzień.
(Dalej…)

Po sezonie...

Marek | Blog Marka | 2023-10-05, 19:54

piąte przez dziesiąte 73, od wydania albumu Eltona Johna "Goodbye Yellow Brick Road" minęło 50 lat. Dziś 3 lata od zbiórki na 357. Dziękujemy... Jutro urodziny Mateusza Pospieszalskiego, który dziś w kieruju opowiadał o nowej płycie "Domysły rzeczywistości". Dorota i Henryk Miśkiewiczowie dali popis w naszym Garażu. Było bogato... Potem jeszcze krótkie spotkanie i zdjęcia z Patronami, po południu fryzjer, a jutro - Polanica! Nie ma to tamto. A TOTO też było!
(Dalej…)

umBrela, Brela, Brela...

Marek | Blog Marka | 2023-09-21, 19:54

Wszystko mija szybciej, niż myślisz... Po wczorajszych zakupach na "starym bazarku" wszystko YES! Prawdziwki robaczywe, ale podgrzybki nie. Celesta, mieszaniec, a przede wszystkim pomidory. Sezon trwa, ale chyba ma się już ku końcowi... Jesień przyjdzie w sobotę o 8.50. Będzie piękna i tego się trzymam. Zdjęcia z Breli, kiedy minął ten tydzień? Jak szybko minie następny? I po co tyle pytań... Dobra, wrzucę jakiś "Polar".
(Dalej…)

Nawłoć...

Marek | Blog Marka | 2023-09-07, 19:54

Nawłoć kanadyjska... Rozsiała się po świecie z Ameryki Północnej. Jest piękna, fotogeniczna, ozdobna, ale i niebezpieczna. Pozbywa się lokalnych roślin. Czasem wygląda jak kwitnący rzepak. Zdjęcia w dzisiejszym albumie z okolic Karpnik. Ależ tam pięknie... Anita Lipnicka wydaje nowy album tego samego dnia co The Rolling Stones. Na obie płyty poczekam do 20 października. Kompot śliwkowo-jabłkowo-gruszkowy smakuje jak początek jesieni... A pomidory? Sezon trwa...
(Dalej…)

Widokówki z Korsyki...

Marek | Blog Marka | 2023-08-31, 19:54

Miałem sen... Leciałem do Australii z za dużym bagażem. Przepakowałem walizy i... jednak Korsyka. Bliżej, a też pięknie. Pamiętam pierwsze wrażenie po zobaczeniu Porto. Od razu wiedziałem, że to jedno z "moich" miejsc na ziemi. I tu nic się nie zmieniło... Na pizzę do Erbalungi już nie muszę lecieć. Bliżej jest Quirino w Cieplicach. Wodę Orezza można kupić w internecie. Ale nie mam już aparatu, który robił takie kliszowe zdjęcia... Kolorowe wspomnienia zostały.
(Dalej…)

Wczoraj, kiedy...

Marek | Blog Marka | 2023-08-29, 19:54

...byłem młody. Pierwsza podróż do Australii. Prawie 30 lat temu. Zdjęcia kliszowe z Sydney. Słowa do piosenki "Hier encore" Charles Aznavour napisał w 1964 roku. "Yesterday, When I Was Young" ma ponad 90 wykonań. Wczoraj słuchałem wersji Shirley Bassey. Wzruszająca... "Dzień zagłady" to film z 1998 roku. Dziś go oglądałem. 25 lat temu mieliśmy inny świat i takie bajki wymyślano. Niby zagłada, a jednak beztroska...
(Dalej…)

Wodospad...

Marek | Blog Marka | 2023-08-24, 19:54

Spacer na wysokości 1400 metrów? Najważniejsze, że pogoda dopisała. Zdjęcia ze słońcem zza chmur zawsze są piękne... Czesi mają to dobrze zorganizowane. Duży parking, a dalej autobusem, aż do miejsca, które jest startem spaceru. Grażka mówi, że mieliśmy szczęście zobaczyć kwitnącą gencjanę... Knedliki, smażeny syr, spickova, gulasz i piwo nadal pyszne... Tak było w poniedziałek.
(Dalej…)

Upał!

Marek | Blog Marka | 2023-08-17, 19:54

Co zrobić, żeby spać, kiedy nad ranem za oknem jest 21 stopni Celsjusza? Trzeba założyć klimatyzację w mieszkaniu, Panie Marku... Next Year, Baby. Kliszowe, dziś pokazuję zdjęcia robione aparatem fotograficznym. 36 klatek i jakoś trzeba sobie z tym poradzić. Nowa Zelandia, grudzień 2004 roku. Tuż przed świątecznym tsunami... Nowa Zelandia w grudniu, czyli latem jest zielona. Zjawiskowo piękna. Niechby mi się przyśniła...
(Dalej…)

Chełmno...

Marek | Blog Marka | 2023-08-15, 19:54

Perspektywy 9 Hills Festival odbywa się w Chełmnie od 2016 roku... Co za festiwal, co za miasto! Dziękuję za zaproszenie, bardzo dziękuję za udział Słuchaczy 357 w spotkaniu. Było wspaniale. A potem jeszcze smacznie w restauracji Fyrtel. Spacer po starówce uwieczniłem na zdjęciach. Pogoda też dopisała. I jak tu nie jechać? To może być tak, że ja tam będę wracał? Dziś było piekło w mieście... 35 stopni to może w Australii, ale nie u nas. Tak było dziś. I jak tu spać, kiedy nad ranem będzie 20 stopni?
(Dalej…)

Drugie podejście...

Marek | Blog Marka | 2023-08-10, 19:54

https://www.youtube.com/watch?v=wz5TabxWMj4&t=16s ... ale tylko na filmie i na zdjęciach. Film jest nie do odzobaczenia, konieczności oglądania więc nie ma. Uwaga, lato wraca! Oby... Jutro będę "druhem zastępowym". Będę wspierał system i liczę na Słuchaczy. Wczoraj zmarł Robbie Robertson, przedwczoraj Rodriguez. Muzyka pozostała... Somewhere Down the Crazy River.
(Dalej…)

Pomidory...

Marek | Blog Marka | 2023-08-08, 19:54

To jest ten czas! Nasze pomidory są najlepsze, najsmaczniejsze... Ile to potrwa? Jakieś dwa miesiące. Nie da się najeść na zapas, ale korzystam ile wlezie. Bazarek Top 5: pomidory malinowe, pomidory żółte, bawole serca, czereśnie Kordia, żółta fasolka szparagowa. Smacznego... Mam nadzieję, że mnie nie przeziębiło. Rano 13 stopni, w dzień 20? Takie mamy lato... Jest tak, jak w Hobart zimą. Dziwny jest ten świat. Zdjęcia z ogrodu w Szadku... Wczoraj i dziś filmy z Sandrą Bullock. Przypadkiem?
(Dalej…)

Spadochron...

Marek | Blog Marka | 2023-08-03, 19:54

Przed 50 skoczyłem na bungy. Przed 70 ze spadochronem... To było w niedzielę, tuż po południu. W Lubinie... www.skykrawiec.pl. Kto lubi wyzwania, powinien sprawdzić tę stronę... 16 minut lotu Cesną na wysokość 4 tysięcy metrów, a potem... największy stres. Swobodne spadanie z prędkością 230 kilometrów. Jakieś 10 sekund z wiatrem na twarzy i we włosach. Potem łapie nas spadochron. Niecała minuta i ziemia. "Czy mogę jeszcze trochę poleżeć?". To były moje pierwsze słowa po lądowaniu... To był dzień!
(Dalej…)

Shiraz Day...

Marek | Blog Marka | 2023-07-27, 19:54

A miało być piwo! Jeśli ktoś trafi do Broome, koniecznie proszę odwiedzić Matso's. Smaczne, domowe jedzenie i piwo z mango robione na miejscu. Bałem się, że będzie za słodkie. Słodycz jest tylko w drugim smaku, tak lubię. A poza tym, jeśli za oknem jest ponad 30 stopni, "zimowe" piwo smakuje jeszcze lepiej... Dziś dzień wina Shiraz. Akurat mamy taką szklankę, więc wino na dziś to: Thorn-Clarke William Randell Barossa Shiraz 2017. Zacne, na zdrowie...
(Dalej…)

Słońca wschody i zachody...

Marek | Blog Marka | 2023-07-25, 19:54

Koniec lipca 2009 roku. Zima w Australii... Zima na plaży? Downunder tak mają. I to mi się bardzo podobało. Moja pierwsza podróż do Kimberley National Park w Zachodniej Australii zaczynała się w Broome. Co za miejsce! Czy mogę prosić, żeby mi się przyśniło? Jeszcze nie umiem zadawać sobie snów. Zawsze jednak mogę wrócić do zdjęć... Lubię wracać tam, gdzie byłem już. Mango Beer? A to może następnym razem...
(Dalej…)

Naparstnice...

Marek | Blog Marka | 2023-07-20, 19:54

Naparstnice Juliana... W tym roku zjawiskowo piękne, ale czy nie są za wcześnie? Wydawało mi się, że pojawiały się jakoś pod jesień. Zmiany, zmiany, zmiany... Nie dziwi nic. Zdjęcia w albumie są sprzed kilku dni. A tydzień temu już tam byłem. Ile to jest 5 godzin? Samochód mnie ostrzegał, że może już czas na przerwę i kawę. Dojechałem... Dolnośląskie Centrum Sportu - to już jest moje miejsce. Powroty będą! "Kieruje" sprzed tygodnia i z dziś...
(Dalej…)

Hobart...

Marek | Blog Marka | 2023-07-11, 19:54

Są takie dni, że lepiej żeby ich nie było. Ale każdy dzień się kończy... 11 lipca 2009 roku byłem w Hobart. Tak, to jedno z moich miejsc na ziemi i już nic tego nie zmieni. Dziś w Hobart znowu zima... Ściskam Gunię i Pirackiego. W piątek chodzimy w Górach Izerskich. Trasa będzie dłuższa, niż rok temu, ale równie przyjazna. W jednym z moich miejsc na ziemi... W sobotę "Zakamarki" z dworca kolejowego w Szklarskiej Porębie. Jedzie pociąg jedzie... Zapraszamy! Wino na dziś - 1954.
(Dalej…)

Barossa...

Marek | Blog Marka | 2023-07-04, 19:54

4 lipca 2009 roku byłem w Barossa Valley... Miejscu, w którym robią "prawdopodobnie najlepsze wino na świecie"... Południowa Australia. I kto by pomyślał, że lecąc na Antypody pierwszy raz nawet nie wiedziałem, że tam są winnice. Chyba dlatego ciągle lubię podróżować. Nie musi być na koniec świata. Za 10 dni chodzenie po Górach Izerskich... Mam nadzieję, że pogoda będzie odpowiednia. Wino na dziś z Barossa Valley. Na zdrowie!
(Dalej…)

Krem z zielonych...

Marek | Blog Marka | 2023-06-29, 19:54

...szparagów. Wyjątkowo smaczny w tym sezonie. Mój przepis: dwa pęczki szparagów, 2-3 młode ziemniaki, jedna (może być duża) cebula, 2-3 ząbki czosnku, sól, pieprz. Robota prosta i szybka. Szparagi łamię naturalnie i obmywam. Szklę pokrojoną cebulę na maśle klarowanym. Dorzucam szparagi, ziemniaki, czosnek i dolewam wodę. Tyle, żeby pokryła szparagi. Sól, pieprz (solidnie!) do smaku. Gotuję, aż ziemniaki i szparagi są miękkie. Kremuję... Na talerzu dodaję trochę prawdziwej śmietany. Smacznego...
(Dalej…)

Lato, lato i Life...

Marek | Blog Marka | 2023-06-27, 19:54

Kiedy wydaje się, że nasz świat jest już nad przepaścią sięgam po jakiś film, który pokazuje, że może być gorzej. Na przykład 2012 albo Life... Ten ostatni zaaplikowałem sobie wczoraj. Świetna rola Jake'a Gyllenhaala. Zazdroszczę tym, którzy tej historii jeszcze nie widzieli. Zmyślona, ale robi wrażenie... Dziś rano była w Warszawie ściana deszczu. W drodze z parkingu do radia zmokłem jak diabli, jak kura, jak pies...
(Dalej…)

Time...

Marek | Blog Marka | 2023-06-20, 19:54

Lionel Richie ma dziś 74 urodziny. Najlepszego... Kielich Primitivo 1954 za Jego zdrowie! Lionel jest wspaniałym rozmówcą. Moje z Nim spotkania i rozmowy to zawsze była przyjemność. "Climbing" z płyty "Louder Than Words" to dla mnie jedna z najważniejszych piosenek ostatnich 30 lat. Czas nie czeka na nikogo... Zdjęcia z okolic Horizontal Falls (08.08.14). Tuż przed moim drugim podejściem do Kimberley National Park. Pięknie było 9 lat temu...
(Dalej…)

Pod niebem...

Marek | Blog Marka | 2023-06-15, 19:54

500 kilometrów szybkim autem. Trzy dni wiosny w miejscach ulubionych. 500 kilometrów szybkim autem. Można? Moim zdaniem trzeba... Bo lubię. Spacer przed śniadaniem, 8 stopni o 8 rano. Polar i czapka zimowa w połowie czerwca? To tylko tam... U nas już lato, w Jakuszycach wczesna wiosna. Piękna i zielona. Przy okazji polecam Dolnośląskie Centrum Sportu na Polanie Jakuszyckiej. Śniadania na piątkę! A jak się tam śpi...
(Dalej…)

Dwie soboty w tygodniu...

Marek | Blog Marka | 2023-06-08, 19:54

Tak jakoś wyszło i podoba mi się to! Dziś sobota, jutro piątek, pojutrze sobota. A potem niedziela... Jest cudnie. Boże Ciało, a na dodatek dzień urodzin Kory. Miałaby dziś 72 lata... Lubię sięgać po "Przepis na szczęście" i "Mówią, że miłość mieszka w niebie". Słuchacz napisał - a gdzie "Szał niebieskich ciał" i "Krakowski spleen". Na samym szczycie moich ulubionych piosenek Maanamu... Na lunch krem z zielonych szparagów - smacznego i słońca bez końca.
(Dalej…)

Nad wodą...

Marek | Blog Marka | 2023-06-06, 19:54

Chodzimy, chodzimy, chodzimy... Drzewa sadzimy! Nie będzie nas - będzie las. Polecam sprawdzenie Healthy Cities - wyzwanie z krokami w roli głównej... Widzę, że idziemy jak burza. No właśnie... burza. Będzie lało? Będzie grzmiało? Deszcz jest chyba coraz bardziej potrzebny... 8 listopada 2016 roku pojechałem z Pirackim z Hobart do Huon Valley. Tam rosną takie drzewa, jakie nigdzie indziej nie rosną. Na zdjęciach w dzisiejszym albumie dojeżdżamy...
(Dalej…)

Stolica...

Marek | Blog Marka | 2023-05-30, 19:54

Znowu jestem w Australii! Wprawdzie tylko na zdjęciach, za to piękną wiosną. Canberra... Same dobre wspomnienia. Kiedyś już tutaj napisałem, że w Australii zima jest zielona. A wiosna kwitnąca i jeszcze bardziej zielona... Turniej tenisowy Rolland Garros powinien zostać przeniesiony do Australii. Tam nigdy nie widziałem takich pustych trybun, jakie widziałem dziś na meczu Igi... Jak to możliwe? Świat jest jakiś inny niż był jeszcze wczoraj...
(Dalej…)

Wszystko będzie dobrze...

Marek | Blog Marka | 2023-05-25, 19:54

Tak się tylko mówi. A movie znaczy kino... Wszystko było dobrze brzmi prawdziwiej. Tina Turner była zawsze... I tak zostanie. Uwielbiam sięgać po Jej piosenki i płyty. David Bowie powiedział: "stać na scenie obok Tiny Turner, to być w najgorętszym miejscu na świecie". Słychać to w ich koncertowym przeboju "Tonight". To nie był dobry dzień, myśli uciekały poplątane... Obiecałem zdjęcia z Canberry. Dziś wizyta w pięknym, nowoczesnym Muzeum Sztuki Aborygeńskiej....
(Dalej…)

Pustynny groszek...

Marek | Blog Marka | 2023-05-23, 19:54

Taki trochę dziwaczek... Ostatnio oglądałem serial kręcony w Canberze, stolicy Australii. Byłem tam w październiku 2016 roku. Piękne miasto, wspaniale pokazane w filmie. Oglądałem jakbym znowu tam był... Pomyślałem - sięgnę po zdjęcia. Wcześniej w albumie znalazłem kwiatki i inne bratki strzelone jeszcze w Sydney. 18.10.16 - to tam wiosna akurat. Piękna, słoneczna, kolorowa, pachnąca... Do Canberry zapraszam pojutrze, the day after tomorrow...
(Dalej…)

Podróż sentymentalna...

Marek | Blog Marka | 2023-05-18, 19:54

Kiedy byłem małym chłopcem lubiłem chodzić na dworzec kolejowy... Patrzyłem na pociągi jadące "na koniec świata". O czym myślałem? Nie pamiętam. Nadal lubię iść na dworzec w Szadku. Znika, ale taka jest "kolej" rzeczy. Wiosną wygląda jednak pięknie. Tego roku mamy "wyjątkowo zimny maj", ale chyba dlatego zieleń jest przepiękna. Lubię słońce, ale to deszcz robi robotę...
(Dalej…)

Motyl...

Marek | Blog Marka | 2023-05-04, 19:54

Sydney, 10 października 2016 roku. W Opera Bar umówiłem się tego dnia na spotkanie z rodzicami Szymona Borzestowskiego. Album "Tigersapp", piosenka "Golden". Depresja zabrała Szymona, kiedy miał 23 lata... Na tym spotkaniu dostałem nagrania zespołu Gang Of Youths, którego muzykiem jest młodszy brat Szymona - Dom, znaczy Donnie. Taka sytuacja... Przed spotkaniem strzelałem zdjęcia w miejskim ogrodzie botanicznym. Październik, to tam wiosna akurat...
(Dalej…)

Italiano...

Marek | Blog Marka | 2023-05-02, 19:54

Urodziny w Rzymie, to prawie jak "rzymskie wakacje". Takie mi się zdarzyły w 2010 roku. Trzynaście lat temu. Kiedy to minęło? Trzy, może nawet cztery dni... Piękny czas, niezapomniane wspomnienia. Dobre wino i pyszne jedzenie. Jak mówiłem w "la pausa...", w sklepie z płytami szukałem piosenki o zupie pomidorowej... Nie znalazłem. Na bazarku pojawiły się już pomidory od Książka. Smakują jak... pomidory. Będzie dobrze, jednak da się żyć...
(Dalej…)

Rebel Rebel...

Marek | Blog Marka | 2023-04-27, 19:54

"We All Can Be Heroes" wystawa portretów Davida Bowiego w Warszawie. Widziałem ją wczoraj... Jutro obrazy wracają do Berlina. Tam zostaną zlicytowane, znaczy znajdą właścicieli. Właścicielem "Rebel Rebel" jestem ja! "Namalowany" kawą, whisky i popiołem z papierosów. Robi wrażenie. Jak cała ekspozycja. Bowie wiecznie żywy? Tak, bo muzyka zostaje na zawsze. "Ashes To Ashes". Dust To Dust...
(Dalej…)

Mona Tasmania...

Marek | Blog Marka | 2023-04-25, 19:54

Zwyczajny dzień... Coraz częściej sięgam po zdjęcia z mojej ostatniej podróży do Australii. Jakby miało nie być następnej... Mona to niezwykłe miejsce. Muzeum sztuki starej i nowej. Byłem tam dwa razy i chętnie bym tam wrócił. Zdjęcia z 5 listopada 2016 roku. Gunia strzelała. Ja jeszcze nie umiem przerobić siebie na srebrnego. Dziś w Warszawie padało, ale kroki zrobione. Imieninowy toast spełniam Shirazem. Dziękuję za pamięć i życzenia...
(Dalej…)

Przyszła wiosna...

Marek | Blog Marka | 2023-04-20, 19:54

Jest cudnie! Słońce i 20 stopni... Po ostatnim deszczu zazieleniło się. A na zdjęciach wrześniowa jesień w Utah... Też piękna. Co ja dziś taki pozytywny? Może dlatego, że wczoraj nie było najlepiej. Wprawdzie rano udało się odebrać na poczcie "przesyłkę z potwierdzeniem odbioru". Kto to wymyślił? Ale potem... Nie będę o tym myślał. Tym bardziej, że dziś PanListonosz doniósł, że jest następna przesyłka do odebrania. Chyba nagrzeszyłem...
(Dalej…)

Utah...

Marek | Blog Marka | 2023-04-18, 19:54

Gdybym tam nie był? Ale byłem... 30 września 2017 roku. To był "tamten lepszy świat". Jakoś po drodze do Bryce Canyon w Ohio. Piękny dzień, głównie na rudo. Trzeba chwytać dni, cieszyć się każdą piękną chwilą. Mądrala... Wtedy to do nas nie docierało. Nie myśli się o rzeczach strasznych, kiedy jest normalnie... Tak bym chciał, że znowu było zwyczajnie, a nawet nudno. Marzenia jak kruki, czarne kruki...
(Dalej…)

Lukather...

Marek | Blog Marka | 2023-04-13, 19:54

"Bridges", nowa płyta Steve'a Lukathera ukaże się 16 czerwca. Na swój 9 solowy album Steve zaprosił między innymi kolegów z TOTO. Są to David Paich, Joseph Williams i Simon Phillips. A poza nimi Stan Lynch (kiedyś Tom Petty & the Heartbreakers i Don Henley) oraz Randy Goodrum ("You Needed Me"), jako współtwórcy piosenek. To bardzo dobra wiadomość. Zła jest taka, że Lukather powiedział, iż na płyty studyjne TOTO już nie mamy co liczyć...
(Dalej…)

Wiosna w Barcelonie...

Marek | Blog Marka | 2023-04-11, 19:54

Święta minęły... Słoiki zostały. Żeby tylko nic mnie nie otruło. Jak długo można jeść żur? Ja mogę tak, jak grzybową po Wigilii. Tydzień temu byłem w Barcelonie. Wiosenne zdjęcia już dziś w albumie.... Jak tam z głosowaniem na 3 polski top 357? Ja mam to już za sobą. Wczoraj zajęło mi to nie dłużej, niż pół godziny. Same dobre wspomnienia i skojarzenia. Dziś dostałem od Słuchaczki wiadomość, że "nie ma w czym wybierać". Ja miałem...
(Dalej…)

Rotorua...

Marek | Blog Marka | 2023-03-30, 19:54

Trochę jak przedsionek piekła. Pachnie siarką, znaczy zepsutymi jajami. Pierwszej nocy trudno mi było zasnąć, chciałem stamtąd uciekać... Po przyzwyczajeniu widać, jakie to miejsce jest niesamowite. Prawie jak podróż do wnętrza ziemi. To było w grudniu 2004 roku. Kilka dni przed tsunami w Tajlandii... Nowa Zelandia jest piękna, barwna, czysta, przyjazna. Może mi się przyśni? Dopiero dziś zobaczyłem film "Johnny". Moim zdaniem jest bardzo dobry, a na pewno wzruszający i prawdziwy. Polecam... Ogrodnik i Trojan znakomici.
(Dalej…)

Marzec, kwiecień, słońce...

Marek | Blog Marka | 2023-03-28, 19:54

Gdzie to słońce? W Tajlandii (1989)... Są takie miejsca na świecie, gdzie na przełomie marca i kwietnia jest tak, jak na zdjęciach w dzisiejszym albumie. Wiem, bo byłem. Słabe te niebieskie buty i spodnie bez paska, ale... wtedy mi to nie przeszkadzało. A Wielki Pałac Królewski w Bangkoku jest pięknym i niesamowitym miejscem. Nie wiem dlaczego na koniec dzisiejszej audycji powiedziałem: do usłyszenia w sobotę. Po drodze jest przecież czwartek...
(Dalej…)

Chybił trafił...

Marek | Blog Marka | 2023-03-23, 19:54

Wypadło na Australię. A może trochę na datę? Dziś mamy 23.03.23, a zdjęcia w albumie są z 11.01.11. Nadrabiam zaległości z soboty, więc zdjęć 20. Palm Valley... Między Kings Canyon i Alice Springs. To miejsce to ponoć najstarsza naturalna oaza na świecie. A może by tak uciec od "reszty świata"? Tam nie było internetów i telefonów. Cisza, czyste powietrze, kielich szampana, cudowny zapach i środek lata. Marzenia jak ptaki...
(Dalej…)

2 Hearts...

Marek | Blog Marka | 2023-03-21, 19:54

Film oparty na faktach... Polecam, jeśli ktoś lubi się wzruszać. Dla mnie to ucieczka od trucizny naszych czasów... Z przesłaniem, żebyśmy byli dla siebie dobrzy. To nic nie zmieni, ale 100 minut w innym czasie? Czemu nie... Małe radości i dużo dobrej muzyki. To sobie dawkuję. Jutro zrobię mielone. Z polecenia Kuby będą z natką pietruszki i koprem ogrodowym. A! jeszcze trochę wody gazowanej... Smacznego! A Finowie są znowu najszczęśliwszym narodem na świecie...
(Dalej…)

Kolory...

Marek | Blog Marka | 2023-03-16, 19:54

Słońce robi robotę! Ale dziś było pięknie... Do radia jechałem kwadrans krócej, niż zwykle. Trafiłem na same zielone światła. Poranne kroki przed audycją - 5 tysi. A jak grało radio? Zawsze wybieram te piosenki, które sam bym chciał usłyszeć. Mnie to się sprawdza. A jak Słuchaczowi? Czasem wystarczy jedna wiadomość, żeby wytrącić... Dziś było pozytywnie. Może to zasługa słońca? Na zdjęciach w słonecznym albumie ciągle 1 października 2017 roku...
(Dalej…)

Quincy...

Marek | Blog Marka | 2023-03-14, 19:54

Quincy Jones ma dziś urodziny. Kończy 90 lat... Zdrowia, zdrowia, zdrowia! Jest wielokrotnym "mistrzem świata". Myślę, że wystarczy wspomnieć "We Are the World". Wystarczą nazwiska Artystów, z którymi pracował. Ella Fitzgerald, Frank Sinatra, Patti Austin, James Ingram, Michael Jackson... Dziś mijają 43 lata od katastrofy samolotu, w której zginęła miedzy innymi Anna Jantar. Jak to możliwe, że wcześniej zaśpiewała "a może by tak spocząć, odejść w cień..."
(Dalej…)

Dziwny świat...

Marek | Blog Marka | 2023-03-09, 19:54

Słaby czas... Może by tak uciec na koniec świata na zawsze? Dziś dostałem widokówkę wysłaną z Hobart przez Olę i Tomka. Na zdjęciach Tasmania, na znaczku pocztowym Melbourne. Znaczek za 3$. Dwadzieścia lat temu kosztował dolara... Zgodnie z obietnicą wracam do zdjęć z Monument Valley. Brązowe i słoneczne. A tu zima akurat... Ostatniej nocy znowu spadł śnieg. W połowie marca? Połowa marca dopiero za tydzień! Czy głosy na listę piosenek 357 oddane?
(Dalej…)

Arizona...

Marek | Blog Marka | 2023-03-07, 19:54

Stoję na granicy 4 stanów... Arizona, New Mexico, Colorado, a cień w Utah. Jest takie miejsce. Byłem tam 10 października 2017 roku. Lake Powell Resort jest w Page, to Arizona. Page, jak Richard Page - Mr.Mister. Pięknie dziś zabrzmiała piosenka "Kyrie". Może dlatego, że za oknem świeciło słońce? Słońce gorące, lato... Jeszcze chwila i już będzie. Podróżować jest bosko! Byłem na grobie Kory. Dobrze, że w ostatnią środę też było słonecznie...
(Dalej…)

Sydney...

Marek | Blog Marka | 2023-03-02, 19:54

O jaki szary, szary, szary był dzień... Nic tylko zamknąć oczy i marzyć o pięknych miejscach. Sydney na przykład... Ola zachwycona Australią (zwłaszcza Tasmanią!). Gunia z Tasmanii zachwycona Polską... Wczoraj w "Dyspensie" flaki, żurek grzybowy, tatar, kaczka po polsku, pierogi... Dla czwórki, znaczy butelka australijskiego Shiraza na dodatek. Pysznie było. Tyle, że zapomniałem, iż powrót do domu po 17 może trwać godzinę... Zawsze coś!
(Dalej…)

To było w maju...

Marek | Blog Marka | 2023-02-28, 19:54

Znowu Korsyka, znowu Porto... W maju, jak widać na zdjęciach, jest tam po prostu pięknie. Niektóre obrazy prawie pachną... Szkoda, że jakoś trudniej się tam teraz dolatuje. Do lata? Dużo słońca dziś mieliśmy w mieście. Kroki same się robiły. Wczoraj Ola wróciła z Australii. Jutro Gunia przylatuje z Hobart... Film na dziś: "O wszystko zadbam" (strach się bać), Rosamund Pike - świetna!
(Dalej…)

Indie...

Marek | Blog Marka | 2023-02-23, 19:54

Trzeci i ostatni raz byłem w Indiach w 2011 roku... Ciągle mi się śnią. Kolorowo i smacznie. Butter Chicken najchętniej. I salty lassi. Dwanaście lat temu powiedziałem, że nigdy więcej, ale ta moja legendarna asertywność... A może Wrocław i restauracja Minu? To jest jakiś pomysł. W albumie wracam do zdjęć kliszowych z 1986 roku (druga podróż), głównie Taj Mahal w Agrze. Zjawiskowe miejsce... Może znowu mi się przyśni? 23.02.2023... Czy to lustro?
(Dalej…)

Z tęsknoty...

Marek | Blog Marka | 2023-02-21, 19:54

Byłem w Szklarskiej Porębie... Nie, nie teraz! Na zdjęciach maj i wrzesień 2003 roku. To z tęsknoty za zielenią. Tak mam... Chyba coraz bardziej lubię wspominać. Co to może znaczyć PanieDoctorze? Dwadzieścia lat w Szklarskiej i okolicach. Dwadzieścia lat z wąsem... To mi przypomina, że jutro mam fryzjera. Czas za szybko płynie. Rok, ile to jest rok? Lista ulubionych piosenek z 1985 roku. Całe zestawienie jest w książce "Nie wierzę w życie pozaradiowe" (2011). Kiedy to minęło?
(Dalej…)

Marina Livia...

Marek | Blog Marka | 2023-02-16, 19:54

Dzień bez pączka, tak wyszło. Co to może znaczyć PanieDoctorze? Będę zdrowszy... Zamiast pączka kusztyczek koniaku. Mniej kalorii. Śni mi się Korsyka. Dziś zdjęcia kliszowe z maja 1994 roku? Jakoś tak. Hotel Le Vaita w Porto, nigdy nie piłem takiej dobrej kawy śniadaniowej. Ulubiona plaża w Marina Livia. Szkoda, że nie liczyłem wtedy kroków, bo to kilka kilometrów od Porto, spacerkiem... Krótka wizyta w Ajaccio, to w drodze powrotnej... W maju jest tam pięknie.
(Dalej…)

Szarada...

Marek | Blog Marka | 2023-02-14, 19:54

David Foster jest gigantem! Połączył "My Funny Valentine" z tajemnicą i blaskiem "Szarady" Manciniego. Zrobił to dla Michaela Buble', na jego walentynkowy album sprzed 5 lat. Jak to brzmi! Do zestawu na dziś jeszcze Paul McCartney i Nils Lofgren w duecie z Bruce'm Springsteenem. Dorzucam jeszcze kilka wspomnień z 30 stycznia 2008 roku. Najpierw spacer w Valley Of the Winds - Kata Tjuta, a następnie kroki dookoła Uluru. Słońca bez końca...
(Dalej…)

bakaraki...

Marek | Blog Marka | 2023-02-09, 19:54

Burt Bacharach zmarł wczoraj... Miał 94 lata. Napisał co najmniej kilkadziesiąt najpiękniejszych piosenek świata. Jak dobrze, że one z nami zostają. Zapraszam do sobotniego Radia Kalifornia... Zdjęcia z Warrnambool, Australia z 26 sierpnia 2014 roku. Wyglądają, jak piosenki napisane przez Burta Bacharacha. A może tak mi się tylko wydaje? Pomysł na przedwiośnie - szklanka soku pomidorowego dziennie. Ten sok od Rolnika smakuje wybornie, jak świeże pomidory...
(Dalej…)

Czarna morwa...

Marek | Blog Marka | 2023-02-07, 19:54

Ma słodko-kwaśny smak, bardzo intensywny. Owoce są soczyste... No i zdrowe! Podjadałem je w Sydney 23 października 2016 roku. To w albumie zdjęć... Dziś wszystkie myśli uciekają do Turcji i Syrii. Trzęsienie ziemi. Kolejny kataklizm... Już nie będę przypominał, że ziemia ma nas dosyć i chce się nas pozbyć... Na wszelki wypadek otwieram ostatnią butelkę Torbrecka z 2010 roku. Ale wtedy było miło. I komu to przeszkadzało?
(Dalej…)

W sprawie śniegu...

Marek | Blog Marka | 2023-02-02, 19:54

Tego dnia w 1976 roku ukazał się album Genesis "A Trick Of the Tail". Jedna z moich ulubionych płyt lat 70... W 1963 roku urodziła się Eva Cassidy. Jutro premiera Jej albumu "I Can Only Be Me". Anielskiemu głosowi towarzyszy London Symphony Orchestra... Wszystkie barwy zimowego lipca można znaleźć na Tasmanii. Raz jeszcze zapraszam do parku narodowego Craddle Mountain...
(Dalej…)

Cradle Mountain...

Marek | Blog Marka | 2023-01-31, 19:54

Pan Paweł napisał, że podróżując po Tasmanii wreszcie dotarli do Cradle Mountain. No to ja już tam jestem! A tam zima akurat, bo to było 15 lipca 2009 roku. Wombaty na wypasie - cudownie. Mieliśmy szczęście, nie zawsze wychodzą do fotografii... Park Narodowy Cradle Mountain to jedno z moich ulubionych miejsc na wyspie. Spacer dookoła Dove Lake - marzenie. Ale żeby zimą wejść prawie na sam szczyt? Prawie robi różnicę...
(Dalej…)

Krajobrazy zimy...

Marek | Blog Marka | 2023-01-26, 19:54

Na chwilę wybrałem się do innego świata. Zimowy świat miłości... do śniegu. Fakt, wygląda pięknie, dobrze się fotografuje. Nie przepadam, ale jest zima - niech trzyma. Tam zawsze jest smacznie, ale na szczęście obywatela przybyło niewiele. Muszę to rozchodzić... Jeśli Słuchacz zagłosuje na listę piosenek 357, jutro będę gotował leczo. Do zestawu prezentów dla Patronów dorzuciłem 10 płyt, jutro Antoni o tym powie. A ja zagłosuję jeszcze dziś. Proszę wspierać system... Pozdrowienia dla Australijczyków, dziś Australia Day!
(Dalej…)

Powrót do Edenu...

Marek | Blog Marka | 2023-01-19, 19:54

Andy Murray jest moim bohaterem Australian Open w tym roku... A to zaledwie początek turnieju. Czy Człowiek może mieć tyle siły? Jak widać może... Wydawało mi się, że mecz Murray Kokkinakis trwał cały dzień. A potem było mi żal Australijczyka. Miał po meczu nietęgą minę... Na zdjęciach wracam w okolice Ayers Rock. To było 21 października 2016 roku. Miało nie być słońca, a potem nagle wyszło. Takie piękne rozjaśnienie...
(Dalej…)

AO...

Marek | Blog Marka | 2023-01-17, 19:54

Dwanaście lat temu byłem w Melbourne... W styczniu miasto żyje wielkoszlemowym turniejem tenisowym. Jest cudownie, bo tam wtedy środek lata. Latem wszystko wygląda inaczej... Pięknie, barwnie, radośnie. Turniej odbywa się w Melbourne Park, ale także na pobliskim Federation Square. Można usiąść na leżaku pod parasolem i oglądać mecze na wielkim ekranie. Na lunch proponuję w jednym z pobliskich pubów wedges (lepsze od frytek!) i lokalne piwo. Gasi pragnienie...
(Dalej…)

Olgas & Ayers Rock...

Marek | Blog Marka | 2023-01-12, 19:54

Lubię wracać tam, gdzie byłem już... Zdjęcia z 21 i 22 października 2016 roku. Z mojej ostatniej podróży do Australii. Czy uda się tam jeszcze wrócić? Dziś miałem być w Hobart na Tasmanii, a za 4 dni miałem wracać do Sydney, skąd planowałem Uluru... Nie wszystkie plany udaje się realizować. Jak dobrze, że mam co wspominać. Wczoraj wyłączyło mi ogrzewanie i ciepłą wodę. Mam chwilowo "zimny wychów". Byle mnie nie przeziębiło... Chyba stąd te gorące zdjęcia.
(Dalej…)

Bowie...

Marek | Blog Marka | 2023-01-10, 19:54

11 stycznia 2016 roku, poniedziałek. Budzik nastawiony na godzinę 6. Prysznic, śniadanie... No i do pracy. Tuż przed wyjściem z domu zadzwonił telefon. "Jesteś jeszcze w domu? To zabierz jakieś płyty Davida Bowiego. Właśnie podano wiadomość, że zmarł wczoraj"... Jak grom z jasnego nieba. Ale czy to na pewno TEN Bowie? Po drodze w aucie słucham radia. Wszystkie stacje donoszą, że David Bowie nie żyje...
(Dalej…)

Urodziny...

Marek | Blog Marka | 2023-01-05, 19:54

Mija czas i już... Dwa lata Radia 357, jest radość... Dziękuję. Bez Słuchaczy nie ma Radia. Dwa lata minęły, a my ciągle gramy. Jutro też jest dzień... 18 sierpnia 2014 roku byłem w Kimberley National Park. Tam wtedy słońce zachodzi o 18 i nagle robi się noc. Zimna, bo tam wtedy jest zima. Jak dobrze, że kołdra jest ciepła, można włączyć ogrzewanie łóżka. Słońce wschodzi dokładnie o 6 rano i zaraz potem można wejść pod prysznic. Na śniadanie jajki. Ładne wspomnienia...
(Dalej…)

Olivia Star...

Marek | Blog Marka | 2023-01-03, 19:54

Jeden dzień z życia... Budzenie o 5. Taksówka na dworzec o 6.45. Prawie pusty pociąg do Oliwy - 7.22. Na 32 piętrze 7 godzin, w tym 3 na antenie. Niestety to było też widać, przepraszam. Trzy godziny w pociągu powrotnym (zatłoczonym...). Kiedy wszedłem do domu po 21, Ray Wilson właśnie zaczynał koncert. Bardzo dobry... Tylko dlaczego mnie to spotkało 1 stycznia? A! To był czas topu 357. Nieźle grało, prawda? Taki początek nowego roku...
(Dalej…)

Puntenel...

Marek | Blog Marka | 2022-12-29, 19:54

Kiedy rok temu słuchałem Top 2000 NPO Radio 2, w reklamach słyszałem ciągle puntenel. Zapytałem Aliny, czy to może jakiś lek albo środek czystości. Alina po konsultacji z Cesco powiedziała, że to po prostu kropka nl, czyli zakończenie adresu internetowego. Na przykład www.nporadio2.nl. Ot taki puntenel... Znowu słucham tego topu. Grają bez przerwy od 25 do 31 grudnia. Niezwykła podróż muzyczna. A zdjęcia z muzeum MONA na Tasmanii (02.08.14)
(Dalej…)

I już po...

Marek | Blog Marka | 2022-12-27, 19:54

Moje święta były miłe, spokojne, pogodne i smaczne... Zupę grzybową będę jadł jeszcze tydzień. To się dobrze składa - do Nowego Roku. Do topu 357. Proszę nie przegapić głosowania. Wiem - 57 to za mało. Może za rok będzie więcej? Carly Simon, Carole King, Al Stewart, John Miles nie mają szans na pierwszą setkę. Ale to mi jakoś nie przeszkadza. Ważne, że się zaznaczyłem. Słuchaczom i Czytelnikom też polecam...
(Dalej…)

Obywatel...

Marek | Blog Marka | 2022-12-22, 19:54

Nie ma dobrej pory na złe wiadomości... Ale kiedy 22 grudnia 2001 roku tuż po 9 rano, na początku audycji musiałem powiedzieć, że Grzegorz Ciechowski nie żyje byłem zdruzgotany. Miał przecież tylko 44 lata... Dwa dni przed Wigilią. To miała być radosna audycja z "dzwoneczkami" w najpiękniejszych piosenkach. Gdybym mógł, wyszedłbym z radia do domu. Nie mogłem, bo radio musi grać... A jak grało dziś, proszę sprawdzić. Na zdjęciach Hobart z listopada 2016 roku...
(Dalej…)

Elephant Rock...

Marek | Blog Marka | 2022-12-20, 19:54

Znaczy ciągle jestem w Kununurra. I ciągle jest 17 sierpnia 2014 roku. Płynąłem łodzią z Lake Argyle. Piękny czas, zjawiskowe zdjęcia, cudowne wspomnienia. Dziś miałem lądować w Hobart z Sydney. OK, w czwartek wrócę do Hobart, przynajmniej na zdjęciach. "You Can't Always Get What You Want"... To takie mimochodem przypomnienie o głosowaniu na top357. Ja wykonam to w drugi dzień świąt. A Państwo? Jutro będę gotował groch z kapustą. Jeśli będzie smaczny, wrócę do tematu...
(Dalej…)

Znak zapytania...

Marek | Blog Marka | 2022-12-15, 19:54

Co będzie dalej? Ulala, lada dzień przyjdą święta! Nie będziemy grzać taniego wina, bo tak było kiedyś. Tu zaszła zmiana... Białe i czerwone w temperaturze pokojowej. Nie marzę o białych świętach... Wybrałbym pokój na świecie, gdybym miał moc sprawczą. Nie mam... Pozostało mi ładnie grać. Najbliższe "zakamarki" będą prawie pełne piosenek z dzwoneczkami. Niech nam dzwonią...
(Dalej…)

Jak malowane...

Marek | Blog Marka | 2022-12-13, 19:54

13 grudnia 1981 roku była niedziela. Było biało i zimno jak dzisiaj... 16 sierpnia 2014 roku byłem w okolicach Wyndham. Kimberley National Park i okolice. Ta natura jest piękna... Za 11 dni Wigilia. Te dwa tygodnie przed Bożym Narodzeniem to zawsze był mój czas ulubiony. W tym roku jest jakoś inaczej. I nic na to nie mogę poradzić... Jak dobrze, że jest muzyka. Piosenka, której nie przypomnę w tym roku? "I Always Cry At Christmas" w wykonaniu Richarda Page'a...
(Dalej…)

Odchodzenie...

Marek | Blog Marka | 2022-12-08, 19:54

Jan Nowicki (rocznik 1939)... Proszę posłuchać utworu "Moja miłość śnieg" (muzyka Zbigniewa Preisnera). Jarosław Kawecki (rocznik 1955). Był jednym z głosów Radiokuriera, potem Trójki. Jakiś czas prowadził grupę Rezerwat, potem wyjechał do Holandii. Wrócił do Radia Kierowców... Nie ma dobrego czasu na złe wiadomości. A może coś pozytywnego? Dziś album Smooth Jazz Cafe 22 zadebiutował na 19 miejscu zestawienia najlepiej sprzedawanych płyt. Mała rzecz, a cieszy...
(Dalej…)

Słońca brak...

Marek | Blog Marka | 2022-12-06, 19:54

Kimberley National Park w sierpniu 2014 roku. A tam zima akurat... 12/12. Słońce wschodzi o 6, zachodzi o 18. Po chłodnej nocy (świetnie się śpi!), od razu robi się ciepło. Jajki na śniadanie i na trasę. Kolejny cudowny dzień w jednym z moich ulubionych parków narodowych Australii. Sięgam po te zdjęcia po 2 latach, bo znowu brakuje mi słońca. Dziś deszcz, jutro śnieg, bo tutaj zima akurat...
(Dalej…)

Bruny okiem Pirata...

Marek | Blog Marka | 2022-12-01, 19:54

Zima, zima, zima... na Bruny Island bez śniegu. Ale jak widać w czapce i kurtce mocno jesiennej. Piękne miejsce, prawie puste o tej porze roku, w lipcu znaczy zimą. Piracki strzelał zdjęcia, więc korzystałem z nie pozowania... Christine McVie nie żyje. Nie ma już więc Fleetwood Mac. Zbyszek Hołdys napisał, że Perfect (panieńskie nazwisko Christine) było inspiracją dla nazwy zespołu... Christine będzie śpiewała w Radiu Kalifornia w sobotę...
(Dalej…)

All Things Must Pass...

Marek | Blog Marka | 2022-11-29, 19:54

21 lat temu zmarł George Harrison. Autor jednej z moich ulubionych piosenek The Beatles "Something" Genialnie ten utwór zaśpiewała także Shirley Bassey... 8 lat temu byłem na Bruny Island. Lipiec to u nich zima. Proszę zobaczyć jaka piękna i kolorowa... Ruszyła maszyna, głosowanie na Top 357 się zaczyna... Od dziś do 28 grudnia. A!, to już będzie po świętach. Jak ten czas, prawda? Nie czeka na nikogo...
(Dalej…)

Freddie...

Marek | Blog Marka | 2022-11-24, 19:54

31 lat temu byłem na Korsyce. To była moja pierwsza podróż na wyspę... 24 listopada 1991 roku zmarł Freddie Mercury. Wiadomo było, że był chory. Widać to w klipie "I'm Going Slighly Mad". Jednak wiadomość o śmierci zawsze nas zaskakuje... Nagrania Queen są nieśmiertelne. Krok po kroku, krok po kroczku... Za miesiąc Wigilia. Od rana to będzie dla mnie pracująca sobota...
(Dalej…)

22.11.22, czyli światło...

Marek | Blog Marka | 2022-11-22, 19:54

Wracając z pracy do domu marzyła mi się na lunch jajecznica z pieczarkami... Okazało się jednak, że moje mieszkanie jest unplugged. Przyszedł Pan i nacisnął guzik. Po wyjaśnieniu płatności za prąd przyszedł Pan i znowu nacisnął guzik. Guzik z jajecznicy, ale już mam światło. Pięć godzin przy świecach... Nic tylko myśli. A zdjęcia w dzisiejszym albumie z Zion National Park w Utah, zrobione 29.09.17.
(Dalej…)

Eva Cassidy...

Marek | Blog Marka | 2022-11-17, 19:54

3 lutego 2023 roku w 60 rocznicę urodzin Evy Cassidy ukaże się album "I Can Only Be Me". Na płycie głos Evy i... London Symphony Orchestra. Nowa wersja "Songbird" już się pojawiła w sieci. Jest piękna... Eva Cassidy nie żyje od 27 lat. Temperatura odczuwalna minus 3. No to ją mamy. Zima... A ja na godzinę do Rzeszowa na Targi Książki. Spotkamy się jutro, zapraszam... Dziś Światowy Dzień Wcześniaka - pozdrowienia od starszaka!
(Dalej…)

8 miliardów...

Marek | Blog Marka | 2022-11-15, 19:54

Coraz więcej nas do pieczenia chleba, a chleb jakoś coraz mniej smaczny. Może tylko ja tak mam. Czy nie za dużo nas? Pomyślałem o Indiach. To było 11 lat temu. Delhi i Agra 19 i 20 października 2011. Gunia i Pirat dolecieli z Hobart, ja z Warszawy. Trzeci i ostatni raz... Choć kto to wie. Jeśli świat będzie nadal istniał... Te Indie, to jak ze snu. Ostatniej nocy śniło mi się, że rozmawiałem z Alicją Majewską i Arturem Andrusem. Sen się spełnił...
(Dalej…)

Dużo słońca...

Marek | Blog Marka | 2022-11-10, 19:54

Kiedy słońca brak lubię oglądać takie zdjęcia... Pinnacles Desert, Western Australia. To na pewno jeden z cudów naszego świata. Formacje w kształcie zbliżonym do stożków na złotej, pięknej pustyni. Byłem tam 19 listopada 2007 roku. Jutro w Norweskiej Dolinie spotkanie z barberem Adamem Szulcem. "Krótko po męsku". Pojutrze "zakamarki" ze Szklarskiej Poręby... A za oknem księżyca misa lśni. Jak to było dalej?
(Dalej…)

Rzeszów, Rzeszów...

Marek | Blog Marka | 2022-11-08, 19:54

Byłem w Rzeszowie, tym razem na Podkarpackim Kalejdoskopie Podróżniczym. Było miło, dziękuję za udział... W następny piątek znowu Rzeszów - targi książki. Dobrze, że z Warszawy do Rzeszowa leci się 35 minut. Powrót jest jeszcze szybszy. Zdjęcia z niedzieli tuż przed 17, oraz z poniedziałku tuż przed śniadaniem... Dziś był piękny dzień ze słońcem. Ile jeszcze takich tej jesieni? Oby jak najwięcej...
(Dalej…)

Leonard...

Marek | Blog Marka | 2022-11-03, 19:54

21 października ukazał się album "Here It Is": A Tribute To Leonard Cohen. Sarah McLachlan, Peter Gabriel, James Taylor, Iggy Pop - tak, choć ten ostatni brzmi dokładnie jak Leonard. To po co? Co to był za dzień... Intensywnie. Rano odprowadzałem samochód na coroczny przegląd techniczny. Potem radio... Słuchacz zapytał: "to o której pan wstaje?". Kiedyś byłem "nocnym markiem", teraz jestem "rannym ptaszkiem". I lubię to...
(Dalej…)

Wszystkich Świętych...

Marek | Blog Marka | 2022-11-01, 19:54

13 stopni i krótki dzień bez słońca. Deszcz liści i tak opadnie... Rano żółte liście leciały z drzew masłem na dół, a brzmiało to jakby padał deszcz. Ja w tej samej kurtce 6 rok. Mgła... Pięknie, ale niezbyt bezpiecznie dla kierowców. Noga z gazu... Jak dobrze, że muzyka zostaje na zawsze. "Lista nieobecności" bardzo subiektywna. Nie wszyscy mogli się pojawić w 3 godziny. Zawsze można tę listę sobie uzupełnić. Ja będę poszerzał zestaw w najbliższej audycji...
(Dalej…)

W świetle i we mgle...

Marek | Blog Marka | 2022-10-27, 19:54

Chyba nie wyjdę z przeziębionego głosu. Rano 4 stopnie, w środku dnia 20. Jak sobie z tym poradzić? Jak żyć... Do pełna. Resztki grzybów na bazarku, ale zamrażarka już pełna. Węgierki też się kończą. Jak dobrze, że są jabłka i gruszki. No to sobie trochę ponarzekałem... Zamglone zdjęcia z Tasmanii. Mt.Wellington, 6 stycznia 2011 roku. "Ta natura jest niezmierna" - Jeremi Przybora to wymyślił. Pięknie...
(Dalej…)

Październik...

Marek | Blog Marka | 2022-10-25, 19:54

Znowu kolorowo. Piątka z bazarku: węgierki, pomidory malinowe, rydze, prawdziwki, podgrzybki... Jem sezonowo. Knedle z węgierkami przywiezione z Szadku i Sieradza - rewelacja. Lubię je w towarzystwie mięsa i sosu grzybowego. Mieszanie smaków... Już nie mogę oglądać horrorów i filmów oraz seriali, w których dominuje przemoc. Czas minął... Dobra, dziś oglądałem "Czas zabijania". I po co? Żeby tylko nic takiego nie wróciło w snach...
(Dalej…)

Trytoma...

Marek | Blog Marka | 2022-10-20, 19:54

Trytoma groniasta, czyli Kniphofia uvaria. Strzelona w słońcu i w cieniu w Hobart na Tasmanii 26 lipca 2014 roku. A tam zima akurat... Jak już tutaj kiedyś pisałem w Australii zima jest zielona. Na dodatek kwitnąca... Bazarek na piątkę: 1. węgierki, 2. ciągle pomidory malinowe, 3. grzyby (podgrzybki, borowiki, maślaki, rydze, gąski), 4. brukselka, 5. jabłka - jednak lobo, bo celesta się skończyła... Jem sezonowo. Grzyby cały rok!
(Dalej…)

Hala Izerska...

Marek | Blog Marka | 2022-10-18, 19:54

Kiedy zobaczyłem to miejsce pierwszy raz jakieś 20 lat temu, nie mogłem uwierzyć w to co widziałem. Myślałem, że nie ma takich miejsc... Jest jedno. Górska łąka na wysokości prawie 900 metrów nad poziomem morza. Trzeba przejść kilka, kilkanaście kilometrów, żeby tam dojść. Nagrody w postaci widoków i nieziemskiego spokoju - czekają. Lubię tam postać, popatrzeć, pomyśleć... 9 października było tam jak zwykle pięknie.
(Dalej…)

Kolorowe Kolorado...

Marek | Blog Marka | 2022-10-06, 19:54

Piękna jesień, a kilka kilometrów dalej - prawie zima. Tak było 5 października 2017 roku w Kolorado. To był dobry dzień... Dzisiejszy też był niezły. 21 stopni Celsjusza w samo południe. Kroki zrobione. Dokończyłem oglądać "Wielką wodę" w Netflixie. Na koniec zabrzmiała czarno biała "Moja i Twoja nadzieja". Lipiec 1997 roku. Dwadzieścia pięć lat minęło... Wrocław piękny, wystarczy tam pojechać i zobaczyć...
(Dalej…)

Red Rocks...

Marek | Blog Marka | 2022-10-05, 19:54

5 czerwca 1983 roku U2 byli na koncercie w amfiteatrze Red Rocks w Morrison, kilkanaście kilometrów od Denver. 5 października 2017 roku ja odwiedziłem to niezwykłe miejsce. Występowali tam wszyscy. Giganci i debiutanci. Od The Beatles do Johna Denvera. Za 4 dni zagra tam zespół Incubus... Oj, chcę tam wrócić. Na koncerty i na... grzyby. Na razie grzybów mam pod dostatkiem na bazarku. Smacznego...
(Dalej…)

Aspen...

Marek | Blog Marka | 2022-10-04, 19:54

Pięć lat temu byłem w Colorado... Zdjęcia w dzisiejszym albumie zrobiłem 5 października 2017 roku. Te lata, to jak "połowa mojego życia". A niby czas tak szybko płynie... Budzę się i znowu jest sobota. Tamta jesień była piękna i złota. No i John Denver. Od 12 października 1997 roku tekst piosenki "Leaving On a Jet Plane" ma inną wymowę. W parku Denvera nie było żywej duszy. A jesień fotografowała się zjawiskowo...
(Dalej…)

Spiż...

Marek | Blog Marka | 2022-09-29, 19:54

Ależ tam pięknie! Spiż w Miłkowie. Przy okazji koniecznie proszę odwiedzić... A w restauracji pałacu zjeść zupę grzybową. Inna niż wszystkie inne! Nie jestem piwiakiem, ale lokalny browar robi dobrą robotę. Uciekłem stamtąd, kiedy zaczęło padać. Dwa dni od lata do jesieni... Będę wracał, bo Spiż wpisuję na listę "miejsc ulubionych". Słuchacz przyniósł dziś do radia maślaki i kanie. Wybrałem maślaki. W sosie do pierogów z mięsem są wyborne...
(Dalej…)

Opera House...

Marek | Blog Marka | 2022-09-20, 19:54

Lubię wracać do Sydney. Choćby na zdjęciach... Marzec 2007 roku w dzisiejszym albumie. W Sydney ostatni raz byłem 6 lat temu. Tam wykonałem dzienny rekord kroków. Sydney Opera House to jedno z najczęściej fotografowanych miejsc na świecie. Wystarczy, że mogę posiedzieć gdzieś obok. Wystarczy kieliszek Chardonnay, ser, krakersy i woda lekko gazowana. Małe szczęścia...
(Dalej…)

Po sezonie...

Marek | Blog Marka | 2022-09-15, 19:54

Babie lato? Chyba tak... Rano mgła, ale w środku dnia trochę słońca. Bazarek pęka w szwach. Tutaj wszystko jest smaczne! Może nie wszystko, ale już za chwilę będziemy kończyli sezon, trzeba się spieszyć. A grzybów brak... Nic to, już za tydzień jadę na Dolny Śląsk. No tak, ale Kolega stamtąd napisał, że każdy sezon się kiedyś kończy, także grzybowy. To przywiozę chleb z Wrocławia! Zawsze smaczny...
(Dalej…)

Tańczący...

Marek | Blog Marka | 2022-09-13, 19:54

Luty w Australii to koniec lata i początek jesieni... Trochę tak jak wrzesień u nas. Dwa tygodnie temu było upalnie, a teraz chłodno. Kiedy zacznie się sezon grzewczy? Oby jak najpóźniej. Wcześniej czekam na sezon grzybowy... Może trzeba by jechać na Dolny Śląsk? Pomyślę o tym jutro. A na wszelki wypadek sprawdzę ulubiony bazarek. I może wreszcie kupię u Pana Krzysia jabłka celesta? Zdjęcia z Tasmanii, Bay Of Fires, luty 2007...
(Dalej…)

Cicha...

Marek | Blog Marka | 2022-09-06, 19:54

Cisza jak ta... W Chorzowie jakoś nie było czasu na zdjęcia. Te w albumie z rynku i trasy do hotelu... Nie to było ważne. Ważne, że Słuchacze jak zwykle dopisali. Dziś rano w radiu znalazłem karton z mirabelkami. Piękny... Już je wcinam w kompocie. W drugim kartonie były prawdziwe pomidory od Oli. Jutro nie muszę jechać na bazarek? Muszę, bo może gdzieś znajdę grzyby. Do Opola i na Dolny Śląsk za daleko...
(Dalej…)

Skończoność...

Marek | Blog Marka | 2022-09-03, 19:54

Gdyby żył - Freddie Mercury miałby właśnie 76 lat... Queen Top 357 zabrzmiał bogato. Nie było innej możliwości, wygrała "Bohemian Rhapsody". Dwadzieścia piosenek, na które zagłosowałem, usłyszałem w Top 40. Jest radość... "Zakamarki" z Nowego Rynku w Chorzowie, dziękuję za udział. Kluski śląskie, czyli śluski kląskie - pycha! Także od odgrzewane... Lubię wczesną jesień, kasztany już spadają...
(Dalej…)

Nieskończoność...

Marek | Blog Marka | 2022-09-01, 19:54

Kora... Jak dobrze usłyszeć coś, czego nigdy nie słyszałem. Polecam album Michała Pepola "Kora nieskończoność". Ukazał się wczoraj. Michał dziś o nim opowiadał w 357. Polecam nasze podcasty. Pocovidowa niemoc mija mi. Jak dobrze... Jutro Chorzów! Jedziemy z Heleną i Marcelem. Lista piosenek 357 i "zakamarki" z rynku. Zapraszamy... Zdjęcia znowu z Kangaroo Island. Wspomnienia są zawsze ładne...
(Dalej…)

Lato jesień...

Marek | Blog Marka | 2022-08-30, 19:54

Hokus pokus... i z lata mamy jesień! Jeszcze wczoraj były 33 stopnie, a dziś już tylko 20 i zimny wiatr. Lepiej się oddycha, ale pogoda mi nie pomaga w wyjściu z tego, co covid mi zostawił. Słabość trwa... Nie daję się, wróciłem do 14 tysięcy kroków dziennie. Nie ma to tamto. Chodzi za mną leczo, może jutro? Jutro bazarek, bo kończą mi się pomidory. Zdjęcia z Kangaroo Island, 6 lipca 2009 roku. Remarkable Rocks są niesamowite...
(Dalej…)

Bazarek Top 5...

Marek | Blog Marka | 2022-08-25, 19:54

Ulena, żółta renkloda - smak dzieciństwa... Pomidory - żółte, zielone, czerwone... Fasolka szparagowa - żółta, fioletowa, mamut... Jabłka Piros - miodne... Borówka amerykańska - samo zdrowie? produkty lokalne są najlepsze... Kangaroo Island na zdjęciach z 5 lipca 2009 roku. Ciąg dalszy może nastąpić...
(Dalej…)

Zanim luną deszcze...

Marek | Blog Marka | 2022-08-23, 19:54

Tam podtopienia, tutaj susza... Czy w tym roku będą grzyby? Po słabym sezonie kurkowym, prawdziwków na razie nie widać. Na moim bazarku ich nie ma. A marzy mi się pizza ze świeżymi prawdziwkami... Są pierwsze latosie jabłka - Piros. Krzyżówka Heliosa i Apollo. Pyszne... Jedno jabłko dziennie, koniecznie! Zima zielona na Kangaroo Island. Zdjęcia z 5 lipca 2009 roku. Koala w naturze - bezcenne.
(Dalej…)

Chodzenie w Izerach...

Marek | Blog Marka | 2022-08-11, 19:54

Chodzenie po górach wciąga. Wiem coś o tym... Zaprosiliśmy Patronów 357 do Jakuszyc i chyba się udało! Był stres, bo taka akcja działa się pierwszy raz. Wszystko wskazuje na to, że nie ostatni... Pogoda dopisała, kiełbaski z grilla były smaczne, humory - przednie! Ale przede wszystkim chodziło o pokazanie pięknych miejsc, do których warto wracać. Na zdjęciach my i Samolot, Karpniki, Gierczyn, Seidorf... Ciąg dalszy nastąpi.
(Dalej…)

Sezon trwa...

Marek | Blog Marka | 2022-08-04, 19:54

Warszawa przejezdna, upały wracają, fasolka szparagowa mamut - pyszna. Wakacje, po prostu wakacje. A ja ciągle w pracy... Nie narzekam, pierwszą porcję kroków robię tuż po 5 rano... O tej porze jest przyjemnie, świat wygląda i pachnie inaczej. Jutro dzień bez radia, pojutrze po "zakamarkach" 5 godzin do celu. Miejsca ulubione. Do usłyszenia w sobotę, do zobaczenia we wtorek...
(Dalej…)

A na plaży...

Marek | Blog Marka | 2022-08-02, 19:54

Freycinet National Park, Tasmania... Luty 2008 roku. Środek lata. Plaże jak ze snu. Byłem tam dwa razy. Tylko dwa razy. Jutro "nagłe zastępstwo za kolegę w pracy" - kieruj się na południe. Bo wakacje, bo urlopy. Program Klubu Płytowego 357 Czytelnik znajdzie w poprzednim wpisie. Muzyka Od Nowa... A za tydzień audycja z dworca kolejowego w Szklarskiej Porębie. Jedzie pociąg jedzie...
(Dalej…)

Misiu Impossible 2

Marek | Blog Marka | 2022-07-26, 19:54

W lutym 2008 roku pierwszy raz zobaczyłem "Mission Impossible 3". Przedwczoraj "Mission Impossible 2". Że też nie wiedziałem, iż ta część była kręcona w Australii. Lepiej późno... Oglądałem zachłannie, jakbym tam był. Sięgam dziś po zdjęcia z Sydney z marca 2007 roku. Ależ świat był piękny i beztroski... Wczoraj wpadłem w sieć Netflixa. Zacząłem oczywiście od "Stranger Things". Wczoraj jeden odcinek, dziś już 6. Żebym tylko się nie spóźnił do radia w czwartek rano...
(Dalej…)

Park Guell...

Marek | Blog Marka | 2022-07-21, 19:54

Antonio Gaudi zaprojektował ten park na życzenie przyjaciela - Eusebiego Guella. To niezwykłe miejsce właśnie w tym roku świętuje stulecie powstania. Nas już nie będzie, a park będzie cieszył następne pokolenia... Lubię się tam poszwendać, nawet kiedy jest gorączka ponad trzydziestu stopni. Zdjęcia sprzed 10 dni. A wydaje mi się, jakbym tam był dawno temu. Tak działa czas... Jutro będę mówił po włosku. Ale tylko przez pół godziny tuż po południu...
(Dalej…)

Pojutrze...

Marek | Blog Marka | 2022-07-19, 19:54

To co nam pokazywały filmy katastroficzne sprzed dwudziestu lat widzimy dzisiaj naprawdę... Sami sobie zgotowaliśmy taki los. Hiszpania płonie, w Wielkiej Brytanii ponad 40 stopni Celsjusza. W Warszawie rano były 23 stopnie, o 20 jest dziesięć więcej. Jak dobrze być wtedy w domu... Tutaj jakoś łatwiej to znieść. Natura w takich warunkach daje nam pyszne maliny w lesie, zjawiskowe czereśnie na bazarku u Pana Krzysia... Nawadniajmy się, to teraz chyba najważniejsze... Na zdjęciach upalna Barcelona.
(Dalej…)

Upał w Barcelonie...

Marek | Blog Marka | 2022-07-14, 19:54

Barcelona w lipcu, to nie był dobry pomysł... Niby nie było więcej niż 30 stopni Celsjusza, ale miasto latem jest zawsze za gorące. Tęskniłem za kąpielą w Adriatyku w Chorwacji... Białe wino i dużo wody gazowanej z lodem. Jeść mniej... Ulubiona restauracja - La Fonda - "tu wszystko jest smaczne". Zwłaszcza dorsz. Loty OK, ale lotnisko powrotne w Warszawie - koszmar... To na razie nie będę zalatany.
(Dalej…)

Dom w malwy...

Marek | Blog Marka | 2022-07-07, 19:54

W niedzielę byłem w Szadku i Sieradzu. Pyszne słoiki już pustoszeją... Od tygodnia sezon na kurki zawieszony. To może znowu jakieś krótkie wagary? Trzy, może nawet cztery dni... Tym razem nie Izery, ale już myślę i o takim wypadzie. Jest lato, trzeba latać! Płyta na dziś: Tommaso Paradiso "Space Cowboy". Przypadkiem... Słuchaczowi dziękuję za podpowiedź. Zdjęcia z ogrodu w Szadku i Parku Narodowego w Stanach.
(Dalej…)

Niech pada...

Marek | Blog Marka | 2022-07-05, 19:54

Będzie czym oddychać. Będą rosły kurki... Trawa znowu będzie zielona. Niby nic takiego, a jest radość. Kroki robione między 5 a 6 rano powinny się liczyć podwójnie, ale nie umiem tak ustawić telefonu. Nic to... Rano przyroda pachnie intensywniej i ładniej. I to jest plus porannego chodzenia. Poza tym wtedy ludzi trochę mniej, nie ma tłoku. Pada deszcz... A zdjęcia jeszcze z Chorwacji, z 20 czerwca. Upalne...
(Dalej…)

Upał...

Marek | Blog Marka | 2022-06-30, 19:54

Sakramencki! Nieobliczalny... Prognozy opadów deszczu i burz jakoś się u mnie nie sprawdzają. Lato będzie długie, piękne, gorące... Po 33 stopnie Celsjusza nie trzeba jechać do ciepłych krajów. Zdjęcia w dzisiejszym albumie z Chorwacji. Kurki z makaronem jeszcze lepsze, niż z jajkami. Ale jeśli nie popada - będzie niespodziewany koniec sezonu na kurki. Za to sezon truskawkowy jest najlepszy i najsmaczniejszy od lat. Słońce robi swoje...
(Dalej…)

Burzowo...

Marek | Blog Marka | 2022-06-28, 19:54

Nagle zaczął padać deszcz. Ludzie wyszli na balkony, cieszyli się jak dzieci... Woda jest najważniejsza. Na jak długo nam jeszcze jej wystarczy? Dziś zaczął mi się sezon kurek! Są pyszne. Były w jajecznicy, jutro może z makaronem? Pokus na bazarku coraz więcej. Bób, fasolka szparagowa, ale przede wszystkim czereśnie. U Pana Krzysia po 10 złotych za kilogram. Nie jest źle... Zdjęcia z 16 czerwca 2022.
(Dalej…)

Trochę zimy, trochę lata...

Marek | Blog Marka | 2022-06-14, 19:54

Park Yellowstone zamknięty, bo powódź. Na Mount Wellington nie da się wjechać/wejść, bo zasypało śniegiem. W Hiszpanii i Francji upały, w piątek ma tam być ponad 40 stopni Celsjusza. Tak, stoimy nad przepaścią... Zrobimy krok do tyłu, czy do przodu? Ja na razie zmykam na wagary. Tak na tydzień... Wyłączam myślenie i jakoś zupełnie mi to nie będzie przeszkadzało. Do następnego czwartku...
(Dalej…)

Lato...

Marek | Blog Marka | 2022-06-09, 19:54

Czy 30 stopni Celsjusza to już lato? Tak było dziś... Trochę za ciepło, zdecydowanie zbyt dużo wilgoci w powietrzu. Tak wiem, zawsze coś! Od rana zanosiło się na burzę... Mruczało, ale nie padało. Jutro ma padać. Jutro też jest dzień. Top Depeche Mode w 357. Ponad 50 piosenek. Ciekawe, jak to zabrzmi? Kolejny album ze zdjęciami na chybił trafił. Australia barwna, kolorowa. Wczoraj nie oglądałem meczu, a i tak miałem złe sny...
(Dalej…)

Parada słoni...

Marek | Blog Marka | 2022-06-07, 19:54

Kora urodziła się 8 czerwca. Dziś przypomniałem "Blues Kory", a pojutrze? Pomyślę o tym jutro... Na razie mieliśmy piękne Słoń C, ale od jutra zacznie padać. Chyba, że mój telefon jakoś się z tej prognozy wycofa. Deszcz jest potrzebny, więc niech pada. Mam sygnały, że zdjęcia na chybił trafił się sprawdzają. No to dziś taka właśnie Australia. Lecimy na niby...
(Dalej…)

Motyle i tyle...

Marek | Blog Marka | 2022-06-02, 19:54

Motyl na zdjęciu jest francuski, dziękuję... "Butterflies In June" przyleciały z Mauritiusa. Wraz z Siostrami Clarisse. Też pięknie... Oglądam Rolanda Garrosa ze świadomym pominięciem niektórych spotkań. Trzymam kciuki za Igę i Nadala. Oby zwyciężyli... Nie rozumiem już świata, ale to już kiedyś tutaj ustaliliśmy. Żyję z dnia na dzień, ciesząc się małymi sprawami... Znowu muzyka jest najważniejsza i pozwala na chwilę zapomnieć o całej reszcie świata...
(Dalej…)

Zimno ciepło...

Marek | Blog Marka | 2022-05-31, 19:54

Wczoraj 11 stopni, dziś 22... Planeta chce się nas pozbyć. Ale trzeba być twardym, nie miękkim. Młodzi tenisiści są twardzi! Młodość jest piękna. Jak oni grają... Giganci się nie poddają i dobrze. Ale już niedługo... Czy ja jestem jakimś wróżbitą? Nie umiem przewidywać, nigdy nie umiałem. Jutro ma padać cały dzień? To mój telefon tak podpowiada. Nic to, kroki będę robił "między deszczami". Taka wiosna zimno ciepła...
(Dalej…)

7 lat...

Marek | Blog Marka | 2022-05-26, 19:54

Ile to jest siedem lat? Tyle, że zmienił się świat... Mamy Dzień Mamy. Moja Mama już od 7 lat na "tamtym świecie". Śniła mi się ostatniej nocy. W domu rodzinnym w Szadku... Dziś premiera albumu Stanisławy Celińskiej "Przytul". Dziś przytuliłem muzykę z płyty już kilka razy. Cudowna, piękna, przepiękna... Pani Stanisława odwiedzi 357 w sobotę. Już się cieszę. Zdjęcia z Jizerki, tym razem zrobione aparatem fotograficznym.
(Dalej…)

Miejsca ulubione...

Marek | Blog Marka | 2022-05-24, 19:54

Jaki piękny jest ten świat... A wiosna w górach najpiękniejsza. Maj zielony kolorem zielonego groszku. W Jakuszycach i okolicach miałem cudowny czas. Bez względu na pogodę. Młodzi z 8 klasy pisali dziś o przyjaźni... Powodzenia! Za oknem upragniony deszcz. W Paryżu turniej tenisa na najwyższym poziomie. W Ukrainie wojna... Staram się uciekać od najgorszych wiadomości. Mission Impossible. Lady Gaga ładnie śpiewa w nowym filmie "Top Gun". Lista piosenek 357?
(Dalej…)

Mamy dla Was kwiaty...

Marek | Blog Marka | 2022-05-12, 19:54

Ładne kwiatki... Gunia strzeliła te zdjęcia 4 września 2014 roku. Piękna wiosna w Hobart na Tasmanii... Jutro 13 maja i piątek. Niechby było miło? Dziś w Warszawie mocno wiało, a słońce było tylko rano i wieczorem. Dobre i to... 26 maja w Dzień Matki Stanisława Celińska wydaje nowy album "Przytul". Jutro premiera tytułowej piosenki. Jak Ona to robi, że tak dobrze to robi? Pani Stasia pojawi się w "Zakamarkach" 28 maja...
(Dalej…)

Na żółto i na niebiesko...

Marek | Blog Marka | 2022-05-10, 19:54

Lipiec, znaczy zima... Na Antypodach tak jest. Dom Pirackich z widokiem na miasto. Hobart na Tasmanii, jedno z moich ulubionych miejsc. Czy uda się tam jeszcze kiedyś być? Pytanie jest retoryczne. Pomarzyć dobra rzecz... Ostatnio marzę i śnię już tylko o normalności. Normalność... Jak dobrze, że jest muzyka. Płyta na dziś: "He Sang She Sang" - Marc Jordan i Amy Sky. Są małżeństwem od 34 lat. To musi być miłość...
(Dalej…)

Inferno...

Marek | Blog Marka | 2022-05-05, 19:54

To nie jest film... To zmiany klimatu. Ciągle nam się wydaje, że to tylko słowa, że to tylko tam, gdzieś na krańcach świata. Jednak dotyczy to nas wszystkich. Wiosna pięknie się budzi, ale deszczu jest za mało. W mojej okolicy kasztanowce nie dały rady, nie zakwitły przed maturami... Zawsze coś. Utah w Stanach Zjednoczonych. To jest właśnie jeden z końców świata. 3 października 2017. Kolejny piękny park narodowy.
(Dalej…)

Życie jest nielogiczne...

Marek | Blog Marka | 2022-05-01, 20:06

A niebo jest niebieskie. Polski Top 357 na rok 2022 wybrzmiał. Moim zdaniem jest prawdziwym świętem polskiej muzyki. Mój zestaw uszeregowałem posługując się układem, jaki ułożyli słuchacze. 11 z 57 piosenek zabrzmiało dziś w radiu. To i tak chyba niezły wynik. Po pozostałe utwory zawsze mogę sięgnąć po godzinach... Zdjęcia z dnia 3 października 2017 roku. Piękne amerykańskie archeo...
(Dalej…)

Mud Volcano Area...

Marek | Blog Marka | 2022-04-28, 19:54

Zabieram dziś Czytelnika do miejsca "nie z tej ziemi". Tak się mówi? Tak się śni... Śni kolorowo. A kiedy zdjęcia zrobiłem? 20.08.2008. Co to był za dzień! Bardzo długi... Yellowstone to od wtedy jeden z moich ulubionych parków narodowych Stanów Zjednoczonych. Może dlatego, że chwilami i miejscami przypominał mi pachnące siarką miejsce w Nowej Zelandii. Muszę kiedyś wrócić do Rotorua. Choćby na zdjęciach...
(Dalej…)

Jeden dzień...

Marek | Blog Marka | 2022-04-26, 19:54

... a jaka różnica. Kto pamięta "What a Difference a Day Makes"? Dinah Washington, Esther Phillips i inni... "24 krótkie godziny". Jeśli o mnie idzie, godziny, dni, tygodnie są coraz krótsze. Taka widać kolej rzeczy... Jeden dzień na zdjęciach. Bo w albumie dziś znów 20.08.2008. Czas za szybko płynie, proszę więc pamiętać o głosowaniu na Polski Top 357. Zostało 40 godzin do zamknięcia tego głosowania. 3 maja będzie pięknym dniem... Mam nadzieję, że słonecznym.
(Dalej…)

Trochę śniegu inaczej...

Marek | Blog Marka | 2022-04-21, 19:54

To było 20.08.2008... Przypadkiem. Gdzieś między Yellowstone i Montaną. Dokładnie w Mammoth Hot Springs Terraces. Trochę jak na innej planecie. Tak, jakbym oglądał film przyrodniczy. A w Pekinie trwały wtedy Igrzyska Olimpijskie. Piękne wakacje... Z Chicago polecieliśmy ze znajomymi do Salt Lake City, a potem samochodem podróżowaliśmy po parkach narodowych. Bogato... Dobrze, że udało mi się odwiedzić Yellowstone przed 2012 rokiem...
(Dalej…)

Lokalne fioletki...

Marek | Blog Marka | 2022-04-19, 19:54

Listopad znaczy wiosna... Na Antypodach. Zdjęcia z 6 listopada 2016 roku. A u nas wiosna jakoś przyczajona. Wszystko kwitnie, ale za mało zieleni. Deszcz, deszcz, deszcz potrzebny. Jutro ma padać od rana do nocy. Niech pada... Może zaraz potem będzie cieplej? Zawsze coś! Z krokami jakoś dam sobie radę. Bazarek na razie omijam. Trzeba zjeść zawartość słoików. Samo dobre... Czy jedno zbyt obfite świąteczne śniadanie i jeden zbyt obfity świąteczny obiad mogą pokazać na wadzie plus kilogram? Pokazują...
(Dalej…)

Wiosna przyszła...

Marek | Blog Marka | 2022-04-14, 19:54

Piękny był dzień... 20 stopni Celsjusza to już chyba wiosna? Wiem, jutro ma padać, potem będzie chłodniej, ale nie ma odwrotu. Przyroda daje sygnały i znaki. Wszystko kwitnie... Znaczy dziś widziałem kwitnącą mirabelkę. Pięknie kwitnie! Żeby jeszcze żyć się chciało... Idą święta. Jakoś nie czuję tego, ale to może tylko ja? Żur ugotowany, jajki kupione, będzie smacznie. A życzenia? Te pojawią się tutaj pojutrze. Zdjęcia wiosenne z Hobart, Tasmania. Listopad 2016...
(Dalej…)

Ta natura...

Marek | Blog Marka | 2022-04-12, 19:54

Jaki piękny jest ten świat... Dziś uciekam na chwilę do Chorwacji. 18 września 2021 roku. Wrzesień taki, jaki lubię najbardziej. Słoneczny, leniwy, beztroski, smaczny... Świeże figi. Do tego kawałek sera i kielich białego wina. A z balkonu widok taki, że może się przyśnić. Niech się przyśni... Może w tym roku uda się powtórzyć kilka dni w małej, pięknej Baskiej Vodzie? Podróżować jest bosko...
(Dalej…)

świat równoległy...

Marek | Blog Marka | 2022-04-07, 19:54

Kiedyś myślałem, że takiego nie ma. Jednak jest... Żyją tam inni ludzie. Choćby tacy, którzy nie wierzą w to, co się dzieje na wojnie. Mówią, że trzeba sprawdzić, czy to prawda. To proszę jechać i sprawdzać! Nie dziwi nic... A może to tylko film albo koszmarny sen? W dzisiejszym albumie ze zdjęciami Śnieżka ( widziana z Miłkowa 28 marca 2022). Kto by nie chciał mieć takiego widoku przez okno? Jest zawsze piękny, o każdej porze roku...
(Dalej…)

Cały świat płonie...

Marek | Blog Marka | 2022-04-05, 19:54

Ta chwila zdarzyła mi się 28 marca 2022. Między 20.28 a 20.33... Pięć minut innej rzeczywistości. Gierczyn z widokiem. Zachód słońca zwiastujący zmianę pogody. Po dwóch dniach lata wróciła tam wczesna wiosna... Lubię takie zbiegi okoliczności. W moim blocku Pan i Pani z synkiem w gustownych okularach otworzyli sklep z samym dobrym. Na razie zachwycają mnie głównie sery z koziego mleka. Na przykład taki z czosnkiem niedźwiedzim. Smacznego...
(Dalej…)

Chodzenie po śniegu...

Marek | Blog Marka | 2022-03-31, 19:54

Chodzenie po śniegu, zwłaszcza 18 tysięcy kroków dziennie robi zakwasy w łydkach. Widocznie podczas chodzenia po miękkim uaktywniają się mięśnie, które normalnie nie pracują. Zakwasy można rozchodzić. No to chodzę... Dwa dni wakacji ze słońcem gorącym i śniegiem zimowym. Udało się wjechać na Stóg Izerski w niedzielę i przejść z Jakuszyc do schroniska Orle w poniedziałek. A od wtorku pogoda się zmieniła w Szklarskiej i okolicach...
(Dalej…)

Okaleczony świat...

Marek | Blog Marka | 2022-03-22, 19:54

Poezja Adama Zagajewskiego. Był jeden taki dzień w przeszłości, kiedy publicznie czytałem kilka wierszy Poety. To było w Krakowie, na zaproszenie Anny Dymnej. Ania czytała wiersze Wisławy Szymborskiej, Maciej Stuhr - Czesława Miłosza. Przy fortepianie - Grzegorz Turnau. To była piękna, wiosenna niedziela. Był taki czas... Słowa Adama Zagajewskiego mocno zabrzmiały na koncercie "Razem z Ukrainą". A koncert był niesamowity...
(Dalej…)

Rzymskie wakacje jak ze snu...

Marek | Blog Marka | 2022-03-17, 19:54

To były zaledwie cztery dni. W marcu, ale było jak na wakacjach... Rzym jest niezwykłym miejscem. Fantastycznym do robienia 14 tysięcy kroków dziennie... Ja robiłem 20. Hotel na Zatybrzu i wszędzie platany. I wszędzie blisko. Niespodziewany koniec marca 2010 roku w Wiecznym Mieście. A może by gdzieś polecieć? Żeby siedzieć w hotelu i szukać w Internetach wiadomości z frontu wojny? Na razie zostaję robić to w domu...
(Dalej…)

Paryż...

Marek | Blog Marka | 2022-03-15, 19:54

Na koniec dwudziestego wieku... Chyba Ella najpiękniej śpiewała "Kwiecień w Paryżu". Poleciałem to sprawdzić. Było zjawiskowo, mam nadzieję, że to widać na kliszowych zdjęciach. Po Paryżu wybrałem Wiedeń i okolice. Latem... Podróżować jest bosko. Znajomi właśnie wylądowali w Tampie na Florydzie. Tam już lato... Znajomy właśnie wylądował w Melbourne w Australii, tam już prawie jesień...
(Dalej…)

Z kosmosu...

Marek | Blog Marka | 2022-03-10, 19:54

Jaki piękny jest ten świat... Nowa Zelandia raz jeszcze. Styczeń 2005 roku. Z Piratami w kamperze. Dzień za dniem. W Milford Sound była mgła, więc w pobliskiej restauracji zjedliśmy krem z dyni i pojechaliśmy dalej. Najpierw niezwykle piękne pola łubinu (kiedy się na takim polu zaśnie, można się nie obudzić), a potem gdzieś między Timaru, a Oamaru na plaży nagle kule. Jak z kosmosu... Gdyby ktoś miał jeden bilet na lot tam, poproszę o sygnał...
(Dalej…)

Uczulenie na życie...

Marek | Blog Marka | 2022-03-08, 19:54

Nie na czosnek, nie na pola kwitnącego rzepaku, nie na sulfonamidy... Uczuliło mnie na życie. Muszę zapytać znajomego lekarza, czy są na to jakieś tabletki? Ciągle "zwiedzam świat"... na zdjęciach kliszowych. Dziś Nowa Zelandia, 31 grudnia 2004 roku. Plaża czarnych kamieni w Kaikoura. Tam świętowałem nadejście nowego roku, nie mając pojęcia o trzęsieniu ziemi na Oceanie Indyjskim. Był taki czas...
(Dalej…)

Ciemność...

Marek | Blog Marka | 2022-03-03, 19:54

Nic mi się nie chce. Co to może znaczyć PanieDoctorze? Może to tylko "zły piątek", który czeka na mnie jutro. Ale jak to mówią: "nawet najdłuższa żmija mija". Albo jakoś tak... Zdjęcia kliszowe z trasy od Śnieżki do Śnieżnych Kotłów. Wieczór w okolicach schroniska był piękny i kolorowy. Następnego dnia padał deszcz. Chyba nawet osiem razy. Ależ to był piękny dzień. Niezwyczajnie zwyczajny...
(Dalej…)

Ostatki...

Marek | Blog Marka | 2022-03-01, 19:54

Pory roku się zmieniają, nie ludzie... Ostatki - brzmi dwuznacznie. Miałem nadzieję, że wojna, która się zaczęła w tłusty czwartek skończy się dziś. Ale to nie jest film. Niestety... Zdjęcia zrobione "gdzieś między". Od Devonport do Launceston. Moja pierwsza podróż na Tasmanię. Od razu mnie złapała. Takich miejsc nigdy wcześniej nie widziałem. Zdjęcia kliszowe. Jak dobrze, że już marzec...
(Dalej…)

Wojna...

Marek | Blog Marka | 2022-02-24, 19:54

Kiedyś byłem optymistą. Już nim nie jestem. W naszym współczesnym świecie można powiedzieć i zrobić wszystko. Jak żyć? Będę to robił po swojemu... Na początku pandemii w moim bloku rozpoczęły się remonty mieszkań. Trwały długo... Dziś usłyszałem pierwszy remont od wybuchu nowej wojny. Czy to coś znaczy? Na niby podróżujemy na końce świata. Dziś zdjęcia z Tasmanii...
(Dalej…)

22.02.2022...

Marek | Blog Marka | 2022-02-22, 19:45

Koniec świata... Miał się dziś zdarzyć o 8.54. Planetoida miała to załatwić. Tym razem bezkarnie nas ominęła. Może następna lepiej wyceluje? Taki dziwny dzień dziś nastał. Cztery pory roku w kilkanaście godzin. Tak było w Warszawie... Ostatniej nocy znowu robiłem zdjęcia. Na końcu świata. Listopad 2007 roku w Australii Zachodniej... Pięknie i barwnie. Tym razem aparat nie odmawiał posłuszeństwa. Jak dobrze.
(Dalej…)

Auckland...

Marek | Blog Marka | 2022-02-17, 19:54

Nowa Zelandia, styczeń 2003 roku. Lato... Z Rotorua (gejzery jak w Yellowstone) pojechałem do Auckland. Ależ to piękne miasto! Czysto, kolorowo, smacznie. Tak to pamiętam po 19 latach. Tylko dlaczego robiłem tak mało zdjęć? Kliszowe... Ale za to jakie barwne. W sklepie z płytami kupiłem album Herbiego Manna, w którym Cissy Houston śpiewa "Cajun Moon". Tego się na razie nie pozbywam...
(Dalej…)

Figurowa...

Marek | Blog Marka | 2022-02-15, 19:54

Już dawno nie oglądałem w telewizji tak dużo jazdy figurowej na lodzie... Igrzyska Olimpijskie dają taką możliwość. Na dodatek na światowym poziomie. Jak Oni się ślizgają! Fantastycznie. Jest radość oglądania. Także radości sportowców, bo lubię się wzruszać... "Święty Walenty, Święty Walenty - serce zgubiłem pod miedzą...". Chyba jakoś tak to szło. A nie, to był Antoni! Antoni to akurat dobrze gra w 357...
(Dalej…)

Kolej rzeczy...

Marek | Blog Marka | 2022-02-10, 19:54

Raz w tygodniu nagrywamy ze Stelką "Single z Żoliborza". Ostatnio mam wrażenie, że robimy to codziennie. Na szczęście lubię to robić... W ostatnich odcinkach rozmawialiśmy o... Australii. Nie tylko o australijskiej muzyce. Także o naturze. Zdjęcia w dzisiejszym albumie są z 20 stycznia 2011 roku. Okolice 12 Apostołów. To jeden z cudów natury. Lubię wykonać tam spacer. Najchętniej długi...
(Dalej…)

Biegnij razem ze mną...

Marek | Blog Marka | 2022-02-08, 19:54

Jak dobrze, że Maanam zaprosił Zbigniewa Namysłowskiego do gościnnego udziału w swoich piosenkach. Nagrania zostają i możemy do nich wracać... Na zdjęciach lato w Australii. Eukaliptus kwitnie zawsze pięknie. W okolicach Melbourne 15 stycznia 2011 roku. Jedenaście lat minęło. Za 13 dni Australia się otwiera dla turystów. Pomyślę o tym jutro... Na razie podróżuję "palcem po mapie". Tak też lubię...
(Dalej…)

Śnieżka...

Marek | Blog Marka | 2022-02-01, 19:54

Pan Piotr ze Szczecina napisał we czwartek: "we wtorek przeszedłem całe Karkonosze. Start godz. 6:00 z Przełęczy Okraj przez Śnieżkę, Słonecznik, Śnieżne Kotły i do Szklarskiej Poręby. Łącznie 36 km w zimowych warunkach. Na Śnieżce padał marznący śnieg, który przylepiał się dosłownie wszędzie, ale za to nagrodą było przepiękne Słońce na Śnieżnych Kotłach". Jak było - widać na zdjęciach. Panie Piotrze - gratulacje! To było dokładnie tydzień temu...
(Dalej…)

Ładne kwiatki...

Marek | Blog Marka | 2022-01-27, 19:54

Obiecane, pokazane... Zdjęcia z 2 listopada 2007 roku. Western Australia. Mamy dla Was kwiaty... Wiosna w Australii jest zielona. Prawie tak samo zielona, jak zima. Kolorowa, jak nie z tego świata... Dziś po południu dotarła do mnie zła wiadomość. Florent Pagny ma zaawansowanego raka płuc. Odwołał koncerty. Przed Nim 6 miesięcy chemioterapii i radioterapii. Słucham albumu "L'avenir" i trzymam kciuki...
(Dalej…)

Australia Day...

Marek | Blog Marka | 2022-01-25, 19:54

Wiem, to jutro! Tam jest środek lata... No i Australian Open. Trzymam kciuki za Panią Igę, ale nie nastawiam budzika na 3 w nocy. Może to pomoże... Jutro urodziny Pirackiego. Pozdrowienia i życzenia dla wszystkich urodzonych 26 stycznia. Od dziś jestem "jeszcze nowocześniejszy". Umiem słuchać ulubionej muzyki robiąc codzienną porcję kroków. Niby nic, a jednak coś... Zacząłem od "Climbing" Lionela Richie'go.
(Dalej…)

To jest mój sen...

Marek | Blog Marka | 2022-01-20, 19:54

Lubię śnić w kolorze. Najchętniej, żeby było bardzo intensywnie... Kolorowe sny są niesamowite. Jakby trochę przerysowane... Zawsze wiem, że to sen i że mam możliwość wrócić do rzeczywistości. Ale nie chcę! No chyba że mam kłopoty z samochodem. Takie sny zawsze chcę przerwać. Na szczęście jak dotąd udaje mi się wrócić w odpowiednim momencie. Tuż przed niewiadomym... Eukaliptus tak kwitnie. Nie był przeze mnie sztucznie barwiony.
(Dalej…)

AO...

Marek | Blog Marka | 2022-01-18, 19:54

I ja tam byłem! Styczeń 2011 roku. Słońce bez końca, jak to latem... Zdjęcia strzelone dwa dni przed Australia Day. Ciżba ludzka i jakoś nikomu to nie przeszkadzało. Bardzo lubię posiedzieć na Federation Square. Zwłaszcza podczas Australian Open. Wszystko widać na wielkim ekranie. Jakieś pół kilometra od Rod Laver Arena. A w przerwie na lunch zawsze mogę wypić piwo, a na przegryzkę zjeść wedges. Uwielbiam...
(Dalej…)

Pies z kulawą nogą...

Marek | Blog Marka | 2022-01-13, 19:54

Ja tylko przypomnę, że głosowanie na Listę Piosenek 357 trwa do piątku w samo południe. Oddanie głosów trwa minutę, może dwie, a radość słuchania całe 3 godziny. Namówiłem? Znowu się nie udało się... Na zdjęciach w dzisiejszym albumie Yellowstone National Park. Był 16 sierpnia 2008 roku. Ładny dzień w okolicach gejzera Old Faithful, który ma zjawiskowe erupcje co godzinę z wąsem... Kto by nie chciał tego zobaczyć?
(Dalej…)

Yellowstone...

Marek | Blog Marka | 2022-01-11, 19:54

Nie wiem, nie wiem, nie wiem... wiem! Yellowstone to jeden z moich lubionych parków narodowych w Stanach Zjednoczonych. Lubię tam wracać, choćby na zdjęciach. Wprawdzie dopadła mnie wtedy rwa kulszowa albo coś w podobie, ale już prawie o tym nie pamiętam. Widoki i miejsca były najważniejsze. Proszę, niech mi się przyśnią... Ostatniej nocy śnił mi się top nagrań grupy Queen. Też ładnie.
(Dalej…)

Wzrusz...

Marek | Blog Marka | 2022-01-06, 19:54

Zdjęcia zachodzącego słońca są zawsze trochę kiczowate, a i tak lubię je robić. Te z dzisiejszego albumu wykonałem 25 sierpnia 2008 roku w pobliżu Boise, Idaho... Ale to była podróż! Wczoraj Radio 357 świętowało rok istnienia. Ale to było świętowanie! Dostałem dużo pięknych listów z tej okazji. Wzruszające słowa od Słuchaczy, dziękuję. A dziś jeszcze tort bezowy, sernik i 3 bochny chleba. Cały zespół zadowolony...
(Dalej…)

Miasto Słonego Jeziora...

Marek | Blog Marka | 2022-01-04, 19:54

Salt Lake City 25 sierpnia 2008. To był piękny dzień... Drzewa na głównej ulicy miasta przypominały mi lato na Michigan Avenue w Chicago. Wspomnienia są prawie zawsze piękne... A sałatka ziemniaczana smakowała jak w Niemczech. Dzisiaj znowu pada deszcz, a kroki zrobić trzeba. Zrobione... "Kieruj się na południe" zagrane. Dzień jak co dzień. Każdy jest inny. "Chwytaj dzień"...
(Dalej…)

Jeszcze sen...

Marek | Blog Marka | 2021-12-30, 19:54

Sen pozostał. Wczoraj oglądałem zdjęcia z Salt Lake City z 2008 roku. To się przełożyło na sny kolorowe. Strzelałem zdjęcia, których niestety nie mogę pokazać. Sięgam więc po wspomnienia z podróży do parków narodowych, jakie odwiedziłem jesienią 2008 roku. Było...pięknie. Wtedy wybrałem podróż do Stanów Zjednoczonych, a w Pekinie trwały właśnie Igrzyska Olimpijskie. Coś za coś...
(Dalej…)

Top 2000...

Marek | Blog Marka | 2021-12-28, 19:54

Dwa tysiące utworów wybranych przez słuchaczy - to jest dopiero święto muzyki! NPO Radio 2 w Niderlandach prezentuje ten top od 25 do 31 grudnia. Słucham w wolnych chwilach. Pięknie gra, choć nie wszystkie piosenki mi się podobają. Jak zwykle trudno dyskutować o gustach. Zwłaszcza muzycznych... Jak słuchać? https://www.nporadio2.nl/top2000. Bardzo proszę! Numer jeden w tym zestawieniu wybrzmi tuż przed północą w Sylwestra. 9 godzin później zaczniemy prezentować nasz Top 357...
(Dalej…)

Niebo...

Marek | Blog Marka | 2021-12-23, 19:54

1 marca 2020. Wracałem z 44 Biegu Piastów. Zamglone zdjęcia z drogi Jakuszyce - Orle (dzień wcześniej). A niebo nad lotniskiem we Wrocławiu... było jakieś takie dziwne i piękne. Jakby chmury chciały coś powiedzieć... Przecież chmury nie mówią! Tak, ale... może przestrzegały przed tym, co wybuchło kilka dni później? Pamiętam, że na lotnisku byli już podróżujący w maseczkach. Pomyślałem, że to chyba przesada...
(Dalej…)

Zima...

Marek | Blog Marka | 2021-12-21, 19:54

Przyszła dziś o 16.59. Tak sobie wymyśliła... Ale ostatni dzień jesieni był piękny i słoneczny. Tak by mogła wyglądać cała zima... Pobożne życzenia. W Wigilię śnieg zmieni się w deszcz. Jak w piosence Dana Fogelberga "Same Old Lang Syne". Zimowe zdjęcia z lutego 2020. Tuż przed pandemią. Z miejsc ulubionych... Dobra wiadomość? Od jutra dzień będzie dłuższy!
(Dalej…)

Darling Harbour...

Marek | Blog Marka | 2021-12-16, 19:54

Port w Sydney. Jedna z atrakcji wielkiego miasta. Piękne miejsce... 18 kwietnia 2007 roku. To był długi dzień. Wspaniały, barwny, smaczny - mango. Najlepsze jakie jadłem. Tak było w Australii... A tutaj? Przedwczoraj minus 3 (odczuwalna minus 7), a dziś plus 7. Organizm odmawia posłuszeństwa. Ale w sumie dobrze, że się ociepliło, bo akurat wyłączyło mi ogrzewanie. Ciepłej wody też brak. Mówi, że tylko 48 godzin. Jak za dawnych lat... A do świąt już tylko tydzień.
(Dalej…)

Z dzwoneczkami...

Marek | Blog Marka | 2021-12-14, 19:54

Carole King śpiewa nową wersję "Last Christmas". Koniec świata! Nie wiem, czy odważę się sięgnąć po to nagranie? Pomyślę o tym jutro... "pora, pora grudniowa, pora kartek świątecznych". Oj, chyba już teraz tylko emalii z choinką, bombką, gwiazdką. Ewentualnie... No i pora piosenek z dzwoneczkami. Bo jak nie teraz to kiedy? Na dziesięć dni przed świętami już trzeba. Pięknie będzie grało, bo to i nowości i klasyka gatunku. Polecam...
(Dalej…)

2 tygodnie i 2 dni...

Marek | Blog Marka | 2021-12-09, 19:54

do Bożego Narodzenia. A ja zapraszam do Sydney. Tam był kwieceń, znaczy jesień... Opera w Sydney zawsze dobrze wygląda. Idealnie się fotografuje. Od 2007 roku dużo się tam zmieniło. Nie ma już Oyster Baru, w którym tak lubiłem posiedzieć z lampką Chardonnay. Dziś lampka Wolf Blass Shiraz Yellow Label... I już tam jestem! A! w Australii zaczął się sezon na mango. Najlepsze na świecie. Pomarzyć dobra rzecz, w czwartkowe popołudnie...
(Dalej…)

Music Was My First Love...

Marek | Blog Marka | 2021-12-07, 19:54

John Miles zmarł w niedzielę. Miał 72 lata... Janos Kobor (wokalista grupy Omega) zmarł wczoraj. Miał 78 lat... Przychodzimy, odchodzimy, tak już jest. Nigdy nie przyzwyczaję się do tego, że muszę o tym powiedzieć w radiu... Powiedziałem. Na zdjęciach Bruny Island i lot nad Tasmanią. To było 18 kwietnia 2007 roku. Deszcz nie pozwolił nam polatać. Wystartowaliśmy, zrobiłem kilka zdjęć i trzeba było lądować. Po deszczu Tasmania była zielona...
(Dalej…)

Bruny z wody...

Marek | Blog Marka | 2021-12-02, 19:54

To był piękny dzień, 18 kwietnia 2007 roku. Na trzynaście lat przed końcem świata, jaki mieliśmy... Bruny Island, Tasmania. Wsiedliśmy z Gunią do łodzi i... popłynęliśmy! Ja z nowym aparatem fotograficznym. Lumix od wtedy do teraz. Zmieniam go na nowsze modele, bo są coraz lepsze, łatwiejsze w obsłudze. Robią zdjęcia i to najważniejsze... Dzień się zaczął od zachmurzenia, ale potem wyszło słońce. Jak na zamówienie...
(Dalej…)

Jezioro piękne...

Marek | Blog Marka | 2021-11-30, 19:54

Lake St.Clair National Park, Tasmania. 2007 rok... To tam kupiłem sobie wtedy rękawiczki, które noszę do dziś. Można? Można nie kupować przydasiów? Nie można, przydasie też zakupiłem. A teraz się ich pozbywam... Na ostatnich zdjęciach już widać Bruny Island. Będziemy tam za dwa dni. Na niby... Nibylandia? Coś podobnego. Piękna wyspa jak ze snu. Śnić dalekie kraje, bo co mi zostaje?
(Dalej…)

Grajmy sobie w zielone...

Marek | Blog Marka | 2021-11-25, 19:54

W te wszystkie lasy nieskończone... To musi być Tasmania! Rok 2007. To był mój trzeci raz w tym pięknym, niesamowitym miejscu. ABBA dostała nominację do Grammy 2022 za piosenkę "I Still Have Faith In You". W głównej kategorii Record Of the Year. Nie wiem, czy dobrze szukałem, ale to... pierwsza nominacja do tej nagrody dla ABBY! W 1977 roku mieli jedyną nominację do Brit Award. Za "Arrival". Tamtej nagrody nie dostali...
(Dalej…)

Dove Lake...

Marek | Blog Marka | 2021-11-23, 19:54

Tasmania, wyspa jak ze snu... 2007 rok, kwiecień znaczy jesień. Jezioro Dove w parku narodowym Cradle Mountain. W podróży Piraci z Sydney, Dingo z Wiednia i PanMarek z Warszawy. Było pięknie, jak we wspomnieniach. Beztroski świat. I komu to przeszkadzało? Kiedy zaczynam myśleć o tym, co sobie zgotowaliśmy, to jest mi źle, coraz gorzej. Staram się więc wyłączać myślenie. Tylko czasami się udaje...
(Dalej…)

Miałem sen...

Marek | Blog Marka | 2021-11-18, 19:54

Ciągle jeszcze lubię śnić. Nie tak, jak ostatniej nocy. Jechałem na urodziny kolegi... Ciasto gotowe, zapakowane i pyszne. Najpierw samochód się zbiesił, potem telefon, na końcu aparat fotograficzny. Wiedziałem, że to sen, ale i tak było żal. Na dodatek wszystko się działo w... Szadku. Nie lubię męczących snów. A ten taki był... Dobrych snów! Słucham nowej płyty Filipa Chretien'a! Jak dobrze, że już jest. Zapraszam na sobotnie "Zakamarki"...
(Dalej…)

ewa.ewa...

Marek | Blog Marka | 2021-11-16, 19:54

Wczorajszy koncert Ewy Bem na spotkaniu z okazji premiery płyty "Live" był krótki, ale wzruszający. "Jak to dziewczyna", Ewa jest w świetnej formie! Zwłaszcza "kiedy Ewa się rozśpiewa". Gorzej z dojazdem do klubu i powrotem do domu. "Bo miasto się zawsze blokuje, kiedy nasi grają". I to nie ma znaczenia, że grają na Narodowym, a ja jestem gdzieś w okolicach Pałacu Kultury... Korkuje się i już. Po powrocie do domu odkorkowałem Pinot Grigio. Pyszne...
(Dalej…)

PL21...

Marek | Blog Marka | 2021-11-11, 19:54

Dwanaście godzin z radiem? No raczej dziesięć, bo kroki trzeba było zrobić. Jesienna pogoda pięknie nam świątecznie dopisała. Zdopingowany tym, co słychać na antenie 357 spontanicznie ułożyłem i moje "oczko". Ja z dwudziestego wieku, więc zachowawczy. Ale takie układanie, to sama radość. Do 21 piosenek z 21 wieku dorzucam 21 obrazków z Australii. Tak na chybił trafił, a wspomnienia tylko piękne. Moja lista PL21 bez układania kolejności. Świątecznie pozdrawiam! Nie zjadłem dziś ani gęsiny, ani rogala...
(Dalej…)

Wino i woda...

Marek | Blog Marka | 2021-11-09, 19:54

"Nie pij wody, bo żaby ci się zalęgną w brzuchu"... Tam mówiła moja Mama, ale to było jakieś 60 lat temu. Woda wtedy była pewnie zdrowsza i czystsza, ale ja wolałem oranżadę, podpiwek (bez alkoholu!), kompot renklodowy albo z rabarbaru. Smaki dzieciństwa. Teraz lubię pić wodę. Najchętniej lekko gazowaną. Bez lodu, bo gardło... W Barcelonie ciągle usuwałem ze szklanki kostki lodu. Tak mam... Zdjęcia z niedzieli, 31 października...
(Dalej…)

Listopadowo...

Marek | Blog Marka | 2021-11-02, 19:54

czyli "muzyka cieszy". Pozdrowienia z Barcelony. Tutaj jeszcze resztki lata... 24 stopnie i "słońce bez końca". La Fonda, La Plata, La Rambla, La Boqueria... La, la la! Wczoraj kupiłem nowy album Judit Neddermann, a z kraju przyszła dobra wiadomość. Jedna z piosenek z tej nowej płyty właśnie zasiliła Smooth Jazz Cafe 21! Jest radość... Premiera albumu za dwa, trzy tygodnie? Albo jakoś tak. Samolot powrotny do Warszawy - jutro. Pojutrze "kieruj się na południe". Zapraszam...
(Dalej…)

W kratkę...

Marek | Blog Marka | 2021-10-28, 19:54

Dziękuję! Ależ to był wieczór, jaki piękny koncert. I my przez przypadek wszyscy w kratkę. Całe życie w kratkę... Oby tych lepszych dni i snów było lepiej, poproszę... Płyta na dziś: Ray Wilson "The Weight Of Man". Tym razem z autografem "to Marek". Każda lepsza od poprzedniej. Tak powinno być. Ray obiecał koncerty w naszym kraju na wiosnę. I wtedy odwiedzi nas w 357. Jest radość... Pastelowe zdjęcia z Bay Of Fires, Tasmania.
(Dalej…)

Trzeci raz...

Marek | Blog Marka | 2021-10-21, 19:54

W lutym 2007 roku byłem na Tasmanii trzeci raz. Tym razem z Gunią i Piratem (wtedy z Sydney) oraz Dingo (ciągle z Wiednia). Piraci byli wtedy na tej wyspie pierwszy raz... Teraz tam mieszkają. W jednym z najpiękniejszych miejsc jakie dotąd widziałem. Zdjęcia w albumie zrobione w Freycinet National Park, a dokładnie w Wineglass Bay. To była gorąca jesień. Bardzo gorąca... I jakoś wcale mi to nie przeszkadzało.
(Dalej…)

Szarówka...

Marek | Blog Marka | 2021-10-19, 19:54

Taka pora roku. Mało słońca, więcej deszczu... Na szczęście może już wreszcie będzie spóźniony sezon grzybowy? Wczoraj kupiłem pyszne podgrzybki zamszowe. Bardzo smaczne i jesienne... A na Tasmanii wiosna akurat. A zdjęcia z jesieni (luty 2007 roku). Mt.Wellington, góra z której widać miasto Hobart. Lubię wspominać. Lubię pamiętać, jak tam jest cudownie. Marzenia jak ptaki... Ponoć Australia otwiera się już 1 listopada? No to lecę!
(Dalej…)

Czarne to białe...

Marek | Blog Marka | 2021-10-14, 19:54

Nie wiem, nie wiem, nie wiem... Wiem! W zasadzie już niczego nie rozumiem, ale biorę to na karb wieku. Robię swoje i na nic się nie oglądam. Jesień jest piękna i to na razie najważniejsze. I mam jeszcze premierowe zdjęcia z Chorwacji. Chorwacja z wody... Dzisiejsze ujęcia są z 16 września. Jak to, już minął miesiąc? Czas nie czeka na nas... Paul Simon wczoraj skończył 80 lat, dziś 81 kończy Cliff Richard. Najlepszego!
(Dalej…)

Jak we śnie...

Marek | Blog Marka | 2021-10-12, 19:54

Ostatniej nocy śniłem Chorwację. Było tak, jak na zdjęciach z 20 września 2021. Zamykam oczy i znowu tam jestem. To miłe uczucie... Rano pojechałem zmienić opony na zimowe. Udało się! Prawie codziennie rano zadziwia mnie fakt, że "wylosowuję" dobry numer, który pozwala mi wejść do podziemnego parkingu po samochód... Mała rzecz, a cieszy. Dziś premiera nowej piosenki Bryana Adamsa, w piątek nowego singla ujawni Adele. Jesień będzie znowu piękna...
(Dalej…)

Grappa, czy wiśniówka?

Marek | Blog Marka | 2021-10-07, 19:54

Organizatorzy wycieczki do Parku Biokovo poczęstowali nas pysznymi pierogami na słodko oraz kusztyczkiem grappy albo nalewki wiśniowej. Ja wybrałem wytrawną. Grappa lepsza niż we Włoszech? Smaku tamtej już nie pamiętam. Chorwacka jest dobra. W małych ilościach, bo w zasadzie już nie używam mocnego alkoholu... Wino tak. Zdrożeje, bo zdrożeje. Trzeba by pomyśleć o małym zapasie na święta? Pomyślę o tym jutro...
(Dalej…)

Nebeska...

Marek | Blog Marka | 2021-10-06, 19:54

Nebeska setnica - Skywalk, w parku Biokovo. Byłem tam 20 września. Chmury i mgła dodawały uroku. Robiły zdjęcia... To jedno z najczęściej odwiedzanych miejsc w Chorwacji. Wycieczka autokarem tak na pół dnia. Autokarem, bo samochodem bym tam nie pojechał za żadne skarby. Nasz autokar mijały najczęściej auta z polskimi rejestracjami. Odważniaki! Ja sobie nuciłem "Don't Cry Out Loud". Czy tak to ze mną zostanie?
(Dalej…)

Zachodźże...

Marek | Blog Marka | 2021-10-01, 19:54

Zdjęcia z 18 września. Baśka Voda... Tuż przed i tuż po zachodzie słońca. Przypadkowego Turystę fotografowałem, bo myślałem, że będzie dobrze. Chyba miałem rację... Co za piękny zachód słońca! Rozmarzyłem się. Nie musi mi się przyśnić, bo jak zwykle aparat mógłby odmówić. Ostatnio miałem we śnie problem z telefonem. Czy to coś znaczy PanieDoctorze? Przeziębienie szczęśliwie minęło mi...
(Dalej…)

Wyspy dwie...

Marek | Blog Marka | 2021-09-30, 19:54

Pomylone misie... znaczy pomyliło mi się! Te dwie wyspy to Brać i Hvar. Krk może następnym razem. Dziękuję za sygnały... Dwa tygodnie minęły. W międzyczasie mnie przeziębiło, a potem odpuściło. Już nie mam głosu Barry'ego. Jutro zastępstwo za Tomka. Znowu? "Miasto zaginionych piosenek". Chyba udało się ładnie "ponawybierać". Proszę sprawdzić, gramy od 10 do 12. I będzie słonecznie, koniecznie...
(Dalej…)

Jelsa...

Marek | Blog Marka | 2021-09-28, 19:54

Nic tylko Brać! Dwie wyspy w jeden dzień. Brać i Krk. Lunch między wyspami... Makrela i kurczak z grilla, sałatka typu pyszna, czerwone wino... Nikt nie wyszedł głodny, resztki były dla mew. Smakowało... Tego dnia słońce świeciło oszczędnie, ale za to zdjęcia wyszły wyraziste. To było prawie 2 tygodnie temu. Czas nie czeka... W niedzielę trochę mnie przeziębiło, ale tylko trochę. Barry White Saved My Life. Damy radę...
(Dalej…)

Baska Voda...

Marek | Blog Marka | 2021-09-23, 19:54

Od środy do środy. Wybrałem się na krótkie wakacje w Chorwacji. Cudowne, bo miejsce jest wyjątkowe. Nocami deszcz i burza. Od rana słońce gorące - lato. Taki wrzesień... Pomidory smakują jak pomidory, figi - jak nie wiem co. Wino białe... Chorwaci - bardzo przyjaźni. Dopiero wróciłem do domu, a już bym tam znowu leciał. A lot do Splitu trwa niecałe dwie godziny. Zawsze po starcie zasypiam na chwilę. Tak było i tym razem...
(Dalej…)

Karpniki...

Marek | Blog Marka | 2021-09-14, 19:54

Pojawiłem się tam dzień po wyjeździe z zamku Davida Hasselhoffa. Spędził w tym zjawiskowym miejscu cały miesiąc, kręcił film w Jeleniej Górze. I chyba mu się bardzo podobało. Nic dziwnego... Proszę popatrzeć jak tam pięknie. I na razie ani śladu jesieni. Jednak wszędzie po drodze widziałem nawłoć, nigdy nie było jej w tych okolicach tak dużo. Nic dziwnego, wszak "mimozami jesień się zaczyna". Nie ma na to rady...
(Dalej…)

ABBA...

Marek | Blog Marka | 2021-09-02, 19:54

Yes, yes, yes! Znaczy ABBA!!! Że ja tego doczekałem? Dwie nowe piosenki premierowo dziś o 19, a cała (CAŁA!!!) nowa płyta ABBA "Voyage" (10 piosenek) już 5 listopada. Jesień musi być piękna... A ja dziś wracam do zdjęć z lutego i marca 2001. Poleciałem do Amsterdamu na koncert St.Germain w klubie Paradiso, a zaraz potem do Jakuszyc. Nie bardzo wiem skąd się na tej kliszy wzięło ostatnie zdjęcie, bo wyglądam, jakby było lato, ale... jest.
(Dalej…)

Ulena...

Marek | Blog Marka | 2021-08-31, 19:54

Renkloda ulena to jeden ze smaków mojego dzieciństwa. Przetrwała do dziś, smakuje tak samo. Nie ma już prawdziwych koszteli, malinówek... Chleb i szynka też smakują inaczej, a śliwka ma smak dawnych czasów. Zwłaszcza w kompocie... Ale kto teraz gotuje kompoty? Ja gotuję! Zdjęcia w dzisiejszym albumie z grudnia 2004 roku. Nowa Zelandia trzeci i ostatni raz. Tuż przed Bożym Narodzeniem. Zapach siarki z gejzerów Rotorua... Same dobre wspomnienia.
(Dalej…)

Kieruj się...

Marek | Blog Marka | 2021-08-26, 19:54

Zdjęcia z Muzeum Sentymentów w Kowarach. Jest tam, gdzie w tamtych czasach była fabryka dywanów. Latały po całym świecie... "Tamte czasy" szczęśliwie minęły, ale sentymenty pozostały. Bo młodość jest piękna... Było siermiężnie, ale popatrzeć nie zawadzi. Bywają gorsze dni i taki mnie dopadł dziś rano... Dziękuję za wsparcie w listach do radia. Wsparcie i kawa zrobiły swoje. Na koniec nawet pokazało się słońce... Można było bezpiecznie zamykać wakacyjną "plażę"...
(Dalej…)

Karkonoski...

Marek | Blog Marka | 2021-08-20, 19:54

Każdy ma takie miejsca, do których tęskni i lubi wracać. Dobrze, że w moim przypadku poza Australią i Korsyką są także Izery i okolice. Bo gdzie ja bym teraz bywał? W tym dziwnym czasie, jaki nas dopadł... A tak, pięć godzin stąd szybkim samochodem i już tam jestem! O Australii i Korsyce na razie mogę tylko śnić. Nic to, że na razie ciągle nie umiem sobie "zadawać" tematu snu. Ale się staram...
(Dalej…)

Szyszka inaczej...

Marek | Blog Marka | 2021-08-19, 19:54

Restauracja w Hotelu Seidorf nazywa się "Szyszka". Deser w kształcie szyszki to sernik pistacjowy. Lody o smaku sera koziego. Małmazja... Do tego koniecznie kawa. Pogoda dopisała. Dziś w Szklarskiej Porębie pada. Idziemy ku jesieni... Jesień też piękna! Słuchaczka dziś zapytała, czy przywiozłem ciupagę. Nie, ale przywiozłem chleb (dzięki Kachabe...) i jeszcze "coś smacznego od znajomego". Znaczy słoiki plus kurki. A! Prezenter mimo wszystko nie przybrał na wadze. Jest radość...
(Dalej…)

Szyszka...

Marek | Blog Marka | 2021-08-17, 19:54

ups! zrobiłem to znowu...Biathlon, Jakuszyce. Znowu pięknie, znowu przyjaźnie, znowu "odpowiednia pogoda na szczęście". Niezbyt gorąco... Dziś rano termometr za oknem pokazał 8 stopni. Telefon podpowiedział, że temperatura odczuwalna to były... 4 stopnie. A ja nie zabrałem tym razem czapki jesienno zimowej. Ale spacer był. Rześko, więc trzeba było dziarsko maszerować. Tutaj jest pięknie, po prostu pięknie. Pozdrowienia...
(Dalej…)

AU...

Marek | Blog Marka | 2021-08-13, 19:54

Zdjęcia kliszowe, czyli staroczesne. Strzelone w Australii, w miejscach ulubionych. Zobaczyć Góry Błękitne we mgle? Rzadkość. A mnie się udało... Leura, niezwykle urokliwe miasteczko. Kolorowe i z moim ulubionym miejscem widokowym na góry. Jesienią można tam zbierać rydze. A potem pałaszować je z grilla. Co za smak! Co za wspomnienia... Australia na razie zamknięta. Jadę więc w Izery.
(Dalej…)

Korsyka...

Marek | Blog Marka | 2021-08-12, 19:54

Cóż za gustowne wdzianka... So 90ties! To był maj 1992 roku. Moja druga podróż na wyspę... Mieszkałem u Marie Rose i Kazia w Ajaccio. W miarę możliwości jeździliśmy na dzienne wycieczki. Przede wszystkim do Porto, od wtedy to jest jedno z moich miejsc na ziemi. Szybkim małym samochodem niecałe 100 kilometrów z Ajaccio do Porto. Ta jazda przypomniała mi o chorobie lokomocyjnej... Piwo wypite na miejscu przywróciło równowagę. No i plaża...
(Dalej…)

Nowa Zelandia...

Marek | Blog Marka | 2021-08-10, 19:54

Trochę jak ze snu... Czy ja tam byłem? Podobny do nikogo... Styczeń 2005. Środek ichniego lata, ale kurtka się przydała. Kupiona w Sydney... Działa do dziś. Ale po sztybletach Blundstone nie ma już nawet śladu. A nabyłem je tego samego dnia. Wspominać jest bosko! To była moja trzecia i ostatnia wizyta w Nowej Zelandii. Zjawiskowo piękne miejsce. Australijczycy mówią, że nudne... Ale ja lubię taką nudę. Niech się przyśni...
(Dalej…)

Melbourne...

Marek | Blog Marka | 2021-08-06, 19:54

Dziś proponuję krótką wycieczkę do Melbourne w Australii. Jak dobrze, że bywałem tam często i że robiłem dużo zdjęć. Niby takie zwyczajne i normalne, a jednak teraz patrzę na nie inaczej... Żeby znów mogło być zwyczajnie i normalnie. Jak widać "bywało się" tam w okolicy Świąt Bożego Narodzenia. 30 stopni Celsjusza, a tu trzeba ubierać choinkę. Trochę dziwnie, ale cudownie...
(Dalej…)

Indie...

Marek | Blog Marka | 2021-08-03, 19:54

Kiedyś Wróżbitka z Chicago powiedziała mi, że w czwartym wcieleniu byłem Hindusem. Jest taka możliwość, bo podczas pierwszej podróży do Indii w 1984 roku odwiedziłem takie miejsca, w których miałem wrażenie, że już kiedyś byłem... I wcale nie było to w okolicach Taj Mahal. Ale tam jest jednak najpiękniej, najczyściej i najbardziej kolorowo. Kliszowe zdjęcia, niektóre z kancerami zrobiłem w marcu 1986 roku. Podróż druga do Indii...
(Dalej…)

Lato, lato...

Marek | Blog Marka | 2021-07-29, 19:54

To jest takie lato, jakie lubię... Jakuszyce i okolice. Jakieś 10 dni temu. Połazić, posiedzieć w schronisku przy piwie i serkach z grilla. Sama radość. A że po 3 dniach nogi bolały? Chyba o to w tym wszystkim chodzi... Chłodne noce, dobre spanie, coś pysznego do jedzenia. Więcej nie trzeba. Już myślę o następnym razie. Ale na razie robota, robota, radio! Jutro zastąpię Tomka Michniewicza, który wybrał się na krótkie wakacje...
(Dalej…)

Naparstnice...

Marek | Blog Marka | 2021-07-27, 19:54

Jesień idzie, nie ma na to rady... Zatrwian już w sprzedaży. Widziałem wczoraj. Czekam na fioletowy... Naparstnice Juliana na drodze z Jakuszyc do schroniska Orle uśmiechają się przez łzy. A nie, to tylko deszcz! Zdjęcia zrobione tydzień temu. Miałem szczęście do pogody. Dziś w Warszawie znowu upalnie, a przecież wczoraj było Anki. Zimne wieczory i ranki? Nawet przysłowia już nie działają... Nasi w Tokio odpadają. Na szczęście w piątek wkroczą do boju lekkoatleci. Trzymam kciuki!
(Dalej…)

Seidorf...

Marek | Blog Marka | 2021-07-22, 19:54

Luksus w Sosnówce. Taki na pięć gwiazdek plus... Hotel odbudowano po 120 latach. Pięknie! Na wysokości 670 metrów nad poziomem morza. Z widokiem za milion. Chciałem zobaczyć, jak to wygląda. Pięknie... Zacząłem od kawy, smaczna! Miła obsługa pozwoliła zobaczyć wszystko, co chciałem. Brakowało tylko słońca. Może następnym razem? A taki będzie na pewno... Kilkudniowa ucieczka się udała. Było jak to latem. W nocy 8 stopni, w dzień... trochę cieplej.
(Dalej…)

Kod Leonarda...

Marek | Blog Marka | 2021-07-15, 19:54

Albo inaczej, wrzesień 2003. Erbalunga na Korsyce... Trochę jak w starym filmie. Piękny czas. Zabrałem tylko jedną książkę. Dana Browna. Tylko kilka dni, a jednak musiałem sobie dozować ile przeczytać każdego dnia. Żeby wystarczyło do końca wakacji... Wydaje się, że tam na Korsyce zawsze jest piękna pogoda. Jak widać na zdjęciach kliszowych. Cała Francja odwiedza Korsykę w lipcu i sierpniu. Wrzesień to już po sezonie. Tak, jak lubię...
(Dalej…)

18 lat...

