Amsterdam...

Marek | Blog Marka | 2017-03-22, 19:19

I znowu samolot był spóźniony! Nic to, mam wakacje, donikąd się nie spieszę. Amsterdam widziany z samolotu wieczorem jest zjawiskowo kolorowy. To chyba te światła sodowe. Robi wrażenie. Schiphol jest ogromnym lotniskiem. Położone 3 metry pod poziomem morza. Na polderze... Chyba jedyne takie na świecie? W tym roku minie 30 lat od wakacji 1987 roku, kiedy w Amsterdamie kupiłem moje pierwsze płyty CD...


Album Whitney Houston, ten z piosenką „I Wanna Dance With Somebody” kosztował 39.95 guldenów (florenów). Płyta Gina Vannelli’ego „Big Dreamers Never Sleep” – 42.95. Obie mam do dziś i chętnie po nie sięgam. Dziś też kupiłem kilka płyt. Z nowości: Alison Krauss „Windy City” (wersja poszerzona o 7 utworów), Thomas Dybdahl „The Great Plains”, Valerie June „The Order Of Time”, Gabriel Garzon Montano „Jardin”. Z przeceny: Kyle Eastwood „Songs From The Chateau” i David Sylvian „A Victim Of Stars”. Wszystko za 84.96 euro. Pan Sprzedawca w sklepie Concerto chyba był ze mnie zadowolony. Zjedliśmy z Aliną śledzia na grachcie. Pyszna przekąska. Na obiad będzie green curry chicken „po mojemu”. Lindeman’s Chardonnay do tego pójdzie jak ta lala! Jaką piosenkę słyszałem najczęściej w Barcelonie? Tę samą, którą słyszę tutaj. „Love Me Now” Johna Legenda jest także na mojej liście przebojów na pierwszym miejscu w tym tygodniu. Notowania zostaną uzupełnione najszybciej, jak się da! A jutro rano jadę na „pola tulipanów”. Mam nadzieję na orgię barw, kolorów, zapachu...
PS: green curry chicken na wyjeździe wyszło też pyszne. Kolendra hiszpańska – świetna. Sam smak. Szedłem dziś na rekord kroków. Trochę ponad 22 tysiące, znaczy 17.5 kilometra. Jutro też jest dzień...


Amsterdam...Amsterdam...Amsterdam...Amsterdam...
Amsterdam...Amsterdam...Amsterdam...Amsterdam...
Amsterdam...Amsterdam...Amsterdam...Amsterdam...
Amsterdam...Amsterdam...Amsterdam...Amsterdam...
Amsterdam...Amsterdam...Amsterdam...Amsterdam...
Amsterdam...Amsterdam...Amsterdam...Amsterdam...
Amsterdam...Amsterdam...Amsterdam...Amsterdam...
Amsterdam...Amsterdam...Amsterdam...Amsterdam...
Amsterdam...Amsterdam...Amsterdam...Amsterdam...

Pozostałe wpisy
» Coś konkretnego... (2024-03-16, 19:54)
» Błędnik... (2024-03-14, 19:54)
» Frozen... (2024-03-07, 19:54)
» Rojst... (2024-03-05, 19:54)
» Koń jaki jest... (2024-03-02, 19:54)
» Kwiat czerwony... (2024-02-29, 19:54)
» Zima... (2024-02-27, 19:54)
» Senne wędrówki... (2024-02-24, 19:54)
» Pustynia złota... (2024-02-22, 19:54)
» The Most... (2024-02-20, 19:54)
Marek Niedźwiecki RSS Feed

Ten blog to wyraz moich osobistych poglądów. MN