Lecimy?

Marek | Blog Marka | 2017-05-29, 19:54

Tym razem znowu do Sydney. Ale tylko na zdjęciach. Kolejna wymarzona podróż. To był 4 października roku ubiegłego. Pierwszy raz Qatarem. Rewelacyjnie, bo wylot o 11, a w Sydney następnego dnia około 20. Potem tylko wino ze znajomymi i spać. Przespać noc. Przespałem... Ale następnego dnia piasek w oczach. Nie da się oszukać natury. Ale i tak było nieźle. Dałem radę. North Sydney, żeby zobaczyć miasto od innej strony...
(Dalej…)

WodaWoda

Marek | Moja prywatna lista | 2017-05-27, 20:20

Tak, woda jest najlepszym napojem na świecie. Tak mnie jakoś naszło po dzisiejszym chińczyku. Dwa razy mi się zdarzyło z tą wodą. Dwa razy w Australii. Kata Tjuta, czyli Olgas. Jadę tam autokarem z hotelu. Pan Kierowca radzi, żeby zabrać ze sobą półtora litra wody. "A gdzie ja ją będę nosił!". Kiedy wróciłem do autokaru z wycieczki, myślałem, że mam udar słoneczny. Od razu wypiłem całą butelkę. Najlepszej wody na świecie...
(Dalej…)

Ten złodziej czas...

Marek | Blog Marka | 2017-05-25, 19:54

Leo Ferre napisał piosenkę "Avec le temps" w 1970 roku. Czy pomyślał wtedy, że po 47 latach nadal będą Artyści, którzy będą po nią sięgali? Pewnie nie... Przez te wszystkie lata utwór powracał w niezliczonej ilości wersji. Dalida, Celine Dion, Henri Salvador, Patricia Kaas, Juliette Greco, Abbey Lincoln, Hana Hegerova. A teraz Benjamin Biolay. Dziś w Tonacji Trójki zaśpiewał tę piosenkę dla Zbigniewa Wodeckiego... Zjawiskowo.
(Dalej…)

Pan Zbyszek...

Marek | Blog Marka | 2017-05-22, 19:54

Podziwiałem Go od czasów, gdy grał w zespole Ewy Demarczyk. Potem wspaniała kariera solowa. Piękne piosenki. Zawsze mi się wydawało, że musi być starszy. Ja - nastolatek, On - jednak niewiele starszy. Biorą z naszej półki? Trochę tak. Zbyszek był starszy ode mnie o 4 lata. Podczas pierwszych wywiadów byliśmy na pan. Ale kiedyś zaproponował przejście na ty. Był bezpośredni. Żadnego gwiazdorstwa. Zbyszek już nie żyje...
(Dalej…)

Porcelana...

Marek | Blog Marka | 2017-05-18, 19:54

To był taki nagły wypad z koleżeństwem. Trzy godziny jazdy z Warszawy. Misiek jest dobrym kierowcą, ale najchętniej by słuchał reggae. Dobrze, że Andrut świetnie opowiada dowcipy i inne historie z życia gwiazd. Byliśmy tam tuż po 12. Trzecie śniadanie, dobra kawa i... pooglądać. Boże, jakie tam cuda można zobaczyć. Zapraszam do galerii zdjęć. Podpisy to moje wymysły, proszę mi je tradycyjnie wybaczyć. Trafiło nam się 17.05.17...
(Dalej…)

Rabarbarowy...

Marek | Blog Marka | 2017-05-15, 19:54

Ugotowałem kompot. Ostatni taki piłem w Australii. W Sydney, ale rabarbar był z ogrodu Guni w Hobart. Kompot był pyszny... Ale ten mój warszawski smakuje tak samo. To jeden ze smaków dzieciństwa. Coraz chętniej lubię do nich wracać. Czy to coś znaczy PanieDoctorze? A niech sobie znaczy! W sobotę jadę świętować 58 urodziny Studenckiego Radia "Żak". To też powrót do młodych lat. Studenckie czasy...
(Dalej…)

Dzień otwarty...

Marek | Moja prywatna lista | 2017-05-13, 19:54

Ależ to jest energia! No, ale trochę to kosztuje... Kiedy po 4 godzinach mówienia wychodziłem z Myśliwieckiej, nogi jakby były z waty. Coś za coś. Ale warto było spotkać dziesiątki, setki, tysiące? słuchaczy. Trójka ma wyjątkowych słuchaczy, to prawda. Takich, którzy świadomie wybierają radio. I tak niech zostanie, proszę... Wyjeżdżałem z radia tuż po 14. Kolejka oczekujących na "dzień otwarty" robiła wrażenie. Wspaniała sprawa.
(Dalej…)

Maślaki...

Marek | Blog Marka | 2017-05-11, 19:54

To trochę nie do uwierzenia, ale wczoraj na bazarku kupiłem prawdziwe grzyby. Tegoroczne... Maślaki, ale zawsze co grzyb, to grzyb! A że maślaki lubią także robaki, to było tego tak pół na pół. Na dwa obiady. Smaczne były. Ze śmietaną, do młodych ziemniaków. A dziś pierwszy raz kupiłem rzodkiewkę Carmen. Wiosna idzie, nie ma na to rady. Opornie, ale bez odwrotu. Podczas Tonacji nagle wyszło słońce i świeci. Od razu jakoś raźniej...
(Dalej…)

Biathlon...

Marek | Blog Marka | 2017-05-10, 19:54

No to mnie przeziębiło. Kiedy w sobotę wylatywałem z Warszawy były 24 stopnie. Cztery godziny później w Jakuszycach - 6. Było przed 20. Zrobiłem jeszcze spacer w stronę Orlego, potem sauna sucha. Rewelacja... Padłem jak dwie dychy i przespałem do 8 w niedzielę. Po śniadaniu na trasę. Zastanawiałem się, czy dam radę do Chatki Górzystów. Chyba bym nie dał. Poszedłem na Rozdroże pod Cichą Równią, a potem do Orlego...
(Dalej…)

Wyjątkowo zimny maj...

Marek | Blog Marka | 2017-05-04, 20:20

albo piosenki z topu wszech czasów. Polskiego... Gdyby Czytelnik wiedział, co prezenter musi przeczytać podczas takiego niezwykłego spotkania? Wiem, nie muszę wszystkiego czytać. Że piosenki słabe, że kolejność nie taka, a dlaczego "Memento..." ma aż 20 minut? I skąd nagle Mieczysław Fogg? Sto tysięcy cudownych listów i kilka tych, które bolą i które się niestety pamięta. Ale nikt nie obiecywał, że będzie tylko pięknie...
(Dalej…)

Majówka...

Marek | Blog Marka | 2017-05-01, 19:54

"Delilah", moja ulubiona piosenka o maju. Zaraz potem "Za majem maj". I koniecznie "First Of May". To wszystko dziś piękne grało "do południa". "Niech no tylko zakwitną jabłonie" kończy w tym roku 50 lat. A na koniec audycji przypomniałem "Year Of The Cat". Mój numer jeden dokładnie czterdzieści lat temu... I zawsze znajdzie się słuchacz, który zapyta co to było. Chyba po to właśnie jest radio, prawda? Znowu zapytałem retorycznie.
(Dalej…)

Marek Niedźwiecki RSS Feed

Ten blog to wyraz moich osobistych poglądów. MN