Marek | Blog Marka | 2021-07-13, 19:54

To było w styczniu, to było w styczniu 2003 roku. Miało się te 18 lat mniej... Wielka Wyspa Piaszczysta, największa na świecie wyspa piaskowa. Cała noc jazdy z Sydney. Na plaży wolno jeździć samochodem. 4 na 4. Trzeba uważać, żeby auta nie złapał przypływ. Spanie w namiotach... Ja w trooperze, gość international. Rankami wschód słońca na plaży, dzikie psy dingo. Same atrakcje... Zjawiskowo piękne miejsce. Trochę jak sen na jawie...
(Dalej…)

Brugia...

Marek | Blog Marka | 2021-07-12, 19:54

Jeśli jutro wtorek, to dziś jestem w Belgii... To był ten czerwiec 1989 roku, kiedy odwiedzałem Amsterdam. Brugia i Gandawa za jednym zamachem. I sporo belgijskiego piwa. Pije się jak kompot, ale trzeba uważać - idzie do głowy. Zwłaszcza Duvel. Diabeł jeden... A ja od rana "kierowałem się na południe...". Nagłe zastępstwo za kolegę, który zastępował na antenie Koleżankę. Przyszło lato, są urlopy i wakacje. U mnie za oknem znowu burza i ulewa...
(Dalej…)

Suchość...

Marek | Blog Marka | 2021-07-08, 19:54

Znowu wracam do zdjęć wykonanych na Tasmanii w styczniu 1998 roku... Sucho jak pieprz! I chyba wywołałem deszcz i burzę w Warszawie. Leje jak z cebra... Woda potrzebna, bardzo potrzebna. Niech pada... Tasmania jest niesamowita. Tak, to jedno z moich miejsc ulubionych. Pierwszy raz pojawiłem się tam 23 lata temu. Czas... Ile to jest trochę ponad 20 lat? Jedna trzecia mojego życia... Na zdjęciach Swansea i okolice. TassVillas.
(Dalej…)

Gorączka...

Marek | Blog Marka | 2021-07-06, 19:54

Nie muszę lecieć do Australii! Ichnie upały same do nas przyleciały... Chciałem lata, to je mam! I cieszę się. Chłodziarka domowa pracuje pełną parą. Tylko jak tu spać, kiedy nocą będzie 20 stopni Celsjusza? Sprawdzę to, bo i tak nie mam innego wyjścia. Miałem ostatnio jakieś "męczące" sny. Bardzo wymagające. A za takimi nie przepadam. Dobrze, że aparat fotograficzny nie odmawiał posłuszeństwa. Nie wiem tylko, jak wywołać tamte zdjęcia. W dzisiejszym albumie Szadek z niedzieli...
(Dalej…)

Jedno jest życie...

Marek | Blog Marka | 2021-07-01, 19:54

Czerwone Gitary. Piosenka z roku 1968. Każdy z nas to życie układa sobie sam. I ja też tak się staram to robić... Czasem idzie jak z płatka, czasem kłody pod nogi. Jak to w życiu... Szczęściarzem jestem, bo drugie życie mam w snach. Ale o tym to już tutaj pisałem... W snach ciągle jeszcze podróżuję po wszystkich końcach świata. A ten jest tam nadal piękny i barwny. Jak widać na zdjęciach z Ayers Rock. Tym razem poranna sesja. Góra widziana tuż po wschodzie słońca robi wrażenie...
(Dalej…)

Piekło...

Marek | Blog Marka | 2021-06-29, 19:54

31 stopni, to chyba zaledwie czyściec. Ale jednak przypiekło... W takim na przykład Seattle było dziś 46. Nie mamy tak źle... Czereśnie już smakują jak czereśnie, a truskawki w tym roku są słodkie, jak miód. I całe lato zamierzam się zajadać fasolką szparagową. To tyle, jeśli idzie o jedzenie. W takie upały najchętniej jakiś chłodnik. A tu Kubulek ugotował kurkową. Pomyślę o niej jutro. Cały dzień ma padać i grzmieć. To chyba po tym dzisiejszym piekle...
(Dalej…)

Burzowo...

Marek | Blog Marka | 2021-06-24, 19:54

Rano było ciemno jak wieczorem... "chi mai" łamane przez "riders on the storm" to mógł być pierwszy "maszap", bo ja to zrobiłem ponad 30 lat temu. Muszę to obgadać z Cichym. Pięknie dziś zabrzmiało, bo za oknem była prawdziwa burza. Burza za burzą... Ziemia ma nas dosyć. Dobrze, że popadało, bo podcięte trawniki już żółkną. Jesień idzie? Na kliszowych zdjęciach Melbourne i trochę Tasmanii. Styczeń 1998 roku. Z Melbourne do Devonport płynie się całą noc efektownym "Spirit Of Tasmania". Ze wschodem słońca po drodze...
(Dalej…)

Sobota rano...

Marek | Blog Marka | 2021-06-22, 19:54

Pyszne i obfite śniadanie w Platinum Mountain Hotel & Spa. Na spa czasu nie było... Ale jajki i smaczny chleb prawdziwy? Owszem, polecam... Na Złotym Widoku było gorąco. Pogoda dopisała, Goście się pojawili, Słuchacze przyjechali, muzyka grała... Czego chcieć więcej? Dużo kawy i wody. Daliśmy radę. Bardzo, bardzo dziękuję wszystkim, dzięki którym to wszystko udało się zorganizować. Może uda się robić jakieś dalsze ciągi?
(Dalej…)

Upał...

Marek | Blog Marka | 2021-06-17, 19:54

Lato przyszło nagle. Jeszcze w ostatnią niedzielę narzekałem przecież na zimny wiatr. A dziś w Warszawie było 30 stopni Celsjusza. No to jutro jadę do Szklarskiej Poręby. Tam musi być lepiej... A jeśli upał, to Australia na zdjęciach. Tak było w Ayers Rock Resort dokładnie 25 lat temu. Tacy byliśmy... Zdjęcia kliszowe. Ile razy tam byłem? 4 albo 5. I gdyby zdarzył się następny raz - chętnie polecę. Ostatniej nocy spałem źle, chyba było za ciepło. A śniłem Australię. Robiłem kroki... A noga bolała.
(Dalej…)

Festiwal Książki...

Marek | Blog Marka | 2021-06-15, 19:54

Niedziela rano. Taksówka zamówiona na 9. Kroki w Złotych Tarasach, pociąg do Opola ruszył o 9.46. Punktualnie... Podróżni w przedziale w swoich telefonach. "Zimno jak w psiarni". Zasypiam nad książką. Opole o 13.10... Krakowską na plac. Wreszcie jakieś kroki! Melduję się na stoisku Wielkiej Litery. Czy napiję się kawy przed spotkaniem? Tak, latte z bardzo gorącym mlekiem. Smaczna... Spotkanie trwa godzinę od 14. Podpisuję książki od 15 do 15.50. Jeszcze ja, ja, ja! No i udało się podpisać wszystkie...
(Dalej…)

Zaćmienie...

Marek | Blog Marka | 2021-06-10, 19:54

Dzień był jak każdy inny... Prawie, bo jednak tu i ówdzie można było zobaczyć częściowe zaćmienie słońca. U mnie nie było widać. Poprowadziłem audycję, zrobiłem kroki... I obiecałem przepis na zielone szparagi z jajkami. Proszę się spieszyć, bo sezon mija... Jeden pęczek na dwa razy dla jednej osoby. Odcinamy szparagi w połowie. Dolna połowa może być na zupę krem. Tak z trzech pęczków... Górną połowę łamiemy. I to mniej więcej tyle roboty...
(Dalej…)

Kamil Sipowicz...

Marek | Blog Marka | 2021-06-08, 19:54

Ten burzliwy związek trwał ponad 40 lat. "Wiele piosenek Kora napisała o nas, o naszym uczuciu" - tak powiedział Kamil. Dziś w samo południe odsłonięto na Bielanach drugi mural Kory w Warszawie. Drugi niezwykłej urody... "Białowłosa i czerwone róże". Gdyby żyła dziś miałaby 70 lat. "a planety...". "Szał niebieskich ciał" już na zawsze pozostanie moją ulubioną piosenką Maanamu. Dwie Madonny, które Kora mi podarowała stoją w domu Guni i Pirata w Hobart. I jest im tam najlepiej...
(Dalej…)

Wyjechali z miasta...

Marek | Blog Marka | 2021-06-03, 19:54

29 maja zmarł B.J.Thomas. Miał 78 lat... Akurat tydzień wcześniej, przy okazji urodzin Burta Bacharacha przypomniałem "Everybody's Out Of Town", trochę za wcześnie, bo to piosenka na lato. Pojutrze sięgnę po "Hey, Won't You Play...", bo pamiętanie jest ważne. Chyba? Gdyby żyła, w najbliższy wtorek Kora miałaby 70 urodziny. Jak grać, co mówić? Przecież chcę wypierać złe fakty. Prawie wszyscy wyjechali z miasta. Nie udał się długi majowy, uda się czerwcowy, bo pogoda wreszcie dobra... Odpoczywajmy.
(Dalej…)

Szadek/Sieradz...

Marek | Blog Marka | 2021-06-01, 19:54

Nie byłem tam 9 miesięcy? Niedziela była dla nas. W Szadku jest nowy obiekt! Nowoczesna myjnia samochodowa... Zmiany, zmiany, zmiany. Tym razem nie skorzystałem, bo w drodze powrotnej przednia szyba, wiadomo. Szczęśliwie pod Warszawą zaczęło padać, nie musiałem jechać na stację benzynową żeby tę szybę umyć. Szczęściarzem jestem. Zdjęcia z niedzielnych ogrodów...
(Dalej…)

Paweł...

Marek | Blog Marka | 2021-05-28, 17:17

Wczoraj tuż po 17 zmarł Paweł Szwed. Z Wielkiej Litery... Wczoraj zmarło w kraju z powodu covida 117 osób. Paweł znalazł się w tej statystyce. Niestety. Nie umiem sobie poradzić z tą wiadomością. Wypieram ją... Paweł potrafił namawiać do pracy. Lubiłem z Nim rozmawiać. O wszystkim. Przedwczoraj zadzwoniłem do Niego. Nie odebrał telefonu... Zdjęcie sprzed 6 lat. Zrobił je Andrzej Świetlik. Na pamiątkę.
(Dalej…)

Chardonnay...

Marek | Blog Marka | 2021-05-27, 19:54

Dziś jest dzień wina Chardonnay... Lubię. Dwa najlepsze, jakie piłem, to Lindeman's Chardonnay BIN 65 z Australii i Oyster Bay Chardonnay z Nowej Zelandii. Pierwszego spróbowałem w 1995 roku. To było w Melbourne, a dokładnie w Meadow Heights. Drugiego jakieś 10 lat później na lotnisku powrotnym w Sydney. Oba mają słodycz w drugim smaku, którą tak lubię. Wino na dziś: Milton Park Chardonnay, South Australia (2019). Też świetne. Na zdrowie!
(Dalej…)

Opera z wody...

Marek | Blog Marka | 2021-05-25, 19:54

W tym roku minie 5 lat od mojej ostatniej podróży do Australii. Dziś na zdjęciach Sydney Opera House... Widziana z wody. Trochę inaczej, niż zwykle. Jedno z najchętniej fotografowanych miejsc na świecie. Tak było, a jak będzie? Tego chyba na razie nie wie nikt. A jeśli ktoś chce odwiedzić Australię, to będzie na to czekał jeszcze dwa, trzy lata... Mnie na razie wystarczają wspomnienia, zdjęcia, smaki, zapachy. Na ostatnim zdjęciu Paperbark Tree. Drzewa Australii...
(Dalej…)

Wykopaliska...

Marek | Blog Marka | 2021-05-21, 19:54

Wykopałem stare zdjęcia. Wiosna w Melbourne. Tak tam kwitnie... Pięknie i kolorowo. Australia? Gotye ma dziś urodziny. Wszystkiego najlepszego dziś urodzonym... W Warszawie była piękna pogoda, kroki zrobione. Przed nami dwa dni z deszczem. Będzie trochę spania, ale wcześniej dużo grania. W jutrzejszych "zakamarkach" proszę nie przegapić rozmowy z Patrykiem Pietrzakiem. Ale nagrał album! "OK Boomer" to moja płyta na dziś, dziś jej premiera!. Nie mogę przestać słuchać...
(Dalej…)

Ta kapustka...

Marek | Blog Marka | 2021-05-20, 19:54

Młoda kapusta z młodą marchewką i młodym koprem. Młode ziemniaki (krajowe!) z niezbyt zimnym zsiadłym mlekiem. Młode szparagi zielone z patelni na oliwie podkręconej młodym czosnkiem. Młode pomidory, które już smakują pomidorami. Młode ogórki małosolne... I tylko taka pustka. Jak dobrze, że jest także dużo młodej muzyki. Jutro premiera albumu Patryka Pietrzaka "OK Boomer". Patryk będzie moim gościem w sobotnich "Zakamarkach"...
(Dalej…)

Franco...

Marek | Blog Marka | 2021-05-18, 19:54

Dziś zmarł Franco Battiato. Miał 76 lat... Nie znałem Jego nagrań. Nawet nie pamiętałem, że w 1984 roku w duecie z Alice śpiewał w Konkursie Piosenki Eurowizji. Od kilku godzin słucham płyty "Fleurs" (1999). To moja płyta na dziś... Sięgną po nią w radiu w najbliższą sobotę. Kiedyś pokazywałem tutaj Chmury Izerskie. Dziś w albumie chmury nas lasem w Lipiu. I jeszcze motyl, który przysiadł na chwilę. A potem odleciał... "Życie, to krótki sen..."
(Dalej…)

Las to jest las!

Marek | Blog Marka | 2021-05-13, 19:54

Trzy, może nawet cztery dni... Nie w górach, w lesie. Spacery bez maseczki - mała rzecz, a cieszy. No i spanie... Długie i bezpieczne. Na obiad risotto ze szpinakiem, placek z porami i suszonymi grzybami, babka ziemniaczana bez mięsnej wkładki. Taki wyjazd na trzy obiady, dużo rozmów o życiu i nie tylko. Wino musujące owiane słońcem, bo Szefowa lubi. No pięknie, normalnie pięknie! Plus niestety trochę ponad dziesięć godzin w samochodzie. Coś za coś...
(Dalej…)

Sobko...

Marek | Blog Marka | 2021-05-06, 19:54

Agnieszkę poznałem przez Jolę, która od lat mieszka w Vancouver... Agnieszka była największą fanką Barbry Streisand. Na koncerty Artystki latała nie tylko do Stanów Zjednoczonych. Przedwczoraj zmarła. Już nie porozmawiamy o Barbrze... Na zdjęciach wracam do Vancouver (wiosna) i Whistler (a tam zima akurat!). Maj 1997 roku. Do Whistler na krótką wycieczkę zabrał mnie wtedy Grzegorz. No i zrobił mi kilka zdjęć...
(Dalej…)

Hobart Pierwszy...

Marek | Blog Marka | 2021-05-04, 19:54

To było w styczniu 1998 roku. Popłynąłem na Tasmanię promem z Melbourne. Z Anką i Edkiem... Piękne wakacje. I jakoś zaraz potem zapytałem Pirackich co jeszcze robią w Sydney. "Uciekajcie stad na Tasmanię, tam jest przepięknie!". Uwierzyli, pomyśleli, przenieśli się... Jestem więc "ojcem chrzestnym" tego pomysłu. Piraccy do tej pory zadowoleni... Znaleźli swoje miejsce na ziemi. A ja lubię ich odwiedzać. Znaczy lubiłem, bo teraz nic już nie jest pewne...
(Dalej…)

Przyszło lato...

Marek | Blog Marka | 2021-04-29, 19:54

Boleoczy zakwitły na trawnikach, słońce zrobiło swoje. Termometr pokazywał nawet 21 stopni. Lato jak nic... Tak na dwa dni. Bo następnie się ochłodzi, zacznie padać deszcz i będziemy mieli "długi majowy weekend". Ja tam sobie go przekładam. O dwa, może nawet trzy tygodnie? Mogę wszystko! I tego się teraz trzymam. No i niech muzyka pięknie brzmi. To już by było na tyle...
(Dalej…)

Jeszcze sen...

Marek | Blog Marka | 2021-04-27, 19:54

Tylko sen mi pozostał... Przedwczoraj się tam znalazłem! Znaczy w Planete+ pokazali Pinnacles. A ja tam przecież byłem i jak widać na zdjęciu wino z Gunią piłem. Piracki był kierowcą. 30 października 2007 roku... Co to był za dzień! Rano Pinnacles, potem lunch w miasteczku i kawiarenka internetowa, po południu powtórka z Pinnacles. Bo inne światło, inne słońce... To już były czasy strzelania zdjęć bez zahamowań. Piracki w razie czego w aucie doładował baterię z aparatu. A ten nie odmawiał posłuszeństwa. Bo to nie był sen...
(Dalej…)

Cień Ziemi...

Marek | Blog Marka | 2021-04-22, 19:54

Ziemia nas nie chce... Ale o tym już tutaj pisałem. Niewykluczone, że teraz jednak chce się nas pozbyć. A tak było ładnie. Kolorowo, spokojnie i beztrosko. Na zdjęciach z Zachodniej Australii to widać. Listopad 2007 roku. Jedna z podróży mojego życia. Znikąd... Znienacka. Samochodem pożyczonym w Perth od Adama ("miej zawsze uśmiech na twarzy") zjeździliśmy z Pirackimi Western Australia od Pinnacles do Wave Rock, a nawet dalej, do Pink Lake, które akurat wtedy nie było różowym...
(Dalej…)

Cradle Mountain...

Marek | Blog Marka | 2021-04-20, 19:54

Park Narodowy na Tasmanii. Chyba mój tam ulubiony... Styczeń 1998 roku. Pierwszy raz. Głównie padał deszcz, to widać. I było czuć... Boże, jak tam pachniało. Chyba nie tylko eukaliptusem. Ten park odwiedziłem już co najmniej pięć razy. I chciałbym więcej... Na razie bez szans. Do 2024 roku? No to już nie dla mnie. Tym chętniej sięgam po zdjęcia i wspomnienia. Zdjęcia oczywiście kliszowe...
(Dalej…)

Anomalia...

Marek | Blog Marka | 2021-04-18, 19:54

Rozmowa z Anką to sama radość i przyjemność. Przede wszystkim o muzyce, ale jak było słychać wczoraj - nie tylko. Andzia nie była zadowolona z naszej styczniowej rozmowy, ale wczoraj było OK. A nawet bardziej... Audycję znajdą Państwo w dziale podcastów. Darek Kawka fotografował - jak zwykle. Dziękuję za możliwość pokazania tej rozmowy. A! Jednak nie zgłoszę się na konkurs wokalny imienia Stanisława Jopka. Poćwiczę, może za dwa lata będę odważniejszy?
(Dalej…)

Eukaliptus...

Marek | Blog Marka | 2021-04-15, 19:54

Październik 2007 roku. Wyleciałem... Z Australii zacząłem pisać bloga. Było piękne lato. Kiedy Gunia powiedziała, że lecimy na wycieczkę do Zachodniej Australii nie bardzo wiedziałem, co nas czeka. Czekał na nas piękny, cudowny, zjawiskowo barwny i kolorowy świat. Ta natura jest niezmierna... Dziś wracam na zdjęciach do kwiatów. U nas takie nie kwitną. Dziś wracam do słońca, bo tęskno mi... W Warszawie deszcz padał prawie cały dzień. Kroki zrobiłem w oknie pogodowym bez deszczu. Jakoś między 13 a 16...
(Dalej…)

Na drzewie...

Marek | Blog Marka | 2021-04-13, 19:54

Nowa Zelandia, styczeń 2001 roku. Środek lata... Milford Sound, czyli ichnie fiordy. Piękne i monumentalne. Miałem szczęście, bo pogoda dopisała. Wiało jak diabli, ale słońce robiło swoje. I kolorowało... Fiordy "jadły mi z ręki". Krótki rejs "Lady of the Sounds" był bardzo przyjemny. Dwa filmy kliszowe, może trzy? Znaczy będę tutaj wracał... W dalszej drodze też mieliśmy trochę szczęścia. Nagle "obaliło się" stare drzewo. Na drogę. Tuż przed naszym samochodem...
(Dalej…)

Vancouver...

Marek | Blog Marka | 2021-04-10, 19:54

To było w maju... W drugiej połowie maja, a dokładnie 27 maja 1997 roku (Rafale, dziękuję za przypomnienie...). Anita Lipnicka po wydaniu albumu "Wszystko się może zdarzyć" została zaproszona do Vancouver na koncert. Taki prawdziwy, w kanadyjskim klubie muzycznym w centrum miasta. A mnie przy okazji poproszono o zapowiedź tego wydarzenia. Było... jak widać na zdjęciach. Majowo i kolorowo. Anita jest fanką kuchni japońskiej. Ja od wtedy także...
(Dalej…)

Portugalia...

Marek | Blog Marka | 2021-04-08, 19:54

Byłem tam tylko jeden raz. W październiku 2001 roku. Znajomy powiedział, poleć sam - odpoczniesz. Poleciałem, odpocząłem. Przywiozłem album Adriany Calcanhotto "Perfil". Lubię go do dziś... Lecieć po September 11, to było wyzwanie. Ale kupując tę wycieczkę, nie mogłem przewidzieć, że "tamten" świat skończy się 11 września... Kilka dni odpoczynku przydało się. Latka lecą! Ale chyba nie zakochałem się w Portugalii...
(Dalej…)

Queenstown...

Marek | Blog Marka | 2021-04-06, 19:54

Tasmania pierwszy raz. Styczeń 1998 roku. Wszedłem do hotelu w Hobart i włączyłem radio. W serwisie informacyjnym podali, że na pierwszym miejscu Hot 100 Billboardu jest piosenka australijskiego duetu Savage Garden "Truly Madly Deeply". Można? Można... Dzisiejszy album zdjęć kliszowych, to okolice Queenstown po drodze z Cradle Mountain do Lake St.Clair. Pięknie i kolorowo, jak to w środku lata...
(Dalej…)

Najpiękniejsze...

Marek | Blog Marka | 2021-04-02, 19:54

Muzyka na Wielki Piątek. Mój dzisiejszy zestaw był bardzo oczywisty… Klasyka gatunku. Bez poszukiwań, nowości, wynalazków. Bo ta „muzyka jest ciszą, w której słychać muzykę”. Już samo wybieranie i układanie daje radość i satysfakcję. Studio Domowej Roboty jest jednak wielkim wyzwaniem. Zawsze się boję, żeby nie było tylko ciszy… Dziś się udało, a tak grało.
(Dalej…)

Jajki...

Marek | Blog Marka | 2021-04-01, 19:54

Jedno jajko, dwa jajki - tak mówi Cesco z Holandii, który ciągle się uczy naszego języka. Racjonalnie... Kliszowe zdjęcia z Rotorua, Nowa Zelandia. Gejzery pachną siarką, a więc trochę jajkami. Można się do tego zapachu przyzwyczaić. No ale dwa, trzy dni i trzeba jechać dalej. Grudzień 2004 roku. Moja druga wizyta w tym miejscu, zapach więc już tak bardzo nie bolał. Na dodatek nie było bardzo gorąco (moja kurtka!). A widoki - nie z tej ziemi. Dopiero po kilku latach zobaczyłem podobne miejsca w Yellowstone...
(Dalej…)

Studio Domowej Roboty...

Marek | Blog Marka | 2021-03-30, 19:54

...czyli dalszy ciąg nadawania zdalnego. Trochę inne radio... Z widokiem na obrazki sztuki aborygeńskiej wiszące na ścianie i żonkile w wazonie. Najważniejsza jest jednak muzyka. I wspomnienia... Zdjęcia kliszowe tym razem z Korsyki. Porto i Scandola, maj 2004 roku. To był piękny maj. Jak każdy inny maj. Jaki będzie tegoroczny? Już zaraz, bo po świętach zacznę go chyba planować. Dokąd by się wybrać? W Polskę!
(Dalej…)

Wenecja...

Marek | Blog Marka | 2021-03-25, 19:54

Urodziny dziś mają między innymi Aretha, Elton i... Wenecja. Ta ostatnia dziś kończy 1600 lat. Byłem tam w 1977 roku. Mam zdjęcia tylko czarno białe. Ale jeden ze Słuchaczy podkolorował to jedno. Ładnie... Dziękuję! Bujny, czarny włos i okulary Diora. Taka była wtedy moda. Ponoć wraca... Ja się na tym nie znam, ale Słuchaczka napisała, że takie wąsy ma teraz na przykład Harry Styles. Ten to ma styl! I wszystkiego najlepszego dziś urodzonym...
(Dalej…)

Hana Hegerova

Marek | Blog Marka | 2021-03-23, 19:54

Artystka zmarła dzisiaj... Taką wiadomość dostałem od Drożdżówki - Teresy Drozdy. Tereska przywiozła mi kiedyś z Pragi album Hany, na którym jest jedna z moich ulubionych piosenek - "Levandulova" (1987). To było w 2006 roku. Cztery lata później poznałem płytę "Mlynskie kolo v srdci mem". Zachwyciła mnie wtedy czeska wersja "Avec le temps" Leo Ferre. "Ten zlodej cas" dziś brzmi jeszcze smutniej... Wspomnimy Artystkę w czwartkowej audycji. Naszym gościem będzie Teresa Drozda.
(Dalej…)

Salzburg...

Marek | Blog Marka | 2021-03-22, 19:54

Z pozdrowieniami dla Marty Malinowskiej... Kubulek wymyślił, że nadaję ze Studia Domowej Roboty. Dobre! Dziś chyba wreszcie się udało wygrać bieg z przeszkodami. Było dobrze słychać... Jutro rano dalszy ciąg, proszę trzymać kciuki. Moje dzisiejsze wybory muzyki, to taka przymiarka do Wielkiego Piątku. Zupełnie świadomie, bo to piękna muzyka. Sprawdza się zawsze. Długie piosenki, więc zestaw krótki. Zdjęcia kliszowe z Salzburga, rok 1998 albo jakoś tak...
(Dalej…)

Marzenia...

Marek | Blog Marka | 2021-03-18, 19:54

Marzy mi się taka pogoda jak na zdjęciach kliszowych. Marzy mi się taka trasa... Z Jakuszyc do Kopalni Stanisław, dalej szczytami do Chatki Górzystów, Orlego i powrót do Biathlonu. Cały dzień na słońcu. Ale czy teraz bym dał radę? Zdjęcia zrobione jakieś 15 lat temu. Pomarzyć dobra rzecz, w czwartkowe popołudnie. Po powrocie placki ziemniaczane z sosem czosnkowym i zasłużony sen. O niczym, zdrowy, oczyszczający... Były takie czasy.
(Dalej…)

Łubin...

Marek | Blog Marka | 2021-03-16, 19:54

Łubin przypomina mi dzieciństwo. Babcia Leokadia przestrzegała, żeby nigdy nie zasnąć na polu łubinu. "Jeśli tam zaśniesz, już nigdy się nie obudzisz...". Ciekawe, co by mi się przyśniło. Od 2004 roku łubin to także Nowa Zelandia. Najpiękniejsza... Zjawiskowo barwna i kolorowa. Chciało by się teraz rzucić wszystko i tam lecieć... Marzenia jak ptaki. Szybują po niebie. A niebo tam niebieskie. Zdjęcia kliszowe...
(Dalej…)

2004...

Marek | Blog Marka | 2021-03-11, 19:54

Nowa Zelandia. Jedyna taka kolacja wigilijna. Piraci, Lasy i ja... Nie było bogato, ale za to jak radośnie. W prezencie pod choinką, której nie było dostałem album Pete'a Murray'a "Feeler". Piosenka "So Beautiful" została ze mną już na zawsze, a płyty słuchaliśmy do końca podróży po Nowej Zelandii. A tam lato akurat... Piękne, co widać na zdjęciach. Kliszowych. Aż by się chciało tam być. Dziś w Dunedin koncertowała grupa Crowded House. Wraca normalność?
(Dalej…)

Kuchnia chińska...

Marek | Blog Marka | 2021-03-09, 19:54

O kuchnia, zamykają "Pekin". Moja ulubiona chińska restauracja w Warszawie. Trzydzieści lat tradycji i... dziękujemy. Pandemia wykończyła... Jadałem "chińczyka" w Nowym Jorku, Sydney, Chicago, Hobart, Bangkoku, Singapurze... Długo by wymieniać. Najbardziej mi smakował ten warszawski. Dwa dni temu ostatni raz zamówiłem kurczaka w pikantnym sosie generała. Trochę żal. Wszystko mi zabiera...
(Dalej…)

Tragedy...

Marek | Blog Marka | 2021-03-04, 19:54

when the feeling's gone, and you can't go on... Tak się dzisiaj czułem "kierując się na południe" z domu. Bywa... We wtorek poszło, jak z płatka. Dziś jak po grudzie... Jak z tunelu albo z kosmosu, kiedy przypomniałem piosenkę "Rocket Man". Sprzęt odmówił posłuszeństwa. W takich razach mam ochotę wstać i wyjść. Dotrwałem do końca audycji. Dziękuję za listy wsparcia, przepraszam za jakość przekazu. A może to jest tak, że kiedy się bardzo chce, to nie zawsze się udaje? Przepraszam...
(Dalej…)

Szmaragdowe...

Marek | Blog Marka | 2021-03-02, 19:54

Nowa Zelandia. Grudzień, znaczy tam środek lata. A na zdjęciach zima. Jak to na końcu świata. Tongariro Alpine Crossing w Parku Narodowym Tongariro. Trasa na jeden dzień. Prawie 20 kilometrów. Najpierw w górę, tam trochę jak na Księżycu, a potem w dół. Piękny szlak, zjawiskowe jeziora w kraterach. Zdjęcia kliszowe, bo był 2004 rok. Na górze zdałem sobie sprawę, że mam lęk wysokości. Ale jakoś się udało... Jestem!
(Dalej…)

Pierwszy dzień wiosny...

Marek | Blog Marka | 2021-03-01, 19:54

W kalendarzu jest dziś taki dzień... Za dwa miesiące maj, maj, maj dilajla! Kilka majowych weekendów w ostatnich dwudziestu latach udało się spędzić w Jakuszycach i okolicach. Zatęskniłem... Zdjęcia kliszowe. Kolory prawdziwe. Oglądam jak widokówki z lat sześćdziesiątych ubiegłego wieku. Po takiej zimie, jaką mieliśmy "majówka na śniegu" na Polanie Jakuszyckiej odbędzie się na pewno. Ale zaraz potem zacznie się sezon grilowania. Tak, jakby nic się nie stało...
(Dalej…)

Tacy byliśmy...

Marek | Blog Marka | 2021-02-25, 19:54

Od pięciu lat tam nie zaglądałem... Zdjęcia kliszowe, tradycyjne. Mają inną jakość. Nie zawsze doskonałe, na filmie było tylko 36 strzałów. Każdy kadr był ważny. Lubię teraźniejszą nowoczesność. 500 zdjęć z jednego spaceru. Zawsze połowę można skasować. Kiedyś było inaczej. Filmy wywoływałem po powrocie do Warszawy. I dopiero wtedy okazywało się jakie było światło, co się udało... a co nie. Dzisiejszy film z grudnia 2004 roku, Nowa Zelandia...
(Dalej…)

Piosenka...

Marek | Blog Marka | 2021-02-23, 19:54

Prawie codziennie układam sobie listę ulubionych piosenek. Prawie zawsze są to utwory z lat 70. Prawie każdego dnia któraś piosenka mnie zaskoczy... Dziś jest to "(Hey, Won't You Play) Another Somebody Done Somebody Love Song" w wykonaniu B.J.Thomasa. Numer jeden z 1975 roku. Wtedy mogłem tej piosenki posłuchać wyłącznie na American Top 40, prezentowanej przez Casey Kasema. I słuchałem każdej soboty. Z wypiekami na twarzy. Wspomnienia zawsze są piękne. Jak dobrze...
(Dalej…)

Nocą...

Marek | Blog Marka | 2021-02-18, 19:54

Nocą wszystko jest inne. Gorsze i trudniejsze. Niepokój urasta do wielkiego problemu. Jak dobrze, że są dni między nocami... Zdjęcia z nocy w Erbalundze. 7 września 2018 roku. Ostatnia noc na Korsyce... Znowu była pizza Reine i karafa białego wina. Lubię powtarzalność. Erbalunga koło Bastii. Kiedyś porównałem to miejsce do planu filmu "Historia żółtej ciżemki". Plan był sztucznie zbudowany, Erbalunga jest prawdziwa. Piękna i niepowtarzalna. Także nocą...
(Dalej…)

Ostatki...

Marek | Blog Marka | 2021-02-16, 19:54

Nawet przebierańcy dziś mnie nie odwiedzą... Takie czasy. W dzieciństwie śpiewało się "przyszliśmy tu na ostatki...". Były pączki, albo dwa złote do podziału. Wtedy kusiła kasa, teraz bym zjadł takiego prawdziwego pączka... Jeśli dziś ostatki, to jutro Popielec. Już nawet "nie liczę godzin i lat". Miałem dziś przypomnieć sprzed 50 lat "O tobie, jesieni i innych rzeczach" w wykonaniu Elizy Grochowieckiej. Co się odwlecze... Urodziny Czesława Niemena. Gdyby żył, miałby 82 lata. Odszedł 17 lat temu...
(Dalej…)

Widokówki...

Marek | Blog Marka | 2021-02-14, 18:54

Agnieszka i JaJacek pojechali do Szklarskiej Poręby... Jak wielu w tych dniach. Ale jak widać na zdjęciach - było warto. Walentynki, urodziny Agnieszki - znaczy kumulacja. Jacek podesłał przygarść zdjęć, widokówek. Miejsca ulubione... Jest tylko kilka miejsc na świecie, gdzie czuję się jak u siebie. Jedno z nich, to Jakuszyce i okolice. Jestem pewien, że to te dziwne czasy podarowały nam zimę, jakie dawniej bywały. Tak, żeby choć trochę było łatwiej...
(Dalej…)

Bez pączka...

Marek | Blog Marka | 2021-02-11, 19:54

Wprawdzie Hela przyniosła do kawy pączka wielkości Tasmanii, ale skończyło się na oglądaniu. Po audycji przekazałem go Kubie. A co On z nim zrobił? Na pewno był pyszny. Więc ja dziś bez pączka. Przypomnę tylko, że tydzień wcześniej zjadłem dwa...Wczoraj, przechodzą koło cukierni/piekarni poczułem zapach z dzieciństwa. Prawdziwy zapach pączków. I to mi w zasadzie wystarczy.
(Dalej…)

Edyta...

Marek | Blog Marka | 2021-02-09, 19:54

Edyta Bartosiewicz odwiedziła dziś Radio 357. "Cichy zabójca" to nasza piosenka dnia... Zawsze mam trochę tremy przed spotkaniem z Artystami. Szczęśliwie z Edytą mogę porozmawiać choćby tylko o snach. Lubię ten temat... Dziś było jak zwykle dobrze. Miło i sympatycznie. Edyta przewiduje, że normalność wróci za jakieś pięć lat. Oj, to nie jest dobra wiadomość dla ludzi w moim wieku. I chyba dlatego jestem tylko umiarkowanym optymistą... Zdjęcie w Radiu 357 - Darek Kawka. Dziękuję...
(Dalej…)

Półtłusty...

Marek | Blog Marka | 2021-02-04, 19:54

Czwartek. Przyznaję się do dwóch pączków. Słaba silna wola niestety. Ale za to za tydzień to ja będę asertywny! I tego się trzymam. Jeden z Czytelników poprosił o "więcej słońca". No to wirtualnie zapraszam na Korsykę. Początek września 2018 roku. Świat był bez pandemii. Kolorowy i radosny. Mogliśmy robić wszystko! Czy robiliśmy? A na to pytanie to już każdy z nas musi sobie odpowiedzieć sam...
(Dalej…)

Słońce i śnieg...

Marek | Blog Marka | 2021-02-02, 19:54

Tak było w niedzielę. Leniwa niedziela. Mróz, śnieg, słońce, kroki... Na obiad chinese. Kurczak w sosie generała. Zawsze daje radę... I niby wszystko jest w porządku, a nie jest. Drobiazgi wyprowadzają mnie z równowagi, a tego nie lubię. Nic to, pchamy się do przodu. Kubek z herbatą. Kubek z Lionelem i napisem: "Hello, is it tea You're looking for?" Ładne, dziękuję. Keczup z cukinii... Nie wiedziałem, że jest taki smaczny. Moja Ciotka Barbara zawsze mówiła - keczuk. No więc keczuk z cukinii jest pyszny! Dziękuję...
(Dalej…)

Znów czerń i biel...

Marek | Blog Marka | 2021-01-28, 19:54

Jak ten śnieg tak pada... to aż się chce posiedzieć w domu i oglądać zdjęcia. Bardzo proszę! Rok temu tuż przed 44 Biegiem Piastów. Jakuszyce i okolice. Pięknie było... Niby już się trochę mówiło o dziwnym wirusie, ale też pojawiały się informacje, że w maju już o tym nie będziemy pamiętali. Nikt wtedy nie precyzował w maju którego roku? Minął maj zielony i czerwiec gorący... Tamten świat też minął. Mamy nowy - gorszy. Bo wirus spowodował także zmianę w ludziach. Też na gorsze...
(Dalej…)

Dzień Australii...

Marek | Blog Marka | 2021-01-26, 19:54

Święto narodowe... W środku lata. Piękne, beztroskie i radosne. Tym razem chyba inne. Jak wszystko na świecie... Najlepsze życzenia dla Australijczyków. A do tego kilkanaście zdjęć z miejsc niezbyt oczywistych. W takich razach myślę, że byłem/jestem szczęściarzem. Zobaczyć kawał świata... Tak, to mi się udało. Smutna wiadomość jest taka, że ponoć Nowa Zelandia zamyka się do końca tego roku. Dobra wiadomość jest taka, że czas w pandemii płynie jeszcze szybciej...
(Dalej…)

Wiosna przyjdzie i tak...

Marek | Blog Marka | 2021-01-21, 19:54

Słońce świeciło dziś cały dzień. Prosto w oczy... 8 stopni Celsjusza. Wiosna Panie... I Panowie. Radość robienia kroków. W czapce, ale bez rękawiczek. Kupiłem te rękawiczki w Lake St.Clair na Tasmanii. Pomyślałem - dosyć przydasiów, kup coś, czego będziesz potrzebował latami. Każdej zimy... No i tak właśnie jest. Dziś Dzień Babci, jutro Dzień Dziadka. Najlepszego... Normalnego! Co dziś najładniej zabrzmiało?
(Dalej…)

Blue Tuesday...

Marek | Blog Marka | 2021-01-19, 19:54

Po poniedziałku zawsze jest wtorek. Wczoraj było zimno, dzisiaj padał śnieg. Ale żeby smutno? Nie! W mieszkaniu kaloryfery są gorące. Wprawdzie nowy laptok odmówił współpracy, ale na szczęście jeszcze nie pozbyłem się starego. Widać? Widać... Mały, ale wiatrak! Zdjęcia ciągle z Kimberley. Sierpień 2014, a tam zima akurat. Blue może też znaczyć niebieski...
(Dalej…)

Nagłe zastępstwo...

Marek | Blog Marka | 2021-01-15, 19:54

Tak wyszło. Tomek nie mógł, ja mogłem. Bond, James Bond w roli głównej. Pochwaliłem się, że moją ulubioną bondowską piosenką jest "Nobody Does It Better" w wykonaniu Carly Simon. Rok 1977. Przypadek? Chyba nie... Ale zaraz na drugim są prawie wszystkie pozostałe tematy. Tina, Gladys, Shirley, Adele, Louis, Tom, Chris, a-ha, Wings, Garbage... Długo by wymieniać. Ciągle ładnie gra i to jest najważniejsze...
(Dalej…)

Krótki wzrok...

Marek | Blog Marka | 2021-01-14, 19:54

Okularnicy mają gorzej... Maseczka na twarzy, a szkła parują. Zwłaszcza zimą. A ta przyszła akurat. Nie noszę więc okularów. Szkła nie parują, ale słabo widzę. Mam nadzieję, że samochód nie potrąci mnie na przejściu dla pieszych. Chyba do wszystkiego można się przyzwyczaić. Kiedy słabiej widzę, więcej myślę. To też nie zawsze jest dobre, ale staram się zadawać sobie same pozytywne myśli. Na przykład o tym, że właśnie jestem w kolejnej podróży na koniec świata...
(Dalej…)

Kieruj się...

Marek | Blog Marka | 2021-01-12, 19:54

8 stycznia Ornella Vanoni opublikowała nową piosenkę. "Un sorriso dentro al pianto" (uśmiech przez łzy) złapała mnie od razu. Ornella ma 86 lat. Można? Proszę zobaczyć wideo. Też piękne... Nakręcone w jesiennym Paryżu. A ta "młoda Ornella" to Włoszka, z pochodzenia Polka. 29 stycznia będzie cała nowa płyta Pani Ornelli. Już się cieszę... To moja piosenka na wczoraj, dziś i kilka następnych tygodni oraz najpyszniejszy składnik sałatki włosko francuskiej. Zapraszam na sobotę. Ale wcześniej "Kieruj się na południe" za dwa dni...
(Dalej…)

Zachodźże...

Marek | Blog Marka | 2021-01-07, 19:54

Nie ma słońca, trzeba sobie jakoś radzić... Zapraszam do Broome. Wieczór, 7 sierpnia 2014 roku. Dzień przed wycieczką do Horizontal Falls. Lubię chodzić nad wodą. Krok za krokiem. Lubię podglądać naturę, bawić się światłem. A tam jest się czym bawić. Słońce pięknie zachodzi, księżyc jeszcze piękniej wschodzi. Staircase to the Moon. Tam prawie zawsze to widać, bo tam prawie zawsze jest piękna pogoda. Słaba pogoda dziś w Warszawie. Zimno i mokro. Za to muzyka jak zwykle pięknie grała...
(Dalej…)

2021...

Marek | Blog Marka | 2021-01-02, 19:54

Bedzie dobrze... I tego się teraz trzymam. Krótka noc (o północy mnie jednak obudziło, ale tylko na chwilę... Strzelało!), a od rana długie, piękne granie w Radiu 357. Dziękujemy za udział, było wzruszająco. Nie mam postanowień na nowy rok. Zostaje tylko to starsze, wyrzucać z mieszkania wszystko, co się da. Jak to możliwe, że przez całe dotychczasowe życie byłem kolekcjonerem? Zmiany, zmiany, zmiany...
(Dalej…)

Koniec roku...

Marek | Blog Marka | 2020-12-31, 19:54

I dobrze! "to nie był dobry rok, bez żalu dziś żegnam go". Nie mógłbym dziś w radiu przypomnieć piosenki Czerwonych Gitar "Mija rok". Bywają takie dni, ale tak słaby rok jeszcze nigdy mi się nie zdarzył... "C'est la vie". No właśnie, jutro Top 357, a właściwie w tym roku Top 35.7 razy trzy. Gramy od 9 do 21. Tak tylko przypominam. Sylwester, za oknem zaczynają odpalać race. To ja zatyczki do uszu i spać...
(Dalej…)

Chicago Fire...

Marek | Blog Marka | 2020-12-28, 19:54

Lubię oglądać ten serial, bo strażacy jeżdżą po mieście, a ja rozpoznaję miejsca ulubione. Lubię Chicago. Uwielbiam robić trasę znad jeziora do Abakanów. Michigan Avenue... Lubię wypić kawę w Starbucks, najchętniej w okolicy 444. W Hard Rock Cafe zawsze zamawiam to samo, Chicken Fingers Tupelo Style. W Chicago, Melbourne, Krakowie, Vancouver, Amsterdamie, Surfer's Paradise, Paryżu. Taka tradycja...
(Dalej…)

Znaki...

Marek | Blog Marka | 2020-12-25, 19:54

Kolacja Wigilijna była obfita. Grzybowa nadal moim numerem jeden, choć barszcz z pasztecikami, kapusta z grzybami, jaś w płatkach chili, polędwica z dorsza, śledź w zielu angielskim oraz ciasta - też smaczne. Nie jestem specjalnie ciastowy, ale sernik z polewą malinową i brownie czekoladowe - warte grzechu. Oj, jakiego grzechu? W Wigilię? Tak się mówi... Już dawno nie wypiłem tyle kompotu z suszu. Znaczy wszystko się udało. Tradycyjnie...
(Dalej…)

A planety...

Marek | Blog Marka | 2020-12-21, 19:54

Dziś wielka koniunkcja Jowisza i Saturna. Planety na niebie zbliżyły się do siebie. Taki dzień był ostatnio prawie 400 lat temu. Następny będzie za 60 lat. Ile to jest 400 lat? W takich chwilach nasze życie wydaje się jeszcze krótsze. Patrzyłem po 16 na południowo zachodni horyzont. Widziałem tylko ciemność. W Warszawie całkowite zachmurzenie. Może za 60 lat? "I śmieją się, śmieją się, śmieją..."
(Dalej…)

Nagle czwartek...

Marek | Blog Marka | 2020-12-17, 19:54

Jakoś tak wszystko ostatnio dzieje mi się nagle. Nagle co dwa dni muszę naładować telefon. Dziś nagle musiałem zrobić kurczaka w curry. W zielonym... Smacznego! Tośmy sobie polatali. Po świętach zostajemy w domu. Znowu? Niestety na ulicach widzę coraz więcej ludzi bez maseczek. Coś się zmieniło? Już wygraliśmy tę nierówną walkę? Nie. Niestety nie... A czy szczepionki pomogą? Chyba dziś zadaję za dużo pytań, na które nie ma odpowiedzi...
(Dalej…)

Z dzwoneczkami...

Marek | Blog Marka | 2020-12-10, 19:54

Dziś obiecany zestaw świątecznych piosenek. Sięgam po nie tylko tuż przed Bożym Narodzeniem. Na chwilę... Potem czekają na płytach na kolejny rok. Właśnie przyszedł ich czas. Pięć wyróżniłem pozycjami, a następna trzydziestka, to już tak na chybił trafił. Wszystkie są piękne i mają niepowtarzalny nastrój. Od lat, to już nie moje radosne święta, bo Tato zmarł w Wigilię i od 1993 roku jakoś inaczej podchodzę do tego czasu... Ale piosenki z dzwoneczkami lubię, niektóre nawet bardzo...
(Dalej…)

Choinka...

Marek | Blog Marka | 2020-12-07, 19:54

Kupiłem ją w niedzielę... Za 160 złotych. Nieśmiało zapytałem dlaczego tak drogo? Pan powiedział, że takich pięknie układanych jest mało i nikt nie chce ich robić. Mnie się bardzo podoba, więc już pachnie... W niedzielę stała na bazarku samotna. Dziś jest ich tam już kilka. Jeśli tuż przed świętami będą przeceny, to jeszcze coś dokupię. Kiedy wyglądam przez okno, to widzę, że są tacy, którzy już ubrali drzewka. "Płoną izby drzewka blaskiem"... To Starsi Panowie Dwaj.
(Dalej…)

20 na 30...

Marek | Blog Marka | 2020-12-03, 19:54

Już wyjaśniam. Smooth Jazz Cafe 20 dziś na 30 miejscu na liście najlepiej sprzedawanych płyt w naszym kraju. Jest radość... Autor kompilacji jubileuszowej życzy miłego słuchania! Dwadzieścia lat to szmat czasu... W naszym życiu, bo w istnieniu planety, to mgnienie oka. Dziś usłyszałem, że my ludzie poszliśmy na wojnę z naturą. Samobójczą... Ale o tym już tutaj pisałem. Żyję z dnia na dzień, dziś było nieźle. Zawsze jest lepiej, kiedy świeci słońce. I gra muzyka...
(Dalej…)

Andrzejki...

Marek | Blog Marka | 2020-11-30, 19:54

Na trzecie mam Andrzej! Pozdrowienia dla wszystkich Andrzejów. Zdrowia, bo to ciągle najważniejsze. Trzymajmy się i róbmy swoje... Przygarść zdjęć od słuchaczy sobotniej audycji. Z kraju i ze świata. Dalej głównie Bruny Island, bo jakoś żal mi stamtąd wyjeżdżać. Prawie nie mogę uwierzyć, że tam byłem i to widziałem. Czasy takie, że nie da się rzucić tego wszystkiego i jechać w Izery. Pani Ewo, dziękuję za zdjęcie z miejsc ulubionych...
(Dalej…)

Znowu radio...

Marek | Blog Marka | 2020-11-29, 19:54

W sobotę zegar wewnętrzny obudził mnie o 3... Pomyślałem, że nie powinienem wstawać tak wcześnie. Lekki letarg do 5. Śniło mi się radio. I jakieś problemy z samochodem. Zawsze coś... Prysznic, śniadanie. Musiałem wynieść śmieci, bo miała przyjść PaniSprzątająca. Zawsze lubię trochę posprzątać przed jej przyjściem. Tak, żeby nie było obciachu. Pani Basia przyszła dokładnie o 9. Miłego dnia - powiedziała...
(Dalej…)

Mt.Wellington...

Marek | Blog Marka | 2020-11-26, 19:54

Tasmania, Hobart. Góra o wysokości 1271 metrów nad poziomem morza. Jak widać na zdjęciach, widać ją z daleka. Tym razem z Bruny Island. Wysepka koło wyspy. Byłem tam kilka razy. Piękne, urocze miejsce. Płynie się tam rano Mirambeeną. Potem cały dzień na wyspie i powrót późnym popołudniem. Chyba, że jest się tam zimą, to trzeba wrócić wcześniej. Tym razem zdjęcia z 10 lipca 2009 roku. Środek zimy po tamtej stronie świata. Ostatni prom powrotny? Chyba jakoś koło 16. Zdążyliśmy...
(Dalej…)

Hobart...

Marek | Blog Marka | 2020-11-23, 19:54

Z Hobart można już lecieć do Sydney. A nawet do Nowej Zelandii... No tak, ale ja jestem w Warszawie. I na razie nie będę latał. Koledzy z naszej lokalnej "grupy turystycznej" planują już kolejną Barcelonę. W marcu 2021. Najważniejsze, to mieć marzenia i myśleć pozytywnie. "Nawet najdłuższa żmija mija...". Oby. Po słabej niedzieli, słaby poniedziałek. Ale idę do przodu! Kroki zrobione, kalorie spalone...
(Dalej…)

Taj Mahal...

Marek | Blog Marka | 2020-11-19, 19:54

Siedemnastowieczne marmurowe mauzoleum w stylu mogolskim. Świątynia miłości wzniesiona przez Szahdżahana na pamiątkę przedwcześnie zmarłej żony - Mumtaz Mahal. Jedno z najczęściej fotografowanych miejsc na świecie. Ja je uwieczniałem trzy razy. Dziś zdjęcia z 20 października 2011 roku. Taki zdarzył mi się dzień. Piękny, choć wczesnym rankiem wydawało się, że mgła nie opadnie. Opadła i pokazał się jeden z cudów naszego świata. Kiedy dziś patrzę na te zdjęcia nie chce mi się wierzyć, że tam byłem...
(Dalej…)

Śnij kolorowo!

Marek | Blog Marka | 2020-11-16, 19:54

Pierwszy raz byłem w Khajuraho w 1984 roku. Dwa lata później też tam byłem. Wtedy właśnie, w 1986 roku zespół świątynny został wpisany na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Zdjęcia w dzisiejszym albumie to już 21 wiek. 26 października 2011 roku. Świątynie w Khajuraho robią niesamowite wrażenie. Kiedyś było ich w tym miejscu ponad 80. Do naszych czasów dotrwało mniej niż 20. Miasto wygląda inaczej, może uda się to pokazać następnym razem...
(Dalej…)

Niedziela z Pekinem...

Marek | Blog Marka | 2020-11-15, 19:54

Nigdy nie byłem w Chinach... Nie ciągnie mnie. Ale lubię kuchnię chińską. Chyba od 33 lat, kiedy pierwszego "chińczyka" zjadłem w Nowym Jorku. Pewnie nikt mi nie uwierzy, ale dwa dania "na wynos" przywiozłem wtedy do Warszawy. Przetrwały... Restauracja "Pekin" w Warszawie nie przetrwała. Zamyka się z końcem listopada. Ostatnia szansa, żeby zamówić kurczaka w sosie generała. I koniecznie ogórki w sosie czosnkowym. Dziś właśnie to jadłem. I polecam, można zamówić z dostawą do domu. Zrobię to pewnie jeszcze ze 3 razy. Zapamiętać smaki...
(Dalej…)

Jak ze snu...

Marek | Blog Marka | 2020-11-12, 19:54

Czytelnik podpowiedział i już wiem. Australia w listopadzie na kanale Planete+. Proszę nie przegapić dwóch serii. "Kolory Australii" i "Przez Australię z Erniem Dingo". Australia jak ze snu! Tak się mówi, ale tym razem to prawda... A może to dlatego, że ja tam prawie wszędzie byłem? Nigdy nie filmowałem, to Piracki był od tego. Nigdy też tych Jego filmów nie widziałem. A teraz oglądam te programy i... jakbym sam je skręcał. Czy to możliwe, że w Australii od 2 tygodni już bez zakażeń? Szczęściarze...
(Dalej…)

Mgła...

Marek | Blog Marka | 2020-11-10, 19:54

Varanasi, jedno z najbardziej niezwykłych miejsc, jakie widziałem. Robi wrażenie na każdym kroku, a zwłaszcza nad Gangesem. Dużo życia i jeszcze więcej śmierci. Święta rzeka wszystko musi znieść, zaakceptować. Koniec października 2011 roku. Zamglenie od rana. Ale w tej mgle miasto wygląda jeszcze bardziej niesamowicie. W mgle jest tajemnica, niepewność... Zdjęcia w dzisiejszym albumie są autorstwa Guni. Ma oko, prawda? I lubi fotografować ludzi...
(Dalej…)

Indie...

Marek | Blog Marka | 2020-11-09, 19:54

Zgodnie z obietnicą lecimy do Indii! Na niby... Dziś Jaipur niezbyt oczywisty. Początek listopada 2011 roku. Gunia i Pirat przylecieli z Hobart, ja z Warszawy. Ja wtedy przez Mediolan... Były takie czasy. Piraci przywieźli konserwy rybne, takie na jeden raz. Ja szynkę konserwową i kabanosy. Do Indii można przywieźć wszystko, do Australii żadnego jedzenia. No może poza śliwkami w czekoladzie. Takie ekstra jedzenie jest niezbędne, kiedy po kilku dniach znudzi się lokalna kuchnia. Znudzi? Mnie tam się nie nudziła...
(Dalej…)

Mżawka...

Marek | Blog Marka | 2020-11-06, 19:54

Ładne słowo... Trochę upierdliwe (przepraszam, nic innego mi nie przyszło do głowy...) kiedy się pojawi. Dziś w Warszawie mżyło pół dnia. Jesień przyszła, nie ma na to rady. A kroki robić trzeba. W odludnych miejscach. Szedłem dziś ulicami i nie widziałem ludzi. Może dlatego, że chodzę w maseczce, ale za to bez okularów. W jednej ręce okulary, w drugiej parasol. Oczami wyobraźni widzę ogłoszenie w gazecie "66 letni staruszek potrącony na przejściu dla pieszych". Wyobraźnia pracuje...
(Dalej…)

Za ciosem...

Marek | Blog Marka | 2020-11-05, 19:54

I znowu jestem w Kimberley, Australia. Zapraszam na kolejną wycieczkę. 18 sierpnia 2014 roku. Co za piękny to był dzień! W zasadzie jak każdy tam. Między lipcem a wrześniem pogoda murowana. Krótki sezon, ale za to intensywny. Potem następuje przypływ, który zalewa prawie całą krainę. Wycieczka w góry każdego dnia. 18 sierpnia nasz PanKierowca miał 55 urodziny. Były dwa torty, do tego kawa, a potem w drogę. Wycieczki łatwe i przyjemne. Trzeba tylko pamiętać o zabraniu dużej butelki wody. Tam bez wody ani rusz...
(Dalej…)

Cieplice...

Marek | Blog Marka | 2020-11-04, 19:54

Dwa tygodnie temu odwiedziłem Cieplice. Piękny park jesienią i pyszne jedzenie w Quirino. Restauracja włosko polska. Musi być smacznie, jeśli byłem tam trzy raz w czasie krótkiej jednak wyprawy. Polecam śledzia, tagliatelle z prawdziwkami, pierożki z serem i... gruszką! Tak, był jeszcze ozór, nawet na wynos. Do tego świetne przystawki, desery i wino... No i atmosfera, muzyka. Koniecznie proszę odwiedzić, jak już minie ten dziwny i straszny czas... Ciepłe pozdrowienia dla Cieplic!
(Dalej…)

Zaduszny...

Marek | Blog Marka | 2020-11-02, 19:54

1 listopada w Warszawie. Ze słońcem... Dziś już inaczej. "jeden dzień, a jaka różnica". Dzień Zaduszny... Myślałem o tych, którzy odeszli. O Mamie, o Tacie. O czasie, który mija. Raz szybciej, raz wolniej. W marcu 2010 roku byłem kilka dni w Rzymie. Kiedy dziś o tym myślę, to wydaje mi się, że minęło ze sto lat. Inny był świat. Ciągle to powtarzam, bo ciągle mnie to dopada. Czy nie za mało się cieszyliśmy normalnością? Tym, że można było jechać gdzie oczy poniosą...
(Dalej…)

Samolot...

Marek | Blog Marka | 2020-10-29, 19:54

Czytelnik, Pan Kuba zapytał dlaczego Samolot tak się właśnie nazywa. Samolot - jedna z moich ulubionych tras, z Jakuszyc do schroniska Orle. Od Biathlonu jest krótkie podejście pod górę, ale potem już cudowne zejście, jeśli to dziś dobrze brzmi? Szedłem tą trasą ze sto razy, ale tylko dwa z Orlego do Biathlonu. I już nigdy więcej. Chodzenie ma moim zdaniem sprawiać przyjemność, a nie być za karę. Dziś 14 tysięcy kroków...
(Dalej…)

Święta Anna...

Marek | Blog Marka | 2020-10-27, 19:54

Kaplica Świętej Anny w Sosnówce na porośniętym lasem zboczu Grabowca (784 m n.p.m.). Byłem tam pierwszy raz... Bije tam Dobre Źródło z wodą radonową. Miękka i smaczna. Taką wodę piłem ostatnio z Jeleniej Strudze. Obok kaplicy jest Gospoda. Są takie miejsca, że kiedy wchodzę, czuję się u siebie. Tak było w poniedziałek 19 października. Przyjaźnie... No i kusztyczek lokalnej nalewki. Wybrałem sosnówkę. Polecam...
(Dalej…)

Szklarka...

Marek | Blog Marka | 2020-10-26, 19:54

Piotr Baron zawsze mówił o tym wodospadzie - Szreniczka. Pozdrowienia dla Piotra... Z Hotelu "Las" na Szklarkę jest bardzo blisko, ciągle tam chodziłem. Tym razem jesiennie, choć tydzień temu nie było jeszcze brązów i czerwieni. Trzeba trafić... Brązy i czerwienie już były przy Mumlavie, no ale tam było mało słońca. Zawsze coś... Dopiero stamtąd wróciłem, a już chyba tęsknię. Widać człowiek tak ma...
(Dalej…)

Czarne chmury...

Marek | Blog Marka | 2020-10-15, 21:21

Zbierają się i zbierają... Słabo jest. Czarne chmury na zdjęciach 4 lata temu w Cairns. 15 października 2016. 13 lat temu zadebiutowałem na blogu. Czy można powiedzieć, że jestem konsekwentny. Tutaj akurat tak. Dziękuję za wierność w mono i stereo. 13 lat... Wszystko się zmieniło. Wszystko... Moje przewidywania niestety się wypełniają. Świat ma nas dość. Nas - ludzi...
(Dalej…)

Stevie Nicks...

Marek | Blog Marka | 2020-10-12, 19:54

Jestem TROCHĘ obrażony na Stevie Nicks, że trzy lata temu nie pomogła Christine McVie i Lindseyowi Buckinghamowi w wydaniu być może ostatniej płyty grupy Fleetwood Mac. Trzy lata... Szybko minęło. Kilka dni temu Stevie opublikowała piosenkę "Show Them The Way". Pierwszy utwór od 6 lat. Sześć lat, kiedy to minęło? "Show Them The Way" z przesłaniem. Koniecznie proszę zobaczyć wideo. Moim zdaniem to Jej najlepsza piosenka od czasu albumu Fleetwood Mac "Say You Will"...
(Dalej…)

Vedrai, vedrai...

Marek | Blog Marka | 2020-10-08, 19:54

Czy ktoś z Czytelników wie, co to może być? Ta "budowla" powstała na tyle złotej płyty dla Muzyki Ciszy 2. Taki ładny obrazek, a z tyłu obcy... Nie ma tam już żadnych żyjątek, bo ta złota płyta wisiała w pokoju 13 już kilka lat. Teraz ją zdjąłem, a tam taka niespodzianka... Niespodziewana. Od kilku dni słucham piosenki "Vedrai, vedrai" w wykonaniu Faridy. Rok nagrania - 1969. W 1970 Farida zaśpiewała na Festiwalu w Sopocie. Zaproszona na tę imprezę przez Czesława Niemena, który zachwycił się Jej piosenką "Pensami stasera"...
(Dalej…)

Radio 357...

Marek | Blog Marka | 2020-10-05, 19:54

Będzie? Ruszyliśmy zbiórkę na Patronite.pl dziś o godzinie 14. 5.10.20... Zespół dziennikarzy, który dobrze znamy. Trzymam kciuki! Za nas... Już mam listy od uradowanych, ale także rozczarowanych... Nie da się być w dwóch miejscach jednocześnie. Ale o tym wiedziałem zawsze. Jeśli ruszymy w grudniu jest szansa na "piosenki z dzwoneczkami". A na 1 listopada na pewno przygotuję specjalne wydanie "muzyki ciszy". Nie w radiu, ale teraz jest tyle nowoczesnych możliwości...
(Dalej…)

Niespodziewany październik...

Marek | Blog Marka | 2020-10-01, 19:54

Po niespodziewanym końcu lata, październik też nadszedł niespodzianie... Dziwna wiosna, dziwne lato, jesień też jakaś taka. Dziwny ten rok. Najgorszy w moim życiu. A żyć trzeba. Trzeba? Dobra, pomyślę o tym jutro... Jutro o 18 będę na spotkaniu w Empiku. Proszę mnie odnaleźć. Dzisiaj jesteśmy na chwilę w Walu Wugirriga. To takie niezwykłe miejsce widokowe w Cow Bay na drodze do Cape Tribulation, Australia. 14 października 2016 roku. Tam akurat była taka piękna wiosna...
(Dalej…)

A na plaży...

Marek | Blog Marka | 2020-09-28, 19:54

Nawigacja dziś wyprowadziła mnie trochę w pole, ale zdążyłem na czas i samochód po przeglądzie, po myjni... Aż by się gdzieś pojechało. To znowu na chwilę będziemy dziś w Australii. Z tęsknoty... Cape Tribulation nad wodą. Skakało się! A plaża taka, że nic tylko przyśnić ja sobie w nocy. Nie jestem plażowy już od lat, ale pooglądać i powspominać lubię. Wczoraj prawie cały dzień wybierałem 300 zdjęć z Australii. Dlaczego, to o tym za miesiąc. Wczoraj w Warszawie cały dzień padał deszcz.
(Dalej…)

Jesień / wiosna...

Marek | Blog Marka | 2020-09-24, 19:54

U nas jesień, w Australii - wiosna akurat... Gunia donosi, że w Hobart już przekwitły magnolie. Ale poza tym wszystko kwitnie. Nasza jesień na razie też piękna. ciepła i słoneczna. A w górach? Zimno i ma padać cały tydzień. Dlatego zmieniłem plany. Nic nie muszę... A że mnie przeziębiło, to jednak dziś rosół grzybowy. W domu choroba - trzeba rosół ugotować. To chyba z "Czterdziestolatka"? Wszystkiego nie da się wygumkować z pamięci...
(Dalej…)

Każdą chwilę chwal...

Marek | Blog Marka | 2020-09-22, 19:54

I każdy dzień.... Kto śpiewał taką piosenkę? Halina Frąckowiak. Jesień, no tak, nie może być inaczej. Przyszła, przyjdzie. Jutro ostatni dzień słońca w tym sezonie? A ja właśnie pojutrze... Może trzeba będzie zmienić plany. Wczoraj odkryłem "trochę inną Warszawę". Kiedyś to był dom partii, potem giełda. Teraz "remont trwa". Dosłownie także. Borowali jak diabli! Z Agnieszką w radiu było jak z sąsiadką z pokoju obok. Szkoda, ze newonce.radio nie jest telewizją. Kamery na Agnieszkę! Dziękuję za wszystkie zaproszenia...
(Dalej…)

Radio Plus...

Marek | Blog Marka | 2020-09-19, 19:54

20.09.20 Radio Plus... Tak, będę gościem Marka Sierockiego! Zapraszam... Znaczy ja będę u Niego, czy odwrotnie? Proszę posłuchać...
(Dalej…)

Grzyby...

Marek | Blog Marka | 2020-09-17, 19:54

Czytelnik/Słuchacz z Wro zapytał o mrożenie grzybów. Jak ja to robię? Mrożę tylko prawdziwki i podgrzybki. Myję gąbką, głównie kapelusze. Porcjuję do torebek plastikowych (z odzysku!) i do zamrażalnika. Dwie szuflady wystarczają mi na cały rok. Fakt, nabierają trochę wody, ale to potem na patelni przeradza się w sam smak. Nie obgotowuję, bo szkoda tracić ten niepowtarzalny aromat. Grzyby są na tyle delikatne, że wystarczy im smażenie. Polecam masło klarowane, podkręca. Można je smażyć na cebuli albo na czosnku...
(Dalej…)

Miejsca...

Marek | Blog Marka | 2020-09-14, 19:54

A raczej skojarzenia... Kiedy słyszę "You've Got A Friend" w wykonaniu Jamesa Taylora, to jestem w kawiarni na Orchard Road w Singapurze. Kiedy słucham "Black Water" Doobie Brothers, w myślach widzę "czerwoną górę" o zachodzie słońca w Kimberley National Park. Takie pary są przypadkowe. Nie umiem sobie tego zadać, zaprogramować. Na plaży w Broome śpiewałem "On the Beach" Chrisa Rea i nic. Nie udało się. To widać nie tak działa. Przypadkiem... Lubię takie przypadki.
(Dalej…)

Góra gór...

Marek | Blog Marka | 2020-09-10, 19:54

Święta dla Aborygenów. Obok Sydney Opera House jest jednym z najczęściej fotografowanych miejsc w Australii. Marzenie wielu podróżników. Na razie niedostępne... To ja tutaj właśnie jestem ze zdjęciami z 21 października 2016 roku. Na razie zdjęcia, znaczy wspomnienia, a czy uda mi się tam polecieć piąty raz? Pokaże czas... Czas nie czeka na nas. Ładuję mój telefon co dwa dni. Jakoś ostatnio mi się wydaje, jakbym to robił co kilka minut... "Time In a Bottle".
(Dalej…)

Sunday Morning...

Marek | Blog Marka | 2020-09-03, 19:54

Kto jeszcze pamięta The Bolshoi? Kiedy odwiedzili Polskę i powiedziałem, że ich piosenka jest u nas na 1 miejscu byli zadowoleni, ale i zdziwieni... BBC nie grało wtedy tego utworu. "feeling sick on sunday morning"... Niedzielny poranek spędziłem na spacerze w Sopocie. Na molo było mało turystów i o to mi właśnie chodziło. Zdjęcia stamtąd prawie zawsze wychodzą takie same, ale wcale mi to nie przeszkadza...
(Dalej…)

Jesień idzie...

Marek | Blog Marka | 2020-08-27, 19:54

...nie ma na to rady. Liście lecą z drzew i takie tam. A sezon grzybowy ciągle się nie zaczął. Ale będzie jeszcze wrzesień i październik, a w ostatnich latach także listopad. Październik w Australii to wiosna. Na zdjęciach w dzisiejszym albumie Uluru i okolice 21 października 2016. Mój ostatni tam raz... Miałem szczęście, bo nie każdemu udaje się zobaczyć to miejsce w kwiatach i takiej zieleni. Było zjawiskowo...
(Dalej…)

Sława...

Marek | Blog Marka | 2020-08-24, 19:54

Na spacerze. Pan mnie mija i mówi: "i po co Panu i Kolegom było to zamieszanie w Trójce. Miał Pan sławę...". Pytam: "a to moja wina?". Nie, nie, ale Pana wciągnęli... Oj, wciągnęli i to jak! Odganiam myśli, ale kiedy się nie dają, to się z nimi kłócę. I po co? Koniec lata taki piękny... W sobotę będę w Gdyni, w następną w Bydgoszczy. I już prawie będzie po lecie... Chyba idzie jesień, bo dziś mnie naszło, żeby był rosół. I wyszedł pyszny!
(Dalej…)

Puste koperty...

Marek | Blog Marka | 2020-08-20, 19:54

"Niech myślą, że wciąż kochasz mnie"... Dziś zmarł Piotr Szczepanik. Miał 78 lat... "kochać, jak to łatwo powiedzieć". Dobrze, że nie było mnie dziś w radiu. Coraz trudniej podawać na antenie takie smutne wiadomości. Antena... Od dziś już definitywnie nie ma "mojego radia". Już nie moje. Ale o tym Czytelnik wie od kilku godzin. Jak żyć, Panie Premierze... Odcinam, kasuję resztę marzeń, idę dalej. Na razie jutro rano do Chilli, a potem Rock Radia. "DyrdyMarki" będą miały premierę już za dwa tygodnie...
(Dalej…)

Sierpień...

Marek | Blog Marka | 2020-08-17, 19:54

Tak się kiedyś czekało na te lipce, sierpnie... W czasie studiów także na wrześnie. Wakacje, jakie to ładne słowo. W dzieciństwie lubiłem jechać nad morze. Mieliśmy rodzinę w Ustce (wcześniej to był Hel). Pamiętam, że kiedyś w Ustce słuchałem listy Radia Luksemburg. Była we wtorki od 22 do północy. Cała rodzina pokotem w mieszkaniu w bloku. A ja pod kocem, z radiem Dorotka przy uchu. Nie mogłem włączyć światła, więc sobie przepowiadałem kolejność notowania... Rano wstałem i zapisałem całą 30 w zeszycie.
(Dalej…)

Tasmania...

Marek | Blog Marka | 2020-08-13, 19:54

Anka w Melbourne słuchała dziś radia Nowy Świat tuż po 11. A potem przysłała mi w liście niedobrą wiadomość. Australia może być zamknięta dla turystów do... 2024 roku. No to mam pozamiatane. Po powrocie do domu trafiłem w telewizji na dokument o Tasmanii. Wspaniały, bo pokazywał wszystkie te miejsca, które kiedyś odwiedzałem. No cóż, zostają wspomnienia i wiele jeszcze zdjęć, których tutaj nie pokazywałem. Dzisiejszy album to przygarść chwil złapanych na Tasmanii 17 lipca 2009 roku...
(Dalej…)

Który raz?

Marek | Blog Marka | 2020-08-10, 19:54

setny raz! Tyle razy jeszcze nie było, ale to jedna z moich ulubionych tras. Z Jakuszyc przez Samolot do schroniska Orle. Lubię, lubię, lubię tamtędy chodzić. I nigdy mi się nie nudzi. Każdego dnia jest inaczej... Zdjęcia w dzisiejszym albumie z 24 lipca. Piękny był dzień, lato w pełni. Tak, jak lubię. Bo jak to już ustaliliśmy - lubię wracać w miejsca, które lubię. 12 kilometrów kroków. Lokalne piwo w schronisku i powrót. Piwo się spala w nadmiarze. A widoki? Zawsze piękne, czasem zaskakujące...
(Dalej…)

Małe tęsknoty...

Marek | Blog Marka | 2020-08-06, 19:54

... krótkie tęsknoty. Znaczące prawie tyle co nic. To z piosenki śpiewanej przez Krystynę Prońko. Piekła wtedy wspaniałe serniki... Tytuł zapożyczyłem, bo po tygodniu w mieście już tęsknię do "tamtych" miejsc. Dziś na zdjęciach wracam do trasy z Kopalni Stanisław na Wysoki Kamień. Lubię takie przejścia, bo łatwe i można cieszyć się widokami, przyrodą...
(Dalej…)

DyrdyMarki...

Marek | Blog Marka | 2020-08-04, 19:54

Wczoraj cały dzień ostatnich poprawek w tekście. A już dziś nagrywałem audiobooka. Za 10 dni ruszy przed sprzedaż na stronie Wielkiej Litery. Dwa tygodnie później książka będzie na rynku. 28 sierpnia - Gdynia, 4 września - Bydgoszcz. Tyle wiem... Szczegóły się pojawią także tutaj, choć w tych czasach w necie już można znaleźć wszystko, a nawet więcej. Pisanie takiej książki to duża frajda, wspaniałe wspomnienia, no i trochę roboty. Akurat teraz miałem na to czas...
(Dalej…)

Chmury Izerskie...

Marek | Blog Marka | 2020-07-31, 19:54

Gondolą można w Wenecji, pływałem... Gondolą można w Świeradowie na Stóg Izerski. Jechałem... Ostatnio 28 lipca tuż po 11. Miała być łatwa trasa. Na Smrk, potem jeszcze na wieżę widokową. Wiało jak diabli. Stąd te zjawiskowe chmury. A potem już tylko mieliśmy zejść do Czerniawy koło Świeradowa. No tak, ale to było prawie sześciokilometrowe zejście korytem rzeki. Po łupkach, które kiedyś naniosła woda. Ponad 170 pięter w dół. Tak pokazał mój telefon...
(Dalej…)

Naparstnice Juliana...

Marek | Blog Marka | 2020-07-26, 19:54

Jakuszyce... Jestem tutaj od 3 dni. Narzuciłem tempo. W piątek 22 tysiące kroków, w sobotę prawie 25, a dziś... ponad 30 tysięcy. Za jakie grzechy? Sam chciałem. Boli mnie "cały człowiek", a jutro mam wykonać najdłuższą trasę. Najtrudniejszą i najpiękniejszą. Ciekawe czy się uda. Deszcz wisiał w powietrzu i na moim telefonie już od 13. Nie było piwa w Orlem... Zaczęło padać tuż po 19. Pięknie leje. Dobrze się będzie spało. Jeszcze lepiej? Udaje się tutaj spać 9 godzin dziennie. Zdrowo...
(Dalej…)

Miłość rani...

Marek | Blog Marka | 2020-07-22, 19:54

... ale samotność zabija (zasłyszane). Czy to prawda? Mądrzy wiedzą więcej... Jak dobrze, że nie jestem samotny. Dziś proponuję małą wyprawę łodzią po rzece. Łódka stabilna, woda spokojna, morska choroba nie grozi. Ord River w Zachodniej Australii. Łódka płynie od Lake Argyle do Kununurra. Kilka godzin zjawiskowych widoków. Setki zdjęć. Które najważniejsze? Może Elephant Rock? A może zachód słońca... Wrócimy jeszcze do tego zachodu. Zdjęcia z 23 lipca 2009 roku...
(Dalej…)

20.07.20

Marek | Blog Marka | 2020-07-20, 19:54

Co robiliśmy w lipcu 2009 roku? Ja na przykład byłem w Australii. Lake Argyle to 1000 kilometrów kwadratowych wody pitnej. Największy taki zbiornik zrobiony przez człowieka w Zachodniej Australii. Piękne, zjawiskowo malownicze miejsce w East Kimberley. Byłem tam tylko dwa razy... Można odwiedzać Kimberley National Park tylko 3 miesiące w roku. U nich jest wtedy sezon zimowy, u nas środek lata. Do góry nogami... Zdjęcia zrobione 22 i 23 lipca 2009 roku.
(Dalej…)

Codzienność...

Marek | Blog Marka | 2020-07-17, 19:54

Czasem trzeba odwiedzić rodzinę albo spotkać znajomych... I wtedy blog musi zaczekać. Ale już jestem! Gdybym jutro grał, to audycję by zaczynał Jamie Cullum. Jego nowa piosenka nosi tytuł "Don't Give Up On Me" (nomen omen...). Jest świetna i pozytywna. O miłości... Jutro na pewno ją odnotuję na mojej liście przebojów. W sałatce dwie nowe płyty, które właśnie przyleciały z Francji (dziękuję Pani Aneto!). Benjamin Biolay i Thomas Dutronc. Z CD brzmią fantastycznie...
(Dalej…)

Dzielnica portowa...

Marek | Blog Marka | 2020-07-13, 19:54

Docklands Melbourne. Jedna z najnowszych dzielnic tego pięknego miasta. Powstała dokładnie 20 lat temu, kiedy ją fotografowałem miała już 11 lat. A wygląda, jak "spod igły". Taki trochę sztuczny twór, ale położony w pięknym miejscu. Pół godziny spacerem od Federation Sqare. Byłem tam już kilka razy, lubię takie miejsca. Bezludzie w środku dnia, bo wszyscy w pracy. Czysto i kolorowo, a na zdjęciu głównym "odlotowa krowa"...
(Dalej…)

Pokaż rogi...

Marek | Blog Marka | 2020-07-09, 19:54

Ślimak, ślimak... Ustrzelony aparatem w Melbourne. Styczeń 2011 roku. Środek lata... Tak, jak teraz u nas. Lato bywa kapryśne. Tutaj i tam. 11 stopni w nocy to nie za ciepło. Ale dobrze się śpi. Radio się śni, choć nie myślę o nim bez przerwy. Szkoda, że dziś nie grałem Tonacji, bo bym ją zaczął nową piosenką Petera Cincotti'ego. "Heart Of The City" to będzie jedna z nowości na mojej liście. Za dwa dni. Czereśnie, bób (trzeba się najeść, bo to chyba końcówka...), fasolka szparagowa, pomidory już nie tylko malinowe...
(Dalej…)

Morricone...

Marek | Blog Marka | 2020-07-06, 19:54

Nigdy nie zapomnę, jak wielkie wrażenie zrobiła na mnie muzyka w filmie "Misja". Był zimowy Paryż 1987 roku. Wracałem z Targów Płytowych MIDEM w Cannes. Spotkanie ze znajomym Kaziem w Wielkim Mieście. Może pójdziemy do kina, zapytał? Dobrze, idźmy do kina. Trochę spóźnieni weszliśmy na salę. Usiadłem i runął na mnie wodospad, a zaraz potem muzyka. Napisał ją Ennio Morricone. Geniusz muzyki filmowej. Ponad 500 obrazów malowanych dźwiękami. Ennio odszedł, miał 91 lat...
(Dalej…)

Zatrwian...

Marek | Blog Marka | 2020-07-02, 19:54

Jak co roku o tej porze. "Jesień idzie, nie ma na to rady...". Ale żeby tak wcześnie? Zatrwian kupiony 30 czerwca. Pani powiedziała, że zwykle pojawiał się w sierpniu. Inny jakiś ten rok... Pan Michał napisał, że powinienem odwiedzić Siruwię. Bardzo proszę! Byłem tam 11 czerwca. Piękna pogoda, tuż po deszczu. Miejsce godne polecenia. A zdjęcia? Jak widać. Piwo japońskie smaczne. Spotkania ze słuchaczami wzruszające. Dziękuję za spotkania na ulicy i za listy...
(Dalej…)

Woda...

Marek | Blog Marka | 2020-06-29, 19:54

Widziałem film dokumentalny o "prywatyzacji" wody w Australii. To mógłby być horror, gdyby to nie była dokumentalna prawda. Podobno trzecia wojna światowa będzie o... wodę. Od zawsze wiedziałem, że woda jest złotem. Ale żeby tak dosłownie? Hodowla bydła pada, bo woda jest za droga. A jeśli dać krowie mniej pić, da mniej mleka. Woda jest ważna... Ponoć rolnicy mogą ją wypożyczyć. Na trudny czas. Oj, chyba ten trudny czas właśnie mamy. Na własne życzenie?
(Dalej…)

Bukowiec...

Marek | Blog Marka | 2020-06-25, 19:54

Jakie to piękne miejsce i wyjątkowe! Koniecznie proszę je odwiedzić... Dwa kroki od Karpnik. Byłem tam 12 czerwca. Upał był sakramencki, ale dla takich widoków warto było. Na dodatek sernik pyszny. Będę tam wracał. Mam takie plany... Moją przewodniczką była Marta, ta sama, która kiedyś mi pokazywała Dublin i okolice. Świat jest mały. Chyba nawet coraz mniejszy. Może nawet coraz piękniejszy? Takiej zieleni wiosną i wczesnym latem to ja nie pamiętam...
(Dalej…)

Karpniki...

Marek | Blog Marka | 2020-06-22, 19:54

Marzyłem o tym od pierwszego dnia, kiedy zobaczyłem to miejsce. Marzenia trzeba sobie spełniać! Od razu wiedziałem, że to będzie pokój 19. Udało się... Spędziłem na zamku w Karpnikach cały tydzień. 7 wyśmienitych śniadań. Chleb z jagodami goji - pyszny. Reszta najwyższej klasy. A polędwica z dorsza na obiad - znowu najlepsza. Polecam... Trochę się bałem, że będę się bał spać w zamku. Nic z tych rzeczy....
(Dalej…)

Padalec...

Marek | Blog Marka | 2020-06-18, 19:54

Padalec, nie zaskroniec! Oczywiście... Znaczy dla mnie nie oczywiście, ale Czytelnik wie. Dziękuje za wszystkie listy w tej sprawie na kontakt@marekniedzwiecki.pl. Łatwo było wydedukować... Nagle przyszło lato. Z burzami, upałem, duchotą, ulewami. Ze dwa razy dziś lało, jak z cebra. Na bazarku już też bogato. Dziś truskawki, jutro czereśnie. Kurek jeszcze nie widziałem, ale po opadach i ciepłych nocach, to kto wie... Bób też smakuje jak lato.
(Dalej…)

Samotnia...

Marek | Blog Marka | 2020-06-15, 19:54

Czy można zburzyć coś, co dawało radość tak wielu Słuchaczom przez wiele lat w jeden dzień? Teraz już wiem, że tak... Najpierw zadziałała „piramida strachu”, a potem „piramida głupoty”. Ukryć notowanie, żeby prezes się nie dowiedział co jest na pierwszym miejscu. Potem zamieszać tak, żeby winni byli Prezenter i Asystenci. I trzydzieści osiem lat roboty poszło...
(Dalej…)

Ucieczka do lasu...

Marek | Blog Marka | 2020-05-25, 18:54

wycieczka do lasu... z zielonymi pozdrowieniami!
(Dalej…)

Wonder...

Marek | Blog Marka | 2020-05-14, 19:54

27 maja 1989 roku Stevie Wonder koncertował w Warszawie. Na Stadionie Dziesięciolecia. To była sobota. Listę Trójki tego dnia prowadził Grzegorz Miecugow. A ja byłem na koncercie... Pamiętam "Free" i "Another Star". W dzienniku zapisałem tytuły dwóch nowych piosenek. Miały być na następnej płycie Artysty. Może źle zapisałem? Koncert zaczął się o 2015, skończył przed 23. Pół godziny później u Janusza Kosińskiego w nocnym wydaniu "Zapraszamy do Trójki" mówiłem jak było...
(Dalej…)

Dzień za dniem...

Marek | Blog Marka | 2020-05-11, 19:54

Więcej gotuję, więcej jem, więcej chodzę... A włosy nie obcięte! Może jutro? Żeby tylko maszynka nie była za ostra. Staram się robić porządki w płytach. Staram się... Co i rusz wpadnie mi w ręce jakaś, której dawno nie słuchałem. Tina Arena "Quand tout recommence" (premiera 6 kwietnia 2018). Kupiłem ten album w Bastii na Korsyce we wrześniu 2018 roku. W dzień odlotu do Warszawy. Można powiedzieć, że w ostatniej chwili. Trzeci album Artystki po francusku...
(Dalej…)

Opony letnie...

Marek | Blog Marka | 2020-05-07, 19:54

Jak powiedział, tak zrobił. Opony wymienione... Pan Bohdan powiedział: "Panie Marku, ma Pan 50 minut na spacer...". Jak powiedział, tak zrobiłem. Miejsce nazywa się Kępa Potocka. Już kiedyś tutaj byłem. Też przy okazji zmiany opon. Dziś było pięknie, słonecznie, z chmurami, ciepło i z zimnym wiatrem. Czapka się przydała, mimo 16 stopni. Mam nadzieję, że wiosenną radość spaceru w maseczce ochronnej widać na zdjęciach. Tak dziś było w Warszawie na Żoliborzu...
(Dalej…)

Niedogodność cywilizacyjna...

Marek | Blog Marka | 2020-05-06, 19:54

Andrzej Stasiuk tak powiedział o tym, co nas spotkało. Ja bym to inaczej nazwał, ale co ja mogę? Pcham się do przodu. Tak najzwyczajniej. Jak my wszyscy... Rodzą się nowe dzieci, może będzie dobrze? W Warszawie padało dwa dni. I dobrze... To jeszcze nie trzy miesiące, ile powinno nawadniać ziemię, ale dwa dni też dobre. Buchnęło majem! Zieleń najpiękniejsza na świecie. Dziś zaoszczędziłem jedną maseczkę, zostałem w domu. Przyda się, bo do maseczek się przyzwyczajamy...
(Dalej…)

Life albo Nostromo...

Marek | Blog Marka | 2020-04-30, 19:54

Fanem "Obcego" jestem od 40 lat. Film ze świetną rolą Sigourney Weaver miał premierę w 1979 roku. Ale ja się wtedy bałem! Lubię się przestraszyć w kinie, o tym już wspominałem... Po 40 latach 8 pasażer już nie straszy. Teraz w kinie można więcej pokazać. I to widać w obrazie "Life" (2017). Trzyma w napięciu do samego końca. Dobrzy aktorzy, świetne efekty. Jeśli ktoś dotrwał do ostatniej sceny to wie, że będzie ciąg dalszy... Calvin powróci. Strach się bać!
(Dalej…)

Piana...

Marek | Blog Marka | 2020-04-28, 19:54

Ile razy przejeżdżam przez to miasteczko myślę o tym, że chętnie bym się tutaj zatrzymał. Choćby na kilka dni... Niecałe 500 mieszkańców, kilka sklepów i restauracji przy drodze z Porto do Ajaccio. Spokój, niezwykle piękne widoki. Jedno z najbardziej urokliwych miast na Korsyce. I tam w sklepie spożywczym udało mi się znaleźć oliwę Balanea. W latach 90 przywoziłem ją z każdej wyprawy na tę wyspę, potem jakoś nie udawało się jej znaleźć na półkach...
(Dalej…)

Plaża...

Marek | Blog Marka | 2020-04-27, 19:54

Wczoraj była 34 rocznica katastrofy w Czarnobylu. Wreszcie udało mi się zobaczyć cały serial pokazujący to wydarzenie. Osiem odcinków jednego dnia? Taka niedziela... Film świetnie zrobiony, ale mocno dołujący. Zwłaszcza w tych czasach. No i okazało się, że prawie niczego nie wiedziałem o tej tragedii. To był koszmar. Tuż przed 1 maja 1986 roku. Wyciągnąłem swój dziennik, ale prawie nic wtedy nie napisałem. Bo prawie nic nie było wiadomo...
(Dalej…)

Złoty Widok...

Marek | Blog Marka | 2020-04-23, 19:54

Byłem tam już dwa razy. Przed otwarciem, bo to odbyło się właśnie dziś o 11. Na razie wirtualnie. Prawie całe nasze życie chwilowo jest takie... Zdjęcia z 13 i 24 lutego tego roku. Dwa słoneczne dni, jeden bardziej zimowy, drugi bardziej wiosenny. Gdybym wiedział, że za dwa miesiące świat będzie inny. Nikt tego wtedy nie wiedział. I tak nie ma dokąd uciec. Trzeba przetrwać. Inni maja gorzej, a ja sięgam do mojego archiwum. I podróżuje w wyobraźni...
(Dalej…)

Przeszłość...

Marek | Blog Marka | 2020-04-20, 19:54

Słuchacz zapytał, czy to mój dom na Kościelnej w Szadku. Tak, Panie Arturze. Dom, którego nie ma już kilka lat. W sieci wszystko zostaje... Jak dobrze zobaczyć takie zdjęcie. Pierwsze okno od lewej to mój pokój. Wersalka pod oknem, telewizor po drugiej stronie. Kuchnia od podwórka. Nie myślę już o tamtym domu, a ciągle wraca do mnie w snach. Co to może znaczyć PanieDoctorze? To może być to, że wszystko mi zabierają...
(Dalej…)

Agawa...

Marek | Blog Marka | 2020-04-19, 19:54

Kwiat, który pięknie kwitnie. Jak widać... Wracamy na Korsykę. 4 września 2018 roku. Raz jeszcze Porto, jedno z moich miejsc ulubionych. Napisał dziś do mnie Słuchacz z prośbą o informację jak się jeździ samochodem w Australii, bo w tym roku się tam wybiera. Od razu zrobiło mi się raźniej. Są jednak optymiści! Ja niestety jestem umiarkowanym pesymistą. Nie marzą mi się Australia i Korsyka. Cieszę się, że jutro rano pójdę na krótki spacer...
(Dalej…)

Dzika plaża...

Marek | Blog Marka | 2020-04-16, 19:54

Marzy mi się i śni... Wczoraj znowu byłem w Australii. I dużo chodziłem. Wybierałem "dłuższą drogę". Kto by pomyślał, że aż tak mi się zmienią marzenia. Mam lepsze i gorsze dni, jak pewnie każdy z nas. Lepsze i gorsze myśli... Jak długo to potrwa? Na pewno nie do maja. Dziś koleżanka, która wie lepiej powiedziała, że maseczki będziemy nosili cały rok. To nie jest dobra wiadomość. Ja mam ich tylko pięćdziesiąt i liczyłem, że tyle mi wystarczy...
(Dalej…)

Żur staropolski...

Marek | Blog Marka | 2020-04-13, 19:54

Zawsze musi być ten pierwszy raz. Miałem ochotę na tradycyjny żurek, to sobie go ugotowałem. Prosta sprawa... Wywar z parzenia 3 kiełbasek białych, do tego kostka rosołowa bio, "setka" zakwasu. Jedna z trzech kiełbasek pokrojona w plasterki. Duża cebula cukrowa zeszklona na maśle klarowanym, sól i pieprz, ze szczyptą cukru. Trzeba uważać z ilością dodawanego zakwasu, pewnie można przedobrzyć. Mnie się powiodło, zupa dziś była nawet lepsza, ostatnia porcja została na jutro...
(Dalej…)

Lato...

Marek | Blog Marka | 2020-04-09, 19:54

Rano wystawiłem twarz do słońca. Na balkonie... Było gorące, jakby był już sierpień. Oj, mógłby już być! W odtwarzaczu płyta Lionela, a ja z zamkniętymi oczami wyobrażałem sobie, że leżę na kamienistej plaży w Porto na Korsyce. Ale to był sen na jawie. Poczułem smak i zapach kawy pitej w LeVaita. Do kawy bagietka z masłem i konfiturami figowymi. Słodkie jak marzenie. Kawa czarna i bez cukru... Byłem w niebie.
(Dalej…)

We Are The World...

Marek | Blog Marka | 2020-04-06, 19:54

Właśnie minęło 35 lat od wydania tej piosenki na singlu. Dochód z jego sprzedaży wspomagał Afrykę. Kiedy rozmawiałem o tej piosence z jednym z jej twórców - Lionelem Richie'm, opowiedział mi taką dykteryjkę. Po niewiarygodnym sukcesie akcji, singla sprzedano w nakładzie ponad 10 milionów egzemplarzy, Lionel zapytał współproducenta nagrania - Quincy'ego Jonesa: "czy obiecaliśmy im oddać całą kasę?". Lionel to świetny gość!
(Dalej…)

Jaki piękny...

Marek | Blog Marka | 2020-04-03, 19:54

Pogoda za oknem taka, że jest duża chęć na... spacer. Kto by pomyślał, że będę miał kiedyś takie marzenia. Jeszcze na tydzień zostaję w domu. Za tydzień Wielki Piątek. W sobotę 2 kwietnia 2005 roku grałem w Trójce "muzykę ciszy" od 16 do 20. Po powrocie do domu, przed 22 podano wiadomość, że Jan Paweł Drugi nie żyje... 15 lat minęło.
(Dalej…)

Mamy dla Was kwiaty...

Marek | Blog Marka | 2020-04-01, 19:54

Trójka kończy dziś 58 lat... Nie pamiętam takiego smutnego świętowania od 38 lat. Życzę Słuchaczom spełnienia marzeń i żeby radio jednak grało. Spełnienia marzeń, czyli żeby już było normalnie, zwyczajnie. Nawet niech będzie nudno. Świat zmienił się w ciągu miesiąca. Do tego stopnia, że nie potrafię sobie wyobrazić, jak będzie za miesiąc. Zawaliło nam się trochę. Są tacy, którym bardziej...
(Dalej…)

Świecie nasz...

Marek | Blog Marka | 2020-03-30, 19:54

Kto może, ten w domu zostaje. Ale są tacy, którzy muszą codziennie iść do pracy. Proszę się trzymać! I uważać... Kino domowe - film na dziś: "Tożsamość" z Liamem Neesonem. Fikcja, ale coraz bardziej prawdopodobna. Sami sobie to wszystko fundujemy. No, ale to zawsze dwie godziny nie myślenia o zagrożeniach. Śniło mi się, że byłem na koncercie Deep Purple. W Warszawie, na stadionie, ze znajomymi...
(Dalej…)

Przetrwać...

Marek | Blog Marka | 2020-03-26, 19:54

Czy jeśli nie będę słuchał i oglądał, to się uda? Może uda się nie zwariować. A to przecież dopiero początek tej nierównej walki. Zostańmy w domu... Wyglądam przez okno i widzę, że nie wszyscy się przejmują apelami. Piękny był świat... Potrzebujemy dobrych wiadomości. Na przykład o tym, że Pacjent, który ma 101 lat wyszedł zdrowy ze szpitala w Rimini. Piękny nadmorski kurort, byłem tam w 1977 roku. Stamtąd pojechaliśmy do San Marino...
(Dalej…)

24.03.1954...

Marek | Blog Marka | 2020-03-24, 19:54

Urodziłem się w środę rano... Tak mówiła moja Mama. Ważyłem trochę ponad 4 kilogramy. Był marzec 1954 roku, dziewięć lat po II wojnie światowej. Ale to brzmi! Przeżyłem 24 107 dni. I co dalej? Przyszła pandemia i będzie, co ma być. Dziś rano przed 8 wyszedłem na kroki. Było słonecznie, minus 4 stopnie. Zrobiłem prawie 4 tysiące kroków, prawie nie widząc ludzi po drodze...
(Dalej…)

Ostatni brzeg...

Marek | Blog Marka | 2020-03-23, 19:54

Kto pamięta taki film? Nie ten z 1959 roku, ten z 2000... Dwadzieścia lat temu oglądałem i wiedziałem, że to fikcja. Nikt nie mógł przewidzieć, że takie scenariusze mogą się sprawdzać. Co będzie dalej? A przecież tydzień temu mogłem lecieć z Piratem do Hobart. Nie ma już na świecie takich "ostatnich brzegów", na których można by przeczekać. Dobrze, że są wspomnienia. Dziś na zdjęciach Western Australia. Między 3 a 13 listopada 2007 roku...
(Dalej…)

Zostańmy w domu...

Marek | Blog Marka | 2020-03-19, 19:54

Dziś nie wychodziłem... Do wczoraj mi się wydawało, że jeśli będę chodził w miejscach odludnych, będę bezpieczny. Błąd! Wirus może wisieć w powietrzu. Jeśli przede mną szedł ktoś zarażony - mogę go przechwycić. A nie bardzo chcę... Jakaś taka bezsiła i beznadzieja mnie ogarnęła. Jak żyć? Żyć... i dlatego "zostańmy w domu". Wszyscy, którzy mogą powinni tak zrobić. Jeden dzień wytrzymałem, a jutro Lista...
(Dalej…)

Anna już tu nie mieszka...

Marek | Blog Marka | 2020-03-09, 19:54

Anka ma to coś, co zachęca słuchacza do słuchania radia. Osobowość, charyzma, gust, niepowtarzalność? Nawet jeśli mówi o modzie, która mnie nie interesuje, mówi ciekawie, zachęcająco i nie wyłączam radia... Nawet jeśli prezentuje muzykę nie z "mojej półki" chcę wiedzieć co ma do powiedzenia. To jest darem. Każdy, kto pracuje w radiu marzy o tym. Anka to ma...
(Dalej…)

Na śniegu...

Marek | Blog Marka | 2020-03-05, 19:54

24 lutego 2020. Wjechaliśmy gondolą na Stóg Izerski. Ładne miejsce... Zimno było, jak diabli. Albo jakoś tak. Ale warto było tam spędzić godzinę dla widoków. Prawie czarnobiałych. Piraccy z Hobart na pewno trochę zmarzli, ale zapamiętają to miejsce. A to najważniejsze... Bond przegrał z wirusem. Premierę "No Time To Die" przesunięto z kwietnia na listopad. Koniec świata. Albo jakoś tak...
(Dalej…)

Świeradów w słońcu...

Marek | Blog Marka | 2020-03-02, 19:54

24 lutego. Słoneczny dzień. Świeradów Zdrój jest coraz ładniejszym miastem. Z każdymi odwiedzinami robi na mnie większe wrażenie. A woda w Domu Zdrojowym smakowała tym razem wyśmienicie! Kawa z bardzo gorącym mlekiem też. Sernika nie spróbowałem, bo ten jedzony dzień wcześniej u Grażki był mistrzostwem świata. Wicemistrzostwo tym razem mnie nie interesowało...
(Dalej…)

20.02.20 godzina 20.02

Marek | Blog Marka | 2020-02-20, 20:02

Pół pączka! Znaczy byłem dzielny... W Szklarskiej Porębie było dziś niebo niebieskie, a na nim słońce. Śniegu dopadało. W Jakuszycach mgła. Placki ziemniaczane z sosem czosnkowym. Tylko w myślach... Na zdjęciach wróciłem do zeszłego czwartku. Złoty Widok Piękny. No i te Śnieżne Kotły. Widok znajomy ten. Ależ tam było cudownie...
(Dalej…)

Dwa Złote Widoki...

Marek | Blog Marka | 2020-02-18, 19:54

Jeden to piękny punkt widokowy w Szklarskiej Porębie. Już niedługo będzie otwarty. Latem proszę się tam koniecznie wybrać! Trochę nad Norweską Doliną. Na prawo od "trzech sów". Większość zdjęć dziś stamtąd. W czwartek, tuż przed Tonacją. Drugi to Złoty Widok Grill Bar w Sosnówce, niedaleko wodospadu w Przesiece. Też pięknie, a na dodatek smacznie. Trafiliśmy na kwaśnicę, grzybową i gołąbki - pycha! Polecam...
(Dalej…)

Pierwsza wiosenna burza...

Marek | Blog Marka | 2020-02-11, 19:54

W lutym? tak było wczoraj... Około 14.30 zagrzmiało. Zaraz potem spadł grad i zrobiło się biało. Nie poleżało, bo było 9 stopni na plusie. Kroki udało się zrobić między deszczami. Ciśnienie "leżało na podłodze" i ja też nie najlepiej się czułem. Nie karuzela, ale jednak dyskomfort. Pomyślałem, że trzeba przeczekać... Dziś też wiało i lało. Taka zima. A tu jutro trzeba jechać do Szklarskiej Poręby...
(Dalej…)

Błękitne...

Marek | Blog Marka | 2020-02-06, 19:54

Blue Mountains tak wyglądały 10 listopada 2016 roku. Boję się nawet myśleć, jak wyglądają teraz... Pożary znacznie zniszczyły to miejsce. Ale Australijczycy apelują o to, by turyści nie rezygnowali z podróży w tę część świata. Ja nie rezygnuję... A kiedy uda się tam polecieć? Na razie moi znajomi z Tasmanii wybierają się do Polski. Chcą zobaczyć śnieg. Trójka Górom w Szklarskiej Porębie już za tydzień...
(Dalej…)

Judy...

Marek | Blog Marka | 2020-02-04, 19:54

Judy Garland (1922 - 1969). Mama Lizy Minnelli. W 1954 roku zagrała w "A Star is Born" (nominacja do Oscara). W 1961 roku wydano album koncertowy "Judy at Carnegie Hall" (Grammy za płytę roku). "Over the Rainbow" to jedna z najpiękniejszych piosenek, jakie powstały. Judy zaśpiewała ją w 1939 roku w filmie "The Wizard of Oz". Każdy, kto widział film "Australia" (2008) usłyszał ten niezwykły utwór. Zawsze robi wrażenie...
(Dalej…)

Za ciosem...

Marek | Blog Marka | 2020-01-30, 19:54

Tak mnie zapamiętało w tym wspominaniu, że postanowiłem cofnąć czas jeszcze o 4 lata. Styczeń/luty 1976. Piękny, choć intensywny czas. Najtrudniejszy egzamin z Budownictwa zdałem za pierwszym podejściem. Na trzy plus. To prawie jak na piątkę! W nagrodę poszedłem z Aliną na koncert Procol Harum w Hali Sportowej. Wcześniej w tym samym miejscu - Mud. W Muzycznej Poczcie UKF zamówiłem u Marka Gaszyńskiego "Blue Guitar"...
(Dalej…)

Discorama...

Marek | Blog Marka | 2020-01-28, 19:54

Sobotni Klub Płytowy. Znaczy dziś będzie "parada wspomnień". Taką audycję prezentowałem w Radiu Łódź. Mniej więcej 40 lat temu. Co dwa tygodnie, na zmianę z Małgosią Kamińską. Ależ to była frajda! Mieć autorską audycję w radiu. Marzenia trzeba spełniać. Nie zawsze jest łatwo, ale nikt tego nie obiecywał. Byłem w "7 niebie". Prezentowałem w tym programie ulubione płyty. Sygnał "wyciąłem" z piosenki Bee Gees z albumu "Spirits Having Flown"...
(Dalej…)

Richard Marx...

Marek | Blog Marka | 2020-01-23, 19:54

Pierwszą płytę kupiłem w Nowym Jorku we wrześniu 1987 roku. Winylową... Wszystkie następne to już były kompakty. W 1989 roku napisał jedna z najładniejszych ballad miłosnych "Right Here Waiting". Dla żony... Ponoć zajęło mu to nie więcej niż dziesięć minut. Nagrał 11 albumów studyjnych, wydał 53 single. Sprzedał ponad 30 milionów płyt. Ta najnowsza "Limitless" ukazuje się 7 lutego...
(Dalej…)

Ciśnięcie...

Marek | Blog Marka | 2020-01-20, 19:54

1040 a może nawet 1050 hektopaskali. Ciśnie... Dobrze śpię, ale rano chodziłem jak na karuzeli. Ale to może od tego, co mi się śniło. Spóźniłem się na samolot. Jakaś taka bezsilność... Żadna taksówka nie chciała się zatrzymać. Patrzyłem na zegarek i wiedziałem, że nie mam szans. Oj, tak to nie lubię. Jak dobrze, że to tylko sen. Wiem, co to znaczy spóźnić się na samolot. Delhi - 1984, Paryż - 1987. Więcej grzechów nie pamiętam...
(Dalej…)

Sade...

Marek | Blog Marka | 2020-01-16, 19:54

Helen Folasade Adu ma dziś urodziny! Najlepszego dziś urodzonym... Kiedy pierwszy raz usłyszałem Jej głos w Radiu Luksemburg śpiewała "Your Love is King". A ja myślałem, że to jakiś nowy, bardzo młody wokalista. W 1984 roku były jednak trochę inne czasy. Bardzo, bardzo lubię Jej śpiewanie. Nie rozpieszcza nas płytami. Ostatnia, "Soldier of Love" ukazała się prawie dokładnie 10 lat temu...
(Dalej…)

Hancock...

Marek | Blog Marka | 2020-01-13, 19:54

John Hancock Building w Chicago. Zbudowany w latach 1965 - 1969. Dziś to czwarty najwyższy wieżowiec w Wietrznym Mieście. Na 94 piętrze jest platforma obserwacyjna. Chicago z góry wygląda pięknie i potężnie. Już kiedyś to pokazywałem. Dziś Hancock w czerni i bieli. To ciągle ten sam zimowy spacer po mieście 1 lutego 2010 roku. Chodziłem, chodziłem i się nie przeziębiłem... Jak to możliwe?
(Dalej…)

między 8 a 10...

Marek | Blog Marka | 2020-01-09, 19:54

urodził się 8 stycznia 1947 roku w Brixton, Londyn, zmarł 10 stycznia 2016 na Manhattanie, Nowy Jork. DAVID BOWIE... Jeden z najważniejszych Artystów mojego dorosłego życia. Jak dobrze, że jest muzyka. Zawsze można po nią sięgnąć. Choćby dziś, jakoś tak między dniem urodzin i dniem odejścia...
(Dalej…)

Styczeń...

Marek | Blog Marka | 2020-01-06, 19:54

Styczeń - plecień. Przedłużone "do południa". O 6.30, kiedy wychodziłem z domu okazało się, że to ciągle "środek nocy". Ale dzień jednak już dłuższy. Kilka minut, a jest różnica. I będzie coraz lepiej... Co ja piszę! Lepiej to już było. I to dawno temu. Kolej rzeczy, nic na to nie mogę poradzić. Edziu zawsze mi powtarza: nie przejmuj się tym, na co nie masz wpływu. Tak będę robił.
(Dalej…)

12 Apostołów...

Marek | Blog Marka | 2020-01-02, 19:54

20 stycznia 2011. 12 Apostles – grupa naturalnie powstałych kolumn z wapienia stojących w morzu, tuż przy brzegu w parku narodowym Port Campbell, przy Great Ocean Road w stanie Wiktoria w Australii. Tyle Wikipedia. A reszta jest cudowną przygodą. Niezwykłe miejsce. Latanie nad Apostołami jest wielkim przeżyciem, ale ja jestem piechurem. Wolę tam spacerować. Chodzić, podziwiać, robić zdjęcia. Proszę pooglądać...
(Dalej…)

2020...

Marek | Blog Marka | 2020-01-01, 19:54

26 Trójkowy Top Wszech Czasów przechodzi do historii... Okazało się, że wymiana ponad 40% piosenek w setce wcale nie spowodowała, że było mniej atrakcyjnie. No tak, ale to tylko moje zdanie. Tak Słuchacze głosowali i mam nadzieję, że są zadowoleni z wyników. A ja przyznaję, że każdego następnego roku mam większy stres prowadząc tę audycję. I słyszę, że Piotrowie mają go coraz mniej. Co to może znaczyć PanieDoctorze?
(Dalej…)

Topy i typy...

Marek | Blog Marka | 2019-12-30, 19:54

"Year of the Cat" Ala Stewarta jest na trójkowym topie na 958 miejscu. "Mama" Genesis jest na 334 miejscu Top 2000 w Holandii. U nas będzie w pierwszej setce! To już pojutrze. A na dodatek jutro Sylwester. Jest kumulacja. Najlepsze życzenia na 2020! Niech będzie normalny i dobry. Tysiące mieszkańców okolic Melbourne ma się ewakuować. Australia płonie... "Nowhere to Run"? Chyba niedługo już tak będzie...
(Dalej…)

Ale za to niedziela...

Marek | Blog Marka | 2019-12-29, 19:54

Nie zaspałem! Niedziela leniwa... Zakupy, bo handlowa, kroki - bo trzeba. Mało chodzenia, bo słucham Top 2000. Już od kilku dni i jeszcze dwa i trochę. Która stacja może sobie na takie wydarzenie pozwolić? Tylko holenderska. Dwa tysiące piosenek bez powtórzeń... O! właśnie na 615 miejscu Don Henley "Boys of Summer". Słucham, bo to pułapka wciągająca. Nie wszystko mi się podoba, ale pomysł i realizacja - tak!
(Dalej…)

Kalejdoskop...

Marek | Blog Marka | 2019-12-23, 19:54

Kiedy byłem małym chłopcem, choinkę w moim domu ubieraliśmy w Wigilię rano. Tato ją oprawiał, ubierała moja Starsza Siostra. Ja tylko trochę pomagałem. Wcześniej robiliśmy gwiazdki. Takie z białych pasków. Kleiło się też łańcuch. Kolorowy. Bombki z ubiegłego roku. Lampki wielokrotnego używania. Cukierki, orzechy, jabłka. Cukierki ginęły najszybciej. Jabłka po kilku dniach spadały. Nie lubiłem kiedy spadały nocą...
(Dalej…)

Niedziela prasująca...

Marek | Blog Marka | 2019-12-22, 19:54

Widzicie Drogie Dzieci - tak wygląda śnieg! Jak dobrze, że jednak jeździłem zimą do Szklarskiej, Jakuszyc i okolic. Od zimy zawsze wolę wyjazdy majowe, letnie, jesienne, ale gdyby nie Bieg Piastów, to bym nie miał takich wspomnień. I takich obrazów. Tak mnie dziś złapało, bo od rana pada deszcz. Poza krokami nigdzie się nie ruszałem. Do sklepów nie pojechałem, bo w zasadzie wszystkiego mam w nadmiarze...
(Dalej…)

19.12.19...

Marek | Blog Marka | 2019-12-19, 19:54

Zima w Australii też jest dziwna. Do góry nogami, a więc tam jest wtedy, kiedy u nas lato. Padło na Cradle Mountain, Tasmania. 16 lipca 2007 roku. Zdjęcia właśnie stamtąd. Cradle Mountain to jedno z moich ulubionych miejsc na Tasmanii. Byłem tam już kilka razy. Bo wombaty, bo widoki, bo Dove Lake, bo świetne hotele i dobre jedzenie. Czego trzeba więcej? No i zimą tam jednak jest śnieg...
(Dalej…)

Ścieżki czasu...

Marek | Blog Marka | 2019-12-16, 19:54

Daniel Grayling Fogelberg urodził się 13 sierpnia 1951 roku w Peoria, Illinois. Mama była z pochodzenia Szkotką, ojciec - Szwedem. Kiedy miał 14 lat, dołączył do zespołu The Clan, który śpiewał piosenki The Beatles. Odkrył go dla świata muzyki Irving Azoff, manager między innymi REO Speedwagon. Potem spotkał Norberta Putnama. Ten był producentem debiutanckiej płyty Fogelberga "Home Free". Był 1972 rok...
(Dalej…)

Zapatrzenie...

Marek | Blog Marka | 2019-12-12, 19:54

Awaria w mieście. Korki, paraliż komunikacyjny, chłodne kaloryfery. To w skrócie dzień wczorajszy. Na szczęście u mnie znów zaczęli grzać. Noc mnie nie przeziębiła, ale miałem w pogotowiu polary i koce. Nie przydały się. Mało tego, zaspałem! Znaczy nagle mnie obudziło o 6.25, czyli pół godziny po czasie. Na szczęście dziś nie musiałem się spieszyć. Tonacja była przygotowana wczoraj...
(Dalej…)

Dużo piachu...

Marek | Blog Marka | 2019-12-09, 19:54

Widoki jak ze snu. Oddychające kamienie, wydmy, Bluetongue pokazujące niebieski język. To wszystko Zachodnia Australia. Przełom października i listopada 2007 roku. Zaraz potem w Perth kupiłem sobie "Long Road Out of Eden" Eagles. Same dobre wspomnienia... Australia. Tam jest dopiero początek lata, a pożary już niszczą wszystko. Na zdjęciach to wygląda przerażająco, tam na miejscu jeszcze gorzej. Byłem, widziałem... Głównie miejsca już spalone. Sami sobie niestety gotujemy ten los. Kiedy koniec świata?
(Dalej…)

Bezkresne niebo...

Marek | Blog Marka | 2019-12-05, 19:54

Niemiecki film dokumentalny z 2018 roku. Znów w ostatnich dniach widziałem w Canal+. Kręcony między innymi na pustyni Pinnacles. Wspomnienia wracają... Ja tam byłem 30 października 2007 roku. Z Piratami w świat! Z Sydney polecieliśmy do Perth. Western Australia. Ależ to były wakacje... Pinnacles to park narodowy Nambung. Jakieś 250 kilometrów na północ od Perth. Natura z tych najwspanialszych i najpiękniejszych...
(Dalej…)

Pierwszy śnieg...

Marek | Blog Marka | 2019-12-02, 19:54

Miał spaść dziś o 16. Tuż po 18 zaczął padać... deszcz. Cały dzień był 1 stopień Celsjusza. Teraz są trzy. Teraz mój telefon pokazuje, że zacznie śnieżyć dopiero pojutrze. Przyszedł grudzień. "December Boys" to chyba najładniejsza piosenka na dziś. Choć klasyki do Topu Wszech Czasów też pięknie zabrzmiały. Na mojej liście piosenek, których brakuje w zestawie na pewno pojawią się "Clair" Gilberta O'Sullivana i "Do It Again" Steely Dan...
(Dalej…)

Wczoraj zima, dzisiaj wiosna...

Marek | Blog Marka | 2019-11-28, 19:54

Wczoraj zero, dziś 12 stopni. Na chwilę pojawiło się słońce. W sam raz na "Tonację Trójki". Piosenka "Black Friday" grupy Steely Dan świetnie zabrzmiała. Jak wszystkie inne nagrania tego duetu. Radio kocha takie utwory. I chyba także dlatego ciągle po nie sięgam. Czy "Do It Again"jest w zestawie do głosowania na 26 Top Wszech Czasów? Muszę to sprawdzić. Zestaw muzyki na 1 stycznia wybieramy do końca grudnia. Ale to jeszcze tylko miesiąc... Proszę tego nie odkładać na ostatnią chwilę.
(Dalej…)

Indie...

Marek | Blog Marka | 2019-11-25, 19:54

Niezwykłe miejsca, niezapomniane wspomnienia, niebywałe zapachy... Intensywnie, czasem bardzo intensywnie. Kiedy po latach patrzę na zdjęcia, to nie wiem, czy polecę tam jeszcze kiedyś, czy już nie. Z tym, że zaraz po powrocie z Delhi 8 lat temu pisałem, że na pewno nigdy więcej. Czas... Zapominanie. Wypieranie złych wspomnień i obrazów? Chyba tak. Indie pięknie dają się fotografować. Znów jestem w Udaipurze...
(Dalej…)

Movember...

Marek | Blog Marka | 2019-11-21, 19:54

Mój Tato zmarł na raka prostaty. Ja się badam... Do Bydgoszczy będę jeździł! Dwa w jednym, bo sztuczne wąsy i moneta okolicznościowa. A zdjęcie lubię. Z rozpędu dziś druga porcja fotografii staroczesnych. Nowa Zelandia (byłem tylko dwa razy, a wspomnienia same piękne...), Meksyk raz jeszcze i na koniec Melbourne i Sydney. Lubię wspominać...
(Dalej…)

Analogowe...

Marek | Blog Marka | 2019-11-19, 19:54

O wyższości fotografii analogowej nad cyfrową? Raczej nie, bo ja lubię taką i taką. Ale faktem jest, że te stare zdjęcia są piękne. Nie zawsze może najlepiej kadrowane, czasami z kancerą, różnie wywołane. Ale przywołują wspomnienia i to chyba jest najważniejsze. Analogowe, więc z archeo. Meksyk, Australia, Korsyka i Portugalia. A zdjęcie główne strzelił mi przypadkowo napotkany w Estoril... Heniu Sytner!
(Dalej…)

Smoczy owoc...

Marek | Blog Marka | 2019-11-18, 19:54

Wiem, wiem, wiem! Dragon fruit, czyli smoczy owoc zwany też pitają albo truskawkową gruszką. Pan Krzysztof napisał, że "wygląda rzeczywiście bardzo ładnie (są też w wersji żółtej), ale w smaku jakiś taki mało określony". Pan Krzysztof czasowo w Singapurze, napisał jeszcze, że z egzotycznych owoców nie ma jak polskie jabłka... Oj, tak! Polskie jabłko jest także moim zdaniem najlepszym owocem na świecie. Wszędzie jem jabłka, ale nasze są najlepsze...
(Dalej…)

Metheny...

Marek | Blog Marka | 2019-11-14, 19:54

"From This Place" to tytuł nowej płyty Pata Metheny'ego. Ukaże się 21 lutego 2020. Dziś Artysta mówił o tym w Tonacji Trójki. Zaprezentował premierowo utwór zaczynający album. "America Undefined" to znakomita kompozycja. Prawie 14 minut muzyki z najwyższym znakiem jakości. I mam nadzieję, że to nie tylko moje zdanie... Tak, miałem duży stres, ale warto było. Pat Metheny nadal jest bezpośredni, sympatyczny i lubi nasz kraj...
(Dalej…)

Zachodźże słoneczko...

Marek | Blog Marka | 2019-11-12, 19:54

Coraz krótsze dni, a słońce zachodzi coraz ładniej... Tak było w Warszawie wczoraj i dziś. Łapałem te zachody zachłannie i przypomniał mi się taki zjawiskowy moment w Kimberley. To było 19 sierpnia 2014 roku. Pan Przodownik powiedział, że bierzemy wino, przegryzki i jedziemy oglądać zachód słońca. To było tuż przed 18. Zima w Australii taka jest. Słońce wstaje nagle o 6 rano, zachodzi też nagle o 18...
(Dalej…)

Dom Gaudiego...

Marek | Blog Marka | 2019-11-07, 19:54

Casa Batllo w Barcelonie. Przy Passeig de Gracia 43. Samo serce miasta. Dom zbudowany w latach 1875 - 1877, przebudowany przez Antoniego Gaudiego w latach 1904 - 1906. Bardzo fotogeniczny, prawda? Znowu nie udało się wejść do środka, bo ta kolejka? Nie miałem ochoty w niej stać. 1 listopada 2019 w samo południe. Było lato... 24 stopnie i słońce gorące. Zrobiłem zdjęcia i poszedłem dalej...
(Dalej…)

Nad wodą...

Marek | Blog Marka | 2019-11-05, 19:54

Kilka dni w Barcelonie, to było jak wakacje. Jak środek lata... Zdjęcia w dzisiejszym albumie zrobione 1 listopada 2019 roku. Między 18 a 18.40. W Warszawie była już ciemna noc, a tam? Świat z perspektywy pokoju hotelowego na Placa Reial wyglądał żółto i niebiesko. A nad wodą - kolorowo. Chciało mi się tylko chodzić i myśleć. Znicze na rodzinnych grobach zapaliłem tydzień wcześniej...
(Dalej…)

Barcelona...

Marek | Blog Marka | 2019-10-28, 19:54

Jutro tam będę! Na kilka dni... Takie trochę przedłużenie lata, bo tam ma być około 20 stopni Celsjusza. Po muzykę, pojeść smacznie, połazić po mieście, zrobić kilka zdjęć, choć już dawno nie mam Zorki 5. Zająłem się dziś porządkowaniem dodatków do zestawu do głosowania na Top Wszech Czasów. Ruszamy z głosowaniem w poniedziałek, 4 listopada. Będę o tym przypominał w audycji "do południa". Najlepszego...
(Dalej…)

Zmierzch...

Marek | Blog Marka | 2019-10-24, 19:54

Są dni, kiedy czas mi przepływa przez palce. Bywają też takie, jak czwartki. Przyspiesza i nie ma nawet czasu na cotygodniową herbatę z miodem i cytryną przed Tonacją Trójki... Tradycja. Odnoszę wrażenie, że coraz jej mniej w mojej codzienności. Zabierają mi wszystko. Taka jest widać kolej rzeczy. Ale i tak ciągle podśpiewuję sobie "choć już życia psia mać...". Jak to dobrze, że mam w takich chwilach muzykę...
(Dalej…)

Świtem bladym...

Marek | Blog Marka | 2019-10-21, 19:54

21 października 2016 roku. Poranne oglądanie Uluru. Zdjęcia zrobione między 22.22 a 23.10. Tam był już ranek dnia następnego. Pobudka o 4? Jakoś tak... Trzeba tylko umyć zęby i jechać w pobliże góry. Godzina oglądania i strzelania zdjęć. Powrót do Outback Pioneer Hotel na prysznic i śniadanie. Potem obejście Ayers Rock i na lotnisko powrotne. Szast prast, a ile wspomnień i zdjęć?
(Dalej…)

Ray Wilson...

Marek | Blog Marka | 2019-10-17, 19:54

Jak dobrze, że Go tutaj mamy! Album "Upon My Life" to historia Raya z ostatnich 20 lat solowej kariery. 28 utworów na dwóch dyskach. Ładne wspomnienia, pozytywne przesłania. Słychać w nich "miłość, nadzieję, wiarę w siebie, wiarę w pokój na świecie, w ludzi...". Album będzie miał premierę za dwa tygodnie, 1 listopada. Zapowiada go piosenka "Come the End of the World". Można na nią głosować w Liście Trójki...
(Dalej…)

Celesta się skończyła...

Marek | Blog Marka | 2019-10-10, 19:54

Nagle! A przecież w ubiegłym sezonie była do marca... Pan Krzysiu nie uprzedził. Trzeba będzie przejść na lobo. "I'd Love You to Want Me"... A! Ta kapustka (taka pustka), to nic nie znaczy. Zabawa naszym pięknym językiem. Żaden tam znak wysłany do Pani. Przepraszam... Chyba trzeba będzie znowu zagrać "I'm Not in Love". To by nam się przydało na nowej "muzyce ciszy". Ale już to mieliśmy wcześniej, na trójce...
(Dalej…)

America...

Marek | Blog Marka | 2019-10-07, 19:54

"A Horse with No Name" grupy America, to jedno z moich najmocniejszych i najpiękniejszych wspomnień American Top 40, którą prezentował Casey Kasem. Początek 1972 roku. Miałem 18 lat i zastanawiałem się jakie będzie moje dorosłe życie. Marzyłem o tym, żeby być w radiu PanemMarkiem od Muzyki. Czasem marzenia się spełniają... A skąd mi się wzięło dziś to wspomnienie? Dotarła na Myśliwiecką z Ameryki nowa płyta jednego z wokalistów grupy America...
(Dalej…)

Abbey Road...

