Muzyka ciszy... / Australia Top 10

Marek | Blog Marka | 2008-01-24, 16:29

Nie boję się latać. Może dlatego, że tak bardzo lubię śnić, że rozkładam ramiona, rosną mi skrzydła i fruwam. Niesamowite uczucie. Nawet jeśli pojawia się tylko podczas snu. Kiedy wsiadam do samolotu, nigdy nie myślę o tym, że coś złego może się zdarzyć. "Co ma być, to i będzie". Takie wiadomości zawsze trafiają jak grom z jasnego nieba. Katastrofa... Jutro 3 wydanie Listy w Złotych. Wyniki pojawią się po 22 na naszej stronie. A ja będę grał na antenie "muzykę ciszy". Tak też lubię grać, ale nie dlatego, że jest żałoba narodowa.

Jedna z czytelniczek (siostra bliźniaczka mieszka w Sydney, Ona tutaj w Polsce) poprosiła mnie o ułożenie listy miejsc ulubionych w Australii. Dwa razy mnie nie trzeba o to prosić, choć w zasadzie cała dziesiątka mogłaby się znaleźć na tym samym, pierwszym miejscu. Taką mam słabość… Ponieważ jednak lubię się bawić w listę przebojów, będzie szeregowanie.
1. Uluru (Ayers Rock), Kata Tjuta (Olgas). Tak, poszedłem na łatwiznę. Kultowe miejsca, ikony kontynentu, ale także miejsca niesamowite. Niezwykle piękne. Byłem tam dwa razy i chętnie będę trzeci i następne. Inny świat. Kolory, zapachy, widoki… Niezapomniane. I jakieś takie irracjonalne przeczucie, że jest się w wyjątkowym miejscu. Jednym z najważniejszych dla rdzennych mieszkańców tej ziemi – Aborygenów.
2. Tasmania. Cała wyspa skarbów przyrody. Najpiękniejsze parki narodowe jakie odwiedziłem. Cradle Mountain, Lake St.Clair, Freycinet… żeby wymienić tylko te najwspanialsze, najważniejsze. Na dodatek magiczna Bruni Island, Hobart z Jackiem Kapelusznikiem na Salamanca Market, Launceston z Cataract Gorge, mroczny Port Arthur, kolorowy Queenstown. Poza tym jak zwykle wiele pięknych miejsc gdzieś po drodze. Jedno z moich miejsc na ziemi…
3. Pinnacles Desert, Western Australia. Nie mogłem uwierzyć w to, co widziałem. Jeden z cudów naszego świata. Zamykam oczy, otwieram, a to ciągle jest. A byłem pewien, że to tylko złudzenie optyczne. Tego dnia pomyślałem, że ziemia jest najpiękniejszą planetą…
4. Frazer Island, Queensland. Prawdziwie rajska wyspa. Nieskończenie długie plaże, cudowne jeziora, czerwone skały, żółty piasek. Rekiny podpływające do skał, prawie na plażę. Dzikie konie i psy dingo. Nawet patyczaki! No i Piraci… jak to na bezludnej wyspie.
5. Great Ocean Road (między Adelajdą i Melbourne). Trzeba zobaczyc „12 apostołów”, kolumny skalne wystające z oceanu. Jest ich coraz mniej, bo ocean jest bezwzględny. Przepowiednia mówi, że koniec świata nastąpi wraz z upadkiem do wody ostatniej skały. Spieszmy się…
6. Sydney / Melbourne. No i masz babo placek! Nie mogłem wybrać inaczej, bo kocham wielkie miasta. Te dwa szczególnie. Byłem w nich po 10 razy. Niby Sydney to Opera House i Harbour Bridge, stamtąd prowadziłem Listę Trójki, Sydney to znowu Piraci, ale Melbourne to South Bank, