Tłusty...

Marek | Blog Marka | 2012-02-16, 20:02

Tradycja nakazuje, więc zjadłem jednego pączka. Był smaczny... Nie taki jednak, jakie robiła moja Mama w latach 60 ubiegłego wieku. Pączki to było święto w domu. Radość dzieciaków. Faworki też były wspaniałe. Znaczy chrust. A na ostatki chodziliśmy z koleżeństwem "na przebierańce". Tak się mówiło. Dzieci się przebierały w cokolwiek. Ważniejsze było to, że chodziliśmy od domu do domu i śpiewaliśmy...



"Przyszliśmy tu na ostatki. Nie ma ojca ani matki. Gdyby Pani dobrą byłą, to by pączkiem obdzieliła...". I dostawaliśmy pączki, owoce, jajka, kaszankę. Najchętniej braliśmy jednak pieniądze. Takie na przykład 5 złotych. To był majątek. Na koniec sprawiedliwie dzieliliśmy dary i do domu. Ależ to była zabawa. Także wyzwanie. Bo każdy musiał się przebrać tak, żeby na pierwszy rzut oka nikt z sąsiadów nie poznał, że ja jestem "niedźwiedzczak z Kościelnej". Lubiłem się przebierać za Murzyna, znaczy Afroamerykanina. Trochę to było bolesne, bo potem trzeba było jakoś się pozbyć z twarzy tej czarnej pasty do butów. Przebierańcy chodzili w poniedziałek i wtorek, przed Środą Popielcową.
Przyznaję się bez bicia. Wczoraj poddałem się w sprawie dojazdu na Myśliwiecką. Zrobiłem sobie wolny dzień. Urlopik! Kiedy wyjrzałem rano przez okno, wszystko stało się jasne. Piotrek zrobi dwie zapowiedzi w ABC Listy o 11.30. Nie przewidziałem, że Jego podróż do radia potrwa trzy razy dłużej, niż zwykle. Druhem zastępowym został tradycyjnie Niuniek. Dźwignął! Tylko dlaczego na H nie zagrał Houston? Jego sprawa...
Płyta na dziś: Katie Melua "Secret Symphony". Premiera w marcu, ale Katie jutro w lp3 po 11 na pewno opowie o tej muzyce. Zapraszam.
Wino na dziś: McLaren Vale Kangarilla Road 2007 Shiraz. Górna półka...
Zdjęcia na dziś: JaipurPanaMarka. 5 listopada ubiegłego roku.

Tłusty...Tłusty...Tłusty...Tłusty...
Tłusty...Tłusty...Tłusty...Tłusty...
Tłusty...Tłusty...Tłusty...Tłusty...
Tłusty...Tłusty...Tłusty...Tłusty...
Tłusty...Tłusty...Tłusty...Tłusty...
Tłusty...Tłusty...Tłusty...Tłusty...
Tłusty...Tłusty...Tłusty...Tłusty...
Tłusty...Tłusty...Tłusty...Tłusty...
Tłusty...Tłusty...Tłusty...Tłusty...

Pozostałe wpisy
» Dwie soboty w tygodniu... (2023-06-08, 19:54)
» Nad wodą... (2023-06-06, 19:54)
» Do Bydgoszczy... (2023-06-03, 19:54)
» Stolica... (2023-05-30, 19:54)
» Canberra... (2023-05-27, 19:54)
» Wszystko będzie dobrze... (2023-05-25, 19:54)
» Pustynny groszek... (2023-05-23, 19:54)
» Karpniki... (2023-05-20, 19:54)
» Podróż sentymentalna... (2023-05-18, 19:54)
» Pizza z grzybami... (2023-05-16, 19:54)
Marek Niedźwiecki RSS Feed

Ten blog to wyraz moich osobistych poglądów. MN