Marek | Blog Marka | 2019-09-26, 20:02

50 lat temu czekałem na nowy album The Beatles. Miałem 15 lat... To do dziś moja ulubiona płyta zespołu. Miałem na winylu, mam na CD. Winyl przepadł, muzyka pozostała. "Something". Chyba nie muszę pisać, jaka jest moja płyta na dziś. Dziś uzupełniłem zamrażalnik. Prawdziwki i podgrzybki spod Skierniewic. Chyba nigdy nie widziałem tylu zdrowych grzybów. A jednak wysypało...
(Dalej…)

Boss 70...

Marek | Blog Marka | 2019-09-23, 19:54

Bruce Springsteen ma 70 lat! Najlepszego... 9 października 1987 roku kupiłem album "Tunnel Of Love" w sklepie Tower Records w Nowym Jorku, przy 4 Ulicy, na rogu Broadwayu. Było takie miejsce. Kupiłem w ciemno kilka płyt... Ostatnie dni w Nowym Jorku. Piękna pogoda. Długie spacery, choć wtedy jeszcze nie było urządzeń pokazujących ile kroków zrobiłem. Były takie czasy...
(Dalej…)

Czapka...

Marek | Blog Marka | 2019-09-19, 19:54

Sezon noszenia czapki zacząłem wczoraj! A jeszcze kilka dni temu było ponad 30 stopni, a klimatyzator chłodził mieszkanie. Kolej rzeczy... Coś za coś. Grzyby pojawiły się nieśmiało na moim bazarku. Zgrabne i nie robaczywe prawdziwki dziś kupiłem po 45 złotych za kilogram. Uśmiechały się do mnie na straganie i wyraźnie słyszałem ciche "pick me, pick me!". Jest radość... I jaki smak!
(Dalej…)

Pan Samochodzik...

Marek | Blog Marka | 2019-09-16, 19:54

Ric Ocasek zmarł wczoraj. Był liderem i wokalistą grupy The Cars. Kto nie pamięta piosenki "Drive"? Z grupą nagrał 7 albumów. Solo też 7. Miał bardzo charakterystyczny głos. Pisał zgrabne piosenki. Głównie w latach 80. Ostatni solowy album wydał w 2005 roku, ostatnią płytę The Cars 8 lat temu. Benjamin Orr, który śpiewał "Drive" zmarł w 2000 roku. Kilka tygodni temu dostaliśmy pozwolenie na "Coming For You" na 6 album "muzyki ciszy"...
(Dalej…)

Chybił trafił...

Marek | Blog Marka | 2019-09-13, 19:54

Lubię oglądać zdjęcia. Za każdym razem dostrzegam inne szczegóły. Czasem w albumie z Hobart zawieruszą się, nie wiem jak to możliwe, zdjęcia z innych filmów. Z innego czasu. I tak mamy dzisiaj. W jednym albumie Hobart, Port Arthur, Melbourne, Hanging Rock i jeszcze kilka innych, strzelonych gdzieś po drodze. Fajny był dzień. Ale tuż przed 19 dotarła do mnie wiadomość, że nie żyje Eddie Money. Miał 70 lat. We wtorek grałem w "do południa" jego nową piosenkę...
(Dalej…)

Red Box...

Marek | Blog Marka | 2019-09-12, 19:54

Jutro premiera albumu grupy Red Box "Chase the Setting Sun". Czwarty studyjny album... Simon Toulson-Clarke jest w Warszawie. Jutro będzie rozmawiał o tej płycie z Piotrem Metzem "W Tonacji Trójki". A czy jest w albumie taki utwór jak "The Sign"? Może będę o tym mógł powiedzieć w najbliższej Markomanii... Lubię czekać na nowe płyty ulubionych wykonawców. 1 listopada nowy album Raya Wilsona. A za tydzień w Liście Trójki?
(Dalej…)

Mount Nelson Lookout...

Marek | Blog Marka | 2019-09-05, 19:54

Hobart, Tasmania. 26 lipca 2014 roku. Piękny dzień ze słońcem. A tam zima akurat. Jak już tutaj pisałem zima w Australii bywa zielona. A kwiaty kwitną mimo wszystko. Po mojej kurtce widać, że za ciepło to nie było. Goretex nieprzemakalny sprawdził się jednak w 100 procentach. Kurtka kupiona w Sydney latała ze mną do Australii już kilka razy. A buty Blundstone kupione tego samego dnia, co kurtka już się rozpadły. O kurtka!
(Dalej…)

Z tęsknoty...

Marek | Blog Marka | 2019-09-02, 19:54

Tęsknota - ładne słowo. Czasem wystarczy jeden mały impuls nie wiadomo skąd, żeby być w jednym z miejsc ulubionych. Nie umiem jeszcze zadawać sobie snów. Ale to się może zmienić. Na razie umiem psuć aparaty fotograficzne, a ostatnio także smartfony. Ale to tylko w snach! Hobart z 27 lipca 2014 roku dziś na zdjęciach. Ostatnie z innej kolekcji. Zima nasza, bo to grudzień. Znaczy u nich środek lata...
(Dalej…)

Niespodziewany koniec sierpnia...

Marek | Blog Marka | 2019-08-29, 19:54

No bo kto by się spodziewał że to już? Dziś były 33 stopnie Celsjusza. Za gorąco... Lubię saunę, uwielbiam upały w Australii. Ale żeby tutaj u nas było jak w saunie i Australii? W takie dni jak dziś wydaje mi się, że jednak zima jest fajna. OK, też jest fajna. Kolej rzeczy... Rano woda z miodem i cytryną, dużo cytryny. Na śniadanie dwie kanapki z szynką włoską i sałatka z pomidorów żółtego i czerwonego. Wiem, nie da się najeść tych smaków na zapas. Ale trzeba korzystać...
(Dalej…)

Są takie dni...

Marek | Blog Marka | 2019-08-27, 19:54

"Są takie dni w tygodniu, gdy nic mi się nie układa...". Tak śpiewała Urszula Sipińska. To ja właśnie wczoraj miałem taki dzień. Bywa... Zdarza się. Przychodzi. I chciałoby się, żeby minęło szybko. A tu jak na złość "ciągnie się, jak makaron". Ale to już zupełnie inna piosenka... A przecież na ogół lubię poniedziałki. To mogło być nagłe przypomnienie, że właśnie wczoraj minęły dwa lata, od dnia śmierci Grzegorza Miecugowa...
(Dalej…)

Cape Leveque...

Marek | Blog Marka | 2019-08-23, 19:54

To w drodze powrotnej z Horizontal Falls. Trochę lotu, głównie jazda autokarem. No, ale na koniec dnia taka plaża. Jak ze snu... Ostatniej nocy znów mi się śniły "dalekie kraje". Tym razem aparat robił zdjęcia, ale trzeba je było wywołać. Jak to we śnie. I wtedy karta kredytowa odmówiła posłuszeństwa. Chyba nie byłem najszczęśliwszy w takiej chwili. Znajomy z mojego autokaru pomógł. Tylko jakoś nie mogłem przeliczyć ilu mu jestem winien. I wtedy się obudziłem...
(Dalej…)

Zatoka Talbota...

Marek | Blog Marka | 2019-08-22, 19:54

To zatoka morska w północno-zachodniej Australii. W regionie Kimberley. Z wodami Oceanu Indyjskiego łączą ją dwie wąskie cieśniny o szerokości odpowiednio dwudziestu i dziesięciu metrów. Tyle można przeczytać w informatorze. I tak to wygląda... Ale kiedy się płynie ścigaczem, żeby przekroczyć te dwie cieśniny, adrenalina skacze. Jest energia! I są piękne zdjęcia. Znowu po nie sięgam. To był 8 sierpnia 2014 roku...
(Dalej…)

Co masz zrobić...

Marek | Blog Marka | 2019-08-20, 19:54

Moja Babcia Leokadia mawiała: "co masz zjeść dzisiaj, zjedz jutro. co masz zrobić jutro - zrób dziś". Ugotowałem leczo - zjem je jutro. A ta druga część przysłowia może się odnosić do pokazywania zdjęć. Jeśli dziś nie wrócę do Zamościa, to mogę o tym zapomnieć. Czwartek, 15 sierpnia. Dzień świąteczny. To było widać nie tylko na rynku. A zdjęcia z chmurami zawsze są fajne...
(Dalej…)

Zamość...

Marek | Blog Marka | 2019-08-19, 19:54

O jakie to piękne miasto! Cztery godziny jazdy samochodem z Warszawy. Pojechaliśmy we czwartek. Hotel Renesans. Flaczki po zamojsku na obiad. Ja je lubię, bardzo lubię. Zdjęcia z czwartkowego spaceru jeszcze tutaj pokażę. Dzisiejszy album to obrazki z piątku i soboty. Dużo słońca i widoki zapierające dech. Na liście ciżba ludzka. Markomania z małego studia Radia Lublin w Zamościu. Nie dało się inaczej, ale słychać było chyba dobrze?
(Dalej…)

Nieba dwa...

Marek | Blog Marka | 2019-08-14, 19:54

Najpierw niebo zimowe, bo zdjęcia z tego dnia, kiedy w Cradle Mountain było tyle śniegu. Następna porcja to listopadowe lato. Groźnie wyglądało, ale nie spadła kropla deszczu. Od pierwszego do ostatniego zdjęcia minęło niewiele ponad pół godziny. Piękne wspomnienia z Tasmanii. Czytelnik zapyta, co ja taki hojny i wylewny? Bo jutro jadę do Zamościa i nie wyświetlę się tutaj pewnie do niedzieli...
(Dalej…)

Znowu zima...

Marek | Blog Marka | 2019-08-13, 19:54

Nie wszystko pamiętam, bo tak mam. Nie wszystko chcę pamiętać. Czasem udaje mi się wypierać coś z pamięci. Ale lubię pamiętać chwile. Ostatnie zdjęcie w dzisiejszym albumie. To było na kilka godzin przed tym śniegiem, który jest na wcześniejszych zdjęciach. Siedziałem z lampką koniaku i było mi dobrze. Gunia i Konrad szli w deszczu dookoła Dove Lake, a my z Pirackim endżojowaliśmy w Peppers. Piękne miejsce na końcu świata...
(Dalej…)

Zima w Australii...

Marek | Blog Marka | 2019-08-12, 19:54

Taka była 4 lata temu. Koniec lipca, początek sierpnia 2014 roku. Tasmania... Teraz znowu nasypało tam śniegu. Turyści mają problem. U nas lato, zima na Antypodach. Proszę przyznać, że piękna. Ostatnia ósemka zdjęć to już Hobart. Okno z widokiem na zatokę. A te pąki to magnolie? Chyba tak.
(Dalej…)

MistaLovaLova...

Marek | Blog Marka | 2019-08-10, 19:54

Wróciłem ze Stalowej Woli. Długa jazda, kruca bomba! Ale było warto... Dla kilku spotkań, dla kilku wspomnień. Wróciłem bez chleba, ale ze słoikiem soku malinowego i albumem The Essential Isaac Hayes. Prezenter lubi prezenty. Zapraszam tutaj jutro. O tej samej porze...
(Dalej…)

Gryfów Śląski...

Marek | Blog Marka | 2019-08-05, 19:54

Wtorek, 9 lipca 2019. Pojechałem z Jakuszyc do Gryfowa, Lwówka, Miłkowa... Było tak ciekawie i intensywnie, że nie zostało nam czasu na obiad w Karpnikach. Następnym razem... Kościół pod wezwaniem świętej Jadwigi z wejściem na wieżę. Udało się, a pogoda dopisała. Potem lunch w Kuźni w Lwówku. Polecam placek węgierski. Najlepiej pół porcji, wtedy jest jeszcze szansa na to pyszne ciacho z lodami...
(Dalej…)

Taka Warszawa...

Marek | Blog Marka | 2019-08-01, 19:54

Marcin przyszedł kiedyś do Kasi Pruchnickiej do audycji "Zapraszamy na weekend". Okazało się, że oprócz latania fascynuje go radio. Odwiedził "Markomanię" i zaprosił nas z Olą na lot nad Warszawą. Dogadywaliśmy terminy, ale Marcin, jak to "pilocik" zalatany. A to Nowy Jork, innym razem Pekin. Dreamlinerami... Ale wczoraj się udało. Z lotniska na Bemowie, tam gdzie kiedyś Michael Jackson występował. Lecimy? Lećcie...
(Dalej…)

33 i jedna trzecia...

Marek | Blog Marka | 2019-07-29, 19:54

Albo jakoś tak. Nagrzany samochód pokazywał nawet 36.6. Męczący upał... W takich chwilach pamięć podsyła obrazy. Australia, Kimberley. Dokładnie 10 lat temu. Tam zima akurat. W nocy zimno, ale w dzień ponad 30 stopni. Przewodnik przypomina, żeby zabrać ze sobą dwie butelki wody. Biorę jedną, bo przewodnik ma ze sobą bańkę, która zawsze poratuje. Ile można pić wody? Przy napełnianiu butelek stoi pojemnik z sokiem. Można poprawić smak...
(Dalej…)

Agra...

Marek | Blog Marka | 2019-07-25, 19:54

Zostaliśmy w Taj Mahal. 20.10.11. Zdjęcia Guni i Pirackiego. Kiedy dziś wspominam tamten dzień, wydaje mi się, że go nie było. Kilka godzin jak ze snu. Podczas tej ostatniej podróży do Indii prawie wszędzie zamawiałem "butter chicken". Ale nigdzie nie był taki dobry, jak w Masali we Wrocławiu. Smaki i zapachy... W Indiach nawet bardziej sny i kolory. Trochę strach przed złapaniem ameby. Ale tylko trochę. Nie złapałem...
(Dalej…)

Miałem sen...

Marek | Blog Marka | 2019-07-22, 19:54

Kiedy 35 lat temu wróciłem z pierwszej podróży na Daleki Wschód (Indie, Nepal, Tajlandia, Malezja, Singapur) to marzyłem, żeby przyśniły mi się barwne Indie. Nic z tych rzeczy! Śnił mi się czysty Singapur... Ale marzenia się spełniają, dwa dni temu śniłem Indie. Czyste, kolorowe, pachnące. I pamiętam, że robiłem dużo zdjęć. Jedno, co było słabe, to telefon. Nie chciał mi liczyć kroków. Zawsze coś...
(Dalej…)

Chatka...

Marek | Blog Marka | 2019-07-18, 19:54

Rano Kolega Marcel szukał miejsc w naszym kraju, gdzie jest pięknie, a nie ma za dużo turystów. Nie zadzwoniłem, żeby powiedzieć, że znam takie miejsca. Bo ciągle lubię się tam pojawić i mieć taki spacer, jak ten, który widać na zdjęciach. Kiedy się idzie kilka godzin z Kopalni Stanisław do Chatki Górzystów, to ta chatka jest trochę jakby wybawieniem. Naleśniki albo czeskie piwo? Tym razem tylko piwo, bo placki ziemniaczane czekały w Biathlonie...
(Dalej…)

Komórkowy...

Marek | Blog Marka | 2019-07-15, 19:54

Przeczytałem, że dziś dzień bez telefonu... Halo! Ja nie daję rady, bo telefon liczy moje kroki. Dobrze liczy. Za to miałem śniadanie bez pomidora. Bo jakoś za szybko mi wyszły. Jutro to nadrobię... W sprawie telefonu nie jestem zbyt nowoczesny. Co tydzień ekran mi pokazuje wiadomość, że "ten telefon nie był archiwizowany od ponad 100 tygodni". To wiadomość, która mi mówi, jak dawno go kupiłem. Zawsze to jakaś informacja...
(Dalej…)

Stanisław...

Marek | Blog Marka | 2019-07-11, 19:54

You Can't Always Get What You Want... to The Rolling Stones. Ale taka jest prawda. Czasem nagle trzeba zmienić plany. W sobotę zamiast do Londynu poleciałem do Jakuszyc. Do Saszy, który w trzech podejściach miał zrobić mój kręgosłup. Znowu mu się udało. Chwilami bolało, nie będę udawał, że nie. Sasza mówi, że nie obiecywał łagodnego traktowania. Jak mus, to mus. Chodzę prosto. I to na razie najważniejsze...
(Dalej…)

Dorsz atlantycki...

Marek | Blog Marka | 2019-07-04, 19:54

Polędwica z dorsza. Nie jest tania, ale warto. Dwie porcje na obiad za 20 złotych. Pieprz, sól, kurkuma i słodko-pikantny sos chili. Nic więcej... Dorsz nie z lodówki. Powinien złapać temperaturę pokojową. Na mocno rozgrzanej patelni smażymy rybę na łyżce oliwy. Po 3 minuty z każdej strony. Jeśli o mnie chodzi, to do tego jeszcze 7 małych, młodych ziemniaków z wody. Odrobina masła na ziemniaki. Sól do smaku, ale po ugotowaniu. Dawno nie jadłem niczego równie smacznego...
(Dalej…)

Sopot poranny...

Marek | Blog Marka | 2019-07-03, 19:54

26 czerwca 2019 roku. Zdjęcia zrobione między 7 a 8 rano. Prawie tuż po koncercie TOTO w Operze Leśnej... Przed prysznicem, przed śniadaniem. Tego dnia tylko o tej porze można było zrobić taki spacer. Były tylko 23 stopnie Celsjusza, ale temperatura odczuwalna była już upalna. To było dokładnie tydzień temu, a tyle się w międzyczasie wydarzyło... Sopot - 710 kilometrów od Zakopanego. A! śniadanie w My Story wyjątkowo smaczne, bo jajecznica i chleb.
(Dalej…)

Upały zelżały...

Marek | Blog Marka | 2019-07-02, 19:54

Jest przyjemnie ciepło. W sam raz do chodzenia... Kręgosłup się ustabilizował. Tabletki na stan zapalny zrobiły co trzeba. Wracam więc do Zakopanego. Tylko na zdjęciach! W piątek o 15 spotkanie w Strefie Spotkań. Damian z Czwórki rozmawiał z PanMarkiem z Trójki. Same miłe i sympatyczne wspomnienia. O radiu, o życiu, o podróżach. Jak to na takim spotkaniu autorskim. Potem autografy i zdjęcia...
(Dalej…)

Czy leci z nami TOTO?

Marek | Blog Marka | 2019-06-26, 19:54

Miałem kumulację. Wczoraj koncert TOTO w Operze Leśnej. Dziś lot tym samym samolotem z Gdańska do Warszawy. Prawie nie mogłem w to uwierzyć! Samolot spóźniony... Stoję w kolejce, a za mną... Joseph Williams. Dalej siedzi Steve Lukather, obok Jego Syn. Jest Steve Porcaro i cała reszta muzyków. Myślałem, że polecą do Nowego Jorku. Ale nie, polecieli na następny koncert do Budapesztu...
(Dalej…)

Odloty i powroty...

Marek | Blog Marka | 2019-06-24, 19:54

Powrotów nie będzie... Jutro urodziny George'a Michaela. Jutro rocznica śmierci Michaela Jacksona. Dziesięć lat temu właśnie się wybierałem do Australii. W jedną z najważniejszych podróży na Antypody. 2009 rok. Byłem ambasadorem Jacob's Creek. Zaproszono mnie do Australii, żebym zobaczył jak to się robi... A jeśli już miałem polecieć, to zaplanowałem także Kimberley...
(Dalej…)

Piątek...

Marek | Blog Marka | 2019-06-21, 19:54

Pierwszy dzień lata. Było słońce, był deszcz, lekka burza, upał, a także... dużo truskawek. Bo chyba mijają. Nic to, następne będą czereśnie. Podczas dzisiejszego krokowania jakoś nie mogłem się pozbyć wiersza "innej pory nie będzie". Ciekawe dlaczego? Może to ta ostatnia noc? Zbyt gorąca, żeby spać spokojnie. dziś będzie lepiej, spokojniej, bo znowu zanosi się na deszcz. Niech pada, kurki muszą się wreszcie wysypać...
(Dalej…)

Lionel 70...

Marek | Blog Marka | 2019-06-20, 20:20

Lionel Richie ma dziś zmianę kodu na 7 z przodu. Jak to możliwe? Kiedy byłem nastolatkiem uwielbiałem ballady The Commodores. Three Times a Lady, Still, Easy... Ja byłem nastolatkiem, On wielkim Artystą. A teraz po latach jesteśmy prawie w jednym wieku. Bo co to za różnica - 5 lat? Nie ma sprawiedliwości. Ale zdarzają się cuda. Spotkałem Lionela kilka razy. Jestem szczęściarzem...
(Dalej…)

Kurki...

Marek | Blog Marka | 2019-06-17, 19:54

Sezon mi się zaczął dzisiaj! Są jak zwykle pyszne... Najlepsze w jajecznicy. Jak dobrze, że wczoraj przywiozłem jajki z Szadku. Szadek i Sieradz. Moja Kuzynka mówi: po co latać po całym świecie, jeśli w Szadku jest najpiękniej, najlepiej, najbezpieczniej... Fakt, pewnie ma rację. I w dodatku najsmaczniej. Nigdzie nie można kupić takiej kaszanki! Proszę spróbować... Sklep "jedynka" w rynku. Małe miasto, wszędzie blisko.
(Dalej…)

Amsterdam...

Marek | Blog Marka | 2019-06-13, 19:54

Burza wisi nad miastem. Od rana mój telefon pokazywał, że deszcz zacznie padać o 15. Po 15 wycofał się na 18. Teraz pokazuje, że deszcz i ewentualnie burza pojawią się o 22. Ma padać do 3 nad ranem. Tak by mogło być każdego dnia. A jak będzie? W następnym wcieleniu chciałbym być pogodynem. To fajna robota. Będzie padać albo nie. A sprawdzalność? Jutro nikt nie pomyśli o wczorajszej pogodzie.
(Dalej…)

Ocieplenie...

Marek | Blog Marka | 2019-06-11, 19:54

Delikatnie powiedziane. Upał! 33 stopnie i ma być więcej. Mamy lato... Dziś uruchomiłem moją domową maszynę chłodzącą. Działa... Da się żyć. A jak będzie ze spaniem? Na bazarku pojawiły się kurki. Hura! Może jutro da się trochę ich upolować. Pan Krzysiu poza jabłkami z ubiegłego sezonu miał już dziś prawdziwe czereśnie. Zapytałem o celestę. Uśmiechnął się. Jeszcze trochę Panie Marku...
(Dalej…)

Eagles...

Marek | Blog Marka | 2019-06-06, 19:54

Gdyby ktoś zapytał o moich ulubieńców z Radia Kalifornia? Eagles od zawsze, czyli od pierwszego singla "Take It Easy". Był 1972 rok. To prawie niemożliwe, ale ten single dotarł na liście Hot 100 Billboardu zaledwie do 12 miejsca. Tak się zaczynała ta historia. Piękna... 3 czerwca 2019 roku zobaczyłem następny koncert grupy w Ziggo Dome w Amsterdamie. Ale to był dzień!
(Dalej…)

Chris Botti...

Marek | Blog Marka | 2019-05-30, 19:54

Świetny gość. I jak gra? A jak mówi? Miło Go było gościć na Myśliwieckiej. Przed rozmową na antenie zobaczył Studio imienia Agnieszki Osieckiej i obiecał, że następnym razem w nim zagra. Dla naszych słuchaczy... Lubi Polskę. Jest tutaj 17 raz od 2001 roku. Znaczy lubi... Niepozorny gigant. Pracuje z największymi i dla najlepszych. Ostatni album studyjny wydał 7 lat temu. Następny będzie dopiero za rok. Tak powiedział...
(Dalej…)

Wonder...

Marek | Blog Marka | 2019-05-27, 19:54

27 maja 1989 roku była sobota. 379 notowanie Listy Trójki poprowadził Grzegorz Miecugow, bo ja się wybrałem na koncert Steviego Wondera. Stadion Dziesięciolecia, tak były takie czasy... W piątek poprowadziłem "wzrockową", a potem pojechałem do Hotelu Victoria na konferencję prasową z Wonderem. Szczęśliwie zaczęła się nie o 18, a o 19. Zdążyłem. Zadałem nawet jedno pytanie... Konferencja trwała 45 minut.
(Dalej…)

Supertramp...

Marek | Blog Marka | 2019-05-24, 19:54

Czasem "napadnie" mnie jakaś płyta. Zupełnie bez powodu... Dziś wpadł mi w oko album "Even in the Quietest Moments" grupy Supertramp. Słucham i słucham. Było dobrze. 1977 rok. Grupa powstała 50 lat temu w Londynie. Od razu miała dwóch liderów. Roger Hodgson i Rick Davies podpisywali wszystkie utwory, obaj śpiewali. No i jak to w takich razach bywa (Beatles, Pink Floyd), rozeszło im się. W 1983 roku. Roger nagrywał solo, Rick został samodzielnym liderem grupy...
(Dalej…)

Pozytywnie...

Marek | Blog Marka | 2019-05-23, 19:54

Nie będę narzekał, że za dużo deszczu. Choć kiedy patrzę na to, co się dzieje na południu kraju, to jestem trochę przestraszony. Nie panujemy nad naturą. Zawsze z nami wygra. Nie padało - źle. Pada też źle, bo pada zbyt intensywnie. Pan Krzysiu już nie przywozi na bazarek zeszłorocznych jabłek. Może już mu wyszły... Zaraz będą czereśnie. I wtedy zapytam, jak sytuacja w jabłkach w tym sezonie. Czy będą celesty?
(Dalej…)

Światowy Dzień Pszczół...

Marek | Blog Marka | 2019-05-20, 19:54

Lubię pszczoły, bo uwielbiam miód. Prawie każdy... Zawsze piszę, że mój ulubiony smak to Leatherwood, czyli rzemienicowy. Z Tasmanii. Ale pyszny jest też faceliowy z Mlądza. Albo spadź iglasta. Kiedyś taki kupowałem w Szklarskiej Porębie, ale już nie ma tego sklepu. Ostatnio kolega przywiózł spadziowy z Puszczy Białowieskiej. Też smakuje... Truskawki z łyżką miodu i jogurtem? Pycha... Zosia mówi, że na razie najsmaczniejsze są greckie.
(Dalej…)

Stacey...

Marek | Blog Marka | 2019-05-16, 19:54

Stacey Kent. Bardzo lubię... Jim Tomlinson sprawdził w swoich notatkach i okazało się, że ten pierwszy koncert Stacey w Warszawie, w Hotelu Victoria miał miejsce 4 albo 5 kwietnia 2001 roku. Do dziś pamiętam tamto wydarzenie. Dla mnie to było odkrycie! Podarowałem Artystce bukiet z kwiaciarni Gaudi (jeszcze wtedy była...). Dostałem od Stacey album "Dreamsville". I się zaczęło. Mam wszystkie Jej płyty. Wszystkie lubię...
(Dalej…)

Savoretti...

Marek | Blog Marka | 2019-05-13, 19:54

Jack Savoretti... I miałby ochotę zaśpiewać temat w filmie o przygodach Bonda, Jamesa Bonda. Kto wie? Be Careful What You Dream of... Miło było go spotkać w sobotę. Porozmawiać... Sympatyczny i rozsądny młody człowiek. Młodość jest piękna, to w sprawie zdjęcia Jacka z Olą Budką. Wyglądają, jak milion dolarów, prawda? Zdjęcia strzelał Darek Kawka, dziękuję... Tak, zapytałem Go, czy już kupuje latosie truskawki.
(Dalej…)

Zapach...

Marek | Blog Marka | 2019-05-10, 19:54

Popadało trochę i pachnie! Chyba dopiero teraz wiosna buchnęła majem. Jest pięknie i zielono. Urodziny Bono i Grahama Gouldmana. Najlepszego! JaJacek przypomniał mi, że wczoraj były urodziny Haliny Poświatowskiej. Fakt, przegapiłem. To dziś sięgnę po tomik Jej poezji. Tak na dobranoc. Ale wcześniej słucham muzyki. Filip Chretien "Devant". Jak to możliwe, że ten album nie został hitem? Jak dobrze, że go mam...
(Dalej…)

Każdy dzień smakuje...

Marek | Blog Marka | 2019-05-09, 19:54

Jeśli dziś czwartek, to zapraszam na pizzę do Erbalungi. Jadam pizzę tak mniej więcej raz na rok. No chyba, że lecę na Korsykę, to wtedy mogę częściej. Ta z 2 września 2018 śni mi się po nocach. Znaczy tylko jej smak... A może to oliwa, a może Orezza, a może karafka białego wytrawnego? A może miejsce, atmosfera, zapach wczesnej jesieni? Pewnie wszystkiego po trochu. Zapatrzenie, zasłuchanie. Chce się żyć...
(Dalej…)

Łazienki...

Marek | Blog Marka | 2019-05-06, 19:54

Ciąg dalszy obiecanych zdjęć z soboty. Bardzo proszę... Mamy jednak "wyjątkowo zimny maj". Ale chyba tak jest piękniej. Rok temu już było lato. Za wcześnie. Zawsze coś. Jedno, co dobre to to, że pomidory już smakują jak pomidory. Ale aż się boję myśleć jak to się robi. Kupiłem rzodkiewki, zjadłem dwie, a resztę wyrzuciłem. Wiem, nie powinno się marnować jedzenia. Ale co to za jedzenie...
(Dalej…)

Ławeczka albo 1 maja...

Marek | Blog Marka | 2019-05-01, 19:54

Tydzień prawie samych niedziel. Ale za to jaka przyjemność jeżdżenia po mieście! Wszędzie bliżej. Rzadko tutaj bywam w środy, ale przy święcie czasu jakby więcej. Leczo zjedzone, kroki zrobione. No to na zdjęciach zapraszam na chwilę do Williamstown. Dzielnica Melbourne. Byłem tam 2 listopada 2016 roku. Już zaraz miną trzy lata od mojego ostatniego lotu do Australii...
(Dalej…)

Spodziewany koniec kwietnia...

Marek | Blog Marka | 2019-04-29, 19:54

No bo kto by oczekiwał, że nie nadejdzie? A pojutrze już maj. Kasztanowce znowu dały radę. Matury... Ja już swojej prawie nie pamiętam, bo kiedy to było? Dawno, dawno temu było inaczej. Ale to już nie raz, nie dwa tutaj ustalaliśmy. Wspominać jest bosko! Prawie tak, jak podróżować. Długi majowy spędzę w Warszawie, bo gdzie indziej jest jak w domu? Top Wszech Czasów po polsku, znaczy czwartek w Trójce. Robota to robota!
(Dalej…)

Dzień Mamy...

Marek | Blog Marka | 2019-04-25, 19:54

Cztery lata temu odeszła moja Mama... Piosenka na dziś "Stracić kogoś". Od tamtej pory 25 kwietnia jest dla mnie innym dniem. Tato odszedł w Wigilię 1993 roku. Pamiętanie jest ważne i tego się trzymam. Ciągle śni mi się rodzinny dom. Kościelna 8. Nie ma już domu, pojawia się w snach, choć wcale o nim nie myślę. Mózg człowieka jest niesamowity...
(Dalej…)

Kwiecień w Sieradzu...

Marek | Blog Marka | 2019-04-21, 20:20

Niespodzianka. Z najlepszymi życzeniami... Pobudka tradycyjnie o 6. A może by nie jechać? Zawsze pojawia się taka myśl. Zaraz potem mija mi. Przecież są święta! Woda z miodem i cytryną. Lubię te dwie godziny dla siebie. Droga do Sieradza prawie pusta. No, tak to można jechać. W radiu muzyka, która nie przeszkadza. Raczej pomaga. Czasem robię głośniej. Barry White "Never Never Gonna Give You Up". Zawsze...
(Dalej…)

Kwiecień w Paryżu...

Marek | Blog Marka | 2019-04-18, 19:54

Październik w Aspen. W Paryżu byłem kilka razy, także w kwietniu. Ten pożar, to jakby "kolejny koniec starego świata". A ten nowy niby mi pasuje, ale chyba jednak coraz mniej. Jak dobrze, że przyszła wiosna. Wiosna to nadzieja. Odrodzenie życia. I tego się trzymam. Chciałem pokazać zdjęcie Notre Dame "na kilka dni przed tym poniedziałkiem", ale nie umiem. C'est la vie... Jeszcze tyle się muszę nauczyć.
(Dalej…)

Annie's Song...

Marek | Blog Marka | 2019-04-15, 19:54

Miałem rację, to największy przebój Johna Denvera. Wakacje 1974 roku. Napisał tę piosenkę dla żony. W 10 i pół minuty. Był lipiec 1973. John szusował w Aspen. Podczas jednej jazdy na Ajax Mountain przyszła ta piosenka... Numer jeden w Billboardzie (Stany) i jedyny numer jeden na liście brytyjskich singli. Nie pamiętam dlaczego, ale piosenka mogła być wykorzystana w reklamie? To zawsze działa...
(Dalej…)

Gino...

Marek | Blog Marka | 2019-04-11, 19:54

Uwielbiam takie przypadki! 11 kwietnia 2018 roku zapowiadałem koncert Gina Vannelli'ego w Szczecinie. Dziś słucham nowej płyty Artysty. Album "Wilderness Road" ukazał się w zeszły piątek. Kiedy rozmawiałem z Ginem powiedział, że szykuje nową płytę. Miała się ukazać we wrześniu ubiegłego roku. Jest w kwietniu 2019. Jest znakomita! Taki Artysta, jakiego lubię najbardziej. Warto było czekać...
(Dalej…)

Mirabelka...

Marek | Blog Marka | 2019-04-08, 19:54

Nagle kwiecień... Już czuję na podniebieniu smak kompotu z mirabelek. Listków jeszcze nie ma, a kwiaty już czarują. I jak pachną! Ostrzegałem, żeby mirabelka nie puszczała się tak wcześnie. Ale nie posłuchała. A przecież przed nami jeszcze "zimni ogrodnicy". Zimna Zośka i takie tam... Na noc zapowiadają przymrozek. Do spania dobrze, ale dla kwiecia? Kiedyś na Myśliwieckiej pracowały Mira i Belka. Już nie pracują...
(Dalej…)

Bee Gees...

Marek | Blog Marka | 2019-04-04, 19:54

Lubię ich, od kiedy świadomie zacząłem słuchać radia. Pierwsza piosenka, jaką usłyszałem?Pewnie "Massachusetts". Był rok 1968. A potem już poszło! "Lonely Days" (1970) to Lista Przebojów "Studia Rytm". Głosowałem! Pierwszy album, którego posłuchałem w całości - "Main Course" (1975) Studenckie Radio "Żak". Na tej płycie były między innymi "Nights on Broadway", "Jive Talkin'" i "Fanny". Ależ to grało! I gra nadal, takie klasyki się nie starzeją...
(Dalej…)

Prima...

Marek | Blog Marka | 2019-04-01, 19:54

Na razie przyszedł kwiecień. Zmianę czasu wykonałem w Bydgoszczy. Na kolację krem z prawdziwków z nutą truflową. Żeby tylko! "Weranda" jest niezwykle smaczna. Trzeba będzie na wiosnę robić jeszcze więcej kroków. Z przyjemnością, bo lubię to robić. Zwłaszcza, kiedy nic nie pada na głowę, a słońce świeci. Taki to był dziś piękny dzień. Urodziny Trójki. Zdrowia, szczęścia, pomyślności i dużo, bardzo dużo pięknej muzyki...
(Dalej…)

Kolejny dzień...

Marek | Blog Marka | 2019-03-28, 19:54

"Another Day" Paula McCartneya zawsze dobrze. Chodziło dziś za mną... Ciekawe dlaczego? Miałem dziś BARDZO intensywny dzień. Rano Malczewskiego. Znowu? Potem Myśliwiecka, następnie Czerniakowska. Andrus wpadł na śliwki. Opowiedział kilka dowcipów. Nie na antenę. Stelka szykował Collinsa na sobotę. Nawet nie udało się wypić tradycyjnej czwartkowej herbaty z cytryną i miodem. Bo przyszła pora na Tonację...
(Dalej…)

Jesień przyszła...

Marek | Blog Marka | 2019-03-26, 19:54

"Choć już życia psia mać popołudnie - jest cudnie!". Magda Umer to wymyśliła dla Maryli Rodowicz. A ja sobie to nucę od dwóch dni. Magdo, dziękuję... Urodziny, jak urodziny. Pomyślałem - w niedzielę nikt nie zauważy. Nie udało się. Jeszcze nigdy jednego dnia nie odebrałem tylu telefonów. Nigdy nie miałem tylu SMSów i emalii. Nigdy nie zalała mnie taka pozytywna fala. DZIĘKUJĘ! Dosłownie wszystkim...
(Dalej…)

Nadzieja...

Marek | Blog Marka | 2019-03-21, 19:54

Nie jest matką głupich. Zawsze warto mieć nadzieję... Ma kolor niebieski? Chyba tak. O jak ładnie nam dziś zagrało "w tonacji trójki". Czasem się tak udaje. Czasami... Mam nadzieję na jeszcze wiele takich razów. Czas. Tak, ten płynie za szybko. Ale jak to już ustaliliśmy, nie mamy na to wpływu. Dziś mija 15 lat od śmierci Johnny'ego Bristola. W 1974 roku śpiewał "Hang on in There Baby". Prawie jak Barry White. Johnny zmarł w wieku 65 lat...
(Dalej…)

Capitol Reef...

Marek | Blog Marka | 2019-03-18, 19:54

Park w Utah albo dalszy ciąg wiatru. Z wiatrem ładniejsze zdjęcia. Kolorowe, jak ze snu. Jeśli ktoś śni kolorowo. Ja tak. Ostatnio praktykuję włączanie Piotra Bucika (trójkowego budzika) i śnienie dalszego ciągu. Świetnie mi się to udaje. Piosenki wplatają się w sen. Proszę spróbować. To takie proste, a efekty niesamowite. Dziwny jest ten nasz mózg, prawda?
(Dalej…)

Tęsknota albo pi...

Marek | Blog Marka | 2019-03-14, 19:54

Dziś dzień Pi... A tęsknota, bo jak inaczej podpisać tę fotografię? Na pozostałych zdjęciach ostatki z wyprawy do Szklarskiej Poręby i okolic. Między 18 a 20 lutego. Zimowo było i pięknie... Może stąd także ta tęsknota? Zawsze coś... Nastało przedwiośnie. Słońce świeci, deszcz pada. No ale dzień już zdecydowanie dłuższy. Inaczej można rozłożyć kroki.
(Dalej…)

Karpniki nocą...

Marek | Blog Marka | 2019-03-11, 19:54

Od dzieciństwa lubiłem widokówki "Warszawa nocą". Kiedy wuj jadący do stolicy zapytał, co Ci przywieźć? Mówiłem: widokówki "Warszawa nocą". Wtedy nocą wyglądała ładniej. To się zmieniło. Moje miasto w dzień wygląda pięknie. W dzień słoneczny, proszę. Karpniki zimą też cudowne. Pół roku po wizycie wrześniowej. No i znowu restauracja. Znowu smacznie. Znowu polecam... Świetna karta win!
(Dalej…)

Zabawy na śniegu...

Marek | Blog Marka | 2019-03-07, 19:54

Marcel dziś rano mówił w radiu, że jeszcze będzie śnieg. No to go mamy... Tyle, że to było 18 lutego. Po drodze z Miłkowa do Krzeszowa. Było tak pięknie, że zatrzymaliśmy się na kwadrans. Tuż po południu. A tu zima akurat. Ale słońce już grzało. Przyjemny spacer po śniegu. A widoki? Niezapomniane. Trochę jak w okolicach Lemonthyme na Tasmanii. To przez tę niebieskość miejsca...
(Dalej…)

Miasta na J...

Marek | Blog Marka | 2019-03-04, 19:54

Jelenia Góra, niedziela 17 lutego 2019. Po drodze z Wrocławia do Szklarskiej Poręby. Piękna niedziela... Rano na lotnisko. Po drodze puste miasto. Na lotnisku sporo podróżujących, ale odprawa odbyła się szybko. Lot do Wrocławia ekspresowym bombardierem. Pizza u Anki świetna. Plus ciacho. No tak, początek podróży i już za dużo jedzenia. Krótkie wakacje... W Jeleniej spacer po starówce. Szczęśliwie w najlepszej pączkarni w mieście pączki właśnie się skończyły...
(Dalej…)

Na pączka...

Marek | Blog Marka | 2019-02-28, 19:54

Zjadłem tradycyjnie jednego. I nawet nie było pokusy na następnego... W Chicago lubię Boston Cream. To taki pączek z budyniem. Aż mi ślinka poleciała... Jasiu zawsze mi przywozi takiego pączka na lotnisko. Na powitanie wszyscy razem! A najlepsze pączki smażyła kiedyś moja Mama. Nawet czerstwe były pyszne. Tyle, że wtedy wydawało mi się, że takie kupione w sklepie były lepsze. Wszystko jest względne...
(Dalej…)

Nagły wypad do NZ...

Marek | Blog Marka | 2019-02-25, 19:54

a właściwie ze Szklarskiej do Rębiszewa. Kopalnia bazaltu... Tak, to tam. Niesamowite widoki. A może po prostu takie piękne było światło? Zdjęcia zrobione między 15.15 a 16. Trzy kwadranse w pięknym świecie. Kompletne bezludzie. Na 3 godziny przed 1934 notowanie Listy Trójki ze skweru w Szklarskiej Porębie. Można? Można... Trzeba odkrywać takie miejsca. Dzięki Baśka...
(Dalej…)

My Valentine...

Marek | Blog Marka | 2019-02-14, 19:54

Lubię piosenki walentynkowe, ale tylko piosenki... Najważniejsza, najładniejsza? Chyba "My Funny Valentine". Najchętniej w wykonaniu Cheta Bakera, ale ostatnio także Michaela Buble'. Ale to co wykonał Paul McCartney dla swojej 3 żony trochę ponad 7 lat temu, to jest mistrzostwo. "My Valentine" zapowiadała 15 album Artysty, który ukazał się tuż przed Walentynkami 2012 roku. "Kisses on the Bottom". 7 lat minęło...
(Dalej…)

Dzień za dniem...

Marek | Blog Marka | 2019-02-11, 19:54

Spodobały się zdjęcia z Sydney, wracamy więc w to samo miejsce. Był 20 października 2016 roku. Późne popołudnie, bo wracałem z Manly. Prawie cały dzień spędziłem z Konradem, który tam mieszka - pozdrowienia. Statkiem powrotnym z Manly do Circular Quay. Światło było takie przyjazne, że mimo zmęczenia poszedłem do Opery. Znowu? Warto było...
(Dalej…)

Ekstra...

Marek | Blog Marka | 2019-02-08, 19:54

Bo czasem tak się zdarzy, że zamiast w radiowym studiu siedzę w domu. W piątek - dzień listy przebojów. Dziś Kolega Zmiennik Piotr Metz nadaje ze Szczyrku. Ponoć "na całej połaci śnieg". To musi nawet ładnie wyglądać... Ciekawe, jak będzie za dwa tygodnie w Szklarskiej Porębie? W Warszawie po śniegu zostały tylko ślady. Mnie to nie przeszkadza. Na dodatek miasto luźniejsze, ferie zimowe...
(Dalej…)

Long Road...

Marek | Blog Marka | 2019-02-07, 19:54

Wiadomość o nowej płycie Dona Feldera podziałała. Dziś mam dzień "Radia Kalifornia". Właśnie kończę słuchać Dona Henleya "Cass County". 2015 - to już 4 lata temu. Ciągle świetnie gra. Zaraz wrzucę do odtwarzacza "Road To Forever" Feldera (2012), a zakończę piękny wieczór "Long Road Out Of Eden" Eagles (2007). Tamtego 2007 roku byłem w Australii dwa razy. Lista Trójki w marcu, a kiedy kupowałem "Long Road..."
(Dalej…)

Plotka mówi...

Marek | Blog Marka | 2019-02-04, 19:54

42 lata temu ukazał się album "Rumours" grupy Fleetwood Mac. Słuchacz napisał: "jak to 42 lata temu? przecież to było wczoraj!". Taki jest czas... Rono obudziło mnie przed 4, chciałem posłuchać debiutu antenowego poBudki. Ola sobie poradziła, więc po kwadransie odwróciłem się na drugi bok, nie wyłączając radia. I wtedy miałem sen. Był piękny...
(Dalej…)

James Ingram...

Marek | Blog Marka | 2019-01-31, 19:54

Rocznik 1952. Piękny głos. Faworyt Quincy'ego Jonesa i Davida Fostera. Najpiękniej śpiewał w duetach. Między innymi z Patti Austin, Anitą Baker, Lindą Ronstadt, Michaelem McDonaldem. Po sukcesie piosenki "I Just Can't Let Go", którą zaśpiewał z Davidem Packiem i Michaelem McDonaldem - panowie raz jeszcze zaśpiewali razem. "Maria" Leonarda Bernsteina i Stephena Sondheima pojawiła się na płycie "The Songs of West Side Story" (1996).
(Dalej…)

Zimna wojna...

Marek | Blog Marka | 2019-01-29, 19:54

W niedzielę zdecydowałem, że jednak zobaczę ten film. Oglądałem ze ściśniętym gardłem. Może dlatego, że ja pamiętam tamte czasy. No nie 49, czy 51 rok, ale jeździłem takim samym autobusem. Codziennie do szkoły z Szadku do Zduńskiej Woli. Takim samym pociągiem. Na wakacje nad morze albo w góry...
(Dalej…)

Złoto pośniegowe...

Marek | Blog Marka | 2019-01-25, 19:54

Znaczy miało być błoto! Ale złoto ładniej brzmi... Jak zapowiadało, tak i napadało na biało. Jest zima, musi być zimno. Niby takie minus 6, a jednak zimno. Rano chciałem się poddać i zamówić taksówkę. Dobrze, że tego nie zrobiłem, bo Koleżanka Anka powiedziała, że dziś nie dało się zamówić taksówki. Zawsze coś! Wystartowałem, dojechałem, wróciłem. A jutro będzie już łatwiej. Sobota to wszak nie piątek.
(Dalej…)

Port to jest...

Marek | Blog Marka | 2019-01-24, 19:54

Hobart, 7 listopada 2016 roku. Chodziłem po mieście... Zrobiłem tamtego dnia 19 325 kroków. Znaczy 15.1 kilometra. Spaliłem 1177 kalorii. Brawo ja! Piękne było światło. Zdjęcia z chmurami chyba zawsze są lepsze, niż w pełnym słońcu. Gunia donosi, że jutro w Hobart ma być 37 stopni Celsjusza, a wiatr do 50 kilometrów na godzinę. W takich warunkach wystarczy jedna iskra. Tasmania płonie... Mają środek lata.
(Dalej…)

Chmury wiszą...

Marek | Blog Marka | 2019-01-21, 19:54

06.11.16. Hobart, Tasmania. Po prostu kolejny piękny dzień. Bałem się, że będzie lało. Nie padało, ale za to jak pięknie oświetlało? Tak, muszę to powtórzyć. Hobart to jedno z moich miejsc na ziemi. A może by tak rzucić wszystko i...? Nie ma tak dobrze... Łokieć tenisisty, może myślałem o Australian Open? Okazało się, że to może być efekt stresu. PanFizjo tak mówi. A ja mu wierzę. Zabija mnie stres, jak pewnie większość z nas...
(Dalej…)

Bowie 69...

Marek | Blog Marka | 2019-01-10, 19:54

Trzy lata temu był poniedziałek. Przed 8 rano wychodziłem do pracy... W drzwiach złapał mnie telefon. Dzwonił Michał Jakubik realizator programu. "Zabierz jakieś płyty - David Bowie nie żyje". Jak to? W zasadzie miałem ochotę zostać w domu. Mus to mus, pojechałem do radia. Nie pamiętam, co mówiłem, jakie piosenki zagrałem "do południa". Do dziś nie wierzę, że to się stało. Życie toczy się dalej, gram muzykę Artysty...
(Dalej…)

Nic nierobienie...

Marek | Blog Marka | 2019-01-07, 19:54

Coraz bardziej lubię to robić. Zwłaszcza w niedziele. Co to może znaczyć PanieDoctorze? Kenny Loggins kończy dziś 71 lat. W tym roku 70 skończą między innymi Knopfler i Springsteen. Jak to możliwe? Dawno, dawno temu moja Ciocia Sabina mówiła: "korzystaj z życia, bo tak szybko mija". Trochę nie wiedziałem o czym mówi. Teraz już wiem. No tak, trzeba było korzystać...
(Dalej…)

Jeśli dziś czwartek...

Marek | Blog Marka | 2019-01-03, 22:22

to jesteśmy w MONA, Hobart. 5 listopada 2016 roku. Niezwykłe muzeum sztuki dawnej i nowoczesnej. Pisałem o tym miejscu już nie jeden raz, dziś więc tylko zdjęcia. Zrobione przez Gunię. Moje za dwa dni. Jestem później, niż zwykle, ale... "musiałem być gdzie indziej". Zawsze coś. Ale łosoś był przepyszny. Wiem, mówią, że nie jest zdrowy jak ryba, ale jeśli smakuje? Nie można sobie odmawiać wszystkiego...
(Dalej…)

Pod wiatr...

Marek | Blog Marka | 2019-01-01, 19:54

Dziś mam dzień z trójkowym Topem Wszech Czasów. Piękny dzień... Nawet pogoda się dostosowała. Padało do 17. Potem kroki, bo jakoś trzeba zacząć ten rok, prawda? A następnie pomyślałem, że jak już tak słucham i słucham, to mogę coś napisać. Życzenia... Najlepsze. I żeby było miło! W miarę możliwości... "Hotel California" Eagles u nas na 14. Świetnie! No tak, ale w Holandii jest na drugim...
(Dalej…)

The Most Beautiful...

Marek | Blog Marka | 2018-12-31, 19:54

Znowu sobota, choć wczoraj była niedziela. Na dodatek ostatni dzień roku, znaczy Sylwester. Kumulacja jak nic! Jutro w Trójce 25 Top Wszech Czasów. Ale dziś jeszcze wciągnął mnie Top 2000. Zdecydowanie. Zaczęli strzelać. Kroki już zrobione. Moją sylwestrową tradycją jest gotowanie. Dziś leczo, bo kiełbasa z Podlasia czekała już od ze dwa tygodnie. Wyszło pyszne, ale to trudno zepsuć... Smacznego!
(Dalej…)

Top 2000

Marek | Blog Marka | 2018-12-30, 19:54

Holandia, mały kraj i na dodatek z depresją. A na taki top głosują tam 4 miliony słuchaczy. Pomarzyć... Tyle, że tam to jest wydarzenie medialne. Jest specjalne miejsce, skąd audycja jest nadawana. Hilversum. Wszystko widać i słychać w Top 2000 Cafe. Żeby tam się dostać, trzeba wylosować zaproszenie, a następnie godzinami stać w kolejce. Komu by się u nas chciało?
(Dalej…)

Jeszcze bielsze Święta...

Marek | Blog Marka | 2018-12-26, 19:54

W Szadku byłem przed 15. To jeszcze przed wieczerzą był czas na kroki. Zapaliłem świeczki na grobie Taty. 25 lat po Jego odejściu... W 1993 roku zima była prawdziwa. Śnieżna i mroźna. Wigilia... Było bardzo smacznie. Grzybowa z łazankami, grzybowa z kaszą, grzybowa bez dodatków... Do tego pierogi z kapustą i grzybami, postna kapusta, z ryb wybrałem jesiotra, kompot z suszu, na deser śledzie... Można?
(Dalej…)

Wigilia...

Marek | Blog Marka | 2018-12-23, 19:54

już jutro. Ostatnie zakupy zrobione, prezenty nie popakowane. Nigdy nie pakuję. Nawet w klubie fitness. Kroki muszą wystarczyć. Telefon pokazywał, że po 16 będzie deszcz, to się je dziś zrobiło do 16. Leje... I jak tu na Święta jechać? Może by się teleportować do AU? Jutro w Melbourne ma być plus 40 stopni Celsjusza, w Hobart - 29. To jednak zostanę tutaj...
(Dalej…)

Drzewa Australii...

Marek | Blog Marka | 2018-12-20, 19:54

Sypie... Jest zima, a więc chyba powinno sypać. To ja zmykam na Tasmanię. Niedziela, 6 listopada 2016 roku. Wiosna... I to mi się podoba. Jest taka tradycja, aby w niedzielny poranek iść na śniadanie do miasta. Wszyscy idą, jak widać. Było smacznie. A potem z psami za spacer. Mocno pod górę, ale za to jakie stamtąd widoki? No i te drzewa. Nic tylko strzelać zdjęcia. No to strzelałem!
(Dalej…)

Śnieg, śnieg...

Marek | Blog Marka | 2018-12-17, 19:54

Napadało na biało z soboty na niedzielę... Mamy zimę w mieście! Czy poleży do świąt? Tego nie wie nikt... Mój telefon pokazuje, że nie. Ale co on tam wie. Maszynka... Co ma być, to i będzie. Miałem zamiar pojechać w handlową niedzielę na zakupy. Ale wcześniej poszedłem zobaczyć, jak to wygląda w galerii. Źle wyglądało. Zakupy nie zając. Przecież w zasadzie już wszystko mam...
(Dalej…)

Boulder, Colorado...

Marek | Blog Marka | 2018-12-13, 19:54

U podnóży Gór Skalistych. Miasto uniwersyteckie, wchodzące w skład wielkiego Denver. Byliśmy tam w niedzielę, 12 sierpnia 2018 roku. Upał sakramencki... Spacer po centrum, kawa, kilka zdjęć. Następnego dnia wracaliśmy z Denver do Chicago. Taka miła chwila wytchnienia. Nic nie musieć. Lubię takie leniwe dni. Do tego stopnia, że nie chciało mi się nawet wysyłać stamtąd widokówek...
(Dalej…)

Koliber...

Marek | Blog Marka | 2018-12-10, 19:54

To się działo 13 sierpnia 2018 roku. Colorado, niedaleko Denver. W górach pięknych jak nie wiem co. W domu Haliny i Kazia. Wymyśliliśmy na ten wieczór oglądanie koncertów i programów muzycznych. Największe wrażenie zrobił na mnie dokumentalny film o historii grupy Eagles. Dwie części, bogato... A z koncertów Barbra w Miami. Zdjęcia kolibrów strzeliłem w pięć minut, tuż po zachodzie słońca...
(Dalej…)

Mikołaju...

Marek | Blog Marka | 2018-12-06, 22:22

...bez Ciebie nie ma Świąt! Tak śpiewała kiedyś Anna Maria Jopek. Będąc starszakiem już nie wierzę w Mikołaja, a jednak... Dziś na Myśliwiecką dotarły dwie przesyłki. W jednej grzyby suszone i ser z kminkiem, w drugiej DVD & CD z filmem "Love, Actually". Przypadek? Chyba tak, bo wszak wierzę w przypadki. Dziękuję! Zjem, posłucham, zobaczę. Chętnie...
(Dalej…)

Ślizgawica...

Marek | Blog Marka | 2018-12-03, 19:54

Nie ma chyba nic gorszego. Budzi się człowiek, a tu na żółtych paskach w telewizji napis: "ślizgawica i gołoledź". A do pracy jechać trzeba. Na ulicach mojego miasta nie było tak źle, ale kiedy tuż po 8 poszedłem na spacer nad kanałkiem, było jednak ślisko. Wczoraj minus 11, dzisiaj plus 7. Na trzy tygodnie przed Bożym Narodzeniem mamy wiosnę?
(Dalej…)

Nagle...

Marek | Blog Marka | 2018-11-29, 19:54

Tak się może zdarzyć. W mgnieniu oka świat może się zawalić. I chyba dlatego tak bardzo cieszy mnie każdy następny dzień. Nie planować, nie odkładać na jutro. Tyle lat jadłem chleb (chleba naszego powszedniego...), a teraz okazało się, że mi szkodzi. Życie nie jest zdrowe. No i dobrze! Nie planować, nie odkładać na jutro... Niczego!
(Dalej…)

Matt Dusk...

Marek | Blog Marka | 2018-11-26, 19:54

Tydzień temu skończył 40 lat. Zdolny, młody człowiek... Poznałem Go dzięki płycie "Two Shots" wydanej w 2004 roku. Nie mogłem uwierzyć, że dwie piosenki na tamtą płytę napisał Mark Niedzwiedz. Zapytałem Go w sobotę, czy Mark nadal pisze piosenki. Matt powiedział, że stracili ze sobą kontakt... Takie jest życie. Za to poznał Polkę, są razem, a ich córka mówi trochę po polsku, trochę po angielsku...
(Dalej…)

Wiosna lato jesień zima... wiosna!

Marek | Blog Marka | 2018-11-22, 20:20

Albo kroki. Na mojej codziennej trasie wybrałem jedno miejsce nad jeziorkiem. Strzelałem je ponad rok. No i dziś przyszła pora to pokazać. Nie dotrzymałem postanowienia na Nowy Rok, ale już zaraz będzie nowszy, więc przymknąłem oko na ten jeden raz. 36 zamiast 24, tak wyszło. Nie wiem, czy się odzwyczaję od fotografowania tego miejsca. Pomyślę o tym jutro...
(Dalej…)

Barcelona / Las Vegas...

Marek | Blog Marka | 2018-11-20, 19:54

Bo wspomnienia są najpiękniejsze? Kolega zapytał dziś: "to lecimy w marcu do Barcelony?". Lećcie... Ja już tam byłem w marcu 2017 roku. To pierwsza porcja wspomnień. Następna to październik 2017 - Las Vegas. Oba miasta z tych, "które nigdy nie śpią". Tak, wolę Barcelonę, ale fajnie było zobaczyć Las Vegas. Miło i smacznie zjeść dorsza w La Fonda, ale omlet na śniadanie w Hotelu Venetian - mógłby mi się choć przyśnić. W Barcelonie wino hiszpańskie, ale w Las Vegas szukałem jednak australijskiego. Jest wszędzie...
(Dalej…)

Audio Video Show...

Marek | Blog Marka | 2018-11-19, 19:54

Stadion Narodowy. Na tej imprezie byłem już drugi raz. Drugi dobry... Znowu zauważyłem, że nie było tam przypadkowych turystów. Głównie Audiofile. Fajnie spotkać takich ludzi w jednym miejscu. Podpisałem 50 winylowych płyt "muzyka ciszy" (więcej Elka nie miała na stanie, bo kto by przewidział?), a z Markiem 150 albumów "Marek i Marek". W półtorej godziny. Plus 45 minut sympatycznego spotkania na stoisku "bardzo dobrej firmy" ze sprzętem odtwarzającym... A ja właśnie wymieniłem swój sprzęt domowy. Zawsze coś!
(Dalej…)

Zdjęcia mogą kłamać...

Marek | Blog Marka | 2018-11-15, 19:54

Moje nie kłamią. Nie zmieniam niczego... Strzelone - pokazane. Może dlatego, że nie umiem ich obrabiać, poprawiać. A może dlatego, że tak właśnie pamiętam fotografowane miejsca? Słońce czasem umie trochę poprawić, ale takie szaro białe jak te 4 z Melbourne? Też uwielbiam... W albumie ciąg dalszy zawartości mojego telefonu. Nowoczesność. Każde zdjęcie, to inna opowieść... Kto by pomyślał, że doczekam takich czasów, kiedy nie trzeba mieć przy sobie aparatu fotograficznego, aby łapać chwile...
(Dalej…)

Lubię wracać...

Marek | Blog Marka | 2018-11-13, 19:54

tam gdzie byłem już. Znaczy jesteśmy w Australii... 21 i 22 października 2016. Plus ta niespodzianka na koniec albumu. Gdzie to było? Same dobre wspomnienia. I kolorowe. Każdemu, kto leci do Australii polecam Ayers Rock Resort. Choćby na jeden dzień i jedną noc. Przylatuje się tuż po południu. Jest jeszcze czas na zainstalowanie się w jednym z hoteli... Potem zachód słońca. Spektakularny!
(Dalej…)

Wolny dzień...

Marek | Blog Marka | 2018-11-12, 19:54

Szybko minął mi. Obudziła mnie Pani Helena, a potem już poszło... Na śniadanie dwie kanapki z serum (PortFilut) plus pomidor, bo ciągle mi smakuje. Herbata earl grey z cytryną, bez cukru. Jazda na Myśliwiecką, jakby była sobota rano. "do południa" tak na 3 i pół tysiąca kroków. Prezentów dla Słuchaczy nigdy dość, ale dziś mieliśmy wyjątkowy wysyp...
(Dalej…)

Turnau...

Marek | Blog Marka | 2018-11-08, 19:54

Grzegorz Turnau nagrał niezwykły album. "Bedford School" to Jego wspominanie roku 1981, kiedy uczył się w szkole w Anglii. Premiera płyty już jutro, a pojutrze Grzegorz będzie naszym gościem w Markomanii. Zapraszam. Turnau śpiewa piosenki swoich ulubieńców. Billy Joel, The Beatles, Paul McCartney, John Lennon, ale także Queen, Elton John, Sting, Donald Fagen... Imponujący zestaw utworów nieoczywistych. Ciekawe, co nam o tym opowie sam Artysta...
(Dalej…)

Walls...

Marek | Blog Marka | 2018-11-05, 19:54

Yes, Yes, Yes! Mam nową płytę Barbry Streisand. Lekki niepokój po włożeniu krążka do odtwarzacza.... A potem już tylko dobrze, coraz lepiej. Piękny, mądry, smutny album. Z wieloma odniesieniami do naszego współczesnego świata. Pięknie wydany. Barbra poza śpiewaniem pisze w książeczce do płyty o swoich przemyśleniach, obawach, niepokojach... Proszę koniecznie posłuchać i poczytać. Słuchanie jest najważniejsze. Genialnie nagrana muzyka. Najwięksi na świecie fachowcy, jako wsparcie Artystki...
(Dalej…)

7 lat temu...

Marek | Blog Marka | 2018-11-01, 19:54

Byłem w Indiach. Na przełomie października i listopada. Lubię wracać do wspomnień. Zwłaszcza na zdjęciach. Dzisiejszy album to Delhi, oczami Guni i Pirackiego. Dziękuję... Trzy tygodnie i trzy dni. Tyle trwała tamta podróż. Piraci dolecieli z Hobart na Tasmanii. Ja z Warszawy przez Mediolan. Tak to sobie wtedy wymyśliłem. Oni przywieźli z Australii małe i pyszne konserwy rybne, ja z Warszawy kabanosy, szynkę konserwową w puszce i... kukułki, takie bardzo słodkie cukierki, które Gunia pewnie pamięta z dzieciństwa. A były jeszcze zupki "gorący kubek". Tak na wszelki wypadek...
(Dalej…)

Cukierek albo psikus?

Marek | Blog Marka | 2018-10-31, 19:54

Gdybym dziś nie pokazał tych zdjęć, to już pewnie nigdy bym do nich nie sięgnął. A dzień był zjawiskowo fotograficzny... No więc jestem! Ostatnią porcję kroków robiłem już po zachodzie słońca. Dzieciaki chodzą... Poprzebierani, jak na ostatki. No właśnie, ja chodziłem jako przebieraniec na ostatki. "gdyby Pani dobrą była, to by pączkiem obdzieliła". Śpiewało się w dzieciństwie, oj śpiewało... Teraz nie śpiewam nawet pod prysznicem. Czasem na Liście Przebojów się coś wypsnie niechcący... "nie ma fal, nie ma fal, nie ma fal..."
(Dalej…)

Rocky Mountain High...

Marek | Blog Marka | 2018-10-30, 19:54

Tak, nuciłem sobie wtedy tę piękną piosenkę Johna Denvera. Colorado... Piękne Colorado. I znowu tam jestem. Kiedy o czymś myślę intensywnie, jest szansa, że to MISIE przyśni. Taki sen miałem ostatniej nocy. Z tym, że znowu zawodził sprzęt. Tym razem smartfon. Nie mogłem go tak ustawić, żeby liczył kroki. Tak, we śnie prawie wszystko jest możliwe. Przecież nie trzeba niczego ustawiać! Sam liczy... Sam zmienia czas. Na szczęście mam w tych snach tak, że wiem, iż to mi się tylko śni. Nie spadam w przepaść. Budzi mnie w ostatniej chwili...
(Dalej…)

Czas zimowy...

Marek | Blog Marka | 2018-10-29, 19:54

Zegarka na ręce już dawno nie noszę. Prawie wszystkie inne przestawiają się same. Jak dobrze, że ten w kuchni tego nie robi. Na jakiś czas jest mi to potrzebne, bo jakoś nigdy nie mogłem sobie z tym poradzić. Lubię wiedzieć jaka jest godzina "na stare pieniądze". I uważam, że zmiana czasu, to zawracanie głowy. Jestem za tym, żeby czasu nie zmieniać, a jeśli już to na lepsze. Ale tego jakoś nie potrafimy robić... Tak, jak nie możemy lecieć na najbliższą przyjazną nam planetę, bo za daleko. Nie chce mi się nawet o tym myśleć...
(Dalej…)

Słaby dzień...

Marek | Blog Marka | 2018-10-25, 19:54

Bo są takie dni w tygodniu. Zły sen, potem deszcz, deszcz, deszcz... Wyścigi z czasem. Korki na ulicach. Za niskie ciśnienie. Za mało słońca? Jest jesień, tak być musi. Dobra, dajemy radę. Pchamy się... Tonacja ładnie, muszą być jakieś pozytywy, prawda? Jak dobrze, że gra muzyka! A! Mam nowy sprzęt grający... Po 10 latach stary odmówił posłuszeństwa. A bez słuchania muzyki życie byłoby jakieś niepełne?
(Dalej…)

Olivia...

Marek | Blog Marka | 2018-10-22, 19:54

Wczoraj obejrzałem film biograficzny o Olivii Newton-John. Z Deltą Goodrem w roli Olivii... Pewnie nic specjalnego, ale kilka razy się wzruszyłem. Nie wszystko o Niej wiedziałem. "Physical" piosenka nagrana w 1981 roku. Taki trochę łabędzi śpiew. Przypadkiem, bo odmówili Tina Turner i Rod Stewart. Nie wiedzieli, co robią? Steve Kipner, Australijczyk, współautor piosenki zaproponował Olivii zaśpiewanie tego utworu...
(Dalej…)

Babie lato...

Marek | Blog Marka | 2018-10-19, 19:54

Jeden dzień, a jaka różnica? Jednak przyszła jesień... Chyba już trochę wyczekiwana. Niech będzie piękna. Gdyby nie odwiedziny Pirackiego, to pewnie bym nie był na Starówce, nie zlapałbym resztek lata w Łazienkach. A tak - mamy to! Zdjęcia w Parku Łazienkowskim zrobione we wtorek. A dziś? Ładny był piątek. Rano elpetrójka z piosenką dnia w wykonaniu Edyty Bartosiewicz. Mnie "Lovesong" bardzo się podoba. A publiczności? Zobaczymy na Liście Trójki...
(Dalej…)

18.10.18

Marek | Blog Marka | 2018-10-18, 19:54

Śniło mi się, że sparaliżowało miasto... Akcja protestacyjna taksówkarzy. A ja tyle miałem dziś do zrobienia. Tu i tam. Jak to w czwartek. Dałem radę. Miasta nie sparaliżowało. Jak dobrze, że to był tylko sen. Ale co się nadenerwowałem, to moje. Stres zabija, ale jak się go pozbyć? Może wystarczy posłuchać muzyki. Na dobrym sprzęcie. Właśnie dziś byłem w takim miejscu, gdzie nic tylko się słucha. Miałem zabrać dwie ulubione płyty. Padło na Ala Stewarta i Eltona Johna. Pięknie zagrało...
(Dalej…)

Taka Warszawa...

Marek | Blog Marka | 2018-10-17, 20:20

Poniedziałek. Fajnie, że Piracki przyleciał z Hobarta. Bo gdyby nie to, pewnie bym nie zobaczył tej jesieni w mieście... Jak to możliwe? Jakoś mam coraz mniej czasu. Kurczy się kurcze, czy co? Zaczęliśmy od Starówki. Pięknie się pokazała. Ale nie ma już sklepu z szyldem Niedźwiecki... Czas, czas, czas. Po dwugodzinnym spacerze befsztyk z prawdziwkami w Dyspensie smakował, jak w niebie. Znaczy nie wiem, jak tam jest, ale tak się chyba mówi?
(Dalej…)

Pułapka nęcąca...

Marek | Blog Marka | 2018-10-14, 19:54

Pisanie bloga. Kto by pomyślał? Wszystko w moim życiu dzieje się przypadkiem. Październik 2007 roku. Chwilowo nie było mnie w radiu, właśnie leciałem następny raz do Australii, moja przyjaciółka Alina Dragan miała swojego bloga, no to bach, będe miał i ja! Tak, żeby trochę mnie dla opuszczonych słuchaczy było. Dziś mija 11 lat od pierwszej notatki na blogu. Dziękuję za wierność i dobre słowo. Nawet jeśli to moje pisanie nie jest potrzebne nikomu, to jednak wpadłem w pułapkę. Lubię to robić...
(Dalej…)

Noce są inne...

Marek | Blog Marka | 2018-10-11, 19:54

Nights Are Forever Without You... Kto to śpiewał? England Dan & John Ford Coley...40 lat temu z wąsem. Obiecałem nocne zdjęcia z Erbalungi i oto są. To był ciągle ten sam 7 września. Bardzo, bardzo, bardzo długi dzień. Po przyjeździe do Bastii i basenie młodziaków zdecydowaliśmy, że kolacja jednak w Erbalundze, bo jutro na kawę tam już nie będzie czasu. Dobra, jedziemy! Z przygodami i jazdą "po bandzie". Szczęśliwie dotarliśmy tam przed 22. Przedostatni goście na kolację w ulubionej restauracji?
(Dalej…)

Pióropusze...

Marek | Blog Marka | 2018-10-09, 19:54

7 września. To był długi dzień. Po odwiedzinach Liccioli pojechaliśmy do Bastii. Ostatnia noc przed powrotem. Niby znaliśmy adres hotelu, ale znaleźć go nie było łatwo. Jak widać - udało się. Hotel wybrany tak, żeby następnego dnia było blisko na lotnisko. I tak było... Wszyscy mieliśmy ochotę na kolację w Erbalundze. Ale o tym następnym razem. Przy hotelu piękny i ciągle jeszcze zielony ogród. I jak tu nie strzelać... zdjęć! No to strzelałem...
(Dalej…)

Deszcz liści i tak opadnie...

Marek | Blog Marka | 2018-10-08, 19:54

Jaka piękna ta jesień! Wczoraj pół dnia chodziłem w miejscach ulubionych. Drugą połowę dnia przespałem... No niestety tak mam. Widać organizm potrzebował. Niedziela była handlowa. W ulubionym sklepie z chlebem tuż po 10 wisiała kartka, zaraz wracam. Po kwadransie znudziło mnie i chleb nie został kupiony. Nic to, pomyślałem - będzie dzień bez chleba. Na rozmrożonym wrocławiaku sprzed dwóch tygodni nie połamałem zębów. A dziś kupiłem połowę Kaszuba. Też smaczny...
(Dalej…)

SJCafe18...

Marek | Blog Marka | 2018-10-05, 19:54

Premiera płyt za dwa tygodnie! A więc jednak będzie następny zestaw. Właśnie go słucham pierwszy raz. Ja jestem zadowolony, a jak będzie ze Słuchaczem? O tym się dowiem pewnie za kilka tygodni. Pierwszą płytę zaczynają Christopher Cross, Michael McDonald, Silje Nergaard i Peter Cincotti. Całość pod hasłem "starzy, dobrzy znajomi...". Nie udało się zdobyć tym razem Anny Marii Jopek i Branforda Marsalisa, ale to chyba dlatego, że ich wspólna płyta wychodzi właśnie dziś. Może następnym razem?
(Dalej…)

Ajaccio, Korsyka...

Marek | Blog Marka | 2018-10-04, 19:54

Powietrze pachnie wczesną jesienią. Uwielbiam takie dni. Spacerować jest bosko! 14 tysięcy kroków na koncie. Wystarczy na dziś... Na bazarku kupiłem prawdziwki i podgrzybki jak malowane. Nie pokazuję ich na zdjęciach, bo Alina pod Wałczem nie ma sezonu na misie. Po co Ją drażnić? Uwaga! Moja zamrażarka już załadowana na zimę. To teraz się będę koncentrował na jabłkach, gruszkach, węgierkach. Ale tak do zjedzenia "na dziś". A jutro będę robił leczo... Po elpetrójce. I przypominam o głosowaniu na Listę Trójki. Ta jutro z Polanicy - Piotr Baron. zaprasza. Festiwal Marii Czubaszek - Cały Kazio...
(Dalej…)

Pan Charles...

Marek | Blog Marka | 2018-10-01, 19:54

Był zawsze. I na zawsze z nami zostanie w swoim śpiewaniu. Dziś zmarł Charles Aznavour. Miał 94 lata... Pamiętam jego koncert w Sopocie na festiwalu piosenki w 1984 roku. Wiadomość o Jego śmieci dotarła jakoś tuż po południu. Zaśpiewał ponad 1000 piosenek sprzedanych na milionach płyt. Piękny Człowiek... Historia. Dobrze, że na mnie nie wypadło tym razem, bo jestem coraz gorszy w podawaniu takich wiadomości na antenie. Jutro we Wrocławiu pogrzeb Pawła. Dwa tygodnie temu byłem w Szklarskiej. Miesiąc temu na Korsyce.
(Dalej…)

Świat nadal jest piękny...

Marek | Blog Marka | 2018-09-27, 19:54

Jakby się nic nie stało. Mimo wszystko. Muzyka ciągle gra... I tego się będę trzymał. Na dodatek zaczęli grzać, znaczy kaloryfery już gorące. Jak to możliwe, że jeszcze tydzień temu lato było gorące? Kolej rzeczy... Kolejka. Kolejka u Pana Krzysia po jabłka. Dla mnie dwa kilogramy celesty. Jak długo jeszcze będzie? Będzie, Panie Marku, będzie. Taka smaczna nie była od lat. Słońce czyni cuda. Choć, jak słyszałem dziś rano od Doktora Rożka, oddala się od nas to słońce. Nic to, wcześniej znikniemy ze świata, niż słońce nas opuści...
(Dalej…)

Bazylika w Krzeszowie...

Marek | Blog Marka | 2018-09-25, 19:54

Piękna, monumentalna, barwna... Mógłbym napisać więcej przymiotników, ale te wystarczą. Koniecznie proszę odwiedzić to miejsce. Zrobiło na mnie ogromne wrażenie. Może także dlatego, że była taka piękna pogoda? Jak na zamówienie. Koniec lata... To był poniedziałek, 17 września. Beztroski dzień odkrywania nowych miejsc w pobliżu Szklarskiej Poręby. Czy to możliwe, że to było tydzień temu?
(Dalej…)

Tylko błękit...

Marek | Blog Marka | 2018-09-13, 19:54

wciąga nas! 5 września. Jechaliśmy do Calvi, obiecałem powrót do zdjęć. Najpierw te z drogi. Opuszczamy Porto. Błękitne... Minął tydzień, a ja już tęsknię. Lubię wracać, ale też lubię tęsknić. Smaki, zapachy, widoki. Cuda, cuda, cuda. Pogoda jak ta lala! Porto - Calvi. Zdjęcia głównie ze starówki. Czy widać, że była gorączka? Bo była. Usiadłem, żeby się napić Orezzy. Kieliszek białego jako dodatek zawsze dobrze mi tam robił. Korsykańskie białe wino jest OK, co do czerwonego nie będę się wypowiadał...
(Dalej…)

Tydzień temu w Calvi...

Marek | Blog Marka | 2018-09-12, 19:54

Było chyba tak samo gorąco, jak dziś w Warszawie. 29 stopni. (I ponoć lato jeszcze nas nie opuszcza). Środa. Pojechaliśmy z Porto do Calvi. Tą drogą, którą szybko jeździł James Bond. My nie tak szybko... Przypomniało mi się, że na krętych drogach jednak mam chorobę morską. Nie najlepiej... Kiedy byliśmy na miejscu okazało się, że przed plażą trzeba zjeść lunch. Oni tam tak mają, że można zjeść coś między 12 a 14, a potem dopiero po 19. Co kraj... No to zjedliśmy. Ja na chybił trafił wybrałem rybę. St.Pierre, czyli Piotrosza. Nigdy wcześniej nie jadłem...
(Dalej…)

Porto...

Marek | Blog Marka | 2018-09-10, 19:54

Mam na Korsyce kilka miejsc ulubionych. Porto jest najbardziej ulubione... Tam, w Hotelu LeVaita dowiedziałem się, że album Basi "The Sweetest Illusion" zadebiutował na liście Billboardu na 27 miejscu. Maj 1994 roku. Tam rosną eukaliptusy, a ziemia ma kolor ceglasty. Tam morze spotyka się z górami. W sposób najpiękniejszy. Tam jest droga, na której jeden z Bondów, Jamesów Bondów jechał szybko szybkim samochodem. Tam mogły być kręcone sceny z filmu "Angelika wśród piratów". Trzeba więcej?
(Dalej…)

Audycja...

Marek | Blog Marka | 2018-08-31, 19:54

Pamięć mam dobrą, ale krótką. Kiedy odbyła się pierwsza "wyjazdowa" audycja? To musiała być lista z Gdańska. Ale który to był rok? Baśka realizowała audycję z Warszawy, Michał z Gdańska. Długi Targ... Baśka powiedziała, że było słychać beznadziejnie, bo ja krzyczałem, a dźwięk był jak z puszki. I zupełnie nie było słychać, że dookoła jest publiczność. A ta była! Ja stałem z mikrofonem wśród tłumu, który niósł mnie, jak chciał...
(Dalej…)

Koncert...

Marek | Blog Marka | 2018-08-30, 19:54

To był najdłuższy koncert, w jakim uczestniczyłem. 11 godzin i 11 minut. Tak umownie... W niedzielę tuż po 13 miałem przyjemność zacząć całą zabawę, zapowiadając występ Andrzeja Smolika i Keva Foxa. Potem się przemieszczałem. Dar Pomorza, skąd nadawaliśmy Listę i Markomanię. Sklepik Walendzik, Strefa Muzyczna. Najsłabiej było ze Strefą Gastronomiczną. Wszędzie kolejki... Woda musiała wystarczyć...
(Dalej…)

Foster, David Foster...

Marek | Blog Marka | 2018-08-23, 19:54

Jeden z moich bohaterów. Świetny, we wszystkim co robi. Szkoda, że tak rzadko śpiewa. Nie musi... Nic nie musi. Ma na koncie 16 nagród Grammy. Jest pewnie jednym z najbardziej zapracowanych producentów muzyki. Każdy chce z Nim pracować. Lista Artystów jest długa... Na szczycie Barbra, Celine, Buble'. Pracuje z gigantami, ale daje szansę także młodym. Brenna, Renee, Cincotti. Nie będę powielał informacji z portali, tam to wszystko można znaleźć. Lubię Jego sposób myślenia o muzyce. Rozpoznaję Jego orkiestrę. I prawie zawsze mam wtedy ochotę zostać dyrygentem...
(Dalej…)

Loch Lomond Lake...

Marek | Blog Marka | 2018-08-20, 19:54

Leży na wysokości 11315 stóp, czyli około 3 i pół kilometra nad poziomem morza... Jest trudno dostępne i piękne. Jechaliśmy tak wyboistą drogą, że mój telefon w kieszeni pokazał, że wszedłem na ponad sto pięter. Brawo ja! Droga do wodospadu jest łatwa, ale na tej wysokości nawet taka droga zatyka w piersiach. Mniej tlenu w powietrzu. Pojechaliśmy na grzybobranie, a że grzyby jeszcze nie urosły pojechaliśmy dalej, nad jezioro. Jak dobrze, że te grzyby nie urosły...
(Dalej…)

Queen of Soul...

Marek | Blog Marka | 2018-08-16, 19:54

Miałem dziś w planach Tonacji "Don't Play That Song" w wykonaniu Arethy Franklin. Na koniec audycji... Przypomniałem jednak "1984" Maanamu, bo jutro msza za spokój duszy Kory. 7.15 Kościół pod wezwaniem Wszystkich Świętych, Warszawa, Plac Grzybowski. Będę tam, bo jak nie być? Ale czy uda się coś powiedzieć? Aretha - królowa muzyki soul. Już na zawsze. Choroba nam Ją zabierała już od lat, ale boli. 41 lat po śmierci Króla Rock & Rolla. Madonna ma dziś 6.0. A mnie dopada jet lag...
(Dalej…)

Jutro Warszawa...

Marek | Blog Marka | 2018-08-15, 02:22

A dziś miałem spacer w Downtown Chicago. Sobie wymyśliłem... Miało być 87 stopni, było 94. A wilgotność tak na moje wyczucie 120%. Nic tylko usiąść i płakać. Nie usiadłem, nie płakałem... Robert mnie podrzucił koło 11 do Parku Milenijnego. Z daleka widziałem The Bean... Ciągle robi wrażenie. Kroki, kroki, kroki! Nie ma to tamto. Dziś ponad 13 tysięcy - wreszcie, bo jakoś ostatnio trochę nie dociągałem do trzynastek...
(Dalej…)

Przeminęło z wiatrem...

Marek | Blog Marka | 2018-08-02, 19:54

I wcale nie chodzi o film. To tytuł piosenki... Dotarłem po wielu latach do albumu Ireny Santor "Piosenki stare jak świat". Jest w zestawie wydanym dwa lata temu przez Polskie Nagrania pod tytułem "Piosenki cz.1". Cztery dyski z utworami nagranymi przez Panią Irenę w latach 1960 - 1973. CD4 tutaj zatytułowana "Wspomnienia dawnych dni" to ta płyta, którą mam w pamięci od dzieciństwa. Okładkowe zdjęcie tak dobrze pamiętam... Mieliśmy w domu tę płytę. To był wybór moich rodziców, bo ja wybierałem wtedy inaczej...
(Dalej…)

Szał Niebieskich Ciał...

Marek | Blog Marka | 2018-07-28, 19:54

Kora nie żyje. Zbyt lakonicznie... Jakoś nie dociera do mnie ta wiadomość. Będę wypierał, zapomnę. Dawno Jej nie widziałem. Będzie mi się wydawało, że jakoś nie możemy się spotkać. To się prawie zawsze udaje. Prawie zawsze. Ale dziś boli. Walnęło obuchem jakoś tuż po 7. Kiedyś bym dzwonił, żeby sprawdzić. Teraz wystarczy Internet. Tak, to jednak prawda. Trzeba było zapakować paczkę płyt i pojechać na Myśliwiecką. Znowu ja... Ciechowski, Niemen, Grechuta. A dziś Kora. Jak grać, co mówić? Grać, tylko grać...
(Dalej…)

Upał...

Marek | Blog Marka | 2018-07-26, 19:54

No nie da się ukryć. Nie da się oddychać. Żyć się nie chce... Przesadziłem? Skończyły się czereśnie. Pojawiły się jabłka. Jesień przyszła przedwczoraj. Kupiłem na bazarku kilogram prawdziwków. Już takich jesiennych... 60 złotych. Pół na pół. Ale ta połowa nie robaczywych - pycha! Na maśle klarowanym, trochę natki pietruszki, trochę koperku, podlane łyżką wody, sól, pieprz, a kiedy woda odparuje i zaczynają skwierczeć, łyżka śmietany. Do tego ziemniaki, ciągle jeszcze młode. Nic więcej mi nie trzeba...
(Dalej…)

Wilgotność...

Marek | Blog Marka | 2018-07-19, 19:54

Jak żyć? Dziś 80 %. Eukaliptus pachnie, ale taka pogoda męczy. Mnie jednak męczy... Zasypiam na stojąco. Podobno śpimy coraz krócej. A to nie jest dobre dla naszego zdrowia. Tak, wiem, ogólnie rzecz biorąc, życie nie jest zbyt zdrowe. Ale za to czereśnie i pomidory w tym sezonie są nadal pyszne. Tylko czy można się najeść na zapas? Pomidory mogą "wtłaczać" kilka razy dziennie, ale garść czereśni tylko jeden raz. Papierówki przywiezione z Szadku smakują jak te z dzieciństwa...
(Dalej…)

Eukaliptus...

Marek | Blog Marka | 2018-07-16, 19:54

Przy dziewięćdziesięciu procentach wilgotności powietrza, gałązki eukaliptusa pachną mi w mieszkaniu jak szalone. Jestem w Australii! Bez paszportu, wizy i dewiz... Lubię ten zapach. Nie tylko dlatego, że przypomina mi miejsca ulubione. Przyzwyczajam się do zapachów. Powtarzam je. W sklepie z perfumami próbuję nowości, a i tak zawsze się kończy na Kenzo. Mój ulubiony zapach od lat. Chyba znowu jadą z wodą... Będzie padało. Wczoraj też padało. Pomyślałem rano, żeby odwołać Szadek i Sieradz, ale... pojechałem.
(Dalej…)

Pod jesień?

Marek | Blog Marka | 2018-07-12, 19:54

Liście lecą z drzew. Masłem na dół... Widzę to spacerując "nad kanałkiem". Ale dziś trochę popadało. W Szadku nawet sypnęło gradem - wiadomość z pierwszej ręki. Kiedy poszedłem na ostatnią dziś porcję kroków zaczęło padać, choć telefon tego nie zapowiadał. Potem już nawet lało. Ale zauważyłem, że prawie nikomu to nie przeszkadzało. Nie wszyscy otwierali parasole. Niech pada... Teraz akurat mój telefon pokazuje deszcz, a za oknem piękne słońce. Jak to latem...
(Dalej…)

Czereśnie, wiśnie...

Marek | Blog Marka | 2018-07-04, 19:54

4 lipca. Piosenkę grupy Chicago "Saturday in the Park" przypomnę w sobotę. Z Międzyzdrojów. 15 lat temu zmarł Barry White - Pan Głos. To była sobota, Markomania ze Szklarskiej. Piętnaście lat, a jakby kilka tygodni temu? Coraz trudniej mi przychodzi mierzenie się z czasem. Mój Kolega mówi: "nie przejmuj się tym, na co nie masz wpływu". To znaczy, że mam przestać myśleć? Tak, to może o to chodzić... "Everything I Think I Know, I Think". To tytuł jednej z piosenek na nowej płycie Davida Wilcoxa "The View from the Bridge". To moja płyta na dziś...
(Dalej…)

Zawracanie głowy...

Marek | Blog Marka | 2018-07-02, 19:54

Na różowo... Znów dziś jesteśmy w Capitol Reef National Park w stanie Utah. Był 1 października 2017 roku. Byłem już zmęczony, bo w Polsce zbliżała się północ, a tam środek dnia. Doginało mnie, a iść trzeba było. I tak udało mi się tego dnia zniechęcić Roberta do wspinaczki wyżej. "Przecież tutaj jest tak ładnie". Muszę ćwiczyć asertywność. Ćwiczyć, ćwiczyć... Nie widziałem wtedy tego zjawiskowego nieba, jakie widać na zdjęciach. Fotografować warto...
(Dalej…)

Czwartek...

Marek | Blog Marka | 2018-06-28, 19:54

Naszło mnie dziś na słuchanie piosenek w wykonaniu Barry'ego Manilowa. Czy ktoś z Czytelników ma ponad 30 płyt Artysty? Ja mam... Wybrałem na dziś zestaw "Ultimate". Ballady z lat 70 brzmią nadal pięknie. Plus "Copacabana". Na deser posłucham jeszcze albumu "Summer of '78". Może będzie inspiracja do poniedziałkowych "do południa"? Lato 1978 było piękne. Po pięciu latach pracy w "Żaku" zaczynałem przygodę życia z Polskim Radiem. Nie zastanawiałem się, co będzie jutro. Spełniało się moje marzenie...
(Dalej…)

Pomylony...

Marek | Blog Marka | 2018-06-27, 19:54

Wczoraj na badaniach okresowych - nie przepadam, PaniDoctor z pokoju 207 wywołała: Pan Wojciech. Nie zareagowałem. Pani patrzyła na mnie i powiedziała: Pan! OK, Wojciech mam na drugie. Najczęściej mówi się do mnie: Panie Jacku (Jacek Niedźwiedzki - tenisista z czasów Wojciecha Fibaka). Kilka dni temu na moim osiedlu fan zawołał: dzień dobry Panie Krzysztofie. Odkrzyknąłem dzień dobry. Krzysztof? Bo nawet jeśli mnie ktoś myli z Sierotą, to jednak Marek...
(Dalej…)

George Michael Jackson...

Marek | Blog Marka | 2018-06-25, 19:54

George Michael miałby dziś 55 urodziny. Michael Jackson zmarł 9 lat temu. I jak tu nie wierzyć w przypadki? Od jakiegoś czasu wypieram złe wiadomości. Udaję, że ich nie było. Ot, nie widziałem Ewy, mojej chrześnicy od ponad 6 lat. Zdarza się... Ciekawe, co u Niej słychać? A George i Michael po prostu przestali nagrywać. Mam kilka ładnych zdjęć Ewy. Mam wiele pięknych nagrań ulubionych Artystów. I to mi na razie musi wystarczyć... Pisząc te słowa słucham GM MTV Unplugged. Potem będzie HIStory, Past, Present & Future MJ. Napisał na okładce Book I. Ale więcej ksiąg już pewnie nie będzie...
(Dalej…)

Najdłuższy dzień roku...

Marek | Blog Marka | 2018-06-21, 19:54

I najcieplejszy. U mnie pokazało 33 stopnie. Kroki robiłem przy 32. To jednak musi być uzależnienie. Czy pisałem już tutaj, że prysznic to jeden z najlepszych wynalazków człowieka? Na pewno pisałem... Woda w moim sklepiku podrożała. Suchość widzę i czuję. Telefon cały dzień mnie oszukiwał, ale chyba jednak gruchnie i lunie. Oby! Mamy pierwszy dzień lata, a na drzewach już jesień...
(Dalej…)

Nic się nie stało...

Marek | Blog Marka | 2018-06-19, 19:54

Kiedy padła druga bramka, wyciszyłem telewizor. Wrzuciłem "muzykę ciszy 3". The Sign... Nie dlatego, że słabo grali, nie mam czasu i siły na stres. Po intensywnym dniu trzeba się jakoś wyciszyć. Poleciałem do Colorado. Tylko na zdjęciach! Gdzieś po drodze. Ładne góry, chłodzący śnieg. Nic tylko jechać. Jedziemy? Jedźcie... Wczoraj Janusz zakupił mi w Chicago nowy album Dave'a Matthewsa. U nas nikt nie wydał tej płyty. Co za czasy? Nowy Wilcox ciągle gdzieś w drodze. Nowej Tower Of Power nie mieli w Rollinie, choć to w tym tygodniu najpopularniejsza płyta jazzowa w Stanach...
(Dalej…)

Red Rocks...

Marek | Blog Marka | 2018-06-14, 19:54

Zapraszam do amfiteatru Red Rocks. 16 kilometrów od Denver, Colorado. Mieliśmy szczęście. Zdążyliśmy przed próbą zespołu, który tego dnia tam grał. Codziennie ktoś gra... Niesamowite miejsce. Poszerzymy sobie ten temat w sobotę, bo warto. Dziś miałem "potrącić" Opole. Ładne miasto, byłem tam wiele razy. Często do dentysty...
(Dalej…)

Dla ochłody...

Marek | Blog Marka | 2018-06-11, 19:54

...łyk zimnej wody. Nie za zimnej, bo gardło będzie bolało. Ale trochę śniegu by się przydało? Bardzo proszę. Colorado. 6 i 7 października 2017. Zdążyliśmy na ostatni tramwaj do góry. Może niepotrzebnie? Po pierwsze tramwaj jechał chyba półtorej godziny, a po drugie na górze była zima. Robert miał puchówkę, tak na wszelki wypadek. Zdarzył się tego dnia. Ja, jak widać w kurteczce - wiosence. Oj, było zimno, ręce grabiały bez rękawiczek, a zdjęcia trzeba było zrobić... Jak mus to mus!
(Dalej…)

Truskawkowo...

Marek | Blog Marka | 2018-06-07, 19:54

Bo dziś kupiłem takie, jakie się jadało w dzieciństwie... Czy ja to mogę jeszcze pamiętać? To pewnie tak, jak z jazdą na rowerze. Pół kilograma truskawek, kilka łyżek jogurtu naturalnego i łyżka miodu, ale tylko do podkreślenia smaku, bo truskawki słonecznie słodkie. Sezon będzie nie za długi, trzeba się najeść na zapas. Tylko co na to moja łazienkowa waga? Sprawdzę to jutro... Do truskawek mógłby być szampan, ale nie przepadam.
(Dalej…)

Last Vegas...

Marek | Blog Marka | 2018-06-04, 19:54

Bo to na razie ostatnia porcja zdjęć z Las Vegas. Człowiek jest dziwny. Kiedy tam byłem, to myślałem - na pewno tylko ten jeden raz i już! Już dziś nie jestem tego pewien, bo jak wiadomo lubię wracać. Pamiętam, że kiedy wróciłem z wyprawy do Indii, Nepalu, Singapuru, Malezji, Tajlandii, to chciałem, żeby mi się śniły Indie. A w snach cięgle wracałem do Singapuru. I nie pomagało to, że przed zaśnięciem marzyłem o Indiach. 1984, 1986 i 2011. Podczas ostatniej podróży też wmawiałem sobie, że to był ostatni raz...
(Dalej…)

Celine w Vegas...

Marek | Blog Marka | 2018-05-31, 19:54

Nie zawsze jest tak, że kiedy obiecuję powrót do tematu, to tylko obiecuję. Nikt mi nie musiał przypominać, a jednak wracam na koncert Celine Dion w Las Vegas. Kiedy planowałem lot do Chicago i dalej do Vegas, to poprosiłem Roberta, żeby sprawdził, czy uda nam się tam zobaczyć koncert Celine. Uda się, napisał Robert. A jeśli się postaramy, to także Ringo Starra i może jeszcze coś... To "jeszcze coś" to "Love" z muzyką The Beatles w Cirque Du Soleil. Trzy różne koncerty, wszystkie świetne... Największe wrażenie zrobiła jednak na mnie Celine Dion...
(Dalej…)

Bacharach...

Marek | Blog Marka | 2018-05-28, 19:54

W najbliższej Tonacji znów będzie jeden bohater. Tym razem Burt Bacharach. Diane Warren napisała razem z Davidem Fosterem piosenkę dla Lionela Richiego. David Foster zagrał na fortepianie w piosence Bacharacha, którą ten napisał z Neilem Diamondem. Tak to się plecie... Najważniejsze, żeby ładnie grało. Czwartkowa godzina muzyki w Trójce będzie pachniała Radiem Kalifornia wymyślonym przez kompozytora genialnego - Burta Bacharacha...
(Dalej…)

Na paluszkach...

Marek | Blog Marka | 2018-05-24, 19:54

Słucham od kilku godzin płyty "Dobrze, że jesteś". Jak dobrze, że wyszła. Zbigniew Wodecki jest wielki! Kayah, Badach, Uniat, Beata Przybytek, Andrzej Lampert... Ten ostatni śpiewa piosenkę "Sobą być". Jedna z najpiękniejszych kompozycji Zbyszka. Tyle miał nam jeszcze ponawymyślać... Może był potrzebny tam? Nikt nie obiecywał, że będzie tak, jak chcemy. Tak, trzeba chwytać dzień. Mój był dziś udany. Kanapka z wrocławskiego chleba na śniadanie, kanapka zabrana do roboty na lunch, młode ziemniaki (krajowe!) z sosem grzybowym na obiad. Kroki w słońcu...
(Dalej…)

Łuk...

Marek | Blog Marka | 2018-05-21, 19:54

Zostajemy tutaj, bo ładnie, a wspomnienia tylko piękne. Kiedyś Wałek (Marek Wałkuski) pokazał mi zdjęcia z tego miejsca. Już wtedy wiedziałem, że muszę tam kiedyś dotrzeć. 3 października 2017 roku był długim i cudownym dniem. Upał dawał żyć. Podejście do Łuku długie, ale było warto. Jak widać na zdjęciach. Tego dnia zrobiłem 22 948 kroków. W kilometrach prawie 18. Nieźle... Ponad półtora tysiąca spalonych kalorii. Po powrocie był dobry obiad i butelka Shiraza...
(Dalej…)

Puste miasto...

Marek | Blog Marka | 2018-05-17, 19:54

Goerlitz. 30 kwietnia 2018. W drodze powrotnej ze Szwajcarii Saksońskiej do Szklarskiej Poręby i Jakuszyc. Mieliśmy ochotę na otwarcie sezonu szparagowego, ale nie było łatwo. W Domu Kartofla wyglądało nieźle, ale nie było dla nas miejsca. Nic to, zjedliśmy w innej restauracji. Otwarcie było jednak bardzo smaczne... Nie umiem ugotować białych szparagów, ale zjeść to lubię....
(Dalej…)

Deszcze spokojne...

Marek | Blog Marka | 2018-05-14, 19:54

Od kilku dni zbiera się na deszcz. W moim telefonie, w telewizji i prognozach radiowych. Padało w Łodzi, lało w Beautiful British Columbia w Kanadzie. A w Warszawie sucho... Widzę, że "ładna pani w telewizji" zapowiada deszcz na noc. Dobranoc, pchły na noc... Ale miałem wczoraj sen! Kolorowy... I wszystko pamiętam. Miałem przygodę z samochodem. W snach zawsze jest wszystko inaczej. I nie sprawdzają się...
(Dalej…)

AABasiaUniat...

Marek | Blog Marka | 2018-05-13, 19:54

Pierwszą porcję kroków zrobiłem o 9 rano. Było przyjemnie ciepło, ale nie za gorąco. Potem leniuchowałem... Obiecałem, więc są zdjęcia moich trójkowych gości. Zrobione przez Darka Kawkę - dziękuję... AA - wiadomo. Nagrał świetny album, jest w dobrej formie. Podarowałem mu kilogram śliwek w czekoladzie. Na okładce albumu dostałem wpis: "dilerowi śliwek w czekoladzie".
(Dalej…)

Rzodkiewka krajowa - Carmen...

Marek | Blog Marka | 2018-05-10, 19:54

Mała rzecz, a cieszy. Pani Ala na moim bazarku mówi, że "nie schodzi". A ja czekam na nią każdej wiosny. I już jest! Zwyczajna rzodkiewka, a smaczna jak żadna inna. Nie wodnista, nie sparciała. Twarda jak rzepa! I o to chodzi. Jak dobrze, że są te nowalijki. Na razie nie zastanawiam się, czy będą uczulały. Na razie je smakuję. Truskawki krajowe po 24 złote za kilogram. A miało być taniej w tym roku...
(Dalej…)

Pod Cichą Równią...

Marek | Blog Marka | 2018-05-07, 19:54

Jakiś taki dziś ten poniedziałek. Nic to - pchamy się do przodu... Wspomnienia są najpiękniejsze, więc wspominam. Niedziela tydzień temu. Z Biathlonu poszliśmy na Rozdroże Pod Cichą Równią, następnie do Orlego i powrót do Biathlonu w Jakuszycach. Tak na 20 tysięcy kroków. Piękny był dzień... Izery - tutaj się oddycha!
(Dalej…)

Dana...

Marek | Blog Marka | 2018-05-04, 19:54

Cuda się zdarzają. Często przypadkiem... Jak dobrze, że na krótkie wakacje zabrałem laptoka. Krótka wymiana emalii, szybka zamiana z kolegą, bo dziś miałem prowadzić listę. Ale Dana Gillespie był tylko kilka godzin w Warszawie. Przed południem. Jedyną szansą na spotkanie na antenie była elpetrójka. No i udało się. Zawsze mam małą tremę przed takim spotkaniami. Kiedy jednak zobaczyłem uśmiech na twarzy Dany - wiedziałem, że musi się udać...
(Dalej…)

Gdzie ja byłem?

Marek | Blog Marka | 2018-05-03, 19:54

Byłem w NRD... Dziś mój samochód pokazał 33 stopnie Celsjusza. Jednak widocznie jest ocieplenie klimatu. Jutro w lp3ce moim gościem będzie Dana Gillespie. Na pewno porozmawiamy o Davidzie Bowie. I o Sopocie sprzed 33 lat. Napiszę on tym jutro... Gorąco jest. Najlepszego...
(Dalej…)

Biały/Gdańsk...

Marek | Blog Marka | 2018-04-26, 21:21

Dni Australii. Wylosowałem Białystok w poniedziałek, Gdańsk we wtorek. Miałem być jeszcze w Szczecinie, ale po prostu nie dałem rady. Przepraszam... Za dużo na głowie? W Gdańsku przydała się nawet zimowa czapka. Nie wspominając o polarze. Wiosna, jak to wiosna. Niby już zakwitły czereśnie, wiśnie i jabłonie, ale czapka się przydaje. Miło było w Białym, miło w Gdańsku. W tym ostatnim także smacznie. "Zafishowani". Takiego halibuta nie jadłem nigdy wcześniej... Polecam!
(Dalej…)

Chicago...

Marek | Blog Marka | 2018-04-19, 19:54

To miasto zawsze dobrze mi się fotografuje. Bez względu na porę roku. Dziś kolejna porcja wspomnień z 17 października 2017 roku. Wiało tak, jak dziś w Warszawie. W słońcu było gorąco, a w cieniu zimno. Tak, to tego dnia mnie tam przeziębiło. Niepotrzebnie siedziałem na ławeczkach wystawiając twarz do słońca. A potem, kiedy wszedłem między domy, gdzie wiało, no to mnie złapało. Następne przeziębienie to Wielkanoc w rodzinnych stronach. Ten nagły, ostatni atak zimy...
(Dalej…)

Spacer nad jeziorem...

Marek | Blog Marka | 2018-04-16, 19:54

Cały dzień dziś deszcz wisiał w powietrzu. Jakby było upalne lato... A to przecież połowa kwietnia. Mój telefon, który zazwyczaj się nie myli, pokazywał opady w różnych porach dnia. Teraz się z tego wycofał. Zacznie padać jutro przed południem, tak pokazuje... A ja akurat na jutro przewidziałem rozliczenie podatkowe. I dobrze. Niech sobie pada, deszcz jest potrzebny na wiosnę. Mielone się udały, rosół jak zwykle. A na rosole był tym razem krem z zielonych szparagów. Początek sezonu...
(Dalej…)

Filharmonia...

Marek | Blog Marka | 2018-04-12, 19:54

Filharmonia imienia Mieczysława Karłowicza w Szczecinie. Nowoczesny gmach zaprojektowany przez barcelońską pracownię Estudio Barozzi Veiga. Budowa trwała 3 lata. Budynek jest laureatem wielu nagród architektonicznych. Robi wrażenie... Z zewnątrz, ale także w środku. Do tej pory fotografowałem go tylko z zewnątrz. Dziś białe zdjęcia wnętrza. Piękne miejsce. Tutaj właśnie był koncert Gina Vannelli'ego. Trzy dni temu. A może to mi się tylko śniło?
(Dalej…)

Vannelli...

Marek | Blog Marka | 2018-04-11, 19:54

Poniedziałek rano. Czy chce mi się lecieć do Szczecina? Śniadanie zjadłem jak zwykle o 7. W radiu byłem tuż po 8. Kroki przed audycją, znaczy jak zwykle. Ostatnią piosenkę w audycji zapowiedziałem o 11.38. "Brother To Brother". Taksówka na lotnisko zamówiona na 11.40. Poszło jak z płatka. Już tuż po 12 odprawiałem się. No i wtedy przyszła radość. Jednak lecę. Jednak zapowiem i zobaczę ten koncert! Trzeba spełniać marzenia...
(Dalej…)

Nie w czas...

Marek | Blog Marka | 2018-04-05, 19:54

Przeziębiło mnie w ostatniej chwili przed prawdziwą wiosną... Nie wiem kiedy, gdzie, jak. Może to "zimne świta"? Tak, czy inaczej padłem jak kawka. Wczoraj mi się wydawało, że będzie źle. Dziś lepiej... Został gruby głos, ale to na antenie brzmi nieźle. Jest więc OK. A za trzy dni już nie będę o tym pamiętał. Ostatni raz złapało mnie tak w Chicago i stąd dzis takie zdjęcia w albumie. Zapraszam do Parku Milenijnego. To było 26 września 2017 roku. Piękny był dzień...
(Dalej…)

Przyjdzie i tak...

Marek | Blog Marka | 2018-03-29, 19:54

Po przebudzeniu od razu miałem zły humor. Świat za oknem był biały. Jak to możliwe! Zwyczajnie napadało... Białe święta? Nie. Sypało, sypało, ale przestało. Po południu już było po śniegu. I dobrze. Rankiem zima, wiosna po południu. Tak było. I udało się zrobić kroki. I udała się Tonacja. Dobry był dzień. Z Francji przyleciały dwie nostalgiczne płyty. Inni śpiewają Barbarę oraz Julien Dore' "Vous & Moi". Rewelacja! Pani Aneto - dziękuję kolejny raz. Julien prawie akustycznie. Intymnie. Wspaniały album. Zdecydowanie moja płyta na dziś...
(Dalej…)

Zmiana czasu...

Marek | Blog Marka | 2018-03-26, 19:54

Jakiś taki jestem dzisiaj śnięty. Może to tylko niskie ciśnienie? Ale poza tym jest OK. Dzień niedźwiedzia grizzly. A to sobie zrobiłem dzień bez telewizora. I żyję... Za to słucham więcej muzyki. Zacząłem od kilku piosenek z nowej płyty Dona McLeana "Botanical Gardens". Zaczekam na cały album... Następnie przyszła pora na Clare Bowen. Australijka. Ładny nowy album ze świetną piosenką "Doors & Corridors". Ale płyta na dziś to Kurt Elling "The Questions".
(Dalej…)

Gaudi...

Marek | Blog Marka | 2018-03-22, 19:54

Antonio Gaudi, kataloński architekt, inżynier secesyjny. Geniusz? Proszę popatrzeć na zdjęcia... Barcelona jest pełna jego dzieł. Małych i dużych. Tak, chyba największe wrażenie robią Sagrada Familia i Park Guell. Ale dziś zapraszam na spacer jedną ulicą. Jej nazwę Czytelnik znajdzie w albumie. Trzeba zadzierać wysoko głowę, ale warto. 18 marca 2018 roku. W środku słonecznego dnia. Spacer trzeba zacząć na Placu Katalońskim. Po powrocie polecam 4Cats. Pyszna kawa i kieliszek Cardenal Mendoza. I życie wydaje się piękniejsze...
(Dalej…)

Koniec długiego dnia...

Marek | Blog Marka | 2018-03-12, 19:54

Niech będą dwa takie dni. Dzień pierwszy - 20 października 2016 roku. Sydney. Wiosna, jak widać piękna i kolorowa. A może to tylko ja tak to widziałem? Z Manly wracałem. Kiedy wysiadłem w promu, już chciało się do domu. Ale światło było ciepłe i piękne... Pomyślałem, zrobię jeszcze trochę kroków i strzelę kilka zdjęć. Akurat tego dnia aparat nie odmawiał posłuszeństwa. Może dlatego, że to nie był sen?
(Dalej…)

Manly...

Marek | Blog Marka | 2018-03-08, 19:54

Nie pamiętam 8 marca 1968 roku. Miałem 14 lat i byłem daleko, daleko, daleko... Radio było moim prawdziwym oknem na świat. Słuchałem go codziennie. Wtedy Jedynki, bo Trójka pojawiła się wraz z "Dark Side of the Moon" i "Goodbye Yellow Brick Road". Znaczy jakieś 5 lat później. Dziś w Tonacji Trójki grałem płyty pocztówkowe. Cudowne, niesamowite wspomnienia. Bo jakoś wspomnienia zawsze są piękne. Ja staram się wypierać to, czego nie chcę pamiętać... I jest mi z tym dobrze.
(Dalej…)

Sydney Opera House...

Marek | Blog Marka | 2018-03-05, 19:54

Jedno z najczęściej fotografowanych miejsc na świecie. Też lubię tam robić zdjęcia... Lubię posiedzieć z kieliszkiem Chardonnay w Opera Bar. Zasnąć na chwilę na kamiennej ławce. A słońce niech robi swoje. Uwielbiam to miejsce. Dziś ciąg dalszy zdjęć z 20 października 2016 roku. Od rana pogoda była średnia, ale potem (jak widać) trochę się przetarło. Taka wiosna na końcu świata. U nas też już prawie wiosna! Dziś to już było czuć w powietrzu. Poza smogiem...
(Dalej…)

Sztuka sakralna...

Marek | Blog Marka | 2018-03-01, 19:54

Obiecałem wrócić i jest. Niezwykła wystawa stała we wrocławskim Muzeum Narodowym. Bogata i pięknie pokazana. Na dodatek w każdej sali MiłaPani, która dużo wie i chętnie się tą wiedzą dzieli. Odwiedzić i zobaczyć koniecznie. Warszawa dziś była mało przejezdna. Korki, korki, korki... Jak dobrze, że jest radio. W samochodzie czasem mi życie ratuje. Usłyszeć rankiem takie piosenki jak "Woman in Love", "December 1963", "Driver's Seat", czy "Kiedy byłem małym chłopcem"? Cudownie...
(Dalej…)

Ornella...

Marek | Blog Marka | 2018-02-26, 19:54

Niedawno zachwycałem się albumem koncertowym Artystki. Wydany w 2010. 9 lutego 2018 roku ukazał się album "un pugno di stelle". To coś w rodzaju antologii twórczości Ornelli Vanoni. 3 dyski pełne muzyki. Ponad 3 i pół godziny historii piosenki włoskiej. Jest tutaj kilka premierowych utworów na czele z tym, który Artystka śpiewała na tegorocznym festiwalu w San Remo. Dla mnie prawie całość jest nowością. I to jaką? Na razie skoncentrowałem się na płycie duetów. To moja płyta na dziś...
(Dalej…)

Zima trzyma...

Marek | Blog Marka | 2018-02-22, 19:54

Zdjęcia z piątku i soboty w ubiegłym tygodniu. Droga z Jakuszyc w stronę Orlego, a dalej z Przesieki. Przedzielone tortem z okazji 20 lecia przyjaźni Szklarskiej z Trójką. I jeszcze Norweska Dolina. Piękny to był piątek ze słońcem. Iskrzyło, iskrzyło... Dobra prognoza na 42 Bieg Piastów, który już tuż, tuż. W sobotę tradycyjnie odwiedziliśmy wodospad w Przesiece. Jedyny, w którym można się kąpać (czytaj: morsować), bo nie mieści się w parku narodowym. Mamy morsa w zespole - zawsze tam lubi poszaleć...
(Dalej…)

Dzień radia...

Marek | Blog Marka | 2018-02-12, 19:54

To jutro. Wspaniałego radia życzę Słuchaczom i sobie. Fakt, mniej ostatnio słucham radia. Ale za to słucham jeszcze więcej muzyki. Jeszcze więcej? Nowych płyt słucham inaczej, niż kiedyś. Zapętlam je w odtwarzaczu. Słucham kilka razy. Zaznaczam piosenki, które chcę zaprezentować w radiu. Trochę niszczę okładki, ale przecież mogę... Radio. Kiedyś było moim "oknem na świat". Z małego miasteczka przenosiło mnie w odległe miejsca. Lubiłem szukać na skali. Czasem zatrzymywała mnie muzyka, innym razem nieznany język...
(Dalej…)

Na pączka...

Marek | Blog Marka | 2018-02-08, 20:02

Jednego, zjadłem jednego. Tradycja... Był smaczny, z nadzieniem z róży. Moja Mama smażyła najlepsze pączki na świecie. Znaczy wtedy wolałem kupne, ale do dziś pamiętam smak i zapach tych domowych. Na śniadanie pączek i kawa z mlekiem. Smaki dzieciństwa. No i chodziło się na ostatki... Ale o tym innym razem. Dziś w Tonacji Trójki jednak wróciłem do moich płyt 2017 roku. Udało się zagrać piosenki z całej dziesiątki. Gdyby nie Gang of Youths, byłaby tylko melancholia. Takie lubię...
(Dalej…)

Pokora...

Marek | Blog Marka | 2018-02-05, 19:54

Taka jest kolej rzeczy. Tak, ja to wiem, ale każda taka informacja jest okropna. Wojciech Pokora nie żyje. Miał długie i ciekawe życie. A jednak żal... "A Marysia ciągle o pierogach...". Był wspaniałym Aktorem. Staram się wypierać takie wiadomości. Nie pamiętać... Dobrze, że jest radio, dobrze, że zostały z nami Jego role. Życie płynie dalej. Szybko... Dziś usłyszałem w radiu informację, że amerykańska sieć sklepów BestBuy wycofuje ze swej oferty płyty kompaktowe. Oj! A mieli taką ciekawą ofertę, bo na płytach kupowanych w tych sklepach zawsze były dodatkowe utwory...
(Dalej…)

Remont trwa...

Marek | Blog Marka | 2018-02-01, 19:54

i trwa mać jeszcze jakiś czas. Będzie tego w sumie 9 miesięcy. Ale nowe windy robią wrażenie. I mówią, na którym jesteśmy piętrze. Nowoczesność... Pada cały dzień. Ale udało się zagrać Tonację i zrobić kroki. Między deszczami. "You've Got a Friend" w wykonaniu Carole King i Jamesa Taylora na koncercie w klubie Troubadour jest takie, że cały dzień dziś słucham obu Artystów. Jak dobrze, że są takie dokumenty, jak "Live at the Troubadour". Nagranie z 2007 roku, wydane na płytach 3 lata później...
(Dalej…)

Siekorki...

Marek | Blog Marka | 2018-01-29, 19:54

Dziś w porannej audycji Zapraszamy Do Trójki słuchacz powiedział, że w Warszawie pojawiły się nowe ptaki. Pojawiły siekorki. Oj, tak! Pojawiają się zawsze tuż po feriach zimowych i tuż po wakacjach letnich. Te zimowe są gorsze, bo na dodatek może jeszcze padać deszcz. A dziś padało... Od razu droga do pracy się wydłuża. W moim przypadku o 20 minut. Jak dobrze, że jest radio. I że jest dużo stacji. Tak, w samochodzie często naciskam przycisk. W zasadzie uciekam od reklam. Niestety czasem także od oferty muzycznej...
(Dalej…)

SJCafe17...

Marek | Blog Marka | 2018-01-25, 19:54

Nasza siedemnastka jest w tym tygodniu najlepiej sprzedawaną płytą w kraju. Wiem, po przecenie, ale zawsze to jednak radość, że więcej odbiorców chce słuchać takiej muzyki. Dziękuję bardzo... To może jednak będzie osiemnastka? Zapytam u wydawcy. A w Tonacji remanent topu wszech czasów. Zawsze tak mogę grać... Słuchacz zapytał, czy pamiętałem na co oddałem głosy, czy zawsze tak samo głosuję. Każdego roku inaczej. Tym razem w dużej mierze na Radio Kalifornia.
(Dalej…)

Babcia i Dziadek...

Marek | Blog Marka | 2018-01-22, 19:54

Kocha się ich, bo są kochani. Jak dobrze ich mieć... Wszystkiego najlepszego, zdrowia, zdrowia, zdrowia i radości. Babcia Tina, Dziadek Jagger. Ładnie dziś zaśpiewali. Bo przecież o to chodzi, żeby było miło. A może nie? Bigos się udał. Będzie go jeszcze na dwa, trzy dni. A resztę się zamrozi. Mrozi za oknem, ale pięknie dziś było, bo ze słońcem. Śliska dzisiaj droga... Trzeba mieć oczy dookoła głowy, jeśli się nie chce czegoś złamać. A kto by chciał? Dzisiaj wszystko mi się udało...
(Dalej…)

Koperek do bigosu?

Marek | Blog Marka | 2018-01-20, 19:54

Pomyślałem, ugotuję bigos! Swojska kiełbasa przyjechała z gór. Jak długo można ją trzymać w lodówce? Albo teraz, albo... Nie wyrzucam jedzenia. Tak jestem nauczony. W dzieciństwie się nie przelewało. W Szadku nie było delikatesów. WSS "Społem". Sklep spożywczy nazywało się Jedynką i tak chyba zostało. Ciągle tam kupuję kaszankę. Jest najlepsza na świecie. Dobra wracajmy do bigosu...
(Dalej…)

Komunikat...

Marek | Blog Marka | 2018-01-18, 19:54

Laptoki się popsuły. Chyba nie same, pewnie to moja wina. A może się już po prostu zestarzały? Wysiadły... Trzeba było przejść na nowy komputer. Najwyższa pora! Na razie wszystko będzie trwało trochę dłużej, bo ciągle naciskam nie ten klawisz. Jedna zmiana w porównaniu z poprzednikami, a jaka upierdliwa? Nic to, Baśka... A miało być tak dobrze w tym nowym roku. Przyznaję, u mnie na razie słabo. O 18 miało zacząć sypać śniegiem i niestety sypie. Zima przyszła...
(Dalej…)

Dolores...

Marek | Blog Marka | 2018-01-15, 19:54

Miałem dziś nic nie pisać, bo Blue Monday. Ale jak się okazało jest "bluer than blue". Dolores O'Riordan nie żyje. Miała 46 lat... Słabe to wszystko. Słucham The Cranberries "Something Else". The Glory, Rupture, Why???
(Dalej…)

Wegetariańskie...

Marek | Blog Marka | 2018-01-11, 19:54

Dziś "światowy dzień wegetarian". Na obiad ugotowałem jednego sporego ziemniaka, sos grzybowy z mrożonych podgrzybków i suszonych prawdziwków. Pachniało pięknie... No, ale do tego usmażyłem kawałek polędwiczki wieprzowej. Tak jak kotleta schabowego. Nie jestem wegetarianinem. Mogę przez jakiś czas nie jeść mięsa, ale lubię je i nic na to nie poradzę. Obiad był smaczny. A jakie do tego wino?
(Dalej…)

Australia...

Marek | Blog Marka | 2018-01-04, 19:54

Znowu dziś zobaczę ten film! Który raz? Setny raz... Lubię oglądać filmy, które widziałem, ale ten jest szczególny. Byłem w miejscach, w których był kręcony. Znowu śni mi się Australia. Czy to coś znaczy PanieDoctorze? Słuchacze dziś rano napisali: "Panie Marku, lecimy do Australii! Trochę pod wpływem "Australijczyka". Czy może być lepsza recenzja książki? Też bym poleciał, ale na razie zobaczę film. Proszę pamiętać, że Jacek Koman gra Ivana...
(Dalej…)

Nowy Rok albo Top...

Marek | Blog Marka | 2018-01-01, 19:54

Od ilu lat powiązane ze sobą? Obudziłem się później, niż zwykle. Może dlatego, że nie było dziś Budzika? Na śniadanie dwie kanapki. Z białym i żółtym serem. Na biały położyłem powidła brzoskwiniowe. Dziecinnieję? Czasem tak mi się chce. Miasto kompletnie wyludnione. Zielona linia na samą Myśliwiecką. Zbliżała się 9. Jak będzie? Jeśli o mnie chodzi to było chyba lepiej, niż w ostatnich latach. Jakoś tak się to wszystko poukładało...
(Dalej…)

Znowu w drogę...

Marek | Blog Marka | 2017-12-28, 19:54

Jak w piosence Czerwonych Gitar. Zagłosowałem dziś na 24 trójkowy Top Wszech Czasów. Tradycyjnie nie oddaję tutaj głosów na ulubione piosenki krajowe. I wtedy te 100 głosów, to sama przyjemność głosowania. Na polskie piosenki zagłosuję w maju. Obiecuję... Przy okazji oddałem głosy na bieżącą listę. Jutro po 19 na antenie Trójki roczne podsumowanie naszej listy. Mam nadzieję, że ciekawie się poukładało. Zapraszam do słuchania...
(Dalej…)

Białe Święta...

Marek | Blog Marka | 2017-12-27, 19:54

i już po! Droga na Wigilię do Szadku była jedną z najgorszych, jakie odbyłem. Padało, a potem lało. Następnie znowu padało. I nie był to śnieg... Pamiętam taką jazdę maluchem w latach 80, kiedy od Piotrkowa do Łasku jechałem po lodzie. Bałem się dodać gazu, bałem się zahamować. Przerażały mnie samochody jadące drugim pasem. Ale dojechałem. Słuchałem na pewno "piosenek z dzwoneczkami" z kaseciaka. "Driving Home For Christmas"...
(Dalej…)

Jutro Wigilia...

Marek | Blog Marka | 2017-12-23, 19:54

A za oknem deszcz. Prawie wszystkie świąteczne piosenki śpiewane po polsku mają śnieg w tle. Poza dzwoneczkami oczywiście. Taka tradycja... Dziś PaniSąsiadka poczęstowała mnie pierogami z kapustą i grzybami. Pyszne były. Jak dobrze mieć sąsiada! Jak mogłem zapomnieć, że jedną z moich ulubionych grudniowych piosenek była "To Be Together" w wykonaniu Amy Grant. Za dużo piosenek, za mało czasu na antenie. Tak było...
(Dalej…)

Statkiem...

Marek | Blog Marka | 2017-12-21, 20:20

Oj! To był dzień... Rano zrobiłem przedostatnie przedświąteczne zakupy na bazarku. Już prawie wszystko yes. Na "muzyczne spotkanie wigilijne" zrobiłem już wczoraj mielone. Każdy miał coś przynieść. Było miło. Jak za dawnych lat bywało. Moje kotlety cieszyły się wzięciem. Yes! Tonacja popłynęła jak z płatka - opłatka. Bałem się drogi powrotnej do domu, ale było sprawnie. Tylko dwa razy trąbiłem. Tak, trąbię w mieście. Przepraszam...
(Dalej…)

Lake Powell...

Marek | Blog Marka | 2017-12-18, 19:54

Kiedy poszedłem na poranny spacer, tuż po 8, czułem, że coś jest nie tak. Smog zaatakował moje miasto. Wyglądał jak mgła. Ale był na pewno groźniejszy. Teraz już wiem, jak jest w Krakowie. Człowiek człowiekowi zgotował ten los... I nawet nie bardzo wiem, co można z tym zrobić? Staram się żyć z naturą. Segreguję śmieci, nie palę w piecu, nie marnuję żywności i wody. Gdyby każdy z nas...
(Dalej…)

Choinka...

Marek | Blog Marka | 2017-12-14, 19:54

Miała dziś stanąć w moim mieszkaniu... Stanie jutro. Prawie przed moim blokiem, jak co roku, stoi Pan z choinkami. Różne, różniaste. Wszystkie piękne, zielone i pachnące. Ja, jak co roku, wybieram taką poukładaną z gałązek. Musi być jodła. Pomyślałem, zrobię kroki, a w drodze powrotnej kupię drzewko. Jak pomyślał, tak zrobił. Ale w drodze powrotnej już padał deszcz, a u Pana z choinkami zrobiła się kolejka. Mała, ale nie chciało mi się stać w deszczu...
(Dalej…)

Bread...

Marek | Blog Marka | 2017-12-11, 19:54

Znaczy chleb. Ale dziś chodzi o to, że David Gates ma urodziny. Najlepszego dziś urodzonym! Mam dwie ulubione piosenki tej grupy. Na lato "Guitar Man", całorocznie "Lost Without Your Love" (Radio Kalifornia). Ta ostatnia piosenka sprzed 40 lat. David napisał jednak więcej pięknych piosenek. Kto pamięta "If" w wykonaniu Telly'ego Savalasa? Był 1975 rok. Kojak śpiewa? Melorecytował, ale 5 lat później prawie zaśpiewał "Some Broken Hearts"...
(Dalej…)

Broken Wings...

Marek | Blog Marka | 2017-12-07, 18:25

7 grudnia 1985 roku ta piosenka była na szczycie Hot 100 Billboardu. Piękna sprawa! Album Mr.Mister "Welcome To The Real World" przysłał mi na taśmie radiowej kolega po fachu z rozgłośni regionalnej, bo właśnie dostał tę płytę w prezencie od rodziny ze Stanów Zjednoczonych. Były takie czasy. Nie było internetów. Dwa lata później album "go on..." kupiłem sobie w Waszyngtonie. Byłem w 7 niebie. A w domu nie było jeszcze odtwarzacza płyt CD...
(Dalej…)

Barbórka...

Marek | Blog Marka | 2017-12-04, 19:54

"Barbóreczko, Barbórko, przyjdź na moje podwórko...". No tak, dziś Barbary. Patronki górników i ciężkiej artylerii. Pozdrowienia i uściski dla Barbar. Bądźcie zdrowe i radosne. W tym dla Basi T., bo po zmianach komputerów jakoś nie mogę znaleźć do Niej adresu. Gumba jestem! Basia dziś zaśpiewała w "do południa" piosenkę o tęsknocie. "Yearning". Z motywem "szła dzieweczka..." na końcu. Zawsze mnie to wzrusza...
(Dalej…)

Na rudo...

Marek | Blog Marka | 2017-12-02, 19:54

Oj! Padam na twarz. Ale się nie daję. Ponad 16 tysięcy kroków. Bo rano było słońce, nic nie padało, jakoś się chciało. Pani Stasia Cudowna w Markomanii. Potem "Dyspensa". Kaczka po polsku. Pojechałem... Rozmowy ze znajomymi zawsze miłe. O Indiach, Tajlandii, Singapurze, Malezji, Nepalu. Musiało być o 1984 roku. I 1986. Jak ten czas szybko płynie? Na deser już tylko kawa. I duża porcja muzyki. Płyta na dziś: U2...
(Dalej…)

Hoover Dam...

Marek | Blog Marka | 2017-11-30, 19:54

28 września 2017. Wyjechaliśmy z Las Vegas. Hotel Mirage. Ładny, ale... LV źle na mnie działało i cieszyłem się na podróż po parkach narodowych. Ale wcześniej Zapora Hoovera. Bo była po drodze... Gorący przystanek. Jak dobrze, że w LV kupiliśmy dużo wody. No i trochę wina. Jedno i drugie się przydało i nic się nie zmarnowało. Prawie nie mogę uwierzyć, że to było dwa miesiące temu. Czas jak rzeka Kolorado...
(Dalej…)

Nasza klasa...

Marek | Blog Marka | 2017-11-27, 19:54

Matura 1973. Jak by nie liczyć 44 lata temu. Spotkanie z moją klasą w Zduńskiej Woli było wspaniałe. Najpierw się bardzo cieszyłem. Im bliżej tym większy niepokój. A co jeśli nikogo nie poznam? Poznałem wszystkich. Dobra pamięć. Dobra atmosfera. Panie i Panowie w dobrej formie. Niektórzy w bardzo dobrej. Wspomnieniom i śmiechom nie było końca. Znaczy był, bo trzeba było wracać. Ale już mamy plany na następne spotkanie...
(Dalej…)

Indyk...

Marek | Blog Marka | 2017-11-23, 19:54

W poniedziałek przyszła zima. Dziś przyszła wiosna! Piękny był dzień. Intensywny, jak to czwartek. W czwartki około 11.30 zbieramy się z kolegami, żeby posłuchać nowych piosenek. Tworzy się miły, mały zestaw propozycji na następny tydzień. Zestaw do głosowania poszerza się w piątek tuż po zakończeniu notowania z tego tygodnia. Poza nowościami w następnym notowaniu na listę można będzie oddać głosy na "Immigrant Song" Led Zeppelin...
(Dalej…)

Pierwszy śnieg...

Marek | Blog Marka | 2017-11-20, 19:54

Zaczęło sypać chyba tuż po 6 rano. Kiedy wyszedłem z domu o 7.30 było biało. Na jezdni nie było widać pasów. No a po 10 wyszło słońce. Jesieńzima. Zaczęło się... I nie ma odwołania. Ale jak wiadomo "wiosna przyjdzie i tak". Na dodatek w czwartek ma być słońce i plus 10 stopni. Tego się trzymam. W moim blocku dziś sprawdzanie przewodów wentylacyjnych. Cokolwiek to znaczy. A winda nadal tylko jedna. Od lipca remont trwa...
(Dalej…)

Liście zabrał wiatr...

Marek | Blog Marka | 2017-11-16, 19:54

Nie lubię listopada. Tegoroczny i tak nieźle nas traktuje, ale... słońca jakoś brak. No to mamy dużo słońca na zdjęciach. Monument Valley - część druga i nie ostatnia. 9 października. Rano była jeszcze kurtka, później już tylko cienki polarek. Miesiąc i tydzień temu. Jak ten czas. Pamięci absolutnej już nie mam. Pamiętam, co było 40 lat temu, ale co ja jadłem wczoraj na obiad? Jak od niedzieli green curry chicken. Nie jest źle...
(Dalej…)

Monument Valley...

Marek | Blog Marka | 2017-11-13, 19:54

Dolina Pomników, Dolina Skał. Park narodowy na terenie Indian Navaho. Dla turystów dostępna jest trasa 17 mil. Można jechać własnym samochodem. Także konno albo w busie z przewodnikiem. Park na wyżynie Kolorado, ale położony na granicy stanów Arizona i Utah. Kolejne niezwykłe miejsce. Znowu rude... No i pięknie się fotografuje. To był 9 października 2017. Gorączka, ale na początku chodziłem w kurtce. Zdradliwy wiatr...
(Dalej…)

Dzień Jeża...

Marek | Blog Marka | 2017-11-10, 19:54

"Co jesz, co niedźwiedź?". Nie było mnie chwilę, bo jakoś trochę mnie przygięło. Ale już jestem. Skąd te zdjęcia? Utah. Droga jak ze snu. Chwilami nie mogłem w nią uwierzyć. Tak, to zawsze tak jest, że wspominanie jest najwspanialsze. Podróżować jest fajnie, ale wspominać jest jeszcze przyjemniej. Rano śniadanie, potem jazda, jazda, jazda. Albo parki, parki, parki... Taka była znaczna część mojej podróży do Ameryki...
(Dalej…)

Freedom...

Marek | Blog Marka | 2017-11-02, 19:54

Dokumentalny film, który George Michael nakręcił o sobie. Świetny... Koniecznie proszę na ten obraz trafić. W C+. Trzyma w napięciu, jak Bond. Na początek Adele śpiewa jedną w piosenek George'a. Pięknie zrobione. Polecam... Już zaraz minie rok od Jego śmierci. Niepotrzebnej? Wszystko jest po coś. "Listen Without Prejudice". Właśnie wyszła reedycja. Z dodatkami. Też polecam... Ale płyty na dziś to jednak "Muzyka Ciszy 5"...
(Dalej…)

Widokówki...

Marek | Blog Marka | 2017-10-30, 19:54

Gdyby mnie ktoś zapytał, co mnie najbardziej zdziwiło w Stanach 2017, to bym powiedział, że trudność kupienia... widokówek. No bo kto je teraz wysyła? Ja! Tak samo trudno jest kupić znaczki pocztowe. Takie okrągłe z Księżycem albo kapustą kosztują dolar i 15 centów. Na pocztówki wysyłane na cały świat. Dobrze, że widokówki kupowałem w każdym parku narodowym, bo w Chicago było najtrudniej. Co za czasy...
(Dalej…)

Red Canyon...

Marek | Blog Marka | 2017-10-26, 19:54

No to tak... Pora wracać do Stanów. Na zdjęciach i we wspomnieniach. 17 dni z Robertem, od hotelu do hotelu. Ponad 4 tysiące kilometrów. Roberta znam od 25 lat. Spotykamy się w Górach Izerskich, Warszawie, Yellowstone, Chicago. Tę trasę ułożyła nam Marzena, która zrobiła ją kilka lat temu. Bardzo dziękujemy... Ja najbardziej. Czasami myślałem, "że to Marzena zgotowała nam ten los". Ale jakoś zaraz potem dziękowałem Jej w myślach...
(Dalej…)

Wylądowany...

Marek | Blog Marka | 2017-10-24, 19:54

Samolot wystartował z Chicago tuż po 21.30. Pilot powiedział, że lot potrwa 8 godzin i pięć minut. I tak było. Na kolację zjadłem kurczaka z dzikim ryżem. To był smaczny wybór. Do tego dwie lampki białego - Solaris Turnaua. Tak, Grzegorza Turnaua. Już tutaj wspominałem o pasji do wina Pan Grzesia. Solaris - rewelacja. Potem 4 godziny snu. Musiał być sen, bo pamiętam co mi się śniło, choć cały czas słyszałem podświadomie szum samolotu...
(Dalej…)

Downtown...

Marek | Blog Marka | 2017-10-18, 05:05

No to już teraz jestem na wakacjach! Nic nie muszę. Przepraszam, ale następny wpis to tutaj pewnie już z Warszawy, za tydzień. Bo jakoś przyspieszyło. Spotkania, spotkania, spotkania... Może mam tutaj za dużo znajomych? I tak nie uda się wszystkich odwiedzić. Nie znalazłem kontaktu do Darka, studia w Politechnice Łódzkiej. Dzielenie pokoju w domu akademickim przez ponad 5 lat. Ech, były czasy...
(Dalej…)

Deszczowa pułapka...

Marek | Blog Marka | 2017-10-15, 19:54

Proszę zapiąć pasy. Wczoraj wracaliśmy z Vegas do Chicago. Z hotelu wyjechaliśmy o 11. Samochód trzeba było oddać na lotnisku przed południem. Oddaliśmy... Autobus zawiózł nas do miejsca odpraw. Pomyśleliśmy, odprawimy się wcześniej. Samolot miał odlecieć za ponad 4 godziny. Maszyna losująca pokazała nam, że możemy wziąć wcześniejszy lot. Odprawa na pół godziny. Kto by nie brał? Wzięliśmy...
(Dalej…)

Miasto, które nigdy nie zasypia...

Marek | Blog Marka | 2017-10-13, 07:57

Las Vegas... Przytłacza jak diabli, ale dobrze to przeżyć i zobaczyć. Na śniadanie poszliśmy z Arii do Venetian. Wydawało się blisko. Bach i mamy 10 tysięcy kroków. Połowa przed śniadaniem. Na śniadanie omlet. Poprosiłem o szynkę, pieczarki i ser. Pycha... Do tego sok wyciskany z pomarańczy, owoce i kawa. OK, była też pyszna bułeczka posypana orzechami. Dragan mówi, że to wszystko się kłóci. Ale jestem na wakacjach...
(Dalej…)

Powrót do Vegas...

Marek | Blog Marka | 2017-10-12, 07:07

Skończyły się wakacje? No prawie... Dziś jechaliśmy z Page do Grand Canyon jakieś dwie godziny. Trzy godziny na Wielki Kanion to za mało. Ale nie można mieć wszystkiego. Mieliśmy trzy godziny. Kanion jest OGROMNY!!! Niewiarygodnie. Pokażę go innym razem. Milion (pewnie podobnych) zdjęć. Z Grand Canyon do Las Vegas jakiś 4 godziny jazdy. Ładna droga. Mam zdjęcie Joshua Tree! Dojechaliśmy na miejsce przed 20...
(Dalej…)

Page...

Marek | Blog Marka | 2017-10-10, 06:46

Richard Page, Mr.Mister. To na koncercie Ringo w Vegas. No tak, za 3 dni. Na razie jesteśmy koło miasta Page. Lake Powell Resorts & Marinas. Bogato... Zwłaszcza po dniu wczorajszym... OK, zapomniane. Ale tu pięknie! I jaka dobra kolacja. Pierś kurczaka zawinięta w prosciutto, z puree ziemniaczanym i brukselką. I porcja była taka w sam raz. Jak nie w Ameryce! To był kolejny niezwykły dzień. Przede wszystkim śniadanie w Retro było pyszne...
(Dalej…)

W drodze...

Marek | Blog Marka | 2017-10-09, 22:22

Z Montrose do Cortez. Ładna droga pełna jesieni. Minęliśmy miasteczko Ouray. Halina polecała, żeby zwrócić na nie uwagę. OK. Ładnie... Gorące źródła, wodospady i jedziemy dalej. Niezbyt długo. Biały samochód spadł w przepaść... Nagle. Droga zablokowana o obu kierunkach. No to wracamy do Ouray na kawę. Skończyło się lunchem - piwo i kurczak panierowany. W sam raz. Leniwie świeciło słońce. Czekaliśmy na sznur samochodów przez miasto...
(Dalej…)

Ogród Bogów...

Marek | Blog Marka | 2017-10-08, 05:55

Gdybym napisał, że boli mnie "cały człowiek", to bym się tylko powtarzał. No, ale boli! Który to już dzień w podróży? Jedenasty... Codziennie kilka godzin w samochodzie, codziennie inny hotel, każdej nocy śnię inny sen. Można się zmęczyć? Przez te cztery tygodnie żyję inaczej. Może stąd to wszystko. Dobra, nie ma co się rozczulać. Trzeba być twardym! Za tydzień będę już powrotnie w Chicago. A dziś był kolejny kolorowy dzień...
(Dalej…)

Arches / Aspen...

Marek | Blog Marka | 2017-10-04, 05:55

Wczoraj nie dałem rady... Zasypiałem na stojąco. A już zwłaszcza leżąc z laptopem w wielkim łóżku. W Parku Narodowym Arches spędziliśmy ponad 7 godzin. Bo tam się nie da inaczej. Kolejne piękne miejsce. Polacy są wszędzie, to prawda. Przy jednym z najpiękniejszych "luków" usłyszałem nagle: "ale podobny do Niedźwieckiego". Odruchowo powiedziałem dzień dobry, ja tylko jestem do niego podobny...
(Dalej…)

Miasteczko Moab...

Marek | Blog Marka | 2017-10-03, 05:55

Te chmury z wczoraj przyniosły jednak deszcz. Padało w nocy, padało rano. Dobra, zjemy śniadanie i przestanie. Tak mówiła prognoza pogody. Zjedliśmy i padało nadal. Dobra, kupimy miód z Utah i pojedziemy do Arches. Może się przetrze. Dojechaliśmy. Nie przestało padać... W biurze informacji turystycznej kupiłem widokówki, obejrzeliśmy film o parku narodowym. Pada... Informator mówi, że jutro będzie słońce.
(Dalej…)

Ziemia, Księżyc, Mars...

Marek | Blog Marka | 2017-10-02, 06:26

Czyli po prostu kolejny park w Utah. Capitol Reef National Park. "Każdy dzień jest krętą drogą", ale żeby aż tak? W nocy zasunąłem otwarte okno. Zimno... Na śniadanie dwa tosty z serkiem truskawkowym i kawa. W samochodzie zaparowały szyby. Ruszamy przed 10. Dziś bez chodzenia, będziemy jeździli samochodem. Taka opcja oglądania. Fajnie, pomyślałem. Chodzenia było jednak tak na 10 tysięcy kroków. Dobre i to...
(Dalej…)

Bryce Canyon...

Marek | Blog Marka | 2017-10-01, 04:44

Czyli pięknie każdego dnia. Wiedziałem ze zdjęć jak to wygląda. Zdjęcia nie oddają całej prawdy. Jest niesamowicie i niewiarygodnie. "Ta natura jest niezmierna"... Mam piasek w oczach, chyba mnie opaliło. Spędzam 6 do 8 godzin na powietrzu. Widać już tutaj oznaki jesieni, ale słońce nadal grzeje niemiłosiernie. Dziś wykonałem zaledwie 16 tysięcy kroków, ale za to pokonałem 120 pięter. Tak mi mówi moja aplikacja. Zuch!
(Dalej…)

St.George, Utah...

Marek | Blog Marka | 2017-09-29, 05:55

Ale wcześniej Viva Las Vegas! W zasadzie wiedziałem, czego się spodziewać. Ale to, co zobaczyłem było... większe. Uderzyło mnie tak mocno, że wszystko mi opadło. I najchętniej od razu bym wracał co swojej ulubionej codzienności. Przetrwałem jednak, wszak wieczorem czekała na nas Celine Dion. To był Jej 1055 koncert w The Colosseum, sali, która dla Niej została zbudowana w hotelu Caesars Palace. 15 lat temu...
(Dalej…)

Witamy w Chicago...

Marek | Blog Marka | 2017-09-27, 03:33

W poniedziałek rano podniosło mnie tuż przed 6. Doczekałem do 6.30. Żeby już nie było tak ciemno za oknem. Zostało 5 i pół godziny na pakowanie. Zawsze na ostatnią chwilę... Bo nie lubię. Dałem radę. Ostatnie paczki z makulaturą też wyniesione. No to jeszcze dwa tysiące kroków. Chyba miałem "gorączkę przed podróżą". Adam przyjechał tuż przed 12. Taka tradycja, zawsze z tym samym kierowcą na lotnisko...
(Dalej…)

Czytanie jest ważne...

Marek | Blog Marka | 2017-09-21, 19:54

Najlepiej ze zrozumieniem. Nie zawsze się udaje... Powiedziałem w wywiadzie, że czasem napisze jakiś słuchacz, że "mój czas już minął". Czy to miało znaczyć, że odchodzę z Trójki? Nie odchodzę. Lecę na urlop. Fakt, trochę długi, bo miesięczny, ale chciałem wykorzystać wszystkie wolne dni, żeby podziwiać parki narodowe Stanów Zjednoczonych. Lecę w poniedziałek. Wracam w poniedziałek cztery tygodnie później...
(Dalej…)

W deszczu, w słońcu...

Marek | Blog Marka | 2017-09-18, 19:54

Dziś w moim bloku zaczął się sezon grzewczy! Delikatnie, ale już jest. Nic dziwnego, w nocy i nad ranem ma być 7 stopni Celsjusza. Niespodziewany atak jesieni. Tuż przed końcem lata. Wczoraj lało. Dziś wiało. Ale tuż po 17 wyszło słońce. Tak na godzinę i trochę, ale dobre i to. Słońce to życie. Na bazarku pełno grzybów, a ja już nie mam miejsca w zamrażalniku. Jest fajnie, bo teraz już tylko mogę kupić dwa prawdziwki na obiad...
(Dalej…)

Australijczyk...

Marek | Blog Marka | 2017-09-14, 19:54

Z potrzeby patrzenia na słońce. W albumie dziś cudowna Australia. Tak mi się zatęskniło po spotkaniu w Opolu. Na dodatek wczoraj przyszła widokówka z Australii, wysłana przez słuchaczy i czytelników, którym doradzałem, co warto tam zobaczyć. Namówiłem ich na Blue Mountains, są oczarowani. Ja zadowolony... Robiąc dziś kroki myślałem, że muszę kiedyś wrócić do El Questro. Jeszcze raz? Tak, bo lubię wracać...
(Dalej…)

Babie lato...

Marek | Blog Marka | 2017-09-11, 20:02

Piękna była sobota, rewelacyjna niedziela, a i dziś też nie jest źle. Świat pachnie jeszcze trochę latem, ale już trochę jesienią. Jesień też lubię. Bo pachnie podgrzybkami... Tak, jestem zapachowcem. "Nie mamy nowego zapachu Kenzo" powiedziała Pani w sklepie, kiedy mnie zobaczyła. Wypróbowałem dwa inne zapachy. Nie pasują. Zaczekam na nowe Kenzo. Zawsze mi pasuje. Prawie tak, jak Fleetwood Mac w odtwarzaczu...
(Dalej…)

Opole...

Marek | Blog Marka | 2017-09-07, 19:54

Było wspaniale! Dziękuję wszystkim, którzy wczoraj wybrali bibliotekę w Opolu. "Kim by Pan był, gdyby Pan nie pracował w radiu?". Może Panem Jeremim w bibliotece w Szadku? Mógłbym organizować spotkania tych, którzy lubią poezję. Czytanie wierszy, a do tego kawa i pączki. Pyszne... I nikt nie myślał o tym, że jeden pączek to ileś tam kalorii. Tak było... I komu to przeszkadzało? Że nie wspomnę o szadkowskim chlebie...
(Dalej…)

Żeby już do szkoły...

Marek | Blog Marka | 2017-09-04, 19:54

Przestały mi się śnić niezdane egzaminy. Nie zaliczone kartkówki. Za to ciągle jeszcze śnię radio. Ostatniej nocy prowadziłem Listę Trójki. I jakoś nic się nie kleiło. Koszmar... Budzę się, żeby przerwać sen. Zapadam znowu i śni mi się ciąg dalszy. Co to może znaczyć PanieDoctorze? Trzeba by się przebadać. Pomyślę o tym jutro. Nie! Jutro jadę do Opola. Nie na festiwal, na spotkanie autorskie w bibliotece. Mam nadzieję, że będzie sympatycznie...
(Dalej…)

Zima...

Marek | Blog Marka | 2017-08-31, 19:54

Gorąco... Samochód pokazał w drodze powrotnej z radia 29 stopni Celsjusza. Tak miało być? Gubię się w tym. Myśli ciągle uciekają. Jutro pogrzeb Grzesia. Ja będę wtedy w pracy. Piotr Baron będzie naszym reprezentantem. Tak wyszło... Może i dobrze, bo nie lubię pogrzebów. Słucham nowej płyty Iron & Wine "Beast Epic". Pomaga. Sam Beam brzmi czasem jak Don McLean, ale wcale mi to nie przeszkadza. Skończyły się wakacje?
(Dalej…)

Chicago...

Marek | Blog Marka | 2017-08-24, 19:54

Za miesiąc lecę do Stanów Zjednoczonych. Chicago, Las Vegas i parki narodowe. Takie mam plany na miesiąc. Sięgnąłem więc dziś po trochę nietypowe zdjęcia z Chicago. Zima 2010 roku. Podróż z przygodami. Poczytałem sobie dziś o nich we wpisach z lutego 2010 roku. Się działo... Siedem lat mnie tam nie było. A co się zmieniło? Pewnie napiszę o tym tutaj. Pewnie tak. Lubię lecieć do Chicago. Lubię się szwendać po Downtown...
(Dalej…)

Zaćmienie...

Marek | Blog Marka | 2017-08-21, 20:02

Słońca wschody i zachody... Dzień krótszy, nie da się ukryć. Dziś tuż po 12 nad Myśliwiecką rozszalała się burza z gradem, choć żadna prognoza pogody tego nie przewidywała. Grażka mówi, że to może być to zaćmienie słońca. A bo ja wiem? Burza minęła, deszcze przestał padać. Jest czym oddychać. Porcja kroków wykonana. Jutro urodziny Tori Amos. Dwa dni później Artystka zaśpiewa w trójkowym studiu imienia Agnieszki Osieckiej...
(Dalej…)

Zamach w Barcelonie...

Marek | Blog Marka | 2017-08-17, 20:02

Miało być inaczej. Ale nagle wiadomość na żółtym pasku w telewizorze. Barcelona... Byłem tam dwa razy. Bardzo piękne. Ten drugi raz, to tak, jakbym jechał do siebie. Lubię takie miejsca. Niczego już nie rozumiem. Nie muszę, wiem... Na zdjęciach w dzisiejszym albumie jest rzut oka na miasto. Przypadkowy, pospieszny. La Rambla, Plac Katalonii. Mogłem tam być. Ot, życie... Cieszyć się każdym nowym dniem.
(Dalej…)

Biurko...

Marek | Blog Marka | 2017-08-14, 19:54

A takie hasło dziś rzuciłem na antenie: proszę mi pokazać swoje biurko w miejscu pracy. Oj! Piękne zdjęcia dostałem. Ale i obiecałem, że pokażę moje. Bardzo proszę... To jest moje biurko na Myśliwieckiej, ale 10 lat temu! Widać na kalendarzu. Tak na pół roku przed odejściem do "złotych beretów". "Goodbye" Lionel Richie. Nie było jakoś bardzo uporządkowane, ale je lubiłem. Wszystko spiętrzone. Znaczy ogólnie bałagan...
(Dalej…)

Dzwonek Karkonoski...

Marek | Blog Marka | 2017-08-10, 19:54

Niedziela rano. Spacer w stronę Orlego. Drogą ulubioną. To tutaj mnie wysłał Julian Gozdowski, kiedy pierwszy raz się pojawiłem w Jakuszycach. Powiedział: idź! I poszedłem. I bardzo lubię tam wracać. To była szybka decyzja - wyjechać na 4 dni. Uciec od upałów. I się udało. Tym razem pogoda była wyśmienita. W nocy można było pospać, w dzień pochodzić. Jak tam jest pięknie! Mam nadzieję, że to widać na zdjęciach...
(Dalej…)

Byłem w Nowym Jorku...

Marek | Blog Marka | 2017-08-09, 20:02

To znaczy Alina tam właśnie jest. A ja byłem w Jakuszycach. Ale także w Zamku Czocha, schronisku Orle i... w miejscu, które nazywa się "Stezka korunami stromu". W Czechach. Szczegóły tej krótkiej podróży już od jutra. Najważniejsze było jednak to, że po kilku upalnych dniach i bezsennych nocach trafiłem w miejsce, gdzie w nocy było około 10 stopni, a w dzień nie więcej niż 20. To się nazywa lato! I takie lubię...
(Dalej…)

WodaWodaWoda...

Marek | Blog Marka | 2017-08-03, 19:54

W telewizorze Pan co chwilę mówi: "nie dzielmy skóry na niedźwiedziu". O co chodzi? O wyścig kolarski. Kiedy byłem małym chłopcem, w maju śledziło się Wyścig Pokoju. Codziennie rano kupowałem w kiosku "Ruchu" w Szadku "Głos Robotniczy". No tak było... Wycinałem z gazety wyniki wczorajszego etapu. Znało się nazwiska zawodników. Dopingowało naszym. Byli świetni. Szurkowski, Szozda, Mytnik...
(Dalej…)

Upał i prawdziwki...

Marek | Blog Marka | 2017-07-31, 19:54

33 i jedna trzecia. Jak dla mnie za gorąco. Na dodatek Pani Kasia z Wałbrzuskiej zadzwoniła, że ma dla mnie zamówione prawdziwki. Piękne i młode. No i jak tu nie jechać? Iść, bo kroki. Ale upał sakramencki. Poszedłem, kupiłem, wróciłem do domu. Od razu pod prysznic. Prawie nie pomaga. A prawdziwki? Wyglądają pięknie. Ale tych kilka, które chciałem dorzucić do kotleta mielonego było z tymi małymi, białymi. Znaczy nie trujące...
(Dalej…)

All Things Must Pass...

Marek | Blog Marka | 2017-07-27, 19:54

Dziś minęły 43 lata od dnia, kiedy album "Band On the Run" Paula McCartneya & the Wings wszedł na pierwsze miejsce najlepiej sprzedawanych płyt w Wielkiej Brytanii. Nie wspomniałem o tym w Tonacji Trójki, bo wydawało mi się to niemożliwe, żeby album dotarł na szczyt po 8 miesiącach od wydania? A jednak tak wtedy było. Płyty sprzedawało się inaczej. Windowały się w górę, a po osiągnieciu szczytu możliwości powoli traciły popularność...
(Dalej…)

Badach...

Marek | Blog Marka | 2017-07-24, 19:54

Kuba Badach. Nagrał nowy album. Słucham tej płyty od kilku dni i jestem... nie wiem, jak to napisać, żeby było dobrze. Jest bardzo dobrze, fantastycznie. Kuba jest w genialnej formie. Podobno w 2006 roku w Sopocie powiedziałem, żeby się brał do pracy i nagrywał, bo jak nie to... tutaj ponoć padły wyrazy. Chyba wziął to sobie do serca, bo po 11 latach album jednak jest! Warto było czekać, bo "Oldschool" już dziś jest jedną z moich płyt roku...
(Dalej…)

Grzybobranie...

Marek | Blog Marka | 2017-07-20, 19:54

Poszedłem wczoraj na grzyby. Na bazarek przy Wałbrzuskiej. To od Wałbrzucha... Kupiłem jak widać podgrzybki. Piękne, dorodne, zdrowe. Trochę było roboty z ich przerobem, ale jedna szuflada na zimę już pełna. Na początku sezonu? A no tak, bo koniec sezonu grzybowego spędzę tam, gdzie nie będę mógł mrozić. Wczoraj dostałem wizę do Stanów. Do wszystkich Stanów Zjednoczonych. Szybko, sprawnie, miło. Taka nowoczesność...
(Dalej…)

Komputery...

Marek | Blog Marka | 2017-07-17, 19:54

Nowoczesność nowoczesnością, ale jeśli coś mi nie gra w komputerze wyłączam go na kilka minut. Albo restartuję. I jakoś znowu działa. Szkoda, że nie wszystko da się zrestartować... Żal, że natura nie wymyśliła nas tak, żebyśmy każdego roku odradzali się na wiosnę. Wszystko nowe, młode. A może to by było nudne? Pomyślę o tym jutro... Dziś był dobry dzień, bo lubię poniedziałki. 17.07.17 - ładnie. Podgrzybki na obiad. Pachną lasem.
(Dalej…)

Bonifacio...

Marek | Blog Marka | 2017-07-13, 19:54

Znaczy zostajemy na Korsyce. Pooglądałem wszystkie zdjęcia z 24 sierpnia 2011 roku i widzę, że ładnych obrazów wystarczy jeszcze do następnego wpisu. Bo kiedy, jeśli nie teraz? Już pewnie więcej do tego albumu nie wrócę. To był piękny, gorący dzień. Jak to na Korsyce latem... Moja grupa miała ochotę popłynąć na Sardynię. Ja nie... Musiałem mieć te dwie godziny na "gorącą drogę". Było wczesne popołudnie. Upał sakramencki.
(Dalej…)

Deszczowy lipiec...

Marek | Blog Marka | 2017-07-11, 19:54

Wczoraj rozpoczął się tu remont. Niech lokatorzy o tym wiedzą... Oficjalnie zaczął się już tydzień temu. Wymienia nam windy w bloku. Oj, trochę to potrwa. Od wczoraj zdecydowanie już słychać pukanie, borowanie, wiercenie, stukanie. Dobrze, że pracuję, nie ma mnie w domu! Ale kiedy wracam, koniec z poobiednią drzemką. Nic to, damy radę. Windy trzeba było wymienić, te poprzednie miały już prawie 25 lat. Kiedy to minęło?
(Dalej…)

Sopot trzeci raz...

Marek | Blog Marka | 2017-07-06, 19:54

Trzy dni wcześniej niż rok temu kupiłem dziś na bazarku zatrwian. Piękny... Jak co roku. Zatrwian zwiastuje jesień. Jak to możliwe, że już? Kolej rzeczy. Po "za krótkiej" Tonacji Trójki bolała mnie głowa. Rzadko mnie boli. Poszedłem zrobić DUŻO kroków i ból minął. Podoba mi się tegoroczny lipiec. Oby tak dalej. Przydało by się już trochę prawdziwków, bo kurki mi chyba powszednieją. Co jo godom! Kurki są latoś fantastyczne!
(Dalej…)

Słoneczny Sopot...

Marek | Blog Marka | 2017-07-04, 19:54

A tak dla porównania. Zdjęcia z dzisiejszego albumu zrobiłem w niedzielę koło południa. Akurat wyszło słońce. I turyści... Radość na twarzach. Nic dziwnego, wcześniej padało co najmniej 3 dni. Ja już byłem po saunie suchej i masażu masłem orzechowym. Potem zjadłem pyszne śniadanie. Dobry, prawdziwy chleb. To dla mnie jednak podstawa. Nie umiem się odzwyczaić od jedzenia chleba. I raczej już nie chcę. Przyznaję - zjadłem 3 kromki...
(Dalej…)

Burzowo...

Marek | Blog Marka | 2017-06-28, 19:54

Obudziło mnie jakoś o 1.30. Burza strzelała piorunami. Przymknąłem okno i śniłem dalej. Prawie wszystkie sny zapominam tuż po przebudzeniu. Na szczęście są takie, które pamiętam. Już na zawsze... Mam swoją prywatną "Księgę Snów Ulubionych". Nie będę obiecywał, że wrócę do tematu. Ale może kiedyś... Wpadłem tutaj na chwilę, bo jutro "lecim na Szczecin", a dokładnie do Sopotu. Z Hotelu "Sopot" Lista Trójki i Markomania...
(Dalej…)

Między deszczami...

Marek | Blog Marka | 2017-06-26, 19:54

Udało się zrobić kroki. Wynik na dziś: 14 444. Tak, żeby było miło. Nowoczesność się przydaje. Telefon pokazał, że zacznie padać po 16. Lunęło o 16.30. Kiedy wracałem tuż po 16 pierwsze krople spadły mi na głowę. Się udało... Na obiad "słoiki" z wczorajszej wyprawy do Rodziny. Samo dobre. Na pewno się kłóci, jak by powiedziała Dragan. Bo mięso, grzyby i ziemniaki. Do tego buraczki. Na deser kompot z soboty. Nadal pyszny...
(Dalej…)

Jeszcze jedno lato...

Marek | Blog Marka | 2017-06-22, 19:54

Od kilku godzin "chmury wiszą nad miastem". Jakby miało lać. A nie pada. Powietrze jakieś za gęste. A miało być tak fajnie... Może kompot rabarbarowy pomoże? Koleżanka podesłała mi dwie listy. "Parszywa dwunastka" i "czysta piętnastka". Chodzi o chemię w warzywach i owocach. W zasadzie powaliło mnie, bo na czele tych złych są jabłka, a ja bez jabłek nie żyję. Trochę mi się polepszyło, bo na topie czystych jest awokado...
(Dalej…)

Fleetwood Mac...

Marek | Blog Marka | 2017-06-19, 19:54

America, Eagles, Fleetwood Mac - trzy moje ulubione grupy z Radia California. Mam od dziś album Lindseya Buckinghama i Christine McVie. Tak, przyleciał trochę spóźniony, ale jest! To najważniejsze. Mogła to być nowa płyta grupy Fleetwood Mac. Jeszcze 3-4 piosenki napisane i zaśpiewane przez Stevie Nicks i to by było to. Stevie miała inne plany, szkoda. Ale album Christine i Lindseya jest piękny. Świetny...
(Dalej…)

Russell Falls...

Marek | Blog Marka | 2017-06-14, 19:54

W Mount Field National Park, Tasmania. 6 października 2016. Wiosna, dużo padało, będzie prawdziwy wodospad - powiedziała Gunia. I pojechaliśmy. Miała rację. Wiosna zielona. Nie za dużo słońca, ale tym bardziej intensywnie na fotografiach. No i jak widać, jakoś mało ludzi. Tylko dwoje nas. Wybraliśmy krótką trasę, do wodospadu i powrót. Bo jak widać na końcu albumu czasu tego dnia wystarczyło i na Tasman Bridge. Widziany z dołu też robi wrażenie...
(Dalej…)

Lecimy do Hobart...

Marek | Blog Marka | 2017-06-12, 19:54

Jak to, znowu? Ale tylko na zdjęciach i we wspomnieniach... A zdjęcia premierowe, bo podróż była długa i piękna. I nie wszystko jeszcze zdążyłem opowiedzieć, pokazać. No, ale w tym roku nie mam planów na Australię. Tych zdjęć i wspomnień musi mi wystarczyć na dłużej. Zdjęcia w dzisiejszym albumie, to niedziela 6 listopada 2016. Na kilka dni przed powrotem do Polski. Z Hobart wracałem na dzień do Sydney, a potem już Warszawa...
(Dalej…)

Kurki...

Marek | Blog Marka | 2017-06-08, 19:54

Już są! Dziś kupiłem na bazarku pół kilograma. Piękne i smaczne. Poszły do sosu grzybowego. Ten do młodych ziemniaków i kotleta z polędwiczki wieprzowej zrobionej jak schabowy. Palce lizać! Znaczy najpierw umyć ręce, bo licho nie śpi. Ale potem lizać. Rewelacja... Jutro będzie jajecznica z kurkami. Zostaną jeszcze porcje na sobotę i niedzielę. Pomyślę, jak je wykorzystać. Może do dorsza? Pomyślę o tym jutro...
(Dalej…)

Zimno/ciepło...

Marek | Blog Marka | 2017-06-05, 19:54

I kto by pomyślał, że wiosna latoś będzie taka piękna? Trochę zimno i trochę ciepło. Cudownie... Wczoraj zanosiło się na burzę przez połowę dnia. Posypiałem... W końcu miałem swój czas na nicnierobienie, prawda? W chwilach wolnych zrobiłem trochę porządku w płytach. Tylko trochę i za mało. Ugotowałem kalafiora. Był smaczny. Taka po prostu leniwa niedziela. Rano obudziła mnie w "budziku" piosenka "Kwiat jednej nocy", chyba za szybko?
(Dalej…)

Z Jasnej w świat...

Marek | Blog Marka | 2017-06-01, 19:54

Oczywiście przez Szadek. Odwiedziłem moje liceum. W takich razach zawsze wracają wspomnienia, ale wcześniej pojawia się niepokój. Jak będzie? Było tak, jak chciałem... Nikt z mojej klasy szczęśliwie nie przyszedł na spotkanie. To zawsze stres. A może nie poznam? Spotkanie odbyło się w sali gimnastycznej. W tej samej, gdzie kiedyś podjąłem decyzję, że nie francuski, ale angielski. Bo chciałem rozumieć prezenterów Radia Luksemburg...
(Dalej…)

Lecimy?

Marek | Blog Marka | 2017-05-29, 19:54

Tym razem znowu do Sydney. Ale tylko na zdjęciach. Kolejna wymarzona podróż. To był 4 października roku ubiegłego. Pierwszy raz Qatarem. Rewelacyjnie, bo wylot o 11, a w Sydney następnego dnia około 20. Potem tylko wino ze znajomymi i spać. Przespać noc. Przespałem... Ale następnego dnia piasek w oczach. Nie da się oszukać natury. Ale i tak było nieźle. Dałem radę. North Sydney, żeby zobaczyć miasto od innej strony...
(Dalej…)

Ten złodziej czas...

Marek | Blog Marka | 2017-05-25, 19:54

Leo Ferre napisał piosenkę "Avec le temps" w 1970 roku. Czy pomyślał wtedy, że po 47 latach nadal będą Artyści, którzy będą po nią sięgali? Pewnie nie... Przez te wszystkie lata utwór powracał w niezliczonej ilości wersji. Dalida, Celine Dion, Henri Salvador, Patricia Kaas, Juliette Greco, Abbey Lincoln, Hana Hegerova. A teraz Benjamin Biolay. Dziś w Tonacji Trójki zaśpiewał tę piosenkę dla Zbigniewa Wodeckiego... Zjawiskowo.
(Dalej…)

Pan Zbyszek...

Marek | Blog Marka | 2017-05-22, 19:54

Podziwiałem Go od czasów, gdy grał w zespole Ewy Demarczyk. Potem wspaniała kariera solowa. Piękne piosenki. Zawsze mi się wydawało, że musi być starszy. Ja - nastolatek, On - jednak niewiele starszy. Biorą z naszej półki? Trochę tak. Zbyszek był starszy ode mnie o 4 lata. Podczas pierwszych wywiadów byliśmy na pan. Ale kiedyś zaproponował przejście na ty. Był bezpośredni. Żadnego gwiazdorstwa. Zbyszek już nie żyje...
(Dalej…)

Porcelana...

Marek | Blog Marka | 2017-05-18, 19:54

To był taki nagły wypad z koleżeństwem. Trzy godziny jazdy z Warszawy. Misiek jest dobrym kierowcą, ale najchętniej by słuchał reggae. Dobrze, że Andrut świetnie opowiada dowcipy i inne historie z życia gwiazd. Byliśmy tam tuż po 12. Trzecie śniadanie, dobra kawa i... pooglądać. Boże, jakie tam cuda można zobaczyć. Zapraszam do galerii zdjęć. Podpisy to moje wymysły, proszę mi je tradycyjnie wybaczyć. Trafiło nam się 17.05.17...
(Dalej…)

Rabarbarowy...

Marek | Blog Marka | 2017-05-15, 19:54

Ugotowałem kompot. Ostatni taki piłem w Australii. W Sydney, ale rabarbar był z ogrodu Guni w Hobart. Kompot był pyszny... Ale ten mój warszawski smakuje tak samo. To jeden ze smaków dzieciństwa. Coraz chętniej lubię do nich wracać. Czy to coś znaczy PanieDoctorze? A niech sobie znaczy! W sobotę jadę świętować 58 urodziny Studenckiego Radia "Żak". To też powrót do młodych lat. Studenckie czasy...
(Dalej…)

Maślaki...

Marek | Blog Marka | 2017-05-11, 19:54

To trochę nie do uwierzenia, ale wczoraj na bazarku kupiłem prawdziwe grzyby. Tegoroczne... Maślaki, ale zawsze co grzyb, to grzyb! A że maślaki lubią także robaki, to było tego tak pół na pół. Na dwa obiady. Smaczne były. Ze śmietaną, do młodych ziemniaków. A dziś pierwszy raz kupiłem rzodkiewkę Carmen. Wiosna idzie, nie ma na to rady. Opornie, ale bez odwrotu. Podczas Tonacji nagle wyszło słońce i świeci. Od razu jakoś raźniej...
(Dalej…)

Biathlon...

Marek | Blog Marka | 2017-05-10, 19:54

No to mnie przeziębiło. Kiedy w sobotę wylatywałem z Warszawy były 24 stopnie. Cztery godziny później w Jakuszycach - 6. Było przed 20. Zrobiłem jeszcze spacer w stronę Orlego, potem sauna sucha. Rewelacja... Padłem jak dwie dychy i przespałem do 8 w niedzielę. Po śniadaniu na trasę. Zastanawiałem się, czy dam radę do Chatki Górzystów. Chyba bym nie dał. Poszedłem na Rozdroże pod Cichą Równią, a potem do Orlego...
(Dalej…)

Wyjątkowo zimny maj...

Marek | Blog Marka | 2017-05-04, 20:20

albo piosenki z topu wszech czasów. Polskiego... Gdyby Czytelnik wiedział, co prezenter musi przeczytać podczas takiego niezwykłego spotkania? Wiem, nie muszę wszystkiego czytać. Że piosenki słabe, że kolejność nie taka, a dlaczego "Memento..." ma aż 20 minut? I skąd nagle Mieczysław Fogg? Sto tysięcy cudownych listów i kilka tych, które bolą i które się niestety pamięta. Ale nikt nie obiecywał, że będzie tylko pięknie...
(Dalej…)

Majówka...

Marek | Blog Marka | 2017-05-01, 19:54

"Delilah", moja ulubiona piosenka o maju. Zaraz potem "Za majem maj". I koniecznie "First Of May". To wszystko dziś piękne grało "do południa". "Niech no tylko zakwitną jabłonie" kończy w tym roku 50 lat. A na koniec audycji przypomniałem "Year Of The Cat". Mój numer jeden dokładnie czterdzieści lat temu... I zawsze znajdzie się słuchacz, który zapyta co to było. Chyba po to właśnie jest radio, prawda? Znowu zapytałem retorycznie.
(Dalej…)

Wyrwane kartki...

Marek | Blog Marka | 2017-04-24, 20:20

Co ja robiłem 24 kwietnia 1982 roku? Jakoś koło dwudziestej siedziałem w studiu L4 na Myśliwieckiej. Przerażony pewnie pytałem sam siebie - i po co mi to wszystko? A potem minęło 35 lat. W dzienniku od 13 kwietnia do 13 czerwca mam... wyrwane kartki. Jakby nie było tego czasu. Pamiętam, że 17 kwietnia w porze Listy było na antenie notowanie zerowe, czyli zestaw propozycji... Namówiłem słuchaczy na "Asfaltowe łąki" grupy ABC. To taki pomost z Listą Przebojów "Studia Rytm"...
(Dalej…)

Biblioteka...

Marek | Blog Marka | 2017-04-20, 19:54

Znowu się udało, znowu było miło. Wczoraj w Skierniewicach. Spotkania autorskie w bibliotekach zawsze się udają. Pewnie dlatego, że na takie właśnie przychodzą czytelnicy książek. Czytanie jest ważne... Kiedy już książki mnie złapały i wciągnęły, wpadłem z kretesem. Uwielbiam się zatopić w czytaniu. Zapamiętać... Tak, żebym stracił poczucie czasu. To daje chyba tylko książka. "Książka w życiu pomaga". I tego się trzymam.
(Dalej…)

Stolica Australii...

Marek | Blog Marka | 2017-04-18, 20:20

280 kilometrów od Sydney. W środku niczego. Sydney - 4 miliony mieszkańców. Melbourne - 4 miliony mieszkańców. Canberra - najwyżej 400 tysięcy. Zbudowana, żeby być stolicą. Mnie się podoba, ale może trafiłem na dobrą pogodę? Na pewno na wspaniałych Polaków, którzy tam mieszkają. Nocleg w trzygwiazdkowym hotelu kosztuje 200 dolarów, czyli 600 złotych. "To nie są tanie rzeczy!" Tak, Canberra jest być może najdroższym miastem Australii?
(Dalej…)

Trzy tygodnie temu...

Marek | Blog Marka | 2017-04-13, 20:02

Byłem z Aliną w Keukenhof. Alina mi dziś o tym przypomniała, więc - jestem z tekstem. Ale głównie ze zdjęciami. I widzę, że to jeszcze nie ostatnia tam wizyta. Piękny był dzień, otwarcie parku. Twarz wystawiałem do słońca. Pachniało, jak w raju. Kilka tysięcy kroków. Dokładnie 14 067 tego dnia. Znaczy 11 kilometrów...
(Dalej…)

Deszczowa środa...

Marek | Blog Marka | 2017-04-12, 19:54

W środy prawie zawsze nic nie muszę. Lubię środy... I wtedy niech nawet pada deszcz. Bo bardzo potrzebny. Zieleń jest coraz piękniejsza. Jak malowana. Idą święta. Bazarek pęka w szwach. Jakby święta miały trwać dwa tygodnie, a nie dwa dni. Tacy jesteśmy. Dziś na Myśliwieckiej był kiermasz wyrobów wielkanocnych. Dałem radę. Tym razem asertywność 10! Nie kupiłem niczego, choć widoki i zapachy kusiły. Bo jak się kupi, trzeba będzie zjeść...
(Dalej…)

Pięć razy śledź...

Marek | Blog Marka | 2017-04-03, 19:54

Czyli wracam do tematu... W Amsterdamie śledzia lubię chyba najbardziej. Podawany jest z białą cebulą i plasterkami ogórka konserwowego. Pycha... I zdrowo! A na zdjęciach wracam dziś do Keukenhof. I to nie jest nasza ostatnia tam wizyta. Bo jakoś zdjęcia same się robiły. Dziś prawie wyłącznie "inne kwiaty", znaczy nie tulipany. Ale i do tych też jeszcze wrócę. Zapytałem, czy można dla Siostry kupić jakieś cebulki?
(Dalej…)

Sting, hiacynty i storczyki...

Marek | Blog Marka | 2017-03-29, 19:54

Sting wystąpił w Studiu imienia Agnieszki Osieckiej. Brzmi jak Prima Aprilis. Właśnie 1 kwietnia Trójka skończy 55 lat. Świętujemy koncertowo. Sting wspaniały, to było wielkie przeżycie. Zaśpiewał tylko 4 piosenki, ale w tym "Inshallah". Najpiękniejszą piosenkę z Jego ostatniej płyty. Coś mi się wydaje, że Sting został fanem naszego studia. Czy to coś może znaczyć? Może powie I Blame Coco, że warto tutaj wystąpić...
(Dalej…)

Keukenhof...

Marek | Blog Marka | 2017-03-24, 19:54

Ależ to jest piękne miejsce! Wcześniej widziałem je tylko na zdjęciach. Tym razem Alina zafundowała mi tę podróż. Trzydzieści kilometrów od Amsterdamu. Śmignęliśmy szybciej, niż się spodziewałem. Już na parkingu pomyślałem, że to będzie piękny dzień. Organizacja na medal. Akurat wczoraj było tam otwarcie sezonu wiosennego. Jakoś wcześniej wydawało mi się, że chodzi tylko o tulipany. Myliłem się. Proszę popatrzeć na zdjęcia...
(Dalej…)

Amsterdam...

Marek | Blog Marka | 2017-03-22, 19:19

I znowu samolot był spóźniony! Nic to, mam wakacje, donikąd się nie spieszę. Amsterdam widziany z samolotu wieczorem jest zjawiskowo kolorowy. To chyba te światła sodowe. Robi wrażenie. Schiphol jest ogromnym lotniskiem. Położone 3 metry pod poziomem morza. Na polderze... Chyba jedyne takie na świecie? W tym roku minie 30 lat od wakacji 1987 roku, kiedy w Amsterdamie kupiłem moje pierwsze płyty CD...
(Dalej…)

Międzylądowanie...

Marek | Blog Marka | 2017-03-20, 20:30

Kiedy dziś nasz opóźniony samolot z Barcelony lądował w Warszawie śpiewałem sobie w myślach "You Can't Always Get What You Want". Po prostu nie zrobię wszystkiego. Dwa prania, drugie się właśnie kończy, i tyle. Zdjęć na blogu na razie nie będzie, bo nie dam rady. Lubię kuchnie świata, w tym katalońską, ale co dom, to dom. Odmrożony mielony z sosem grzybowym już dawno nie smakował tak dobrze...
(Dalej…)

Barcelona...

Marek | Blog Marka | 2017-03-17, 15:55

Trzy godziny lotu i jestem w innym klimacie. A tu wiosna akurat. Słońce od rana do nocy. Leniwie chodzę sobie La Ramblą i robię zdjęcia. Muzeum Szynki, Muzeum Seksu, Muzeum Czekolady.... Nie byłem jeszcze w Muzeum Marihuany. Może trochę za dużo jedzenia, może trochę za dużo wina. Ale za to także za dużo kroków, bo tu wszędzie blisko. Zwłaszcza do sklepów z płytami...
(Dalej…)

Krystyny, Bożeny...

Marek | Blog Marka | 2017-03-13, 20:17

Pozdrowienia i życzenia! Wczoraj Szadek i Sieradz. Jak nie wiem, to sieradzę. Dziś w drodze do pracy przejechałem na czerwonym! Nigdy nie wiem, czy lepiej przejechać, czy ostro hamować. A jak mi ktoś wjedzie? Fajny był dzień. I o to chyba w tym wszystkim chodzi. Żeby było miło. W sprawie chodzenia - dziś 13 tysięcy kroków. W sprawie drzew. Na cmentarzu w Szadku wycięło jak diabli. Taka moda?
(Dalej…)

The Joshua Tree

Marek | Blog Marka | 2017-03-09, 20:17

Dziś mija 30 lat od premiery albumu "The Joshua Tree" grupy U2. Jak to mija? A no mija... Pięknie minęło. Pewnie trochę za szybko, ale zawsze można cofnąć czas i posłuchać tej płyty jeszcze raz. Jeśli chodzi o U2, to moja ulubiona ich płyta to jednak "Achtung Baby". Bo "One", bo "Love Is Blindness", bo 1991 rok. Może także dlatego, że wtedy słuchałem już prawie wyłącznie płyt kompaktowych?
(Dalej…)

Mona...

Marek | Blog Marka | 2017-03-06, 19:54

Pisałem już o tym miejscu i pokazywałem je tutaj. Niezwykłe Museum of Old & New Art. Wymyślone przez Davida Walsha, zaprojektowane przez Nondę Katsalidisa. Powstało 6 lat temu, a ja tam byłem już trzy razy. Zawsze z przyjemnością. Dziś zdjęcia z soboty, 5 listopada 2016. Mój pierwszy dzień w Hobart. Od razu bardzo intensywny. "Wstawaj szkoda dnia". I to mi przypomina o Polskim Topie Wszech Czasów. Maj za pasem...
(Dalej…)

Szczecin...

Marek | Blog Marka | 2017-03-02, 20:17

Lecim na Szczecin! Ale wcześniej "Włóczykij" w Gryfinie. Na koniec wtorkowego "do południa" zagrałem "This Is The 21 Century" Marillion. Trochę ponad 11 minut pięknej "muzyki ciszy". Niestety nie udało nam się kupić tego nagrania na serię kompilacji. Szkoda... Ale od czego jest radio! Tutaj zawsze mogę sięgnąć po tę piosenkę. Zwłaszcza w Wielki Piątek. I pewnie tak będzie i w tym roku...
(Dalej…)

Kolorowy Wrocław...

Marek | Blog Marka | 2017-02-27, 19:54

Niedziela tydzień temu. Po śniadaniu wyjechaliśmy z Gienkiem ze Szklarskiej do Wrocławia. W towarzystwie Pana Mariana Dziędziela. Podrzucaliśmy Pana Mariana na dworzec. Wracał do Krakowa. Świetny facet! Prawie całą drogę przegadaliśmy. O wszystkim i o niczym. Jak u Kuźniarka... Słońce pięknie świeciło. Pachniało wiosną. We Wrocławiu pyszny lunch w Masali. Tam zawsze jest smacznie, ale w niedzielę było jakoś odświętnie.
(Dalej…)

Wołacz!

Marek | Blog Marka | 2017-02-23, 19:54

Kiedy dziś posłuchałem nowej piosenki Hanny Banaszak - wcisnęło mnie w fotel. Posłuchałem jej kilkanaście razy. Potem zadzwoniłem do Hani, żeby Jej pogratulować. Muzykę skomponowała sama, słowa napisała sama. Pracuje nad płytą. Już od czasu "Nienawiści" do wiersza Wisławy Szymborskiej. Obiecała, że album pojawi się na pewno w tym roku. Dobra wiadomość. I tego się trzymajmy... I wracam do "jabłka". Stoi i dobrze wygląda...
(Dalej…)

Cień radia...

Marek | Blog Marka | 2017-02-13, 19:54

Światowy Dzień Radia... Teatr wyobraźni i tak niech zostanie. I żeby nie chodziło o słupki słuchalności. Ja tam zresztą w to nie wierzę. Niech radio gra! Bo jeśli nie, to będę musiał napisać książkę "Wierzę w życie pozaradiowe". A jakoś do pisania mnie nie ciągnie. Wcale... Nowy komputer. Moja świętej pamięci Mama mówiła: "zachciało ci się, jak starej babie torek". Torki - śliwki. Mówiła takie zdanie, kiedy zachcianka była z gatunku niemożliwych...
(Dalej…)

Czwartek...

Marek | Blog Marka | 2017-02-09, 19:54

Jeden dzień, a jaka różnica. Mam nowy telefon. Mam nowy komputer. Lubię tak wejść do sklepu i kupić. Bez oglądania różnych propozycji. Wiem co chcę mieć i to mam. To tyle na temat wczoraj. Dziś zacząłem świętować urodziny Carole King. Ładnie zagrało... Ciąg dalszy w sobotę. Zapraszam. Jutro Lista Trójki, polecam głosowanie. Chyba będziemy mieli jeszcze nowszy numer jeden. A za tydzień Trójka Górom w Szklarskiej Porębie...
(Dalej…)

Williamstown...

Marek | Blog Marka | 2017-02-07, 19:54

Dzielnica Melbourne. Pojechałem tam z Radkiem 2 listopada. Słońca było mało, ale widoki niesamowite. Miasto widziane od innej strony. Nigdy wcześniej tam nie byłem. Chyba... Bo pamięć zawodzi. Zresztą, nie wszystko chcę pamiętać. Nie wszystko muszę widzieć i słyszeć. Na badaniach okresowych kilka lat temu, kiedy jeszcze badano słuch MiłaPani, która zaprosiła mnie do ciemnej skrzyni i poprosiła, żebym naciskał, kiedy usłyszę dźwięk...
(Dalej…)

Poniedziałek...

Marek | Blog Marka | 2017-02-06, 19:54

Wyszedł mi jakiś taki leniwy. Po niedzieli w aucie. Szadek, Sieradz, Łódź... Jestem na diecie słoikowej. Nowa dostawa przywieziona. Jedzenia wystarczy na jakieś dwa tygodnie. A potem Szklarska! Piosenka dnia "As Long As The Moon Can Shine". Napisał ją dzisiejszy jubilat - Mike Batt. Najlepszego dziś urodzonym! Zaśpiewał na płycie "The Hunting Of The Snark" Art Garfunkel. Ładne do dziś... A do Williamstown zapraszam jutro o tej porze.
(Dalej…)

Botaniczny...

Marek | Blog Marka | 2017-02-02, 19:54

Botanic Garden w Melbourne. 28 października roku ubiegłego. Wiosna jak ta lala! Pięknie było. Słońce świeciło jak szalone. Tak lubię. To był długi dzień. Piątek... Zrobiłem prawie 20 tysięcy kroków. No właśnie, chyba dziś niepotrzebnie zrobiłem ostatnią porcję kroków po 17. Mgła jak mleko, ale to mógł być raczej ten smog? Nic to, jest OK. Kroki zrobione. Zdjęcia wrzucone. Muzyka gra. Płyta na dziś: "Minione" Anna Maria Jopek & Gonzalo Rubalcaba...
(Dalej…)

Z lotu ptaka...

Marek | Blog Marka | 2017-01-30, 19:54

Eureka Skydeck 88, czyli widoki z 88 piętra apartamentowca w centrum Melbourne. Cudowna sprawa... Kupujesz bilet do nieba. Za jedyne 20 dolarów. Winda jedzie szybko. Trzeba przełknąć ślinę. I już tam jesteś... A widoki. Za milion dolarów. I trochę... Można przez szybę, można wyjść poza nią i zmagając się z wiatrem strzelać do woli. Nie można skoczyć w dół, bo jest siatka. Ale kto by tam chciał skakać, kiedy dookoła tak pięknie?
(Dalej…)

Australia Day...

Marek | Blog Marka | 2017-01-26, 20:17

Tak, to dziś! Znaczy tam już jest następny dzień. 10 godzin różnicy czasu. Środek lata. Miło świętować. Nie pamiętałem, czy to dla nich dzień wolny od pracy, bo kiedy tam jestem to wszystkie dni dla mnie są wolne. Tak, mają wolne! Oj, było grilowane... Sam nie jestem fanem potraw z grilla, bo jakoś zawsze jest to trochę bez smaku i za zimne, a ja lubię gorące. Ale akurat w Australii zjadłem dobrego grilla. Nie raz, nie dwa... Na przykład rydze.
(Dalej…)

Starocie...

Marek | Blog Marka | 2017-01-23, 19:54

Nicnierobienie wychodziło mi wczoraj fantastycznie. Szukając po kanałach w telewizorze (57 Channels & Nothin' On, oj to prawda!), trafiłem na niemiecki film o wakacjach w Bułgarii. Zatrzymałem się na chwilę, bo chciałem popatrzeć na plaże. Bywało się tam w latach 80. Mam prawie same dobre wspomnienia. I w zasadzie żadnych zdjęć, niestety. Takie były czasy. Ale nie o tym chciałem. Na koniec filmu, już na napisach pojawiła się piosenka...
(Dalej…)

Rozłączki...

Marek | Blog Marka | 2017-01-19, 19:54

Wczoraj minął rok od śmierci Glenna Freya. Piszę te słowa i jakoś ciągle w to nie wierzę. Coraz trudniej odbieram takie złe wiadomości. Don Henley i Glenn Frey RAZEM napisali wiele najpiękniejszych piosenek. Razem już nie będzie. Zapytałem Basię jak odszedł Mark Fisher (Matt Bianco). Napisała, że przegrał z rakiem. Jak wielu innych. Dobra... Cieszyć się każdym dniem. Żyć do pełna. Łatwo napisać. Kilka dni temu dostałem wiadomość, że 31 marca...
(Dalej…)

Niebieski albo smutny...

Marek | Blog Marka | 2017-01-16, 19:54

Znaczy Blue Monday. To był dobry dzień. Zakończyłem go Red Curry Chicken. I też jest smaczne. Tu wszystko jest smaczne! 40 lat temu na pierwszym miejscu brytyjskiej listy przebojów była piosenka "Don't Give Up On Us" w wykonaniu Davida Soul'a. Dziś się nie zmieściła, zagram ją jutro w audycji "do południa". Czterdzieści lat temu studiowałem w Politechnice Łódzkiej i co piątek prowadziłem w Radiu "Żak" listę "20 przebojów"...
(Dalej…)

Biała zima...

Marek | Blog Marka | 2017-01-12, 20:17

Taką zobaczyłem właśnie w Szklarskiej Porębie i okolicach. Pięknych! Trzy dni ferii zimowych. Tak nagle? Tak wyszło. Szybkim samochodem w niedzielę tam. Szklarska coraz bliżej Warszawy. To przez tę nowoczesność. Autostrady, obwodnice. Światła na ulicy przy Galerii Mokotów, a następne pewnie jakoś w Jeleniej Górze? Tak się porobiło. Bliżej, więc warto i na "trzy, może nawet cztery dni". Norweska Dolina, kolejne piękne miejsce...
(Dalej…)

Zielono mi...

Marek | Blog Marka | 2017-01-05, 20:17

Trochę niebiesko. Samochód dziś pokazał minus 8. Jutro ma być dwa mniej. I dobrze! Jest zima, nie ma na to rady. Wolę taką, niż pluchę w okolicach zera stopni. I świeciło dziś słońce! Trochę więcej go na zdjęciach. Jervis Bay. Zgodnie z obietnicą dziś kroki na plaży z najbardziej białym piaskiem na świecie. Kiedy budzik zadzwonił rano około 6, zadałem sobie pytanie "za jakie grzechy!". W kraju było jeszcze wczoraj, a mnie się chciało spać...
(Dalej…)

Nan Tien Temple...

Marek | Blog Marka | 2017-01-02, 20:17

Największa świątynia buddyjska na półkuli południowej. Ale o tym już pisałem... To była nasza pierwsza podróż poza Sydney. Karolina, Iza, Paweł i ja. W drodze do Jervis Bay, bo tam chciałem zobaczyć najbardziej biały piasek na plaży. Nigdzie indziej na świecie nie jest taki biały. Podobno... Trzymał mnie jeszcze jetlag i najchętniej bym się położył w parku koło "śpiącego". No, ale nie wypadało. A świątynia robi wrażenie. No i ta wiosna dookoła...
(Dalej…)

Sydney Hobart...

Marek | Blog Marka | 2016-12-29, 19:54

Jacht Perpetual Loyal wygrał w tym roku regaty w rekordowym czasie. 1 dzień, 13 godzin, 31 minut i 20 sekund. I Piracki tam był, zrobił kilka zdjęć. To przy okazji wracam do wspomnień. Jeden z moich pobytów w Hobart wypadł na finał regat. To było w 2010 roku. Znowu Pirat strzelał... Jest także zdjęcie od Pana Stefana - stałego słuchacza z Wiednia. No i George. Tak, chyba miałem więcej takich zdjęć i wysyłałem je tym, którzy chcieli mieć...
(Dalej…)

& Angels...

Marek | Blog Marka | 2016-12-27, 19:54

Nie tak miało być! Miał być szybki koniec niedobrego roku. Ale na ostatniej prostej... George Michael nie żyje. Miał 53 lata. Co to za wiadomość? Powoli do mnie dociera. Chyba dopiero dziś mogę posłuchać Jego płyt. Zacząłem od "Patience", bo chyba najmniej ją znam. Nie przepadam za syntetycznymi brzmieniami, zwłaszcza perkusji, ale kilka melodii jest najwyższej próby. I chyba teraz jakoś bardziej zwracam uwagę na teksty piosenek...
(Dalej…)

Depresja przedświąteczna...

Marek | Blog Marka | 2016-12-22, 19:54

Warszawa stanęła dziś w korkach ulicznych. Ludzkość opanowało szaleństwo. Tak, jakby święta miały trwać ze dwa tygodnie. A to tylko dwa, no może trzy dni. Pisałem kiedyś, że lubię ten tydzień przed Świętami Bożego Narodzenia. To uległo dramatycznej zmianie. Nie lubię... A co będzie jutro? Jutro będzie kolejne wydanie Listy Przebojów Programu Trzeciego. To jest pewne... Zapraszam do głosowania. Jest w czym wybierać.
(Dalej…)

Najbrzydszy dzień roku...

Marek | Blog Marka | 2016-12-19, 19:54

Tak mogło być, że to właśnie dziś! To teraz już może być tylko lepiej? Budzik zadzwonił o 6. Ale i tak budzi mnie o 4 i włączam radio. Cichutko niech gra. A ja dosypiam. Wtedy mam najpiękniejsze sny. Dziś byłem w Szklarskiej Porębie. Zimowej... Ale nie miałem biletu wejścia do Parku Narodowego. A telefon za nic nie chciał wybrać numerów Grażki, Zyty i Juliana. Zawsze coś... Dobrze, że 6 przyszła tak szybko, bo byłby wstyd przy kontroli...
(Dalej…)

Ostatni dzień w Sydney...

Marek | Blog Marka | 2016-12-15, 19:54

To tak ze zdjęć. Znaczy przedostatni i ostatni. Uwielbiam łazić po Sydney. Tak normalnie. Skręcać nagle w ulicę, na której jeszcze nigdy nie byłem. Zatrzymać się w małym parku po drodze. Napić się wody z miejskiego saturatora. Taki dozownik. Naciskasz i płynie. Są takie na każdym kroku. I chyba ze zdrową wodą, bo niczego nie złapałem. Tak, Sydney to jedno z "moich" miast. W centrum miasta nie da się zgubić. I wszędzie jest blisko...
(Dalej…)

Time To Remember...

Marek | Blog Marka | 2016-12-13, 19:54

Czasem piosenka przenosi mnie w inny czas. Tak dziś było z utworem grupy Budgie. 1980 rok. Album "Power Supply". I od razu sięgnąłem także po "Squawk" (1972), bo tam jest "Young Is The World". Młody jest świat. Znaczy świat się jednak starzeje. A my załatwiamy sobie jego koniec. My ludzie takie jesteśmy. Straszne... Nie będę kontynuował. Proszę o usprawiedliwienie, ale wczoraj bolała mnie głowa. Jakoś tak od 15...
(Dalej…)

Ania & Albert...

Marek | Blog Marka | 2016-12-11, 19:54

Z Anią byłem umówiony już dawno. Miała przyjść do mojej audycji dzień po wydaniu swej nowej płyty. Kilkanaście dni temu zadzwonił Piotr z wiadomością, że Warszawę odwiedzi Albert Hammond. Ten prawdziwy od "It Never Rains In Southern California" zapytałem? Powiedział, że ten prawdziwy. Jakoś nie chciało mi się w to uwierzyć, ale kiedy dostałem album "In Symphony" pomyślałem, że to się jednak może zdarzyć...
(Dalej…)

Forever...

Marek | Blog Marka | 2016-12-08, 19:54

8 grudnia 1980 roku zginął John Lennon. Co ja wtedy robiłem? 9 grudnia była środa. Pojechałem okazyjnie służbowym autem z radia. Z Łodzi do Warszawy. Pewnie żeby poprowadzić "Studia Gama". Wysiadłem koło rotundy, żeby się przesiąść w tramwaj/autobus na Woronicza. Chyba musiało być koło południa. Ostatnia wiadomość z radia mówiła, że John Lennon nie żyje. Jak to, pomyślałem - ten John Lennon... Było szaro i zimno.
(Dalej…)

Grudzień...

Marek | Blog Marka | 2016-12-01, 19:54

Znaczy kwiecień maj w Australii. Dziś zdjęcia z Melbourne. Zrobione 3 listopada. Miesiąc minął... To był piękny, upalny dzień. Ale jednak pachniało wiosną. Chciało się żyć. Chciało mi się już wracać, ale do czego? Nigdy nie było tak źle na Myśliwieckiej. Jak grać, co mówić, co robić? Sam muszę się z tym wszystkim mierzyć. Na razie zmierzyłem miejsce na nowe łóżko. 140 centymetrów. A jak się będzie na tym spało? Oby dobrze...
(Dalej…)

Huon Valley...

Marek | Blog Marka | 2016-11-28, 19:54

To było 20 dni temu. Pojechałem z Piratem do Huon Valley. Niedaleko Hobart, a nigdy wcześniej tam nie byłem. Godzina jazdy od miasta. Po drodze zatrzymaliśmy się "nad wodą". Było tuż po deszczu, piękne światło. Kiedy tak lało po drodze zasugerowałem, żebyśmy wrócili do miasta, przejechali przez "bottle shop" i kupili kilka flaszek Cake Shiraz. Bo właśnie wtedy go odkryłem. Piracki powiedział, że kiedy dojedziemy na miejsce będzie słońce...
(Dalej…)

Blue Mountains...

Marek | Blog Marka | 2016-11-24, 19:54

24 listopada 1991 roku zmarł Freddie Mercury. Ja byłem wtedy w Ajaccio na Korsyce. Dwadzieścia pięć lat później zagrałem w Tonacji Trójki dwie piosenki grupy Queen. "Mother Love" i "You Take My Breath Away". Dwie spośród wielu ulubionych. Im dalej, tym trudniej się pogodzić z takimi odejściami. Żyje się tylko raz. Niektórzy twierdzą, że najwyżej dwa. You Only Live Twice". Ale jakoś ciągle nie mamy na to dowodów...
(Dalej…)

kurakary...

Marek | Blog Marka | 2016-11-21, 19:54

się udała! Jest pyszna. Łatwa do zrobienia. W pół godziny... Smacznego! No tak, nie taka dobra, jak u Guni, ale "pierwsze kury za płoty". A to było o kotach? Będę eksperymentował. Będzie Pan zadowolony... To, co ugotowałem dziś, będę jadł do czwartku. I wtedy podam przepis. Jeśli będzie taka potrzeba. Pani Potrzeba - taksóweczka stoi! Warwick Street to piękna ulica w North Hobart. Te kwiaty na zdjęciach są stamtąd...
(Dalej…)

Pani Stasia...

Marek | Blog Marka | 2016-11-20, 12:12

Jak widać Pani Stanisława jest w bardzo dobrej formie! I znowu nagrała album, do którego chce się wracać. A rozmowa z Nią, to sama radość i przyjemność. Polecam płytę "Świątecznie". Dziś już na szczęście nie pada tak jak wczoraj, a więc idę zrobić codzienną porcję kroków. A jutro będę gotował green curry chicken. Dam znać, jak wyszło. Chyba, że nie wyjdzie, to będę milczał.... PS: zdjęcia zrobił Darek Kawka, oczywiście...
(Dalej…)

Wielkie, większe...

Marek | Blog Marka | 2016-11-17, 19:54

Pamiętam jakie wrażenie zrobił na mnie w dzieciństwie film "Wielka, większa i największa". Chodziło o przygody. Śniło mi się to po nocach... A sny były czarno białe. Teraz miewam także kolorowe. "Pomaluj moje sny". I te jakoś najdłużej pamiętam. Kiedy wstawaliśmy z Pawłem na wschód słońca przy Uluru, w kraju akurat kończyła się "wczorajsza" Lista Trójki. Usłyszałem, że na pierwszym miejscu była piosenka "Biegnij dalej sam"...
(Dalej…)

Manly...

Marek | Blog Marka | 2016-11-15, 19:54

20 października. Miałem się spotkać z Konradem. Gunia poradziła - jedźcie do Manly, tam jest świetna tajska restauracja. Niedaleko miejsca, w którym Konrad mieszka. Prom z Circular Quay płynie do Manly kilkanaście minut. Karta Opal, którą wszędzie można doładować działa tak, że podróżuje się wszystkimi środkami komunikacji. Także promem. W tajskiej zjadłem oczywiście kurczaka w zielonym curry. Mogłem to jeść prawie każdego dnia...
(Dalej…)

Kwitnienie...

Marek | Blog Marka | 2016-11-14, 19:54

Uluru, Kata Tjuta, upał i ławeczki. 21 października 2016 roku. Wiosna... Nigdy wcześniej nie widziałem tego miejsca w takiej zieleni i z taką ilością kwiatów. Cuda, cuda... Do Ayers Rock Resort polecieliśmy z Pawłem. Lecimy? Lećcie... Zaraz po rejestracji w hotelu Outback Pioneer pojechaliśmy do Kata Tjuta. To jakieś 50 kilometrów od Uluru. W dalszych planach mieliśmy zachód słońca przy Uluru, a po krótkim spaniu wschód...
(Dalej…)

Melbourne Cup...

Marek | Blog Marka | 2016-11-01, 09:09

1 listopada. 9 lat temu byłem w Pemberton w Zachodniej Australii. Można to sprawdzić na blogu... Dziś zamiast śledzić wyścigi na żywo (szczęśliwie nie było biletów), pojechaliśmy do Yarra Valley. Do winnic. Odwiedziliśmy Helen's Hill. Mała, pięknie położona winnica. Cała w różach herbacianych. Po testowaniu zakupiłem kilka ulubionych smaków. Zaskoczyło mnie wino Arneis. Nigdy wcześniej nie próbowałem...
(Dalej…)

Spotkania z przyrodą...

Marek | Blog Marka | 2016-10-27, 11:11

Ojej! jak tu pięknie. A to już pisałem. Nigdy jednak nie widziałem tutaj aż takiej wiosny. Za dwa tygodnie będzie pełnia kwitnienia. Anka mówi, że bottle brushes będą zjawiskowe. Nigdy ich tyle nie było. To chyba przez ten deszcz. Jestem szczęściarzem, bo przestało padać tuż przed moim przylotem do Melbourne. Gunia mówi, że w Hobart już też przestało padać...
(Dalej…)

Latam bo lubię...

Marek | Blog Marka | 2016-10-25, 12:12

I już jestem w Melbourne. Lot z Sydney trwa 90 minut. Samochodem zabiera to pewnie kilkanaście godzin. Dziś spędziłem dzień w mieście. Jakieś 15 tysięcy kroków. Miało być 18 stopni Celsjusza, były 24. Mam szczęście, bo to był dopiero drugi taki dzień tej wiosny. Bez deszczu... Liście na drzewach jasno zielone. Jakaranda jeszcze nie kwitnie. Takie po prostu przedwiośnie...
(Dalej…)

Canberra...

Marek | Blog Marka | 2016-10-19, 11:11

Znaczy miejsce spotkań. Stolica Australii. 9 lat temu przejechałem tędy w stronę Góry Kościuszki. Tym razem zatrzymałem się na kilkadziesiąt godzin. Warto było. Niezwykłe miejsce. Między Sydney i Melbourne. Miasto powstało w 1908 roku. Gdzie dwóch się bije... Trochę sztuczne, ale mnie się podoba. Bez korków na ulicach. Czyste i przestrzenne. Trochę jak Waszyngton?
(Dalej…)

Cairns...

Marek | Blog Marka | 2016-10-13, 14:14

A jednak jest zasięg. Bo tutaj jest bardzo nowocześnie... Nigdy wcześniej mnie tu nie było. Piękne miejsce. Ciepłe kraje. I na dodatek prawie 100% wilgotności. Na skutek błędu w systemie mamy zamiast normalnych pokoi w Mantra Esplanade "całe mieszkanie" na 7 piętrze. Trzy pokoje, trzy łazienki, kuchnia i living room. Wszystko ze 3 razy większe od mojego mieszkania w Warszawie...
(Dalej…)

Słońce w Sydney...

Marek | Blog Marka | 2016-10-11, 11:55

Cały dzień. Wczoraj było go mniej. Dzień w mieście zacząłem od odwiedzin Hard Rock Cafe. Przeniesiona do Darling Harbour. Jakaś taka trochę "zimna", ale chicken tenders smakują wybornie. Jak wszędzie. Piwo YAKieś takie bez smaku. Ale trzeba pić, bo gorąco. Rekordowe 22 tysiące kroków, bo jest gdzie chodzić. Wieczorem spotkanie ze znajomymi. Długie Polaków rozmowy. Na szczęście nie zeszło na politykę...
(Dalej…)

Humbaki...

Marek | Blog Marka | 2016-10-07, 12:12

Udało się! Widziałem... Taki rejs trwa 3 godziny i kosztuje 65 dolarów. Ale nigdy nie ma pewności, że będą skakać. Że będzie je widać i dadzą się fotografować. Mnie się udało. Mam kilkaset zdjęć wody i kilka ładnych humbaków. Dziś w Sydney było 31 stopni. Po prostu wiosennie. Wszystko kwitnie wkoło. Boże, jak tutaj pięknie! Znowu cały dzień na nogach. 15 tysięcy kroków...
(Dalej…)

No to doleciałem...

Marek | Blog Marka | 2016-10-06, 12:34

Podróż świetna! Lotnisko w Doha robi niesamowite wrażenie. Najdłuższy lot w moim życiu. 14 godzin z Doha do Sydney. Udało się trochę pospać. Obejrzałem dwa filmy. Jeden z Brucem Willisem. Posłuchałem płyty The Best Of Andy Williams. No właśnie, zestaw muzyki taki sobie, ale może ja jej po prostu nie umiałem znaleźć? Wylądowałem w Sydney wczoraj przed 20...
(Dalej…)

No to lecę!

Marek | Blog Marka | 2016-10-03, 19:54

Zmęczony, jak diabli. Fizycznie i psychicznie. Na razie jeszcze się nie cieszę, to się pewnie stanie jutro rano na lotnisku. Po przejściach. Bo wtedy nie ma już odwrotu. Słucham prawie bez przerwy Muzyki Ciszy 4. Zestaw dopięty ostatecznie. "Man On The Rocks". Mike Oldfield i Luke Spiller. Jak to gra! To jak odkrywanie niektórych utworów na nowo. Okładkę można zobaczyć na lpmn.pl. Premiera za 18 dni. Ja będę wtedy kolejny raz chodził dookoła Ayers Rock...
(Dalej…)

Babie lato...

Marek | Blog Marka | 2016-09-29, 19:54

No i przyszło... Jeszcze wczoraj grzały kaloryfery, a dziś samochód pokazał 23 stopnie. Znowu można było pochodzić "do figury", czyli bez kurtki. Ładna pora roku. Ale listki już żółte zamiast zielonych. Kasztany lecą. Jesień przyszła, nie ma na to rady. Na bazarku obfitość. Samo dobre. Nie da się zjeść na zapas, ale przedostatni kompot dziś znowu pyszny. Gruszka konferencja, jabłka z Szadku, śliwki węgierki i czerwone porzeczki. Sama słodycz...
(Dalej…)

Ostatnia Rodzina...

Marek | Blog Marka | 2016-09-26, 19:54

Nagrodzona jednak na Festiwalu w Gdyni! Świetnie, że dziś w Trójce mamy "dzień Beksińskich". Ja jednak chyba jeszcze nie jestem gotowy na zobaczenie tego obrazu. Spokojnie zaczekam... Piękny był dzień. A po powrocie do domu zorientowałem się, że w moim blocku zaczął się sezon grzewczy. Już pora... Lubię spać przy otwartym oknie. Na Bokserskiej nazbierałem kasztanów. Będzie energia. Ugotowałem kompot...
(Dalej…)

Wysokie drzewa...

Marek | Blog Marka | 2016-09-22, 19:54

No to przyszła jesień. Tutaj padało dziś i świeciło na zmianę. Na wszelki wypadek kroki robiłem z parasolem. Tym razem nie był potrzebny. Jeszcze niedawno używałem klimatyzatora, a dziś myślę o ciepłych kaloryferach. Jesień... Ma być piękna. I pełna muzyki. Płyta na dziś: Dolly Parton "Pure & Simple". Jak to możliwe? Ja i country? Ja i Dolly... No cóż, wrócę do tematu. Jedno co mogę napisać - gust mi się zmienia, czytaj - poszerza...
(Dalej…)

Śnieżka...

Marek | Blog Marka | 2016-09-20, 19:54

To było jakieś 10 lat temu. Wczesna jesień... Poszliśmy we trzech na Śnieżkę. Gienek, Leszek i ja. Podejście ciężkie. Na górze mieliśmy nocleg. Ale wieczorem jeszcze zjechaliśmy do Czech. Pec Pod Śnieżką. Małe miasteczko i kilka restauracji. Wszędzie coś zjedliśmy, bo pysznie i tanio. Noc krótka. Obudziło mnie słońce w oczy. Wspominałem już tę wyprawę na blogu, w marcu 2009. Pospałem jeszcze na drugim boku. Słońce zniknęło...
(Dalej…)

Środa...

Marek | Blog Marka | 2016-09-14, 19:54

Jakiś taki dzisiaj jestem byle jaki... "Są takie dni w tygodniu". Kto to śpiewał? Niedawno widziałem w telewizorze (a miałem nie włączać!). Prezenter wyraźnie chciał zabłysnąć. Zamruczał "to był świat w zupełnie starym stylu" i powiedział - Alicja Majewska! No właśnie, Pani Alicja nagrała nową płytę. Jak za tamtych lat z Panem Korczem. Bardzo chętnie posłucham. Na chandrę najlepsza jest muzyka. Posłuchałem więc dziś kobiet. Wspaniałych...
(Dalej…)

Wiśnie, jednak wiśnie...

Marek | Blog Marka | 2016-09-12, 19:54

Znowu pojawiły się na moim bazarku. Po 6 złotych za kilogram. Od razu lepiej! Kompot z wiśni to jest to. A wiśniowo, jabłkowo, śliwkowo z dodatkiem porzeczek czerwonych - małmazja. Porzeczki ugotowane osobno, żeby nie trzeba było pluć jak w serialu "Daleko od szosy". "Klęcząc przed tobą" Czesława Niemena to był chyba dzisiejszy numer jeden w audycji "Do południa". Albo tak tylko mi się wydawało. Jutro urodziny Davida Claytona Thomasa...
(Dalej…)

Lawenda...

Marek | Blog Marka | 2016-09-08, 19:54

Kiedy byłem mały, wydawało mi się, że w każdym domu kiedyś musi być pożar. Co najmniej jeden raz. A w naszym ciągle go nie było... Komunikat przeciwpożarowy był w Jedynce po wiadomościach o 18. Po piosence... Kiedy się zaczynała, wychodziłem na chwilę z domu. Teraz mi się wydaje, że to była zawsze ta sama piosenka. "Gdy mi ciebie zabraknie" w wykonaniu Ludmiły Jakubczak. Nie mogło tak być, ale... jakoś tak to pamiętam.
(Dalej…)

Foster...

Marek | Blog Marka | 2016-09-06, 19:54

David Foster. Wczoraj spełniło się moje marzenie. Zadałem Mistrzowi dwa pytania, a następnie poprosiłem o podpisanie dwóch okładek płyt. Od ponad 40 lat Foster jest jednym z moich największych bohaterów w muzyce. Podziwiam Go i szanuję. Zbieram płyty Artystów, z którymi pracował, których odkrył dla świata. Trochę mi żal, że tak mało śpiewa. To miało być moje trzecie pytanie. Dlaczego tak rzadko Pan śpiewa swoje piosenki...
(Dalej…)

Szkoło, szkoło...

Marek | Blog Marka | 2016-09-01, 19:54

Zrobiłem sobie małą "marięawarię" komputera i stąd spóźnienie. Jak dobrze, że nie pozbyłem się podręcznego laptoka wyjazdowego. A może to i dobrze, że duży ma awarię, przygotuję się na wyjazdowe wpisy. Będzie problem ze zdjęciami i brudnopisami, ale tylko chwilowy. Wczoraj udało się wrzucić tylko kilka zdjęć i te się wyświetlą...
(Dalej…)

Remont...

Marek | Blog Marka | 2016-08-29, 19:54

"Śniło mi się, że się śmiejesz"... Kto to śpiewał? To moja "cotozazagadka" na dziś. A śniło mi się, że miałem mieć remont w domu. Znaczy koszmar! Kumałem, że to sen więc odsuwałem decyzję, aż się obudziłem. Powinienem jednak pomyśleć o remoncie. Koszmar drugi raz. Tym razem prawdziwy. A może ktoś by się tym (tradycyjnie) zajął podczas mojej podróży do Australii? Pomyślę o tym jutro. Na razie klimatyzator działa...
(Dalej…)

Broome...

Marek | Blog Marka | 2016-08-25, 19:54

David Foster w Warszawie! 5 i 6 września. Będę na konferencji prasowej związanej z Jego wizytą w naszym kraju. Wszystkiego się dowiem, o wszystkim napiszę i opowiem. Bo David Foster to jeden z moich największych muzycznych bohaterów. Od ponad 40 lat. Płyty na dziś: David Foster - wszystko, co mam. Pewnie do rana nie zdążę ze słuchaniem... Lato wróciło. Słońce tak pięknie grzeje. Zamykam oczy i łapię je. Będzie na później...
(Dalej…)

Jesień...

Marek | Blog Marka | 2016-08-22, 19:54

Lubię jesień. Lubię jesień w Chicago. Jest tam zjawiskowo kolorowa na drzewach. Proszę popatrzeć. W weekend kolega podesłał mi zdjęcie z Chicago i jakoś pamięć wróciła. Ile razy tam byłem? Pewnie tyle, co w Sydney. Mam stamtąd piękne wspomnienia. Zawsze lubiłem chodzić. Ciekawe ile kroków jest znad jeziora do Abakanów? Całe Michigan Avenue. Może ktoś by to sprawdził? A może ja następnym razem sam to sprawdzę...
(Dalej…)

Lucky Bay...

Marek | Blog Marka | 2016-08-18, 19:54

Lucky Me! Kiedy dziś patrzę na te zdjęcia, to wierzyć mi się nie chce, że tam byłem. A może to był tylko sen? Jeśli tak, to dobrze, że aparaty tym razem nie odmówiły mi posłuszeństwa. To był 13 listopada 2007 roku. To był dzień! Dziś też było nieźle. Tonacja zagrana, kroki wykonane. Podgrzybki na bazarku zakupione. A właśnie! Wczoraj zaczął się tutaj sezon. Wczoraj kilo prawdziwków (35 złotych), dziś kilo podgrzybków (24 złote)...
(Dalej…)

Dwie niedziele...

Marek | Blog Marka | 2016-08-15, 19:54

Moja wina. Poprzedni wpis zamiast w piątek o 19.54 ukazał się dziś. Jedno kliknięcie za mało i już! Tyle się jeszcze muszę nauczyć... Niedziela wczoraj, niedziela dziś. Z tym, że dziś była pracująca w radiu. Zrobiłem też więcej kroków, bo nie udało się dojechać "na obiekt". Dzień Wojska. Na Myśliwieckiej wyglądało to pięknie i bogato. A radio pięknie grało. Dziś jakoś wszystko mi do siebie pasowało. To też był dobry dzień. A jutro poniedziałek...
(Dalej…)

Hobart...

Marek | Blog Marka | 2016-08-11, 19:54

Znaczy jedno z moich miejsc ulubionych. Dziś zdjęcia z 26 lipca 2014 roku. Musiała być sobota, bo byliśmy na Salamanca Market. Długi, ale piękny dzień to był. A w Rio mamy następne medale. My wszyscy Polacy je mamy? Jeśli jest sukces, podpisujemy się pod nim chętnie. I dobrze... Każdy chce odnieść sukces. A na Igrzyskach Olimpijskich liczy się każdy medal. Jak dobrze, że mamy 3, bo już się bałem, że zostaniemy z jednym. Optymista?
(Dalej…)

Miodnie...

Marek | Blog Marka | 2016-08-08, 19:54

Dziś Dzień Pszczół. Nie było nas, był las. Nie będzie nas, będzie las. Z pszczołami jest trochę inaczej. Kiedy wyginą, my też wyginiemy... Wiem, brzmi strasznie. Ale to my sami sobie to załatwiamy. Widziałem kiedyś taki film dokumentalny, w którym były sceny zapylania kwiatów w sadach grusz w Chinach. Zapylali ludzie, bo pszczoły tam akurat wyginęły. Wyglądało to dziwnie. U nas by się nie udało, bo jest nas jednak trochę mniej...
(Dalej…)

Grzybobranie...

Marek | Blog Marka | 2016-08-04, 19:54

Wyrwać się na kilka dni do innego świata? Cudownie... Spałem po 9 godzin, bo taka była widać potrzeba. We wtorek rekord kroków - 33 tysiące. Znaczy 26 kilometrów w nogach. Trochę to czuję do teraz. Nic to, trzeba chodzić! Zwłaszcza, kiedy tam rosną TAKIE grzyby. Nie widziałem takich w naturze od dzieciństwa. To nic, że połowę trzeba było wyrzucić, bo były robaczywe. Niby robaczki małe i to białkowe, ale jakoś nie. Warto było jechać...
(Dalej…)

Anna Bay...

Marek | Blog Marka | 2016-07-28, 19:54

Upalnie, gorąco, duszno, parno, deszczowo, burzowo... Środek lata po prostu. Ale jednak pojawiły się podgrzybki na moim bazarku. Hurrra! Będzie co mrozić. Bazarek zresztą jest bardzo, bardzo bogaty. U mnie numerem jeden są jednak znowu pomidory. Każde... Teraz najlepszy na nie sezon. Mogę jeść je trzy razy dziennie. Do pięciu... Dalej wiśnie, maliny, ciągle jeszcze trafia się dobry bób i żółta fasolka szparagowa. Najeść się na zapas?
(Dalej…)

Nin...

Marek | Blog Marka | 2016-07-25, 19:54

Smaki z dzieciństwa. Lubię je sobie przypominać. Wiosną, podczas przeziębienia "odkryłem" wodę gazowaną z sokiem malinowym. Smakuje, jak z saturatora sprzed lat. Wczoraj ugotowałem kompot. Wiśnie i papierówki. Pamiętam, że Babcia i Mama wrzucały do gotowania także połówkę wyciśniętej cytryny. Tak dla złamania smaku. To działa... Z tym, że po zagotowaniu wody wyrzucam cytrynę. Nie wiem dlaczego kompot wyszedł z mody...
(Dalej…)

Trogir...

Marek | Blog Marka | 2016-07-18, 19:54

Krzysiu, obsłuż Pana Niedźwieckiego, powiedziała Pani Na Bazarku. Ja go znam, mieszka tutaj od dawna. Kiedyś kupował śliwki w czekoladzie u mojej znajomej. Tak, kupowałem... Kiedy po kupieniu kilograma czereśni, odszedłem. Usłyszałem jeszcze: on też jest już stary, ja go znam. A papierówki nie są już takie jak pięćdziesiąt lat temu... Ta Pani ma rację. Nic nie jest już takie. No może poza czereśniami. Te są chyba nawet lepsze teraz...
(Dalej…)

Bluff Knoll...

Marek | Blog Marka | 2016-07-14, 19:54

a na szczycie góry ja... Ten z drugiego końca świata. W bluzie "On A Day Like Today", którą potem zostawiłem w Broome. Dziś rano znowu padał deszcz. Alina przysłała zdjęcie prawdziwków zebranych w godzinę! Z pięć kilogramów? Same piękne. Na bazarku w tej sprawie nadal pustki. Suche kurki po 40 złotych za kilogram. Tylko brać... Po godzinie 18, kiedy wróciłem z kroków wyszło słońce. A niech tam sobie trochę poświeci. Tyle jego...
(Dalej…)

Split...

Marek | Blog Marka | 2016-07-11, 19:54

Dziś w Warszawie było tak gorąco, jak w Chorwacji. Ba, jak w Australii... W tej ostatniej od miesiąca leje prawie bez przerwy. No przynajmniej w Melbourne. Wszystko się zmienia. Ostatnio Australia wysychała. Przynajmniej to zagrożenie minęło. Tam już coraz bliżej wiosny. Wczoraj jechałem nową trasą do Szadku. A2, to bez zmian. Jak dobrze, że jest! Przed Strykowem trzeba się kierować jak na Gdańsk. Ale od razu odbija się na S8...
(Dalej…)

Wombat...

Marek | Blog Marka | 2016-07-07, 19:54

Wyprałem koszulę za 15 milionów złotych! Znaczy kupon był w kieszeni. Nic po nim nie zostało. Wyprane pieniądze... Dobrze, że nikt tego dnia nie wygrał, bo bym się chyba zadręczył myślami, czy to nie byłem ja. A tak kupiłem następny kupon i do jutra mogę marzyć o milionach. "Żeby wygrać, trzeba grać". Niemcy? A ja trzymam kciuki za Francję. A tydzień temu byłem w Chorwacji. No tak, ale dziś czwartek, więc pora na brudnopis...
(Dalej…)

Zadar...

Marek | Blog Marka | 2016-07-05, 19:54

Czyli miasta na Z... Dalmacja, piękna Dalmacja. Nie można pominąć, trzeba się zagubić na chwilę. Połazić uliczkami, posiedzieć nad morzem. Wypić dobrą kawę, a jeśli jest upał wypić dużo dobrej wody. Naturalnie gazowana, ze słonym posmakiem. Inna niż Orezza na Korsyce, ale świetnie gasi pragnienie. Pierwszego dnia piłem tylko taką w temperaturze pokojowej. Potem już poszedłem na wojnę, bo z lodówki smakuje jeszcze lepiej...
(Dalej…)

Widok z okna...

Marek | Blog Marka | 2016-07-03, 19:54

Chorwacja jest piękna. I gorąca... Znowu jestem spalony, ale o tym jutro. Bombardierem we wtorek do Splitu, Bombardierem dziś po południu do Warszawy. Rano było tam ponad 30 stopni. W Warszawie po 16 tylko 19. Miła odmiana... Było cudownie. Adriatyk ocean gorący. I słony... Za duże porcje jedzenia w restauracjach! Ale to tak jak wszędzie. To zdjęcie zrobiłem dziś tuż po 6 rano. Potem pospałem jeszcze do 8. W końcu to były wakacje!
(Dalej…)

Gdzie ja jestem?

Marek | Blog Marka | 2016-06-27, 19:54

Chyba już mi było potrzeba trochę czasu tylko dla siebie. Więc lecę... Wracam za tydzień. Jeśli dwa aparaty nie odmówią mi posłuszeństwa, tak jak to się dzieje w snach - pokażę gdzie byłem. Po ten kwiat czerwony, skoro przyszedł na to czas. Nie znalazłem kwiatu paproci, bo wcale go nie szukałem. Wyłączyłem klimatyzator i jest OK. Po wczorajszej burzy, ulewie i wichurze mamy w Warszawie krajobraz po bitwie. I kasztany już prawie opadły...
(Dalej…)

dziś Mamy Dzień Taty...

Marek | Blog Marka | 2016-06-23, 19:54

Mój Tato zmarł 24 grudnia 1993 roku. Moja Mama odeszła 25 kwietnia 2015 roku. Byli najlepszymi Rodzicami. A ja miałem piękne i wspaniałe dzieciństwo. Zawsze będę ich pamiętał... Zdrowia i radości dla wszystkich Tatów. Dzień Ojca, a jaki gorący? Dla mnie na dodatek bardzo, bardzo intensywny. A i tak nie wszystko zdążyłem zrobić. Kroki tak... Czytelnik może zapytać, czy chodzenie nie jest nudne. Nie! Każdego dnia jest inaczej. I o to chodzi...
(Dalej…)

Puste ulice...

Marek | Blog Marka | 2016-06-21, 19:54

Bo nasi grają. A ja właśnie zrobiłem kroki. Wszystkie małe sklepy, które mijałem po drodze się zamykały. Nic się nie stało! A kiedy Pan Błaszczykowski huknął w 54 minucie, to całe moje osiedle dało znać, że widzi to! Dobrze, że huknął (pięknie zresztą), bo pierwsza połowa meczu była chyba jakaś taka nudna? Na szczęście ja się na tym niespecjalnie znam. Ot, oglądam. "Co innego widzisz, czego innego słuchasz". To właśnie ja dzisiaj...
(Dalej…)

Niebo całe w ogniu...

Marek | Blog Marka | 2016-06-16, 19:54

albo mój aparat zwariował? Nie, tak było 5 marca 2007 roku. Sydney... Po deszczu ulewnym połączonym z burzą z piorunami. Późne popołudnie, tuż przed zachodem słońca. Myra Road, u Piratów. Taki widok z okna. Lubiłem to miejsce. Piraci przenieśli się później z Sydney do Hobart na Tasmanii. Jeszcze bardziej lubię ich nowe miejsce. Ale dziś jesteśmy w Sydney. To z tego miejsca poprowadziłem Listę Trójki. Marzenia jak ptaki...
(Dalej…)

Sezon trwa...

Marek | Blog Marka | 2016-06-13, 19:54

nie wszędzie! Te okazy znowu ze Szklarskiej. A dokładnie z trasy "pod reglami" ze Szklarskiej do Michałowic. Że mnie tam nie było w sobotę? Na moim bazarku ciągle tylko pieczarki. A kurki kupiłem wczoraj w "sieciówce". Koniec świata... Jak żyć? Do pełna. Wczoraj w czasie meczu miasto było puste. Jechałem na Myśliwiecką przed 19. Zanim zapowiedziałem koncert Dominiki Barabas to jeszcze zdążyłem zrobić na Agrykoli ze 2 tysiące kroków...
(Dalej…)

Długi deszczowy piątek...

Marek | Blog Marka | 2016-06-10, 19:54

Budzik nie musi dzwonić. Budzę się zawsze na końcówkę "Budzika". Podczas wiadomości o 6 idę pod prysznic. Prawie zawsze na 5 minut. Lubię gorący. Ponoć zimny jest zdrowszy, ale... Nie chce mi się nad tym zastanawiać. Włączam telewizor, bo tam zawsze o tej porze leci jakiś film przyrodniczy. A nuż pokażą Australię? Ostatnio było o schronisku dla kangurów. Pozdrowienia dla Pana Drolgi. Robi kawał dobrej roboty. Woda z miodem i cytryną...
(Dalej…)

1995...

Marek | Blog Marka | 2016-06-09, 19:54

Kiedy patrzę na takie starawe zdjęcia, to myślę... Ile udało mi się zrobić, zobaczyć. Ile okazji przegapiłem. Ile odpuściłem, ile przespałem. Pewnie za dużo tego było, ale w sumie nie było źle. Nie jest źle! Ciągle mam plany, choć siły już nie takie jak dawniej. Kurcze, trzeba było rzucać się na wszystko, brać życie pełnymi garściami. To jest rada dla młodziaków. Żyć do pełna! Koniecznie. Tak, żeby niczego później nie żałować. Co mnie tak złapało?
(Dalej…)

06.06.16

Marek | Blog Marka | 2016-06-06, 19:54

Nie chce być inaczej. Góry Błękitne są błękitne. Zawsze to zależy od pogody, ale olejek eukaliptusowy uwalnia się pewnie także zimą. Pachnie pięknie... Nadaje błękit górom. Zdjęcia na dziś to właśnie Blue Mountains. Miejsca ulubione. Leura i okolice. 4 marca 2007 roku. Jestem tam prawie zawsze, kiedy zaniesie mnie do Sydney. Autostradą z miasta do gór to mniej niż 100 kilometrów. Bliziutko, jak na Australię. Rzut beretem...
(Dalej…)

Bay Of Fires...

Marek | Blog Marka | 2016-06-02, 19:54

Po deszczu przyszło lato. Pachnie zjawiskowo... Jak z dzieciństwa. Znowu wspominanie? Życie polega na wybieraniu. Staram się wybierać najlepiej. A że nie zawsze jest niedziela? Lubię i czwartki, bo Tonacja Trójki. Pozbierać te kawałki tak, żeby wszystko do siebie pasowało. To jest najważniejsze. Wyzwanie, ale i ogromna radość, jeśli mam przeczucie, że się udało. Co dziś najpiękniej zagrało? Carly Simon i Paul Simon. Przypadkiem...
(Dalej…)

Upał...

Marek | Blog Marka | 2016-05-30, 19:54

Kabaret Starszych Panów w filmie pełnometrażowym. Ktoś pamięta? 1964 rok. Miałem 10 lat. Grażka mówi - wspominać! W dzieciństwie lato było fajne każdego roku. Czasem wyjeżdżaliśmy do Dziadków na Policzko. Ale w Szadku też nigdy nie było nudno. Ostatni autobus, który przyjeżdżał ze Zduńskiej Woli "nocował" w Szadku. Dzieciarnia zbierała się w rynku. Czekaliśmy na przejażdżkę. Kilka ulic, ale jaka to była frajda. Jazda bez biletów...
(Dalej…)

Kata Tjuta...

Marek | Blog Marka | 2016-05-19, 19:54

Bo dziś w brudnopisie "Australijczyka" Olgas. Cudowne wspomnienia... Jutro lecę. Dublin. Lista i Markomania. Z Radia RTE. Ciekawe. Oczywiście przypomina mi się 1310 notowanie nadawane z Sydney. To się nie mogło udać, a jednak się wydarzyło. Dziś w Warszawie przyszło lato. A wraz z nim miasto stanęło. Wracałem do domu prawie godzinę. Normalnie zajmuje mi to niecałe pół godziny. Dobrze, że w tym czasie radio ładnie grało...
(Dalej…)

Eurowizja...

Marek | Blog Marka | 2016-05-17, 19:54

"Co Pan sądzi o tegorocznym konkursie?". Takie pytania padają w listach od słuchaczy Trójki. Nic nie sadzę... Ten konkurs to już od dawna nie moja bajka. Ale wspominać lubię, więc... W 1967 roku miałem 13 lat. Piosenkę "Puppet On A String" w wykonaniu Sandy Shaw pamiętam z radia. Konkurs Piosenki Eurowizji był wtedy dla nas za kurtyną. Nasza telewizja go nie pokazywała. Nie było na to środków dewizowych. Tak się mówiło?
(Dalej…)

Zielone Świątki...

Marek | Blog Marka | 2016-05-16, 19:54

RallaLa! I jeszcze na dodatek Zimna Zośka. Zbiegłem więc z Warszawy, żeby świętować urodziny u Rodziny. Było cudownie... Poza tym, że jak zwykle w takich razach, było za dużo jedzenia i picia. Za to smaczne niezwykle. Numerem jeden okazała się polędwiczka wieprzowa z wielkiej patelni na wolnym powietrzu. Prawie grill. Wino na sobotę: Lindemans Chardonnay. Pasowało do wszystkiego. No tak, ale nikt nie napisał za mnie bloga?
(Dalej…)

Wielka Wyspa Piaszczysta...

Marek | Blog Marka | 2016-05-12, 19:54

Największa na świecie wyspa piaskowa. 120 kilometrów długości, 25 szerokości. Cudowna... Pogoda jak drut. Mało turystów. Znaczy dziś z brudnopisie "Australijczyka" Fraser Island. Zdjęcia wybierałem od trzech dni. Jak tu się zmieścić w 36? A tu w Warszawie już prawie lato. Zieleń zmieniła odcienie. Wczoraj chwilami padało, dziś ani kropli deszczu. Suchość zmieni się w suszę? Oby nie. Na bazarku nowalijki szaleją, szaleją, szaleją...
(Dalej…)

Graham Nash...

Marek | Blog Marka | 2016-05-09, 19:54

Nowa płyta Artysty "This Path Tonight" ukazała się 15 kwietnia. Dziś do mnie doleciała z Chicago. I słucham jej od kilku godzin bez przerwy. Jest... piękna. Tak, to chyba najlepsze słowo. Świetne piosenki. Jakby dziesięć rozliczeń z życiem, historią, przemijaniem czasu. Graham (74) pracował nad albumem z Shanem Fontayne (jutro 62). Ten ostatni nagrywał z "połową świata" na czele z Brucem Springsteenem, Richardem Marxem...
(Dalej…)

Sydney...

Marek | Blog Marka | 2016-05-05, 19:54

Dwa, trzy dni ciepłych nocy. Trochę deszczu, słońce przez cały dzień. To chyba przepis na lato. Buchnęło... Jest przepięknie! Zieleń z delikatnej przechodzi w letnią. Kolej rzeczy. Tak sobie pomyślałem dziś podczas spaceru, że przyroda ma lepiej od nas. Rodzi się każdego roku od nowa. I zawsze jest zjawiskowo piękna. To był dobry dzień. W brudnopisie Sydney. Ostatni raz byłem tam w lipcu 2009 roku. Z tej podróży dziś zdjęcia...
(Dalej…)

33 piosenki...

Marek | Blog Marka | 2016-05-03, 19:54

a jednak dzień dobry! Rankiem miasto było puste. Jak w niedzielę nad ranem. Tak sobie wymyśliłem, że samochód zostawię na Placu Konstytucji. Dalej pieszo na Myśliwiecką, znaczy kroki. Bo tam bieg! Dojechać bym dojechał, ale jak po 12 wyjechać stamtąd? Jak pomyślałem, tak zrobiłem. Pustki na Placu, miły spacer do radia. Ładnie grało. W listach radość. Poza jednym... Jak można w takim dniu zagrać "Sorry Polsko", Sory, tak słuchacze wybrali...
(Dalej…)

Za majem maj...

Marek | Blog Marka | 2016-05-02, 19:54

Dziwny jakiś ten dzień dziś się obudził... Nie grałem "do południa", bo gram jutro. 9 Trójkowy Polski Top. Fakt, nie mamy maszyny losującej, kto kończy, kto zaczyna. Ja się zawsze zgłaszam na pierwszą część. Bo lubię. To będzie program na 102 piosenki. Tak wyszło. Ja zacznę po 9 od "mocnego uderzenia". A potem będzie chyba jeszcze ciekawiej. Zapraszamy... Ja zapraszam także na stronę lpmn.pl. Wyniki ujawnią się tam na bieżąco...
(Dalej…)

Awokado...

Marek | Blog Marka | 2016-04-28, 19:54

Kupuję je na bazarku. Co kilka dni jedną sztukę. Jest z nim tak, jak z czekoladkami, nigdy nie wiadomo, co się trafi. Raz pięknie "dochodzi" w koszyku z jabłkami, innym razem wyrzucam całe, bo czernieje. Czasem w środku jest białe, innym razem żółtawe - wtedy jeszcze smaczniejsze. Najgorsze jest to, że nie dojrzewa na drzewach. To chyba dlatego powinniśmy kupować tylko produkty lokalne. Nasze jabłka i gruszki. No, ale czasami...
(Dalej…)

24 kwietnia 1982 roku...

Marek | Blog Marka | 2016-04-25, 19:54

To była sobota. Pierwsze wydanie Listy Przebojów Programu Trzeciego. I prawie niczego nie pamiętam. Radość, że będzie lista w Trójce. Że się udało. O niczym innym wtedy nie myślałem. Przede wszystkim nie o tym, gdzie będę 34 lata później. Tutaj jestem... W Bydgoszczy udało się przetestować inne niż Riesling wina produkowane przez Grzegorza Turnaua. Jestem pod wrażeniem. I z przeziębionym gardłem. To minie, a wrażenie pozostanie...
(Dalej…)

Oborniki...

Marek | Blog Marka | 2016-04-21, 19:54

Czyli "Australijczyk" w drodze. Przyjąłem zaproszenie, bo miało nas być dwóch Marków. Marek Tomalik, to ten drugi. Podróżnik prawdziwy. Na spotkaniu było bardzo sympatycznie. Marek grał na didgeridoo, można było posmakować vegemite, posłuchać muzyki, pooglądać zdjęcia. I posłuchać wspomnień australijskich. Lubię wspominać, bo trochę jakbym tam znowu był. Lubię oglądać miejsca ulubione. Także na zdjęciach z dalekich podróży...
(Dalej…)

Zdjęcia się znalazły...

Marek | Blog Marka | 2016-04-18, 19:54

Musiały być gdzie indziej. Poza tym 10 podoba mi się coraz bardziej. Jeszcze nie wszystko rozgryzłem, ale daję radę. Nowoczesność... A ja przecież lubię być taki staroczesny. Dobra. Komputer, twarzak, internety to wszystko. Na nic nowszego nie dam się złapać. Nie ćwierkam i nie zamierzam. Raczej się wycofuję i wygaszam. Likwiduję, co się da. Podobno płyty winylowe już nie są modne. Teraz nadchodzą kasety magnetofonowe. Nie dam się nabrać...
(Dalej…)

Brudnopis...

Marek | Blog Marka | 2016-04-14, 19:54

Byłem wczoraj na Pradze w Warszawie. Po drugiej stronie Wisły. To inne miasto. Gdyby ktoś nagle i niespodziewanie wysadził mnie tam i zapytał, gdzie jestem, to na pewno bym nie powiedział, że w Warszawie. Może by trzeba tam się pojawić kiedyś latem z aparatem? Pomyślę o tym jutro. Dziś było pracowicie. Jak to we czwartek. Brudnopisy "Australijczyka" będą się tutaj pojawiały właśnie we czwartki. Po kolei. Tak, jak je pisałem...
(Dalej…)

Zazieleniło się...

Marek | Blog Marka | 2016-04-11, 19:54

A kasztanowce już prawie kwitną. Trzy tygodnie przed czasem? Wszystko jest teraz jakieś inne, więc dlaczego drzewa mają czekać z kwitnieniem, jeśli przyszła ich pora. Mirabelka na Myśliwieckiej obsypana białym kwieciem. Zjawiskowo to wygląda. Wiosna jest najpiękniejsza. To mamy ustalone. Połknąłem muchę. Robiłem kroki. Leciała jak pocisk. Wpadła go gardła i już. Nie chciała wrócić, więc po powrocie do domu popchnąłem ją jabłkiem...
(Dalej…)

Australijczyk w Nowym Targu...

Marek | Blog Marka | 2016-04-07, 19:54

Środa rano - pendolino do Krakowa. Tym razem lepiej. Już nie wszyscy w wagonie kaszleli i kichali. Nie wszyscy głośno rozmawiali przez telefon. Ja najpierw nczytałem książkę, a potem rozmawiałem z Miłą Studentką z AGH. Pozdrowiła mnie od swojej Mamy, ale to Ona mnie poznała i choć jechała z Kolegą nie chciała się zamienić na miejsca, żeby siedzieć koło Niego. Chciała siedzieć koło mnie. To miłe. Na dodatek okazała się być słuchaczką Trójki...
(Dalej…)

Lato w Warszawie...

Marek | Blog Marka | 2016-04-04, 19:54

Przyszło dziś, z pominięciem poczekalni, czyli bez wiosny. 21 stopni. Tyle pokazał dziś termometr w moim samochodzie. Czy już nic się nie dzieje po kolei? Bo ja bym jednak wolał wiosnę, a dopiero potem lato. Na ulicach widziałem dziś zimowe kurtki i czapki, oraz sąsiada w krótkich spodniach i koszuli z krótkimi rękawami. Koniec świata. Na bazarku kupiłem młody czosnek. Zapytałem czy krajowy. Nie, z Egiptu. Nigdy nie byłem w Egipcie...
(Dalej…)

Zdrowych...

Marek | Blog Marka | 2016-03-25, 15:15

Radosnych, pogodnych i w miarę obfitych Świąt. Przy okazji bardzo dziękuję za życzenia urodzinowe. Przydadzą się. Czas mam taki intensywny, a i życie daje popalić, że kolejny wpis być może w poniedziałek? Bardzo serdeczne pozdrowienia dla wszystkich, dosłownie wszystkich (dzięki, Adam!) Czytelników. Oby do wiosny...
(Dalej…)

Spectre...

Marek | Blog Marka | 2016-03-21, 19:54

Widziałem. Dla mnie bomba! I prawie wcale nie za długi. Świetnie zrobiony, a Bond chyba w lepszej formie, niż w moim ulubionym "Skyfall". Z tym, że nie jestem obiektywny, bo Daniel Craig jest moim ulubionym Bondem. Nawet piosenka "Writing's On The Wall" jakoś mi nie przeszkadzała. Choć nadal uważam, że daleko jej do klasy "Goldeneye", "Licence To Kill", "Goldfinger", czy "Nobody Does It Better". A może by ułożyć top piosenek Bonda?
(Dalej…)

Zielona...

Marek | Blog Marka | 2016-03-17, 19:54

Dzień Świętego Patryka. W Irlandii byłem tylko jeden raz. Wrzesień 2014 roku. Tuż po powrocie z Australii. I bardzo mi się tam podobało. W zasadzie wszystko... Także sklepy z płytami, bo już chyba nigdzie poza Dublinem nie ma Tower Records. A to moje najwspanialsze wspomnienia zakupowe z Londynu, Nowego Jorku, Chicago... I komu to przeszkadzało? Wyspa zielona. To powspominajmy ją na zdjęciach. Zapraszam...
(Dalej…)

Słońce...

Marek | Blog Marka | 2016-03-14, 19:54

Wczoraj to był dzień! Słońce cały dzień... Zimny wiatr mroził dłonie, ale tylko podczas rozmowy przez telefon. Rękawiczki już odłożone, oby nie trzeba było do nich wracać. Słońce to cudowna energia. Życ się chce... Keith Emerson jednak odebrał sobie życie. Akt odwagi, czy słabości? Słucham dziś poszerzonej wersji The Best Of EL&P - The Essential. Z muzyką zawsze łatwiej. O jaki dziwny, dziwny, dziwny... czas. Też jakoś tak mam...
(Dalej…)

Mario Biondi...

Marek | Blog Marka | 2016-03-10, 19:54

Zwany dalej Mariuszem. Tak fani na Niego krzyczeli podczas koncertu, daję słowo! Świetny był koncert. Mario w bardzo dobrej formie, muzycy z zespołu też. Trafostacja ma atmosferę. Wypełniona była po brzegi. Zaliczyliśmy nadkomplet. Było odświętnie... Półtorej godziny minęło, jak jedna chwila. Lubię takie małe koncerty z dobrą publicznością i wspaniałą atmosterą. Ale poza tym Dzień Kobiet miałem bardzo intensywny...
(Dalej…)

Lecim na Szczecin...

Marek | Blog Marka | 2016-03-07, 19:54

To jutro. Na Dzień Kobiet? Mario Biondi, czyli bardzo niski głos z Włoch. W Trafostacji... Wcześniej spotkanie w Empiku. Ciągle Australijczyk. Jak on się trzyma? Dziś nagrywałem dla telewizji "Kultowe rozmowy". Australijczyk zdominował rozmowę. I dobrze. Pani zapytała, kiedy tam polecę następny raz. Nie znam odpowiedzi na to pytanie. Nic nie planuję, ale jeśli sie zdarzy - skorzystam. A jeśl nie, to będę znowu ogłądał film "Australia"...
(Dalej…)

Marzec...

Marek | Blog Marka | 2016-03-03, 19:54

Od jakiegoś czasu nie przepadam za tym miesiącem. Bo niby już zapowiada wiosnę i dzień jest coraz dłuższy, a jednak jeszcze może sypnąć śniegiem. Zwłaszcza za trzy tygodnie... A dziś był bardzo ładny dzień. Kiedy wracałem do domu samochód pokazywał 9 stopni Celsjusza. A jakoś koło 14 wyszło słońce. Zapowiadałem kolejne piosenki "W Tonacji Trójki" i wyglądałem przez okno. Złapać, ile się da. Witamina D prosto do oczu...
(Dalej…)

Przestępny...

Marek | Blog Marka | 2016-02-29, 19:54

Przestępczy? Też może być. 29 lutego 1988 roku Robert Plant wydał album "Now & Zen". Słuchacz sprawdził, że za 4 lata tego dnia będzie sobota, znaczy Markomania. Za cztery lata? Niby czas mi za szybko płynie, ale jednak nie ogarniam 2020 roku. To wszystko dookoła tak szybko się dzieje... No i to ocieplenie klimatu, o którym mówił dziś Leonardo DiCaprio. Ja tam staram się żyć dniem dzisiejszym. Dorsz na obiad! Co za odmiana...
(Dalej…)

Pod wiatr...

Marek | Blog Marka | 2016-02-25, 19:54

Mozolnie wychodzę z przeziębienia. Niby już wszystko jest OK, a nie jest OK. Ale słońce dziś tak pięknie świeciło, że poszedłem na spacer do Parku w Łazienkach. Takie pół godziny w środku dnia. Oj, chciało mi się usiąść na ławeczce i wystawić twarz do słońca. Nie tylko mnie... Park był pełen ludzi. Nie było jednak zbyt ciepło, takie 5 stopni. Ograniczyłem sie więc do spaceru. Też pięknie. "Wiosna przyjdzie i tak". To już prawie wisi w powietrzu...
(Dalej…)

Malinowy król...

Marek | Blog Marka | 2016-02-23, 19:54

Jak łatwo sobie przypomnieć dzieciństwo? Smaki... Przede wszystkim smaki. Woda gazowana z sokiem malinowym. To było to! Niby takie to proste, a nie piłem tego ze 40 lat? Teraz piję codziennie. I za każdym razem wygrywam. Lubię szukać tamtych smaków, zapachów. Coraz trudniej je przywołać. Chleb już tak nie smakuje, jak wtedy. Wędliny też. Ale ta gazowana z malinowym - pycha. No i jeszcze muzyka. Czasem nagle usłyszę...
(Dalej…)

Kamieńczyk...

Marek | Blog Marka | 2016-02-19, 19:54

Bałem się, że ten tydzień będzie trwał za długo. Trwa tak samo krótko, jak inne. W "pamiętniku chorego" mogę wpisać - jest OK. Kaszel minął, to najważniejsze. Do poniedziałku będzie jeszcze lepiej. Takie mamy założenie. Dziś w Warszawie deszcz pada cały dzień. Nawet nie chciało mi się wyjść na bazarek. "Wszystko mam!", to po co się przetwierać... Tak mówiła Mama. Mama do mnie mówiła. Trzeba ćwiczyć głos...
(Dalej…)

Obiecanki...

Marek | Blog Marka | 2016-02-18, 19:54

Do kiedy obiecałem pisać "dziennik chorego?". Aż będzie lepiej... No to dziś jeszcze nie jest. Dzień czwarty. Mały kryzys, bo znów zaczynam myśleć, że mam to przeziębienie od zawsze. Jedno, co pozytywne, to pierwszy raz w tym tygodniu ugotowałem ciepłe na obiad. Kasza gryczana z sosem grzybowym. Zjadłem, żeby nie było, że nie jem. Ale z apetytem słabo. Za to piję dużo. Głównie herbata z cytryną i sokami...
(Dalej…)

Tradycyjnie...

Marek | Blog Marka | 2016-02-17, 19:54

To zawsze znaczy dobrze. Kiedy napisałem o moim niedomaganiu posypały sie tradycyjne metody i przepisy na dojście do siebie. Zaczęło się od setki czystej, do tego sok z połówki cytryny i łyżka miodu. Po wypiciu od razu pod pierzynę. Pozbyłem sie pierzyny, bo w blocku nie jest przydatna, a na dodatek spożywanie alkoholu przy lekach, które przepisała msi Pani Doktor - na razie wykluczone. Następnym razem od tego zacznę...
(Dalej…)

16.02.16

Marek | Blog Marka | 2016-02-16, 19:54

Dziś lepiej! Tyle, że bolą mięśnie brzucha od kaszlu. Na szczęście kaszel łapie mnie coraz rzadziej i na szczęście daje spać. Padam na godzinę w ciągu dnia, a wieczorem zasypiam jak dziecko. Sok malinowy, sok z czarnego bzu, czosnek, miód. Poza przepisanymi lekarstwami. Mam więcej czasu, słucham więc jeszcze więcej muzyki. Naszła mnie ochota na "Time Passages" Ala Stewarta. 1978 rok. Sięgnąłem więc po dziennik...
(Dalej…)

Rok Małpy...

Marek | Blog Marka | 2016-02-08, 19:54

Dziś Chiński Nowy Rok. Nigdy nie byłem w Chinach... Ale widziałem takie świętowanie w Singapurze. Było kolorowo, barwnie, kolorowo i kolorowo. Gorąco i pachnąco. Pięknie... Singapur widziany po Indiach był taki czysty. Cudowna Orchard Road. Lubiłem tam pochodzić. Zwłaszcza wieczorami, kiedy nie było sakramencko gorąco. Wszedłem do McDonalda, akurat grało "You've Got A Friend" Jamesa Taylora. I tak mi zostało...
(Dalej…)

Plotki...

Marek | Blog Marka | 2016-02-04, 19:54

39 lat temu wyszła płyta "Rumours" grupy Fleetwood Mac. 4 lutego 1977 roku to był piątek. Co ja wtedy robiłem? Sprawdziłem. Studiowałem. Mieszkałem w akademiku. W piątek już mogłem jechać na dwa dni do Szadku. W ten weekend poza Rodzicami byłem sam w domu. Poszedłem na spacer do lasu. Chciałem "ze sobą porozmawiać". Tak, musiałem być mocno zakochany. Szczenięca miłość. W lesie była odwilż. Coś jak dziś...
(Dalej…)

Sztuczka...

Marek | Blog Marka | 2016-02-01, 19:54

Jutro minie 40 lat od wydania albumu "A Trick Of The Tail" grupy Genesis. To moim zdaniem jedna z najpiękniejszych i najwazniejszych płyt lat 70. Dekady, w której powstała najpiękniedjsza muzyka wszech czasów. Byłem wtedy na trzecim roku studiów. Niby nie mogli mnie już praktycznie z nich usunąć, ale jednak trzeba było się uczyć. Kiedy teraz słucham tej płyty, pojawia sie obrazek. "Ryjec", czyli inaczej "cichy pokój nauki"...
(Dalej…)

Chicago zimą...

Marek | Blog Marka | 2016-01-28, 19:54

To było dokładnie sześć lat temu. Co do dnia... Tam to są prawdziwe zimy. Amerykańskie! Poleciałem do Chicago na bal Wietrznego Radia. Bal jak bal, przepiękny. Tyle, że ja za takimi nie przepadam. Ale lubię Chicago. Także zimą, choć zimno tam jak diabli. Jak diabli, to powinno być gorąco. Latem mają za gorąco, zimą za zimno. Zawsze coś... A u nas jakoś zapachniało wiosną? Kroki zrobiłem rano, bo po południu miało padać...
(Dalej…)

67

Marek | Blog Marka | 2016-01-21, 19:54

Glenn Frey. Eagles widziałem na koncercie w Ahoy w Rotterdamie 7 lipca 2001 roku. W trasie promującej "Hell Freezes Over". Jeden z najwspanialszych koncertów, jakie widziałem. Marzenie... Miałem takie marzenie od kiedy usłyszałem piosenkę "Take It Easy". Był 1972 rok. Wtedy marzenie o takim koncercie co było coś w rodzaju "marzenia nie do spełnienia". A potem się okazało, że jednak warto marzyć. Są marzenia, które się spełniają...
(Dalej…)

Blue Monday Blue...

Marek | Blog Marka | 2016-01-18, 19:54

A ja miałem świetny dzień! Może to dzięki słońcu, które świeciło "do południa". Radio grało, wspomnienia się snuły. Kroki zrobione, nowa kartka pocztowa na autografy odebrana. Tym razem to ja na Bluff Knoll. Pamiętam, jakby to było dziś. To też był wspaniały dzień. Obiecałem "brudnopisy" Australijczyka. Pamiętam, ale jakoś nie mogę się na razie ogarnąć. W sobotę do Wrocławia. "Dni Australii". Są jeszcze dodatkowe zaproszenia!
(Dalej…)

Przelewanie czasu...

Marek | Blog Marka | 2016-01-14, 19:54

Piosenke pod takim tytułem śpiewała kiedyś Edyta Geppert. Ładnie... Mnie się jakoś ten czas przelewa za szybko. Tydzień temu świętowałem urodziny Davida Bowiego. Minął tydzień i wszystko się zmieniło. Czasami tak jakoś mnie przygina. Mam chyba coraz mniej cierpliwości. Dobrze, że jeszcze nie wybucham. Dziś nie miałem kiedy robić kroków. Siedząca praca. Kiedy zmęczony wróciłem koło 17, pomyślałem, żadnych kroków, żadnego bloga...
(Dalej…)

69

Marek | Blog Marka | 2016-01-11, 19:54

Sześćdziesiąt dziewieć lat i dwa dni... W poniedziałki wychodzę z domu kwadrans przed 8. Dziś jakoś się grzebałem. Tuż przed 8 zadzwonił Michał realizujący program, żebym zabrał jakieś płyty Bowiego, bo "chyba nie żyje". Tak powiedział. Pomyślałem, że to nie jest możliwe. Wczoraj słuchałem kilku płyt Artysty i te leżały na stole. Zabrałem je... Na wszelki wypadek. "Poranna wiadomość" niestety się potwierdziła. Ale jak to? On? Dlaczego?
(Dalej…)

Blackstar...

Marek | Blog Marka | 2016-01-07, 19:54

David Bowie jutro kończy 69 lat. Jak to możliwe? Zafundował sobie i nam na ten dzień prezent w postaci nowego albumu. Właśnie go przedpremierowo słucham. W sprawie tego Artysty jestem malo obiektywny. Kupuję wszystko... I tak jest od zawsze. Znaczy od maja, czerwca 1972 roku, kiedy na Liście Przebojów Radia Luksemburg usłyszałem piosenke "Starman". Zapisałem sobie w zeszycie, że śpiewa David Boyer. Nie było tego jak sprawdzić...
(Dalej…)

Wtorek...

Marek | Blog Marka | 2016-01-05, 19:54

Dzień dobry! Nie było mnie tu wczoraj, bo nie umiałem odmówić... dzieciem. A raczej "Radiu dzieciom". Audycja była na żywo. Sympatycznie, choć pewnie dzieci - słuchacze nie mieli pojęcia, kim jestem. Taka kolej rzeczy. Ale lubię wpaść raz na jakiś czas do "dużego radia", czyli gmachu przy Alei Niepodległości. Tam przecież zaczynała się moja wielka przygoda z wymarzonym radiem. "Studio Gama". Był rok 1979...
(Dalej…)

Płot...

Marek | Blog Marka | 2016-01-01, 19:54

Pierwsza płyta, jakiej posłuchałem w 2016 roku? Nerina Pallot "The Sound & The Fury". Pierwsza piosenka, jaka zagrała w radiu, kiedy wsiadłem do samochodu? Terry Jacks "Seasons In The Sun". To był znowu słoneczny dzień. Rano samochód pokazał minus 11 stopni. Potem top, samo dobre... Kroki w resztkach zachodzącego słońca. Znam wyniki topu, wybrałem więc taki czas, żeby prawie niczego nie stracić. Udało się...
(Dalej…)

Sylwester...

Marek | Blog Marka | 2015-12-31, 20:22

Niespodziewany koniec roku jednak nadszedł. Tak szybko? No to niech już będzie... Słońce prosto w twarz, aż mi szkła w okularach pociemniały. Kroki... Rano kupiłem dużo jabłek w Pana Krzysia. Jak zwykle miał je dla mnie "w promocji". Jabłka mamy najlepsze na świecie. Wiem co piszę, bo jadło się je tu i tam. Jakoś mnie wzięło dziś na owoce, bo kupiłem też pomarańcze i grejfruty z Kaliforni. Może to z powodu świątecznego przejedzenia?
(Dalej…)

Gdzieś między...

Marek | Blog Marka | 2015-12-28, 19:54

Lubię ten czas. Już po Świętach, a jeszcze przed Sylwestrem i Nowym Rokiem. Już bez zabiegania, a jednak z oczekiwaniem. Takie trzy inne dni. W zasadzie nic nie muszę. Jutro i pojutrze mam zresztą urlop. Wypoczynkowy... Będzie mnie zastępował Mariusz Owczarek. Zawsze tak piszę w podaniu. Ostatniej nocy śniło mi się, że nasze trójkowe studio odwiedził... Glenn Frey. I to Mariusz zrobił z Nim wywiad. Ale dlaczego Glenn Frey?
(Dalej…)

Dłuższy...

Marek | Blog Marka | 2015-12-23, 19:54

O jedną minutę? Ale już dzień jest dłuższy. Idziemy w dobrą stronę. Dziś było wiosennie. W Łazienkach spacerownik, nad kanałkiem bieżnia. Już dawno nie biegało tam tylu biegaczy. Na dodatek miasto się trochę już wyludniło. Kiedy wracałem do domu po 15, samochód pokazał 13.5 stopnia Celsjusza. Byłem na Myśliwieckiej, bo trzeba było zamknąć listę. Się zamknęło. Już wisi na stronie Trójki. Następne notowanie zamykamy też w środę...
(Dalej…)

Astronomiczna...

Marek | Blog Marka | 2015-12-22, 19:54

Zima przywitała nas dziś pięknym dniem. Słońce, długie cienie i 10 stopni Celsjusza. Jestem na urlopie. Dziś i jutro. Odbieram zaległy. Jeśli nie odbiorę do końca roku - przepadnie. A koniec roku blisko. Więc odbieram... Miałem dzień dla siebie. Fryzjer i takie tam. Kiedyś trzeba. I słucham dużo muzyki. Dziś wybrałem ścieżkę z filmu "Ekscentrycy, czyli po słonecznej stronie ulicy". Czuję się tak, jak w starym kinie. Lubię takie klimaty...
(Dalej…)

Najkrótszy dzień roku...

Marek | Blog Marka | 2015-12-21, 19:54

Zaczął się ładnie. Słońce wschodziło ogromną pomarańczą. Świeciło do południa. A kiedy wróciłem do domu około 14 - zaczęło padać. Siąpi do teraz. Kroki w deszczu? Też pięknie, bo nie ma złej pogody, może być tylko nieodpowiednie ubranie. "Walking In The Rain" Love Unlimited. Tak sobie nuciłem pod nosem. Pora grudniowa, słucham wtedy jednak więcej dawnych przebojów, świątecznej muzyki. I lubię oglądać filmy, które lubię...
(Dalej…)

Wieje...

Marek | Blog Marka | 2015-12-14, 19:54

Wiało wczoraj, jakby się ktoś powiesił. Tak się drzewiej mawiało, kiedy tak strasznie wiało. Okropna to była niedziela. Wiatr, deszcz, bez słońca. Uciekałem w czytanie książek, kończę "Znalezione nie kradzione". No i starałem się "wyjść" z przeziębienia. Chyba się jednak udało. Tabletki musujące, czosnek, chili do grzybów na obiad. Dziś już lepiej... I nie pada. Kroki zrobione. Zamówienia do Świętego Mikołaja już wysłane...
(Dalej…)

Misie w Sydney...

Marek | Blog Marka | 2015-12-11, 19:54

Mi się w Sydney bardzo podoba. Zawsze. A ostatni raz byłem tam ponad 6 lat temu. Omijam to miasto, bo Piraccy przenieśli się stamtąd do Hobart na Tasmanii. Łapie mnie tęsknota. Może nawet za mrozem i śniegiem. Bo co to za święta, jeśli nie będzie świątecznej atmosfery? Za dwa tygodnie Boże Narodzenie. Pan Pogodyn dziś w telewizji powiedział, że być może święta będą białe. Chyba w piosenkach! No właśnie... Dzwoneczki.
(Dalej…)

WaWroWa...

Marek | Blog Marka | 2015-12-07, 19:54

Do Wrocławia z Warszawy jedzie sie teraz trochę ponad 3 godziny. Szybkim samochodem... Wraca się może trochę dłużej, bo ciemno, ale cała wyprawa na spotkanie na Targach Książki, to było jednak 14 godzin. Z obiadem w Masali. Było cudownie, ale jak dobrze, że już po... Dziękuję za obecność. I wszystkie dobre słowa. Ładny ten Wrocław, ale wieczorem był zupełnie zakorkowany. Wiem idą Święta. Coraz mniej się na nie cieszę...
(Dalej…)

Łubin z kosmosu...

Marek | Blog Marka | 2015-12-02, 19:54

Łubiny to gdzieś po drodze do Milford Sound. A kamienie z kosmosu koło Oamaru, niedaleko Timaru. W Timaru była fabryka Swanndri. Produkowali tam rzeczy niezniszczalne. Jeansowe koszule, t-shirty, czapki, skarpety, rękawiczki. Czapki były po przecenie. Kupiłem cztery. Dwie granatowe, zieloną i kolorową. Zgubiłem wszystkie. Podkoszulki już nie są śnieżno białe, ale nadal żal mi je wyrzucić, bo ciągle nadają się do noszenia po domu...
(Dalej…)

Nowa Zelandia...

Marek | Blog Marka | 2015-11-30, 19:54

Dawno nas tam nie było. "Australijczyk" zdominował także bloga. Ale dziś tak mnie naszło, żeby tam na chwilę wrócić. Byłem tam 3 razy, po dwa razy na każdej wyspie. Boże, jak tam pięknie! Jeszcze jeden z najpiękniekjszych końców świata. Od mojej ostatniej podróży na te wyspy już zaraz minie 11 lat. Czas... Muszę namówic Piratów, żeby znowu tam polecieć. Jedenaście lat, to kawał czasu. Ciekawe, co się tam zmieniło?
(Dalej…)

Selfie...

look^ | Blog Marka | 2015-11-25, 19:54

Z Magdą... Nagrywaliśmy wczoraj Tonację Plus. Duża przyjemność. Drugie nagranie z Panią Stanisławą Celińską. Będzie bogato na koniec sezonu. Po takich nagraniach "padam jak kawka". A tu trzeba robić kroki! Się robi. Tylko po co? Robię swoje. Staram się nie oglądać wiadomości wojennych. Za bardzo dotyka. Dobrze, że "ja (prawie...) mam to już za sobą". A co bedzie z nowymi pokoleniami? Niby nie moja sprawa, a boli. My ludzie...
(Dalej…)

Cztery pory roku...

Marek | Blog Marka | 2015-11-19, 19:54

Jednego dnia. Tak było dziś w Warszawie. Słońce, deszcz, grad ze śniegiem, silny wiatr, a potem znowu słońce i tęcza. Między ulewami zrobiłem kroki. Nie ma się co dziwić, bo to już wszak koniec listopada. Moja Mama zawsze mówiła: "przeżyć listopad, to potem będzie już z górki". No to niech będzie. Za dużo roboty, za mało czasu. Nie wystarcza mi go na wszystko. Znowu przestałem odbierać telefon. Znaczy nie odbieram nieznanych numerów...
(Dalej…)

Francja...

Marek | Blog Marka | 2015-11-17, 19:54

Pierwsze wizyty w Paryżu były po drodze. Z targów płytowych MIDEM w Cannes. W drodze powrotnej zatrzymywalem się na dwa, trzy dni, żeby w Paryżu spotkać Kazia. Mój asystent przy Liście Trójki, który jakoś koło matury wybrał Paryż. Prawie na stałe. Był jeden taki raz, kiedy spóźniłem się na samolot powrotny do Warszawy. To była sobota. Tego dnia LOT zmienił start naszej maszyny z Orly na Charlesa DeGaulle. No i klops...
(Dalej…)

Zostaję w Stanach...

Marek | Blog Marka | 2015-11-12, 19:54

Znaczy tylko na zdjęciach! Yellowstone National Park. Sierpień 2008 roku. Igrzyska Olimpijskie w Pekinie, ma ja nie przy telewizorze? Tak jakoś wyszło. Ale było cudownie. Co za podróż! Gejzery prawie jak w Rotorua na Nowej Zelandii. Śnią mi się czasem takie kolory. Ale ostatniej nocy śniła mi się sylwestrowa audycja w Trójce. I był tego dnia "dzień otwarty". Kumulacja... A mnie zabrakło płyt. Była za dwadzieścia minut północ...
(Dalej…)

Stare Chicago i trochę Niagary...

Marek | Blog Marka | 2015-11-09, 19:54

A tak mnie jakoś pociągnęło. W latach 90 często latałem do Chicago. Lubię Downtown Chicago. Podoba mi sie jego przestrzeń. Połazić Michigan Avenue, posiedzieć nad jeziorem. Wielkim jak morze całe. Przeglądnąć Billboard w Borders. Kawa w Starbucks (wtedy jeszcze takich nowoczesności u nas nie było). Zjeść Chicken Fingers Tupelo Style w Hard Rock Cafe. No i przede wszystkim sklepy z płytami na każdej prawie ulicy. Bogato było...
(Dalej…)

Premiera...

Marek | Blog Marka | 2015-11-04, 19:54

To już dziś! "Australijczyk" wyszedł... Słuchaczka napisała: "fajnie, ze Pan bedzie w programie "Świat się śmieje". Pani Lipowska (bardzo sympatyczna!) uśmiała sie z tej pomyłki. Pomyłka? Pan Konkolewski (bardzo sympatyczny!) powiedział mi w kulisiach, że kiedy był chłopcem to słuchał Listy Trójki. Notowania zapisywał w specjalnym zeszycie, a piosenki nagrywał na Grundiga. Pan Gąs (bardzo sympatyczny oczywiście!). Powiedział...
(Dalej…)

Dzień zaduszny...

Marek | Blog Marka | 2015-11-02, 19:54

W radiu "do południa" grałem "muzykę ciszy". Myślałem o Mamie, Tacie, Ewie... O tym, że warto przeżyć każdy dzień dobrze. Tyle naszego... Pięknie dziś było. Ciepło i słonecznie. Jak nie w listopadzie. Moją trasę chodzenia remontują od jakiegoś czasu. Pewnie chcą zdążyć przed zimą. No to ja sobie wymyślam inne trasy. Warszawa da się lubić... Pamiętam, jak w 1982 roku wymyśliłem sobie trasę z Banacha w prawo i w stronę lotniska...
(Dalej…)

AU...

Marek | Blog Marka | 2015-10-29, 19:54

Jest! Mam już "Australijczyka". W twardej okładce, także w miękkiej. Do wyboru. Jaka jest ta książka? Moja... Pewnie, że coś tam bym dodał, poprawił. Za dwa miesiące, może trzy, tutaj na blogu pojawią się moje "brudnopisy". Znaczy bedzie więcej? Na pewno więcej zdjęć. Na pewno jakieś dodatkowe spostrzeżenia i wspomnienia. Ale teraz ważne jest to, że książka wyszła w świat. Proszę ją przyjąć, przeczytać i pooglądać...
(Dalej…)

7 dni...

Marek | Blog Marka | 2015-10-27, 19:54

Do premiery "Australijczyka". Bedzie także o tych "końcach świata". Ładne zdjęcia? Czytelnik prosił o więcej? No to mamy dziś taki bonus. Ciąg dalszy tych trzech filmów, jakie zrzuciłem do komputera. Ocalanie od zapomnienia. Zniknęło mi zdjęcia z jednego niebieskiego dysku. Były i nie ma. Mam jeszcze gdzieś negatywy, ale gdzie? Dlatego na razie nie wracam do Kenii. Te właśnie zdjęcia zniknęły. Próbowałem jakoś je odzyskać...
(Dalej…)

Ucieczki na koniec świata...

Marek | Blog Marka | 2015-10-26, 19:54

Coś niedobrego było chyba z ciśnieniem, bo prawie cały dzień nie mogłem sie obudzić. Niby zrobiłem "do południa". Wysłałem kilka płyt. Na bazarku kupiłem rydze i węgierki. Poszedłem na spacer, bo pięknie świeciło słońce. Ale... A może to ta zmiana czasu na zimowy? W niedzielę pospałem godzinę dłużej i wcale mi to nie przeszkadzało. Śniłem kolorowo. Jakieś pewnie końce świata. Jeju, ale one cudowne. Zostało mi to z dzieciństwa...
(Dalej…)

Gdzieś między...

Marek | Blog Marka | 2015-10-21, 19:54

Wpadłem w kierat. Chyba na własne życzenie. Więc nie ma się co użalać nad sobą. Między deszczami zrobiłem swoje 12 tysięcy kroków. Słuchacz napisał, że w piątek leci do Sydney... Słuchaczka napisała, że wczoraj Sydney Opera House skończyła 42 lata. Rozmarzyłem się. Nie to, żebym tesknił. Pomyślałem tylko. Nowoczesny ekspresjonizm. Gmach opery budowano prawie 15 lat. Architekt z Danii Jorn Utzon nigdy tego gmachu nie zobaczył...
(Dalej…)

15.10.15

Marek | Blog Marka | 2015-10-15, 19:54

Wczoraj minęło 8 lat od pierwszego tutaj wpisu. Osiem lat... Kawałek czasu. A ile sie zmieniło? W życiu, w kraju, na świecie. Ciągle udaję, że mam góra 40 lat, ale fizyczność daje znaki, że ta czterdziestka juz dawno za mną. Wczoraj poszedłem na spacer ulicą, przy której rosną kasztanowce. Cała aleja. Na chodniku było brązowo. Od kasztanów, od łupin... Dzieci zbierają kasztany od zawsze. Można z nich ułożyć kawałek świata. Też tak robiłem.
(Dalej…)

Listopad w październiku...

Marek | Blog Marka | 2015-10-12, 19:54

Tak nagle. A jeszcze dwa tygodnie temu były upały. Nagle po jednej nocy z przymrozkami liście spadły z drzew. Jesień... "Deszcz liści i tak opadnie. Innej pory nie będzie...". Kiedy to było? Dawno, dawno temu. Dobrze, że kroki zrobiłem zaraz po audycji, bo teraz pada deszcz. Deszcz - ładne słowo. Teraz najważniejsze, żeby nie przeziębiło. Proszę na siebie uważać. Śnieg w górach. Czy nie za wcześnie. A gdzie "babie lato"?
(Dalej…)

Dzień targowy...

Marek | Blog Marka | 2015-10-08, 19:54

Od kiedy pamiętam środa w Szadku była dniem targowym. Kiedy mówiło się, że dziś jest środa, to znaczyło, że na rynku będą rozstawiali stragany. Na kilka godzin miasteczko zmieniało się nie do poznania. Ruch i gwar. Na takim targu można było kupić prawie wszystko. My, znaczy dzieciaki biegaliśmy tam, żeby pobyć. Zaraz po szkole. Targowy rynek w Szadku został uwieczniony w filmie "Spotkanie ze szpiegiem". To był rok 1964...
(Dalej…)

Wielka Wyspa Piaszczysta...

Marek | Blog Marka | 2015-10-05, 20:20

To znowu efekt domina. Panie Marku, poproszę (do "Australijczyka") o jeszcze jedno zdjęcie z Fraser Island! No to ja bach i szukam. Mju. Tak, mam stamtąd tylko zdjęcia robione tradycyjnym aparatem. Tak było w styczniu 2003 roku. Strzeliłem 5 filmów, może sześć. Po co ja robiłem zdjęcia "na sztorc"? Teraz wszystkie są do wyrzucenia. Prawie wszystkie. Pokażę jednak kilka na leżąco. Bo więcej widać? Bo nie pokazywałem tutaj...
(Dalej…)

Znów październik i ta jesień...

Marek | Blog Marka | 2015-10-01, 19:54

Pomidory dramatycznie spadły na mojej liście bazarkowej! Pamiętam takie czasy, kiedy jesienią mówiliśmy "addio pomidory" i trzeba było na nie czekać do następnego sezonu. Teraz jest lepiej. Mamy je całorocznie. Trzeba bedzie przejść na malinowe Pana Karasia... I znowu zagrałem dziś za mało energetycznie? W Warszawie świeciło takie piękne słońce. Myślałem, że mi się upiecze. OK, bedzie energia od następnej Tonacji...
(Dalej…)

Po ten księżyc złoty...

Marek | Blog Marka | 2015-09-28, 19:54

Ja spałem. Bo z mojego okna i tak mało widać. Ale inni nie spali. Czatowali. Robili zdjęcia. W tym Pan Marek. Teraz Świdnik, wcześniej San Juan, jeszcze wcześniej Madison. Ciągle słuchacz Trójki. Panie Marku, dziękuję za udostępnienie. Piękna robota... Jaki piękny ten nasz świat. Kiedy byłem młody, nie bardzo rozumiałem o co chodzi w piosence "Wczoraj, kiedy byłem młody". Teraz już wiem o co chodziło. Czas... Tak, to on.
(Dalej…)

Resztki...

Marek | Blog Marka | 2015-09-24, 19:54

Pozbierałem jednak jeszcze przygarść zdjęć sprzed dwóch tygodni. Jak ten czas... Wszystko dlatego, że w weekend muszę jeszcze poszukać kilku konkretnych zdjęć do "Australijczyka". Frenchman Peak i Salamanca Market. Tak powiedział wydawca. Nie ma rady, muszę się zagłębić. Góra, która mnie pokonała. To ten Francuski Szczyt. Pisałem o tym. Bywa... Ale wcale mi nie było źle posiedzieć i kontemplować, kiedy Piraci zdobywali szczyt.
(Dalej…)

Pod jesień...

Marek | Blog Marka | 2015-09-21, 19:54

To widać i czuć. Lubię jesień. I wreszcie są grzyby na bazarku. Dziś "prawdziwki nie robaczywki" były po 38 złotych za kilogram. Już nie pytałem, czy przyjechały z Zachodniopomorskiego. Pewnie tak, bo Alina spod Koszalina donosi, że jest po co chodzić do lasu. Przyleciała paczka z Chicago. Jewel, Duran Duran i Gino Vannelli. Będzie co grać. Jesienny wysyp. Wczoraj miałem dzień w Australii. Musiałem poszukać jeszcze kilku fotogarfii...
(Dalej…)

Czwartek...

Marek | Blog Marka | 2015-09-17, 19:54

Tydzień temu wykonałem rekord kroków. Dziś ledwie ponad 10 tysięcy. Nie codziennie jest niedziela, jak mówi moja koleżanka Zosia. Kiedy wracałem z pracy, samochód pokazywał 31 stopni. Nie chciało być mniej. Chodzenie w takim upale powinno być liczone podwójnie. Dobra, niech bedzie pojedyńczo. Jutro ma odpuścić. I dobrze... "Ładne słowo - deszcz". Umyłem samochód po wyprawie w góry. Jak nic będzie padać...
(Dalej…)

Dolina Pałaców...

Marek | Blog Marka | 2015-09-15, 19:54

Jestem dzisiaj taki padnięty, że nie pogadamy za długo. Za dużo na mnie spadło po za krótkim urlopie. W niedzielę Żyrardów. Miało być ciepło, a jednak mnie przewiało. I to podczas wywiadu w radiu Victoria. W poniedziałek spotkanie australijskie z Qatar Airways. Dziś od rana nagrania Tonacji+. Michał Bajor i Krzysztof Antkowiak. Po południu jeszcze wypowiedź do filmu dokumentalnego o Wojciechu Młynarskim. I jak tu odmówić?
(Dalej…)

Bad...

Marek | Blog Marka | 2015-08-31, 19:54

31 sierpnia 1987 roku to był jednak poniedziałek. To znaczy, że wtedy jeszcze premiery płyt w Stanach były w poniedziałki, jak w Europie. Teraz wszędzie, chyba na całym świecie są w piątki. Zmiany, zmiany, zmiany... 31 sierpnia 1987 roku stanąłem w kolejce, żeby kupić album Michaela Jacksona "Bad". Jak miliony ludzi. Byłem w Waszyngtonie. Mieszkałem w hotelu Marbury w Georgetown. To prawda, że Polacy są wszędzie...
(Dalej…)

Zakopane...

Marek | Blog Marka | 2015-08-28, 19:54

czyli "bonusik"! Wpadłem tam sobie na kilka dni... Skłamałem. To Kinga, moja koleżanka spędza tam długie wakacje. Podesłała mi kilka zdjęć i pomyślałem, żeby pokazać normalne lato. Jak tam ładnie i zielono. Warszawa brązowieje. Znowu dziś cały dzień zanosiło się na deszcz. Nie spadł. A słońce wyszło zza chmur przed 19. Właśnie kończyłem "kroki na dziś". Będzie tego trochę ponad 13 tysięcy. A tak sobie chodzę, bo lubię...
(Dalej…)

Krew...

Marek | Blog Marka | 2015-08-27, 19:54

Chciałem oddać, ale nie mogę. Leki na nadciśnienie nie pozwalają. Tak widać być musi. Ciekawe, jak to będzie w sobotę na Myśliwieckiej? Zdam relację... Jakoś tak mnie dziś przygięło. I nie wiem dlaczego. Jest piękna pogoda, świeci słońce, 30 stopni na termometrze... To co ze mną? A nie wiem. "Bywają takie dni, że się na jawie śni". A sny znowu mam kolorowe. I w ostatnim mój fotoaparat odmówił mi posłuszeństwa. Zawsze tak jest...
(Dalej…)

Pada deszcz...

Marek | Blog Marka | 2015-08-25, 19:54

Kiedy wychodziłem rano do pracy, było lato. Kiedy wróciłem do domu po poludniu - jest jesień. Jest cudnie! Mała rzecz, a cieszy. Niech pada. Wiem, to tylko dzisiaj, ale dobre i to. Bo jabłka nie smakują, jak jabłka. Będzie słabo z warzywami, owocami. Trzeba sie teraz najeść pomidorów, bo ciągle są rewelacyjne. Że już dawno nie było bazarkowej listy? Fasolka się skończyła, rzodkiewka Karmen też. Śliwek jeszcze na razie nie kupowałem...
(Dalej…)

Szymon...

Marek | Blog Marka | 2015-08-20, 19:54

To może zabrzmieć, jak opowiadanie bardzo smutnego filmu. Ale to jest prawda. Pan Andrzej Borzestowski wyemigrował z Polski do Australii w 1981 roku. Tam ożenił się z Anną, córką polskich emigranów po drugiej wojnie światowej. Mieli czwórkę dzieci. Ewę, Kubusia, Szymona i Dominika. Wszystkie przejawiają zdolności muzyczne, ale jak napisał mi Pan Andrzej, Szymon był geniuszem. Muzyka była Jego pasją. Zapadał się w nią...
(Dalej…)

Ochłodzenie...

Marek | Blog Marka | 2015-08-17, 19:54

Na razie tylko na niby. Ściany blocku są tak nagrzane, że jakiś czas potrwa ten stan przejściowy. Wczoraj rano zdarzył się jednak cud. Padał deszcz... Przez godzinę. Otworzyłem okna "na przestrzał" i temperatura spadła w mieszkaniu poniżej 21 stopni Celsjusza. Pierwszy raz od kilku tygodni. Przestało padać i znowu zaczęło się robić gorąco. Włączyłem klimatyzator. Z 27 zbija do 23. Da się zyć! Piękne mamy lato latoś. A że bez grzybów?
(Dalej…)

Plażing...

Marek | Blog Marka | 2015-08-14, 19:54

Byłem w Rewalu. Także w Trzęsaczu... Morze, nasze morze piękne jest. No i tam było z 10 stopni mniej niż w całym kraju. Spałem po 9 godzin. Bezkarnie. Na plażę nie było specjalnie czasu, bo ja tam byłem w innej sprawie. Spotkałem sie z młodymi ludźmi, którzy być może zastąpią nas w radiu. Kiedyś... Młodzi, którzy chcą pracować jako dziennikarze, prezenterzy, piszący w gazetach. Piękną i zdolną mamy młodzież. Tak bym to ujął...
(Dalej…)

50 lat...

Marek | Blog Marka | 2015-08-10, 19:54

Wczoraj Singapur skończył 50 lat. Byłem tam dwa razy plus kilka dodatkowo na Changi Airport, w drodze do Australii. Kiedy pierwszy raz zobaczyłem to lotnisko w 1984 roku, wydawało mi się, że nagle mnie przeniosło w XXI wiek. I pamiętam Polaków, którzy lecieli dalej. Do Perth, Melbourne, Sydney... Nie marzyło mi się nawet, że 11 lat później ja będę jednym z takich pasażerów. 50 lat skończyli też Skaldowie. Piękny wiek...
(Dalej…)

Słońce...

Marek | Blog Marka | 2015-08-06, 19:54

Jak daleko jest od miłości do nienawiści? Tyle razy to już w życiu przerabiałem. Ale nigdy w stosunku do słońca. Dobra, lubię upały. Jest mi z tym dobrze. Dlatego przecież raz na jakiś czas uciekam do Australii. Rok temu miałem taki dziwny czas. 6 sierpnia w Hobart była zima, a następnego dnia poleciałem do Broome i tam było takie lato, jak dziś tutaj w Warszawie. A słońce zachodziło na czerwono. Pięknie, majestatycznie, zjawiskowo...
(Dalej…)

W ogrodzie...

Marek | Blog Marka | 2015-08-03, 19:54

Moje wczorajsze "nicnierobienie", to był Szadek i spędzanie czasu pod orzechowcem. Obsypanym orzechami tak, że gałęzie kłaniają się do ziemi. Urodzaj... Pamiętam czasy, kiedy mieliśmy w Szadku kawałek ziemi, na którym Rodzice sadzili ziemniaki. Na własne potrzeby. Lubiłem sadzenie, bo to trwało kilka chwil. Nie przepadałem za zbieraniem plonów, bo bywały "klęski urodzaju". Z małego poletka zbieraliśmy dwa wozy ziemniaków...
(Dalej…)

Piątek...

Marek | Blog Marka | 2015-07-31, 19:54

Wczoraj nie dałem rady. Pogrzeb Wojtka mocno mnie przygiął, choć był piękny. Jeśli pogrzeb może byc piękny? Spotykamy się już prawie wyłączniie na takich uroczystościach. Smutne... Na dodatek oczy mam niestety w mokrym miejscu. Widziałem, że nie tylko ja. I chyba dlatego nie miałem wczoraj niczego do napisania. Dziś też jest dzień... Iść do przodu. Poszedłem więc rano trasę nad kanałkiem. Uliczką George'a Harrisona.
(Dalej…)

Znowu będzie wspominane...

Marek | Blog Marka | 2015-07-27, 19:54

A Dragan mówi: nie oglądać się za siebie. Do przodu iść! Ale nie ma tego przodu bez wspomnień. Bez doświadczenia. I ja sie tego trzymam, ewentualnie. Rok temu byłem na Bruny Island. Z Pirackim... To był piękny poniedziałek, choć jak widać na zdjęciach prawie bez słońca. Bo tam zima akurat. I tak mieliśmy szczęście. Mogło lać cały dzień. Cudownie wracać do miejsc ulubionych. Jakoś cały dzień myślę dziś o Tasmanii...
(Dalej…)

Łowca...

Marek | Blog Marka | 2015-07-23, 19:54

A czy widział Czytelnik film z Willemem Dafoe, Frances O'Connor i Samem Neillem? To "Łowca" z 2011 roku. O szukaniu Tygrysa Tasmańskiego, który wyginął na poczatku dwudziestego wieku. Ostatni padł w niewoli w 1932 roku. Ale to może nie być prawdą. Kto był na Tasmanii ten wie, ile tam jest jeszcze niezbadanych ostępów. Może taki tygrys tam jeszcze żyje? To rozpala umysły wielu poszukiwaczy. Jadą tam więc i szukają...
(Dalej…)

To moje ABC...

Marek | Blog Marka | 2015-07-20, 19:54

Dobrze, że są ludzie, którym się chce. Kameleon Records. Wszedłem na stronę wytwórni i oniemiałem! Słyszałem o Nich w "Trójkowym Wehikule Czasu" Jerzego Sosnowskiego. Wiedziałem o gigantyczne robocie wykonanej w sprawie dyskografii Skaldów, ale ABC? Mają w ofercie trzy płyty, czyli prawie wszystko. Na razie mam jedną, ale pozostałe już zamówione. Panowie, świetna robota! Gratuluję konsekwencji. Czekam na następne wydawnictwa...
(Dalej…)

Ogrody Muzyczne...

Marek | Blog Marka | 2015-07-16, 19:54

Piętnasta edycja tego festiwalu właśnie trwa. Cały lipiec. Na Dziedzińcu Wielkim Zamku Królewskiego w Warszawie. Dostałem zaproszenie na wtorek 14 lipca. "Był Luksemburg". O Radiu Luksemburg to ja mogę mówić długo. To było jedno z naszych "okien na świat" w tamtych czasach. Dla mnie głównie w latach 1972 - 1985. Luksemburg nadwał na falach średnich, w paśmie 208. Czasmi było dobrze słychać, ale głównie jednak trzeszczało...
(Dalej…)

Stacja benzynowa...

Marek | Blog Marka | 2015-07-13, 19:54

Taka trochę uboga. Ważne, że można zatankować. Ostatnia przed daleką podróżą. Ile takich widziałem w Australii? Dużo. Nie ma się co zastanawiać, tankujemy i w drogę! Dziś znowu Gibb River Road w Kimberley National Park. A jak mi idzie pisanie książki? Jak po grudzie. Końca nie widać. Roboty przybywa, a miało być tylko miło. Na dodatek dowiedziałem się, że będzie jeszcze jeden sezon Tonacji+. Znaczy w tym roku odwołuję wakacje...
(Dalej…)

Zatrwian...

Marek | Blog Marka | 2015-07-09, 19:54

Jakoś zawsze mi się wydawało, że zatrwian to już jesień. Zawsze kupowałem go we wrześniu, żeby postał u mnie w wazonie do wiosny. Ładnie się zasusza. Fioletowy najpiękniej... Kiedy kilka dni temu zobaczyłem go na bazarku, wpadłem w panikę. Jak to, już jesień? Ale poczytałem i trochę mnie uspokoiło. Kwitnie od czerwca do późnej jesieni. Rok temu przespałem. Teraz już go mam. Dziś dokupiłem jeszcze następne bukiety...
(Dalej…)

Więcej śniegu!

Marek | Blog Marka | 2015-07-06, 19:54

Wymiękam. Niby lubię upały australijskie, ale nie tutaj. Nie w "małym mieszkanku niekoniecznie na Mariensztacie". Dziś mimo deszczu i wiatru za oknem mam tutaj małe 26.6 stopnia. Stąd wybrałem znowu zdjęcia chłodzace. Tasmania z 31 lipca i 1 sierpnia 2014 roku. Cradle Mountain National Park. Pisanie Australii? Idzie... Mam dwie trzecie roboty za sobą. I trzy tygodnie przed sobą. Donoszę, że sesja fotograficzna się nie udała...
(Dalej…)

Najdłuższy dzień...

Marek | Blog Marka | 2015-06-25, 19:54

Co znaczy, że teraz już go będzie ubywało? Kolej rzeczy... A tu nawet na bazarku nie ma kurek. Dragan mówi, że sezon grzybowy będzie w tym roku bardzo dobry. I ja Jej wierzę. Pisanie mi idzie. Za kilka dni będę w połowie roboty, znaczy być może dam radę do końca lipca? Liczniki wodomierzy wymienione. Czekałem od 10 do 15. I tak dobrze, bo fachowcy mogli przyjść koło 18, prawda? Zdjęcia nie wykonane, bo musi być słońce...
(Dalej…)

Początek lata...

Marek | Blog Marka | 2015-06-22, 19:54

Będzie piękne! Ciągle zapowiadają deszcze a w Warszawie jakoś nic nie pada. Deszcz potrzebny, ale nie dla chodziarzy. A ja codziennie chodzę dziesięć tysięcy kroków. Dla zdrowia i dobrej kondycji? I codziennie podpisuję kilka zdjęć do książki o Australii. Będzie jednak. Jeśli z robotą się wyrobię do końca lipca. Kto wie, czy i poniedziałków nie trzeba będzie "powiesić na kołku". Do czego to doszło! Dobrze, że najbliższe dni jakieś spokojniejsze...
(Dalej…)

Gałązka...

Marek | Blog Marka | 2015-06-18, 19:54

No tak. Pisze się. Samo się nie napisze, znaczy załatwiłem sobie piękne wakacje. Do końca lipca muszę skończyć to opisywanie zdjęć. Ale wpadam w sieć. Wspominać jak wiadomo jest bosko. I tego się na razie trzymam. Zdążę, nie zdążę - Bonanza. Muszę dźwignąć. W związku z tym na razie Szklarska odwołana. Może to i lepiej. Baszka mówi, że koniec czerwca zawsze jest taki jakis dziwny, bo Ona wtedy ma urodziny. Nie wiedziałem. Płyta na dziś: Julia Fordham "Under The Rainbow" (2013). Na fortepianie - Grant Mitchell. Cena 105 złotych. W sieci, ale warto było...
(Dalej…)

Wczoraj zakończył się tam sezon...

Marek | Blog Marka | 2015-06-15, 19:54

Czyli Opole! "Jak oni fałszują". Może to podpowiedź na program telewizyjny? Nie chcę być złośliwy, ale ktoś to musi powiedzieć. Festiwal Polskiej Piosenki w Opolu przestał już jakiś czas temu być festiwalem piosenki. Nawet w koncercie z okazji 90 lecia Polskiego Radia pojawił się nieśmiało zespół tańcujący. Po co? Żeby ubarwić, czy poprzeszkadzać? Dzień wcześniej "grupą oceniajacą i typującą" byłem zażenowany. Nie wytrzymałem i wyłączyłem telewizor...
(Dalej…)

Czwartki...

Marek | Blog Marka | 2015-06-11, 19:54

Bardzo przepraszam z góry i z dołu, ale na jakiś czas "czwartki zostają zawieszone na kołku". Jest inna robota, nie cierpiąca... Ale bedzie Czytelnik zadowolony! Mam nadzieję. A poza tym cały dzień słucham Kurta Ellinga "Me jedyne niebo". Jak On to zaśpiewał? Wrzucimy tę piosenkę do zestawu do głosowania na naszą listę. Ciekawe? Głosowanie na jutrzejsze notowanie trwa. Poproszę. I zapraszam jutro na elpetrójkę. A na blogu - do soboty...
(Dalej…)

Wspomnienia...

Marek | Blog Marka | 2015-06-08, 19:54

Czas na nikogo nie czeka. Znowu poniedziałek. Urodziny Kory. Zdrowia i najlepszego! A ja będę dziś znowu wspominał. Kiedy zbliża się "dzień polski" w Trójce, proszę Roberta o poszukanie odpowiednich notowań Listy Przebojów "Studia Rytm". Dzięki Robert... To takie święto wspomnień. Nie da się tam zaglądać co tydzień, ale raz na jakiś czas? Bardzo chętnie. Pamiętam nawet takie szczegóły, jakim kolorem flamastra zapisywałem piosenki...
(Dalej…)

Wszyscy wyjechali z miasta...

Marek | Blog Marka | 2015-06-04, 19:54

Dziwna jakaś ta pogoda, znaczy "Strange Weather". Coraz częściej myślę, że "Nasza Matka Ziemia" chce się nas pozbyć. Wczoraj 32 stopnie, dziś trochę ponad 20. W nocy ma byc tylko 9. Jak tu się nie przeziębić? Nie kaprysić! Żyć... Byłem dziś na spacerze. Mam taką trasę na 44 minuty szybkiego marszu. Cudownie. A miasto puste. Dlatego tak chętnie siegnąłem dziś po "Everybody's Out Of Town" B.J.Thomasa. Cudownie zabrzmiało...
(Dalej…)

Cień dziecka...

Marek | Blog Marka | 2015-06-01, 19:54

Bo kto z nas nim nie jest? Kiedy dziś w porannej audycji "Zapraszamy Do Trójki" Marcel rzucił pytanie, co Państwo pamiętają z najdawniejszego dzieciństwa, zacząłem się zastanawiac i ja. Jedno z dwóch zdarzeń. Pierwsze: "szedłem na koniec świata, bo młodsi bracia płakali w nocy". Brałem poduszkę jasiek, podpiwek (Mama zawsze latem robiła...). Żegnałem się ze wszystkimi i szedłem na ten koniec świata. Dobrze, że ulicą Krótką...
(Dalej…)

Masa krytyczna...

Marek | Blog Marka | 2015-05-28, 19:54

Miasto dziś stanęło. Pękła rura. Gruba rura i dużo wody. Porażka. Jak żyć Pani Premier, jak żyć Panie Prezydencie. Coś mi sie stało? Jutro będzie jeszcze gorzej. Rozumiem rowerzystów. Wiem, że często mają "pod górkę", bo przecież codziennie jadę samochodem do pracy. I widzę. Ale... Błagam, nie róbcie tej "masy krytycznej" w piątek wieczorem. Kiedy po mieście jeździ się najtrudniej w tygodniu. Wiem, nic na to nie poradzę, ale musiałem...
(Dalej…)

Niespodziałek...

Marek | Blog Marka | 2015-05-25, 19:54

Nie mogę wyjść z tego lasu... I jakoś wcale mi się nie chce. Trochę tu pada, jest trochę słońca. Zamglenie. Ale przede wszystkim ta natura. Listek, mech, kwiatek. No tak już mam. Bo ciągle jestem w przeddzień Sylwestra 2010 roku. Ciągle jestem na Tasmanii. Cztery i pół roku temu. I zostanę tutaj jeszcze czas jakiś... Miesiąc temu było trzęsienie ziemi w Nepalu. Miesiąc temu Mama zmarła. I nic. Czy czas leczy rany? Pozwala nie pamiętać...
(Dalej…)

Czereśnie, wiśnie...

Marek | Blog Marka | 2015-05-21, 19:54

Jacek Lech śpiewał kiedyś przebój pod takim tytułem. Jak to się dzieje, że są piosenki i płyty, do których chce sie wracać? Pytanie jest retoryczne. Ale jak to się dzieje, że do niektórych wspomnień chce się wracać coraz częściej? Znam odpowiedź na to pytanie. Przychodzi do mnie zawsze, kiedy słyszę utwór, który mi przypomina coś miłego. Tak było dziś rano, kiedy usłyszałem w radiu "Ze mną bądź" Huberta Szymczyńskiego i ABC...
(Dalej…)

Mt.Wedge...

Marek | Blog Marka | 2015-05-18, 19:54

Czyli niespodziewany koniec roku 2010. Wybraliśmy się tam dzień przed Sylwestrem. 1147 metrów nad poziomem morza. Trasa na 5 godzin. Dla naszej "sekcji fotograficznej" raczej na sześć. Na dodatek padało, była mgła, było ślisko... Narzekać dalej? Nie, nie będę, bo w sumie było cudownie. Tasmania. Mt.Wedge leży między jeziorami. Lake Pedder i Lake Gordon. Pure nature... Po drodze nie spotkaliśmy chyba nikogo...
(Dalej…)

Przyspieszenie opóźnienie...

Marek | Blog Marka | 2015-05-14, 19:54

Mike Oldfield i Graham Goble będą mieli urodziny jutro. A ja je przyspieszyłem. I nawet nie wiem dlaczego. Na szczęście piosenki "Man On The Rocks" i "Lady" zabrzmiały pięknie w Tonacji Trójki. Może to ta jutrzejsza Zimna Zośka? Przy okazji najlepsze życzenie imieninowe. I urodzinowe też. A może to ten wczorajszy dzień. W końcu było trzynastego. Pociąg z Poznania miał 40 minut opóźnienia. Niby nic, ale po prostu szkoda czasu...
(Dalej…)

Asertywność...

Marek | Blog Marka | 2015-05-11, 19:54

Lubię mówić i pisać: wrócę do tematu. Nie zawsze wracam? No to dziś wracam. Potrącimy sobie temat Festiwali Piosenki w Sopocie. Różnie się nazywał. W latach 60 i 70 Opole było Krajowym Festiwalem Piosenki, a Sopot był Międzynarodowym. Tak, to było takie nasze "okno na świat". Czekało się na tę imprezę, a raczej na przekaz telewizyjny przez cały rok. Cała Polska oglądała Opole w czerwcu i Sopot w sierpniu. Jakoś mniej więcej tak...
(Dalej…)

Missy...

Marek | Blog Marka | 2015-05-07, 19:54

Mój pierwszy album Missy Higgins "The Sound Of White" przywiozłem z Australii w styczniu 2005 roku. Grałem z niego w radiu piosenkę "Ten Days". Tak to się zaczęło. Album zdobył 9 razy platynę na rynku australijskim. Następne płyty kupowałem "w ciemno". Kiedy dowiedziałem się, że Artystka szykuje album z klasykami piosenki australijskiej, nie bardzo wiedziałem na co liczyc. "Oz" ukazała się 19 września ubiegłego roku...
(Dalej…)

Kazia...

Marek | Blog Marka | 2015-04-25, 19:54

Moja Mama zmarła dzisiaj o 16.36... Urodziła się 10 grudnia 1926 roku. Jej Rodzicami byli Zofia i Franciszek Kopeć. Dziadkowie mieszkali na Policzku koło Przedborza. Mama urodziła mnie w wieku 28 lat. Była więc moją Mamą przez 61 lat. Przeżyła długie, ciężkie, ale i piękne - mam nadzieję - życie. Była kochana. Widziałem Jej odchodzenie. Cierpienie... Mój Tato odszedł w Wigilię Świąt Bożego Narodzinia. Mama w dniu moich imienin...
(Dalej…)

Kolos...

Marek | Blog Marka | 2015-04-23, 19:54

Czytelnik zasugerował, żebym czasami poza muzyką i winem polecał coś do czytania. Mógłbym odesłać Czytelnika do Trójki, gdzie Michał Nogaś świetnie to robi. Ale akurat dziś jest dobra okazja. Światowy dzień książki. Na dodatek już zaraz pojawi sie na rynku "Kolos" Finna Alnaesa. Po przeczytaniu tego dzieła pod koniec lat 60 ubiegłego wieku, przestałem być dzieckiem. Tak, ta książka zrobiła na mnie wielkie wrażenie...
(Dalej…)

Liczydełko...

Marek | Blog Marka | 2015-04-15, 19:54

Lustereczko, powiedz przecie... Dziś jest 15.04.15. Lubię się przygladać liczbom. A jeszcze do tego Randy Crawford mi śpiewa "Wiatraki mej pamięci". Od kiedy pamiętam liczby były dla mnie ważne. Ciekawe dlaczego te wpisy tutaj pojawiają się prawie zawsze o tej samej godzinie? Ci kawę? Zauważyłem, że kawę piję w zasadzie z przyzwyczajenia. Taki rytuał. W zasadzie mało mi smakuje i nic nie poprawia. Trzeba będzie rzucić?
(Dalej…)

Jaki jest świat...

Marek | Blog Marka | 2015-04-13, 19:54

Piękny na zdjęciach, jeszcze ładniejszy w rzeczywistości. Cudowny w piosenkach. Ale w szczegółach to już trochę gorzej. Ludzie ludziom gotują to wszystko. Jesteśmy dziwni... Niszczycielscy. Staram się omijać serwisy informayjne. Tu się wali, tam sie pali. I to my sami sobie. Chyba już tutaj wspominałem, że mam tyle płyt, że i życia nie wystarczy do ich przesłuchania. Biorę sie za to! Kilka dziennie, to chyba dobry dobry pomysł?
(Dalej…)

Kwiecień...

Marek | Blog Marka | 2015-04-09, 20:02

Od kwiatów. Poszperałem i znalazłem jeszcze trochę kwitnących eukaliptusów. Zdjęcia ze stycznia 2011 roku. Słaaabym jeszcze. Choć przeziębienie minęło. Tak by sie chciało pójść z Jakuszyc przez Samolot do Orlego... Może w maju. "Grajmy sobie w zielone". Już tuż, tuż... Na Myśliwieckiej są już "listki takie młode". Wiosna jest piękna. Zawsze. Zmieniłem opony z zimowych na całoroczne. Na letnie zmienię za tydzień...
(Dalej…)

Ile to jest 10 lat?

Marek | Blog Marka | 2015-04-02, 19:54

Dużo i mało. Pamiętam tamte dni... Ciągle graliśmy "muzykę ciszy". Jak grać, co mówić? Sięgam po mój dziennik. "Piątek, 1 kwietnia 2005. Papież Jan Paweł Drugi jest w stanie krytycznym. Taki komunikat podano przed chwilą, jest 8.10. Marcel zmienił muzykę ranka. A jak ja będę grał wieczorem? Trójka kończy 43 lata... 16.10. Było już bardzo źle, podano nawet, że Papież jest w stanie śpiączki. Jadę do radia, gram od 20 do północy..."
(Dalej…)

Wielki Tydzień...

Marek | Blog Marka | 2015-03-31, 19:54

Już miała być wiosna? Przyjdzie i tak... Znowu musiałem podkręcić kaloryfery. Wychodzę z przeziębienia. Zostało już tylko w głosie. Zawsze tak mam. Głos... Zmienia się. Ten z 1000 wydania Listy Trójki był inny. Sam to wczoraj w radiu słyszałem. Kiedy przyjeżdżał do nas do Zduńskiej Woli Pan Tadeusz Teodorczyk, aktor teatralny z Łodzi, to było święto. Czasy liceum ogólnokształcącego. Poczatek lat siedemdziesiątych...
(Dalej…)

Park Guell...

Marek | Blog Marka | 2015-03-26, 19:54

Piątek. Było intensywnie. La Rambla do Placu Katalonii. Spacerkiem... Potem taksówka do La Sagrada Familia. Następna do Parku Guell. Wczesne popołudnie. Jak widać, było prawie bez słońca, ale trzeba było wykorzystać to, że przynajmniej nie padało. Tak, park zrobił na mnie duże wrażenie. Połaziłem noga za nogą. Nic mnie nie goni, nie spieszę sie donikąd. Tak lubię... Piątek. Tutaj elpetrójka, wieczorem Lista, a ja na wakacjach...
(Dalej…)

Dywan...

Marek | Blog Marka | 2015-03-18, 19:54

Urlop. Miła sprawa. Zaniosłem dziś dywan do prania. Pani w pralni powiedziała, że najlepiej przynieść go w środę. Na następny czwartek bedzie czysty. Korzystam z tej pralni od 22 lat. Nie tylko dlatego, że mają dewizę "pierzemy wszystko oprócz twoich pieniedzy". Kiedy zwinąłem dywan, mój pokój wygląda jak 22 lata temu, kiedy tutaj wszedłem pierwszy raz. To było w maju... Wszedłem i od razu zostałem na noc. Bez mebli...
(Dalej…)

Zmierzch...

Marek | Blog Marka | 2015-03-16, 19:54

Szara godzina. Zapatrzenie... Takie, że trudno zamknąć oczy na chwilę. Ale ja zamykam, żeby zapamiętać. Ten nowoczesny aparat w gałce ocznej. Może kiedyś? Na razie muszą wystarczyć wspomnienia. I zdjęcia. To była niedziela, 17 sierpnia ubiegłego roku. Cudowny dzień. Pełen słońca. Taka australijska zima. Kununurra. Niby w w Zachodniej Australii, a jednak prawie na końcu świata. Hrabstwo Wyndham - East Kimberley...
(Dalej…)

Niedźwiedź w muzeum...

Marek | Blog Marka | 2015-03-12, 19:54

Dobrze, że nie w charakterze ekspozycji stałej. Na zaproszenie Muzeum Miasta Turku, wczoraj odbyło sie otwarcie wystawy przygotowanej przez Muzeum Ziemi Lubuskiej w Zielonej Górze. To było już 6 lat temu. Jak ten czas... Ale zdjęcia chyba nadal robią wrażenie. I dobrą robotę, bo po ich ogladaniu każdy może sobie poszerzyć temat. Na przykład tutaj, na moim blogu. Australia fascynuje przecież nie tylko mnie...
(Dalej…)

Mamy dla Was kwiaty...

Marek | Blog Marka | 2015-03-09, 19:54

Niebiesko Czarni śpiewali taką piosenkę. Dawno, dawno temu... A ja pomyślałem o tych pięknych kwiatach z okazji wczorajszego święta Pań. Proszę je brać garściami. Tak było 24 stycznia 2011 roku. W Melbourne. W zasadzie nie mogłem w nie uwierzyć. Tak zjawiskowo kwitnie eukaliptus. W srodku lata. Na końcu świata. Do góry nogami. Cudo... Poniedziałek. Lubię nadal, choć rano byłem jakiś trochę nieobecny. Przedwiośnie...
(Dalej…)

Hobart...

Marek | Blog Marka | 2015-03-05, 19:54

Dodaj do ulubionych! Pięknie położone, spokojne, przyjazne. Gdyby wybuchła jakaś światowa zawierucha, to tam będzie "ostatni brzeg". Tylko, czy zdążę tam wtedy dolecieć? Może pora już dziś o tym pomyśleć? Żartowałem... Piracki zadzwonił stamtąd dziś rano i jakoś tak mnie to nastroiło. Poszukałem w małym komputerze podróżnym i znalazłem nie pokazywane jeszcze tutaj zdjęcia. Z czwartego sierpnia ubiegłego roku...
(Dalej…)

Więcej słońca...

Marek | Blog Marka | 2015-03-02, 19:54

Cztery pory roku jednego dnia. Tak dziś było. Prawie... Słońce, deszcz, wiatr, ulewa, burza, chmury, jesień. I potem znowu słońce. Z listów od słuchaczy wiem, że mogło być nawet gorzej. Takie przedwiośnie. Przyszedł marzec. Już zdecydowanie dłuższy dzień. Wczoraj miałem dobrą pogodę na jazdę samochodem. Z tym, że w drodze powrotnej trafiłem na korek na autostradzie. Pod Skierniewicami. Karambol. Ze 6 samochodów...
(Dalej…)

Skoki...

Marek | Blog Marka | 2015-02-26, 19:54

Dobrze, że prawie niczego nie da się tutaj przewidzieć. To w sporcie chyba jest najpiękniejsze. I dlatego lubimy kibicować najlepszym. Lubię stosować hasło "co innego widzisz, co innego słyszysz". Patrzę w telewizor, ale od wczoraj słucham nowej płyty Stevena Wilsona "Hand. Cannot. Erase".Lubię się tak zasłuchać, zapaść, odciąć od świata zewnętrznego. Zdarza mi sie to niezbyt często, radość więc tym większa, że jest! Świetny album...
(Dalej…)

Oscary...

Marek | Blog Marka | 2015-02-23, 19:54

Obudziło mnie przed 5 rano, pomyślałem zobaczę końcówkę Gali Oscarów. Jak pomyślałem, tak zrobiłem. Mnie się podobało. Zwłaszcza perfekcja realizacji. Co do sekundy. Z naszej strony dobra para prowdzących. Fachowa i bez minoderii. Świetni tłumacze. Jestem pod wrażeniem. Jutro pooglądam skrót całości. Pewnie, że trzymałem kciuki za "Idę". I jestem dumny, że wyjedzie z Hollywood ze statuetką i dobrymi recenzjami...
(Dalej…)

Dobra mina...

Marek | Blog Marka | 2015-02-19, 19:54

Do złej gry? Nie podoba mi się nasz świat. Nic na to nie poradzę... Na szczęście ja już się nażyłem. I lubię wspominać. Niech tak bedzie. Kwiaty jakoś w domu mi ostatnio marnieją. Media straszą, że grypa szaleje. Czosnek na razie pomaga. Ale co bedzie, jak wysiądzie wątroba? Kiedyś zatrułem sie nadmiarem czosnku. Znajomi zaprosili na kolację. Była pyszna. Na przystawkę połówka avocado z wyciśniętym czosnkiem i octem winnym...
(Dalej…)

Lawina...

Marek | Blog Marka | 2015-02-11, 19:54

Albo "zimowy plakacik". W dzisiejszym albumie sześć zdjęć z ostatniej soboty i przygarść starszych. Przysłanych przez Czytelników. Szczęściarzy, którzy w miejscach ulubionych trafili na taką pogodę, takie światło, takie widoki. Taka zima to nawet mi się podoba. Najbardziej jednak chyba na zdjęciach. Przyznaję... Nic to. Za miesiąc z wąsem już będziemy wyglądali wiosny. A za trzy miesiące będą latosie prawdziwki. Majowe...
(Dalej…)

Wakacje...

Marek | Blog Marka | 2015-02-09, 19:54

Bo to te zdjęcia. Horizontal Falls. Dzień przed Kimberley National Park. Kilka godzin jazdy od Broome. Ale tylko godzina lotu? Gdyby ktoś z Czytelników planował tę wycieczkę, to polecam taką na pół dnia. Lecieć i wracać wodolotem. Wprawdzie nie widać wtedy zjawiskowej plaży w Cape Leveque w drodze powrotnej, ale... Coś za coś. Gdybym poleciał na pół dnia, to po powrocie bym zdążył kupić kabel do zasilania aparatu, a tak był stres.
(Dalej…)

Babcia Bela...

Marek | Blog Marka | 2015-02-05, 19:54

Prezentowałem dziś w radiu piosenkę grupy Highasakite. Przetłumaczyłem to, jako "wysoko jak latawiec". Nie wychylać się, nie wychodzić przed szereg, po co tłumaczyć nazwy zespołów? Tuż po audycji dostałem emalię od Pana Marka. Okazuje się, że High As A Kite to idiom i znaczy mniej więcej: pijany jak bela, zalany w trupa, pijany w sztok, a nawet kompletnie zaćpany. No piękne kwiatki. Beautiful Flowers! Przepraszam z góry i z dołu...
(Dalej…)

Ile lat ma radio?

Marek | Blog Marka | 2015-02-02, 19:54

Polskie Radio wczoraj skończyło 90 lat. Piękny wiek! Słuchacz mnie zapytał, czy nie boję się jak będzie wyglądało radio za 10 lat? Czy to jeszcze będzie Polskie Radio. Będzie, jestem tego pewien. A jak będzie wyglądało? A to już nie moja sprawa. Kiedy ja odkryłem radio? Kiedy je pierwszy raz usłyszałem? Nie pamiętam. Mogłem mieć pewnie z 10 lat. Siostra była dwa lata starsza i uwielbiała piosenki Elvisa Presleya...
(Dalej…)

Ból głowy...

Marek | Blog Marka | 2015-01-29, 19:54

Jestem szczęściarzem, bo głowa boli mnie bardzo rzadko. Ale jeśli boli, to wydaje mi się, że boli od zawsze. Prawie tak samo mam z bólem zęba. Głowa bolała mnie we wtorek wieczorem. To był stres. Wiem to, ale nie umiem przed nim uciec. Asertywność zero. A miało być dziesięć. Dziś jest OK. Mam już nowy album Diany Krall "Wallflower". Premiera płyty w najbliższy poniedziałek. W wersji DeLuxe są dodatkowe piosenki. Lubię takie niespodzianki.
(Dalej…)

Australia Day...

Marek | Blog Marka | 2015-01-26, 19:54

Urodziny Anity Baker. Obiecała nowe nagrania jeszcze w zeszłym roku. Lubię czekać... Nie na wszystko. Na nowe płyty tak. W kwietniu nowy album Beth Hart. Dobra wiadomość. Dziś zrobiłem sobie Australię w saunie. Oj, było gorąco. Tak na kwadrans i trochę jest OK. Anka donosi, że w Melbourne padało, wiało, a potem wyszło słońce. Lato. Tam wtedy zawsze jest pięknie. Pani Agnieszka przegrała w Rod Laver Arena...
(Dalej…)

Pióro nie wieczne...

Marek | Blog Marka | 2015-01-22, 19:54

Wspominałem już o tym, że w podróży powrotnej z Australii zginęło mi wieczne pióro. Chińskie... Takie całe srebrne. Pisałem nim ponad 30 lat. No i się wypisało. Wypadło mi w samolocie. Nawet nie wiem kiedy. Nic nie jest wieczne. Nawet pióro. Zacząłem pisać długopisem. Ale to jakoś nie to... To te uzależnienia i przyzwyczajenia. W tamtych czasach dobry czarny atrament kupowałem w Pewexie. Były takie czasy. A atrament musiał być dobry...
(Dalej…)

Blue Monday, Blue...

Marek | Blog Marka | 2015-01-19, 19:54

Tak, to dziś mamy ten najsmutniejszy poniedziałek. Ale chyba nie u nas? Ja i tak lubię poniedziałki. Podglądam co się dzieje na Australian Open. Ile razy byłem w Melbourne w styczniu? Kilka razy. Tam jest teraz środek lata. I tenisowe centrum świata. Trzymam kciuki za naszych... I znowu słucham Bowiego. Świetny ten zestaw "Nothing Has Changed". Nawet jeśli ktoś nie lubi tego Artysty powinien raz posłuchać Jego przebojów...
(Dalej…)

Jak wygląda zima?

Marek | Blog Marka | 2015-01-15, 19:54

Taka prawdziwa powinna wyglądać tak, jak na zdjęciach w dzisiejszym albumie. Znowu sięgam po zdjęcia z kliszy. Kiedy na nie patrzę, to myślę, że trzeba by jednak zakupić taki tradycyjny aparacik. Trzy, które miałem wykończył czas. Może także trochę brak dbania o nie? Ostatni, "srebrna strzałka" spadł mi kiedyś w Śnieżnych Kotłach. Na kamienie. Kulał od tamtej pory, aż zaczął przepuszczać światło i trzeba było mu podziękować...
(Dalej…)

Ayers Rock & Olgas...

Marek | Blog Marka | 2015-01-12, 19:54

Znaczy to samo, co Uluru i Kata Tjuta. Nazwy australijskie i aborygeńskie. A zdjęcia słynnych "kapeluszy" są piękne i słoneczne. Lubię do nich wracać. Byłem w tych miejscach trzy razy. Do trzech razy sztuka? To może nich mi się choć przyśnią od samego patrzenia... Sny mam jakieś niespokojne ostatnio. Może to ten wiatr? Słońce dziś wyszło w Warszawie na chwilę. Akurat podczas "Do południa" po polsku. Zawsze to coś...
(Dalej…)

Bowiem...

Marek | Blog Marka | 2015-01-08, 19:54

To musiał być koniec kwietnia albo początek maja 1972 roku. Nieco wcześniej zacząłem co tydzień słuchać Listy Top 30 Radia Luksemburg. 208. Na falach średnich. W każdy wtorek od 22 do północy. Zapisywałem notowania w zeszytach w kratkę. Zapisywałem, jeśli udało sie wysłyszeć. Były zakłócenia. Fala uciekała. "Starman" Davida Bowie'go zapisałem fioletowym flamastrem. Ciekawe, lubiłem wtedy kolor fioletowy...
(Dalej…)

Trzej Królowie...

Marek | Blog Marka | 2015-01-06, 15:15

Ja byłem wczoraj Kacprem. Kacper z Australii. Nikt taki nie istniał, ale dzieci na oddziale onkologicznym Centrum Zdrowia Dziecka szeroko otwierały oczy. Zdrowia życzyć. Zawsze... W nocy sypnęło śniegiem. Jakiś taki dziwny, wygląda jak pokruszony styropian. Słońce zaświeciło, jak szalone. Na chwilę, ale i tak jest lepiej. Dzień dłuższy od najkrótszego w roku... I dla mnie pełen muzyki. Układam sobie dziś "do południa" po polsku.
(Dalej…)

Lista List...

Marek | Blog Marka | 2015-01-01, 19:54

Taki jest Top Wszech Czasów. 12 godzin uzależnienia od radia? Chyba trochę tak. Ale nikomu specjalnie to nie przeszkadza. Jeśli przeszkadza, to przepraszam. W imieniu własnym i kolegów. Ja lubie ten dzień. Nowy Rok. Nowy i żeby był lepszy... Nie przepadam za Sylwestrem. Nie lubię "wielkich koncertów w wielkich miastach". Podglądałem je wczoraj, przerzucając kanały. Nie będę komentował, bo lubię ten dzień...
(Dalej…)

Sydney Hobart...

Marek | Blog Marka | 2014-12-29, 19:54

Wild Oats Did It Again! Jacht będący własnością 86 letniego milionera z Melbourne - Roberta Oatleya wygrał te regaty już 8 raz. Rekord. Na drugim miejscu przypłynęli Amerykanie. 50 minut później. Jacht Comanche. Co ja dziś czuję? Tęskonotę... Człowiek chyba jest tak skonstruowany, że tęskni. Gdybym tam był, to bym to wszystko widział na własne oczy. Oczami dziś jest Piracki. Strzelał, żebym tęsknił trochę mniej?
(Dalej…)

Święta, Święta...

Marek | Blog Marka | 2014-12-26, 19:19

Dziś rano było trochę niewiarygodnie. Minus 5 i śnieg. A niebo niebieskie, a słońce gorące. Widok z okna na Myśliwieckiej przypominał mi zdjęcie z okładki ostatniej płyty Edyty Bartosiewicz. "Renovatio". Obrazek, jak z bajki o świętach. Taka miła, mała niespodzianka. Pięknie... Wczoraj wracałem w deszczu. Klimatyzacja w aucie zawsze cię zdradzi! Mówię dziś, jak Barry White "saved my life". W elpetrójce zagrałem duet Tiny z Barrym.
(Dalej…)

Joe Cocker...

Marek | Blog Marka | 2014-12-23, 19:54

Kiedy wczoraj koło 18 siadałem do pisania dziennika, pomyślałem - nie muszę. Jutro będę miał więcej czasu... Przed 20 zadwonił telefon. Joe Cocker nie żyje. Ale jeszcze to sprawdzamy. Szybko sie potwierdziło. Takie wiadomości nie czekają. Gdybym miał wybrać moją ulubionę piosenkę w Jego wykonaniu, to jest to "You Are So Beautiful". Wersja studyjna z plyty "I Can Stand A Little Rain" (1974). Akurat 40 lat temu...
(Dalej…)

Idą święta...

Marek | Blog Marka | 2014-12-18, 19:54

A za tydzień? Nie, nie będę nawet tego pisał. Już wszystko mam. Znaczy prezenty dla najbliższych. Tak, jestem NieŚwiętymNieMikołajem. "Mikołaju, bez Ciebie nie ma Świąt". Kto tak śpiewał? Pięknie i zmysłowo. Mikołaj uwielbia tę piosenkę. Kiedy byłem "taki malutki" marzyły mi sie wielkie prezenty pod choinką. Zwykle było ubogo. Ale kiedyś przyjechał Wujaszek z samej Łodzi. Miał całą tytkę (taka szara, papierowa...) tabliczek czekolady.
(Dalej…)

Studio Rytm...

Marek | Blog Marka | 2014-12-15, 19:54

Znaczy w ostatnią sobotę był w Trójce dzień polski? Tak... Stąd także cudowna wizyta Ireny Santor na Myśliwieckiej. Zawsze w takich razach zamieniam Listę Przebojów Radia Luksemburg na notowania Listy Przebojów "Studia Rytm". Bo to piękne wspomnienia. Tutaj poszerzone także o piosenki zagraniczne. Robert wyszukuje, ja wspominam. I jak zawsze przyznaję, że ta lista to było moje "liceum muzyki"...
(Dalej…)

Gwiazda Betlejemska...

Marek | Blog Marka | 2014-12-11, 19:54

Kupuję ją zawsze w grudniu. Jakoś tak na dwa tygodnie przed Świetami. Czasem przetrwa do wiosny? Raz nawet dłużej stała. Ciągle piękna i czerwono zielona. To pewnie zależy od podlewania. Nie wolno przelać. Bo wtedy liście opadają. Kolej rzeczy... Za szybko to wszystko, za szybko. Wczoraj Mama skończyła 88 lat. Kiedy moja Siostra powiedziała: "dziś są Twoje urodziny". Zapytała - które? Osiemdziesiąte ósme. "To niemożliwe!".
(Dalej…)

Oj Dana, Dana...

Marek | Blog Marka | 2014-12-04, 19:54

Kilka dni temu Słuchacz do mnie napisał, że już dawno nie zaglądałem na półkę z płytami Dany Gillespie, a Ona właśnie wydała nowy album "Cat's Meow". Faktycznie - nie zaglądałem. Płytę zakupiłem sieci i pewnie już do mnie leci. A tu wczoraj podeszła do mnie Pani na Myśliwieckiej. Akurat wychodziłem do domu. "Jak dobrze, że Pana spotkałam - tutaj jest przesyłka od Dany Gillespie". Dwie płyty i dwie kartki pocztowe...
(Dalej…)

Szara godzina...

Marek | Blog Marka | 2014-12-01, 19:54

No to mamy grudzień. Najkrótsze dni w roku właśnie przed nami. Szara godzina zapada na początku Tonacji Trójki. W dawnych czasach, kiedy Markomania na chwilę przeniosła się na sobotę po południu (niepotrzebnie!) to "Szara Godzina" była chyba od 17 do 18. Snuje i "mały leksykon nudziarzy". Pięknie brzmiało. To było pewnie 15 lat temu, a jakże inaczej grało wtedy radio? I komu to przeszkadzało? Za dużo pytań?
(Dalej…)

Codzienność...

Marek | Blog Marka | 2014-11-27, 19:54

Czyli co ja robię, kiedy nie ma mnie w radiu? Żyję, bo lubię zycie. Na Myśliwieckiej jestem prawie codziennie. Prawie, bo jeśli we wtorek kręcę w telewizji Tonację Plus, to jestem w telewizji, nie w radiu. Lubię środy. Rano bank, potem masaż kręgosłupa. Pomaga... Kawa na Myśliwieckiej. Zaległa poczta. Posłucham płyty. Jednej, czy dwóch. W drodze powrotnej bazarek. Zakupy w tych samych sklepach. Te same produkty...
(Dalej…)

Arnolfini...

Marek | Blog Marka | 2014-11-24, 19:54

Obraz namalowany w 1434 roku przez Jana van Eycka. Prawie 600 lat temu? Portret małżeństwa. Hela, jako moja żona. Szybko nam poszło. Właśnie wróciłem z Australii i nasze zdjęcie było jednym z ostatnich w kolekcji. A teraz jest już w kalendarzu. Na 16 miesięcy. Na 2015 i trochę szesnastego. Do naszych trójkowych urodzin kolejnych. Fajna pamiątka. Trafić na jeden z obrazów Wielkich Mistrzów. A może to tylko sen? Śni mi się znowu dużo...
(Dalej…)

Cztery pory roku...

Marek | Blog Marka | 2014-11-20, 20:20

Można je przeżyć lecąc zimą do Australii. Australijską zimą. Znaczy tak, jak ja poleciałem w tym roku. W lipcu i sierpniu. W Zachodniej Australii w dzień temperatura przekraczała 30 stopni Celsjusza. W tym samym czasie na Tasmanii padał śnieg. I było tak, jak na fotografiach w dzisiejszym albumie. Tak, jak telewizja pokazuje Amerykę w listopadzie. Strach się bać. W Australii ludzie się cieszyli widząc śnieg. Zaskoczone były walabie...
(Dalej…)

Long Road Out Of Eden...

Marek | Blog Marka | 2014-11-17, 20:02

Siedem lat temu byłem w Australii. Tego dnia dokładnie w Perth. A 1 listopada w małym sklepie płytowym we Fremantle kupiłem mój pierwszy egzemplarz "Long Road Out Of Eden". Eagles wydali nowy album po 28 latach!? Mistrzostwo świata... Mam na wszelki wypadek cztery egzempalrze tego wydawnictwa. Każdy jest trochę inny (skłamałem). Najbogatsza jest wersja amerykańska. Z płócienną okładką. Collectors Item!
(Dalej…)

Pójdę z tobą w świat...

Marek | Blog Marka | 2014-11-13, 19:54

Czasem mnie tak coś dopadnie. Z radia zresztą... Nostalgia? W ostatnim czasie zdarzyło mi się to dwa razy. Nagle słyszę piosenkę, której mogłem nie słyszeć czterdzieści kilka lat? Ostatni raz na Liście Przebojów "Strudia Rytm". Może tak być... Engelbert Humperdinck "The Way It Used To Be". Strzeliło i nagle jestem w Szadku. Jest rok 1969. Kompot renklodowy. Szynkowa wołowa - 50 złotych za kilogram. Trochę zmyślam, ale tylko trochę...
(Dalej…)

Wyjątkowo długi weekend...

Marek | Blog Marka | 2014-11-10, 19:54

Taki, co to nie kończy się niedzielą. Fajnie, bo "słoiki" wyjechali po słoiki. Ja w Warszawie, bo robota. Ale to był dzień! Miasto prawie puste. Czy tak by nie mogło być codziennie? Zapytałem PanaTaxi. Powiedział, że pamięta czasy, kiedy tak było, bo jeździ na taksówce ponad 40 lat. W styczniu minie 41. W samym mieście przejechał (uwaga!) ponad 3 miliony kilometrów. Ile to razy dookoła ziemi? Słuchał Radia Nostalgia. I śpiewal Roya Orbisona...
(Dalej…)

Listopad liści...

Marek | Blog Marka | 2014-11-06, 19:54

Trzy dni słońca i od razu lepiej! Jest energia... Nie jest normalnie, bo prawie 20 stopni Celsjusza na poczatku listopada, to jakiś taki trochę dziwoląg. Ale jaki cudowny! Są wykrzykniki... Mówię głośniej. 21 Top Wszech Czasów w Trójce. Do godziny16 było trochę ponad tysiąc głosów. Gdy piszę te słowa przybyło już ponad 250. Tak, listopadowe Tonacje Trójki będą zaglądaniem poza setkę, która pojawi się na antenie 1 stycznia 2015...
(Dalej…)

Powtarzalność...

Marek | Blog Marka | 2014-11-04, 19:19

Codziennie rano przesuwam telewizorek na trójdzielnym kalendarzu. Dzień za dniem... Nie chcę narzekać, ale dni mijają mi, jak godziny. Już listopad. Wczoraj zamknąłem Smooth Jazz Cafe 14. Będzie jeszcze w tym miesiącu. Dzisiaj, jak to we wrorek, nagrywałem Tonacje+. Nie jest nudno, ale... Chyba mnie dopada jesienna depresja. Dnie za krótkie, noce pełne dziwnych snów. Znowu kolorowych. Co to może znaczyć PanieDoctorze?
(Dalej…)

Tęsknota...

Marek | Blog Marka | 2014-10-30, 20:02

Raz na miesiąc możemy sie wybrać do Broome, prawda? Tak, nowych zdjęć mam na całą zimę. A potem wrócę do starych, dawnych i najdawniejszych. Broome 7 sierpnia tego roku. Zatrzymałem się w Cable Beach Club Resort & Spa. Dwa kroki od plaży. Baseny, bary, restauracje. Klimatyzowane pokoje. Czysto i pięknie. Nic dziwnego, że kusiło mnie, żeby tam zostać na dłużej. Miejsce na dłużej. Wszędzie dobrze, gdzie nas nie ma...
(Dalej…)

Odległe łąki...

Marek | Blog Marka | 2014-10-28, 19:19

I znowu Australia... na zdjęciach. Bo nie mogę oderwać oczu od tych obrazów. Dzielę się więc. Wczoraj byłem w Krakowie. Ostatnie w tym sezonie autorskie spotkanie. Tym razem w Muzeum PRL w Nowej Hucie. Kiedy dostałem stamtąd zaproszenie, obawiałem się, że chodzi o "ekspozycję stałą". Skończyło się na spotkaniu. Porozmawialiśmy o tamtych czasach. Głównie przez pryzmat "Radioty". Pociąg do Krakowa jechał 4 godziny...
(Dalej…)

Nad ziemią...

Marek | Blog Marka | 2014-10-23, 19:54

Coraz rzadziej mam sen, że latam. Jakbym płynął żabką. Cudowne uczucie... Może już nie rosnę? Pewnie tak. Ale korzystam z każdej okazji, żeby polatać nad ziemią helikopterem. Tak było podczas ostatniej podróży do Australii. Latałem... Dziś zdjęcia z 13 sierpnia. Lot nad Mitchell Falls. Cudowne miejsce. Nie do zapomnienia. I żeby czasem się przyśniło. Bo jeśli się przyśni, to jest gdzieś w mózgu. Może kiedyś da się to odczytać?
(Dalej…)

MC2

Marek | Blog Marka | 2014-10-20, 19:19

Dziś oficjalna premiera drugiej kompilacji "Muzyka Ciszy". Kiedyś mi się wydawało, że nie uda się zebrać nawet jednej płyty. Prawa autorskie. Wielu, bardzo wielu wykonawców nie udziela zgody na udział w kompilacjach. I ja to rozumiem... Ale ostatnio trochę się zmieniło w tej kwestii. I oto jest MC2! Lubię słuchać tych plyt. "O sobie tylko tyle". Zestaw obu dysków Czytelnik odnajdzie na lpmn.pl. "W żółtych płomieniach liści". Jesień...
(Dalej…)

Miasta na B: Bruksela...

Marek | Blog Marka | 2014-10-16, 20:20

7 lat minęło! Dziękuję za przypomnienie, ja bym przeoczył. Siedem lat bloga? Jakie były? Dla mnie dobre. I tyle. Tak, wczoraj wróciłem z Brukseli. I w zasadzie nie jadłem tam frytek z majonezem. Nie jadłem muszli, bo nie lubię. Jadłem rybę. Jadłem gulasz po belgijsku. Kaczkę po polsku. Piłem wino po spotkaniu z Polonią w naszej Ambasadzie. DZIĘKUJĘ, bo było świetnie. Nasi są wszędzie. To było widać i słychać. Także w mieście...
(Dalej…)

Telefon w lodówce...

Marek | Blog Marka | 2014-10-08, 19:19

To prawie jak fortepian w rzece. Z piosenki, którą kiedyś śpiewała Urszula Sipińska. Fortepianu w rzece nie widziałem, ale telefon w starej lodówce - tak! W Drysdale River Station. Po tygodniu bez zasięgu warto było skorzystać. No i sprawa wyjaśniona... Dziś usłyszałem, że "gdzieś w pięknym naszym kraju" w ciągu jednej nocy padło 5 milionów pszczół. Czy to już początek końca świata, czy głupota ludzka? Wygląda na to, że jednak to drugie...
(Dalej…)

Broome brałem...

Marek | Blog Marka | 2014-10-02, 19:54

Bedę tak tutaj skakał po Australii. Dzisiaj lecimy do Broome. Niezwykle piękne miejsce. Bo plaża, plaża, plaża. Byłem tam dwa razy po 3 dni. I znów bym chciał tam być. Połazic po plaży. Dwie godziny w jedną stronę, dwie powrotnie. Tak, żeby trafić na zachód słońca. Prawie trafiłem... Kilka dni później słońce zachodzi tworząc na wodzie "schody do nieba". Tak jest tylko raz w roku. Tuż po 10 sierpnia. Ja tam byłem trzy dni wcześniej...
(Dalej…)

Poplątało...

Marek | Blog Marka | 2014-09-29, 19:54

... mi się w głowie. Ten Kraków w Muzeum PRL to dopiero za miesiąc. Jak dobrze. Mam wolny dzień! Ale Lista w tym tygodniu bedzie z Krakowa. Na placu przed budynkiem Collegium Novum, przy ulicy Gołębiej 24. Zapraszamy... Będzie święto Uniwersytetu Jagiellońskiego. A kto wygra to notowanie? Rojek? Rojek? Mela? Skubas? Diana Krall? Żartowałem... marzenia, jak piękne kwiaty. Słucham "Wallflower" Diany i coraz bardziej się uzależniam.
(Dalej…)

Przyszła jesień...

Marek | Blog Marka | 2014-09-23, 19:54

Z samego rana. Zapłakana. Wczoraj nam miało włączyć w blocku kaloryfery. Zamiast tego wyłączyło ciepłą wodę. Zawsze coś... Nie lubię brać zimnego prysznica. Dziś kaloryfery nadal zimne, ale gorąca woda już jest. Zawsze to coś! Kasztany piękne i dorodne. Będzie długa jesień. Sam to właśnie wymyśliłem, choć dziś prognozy mówią, że od poniedziałku bedzie jednak "złota polska jesień". Oby. Wysypie grzybami i płytami...
(Dalej…)

Jesteśmy mistrzami świata...

Marek | Blog Marka | 2014-09-22, 20:20

Moja Chrześnica Ewa byłaby dziś szczęśliwa. Była fanką naszej siatkówki. Jeździła na mecze po całym kraju. Zabrała kiedyś ode mnie kubeczki Trójki dla Pana Gruszki. Ewa nie żyje od prawie czterech lat. A nasza drużyna zdobyła mistrzostwo świata. Pewnie, że oglądałem. Jakoś dziwnie byłem spokojny po pierwszym secie, że wygramy. Nie jestem takim fanem, jak Ewa. Ale kumam bazę. W szkole średniej byłem siatkarzem...
(Dalej…)

Magnolie...

Marek | Blog Marka | 2014-09-18, 20:02

Zakwitły w Hobart kilka dni po moim wylocie do Broome. Ale Gunia ma Zorkę 5, zrobiła więc kilka zdjęć. To mogło być dokładnie 19 sierpnia, kiedy ja oglądałem tę niezwykłą "czerwoną górę". Prawie jak Bungle Bungle, prawie jak Olgas, prawie jak Uluru. Po cudownym dniu z Piccaninny Creek, po locie helikopterem nad Bungle Bungle, na koniec dnia mieliśmy niespodziankę. Zachód słonca w wyjątkowych okolicznościach. Z lampką wina w dłoni...
(Dalej…)

Jeden dzień w Dublinie...

Marek | Blog Marka | 2014-09-16, 20:02

9 września. Znaczy dokładnie tydzień temu. Czasem słońce, czasem cień. Ale nie padało. Kiedy napisałem o tym do Polski, Kuzynka odpisała, że chyba piję za mocne piwo, bo w Irlandii zawsze pada. Nie zawsze! Ja zawiozłem tam na kilka dni pogodę przywiezioną z Australii. I było mi dobrze. To był fajny dzień. Fish&Chips na lunch. Dublin By Bus z polskim kierowcą, który na powitanie powiedział: "dzień dobry Panie Marku". Miłe...
(Dalej…)

Domownik...

Marek | Blog Marka | 2014-09-02, 20:20

Lot powrotny trwał dokładnie 20 godzin. 14 z Melbourne do Dubaju. Airbusem A380. 11887 kilometrów. Za jednym zaMACHEM. Ten samolot, to kolos. Potwór. Siedziałem 23K. Przespałem z 7 godzin lotu. Taki letarg, ale zawsze. Dwie godziny w Dubaju. O 5 rano było już 30 stopni. Potem miało być 42. Z Dubaju do Warszawy 6 godzin lotu...
(Dalej…)

Emirates...

Marek | Blog Marka | 2014-09-01, 12:12

Jestem na lotnisku powrotnym. Po odprawie. Jem sery i popijam Chardonnay. Nie lubię pożegnań. A na dodatek Mikołaj napisał, żebym nie wracał, bo straszą wojną. To teraz mi to pisze? Kiedy ja już nie mam odwrotu... 44 dni poza domem. Chyba nigdy tak długo nigdzie nie byłem. Przegapiłem kilka ważnych wydarzeń w kraju. Zwłaszcza sportowych...
(Dalej…)

Horizontal Falls

Marek | Blog Marka | 2014-08-29, 11:11

Nie bardzo wiedziałem, czego się spodziewać. Falls, czyli wodospady. Nie tutaj. To dwie ogromne skały obok siebie. Czterdzieści metrów w dół. Między nimi woda. Płynie w dół i w górę. Efekt jest taki, że trudno ten przesmyk przepłynąć. Robi wrażenie. Niesamowita adrenalina... Najpierw leci się małym samolotem.
(Dalej…)

Z Broome do Broome...

Marek | Blog Marka | 2014-08-22, 05:05

Kiedy minęły te dwa tygodnie? Nie wiem... 7 do 22 sierpnia - Kimberley Complete. Jak było? Szybko. Na dodatek nie da się wszystkiego pokazać na zdjęciach. Kto wie, czy te najpiękniejsze widoki nie zostaną tylko w mojej pamięci? W głowie. I żeby czasem film się odwinął w snach, poproszę. I żeby był jeszcze bardziej kolorowy...
(Dalej…)

Słońca wschody i zachody...

Marek | Blog Marka | 2014-08-05, 11:11

Tutaj są chyba najpiękniejsze. Proszę to ocenić. Tasmania to jedna trzecia powierzchni naszego kraju. A żyje tutaj pół miliona ludzi. Co ma piernik do wiatraka? Nic, ale tak chciałem donieść. Te wschody i zachody widzę tutaj codziennie. I nie mogę się napatrzeć. Gunia mówi: Marek już takie zdjęcie zrobiłeś! A ja i tak robię następne. No tak już mam...
(Dalej…)

Salamanca Market...

Marek | Blog Marka | 2014-08-04, 03:33

Odbywa się w Hobart w każdą sobotę. Od stycznia 1972 roku. Targ, na którym można kupić przede wszystkim wyroby lokalne i regionalne. Najlepszy na świecie Letherwood miód. Rzemienicowy... Albo jakoś tak. Prawdziwe Ugg Boots. Owoce i warzywa hodowane organicznie. Samo dobre. To chyba największa tutaj atrakcja. Także dla turysty z Polski...
(Dalej…)

Burza...

Marek | Blog Marka | 2014-07-29, 03:33

Gruchnęło jakoś po 7 rano. Burza z piorunami zimą? Down Under. Znaczy, może już idzie wiosna? Wczoraj Bruny Island. Gunia mówi, że to już ostatni raz, bo ile razy można oglądać to samo? I robić prawie takie same zdjęcia. Można, oj można! No bo proszę popatrzeć do dzisiejszego albumu... Cud miód. Takie były warunki.
(Dalej…)

Cesna...

Marek | Blog Marka | 2014-07-27, 11:11

Wygląda na to, że Cesna jest bezpieczna. Polecieliśmy dziś na południe wyspy. Tam, gdzie nie da się dojechać. Southwest National Park. Tam, gdzie rosną prawdopodobniej najwyższe drzewa na świecie. Tam, gdzie być może ostały się tasmańskie tygrysy. Jeśli nie tam, to znaczy, że ich nie ma. Wyginęły, jak diabeł tasmański. Prawie. Choruje i naukowcy są bezsilni...
(Dalej…)

Hobart, Tasmania...

Marek | Blog Marka | 2014-07-25, 03:33

A jednak się udało! Miałem różne sny i przeczucia, ale jednak tutaj jestem. Tasmania. Prawdopodobnie jeden z najpiękniejszych końców świata? Mała cudowna wyspa. Niby zima, ale jakoś tak pięknie się to słońce uśmiecha. Piracki mówi, że na dole, w mieście już kwitną różowe magnolie. Sto metrów wyżej zakwitną za miesiąc. Będzie wtedy wiosna akurat...
(Dalej…)

Czy leci z nami...

Marek | Blog Marka | 2014-07-17, 20:02

Lecieć? Nie lecieć? Mam nadzieję, że mój samolot nie będzie leciał ani nad Ukrainą, ani nad Izraelem. Malezyjskimi liniami leciałem kilka razy. Przez Kuala Lumpur do Australii. Przez Wiedeń albo Frankfurt. Zawsze było dobrze. Ale teraz już nie ma nic pewnego. Taki czas... "No More Fear Of Flying" Gary Brooker. Nagrałem tę piosenkę kiedyś z audycji radiowej Jedynki. Zaprezentował ją Roman Waschko. Poznałem później Pana Romana...
(Dalej…)

A planety...

Marek | Blog Marka | 2014-07-16, 19:19

I śmieją się, śmieją się, śmieją... Te planety z "Szału niebieskich ciał" Maanamu. Tak jakoś wpadłem na nie oglądając zdjęcia z sierpnia 2008 roku. Yellowstone, ale jakby inna rzeczywistość. Zapraszam. A przy okazji zaległe notowania Listy Przebojów "Studia Rytm". Z lipca z tamtych pięknych, choć trudnych lat. Bo młodość jest piękna. I już! Nikt z czytelników nie upomniał się wprawdzie o te notowania, ale chcę je "ocalić od zapomnienia"...
(Dalej…)

Lato w kolorze malin...

Marek | Blog Marka | 2014-07-08, 19:54

Kurki wyschnięte. Prawdziwków brak... Maliny jak maliny. Po sześć. Pyszne. Słodkie jak maliny. Jest pięknie. A może nawet cudnie? Ja już prawie na walizkach. W czwartek do Darłówka. Będzie dorsz? W następny czwartek do Wałcza. Warto wracać! W związku z tym uprzejmie proszę mnie zwolnić z regularnego pisania dziennika. Będę się tutaj pojawiał w miarę możliwości. W końcu mamy wakacje, prawda? Niech się ciągną długo...
(Dalej…)

Spotkania z przyrodą...

Marek | Blog Marka | 2014-07-03, 19:54

Bo dzisiaj zdjęcia z Jakuszyc i okolic, ale sama natura. Bo "ta natura jest niezmierna". Nie nadużywałem ostatnio, prawda? No, ale od święta chyba mogę. Co to za święto. Zwyczajny, szary, słoneczny i grzeczny dzień. Jeden z takich, jakie lubię najbardziej. Szukanie piosenek do "miasta zaginionych przebojów" to sama radość. Przesłuchałem kilkanaście płyt, po które nie sięgałem od lat. Przy okazji zbieram przydasie, których mogę się pozbyć...
(Dalej…)

Jutro zaczyna się tu sezon...

Marek | Blog Marka | 2014-06-30, 19:19

Po takiej ilości deszczu i przy takich prognozach pogody muszą się pojawić grzyby! Majowych prawdziwków nie było. Kurki są, ale chyba już trochę mi się przejadły. Nie grzeszę? Dziś w "powtórce z rozrywki" Irena Kwiatkowska śpiewała "Balladę jarzynową". Ale to majstersztyk! Jarzyny & warzywia cudowne na bazarku. Wreszcie dobry bób, cudowna fasolka szparagowa. Kalafior się wystawia. Pomidory się uśmiechają. Pomidory ulubione moje...
(Dalej…)

Jeden dzień w Krakowie...

Marek | Blog Marka | 2014-06-26, 19:54

Z wtorku na środę. Miałem szczęście, bo pogoda była wymarzona na spacery i zdjęcia. Już nie pamiętałem, jaka to przyjemność obejść miasto Plantami. Ile to już lat od moich pobytów w Krakowie na Studenckim Festiwalu Piosenki? Jedenaście, dwanaście, trzynaście? Jacek Kaczmarski był jednym z jurorów konkursu. Ja nieśmiało także. To było w maju. Najpiękniejszym miesiącu wiosny. Kiedy Festiwal przeniósł się na październik...
(Dalej…)

A Perfect Day!

Marek | Blog Marka | 2014-06-12, 19:54

Był w poniedziałek, ale zdjęcia przyszły wczoraj. Premiera nowej płyty grupy Perfect. "Da Da Dam" to moim zdaniem najlepszy album grupy od co najmniej 20 lat. Sam słyszałem, jak w telewizorze Grzegorz Markowski powiedział, że to najlepsza płyta grupy Perfect... w historii zespołu. A może? Tak, czy inaczej mamy ważny album tego roku. Tego rocka... Mnie się podoba. Grzegorz i Darek odwiedzili mnie w Trójce. Zdjęcia zrobił Hubert Komerski...
(Dalej…)

Szadek...

Marek | Blog Marka | 2014-06-09, 19:19

W odwiedziny do Rodziny. Szadek i Sieradz. Dobry pomysł w taki upał, bo pod orzechowcem jednak chłodniej. Przyszło lato... Jeśli truskawki można jeść prosto z krzaka, to już chyba przyszło. Trochę trzeszczy w zębach, ale jaka przyjemność. Truskawki smakują jak dzieciństwo. A rosół gotowany na warzywach z "własnego" ogrodu pachnie inaczej... Jak ten w domu na Kościelnej 8. I Get A Little Sentimental.
(Dalej…)

Srebrne wesele...

Marek | Blog Marka | 2014-06-05, 19:19

Nie zawsze wesele, ale 25 lat minęło. Dwadzieścia pięć lat! "Freedom" Jefferson Airplane brzmi w takiej chwili jeszcze piękniej, niż na co dzień. Co ja robiłem w tamtych dniach? Zaglądam do dziennika. Piątek 2 czerwca 1989. Byłem mocno zapracowany. "Tonacja (piątek o 12) deszczowa. Wzrockowa (wieczorem, na żywo w TVP2) taka sobie. Gram, co mam. Samolot z Paryża jest opóźniony o 2 godziny. Znaczy wyląduje o 22.15"...
(Dalej…)

Cień Dziecka...

Marek | Blog Marka | 2014-06-02, 19:33

Przespałem. Prześniłem... Bo odpocząć trzeba. Bo organizm najpierw daje znaki, a potem odmawia współpracy. Ja tak mam. I wtedy muszę dać sobie wolne. Taka była ta niedziela. Nawet mi się nie chciało zrobić kremu z zielonych szparagów. Co się odwlecze... Za to ciągle robię porządki w zdjęciach. I ciągle coś mnie zaskoczy. Jak te Góry Błękitne. Może to z tęsknoty? Kilka lat już mnie tam nie było. A miejsce jest zjawiskowo piękne...
(Dalej…)

A na plaży...

Marek | Blog Marka | 2014-05-29, 19:54

Mi się marzy. No przecież byłem miesiąc temu w Sopocie! Tak, też było cudownie. Z przeziębienia wychodzę do dziś. Ale nigdy mnie tak szybko i skutecznie nie przeziębiło, jak kiedyś w grudniu. Tuż po przylocie do Melbourne. Tam było 30 stopni Celsjusza. Jeździliśmy samochodem, w którym Edziu robił 16. Jazda i wysiadka, jazda i wysiadka. Klimatyzowane galerie handlowe. Fryzjer, bo w kraju nie zdążyłem. I się załatwiłem. Na amen...
(Dalej…)

Mamy Dzień Mamy...

Marek | Blog Marka | 2014-05-26, 19:54

Bądźcie zdrowe i szczęśliwe. Jak dobrze, że przyszła burza! Po burzy jest łatwiej oddychać i temperatura w mieszkaniu spadła z 26 do 23 stopni. Okna szeroko otwarte. O szyby deszcz dzwoni, deszcz dzwoni, a w odtwarzaczu Viktoria Tolstoy & Jacob Karlzon "A Moment Of Now". Viktoria akurat śpiewa "Red Rain"... Zjawiskowo przypomina na tej płycie w duecie wokalnym z Jocke Bergstromem "Send One Your Love" Steviego Wondera...
(Dalej…)

Paryż odnaleziony...

Marek | Blog Marka | 2014-05-22, 19:54

Wszystko już było. Dziś Paryż w drodze powrotnej z Cannes. Z targów MIDEM. Koniec stycznia albo początek lutego 1987 roku. Kurtka skórzana kupiona w Delhi kilka miesięcy wcześniej. Jeansy "marmurkowe" kupione pół roku wcześniej w Londynie. Specjalnie na Festiwal w Sopocie w 1986 roku. Szetland kupiony w Pewexie w Zduńskiej Woli. For A Few Dollars More... Zdjęcia zrobił Kaziu. Wtedy tam "rezydował". Zaprowadził mnie do Radio Nova...
(Dalej…)

Herbaciane...

Marek | Blog Marka | 2014-05-15, 19:54

Wczoraj byłem w Radomsku. Miasta na ER. Spotkania autorskie w bibliotekach zawsze się udają. To już mamy ustalone... Tym razem też było bardzo dobrze. Akurat wczoraj rano Wielka Litera podrzuciła mi pierwszy egzemplarz "Radioty". Warto było napisać książkę, żeby przeczytać ostatnią stronę okładki. Jest energia! Był uśmiech na twarzy... Musi być dobrze, choć ciało odmawia posłuszeństwa. Za dużo mam ostatnio na głowie...
(Dalej…)

Wyjątkowo zimny...

Marek | Blog Marka | 2014-05-12, 19:19

To był piątek w Sopocie. Piątek z Listą. Obiecałem tam wrócić, więc jesteśmy! To było zaledwie tydzień temu, a listki były jeszcze takie młode. Dziś zagrałem w audycji "Wyjątkowo zimny maj" grupy Maanam. Ile to już lat? Były takie czasy, kiedy długi majowy weekend to już było prawie lato. Czyżby zmieniał nam się klimat? Lato przyjdzie i tak... Trochę pada, ale za to zieleń dookoła zjawiskowa. Najpiękniejsza pora roku...
(Dalej…)

Radio Luksemburg...

Marek | Blog Marka | 2014-05-08, 19:33

208. Do wczoraj nie mieliśmy pojęcia, że Jego Wysokość Książę Luksemburga miał taką ksywkę na studiach w Londynie. 208 metrów na falach średnich. Tam było Radio "Lucky" Luksemburg. Się słuchało... Ja głównie w latach 70. Może trochę w końcówce 60 i jakoś pewnie do połowy lat 80. Do "This Is Not America". David Bowie & Pat Metheny Group. W zeszycie zapisałem tytuł "This Is Not A Miracle". Tak, to było jedno z moich okien na świat...
(Dalej…)

Maj, maj, maj...

Marek | Blog Marka | 2014-05-01, 19:19

Delilah. Jak pomyślał, tak zagrał. Przed południem poszedłem na pochód. Takie trzy kwadranse spaceru w słońcu. W okolicy. Mam taką ulubioną traskę. Twarz zachłannie wystawiałem do słońca. Było wspaniale. Puste ulice. Choć to mi się mogło wydawać, bo zdjąłem okulary. A może wszyscy pojechali na piknik do Łazienek? Ja nie przepadam za dużymi zgromadzeniami. Piknik trwał jeszcze, kiedy docierałem na Myśliwiecką. Ciżba ludzka. Świętowanie...
(Dalej…)

Druga część dnia...

Marek | Blog Marka | 2014-04-22, 19:33

Bo zdjęcia z Gór Błękitnych z tego samego 19 października 2007 roku. Święta, święta i już po. Spotkania rodzinne odbyłem w Wielką Niedzielę. Z radością i przyjemnością. Rano gnałem A2. Moją hondzią ostatni raz. Sprzedana... Po 7 dobrych latach. W zasadzie powinienem napisać, że obiad tego dnia jadłem dwa razy. Bo jeśli na śniadanie w Szadku jest najpierw żurek, a potem mięsiwa, to jakby obiad. A drugi w Sieradzu. Rosół i reszta...
(Dalej…)

Wielkanoc...

Marek | Blog Marka | 2014-04-17, 19:54

O wyższości świąt... Już je widzę. Ostatnie zakupy na bazarku jutro rano. Są jeszcze niezłe lobo. Resztki. Nic dziwnego, koniec kwietnia. Zajadam się grapefruitami i pomarańczami. To chyba też resztki sezonu. Ale nie wiem, czy mnie nie uczulają. Może odrobinę. Dobrze, że nie mam jeszcze uczulenia na życie. Nie idźcie tą drogą! "Nie tą drogą, nie tą drogą". Prawie wszystko mi się ostatnio kojarzy z tytułami piosenek Haliny Frąckowiak...
(Dalej…)

Dzień po 14.04.14...

Marek | Blog Marka | 2014-04-15, 19:19

No tak. Pada deszcz. Będzie zielono. A już zaraz po Świętach "wiosna buchnie majem". Lubię maj, maj, maj... Delilah. Trzeba by już jakoś zaplanować wakacje. Jak to wszystko szybko... Nie, nie będę narzekał na upływ czasu, bo są narzekania, że narzekam. Wczoraj i dziś słucham TOTO. Koncert z Łodzi jest już na płytach, DVD, Blu-Ray. Na bogato... Ten pięknie wydany album pojawi się w sklepach dokładnie za dwa tygodnie...
(Dalej…)

Laketop...

Marek | Blog Marka | 2014-04-03, 19:54

Nie miałem pojęcia o tym serialu. Gunia mi go podarowała na urodziny. Powiedziała, że był kręcony w Nowej Zelandii, w miejscach, które widzieliśmy na własne oczy. No to ja bach i oglądam! Nie można się oderwać od ekranu. Wspaniała rola Elisabeth Moss, którą poznałem w serialu "Mad Man". Świetna Holly Hunter. No i te cudowne obrazy, a raczej krajobrazy Nowej Zelandii. Byłem tam, fakt! To będzie widać na niektórych zdjęciach...
(Dalej…)

Prima Aprilis...

Marek | Blog Marka | 2014-04-01, 19:19

Trzy dni byłem w Nowej Zelandii. Nad jeziorem Laketop. Na niby... Oglądając serial "Tajemnice Laketop". Wrócę do tematu za kilka dni. Kiedy ochłonę... Ta podróż spowodowała, że wróciłem do zapisków, do zdjęć, do marzeń. A może Nowa Zelandia czwarty raz? Pomyślę o tym jutro. Obudziło mnie tuż po 4. Włączyłem radio, prysznic, kanapka z białym serem, herbata z miodem i cytryną. Nie umiem wyjść z domu bez śniadania. Znowu wspomnienia...
(Dalej…)

To nie do wiary...

Marek | Blog Marka | 2014-03-27, 19:54

Jak na ten wiek. Zima się mnie niestety ima. Proszę popatrzeć na zdjęcia. Zrobione 23 i 24 marca. Szklarska Poręba i okolice. A chciałem uciec do wiosny... Się tym razem nie bardzo udało. Ale i tak było pięknie. Cudownie. Zjawiskowo. Smacznie! Warto uciekać. Uciekam, bo lubię. I już się cieszę na następne odwiedziny w miejscach ulubionych. Ale to już latem, kiedy będę mógł "połazić". Nie spieszyć się, myśleć tylko o "niebieskich migdałach".
(Dalej…)

Wiosna, ach!

Marek | Blog Marka | 2014-03-20, 19:54

Przyszła. Jakoś tak tuż przed 18? I od razu jest pięknie... Bo słońce, bo kwiaty, bo ptaki. Kiedy dziś grałem "Angie" The Rolling Stones pomyślałem, że wtedy pachniała inaczej. Ale to może mi się tak tylko wydawać. A może po prostu te 40 lat temu świat był jednak inny? Tak, na pewno był inny. Ale teraz też "warto żyć". Cieszyć się każdym dniem. "Każdą chwilę chwal". Kto to śpiewał? Radio Nostalgia. Nie myślałem, że mnie tak złapie...
(Dalej…)

Między deszczami...

Marek | Blog Marka | 2014-03-17, 19:19

Słońce. Kiedy budzę się nagle w nocy, bo wieje, myśli biegną szybko. W nocy wszystko wydaje się inne. Problemy - większe. Rankiem wszystko jest proste. Nawet wtedy, gdy nie bardzo chce się wstawać. St.Patrick's Day... Zielone święto. Byłem kiedyś w takim czasie w Chicago. Nawet woda w rzece była zielona. Robiło wrażenie. Nigdy nie byłem w Irlandii. Ale to się może zmienić. Jeszcze w tym roku. Czy planuję jakieś podróże?
(Dalej…)

Nad wodą...

Marek | Blog Marka | 2014-03-13, 19:54

Ale dziś był piękny dzień! Słońce robi swoje. Chciałoby się usiąść z twarzą w jego stronę. Zamknąć oczy i pomarzyć. O jakimś końcu świata? Mogą być Izery albo na przykład Sydney. Dziś na zdjęciach marzec 2007 roku. Sydney... Ciepłe barwy jesieni nad oceanem. Piracki robił zdjęcia mnie, ja fotografowałem skały i wodę. Siedem lat. Ja byłem tuż po pięćdziesiątce, Piraci mieszkali w Dulwich Hill. Tam, gdzie robiłem mielone...
(Dalej…)

Mielone...

Marek | Blog Marka | 2014-03-10, 19:54

Czyli moja specjalność kuchni. Niezbyt wyszukana, przyznaję. Wszystko się wzięło z pamięci. Mój Tato nie żyje już ponad 20 lat, a ja ciągle pamiętam smak mielonych, jakie przyrządzał. Były zjawiskowe... Wyglądały, jak karminadle z filmu "Sól ziemi czarnej". Nie nauczyłem się ich robić. Nie było potrzeby. Tata był zawsze. Jakieś 10 lat temu postanowiłem, że już czas nauczyć się robić kotlety mielone. Jak pomyślał, tak zrobił...
(Dalej…)

Elton...

Marek | Blog Marka | 2014-02-27, 20:20

Sir Elton John. Na urodziny, znaczy na dzień 25 marca fani dostaną wspaniały prezent. Specjalną reedycję jednej z Jego najważniejszych płyt "Goodbye Yellow Brick Road". To ma być niby 40 lat później. Jest trochę więcej, ale urodziny Mistrza to dobra okazja, żeby takie wydawnictwo się pojawiło. Ja się na nie bardzo cieszę. W tej najbogatszej wersji winyl będzie żółty. Miałem taki w 1973 roku. Trzeszczał, jak diabli. Wtedy się go pozbyłem...
(Dalej…)

Olivia...

Marek | Blog Marka | 2014-02-25, 19:54

Olivia Newton John. Pierwszy raz musiałem usłyszeć Ją w piosence "If Not For You". Był rok 1971, a ja słuchałem American Top 40 prezentowanej przez Casey Kasema. I marzyłem, żeby za jakiś czas poprowadzić w radiu listę przebojów. 11 lat później... "If Not For You" napisał Bob Dylan, a na płycie "All Things Must Pass" zaśpiewał ją także George Harrison. Następną piosenkę Olivii "Banks Of The Ohio" usłyszałem pewnie w Radiokurierze...
(Dalej…)

Przedwiośnie...

Marek | Blog Marka | 2014-02-20, 19:54

Nie da się ukryć. Słońce podczas Tonacji Trójki. Zapach powietrza. Dłuższy dzień. Ptactwo Barbary. Dziesięć stopni za oknem. Nie da się zmienić kolei rzeczy. Wiosna idzie, nie ma na to rady! Wiem, jeszcze marzec i kwiecień za pasem. Pamiętam śnieżycę na Wielkanoc ubiegłego roku. Ale tym razem te święta będą prawie miesiąc później. I tego się trzymam. Za tydzień będę się wybierał na Bieg Piastów. Bez względu na pogodę. Bo kolej rzeczy...
(Dalej…)

Dzień Misia...

Marek | Blog Marka | 2014-02-18, 19:19

Dostałem dzisiaj list z Sydney. Od Kolegi, którego poznałem kiedyś w Nowym Jorku. W międzyczasie wrócił z Ameryki do kraju, ale teraz zaniosło Go na chwilę na Antypody. W załączniku do listu były zdjęcia z Sydney. Oj, pozazdrościłem! Tyle, że z 6 dni w Sydney cztery miał w deszczu. W środku lata? Znalazłem wśród swoich kilka takich zdjęć, których chyba jeszcze nie pokazywałem. Stare, robione na filmie. Kolorowe. W słońcu i deszczu...
(Dalej…)

Justyna Wielka!

Marek | Blog Marka | 2014-02-13, 19:33

Z przerażeniem czytałem te dziwne teksty na temat, co powinna zrobić. Że jest słaba i że się wypaliła. I może już żeby nie stratowała... "Ludzie są straszne". Tak, już to kiedyś ustaliliśmy. Dziś była potęgą! A potem płakała jak dziecko. To chyba stres. Tak, to on. Pokazała na co Ją stać. I niczego już nie musi udowadniać. Na tym zakończę ten temat. Anthony Strong. Był dobry na koncercie w naszym trójkowym studiu. Mocny...
(Dalej…)

Kamil Pierwszy!

Marek | Blog Marka | 2014-02-10, 19:33

Orzeł wylądował. Malinowy Król. W chwilach radości nasza kreatywność też jest na olimpijskim poziomie. Wymyślamy, oj wymyślamy pięknie. Bo też i radość ogromna. Ja pamiętam skoki Wojciecha Fortuny w Sapporo. 1972 rok. Uczyłem się w liceum. Pan Wojciech pierwszym skokiem "pozamiatał". Widać taki jest sposób na sukces, bo Pan Kamil wczoraj zrobił to samo. "Mamy złoto olimpijskie". Tak się tylko mówi, bo złoty jest Kamil Stoch...
(Dalej…)

Kobieta po przejściach...

Marek | Blog Marka | 2014-02-06, 19:54

A mężczyzna bardzo zdolny. To oni... Toni Braxton i Babyface. Ich album "Love Marriage & Divorce" to moja ulubiona płyta tej zimy. Po kilkunastu przesłuchaniach, bo od kilku dni nie mogę się od niej uwolnić. Jest chyba o życiu. Piszę chyba, bo co ja mogę wiedzieć o małżeństwie, o rozwodzie? Ale o miłości wiem. Dużo, bo życie długie, a uczucia przychodzą i mijają. Miłość unosi, że chce się latać. A potem rani, że chce się zapomnieć...
(Dalej…)

Bakaraki...

Marek | Blog Marka | 2014-01-30, 19:54

"Krople deszczu spadają na moją głowę". Jeden z najsłynniejszych przebojów napisanych przez Burta Bacharacha. Za kilka dni do księgarń trafi biografia Artysty. Zacząłem dziś czytać początek książki i wpadłem. To w zasadzie gotowy scenariusz filmowy. Niezwykle barwne życie. Od razu też sięgam po jego piosenki. Mam taki zestaw "Magic Moments", czyli 75 dowodów na to, jakim był niezwykłym melodykiem. Cudowne wspomnienia...
(Dalej…)

Grammy!

Marek | Blog Marka | 2014-01-28, 19:19

Były takie czasy, w latach 90, kiedy bawiliśmy się w Markomanii w typowanie kto otrzyma nagrody Grammy. Wybierałem 10 kategorii, znane były nominacje. Słuchacze mieli za zadanie wytypować zwycięzców. Sam też typowałem. W nagrodę za prawidłowe odpowiedzi były płyty kompaktowe. Przywożone zresztą stamtąd... Ze Stanów, ze sklepów SecondHandTunes, Tower Records, Virgin... Jak ja lubiłem to buszowanie po półkach!
(Dalej…)

Mróz siarczysty...

Marek | Blog Marka | 2014-01-23, 19:19

Czy mogę napisać, że zima przyszła nagle? Pod koniec stycznia to jednak nie nagle. Ale mrozi, jak w styczniu. I dobrze! Nie będzie epidemii grypy. Przynajmniej na razie. Ciepło się ubierać, to najważniejsze. I ładnie grać. A to już w radiu. Jutro rano elpetrójka. Zapraszam od 9 z minutami. I poproszę o głosy na Listę, bo jakoś w tym tygodniu jest ich mniej. Będą zmiany, zmiany, zmiany? Piotrek je przedstawi po dziewiętnastej. Zmiennicy...
(Dalej…)

Blue Monday...

Marek | Blog Marka | 2014-01-20, 19:19

Mówią, że to dziś najbardziej depresyjny dzień roku. A mnie jakoś nieźle potraktował. Antena mobilizuje... "Don't Go Breaking My Heart" Elton John & Kiki Dee. Niby o łamaniu serca, więc jest "blue monday", ale piosenka świetnie gra. A może to same tylko dobre wspomnienia? Wspomnienia...Przedwczoraj zmarł Dennis Hardy "Fergie" Frederiksen. Przez chwilę był w latach 80 wokalistą grupy TOTO. Przegrał z rakiem. Miał 62 lata. Pamiętanie...
(Dalej…)

I nagle czwartek...

Marek | Blog Marka | 2014-01-16, 19:54

I przyszła zima. Tutaj w Warszawie wczoraj... Napadało na biało. Tak zostanie na chwilę, bo jest minus, a nie plus. No i niech tak będzie. Jest zima, to musi być zimno. Biało... Która piosenka dobrze zabrzmiała dziś w Tonacji Trójki? Wybieram tak, żeby wszystkie dobrze grały, ale chyba jednak Flaszki, znaczy Flash & The Pan. Australia górą! "Welcome To The Universe". Styczeń, znaczy mogłem być na Antypodach. Ale tutaj też pięknie...
(Dalej…)

14.01.14

Marek | Blog Marka | 2014-01-13, 19:29

Wyprzedzić czas. Żeby było jeszcze szybciej? Nie, ale tak jakoś wyszło. Dwa tysiące czternasty. Dawniej na początku roku zawsze myliłem lata i zamiast 1975 pisałem 1974. Tak mniej więcej do marca? Teraz już jakoś nie mam tego problemu. Może dlatego, że kalendarze trójdzielne wiszą na prawie każdej ścianie, a w laptoku zawsze mogę sprawdzić datę. Mniej zresztą piszę, a komputer sam dopisuje dane. Nowoczesność w domu...
(Dalej…)

Top...

Marek | Blog Marka | 2014-01-02, 19:09

20 trójkowy Top Wszech Czasów. Odbył się... Ładnie. W radiu te wszystkie piosenki słychać jakoś inaczej. Ale pewnie tak tylko MISIE wydaje. Jak się poukładał? Pewnie wszystkim z nas zabrakło części ulubionych piosenek. Zawsze tak jest. "tysiące słuchaczy nie może się mylić". W końcu to tylko zabawa. Ale jaka przyjemna. Jak zwykle byli i malkontenci, którzy taki top uważają za stratę czasu. Ja słuchałem radia 12 godzin...
(Dalej…)

Sylwester...

Marek | Blog Marka | 2013-12-31, 21:21

Zdrowia i wszystkiego dobrego dla Sylwestra. Nie zapominajmy, że dziś Jego imieniny! Ale także ostatni dzień roku. Nie będzie podsumowań, nie będzie postanowień na Nowy Rok. Nie nauczyłem się banku w internecie. Moja wina... Jakoś z tym będę żył. Z dnia na dzień. Dziś w Warszawie wyszło słońce w chwili, gdy mówiłem dla telewizji o Andrzeju Turskim. Promień z nieba. A takie wiadomości przychodzą zawsze nie w porę. Andrzej odszedł...
(Dalej…)

Uluru...

Marek | Blog Marka | 2013-12-23, 19:54

Znaczy ucieczka do miejsc ulubionych. Tak na przekór pogodzie. To było w marcu 2006 roku. Z Gunią polecieliśmy z Sydney do Ayers Rock Resort na 3 dni. Ależ to był piękny czas. Wynajęliśmy samochód, a wtedy jest tam jeszcze łatwiej. Można posiedzieć tam, gdzie się chce. Na przykład pić szampana z widokiem na górę. A widoki? Jak widać na zdjęciach Guni. "Zamykam oczy, by widzieć to z bliska". A czego tam wtedy słuchaliśmy?
(Dalej…)

5 dni...

Marek | Blog Marka | 2013-12-19, 19:19

Chyba już jestem gotowy na świętowanie. Wszystko yes! Zakupy zrobione, roboty wykonane. Teraz już sama radość czekania. I to czekanie właśnie jest najpiękniejsze. Chyba byłem grzeczny, bo prezenty spływają na Myśliwiecką. Nie kładę ich pod choinkę. O choinka! Od razu je rozpakowuję. Uśmiech na twarzy przy każdej okazji. Drobiazgi są istotne. Salami z grzybami. Letherwood Miód. Miód pitny. Śliwowica Łącka. Biała koszula...
(Dalej…)

Do potęgi...

Marek | Blog Marka | 2013-12-17, 20:02

Chodzona rola niema nie jest trudna. Prawie nie stresuje. Na dodatek można podglądać wspaniałych Aktorów. Otrzeć się o "wielki świat". Popatrzeć na sex bomby. No dla mnie bomba! Sala Kongresowa pełna. Dobra energia. Wspaniała zabawa. Jakby za oknem nie było zwykłego świata. Z zabieganiem, ze sklepami pełnymi kupujących. Święta. Idą święta... Dziś na bazarku "na mięsie" klient przede mną robił zakupy, jakby jutro miała być wojna...
(Dalej…)

11.12.13

Marek | Blog Marka | 2013-12-11, 19:19

Nie mogę nie skorzystać z takiej daty. Za dwa tygodnie będą Święta.... To już dobra pora, żeby zacząć korzystać z zamrażalnika. A tam same prawdziwki i podgrzybki. Dziś te ostatnie. Do mielonych. Marchewka zamiast ziemniaka. Pycha... Nie chwaliłem się, że moje zdolności kulinarne poszerzyły się ostatnio o gulasz z koziny. "A widziałeś oczka tej kózki", zapytałaby Dragan? Nie widziałem. A potrawa wyszła przednia. Palce lizać.
(Dalej…)

Stadion...

Marek | Blog Marka | 2013-12-09, 19:19

Niedziela socjalna. Telefon wyłączony. Krótkie zakupy w pobliskiej galerii... "Idę tam gdzie idę, nie idę, gdzie nie idę". Prawie zawsze wiem, co mam kupić. Nie ma sensu tracić czasu. Pomidory malinowe... Ciągle dobre. Sery niezdrowe. Ale pyszne. Z gruszką konferencją. Dzisiaj Katarzyna Kłosińska do południa w Trójce. Lubię rozmawiać o języku. Dowiadywać się i upewniać, czy poprawne jest na przykład "w międzyczasie". Jest poprawne...
(Dalej…)

Launceston...

Marek | Blog Marka | 2013-12-05, 19:19

Tasmania. Był styczeń 1998 roku. Moja pierwsza podróż na Tasmanię. Z Melbourne ogromnym statkiem Spirit Of Tasmania. Do Devonport. To jakieś 8 godzin na wodzie. Nie trzęsło za mocno. Tabletka na chorobę morską pomogła. Launceston to był nasz pierwszy przystanek. Piękne miasto. Sto tysięcy mieszkańców. Drugie po Hobart na wyspie. Hotel mieliśmy tuż przy Cataract Gorge. Drewniana podłoga trzeszczała przy każdym kroku...
(Dalej…)

Jesień zima ciebie ni ma...

Marek | Blog Marka | 2013-12-03, 19:54

Jeśli trafi się Czytelnikowi powtórka Tonacji + z Janem Kantym Pawluśkiewiczem (do końca tego tygodnia) koniecznie zobaczyć! Pan Mistrz Jan. Dziś nagrywałem z Dorotą Miśkiewicz. Czysta przyjemność. Widzę, że Dorotka już pokazała zdjęcie z nagrania na twarzaku. Drugi odcinek to prawie na święta. Ciekawe, czy pokazałem "Last Christmas". Ciekawe... Aaa! Śnieg nie zaczął padać, a głowa przestała boleć. Znaczy to był tylko stres...
(Dalej…)

Maślaki...

Marek | Blog Marka | 2013-11-25, 19:19

Wczoraj była rocznica śmierci Freddiego Mercury'ego. Co ja robiłem 22 lata temu? Akurat byłem na Korsyce. Wtedy pierwszy raz. Koniec listopada. Krótki dzień. Słońca mniej. Ale było niesamowicie. Zakochałem się w tej małej wyspie. Wylądowałem w Ajaccio. Tam mieszkali Marie Rose & Kaziu. Pojeździliśmy po całej wyspie i wtedy pomyślałem, że jeśli kiedyś będę bogaty, spędzę wakacje w Porto. Poleciałem tam w maju 1992 roku. Le Vaita...
(Dalej…)

Koniec świata...

Marek | Blog Marka | 2013-11-21, 19:19

Śniło mi się, że był koniec. Zadrżało, gruchnęło. Wyraźnie czułem to drżenie. Zrobiło się ciemno. Na szczęście mnie obudziło. Chyba ze strachu. Tak mam, że w sytuacjach ekstremalnych nagle się budzę. Nie ma końca świata, jest prawie 6 rano. Już można włączyć radio. Za oknem ciemno. Pada deszcz. Listopad. "Owner Of The Lonely Heart" grupy Yes poprawia. Już można wstać. Uwielbiam poranny prysznic. Znaczy kolejny dzień minął?
(Dalej…)

Dziesięć lat minęło...

Marek | Blog Marka | 2013-11-18, 19:54

Albo "jeszcze jeden film". Bo dziś pokazuję zdjęcia z jednej kliszy. Teraz jest łatwiej. Strzelam za dużo zdjęć, ale jeszcze wieczorem, po powrocie do hotelu, do domu Piratów, czy Anki i Edka, po przerzuceniu do laptoka, kasuję od razu te mniej udane. Wtedy trzeba było robić oszczędniej, rozważniej, z namysłem. Było tylko 36 klatek, czasem 37. Stąd na tym jednym filmie trochę Melbourne i wycieczka do miejsca, gdzie spotykają się dwa oceany...
(Dalej…)

13.11.13

Marek | Blog Marka | 2013-11-13, 19:19

bo 13.13.13 to raczej nie wyświetli się nigdy. Pierwszy spokojny dzień od tygodnia. Jak dobrze wyłączyć telefon, słuchać muzyki, czytać "Inferno" (już prawie kończę). Nic nie musieć. Wracam do tematu "jeden film". Wracam do Australii, bo tam słońce i pogoda. "A jak będzie słońce i pogoda". Jutro ma być lepiej, ale dziś mocno mnie przygniotło. Jestem meteoropatą. Jak nic... Chodziłem dziś jak karuzela. Zosia mówi, że już zaraz spadnie śnieg...
(Dalej…)

Jeden film...

Marek | Blog Marka | 2013-11-07, 19:19

No to przyszła słota. Miasto sparaliżowane. Wracałem z Myśliwieckiej dwa razy dłużej, niż jeszcze tydzień temu. "Jesień przyszła, nie ma na to rady". Na dzień przed koncertem Randy Crawford w Kongresowej. Jutro o tej porze... Jakoś sobie trzeba radzić z taką pogodą. Szukałem zdjęć z przeszłości i wpadło mi do głowy, że raz na jakiś czas pokażę tutaj zdjęcia z jednej kliszy. Jakim to było strzelane aparatem? Już tego nie pamiętam...
(Dalej…)

Listopad...

Marek | Blog Marka | 2013-11-05, 19:19

Liście opadły. Prawie wszystkie. Najlepiej to widać, kiedy się jedzie przez kraj. Tak jak ja jechałem przedwczoraj. A2 nadal rewelacyjna. W drodze powrotnej wyprowadza mnie już pod Galerię Mokotów. Kilkaset metrów od domu. I jak tu nie jechać? Jak się nie zachwycać? Z palcem już dobrze. Zagoiło się. Jak to na niedźwiedziu. Strach ma wielkie oczy. A dziś rano zdarzył się cud. Na bazarku kupiłem podgrzybki. Jakby był wrzesień...
(Dalej…)

Drezno...

Marek | Blog Marka | 2013-10-30, 19:54

Z miasta do miasta. Przedwczoraj Sydney, dzisiaj Drezno. Tak też lubię podróżować. Wczoraj szukałem odpowiedniego zdjęcia do Smooth Jazz Cafe 13. Premiera już 12 listopada. Padło na Zachodnią Australię, ale ile wspomnień po drodze? Dobrze, że mnie prawie nie ma na twarzaku. Ale śmiechu i zabawy byłoby trochę. Widzę to po kolegach. Owca & Cichy robią tam furorę, a jam ci wykonał te zdjęcia. Prawda czasu, prawda pokoju 227?
(Dalej…)

Sydney Opera House...

Marek | Blog Marka | 2013-10-28, 19:54

Ta niezwykła, cudowna budowla skończyła 40 lat osiem dni temu. Przegapiłem... Ale lepiej późno, niż później. Każdy powód jest dobry, żeby sięgnąć do pięknych wspomnień. Lubię Sydney... Od kiedy Piraci przenieśli się stamtąd do Hobart na Tasmanii bywam tam rzadziej, ale wracam. Dziś zdjęcia z października 2007 (początek bloga) i lipca 2009. Znaczy lato i zima. A budynek Opery zawsze wygląda pięknie i okazale. Tak ma, czepi oko...
(Dalej…)

Kosmos...

Marek | Blog Marka | 2013-10-24, 19:19

Intensywny tydzień jednak mija mi. "kamasza, kamasza...", znaczy słucham ciągle "muzyki ciszy". I jak tu teraz ułożyć zestaw na 1 listopada? To przy okazji napiszę, że Markomania 2 listopada od 9 do 12, a "do południa" 11 listopada też będzie inne niż zwykle. Zapraszam... Obcy wylądowali na zdjęciu głównym. Albo "ta natura jest niezmierna". Już niedługo opowiem w radiu o wyjątkowej płycie "Wasowski Odnaleziony". Cała jesień...
(Dalej…)

Oka mgnienie...

Marek | Blog Marka | 2013-10-21, 19:54

Lubię zasnąć w dzień na chwilę. Chwileczkę... Tak nagle zapaść się, zatracić. Jeszcze słyszeć świat zewnętrzny, a już być tam, w tym równoległym. Blink Of An Eye. Jeszcze jestem tutaj, a już dzieją się inne historie. Po przebudzeniu jestem wypoczęty i gotów na resztę dnia. Najlepiej, jeśli to trwa nie dłużej, niż kwadrans, góra dwadzieścia minut. Jeśli przegapię ten moment, dzień stracony. Ziewam i w zasadzie jest już pora na sen nocny...
(Dalej…)

Agnes Obel...

Marek | Blog Marka | 2013-10-15, 19:19

Agnieszka w Studiu imienia Agnieszki. Zawsze tak mam, że po koncercie, po rozmowie z Artystami sięgam znowu po ich muzykę. Jest mi wtedy bliższa. Nie lubię zapowiadać koncertów. Za duży stres. I to się tylko pogłębia. Cała niedziela myśli o tym, że mam wyjść na estradę kilka minut po 20 i powiedzieć najwyżej dziesięć zdań. Nie umiem uciec od tych myśli. Nie umiem sobie z tym radzić. Czy to coś znaczy PanieDoctorze?
(Dalej…)

6 lat minęło...

Marek | Blog Marka | 2013-10-14, 19:54

Nie napiszę, że jak jeden dzień. Ale szybko. Dokładnie sześć lat temu pojawił się mój debiut na blogu. Ja pisałem z Australii, Alina poprawiała moje teksty. Czesiu wrzucał zdjęcia. I jakoś szło. Wygląda teraz trochę ubogo, ale było! Komputer u Piratów w Sydney. Teraz mieszkają w Hobart. Wiele się zmieniło. Życie, Panie życie! Ależ to była piękna podróż! Chyba będę musiał wrócić do tamtych miejsc. Na zdjęciach... Dziś jednak wracam na wakacje.
(Dalej…)

Liberec...

Marek | Blog Marka | 2013-10-11, 19:19

Niedziela. 6 października. To może by pojechać do Czech? Prawie za darmo... Do Liberca, żeby wjechać gondolą na górę Jested. 1012 metrów nad poziomem morza. Kto i dlaczego zbudował na niej taka wieżę, tego nie wiem. Ale robi wrażenie. Już sam wjazd, to jakby było 40 lat temu. Inni by z tej przejażdżki zrobili atrakcję, ale Czesi wożą turystów tylko raz na pół godziny starawą kolejka linową. Wjazd trwa zaledwie 4 minuty...
(Dalej…)

Gerrard Preisner Buchanan...

Marek | Blog Marka | 2013-10-10, 20:02

Ale nie tylko. Także orkiestra i chór Filharmonii Wrocławskiej (świetni!!!). To było przedwczoraj we Wrocławiu. Koncert promujący album Zbigniewa Preisnera "Diaries Of Hope" odbył się w Synagodze Pod Białym Bocianem (cudowna!!!). Posągowa Lisa Gerrard i rozbrajający Archie Buchanan. Niezwykłe, niezapomniane wrażenie. Lisa jest nieprawdopodobnie prawdziwa. Piękna i skromna. Miałem przyjemność uścisnąć Jej dłoń...
(Dalej…)

O jaki piękny ten piątek...

Marek | Blog Marka | 2013-10-04, 21:21

Jeździłem po okolicy w poszukiwaniu jesieni. Liście lecą z drzew... Zielone. Nie zdążyły się zażółcić i zaczerwienić. W nocy minus 4, w dzień zaledwie plus 4. Ale na szczęście słońce, jak szalone! Robi swoje... Rano konferencja prasowa w sprawie właśnie się tutaj odbywających na Polanie Jakuszyckiej Mistrzostw Świata w nordic walking. Co ja tutaj robię? Chodzę, chodzę i chodzę...
(Dalej…)

WiecznePióro

Marek | Blog Marka | 2013-10-02, 21:34

Nic nie trwa wiecznie. Nawet wieczne pióro. Piszę nim już ponad 30 lat. Jest chińskie. Srebrne. Lubię pisać piórem. Nie psuje charakteru. Dostałem je w prezencie. W tamtych czasach to był popularny prezent. W tamtych czasach czarny atrament kupowałem w Pewexie. Żeby miało dobrze. Przetrwało połowę mojego życia. Aż tu nagle...
(Dalej…)

Oddychaj...

Marek | Blog Marka | 2013-09-19, 19:19

Wczoraj słońce się pokazało na mojej ulicy około 17. Dziś było tak samo... Nawet pół godziny, to już jednak odmiana. Oddychaj... To o tych kamieniach, które wytwarzają tlen. Nasza planeta jest niesamowita. Gdybyśmy tylko nie robili wszystkiego, żeby ją zniszczyć. Tak długo daje sobie radę. Ale co będzie za trzydzieści parę lat? Niby nie mój problem, ale... Nie da się uciec od myśli. Od snów. Dobrze, że ostatnio zanikają mi po przebudzeniu...
(Dalej…)

muzyka ciszy...

Marek | Blog Marka | 2013-09-16, 19:19

Nie pamiętam, kiedy pierwszy raz użyłem na antenie tego tytułu. To było coś w rodzaju skrótu fragmentu wiersza "muzyka jest ciszą, w której słychać muzykę". Moje nocne czytanie wierszy Haliny Poświatowskiej. Sobota od 23 do 2 po północy. To była ostatnia pozycja programu przed przerwą nocną. Rano wracaliśmy "dla dorosłych i dla dzieci". Muzyka Ciszy pierwszy raz się przydała po katastrofie w Lesie Kabackim. Tak musiało być...
(Dalej…)

Pies na grzyby...

Marek | Blog Marka | 2013-09-12, 19:19

Można tak powiedzieć. Nie wiem, jak gdzie indziej, ale na moim bazarku sezon grzybowy w pełni. Wczoraj kupiłem kilogram prawdziwków i kilogram podgrzybków. Wszystkie zdrowe, jak rydze. Choć to powiedzenie nie ma ostatnio sensu. Rydze robaczywieją. Mógłbym napisać, że jak wszystko inne, ale obiecałem sobie, że będę tutaj tylko pozytywny. Zdrowe rydze też się zdarzają, choć w tym sezonie ich jeszcze nie trafiłem...
(Dalej…)

Obwodnica...

Marek | Blog Marka | 2013-09-09, 19:54

Z A2 wyrzuca mnie prawie pod Galerią Mokotów. Rewelacja! Wreszcie 21 wiek. Dla wszystkich nas. Ale się jedzie! Szadek - Warszawa w niecałe 2 godziny. A pamiętam czasy, gdy katowicką jechało się ponad trzy. Są powody do mruczenia... Z tym, że ja lubię wracać do miejsc, które lubię. Trzeba będzie kiedyś pojechać starymi trasami. Na przykład przez Skierniewice. "Dobre miejsce do mieszkania". Czy jakoś tak? Słaba pamięć...
(Dalej…)

Cząsteczki dnia...

Marek | Blog Marka | 2013-09-05, 19:54

Całe nasze życie takie. Układanka... Ze skrajności w skrajność. Czasem myślę, po co to wszystko. Po co się zmagać, ścigać, walczyć. A zaraz potem myślę, Boże, jakie to życie mamy piękne. Może to wpływ pogody? Piękny koniec lata. I tak ma być do końca września? To ja bardzo poproszę. Ciągle jesteśmy na wyścigach. Nie mamy 4 minut, żeby posłuchać duetu Moniki Lidke i Basi Trzetrzelewskiej? Żeby posmakować wyjątkowego?
(Dalej…)

September Morn...

Marek | Blog Marka | 2013-09-02, 19:19

W nocy deszcz i osiem stopni. Przyszedł wrzesień. Dziś na ulicach widziałem młodziaków w podkoszulkach, krótkich spodniach i starszaków w kurtkach i z parasolami. Taki dzień. Tak, jakby w ciągu jednej nocy ktoś włączył inną porę roku. Wiem, cieplejsze dni jeszcze wrócą, ale dziś "czapa nad światem". Piosenka w wykonaniu Neila Diamonda dziś rano zabrzmiała dobrze. Jak 34 lata temu. Jak od 31 lat, kiedy ja gram ją w Trójce...
(Dalej…)

Wakacje się skończyły...

Marek | Blog Marka | 2013-08-29, 19:54

Kolej rzeczy. "Żeby już do szkoły po prostu można było iść". Tak się śpiewało... Odcinało się! Lubiłem chodzić do szkoły. W Szadku miałem blisko. Szkoła była tuż za zakrętem. W szkole było fajnie. Koleżanki i koledzy. Nauka chyba nie była najistotniejsza. Szkoła podstawowa w miasteczku była czymś więcej. Także trochę domem kultury. Na zajęciach pozalekcyjnych nauczyłem się grać na akordeonie. "Popełniłeś drogi chłopcze duży błąd"...
(Dalej…)

Lista & Markomania...

Marek | Blog Marka | 2013-08-27, 19:19

A tuś mi bratku! Jestem wcześniej, bo Konrad podesłał ładne zdjęcia. Dokumentalne. Nie ma co czekać, trzeba je pokazać. Wracam do opowiadania... Noc w Villa Ambasada minęła szybko. Tuż przed północą sprawdziłem pocztę. Radio, potem dom. Budziłem się w nocy, ale nie pamiętam co mi się śniło. Pewnie nic ważnego... Śniadanie przed 8, bo przed 9 już w naszym trójkowym namiocie. Kawa śniadaniowa była pyszna. Wypiłem więc drugą...
(Dalej…)

Naparstnica...

Marek | Blog Marka | 2013-08-22, 19:54

Chyba najładniejsza jest ta purpurowa. U nas powinna się nazywać "Naparstnica Juliana". Bo to Julian ją rozsiewa po całych Jakuszycach i najbliższych okolicach. Jest bardzo fotogeniczna. To widać na moich zdjęciach w dzisiejszym albumie. Piękna... A latem można ją zobaczyć wszędzie tam. Taką samą fotografowałem także na Nowej Zelandii, ale najlepszy jest jednak "wyrób krajowy". To znów zdjęcia ze spaceru do tego Orlego...
(Dalej…)

Orle...

Marek | Blog Marka | 2013-08-19, 19:19

Przyszedł poniedziałek. Po gorącej niedzieli. Przedłużyło A2. Właśnie wczoraj to zauważyłem wracając z Szadku. Nie trzeba w Warszawie zjeżdżać w Morach, można jechać dalej autostradą, aż do Alei Krakowskiej. Blisko lotniska. A stąd już dwa kroki od domu. Zosia mówi, że "katowicką" to teraz też już się jeździ jak ta lala. Jeszcze niedawno jazda do Sieradza zabierała mi ponad 3 godziny, teraz dwie. Jest dobrze! A ma być tylko lepiej...
(Dalej…)

Ogród w górach...

Marek | Blog Marka | 2013-08-15, 19:19

Raz jeszcze wracam do Śnieżnego Kotła. Ostatnia porcja zdjęć do pokazania. Kiedy nasz PanPrzodownik powiedział, że zobaczymy ogród na stoku, nie bardzo sobie to mogłem wyobrazić. A wyglądało pięknie. Zapomniałem, jak się te wszystkie kwiatki nazywają, ale to nie ma specjalnego znaczenia. Sam środek lata był. Kwitnąca góra. A dziś? Święto i Święto. Robota, bo radio musi grać. Myśliwiecka zamknięta. Ale był za to spacer...
(Dalej…)

dzwonek karkonoski...

Marek | Blog Marka | 2013-08-12, 19:54

To ten taki bardzo fotogeniczny niebieski fioletek. Znaczy wracamy w góry. Tydzień temu o tej porze byłem w Szczecinie. Koncert Kari Bremnes. Tak bardzo chciałem, żeby wszystko się udało. A kilka dni wcześniej Śnieżne Kotły. Zjawiskowo piękne tego dnia. Jestem tam, jak u siebie. Ciągle chodzę w te same miejsca ulubione, ale tam zawsze jest inaczej. Chyba dlatego tak lubię tam wracać. "Lubię wracać tam, gdzie byłem już".
(Dalej…)

Koncert, koncert, koncert...

Marek | Blog Marka | 2013-08-09, 19:19

W nocy z niedzieli na poniedziałek, jeszcze w Hotelu "Las", śniło mi się, że zapowiadam koncert Kari Bremnes w Szczecinie... Kiedy się obudziłem, pomyślałem: "i po co mi to wszystko?". Zawsze tak mam... Śniadanie o 8, bo na 9 miał przyjechać Pan Andrzej. Znaczy Andrzej z Cieplic, który dostał od Trójki zaproszenie na koncert i zaoferował mi podwózkę. Przyjechał o 9. Zapytał: przez Niemcy, czy po naszej stronie. Przez Niemcy!
(Dalej…)

Szklarska...

Marek | Blog Marka | 2013-08-04, 14:14

Czwartek 1 sierpnia 2013, godzina 18.18

Śnieżne Kotły widziane z dołu, to jest widok! O 9 rano byliśmy z Gienkiem przy wyciągu na Szrenicę. Naszym przewodnikiem był Michał Makowski z Karkonoskiego Parku Narodowego. Michał dwa lata temu biegł Maraton Karkonoski. Gienek codziennie gra w tenisa. Saunenka i basenik. No i ja. Ciasto z Warszawy. Oj, dostałem nauczkę, że trzeba by zadbać o kondycję. Przegonili mnie chłopaki po górach. Ze schroniska Pod Łabskim Szczytem do jeziorek, skąd te zjawiskowe widoki i powrót. To w sumie prawie 4 godziny. Cudowne... Ale bolał „cały człowiek”. A jak po takich wędrówkach smakuje proste jedzenie? Idę próbować...


(Dalej…)

Czas kwitnienia

Marek | Blog Marka | 2013-07-31, 22:22

Szklarska...

Poniedziałek, 29 lipca 2013, godzina 21.21

Hotel „Las” w Piechowicach. Zapomniałem zabrać dziennika... Mam laptoka. Podróż do wakacji od 13 do 19. PanieSzoferGazu! Pobłądził po drodze. I to w okolicach Sieradza. W hotelu już nie było sauenki i basenu. Małe jedzenie, owoce na deser i spać... Pół godziny temu zaczęło padać, lać! Burza. Jak miło! Chłodniej... Jakie to fajne słowo. A jak będzie jutro? Wakacyjnie...


(Dalej…)

Przemijanie...

Marek | Blog Marka | 2013-07-25, 19:54

How Insensitive... Kiedy rano wchodziłem na Myśliwiecką, Koleżanka powiedziała w portierni: "wpadnę do Ciebie na kawę". Powiedziałem: "wpadnij, jestem tutaj do 16". Około 13 zabrało Ją pogotowie ratunkowe. Na szczęście chyba wszystko będzie dobrze, ale stres nas zabija. Mnie też. Badania okresowe na piątkę, następne za 3 lata. I to jest dobra wiadomość. Ale... Zawsze jest jakieś ale. Zamyśliłem się. Zagrałem sentymentalnie...
(Dalej…)

Plażing...

Marek | Blog Marka | 2013-07-22, 19:54

Dawno, dawno temu... Znaczy wczoraj, kiedy byłem chłopcem, to wakacje kojarzyły mi się z wyjazdem nad morze. Nasze krajowe. To było coś! Tydzień albo i dwa. Najczęściej u rodziny, bo było taniej. A więc Hel albo Ustka. Potem także Łeba i Sopot, Sopot, Sopot... Ale to już później. Za własne pieniądze pojechałem do Łeby. Bez planów, bez rezerwacji. Mieszkałem na poddaszu i było pięknie. Jakoś pogoda zawsze była wtedy gwarantowana...
(Dalej…)

Statkiem...

Marek | Blog Marka | 2013-07-19, 19:54

Z Tadkiem. A tuś mi niespodzianko! Tydzień temu o tej porze graliśmy Listę z Darłówka. Dziś Piotr na Myśliwieckiej, a ja w domu. Jestem słuchaczem. Tak też bardzo lubię. A jak w zestawieniu się poukładało? Pięknie się ułożyło. "Wyjechali na wakacje". Dziś było mniej głosów, ale takie jest lato. I niech tak będzie... Latoś pięknie. Przyszło takie normalne polskie lato. Dwadzieścia kilka stopni i słońce. Mirabelki dojrzewają. No i te czereśnie...
(Dalej…)

Darłówko...

Marek | Blog Marka | 2013-07-17, 19:19

Agata jest córką Leny i Jana. Jan i mój Tato byli kuzynami, znaczy ich ojcowie byli braćmi. Taka to rodzina. Mieszka w Darłowie. Miło spotkać Rodzinę. Zjeść pyszny obiad i pogadać. Pobyć ze sobą... A poza tym spacery o każdej porze dnia i jak widać na zdjęciach - nocy. Jestem piechurem. Nie biegam, bo nie lubię. Za to chodzić mogę zawsze. Zwłaszcza oddychając jodem? Ponoć najwięcej go w powietrzu, gdy pogoda jest sztormowa...
(Dalej…)

Szadek...

Marek | Blog Marka | 2013-07-08, 19:54

Małe miasto mojego dzieciństwa. I lubię tam wracać. Tak na chwilę. Na krótkie posiedzenie, na spacer na dwa cmentarze. Wstawić kwiaty na grobie Taty. Zapalić lampkę. Pomyśleć... Akurat wczoraj w Szadku odbywała się Gala Kapel Ziemi Łódzkiej. W amfiteatrze. "W dołach". W dzieciństwie to były takie nasze góry. Na sankach hulało się całą zimę. Teraz tam jest amfiteatr. Okazały, jak na miasteczko. I ja tam wczoraj byłem...
(Dalej…)

Wielki tenis...

Marek | Blog Marka | 2013-07-03, 19:54

I kto by pomyślał? Ja nie... Nasi w półfinale Wimbledonu. Wielka radość, bo jesteśmy dumni, kiedy nasi sportowcy wygrywają. Kto wie, może taki Pan Jerzyk w styczniu wygra Australian Open? Może by tam lecieć? Melbourne jeszcze raz na zdjęciach. Sprzed dwóch lat. Styczeń 2011. A u nas piękny, słoneczny dzień. Prawdziwe lato. Raport z bazarku? Żółta fasolka szparagowa bez łyka, po ugotowaniu nie do zjedzenia, do wyrzucenia...
(Dalej…)

Federation Square...

Marek | Blog Marka | 2013-07-01, 19:54

Powstał w 2002 roku. Mogę więc napisać, że rodził się na moich oczach. Melbourne. Tuż obok stacji kolejowej Flinders Street. Ta z kolei otwarta 100 lat przed moim przyjściem na świat. Federation Square jest bardzo nowoczesny. I piękny. W sercu miasta stał się sercem metropolii. Jakoś tak zawsze widzę go w słońcu. Najczęściej w styczniu, gdy w Melbourne odbywa się Australian Open. Miasto żyje turniejem. To widać na każdym kroku...
(Dalej…)

toutou...

Marek | Blog Marka | 2013-06-26, 19:19

Byłem, widziałem, słyszałem. TOTO w Arenie. Znowu niekonsekwentny. "Nie oglądać koncertu jednego wykonawcy dwa razy". Zawsze jestem niekonsekwentny. Nie dość, że kiedyś widziałem TOTO w akcji dzień po dniu (Sala Kongresowa), a wcześniej dwa koncerty w Paryżu, to jednak 35 lat od "Hold The Line"! I jak tu nie jechać? Chwilami było fantastycznie, a jak wiadomo "w życiu ważne są tylko chwile". To Dżem, też ładne...
(Dalej…)

Lionel...

Marek | Blog Marka | 2013-06-20, 19:19

Piętnaście lat temu, kiedy wyszła płyta "Time" rozmawiałem z Lionelem Richie. Pamiętam, że zacząłem od tego, że czas dobrze Go traktuje. Powiedział: to geny. I dalej, że na 100 urodziny Babci kupił Jej gazetę sprzed 100 lat. Babcia powiedziała: wiesz wnusiu, przyjdzie taki czas, że jedne urodziny będziesz miał we wtorek, a następne w czwartek. Dziś czwartek - Lionel właśnie dziś ma urodziny. Zdrowia! Gdyby dziś nie było tak gorąco...
(Dalej…)

... Bremnes

Marek | Blog Marka | 2013-06-13, 20:20

Jestem szczęściarzem! Nadal piękna, nadal tajemnicza, nadal zjawiskowa. Wygląda fantastycznie. Wiem, jest młodsza ode mnie, ale w rzeczywistości jest znacznie młodsza, a jesteśmy prawie z tego samego rocznika. Jak by nie minęło 12 lat. Przypomniała sobie nasze studio. Ucieszyła mnie wiadomością, że do Szczecina na koncert przywozi cały swój zespół. Ten, z którym nagrała cudowny album "Og sa kom resten av livet".
(Dalej…)

Kari...

Marek | Blog Marka | 2013-06-12, 19:19

Była sobota, 2 czerwca 2001 roku. Kilka dni wcześniej zadzwonił ktoś do mnie do Trójki i zapytał, czy mogę porozmawiać na antenie z Kari Bremnes. Zakochałem się w Niej od pierwszego posłuchania albumu "Norwegian Mood". To był Jej 9 album, ale pierwszy po angielsku. Artystka przyszła do radia. Była zjawiskowa i posągowa. Widać było grację, piękno, spokój. Czułem, że mam niezwykłe szczęście spotkać Ją, porozmawiać...
(Dalej…)

4 czerwca 1989...

Marek | Blog Marka | 2013-06-05, 19:19

Co robiliśmy 24 lata temu? Młodziaków nie było na świecie. Starszak sięgnął do dziennika i już wie. "Piątek, 2 czerwca, 20.15. Tonacja była deszczowa, Wzrockowa taka sobie. Samolot z Paryża jest spóźniony o 2 godziny. Kaziu podał paczkę płyt... 3 minuty po północy. Słucham Tin Machine. Tak, to jest Bowie, ale dość ostry. W przesyłce jeszcze między innymi CD "Back To Avalon" Kenny'ego Logginsa i David Pack na winylu..."
(Dalej…)

Jakby niedziela...

Marek | Blog Marka | 2013-05-30, 20:20

A czwartek. Boże Ciało. Procesja, a potem na lody! Znaczy w dzieciństwie tak bywało. Dziś robota. Tonacja Trójki. Sentymentalna. Zagrałem obok siebie Mary Hopkin "Let My Name Be Sorrow" i Anouk "Birds". Moim zdaniem było ładnie. Nie to, żebym chciał się chwalić. Nic w stylu: "sam o sobie program zrobię, sam zmontuję, sam wycenię, sam posłucham na antenie". To jeden z moich kolegów z Radia Łódź to wymyślił. Dawno, dawno temu...
(Dalej…)

Lato w niedzielę...

Marek | Blog Marka | 2013-05-28, 19:33

Było w sam raz na Dzień Mamy. Trwało od rana do nocy. I komu to przeszkadzało? Widać je na zdjęciach z Sieradza i Szadku. Tyle, że po powrocie niepotrzebnie oglądałem "Gran Torino". Trzyma mnie do teraz. Nie mogę już oglądać smutnych filmów. A ten jest nawet bardzo, bardzo smutny. Świetny, ale mocno depresyjny. Nic to, trzeba się brać w garść. Jutro lato ma wrócić. A dziś nagrałem "W Tonacji +" z Edytą Bartosiewicz...
(Dalej…)

Świat równoległy...

Marek | Blog Marka | 2013-05-23, 19:54

Dzień Taty mamy za miesiąc. Dzień Mamy już w niedzielę. Mija 20 lat od kiedy zamieszkałem w moim mieszkaniu. Pewnie mógłbym je zamienić teraz na lepsze, większe, wygodniejsze... Jakoś nie mam na to ochoty. W grudniu minie 20 lat od kiedy mój Tato jest tam. W niedzielę odwiedzę Mamę. Czasem mi się wydaje, że ocieram się o świat równoległy. Istnieje? Raczej tak, bo nie może być inaczej. Najbliżej tego miejsca jestem we śnie...
(Dalej…)

Grad, wiatr...

Marek | Blog Marka | 2013-05-20, 19:33

Rano słońce, a po południu "autobusy zapłakane deszczem". Australia w Polsce. Zmienia się nasz świat. Za trzydzieści parę lat ludzie polecą na Marsa. Będzie pięknie... Takie są plany. Ja planuję najdalej na tydzień. I ciągle lubię poniedziałki. I temat miłosny z filmu "Port Lotniczy". Zawsze mnie dobrze nastraja. A jeszcze do tego urodzinowo Cher zaśpiewała dziś "The Way Of Love", a Joe Cocker "You Are So Beautiful". Music Was My First Love...
(Dalej…)

13.05.13 - dzień dobrego słowa...

Marek | Blog Marka | 2013-05-13, 19:54

No to niech będzie dobre słowo. Dla wszystkich czytelników... Może być wiosna? Taka piękna i prawdziwa, jak ta za oknami. Wszystko po kolei. Tak jak być powinno. Upały niech będą latem. Jeśli już tak musi być. "To jest mój sen". Tato mi się śnił ostatniej nocy. Zmarł prawie 20 lat temu. Długo nie przychodził do mnie w snach. Całe lata... Teraz śni mi się co jakiś czas. Zawsze w Szadku. Mam świadomość, że to sen i wiem, że On nie żyje, ale...
(Dalej…)

Nowalijki albo 9 maja...

Marek | Blog Marka | 2013-05-09, 19:54

Dzień Zwycięstwa. Świętowany już chyba tylko w Rosji. Ichnia parada wojska robi wrażenie. Nawet w telewizji. Jak bym się cofnął w czasie. Tylko czy ja bym chciał cofnąć czas? Nie. Dwie, może trzy źle podjęte decyzje? Jakoś sobie muszę z tym radzić. Trzeba być twardym! Podobno są tacy z Zachodu, którzy zapłacą "każde pieniądze", żeby 9 maja być w Moskwie. Żeby zobaczyć to wszystko na żywo. Życie zawsze polega na wyborach...
(Dalej…)

Niech no tylko zakwitną...

Marek | Blog Marka | 2013-05-07, 19:19

Jabłonie, kasztanowce, mirabelki. Wszystko kwitnie w koło. Matura. Moją zdawałem 40 lat temu. Jak nic. Niewiele pamiętam. Zdałem prawie celująco. Baśka była lepsza w naszej szkole i mogła sobie wybrać kierunek studiów bez egzaminów. Wybrała anglistykę. Ja się przestraszyłem konkurencji, egzaminów, groźby wojska... Wybrałem Budownictwo w Politechnice. I nie żałuję. Prawie niczego mi nie żal. Żal mi tego, że czas tak szybko...
(Dalej…)

Na niebiesko...

Marek | Blog Marka | 2013-05-01, 16:16

Czyli majowy bonusik. Pamięć jest zawodna. Byłem pewien, że pracę w Polskim Radiu, w Łódzkiej Rozgłośni zacząłem 1 maja 1978 roku. Było trochę inaczej. Sięgnąłem do dziennika i dowodu osobistego i już wszystko wiem. 24 kwietnia pojawiliśmy się z Koleżanką Asią z Żaka na Narutowicza w Łodzi. To był chyba ostatni dzień przesłuchań konkursu na spikera radiowego. Cztery lata później poprowadziłem pierwsze notowanie Listy w Trójce...
(Dalej…)

Chleba naszego...

Marek | Blog Marka | 2013-04-29, 19:33

Wszedłem do sklepu z pieczywem, a tam całe półki nadmuchanych specjałów. Zapytałem PaniSprzedawczyni, czy mają "chleb prawdziwy". Może być orkiszowy, baltonowski, staropolski, razowy... to czemu nikt nie wpadł na pomysł, żeby oferować "prawdziwy". Ja bym kupował na pewno. Pani popatrzyła na mnie dziwnie. Pewnie nikt przede mną nie zadał Jej takiego pytania. Jadało się kiedyś taki prawdziwy. W dzieciństwie...
(Dalej…)

Miasta na K: Kielce...

Marek | Blog Marka | 2013-04-25, 20:02

Jestem jakiś taki przewidywalny. Dragan zapytała: to będzie wpis "miasta na k". Będzie! A jak tam z wpisami Alinki? Proszę napisać do Autorki, może to coś pomoże? Wczoraj byłem w Kielcach na Uniwersytecie. Spotkania ze studentami zawsze są wyzwaniem. Dla nich jestem pewnie już "leśnym dziadkiem". Mogliby być moimi wnukami, to fakt. Nic na to nie poradzę, lata mijają mi w oka mgnieniu. Jak i czym zainteresować studentów?
(Dalej…)

Wojciecha, Jerzego...

Marek | Blog Marka | 2013-04-23, 19:33

Zdrowia i wszystkiego najlepszego. Mój Tato był Wojciech, mój brat jest Wojciech, a ja mam Wojciech na drugie. Po Tacie. I jestem do Taty coraz bardziej podobny. Z tym, że nie jestem takim dobrym kucharzem. Ale się staram! Specjalizacja jest najważniejsza. Na pierwsze rosół, na drugie kotlety mielone. Łatwizna? Tak łatwizna, jeśli się tylko chce. Rosół przez całą zimę, a mielone przez cały rok. Oj, chyba w sobotę je zrobię...
(Dalej…)

Słońce w kapeluszu...

Marek | Blog Marka | 2013-04-18, 19:54

Lubię zaglądać do archeo polskiego big beatu. Chyba nie tylko dlatego, że to była i jest dobra muzyka. Wspomnienia. Tak, lubię wspominać. Także w audycjach radiowych. "Wspominać, wspominać jest bosko!". Prawie tak, jak podróżować. Dziś kolejna porcja zdjęć ze stycznia 2003 roku. Fraser Island. Kolorowanka. Dziesięć lat, a jak wiele zmian? Dobra, nie będę narzekał. Jest dobrze. Aparacik, to Olympus Mju. Kupiony w Stanach, więc Stylus...
(Dalej…)

On An Island...

Marek | Blog Marka | 2013-04-15, 19:19

Ta wyspa, jak ze snu to Fraser Island. Niedaleko Surfers Paradise. Prawie dokładnie dziesięć lat temu. Staroczesny aparacik, ale za to jakie kolory? To było w styczniu 2003 roku. Długa jazda trooperem z Sydney, a potem kilka dni poza czasem. Poza cywilizacją... Znaczy tam są piękne i nowoczesne hotele, ale myśmy wybrali "bliżej natury". Znaczy Piraccy wybrali, a ja na doczepkę. Warto było, bo to było niezwykłe doświadczenie...
(Dalej…)

Dzień Radia...

Marek | Blog Marka | 2013-04-11, 20:02

To dziś! Radio jest ważne. Radio jest teatrem wyobraźni. Dla mnie jest prawie wszystkim. Prawie, bo zostawiam sobie mały, wąski margines na życie. Wszystkim słuchaczom życzę dobrego radia. Wczoraj Jarocin. Zamiast biblioteki, byłem jednak "w kinie w Jarocinie". Ale było jak w bibliotece, bo te spotkania zawsze się udają. Czytanie też jest ważne. Na pewno poszerza naszą wyobraźnię. Lubię rzucić się na nową książkę...
(Dalej…)

Młodzieżowe Studio Rytm...

Marek | Blog Marka | 2013-04-09, 19:54

To idzie mlodość, mlodość, mlodość! W niedzielę niestety "podglądałem" relację z wręczenia Wiktorów. To, że tego nie umiemy robić/pokazywać wiedziałem już od dawna. W tym przekazie zobaczyłem coś więcej. Jak szybko i bezlitośnie płynie czas. I jeszcze Pan Prezentejter z tym "dwutysięcznym drugim". Rozbolały mnie zęby. Wróciłem do ulubionego zajęcia. Posłuchałem Muzyki. Starej. Z Listy Przebojów "Studia Rytm"...
(Dalej…)

I już po...

Marek | Blog Marka | 2013-04-02, 19:19

Święta, święta... Szczęśliwie minęły. Minulost. Wszystko się udało, wszędzie się dojechało. Zima piękna, jak prawdziwa. Czas już letni. Płynie jak zimowy... Robiłem jakieś zdjęcia, ale nie mam nawet odwagi na nie patrzeć. Wolę wspominać słońce i kwiaty. Uluru, czyli Ayers Rock. Tam był wtedy środek lata. 9 stycznia 2011 roku. Dwa lata i trochę. Dziwne kwiatki, ale piękne. Proszę wybierać. Dla każdego coś...
(Dalej…)

Pasja...

Marek | Blog Marka | 2013-03-28, 20:20

"Pasja miłości" Beaty Bednarz, to od czterech lat moja ulubiona płyta przed Wielkanocą. Na Wielki Czwartek, na Wielki Piątek. Polecam... Szykuję "muzykę ciszy" na jutro. Boję się jej za każdym razem coraz bardziej. Mam cały zestaw utworów przewidywalnych, ulubionych. Ale szukam też nowych, tak, żeby poszerzać zestaw. Mam kilka niezwykłych nowości, ale jak to się wszystko poukłada? Zawsze biorę ze sobą za dużo płyt...
(Dalej…)

Wiochna...

Marek | Blog Marka | 2013-03-26, 19:54

Wiochna to pora radochna! Nie w tym roku... Jeszcze nigdy nie miałem urodzin zimą. Straszą, że idziemy w kierunku dwóch pór roku. Będzie zima, a potem lato. A ja tak lubiłem wiosnę. Szade... No właśnie! Nie wiedziałem, że Ludwik Jerzy Kern napisał wiersz o moim miasteczku. Człowiek się uczy całe życie. Prognoza pogody mówi, że w Lany Poniedziałek, znaczy Prima Aprilis, we Wrocławiu ma być jeden stopień Celsjusza...
(Dalej…)

50 lat na antenie...

Marek | Blog Marka | 2013-03-20, 19:19

Pięćdziesiąt lat temu Piotr Kaczkowski zapowiedział na antenie radiowej "Love Me Do" The Beatles. Szczęściarz... Pięćdziesiąt lat minęło. To dziś jest ten dzień, kiedy Słuchacze i Trójka świętują. Ładnie grało Panie Doktorze. Wiele rzeczy Piotr wykonał w radiu jako pierwszy. Długo by wymieniać. Ja wspominam 1978 rok i premierę piosenki "Wuthering Heights" Kate Bush. To była audycja "Zapraszamy Do Trójki". Niedziela...
(Dalej…)

Leatherwood i Manuka...

Marek | Blog Marka | 2013-03-18, 20:02

Czyli małe co nieco. Miód Manuka to Nowa Zelandia. Leatherwood (rzemienicowy) to Tasmania. Gdyby ktoś chciał doświadczyć smaku i zapachu tamtego miejsca, powinien spróbować tego miodu. Cud miód! Manuka jest sławniejsza i na pewno zawiera więcej dobrego, ale na sentyment nic się nie poradzi. Dla mnie Leatherwood to jeden z najwspanialszych miodów na naszej ziemi. Dwa lata temu przywiozłem puszkę. Dwa kilogramy...
(Dalej…)

13.03.13

Marek | Blog Marka | 2013-03-14, 19:19

Ale to był dzień! W Warszawie nadal sypał śnieg. W Rzymie padał deszcz. Biały dym... Historia na naszych oczach. Pewnie, że pamiętam październik 1978 roku. Nie pamiętam, czy nasza telewizja transmitowała wybór Papieża. Pewnie nie. Było późne popołudnie. Jesień pachniała najpiękniej. O tym, że Karol Wojtyła został następcą Piotra dowiedziałem się na ulicy. Wracałem z pracy. Z radia, z Łódzkiej Rozgłośni. Tramwajem...
(Dalej…)

Sypie...

Marek | Blog Marka | 2013-03-11, 19:19

Zasiedziałem się po południu w fotelu. Czytałem "Miłość z kamienia" Grażyny Jagielskiej. Znam Grażynę od prawie 30 lat. Zwiedzaliśmy razem Indie, Tajlandię, Malezję, Singapur. Jej męża, Wojtka poznałem kilka lat później. Na długo przed tym, zanim został korespondentem wojennym. Kiedy oderwałem wzrok od książki, za oknem znowu było biało. Marzec... Trzeba to przerwać, jeść kaszę, warzywa, owoce. Śnić ciepłe kraje...
(Dalej…)

3 dni wiosny...

Marek | Blog Marka | 2013-03-07, 21:21

a potem powrót zimy. Mówią, że na chwileczkę. Kiedy słyszę, jaka jest zima w Himalajach, robi mi się jeszcze zimniej. Złe wiadomości zawsze przychodzą nie w porę. Wczoraj dotarła informacja o śmierci Alvina Lee. Ten Years After i nie tylko ... "I'd Love To Change The World". Ale się nie da. Trzeba żyć. No to się pchamy do przodu. Byle do prawdziwej wiosny. Bo przecież jak wiadomo z piosenki "Wiosna przyjdzie i tak"...
(Dalej…)

Cradle Mountain...

Marek | Blog Marka | 2013-02-28, 19:19

Tak wygląda dzisiaj. Gunia przysłała to zdjęcie kilka godzin temu. Tasmania The Beautiful! Oni tam mają teraz piękny początek jesieni. A u nas już jutro przyjdzie wiosna i tego się trzymajmy. Kamil Stoch właśnie został Mistrzem Świata. Same powody do radości. To ja z tej radości pojadę jutro na Bieg Piastów do Jakuszyc. Stamtąd w sobotę Markomania. A w poniedziałek zapraszam "Do południa". Koniec laby, pora wracać do pracy...
(Dalej…)

Skyfall...

Marek | Blog Marka | 2013-02-25, 19:19

Czyli czekanie na słońce. Jeszcze dwa dni? Oby... Bez słońca jest jakoś trudniej. A przecież jest poniedziałek. Kwiaty przedwiośnia kwitną u mnie na różowo i niebiesko. A myślałem, że będą białe. Znaczy nie ma nic pewnego. Najważniejsze, że dni są coraz dłuższe, zaraz kończy się najkrótszy miesiąc roku, a Adele wyśpiewała Oscara. Szczęściara... Barbra Streisand była świetna, ale wszystkich "pobiła" Dame Shirley Basssey...
(Dalej…)

Hobart, Tasmania...

Marek | Blog Marka | 2013-02-18, 20:20

Piraci donoszą, że dziś w Hobart były 33 stopnie Celsjusza. Edward donosi, że dziś w Melbourne było 37 stopni. Pożary nadal niszczą Australię. Wczoraj miałem wylądować w Melbourne, dziś miałem już być w Hobart. Śnił mi się David Bowie. Miałem z Artystą rozmawiać na antenie, tuż po Jego krótkim koncercie. Zaraz potem miałem jeden z najbardziej kolorowych snów od lat. I robiłem dużo zdjęć. Aparat nie odmawiał posłuszeństwa...
(Dalej…)

Studio Rytm...

Marek | Blog Marka | 2013-02-09, 19:19

Tak mnie dziś złapały wspomnienia. Rozmowa z Marylą Rodowicz w Markomanii. Zawsze czegoś nowego się od Niej dowiem... Potem setne wydanie "Trójkowego Wehikułu Czasu". Dałem się ponieść. Cały dzień słucham Czerwonych Gitar. W końcu dziś "Polski dzień". Lubie to! Pan w telewizji dziś powiedział, że jeśli kogoś nie ma na twitterze, to nie istnieje. I dobrze mi z tym. Na twarzaka też zresztą wchodzę coraz rzadziej...
(Dalej…)

Tłusty i biały...

Marek | Blog Marka | 2013-02-07, 20:33

Ten czwartek. Zjadłem pół pączka. Dla zachowania tradycji. Pół faworka, por fawor! Nie były smaczne, niestety. Na ten jeden dzień smaży się miliony smakołyków niezbyt smacznych. Zjem całego od Bliklego, ale kiedy indziej. Wtedy są bardzo, bardzo dobre. A poza tym to jednak "milion kalorii" za którymi nie tęsknię. Biały, bo zaczęło prószyć jakoś koło 10 rano. Było jak w bajce. Do czasu. Bo ile może lecieć z nieba tego białego?
(Dalej…)

Słonecznik...

Marek | Blog Marka | 2013-02-04, 20:02

Wczoraj widziałem zachód słońca. Głównie we wstecznym lusterku samochodu. Na A2. Jakoś miedzy 15 a 17. Cud natury... Wielkie, czerwone, tuż nad horyzontem. Prawie jak w Broome. Wyglądało, jak słonecznik zawieszony na niebie. Oj, Mniszek się odzywa. Jakiś ten niespodziałek taki nie poniedziałkowy. Rano było pięknie. Potem miało padać. Śniegiem i deszczem. "Here Comes The Rain Again". Znowu się nie sprawdziło...
(Dalej…)

Nagła odwilż...

Marek | Blog Marka | 2013-01-29, 19:19

To nie jest normalne. Ale co jest teraz normalne? Wczoraj minus 17, dziś 20 stopni więcej. Jak to znosi organizm człowieka, w tym NieDźwiedzia? Słabo... Śnięty jakiś taki jestem. Byle się nie dać przeziębieniu, zarazkom grypy i takie tam. Jak długo mój żołądek zniesie nadmiar czosnku? Za dużo pytań. Najważniejsze, że jest muzyka. Wczoraj Beady Belle i Patricia Barber, a dziś słucham nowych płyt Oldfielda i Haywarda...
(Dalej…)

Śnienie...

Marek | Blog Marka | 2013-01-24, 19:54

Ostatniej nocy śniła mi się Baśka. Barbara Głuszczak. Realizator Listy Trójki. Prawie od początku historii tej audycji. Prawie do śmierci Baśki w lipcu 2001 roku. Ja wiedziałem, że jestem we śnie, wiedziałem, że Baśki już nie ma, ale była taka realna, taka prawdziwa. Zapytała: co słychać, Marek. Powiedziałem: wiesz Baśka, jak to w życiu, raz lepiej, raz gorzej. I obudziło mnie. Trójkowy Budzik właśnie grał "Minulost"...
(Dalej…)

Blue Monday...

Marek | Blog Marka | 2013-01-21, 19:33

Jakiś Mądry Pan w Ameryce wynalazł wzór na najgorszy dzień roku. I wyszło mu, że w tym roku to właśnie dzisiaj. A mnie się ten dzień podobał. Może dlatego, że jak wiadomo, lubię poniedziałki. Samochód odśnieżyłem w kilka minut, szczęśliwie dotarłem do pracy. Wszystko zagrało. Po leniwej niedzieli pracujący poniedziałek, to jest to! W nagrodę na obiad była polędwiczka wieprzowa z makaronem i sosem grzybowym. Udała się...
(Dalej…)

Kawa musi być gorąca...

Marek | Blog Marka | 2013-01-17, 19:54

Każda, a zwłaszcza latte. No chyba, że jest lato i mamy ochotę na mrożoną. Letnia latte smakuje mlekiem, a to nie kawa. Mam z tym problem. Lubię latte, ale gorącą! Zawsze proszę o taką z "bardzo, bardzo, bardzo" gorącym mlekiem. Pani albo Pan przyjmujący zamówienie uśmiechają się, a następnie dostaję ledwie ciepły napój. Bo to nie kawa! Pierwsza trójka najlepszej latte nie zmienia się u mnie już od lat'te...
(Dalej…)

Nowy Nowy Rok...

Marek | Blog Marka | 2013-01-02, 19:19

Trzynasty. Musi być dobry! Dziś wreszcie miałem dzień wolny. Nicnierobienie... Myśli ciągle przy wczorajszym topie. Mam różne myśli, ale o tym innym razem. Kiedy już usiądziemy z kolegami Piotrkami i przegadamy temat. Najważniejsze, że ładnie grało. To prawda, że piosenki odtwarzane w radiu brzmią inaczej. Zwłaszcza wtedy, gdy radio serwuje takie "święto muzyki". Niepotrzebnie tylko powiedziałem, że nie będzie żadnej piosenki Maanamu...
(Dalej…)

Sylwester...

Marek | Blog Marka | 2012-12-31, 20:20

A nie pisałem jeszcze, że nie lubię tego dnia? Znaczy lubię, bo "do południa" nieźle grało. Nie wiem dlaczego z końcem roku jakoś mi się pozytywnie kojarzy "Fantasy" Earth Wind & Fire. Muzyka na dziś: The Best Of Earth Wind & Fire. Potem w samo południe lampka Sauvignon Blanc z Marlborough w Nowej Zelandii, bo tam właśnie wtedy przyszedł Nowy Rok. Toast z bliskimi na Myśliwieckiej. Taksówczką do domu. PaniPotrzeba?
(Dalej…)

Sydney Hobart...

Marek | Blog Marka | 2012-12-28, 19:54

Wild Oats XI ustanowił nowy rekord trasy regat Rolex Sydney Hobart Yacht Race, który od tegorocznej edycji wynosi 1 dzień, 18 godzin, 23 minuty i 12 sekund. Pięciokrotny zwycięzca prestiżowego wyścigu żeglarskiego dołożył tym samym kolejny - szósty sukces, mijając linię mety w Hobart około godziny 8:30 miejscowego czasu. Poprzedni rekord był gorszy o około 50 minut. A dwa lata temu jam tam był! I widziałem finisz...
(Dalej…)

Sezon grypowy...

Marek | Blog Marka | 2012-12-27, 19:09

Ponoć już u nas jest. To te zmiany temperatur. Dzień przed Wigilią było minus 8, dzień po Wigilii - plus 8. Zmieniłem kurtkę na jesienną. Nie wolno się przegrzewać. Tak mówią... Czosnek. Na mnie dobrze działa. Nie dam się, bo nie mam czasu na chorowanie. Jeszcze 5 dni intensywnej roboty radia. Codziennie na antenie. Czy ja się z kimś ścigam? Nie. Tak wyszło. Ale potem przyjdzie czas odpoczywania. Szczegóły wkrótce.
(Dalej…)

Wigilia w deszczu...

Marek | Blog Marka | 2012-12-24, 20:12

Wyglądam za okno. Śnieg jeszcze leży, ale to już takie resztki. Pada deszcz. Już jakieś 5 godzin. Jutro po śniegu będzie tylko wspomnienie. I tak jestem szczęściarzem, bo wczoraj w Wigilię Wigilii pojechałem do Sieradza i Szadku. A2 rewelacja. Rano to nawet świeciło słońce. Chwilami. W Warszawie było minus 8 stopni, tam już tylko minus 5. Ani śladu po śladach na śniegu. Zdrowie najważniejsze. A to na razie nie szwankuje. Dziękuję...
(Dalej…)

20.12.2012

Marek | Blog Marka | 2012-12-20, 20:12

I w zasadzie to był taki zwykły dzień. Codzienny... Normalny. Budzik obudził. Marcel poprowadził ranek. Nie poszedłem na bazarek, bo wszystko w domu mam. Pomidory już prawie nie smakują, jak pomidory. Kończą się smaczne lobo. "I'd Love You To Want Me". A, tak mi się przypomniało. Ech, by się zerwało avocado prosto z drzewa. Czarne Avocado. Smakuje jak niebo. Choć w zasadzie nie bardzo wiem, jak może smakować niebo...
(Dalej…)

Herbata z cytryną i miodem...

Marek | Blog Marka | 2012-12-18, 19:54

Jest niezdrowa! Ogólnie rzecz biorąc życie nie jest zdrowe... Tak wyszło. Kiedy byłem małym chłopcem Mama mi mówiła: "nie pij wody, bo ci się żaby zalęgną w żołądku". Tak było w latach 60 ubiegłego wieku. Teraz się mówi, że wodę trzeba pić. Co najmniej 2 litry dziennie? Codziennie? Najlepiej niegazowaną. Od dawna wiedziałem, że nie należy pić napojów podczas jedzenia. Najlepiej po. Nauczyłem się. Przyzwyczaiłem...
(Dalej…)

12.12.12

Marek | Blog Marka | 2012-12-12, 19:19

Taki dzień się zdarza raz. Niby taki sam, jak każdy inny, ale 13.13.13 na przykład już nie będzie. Jutro 13 grudnia. Zima wtedy była jeszcze bardziej sroga. Jeszcze zimniejsza. I jakaś taka szara i nieprzyjazna. 13 grudnia 1981 roku byłem w domu, w Szadku. Wpadłem jak zwykle na weekend. Zostałem na dłużej. Do Świąt, do Nowego Roku? Nie pamiętam. Nie chce się pamiętać przykrych spraw. Wyrzuca się je z pamięci. Ja tak mam...
(Dalej…)

Góry Błękitne...

Marek | Blog Marka | 2012-12-10, 20:02

Blue Mountains są niezwykłe. Jak wszystko Downunder. Znajdują się jakieś 100 kilometrów od Sydney. Na zachód. Szybką autostradą niewiele ponad godzinę jazdy. Z kawą gdzieś po drodze. Można się do nich wybrać malowniczą drogą lokalną, ale nie polecam, jeśli ktoś ma chorobę morską. Raz tak jechałem. Gunia mnie powiozła. Był 1995 rok. Zdjęcia z dzisiejszego dziennika, to październik 2007 roku. Taka moja tam ucieczka...
(Dalej…)

Autobusy zapłakane...

Marek | Blog Marka | 2012-11-27, 19:09

A jednak. Listopad... Ale będzie go jeszcze zaledwie kilkadziesiąt godzin. Damy radę. I tak nas latoś oszczędzał. Dziś rano na bazarku kupiłem gąski zielone i gąski szare. Blaszkowe... Jeśli nie będzie następnego wpisu, znaczy to nie były te grzyby. Smażonka na maśle z dodatkiem jajek była pyszna. Mają mocny aromat. Rewelacja. Polecam, tylko, żeby nie było na mnie! Reszta pływa w rosole. Pałki z kurczaka, dużo warzyw, liście laurowe...
(Dalej…)

Miejsca ulubione...

Marek | Blog Marka | 2012-11-22, 20:02

Ostatniej nocy położyłem aparat fotograficzny przy łóżku. Przydał się. Tym razem nie zawodził. Byłem znowu w Ayers Rock Resort. Wybieraliśmy się rankiem do Uluru. Obejście góry dookoła. Potem Olgas. Valley Of The Winds była otwarta. Musiało nie być aż tak gorąco, choć na zdjęciach widać upał. Marzenia. "Senne wędrówki". Tęsknota? Może tak... W ostatnim programie "Tonacji Premium" pokazałem "Hotel California", ależ to gra!
(Dalej…)

Dużo słońca!

Marek | Blog Marka | 2012-11-20, 20:20

Prognozy pogody nie zawsze się sprawdzają. Niedzielę miałem słoneczną. Głównie na A2. Było cudownie. W Szadku nawet pachniało wiosną. W Sieradzu pięknie kwitną storczyki. Małgola ma "zielone dłonie", wszystko się jej w ogrodzie udaje. Dziś od samego rana też było nieźle, choć miały być tylko chmury. Wczoraj się sprawdziło. Niestety... Zmrok zaczął zapadać jeszcze przed końcem audycji "Do południa". "Child In Time"...
(Dalej…)

12.11.12

Marek | Blog Marka | 2012-11-12, 19:19

I jeszcze na dodatek poniedziałek. I Orkiestra Vincenta Bella gra temat miłosny z filmu "Port Lotniczy". Kiedyś "dzień jak co dzień", teraz "do południa". Czasem mi się wydaje, że nie może się udać. A potem trzy godziny mijają, jak jedna chwila. "Życie, to krótki sen" i "Czas nie czeka na nas". Dwa razy Soyka. Staszek pracuje nad nowymi piosenkami i to jest najważniejsze. Trzeba mieć takie pewniki, których można się przytrzymać...
(Dalej…)

Konkurs recytatorski...

Marek | Blog Marka | 2012-11-09, 20:02

Dwa dni temu byłem w Szadku, w mojej szkole podstawowej. Teraz to już także gimnazjum. Byłem gościem honorowym Konkursu Recytatorskiego imienia Janiny Kowalskiej Grockiej. Mojej Pani Kasi od polskiego... Uczyła mnie jak trzeba recytować wiersze. To było jakieś 50 lat temu. Przeżyłem podróż sentymentalną. "Ja nie chcę wiele. Ciebie i zieleń. I żeby wiatr gałęzie drzew kołysał. I żebym wiersze pisał". Tak było...
(Dalej…)

Jak być...

Marek | Blog Marka | 2012-11-06, 20:33

Obchody pięćdziesiątych urodzin Trójki dobiegają szczęśliwie końca. Koncert w Teatrze Polskim można było zobaczyć w telewizji. Można go było posłuchać w radiu. Książka Wiesława Weissa "33 x Trójka" już jutro w księgarniach. Autor i dziennikarze Trójki zapraszają do Empik Junior w Warszawie jutro o 18. Cztery kilogramy całej historii radia. Dla mnie niesamowite, ale jak to przyjmą fani naszej stacji? Sprawdzimy...
(Dalej…)

Listopad, deszcz liści...

Marek | Blog Marka | 2012-11-01, 19:09

Prognoza pogody się sprawdziła. Jakoś tuż po 16 zaczęło padać i pada. Pięć lat temu byłem w Australii, rok temu w Indiach. Przyszła pora na wspomnienia z tej ostatniej podróży. Chyba inaczej patrzę na zdjęcia sprzed roku. Zwłaszcza, że te są od Guni. Zapraszam do oglądania. Zupa z dyni. Tak, to od dziś będzie moja tradycja listopadowa. Znowu mi wyszła pyszna. Przepis? Bardzo proszę...
(Dalej…)

Jeszcze jesień...

Marek | Blog Marka | 2012-10-30, 19:09

Ale zimna. Śnieg tutaj leży od soboty. A miał już stopnieć. Zawsze coś... Drożdżówka przywiozła mi z Pragi Czeskiej kilka "cedeczek". No i słucham. Uszom własnym nie wierzę. Same piękne wspomnienia. Hana Hegerova, Vaclav Neckar. Na razie tyle... Dzieciństwo mi się przypomina. Czasy, kiedy radio grało także takie piosenki. Demoludy były dozwolone. Zachód nie. Jedynka w latach 70 nie grała muzyki śpiewanej po angielsku...
(Dalej…)

Pałac w Piechowicach...

Marek | Blog Marka | 2012-10-26, 19:29

Pakoszów. Stary, nowy, piękny... Odnowiony. Od kwietnia tego roku można to zobaczyć. Kilka kilometrów od Hotelu "Las". Ale tam jest pięknie! W ubiegły wtorek mżyło. Tam w okolicach Szklarskiej. Bo w Warszawie chmura się wtedy urywała nas stadionem. To był dobry dzień na pałace. Bardzo dobry... Dziś jako piątkowy "bonusik" kilka zdań o Pałacu Pakoszów. Na bogato. Tradycja pięknie odnowiona w nowoczesności...
(Dalej…)

Długi lot...

Marek | Blog Marka | 2012-10-25, 19:54

Odprowadziłem Gunię na lotnisko 24 godziny temu. A Gunia nadal leci. Teraz już z Singapuru do Melbourne. Potem jeszcze krótki lot do Hobart. Będzie w domu... Powroty są najfajniejsze. Znaczy ja tak mam. Nowoczesność na lotnisku utrudnia. Odprawa do Frankfurtu już tylko w maszynce. Trzeba odpowiednio włożyć paszport i wszystko się wyświetla. No tak, ale karta pokładowa tylko do Niemiec.
(Dalej…)

5 lat temu...

Marek | Blog Marka | 2012-10-18, 19:19

...byłem w Australii. I zacząłem pisać w tym miejscu. Cztery dni temu o tym pamiętałem, ale musiałem być gdzie indziej. Stanąłem na dworcu i rzuciłem monetę. Sopot przegrał ze Szklarską Porębą. Znowu... Dobrze, bo tam była piękna pogoda. W niedzielę poszliśmy z Gunią i Gienkiem z Jakuszyc przez Samolot do Orlego. Powrót w pełnym słońcu. Prosto na placki ziemniaczane w Biathlonie. Dobre jak zawsze. A! Były jeszcze flaki...
(Dalej…)

James Bond ma 50 lat...

Marek | Blog Marka | 2012-10-04, 19:54

Forever! A jednak Adele śpiewa temat tytułowy nowego filmu. "Skyfall" pojawi się świecie jutro o 0.07. Bond jest staroczesny, a teraz bardzo mu pomaga nowoczesność. Jest cudnie! "Skyfall" pojawi się w zestawie do głosowania na Listę Trójki też jutro. Daniel Craig jest moim ulubionym Bondem i nic na to nie poradzę. A piosenka "Nobody Does It Better" ze "Szpiega, który mnie kocha" moim ulubionym bondowskim tematem...
(Dalej…)

Torbreck, Szadek...

Marek | Blog Marka | 2012-10-02, 19:19

Torbreck to Barossa Valley, jedno z najbardziej winnych miejsc na ziemi. Wczoraj byłem na testowaniu wina stamtąd w Joseph's Wine & Food w Warszawie. Przy okazji polecam, bo mają bogaty wybór wina i pyszne jedzenie. Kawa o smaku "niewiadomoczego". Nie jestem wielbicielem kawy, która smakuje czymś innym, niż kawa, ale ta u Józka świetna. Tak, mogę napisać, że piłem wczoraj "prawdopodobnie najlepsze wino na świecie".
(Dalej…)

Prawda ekranu...

Marek | Blog Marka | 2012-09-25, 20:20

Poniedziałek to był dzień! W nocy mnie przeziębiło, bo temperatura spadła za oknem prawie do zera. Zawsze coś... A wieczorem Pan Minister przyznał mi NAGRODĘ! Ale było miło. Dziękuję, Panie Ministrze. Kosz grzybów już zagospodarowany. Były takie piękne i zdrowe, że na lunch zjadłem kilka usmażonych na oliwie i czosnku. Rewelacja. Reszta zamrożona. Melduję - zamrażalnik już pełen. Gotowy na sezon zimowy.
(Dalej…)

Pan Franciszek...

Marek | Blog Marka | 2012-09-20, 20:02

Lubię czwartki, bo gram Tonację. Dziś jednak przede wszystkim miałem okazję porozmawiać z Franciszkiem Walickim. Ojciec "mocnego uderzenia", znaczy polskiego big beatu. Ma 91 lat. Wszystko pamięta... Mówi pięknym językiem. Napisał książkę. Bardzo ważną i prawdziwą. "Epitafium na śmierć rock'n'rolla". Poznałem Pana Franka wiele lat temu. Spotykaliśmy się w Sopocie. W Warszawie ostatni raz był 20 lat temu...
(Dalej…)

Pod wiszącą skałą...

Marek | Blog Marka | 2012-09-17, 20:02

Nudny jestem, ale znowu mi się śniło, że aparacik odmówił posłuszeństwa. Znaczy fotograficzny... A w takich byłem pięknych miejscach. Kolorowych. Szczęściarzem jestem, bo sny mam co noc. Wczoraj pobiłem rekord. Z mieszkania w Warszawie do Szadku jechałem godzinę i 50 minut. 164 kilometry. A2. Gdyby nie remonty, byłoby jeszcze szybciej. Jeszcze szybciej? Oj, oj, oj... Jak Panu pomóc? Wszystko jest OK, PanieDoctorze...
(Dalej…)

Miasta na W: Wolbrom...

Marek | Blog Marka | 2012-09-13, 20:40

9 tysięcy mieszkańców. I Pan Piotr, który mocno napierał, że warto przyjechać. Było warto... TLK (taka licha kolej) o 14.35 z Centralnego. Chyba tylko ja jechałem do Miechowa, cały pociąg do Krakowa na Sacrum Profanum. Trochę się zawsze boję, że przegapię stację. Nie przegapiłem. Kwadrans spóźnienia, ale do Wolbromia tylko kilkanaście kilometrów. W pociągu podsypiałem, ale ciśnienie spadało. Potem burza z ulewą...
(Dalej…)

Senne wędrówki...

Marek | Blog Marka | 2012-09-10, 19:54

Znaczy powrót do tematu, a raczej wycieczka do miejsc ulubionych. Obudziło mnie dziś o 3 w nocy. Spałem tak, jak się śpi przed podróżą. O 7.15 miałem być na Myśliwieckiej. Wesoły powrót do roboty! Moc Marków... Po przebudzeniu pomyślałem, że słabo będzie czekać do 5, do wstawania. Przyłożyłem głowę do poduszki. Wydawało mi się, że minął najwyżej kwadrans. Kiedy spojrzałem na zegarek była piąta...
(Dalej…)

Kimbra w Trójce...

Marek | Blog Marka | 2012-09-07, 21:21

Przyleciała z Niemiec wynajętym samolotem, bo strajk linii lotniczych. Zaśpiewała TYLKO pięć piosenek i już? Ja czuję niedosyt, choć mam autografy, zdjęcia (trusKawka!) i stałem tak blisko. Ma 22 lata. Jest bez wątpienia bardzo zdolna. Wszyscy to słyszą. Jej udział w "Somebody That I Used To Know" Gotye był zdecydowanie zauważalny. No tak, ale tak czekałem na ten koncert! Był tylko koncercik. Trochę żal...
(Dalej…)

Tęsknica...

Marek | Blog Marka | 2012-08-23, 19:19

Chyba wczoraj niepotrzebnie wspomniałem Porto. Złapało mnie... I to na urlopie. Znaczy przecież mogłem tam być. Nie, już nigdy więcej w sezonie. Za dużo ludzi, za gorąco, nie ma się jak zagubić, zapomnieć. Ile razy byłem w Porto? Tyle, ile razy byłem na Korsyce. Pierwszy raz w 1991 roku. W listopadzie. Zawiózł mnie tam Kaziu z Ajaccio. Pomyślałem, że jeśli kiedyś będzie mnie na to stać, będę tam spędzał wakacje. Spędzało się...
(Dalej…)

Dzień trzeci...

Marek | Blog Marka | 2012-08-22, 19:19

Odpoczywać trzeba umieć. To po pierwsze... Zrobiłem porządki w kwiatach domowych. Nie wszystkie "wynalazki" przywiezione z Korsyki i z Australii się przyjęły, ale kilka jednak rośnie! Robię porządki w zdjęciach. Łatwizna. Na razie boję się podejść do płyt kompaktowych. Za dużo ich. Ciągle za dużo. Może zajmę się tym jutro? Cztery lata temu byłem w Yellowstone, a rok temu na Korsyce. Tego dnia dokładnie w "moim" Porto...
(Dalej…)

4 lata temu...

Marek | Blog Marka | 2012-08-20, 19:19

Wakacje wakacjami, a pisać trzeba. Tak mówi Alina. Chodzi o pisanie do naszej radiowej "gazetki ściennej" - Radio News Lettera. No to jeśli do gazetki trzeba, to tutaj chyba też. Pierwszy dzień urlopu spędziłem w... radiu. Tylko chwilę, bo ABC Listy (codziennie o 11.30) od nowego sezonu, znaczy od 1 września będzie inne. W tej sprawie spotkałem się z Piotrem Baronem. Mam nadzieję, że słuchacz będzie zadowolony...
(Dalej…)

Elvis...

Marek | Blog Marka | 2012-08-16, 19:19

35 lat temu byłem we Włoszech. Już chyba po Wenecji, Rzymie, Neapolu, Monte Casino. Znaczy na rowerach z Rzymu przez Sienę, Florencję, Pizę, Padwę do Bolonii. Tak, ja na tym rowerze (razem z całą grupą) robiłem czasem ponad 100 kilometrów dziennie. Młodość jest cudowna. Wtedy wszystko wydaje się możliwe. No prawie wszystko... Szczegóły Czytelnik znajdzie pod hasłem "Podróż w czasie". A zdjęcia czarno białe...
(Dalej…)

Deszczowy wtorek...

Marek | Blog Marka | 2012-08-14, 19:19

Kiedy pada deszcz wydaje mi się jakby padało od zawsze. To tak jak z bolącym zębem. Niech pada. Potem będzie cieplej i zacznie się sezon na prawdziwki. Lub choćby podgrzybki. Zawsze coś... Ja dzisiaj spotkałem się z moją koleżanką Jolą z Vancouver. Odwiedziny w starym kraju i pyszny sandacz pod kurkami w śmietanie. "Dyspensa" to dyspensa. Jeszcze smaczniejsza i piękniejsza. Choć dziś w deszczu...
(Dalej…)

12.08.12

Marek | Blog Marka | 2012-08-12, 19:19

Cztery lata temu było jeszcze przed Igrzyskami Olimpijskimi w Pekinie. I jeszcze nie wiedzieliśmy, że nasi tam zdobędą 10 medali. Ja poleciałem na kolejny, inny koniec świata. Lubię latać do Chicago. Od ponad 20 lat. Mam tam "swoje" miejsca. Każdym razem sprawdzam, czy nadal są moje. Niektóre znikają, tak jak Tower Records. Nic nie trwa "wietrznie". Poza niebem i ziemią. Kiedy lecę do Chicago, tam zawsze jest piękna pogoda...
(Dalej…)

Tongariro...

Marek | Blog Marka | 2012-08-08, 19:01

Obudził się po ponad 100 latach. Nie jest taki duży, jak Yellowstone. I dobrze... Kiedy obudzi się Żółty Kamień, świat nie będzie już nigdy taki sam. Wulkany... Byłem na obu. W Nowej Zelandii w 2004 roku. Jakoś dokładnie wtedy, gdy wielkie tsunami niszczyło Indonezję, Sri Lankę, Indie, Tajlandię... Koniec grudnia to na Antypodach środek lata. Lato tam jest także do góry nogami. Widać to na zdjęciach...
(Dalej…)

Wave Rock...

Marek | Blog Marka | 2012-08-06, 19:19

Cztery lata temu Igrzyska Olimpijskie w Pekinie były trochę później, wspomnienia z Yellowstone zaczekają jeszcze kilka dni. Wracam więc do Australii Zachodniej. Był 14 listopada 2007 roku, kiedy zobaczyłem jedno z najbardziej niezwykłych miejsc na ziemi. Skała w kształcie fali. Wysoka na 15 metrów, długa na 100. Ma 60 milionów lat. Co najmniej... Miliony lat później miasteczko Hayden ma się nieźle. Każdy turysta chce zobaczyć wielką falę...
(Dalej…)

Tekstylny...

Marek | Blog Marka | 2012-08-01, 19:19

Się porobiło. Rowery nie wyglądają, jak rowery. Kobiety nie wyglądają, jak kobiety... Znaczy nie wszystkie rowery i nie wszystkie kobiety. "Kobieta bez mężczyzny jest jak Holender bez roweru". Jakoś tak to chyba było. Pan Komentator ciągle mówi, że kostium pływaka jest tekstylny, a kiedyś było inaczej i były lepsze osiągi. Czytelnik pyta, dlaczego ja na plaży w długich spodniach i trekingowych butach. Tam się tak chodzi...
(Dalej…)

Czarodziejka / Czarownica...

Marek | Blog Marka | 2012-07-30, 19:19

Jaka jest różnica między Czarodziejką, a Czarownicą? Jakieś 30 lat... Melody Gardot jest i taka, i taka. Kto jeszcze pamięta Jej koncert w Studiu imienia Agnieszki Osieckiej? To było 26 września 2009 roku. Koncert był magiczny. Porównywalny z tymi, jakie wykonały w tym miejscu Tori Amos, Diana Krall, Katie Melua... To po tym koncercie Melody powiedziała Piotrowi Baronowi, że Jej babcia była Polką. I że pamięta z dzieciństwa...
(Dalej…)

Intensywnie...

Marek | Blog Marka | 2012-07-25, 19:19

Bardzo było intensywnie. W piątek "elpetrójka" z Warszawy. Lot do Wrocławia o 16.10. Tym razem bez spóźnienia. Lotnisko piękne. Do ARTHotelu w towarzystwie Litewki i Rumiana. Nowe Horyzonty... Festiwal widać w mieście. Lista na Rynku. Ciżba ludzka. Kolacja po Liście z forum lpmn. Sola pod prawdziwkami. Pycha... Krótka noc. Markomania z Teatru Lalek. Z pysznym ciastem i kawą latte. Potem Masala. Butter Chicken.
(Dalej…)

Makaron z kurkami...

Marek | Blog Marka | 2012-07-18, 18:18

Trzeba korzystać, bo jest sezon na kurki! Nie na Misia. A właśnie, wczoraj były urodziny Stanisława Tyma. Dzwoniłem, ale się nie przebiłem. Pewnie wszyscy dzwonili. Stachu, wiesz, że Ci dobrze życzę. Augustowska nalewka sprzed roku jeszcze stoi. Czeka na dobrą okazję. Byłaby taka w Szklarskiej za kilka dni, ale jak tu zabrać taki baniak? W sprawie "biurka turystycznego" Czytelnik proponuję światową nazwę "Feel Free As A Bear"...
(Dalej…)

Biuro Podróży Niedźwiedź...

Marek | Blog Marka | 2012-07-16, 19:09

Że też ja na to nie wpadłem! Zakłada się biuro podróży, wysyła kilkuset turystów po świecie, a potem plajta. Jakoś sobie poradzą z powrotem. My za to zapłacimy. Świetny pomysł! Tylko jak potem spać spokojnie? Moje biurko podróży wysyła Czytelników do Australii, Nowej Zelandii, na Korsykę, do Indii, Nepalu, Tajlandii. Do USA i Kanady. Prawda, że ciekawa oferta? Na dodatek kosztuje tylko trochę czasu na oglądanie zdjęć...
(Dalej…)

12.07.12

Marek | Blog Marka | 2012-07-12, 19:01

No to się ochłodziło! Wczoraj było 29 stopni, dziś rano 19. Mury blocku nagrzane, ale 24 stopnie w mieszkaniu, to jednak lepiej niż 28 - tak miewałem w ostatnie dni. Lato... Niech będzie piękne. Słoneczne, deszczowe, jagodowe i grzybowe. Wszystkiego po trochu. Kurki na bazarku już po 20 złotych za kilogram. A czy ja już donosiłem, że szykuję "moją listę marzeń"? Tym razem światową i to na dwóch płytach. Premiera w październiku.
(Dalej…)

Droga...

Marek | Blog Marka | 2012-07-10, 19:01

Jechałem A2! Z Szadku przez Lutomiersk, Aleksandrów Łódzki, Zgierz i Stryków. A jak się wjedzie na autostradę, to widać informację, że do Warszawy jest już tylko 91 kilometrów. Rewelacja. Chyba jestem malkontentem, bo prawie byłem pewien, że za mojego życia nic takiego się nie zdarzy. Katowicka i to wszystko. Teraz już nie. Podróż w odwiedziny do rodziny zabiera mi teraz godzinę i 58 minut. Nie dwie i pół, nie trzy...
(Dalej…)

Badania okresowe...

Marek | Blog Marka | 2012-07-05, 19:54

Lekarskie. Stres, wiecznie stres. Po pierwsze całą noc mi się śniło, że nie znajdę miejsca do zaparkowania przed przychodnią. Po drugie, jak już je znalazłem, to kolejka do badania krwi była, jak za dawnych, złych lat. Oj, będzie ciężko, pomyślałem. Chyba miałem złe nastawienie, bo w sumie było OK. Poza tym, że badania muszę powtórzyć za rok. Czekają mnie bardziej intensywne spotkania z foniatrą. Takie życie...
(Dalej…)

Spotkania z przyrodą...

Marek | Blog Marka | 2012-07-02, 19:27

Dawno nie używałem mojego ulubionego stwierdzenia "ta natura jest niezmierna". To oczywiście z Kabaretu Starszych Panów. Pomyślałem o tej prawdzie dziś w nocy, kiedy burza szalała nad miastem. Jakoś miedzy 4 a 6. Tak, ziemia daje nam znaki, że już nas tutaj nie chce. Ten wczorajszy upał, kiedy termometr pokazywał za oknem 60 stopni Celsjusza? 35 było już rankiem. W moim mieszkaniu na 6 piętrze padł rekord. 26.6 stopnia.
(Dalej…)

Żegnaj szkoło...

Marek | Blog Marka | 2012-06-29, 19:54

Ale się kiedyś czekało na wakacje. Cały rok szkolny. A te dwa miesiące śniły mi się po nocach. Co ja będę wtedy robił? Jagody, grzyby, rzeka, las. "Lato z Radiem". Tak, tak, już wtedy grało. I na to też się czekało. Dziadek Włodek... Muzyka "lekka, łatwa i przyjemna". W sam raz na lato. Jedynka w latach 70 grała światowe hity chyba tylko w "Lecie z Radiem". ABBA, Boney M, Smokie, Slade, Rubettes... I jak tu było nie czekać?
(Dalej…)

Minęło kilka dni...

Marek | Blog Marka | 2012-06-26, 19:19

Jak ten czas szybko płynie! Nie ma co czekać, bo jutro mecz. Pojutrze mecz. Dziś tylko nagrania dla Premium. Między deszczami... Ale cudowny klip nakręcono do "My Valentine" Paula McCartneya. Koniecznie oglądać... Za oknem jesień, a więc płyta na dziś, to Lisa Lovbrand "Embraceable". Z Davidem Fosterem, Chrisem Botti'm, Paulem Buchananem. Klasyki muzyki śpiewane głosem anioła. Niezbyt wesołego...
(Dalej…)

Życie potoczyło się dalej...

Marek | Blog Marka | 2012-06-19, 19:19

Truskawki nie pomogły. Trzymanie kciuków także nie. Zagrałem "C'est La Vie". To zawsze pomaga. Jak dobrze, że jest muzyka. Tutaj zawsze można uciec. "Mam za dużo płyt". Zgłosiło się zaledwie 2 czytelników. Przesyłki już zmierzają do Olesna i Włocławka. W taki upał, jaki mamy ostatnio, inaczej śnię. Bardziej dramatycznie. Ale i tak lubię się zapaść w taki sen. A z truskawek przerzucam się na czereśnie. Już są pyszne.
(Dalej…)

Pierwsze kurki w tym sezonie...

Marek | Blog Marka | 2012-06-14, 19:19

Znalezione na bazarku! Nawet nie wiem po ile? Pani Ala powiedziała: "Mam coś dla Pana!". Pół kilograma słonecznego smaku. Żółte radości. Mała rzecz, a cieszy. Do tego bób, truskawki, pierwsze dla mnie w tym roku czereśnie. Już dojrzałe, smaczne i słodkie. Prawie Tasmania! Prawie Bruny Island. I jak tu się nie objadać? Fasolka szparagowa jeszcze trochę bez smaku, ale przyjdzie i na nią pora. Sezon na nowalijki w pełni...
(Dalej…)

12.06.12

Marek | Blog Marka | 2012-06-12, 19:30

Lubię takie daty. 08.08.08 byłem w Szadku, tuż przed wylotem do Chicago. 09.09.09 byłem na Policzku (tak się lokalnie mówiło, nie w Policzku). Tak jak mówimy lokalnie: do Szadku, a nie do Szadka. 10.10.10 na szczycie mojej listy była piosenka "To Be Loved" Melissy Etheridge. 11.11.11 to był mój pierwszy dzień po powrocie z Indii. A dziś? Dziś gramy z Rosjanami. W nogę... Wcześniej nagrania W Tonacji Premium.
(Dalej…)

Procesja...

Marek | Blog Marka | 2012-06-07, 19:54

Boże Ciało. Było jak każdego roku. Słońce i lato. No, prawie lato... I kwiaty. Procesja przeszła pod moim oknem. A potem robota. Miłe, małe granie "W Tonacji Trójki". Z Lisą Lovbrand w roli głównej. Procesja w tym dniu przypomina mi dzieciństwo. Nic na to nie poradzę. Znowu wspominanie. Znowu tamte smaki, tamte emocje. Małe miasto Szadek - krótka procesja do czterech stacji... i na lody!
(Dalej…)

Zielone Świątki...

Marek | Blog Marka | 2012-05-28, 19:09

Tak wiem, to było wczoraj. Ale przypomniało mi się, jak w szkole podstawowej Pani Irena, nasza nauczycielka uczyła nas z tej okazji piosenki "zielone świątki, ralla la!". Więcej tekstu nie pamiętam. To musiało być ponad pół wieku temu. Piękną mamy wiosnę tej wiosny. Dziś premiera albumu "The Absence" Melody Gardot. Dziś premiera płyty "Brilliant" grupy Ultravox. 28 lat czekania i już jest!
(Dalej…)

Melody...

Marek | Blog Marka | 2012-05-24, 19:54

Mam nowy album Melody Gardot "The Absence" od rana. Chciałem jednak zaczekać na spokój wieczora, żeby pierwszy raz posłuchać tej muzyki. Warto było czekać! Płyta ze znaczkiem Trójki, tak bardzo się z tego cieszę. Trzeba popierać "muzykę ze znakiem jakości". Jak to dobrze, że zdarzają nam się takie chwile. Warto na nie czekać. Nawet latami. A wczoraj: miasta na K - Katowice. Spotkanie w bibliotece. Znaczy z czytelnikami...
(Dalej…)

Za majem maj...

Marek | Blog Marka | 2012-05-17, 19:54

Lubię się podpierać tytułami piosenek. Jakoś tak. Połowa maja, a tu zimno akurat. Dziś rano samochód pokazał tylko 10 stopni. A ja tu już czekam na pierwsze grzyby. Prawdziwki majowe. Zawsze były. Z nowalijek odkryłem kalarepę. Znaczy wróciłem do niej, bo to jeden ze smaków sprzed lat. Mamy do nich sentyment. Kosztele, malinówki, szare renety. Poza lobo oczywiście. Tacy jesteśmy. Niszczymy, aby potem odbudowywać...
(Dalej…)

Pogoda w kratkę...

Marek | Blog Marka | 2012-05-15, 19:19

A może to dzisiejsza "zimna Zośka" wszystkiemu winna? Wiosna, lato, jesień, zima w ciągu ostatnich kilku dni. Nie tylko u nas zresztą. W całej Europie, na całym świecie. Na Tasmanii nastąpił właśnie wysyp grzybów. Koźlaki, maślaki, rydze. U nas na bazarku nowalijki. Sezon na szparagi trwa. Wolę zielone, ale krem mi wyszedł z białych zdecydowanie smaczniejszy. Palce lizać! CICHO... Wiem, że to nie jest higienicznie.
(Dalej…)

Pochód...

Marek | Blog Marka | 2012-05-10, 20:02

Znaczy 1 maja na Szrenicy. W stronę Śnieżnych Kotłów. Pięknie... Krótkie rękawy i śnieg pod nogami. I te chmury jak "ptasie mleczko". Nie doszliśmy do Kotłów. To miał być tylko przyjemny spacer. I takim był. Pozostały wspomnienia i zdjęcia. Tak było w zeszły wtorek. A wczoraj Olsztyn. Miasta na O. Jazda z Warszawy przyjazna. 3 godziny dobrą drogą. Trochę "zasieków" przed miastem, ale byliśmy tam o 13.30. W samą porę...
(Dalej…)

Zamki...

Marek | Blog Marka | 2012-05-08, 19:19

Trzy największe w naszym kraju to Malbork, Wawel i Książ. W tym ostatnim byłem tydzień temu. Robi wrażenie... Szczerze pisząc, byłem tam pierwszy raz w życiu. Ale na pewno nie ostatni! Kiedy dostałem zaproszenie na spotkanie autorskie w Wałbrzychu, pomyślałem, że może to się zdarzyć chyba tylko przy okazji pobytu w Szklarskiej Porębie. I tak się stało. W ubiegły poniedziałek. Było wspaniale, jak zwykle w bibliotekach.
(Dalej…)

3 maja...

Marek | Blog Marka | 2012-05-03, 20:02

Upał. Lato, lato, lato czeka... Za szybko, za wcześnie, nie normalnie, ale jeśli już jest - trzeba się nim cieszyć. A co będzie jutro? Kolejne notowanie Listy Przebojów Trójki. Zapraszam i polecam głosowanie. Nie tylko oczami wyobraźni widzę, że długi majowy tydzień rozleniwił także fanów głosowania. Od soboty do dziś byłem w Szklarskiej Porębie i ulubionych okolicach. Mocno mnie opaliło, ale także rozleniwiło. Piękny czas...
(Dalej…)

24.04.1982

Marek | Blog Marka | 2012-04-24, 20:20

Co ja mogłem robić tego dnia? Była sobota, a więc inna ramówka. Chyba mnie nie było na Myśliwieckiej do 16. Głosy policzone już wcześniej. Zresztą ile tego było? 105 głosów dla Jona & Vangelisa. 102 dla Maanamu. Trochę żal, że "O!" nie wygrało. Prawda czasu, prawda radia. Takie były fakty. Trójka nie miała wtedy serwisów informacyjnych, nie było reklam. Krysia Czubówna albo Janusz Szydłowski, a może Stella Weber albo Agnieszka Rogińska...
(Dalej…)

Śnić Sydney...

Marek | Blog Marka | 2012-04-17, 19:54

Może to dlatego, że odsypiałem poprzednią krótką noc. Nie zdarza mi się spać 8 godzin. Tym razem tak było. I znowu śniła mi się "cudowna kraina". Pełna słońca, kolorów i takich obrazów, które chce się uwiecznić na zdjęciach. Aparat, jak zwykle we śnie, odmawiał mi posłuszeństwa. Chyba będę kładł ze dwa takie obok łóżka. Tak na wszelki wypadek. W każdą podróż zabieram trzy sztuki. Bo mogą się przydać...
(Dalej…)

Katar w głosie...

Marek | Blog Marka | 2012-04-12, 20:12

... a nie w nosie. Tak mam. Z każdego przeziębienia wychodzę dłużej. Co to może znaczyć PanieDoctorze? Od wczoraj mam skierowania na wszystkie badania, ale kiedy ja to zrobię? Na pewno tej wiosny. Najpóźniej tego lata. "Hej, dogonię lato". Dwa Plus Jeden. Będzie w zestawie "z archeo polskiego big beatu". Już w maju. "Za majem maj" też będzie. I jeszcze wiele najpiękniejszych wspomnień z tamtych lat...
(Dalej…)

Ponieświętowanie...

Marek | Blog Marka | 2012-04-10, 19:19

Nie mogę się uwolnić od Lisy Lovbrand "Let Me Love You" (pozwól się kochać). Pozwalam... Nie mogę się pozbyć kataru z głosu. Dobrze, że wybrałem niedzielę na odwiedziny Rodziny. Polska przejezdna, choć kiedy rano zobaczyłem to małe, białe lecące z nieba, a na termometrze minus jeden, nie byłem szczęśliwy. Pomyślałem, dojadę do stacji benzynowej, a potem zdecyduję co dalej. Jazda, czy powrót do domu. Jednak pojechałem.
(Dalej…)

Pasja miłości...

Marek | Blog Marka | 2012-04-05, 19:54

Przyszły znowu te dni, kiedy mogę słuchać albumu Beaty Bednarz. Polecałem go już tutaj kilka razy. Tak, to znak, że szykuję się do jutrzejszej "muzyki ciszy". Zawsze jest dla mnie wyzwaniem. Muzyka ciągle ta sama, ale audycje zawsze inne. Chyba to jest ta magia radia. Wiem jakie będą pierwsze trzy utwory. A potem? Musi się jakoś poukładać. Bo przecież zawsze zabieram ze sobą za dużo płyt.
(Dalej…)

Miasta na W: Września...

Marek | Blog Marka | 2012-03-29, 20:02

To był dzień. Długi i bardzo intensywny. Spotkanie autorskie. Ze słuchaczami Trójki, która już za dwa dni skończy 50 lat. Lubię takie spotkania, bo staję z fanami radia oko w oko. Zawsze się dowiem czegoś, o czym nie wiedziałem. A jak jest z uczestnikami takich spotkań? Chyba są zadowoleni, bo podchodzą porozmawiać, zrobić zdjęcie, poprosić o autograf. Przychodzą spontanicznie, nie muszę, znaczy pewnie chcą...
(Dalej…)

Łapanie chwil...

Marek | Blog Marka | 2012-03-26, 19:19

Pan Andrzej na bazarku zapytał mnie dziś, czy to możliwe, że nas okradli w Australii. Znaczy są tacy Czytelnicy, którzy wracają do starych zapisków na mojej stronie. To się zdarzyło w Albany, w Zachodniej Australii. Listopad 2007 roku. Uciekłem na koniec świata, a świat finansów oszalał i wszyscy trochę straciliśmy. Myślę tylko o kasie, a kasa nie zawsze się liczy. Znaczy ja tak mam. Liczy się łapanie chwil...
(Dalej…)

Harbour Bridge...

Marek | Blog Marka | 2012-03-19, 19:54

Ma dzisiaj 80 lat! To nie mogło mnie tutaj nie być. Ile razy byłem w Sydney? Na pewno ponad 10. Ile mam zdjęć mostu? Na pewno kilkaset. Najczęściej fotografowany? Jest chyba na drugim miejscu po Sydney Opera House. Często są zresztą na tej samej fotografii. Myślałem, że nie będę tęsknił. W końcu ile razy można lecieć w to samo miejsce? Tęsknię. I myślę, że jeśli mnie jeszcze kiedyś zaniesie do Australii, nie ominę jednak Sydney.
(Dalej…)

Śnienie...

Marek | Blog Marka | 2012-03-14, 19:19

Nie umiem zaprogramować snów. Jeszcze nie umiem... Kiedy 25 lat temu wróciłem z Indii i chciałem, żeby mi się przyśniły, ciągle podczas snów byłem w Singapurze. Chodziłem z Bencoolen Street na Orchard Road. Prawie czułem gorączkę tego miasta. Prawie czułem smak mixed fruits juice sprzedawany na każdym rogu w wielkich kuflach piwnych. Zmiksowany z dużą ilością lodu. Pycha... Ślina znów mi cieknie.
(Dalej…)

Bieg Piastów 36 raz...

Marek | Blog Marka | 2012-03-05, 20:20

Intensywnie. Bardzo intensywnie. W piątek po lp3 7.5 godziny jazdy z Warszawy do Szklarskiej Poręby. Moim zdaniem porażka, choć są tacy, którzy mówią, że poszło nam nieźle. Wóz radiowy jechał 12 godzin. Jazda z korkami katowicką do Piotrkowa, dalej w stronę Wrocławia. Obwodnica piękna! Robi wrażenie, ale poraża złymi oznaczeniami. Teraz już wiem, że jeśli chcesz jechać do Szklarskiej, kieruj się na Lubawkę...
(Dalej…)

29 lutego...

Marek | Blog Marka | 2012-02-29, 19:19

Raz na cztery lata. I zawsze mi przypomina, że to rok olimpijski. Kiedyś mi się marzyło, żeby zobaczyć na stadionie ceremonię otwarcia Igrzysk Olimpijskich. Teraz mam już inne marzenia. Cztery lata temu igrzyska podglądałem jeżdżąc po Ameryce. Yellowstone i te sprawy. Z tym, że Amerykanie pokazują tylko sukcesy swoich sportowców. Michael Phelps był wtedy Bogiem. Jak będzie w tym roku w Londynie?
(Dalej…)

Więcej Australii...

Marek | Blog Marka | 2012-02-23, 20:02

Panie Marku, poproszę o więcej Australii w taką pogodę, jaka jest za oknem - napisał "młody pewnie" Czytelnik. Zawsze można poszperać w archiwum. Zdjęć z Antypodów chyba u mnie najwięcej. Ale teraz są trochę większe. To tak, jak bym je oglądał pierwszy raz. I to był mój pierwszy raz na tamtym kontynencie. Wpierw zacząłem od Perth. Ale dziś zdjęcia z okolic Adelajdy, z Great Ocean Road i z Sydney...
(Dalej…)

Przyszliśmy tu na ostatki...

Marek | Blog Marka | 2012-02-21, 19:33

Jakoś szybciej w tym roku. Jutro środa popielcowa. Śniło mi się ostatniej nocy, że robiłem zdjęcia. Może to od ich oglądania. Ciągle jeszcze Indie, bo ciągle jeszcze mam sporo do pokazania. Dziś wracamy do Delhi. Ostatnie dwa dni przed powrotem do Polski. Śniło mi się ostatniej nocy, że jeździłem samochodem. Zawsze się budzę w ostatniej chwili... Co to może znaczyć PanieDoctorze?
(Dalej…)

Tłusty...

Marek | Blog Marka | 2012-02-16, 20:02

Tradycja nakazuje, więc zjadłem jednego pączka. Był smaczny... Nie taki jednak, jakie robiła moja Mama w latach 60 ubiegłego wieku. Pączki to było święto w domu. Radość dzieciaków. Faworki też były wspaniałe. Znaczy chrust. A na ostatki chodziliśmy z koleżeństwem "na przebierańce". Tak się mówiło. Dzieci się przebierały w cokolwiek. Ważniejsze było to, że chodziliśmy od domu do domu i śpiewaliśmy...
(Dalej…)

My Valentine...

Marek | Blog Marka | 2012-02-14, 19:19

"My Funny Valentine". Śpiewało ten utwór wielu, nawet Sama Wielka Elka, ale nikt nie śpiewa go tak przeraźliwie smutno, jak Chet Baker. To jest moja walentynka. Grałem ją wiele razy, ale tak było dawno, dawno temu. Teraz już takie piosenki gram sobie tylko w domu. W radiu zawsze mogę sięgnąć po "Be My Valentine" Nilsa Lofgrena i Bruce'a Springsteena, "Valentine" Bryana Ferry'ego albo samego Bossa "Valentine's Day"...
(Dalej…)

Czas jak rzeka...

Marek | Blog Marka | 2012-02-08, 20:02

Jak Ganges. Wracamy do Varanasi. Ale tylko na zdjęciach Guni! Prawie każdy, kto wraca z Indii mówi, że właśnie Varanasi robi największe wrażenie i zostaje na długo w pamięci. Kiedy patrzę na te zdjęcia, to prawie czuję zapach tego miejsca. A mój znajomy Hindus - Minu z Masali we Wrocławiu (polecam butter chicken, lepszy niż w Delhi!) powiedział mi, że nigdy nie odważył się tam pojechać...
(Dalej…)

Z tęsknoty...

Marek | Blog Marka | 2012-02-06, 19:19

I żeby już może była wiosna. Nie? Trudno, zaczekamy ze dwa miesiące. Ale nie muszę czekać, żeby zobaczyć deszczowe lato 2006. Gunia akurat była w Polsce. Spotkaliśmy się w Szklarskiej i okolicach. Inne oko, inne zdjęcia. A miejsca do rozpoznania. Piechowice, Jakuszyce, ulubione trasy w Górach Izerskich. Padało, ale także świeciło. Jak to w życiu. Nie codziennie jest niedziela... A! i nadal lubię poniedziałki.
(Dalej…)

Uczulenie...

Marek | Blog Marka | 2012-02-02, 20:02

Chyba mam uczulenie na mróz. Na pewno mam uczulenie na wiadomości o odejściach. Wielkich i tych mniejszych. To się niestety pogłębia, a nie znam pojemności mojego mózgu na takie wiadomości. "Memory Almost Full". Tak, to tytuł przedostatniej płyty Paula McCartneya. Minęło od jej wydania 5 lat i już w najbliższy wtorek premiera albumu "Kisses On The Bottom". Zaczęło się od piosenki "My Valentine", ale o tym już pisałem...
(Dalej…)

Rocznice...

Marek | Blog Marka | 2012-01-30, 19:19

Gdyby żył, mój Tato miałby dziś 100 lat! Wczoraj zapaliłem świeczkę na Jego grobie. Urodzony 30 stycznia 1912 roku. 12 miesięcy temu nie pamiętałem o tych urodzinach, bo jechałem na pogrzeb Ewy. "Czas na nikogo nie czeka". Dziś urodziny Phila Collinsa. 61. Pamiętam ten dzień, kiedy rozmawiałem z Artystą po premierze albumu "Both Sides". Kilka razy wtedy podkreślił, że ma już 42 lata...
(Dalej…)

Do południa...

Marek | Blog Marka | 2012-01-23, 20:02

Jak dobrze, że dziś poniedziałek. Taki zwyczajny i normalny. Cztery razy poprowadziłem audycję "Do południa". Jak było? Kolejne wyzwanie, bo to takie trochę "nie moje buty". Jestem jedną czwartą całości. Czuję się wygodnie, ale jak to będzie dalej? Nie wiem, "pomyśle o tym jutro". Najważniejsze, to ładnie grać. Radio musi dobrze grać. Pojutrze "nagłe zastępstwo za kolegę bez wyrostka", znaczy zagram jak "bucik"...
(Dalej…)

Były sobie wakacje...

Marek | Blog Marka | 2012-01-19, 20:02

Tak to właśnie wygląda na zdjęciach. Rok temu w Warrnambool. W drodze powrotnej do Melbourne, tam się właśnie zaczyna słynna Great Ocean Road, przy której można zobaczyć 12 Apostels. To przypomnimy sobie innym razem. Teraz proszę popatrzeć na zieleń, błękit, przyrodę, naturę. Biało i szaro dziś za oknem, przyda nam się jakaś odmiana. Pisałem już chyba kiedyś, że Warrnambool to taki ichni Sopot...
(Dalej…)

Barramundi...

Marek | Blog Marka | 2012-01-17, 19:19

Pyszna ryba. Ikona Australii. Teraz hodowana także w Polsce. Pod Olsztynem. Już do nabycia w całym kraju! Zabrzmiało jak reklama? A chodzi raczej o informację i namawianie do jedzenia ryb, bo zdrowe. Także te hodowlane. Wczoraj mój znajomy powiedział, że jesteśmy ostatnim pokoleniem, które je dzikie ryby. Smutne, ale prawdziwe. Z dzieciństwa pamiętam, że ryby były tanie. Dlatego się je jadło. To także się zmieniło...
(Dalej…)

Bad Day...

Marek | Blog Marka | 2012-01-12, 19:19

Jestem meteoropatą. A dziś było za niskie ciśnienie, za dużo spotkań, za dużo jazdy po mieście. A na dodatek widocznie nie wcisnąłem ikonki zapisz i "zniknęło mi" ważny dokument. Cały zestaw piosenek na 2009 rok. Z opisami. Zanosiło się na całą noc przypominania sobie tych tekstów. Na szczęście Ewa wie więcej. I nawet zdalnie wszystko umie znaleźć. Jest tekst! Płyta będzie na czas. To ta z kolekcji 30lecia Listy Trójki...
(Dalej…)

Lavendulova...

Marek | Blog Marka | 2012-01-05, 21:21

Śpiewała Hana Hegerova na płycie z 1987 roku. Kiedy rok temu byłem z Piratami w Bridestowe Estate, w Nabowla, niedaleko Launceston, przyznaję, nuciłem sobie tę piosenkę. Dobrze, że nikt nie słyszał. "Tata, nie śpiewaj!". Tak mówi mój chrześniak Filip do swego ojca Adama. A ja tam lubię sobie pośpiewać. Prawie tak, jak pospać. Ostatniej nocy śniła mi się grupa Plastic. Ciekawe dlaczego?
(Dalej…)

Jednak zima...

Marek | Blog Marka | 2011-12-28, 19:19

ale nie u nas! Tak było dokładnie rok temu w Hobart na Tasmanii. W samym środku ichniego lata. Anomalie? Tak to się chyba nazywa. Rok minął, zdjęcia i wspomnienia pozostały. Lubię ten tydzień między świętami i Nowym Rokiem. Warszawa wyludniona. Ostatnie dni grudnia. Chyba zagram jutro w Tonacji Trójki "December Boys" Petera Cincottiego. I kilka innych ładnych piosenek. Na razie nie będę podsumowywał roku.
(Dalej…)

Tsunami...

Marek | Blog Marka | 2011-12-26, 18:18

To było dokładnie 7 lat temu. Ja byłem w Nowej Zelandii. Tuż przed najwspanialszym Sylwestrem w życiu, na plaży w Kaikoura. Nie czytaliśmy gazet, nie słuchaliśmy radia. Nic nie wiedzieliśmy o tej katastrofie. W pierwszej gazecie na promie miedzy wyspami przeczytałem, że mogło zginąć nawet ponad 200 tysięcy ludzi. Natura ma nad nami przewagę. I nic na to nie możemy poradzić, niestety...
(Dalej…)

Benefis...

Marek | Blog Marka | 2011-12-20, 20:11

Odbył się wczoraj w Studiu imienia Agnieszki Osieckiej. Dwie godziny stresu. Dla mnie. A jak było? Nie wiem, co napisać, bo ja byłem w centrum uwagi. To, czego nie lubię najbardziej. Miło, że Artyści znaleźli czas, żeby być razem z nami. Takie chwile trzeba ocalać od zapomnienia. Tym razem zdjęcia robił Jarek Blaminsky. Nagradzany za swoje zdjęcia już wiele razy. Ostatnio we Wrocławiu i w Stanach Zjednoczonych.
(Dalej…)

Podarujmy sobie...

Marek | Blog Marka | 2011-12-15, 20:50

...odrobinę luksusu! Taj Mahal w Agrze. Bo piękne to miejsce, jak nie wiem co. Wiem byliśmy już tam, ale zdjęć wiele. Samo dobre. Trafiliśmy na zjawiskową pogodę. Piękny wschód słońca. Trochę taki za mgłą, za mgłą. A potem wybuch poranka i piękne światło. Nic tylko strzelać. Rada dla wybierających się w to miejsce. Koniecznie rano! Zjawiskowa sesja murowana. I chyba jednak mniej turystów, niż po południu...
(Dalej…)

13 grudnia...

Marek | Blog Marka | 2011-12-13, 20:02

40 lat temu zacząłem pisać dziennik. 30 lat temu wprowadzono stan wojenny. 30 lat później Alicja mnie przesłuchała w "dniu telewizji" w telewizorze. Nie w sprawie stanu wojennego. W sprawie "niewiary w życie pozaradiowe". I dobrze, bo nie lubię wspominać porażek. To co dziś w mediach mówili ludzie "z branży" o wspomnieniach sprzed lat przyprawiało mnie o odruchy wymiotne. "wszyscy jesteśmy bohaterami". Teraz jesteśmy...
(Dalej…)

Amber...

Marek | Blog Marka | 2011-12-07, 19:09

Ale to był dzień! Taki zwyczajny... Rano dentysta. Zawsze boli, choć już od dawna nie boli. Podarowałem Panu Piotrowi moją książkę, wszak jest tam także o strachu przed dentystą. W szkole podstawowej. Wtedy prawdziwie bolało. Na razie wszystkie zęby wyleczone. Hura! Szybko do radia. Z połową szczęki w znieczuleniu. Śmiesznie wygląda. Jak w reklamie lodów. Tak, TYCH lodów. ABC Listy Przebojów. Dziś było na T...
(Dalej…)

Życie pozaradiowe...

Marek | Blog Marka | 2011-12-01, 21:01

Obudziłem się jak zwykle przed 6. W Trójce grał jeszcze "bucik". Potem Marcel... Dzień jak co dzień. Tak lubię. Na śniadanie dwie kanapki z "twoim smakiem". Do tego pomidor, pół ogórka. Przyprawione oliwą z pestek dyni i oliwą z pestek winogrona, mała garść smażonych orzeszków piniowych. Łyżka jogurtu, szczypta soli i vegeta bez msg. Samo zdrowie. Herbata z cytryną słodzona łyżką miodu. Tak jak wczoraj, tak jak jutro...
(Dalej…)

Na trzecie mam Andrzej...

Marek | Blog Marka | 2011-11-30, 19:19

Od bierzmowania. Najlepsze życzenia dla wszystkich Jędrków! Zdrowia... I dużo pięknej muzyki. Znaczy już koniec listopada. Zawsze to był najbrzydszy miesiąc. Taka już nie jesień, a jeszcze nie zima. W tym roku było inaczej. Listopad był słoneczny i bez deszczu. Słyszę, że już go nawet bardzo brakuje. Leje w Australii. Wszystko się poodwracało. A ja ciągle w Indiach. Znaczy na zdjęciach...
(Dalej…)

Miasto nad jeziorem...

Marek | Blog Marka | 2011-11-28, 18:28

Udaipur. Białe miasto nad jeziorem. Miesiąc temu. To było odpoczywanie po bardzo intensywnych dniach. Bardzo intensywnych miejscach odwiedzanych wcześniej. Dobre jedzenie w naszej "restauracji bliżej nieba", a wieczorem rum 12 Monks z kolą i limonkami. Naturalnie dla zdrowotności... 30 stopni Celsjusza, ładne wschody słońca i zachody. Zakupy różnych różności...
(Dalej…)

Show Must Go On...

Marek | Blog Marka | 2011-11-24, 20:02

Dwadzieścia lat temu była niedziela. A ja byłem w Ajaccio na Korsyce. Wcinałem l'arbusie. Takie małe czerwone kulisie. Słodko gorzkie. Mogą się trochę inaczej nazywać, ale tak je pamiętam. Odwiedzałem Marie-Rose i Kazia. I nagle ta wiadomość. Freddie Mercury nie żyje. Radio mówiło do mnie po francusku, a ja tego nie rozumiałem. Ostatnie 19 lat to już tylko wspominanie. Tak, jak dziś w "Tonacji Trójki".
(Dalej…)

Varanasi - dzień drugi...

Marek | Blog Marka | 2011-11-22, 21:21

Obiecałem wrócić do tematu. To jestem. Cztery dni w takim miejscu? Tak nam wyszło. Dziś już oczywiście inaczej na to patrzę. Ja wiedziałem, że tak będzie! Dziś dzień, jak każdy inny. Ale zawsze jednak niepowtarzalny. Fryzjer, zakupy na bazarku. Woda lekko gazowana. Nie mogę się odzwyczaić. I nie jest mi z tym źle. Czy ktoś z czytelników wie, czy jest jeszcze w naszym kraju produkowany sok pomidorowo ogórkowy. Z ogórkami kiszonymi. Był pyszny...
(Dalej…)

Khajuraho...

Marek | Blog Marka | 2011-11-17, 19:54

Nie mam stamtąd zdjęć sprzed 27 lat. Były tylko czarno białe i nie mogę znaleźć klisz. Tym bardziej się cieszyłem, że zobaczę to miejsce jeszcze raz. Pamiętałem, że to była w zasadzie wioska obok kompleksu świątyń. To także się zmieniło. Chyba nie ma już w Indiach małych miast bez ludzi. Ponad miliard... Robi wrażenie. Świątynie, jak widać są piękne. Nadal są piękne. Proszę popatrzeć...
(Dalej…)

Varanasi...

Marek | Blog Marka | 2011-11-15, 20:02

Trzy dni, które zmieniają człowieka. Każdego... Dziś wydaje mi się, że to był tylko sen. Trochę koszmarny. Ale sen. Kiedy patrzę na zdjęcia pamiętam jednak, że tam byłem. Intensywność zapachów. Święty Ganges. Palenie zwłok. Rzeka zalewa miasto mułem każdego roku. W porze deszczowej. Widać i czuć ten szlam. Chyba nawet na zdjęciach. Hindusi pracowicie zmywają go do rzeki, tam gdzie jego miejsce...
(Dalej…)

Taj Mahal

Marek | Blog Marka | 2011-11-14, 20:02

Basia w Trójce. Za oknem jesień, dla mnie prawie zima. Po 30 stopniach w Delhi, jeszcze kilka dni temu... Dziś pierwszy raz założyłem puchatą kurtkę zimową. Lobo najlepsze o tej porze roku. Pomidory nadal fantastyczne. Nie mogę się nimi najeść. Odrabiam zaległości. Budzi mnie za wcześnie, to te 4.5 godziny do przodu w Indiach. Indie... Dziś wspomnienie z Agry. W zasadzie Taj Mahal. Jeden z cudów naszego świata.
(Dalej…)

Miasta na G: Gliwice...

Marek | Blog Marka | 2011-09-27, 20:02

Niedziela. 7 rano. Taxi na Centralny. 30 złotych. Pociąg punktualnie... Miejsce 62. Odjazd na sygnał gwizdka. To się nie zmieniło. Dworzec w przebudowie. Wszystko na Euro 2012. Na Zachodniej do wagonu, w którym podróżuję wchodzi dwóch pasażerów. Cały pociąg pusty, a oni wchodzą do mojego przedziału. Nie pośpię, nie poczytam. Pan Pierwszy mówi dzień dobry i siada. Pan Drugi mówi: dzień dobry Panie Marku!
(Dalej…)

21 tysięcy dni...

Marek | Blog Marka | 2011-09-20, 20:20

Tyle jestem na świecie. Jutro będzie pierwszym dniem z następnego tysiąca. Nie, nie siedzę i nie liczę. To słuchacz, dziękuję Panie Andrzeju. Piękny wiek, piękny wiek... Ciekawe swoją drogą ile z tych dni było pięknych, najpiękniejszych. A o ilu chciałbym nie pamiętać? Jestem zadowolony ze swojego życia. Jestem bardzo zadowolony. Ale zawsze by mogło być lepiej, prawda?
(Dalej…)

Widzieć więcej albo Bastia...

Marek | Blog Marka | 2011-09-15, 20:20

Zdjęcia z Bastii. 25 sierpnia. Widzieć więcej, to na lpmn.pl. Kolega Konrad wykonał kawał roboty, jakiej ja nie umiem zrobić. Katalog zdjęć z mojego bloga znajdzie Czytelnik na lpmn. Nowoczesność... Lubię to! No właśnie. Stronę można zaznaczyć na fejsie. Chyba warto, bo jest podróżą po prawie całym świecie mojego radia i moich podróży. 28 krajów. Wiem, można było znacznie więcej, ale jak to już kiedyś ustaliliśmy...
(Dalej…)

35 lat temu...

Marek | Blog Marka | 2011-09-12, 20:20

Wróciłem z pierwszej podróży "na zachód". Z Holandii... W "kampanii wrześniowej" zdałem żelbet. Stopnie za poszczególne tematy miałem: 3=, 3-, 4, 4. Zdałem finiszem, czyli betonem sprężonym, którego najbardziej się bałem. Zmieniłem akademik. Z szóstki na jedynkę. To było tak, jak przejść z Hotelu Relax w Delhi do "Victorii". Ostatniej nocy w szóstce miałem piękny sen. Miałem sen o szczęściu, radości, miłości. Jak to młodziak!
(Dalej…)

11.09.11, Nowy Jork...

Marek | Blog Marka | 2011-09-11, 14:46

Dziesięć lat minęło. Nie ma już tamtych wież. Trzeba pamiętać...
(Dalej…)

Porto, czyli podróżować jest bosko...

Marek | Blog Marka | 2011-09-08, 19:54

To miasteczko w sierpniu wyglądało jak milion dolarów. A może tylko ja je tak widzę? Tak, czy inaczej wracam tam. Na razie na zdjęciach. Z 22 sierpnia. To był gorący dzień. Upalny, jak diabli! W popołudniowym świetle może trochę zbyt wiele intensywności na fotografiach, ale mam nadzieję, że pachną i smakują jak wakacje. Szczególnie w taki dzień jak dziś, kiedy nagle i niespodziewanie przyszła jesień. Oby tylko na chwilę...
(Dalej…)

Droga do Porto...

Marek | Blog Marka | 2011-09-06, 19:54

Dzień za dniem. Czas przez palce. Jak to jest? Kiedy wracałem w niedzielę z Sieradza do Warszawy przez Łódź, Skierniewice, Grójec, Piaseczno i trwało to prawie 5 godzin, bo wszędzie korki, to mi się wydawało, że wieki to trwało. W Porto byłem dwa tygodnie temu i nie wiem, kiedy minął ten czas. Wszystko jest względne. Nie mam cierpliwości. Muszę się do tego przyznać. Nie mam cierpliwości...
(Dalej…)

Cap Corse...

Marek | Blog Marka | 2011-09-01, 20:02

To taki "kciuk" na samym szczycie Korsyki. Kciuk w stronę Francji... 40 kilometrów z Bastii na samą górę. Około 100 kilometrów zjawiskowo pięknej drogi dookoła półwyspu. To był mój program na pierwszy dzień. Niedziela 21 sierpnia. Leniwa niedziela. Rano zakupy na śniadanie. Bagietka, dżem figowy, Orezza. Od razu jakoś znalazłem tę najlepszą wodę. Nie znam francuskiego, ale żeby pomylić śmietanę z twarożkiem?
(Dalej…)

Bonifacio...

Marek | Blog Marka | 2011-08-29, 19:09

To miasto na samym dole Korsyki, widać stamtąd Sardynię. Jedno z najczęściej fotografowanych miejsc we Francji. Sam wykonałem prawie 400 zdjęć. Będzie na zaś. W mieście ciżba ludzka, szczyt sezonu. Na drodze do latarni morskiej, jak widać pustki. Nic dziwnego. Było chyba 36.6 stopni Celsjusza. Środek dnia. Słońce gorące. Lato... Wypiłem litr wody i poszedłem. To był tylko ten jeden, jedyny dzień...
(Dalej…)

From Newport To London...

Marek | Blog Marka | 2011-08-18, 19:19

Nowa piosenka Basi. Już można jej posłuchać na youtube (thx Danek!). Moim zdaniem fantastyczna! Ale ja w kwestii Basi jestem mało obiektywny. Album koncertowy w Stanach już 13 września, u nas "na gwiazdkę". Też dobrze, choć ja nie będę czekał. Miałem być na koncercie Basi w Chicago 10 września. Znowu się nie udało. The House Of Blues, gdzie Basia zaśpiewa już sprzedany. Wiem, że będzie tam wtedy dużo Polaków. Dobrej zabawy...
(Dalej…)

Taki dzień się zdarza...

Marek | Blog Marka | 2011-08-16, 20:20

Tak, zdarza się. Każdy tylko jeden raz. Dziś dwa takie przypadki... Zaczynamy od 9 stycznia 2011. Dzień obok góry. Ayers Rock albo Uluru. Pisałem o niej już wiele razy. Dziś wracam ostatni raz do zdjęć z 9 stycznia. Zgodnie z obietnicą. Było cudownie. Nie do zapomnienia. Magdę spotkałem w połowie drogi. Z Melbourne do Ayers Rock. Znaczy na lotnisku w Sydney. A jednak byłem w Sydney! Tym razem tylko na lotnisku...
(Dalej…)

Znowu w deszczu?

Marek | Blog Marka | 2011-08-11, 18:50

Tak, ale to było 10 dni temu. Mój drugi dzień w Szklarskiej. Padało mniej, więc się wybrałem do Szklarki. Nieopodal Hotelu "Las". Piękne miejsce. Na dodatek blisko. W razie deszczu można uciec. "W czasie deszczu dzieci się nudzą". Nie tylko dzieci. Ja się okropnie nudzę! Można czytać książki, wiem. Miałem ze sobą aż trzy. Ale ja jadę do Szklarskiej po spacery. Dziś między podróżami odwiedziłem Myśliwiecką...
(Dalej…)

Kolorowe Jeziorka...

Marek | Blog Marka | 2011-08-09, 19:09

Już dawno miałem na nie ochotę, ale jakoś się nie składało. W tę niedzielę się udało. Właśnie wtedy, gdy w Szklarskiej lało, nam z Baśką nad jeziorka trafić się udało. Nie leżą pod Częstochową, nie... Ze Szklarskiej trzeba jechać do Jeleniej i dalej w stronę Wrocławia. W Kaczorach trzeba skręcić w prawo i dojechać do Wieściszowic w gminie Marciszów. Słabo oznakowane, ale trafiło tam jednak sporo turystów. Tego dnia nawet z Japonii...
(Dalej…)

Pogoda...

Marek | Blog Marka | 2011-08-05, 20:40

...jaka jest, każdy widzi. Prognozy mówią, że będzie padać, a ja w góry. I dobrze, bo nie padało. Przynajmniej na trasie z Jakuszyc w stronę Kopalni Stanisław. Na Rozdrożu Pod Cichą Równią skręciłem w stronę Orlego trasą Elektrowni Turów. Z Orlego przez Samolot do Jakuszyc. Odwrotnie, czyli prawie cały czas pod górę. Trochę jak w fitness klubie na bieżni. Spalanie kalorii...
(Dalej…)

Kopalnia Stanisław...

Marek | Blog Marka | 2011-08-03, 21:31

Ale z tą Chorwacją się udało! Nabrali się nawet Ci, którzy dobrze mnie znają. Krzysiu zobaczył na plaży faceta, który wyglądał jak Niedźwiedź. No i zabawił się w paparazzi. Tyle... Tylko tyle. A ja oczywiście jestem w Górach Izerskich. Piechowice, Szklarska, Jakuszyce, Świeradów... Długo by wymieniać. Po prostu moje miejsca ulubione. Taki mam pomysł na miesiąc wakacji. Co będzie dalej?
(Dalej…)

Chorwacja...

Marek | Blog Marka | 2011-08-02, 20:30

Doleciałem. Jestem na wakacjach w Chorwacji. Zawsze o tym marzyłem. Ostatni raz w tych stronach byłem w... 1974 roku. Wtedy jeszcze w Jugosławii. I wtedy i teraz jest tutaj pięknie. Słońce jak szalone. To widać także na zdjęciu. Tutaj nie ma problemu niespecjalnie udanej pogody. Tutaj chyba zawsze świeci słońce. A do tego pyszne ryby, słodkie owoce, zimne piwo, niezłe lokalne wino...
(Dalej…)

Wakacje!

Marek | Blog Marka | 2011-07-28, 20:20

Jakie to ładne słowo. "Stan przedwakacyjny" przeżywam już od kilku dni. Objawia się tym, że wcześniej mi się chce spać, a po niespokojnej nocy budzi mnie około 5 rano. Budzik gra głównie po polsku. Też ładnie... Źle podaję godzinę na antenie, a nie lubię takich pomyłek. Jeszcze jutro lp3 z Warszawy, Lista z Wrocławia. Po sobotniej Markomanii - butter chicken w Masali i... już wakacje!
(Dalej…)

Przelewanie czasu...

Marek | Blog Marka | 2011-07-25, 20:02

Mówi się, że czas jest najlepszym lekarzem. Ale ile razy można? Wiele razy i nic na to nie poradzimy. Nie chciało mi się dziś grać, jak diabli! Bo jak grać i co mówić. Nie umiem przeżywać takiego czasu. Nie chcę... Na dodatek byłem umówiony na spotkanie z Beth Hart. Tak się na to cieszyłem. Do piątku, do soboty. Beth i Jej ekipa przyszli punktualnie. O 10.45. Tyle, że zamiast gitary, na antenie miał być klawisz. No pięknie...
(Dalej…)

Nawałnice...

Marek | Blog Marka | 2011-07-21, 19:45

...szaleją prawie w całym naszym kraju, a ja zapraszam na plażę w Broome. Tak było dokładnie dwa lata temu. Zanosi nam się jednak na "długi deszczowy lipiec". Dobrze, że jeszcze tylko tydzień takiej pogody. Sierpień będzie piękny. Z grzybami w lasach, słońcem na niebie. Deszcz będzie padać tylko nocami. Marzenia jak ptaki szybują po niebie... Niech się tak stanie, proszę! Wszak byłem grzeczny.
(Dalej…)

Szarość widzę...

Marek | Blog Marka | 2011-07-11, 18:18

Czułem się jak w kinie. Tyle, że ja właśnie grałem w tym filmie. To było wczoraj. Wyjechałem z Warszawy o 7 rano. Wyprzedzić korki. Komu by się chciało jechać katowicką tak wcześnie? Niezbyt wielu nas było. Jazda jak ta lala. 24 stopnie za oknem i piękne słońce. Aż do Piotrkowa. Dojeżdżałem około 9 i tam było to kino. Burza. Ale jaka? Wjeżdżałem pod wielką czapę zawieszoną nisko nad ziemią. UFO, pomyślałem?
(Dalej…)

Długi deszczowy lipiec...

Marek | Blog Marka | 2011-07-06, 19:19

To będzie dobry dzień, powiedziałem sobie rano. Przestanie padać, tak zapowiadali... Nie przestało. Lało, jak z cebra. Chyba nie pamiętam takiego deszczu, jaki spadł dziś w moim mieście. Nie bardzo wiem, jak w takie dni grać radio. W Suwałkach słońce, jak szalone, a tu ściana deszczu. Grałem pół na pół. Nowy Benjamin Biolay, nowa płyta grupy Yes. Nie yes źle. Słuchać i nie wyglądać za okno!
(Dalej…)

Bonusik...

Marek | Blog Marka | 2011-07-03, 18:18

Dzień w domu. Zamiast 7 godzin w samochodzie zapłakanym deszczem i 3 godzin z Rodziną, wolałem jednak leniwą niedzielę z posypianiem co jakiś czas. A miedzy snami - zdjęcia. Takie, żeby nie patrzeć na niebo za oknem. Padło na Uluru i Kata Tjuta. Marzec 2006 roku. Moja pierwsza jesień na Antypodach. Poza tym Australia na urodziny. Kto by nie chciał? To było 5 lat temu...
(Dalej…)

Cierpliwość...

Marek | Blog Marka | 2011-06-30, 19:19

Kiedyś byłem cierpliwy. Teraz już nie jestem... Nawet stłuczka dwóch szybkich samochodów na ulicy wyprowadza mnie z równowagi. Bo trzeba stać i czekać... Przepraszam. Czy będzie tylko gorzej Panie Doctorze? No właśnie. Zrobiłem badania okresowe. Zawracanie głowy, ale zawsze. Jest dobrze. Znaczy radość? Tak, radość! Bo jest lato, miasto jakby bardziej przejezdne. Truskawki pełne witaminy C.
(Dalej…)

Teleexpress ma 25 lat!

Marek | Blog Marka | 2011-06-27, 18:18

Pamięć coraz częściej mnie zawodzi, ale jeśli dobrze pamiętam, to ja miałem być telehitem. Z tym, że nie miałem na to ochoty. Lista Trójki w 1986 roku była już bardzo popularna. To mi zupełnie wystarczało. Poradziłem Sławkowi Zielińskiemu, żeby dali szansę Markowi Sierockiemu i... dalej już wszystko jasne! Koleżankom i Kolegom z Teleexpressu życzę zdrowia i najlepszego. Nie tylko dlatego, że jestem stałym oglądaczem...
(Dalej…)

Przyszło lato...

Marek | Blog Marka | 2011-06-21, 19:16

I jest piękne! A tuś mi niespodzianko. Z okazji pierwszego dnia lata kupiłem na bazarku piwonie, bo mi się kojarzą z dzieciństwem. Do tego czereśnie - już pyszne. Pogoda była piękna. Nie padało, choć zapowiadało. Poszedłem więc na spacer do sklepu i kupiłem sobie nowe książki: "Zeznanie", "Zaginione imperium", "Cel Bourne'a". Będzie lektura na wakacje! Czytanie jest najważniejsze...
(Dalej…)

Bursztynowy Pałac...

Marek | Blog Marka | 2011-06-20, 19:19

Niedaleko Koszalina. To był długi dzień, a nawet dwa. Samolot do Gdańska. Tam już czekał Jacek. Jazda do pałacu dwie i pół godziny. Byliśmy tam o 23. Sobota znaczy wesele! No bardzo pięknie... A ja zatyczki do uszu w pokoju 406. Dużo mi się śniło, ale jak prawie po każdej nocy - niczego nie pamiętam. Poranek niedzielny ze słońcem, co widać na zdjęciach. Ładne światło. Ładne miejsce, piękny park. Zapraszam!
(Dalej…)

Bungee...

Marek | Blog Marka | 2011-06-16, 19:19

Dziesięć lat temu była sobota. Byliśmy z Trójką w Szklarskiej Porębie. 1011 notowanie Listy Przebojów poprowadziłem z Hotelu "Las". Wszyscy pytali czy skoczę. Mówiłem, że tak, ale byłem pewien, że nie. Ja i skok na bungee? A za co? Markomanię prowadziłem spod wyciągu na Szrenicę. Kiedy pojawiliśmy się tam w sobotę rano, było mało ludzi, a dźwig do skakania wyglądał jak wyrok. Nie, nie będę skakał...
(Dalej…)

Czas...

Marek | Blog Marka | 2011-06-13, 19:25

Kiedy w sobotę rano wszedłem do studia radiowego, pomyślałem, że wczoraj był u mnie Włodek Pawlik. Tyle, że to też była sobota i minął już tydzień. W tym czasie miałem dwa Opola, dwa masaże kręgosłupa, dwa spotkania w mieście, jeden dodatkowy wyjazd do Sieradza. Zdjęcia w dzisiejszym dzienniku są właśnie wczorajsze. Lato. Tak, to już lato w pełni. Wystartowało nawet "Lato z radiem".
(Dalej…)

Opole...

Marek | Blog Marka | 2011-06-09, 20:02

Jutro zaczyna się tu sezon. 48 Festiwal Polskiej Piosenki. Kiedyś uwielbiany i wyczekiwany. Teraz? Różnie... Ja od jakiegoś czasu już nie czekam na festiwale. Jeśli do Opola nie przyjeżdżają Artyści, a kabareton jest w telewizji kilka razy dziennie, to na co czekać? Może jestem niesprawiedliwy w ocenach, ale jeśli, to tylko trochę niesprawiedliwy. Byłem w Opolu we wtorek. Miasto pięknieje...
(Dalej…)

Jeden dzień z życia...

Marek | Blog Marka | 2011-06-06, 19:19

Czasami mnie coś złapie i czytam dawne zapiski. Ostatnio głównie z tego powodu, że w Markomanii przypominam po Spotkaniach z Panem Sułkiem muzykę z tamtych lat. Jest co wspominać. Kartki pożółkły, ale atrament trzyma. Zawsze, znaczy prawie zawsze piszę piórem. Chińskim wiecznym piórem, które chyba jest wieczne, bo piszę tym samym już właśnie te 35 lat...
(Dalej…)

Cień Dziecka...

Marek | Blog Marka | 2011-06-01, 19:19

To był zawsze wspaniały dzień. Kończył się maj, najpiękniejszy miesiąc. Już zaraz miały być wakacje. Pachnące jak nic innego. W dzieciństwie nie zawsze wyjeżdżałem na kolonie letnie, czy obóz harcerski. Najczęściej spędzało się je w domu. Cudownie, bo w lesie, zbierając jagody, poziomki, maliny, grzyby... Nad rzeką, która wtedy była na tyle czysta i głęboka, że dało się pływać, a nawet skakać na główkę.
(Dalej…)

Sport to zdrowie!

Marek | Blog Marka | 2011-05-30, 19:19

Każdy Ci to powie. Było kiedyś takie hasło. Będąc ostatnio bywalcem centrum medycznego dla sportowców (każdy może się tam leczyć...) widzę, że jest jednak inaczej. Widzę znane twarze naszych wielkich sportowców wyczynowych. Często widzę. Ciągle widzę, a ja tam bywam dwa razy w tygodniu. Tylko jedną godzinę. Znaczy są tacy, którzy spędzają na rehabilitacjach całe dnie? Sport to...
(Dalej…)

Jajki & latte...

Marek | Blog Marka | 2011-05-26, 20:20

Jak mogłem napisać, że najlepsza latte jest w "Lesie"? Bo już zapomniałem jak smakuje ta robiona przez Alinę w Lipiu! Z prawdziwego mleka, nie pasteryzowanego. A jajki u Dragan też są najsmaczniejsze. Od kur, do których Gospodyni chodzi codziennie. Kilka razy dziennie. Sama prawda! Wsi wesoła, wsi spokojna... Tak tam jest. Już się cieszę, że w sierpniu będę miał urlop. Pojadę na grzybobranie...
(Dalej…)

Kraków...

Marek | Blog Marka | 2011-05-23, 20:02

Ocean wolnego czasu... Kazimierz. Panie Kazimierzu, gdzie są klucze? Bardzo lubię Kraków. Zwłaszcza w maju. Byłem tam wczoraj. Rankiem 7 minut taxi na lotnisko. Trzy kwadranse w samolocie. Nawet nie zacząłem czytać książki "ABC druhów zastępowych i kaziów". Jak mówi Kasia Kłosińska, kaziów z małej litery! A ja Kasi wierzę... Książka pokaźnych rozmiarów, a czyta się szybko. Za szybko...
(Dalej…)

Drobiazgi...

Marek | Blog Marka | 2011-05-19, 20:02

Są istotne. Często najważniejsze... Nie lubię tej mojej cechy. Zwracam uwagę na drobiazgi. Lubię być punktualny i dlatego nie lubię, gdy ktoś się spóźnia na umówione spotkanie. Za zimna herbata podana w restauracji decyduje o tym, że już się w niej nie pojawię. Lubię, kiedy rozmówca patrzy mi prosto w oczy. Czy to już upierdliwość, Panie Doctorze?
(Dalej…)

Odstaję...

Marek | Blog Marka | 2011-05-16, 19:19

Coraz bardziej odstaję. Niemoc ciała zostawiła mnie w domu na weekend. Miedzy innymi przed telewizorem. Co ja tam widziałem? Co ja tam słyszałem? To samo, co każdy inny widz. Jedno jest pewne. Jak dobrze, że niemoc ciała mija mi i nie zawsze muszę być skazany na oglądanie i słuchanie. Nie będzie tytułów i nazwisk, bo nie o to mi chodzi. Idzie o styl, klasę, język, całokształt...
(Dalej…)

Possum...

Marek | Blog Marka | 2011-05-10, 19:19

Znaczy opos. Takie zwierzątko. Ale także nazwa winiarni w McLaren Vale. Wspominałem już kiedyś o tym. Mój ulubiony Shiraz z 2003 i 2004. I stał się cud. Wino z tej winnicy można już kupić w naszym kraju! Na razie Shiraz Cabernet Sauvignon z 2009 roku, ale to dopiero początek. Już nie muszę latać do Australii! Żartowałem. Latam tam po coś zupełnie innego. Chyba...
(Dalej…)

Trudno nie wierzyć w nic...

Marek | Blog Marka | 2011-05-04, 19:19

Zabili, a pół świata nie wierzy. Kiedyś było jakoś prościej, łatwiej, mniej skomplikowanie. Teraz już można wszystko. Manipulacja. Śmierć prawie na żywo. Wyścig, kto pierwszy powie, kto pokaże. A mnie się to nie podoba. Może dlatego coraz częściej "otwieram staroczesne radio". "Powiedzieliśmy już wszystko" zaśpiewała wczoraj w mojej majówce Mira Kubasińska. Ależ to zabrzmiało...
(Dalej…)

29 lat temu...

Marek | Blog Marka | 2011-04-26, 19:09

24 kwietnia 1982 roku była sobota. W Programie Trzecim Polskiego radia urodziła się Lista Przebojów. Pierwsza w historii stacji. Wtedy już 20 letniej. Poprowadziłem to pierwsze notowanie z ogromnymi emocjami. Trochę strach, duża radość, trema. Wszystkiego po trochu. Nie mogłem nawet marzyć, że po 29 latach lista nadal będzie na antenie. Ważne było wtedy to, że spełniło się największe marzenie mojego życia.
(Dalej…)

Wielki Tydzień...

Marek | Blog Marka | 2011-04-19, 19:19

Buchnęło! Pomyliłem się o jeden dzień. Warszawa już zielona. Zielenią najpiękniejszą. Delikatną i roześmianą. Wiosna, znaczy miłość. Zakochanie... Młodzi tak mają. Sam to jeszcze pamiętam. Julia Fordham i Paul Reiser na okładce płyty "Unusual Suspects" wyglądają jak zakochana para... Pięknie wyglądają. A jaka jest nowa muzyka Julii? Zapraszam w sobotę do posłuchania Markomanii. Już od 9 rano. Z okazji świąt audycja XXL.
(Dalej…)

Sydney Opera House...

Marek | Blog Marka | 2011-04-13, 19:50

13 października 2010 roku odbył się pożegnalny koncert grupy Simply Red. W Operze w Sydney... Płyta i DVD, zapis tego wydarzenia pojawią się na rynku 23 maja w tym roku. Ta wiadomość dotarła do mnie dzisiaj. Od razu pomyślałem, jak dawno nie było mnie w Sydney? Ta ostatnia podróż na Antypody to był mój pierwszy raz bez Sydney. Nie licząc przesiadki na lotnisku z Melbourne do Ayers Rock...
(Dalej…)

11.04.11 Dzień Radia...

Marek | Blog Marka | 2011-04-11, 19:19

To dzisiaj? Znaczy 10 dni temu trochę się wygłupiłem proponując Święto Radia na 1 kwietnia. Prima Aprilis! Jak dla mnie każdy dzień jest dobry, żeby być "dniem radia". Po przebudzeniu codziennie włączam radio. Dopiero później komputer. I tak jest od kiedy pamiętam. Z okazji dzisiejszego święta życzę nam, słuchaczom, żeby radio zawsze było naszym przyjacielem.
(Dalej…)

Wielka Elka...

Marek | Blog Marka | 2011-04-05, 20:02

Ella Fitzgerald była najlepszą wokalistką świata. I to się nie zmieniło. Jest ciągle jedyna... Kiedy w sobotę 16 czerwca 1996 roku odeszła, wiedziałem, że to był koniec "tamtego świata". Kiedy radio podało wiadomość o Jej śmierci, włączyłem płytę i było mi źle. Dlaczego o tym wspominam dziś? Bo cuda się jednak zdarzają. Właśnie wyszły płyty z Jej koncertami sprzed 50 lat...
(Dalej…)

Incepcja...

Marek | Blog Marka | 2011-03-29, 19:44

Trochę się bałem zobaczyć ten film. Trochę... Jest mocno niepokojący. Prawdopodobny. Bałem się zasnąć w niedzielę wieczorem. Nie można jednak mieć takich snów na zawołanie. Wczoraj już o tym nie myślałem. Bardzo dobry Hotel Gdańsk, tuż po koncercie Basi. Po piwie pszenicznym z cytryną. Szkoda, że nie jest jeszcze tak ciepło, żeby smakowało jak witte biere w Amsterdamie.
(Dalej…)

Australia na urodziny...

Marek | Blog Marka | 2011-03-24, 20:02

W Marka się urodziłem. Jak dobrze... Rodzice wybrali Marek Wojciech. Drugie po Tacie. Taka tradycja rodzinna. Zachłysnąłem się światem około 9 rano. Pewnie po ciężkiej nocy. Ważyłem ponad 4 kilogramy. Miałem bardzo czarne włosy. To się ostatnio zmieniło... Bezpowrotnie. Był rok 1954. Dziewięć lat po drugiej wojnie światowej. Ale to brzmi... Jak widać na zdjęciu, w dzieciństwie miałem problem z zębami.
(Dalej…)

33 mgnienia wiosny...

Marek | Blog Marka | 2011-03-21, 19:19

Niby zawsze jest tak samo, a jednak... Przyszła wiosna. Inna, niż wszystkie poprzednie. Biegłem. To musiało być dawno temu, bo jakoś ten bieg wcale mnie nie męczył. Radość. Tak, pamiętam, że cieszyłem się, jak dziecko. Zwyczajną radością życia. Pachniało cudownie. Dookoła nie było jeszcze zieleni, ale pachniały pola i woda w rzece. Było pięknie i bezpiecznie. Biegłem oczywiście na nasyp z torami kolejowymi.
(Dalej…)

Święty Patryk...

Marek | Blog Marka | 2011-03-17, 21:21

W "zielonej" tonacji pochwaliłem się, że jakiś czas temu dostałem prezent od słuchacza. Święty Patryk specjalnie dla mnie. Posypały się listy, jak to wygląda. Bardzo proszę - praca od słuchacza na ścianie. Poza tym pada deszcz, piwo też zielone, Jameson na zdrowie... "Whiskey In The Jar". Zawsze tylko ładnie grać! Jutro rano lp3. Do południa głosowanie na Listę Przebojów Programu Trzeciego. Polecam...
(Dalej…)

W ogrodzie u Pirackich...

Marek | Blog Marka | 2011-03-14, 19:19

Widok z okna na miasto mają za co najmniej milion. Lato, bo to był styczeń. Na zdjęciach i widok z okna, i ogród. Już tęsknię... A z tęsknoty chętnie wracam do zdjęć. Dziś święto Pi, bo to 3.14, a w Ameryce tak zapisują datę. Dzisiejszą. Każdy pomysł świętowania jest dobry. Zanim dotrą nowe płyty z Chicago świętuję dziś słuchając największych przebojów Jamesa Taylora. To więc moja płyta na dziś...
(Dalej…)

Marzę o wiośnie...

Marek | Blog Marka | 2011-03-10, 20:20

"I Dream Of Spring". Taką piosenką 3 lata temu zaczynał się album k.d.lang "Watershed". Marzyła mi się ostatnio Jej nowa płyta i jest! Znaczy "Sing It Loud" pojawi się na rynku 11 kwietnia, ale dziś już słucham tej muzyki. Słucham i słucham... Lubię k.d.lang. Najbardziej od czasu, gdy w Tower Records w Nowym Jorku w 1992 roku kupiłem "Ingenue" po usłyszeniu piosenki "Constant Craving".
(Dalej…)

Dzień Kobiet, czyli ostatki...

Marek | Blog Marka | 2011-03-08, 19:19

Obiecałem całe pola kwiatów i bardzo proszę! Lawenda. Zjawiskowo wygląda i pięknie pachnie. A miód to na dodatek zdrowo smakuje. A taki tam przypadek. Święto Pań i koniec karnawału. Nie tylko z tych okazji umyłem dziś rano samochód. Już prawie niczego nie było widać przez szyby. Bałem się, że mi ktoś życzliwy napisze na masce na przykład "czyścioch". Tak, będzie wiosna. Już się na nią cieszę...
(Dalej…)

Irena Kwiatkowska...

Marek | Blog Marka | 2011-03-03, 19:39

99 lat. Rocznik mojego Taty, który nie żyje już od 18 lat. Pani Irena miała piękne i długie życie. Jest bez wątpienia jedną z naszych najwybitniejszych aktorek wszech czasów. "Kobieta Pracująca". Mistrzostwo świata wykonała wiele razy w swoich rolach. Cudowna, zachwycająca, zabawna, perfekcyjna. I znowu muszę napisać, że kończy się jakaś epoka. Tak, kończy się. Jak dobrze, że możemy wracać do tego, co stworzyła...
(Dalej…)

Oscary...

Marek | Blog Marka | 2011-02-28, 19:19

Jak oni to robią w Ameryce, że zawsze im to wychodzi? Oglądałem w nocy galę oscarową. Krytycy krytykują, że było nudno (jak zwykle), a mnie się podobało (jak zwykle). Nie mówię o przyznanych nagrodach. Myślę raczej o perfekcji widowiska. Kiedy włączam telewizor na nasze imprezy tego typu (coraz rzadziej włączam), zwykle zaraz wyłączam, bo się wstydzę. No tak już mam...
(Dalej…)

W góry, w góry...

Marek | Blog Marka | 2011-02-23, 19:19

Trzy kropki są pretensjonalne. Nic na to nie poradzę. Jakoś tak przyzwyczaiłem się i muszę. Ale będę się starał. Będę się ograniczał. Christchurch tym razem poległo. Byłem w tamtej katedrze. Myślałem wyznania najcichsze. Tak po prostu. Zawsze będę o tym pamiętał. Wygląda na to, że ziemia daje nam znaki. Niezbyt dla nas pomyślne. Zawsze mogę się mylić. Z gór w góry. Zdjęcia z King's Canyon. Żeby było miło...
(Dalej…)

Craigieburn...

Marek | Blog Marka | 2011-02-16, 19:19

Przedmieście Melbourne. Miasto w mieście. Dwadzieścia kilka kilometrów do City. Ale miasto można zobaczyć, jeśli widoczność taka, jak wtedy, gdy robiłem zdjęcia. Te DUŻE domy, to Melbourne Skyline. Ale poza tym to dziś spotkania z przyrodą, a raczej "mamy dla Was kwiaty". Te najpiękniejsze, to kwitnące eukaliptusy. W tym roku, jak nigdy wcześniej. Dużo deszczu -piękne kwiaty...
(Dalej…)

Święty Walenty, Święty Walenty...

Marek | Blog Marka | 2011-02-14, 19:19

... serce zgubiłem pod miedzą. Wiem, to było o Antonim, ale dziś akurat Walentego! Kiedyś tego dnia zabierałem do radia "Be My Valentine", "Valentine Heart", albo (jeszcze dawniej) "My Funny Valentine". Dziś jakoś nie miałem potrzeby/ochoty/odwagi, żeby je zagrać. Czasy się zmieniają. Ja też. Za to po audycji pojechałem do fryzjera. Pani na mój widok powiedziała: dawno Pana u nas nie było...
(Dalej…)

Warrnambool...

Marek | Blog Marka | 2011-02-09, 19:19

Trzy, może nawet cztery dni. W styczniu, czyli latem. W kurorcie. Pięknie położone miejsce. Nad wodą i na skałach. 265 kilometrów od Melbourne. Autostradą 3 godziny jazdy. W drodze powrotnej Great Ocean Road - cały dzień. Nad oceanem jest cudowna ścieżka rowerowo piesza. Kilka kilometrów w jedną stronę, kilka w drugą. Wymarzone miejsce na odpoczynek. Powódź w Queensland, a tutaj wakacje!
(Dalej…)

W drodze...

Marek | Blog Marka | 2011-02-07, 19:19

Większe zdjęcia, większa radość oglądania. Mam nadzieję... Będę mógł sięgać do archeo, żeby wrócić do ulubionych miejsc i pokazać je jeszcze raz, jeszcze piękniej. Dziś jednak same premiery. "gdzieś między". Fotografie zrobione po drodze. Do King's Canyon z Ayers Rock i z King's Canyon w stronę Alice Springs. Tyle na dziś. Jak widać te miejsca "po drodze" też są urokliwe...
(Dalej…)

Docklands...

Marek | Blog Marka | 2011-02-02, 18:48

Melbourne. Ostatni dzień mojego pobytu w Australii. Docklands nad Yarrą, to nowe miasto w mieście. Już teraz mówi się o tym, że Melbourne za kilka lat będzie największe na kontynencie, a na razie prześciga Sydney w atrakcjach. A tak przy okazji to była moja pierwsza podróż do Australii bez odwiedzin Sydney. Jedna kawa na lotnisku w przelocie z Melbourne do Ayers Rock to chyba się nie liczy...
(Dalej…)

Ewa...

Marek | Blog Marka | 2011-01-30, 18:18

Kiedy w lipcu 1983 roku Ela urodziła mojemu bratu Wojtkowi - córkę, cieszyła się cała rodzina. Pierwsza dziewczyna w następnym pokoleniu! Ewa od razu stała się naszym "oczkiem w głowie". Kiedy zaczęła mówić, cudownie wypowiadała literę "r". Droczyłem się z Nią, żeby powiedziała rabarbar. Mówiłem: "Ewa, powiedz proszę...". Ewa mówiła: "nie powiem rabarbar!".
(Dalej…)

Powrót...

Marek | Blog Marka | 2011-01-27, 18:23

Kiedy we wtorek rano otworzyłem komputer zmroziła mnie wiadomość od Maćka, mojego bratanka. Napisał, że Ewa miała wypadek samochodowy. Była w stanie krytycznym, ale wierzyłem w to, że jest młoda, silna. Że da radę... Przede mną było dwadzieścia kilka godzin podróży do Polski. Na każdym lotnisku otwierałem pocztę. Nie było wiadomości z kraju... To była dobra wiadomość. Wczoraj po wylądowaniu w Warszawie zadzwoniłem do Maćka. Płakał. Już wiedziałem, co to znaczy. Nie ma Ewy. W takich chwilach lepiej pomilczeć...
(Dalej…)

Australian Open...

Marek | Blog Marka | 2011-01-21, 10:39

Dzień w mieście. Tak, jak lubię. Miasto piękne, słoneczne, kolorowe. Jakoś tak było duszno, że chodzić się za bardzo nie chciało. A tu trzeba było odbyć spacer do Rod Laver Arena. Tam jest teraz cały świat. To widać... Wszystko także widać na wielkim ekranie umieszczonym na Federation Square. Kto nie zdobył biletów na stadion, zawsze może znaleźć miejsce leżące na placu...
(Dalej…)

Palm Valley

Marek | Blog Marka | 2011-01-12, 23:23

Bez słońca. Ostatni przystanek podróży do centrum Australii. Już z deszczem. Tylko nasi "przodownicy", czyli Charlene i Shane, Kathleen i ja. Reszta odjechała do Alice Springs. Niech żałują. Po godzinie jazdy 4x4 po górach docieramy do miejsca chyba najbardziej dzikiego, jakie widziałem. Nic dziwnego. Można dotrzeć tutaj tylko takim super samochodem.
(Dalej…)

11.01.11 - King's Canyon

Marek | Blog Marka | 2011-01-11, 11:11

Z Ayers Rock do King's Canyon jedzie się kilka godzin. Bardzo przyjemnie, bo dobrą drogą. W King's Canyon Resort jest na szczęście pub, w którym przetrwałem dwie gorące godziny po przyjeździe. Moja grupa wybrała basen, a ja Semillon Sauvignon Blanc z lodówki i kawiarenkę internetową... Bardzo przyjemnie.
(Dalej…)

Magiczna Góra...

Marek | Blog Marka | 2011-01-10, 18:31

Uluru. Czubek kolosa. Święta Góra Aborygenów. Już tyle razy o niej pisałem. Tym razem najbardziej chciałem zobaczyć King's Canyon, ale Ayers Rock była w "pakiecie", widziałem ją więc już trzeci raz. Zawsze jest inna. Moja grupowa koleżanka - Kathleen z Belgii kaprysiła, że góra nie jest taka czerwona, jak na widokówkach....
(Dalej…)

Wietrzne miasto Melbourne...

Marek | Blog Marka | 2011-01-07, 11:55

Wczorajszy lot z Hobart do Melbourne z 18 do 30 stopni Celsjusza. Chciałem lata, to je mam. W związku z tym dziś się obciąłem. Krótkie włosy, będzie chłodniej, pomyślałem. Zobaczymy, czy się sprawdzi. Jutro wycieczka do Daylesford, wieczorem spotkanie z Szadkowiakami, a w niedzielę rano lecę do Uluru...
(Dalej…)

Ostatni dzień w Hobart...

Marek | Blog Marka | 2011-01-05, 10:46

Jak ja nie lubię takich dni. Jak ja nie lubię pożegnań... Znaczy jeszcze się nie żegnamy, bo jutro odlatuję do Melbourne o 17.50. Ale tak wyszło. Ostatni dzień w Hobart. Fish Frenzy na lunch. Blue Eyed Trevalla na sałacie greckiej. Rewelacja. Zazdroszczę im tych ryb. Nie tylko ryb...
(Dalej…)

Lawenda...

Marek | Blog Marka | 2011-01-04, 11:44

Znaczy fioletki! Pirat w pewnym momencie powiedział: "tematem dzisiejszych zdjęć będą fioletowe roślinki". Miał rację. Fioletowy smutek nie na plaży... Bridestowe Lavender Estate założono w 1922 roku. W tak pięknym miejscu, że trudno w nie uwierzyć. Jakieś 60 kilometrów od Launceston w kierunku Świętej Heleny...
(Dalej…)

Luzik...

Marek | Blog Marka | 2011-01-03, 07:07

Po kilku dniach intensywnych i bardzo intensywnych dziś mam luzik! Odrabiam zaległości w korespondencji i na stronie. Mojej listy przebojów nie będzie jeszcze ze 3 tygodnie, ale po powrocie odrobię i te zaległości. Obiecuję... Luzik znaczy spacery po mieście. Tu mnie złapie łosoś z grilla na zielonej sałacie, tam znów piwo imbirowe. I tak mijają mi wakacje...
(Dalej…)

Niedziela na Bruny...

Marek | Blog Marka | 2011-01-02, 23:54

Na Bruny niedziela. Piękna. Trochę źle wybraliśmy termin odwiedzenia wyspy, tak samo pomyślało wielu innych. Prom, jak widać na zdjęciu jest mały i tylko jeden. Czekanie w kolejce przy powrocie owocowało zakupem owoców. Czereśnie na Bruny Island są największe i najsmaczniejsze, jakie w życiu jadłem...
(Dalej…)

Słoneczny Sylwester...

Marek | Blog Marka | 2010-12-31, 10:10

No i znowu przyszedł. Ten koniec roku. I po co? Na co to komu... I z czego się cieszyć, co świętować? Time Waits For No One albo "czas nie czeka na nas". Tak, to wszystko prawda. Nigdy nie lubiłem tego dnia. Ale tutaj w Hobart? Jest cudnie. Bo lato. Jest +26 stopni. Słońce gorące i opala. Piękny, piękny czas...
(Dalej…)

Spodziewany koniec roku...

Marek | Blog Marka | 2010-12-30, 23:23

tutaj przyjdzie 10 godzin wcześniej. Przyjdzie w środku lata, które wreszcie chyba przyszło. Na razie nie narzekam na upały, ale słońce świeci od rana jak szalone. Wczoraj Piraci wyciągnęli mnie na wycieczkę w góry. Konkretnie zdobywaliśmy Mount Wedge (1147 mnpm). Jakiś taki jestem gumba. Nie poczytałem, nie pooglądałem i poszedłem. A było ciężko!
(Dalej…)

66 Regaty Sydney Hobart...

Marek | Blog Marka | 2010-12-28, 12:48

Ledwie skończyłem korespo dla Stelki, jakoś tak koło 10.30 polskiego czasu, wyglądam przez okno i widzę pierwszy jacht zbliżający się do portu w Hobart! Tak wcześnie? Wszystko miało się zdarzyć dziś późną nocą albo wczesnym rankiem jutro. Wsiedliśmy w samochód i zanim jacht wpłynął do portu my już tam byliśmy...
(Dalej…)

7 Mile Beach...

Marek | Blog Marka | 2010-12-28, 10:25

W gardle drapie, kaszel łapie... Takie lato! Rano pojechaliśmy z Piratami na Taste Of Tasmania. Myślałem, że to jakaś lokalna impreza, to to klika dni jedzenia w wielkim hangarze. W porcie w Hobart oczekiwanie na finisz regat Sydney Hobart. Są bardzo trudne warunki, jachty przypłyną chyba dopiero w nocy. Jakoś miedzy 2 a 5 nad ranem...
(Dalej…)

4 pory roku...

Marek | Blog Marka | 2010-12-27, 09:19

.. w jeden dzień. Tak było dzisiaj. Rano słońce jak szalone. Po późnym śniadaniu Pirat zdecydował, że jedziemy na Mt.Wellington (1271 npm). No to jedziemy! To tylko jakieś dwadzieścia kilometrów od Hobart. Już w drodze Pirat zapytał: "zdążymy przed tą chmurą?". Nie zdążyliśmy... Zaczął padać śnieg. Zima w środku lata?
(Dalej…)

Wigilia w Hobart...

Marek | Blog Marka | 2010-12-24, 06:47

Słońce. Słońce gorące - lato. Przyszło... Rano byliśmy na plaży Sandy Bay. Sporo biegających. Wszyscy radośni, uśmiechnięci. Wigilia, znaczy już jutro święta. Z "całej naszej czwórki" tylko Roxy kąpała się jak szalona. Po plaży pojechaliśmy po świąteczne ciasta. Potem Pirat wyrzucił mnie w porcie...
(Dalej…)

Port Arthur...

Marek | Blog Marka | 2010-12-23, 11:44

Miasteczko. Żyje w nim pewnie niewiele ponad 500 mieszkańców. Powstało w 1830 roku. Znane najbardziej z ciężkiego, najcięższego w Imperium Brytyjskim więzienia. Ale także z tego, co się tam stało w 1996 roku. Byłem w Port Arthur kilka miesięcy później. Tragedia tylko przysporzyła mu sławy...
(Dalej…)

Jednak będzie lato...

Marek | Blog Marka | 2010-12-22, 11:01

Nagle zrobiło się gorąco. Jest tak, jak w Australii o tej porze roku. Jak dobrze! Przecież po to tutaj przyleciałem. Dziś pojechaliśmy z Pirackim do Mt.Field National Park. Jakieś 70 kilometrów w stronę Strahan. Po drodze można kupić maliny, czereśnie... Kupiliśmy maliny w drodze powrotnej. Dwie małe tacki okazyjnie za 15 dolarów, znaczy 45 złotych. W sezonie...
(Dalej…)

Hobart jak zimą...

Marek | Blog Marka | 2010-12-21, 22:11

To się nie dzieje rzeczywiście. Tutaj nie ma lata! A może to przeze mnie? Może przywiozłem zimę na Święta? Dziś było 14 stopni, czasem słońce, czasem deszcz. Między deszczami pojechaliśmy z Piratem do Richmond. Gunia was working nine to five. A my endzojowaliśmy piękne miejsca...
(Dalej…)

Lecę!

Marek | Blog Marka | 2010-12-15, 20:20

Sajgon w robocie! Na co mi ta Gala? Pakowanie, nagrywanie, prezentów kupowanie. Lego Duplo, bo Chrześniak będzie się bawił z młodszym bratem. Młodszy brat... Sajgon na ulicach. Nie tylko mojego miasta. Jestem pewien, że "zimą wszystko powinno być zamknięte". Czy nie da się tak załatwić, żeby świat zamierał na 3-4 miesiące? Nie da... To ja zmykam do "ciepłych krajów". Lecę w sobotę...
(Dalej…)

Tajlandia...

Marek | Blog Marka | 2010-12-13, 19:39

Jest kolorowa i pełna słońca. Chyba dlatego wracam dziś do tych zdjęć. W odtwarzaczu "piosenki z dzwoneczkami", a na zdjęciach słońce. To się sprawdza. Nie chcę pamiętać dnia wprowadzenia stanu wojennego. Zresztą pisałem o tym w poprzednich latach. Pamięć zaciera wspomnienia i obrazy. Chce się pamiętać tylko te piękne i dobre. Znaczy ja tak mam...
(Dalej…)

Przyjdź do mnie, przyjdź...

Marek | Blog Marka | 2010-12-06, 19:19

Święty Mikołaju. Nie przyszedł. Nie mam żalu. Już od jakiegoś czasu to ja się staram być nieŚwiętym M. Zaczekam do tego "prawdziwego" w Święta Bożego Narodzenia. Tylko czy On mnie znajdzie tam na tym końcu świata? Może dostanę choćby jakiegoś lizaczka. No tak, ale ja już nie przepadam za słodyczami. Kiedyś było inaczej. Byłem "słodkim maćkiem". Za "Korylki" oddałbym wtedy prawie wszystko...
(Dalej…)

Zimowy plakacik...

Marek | Blog Marka | 2010-12-02, 19:09

Od rana tak sypnęło śniegiem, że postanowiłem zrobić sobie dzień wolny od jazdy samochodem. Mariusz zagrał za mnie bardzo ładną tonację, a ja pozałatwiałem kilka dawno nie załatwionych spraw. Czas... Chyba trochę mi przepływa przez palce, ale pewnie wszyscy to mamy. A może jestem w tym sam? Zima za oknem, to ja znowu zapraszam do letniej Australii. Słońce, błękit nieba, kwiaty, avocado i takie tam...
(Dalej…)

Turnau...

Marek | Blog Marka | 2010-11-30, 19:29

Dopiero dziś, bo są zdjęcia! Grzegorz odwiedził mnie na Myśliwieckiej w sobotę. Miałem dla Niego dobrą wiadomość, że "Na plażach Zanzibaru" to trójkowy numer jeden. On miał wiadomość, że "Fabryka klamek" jest złotą płytą. Dzień dobrych wiadomości. I nie było jeszcze śniegu. Spadł jakoś tuż przed koncertem w Kongresowej. Jak było? Bogato... Proszę popatrzeć na zdjęcia DeKawki. Dzięki Darek...
(Dalej…)

Dobry, dobry dzień...

Marek | Blog Marka | 2010-11-25, 19:57

I nic mi nie przeszkadzało. Śnieg na samochodzie, skrobanie szyb. Korki w mieście. Niskie ciśnienie. Szaroburość ogólna. Są takie dni w tygodniu, gdy wszystko się jakoś układa. Kawa smakuje wyjątkowo, muzyka pięknie gra. Telefon dzwoni prawie bez przerwy, ale tylko z dobrymi wiadomościami. Tak lubię. Tonacja Trójki na koniec roboty. Układana cały tydzień. Grało jak z nut i nie przeszkodził mi nawet list, że było sennie...
(Dalej…)

1975

Marek | Blog Marka | 2010-11-23, 19:39

Będzie wspominanie. To był dla mnie wyjątkowy rok. Studiowałem w Politechnice Łódzkiej i pracowałem w Studenckim Radiu "Żak". W czasach, kiedy Polskie Radio nie miało "prawdziwej" Listy Przebojów, na naszej byli David Bowie, Eagles, Simon & Garfunkel, America... No marzenie! Był też Daniel Kłosek z piosenką "Myśmy są wojsko", ale to taki jeden żarcik słuchaczy. Dziś myślę, że sympatyczny, wtedy nie bardzo mi się to podobało.
(Dalej…)

Słońca jednak brak...

Marek | Blog Marka | 2010-11-18, 20:20

Niby można łyknąć witaminę D. Ale to nie to. Słońce to życie! W nadmiarze szkodzi i zabija, ale tak bardzo za nim tęsknimy. No to bardzo proszę! Nowa dostawa z Australii. Wprawdzie sprzed lat 3, ale mam nadzieję, że nadal piękna. Że działa, jak ta witamina. Z gwarancją na kilka lat. Jak wino z tamtych rejonów. Są butelki, które można przechowywać nawet ponad 10 lat. Tylko kto by chciał tyle czekać. Nie ja...
(Dalej…)

Ostatnia taka niedziela?

Marek | Blog Marka | 2010-11-14, 19:19

Tej jesieni raczej tak. 16 stopni i "słońca bez końca". Miała być niedziela socjalna, ale pomyślałem o Wilanowie. Kwadrans później już tam byłem. Nie tylko ja. Pół miasta tak pomyślało. Znalazłem jednak ostatnie wolne miejsce do zaparkowania samochodu i dlatego mogę pokazać warszawskie słońce. Australijskie zostawię na głębszą jesień. Pogoda dziś była absolutnie niewiarygodna. Lato...
(Dalej…)

11.11

Marek | Blog Marka | 2010-11-11, 18:50

Narodowe Święto Niepodległości. Piosenka "Czas błękitu" z płyty 11:11 Pana Grzegorza pięknie dziś zabrzmiała "W Tonacji Trójki". Chyba jestem sentymentalny. Coraz bardziej... Tonacja na 4 miejscu ulubionych "trójkowych" audycji słuchaczy. Wspaniała wiadomość. Wyników tego plebiscytu proszę poszukać na stronach Trójki. Lista na 1. MiniMax na 2. Wielki, wielki sukces Piotra Kaczkowskiego, bo to najwyżej notowana audycja autorska. Gratulacje...
(Dalej…)

Szaruga...

Marek | Blog Marka | 2010-11-05, 19:19

Listopad jak listopad. Kiedyś to się musiało stać. Łyse drzewa, krótki dzień, brak słońca, brak światła... Deprecha jesienna? Staram się, jak mogę, żeby mnie nie dopadła. Na razie nie jest najgorzej. Gorzej, że dostałem ostatnio, po 1500 notowaniu Listy Przebojów Programu Trzeciego kilka listów z zapytaniem: "co to za piosenka, co to za utwór". Najczęściej z jutjuba. Niestety poczytałem komentarze pod załączonymi utworami. Ludzie! Co się z nami dzieje?
(Dalej…)

1 listopada...

Marek | Blog Marka | 2010-11-01, 20:10

Nie pamiętam, kiedy we Wszystkich Świętych była taka piękna pogoda. Słońce jak szalone. Temperatura jak latem. Kolory na drzewach, jakie kiedyś widziałem w Madison w stanie Wisconsin. Ze 20 lat temu... A może po prostu chodzi o to, że mam letni płyn do spryskiwania szyb w samochodzie i muszę go zużyć? Wszystko jest możliwe. W radiu zagrałem "Listę Nieobecności". Nie nastroiła mnie smutno. W końcu Wszystkich Świętych to radosny dzień.
(Dalej…)

Jubileusz...

Marek | Blog Marka | 2010-10-28, 19:57

Jutro o tej porze będzie już 1500 notowanie Listy Przebojów Trójki. Nie przepadam za takimi specjalnymi audycjami, ale jakoś trzeba sobie z tym radzić. A poza tym po takich spotkaniach zostają na pamiątkę zdjęcia. Te z kolekcji Darka Kawki. DeKawka jest naszym stałym słuchaczem, fanem muzyki TOTO i świetnym fotografem. Umie uchwycić te odpowiednie chwile. Raczej krzyczy do mnie: żółwik!, niż: uśmiech! I to mi się podoba. Bo nie lubię się fotografować jak diabli!!!
(Dalej…)

1500

Marek | Blog Marka | 2010-10-25, 19:39

kto da więcej? Tak, to jest ten tydzień. W piątek poprowadzimy z Piotrem Baronem 1500 wydanie Listy Przebojów Programu Trzeciego. 28 lat minęło. A nawet trochę więcej. Połowa mojego życia. Od dziś do piątku w "elpetrójce" od 9 do 12 przypominamy 100 najpopularniejszych piosenek, jakie pojawiły się na liście. Każdy ze słuchaczy ma pewnie taką swoją setkę. Nasza wynika ze statystyki. Nie ma w niej wielu, bardzo wielu ważnych utworów, ale tak po prostu wyszło z wyliczeń...
(Dalej…)

Pierwszy śnieg...

Marek | Blog Marka | 2010-10-20, 20:10

Ma spaść tej nocy. No to ja bach i już jestem w Snowy Mountains. To było dokładnie 3 lata temu. Tylko dwa dni, ale ile tam światła. I jakie widoki. Jaka przestrzeń. Zapraszam do galerii zdjęć. Trzy lata... A ile w moim życiu zmian. A ja przecież nie lubię zmian. Lubię powtarzalność dnia codziennego. Wspominałem już o tym. To mi się zresztą tylko pogłębia. Nic to, godzę się z tym, bo co ja mogę. Wszystko się w moim życiu dzieje przypadkiem...
(Dalej…)

Zimno...

Marek | Blog Marka | 2010-10-18, 18:48

Zawsze coś! Przed chwilą było za gorąco. Nadeszły jednak zimne dni. A tu na dodatek w moim blocku napisało, ze z "powodów" będzie wyłączone ogrzewanie. Na ciepłą wodę też nie można liczyć. No brawo! Kilka miesięcy temu, kiedy były te upały pękła rura w okolicy. Akurat pod moim miejscem parkingowym. Naprawiało kilka dni. Nawiozło gliny i w samochodzie miałem żółto pod nogami. Widocznie spartaczyło, bo "ruła" znowu pękła. Prawie w tym samym miejscu...
(Dalej…)

Cliff Richard ma 70 lat!

Marek | Blog Marka | 2010-10-14, 20:02

Właśnie dziś... Urodził się w Indiach, w Lucknow. Jest na scenie 52 lata. Swoją wielką przygodę z muzyką zaczynałem od słuchania także Jego przebojów. To były lata 60 ubiegłego stulecia. Trzymałem kciuki, kiedy śpiewał w Konkursie Piosenki Eurowizji "Congratulations" i "Power To All Our Friends". Byłem na koncertach Cliffa w Warszawie i Katowicach. Rozmawiałem z Nim i mam autograf. Życzę mu zdrowia, a sobie wielu jeszcze przebojów w Jego wykonaniu....
(Dalej…)

Już jesień...

Marek | Blog Marka | 2010-10-11, 19:19

Tak, to były te 4 dni. A raczej zimne noce. We czwartek liście na Myśliwieckiej były jeszcze zielone. Dziś są żółte. Też piękne... Nieodwracalność. Przemijanie. Mam taką zieloną książkę, kalendarium muzyczne. Zaglądam do niej od 15 lat. Prawie codziennie. Wczoraj zaczynał się styczeń, dziś już październik. Coraz szybciej. Dokąd? Po co? Jesienna deprecha? Może trochę. A może to przeziębienie, które jednak mija mi także, tak mnie nastroiło.
(Dalej…)

Zabrało mi głos...

Marek | Blog Marka | 2010-10-06, 19:19

Ale mogę myśleć. Po prostu za dużo wczoraj gadałem na inauguracji projektu Philipsa "Fascynacja dźwiękiem". A do tego to przeziębienie. Człowiek jest jednak mocny. Bałem się, że nie dam rady. Dałem... I jeszcze miałem okazję zobaczyć bardzo dobry koncert Anity Lipnickiej i Johna Portera. Pasują do siebie jak dwie połówki jabłka. Są tacy szczęściarze. Lubię czasem pomyśleć. Tylko pomyśleć. Dziś mam taki dzień. No i mogę pisać. I oglądać zdjęcia...
(Dalej…)

Pamiętajmy o Osieckiej...

Marek | Blog Marka | 2010-10-04, 18:52

Trzynasty taki konkurs na interpretacje piosenek Pani Agnieszki. Ja w jury... Wczoraj wieczorem. Jeśli jedna z wykonawczyń ma 21 lat, to urodziła się "już prawie po wszystkim". W roku wydania "The Seeds Of Love" Tears For Fears. W innym świecie. Lepszym? Nie wiem. Wczoraj w studiu na Myśliwieckiej wystąpiło kilkunastu młodych ludzi. Znaczy głównie dziewczyny i jeden chłopak. Co najmniej połowy śpiewanych piosenek nigdy wcześniej nie słyszałem...
(Dalej…)

Listopad we wrześniu...

Marek | Blog Marka | 2010-09-30, 20:20

a najgorsze jest to, że już zaraz ma być grudzień! Kancik tak dziś mówił w telewizorze. Czy telewizja jeszcze kłamie? Mam nadzieję, że tak... O telewizji będzie jednak innym razem. Dziś znowu o radiu. Takiej tremy, jaką miałem dziś przed 15 nie przeżywałem już od lat. I nawet nie wiem dlaczego. Może dlatego, że ostatnio straciłem tę pewność wyboru muzyki, jaką miałem kiedyś. Słucham wszystkich utworów po kilka razy i zastanawiam się, jak to zabrzmi na antenie...
(Dalej…)

W tonacji Trójki...

Marek | Blog Marka | 2010-09-27, 18:33

Ta audycja dziś wraca na antenę. Jeden ze sztandarów naszej stacji w latach 70 i 80 ubiegłego wieku. Pierwsze tonacje zrobiłem za Wojtka Manna w 1982 roku. To były sobotnie wydania tej audycji. Nie mam ich w archiwum. Mam w pamięci, choć coraz bardziej wyblakłe. W pierwszej audycji mogła być grupa Fleetwood Mac i okolice. Stevie Nicks, Lindsey Buckingham, Bob Welch. Pamiętam, że musiałem napisać scenariusz, który zaakceptowała szefowa redakcji muzycznej...
(Dalej…)

Jesień przyszła...

Marek | Blog Marka | 2010-09-23, 19:33

... dziś o 5.09. Akurat nie spałem, ale wcale jej nie zauważyłem. To się zawsze tak dzieje. Mijamy się... Nie zaglądałem tutaj, bo czas był jakiś zbyt intensywny. We wtorek do Lipia i z powrotem. Dziesięć godzin w samochodzie. Dwie godziny na pożegnaniu z Ziutą. Dwie, żeby porozmawiać z Rodziną, znajomymi. Czas... Potem bardzo krótka noc, tuBarek za Piotra, a następnie "szansa na sukces". Będzie to można zobaczyć w niedzielkę o 15. Znaczy zaczynamy świętowanie.
(Dalej…)

Łowca snów...

Marek | Blog Marka | 2010-09-16, 18:44

Ostatniej nocy śniło mi się, że fruwałem. To jeden z moich ulubionych snów. Zawsze je pamiętam. Nawet te sprzed lat. Rozkładam ręce i lecę! Odpycham się od powietrza, jakbym pływał. W marzeniach prawie zawsze się udaje. Na dodatek tym razem fruwałem na plaży w Indiach. Na takiej, na jakiej nigdy nie byłem. Gdy wylądowałem podbiegł do mnie policjant z pytaniem, gdzie ukryłem motorek. Niesamowite uczucie. Na dodatek miałem świadomość, że śnię...
(Dalej…)

Sezon grzewczy...

Marek | Blog Marka | 2010-09-13, 19:58

... miał się u mnie zacząć dziś. Chyba się nie zaczął, bo kaloryfery nadal zimne. Może to i lepiej, bo mają być cieplejsze dni. A może by zostać pogodynkiem? Wczoraj miało być ciepło i słonecznie. Nie było. Teraz mówią, że piękny będzie następny weekend. Jak mówią, to mówią, a jak będzie tak będzie. W radiu będzie w sobotę "dzień otwarty". Znaczy każdy może się pojawić na Myśliwieckiej, żeby zobaczyć jak wygląda radio...
(Dalej…)

Tasmania...

Marek | Blog Marka | 2010-09-09, 18:38

Rano było lato, po południu przyszła jesień. Tym razem prognoza pogody się sprawdziła. Niestety... Kiedy zaczyna padać deszcz, uciekam do słońca na zdjęciach. Dziś przygarść wspomnień z mojej pierwszej podróży na Tasmanię. Styczeń 1998 roku. Zdjęcia nie kłamią. Tak było. I ja wyglądałem trochę inaczej. Time Waits For No One... Kto śpiewał piosenkę pod takim tytułem? Dawne czasy. Zawsze się mówi "dawne, dobre czasy", choć nie zawsze były dobre.
(Dalej…)

Christchurch...

Marek | Blog Marka | 2010-09-06, 18:18

Nowa Zelandia. Wyspa południowa. Trzęsienie ziemi. Najmocniejsze od ponad 70 lat. Zniszczenia ogromne, ale na szczęście nikt nie zginął. Oni spodziewają się trzęsień ziemi, wiedzą jak budować miasta. Zawaliły się tylko najstarsze budynki... Byłem tam 10 lat temu. 3 dni w Christchurch i pojechaliśmy dalej. Na Nowej Zelandii witałem nowy wiek. Pamiętam, jak straszono nas tym, że staną komputery, że będzie koniec świata. Żyjemy dalej...
(Dalej…)

Jeśli dziś wtorek, to powinienem być w Belgii...

Marek | Blog Marka | 2010-08-31, 17:55

Albo w Amsterdamie. A jestem w Warszawie... Trzy dni urlopu wykorzystuję na załatwienie spraw, na które nigdy nie mam czasu. Niby takie tam drobiazgi, ale kiedyś trzeba je załatwić. Chyba jednak wybrałem słaby czas na jeżdżenie po mieście. Nagle przypomniałem sobie, że skończyły się wakacje, a na dodatek Warszawa jest zawsze sparaliżowana, kiedy pada deszcz. Dziś pada... I jest jak w listopadzie. No to na zdjęciach Amsterdam z listopada.
(Dalej…)

Jakby jesień?

Marek | Blog Marka | 2010-08-26, 18:48

Dynamiczne warunki pogodowe. Oj tak. Jeszcze wczoraj było lato. Ostatniej nocy jednak chyba mnie trochę przeziębiło. Znaczy są już zimne noce, chłodne ranki. Za to na bazarek wróciły prawdziwki... "Jesień idzie, nie ma na to rady" - to z piosenki z dawnych lat studenckich. Na zdjęciach droga do Josephine Lake. Kolejne wspomnienie sprzed dwóch lat. Samo ładne. I jak kolorowo. A jak mało ludzi? "PanMarku, dlaczego Pan nie fotografuje ludzi?". Tak wyszło...
(Dalej…)

Miasta na O: Olsztyn...

Marek | Blog Marka | 2010-08-23, 19:09

Festiwal Podróżniczy? Czemu nie... Odbywał się w weekend w Olsztynie. Przyszło zaproszenie, to i pojechałem. Nie wszystko przewidziałem, ale o tym potem. Było pięknie i kolorowo. Jak widać na zdjęciach. Pogoda oszczędziła nam burz, nawałnic, ulewy, gradobicia. Nam oszczędziła, innym nie. Kiedy widzę w tv obrazy z wczoraj, nie bardzo mogę w to uwierzyć. Byłem tuż obok. W Olsztynie pogoda była w sam raz. Taka trochę australijska, ale miałem mówić o moich podróżach w tamte strony, więc było dobrze...
(Dalej…)

Przesyłka z potwierdzeniem odbioru...

Marek | Blog Marka | 2010-08-18, 18:18

Wiem, że to przydatna usługa poczty, ale najgorsza z możliwych. PanListonosz jeszcze nigdy nie zastał mnie w domu. Zawsze przychodzi jakoś około 13. Trzeba więc gnać na pocztę, żeby przesyłkę odebrać. Dziś miałem szczęście. Cztery numerki przede mną zrezygnowały, czekałem więc nie dłużej, niż 10 minut. I tak nie wiem, jak PaniZOkienka odnajduje odpowiedni list. Widzę miliony podobnych, a pani cierpliwie szuka. Nie zawsze krótko. Nie lubię chodzić na pocztę...
(Dalej…)

Elvis...

Marek | Blog Marka | 2010-08-16, 18:18

Trzydzieści trzy lata temu umarł król rock & rolla. Miał 42 lata. Wyglądał na 62. Właśnie miał zaczynać kolejną trasę koncertową... Coś tak jak Michael. Były mąż córki Elvisa. Ot, takie przypadki. A może przeznaczenie? 16 sierpnia 1977 roku byłem w Wiedniu. W drodze powrotnej z Włoch. To te moje czarno białe zdjęcia. Na wystawach sklepów z płytami prawie wyłącznie Elvis Presley. Nie bardzo wiedziałem dlaczego. Po powrocie do Warszawy dowiedziałem się o Jego odejściu...
(Dalej…)

Prawdziwki...

Marek | Blog Marka | 2010-08-11, 19:19

Dziś na bazarku były po 35 złotych za kilogram. Nie kupiłem, bo mam jeszcze te robaczywe z poniedziałku. Prawie robaczywe. Tak się umówiliśmy. Przypomnę przepis na najsmaczniejsze prawdziwki, ale to na koniec. Dziś ciąg dalszy zdjęć z Augustowa. Złapało mnie trochę, kiedy Ula Dudziak zaśpiewała spontanicznie. Też chciałem być spontaniczny. Jak wypadłem? Jak z obrazka... Zdjęcia robił Pekał. Wszystkie poza tymi z zachodem słońca. Te są moje.
(Dalej…)

Pstrykanie...

Marek | Blog Marka | 2010-08-05, 18:56

Czytelniczka napisała, że zdjęcia są atrakcyjne tylko dla ich autora. 99.9%... Ta mała reszta, kiedy uda się zachwycić nie tylko siebie, to są dzieła sztuki. A nie trzeba było tak wcześniej? To po co to całe moje cykanie? Dla siebie... Bo ja lubię wracać do miejsc ulubionych, choćby na zdjęciach. Lubię wspominać. Dziś pstrykanie w Melbourne. Trzy ostatnie dni mojej podróży sprzed roku. Pierwszego dnia pogoda była w sam raz na pstrykanie...
(Dalej…)

Jeszcze trochę Bungle Bungle...

Marek | Blog Marka | 2010-07-29, 18:28

Dzisiaj będzie o tym, jak pięknie mija nam czas. Odwiedziła mnie na Myśliwieckiej MiłaPani, żeby mnie przepytać o filmy. Moje ulubione. Aktorki, aktorzy, obrazy, muzyka, przeboje... A ile mamy czasu, zapytałem? Uśmiechnęła się i powiedziała: za mało. Tak, mamy za mało czasu. Na wszystko. Ostatni raz w kinie w Warszawie (pomijam "Beats Of Freedom"), tak, żeby iść tam specjalnie, kupić bilet, byłem na "Liście Schindlera". Znaczy jakieś 16 lat temu?
(Dalej…)

13 stopni Celsjusza...

Marek | Blog Marka | 2010-07-26, 17:17

Tyle rano mi pokazał mój samochód. Na pewno nie kłamał. Lało jak z cebra. Bazarek prawie pusty. Poniedziałki takie są, pomyślałem, nie kupując czereśni, kurek i innych pyszności. Dziś imieniny Anki i Grażyny. Wszystkim Czytelniczkom najlepszego od NieDźwiedzia. Ale to od tej Anki zimne wieczory i ranki? Nareszcie... Lubię gorączkę w powietrzu, ale chyba łatwiej przeżyć, gdy otacza nas miły chłodek. Za to na zdjęciach z Mitchell Platteau jest ciągle plus 30...
(Dalej…)

Two Hands Wines...

Marek | Blog Marka | 2010-07-22, 18:35

Wczoraj testowałem wino. Karkołomny pomysł przy 30 stopniach Celsjusza, ale w klimatyzowanym barze daliśmy radę. Pogoda australijska. Po prostu... Tam latem takie dni, jak te ostatnie to codzienność. U nas niecodzienność... Chyba się rozpływam. W sprawie testowania wina Warszawę odwiedził Phil Kightley - General Manager winiarni z McLaren Vale. Nie trzeba mnie było dwa razy zapraszać!
(Dalej…)

Rok temu byłem w Broome...

Marek | Blog Marka | 2010-07-19, 18:18

Odwiedzili mnie dziś w radiu Maxi i Marty. Bardzo sympatyczna para muzyków z Melbourne. Sześć lat temu wydali debiutancką płytę jako Asleep In The Park. Teraz nazywają się The On Fires i właśnie zrealizowali drugi album "Betrayer". Grają swoją muzykę na całym świecie. Głównie w Australii, Stanach Zjednoczonych i Europie. Też bym tak chciał. No tak, ale ja nie umiem śpiewać. I zapomniałem jak się gra na akordeonie...
(Dalej…)

Grunwald...

Marek | Blog Marka | 2010-07-15, 18:56

600 lat później. "Krzyżacy" odnowieni. Chyba się skuszę, żeby film zobaczyć jeszcze raz, choć zawsze mnie ogarnia smutek, kiedy w obrazie umiera Danuśka. Zawsze mogę wtedy wyłączyć film. Tak jak robię w przypadku "Miasta aniołów", kiedy Meg Ryan wsiada na rower. Tak mam... Odwiedził mnie dziś w radiu Jurek Grunwald (od 1410 na listach przebojów!). W sobotę jedzie do Berlina na koncert TOTO...
(Dalej…)

Sydney zimą...

Marek | Blog Marka | 2010-07-12, 19:19

Zawsze latam do Australii, na ten koniec świata po lato, wakacje, upał... Tym razem Australia jest u nas. Ale nie o to mi chodziło! Tam takie upały, jak te, które do nas dotarły, to prawie codzienność. A jednak inaczej je tam znoszę. Może to wakacje tak działają? Tutaj wymiękam. Także dlatego sięgam po zdjęcia sprzed roku. Dziś Sydney widziane z wody. Bardzo proszę...
(Dalej…)

Niedziela na Bruny...

Marek | Blog Marka | 2010-07-11, 18:18

Kto wchodzi, ten ma! Rok temu 10 lipca był piątek. Gunia poszła do pracy, a ja z Pirackim na wyspę. Ale to był dzień! Na zdjęciach wygląda, jakby było lato. A to zima akurat. Śnieg miałem zobaczyć za kilka dni, w górach... Dziś w Warszawie nadal upał. Przypomniał mi się film, w którym zagrali między innymi Starsi Panowie Dwaj. Popijam wodę, jem tylko zimne jedzenie, nie wychodzę z domu. Wspominam...
(Dalej…)

Ocieplanie...

Marek | Blog Marka | 2010-07-08, 18:18

Od kilku dni trwa ocieplanie mojego bloku. Potrwa jeszcze tydzień. Nie wiem, jak to zniosę. Nie da się otworzyć okna, bo dom zasypują malutkie cząsteczki styropianu. Szczególnie w taki wietrzny dzień, jak dziś. Jak mus to mus! Mamy śnieg w środku lata. Można przywyknąć. Człowiek umie się przystosowywać. Nawet do takich ekstremów, jak ocieplanie blocku. Zgodnie z obietnicą na zdjęciach wracamy na Kangaroo Island...
(Dalej…)

Upał / burza...

Marek | Blog Marka | 2010-07-06, 18:31

Myślałem, że lepiej znoszę upały. Znosiłem... To chyba minęło. Wczoraj i dziś było strasznie. Język mi się plątał, myśli uciekały. Czy to coś znaczy PanieDoctorze? A potem spadł upragniony deszcz. Jeszcze tak niedawno "znienawidzony". Przed chwilą była powódź, teraz grozi nam susza. Dziwnie jakoś. Niedzielne odwiedziny w Szadku i Sieradzu bardzo się udały. Zdjęcia przyrody stamtąd...
(Dalej…)

Miasta na W: Wrocław...

Marek | Blog Marka | 2010-06-30, 18:27

W zasadzie powinno być: piękny Wrocław. Bo taki po prostu jest. Zawsze tam jadę "po drodze" albo jak po ogień. Tym razem było prawie podobnie. Po spotkaniu w Masali nie było już powrotnego samolotu do Warszawy. Stąd krótka noc w Art Hotelu. Kolejne piękne miejsce. Noc za krótka... Ale po kolei. W jednym z poprzednich wcieleń byłem Hindusem, więc bardzo się ucieszyłem, że w poniedziałek polecę do Wrocławia, żeby zjeść coś hinduskiego. Było pyszne...
(Dalej…)

Miasta na G: Gdańsk...

Marek | Blog Marka | 2010-06-24, 18:18

B jak biblioteka. Ciekawe dlaczego spotkania autorskie w bibliotekach zawsze są bardzo miłe, zawsze się udają? Może ludzie, którzy czytają książki są bardziej ciekawi ludzi i świata? Zaczęło się chyba od biblioteki w Jastrzębiu Zdrój, a potem... poszło! I tak do wczoraj, kiedy poleciałem do Gdańska na takie spotkanie. Samolot tam o 13.55. Wylot trochę spóźniony, ale Embraer szybko leci. Jak strzała...
(Dalej…)

Lato przyszło...

Marek | Blog Marka | 2010-06-21, 19:19

O 13 z minutami. Cały dzień się zanosiło na deszcz, ale tutaj u nas w Warszawie nie padało. I dobrze. Deszczu na razie mamy dosyć. Chyba zaczynam myśleć o dalekich krajach. Może ten koncert w Chicago tak mnie zainspirował. Michael McDonald, Donald Fagen i Boz Scaggs na jednej scenie. Zaglądnąłem do albumów ze zdjęciami z Ameryki. Dzisiejsza porcja wspomnień to droga powrotna z Glacier National Park do Salt Lake City.
(Dalej…)

Mundial...

Marek | Blog Marka | 2010-06-17, 19:19

A miałem nie oglądać. Siedzę i patrzę. Na razie stawiam na Argentynę i Niemcy. Ale czy ja się na tym znam? Zawsze oglądam sport na najwyższym poziomie. A taki mundial, to chyba właśnie to. Podglądam radość zwycięstwa i gorycz porażki. Wolę to pierwsze... Radość jest wzruszająca. Znaczy mnie wzrusza. A wzruszać się trzeba. Płakać, jak to łatwo powiedzieć...
(Dalej…)

Świat jest piękny...

Marek | Blog Marka | 2010-06-15, 20:10

Ależ to była piękna niedziela. "Beautiful Sunday", jak śpiewał kiedyś Daniel Boone. Tak, to był przebój lata. Lato u nas takie, że w sobotę było 30 stopni, a wczoraj tylko 13. Szczęśliwie "niedziela była dla nas". Co mi się dziś tak wszystko z hitami kojarzy? Mnie się wszystko z muzyką kojarzy. Ten typ tak ma. I wcale mi to nie przeszkadza. W końcu "Music Was My First Love"... & it will be my last.
(Dalej…)

Upał...

Marek | Blog Marka | 2010-06-10, 19:19

Zawsze coś! Albo zimno w maju albo pada deszcz. A teraz gorączka jak diabli. Mój samochód pokazał mi dziś 35 stopni. I tak dobrze, ze nie ma burzy. Alina dzwoniła, a podczas rozmowy "lało u nich jak zebra", a pioruny waliły jak ta lala! Zieleń nadal piękna i soczysta. Jak nic będą zaraz grzyby... No tak, ale zaraz potem jesień. Nie, nie, nie! Na razie lato pełne roboty. Tym bardziej cieszą chwile wypadu w miejsca ulubione. Patrz zdjęcia sprzed tygodnia.
(Dalej…)

Pałace, piękne pałace...

Marek | Blog Marka | 2010-06-08, 19:33

To było we czwartek. Boże Ciało. Kiedyś ten dzień był zawsze gorący i słoneczny. Teraz wszystko jest inaczej. Nawet pogoda nam nie sprzyja. Od rana siąpił deszcz. Co robić w taki dzień? Pałace w tamtych okolicach są dobre na wszystko. Znaczy na taką pogodę na pewno idealne. To było najlepsze rozwiązanie. Wybraliśmy dwa. Staniszów i Wojanów. Zupełnie inne, ale oba robią wrażenie.
(Dalej…)

Miasta na K: Kraków...

Marek | Blog Marka | 2010-05-31, 19:19

Dawna stolica Polaków. Byłem tam wczoraj. Na wykładzie w Uniwersytecie Jagiellońskim. Temat wykładu dla przyszłych dziennikarzy: krytyka muzyczna. Ile można na ten temat mówić? Pewnie jeszcze dłużej. Ja mówiłem 5 godzin. Chętnie przyjąłem to zaproszenie, bo z dawnych lat pamiętam, że Kraków w maju jest także bardzo piękny. Bywało się na Studenckim Festiwalu Piosenki. Oj, bywało...
(Dalej…)

Miasta na R: Rybnik...

Marek | Blog Marka | 2010-05-18, 19:34

W niedzielę pojechałem na Rozjazdy 2010. To był Festiwal Podróżników. Rybnik, Dom Kultury Chwałowice. 300 kilometrów stąd. Tyle, że po drodze tam i z powrotem lało jak z cebra. O tym nie muszę nikogo zapewniać. Pokazują to wszystkie mapy pogody i wszystkie telewizje. Obiecało, że w niedzielę po 18 będzie już po deszczu. Teraz obiecuje, że w piątek... Nie lubię prognoz pogody. I Am Big Muzzy. I Like Watches!
(Dalej…)

Haselgrove...

Marek | Blog Marka | 2010-05-11, 19:47

Taki dziś był piękny dzień, że naszło mnie na świętowanie. Eddie i Piraccy już od jakiegoś czasu sugerują, żebym wypił najstarsze butelki wina, jakie od lat przechowuję w lodówce. "Bo co będzie, jak otworzysz, a tam ocet?". Dobry ocet do sałaty też nie jest zły... Ale, fakt! Trzeba świętować każdą okazję. Tak będę robił. I dlatego otworzyłem dziś największą "kolubrynę". Haselgrove McLaren Vale Shiraz 2002.
(Dalej…)

Maj, maj, maj... Dilajla

Marek | Blog Marka | 2010-05-03, 18:45

Długi majowy weekend między deszczami. Wczoraj pojechałem w "odwiedziny do Rodziny" i dobrze wybrałem. Rano padało, ale potem było nawet piękne słońce. Nie wspominałem jeszcze, że lubię stanąć pod słońce, zamknąć oczy i chłonąć jego energię. Coś w tym musi być, bo zawsze na mnie dobrze działa. Wczoraj po południu stanąłem na drodze między Widawą i Piotrkowem i... chłonąłem. Słońce prosto w oczy. Tam właśnie strzeliłem to zdjęcie...
(Dalej…)

Wycieczka do Sydney...

Marek | Blog Marka | 2010-04-26, 20:29

Taka na niby. Po wiosnę! Nasza też piękna tego roku, ale proszę popatrzeć na australijską. To była wiosna 2007 roku. Z genialnym światłem fotograficznym. Kolejny raz odwiedzałem wtedy Piratów. Byliśmy tuż przed wyprawą do Zachodniej Australii. Zawsze wiedziałem, że trzeba się cieszyć każdą chwilą. Piraccy wynieśli się do Hobart. Też pięknie, ale czy to znaczy dla mnie koniec odwiedzania Sydney?
(Dalej…)

Czas pamiętania...

Marek | Blog Marka | 2010-04-19, 19:19

W radiu powiedziałem, że jeden pogrzeb to żałoba. A 96 pogrzebów? Jak to nazwać... Nie umiem sobie radzić z takim czasem, więc milczałem. W radiu grałem "muzykę ciszy". Spośród tych, którzy zginęli w katastrofie poznałem osobiście trzy osoby. Pana Jerzego Szmajdzińskiego kilka lat temu na Biegu Piastów w Jakuszycach. Od wtedy widzieliśmy się tam prawie każdego roku. Jeden uścisk dłoni na rok. Pozdrowienia i wyrazy sympatii...
(Dalej…)

10.04.10

Marek | Blog Marka | 2010-04-10, 19:19

Tyle dzisiaj ciszy... I żałoby.
(Dalej…)

Lista Przebojów Trójki...

Marek | Blog Marka | 2010-04-09, 19:50

to moje drugie imię. Pewnie nikt, kto nie pracuje w radiu nie wie, jakie to są emocje. Wracanie nie jest łatwe. Dziś w audycji co najmniej jeden raz podałem aDresik do "złotych", co najmniej raz źle podałem godzinę. Zdarza się, a słuchacze to lubią. Mają o czym dyskutować na forach. Pomyłki prezentera to prezenty, które zostają w pamięci.
(Dalej…)

Pięć lat później...

Marek | Blog Marka | 2010-04-02, 21:37

Drugiego kwietnia w 2005 roku była sobota. Tamte dni, to był mój najtrudniejszy czas w pracy radiowej. Muzyka ciszy... Jak grać, co mówić? W piątek pierwszego kwietnia podano komunikat, że Jan Paweł II jest w stanie krytycznym. Zmieniliśmy muzykę w Trójce. To były godziny czekania na następne komunikaty z Watykanu. W sobotę grałem od 16 do 20. Cztery godziny innego radia...
(Dalej…)

24 marka...

Marek | Blog Marka | 2010-03-24, 21:36

W samolocie powrotnym Rzym Warszawa. Spóźnionym… Zacznę jednak od piosenki. „zobacz no, zobacz no, czyje czyje urodziny dzisiaj są!”. Pozdrowienia dla wszystkich jubilatów. Zdrowia! Rankiem obudziły mnie odgłosy hotelu. Przyjemnie obudziły. Po 8 przyjemne śniadanie, a po śniadaniu ostatni spacer po Rzymie. Też przyjemny…
(Dalej…)

Roma Bella...

Marek | Blog Marka | 2010-03-23, 22:56

Cud się zdarzył. Rano byłem na mszy w Bazylice Świętego Piotra, na poziomie dawnej bazyliki, gdzie są groby Papieży, miedzy innymi Jana Pawła II. Msza od 8, potem krótka modlitwa przy grobie Naszego Rodaka. Nie sądziłem, że to będzie aż takie intensywne. Takie niezwykle odświętne. Szymon, dziękuje…
(Dalej…)

Miasta na R: Rzym...

Marek | Blog Marka | 2010-03-22, 20:43

Śniadanie o 8. O 9 zaczął padać deszcz. Chyba nagrzeszyłem. W razie czego mam książkę „Zaklęci w czasie”. O 9.30 przestało padać. Chyba moje grzechy nie były ciężkie. Jest ciepło jak latem. Chodziłem cały dzień w koszuli. Kurtka od deszczu na wszelki wypadek w plecaku. Nie przydała się. Mały deszczyk za to bardzo się przydał. Wiosna buchnęła, jak u nas majem.
(Dalej…)

To miasto Rzym się nazywa...

Marek | Blog Marka | 2010-03-21, 21:21

Spałem 9 godzin. Znaczy dobre miejsce. Okno hotelowe wychodzi na podwórko, czyli nie słychać ruchu ulicznego. Tak lubię. Małe śniadanie kontynentalne i pyszna kawa. Oj tak, chyba wszędzie mają tutaj dobrą kawę. A jakie to istotne, prawda? Nie jestem jakimś kawoszem, ale jeśli piję kawę, lubię, żeby była bardzo gorąca, gorzka, pachnąca…
(Dalej…)

Złota Praga...

Marek | Blog Marka | 2010-03-19, 18:18

To było dwa tygodnie i dwa dni temu... Jeden dzień w Pradze. Obiecałem wrócić do zdjęć, więc wracam. Tym chętniej, że za oknem wreszcie jakieś oznaki wiosny. Mój samochód pokazał dziś 12 stopni. Czy to nie jest zapowiedź najpiękniejszej pory roku? Wytęsknionej... Tak długo było zimno, że teraz już chce się zmiany. Zmiany, zmiany, zmiany... Dziś pół dnia jeździłem po mieście.
(Dalej…)

Zmiana planów...

Marek | Blog Marka | 2010-03-15, 18:47

A miałem być dziś w Sopocie. I wczoraj, i przedwczoraj. Tak, żeby nawdychać się jodu. Ponoć w marcu jest go w powietrzu nad Bałtykiem najwięcej. I wtedy wzmacnia odporność organizmu. Tak miało być... No ale jak mnie mogło nie być na koncercie 30 lecia Perfectu? Pojechałem więc w sobotę do Spodka, wróciłem wczoraj. Całe szczęście, że wczoraj, bo w nocy wróciła zima.
(Dalej…)

Widok z okna dwa...

Marek | Blog Marka | 2010-03-10, 18:55

Z 10 piętra Hotelu "Las" w Piechowicach pięknie widać. Oj, pięknie! A kiedy się tam nocuje 10 razy, to widać jeszcze więcej. Najbardziej spektakularny jest widok na Szrenicę. Z niższych pięter tak ładnie tego nie widać. Wieża hotelu nie miała być aż taka wysoka, ale kiedy Gieniu wchodził na jej szczyt podczas budowy i ciągle nie było widać tego, co chciał zobaczyć, budowano następne piętro...
(Dalej…)

Cień Kobiet...

Marek | Blog Marka | 2010-03-08, 18:48

Czy to my jesteśmy cieniami kobiet, czy jest wręcz przeciwnie? Bez nich nie byłoby nas. Bez nas ich... Serdeczne pozdrowienia. Każdego dnia, także dzisiaj. To był dzień! Wróciłem wczoraj ze Szklarskiej do Warszawy. Cały dzień w samochodzie. W wygodnym fotelu obok kierowcy było bardzo wygodnie, ale kiedy wysiadłem, wysiadł mi kręgosłup. Chodzę trochę dziwnie.
(Dalej…)

Zima trzyma...

Marek | Blog Marka | 2010-03-05, 11:33

można inaczej: dynamiczne warunki pogodowe, nagłe załamanie w pogodzie, i po co tyle śniegu! Wymyślać mogę długo, ale po co? Sypało całą noc. Wyglądało to pięknie, nawet bajkowo, ale efekty są takie, jak widać. Zima, zima, zima... Choć już trochę pachniało wiosną. Niby dzień coraz dłuższy i w kalendarzu marzec, ale zima nie daje za wygraną... Tej nocy zasypało tutaj na biało.
(Dalej…)

Miasta na P: Praha...

Marek | Blog Marka | 2010-03-03, 17:20

Nareszcie mi się udało tam być! Ze Szklarskiej to niecałe dwie godziny jazdy po dobrych drogach. Ależ ta Praga piękna... Zjawiskowa. W kilka godzin można zobaczyć najważniejsze i najpiękniejsze w mieście tylko pod warunkiem, że ma się dobrego przewodnika. Nasz Przodownik Jan był rewelacyjny. Wie o tych miejscach wszystko. A nawet więcej...
(Dalej…)

Beats Of Freedom

Marek | Blog Marka | 2010-02-24, 19:09

Taki tytuł nosi dokumentalny film o historii naszego kraju, pokazanej przez pryzmat muzyki, jaka wtedy powstawała. Historia najnowsza, bo to ostatnich 50 lat - tyle ma polski rock & roll. Nie da się pokazać takiego czasu w 70 minut i dlatego autorzy skupili się głównie na latach 80. Jakże ważnych w naszej historii i naszej muzyce...
(Dalej…)

Chopin ma 200 lat!

Marek | Blog Marka | 2010-02-22, 18:42

Dziś albo za tydzień. Dwieście lat... Piękny wiek. Tak się tylko mówi. Ja za miesiąc będę miał 56. Postępująco. Nie ma takiego wyrazu? Ale ja lubię tworzyć nowe. Kiedy byłem mały 56 to było bardzo, BARDZO dużo. To jednak przez wieki się zmienia. Teraz wydaje mi się, że to jeszcze trochę przed, a nie już po. Dziś było takie słońce, że może już nie muszę pokazywać Kimberley, ale... Jeszcze dwa razy, żeby nie zapeszyć.
(Dalej…)

Extra - Vancouver & Szklarska...

Marek | Blog Marka | 2010-02-19, 18:49

Piątek. Tygodnia koniec i początek... weekendu. Ja to w zasadzie w tych dniach mam same soboty i niedziele. I chyba dlatego cały dzień mi się wydawało, że dziś sobota. Miałem nie pisać, ale Jola i Ewa podesłały mi takie zdjęcia, że nie ma co z nimi czekać. Jola z Vancouver, a Ewa z Sylwestrem z krótkich wakacji "walentynkowych" w Szklarskiej Porębie i okolicach.
(Dalej…)

Popielec...

Marek | Blog Marka | 2010-02-17, 18:33

Znaczy Wielkanoc już za 40 dni? Czas nie czeka na nas! Wywoływanie słońca z Bungle Bungle chyba trochę się udało. W Szklarskiej Porębie dziś świeciło, jak szalone. Warszawa doczekała się zaledwie kilku promieni, ale od razu zrobiło się jakoś jaśniej. Dzień coraz dłuższy, a za 3 miesiące zakwitną kasztanowce. Będą matury. Zawsze coś, zawsze coś...
(Dalej…)

Małysz...

Marek | Blog Marka | 2010-02-15, 18:58

"też się Pan cieszył jak dziecko ze srebra Małysza?" Tak właśnie było... Jest silny i to widać. Już się cieszę na konkurs skoków na dużej skoczni. Pan Adam już od dawna niczego nie "musi". Może dlatego taką przyjemność nam sprawiają Jego sukcesy. A może jesteśmy ich głodni? Za tydzień Król Małysz Drugi mógłby być pierwszym, prawda? Trzymajmy kciuki...
(Dalej…)

Już jutro tłusty czwartek...

Marek | Blog Marka | 2010-02-10, 18:19

Pani na bazarku mi powiedziała: "dziś kupujemy chleb Panie Maku, jutro już tylko pączki!". No tak, ale ja ich nie jadam. Jakoś za szybko to wszystko, święta, Sylwester, Chicago, święta? Jak mus to mus, chleb kupiłem dzisiaj... W albumie ostatnia na razie porcja zdjęć z zimowego "wietrznego miasta". Jakoś podczas tej podróży wiatr (grad!) wcale mi się nie dawał we znaki.
(Dalej…)

Sade...

Marek | Blog Marka | 2010-02-08, 20:55

Chyba już teraz mogę się przyznać, że nie podobała mi się płyta Sade "Lover's Rock". Ta sprzed 10 lat. Wtedy napisałem w recenzji: "jak można słuchać piosenek Sade, w których nie gra saksofon?". Mogę więc napisać, że na taki album, jak "Soldier Of Love" czekałem aż 18 lat, od czasu "Love DeLuxe". No i się doczekałem...
(Dalej…)

Avatar...

Marek | Blog Marka | 2010-02-03, 22:22

Zrobił na mnie wrażenie. Bajka, ale jak ładnie pokazana. Obwiałem się, że po balu i z powodu różnicy czasu zasnę na filmie jak dziecko. Nic z tych rzeczy. I pewnie wybiorę się do kina raz jeszcze. Tym razem po polsku, żeby wszystko zrozumieć. A najchętniej bym wykupił wycieczkę w tamte strony. Czy to możliwe? Nie da się, bo historia ma miejsce w 2154 roku.
(Dalej…)

Pirat Urodzony w Australia Day...

Marek | Blog Marka | 2010-01-26, 19:19

Chyba dlatego tak dobrze pamiętam o urodzinach kolegi. Najlepszego urodzonym w tym pięknym dniu. Mróz taki, że słychać skrzypienie, nawet w drodze na bazarek. Bazarek prawie pusty. Ale Pani, która sprzedaje wkładki filcowe do butów i sznurowadła stała. Na mrozie. Jak sarenka... Ta z piosenki. Już pojutrze lecę do Chicago. Myślałem, że odpocznę od mrozu.
(Dalej…)

Najgorszy dzień w roku...

Marek | Blog Marka | 2010-01-25, 20:20

Bo depresja, bo mrozi, bo miesiąc od świąt, a banki ponaglają w sprawie spłat kredytów. Tak wymyślono, że 3 poniedziałek stycznia, to ten najtrudniejszy dzień roku. Najgorszy. A dla mnie był fajny. Może dlatego, że ja lubię poniedziałki? Świeciło słońce, samochód odpalił. Na Czerskiej wypiłem dobrą kawę. A na koniec dnia gruchnęła wiadomość, że wracam do Trójki...
(Dalej…)

Dzień Babci... Dzień Dziadka...

Marek | Blog Marka | 2010-01-21, 19:50

Miałem dwie fantastyczne Babcie. Leokadię i Zofię. Babcia to jest Babcia! Wszystkie dziś bardzo serdecznie pozdrawiam. Dziadek to jest Dziadek. Dziś mojemu chrześniakowi Filipowi urodził się Braciszek. Kawał chłopa, bo 4330/58. Rodzicom gratuluję, ale WujDziadek też się cieszy! To był chyba niezły dzień. Trzeba będzie zapamiętać tę datę. Kolejna do kolekcji...
(Dalej…)

Niemen...

Marek | Blog Marka | 2010-01-18, 18:18

Pamięć jednak zawodzi. Trzeba zaglądać do dawnych notatek. 17 stycznia 2004 zmarł Czesław Niemen. To była sobota... Radio podało tę informację o 23. PAP napisała, że Kora powiedziała o tym na Balu Dziennikarzy. Zaśpiewała "Szał niebieskich ciał". A planety... Następnego dnia poprowadziłem w radiu jedną z najtrudniejszych audycji w życiu.
(Dalej…)

Zima, jak za dawnych lat...

Marek | Blog Marka | 2010-01-11, 19:19

Pamiętam z dzieciństwa takie zimy, że jak napadało w listopadzie, to śnieg leżał do marca. Do szkoły chodziło się korytarzami, które trzeba było zrobić w metrowych zaspach na chodnikach mojego małego miasta. A po szkole jeździło się na łyżwach po zamarzniętej rzecze, która wylewała na wiele kilometrów. Jeździło się tak długo, aż nogi odmawiały posłuszeństwa.
(Dalej…)

U nas zima, a w Nowej Zelandii lato...

Marek | Blog Marka | 2010-01-04, 19:11

Słuchacz mi pisze, że w lutym leci do Australii. Chce sprawdzić, czy tam jest tak, jak na moich zdjęciach. No to mamy sukces! Znaczy warto pisać i pokazywać... Słuchaczka mi przysyła kalendarz na nowy rok ze zdjęciami z Nowej Zelandii. Pięknymi zdjęciami... To ja z tęsknoty za tamtymi miejscami sięgam po moje wspomnienia. To było dokładnie pięć lat temu...
(Dalej…)

31 grudnia...

Marek | Blog Marka | 2009-12-31, 19:19

Od kilku dni zapowiadają, że ma walić śniegiem. U mnie jakoś nie wali. I dobrze. Za to walą już petardy za oknem. Nie da się chyba uciec od Sylwestra. W radiu słychać Top Wszech Czasów. "Epitaph" King Crimson daleko, daleko... Znaki czasów. Czasy jakieś takie sobie. Jakie czasy, taki top. Szampańska zabawa! Jak ja nie lubię tego dnia. Z czego się cieszyć? Że już zaraz będę starszy o rok?
(Dalej…)

Niezbyt Białe Święta...

Marek | Blog Marka | 2009-12-24, 19:51

Wigilia. Znowu w Warszawie. Rano radio... "Jaka Wigilia, taki cały rok". Ponoć ludowe. Znaczy cały rok roboty? Nieźle, bo lubię robotę. Moja choinka latoś nowoczesna. Taki piękny, mały cyprysik. Tradycyjna u mojej Siostry. Tam wszystko tradycyjne. Grzybowa, fasola jaś, kapusta z grzybami, karp smażony, grzyby w mące, śledzie... Nie wspominając o ciastach.
(Dalej…)

Dwa tygodnie przed świętami...

Marek | Blog Marka | 2009-12-10, 19:19

O, jak miło! Znowu jestem... Jesieniozima nie działa na mnie za dobrze, czasami zanikam. Ale jakoś zaraz potem się pojawiam. Nie będę poruszał najważniejszych tematów, bo staram się od nich uciekać. I tak całe życie. Nic to, najważniejsze zdrowie. Przeziębienie mija mi, a nawet już minęło. W samą porę przed sobotnio niedzielnymi mrozami. Ciekawe, czy prognoza pogody się sprawdzi...
(Dalej…)

Wombat...

Marek | Blog Marka | 2009-12-02, 18:18

Miałem ostatnio wiadomość z Gdańska, że Mały Jeremi lubi oglądać moje zdjęcia, a jego faworytami sa wombaty. Piszesz i masz! Akurat podczas ostatniej podróży udało się "ustrzelić" fotoaparatem kilka okazów, więc czemu nie zadowolić Jeremiego? Może innym też się spodobają. Proszę Państwa - oto wombat tasmański...
(Dalej…)

Andrzejki...

Marek | Blog Marka | 2009-11-30, 19:19

Ci Andrzejowie, to mają fajnie! Nie ma Krzyśków, Jacusiów, Marków, czy Wojtków. Wosk się leje w Andrzejki. A w zasadzie w przeddzień tego święta, znaczy wczoraj. Co mi wyszło? Nic, bo nie lałem... Kiedyś się lało (odcinało się!), ale już nie pamiętam, czy mi dobrze wychodziło, czy inaczej. Andrzejom życzę dużo zdrowia i pięknej muzyki.
(Dalej…)

Baraka...

Marek | Blog Marka | 2009-11-25, 17:17

Taki film dzisiaj widziałem. Jest dokumentem naszych czasów. Refleksją, próbą pokazania naszej planety. Tego co piękne, dobre, pozytywne, ale także tego co złe. Do obrazu gra znakomita muzyka w wykonaniu takich artystów jak choćby Michael Stearns (grałem go kiedyś często pod hasłem "muzyczne nasdwoje") czy Dead Can Dance - tutaj rekomendacji i przypomnienia nie trzeba...
(Dalej…)

Sean z Kangaroo Island...

Marek | Blog Marka | 2009-11-23, 18:14

Robił mi zdjęcia. Dwa dni w lipcu. Tam wtedy była zima. Sean McGowan jest Irlandczykiem z pochodzenia. Prowadzi sklep ze sportowym wyposażeniem. Fotografia to Jego pasja, a także w wolnych chwilach możliwość dorobienia. Każdy grosz się liczy, jeśli się chce spełniać marzenia. Woli prowadzić takie życie, zamiast pracować w fabryce. Pewnie też bym wolał...
(Dalej…)

Milion rowerów...

Marek | Blog Marka | 2009-11-19, 18:28

albo i więcej! To Amsterdam. Nie tylko, taka jest cała Holandia. Pamiętam, że kiedy tam byłem jakieś 30 lat temu, to do pracy w fabryce dywanów pod Tilburgiem codziennie jeździłem rowerem. Tak było... A w soboty i niedziele chodziłem do sklepu z płytami i każdego dnia kupowałem jeden album. Analogi... Kansas, Styx, TOTO, Fleetwood Mac, Andrew Gold. Nie mam już tamtych płyt. Analogów pozbyłem się kilka lat temu.
(Dalej…)

Ponieczwartek...

Marek | Blog Marka | 2009-11-12, 18:51

Sam się dziś łapałem na tym. Myślałem, że dziś poniedziałek. Fajnie... Dziś poniedziałek, a już jutro piątek. Tygodnie coraz krótsze. Ale niech tak będzie. Nie lubię listopada. Chyba najbardziej ze wszystkich miesięcy w roku. No chyba, że jestem w Australii. Tam listopad znaczy wiosnę. Najpiękniejszą... Proszę popatrzeć na zdjęcia.
(Dalej…)

Niepodległość...

Marek | Blog Marka | 2009-11-11, 20:20

Na obiad zjadłem rosół i kurczaka. Ulubione jedzenie Marszałka Piłsudskiego. Przypadkiem, bo takie dania właśnie dziś przygotowała moja Siostra. Kurczak luzowany, nadziewany - mistrzostwo świata. Święto Niepodległości spędziłem jednak głównie w samochodzie. Odwiedziłem Mamę w Sieradzu. Lało jak z cebra... A to ci maniebra!
(Dalej…)

09.11.09

Marek | Blog Marka | 2009-11-09, 18:35

Dwadzieścia lat temu runął Mur Berliński. Kiedy dziś JoAśka mnie zapytała na antenie, co wtedy robiłem, nie pamiętałem. Musiałem sięgnąć do notatek. To był czwartek. Miałem nawet jechać do Berlina, ale nie dałem rady. To były bardzo pracowite dni. Niedawno wróciłem z podróży statkiem (z jakim Tadkiem?) po Morzu Czarnym. Do Polski przyleciała z Australii Leah, koleżanka mojego kolegi Ewana...
(Dalej…)

Dwa lata później...

Marek | Blog Marka | 2009-11-03, 19:01

Tak, będę tutaj wracał do Zachodniej Australii, bo to było dokładnie dwa lata temu. Czas... Teraz chyba inaczej patrzę na te zdjęcia. Tak, jakby to się nie zdarzyło. A przecież było! Zapraszam do galerii. Grypa. Nie będę się szczepił, bo coś mi to wszystko podejrzanie wygląda. Ale czy ja się na tym znam? Zapytam mojego doctora. On już na pewno będzie wiedział, co robić...
(Dalej…)

Dzień Wszystkich Świętych

Marek | Blog Marka | 2009-11-01, 18:21

Pierwszy listopada... Rok temu grałem w radiu "listę nieobecności". Dwa lata temu byłem w Australii. Wtedy ten dzień spędziliśmy z Piratami na wyspie Rottnest. Płynie się na nią promem z Fremantle. "Wyspa wakacje". Pogoda jak marzenie. Przejażdżka rowerami. To był miły dzień na końcu świata. Zapraszam do fotogalerii...
(Dalej…)

Tasmański Pirat...

Marek | Blog Marka | 2009-10-28, 18:38

Gunia we Wrocławiu, Eddie w Łodzi, Anka w Melbourne, a Piracki w Hobart. Tak to się plecie... "Nasi" Australijczycy lubią odwiedzać stary kraj jesienią. Ja bym uciekał na Tasmanię albo jeszcze dalej, bo za tym, co mamy za oknem o tej porze roku jakoś nie przepadam. Pirat w ostatni weekend pojechał do South West National Park i zrobił zdjęcia. Podesłał mi ich przygarść, no to się dzielę...
(Dalej…)

Powrót na Kangaroo Island...

Marek | Blog Marka | 2009-10-26, 18:18

Bo tyle mam jeszcze z tego miejsca zdjęć i wspomnień. Dwa dni, jak w innym czasie. 5 i 6 lipca tego roku. Dziś fotografie drugiego dnia. Po cudownej nocy i długim śnie w Fillmore's Lombardy. Już polecałem, ale proszę tam zaglądnąć www.fillmores.com.au To bardzo przyjazne miejsce. Tak jak cała wyspa. Kiedy zasypiam myślę o miejscach ulubionych. Nie wracają w snach, to by było za proste...
(Dalej…)

Między deszczami...

Marek | Blog Marka | 2009-10-22, 18:28

Czwartek. Też piękny dzień, choć dziś właśnie dopadła mnie jakaś melancholia. Deprecha jesienna? Nie dam się, bo już w niedzielę ma być "złota polska" i 17 stopni. Tak mówią "pogodynki" i "pogodyni", ale to im się niestety zwykle nie sprawdza. Wczoraj miało tak być, więc się wybrałem do Szadku. Padało cały dzień. Wiem, woda to życie, ale jak żyć, kiedy za oknem szaro, buro...
(Dalej…)

Jesień w Wilanowie...

Marek | Blog Marka | 2009-10-19, 19:19

Niedziela. Na śniadanie jajecznica z podgrzybkami. Gunia mówiła, że Jej smakowała. Za oknem dżdżyło, ale nie było gadania. Jedziemy do Wilanowa! I dobrze, bo bardzo lubię tamtejszy park. Jaki jest o tej porze roku? Proszę popatrzeć. To był cudowny dzień. Trafiła nam się zjawiskowa pogoda. Czasem słońce, więcej mgieł. A jak wyszły zdjęcia?
(Dalej…)

Dwa lata minęły...

Marek | Blog Marka | 2009-10-15, 19:19

Dwa lata pisania w tym miejscu. Od razu podziękuję za wszystkie miłe i sympatyczne sygnały od Czytelników. Jakaś dziennikarka zapytała mnie ostatnio: "po co to Panu?". Nie bardzo wiedziałem co Jej odpowiedzieć. Taki dziennik/nocnik uzależnia, także piszącego. No i stało się. Wpadłem w sidła uzależnienia "od pisania i pokazywania zdjęć". Głównie z Australii...
(Dalej…)

Pierwszy śnieg...

Marek | Blog Marka | 2009-10-14, 18:35

Ależ to był dzień! I znowu nie pojechałem do Szadku. Tydzień temu deszcz, dziś śnieg. Kiedy zaczęło sypać za moim oknem jakoś tak około 7 rano myślałem, że to jakaś pomyłka. Że już zaraz przestanie. Nie przestawało, a zrobiła się z tego nawet zadymka. O 11 pojechałem na lotnisko. Tam miałem odebrać Edka, który leciał z Melbourne do Warszawy przez Singapur i Frankfurt...
(Dalej…)

Tasmania...

Marek | Blog Marka | 2009-10-12, 20:20

Jest piękna. Niezwykła i niesamowita. Żyją tam takie zwierzęta, rosną takie rośliny, które nie występują nigdzie indziej. Diabeł Tasmański, Huon Pine... Choćby te. No i mieszkają tam Piraci. Trzy miesiące minęły od zrobienia tych zdjęć. Ile jeszcze odkryć? Ile pięknych wspomnień? Najpiękniejszych. Wracaliśmy właśnie z Lemon Thyme, z Cradle Mountain do Hobart...
(Dalej…)

Basia na koncercie w Warszawie...

Marek | Blog Marka | 2009-10-08, 18:36

Trzeba będzie zapamiętać tę datę. 6 października 2009. Prawie dokładnie 15 lat i 15 minut po koncercie promującym album "The Sweetest Illusion". Wtedy też byłem w Kongresowej. Wtedy chyba nie miałem takiej tremy. Za to tym razem Basia miała mniejszą. Była już po bardzo udanym występie w Zabrzu. Nic nie mogło się nie udać. Prawie nic. Miałem tylko wejść na scenę i w krótkich żołnierskich słowach przywitać zespół...
(Dalej…)

Sting i powrót na Kangaroo Island

Marek | Blog Marka | 2009-10-05, 19:19

Czyli co ma piernik do wiatraka. Do wiatraków też wrócę, już za 5 tygodni. Nowy album Stinga będzie piękny i świąteczny. Pachnie Bożym Narodzeniem... Nie za wcześnie? Czas tak szybko płynie i nie czeka na nas. Michael McDonald też już wydał gwiazdkową płytę. Sting odleciał... W przenośni i dosłownie. A na pewno nic już nie musi...
(Dalej…)

No to lecę!

Marek | Blog Marka | 2009-10-01, 18:58

Ale tylko we wspomnieniach. Tak, ciągle mam jeszcze kilka zdjęć z Australii do pokazania. Kununurra... Jedno z moich najsilniejszych wspomnień, a prawie nie mam zdjęć. Trzeba będzie tam wrócić. Na razie wracam tymi zdjęciami. Dlaczego? Ostatniej nocy śniło mi się to miejsce. To chyba dobry powód, żeby powspominać. A za oknem deszcz... Mieli grzać od poniedziałku, a dziś już czwartek...
(Dalej…)

Lubię poniedziałki i już...

Marek | Blog Marka | 2009-09-28, 18:16

Dziś na dodatek była taka piękna pogoda. To mógł być ostatni taki piękny dzień lata, które bezpowrotnie minęło. Nie ma się co oglądać za siebie! Napisał dzielnie i sięgnął po zdjęcia z Barossa Valley z 4 lipca tego roku. No bo jednak wspomnienia są najpiękniejsze. To były "4 pory roku w jeden dzień". Nie mam tylko zdjęć w deszczu, bo aparacik sobie z nimi nie radził...
(Dalej…)

Barossa Valley...

Marek | Blog Marka | 2009-09-24, 19:30

Wczoraj Gniezno, a dziś powrót do Australii... Gniezno "jak po ogień", ale za to na bardzo sympatyczne spotkanie ze słuchaczami radia. Nie zginie, jeśli mamy takich fanów. Co to jest radio? Dlaczego ciągle chcemy go słuchać? Dużo pytań. I dobrze... Niestety nie zdążyłem zrobić zdjęć w mieście, a starówka wygląda imponująco. Znaczy będzie następny raz.
(Dalej…)

Siatkówka

Marek | Blog Marka | 2009-09-14, 18:55

Się grywało! Głównie w liceum, w Zduńskiej Woli. Ma się 191 centymetrów, więc mimo średnich umiejętności byłem wybierany do drużyny prawie w pierwszej kolejności. Liczył się zasięg ramion. Nasi Mistrzami Europy. Tak, wzruszyłem się wczoraj, tak jak cała Polska. Nawet miałem dziś ochotę jechać na lotnisko albo pod Pałac Kultury...
(Dalej…)

Powrót do Cradle Mountain...

Marek | Blog Marka | 2009-09-12, 18:18

Na zdjęciach oczami Piratów. Kayah była dziś u mnie w radiu, żeby opowiedzieć o nowej płycie. Lubię rozmawiać z Kayah. Zapis naszego spotkania już wkrótce na tej stronie. Na razie polecam rozmowę z Basią sprzed tygodnia. Jakiś taki ten dzień dziś "niezaspecjalny". Może to spadek ciśnienia, może pogoda za oknem, może wczoraj zjedzona ryba? A może po prostu wrzesień?
(Dalej…)

Policzko 09.09.09

Marek | Blog Marka | 2009-09-10, 19:12

Taki wyjątkowy dzień. Pojawiły się zremasterowane The Beatles dzieła wszystkie, a ja postanowiłem zapamiętać tę datę podróżą do miejsca, gdzie ponad 40 lat temu spędzałem prawie każde wakacje. U Dziadków Kopciów na Policzku. To taka mała wioska koło Przedborza. Wtedy koniec świata, wczoraj dwie godziny szybkim samochodem...
(Dalej…)

Stóg Izerski...

Marek | Blog Marka | 2009-09-07, 19:51

To był poniedziałek tydzień temu. Ostatni dzień sierpnia. Piękny... Boże, jaki piękny. Dostałem w prezencie od losu trzy takie dni w Szklarskiej i okolicach. Wreszcie przyszła pora na Stóg Izerski. Przyznaję - byłem tam pierwszy raz. Gondolą na górę "frunie się" kilkanaście minut. Może nawet krócej. Przez małe okienko da się robić zdjęcia. To najważniejsze...
(Dalej…)

Mysłakowice znaczy len...

Marek | Blog Marka | 2009-09-05, 18:38

Zaczęło się kilka lat temu, kiedy Grażyna Dobroń zabrała mnie ze Szklarskiej Poręby do sklepu lnianego w Mysłakowicach. Już wtedy było dobrze, ale teraz len, znaczy najlepsze na świecie ręczniki. Tak, tak, właśnie ręczniki. Ale nie tylko. Wspaniała jest pościel lniana, bardzo fajne koszule, spodnie, nawet skarpety. Niemożliwe? Proszę sprawdzić...
(Dalej…)

Skała...

Marek | Blog Marka | 2009-09-03, 18:42

Kayah wydaje nowy album. Za 11 dni. Dziś posłuchałem "Skały" pierwszy raz. Jestem pod ogromnym wrażeniem. To jest na pewno jedna z moich ulubionych płyt roku. Już teraz... Kayah będzie moim gościem w radiu w następną sobotę. W tę najbliższą porozmawiam z... Basią. Przede wszystkim o Jej koncertach w Polsce na początku października.
(Dalej…)

Pałac w Wojanowie...

Marek | Blog Marka | 2009-09-02, 20:33

Jest piękny. A nawet zjawiskowy... Jak dobrze, że i takie miejsca da się "ocalić od zapomnienia". Jestem, jestem... Bardzo intensywne były te ostatnie dni. Nie było czasu na dzielnie się wrażeniami. Ale już jestem w domu i mogę napisać, pokazać... No to bardzo proszę! W Szklarskiej i okolicach byłem od soboty do dziś. Wylosowałem 3 dni pięknej pogody.
(Dalej…)

Pożary...

Marek | Blog Marka | 2009-08-26, 18:25

Kiedy byłem "taki malutki" i mieszkałem w Szadku panicznie bałem się pożarów. Myślałem, że każdy dom musi przejść przez "ogień". A u nas jeszcze się nie paliło... Kiedy Jedynka podawała latem komunikat przeciwpożarowy po wiadomościach o 18, zawsze znalazłem powód, żeby wyjść z domu. Na przykład na śliwki do ogrodu, albo na rynek. Centralne miejsce miasteczka...
(Dalej…)

8 dni 8 medali...

Marek | Blog Marka | 2009-08-22, 20:40

Nasi na medal! Na Mistrzostwach Świata w Lekkoatletyce w Berlinie oczywiście. Nic się nie zmieniło. Kiedy mogę - oglądam. Wczoraj nie udało mi się jednak zobaczyć radości naszego Skoczka Młodziaka. A tak pięknie się cieszył. My fani zresztą też. 232 centymetry, a radości fura. Sport jest piękny, a jego oglądanie daje mi wiele przyjemności.
(Dalej…)

Mitchell Plateau

Marek | Blog Marka | 2009-08-19, 18:31

Dzień za dniem. Godzina za godziną. Pojutrze miną dwa tygodnie od mojego powrotu z Australii. Ciągle myślę o tej podróży, ciągle jeszcze nią żyję. Stąd kolejna porcja zdjęć w fotoalbumie. Mam ich jeszcze trochę. Będę je pokazywał w kolejnych wpisach. 22 dzień lipca spędziłem w pierwszym niezwykłym miejscu Parku Narodowego Kimberley...
(Dalej…)

Madonna w Warszawie

Marek | Blog Marka | 2009-08-15, 18:08

Jest od wczoraj, będzie do jutra. Dziś jest ten dzień. Pierwszy koncert Artystki w naszym kraju. 23 piosenki, w tym pewnie "Celebration", zapowiadająca kolejny zestaw Jej największych przebojów. Na zdjęciu autograf "dla Marka" sprzed 15 lat. To było w Paryżu 10 października 1994 roku. Przyleciała na promocję albumu "Bedtime Stories". Wywiady z dziennikarzami Europy odbyły się w Hotelu Ritz. I ja tam byłem...
(Dalej…)

Urodziny Aliny...

Marek | Blog Marka | 2009-08-13, 18:32

To właśnie dziś, dziś, dziś... Życzyłem Jej zdrowia, szczęścia, pomyślności i... urodzaju grzybów. Bo jest z Niej wszak grzybiareczka, jak ta lala! A tu latoś nic tylko kurki i kurki. W skupie po 7, na bazarku po 22 złote za kilogram. A gdzie podgrzybki, prawce, koźlaki, krawce? Będą jesienią. I tego sie trzymam, bo jak na razie zamrażarka pusta. Przy okazji najlepszego wszystkim dziś urodzonym...
(Dalej…)

El Questro, Emma Gorge

Marek | Blog Marka | 2009-08-10, 18:21

Był 1991 rok. 22 latek z Wielkiej Brytanii poślubił Australijkę i kupił El Questro za milion dolarów. Postanowił w tym miejscu zrobić raj na ziemi. Chyba mu się udało. Na pewno mu się udało. W 2005 roku sprzedał ten raj za 17 milionów. I teraz żałuje... Ponoć chce go odkupić, ale za ile? I ja tam byłem, zdjęcia robiłem. A teraz się nimi dzielę. Proszę oglądać...
(Dalej…)

Jetlag...

Marek | Blog Marka | 2009-08-08, 17:42

Prawie zawsze mnie łapie po powrocie z dalekich krajów. Po długich lotach miesza mi się ze spaniem. Prawie zawsze... Wczoraj wytrzymałem do północy i przespałem do 6. Nieźle. Dziś też nie padłem. Może uda się ominąć przygody z niespaniem? Oby... Mam robotę, nie ma czasu na jetlag. Wracam do obu list, na stronie i w Złotych Przebojach. Na zdjęciach dziś wracam do Bungle Bungle. To było dokładnie dwa tygodnie temu. Jedno z najbardziej niezwykłych miejsc, jakie widziałem...
(Dalej…)

Już w domu!

Marek | Blog Marka | 2009-08-07, 15:53

Wszędzie dobrze, ale... Z Melbourne do Bangkoku 8 godzin i 40 minut. Tam półtorej godziny na rozprostowanie kości. Sałatka owocowa. Lot z Bangkoku do Wiednia to dokładnie 10 godzin i 10 minut. Po kolacji (kto je cokolwiek o 4 nad ranem?) padłem. To był raczej letarg, niż sen. Gdyby nie to, że jednak coś mi się śniło, to bym myslał, że nie spałem.
(Dalej…)

Ostatni przystanek – Melbourne

Marek | Blog Marka | 2009-08-03, 09:43

poniedziałek, 3 sierpnia 2009
A dzień dobry! Tak wyszło, że w Melbourne mam słaby zasięg i postanowiłem sobie zrobić tydzień wakacji. Także od pisania, internetu... Takie leniuchowanie. Zresztą, muszę nabrać dystansu do tego, co widziałem, do zdjęć, żeby zacząć o tym wszystkim pisać. Na razie zdjęcia w laptoku, będę je pokazywał już od soboty. A ja odpoczywam po wakacjach! Basen, spa, spa-cery po mieście. Melbourne wygląda inaczej zimą. Chyba nawet piękniej, bo zielono.

(Dalej…)

Bungle Bungle

Marek | Blog Marka | 2009-07-28, 08:19

Jest wtorek, 28 lipca 2009.
Koniec mojej przygody w Kimberley. Katherine odwiozła mnie z Emma Goerge Resort do Kununura samochodem. Najpierw Gibb River Road, a potem Great Northern Highway. Stąd dziś po południu lecę przez Darwin do Melbourne. Powrót do nowoczesności. Te ostatnie dni w skrócie wyglądały tak:
Czwartek 23 lipca. Łodzią po Ord River od Lake Argyle do Lake Kununura. Niezwykle piękny zachód słońca...

(Dalej…)

Kununurra

Marek | Blog Marka | 2009-07-23, 08:16

wtorek, środa, czwartek 21-23 lipca 2009
Przedwczoraj i dziś. Depresyjne miejsce i gorąco jak diabli. Ponad 30 stopni zima, znaczy w porze suchej. 47 % mieszkańców miasteczka to Aborygeni. Nie mam nic przeciw nim, ale chyba się ich trochę boję. Zobaczyć takie twarze po zmroku? Nie polecam...
Wczoraj za to raj na ziemi, czyli Mitchell Plateau z jednym z najpiękniejszych wodospadów jakie widziałem. Wyprawa do nich trwała jakieś 3 godziny. Same piękne widoki po drodze. Ponad 35 stopni, bo szliśmy od 10 do 13. To był jeden z niewielu dni w moim życiu, jeśli nie jedyny, kiedy wypiłem ze 3 litry wody. Woda jest pyszna! I dobra dla ciebie...

(Dalej…)

Deszcz

Marek | Blog Marka | 2009-07-21, 08:17

wtorek, 21 lipca 2009
W porze suchej tutaj to rzadkość. Niebo było wczoraj przed zachodem słońca zjawiskowe. Dawało wiele szans moim oczom i aparacikowi. Poszedłem w drugą stronę Cable Beach. Tam gdzie jeżdżą 4x4 i chodzą wielbłądy. Znaczy można się na nich przejechać w zachodzącym słońcu. Na to akurat nie miałem ochoty, ale ładnie się ustawiają do zdjęć. Myśli się kłębią w głowie, kiedy się obcuje z takimi miejscami. O życiu, o człowieku, przyrodzie, słabościach i mocy. Tylku nas na świecie, każdy ma swój mały świat i stara się go jakoś zorganizować.

(Dalej…)

Broome

Marek | Blog Marka | 2009-07-20, 11:04

niedziela, poniedziałek 19 - 20 lipca 2009
No to mam prawdziwy lipiec. Dziś jest tutaj 29 stopni, słońce świeci jak szalone, wiatr wieje, nie ma dużej wilgotności, da się żyć! Przerzut z Hobart do Broome, to znaczyło obudzić się o 4.30. Lot z Hobart do Melbourne półtorej godziny. Tam chwila z Anka i Edkiem, oddałem jednak laptoka, kurtkę, cieple ciuchy... Lot z Melbourne do Broome to 4 i pół godziny. Cofam zegar o 2 godziny. Tutaj środek sezonu! Jak u nas w Sopocie i Zakopanem razem wziętych. Od razu w autobusie z lotniska zostawiłem przez zapomnienie polarek z Bryanem Adamesm "On A Day Like Today". Pani w hotelu powiedziała, że Pan Kierowca odwiezie, ale czy on mi tutaj potrzebny?

(Dalej…)

Cradle Mountain

Marek | Blog Marka | 2009-07-18, 09:51

środa, czwartek, piątek, sobota 15 - 18 lipca 2009
Wylosować trzy takie dni… Bezcenne! Nie dość, że prawie nie było zimy, a wszyscy przestrzegali, że zmarzniemy jak psi, to na dodatek pogoda była jak na zamówienie. Na 365 dni w Cradle Mountain 300 dni pada. Albo deszcz albo śnieg. Tym razem nas oszczędziło. I mocno nagrodziło. Na środę zaplanowaliśmy, znaczy Gunia, nasza „przodowniczka – przewodniczka” zaplanowała, trudny spacer na trasie Overland Track. To takie przejście z Cradle Mountain do Lake St.Clair. Sześć dni marszu w niespecjalnie łatwych warunkach. Myśmy zrobili tylko ten pierwszy dzień. Ponoć najbardziej spektakularny, jeśli chodzi o widoki… Ale było!

(Dalej…)

Champagne Falls

Marek | Blog Marka | 2009-07-17, 11:37

wtorek, 14 lipca 2009
Jesteśmy w Lemonthyme Lodge, jakieś 4 godziny od Hobart. W środku buszu. 8 kilometrów od drogi prowadzącej do Parku Narodowego Cradle Mountain. Piękne miejsce. Drewniane domki. Wygodne. Bez radia, TV, zasięgu telefonów i internetu… Stąd to spóźnienie w dzienniku. Także trochę przez Kicię, bo ciągle mnie zagaduje i nie mam czasu usiąść do komputera. Na śniadanie Eggs Benedict. Pycha, ale pewnie za dużo cholesterolu. Kto by się tym przejmował w wakacje.

(Dalej…)

Mt.Wellington we mgle…

Marek | Blog Marka | 2009-07-12, 10:14

niedziela, 12 lipca 2009
Wczoraj byłem na Salamanca Market, potem w porcie, ale było szaro i zdjęcia może mało atrakcyjne. Dziś rano pojechaliśmy na Mount Wellington. To jest góra, którą widać na prawie wszystkich pocztówkach z Hobart. A za to z góry jest piękny widok na miasto. No ale nie dziś. Była piękna mgła i deszcz. Widoczność prawie żadna, ale zdjęcia w tych warunkach zrobione – niepowtarzalne. Było zimno. Wreszcie wiem, że tutaj jest zima. Przydały się rękawiczki i czapka. A to dopiero wstęp do prawdziwej zimy. Jutro jedziemy do Parku Narodowego Cradle Mountian. Pięknie wyglądał latem, jaki będzie zimą? Pewnie w śniegu…

(Dalej…)

Dzień na Bruny Island…

Marek | Blog Marka | 2009-07-10, 19:23

piątek, 10 lipca 2009
Pięknie i zimno, jak diabli. Nawet jeśli nie było poniżej zera, to wiatr zrobił swoje. Na wyspę płynie się promem. Nasz był o 11.05. Na wyspie mieszka coraz więcej ludzi, ale to raczej wyspa wakacyjna. Kiedyś byłem tutaj z Gunią, ale było lato i płynęliśmy wokół wyspy statkiem. Z jakim Tadkiem? Tadek akurat jest w Polsce. Tym razem wycieczka z Pirackim. Objechaliśmy wyspę dookoła. Za każdym zakrętem sesja zdjęciowa. Baterii wystarczyło, karty na zdjęcia też. Strzeliłem ze 300 razy. Trzeba robić zapasy na zimę.

(Dalej…)

Hobart, stolica Tasmanii…

Marek | Blog Marka | 2009-07-09, 15:25

czwartek, 9 lipca 2009
Wakacje, słodkie wakacje. W środku ichniej zimy. Ale jaka to zima? Proszę popatrzeć na zdjęcia. Jest pięknie, po prostu pięknie. Spałem długo i chłodno, bo za oknem było około zera. W dzień temperatura dochodziła pewnie nawet do 20 stopni w słońcu. Pojechaliśmy z Piratami na lunch do Peppermint Bay. Ja ciągle jem rybę i bardzo mi smakuje. Trevalla albo coś podobnego. Białe mięso, bez ości i nie pachnie zbytnio rybą. Tak lubię… Do ryby kieliszek Sauvignon Blanc. Cudownie pasuje. No i sesje zdjęć po drodze.

(Dalej…)

Piotra, Pawła, Wita...

Marek | Blog Marka | 2009-06-29, 20:47

Korzeń usycha u żyta. Takie przysłowie z sieradzkiego. Jak ja nie lubię się pakować przed podróżą! A może są jakieś wyspecjalizowane firmy, które to załatwiają? Za późno tym razem... Dam sobie radę sam. Za oknem burza, w Radiu Smooth Jazz Cafe Jon Anderson śpiewa "Hold On To Love". Zaraz będzie "Say Goodbye Today" Carole King. Po prostu pięknie...
(Dalej…)

Michael Jackson...

Marek | Blog Marka | 2009-06-27, 17:30

Nigdy nie przypuszczałem, że będę musiał powiedzieć przez radio, że Michael Jackson nie żyje. Przecież jestem starszy od Niego! Nie ma dobrej pory na umieranie, ale 50 lat to na pewno za mało? Kiedy wczoraj o 6 rano usłyszałem w radiu o Jego śmierci, nie bardzo mogłem w to uwierzyć. Chyba dopiero potwierdzenie tego u Kuźniarka uświadomiło mi, że to się stało. Już nie ma Michaela Jacksona...
(Dalej…)

Strange Weather...

Marek | Blog Marka | 2009-06-13, 18:40

... Glenn Frey śpiewa na tubie i to prawda. Dziwna pogoda... Połowa czerwca, a tu 10 stopni i deszcz. Taki czerwiec. Lato przyjdzie dopiero za 8 dni. Będzie pewnie jak zwykle piękne. Na razie mamy kapryśną wiosnę. Proszę na siebie uważać, bo łatwo się przeziębić. Szkoda na to czasu. No i mamy koniec długiego weekendu. Ja jeszcze jutro do Kutna, w odwiedziny do rodziny...
(Dalej…)

Puste miasto...

Marek | Blog Marka | 2009-06-11, 18:50

Boże Ciało. Jak zwykle była piękna pogoda. Mimo zapowiedzi deszczu, burzy, chłodu, grzmotów... Cudowny dzień. I pustka na ulicach. Poszwędałem się tak bez celu. Tam gdzie mnie nogi poniosły. Trochę ponad godzinę. Piękny czas. Wczoraj szukałem jakiegoś zdjęcia z Nowej Zelandii i doszedłem do wniosku, że coś za mało moich stamtąd relacji. No to bardzo proszę. Panie, Panowie - Nowa Zelandia.
(Dalej…)

Wybory...

Marek | Blog Marka | 2009-06-07, 18:36

Całe nasze życie, to wybieranie, prawda? "life is all about choices". Wybory sprzed lat 20 wspominaliśmy na czwartkowym koncercie w Warszawie. Inni w Gdańsku, Krakowie, Wrocławiu... Proszę pooglądać zdjęcia. Podoba mi się pomysł toastu za ojczyznę 4 czerwca o 20. Za rok na pewno go spełnię prawdziwie. Tym razem spełniałem herbatą zieloną z "Pekinu".
(Dalej…)

Zielone Świątki...

Marek | Blog Marka | 2009-05-31, 14:28

Ze szkoły podstawowej pamiętam piosenkę "Zielone Świątki, rallala...". Ktoś to jeszcze też pamięta? A może to mi się tylko śniło. Lubię śnić. Lubię wracać do miejsc ulubionych. Wczoraj wróciłem z Bydgoszczy jakoś po 19 i padłem jak "dwie dychy". Dlatego dziennik dopiero dziś. Jak dobrze, że "Smooth Festival Złote Przeboje - Bydgoszcz 2009" już za mną...
(Dalej…)

W ogrodach już lato...

Marek | Blog Marka | 2009-05-25, 18:34

Ależ to była piękna niedziela! Prognoza pogody nie sprawdziła się jak zwykle. Na szczęście. Potrzebny mi był taki właśnie już prawie letni dzień. Samochód pokazywał nawet 23 stopnie. Słońce świeciło, co widać na zdjęciach. Bliska rodzina daleko mieszkająca (kiedyś Vancouver, teraz okolice Toronto) chciała zapalić znicze na grobach Ciotek...
(Dalej…)

Basia, Anomalia & Kayasia

Marek | Blog Marka | 2009-05-23, 18:46

Nie ma takiego tria, ale kto wie? Dziś w samo południe w naszym "złotym" studiu spotkały się Basia, Anna Maria Jopek i Kayah. Zawsze marzyłem o takim spotkaniu. O tym, że Basia będzie u mnie w tę sobotę wiedziałem od kilku tygodni. Od kilku tygodni starałem się zaprosić Kayah do mojej audycji. Management powiedział: 23 maja to jedyna wolna sobota Artystki w maju...
(Dalej…)

Tak tylko...

Marek | Blog Marka | 2009-05-21, 18:53

... żeby dać znak. Jestem, żyję z dnia na dzień. Mocno u mnie przyspieszyło. Za tydzień już będę w Bydgoszczy. We czwartek otwarcie wystawy zdjęć "Australia okiem Niedźwiedzia". Tej samej, która miała premierę w Zielonej Górze. W piątek Smooth Festival. Czy mam pietra? Mam... Jak zawsze. Widać człowiek, w tym nie-dźwiedź tak jest zbudowany.
(Dalej…)

Żak ma 50 lat!

Marek | Blog Marka | 2009-05-18, 16:16

Studenckie Radio "Żak" Politechniki Łódzkiej. Tak, to było moje pierwsze radio... W ostatni weekend świętowaliśmy 50 urodziny stacji. Było 50 godzin specjalnego programu. Ja swoje dwie godziny zagrałem w sobotę od 17 do 19. Można to było nawet zobaczyć. "Nowoczesność w domu i zagrodzie". Było pięknie i miło. Proszę popatrzeć na zdjęcia...
(Dalej…)

Eurowizja

Marek | Blog Marka | 2009-05-14, 19:21

Pamięć mam dobrą. Zwłaszcza jeśli idzie o pamiętanie dawnych faktów. Najbardziej kibicowałem Cliffowi Richardowi, kiedy w 1968 roku w konkursie śpiewał "Congratulations". Przegrał wtedy z Massiel z Hiszpanii. Jej piosenka "La, la, la" była fajna, ale żeby wygrać z Cliffem? To było prawie niemożliwe. "Prawie niemożliwe" w tym konkursie jest możliwe co roku. W maju...
(Dalej…)

K jak Kazimierz...

Marek | Blog Marka | 2009-05-11, 20:02

Bo L jak Lublin już kiedyś był. Pojechałem rano do Lublina na spotkanie ze studentami dziennikarstwa w Wyższej Szkole Przedsiębiorczości i Administracji. Czasem tak mam. Warto spotykać młodych ludzi. Może uda się im coś podpowiedzieć. Dzień był długi i piękny, wiec zamiast lunchu wybrałem drogę powrotną do Warszawy przez Kazimierz. Tak dawno mnie tam nie było...
(Dalej…)

Dzień zwycięstwa...

Marek | Blog Marka | 2009-05-09, 17:45

9 maja. Kiedyś były parady wojskowe. Dziś telewizja pokazała taką z Moskwy. Jak za dawnych lat. Demonstracja siły? Już raczej nie. Przyzwyczajenie do tradycji. Inna TV pokazała, że za rezerwację stolika w modnym moskiewskim klubie trzeba zapłacić 10 tysięcy dolarów. Świat oszalał? Nie, to raczej my ludzie jesteśmy dziwni. Świat ciągle piękny, co widać na moich zdjęciach...
(Dalej…)

Skalne Miasto

Marek | Blog Marka | 2009-05-06, 14:02

Miejsce niezwykłe. Latam po świecie w poszukiwaniu takich, a tu bardzo proszę. Trochę za granicą. W Czechach. Słabo oznakowane, trudno osiągalne, ale warto się tam wybrać. Niekoniecznie takiego dnia, kiedy w całej okolicy nie ma prądu, bo nici z kawy, ale najważniejsze jest oglądanie. Mnie się to zdarzyło wczoraj... Kolejny piękny dzień, choć ciągle prawie bez słońca.
(Dalej…)

Kto wyłączył słońce?

Marek | Blog Marka | 2009-05-04, 21:33

Góry, to są góry... Las, to jest las! Tutaj wszystko się może zdarzyć jednego dnia. Tak jak dzisiaj. Wczoraj słońce, dzisiaj deszcz. Ten ostatni bardzo potrzebny, niech więc pada. Na dodatek mam takie zakwasy po wczorajszym spacerze, że taki dzień lenistwa jest w samą porę. Wprawdzie byłem umówiony w Chatce Górzystów, ale co ja mogę Panie Lucku, kiedy leje deszcz jak z cebra...
(Dalej…)

Niedziela w górach...

Marek | Blog Marka | 2009-05-03, 20:08

Słowo się rzekło, trzeba pisać. Laptoś w "Lesie" podłączony, jak widać. Wczoraj bardzo szybki LOT z Warszawy do Wrocławia. Na pokładzie tylko 16 osób, w tym Doda (ta Doda Elektroda) i Patrycja Markowska. To co by było, jak by spadł? Doda powiedziała we Wrocławiu: "jak was zobaczyłam na lotnisku, wiedziałam, że nie będzie żadnej katastrofy".
(Dalej…)

1 maja...

Marek | Blog Marka | 2009-05-01, 11:11

Święto pracy, więc jestem! Obudził się piękny dzień. W radiu gra muzyka, właśnie się skończyła cotygodniowa porcja nowości Smooth Jazz Cafe. Nigdy nie słucham, bo nie mam czasu. Dziś mam czas. Lista za 8 godzin. Jutro po audycji lecę na kilka dni do Szklarskiej Poręby i okolic. Znaczy jutro nie będzie wpisu... Będzie w niedzielę wieczorem. Z nowymi zdjęciami. Dziś fotografie sprzed dwóch lat...
(Dalej…)

Świńska grypa z Meksyku

Marek | Blog Marka | 2009-04-27, 17:17

Czy niedźwiedzie na nią zapadają? Pani Magda napisała mi, że niedźwiedzie tylko na niedźwiedzią i to na przednówku. Znaczy mam ją w tym roku już z głowy. Tego się będę trzymał. Gdyby był już 2012 (kalendarz Majów z Meksyku), to bym się trochę przestraszył, a tak? Będę mył ręce, nie bratał się z kichającymi i może jakoś przetrwam najgorszy czas....
(Dalej…)

Od soboty do soboty...

Marek | Blog Marka | 2009-04-25, 17:17

A tak jakoś zleciało! W poniedziałek, przyznaję, że mi się nie chciało, we wtorek trzeba napisać felieton o życiu do branżowej, radiowej "gazetki ściennej", środę spędziłem w Szadku, a we czwartek komputer odmówił posłuszeństwa. No cóż, bywa i tak. Piątki mam zajęte na listę przebojów, a dziś już następna sobota. Taka to robota...
(Dalej…)

Wiosenna miłość...

Marek | Blog Marka | 2009-04-18, 18:25

Jestem już w takim wieku, że zdarza mi się coraz rzadziej. Tym bardziej cieszy. Nazywa się Melody Gardot. Już jej ubiegłoroczna płyta "Worrisome Heart" bardzo mi się podobała, ale ta nowa "My One & Only Thrill" po prostu mnie wbiła w fotel. Melody ma zaledwie 24 lata. Od 5 lat jest niepełnosprawna. Jechała na rowerze, potrącił ją samochód.
(Dalej…)

Taka sobie środa...

Marek | Blog Marka | 2009-04-15, 17:22

Niby świeci piękne słońce. Świat się budzi do życia. Za dwa dni polska premiera albumu Basi "It's That Girl Again". Za oknem cudowny kwiecień. Żyć się chce... Znaczy tak być powinno. Ale jakoś tak dziwnie. Wszystko dziwi, nie cieszy nic. "Innej pory nie będzie". A może to jakaś tęsknota? Tak, to musi być to. W celu poprawienia zakupiłem bilet do Szklarskiej...
(Dalej…)

I już Wielkanoc!

Marek | Blog Marka | 2009-04-11, 17:32

Sobota, to mój dzień. I piątek to mój dzień. Wczoraj "muzyka ciszy" zamiast listy przebojów. Dziś piosenki-pisanki. Samo dobre, samo piękne. Będzie to pewnie widać w moim topie. O wyższości Bożego Narodzenia nad Wielkanocą? Ostatnio jakoś nie przepadam za świętowaniem. Znaczy lubię się zagubić w myślach, ale to całe zawracanie głowy z przygotowaniami, zakupami, to nigdy mi się nie podobało...
(Dalej…)

Wielki Czwartek '09

Marek | Blog Marka | 2009-04-09, 17:17

A ja ciągle pod wrażeniem płyty Beaty Bednarz "Pasja miłości". Album na Wielki Tydzień. Tak, zdecydowanie tak. Będę grał tę muzykę w radiu. Jutro i pojutrze. Mam też nowości z Chicago. Stevie Nicks (świetna!), Prince (3pack), Chris Botti (znakomity koncert z Bostonu). Jest czego słuchać. Rano poszedłem na zakupy na bazarku. To już też takie trochę uzależnienie...
(Dalej…)

Australia na wielkim ekranie...

Marek | Blog Marka | 2009-04-06, 17:35

... wygląda równie pięknie i niezwykle, jak w rzeczywistości. Oglądnąłem wreszcie "Australię". Warto było czekać. Ja pewnie inaczej oglądam ten film, bo tam byłem. Już 10 razy. I wiem trochę o tym fascynującym kontynencie. Widziałem Aborygenów na żywo. Znam ich historię. Moim zdaniem film jest wspaniały.
(Dalej…)

To był tydzień!

Marek | Blog Marka | 2009-04-04, 19:23

Z jakiej to audycji radiowej ten zakrzyk? Z bardzo dawnej i już jej nie ma na antenie. To była "Muzyka i aktualności". No to tak jak dziś w moim wpisie. 7 dni się nie odzywałem, bo tak jakoś wyszło. Nie ma o czym pisać, nie ma dziennika. Choć czas płynie... Byłem w Bydgoszczy, byłem w Trójce na 47 urodzinach. Wzruszałem się na koncercie Raz Dwa Trzy.
(Dalej…)

Lotnisko...

Marek | Blog Marka | 2009-03-28, 19:03

Etiuda zamknięta. Małe lokalne lotnisko, a kiedyś? Tam wracałem z Amsterdamu w 1976 roku. Z mojego pierwszego lotu. Stamtąd odbywałem moje najpiękniejsze podróże. Indie, Nepal, Singapur, Malezja, Tajlandia. Ale także pierwszą podróż do Stanów Zjednoczonych. 1987 rok. Tam na początku lat 80 jeździłem w niedziele na kawę. Dimanche Okęcie? Tak było...
(Dalej…)

Minął rok na tubie...

Marek | Blog Marka | 2009-03-26, 18:16

27 marca 2008 roku wystartowało Radio Smooth Jazz Cafe. Jakoś około 22.30. I gra, ciągle gra! Czasem tak, że aż trudno uwierzyć, że muzykę w nim wybiera maszyna. Dziękuję za wszystkie recenzje tej "stacyjki". Dziękuję za wszystkie życzenia na urodziny. Od razu lepiej się czuję. Ten "mały, biały kwiat" wyszedł mi na Czerskiej właśnie na urodziny...
(Dalej…)

Prezent na urodziny...

Marek | Blog Marka | 2009-03-23, 16:56

Urodziłem się 24 marca 1954 roku. Jakoś koło dziewiątej rano. Był wtorek albo środa, jeśli dobrze pamiętam. W Szpitalu Miejskim w Sieradzu. Miałem czarną czuprynę. I komu to przeszkadzało? Jutro 55, też pięknie. Chyba najmocniej przeżywałem zmianę kodu na 4 z przodu. "Wiek prawdziwie męski...". Nie czuję się na swoje lata i tego się będę trzymał.
(Dalej…)

Wiosna przyszła wczoraj i dziś...

Marek | Blog Marka | 2009-03-21, 19:42

A ciągle jednak jej nie ma. Dziś w Warszawie było pięknie. Słońce świeciło prawie cały dzień. To była wiosna... Tak, to na pewno ona. Niech już tutaj zostanie, bo przez tę zimę nie mogę wyjść z przeziębienia. Porażka... Nie dam się! Będę jadł czosnek i witaminy. Obiecuję. Zdjęcia w dzisiejszym albumie to wywoływanie wiosny. Się uda? Musi...
(Dalej…)

Śnieżka

Marek | Blog Marka | 2009-03-19, 17:27

Te zdjęcia są sprzed kilku lat. Czy schronisko i obserwatorium meteorologiczne będą tak jeszcze wyglądały? Na pewno, ale trochę to potrwa. Ciężkie zimy zrobiły swoje. Kiedy zobaczyłem w gazetach i telewizji zniszczenia obiektu zrobiło mi się przykro. I wróciły wspomnienia. Byłem na Śnieżce kilka razy. Ten był najpiękniejszy...
(Dalej…)

Winnica...

Marek | Blog Marka | 2009-03-14, 19:54

Nie na końcu świata. U nas... W Górzykowie, niedaleko Zielonej Góry. Przeżyłem szok testując tam Rieslinga. Gdybym nie widział, jak Pan Marek nalewał wino do kieliszków, to bym nie uwierzył. Cud, miód... Riesling nie jest moim ulubieńcem w białych, ale ten nasz krajowy smakuje, jak by powstał ze słońca Nowej Zelandii. "Niech no tylko zakwitną jabłonie" i zaczną to wino sprzedawać w naszych sklepach!
(Dalej…)

Miasta na Z: Zielona Góra

Marek | Blog Marka | 2009-03-12, 18:55

Wystawa otwarta! Można ją oglądać w Muzeum Ziemi Lubuskiej do 10 maja. Zapraszam... Droga samochodem tam i z powrotem to "4 pory roku" w pogodzie po drodze. Czasem słońce, często deszcz, a nawet śnieg. Takie przedwiośnie i prawdziwy marzec. Najważniejsze, że przeziębienie mija mi. I tak niech już zostanie, proszę!
(Dalej…)

Australia okiem Niedźwiedzia albo Dzień Kobiet

Marek | Blog Marka | 2009-03-07, 19:38

Kiedy ponad pół roku temu zadzwonił telefon z muzeum w Zielonej Górze, nie mogłem uwierzyć w tę propozycję: "Czy da się Pan namówić na wystawę zdjęć z Australii?". Wiem, nie powinienem był się godzić, ale widać miałem słaby dzień. Zgodziłem się... No i nadejdzie ten dzień. W najbliższą środę. Muzeum Ziemi Lubuskiej, godzina 17, wernisaż wystawy, wstęp wolny. Zapraszam...
(Dalej…)

Na chorobowym...

Marek | Blog Marka | 2009-03-05, 18:03

Kiedy człowiek nie choruje, to o tym nie myśli, ale kiedy dopadnie mnie przeziębienie, to po dwóch dniach mi się wydaje, że jestem chory od zawsze. 37.3 to już prawie zabójcza gorączka. Tak wiem, mężczyźni nie umieją chorować. Zresztą kto umie? Już dawno mnie tak nie trzymało. Chyba zaziębiłem przeziębienie. Nic to, trzeba być twardym! Będę więc udawał, że jestem...
(Dalej…)

Już jutro marzec!

Marek | Blog Marka | 2009-02-28, 19:19

Jak dobrze... Znowu mnie przeziębiło. Tym razem nie wiem gdzie i jak. Złapałem pewnie coś po drodze, bo taka pora roku. Taka pogoda. Byle do wiosny. Mam donosy, że już ją widać tu i tam. Takiego wschodu słońca dziś rano mogą Państwo pozazdrościć Grażce, a nawet całemu Głogowowi. Jeśli są tacy, którzy budzą się przed 7 rano... Grażka, dzięki. Udało Ci się złapać piękne chwile.
(Dalej…)

Chudy czwartek, czyli post...

Marek | Blog Marka | 2009-02-26, 18:59

Post będzie krótki. Lubię się bawić językiem, ale chyba bym się bał powiedzieć na antenie "półtorej miliarda złotych". Pan minister się nie bał. Znaczy już tak można (a ja zaspałem) albo jest niedouczony. A to przepraszam... Nie będę się czepiał, bo człowiek jest omylny. Będę jednak wytykał błędy językowe, kiedy je zauważę. Nawet w poście...
(Dalej…)

Poniedziałek pełen niespodziałek...

Marek | Blog Marka | 2009-02-23, 18:01

Od dziś mam jakby więcej czasu. Ciekawe dlaczego... Od dziś wiem na pewno, że lecę do Australii w tym roku. Pewnie zimą, ichnią zimą, a więc naszego lata. Żadnych więcej dobrych wiadomości. Zresztą o wszystkim będę pisał w dzienniku/nocniku. Państwo się pierwsi dowiedzą co i jak. I jakoś od teraz nie straszna mi ta końcówka zimy... Samochód zawsze da się odśnieżyć.
(Dalej…)

Na mapie...

Marek | Blog Marka | 2009-02-21, 18:29

"Mapę Markowej List Obecności" znajdą Państwo na stronie fanów listy przebojów www.lpmn.pl. Mapa działa od wczoraj i mamy na niej już prawie 400 gwiazdek. Jak to się przekłada na słuchalność? Tego nie wiem. Wiem, że to fajny pomysł i ciekawa zabawa. Surfowanie po mapie świata. Od Kanady po Tasmanię. No i prawie cała Polska. A to najważniejsze...
(Dalej…)

Róbmy Swoje Dwa...

Marek | Blog Marka | 2009-02-16, 18:33

No to dziś ruszyła maszyna. www.naszniemen.pl Z przygodami, bo jak by mogło być inaczej? Ale kiedy już wreszcie można było się na stronę dostać, to... Lepiej nie pisać. Pierwszy "gostek" miał za złe, że wybieramy ze znanych i wydanych płyt. Następny miał do napisania tyle, że "Niedźwiedź przytył". Każdy powód, aby zaglądać na stronę jest dobry. Można zobaczyć utytego chudziaka inaczej...
(Dalej…)

Nasz Niemen...

Marek | Blog Marka | 2009-02-14, 17:43

Co za sobota! Śnieżyło od wczoraj... Niby ładnie i czysto, ale mnie się już marzy wiosna. Poza tym jeśli będzie taka pogoda, to nie dotrę na Bieg Piastów do Jakuszyc. To jeszcze trzy tygodnie, ale... Kto wie. Proszę zanotować nowy adres w internecie: www.naszniemen.pl Czynny od poniedziałku, bo tego dnia będą 70 urodziny Artysty.
(Dalej…)

Zelandia nie całkiem nowa...

Marek | Blog Marka | 2009-02-12, 18:05

Dwa dni temu szukałem mojego zdjęcia z 2000 roku. Od razu padło na Nową Zelandię. Moją pierwszą tam podróż. Wszystko co pierwsze najlepsze? A tego nie wiem. Wiem, że tamtą wyprawę zawsze będę pamiętał. Było lato, piękne lato, a na zdjęciach zima, piękna zima. No tak już tam jest. Kontrasty. Najwspanialsze na świecie. Nowy wiek witałem w Nowej Zelandii...
(Dalej…)

Grammy 51 raz...

Marek | Blog Marka | 2009-02-09, 16:56

Eagles mieli 4 nominacje, ale dostali statuetkę tylko za utwór instrumentalny "I Dreamed There Was No War". Dobre i to... Aż 5 nagród dla Alison Krauss i Roberta Planta za album "Raising Sand". Kupiłem tę płytę w sklepie HMV w Sydney w listopadzie 2007 roku. Same miłe wspomnienia. Coldplay 3 nagrody za "Viva La Vida". Jest się z czego cieszyć.
(Dalej…)

Inferno...

Marek | Blog Marka | 2009-02-07, 18:01

Cały świat płonie, Australia płonie, Melbourne w ogniu. Anka dziś rano donosiła, że tak właśnie się paliło 50 kilometrów od Jej domu w Glenroy. Temperatura 47 stopni. To nie jest normalne. Nie taka była umowa! To miało jeszcze trochę potrwać. No i ja miałem w tym roku odwiedzić Australię. To może zrobię to na wszelki wypadek ichnią zimą, znaczy naszego lata? Pomyślę o tym jutro...
(Dalej…)

Tom Jones / Wojciech Młynarski

Marek | Blog Marka | 2009-02-04, 17:22

Coraz mniejszą mam ochotę na robienie wywiadów z Artystami. Jeśli odwiedzają mnie w radiu to tak, bardzo chętnie. Ja jestem gospodarzem, a Oni najczęściej wiedzą, gdzie są i po co. Gorzej, jeśli Artysta jest młodziakiem, ja starszakiem i mam ustawić się w kolejce w hotelu, albo innym miejscu. Nie w studiu radiowym. To dla mnie dyskomfort...
(Dalej…)

W 60 zdjęć dookoła Australii...

Marek | Blog Marka | 2009-01-31, 19:37

Nie wszędzie tam jeszcze byłem, ale już jest się czym pochwalić. Dziś ostatnia porcja tego podsumowania. Starałem sie pokazać Australię najpiękniejszą. Bo takie to miejsce jest. Jak wszędzie dało by się pokazać miejsca "inne", ale po co? Czy 60 fotografii może zachęcić do odbycia podróży? Na to pytanie każdy musi sobie sam odpowiedzieć...
(Dalej…)

umieranie...

Marek | Blog Marka | 2009-01-29, 19:35

Babcia Leokadia i Dziadek Wincenty Niedźwiedzcy mieli dziwięcioro dzieci. Trójka zmarła w dzieciństwie, jedna córka i bracia bliźniacy. Wujek Antoni zginął w obozie koncentracyjnym podczas drugiej wojny światowej. Następnie odchodzili Franciszek, Jadwiga, Wojciech (mój Tato), Sabina (pół roku temu) i Barbara (3 dni temu). Cała moja rodzina z tamtego pokolenia jest już po tamtej stronie...
(Dalej…)

Down Under

Marek | Blog Marka | 2009-01-28, 18:08

Znaczy do góry nogami. I tak właśnie tam jest. Wszystko inaczej. Począwszy od czasu. Osiem, albo dziesięć godzin różnicy między Polską a Australią. W zależności od pory roku. Gdy u nas zima, czyli tak, jak teraz, mamy 10 godzin do tyłu. Moim zdaniem mamy znacznie więcej, ale to już zupełnie inna sprawa. No i na dodatek u nich jest właśnie środek lata... Szczęściarze!
(Dalej…)

Dzień Australii...

Marek | Blog Marka | 2009-01-26, 18:39

Znaczy ichnie święto narodowe. 26 stycznia 1788 roku był dniem, kiedy pierwsza Flota Brytyjska dotarła do Sydney. Taką mają historię. No i dziś mieli wolny dzień. Mieli, bo tam jest plus 10 godzin. I lato. Pirat donosi, że w Sydney było ostatnio nawet ponad 40 stopni Celsjusza. Po prostu gorące lato! Trochę im tego zazdroszczę.
(Dalej…)

Znalazłem Waszyngton!

Marek | Blog Marka | 2009-01-24, 18:18

Kto szuka, ten znajdzie... Znalazłem także nowe/stare zdjęcia z Indii, Nepalu, Amsterdamu, Paryża. Nie jest źle, bo już myślałem o jakimś wyjeździe. Kończą mi się zdjęcia. Trzeba będzie przestać pisać. Jak Dragan... No, ale dziś sobota, musi być lista. Tak powiedziała Alina, a ja się Jej na razie słucham. W radiu sobota grała jak z nut. Urodziny Neila Diamonda, trochę nowości, trochę staroci. Znowu się udało...
(Dalej…)

Taka zwyczajna środa...

Marek | Blog Marka | 2009-01-21, 17:34

Pomyślałem, że dziś napiszę, bo znalazłem zdjęcia Niagary zrobione od kanadyjskiej strony. Od razu mamy porównanie. Osiem lat różnicy w czasie. Poleciałem do Toronto na Polish Day At Ontario Place. Niezwykła impreza. Kawał Polski na końcu świata. Dziesięć tysięcy Polaków, żeby spędzić ze sobą niedzielę. Zjeść pierogi, napić się piwa, zobaczyć koncert Bajmu. Świetny zresztą...
(Dalej…)

Niagara

Marek | Blog Marka | 2009-01-19, 17:17

Nie mogę znaleźć moich zdjęć z Waszyngtonu. Byłem tam w 1987 roku. No i wczoraj na koncercie... Podniosłym, wzruszającym. A może tak mam, że coraz częściej się wzruszam? Ja też wierzę, że Prezydent Obama da sobie radę. Ze wszystkim. Tak będzie... Nie mam zdjęć z Waszyngtonu, ale za to zapraszam na wycieczkę nad Wodospad Niagara. Najpierw byłem tam od strony amerykańskiej.
(Dalej…)

17 stycznia...

Marek | Blog Marka | 2009-01-17, 18:52

Pięć lat temu zmarł Czesław Niemen. Nie mogę ogarnąć czasu. Nie daję rady z codziennością. Kiedyś wyskakiwałem z łóżka, prysznic, śniadanie i byłem gotowy do zadań! Teraz zajmuje mi to znacznie więcej czasu. Lubię to zresztą, bo kiedyś byłem "nocnym markiem", ale teraz jestem "rannym ptaszkiem". Noc z piątku na sobotę jest jakaś taka krótsza. Znaczy ja tak mam. Wczesny ranek z Kuźniarkiem, a potem "Złote, słodsze i najsłodsze".
(Dalej…)

Back In The USA!

Marek | Blog Marka | 2009-01-14, 18:22

Myślami, zdjęciami... Dzisiejsza galeria to "oko" Roberta. Czasem wyglądaliśmy tam, jak japońska wycieczka. Pięć osób i jeszcze więcej aparatów fotograficznych (sam strzelałem dwoma). Wszyscy cykają ten sam widoczek, a każdemu inaczej wychodzi. Już kiedyś pisałem tutaj, że "każdy widzi inaczej". To prawda. Proszę popatrzeć na dzisiejszą porcję zdjęć.
(Dalej…)

Niedźwiedź na Giełdzie...

Marek | Blog Marka | 2009-01-11, 15:39

Bo giełda liczy kasę Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Byłem tam w samo południe. Na chwilę, żeby powspominać historię tych zbiórek. Jak widać niedźwiedź właśnie był rzeźbiony w lodzie. Cena wywoławcza 1000 złotych. Za ile poszedł? Niedźwiedź to akurat bessa na giełdzie, pewnie byka sprzedali lepiej. Tak czy inaczej "lodowy niedźwiedź" stopnieje, a na giełdę wróci hossa. Oby...
(Dalej…)

Richard Marx

Marek | Blog Marka | 2009-01-08, 18:01

W 2008 roku ukazały się aż 3 płyty sygnowane jego nazwiskiem. Po 4 latach milczenia. Album "Duo" nagrany z wokalistą grupy Vertical Horizon - Matt'em Scannellem wyszedł w pierwszej połowie roku. Szukałem go bezskutecznie w sklepach, kiedy latem byłem w Chicago. "Sundown" i "Emotional Remains" pojawiły się w grudniu... Pomyślałem, że to nie jest normalna sytuacja.
(Dalej…)

All By Myself

Marek | Blog Marka | 2009-01-05, 18:18

To taka piosenka, taka ballada. Napisana i zaśpiewana przez Erica Carmena. W 1976 roku. To był rok! Nie, nie o to mi chodziło. Raczej o słowa piosenki. "Kiedy byłem młody, sam sobie dawałem radę, teraz kiedy dzwonię do znajomych, nikogo nie ma w domu". Najkrócej pisząc... Tak mi się przypomniało, po wymianie listów z koleżanką Ewą. To się chyba nazywa koleją rzeczy.
(Dalej…)

No to mnie przeziębiło...

Marek | Blog Marka | 2009-01-03, 18:50

Nawet nie wiem kiedy i gdzie. Albo podczas szwędania się po mieście albo przez to, że spałem przy otwartym oknie, a tu zima akurat... Chorowanie nie jest moim ulubionym stanem. Kiedy boli mnie ząb albo złapię przeziębienie, to wydaje mi się, że mam to od zawsze. Dzisiaj tak mam. Czy choroba na początek roku jest jakimś złym znakiem? Czytałem w horoskopie, że jeśli idzie o zdrowie, to barany mają przed sobą spokojne miesiące. I tego się będę trzymał.
(Dalej…)

Niespodziewany koniec roku...

Marek | Blog Marka | 2008-12-31, 22:46

No bo jak to inaczej nazwać. Przyszedł nagle. Szast prast. No dobrze, zgadzam się na to. Może 2009 będzie lepszy? Pozdrowienia i życzenia najpiękniejsze nie tylko dla Sylwestrów, dzisiejszych solenizantów. No i "na Nowy Rok przybywa dnia, jak na barani skok". To był piękny dzień. Zapraszam do galerii. Zaczął się czerwonym wschodem słońca, skrobaniem szyb w samochodzie, ale potem było już tylko "samo słońce". Takie piękne, bo zimowe...
(Dalej…)

O tym jak uścisnąłem dłoń Woody'ego...

Marek | Blog Marka | 2008-12-29, 17:03

Woody Allen. Jeden z najważniejszych reżyserów światowego kina w XX wieku. Weirdo, znaczy dziwak, ale jak to już kiedyś ustaliliśmy, sztuka musi być prowokacyjna. Nie wszyscy pewnie wiedzą, że od najmłodszych lat gra na klarnecie. Fascynuje go muzyka, głównie jazz nowoorleański. Jego bohaterem był klarnecista Woody Herman. Stąd pewnie jego imię w pseudonimie naszego bohatera.
(Dalej…)

Top Wszech Czasów...

Marek | Blog Marka | 2008-12-27, 18:21

Po wsze czasy będę uważał, że ten pomysł jest dobry. Nawet wtedy, gdy nie zawsze da się go dobrze zrealizować. Zdarzą się niespecjalnie udane wersje takich hitów jak "Zegarmistrz światła" albo "Wieża radości...", no, ale to już sprawa komputera. Przy tym pozostańmy. Zdarzy się, że zagram za krótkie wersje "November Rain", czy "Shine On You Crazy Diamond", ale takie też istnieją. Lubię się w to bawić...
(Dalej…)

Pierwsza Wigilia w Warszawie

Marek | Blog Marka | 2008-12-24, 18:43

Nastraszony przez synoptyków, że będzie śnieg, duży śnieg na święta wymyśliłem, że kolacje wigilijną zjem z Rodziną w Sieradzu dzień wcześniej. W wigilię Wigilii... Jak pomyślał, tak zrobił. Gdyby nie ta decyzja nigdy bym nie widział takiego nieba po drodze, jakie uchwyciłem na zdjęciach. Nie pochodziłbym po Starówce 24 grudnia. A słońce dziś świeciło, jak szalone. Te zdjęcia pokaże w sobotę.
(Dalej…)

Sobota przed Świętami...

Marek | Blog Marka | 2008-12-20, 18:31

Zapłakana deszczem. Rozświetlona "piosenkami z dzwoneczkami". Grałem dziś trzecią taką audycję i już mi żal, że te płyty cały rok przeczekają na specjalnej półce. Tak jest już od lat. I tak niech będzie... Tradycja. Jakaś taka nostalgia mnie dziś dopadła. Czekamy na święta, na tę niepowtarzalną atmosferę, na zupę grzybową, albo barszcz w Wigilię. Ja chyba już nie czekam. Gdyby można było uciec od świąt na koniec świata? Bardzo proszę! Singapur...
(Dalej…)

Warszawa wczoraj i dziś...

Marek | Blog Marka | 2008-12-17, 18:22

... była zalana słońcem. Nie bujam! Proszę zobaczyć zdjęcia. Niezwykłe widoki. Połowa grudnia. Pojechałem wczoraj na Freta kupić zimowe buty. Byłaby pora, pomyślałem. A jak już tam byłem, z nieodłącznym fotoaparacikiem, no to mnie pognało na Rynek Starego Miasta. A tam kiermasz wyrobów i produktów lokalnych. No pięknie. Pomyślałem, że tak jak w Krakowie. Kto był pierwszy? Może ktoś wie...
(Dalej…)

Po sezonie...

Marek | Blog Marka | 2008-12-15, 18:18

Był październik 1988 roku. Dwadzieścia lat temu. Moja Mama nigdy wcześniej nie leciała samolotem. Postanowiłem zrobić Jej niespodziankę. Polecieliśmy na wczasy do Soczi. Wtedy marzenie wielu... Soczi, największy kurort Rosji, wtedy jeszcze Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich. Trzy godziny lotu stąd. Do Adleru. Potem kilkanaście kilometrów i już tam byliśmy.
(Dalej…)

Znowu 13 grudnia...

Marek | Blog Marka | 2008-12-13, 18:29

Jak te lata szybko mijają. Niewiarygodne. Sięgnąłem do dziennika sprzed 27 lat. Nie wszystko pamiętałem. Jak dobrze. Grzech z Ulą? No tego to naprawdę nie pamiętałem. Życie, po prostu życie. To było dokładnie połowę mojego życia temu. Mam prawo zapominać, prawda? I tak niech zostanie. W Sztandarze Młodych opublikowano wtedy właśnie wyniki ankiety "Najpopularniejsi 1981".
(Dalej…)

Za dwa tygodnie Wigilia...

Marek | Blog Marka | 2008-12-10, 19:10

Nie do wiary! Nie do wiary! Byłem dziś w Galerii Mokotów. Lubię tam wpaść, kiedy nie ma ludzi. Mam dwa, trzy ulubione sklepy z EMPIKiem na czele. Idę po konkretne zakupy. Ciżba ludzka w środku dnia. Gorąco, nie da sie za długo pochodzić. Wyglądało tak, jakby nikt w naszym kraju nie pracował. Wiem, są różne zawody i pracuje się na zmiany.
(Dalej…)

Grudzień mi mija za grudniem...

Marek | Blog Marka | 2008-12-03, 18:59

Dzień dobry! Jestem, jestem, choć na zimę trochę zanikam. Tak mam. Chciałbym zasnąć i obudzić się w nowym roku. Jeden dzień, a jaka różnica. Wczoraj słońce, dzisiaj deszcz. Ciśnienie leci na łeb, na szyję, a ja wtedy nie żyję. I na nic nie mam ochoty. Przepraszam więc, że przeszkadzam, ale ja dziś tylko na chwilę. Chwileczkę...
(Dalej…)

Czas powrotu...

Marek | Blog Marka | 2008-11-27, 18:18

Rok temu o tej porze wracałem z Australii. Minął rok. Kiedy? No właśnie tak szybko płynie czas. Może tylko mnie? Wracałem z dużym bagażem słońca, zdjęć, nowej muzyki. Wracałem, bo za klika dni miałem zacząć nową pracę. Wracałem, żeby zobaczyć album "Piosenek z dzwoneczkami". Powstawał w międzyczasie. Wspomnienia są jednak zawsze tylko piękne.
(Dalej…)

Zapraszam na film...

Marek | Blog Marka | 2008-11-24, 16:56

Krótki film o Szadku. Nagrany 2 lipca tego roku. W pięknych okolicznościach lata. Pokazała go TVP Łódź, bo to film z cyklu "Kocham łódzkie". Teraz może go zobaczyć każdy. Prawda czasu, prawda ekranu. Nieźle to sobie Jacek Grudzień wymyślił. To ten młodziak, który stoi obok mnie. Grudzień za pasem, to i pora na pokazanie tych zdjęć. Proszę nie regulować odbiorników, ja już teraz tak właśnie wyglądam...
(Dalej…)

Pumpkin Soup, zupa z dyni...

Marek | Blog Marka | 2008-11-20, 18:35

Pomyślałem, że w taki dzień jak dziś może mnie uratować tylko zupa z dyni. No to ją ugotowałem! Dzielny chłop. Łatwy przepis z "Men's Health". Na dodatek zdrowa... I mało kalorii. Jak wyszła to widać na zdjęciu. A w smaku jeszcze lepsza. Będę ją teraz jadł do niedzieli, bo trochę dużo mi wyszło. Nic to, bo ja uwielbiam zupę z dyni.
(Dalej…)

Z dnia na dzień...

Marek | Blog Marka | 2008-11-17, 17:35

To jest życie. Lubię poniedziałki, bo lubię nowe otwarcia, nowe początki. Nowe jest ważne. Zadzwoniłem rano do fryzjera. Minęło chyba ze 6 tygodni od ostatniego cięcia. "Pan Grzegorz już u nas nie pracuje" powiedziała Miła Pani. To tak jak wcześniej Pani Ania, Pani Katarzynka, Pani Justyna... Zapisałem się na jutro. Na chybił trafił. Najwyżej nikt mnie nie pozna. I dobrze...
(Dalej…)

13 i nie piątek...

Marek | Blog Marka | 2008-11-13, 19:21

Dziennik sprzed roku mnie dziś uratował. Wtedy był wtorek. Z Esperance ruszyliśmy rano, że najpierw zdobyć Frenchman's Peak, a potem zobaczyć "prawdopodobnie najpiękniejszą plażę świata". Góra mnie pokonała, a plaża absolutnie oczarowała. Dlaczego tam nie zostałem na zawsze? Nie wiem... Western Australia. Kolejny cud na ziemi. Dokładnie rok temu przeżywałem jedne z najpiękniejszych wakacji w życiu.
(Dalej…)

Święto Niepodległości

Marek | Blog Marka | 2008-11-11, 16:57

Jak to się wszystko zmieniło za mojego życia. Jednego. Pamiętam czasy, gdy nie wolno było mówić Piłsudski, Katyń... I byłem pewien, że to się nigdy nie zmieni. Beznadzieja. Nigdy nie byłem odważny, ale często chciało się krzyczeć, że przecież tak nie można, tak się nie da żyć... Z bezsilności. Dziś jest inaczej. Mamy wolność, niepodległość. Można mówić o Katyniu i Piłsudskim. O wszystkim... No właśnie.
(Dalej…)

Koniec świata...

Marek | Blog Marka | 2008-11-06, 18:18

Barack Obama 44 prezydentem Stanów Zjednoczonych. 44. Skąd my to znamy? Od razu Nostradamus i inne przepowiednie. Ja tam w nie nie wierzę. 44 to po prostu "dwa krzesła". Przeżyłem już pewnie kilkanaście takich końców i jakoś żyjemy, a świat istnieje. Kiedy będzie prawdziwy koniec świata? Naszego... Już dawno powinien być.
(Dalej…)

Rok temu w Margaret River...

Marek | Blog Marka | 2008-11-03, 17:26

Było cudnie! Piękniej nawet, niż w piosence. "Wspominać, wspominać jest bosko". Chyba nawet bardziej, niż podróżować. Początek listopada rok temu spędziłem z Piratami na wycieczce do Western Australia. Mówi się, że czas zaciera wspomnienia. Nic podobnego! No przynajmniej ja tak mam. Pamiętam jak Miła Pani w winiarni Arlwood powiedziała, że trzeba cieszyć się każdą chwilą, niczego nie odkładać na jutro. To ja właśnie odkorkowałem jedno z najlepszych win, jakie mam na stanie: Rosemount Estate Balmoral Syrrah McLaren Vale 2000. Będą wspomnienia...
(Dalej…)

Wszystkich Świętych...

Marek | Blog Marka | 2008-11-01, 18:18

Dzień wspominania. Tato, Ciocia Sabcia, Dziadkowie... Baśki (Głuszczak i Dzięgielewska), Kosa, Bożenka, Witek Pograniczny, Dan Fogelberg, Paul Newman, Halina Wyrobek, Pan Gustaw. Sporo tego... Nie udało mi się zagrać dziś w "Liście nieobecności" nawet tych płyt, które zabrałem ze sobą. A mógłbym zabrać znacznie więcej. Kiedy byłem mały, w Szadku wieczorem chodziłem na cmentarze. Zobaczyć ludzkie pamiętanie.
(Dalej…)

Miłość w kroplach deszczu...

Marek | Blog Marka | 2008-10-30, 20:39

...albo cały kraj w remoncie. Podróż samochodem do Szklarskiej z Warszawy, to tylko albo aż 550 kilometrów. W poniedziałek przez Opole. Niby OK, ale i tak godzina stania w korkach na obwodnicy Opola, bo remontują. Dobrze, że remontują. Droga piękna i jesienna, więc było miło. 6 i pół godziny i już tam jesteśmy. Powrót przez Strzelce Opolskie, czyli dalej autostradą, bo tak miało być wygodniej, lepiej i bez korków. No tak...
(Dalej…)

Rok temu na śniegu...

Marek | Blog Marka | 2008-10-23, 17:29

Obiecałem wracać do wspomnień z ostatniej podróży do Australii, no to wracam. Są takie, że czasem mi się wydaje, iż to był tylko sen. Ale ja lubię śnić... Do Thredbo w Górach Śnieżnych pojechaliśmy z Sydney w sobotę 20 października. Wczesnym rankiem. Tak, żeby tam być przed południem. Zdążyliśmy. Szybka decyzja, gdzie nocujemy. Puste miasto, puste hotele... Około 12 wjeżdżaliśmy wyciągiem na górę.
(Dalej…)

Miasta na Ł: Łódź

Marek | Blog Marka | 2008-10-22, 17:20

Marzy mi się całodniowa sesja fotograficzna w Łodzi. Tak, żebym mógł odwiedzić wszystkie miejsca ulubione. Po 30 latach. I żeby była taka pogoda, jak przedwczoraj, kiedy robiłem te zdjęcia. Miałem tylko chwilę, ale i tak udało się złapać kilka pięknych widoków. Już jakiś czas temu Kinga zaprosiła mnie do Pałacu Młodzieży w Łodzi na spotkanie młodziaków (14-17 lat), którzy w przyszłości zastąpią nas. Dziennikarzy prasy, radia i telewizji... Spotkanie wypadło w poniedziałek 20 października.
(Dalej…)

Sydney jak z marzeń...

Marek | Blog Marka | 2008-10-18, 19:36

No i minął rok. 17 i 18 października 2007 spędziłem w Sydney. To były dwa bardzo różne dni. Widać to chyba na zdjęciach. Dzień pierwszy - szary. Dzień drugi - barwny... O wszystkim jak zawsze decyduje słońce. No i ta nieokiełznana wiosna. Najpiękniejsza, jak wszędzie na świecie. Tyle, że tam w październiku. Do zakochania jeden krok. No i kilometry chodzenia, co tak bardzo lubię...
(Dalej…)

Wczoraj konferencja prasowa, jutro premiera płyty...

Marek | Blog Marka | 2008-10-16, 17:47

Chodzi o nowy album Anny Marii Jopek "Jo & Co". Zapis koncertów z udziałem Richarda Bony, Mino Cinelu i Dhafera Youssefa. Niezwykły to zapis, o czym Anka mówiła podczas konferencji prasowej z okazji wydania albumu wczoraj w Łazienkach Królewskich. Było miło i światowo... Już wczoraj się okazało, że w dniu premiery płyta jest już "złota", a to pewnie nie koniec nagród. Dla fanów Anny Marii a must! Nie wiem, jak odbiorą ten album inni...
(Dalej…)

Rocznica

Marek | Blog Marka | 2008-10-13, 17:34

Jutro minie dokładnie rok od pierwszego tutaj wpisu. Mija rok, dobry rok... Czy taki był? Każdy sam to dla siebie musi ustalić. Mój był nie najgorszy. I tego się będę trzymał. Podróże do Australii, Stanów Zjednoczonych, w Góry Izerskie. Nie było źle. W tym czasie 44 074 osób odwiedziło mój dziennik 160 424 razy i obejrzało 450,170 stron. Dziękuję... Cudownie! Ale najbardziej niezwykły wynik zanotowaliśmy w liczbie krajów, skąd naszą stronę otwierano. Jest ich 76.
(Dalej…)

Ocieplenie...

Marek | Blog Marka | 2008-10-08, 17:18

Przychodzi w samą porę, bo już zaczynałem słyszeć kaszlących, a w przychodniach widziałem coraz więcej pacjentów. Ja tylko na okresowe badanie krwi. Za kilka dni wreszcie będę znał swoją grupę krwi. Człowiek o sobie nigdy nie wie wszystkiego. Nie podejrzewałem, że dam sobie radę bez telewizji w tym naszym skomplikowanym świecie. Znaczy bez połowy najważniejszych programów. A jednak daję!
(Dalej…)

Nowe studio emisyjne...

Marek | Blog Marka | 2008-10-04, 16:39

Przeprowadzka była szybka i już nadajemy program z nowego studia. Słychać i widać chyba lepiej. Na inaugurację zaprosiłem Korę. Lubię z Nią rozmawiać, a poza tym właśnie się ukazała nowa płyta "Metamorfozy". Dziś od rana padało. Jesień... Nie poszedłem na bazarek, bo w domu wszystko mam. Gdyby było słońce, to bym dziś zagrał takie klasyki jesienne, jak "Autumn Leaves" w zjawiskowym wykonaniu Evy Cassidy, albo "When October Goes" Barry'ego Manilowa.
(Dalej…)

Święto Aniołów Stróżów

Marek | Blog Marka | 2008-10-02, 18:18

no bo przecież jest ich wielu. Czy Anioł Stróż może być Anielicą? Mój jest facetem i nie ma ze mną lekko. Budzi mnie w ostatniej chwili, gdy zasypiam za kierownicą. Jakieś 70 kilometrów od Warszawy, gdy wiem, że już wyjechałem i jest wszystko OK. Krzyczy do mnie:" nie rób, nie idź, nie zgadzaj się, nie podpisuj!". Jest poczciwy, jak to Anioł. A ja gumbowaty, jak to człowiek. Potem, kiedy już wdepnę w bagno pociesza mnie. A to ładną pogodą, jesiennym słońcem, pięknym zdjęciem natury...
(Dalej…)

Po prostu poniedziałek...

Marek | Blog Marka | 2008-09-29, 17:24

Jak to już kiedyś ustaliliśmy - lubię poniedziałki. Tak po prostu. Na dodatek dziś w nowym pokoju, w nowym studiu. Na razie wszystko w paczkach, więc nie ma się czym chwalić. Za to wszystko takie nowe i czyste. Czas mi szybko minął w robocie, bo na dodatek kończyłem opisywanie The Best Of Smooth Jazz Cafe. Premiera w piątek 24 października. Już nie mogę się doczekać. Obiecałem pokazać moje poszukiwania oznak jesieni. Zdjęcia są z piątku i soboty... Zapraszam.
(Dalej…)

Piękna sobota bez roboty...

Marek | Blog Marka | 2008-09-27, 19:36

Tak wyszło. Moje radio zmienia siedzibę i dlatego "Złote, słodsze i najsłodsze" dziś były z komputera, a nie na żywo. A ja śmiało pojechałem w Polskę, żeby szukać najpiękniejszych oznak jesieni. Oj, było cudnie! Efekty poszukiwań już wkrótce, bo dziś chcę Państwu pokazać jedno z najbardziej niezwykłych miejsc, jakie mnie zaatakowało w Ameryce. Grand Prismatic Pool w parku Yellowstone. Pewnie tam takich miejsc są setki, ale nie zawsze się zdarza takie światło. Zapraszam do galerii...
(Dalej…)

Polska złota jesień

Marek | Blog Marka | 2008-09-25, 17:20

Po dwóch tygodniach deszczu, szarego nieba i ogólnie deprechy, jest! Lepiej późno, niż wcale. Na razie na trzy dni, tak mówią prognozy, ale czy one się zawsze sprawdzają? Prezenter pogody, to niezła fucha. Niby mówią o 90% sprawdzalności, ale kto ich tam wie... Mam swoich ulubionych przepowiadaczy, są i tacy, których nie lubię, ale nie o tym miało być. O jesieni... Lubię taką, jak ta dzisiejsza. Było tak pięknie, że pognało mnie do Łazienek i Wilanowa.
(Dalej…)

Pan jakby w jesień dopiero wbiegł...

Marek | Blog Marka | 2008-09-22, 17:44

Kalendarz nie kłamie. Jesień przyszła właśnie teraz. W Warszawie akurat przestało padać. Po całym dniu deszczu. Szukam na DVD filmu "Miłość w kroplach deszczu" z Romy Schneider. A jeszcze bardziej muzyki Francisa Lai z tego obrazu... Szukanie jest najpiękniejsze. Czekanie też. Mam nadzieję, że kiedy znajdę muzykę i film, to się nie rozczaruję. Od 1974 roku minęło jednak trochę czasu. Kochałem się wtedy w Romy...
(Dalej…)

Pierwsze oznaki jesieni...

Marek | Blog Marka | 2008-09-20, 17:31

Taki temat zadałem dziś moim słuchaczom i proszę zobaczyć jak się ładnie sprawili. Dziękuję wszystkim za udział w zabawie i zapraszam do galerii fotograficznej. Jesień to jedna z moich ulubionych pór roku. Tylko, żeby nie cały czas padało, żeby było choć trochę słońca, no i żeby grzało w domu. To ostatnie już jest. Gorzej ze słońcem. A pada prawie bez przerwy... Nie można widać mieć wszystkiego.
(Dalej…)

Co jest na drugim brzegu tęczy...

Marek | Blog Marka | 2008-09-18, 18:10

"Królika trzymać w dłoniach i głaskać dłonią jego sierść". To najbardziej oczywiste. Z genialnej piosenki Breakoutów. Wpadliśmy na te tęcze w kanionie rzeki Yellowstone. Pewnie są tam zawsze, gdy świeci słońce. Promienie załamują się na kropelkach wody w powietrzu i te sprawy. Lepiej pomyśleć, że trafiliśmy na wyjątkowy dzień i to była nagroda dla nas za wysiłki w zdobywaniu kolejnych sprawności górskich. Dobra, na tym stanęło...
(Dalej…)

Sezon grzewczy

Marek | Blog Marka | 2008-09-15, 18:42

W moim blocku zaczął się dzisiaj. Kiedy wszedłem po pracy do domu, od razu poczułem różnicę. Od razu jest bardziej po domowemu. Nie będę jutro rano bał się wejść pod prysznic. Pięknie... Chyba ciut za wcześnie to grzanie, bo to zaledwie połowa września. Nic to, najważniejsze, że już nie muszę siedzieć w domu w polarze. W celu rozgrzewającym jest także dzisiejsza galeria zdjęć. To było 18 sierpnia, prawie miesiąc temu...
(Dalej…)

Jedenasty września

Marek | Blog Marka | 2008-09-11, 14:46

Siedem lat temu o tej porze byłem w radiu. Na antenie. Nie mogłem uwierzyć w to, co pokazywała telewizja. To wyglądało jak katastroficzny film. Nie mogło być prawdą! A było... W jednej chwili skończył się świat, jaki dotąd znaliśmy. Około 14.46 grałem "Ain't No Sunshine" w wykonaniu Lighthouse Family. Nie bardzo wiedziałem, co mówić, jak grać. Na szczęście zaraz potem program przejęli newsowcy. Jak pewnie we wszystkich stacjach radiowych i telewizyjnych na świecie...
(Dalej…)

Kocham łódzkie...

Marek | Blog Marka | 2008-09-08, 17:20

Reportaż z Szadku pojawi się w regionalnej telewizji w Łodzi i okolicach w najbliższą sobotę, 13 września o 17. Powtórka tydzień później. Wiadomość taka przyszła od Szczupaka. Inna wiadomość jest taka, że w Warszawie pada od południa prawie bez przerwy. Przyszedł wrzesień... Jutro ma już być cieplej i pogodniej. Jak nic będą grzyby! Przepis na moje ulubione prawdziwki? Bardzo proszę...
(Dalej…)

Ukryte Jezioro

Marek | Blog Marka | 2008-09-03, 17:18

Do Hidden Lake wybraliśmy się późnym popołudniem 22 sierpnia. Kiedy dziś patrzę na te zdjęcia, to wydaje mi się, że mnie tam nigdy nie było... Zapraszam do galerii. Mam chyba jakieś słabsze dni. C'est la vie... Tak, lubię nadużywać tego powiedzenia. Mam nadzieję, że po słabszych przyjdą te lepsze. Wczoraj w Smooth Jazz Cafe nie pojawiła się moja audycja z nowościami płytowymi z Chicago, bo palec nie nacisnął przycisku "start". Bywa... Mała strata, krótkie łzy. Tak, to już kiedyś też było.
(Dalej…)

September Morn

Marek | Blog Marka | 2008-09-02, 10:22

Wrzesień... Jesień... Jakaś taka melancholia mnie dopadła. "Choć życia psia mać popołudnie". Nie jest cudnie. Wczoraj młodziaki mieli pierwszy dzień szkoły. "Szkoło, szkoło, gdy cię wspominam, oczy mam pełne łez". To akurat to mogłem mówić, kiedy ktoś mi strzelił to piękne zdjęcie... Może stąd to "zamyślenie" o życiu? Fajną miałem kurtkę z kołnierzem z misia. Tak było...
(Dalej…)

Wszędzie dobrze...

Marek | Blog Marka | 2008-08-28, 17:54

... ale w domu najlepiej. Wszędzie dobrze, gdzie nas nie ma. Oj, to prawda. Leciałem na skrzydłach "lufy". Bardzo pozytywnie. Samolot z Chicago o 14.10. Miał lecieć do Monachium 8 godzin, ale wyrobił się w 7 i pół. Zawsze coś... Przysnąłem w letargu ze dwie godziny. Krótka noc, bo jak się obudziłem były dwie godziny do lądowania. Spacerkiem na lotnisku do G81. Ciekawe, że loty do Warszawy są zawsze z najdalszego zakątka lotniska.
(Dalej…)

Zakupy w Chicago

Marek | Blog Marka | 2008-08-26, 23:30

Dolecieliśmy wczoraj około 21, w domu około 22. To prawie akurat na program Jaya Leno. Odkąd przylatuje tutaj, to on ma swój codzienny show. Nie pamiętam Johnny Carsona, Jay nastał po nim. Kilkanaście lat minęło i słyszę, że to może być jego ostatni sezon na antenie telewizyjnej. Pewnie ma kilkanaście milionów na koncie, to nie dziwota, że ma ochotę na odpoczynek...
(Dalej…)

Lotniska

Marek | Blog Marka | 2008-08-25, 23:51

Prawie wszędzie są takie same. Większe albo mniejsze. Nie przepadam ostatnio za lataniem, ale na lotnisku czuje się bezpiecznie. Nie tylko dlatego, że przy przejściu do odlotów trzeba zdjąć pasek od spodni i buty. No trudno... Takie wymogi bezpieczeństwa. Trochę przesadzają, bo nie wolno zabierać na przykład małych nożyczek, a do jedzenia podają metalowe sztućce. Ale to na lotach międzynarodowych...
(Dalej…)

Pocztówki z wakacji

Marek | Blog Marka | 2008-08-24, 06:42

Czy ktoś jeszcze je wysyła? Ja kiedyś wysyłałem po 10 - 20 z każdej wyprawy. Tym razem wysłałem tylko dwie. Do tych, którzy na nie czekają. Poczta przynosi nam ostatnio chyba jednak tylko rachunki i wiadomości o stanie konta. Ja tak mam... W okolicach świąt pojawiają się okazjonalne życzenia, ale listy? Te przychodzą już prawie wyłącznie pocztą elektroniczną.
(Dalej…)

Glacier National Park

Marek | Blog Marka | 2008-08-22, 04:44

Ciągle pada... Nie padało tutaj od początku lipca, więc lokalni się cieszą. My trochę mniej. Ale tylko trochę. Rano pycha bajgle na śniadanie, mój z jajkiem i avocado. Nie wiem, czy to się kłóci, ale kiedy u mnie śniadanie, to u Was już prawie wieczór. Jakoś muszę sobie z tym radzić.
(Dalej…)

A jeszcze przedwczoraj było lato...

Marek | Blog Marka | 2008-08-21, 16:45

Montana, znaczy deszcz. Przynajmniej na razie. Gunia pisze z Sydney (tam ciągle zima), żebym nie kaprysił, tylko robił zdjęcia w deszczu. Mogą być najpiękniejsze. Ma racje. Na Florydzie huragany, w Pekinie leje jak z cebra. Tutaj jest nadal pięknie, choć wczoraj cały dzień między deszczami. Po śniadaniu pojechaliśmy do rezerwatu Indian...
(Dalej…)

Buffalo znaczy bizon...

Marek | Blog Marka | 2008-08-20, 05:22

Ale to był dzień! A nawet dwa dni. W poniedziałek opuściliśmy Jackson Hole w Wyoming. Cały dzień spędziliśmy w Yellowstone Park, nocleg w Bozeman. Po całym dniu na powietrzu i w gorączce marzyłem tylko o białym piwie z cytryną. Best Western akurat miał to w ofercie. Bozeman to już Montana. Montana, znaczy góry. Czwarty największy stan w Ameryce.
(Dalej…)

Niedziela prawie socjalna...

Marek | Blog Marka | 2008-08-18, 04:29

Na śniadanie jajecznica. W końcu niedziela. Nigdzie nam się nie spieszy. Dzień odpoczywania. Wakacje. Gondola wywiozła nas z 1924 metrów na wysokość 2772. Cudo... Słońce, dobre piwo, wiaterek, czego trzeba więcej? Posiedzenia z pół godziny, albo i godziny. Piękny widok na Rendezvous Mountain (3185). Upal, a na stoku śnieg. Jak to w wysokich górach.
(Dalej…)

Przybycie do Tytanów

Marek | Blog Marka | 2008-08-17, 17:34

Grand Teton National Park. Te góry są młode, mają 8 milionów lat. Ale za to wysokie, prawie 4000 metrów. Mieszkamy tutaj w Teton Village na wysokości 2000 metrów. Czuje to w uszach, ale śpi się świetnie. Ostatniej nocy organizm zażądał 9 godzin snu. No to się nie opierałem. Cały dzień na powietrzu robi swoje. Jest cudnie...
(Dalej…)

Jazda przez 3 stany

Marek | Blog Marka | 2008-08-15, 06:12

To był długi dzień i jak widać skończył się rankiem dnia następnego. Już piątek... Wczoraj rano wystartowaliśmy z O'Hare w Chicago do Salt Lake City w Utah. Lot trwał jednak krócej, niż pisałem. Trzy godziny. Na lotnisku wynajęliśmy samochód i przejechaliśmy prawie 300 mil do Jackson. To już w pobliżu Yellowstone Park. Jazda była piękna, bo widoki po drodze takie, że dech zapiera...
(Dalej…)

Downtown Chicago

Marek | Blog Marka | 2008-08-13, 14:46

Wygląda na to, że będę pisał rankami. Znaczy u Was już popołudniami. Jest minus 7, kiedy u nas 7 rano, w Polsce 14. Kiedy ktoś mi mówi, że nie podoba mu się Chicago pytam, czy był w Downtown. To centralna dzielnica miasta. Piękna i nowoczesna. "Z dostępem do morza", znaczy widokiem na jezioro. Jedno z największych na świecie. Wygląda jak ocean.
(Dalej…)

Marek znowu nadaje...

Marek | Blog Marka | 2008-08-12, 14:39

Jestem w Chicago. Nie będę pisał o locie. I o tym, że nie jestem za bezstresowym wychowywaniem dzieci. I o tym, że pół samolotu miało noże w oczach, bo w naszej sekcji leciała francuska rodzina z 3 małych szkrabów. Jakieś 5, 3 i roczek. Wszystko egzekwowały krzykiem. Krzyk dziecka. Wszędzie tak, ale niekoniecznie w samolocie....
(Dalej…)

Znowu Szadek...

Marek | Blog Marka | 2008-08-09, 17:35

Nie umiem odmawiać i stąd to wszystko. Żanetta z "Naszego Radia" w Sieradzu namówiła mnie na wywiad, który chciała przeprowadzić w "moim mieście". Zresztą może potrzebna mi była tylko taka wymówka? Ciągle śni mi się Szadek i dom rodzinny. Taki, jakim był kiedyś... Żywy i pełen ludzi. W poniedziałek lecę do Chicago, więc ta środa, to była ostatnia szansa na tę podróż i nagranie jeszcze przed wylotem. Udało się...
(Dalej…)

Basia u Marka

Marek | Blog Marka | 2008-08-07, 17:46

Trzeba się rozwijać, ciągle mieć dla Was coś nowego. No to mamy rozmowę z Basią. Po prawej stronie w "audio". Oj, już zaraz chyba będzie i "video", może zaczniemy od relacji ze skoku na bungy? Następnym razem... Na razie cieszmy się Basią. Była w moim radiu 17 lipca. Cudowna, roześmiana, pozytywna, radosna... Posłuchajcie. Tu obok zdjęcie portretu Basi, który wisi w moim radiowym pokoju. To reprodukcja okładki "The Sweetest Illusion". Portret Basi namalowała Halina Tymusz.
(Dalej…)

To co widać, jak nic nie widać!

Marek | Blog Marka | 2008-08-05, 17:58

Chyba z wykrzyknikiem, a nie znakiem zapytania. Marcelowi dziękuję za tytuł i inspirację. Smog w Pekinie inspiruje... Mam dużo takich zdjęć nieoczywistych, których prawie nigdy jeszcze nie pokazywałem. Dziś jest okazja. Polska i Australia. Zima i lato, znaczy zima, bo jak u nas zima, to u nich lato. Mało skomplikowane. Po prostu downunder. Do góry nogami. Tytuł jest dwuznaczny, bo latem w naszej telewizji prawie nic nowego, znaczy niczego nie widać. Prawie...
(Dalej…)

Gorąco, jak na Fraser Island

Marek | Blog Marka | 2008-08-02, 17:27

Znaczy znowu wspomnienia? No trochę tak, ale tylko trochę. Jest parno, duszno, burze nie przynoszą odświeżenia powietrza. Leje na Czerskiej jak z cebra, a na Orzyckiej sucho jak na Saharze. No nie jest normalnie i już! Znaczy kiedyś było normalnie, a teraz "normalnie" znaczy tak jak jest. I musimy do tego przywyknąć. Nic to, znaleźli wodę na Marsie! Jest przyszłość dla następnych pokoleń. My jakoś tutaj na ziemi musimy sobie radzić.
(Dalej…)

Mija rok...

Marek | Blog Marka | 2008-07-31, 16:41

31 lipca 2007 to nie był łatwy wtorek. Rozstawałem się z Trójką po 25 latach. Pięknych, ciekawych, niełatwych, trudnych, dobrych, niedobrych... Bo takie jest życie. Codziennik. Pojawiłem się u Balona o 11.30, zagraliśmy "Goodbye" Lionela i już było po wszystkim. No, nie do końca. Mówiłem chyba dziwnym, gardłowym głosem, a rozkleiłem się, kiedy po wyjściu ze studia, już w reżyserce dostałem bukiet kwiatów. Pożegnalnych... Rozkleiło mnie, bo do silnych raczej nie należę.
(Dalej…)

Tego mi nie mówiłeś!

Marek | Blog Marka | 2008-07-28, 17:21

Słuchaczka i czytelniczka napisała do Aliny z pytaniem o czym my ze sobą rozmawiamy przez telefon. Codziennie po kilka razy. Tyle lat... W słońcu i w deszczu. Na co dzień i od święta. No rozmawiamy, po prostu rozmawiamy, bo trzeba rozmawiać! Zaczynamy od nieśmiałych emalii, kiedy ja już jestem na Czerskiej w radiu. Około 10, po wejściu na antenę wykonuję pierwszy telefon. Co słychać?
(Dalej…)

Widok z okna...

Marek | Blog Marka | 2008-07-26, 17:43

To było dzisiejsze zadnie dla słuchaczy. Przysłać mi widok z okna. Temat jak widać potraktowałem luźno. Dziękuję za udział i piękne zdjęcia. Najbardziej mi żal, że mnie nie było wczoraj w Jakuszycach. Nie da się jak widać być w dwu miejscach jednocześnie. Może kiedyś... Wczoraj Lista realizowana przez Asię (miała tremę), dziś "najsłodsze" już z Adamem (nie miał tremy). Życie płynie... Pięknie, czasami gorzej, ale takie już ono jest.
(Dalej…)

Ciocia Sabcia nie żyje...

Marek | Blog Marka | 2008-07-21, 17:21

Była siostrą mojego Taty. Od kiedy pamiętałem mieszkała w Zduńskiej Woli i pracowała w banku. Jak dobrze było pojechać autobusem z Szadku do Zduńskiej. Odwiedzić Ciotki. Zawsze miała dla nas kawałek dobrego, domowego ciasta. Zawsze miała dla nas czas... W dzieciństwie taka Ciotka to był skarb.
(Dalej…)

Między deszczami

Marek | Blog Marka | 2008-07-19, 17:59

... albo "długi deszczowy lipiec". Na zdjęciu obok Basi jest Betty, moja koleżanka z pracy ("Karuzela z gwiazdami") i Adam, realizator moich "złotych" audycji. Fotkę strzelał i tak ją wymyślił Piotr Filutowski. Chyba nieźle. Namawia mnie na taką dziwną sesję fotograficzną, ale jak zwykle pomyślę o tym jutro. Dziś zagrałem w radiu fragmenty mojej rozmowy z Basią i fragmenty Jej nowej płyty. Całość we wtorek w Smooth Jazz Cafe, więc pewnie jeszcze wrócę do tematu.
(Dalej…)

Basia

Marek | Blog Marka | 2008-07-17, 18:23

Nie widzieliśmy się ze 4 lata. Ostatni raz, gdy promowała album Matt Bianco "Matt's Mood". Basia Trzetrzelewska jest w Warszawie! Bałem się, że w ostatniej chwili zmieni zdanie, a jednak przyleciała. Prywatnie, ale udało się Ją namówić na wywiad do Złotych i Smooth Jazz Cafe. Miałem motylki w brzuchu, gdy dostałem wiadomość z portierni: "Panie Marku, jest gość i czeka...". Pobiegłem. Nie mam daleko.
(Dalej…)

Miasta na L: Lublin

Marek | Blog Marka | 2008-07-14, 16:44

Wczoraj to był bardzo długi dzień. I skończył się dopiero dzisiaj... Wyjechałem z Warszawy do Lublina w samo południe. Przede wszystkim zdziwiło mnie jaka dobra była droga. No fakt, nie cała. Około 14.30 Dojechaliśmy na miejsce. Termometr pokazał 32 stopnie Celsjusza. Nie bardzo mi się chciało wysiadać z klimatyzowanego auta. No ale mus to mus! Pojechałem zapowiedzieć koncert grupy Club des Belugas na Festiwalu Muzyki Strefa Inne Brzmienia...
(Dalej…)

Carla Bruni & Bruni Island

Marek | Blog Marka | 2008-07-12, 17:26

"Jak by się nic nie stało". Taki tytuł nosi nowy album Carli. Ukazał się wczoraj w prawie całej Europie. Po francusku. I dobrze... Wolę, kiedy śpiewa w tym języku. Jej pierwsza płyta z 2003 roku bardzo mi się podobała. Modelka, a świetnie śpiewa. Nie wszystkim jej poprzedniczkom to wychodziło. Druga płyta sprzed półtora roku była po angielsku. Trochę bez wyrazu... Trzeciej jeszcze nie znam. Na pewno sprzeda się najlepiej. Mówiła wczoraj o tym telewizja...
(Dalej…)

Statkiem do Grecji

Marek | Blog Marka | 2008-07-10, 18:40

Lubię wracać do miejsc, które lubię. W Grecji i Turcji byłem tylko jeden raz. W 1989 roku. Więcej mnie nie ciągnie. Dlaczego? Pojechałem w niedobrym momencie i nie do tych miejsc... Chyba tak. To były takie czasy, że mój kolega ze studiów (budownictwo lądowe) prowadził w Łodzi biuro podróży. Zaprosił mnie na rejs statkiem po Morzu Czarnym. Miało nie kołysać. No i na wycieczce miała być między innymi Halina Frąckowiak. Dwa razy nie trzeba mi było tego powtarzać...
(Dalej…)

Lipiec w Mucznem

Marek | Blog Marka | 2008-07-07, 17:46

Prawie dokładnie rok temu pojechałem w Bieszczady poprowadzić Listę Trójki z Wilczej Jamy Ani i Andrzeja Pawlaków. To było TRZYNASTEGO (a dziś jest 07.07) lipca 07. Nie wierzę w magię liczb. Nie wierzę w przypadki. Wszystko jest tam gdzieś poukładane, a my sobie po prostu żyjemy. Jadąc do Mucznego wiedziałem, że to moja przedostatnia lista wyjazdowa. Ostatnia miała być w następny piątek ze Szklarskiej Poręby.
(Dalej…)

Burzowo...

Marek | Blog Marka | 2008-07-05, 16:26

Tak jest. Dobrze, że przy okazji pada deszcz, bo jest bardzo potrzebny. Burze są jednak bardziej gwałtowne, niż kiedyś. Walą gradem, leją wodą, straszą chmurami. Tak, to ocieplenie klimatu. Dobra, nie będę truł... Sami chcieliśmy. Kiedyś taka burza wiosenna, letnia, jesienna były piękne i monumentalne. Teraz są przerażające. I coraz częściej zabijają ludzi, niszczą ich dobytek. Dziś burza wyłączyła nam w radiu prawie wszystko. Nie musiałem się wylogowywać. Samo mnie wylogowało...
(Dalej…)

Miasta na S: Szadek

Marek | Blog Marka | 2008-07-03, 17:18

Kilkanaście tygodni temu zadzwonił do mnie Pan Jacek Grudzień z Łodzi. Kolega po fachu, bo pracuje w radiu i telewizji. Namawiał mnie na program w cyklu "Kocham łódzkie". Ludzie stamtąd wspominają swoje dawne dzieje. Powiedział, że ma już zarejestrowane Brzeziny według Zamachowskiego, Zbyszka Zamachowskiego. Trochę się opierałem, ale tylko trochę. Trzeci ustalony termin nagrania, to był właśnie 2 dzień lipca. Gorący...
(Dalej…)

To taki zwykły dzień...

Marek | Blog Marka | 2008-06-26, 17:27

Piosenkę pod takim tytułem w Smooth Jazz Cafe śpiewa Anna Panas. O takich dniach, jakie lubię najbardziej. Czas płynie wolno i pięknie. Szedłem rano ulicą i pomyślałem, że jest pięknie, ciepło, słonecznie, zielono, spokojnie. Jakie piękne to lato. Jak dobrze żyć. Straszą, że będzie drożyzna, ale na razie stać mnie na czereśnie, truskawki i nawet bób. Nie wspominając o malinowych pomidorach i ogórkach małosolnych. Ludzie nawymyślali...
(Dalej…)

Ludzie są...

Marek | Blog Marka | 2008-06-23, 17:19

Dawno, dawno temu, kiedy w Trójce prowadziłem z Magdą Czapińską audycję "Trzeci do pary", ustaliliśmy, że Magda napisze dla mnie tekst "Ludzie są straszne". Tak sobie wymyśliłem i tak zostało. Potem Magda została Babcią Stefana i nie bardzo ma czas i ochotę na zajmowanie się czymś innym. Stefan jest najważniejszy i ja to rozumiem. Ma niecałe dwa i pół roku, a potrafi zaśpiewać "wsiąść do pociągu byle jakiego...". Przez telefon świetnie brzmiało!
(Dalej…)

Jeden bardzo długi dzień

Marek | Blog Marka | 2008-06-19, 19:03

Bryknąłem sobie na 4 dni w góry. Skorzystałem z tego, że Gienek (Hotel "Las"), wracał samochodem z Warszawy i miał dla mnie jedno miejsce. No to ja już tam jestem! Podróż ekstremalna, ale za to krótka. W hotelu grill, basenik, sauenka (sucha), sauenka (mokra). No pięknie! Żyć do pełna. A jakie potem spanie? Na poduszce ziołowej wypełnionej łuską gryczaną z dodatkiem lawendy. Śniło mi się, że zostałem milionerem...
(Dalej…)

Phuket, wyspa jak ze snu

Marek | Blog Marka | 2008-06-14, 18:21

Niepotrzebnie oglądałem dziś film o historii życia Dalidy. Wyprowadził mnie z równowagi. Trzeba było jednak skoncentrować się na meczach Euro 2008. Na przykład Szwecja Hiszpania. Dalida... Kiedyś się z Jej piosenek wyśmiewałem ("Gigi L'Amoroso"), teraz je uwielbiam. Tak jest z tym czasem. Robi z nami, co chce. Ile razy można się zabijać z miłości, z tęsknoty, z żalu? Tego akurat nie wiem... Phuket w galerii z lutego 1986. Na rok i trzy miesiące przed śmiercią Dalidy.
(Dalej…)

Delhi na slajdach

Marek | Blog Marka | 2008-06-11, 16:30

W pamięci mam miasto zdecydowanie bardziej kolorowe. Udało się takie zatrzymać na zdjęciach. Slajdy się trochę zestarzały, spełzły, nie dźwignęły... ale i tak mam ochotę się nimi podzielić. To była moja druga podróż do Indii, w lutym 1986 roku. Znaczy 22 lata temu. Po powrocie wymyślałem kolejne daty odwiedzin tego kraju. Za lat 5, 10, 15, 20... Już nie planuję. Może się kiedyś uda zobaczyć Indie po drodze do Australii? No tak, ale tam już miałem nie latać.
(Dalej…)

Miasta na B: Bydgoszcz, Bełchatów...

Marek | Blog Marka | 2008-06-08, 11:11

Bydgoszcz we czwartek, Bełchatów w sobotę. Udało się. Moja wizyta w Bydgoszczy, ustalona już prawie rok temu, miała miejsce w Bibliotece imienia dr Witolda Bełzy, z okazji wystawy "Historia Rock'N'Rolla 1955 - 1990". Bełchatów, to było miejsce zbiórki "mojej klasy" ze studiów, po 30 latach od obrony prac dyplomowych. Taka sentymentalna podróż w czasie. Przyznaję, miałem "pietra" i do końca szukałem powodów, żeby nie jechać...
(Dalej…)

Kiedy umrę kochanie...

Marek | Blog Marka | 2008-06-04, 15:53

To jest tytuł wiersza Haliny Poświatowskiej. Śpiewa ostatnio ten wiersz, pięknie zresztą, Janusz Radek. W szkole średniej, a więc prawie 40 lat temu poznałem jej autobiograficzną "Opowieść dla przyjaciela". Tak się zaczęła moja fascynacja poezją Pani Haliny. Pani Halina... Zmarła w 1967 roku, mając zaledwie 32 lata. Miała chore serce, ale chyba przez to niezwykłą wrażliwość. Nie jestem znawcą gatunku, ale moim zdaniem napisała jedne z najpiękniejszych erotyków w historii naszej poezji.
(Dalej…)

Każdy widzi inaczej

Marek | Blog Marka | 2008-05-27, 18:48

... choć wszyscy prawie tak samo zachwycamy się pięknym zdjęciem. Prawie robi jednak różnicę. Albo jakoś tak. Autorem zdjęć w dzisiejszej galerii jest Jacek Płecha. Strzelił ich ponad 1000 podczas wycieczki marzeń, w listopadzie ubiegłego roku. Jego wspomnienia pod tytułem "Moja Australia" znajdziecie w naszej wyszukiwarce. Jacek odwiedził mnie w ostatni piątek podczas listy przebojów w Złotych. Stąd mam te zdjęcia i cieszą mnie bardzo. A Was?
(Dalej…)

Boże Ciało

Marek | Blog Marka | 2008-05-22, 15:21

Tego dnia zawsze świeciło słońce. Dziś w Warszawie nie świeci, to mam je na zdjęciach. Z dzieciństwa pamiętam procesję do 4 stacji, czterech ołtarzy ubranych na rynku mojego miasta. Procesja trwała godzinę, bo miasto malutkie. Po uroczystościach można było zabrać ze sobą gałązki brzozy, która umajała ołtarze. Chroniły przed chorobą w domu. Po południu była burza, albo przynajmniej padało... Bez względu na to szliśmy na lody do Baśki.
(Dalej…)

W sprawie niepalenia, dziś Nepal...

Marek | Blog Marka | 2008-05-15, 18:01

Wspominanie wychodzi mi ostatnio znacznie lepiej, niż normalne, codzienne życie, a więc będę wspominał... Był listopad 1984 roku. Odbywałem jedną z podróży mojego życia. Indie, Singapur, Malezja, Nepal... Inny świat. Kolorowy, zapachowy, smaczny, piękny. Nieosiągalny, a jednak można było wtedy podróżować. Wcale nie z Orbisem. Z grupą znajomych, przyjaciół, pasjonatów. Takie podróże są najpiękniejsze. Wiem coś o tym...
(Dalej…)

Podróż w czasie...

Marek | Blog Marka | 2008-05-12, 18:01

Wspominać, wspominać jest bosko! Wpadł mi w ręce stary film ze zdjęciami. No to szast prast i już go mam na dysku. Nie wszystkie klatki przetrwały, ale to "prawda czasu, prawda ekranu". Tacy byliśmy... Bardzo śmieszne! Jak to już wcześniej ustaliliśmy nie bardzo lubię się oglądać na zdjęciach, ale te są po prostu zabawne. Nieprawdaż? No i ta niezwykła podróż. Jak za jeden uśmiech... Włochy 31 lat temu.
(Dalej…)

Szklarska i okolice...

Marek | Blog Marka | 2008-05-08, 16:52

Zobaczyć taki widok i... zatrzymać go na dłużej? No to bardzo proszę. Dziś w fotogalerii zdjęcia z poniedziałku, piątego maja. Dzień się obudził szary i mglisty. Tak tuż po deszczu ruszyliśmy "w teren". Przez "zakręt śmierci" do Świeradowa, dalej Gierczyn, Mlądz, Grudza, Iwenica... Rozpogodziło się, co widać na zdjęciach. Piękny dzień, piękny dzień... Wszystkie trzy takie były. W sobotę pokażę niespodziewane zdjęcia ze Szrenicy i drogi do Śnieżnych Kotłów.
(Dalej…)

Jutro wiosna buchnie majem!

Marek | Blog Marka | 2008-04-30, 17:20

Zamiast długiego weekendu, robota, robota, robota, czy to czwartek, piątek czy sobota. No tak wyszło, ale przy sobocie po robocie polecę na 4 dni do Szklarskiej i okolic. Ponoć wtedy dopiero ma być na prawdę piękna pogoda. Oby... To już się cieszę na nowe zdjęcia z miejsc ulubionych. Gunia ma nowy aparat i stąd dzisiejsza galeria to "jesień w Australii". Tak pięknie to tam wygląda...
(Dalej…)

Nowa Zelandia Top 10

Marek | Blog Marka | 2008-04-23, 18:09

O jaka ładna ta wiosna za oknem. Jutro minie 26 lat od pierwszego wydania Listy Trójki. Płynie czas... Teraz dzielę go między tubę i złote. No i jest jeszcze normalne, zwykłe, szare, piękne życie poza tym. To chyba najważniejsze. Czasami staw biodrowy "wyprzęgnie", w kolanie kujnie, oddechu zabraknie, gdy trzeba podbiec, ale najważniejsze, że jeszcze się chce. Słuchaczka/czytelniczka mnie poprosiła o listę miejsc najpiękniejszych w Nowej Zelandii. Moich miejsc. O takie rzeczy nie trzeba mnie prosić dwa razy.
(Dalej…)

Toruń

Marek | Blog Marka | 2008-04-17, 18:01

Kiedyś pojechałem na spotkanie autorskie do biblioteki w Jastrzębiu. Pocztą pantoflową "koleżanki od książek" przekazują sobie, że lubię takie spotkania i w związku z tym były następne... I będą następne. "Do Bydgoszczy będę jeździł!". Ale to dopiero w czerwcu. Wczoraj byłem w Książnicy Kopernikańskiej w Toruniu. Było bardzo miło... Ale gdybym wiedział, jaka remontowana droga mnie czeka? Pewnie by mnie tam jednak nie było.
(Dalej…)

Niedźwiedź padł na Fryderykach!

Marek | Blog Marka | 2008-04-09, 17:35

Na czerwony dywan. Ale tylko na chwilę. Chciałem po prostu mieć fajne zdjęcie. To obok zrobił Pan Jacek Kurnikowski/AKPA. Słucham, słucham. Czytam, czytam. Jaka była Gala Fryderyków? "Każdy przyzna, że słabizna". No tak właśnie było... Nie umiemy robić takich imprez jak Grammy, Brits, Oscary. Ciekawe dlaczego? Tego nie wiem. Każdy jest inny. My Polacy specyficznie inni...
(Dalej…)

Sezon prawdziwkowy już za 4 miesiące!

Marek | Blog Marka | 2008-04-05, 16:06

... napisała wczoraj Kinga, podsyłając na Listę takie piękne okazy. No i ten obrazek przyćmił inne cuda, nadesłane podczas audycji, z całego niemal świata. Już się cieszę na takie "prawce", bo za grzyby oddam wszystko... No, może poza Shirazem! Świat jest piękny. No tak, ale jak ja zniosę piętnasty remont łazienki mojej sąsiadki z góry? 15 remontów w 15 lat. To chyba jakiś rekord?
(Dalej…)

Styczeń w Cannes, kwiecień w Paryżu...

Marek | Blog Marka | 2008-04-03, 17:22

Tak się drzewiej bywało! W Cannes na targach płytowych MIDEM, a w Paryżu, bo kwiecień w Paryżu jest zawsze piękny. Zapraszam do galerii foto. Ale ja dziś nie w tej sprawie. Sortowanie śmieci! Nie jestem jakoś przesadnie ekologiczny, ale ucieszyło mnie, jak ponad rok temu pod "blockiem" stanęły pojemniki z napisami: papier, plastik, szkło. Zacząłem sortować, jak kiedyś Alina w Amsterdamie...
(Dalej…)

Podglądanie wiosny, a dalej Vancouver

Marek | Blog Marka | 2008-03-31, 19:13

Czytelniczka napisała, że na innych blogach jest o dniu dzisiejszym, albo o przyszłości, a u mnie tylko wspomnienia. Mnie to nie przeszkadza... Mam jeszcze przygarść pięknych wspomnień i będę do nich sięgał. Ale będzie i o przyszłości. Jutro obudzę się o 6 rano. Na śniadanie zjem kanapkę z twarogiem, do tego sałatka z pomidorów i cukinii. Nudy... Dzień, jak każdy inny. No tak, ale jutro jest 1 kwietnia...
(Dalej…)

Smooth Jazz Cafe

Marek | Blog Marka | 2008-03-27, 17:17

Aż nadszedł ten wyczekany 27 dzień marca. I co by tu wymyślić? Nie żenię się... na razie. Może to, że mnie przeziębiło? No tak, ale to się stało już wczoraj. Może to, że zima wróciła na dobre. No tak, ale to też było w nocy, a na dodatek śnieg już prawie całkiem stopniał... Co by tu jeszcze panowie? "Ziemi zagraża człowiek". Oj tak, to prawda. Prawda jest też taka, że dziś na www.tuba.fm startuje mój "kanał" radiowy. Moje własne radio! Kto by pomyślał? 1000 ulubionych utworów. 24/7. No to mam już ulubioną stację...
(Dalej…)

Lany Poniedziałek

Marek | Blog Marka | 2008-03-24, 17:30

Koło 14 dostałem wiadomość, że Janusz "Kosa" Kosiński zmarł. Ze 3 tygodnie temu miał wylew krwi do mózgu. Zasnął na zawsze... Pisałem listy do Kosy, będąc słuchaczem Trójki w latach 70. Zawsze mi to przypominał. Nie pamiętam, czy zagrał dla mnie "Killing Me Softly With His Song" Roberty Flack. Ja zagram dla Niego tę piosenkę w najbliższą sobotę. Znając Kosę, pewnie już "tam" zakłada radio... Jasiu (bardzo nie lubił, kiedy tak do Niego mówiłem...), trzymaj tam dla mnie jakiś czas w eterze.
(Dalej…)

Wielka Środa, czyli powrót zimy...

Marek | Blog Marka | 2008-03-19, 17:30

Tak, ta zima mogła wrócić przeze mnie. Przedwczoraj chciałem już wyrzucić choinkę. Mam taką malutką jodłę. Stoi sobie na parapecie i nadal ładnie wygląda. No to po co wyrzucać? Tradycja... Mnie ona wcale nie przeszkadza. Znaczy ta jodełka. To niech nadal stoi. No i zima wróciła. W Warszawie nie jest źle, ponoć Trójmiasto zasypane. Tak donosi Kicia. Mieszka w Sydney, gdzie nie pada śnieg. Tutaj takie akcje Ją cieszą.
(Dalej…)

Niedziela Palmowa, albo Melbourne

Marek | Blog Marka | 2008-03-16, 13:13

Rok temu byłem w Melbourne. Właśnie wtedy, gdy tam zaczynał się sezon Formuły 1. Z naszym Kubicą. Tam na niego mówili "kjubika". Proszę zobaczyć na zdjęciach, jaka piękna jest tam marcowa jesień. Do zakochania... Jak nic! Od dziś za tydzień już Wielkanoc. Jakoś szybko. W Lany Poniedziałek będzie 24 marka, a "trzy dni później"? To nazwa zespołu, który lubię. Że trochę zakręciłem? Tak ma być.
(Dalej…)

Piękna sobota

Marek | Blog Marka | 2008-03-15, 20:09

A nic tego nie zapowiadało. Nie mogłem się obudzić po krótkiej nocy. Nie chciało mi się wstać. Za oknem tak, że raczej miałem ochotę zostać w łóżku. W radiu nie to, na co czekam. W telewizji jeszcze gorzej. Pan mówił, że wraca zima. To ja wracam do snu... Nie! trzeba być silnym. Robota czeka. "Złote, słodsze i najsłodsze". To mnie trzymało przy życiu. No i to, że miałem do zagrania tyle pięknej muzyki. Dwa wspaniałe nowe albumy. Steve Lukather i Bryan Adams.
(Dalej…)

Jeśli dziś środa, to jestem w Portugalii

Marek | Blog Marka | 2008-03-12, 16:22

O 14 zaczął się pogrzeb Pana Gustawa. O 16 nad Warszawą przeszła wiosenna burza, taka z ulewą i grzmotami. Czas na nikogo nie czeka... 27 marca już za 2 tygodnie. I jeden dzień. Pytają Państwo o co chodzi z tą datą. Większość jest za moim ożenkiem. We czwartek? Za moich czasów śluby i wesela odbywały się tylko w soboty. No tak, ale ja w soboty pracuję...
(Dalej…)

Studniówka

Marek | Blog Marka | 2008-03-09, 15:41

Tej prawdziwej, na sto dni przed maturą już prawie nie pamiętam, bo to było bardzo dawno temu. Zdarzyła mi się jednak właśnie kolejna. 100 dni w Złotych Przebojach. Jakie były? Każdy mógł usłyszeć. Można to było nawet zobaczyć na plakatach. Setka zaowocowała dziesięcioma wydaniami listy przebojów i to chyba najważniejsze. Będzie dobrze... Jest jeszcze jedna okazja dzisiejszego wpisu niedzielnego.
(Dalej…)

Dzień Kobiet

Marek | Blog Marka | 2008-03-08, 17:

"... bądźcie dla nas dobre, (nie tylko) na wiosnę", a my będziemy Was kochać, kochać, kochać. Pamiętam te czasy, kiedy 8 marca Pan Zenek stał w portierni radia i wręczał ko-leżankom po goździku, pączku i parze rajstop, które trzeba było pokwitować. Straszne... Ja uwielbiam obdarowywać kobiety kwiatami, nie tylko dzisiaj. No tak, a kiedy Kayah pojawiła się dziś w radiu, zamiast kwiatów podarowałem jej Smooth Jazz Cafe. Może dlatego, że pojawiła się w studiu z bukiecikiem stokrotek...
(Dalej…)

Gustaw

Marek | Blog Marka | 2008-03-06, 19:38

Aktor. Prawdziwy i znakomity. Dziś zmarł Gustaw Holoubek. Miał 85 lat. Żył długo i pięknie. Pan Gustaw to całe moje życie. W tamtych czasach na spektakle Teatru Telewizji czekało się jak na święta. Może dlatego tak lubię poniedziałki? Czarno białe poniedziałki. Jego kreacje aktorskie zawsze były niezwykłe. Nieproste, nielekkie, ale zawsze genialne. Kiedy mówił, chciało się słuchać. "Na początku było słowo"...
(Dalej…)

Wtorek, czyli środa

Marek | Blog Marka | 2008-03-05, 16:13

Bo czy ten czas tak za szybko płynie, czy co? Wtorek zamienił się w środę, jak "Blue Turns To Grey" w piosence Cliffa Richarda. Jak w piosence z dawnych lat... Pierwszego marca otarłem się o prawdziwą zimę. Proszę tylko popatrzeć na zdjęcia. Wiosna już się pcha drzwiami i oknami, ale nie tam. Tam, znaczy w Jakuszycach odbył się 32 Bieg Piastów. Na przekór pogodzie, na przekór wszystkiemu.
(Dalej…)

Bieg Piastów 32 raz...

Marek | Blog Marka | 2008-03-01, 17:20

Polana Jakuszycka. Jedno z moich ulubionych miejsc na ziemi. Tak, wolę ją wiosną, latem i jesienią, ale akurat zimą wygląda chyba najpiękniej. Jeśli jest prawdziwa zima! Taką zobaczą Państwo w galerii zdjęć. Byłem na Biegu Piastów już kilka razy. Zawsze w pierwszą sobotę marca. Zawsze w zimowej krasie i śniegu. Jak jest w tym roku? O tym napiszę we wtorek...
(Dalej…)

Powrót do miejsc najpiękniejszych

Marek | Blog Marka | 2008-02-27, 16:06

Panie Marku, chyba Pan zaniedbuje "naszą" ulubioną Australię! Ja zaniedbuję? Zawsze mogą Państwo sięgnąć do archiwum, prawda? Na szczęście mam jeszcze sporo niepublikowanych tutaj zdjęć, więc bardzo proszę. Takich powrotów będzie zresztą chyba więcej. Dzisiaj cofamy się do stycznia 1998 roku. Było to więc dokładnie 10 lat temu...
(Dalej…)

Wiosna przyjdzie i tak...

Marek | Blog Marka | 2008-02-25, 18:22

Spotkałem ją wczoraj po drodze do Sieradza i z powrotem. Pomyślałem, że nie będę czekał do kwietnia, żeby wrócić na zdjęciach do Nowego Jorku. Piękny to był kwiecień. Stały jeszcze wieże WTC i nikt nie myślał o zagrożeniu terrorystycznym. Nowe płyty wydały Madonna i Celine Dion. Bardzo dobre płyty... No to zapraszam do fotogalerii. Same piękne wspomnienia.
(Dalej…)

Chicago!

Marek | Blog Marka | 2008-02-20, 18:33

To jest jedno z moich ulubionych miejsc w Stanach Zjednoczonych. Może dlatego, że jeszcze nie odwiedziłem Yellowstone Park. Tam wszak mieszka mój krewniak Miś Yoggi. Tak, uwielbiam też Nowy Jork, szczególnie Broadway i okolice. Obiecuję wspomnienia z tamtych miejsc... Wiosna w Nowym Jorku jest piękna, to może wtedy. Chicago odwiedzałem po prostu najczęściej. Mówią, że to brzydkie miasto. Zapraszam do galerii zdjęć...
(Dalej…)

Życie nas unosi jak liście wiatr...

Marek | Blog Marka | 2008-02-18, 17:20

Sam tego tak ładnie nie wymyśliłem. Alina ostatnio mnie zapytała, kiedy przestałem pisać wiersze. Wiersze, duże słowo. Te moje nieudanki... Sprawdziłem. Ostatni mały i bez rymu powstał pod koniec 1999 roku. Moja dzisiejsza "robota" na tej stronie ma zmotywować Dragan do wpisu w Jej dzienniku. Dziennik? Coś MISIE wydaje, że na nic moje pisanie, no ale jak już tutaj jestem...
(Dalej…)

WalęTynki, czyli Kufereczek Słóweczek

Marek | Blog Marka | 2008-02-13, 16:29

Dorota, jedna z czytelniczek zasugerowała zmianę stóweczek na słóweczka. Pięknie, prawda? Tak, lubię się bawić naszym językiem. Wymyślam różne "dyrdyMarki", ale słuchacze i czytelnicy są w tym najlepsi. Stąd pojawiły się takie pojęcia jak "RadioWalizka Przebojów", czy "współczeskafe". Cuda, cuda ogłaszają... Najczęściej dzieje się to przypadkiem, ale "kufereczek słóweczek" jest taki piękny, że to by mogła być nazwa tej strony. Dziękuję Pani Doroto...
(Dalej…)

Grammy...

Marek | Blog Marka | 2008-02-11, 16:16

Przyznane. To był jednak słaby rok w muzyce. Tak przynajmniej wnioskuję po przeglądnięciu wszystkich nominacji do tych nagród. No tak mi wyszło, że w zasadzie wszędzie powinna wygrać Amy Winehouse. Nie była i nie jest moją faworytką, ale doceniam młodych, którzy są wyraziści, kreatywni, przebojowi. Amy taka jest.
(Dalej…)

Dzień jak co dzień

Marek | Blog Marka | 2008-02-08, 18:41

Budzę się koło 6 rano. Prawie każdego dnia o tej samej porze. Automatycznie włączam radio tranzystorowe, które mam w zasięgu ręki i tak jeszcze poleguję w półśnie z pół godziny. Lubię wcześnie wstawać, świat wtedy wygląda trochę inaczej. Po porannej toalecie pije Alveo, na czczo..., bo Alina wmusiła mi ten specjał i mówi, że pijąc regularnie wiele rzeczy sobie poprawie. Jak na razie to tylko pogorszył mi się stan konta w banku, ale nie umiałem jej odmówić. Taki Waciak ze mnie.
(Dalej…)

Ostatki

Marek | Blog Marka | 2008-02-04, 16:59

"Co masz zrobić jutro, zrób dziś". No bo ja przecież lubię poniedziałki! A w końcu ostatki są i dzisiaj, i jutro. Kiedyś na ostatki chodziło się "na przebierańce". Nie tylko dzieci przebierały się za królewny i diabłów. W Szadku chodziliśmy od domu do domu, najczęściej do znajomych. Były tańce i śpiewanie, a za występy dostawało się pączki, albo 5 złotych... Była radość i zabawa! No i pyszne pączki, nie kupne, ale prawdziwe.
(Dalej…)

Tłusty czwartek

Marek | Blog Marka | 2008-01-31, 18:39

Zjadłem dziś jednego pączka, żeby było zgodnie z tradycją. Bywało, że się jadło i po kilka... Te czasy minęły bezpowrotnie. Jeden pączek to 300 kalorii. Trzeba chodzić na bieżni z pół godziny, żeby tyle spalić. Kiedyś byłem "słodkim maćkiem". W łódzkiej rozgłośni Polskiego Radia zakładałem nawet pod koniec lat 70. klub łasucha. Nazywał się "Korylek", tak jak pyszne czekoladki Wawela z nadzieniem z orzechów laskowych...
(Dalej…)

Powrót do Indii.

Marek | Blog Marka | 2008-01-29, 16:20

Taki powrót nie udaje mi się od ponad 20 lat. A tak sobie przyrzekałem, że kiedyś tam wrócę... No to wracam do zdjęć stamtąd. Nowoczesność spowodowała, że wróciły najpiękniejsze wspomnienia, kolory, zapachy. Te ostatnie tylko umownie, ale zawsze... Ważyłem 77 kilogramów. Minęły 24 lata. Nie chcę niczego sugerować, ale jakby mi przybywał jeden kilogram rocznie. Tak widać miało być.
(Dalej…)

NieDziela

Marek | Blog Marka | 2008-01-27, 12:48

No to wyszedł mi codziennik! Przypadkiem. Choć kto wie, jutro mój ulubiony poniedziałek. Strasznie wiało, strasznie. Za to we śnie widziałem takie kolory, jakich normalnie nie ma. A mój aparacik właśnie wysiadł. Znaczy tak mi się śniło. Kurka wodna! Woda też tam jakaś była. No to w galerii foto dziś coś "skraju"...
(Dalej…)

Muzyka ciszy... / Australia Top 10

Marek | Blog Marka | 2008-01-24, 16:29

Nie boję się latać. Może dlatego, że tak bardzo lubię śnić, że rozkładam ramiona, rosną mi skrzydła i fruwam. Niesamowite uczucie. Nawet jeśli pojawia się tylko podczas snu. Kiedy wsiadam do samolotu, nigdy nie myślę o tym, że coś złego może się zdarzyć. "Co ma być, to i będzie". Takie wiadomości zawsze trafiają jak grom z jasnego nieba. Katastrofa... Jutro 3 wydanie Listy w Złotych. Wyniki pojawią się po 22 na naszej stronie. A ja będę grał na antenie "muzykę ciszy". Tak też lubię grać, ale nie dlatego, że jest żałoba narodowa.
(Dalej…)

No i o to właśnie chodziło!!!

Marek | Blog Marka | 2008-01-21, 17:59

Dziękuję za wszystkie listy. Tak, chciałem Was tylko sprowokować. Pisać, nie pisać? Będę się tutaj pojawiał tak długo, jak Wam i mnie będzie to sprawiało przyjemność. Moja przyjaciółka Alina D. zawsze mi mówi, że trzeba iść do przodu, nie oglądać się za siebie, nie wspominać. Tak staram się robić w naszym branżowym RadioNewsLetterze. Ale tutaj? To moja strona, mogę więc robić to, na co mam ochotę. A ja lubię wspominać...
(Dalej…)

Innej pory nie będzie... / Obok nas

Marek | Blog Marka | 2008-01-17, 15:45

Cztery lata temu zmarł Czesław Niemen. To była sobota. Grałem do 20. Przyjechałem do domu i poszedłem spać. Rano włączyłem radio. Dorota Wojtalczyk kończąc informację o śmierci Artysty powiedziała, że specjalna audycja w Trójce będzie o 10. Wiedziałem, że ja to będę musiał zrobić... Więcej o tym dniu znajdziecie w książce o Liście Przebojów Trójki. "Czas jak rzeka"... Kiedy minęły te 4 lata? Kiedy minęły te wszystkie zimy, wiosny i jesienie...
(Dalej…)

W poprzednim wcieleniu byłem Hindusem

Marek | Blog Marka | 2008-01-15, 16:43

Tak to sobie wymyśliłem ponad 20 lat temu, gdy dwa razy poleciałem do Indii. Trzeba sobie spełniać marzenia. Podróż do Indii była wtedy jednym z największych. O Australii nawet nie śniłem. Znaczy na lotnisku w Singapurze spotkaliśmy Polaków, którzy lecieli do Australii. Pomyślałem, że lecą na koniec świata... Jeszcze pół dnia dalej. Wtedy wydawało mi się to jakieś abstrakcyjne. Przecież ja byłem już w na końcu świata! Wszystko jest względne.
(Dalej…)

Pierwsze koty...

Marek | Blog Marka | 2008-01-12, 16:56

Wczoraj to był dzień! Jak u Hitchcocka. Najpierw trzęsienie ziemi, a potem dalsze kłopoty. Kiedy otworzyłem komputer na Czerskiej przeczytałem list od słuchacza, że chyba ma wolny wieczór (kino? restauracja?), wyniki pierwszego notowania listy już wisiały na stronie. Jak to możliwe? Było kilka minut po 9 rano, a głosowanie miało trwać do południa. Wyniki listy zawisają na www dokładnie o 22!!! Ciśnienie chyba mi maksymalnie skoczyło. Jeden telefon zniknął te wyniki, niepełne zresztą... Takie rzeczy mnie osłabiają, ale też i mobilizują. Opowiedziałem na antenie dykteryjkę o Liście Studia Rytm i jej drukowaniu w "Sztandarze Młodych" i jakoś poszło.
(Dalej…)

Jimmy Scott

Marek | Blog Marka | 2008-01-09, 16:50

To było 28 lutego 2006 roku. W Sali Kongresowej odbywał się koncert "Komeda". Genialny Tomasz Stańko, świetny Adam Pierończyk, znakomita AUKSO pod dyrekcją Marka Mosia. Na koniec wystąpili goście z Ameryki - The Jazz Expressions z Jimmym Scottem. Bardzo chciałem być na tym koncercie, ale mnie połamało. Zaraz potem był Bieg Piastów w Jakuszycach. W perspektywie lot do Australii. Odpuściłem... Koncert oglądałem w TV. Kiedy Jimmy Scott zaśpiewał "Nothing Compares 2 U" nie mogłem uwierzyć w to co widziałem i słyszałem...
(Dalej…)

Lubię poniedziałki

Marek | Blog Marka | 2008-01-07, 20:15

Może dlatego, że nie przepadam za niedzielami. Poniedziałek to nowe otwarcie. Nowy rozdział. Szansa na sukces, powodzenie, szczęście, wygraną… Wiem, trochę przesadziłem. Poniedziałki to jedna siódma naszego życia, jak dziś sprytnie zauważył w porannym radiu mój kolega Marcel. No ma chłop racje! Fakt… W poniedziałek moja Szefowa (Alina D.) przypomina, że pracujemy nad RadioNewsLetterem! To taki nasz branżowy portal, wydawany we wtorek w nocy… Ja w nim daję Głos Niedźwiedzia. Od kiedy piszę tutaj proszę o zwolnienie z tamtego, ale nie mam szans. Takie są kobiety. Silne…
(Dalej…)

Nowy Rock!

Marek | Blog Marka | 2008-01-01, 16:06

2008 (dwatysiąceuśmiech). Ładne, to z listu od słuchacza. No to już go mamy... A ja nie zdążyłem jeszcze podsumować poprzedniego. Znaczy staram się, ale czas ostatnio jakoś szybciej mi płynie. Coraz szybciej. Nie chce mi się już podliczać punktów na mojej prywatnej liście przebojów, którą dzielnie sobie zapisuję w zeszytach w każdą sobotę, od ponad 35 lat. Pora na kolejne zmiany! "Nowoczesność w domu i zagrodzie", oto więc od najbliższej soboty listę będę pisał tutaj. Znaczy Państwo też ją poznają? OK, nie mam się czego wstydzić...
(Dalej…)

Sylwester

Marek | Blog Marka | 2007-12-31, 15:59

Nie lubię tego dnia. Już za 8 godzin będę starszy o rok. I z czego tu się cieszyć? Poza tym nie umiem w sobie wykrzesać radości i chęci zabawy tak na zawołanie. Moje Sylwestry były zwykle porażkami. No może z pominięciem tego z 2004 roku. To pewnie dlatego, że spędziłem go na czarnej plaży w Kaikoura (Nowa Zelandia) w towarzystwie Piratów, Lasów i Czereśniaków. Było cudownie. Ognisko, czerwone wino, dobre towarzystwo... No i lato! Może bym lubił ten dzień, gdyby nowy rok przychodził do nas w środku lata... "Mija rok", jak co roku śpiewają u mnie Czerwone Gitary. Słucham w Trójce 14 topu wszech czasów i wspominam.
(Dalej…)

Boże Narodzenie

Marek | Blog Marka | 2007-12-26, 18:

Święta, święta... i już po! Jak dobrze. Tak, kiedyś bardzo lubiłem ten czas. "Porę, porę grudniową, porę kartek świątecznych". Sam zresztą wysyłałem pocztówki z życzeniami do całej rodziny. Teraz dostaję emalie, albo wirtualne kartki. Jeśli emalia jest adresowana do wszystkich użytkowników poczty, kasuję ją bez czytania, słuchania, oglądania. Kartek wirtualnych nie przyjmuję. No tak już mam...
(Dalej…)

Wigilia

Marek | Blog Marka | 2007-12-23, 17:20

To zawsze był dla mnie jeden z najważniejszych i najpiękniejszych dni w roku. Nie tylko dlatego, że ubieraliśmy choinkę, że nie jadło się od rana do wieczora, że zupa grzybowa smakowała jak żadnego innego dnia, że po kolacji pod drzewkiem zawsze były prezenty. Była w tym dniu jakaś magia. Nie do opisania. Czekaliśmy przecież na potwierdzenie, że narodził się Jezus Chrystus. Tak zwyczajnie. Przychodzi na świat co roku. Szczęściarz...
(Dalej…)

Dan Fogelberg...

Marek | Blog Marka | 2007-12-22, 16:36

Zmarł 16 grudnia, w niedzielę rano w swoim domu na Deer Island w stanie Maine. To ten w prawym górnym rogu mapy Stanów Zjednoczonych, położony najbliżej Europy. Jego matka była emigrantką ze Szkocji, rodzina ojca miała korzenie w Szwecji. O śmierci Dana dowiedziałem się z maila od słuchacza. Tak, wiedziałem, że chorował na raka. Walczył. W swe 54 urodziny, dwa lata temu napisał na swej stronie, że pokonał chorobę, po leczeniu chemią. Od wtedy nie zaglądałem na tę stronę. Chyba się bałem znaleźć tam złą wiadomość.
(Dalej…)

Wczoraj to był dzień!

Marek | Blog Marka | 2007-12-16, 19:07

Niby po prostu 15 dzień grudnia, a jednak wyjątkowy dzień. Niezapomniany. Od rana "Złote, słodsze i najsłodsze". Święta za pasem, a więc grałem prawie wyłącznie "piosenki z dzwoneczkami". Bezkarnie, bo już zaraz trzeba je będzie odłożyć na cały rok. Moim zdaniem już pięknie grało, a za tydzień będzie jeszcze bardziej świątecznie... Na 13.30 byłem umówiony na Bednarskiej w "Kilimanjaro". Nie chciało mi się jechać, jak psi...
(Dalej…)

13 grudnia 26 lat później

Marek | Blog Marka | 2007-12-13, 17:21

Dziś jest czwartek, wtedy to była niedziela. Stan wojenny. Nikt chyba wcześniej nie zastanawiał się co to znaczy. Stan wojenny. Jaka wojna? Dla mnie to był koniec starego świata. Miałem 27 lat. Pracowałem w Łódzkiej Rozgłośni, miałem szansę na Warszawę. Wszystko wyglądało jakoś naprawdę pozytywnie. Tak to pamiętam. Aż przyszedł 13 grudnia...
(Dalej…)

Jestem zapachowcem.

Marek | Blog Marka | 2007-12-10, 17:59

Od soboty w moim domu pachnie eukaliptus. Prawdziwy, choć pewnie z Holandii, a nie z Australii. Moje ulubione florystki z Gaudiego wiedzą, co lubię. Kupuję kwiaty w tej kwiaciarni już od wielu lat. Zaczęło się od jakiegoś bukietu przywiezionego na Myśliwiecką, bo Iza i Ula są słuchaczkami radia. Potem były specjalne kompozycje układane dla kobiet, które obsypuję kwiatami. Lubię to robić, lubię wydawać pieniądze na kwiaty. Każda z moich znajomych i nieznajomych, która dostała bukiet z Gaudiego była oczarowana, a to najważniejsze.
(Dalej…)

W Łodzi...

Marek | Blog Marka | 2007-12-06, 18:49

Wypełniałem dzisiaj dokumenty i nagle dotarlo do mnie, że "Złote Przeboje" to moja trzecia praca w życiu. Nie licząc Studenckiego Radia "Żak" w Politechnice Łódzkiej. No tak, ale to poza samą przyjemnością była praca społeczna. Pracę dyplomową obroniłem w swoje 25 urodziny, tak wyszło. Już wtedy byłem spikerem Polskiego Radia. Od 1 maja 1978 roku pracowałem w łódzkiej rozgłośni. Nie łatwo było wtedy dostać sie do pracy w radiu. Chciałem być redaktorem muzycznym, ale wygrałem konkurs na spikera...
(Dalej…)

Podróż sentymentalna, czyli Szadek

Marek | Blog Marka | 2007-12-04, 16:21

Monika Richardson, szefowa "Zwierciadła" namówiła mnie na tę sesję i za to będę Jej zawsze dziękował. Nie miałem na to ochoty, jak na wszystkie sesje fotograficzne. Nie lubię i nic na to nie poradzę. Kupa straconego czasu. Tym razem tak nie było. To chyba dzięki Łukaszowi i Tomaszowi. Lukasz fotografowal, Tomek mu pomagał. Kiedy się spotkaliśmy w Szadku jakoś kolo 11 przed południem i zapytałem jak długo to potrwa, Łukasz powiedział, że do wieczora. Ja na to, że nie mam tyle czasu...
(Dalej…)

Nowe radio...

Marek | Blog Marka | 2007-12-02, 15:41

Aż przyszedł 1 dzień grudnia. Łatwo będzie zapamiętać. To był długi dzień. Bardzo długi... Rano wizyta w "Śniadaniu z Dwójką" u Moniki Richardson i Tadeusza Sznuka. Rozmawialiśmy głównie o radiu. O tym, że jest "teatrem wyobraźni". Wspominałem audycję "Muzykalny detektyw", w której Tadeusz czytał sensacyjne nowelki ozdobione niesamowitą muzyką. Tak, to działało na wyobraźnię młodego człowieka, jakim wtedy byłem. W TV czas płynie jeszcze szybciej, a może rozmowy tam są bardzo krótkie? Z Woronicza szybko na Czerską. W sobotę o tej porze miasto jest na szczęście prawie wyludnione. Wszyscy jeszcze śpią, albo oglądają telewizję, albo słuchają radia...
(Dalej…)

Zaczynam nowe życie radiowe

Marek | Blog Marka | 2007-11-30, 17:41

"The New Life Starts Here" tak śpiewał Mike Scott 14 lat temu na płycie grupy The Waterboys "Dream Harder". Moje nowe życie radiowe zaczyna się jutro rano w "Złotych Przebojach". Niby niczego się nie boję, ale trema przed mówieniem przez radio chyba coraz większa. Dobrze, że nie mam ostatnio czasu na myślenie. Dużo zajęć. Sesja zdjęciowa u Andrzeja Tyszki wypadła chyba nieźle. Miła atmosfera i spokój Artysty sprawiły, że 5 godzin minęło szybciej niż zwykle. Na efekty trochę poczekamy, znaczy pewnie też do jutra. Wczoraj w Winotece Bodega odbyła się konferencja prasowa w mojej sprawie. Tu nie było tremy, raczej ciekawość, czy ktoś przyjdzie, żeby się dowiedzieć, co będę robił w nowej pracy.
(Dalej…)

... a tu zima akurat!

Marek | Blog Marka | 2007-11-28, 08:47

No to jestem w kraju. Jak dobrze. Już wcześniej ustaliliśmy, że BARDZO lubię wyjeżdżać, ale jeszcze bardziej wracać. Podróż OK, a nawet lepiej. Z Melbourne do Bangkoku 9 godzin lotu. Tym razem Thai. Bagaż jak zwykle za ciężki, ale 29+15 w dwóch walizach udało się przepchnąć. Cięższa walizka nie może ważyć więcej, niż 32 kilogramy. Takie przepisy przewoźników. Serwis linii Thai przereklamowany. Barramundi pływała w wodzie, ziemniaki rozmoczone. Wino francuskie...
(Dalej…)

Hanging Rock

Marek | Blog Marka | 2007-11-26, 09:43

"Piknik Pod Wiszącą Skałą" z Anką i Edkiem. Tak jak w kinie wiele lat temu. Tamta historia była zmyślona, moja podróż prawdziwa. Zatoczyło się koło, bo Hanging Rock to była pierwsza wycieczka z Melbourne 12 lat temu, podczas mojego pierwszego tutaj pobytu. Zaledwie kilkadziesiąt kilometrów od miasta, cudowne miejsce na piknik dla mieszkańców metropolii...
(Dalej…)

Moja Australia

Marek | Blog Marka | 2007-11-25, 16:27

Jacek wygrał wycieczkę do Australii w konkursie wydawnictwa Prószyński i spółka oraz Trójki, z okazji wydania książki Lista Przebojów Trójki i 25 lecia audycji... Cieszyłem się wraz z Nim. Nie spotkaliśmy się tutaj, bo gdy On przyleciał, ja już byłem w Western Australia. Przeżył chłop piękne chwile. Namówiłem go, żeby to opisał... i pokazał na zdjęciach!
(Dalej…)

Była jesień, wróciło lato...

Marek | Blog Marka | 2007-11-24, 10:45

16 lat temu odszedł Freddie Mercury, akurat byłem wtedy na Korsyce. Dziś w Australii wybory parlamentarne, tutaj głosowanie jest obowiązkowe. Frekwencja pewnie będzie wynosiła ponad 90%. Wczoraj nie pisałem, bo byłem cały dzień w mieście. W piątki sklepy otwarte do 21. Korzystałem... Wszystkie płyty zakupione, nawet nowa Kylie Minogue (ale to dla kolegi Seweryna!).
(Dalej…)

Michael Hutchence

Marek | Blog Marka | 2007-11-22, 10:51

10 lat temu Michael odebrał sobie życie w pokoju hotelowym w Sydney. Pamiętam, że ta wiadomość mnie zaszokowała. Młody (37), przystojny, bogaty, popularny, szczęśliwy(???), a jednak nie chciał żyć. Dlaczego? Nikt chyba naprawdę nie zna odpowiedzi na takie pytanie. Dlaczego ludzie odbierają sobie życie? "Never Tear Us Apart" grupy INXS z klipem kręconym w Pradze to jedna z moich piosenek wszech czasów.
(Dalej…)

Priscilla

Marek | Blog Marka | 2007-11-21, 01:18

Mocno przyśpieszyło. Coraz więcej listów z kraju, coraz więcej spraw. Już za 10 dni zaczynam nowe życie zawodowe. Going For GOLD! Pojutrze polska premiera nowego albumu Eagles. Tak, to już pora wracać. Do kraju i do radia. To wracam! Jeszcze tylko Melbourne. Też lubię tutaj być, oj bardzo lubię. Mam Ankę i Edka, mam ulubione miejsca. Na powitanie Anka miała dla mnie niespodziankę.
(Dalej…)

Trzy dni w Sydney

Marek | Blog Marka | 2007-11-20, 09:25

Wracam do domu do Sydney, bo z Piratami to już jak rodzina. To Kicia to wymyśliła i chyba nieźle. W niedziele bazarek w Rozelle, kupiłem tylko Róże Pustyni, bo piękna. Miałem także do wyboru masaż chiński, albo naergetyzowanie japońskie. Wybrałem to drugie, bo nigdy tego nie robiłem, a poza tym wystarczyło usiąść, złożyć ręce, zamknąć oczy...
(Dalej…)

Polski dom na końcu świata

Marek | Blog Marka | 2007-11-17, 09:53

Stenia i Adam mieszkają w Perth od ponad 20 lat, od 1990 roku w tym pięknym domu, który widać na jednym ze zdjęć. Dobrze im się powodzi, mają dwójkę wykształconych dzieci. Adam mój rocznik, w Wigilie Świąt Bożego Narodzenia w tym roku skończy 53 lata. Ciężko pracują, ale cieszą się życiem. Właśnie wrócili z Wanuatu.
(Dalej…)

Przez stary York do Perth

Marek | Blog Marka | 2007-11-16, 09:42

Piątek. Jak ten czas szybko płynie! Od rana jeszcze raz Wave Rock, inne światło, ale ponownie na nasze szczęście bez innych turystów. To niesamowite, że w takich cudownych miejscach spotykamy tak mało ludzi. To normalne, bo jesteśmy tutaj przed sezonem. Tutaj jest wiosna. Całe autobusy turystów przyjadą latem. Będzie jeszcze goręcej...
(Dalej…)

W drodze… powrotnej/Wave Rock

Marek | Blog Marka | 2007-11-15, 14:33

Czas płynie. Za szybko. Wracamy do Perth. Z Esperance do Norseman szybko, bo to 200 kilometrów. Tam “ekskluzywna stacja benzynowa” i ruszyliśmy do Hyden. Czerwona droga z niespodziankami. 300 kilometrów, jak byśmy oglądali National Geografic. Cudowna podroż, gdyby nie muchy. Szalone. Wchodzą wszędzie, no ale w końcu to one tutaj mieszkają, nie my.
(Dalej…)

Great Ocean Drive

Marek | Blog Marka | 2007-11-14, 13:58

No i nie bardzo wiem od czego zacząć. Miało nie być zdjęć tego dnia. Dzień w mieście. Odpoczywanie. Tak się zaczęło. Obudziliśmy się po 9. Zmęczenie jazdą i słońcem już daje o sobie znać. No to po śniadaniu i wysyłaniu internetów kawa i ciacho na lunch w Jetty Restaurant. Mamy zasięg bezkablowy w cenie kawy… Wow! Wreszcie mogę odpisać na zaległe listy.
(Dalej…)

Góra mnie pokonała/najpiękniejsze plaże

Marek | Blog Marka | 2007-11-13, 10:30

Nic tego nie zapowiadało. Choć to 13, ale nie piątek. Zaczęliśmy podroż do parku Cape Le Grand od zdjęć “pazurów kangura”. Ubrałem ochronki na nogi, bo węże w zaroślach tylko czekają na takich fotografów, jak my. W parku są te najpiękniejsze plaże Australii, ale zaczęliśmy od Frenchman Peak. Niezbyt wysoka góra, ale jak widać taka trochę jak Uluru. Na górze jaskinia. Kiedyś żyli tam Aborygeni.
(Dalej…)

Droga do Esperance

Marek | Blog Marka | 2007-11-12, 10:21

Droga piękna, bo przyroda pcha się na aparaty fotograficzne. Co spojrzenie, to zdjęcie. Po drodze Stokes National Park. Byliśmy chyba jedyni, którzy tego dnia odwiedzili to miejsce, bo przyjechał do nas sam Ranger, czyli Pan Zawiadowca całości. Park niedawno płonął, to widać na zdjęciach, ale nadal piękny.
(Dalej…)

Niedziela w parku, niedziela na plażach

Marek | Blog Marka | 2007-11-11, 10:01

Codziennie rano jestem prawie pewien, że już nic więcej mnie tutaj nie zaskoczy. Codziennie się mylę. Dziś było chyba 36.6 Celsjusza. W słońcu jeszcze więcej. Jutro w Perth ma być 39. Wiosna… My jutro do Esperance. Dziś wybraliśmy się do Fitzgerald River National Park. Kilkadziesiąt kilometrów jazdy czerwoną drogą przez busz i znowu dziesiątki, setki zdjęć.
(Dalej…)

Co krok roślinka, którą widzę pierwszy raz

Marek | Blog Marka | 2007-11-10, 09:20

Dzień w podroży. Dalej i dalej. Do najładniejszych na kontynencie, może na świecie płaz. Biały piasek, niebieska woda, zieleń piękna i soczysta i ta natura…Prawie niezmierna. Nie mogę uwierzyć w to co widzę. Fotografia tego nie pokazuje, ale zawsze cos zostaje. Na zdjęciach, w komputerze, w pamięci, w zapiskach, w dzienniku.
(Dalej…)

Raz a dobrze

Marek | Blog Marka | 2007-11-09, 09:55

Jeśli dziś piątek, to na początek wybraliśmy (UWAGA!) Holandię! Dutch Mill Lily, czyli landgenoten… Lily to holenderski młyn, który nadal mieli ziarno na mąkę, a na dodatek robią tam także wino ‘Lily’. Nie próbowaliśmy, bo to był dzień przeznaczony na zdobycie góry. Byliśmy w parku narodowym Stirling Range, a ten szczyt do zdobycia to Bluff Knoll (1073 metry). Niby nic takiego, ale jednak coś.
(Dalej…)

Jeśli dziś czwartek, to jesteśmy w Danii

Marek | Blog Marka | 2007-11-08, 09:52

W Denmark zjedliśmy na lunch pyszne ciasto marchewkowe. Nigdy wcześniej takiego nie jadłem. Trochę jak nasz piernik. Z orzechami, rodzynkami i imbirem. Z bitą śmietaną… Tak, wiem milion kalorii, ale za to na śniadanie były płatki z mlekiem i owoce z jogurtem. Kolacja dopiero po 20 i pewnie dlatego śniły mi się koszmary. Rano po codziennym rytuale wysyłania internetów zgubiło nas w buszu.
(Dalej…)

Dzień w Parkach Narodowych

Marek | Blog Marka | 2007-11-07, 09:09

Od rana staraliśmy się wysłać internety. To wcale tutaj nie jest takie łatwe. Najczęściej nie można się podłączyć z własnym “laptokiem”, bo się boją wajrusow. Jak się okazało najtrudniej przesłać zdjęcia. Stąd braki w kolekcji. Kawiarenki w tej okolicy pracują w innym systemie i z naszego, znaczy Guni adresu nie chcą przesyłać zdjęć. No tak mają…
(Dalej…)

Melbourne Cup/Wysokie drzewa

Marek | Blog Marka | 2007-11-06, 08:56

Kiedyś mój kolega Edziu z Melbourne opowiadał mi, że wyścigi konne odbywające się w ich mieście 6 listopada, to niesamowita sprawa. Nie bardzo wiedziałem o co chodzi. Teraz już wiem… Nawet tutaj, w Zachodniej Australii pub w Hotelu Pemberton był pełen fanów tego sportu. Znaczy w zasadzie przyszło całe miasto, bo Melbourne Cup to święto.
(Dalej…)

Jaskinie

Marek | Blog Marka | 2007-11-05, 08:52

Po drodze z Margaret River do Augusty jest ich 300. Wybraliśmy tylko jedną, Lake Cave, bo tylko 3 są przygotowane do zwiedzania turystycznego, a Lake jest ponoć najpiękniejsza. Niezwykłe miejsce. Jak to jaskinia. Na zewnątrz 30 stopni, pod ziemią tylko 17. Bardzo przyjemnie. Widoki jak nie z tej planety. Wyobraźnia mocno pracuje. Fotoaparaty także…
(Dalej…)

30 stopni Celsjusza

Marek | Blog Marka | 2007-11-04, 10:21

Tak dziś było. Niby jedziemy coraz niżej, powinno być coraz chłodniej, a jest odwrotnie. Downunder. Od rana winnice, bo jest ich w tym rejonie 105. Wszystkich nie da się odwiedzić, ale robimy, co możemy. Dziś trafiliśmy na “perle w koronie”. Gralyn Estate. Ich wino można kupić tylko tutaj, w winnicy, nie ma go w sklepach. Jest w internecie. Polecam, bo odpadliśmy wszyscy, znaczy Gunia, Pirat i ja.
(Dalej…)

Wino, wino wino…

Marek | Blog Marka | 2007-11-03, 14:46

Po prostu kolejny piękny dzień. Rano zimno, znaczy jakieś 10 stopni. W dzień gorąco, znaczy jakieś 25. To był nasz dzień w winnicach. Margaret River słynie z wina. Co kilkaset metrów jest zjazd z drogi do kolejnej winnicy. Odwiedziliśmy kilka z nich. Vasse Felix, Pierro, Moss Brothers, Arlwood…
(Dalej…)

Margaret River

Marek | Blog Marka | 2007-11-02, 10:13

Niecałe 300 kilometrów od Fremantle. Margaret River = wino, wino wino… Ale wcześniej małe wyjaśnienie do ostatniej relacji. Fakt, miało być także o kleszczach. Nie spodziewałem się, że tutaj także straszą. I to tymi samymi groźnymi chorobami. Gunia złapała dwa, Pirat jednego. Mnie na razie oszczędziło. Może dlatego, ze chodzę w górskich butach i długich spodniach.
(Dalej…)

Widok za milion dolarów i… kleszcze

Marek | Blog Marka | 2007-11-01, 13:18

Pomyślałem dziś o moim Tacie, o Baśce Głuszczak, Baśce Dzięgielewskiej, o rodzinie i znajomych, którzy odeszli. O Czesławie Niemenie, Marku Grechucie, Mirze Kubasińskiej i Tadeuszu Nalepie. O Grzesiu Ciechowskim… Gone fishing in Heaven. Ładne zadnie, które znalazłem na ławeczce, dziś na wyspie Rottnest. Popłynęliśmy tam promem z Fremantle.
(Dalej…)

The Pinnacles, czyli jeden z cudów świata

Marek | Blog Marka | 2007-10-30, 09:14

Słońce daje tak, że piecze mnie cała twarz. A może to wiatr? A może podniecenie miejscem, czasem, cudami, które oglądam. A może fakt, że ostatnio zapominałem łyknąć rano małą białą tabletkę na nadciśnienie? A może wszystko razem... Wczoraj prawie cały dzień w 4x4, bo jechaliśmy z Perth do Grey. Nie ma takiego miejsca.
(Dalej…)

Sydney znaczy słońce

Marek | Blog Marka | 2007-10-27, 08:41

albo "sesja zdjęć nieoczywistych". Sobota, w mieście pełno ludzi. Słońce, słońce, słońce. Pirat się ze mnie śmieje, że mam francuski krem z blokiem 40, ale chyba działa. Jak na razie nigdy mnie nie spaliło, choć spędzam w mieście kilka godzin dziennie. Przyjemnie spędzam, bo jestem urodzonym piechurem. Zszedłem Downtown już kilka razy z dołu do góry i z powrotem.
(Dalej…)

Love On THE ROCKS

Marek | Blog Marka | 2007-10-26, 12:13

Nie grałem w tym roku w radiu Neila Diamonda "September Morn". Też sobie wymyśliłem zmianę roboty... The Rocks to jedna z najstarszych i najpiękniejszych dzielnic Sydney. A "Love On The Rocks" to "złoty przebój" Diamonda z filmu The Jazz Singer. Genialna piosenka, która się nie starzeje. Nuciłem ją sobie dzisiaj całe przedpołudnie, które spędziłem w tej właśnie dzielnicy.
(Dalej…)

Sydney 2000/Chinatown

Marek | Blog Marka | 2007-10-25, 07:30

Znaczy dwa w jednym. Pirat miał wolny dzień, wybraliśmy się więc zobaczyć obiekty olimpijskie, a potem Chinatown. W deszczu, mgle, mżawce, bez słońca. Ale może dlatego widać lepiej? Nie byłem jeszcze w tych miejscach, gdzie odbywały się Igrzyska Olimpijskie w 2000 roku, a zawsze chciałem to zobaczyć...
(Dalej…)

Święta za pasem...

Marek | Blog Marka | 2007-10-24, 13:21

Byłem chyba bardzo zaskoczony tym co widzę. Choinki na wystawie, choinki w przejściu, na schodach, wszędzie. W Ameryce święta w handlu zaczynają się po Halloween.Tutaj wcześniej, już teraz. Bo to zdjęcia zrobione dzisiaj. Też pięknie... Dzień zapowiadał się senny, bez słońca, z mżawką. I taki był. Piękny, jak zwykle. Niektóre miejsca wyglądają inaczej, ale chyba równie ciekawie i pięknie.
(Dalej…)

Sezon na mango

Marek | Blog Marka | 2007-10-24, 03:23

Sezon na te owoce dopiero się zaczyna, ale już są pyszne. Tylko tutaj smakują, jak kawałek nieba. "Ta natura jest niezmierna". Z Kabaretu Starszych Panów i o naszej polskiej przyrodzie, ale tutaj też się sprawdza na każdym kroku. To chyba widać także na zdjęciach. Szkoda, że nie da się przesłać zapachów...
(Dalej…)

Zapraszam na wycieczke po mieście...

Marek | Blog Marka | 2007-10-22, 11:23

Piękna pogoda, słońce gorące, trochę przed sezonem... W sam raz na zwiedzanie miasta. Downtown w Sydney jest piękne. To fakt. To widać na zdjęciach. Pociąg w stronę miasta z Hurlston Park do Circular Quay jedzie jak zwykle pół godziny. Czas na SMSy do kraju.
(Dalej…)

Z Archiwum X

Marek | Blog Marka | 2007-10-22, 02:09

Kamienie widzę, kamienie! Tutaj już nowy dzień, u Was w kraju noc. Niech będzie i tak. Pierwszy raz TAKIE kamienie widziałem w Oamaru, w Nowej Zelandii. Kilka lat temu, na plaży. A teraz tutaj, po drodze ze Snowy Mountains do Sydney, gdzieś w okolicy Coomy...
(Dalej…)

Snowy Mountains przywitały nas... śniegiem!

Marek | Blog Marka | 2007-10-21, 11:40

Sobota i niedziela w Śnieżnych Górach, w których jest najwyższy szczyt Australii - Góra Kościuszki (oni tutaj wymawiają "kozjosko") 2228 metrów. Jakieś 500 kilometrów od Sydney w stronę stanu Victoria, przez stolice Australii - Canberra. Podróż wygodna, bo poza świetnymi drogami, mają tutaj całą sieć rewelacyjnych autostrad. Podróż zaczęliśmy o 6 rano, a około południa już wjeżdżaliśmy wyciągiem na górę...
(Dalej…)

Góry Błękitne - piękna pogoda

Marek | Blog Marka | 2007-10-19, 12:21

Dziś w Sydney miało być 27 stopni (i było), uciekliśmy więc z Piratem do Blue Mountains, gdzie mało być 21 stopni (i było). Góry, a w zasadzie Doły Błękitne leżą około 100 kilometrów od Sydney. Trooperem jedzie się trochę ponad godzinę. Oni tutaj mają także dobre drogi. Bardzo dobre...
(Dalej…)

Wiosna jest piękna, nie da sie ukryć...

Marek | Blog Marka | 2007-10-18, 09:38

Pomyślałem, że będę pisał, gdy u mnie już dzień się kończy, a u Was zaczyna. Jak pomyślałem - tak zrobię. Przy okazji doniosę, że edytorem moich tekstów w kraju jest Sama Alina Dragan! Oklaski... Podjęła się tej brudnej roboty, bo tu nie mam polskich znaków. Dzięki Alinie łatwiej Wam się czyta. Dzięki Alino...
(Dalej…)

Australia 2007

Marek | Blog Marka | 2007-10-17, 02:09

Tutaj wiosna, choć dziś niezbyt ciepło. Wczoraj było 30 stopni, dziś 16, na razie, bo tutaj 10.13 rano. A nie pisałem? To będzie taki dziennik/nocnik... To była najbardziej komfortowa podróż z moich dotychczasowych w te strony. Zaczęło się słabo, bo żadna korporacja taksówek w Warszawie nie chciała mi zagwarantować, że mnie dowiezie na lotnisko na czas. Co za czasy! Udało się jednak, choć przyznaje - z duszą na ramieniu. Potem poszło jak z płatka. Do Wiednia szybko. Lubie lotnisko w Wiedniu, bo małe i przyjazne. Samolot do Bangkoku wystartował pół godziny przed północą.
(Dalej…)

Jest... Jest... Jest!!!

Marek | Blog Marka | 2007-10-14, 21:22

Choć byłem pewien, że nigdy tego nie będzie. Moja strona w internecie czynna, żebym mógł pisać do Państwa ten dziennik/nocnik z Antypodów. Na razie 8 godzin różnicy, już zaraz będzie 10.
(Dalej…)

Marek Niedźwiecki RSS Feed

Ten blog to wyraz moich osobistych poglądów. MN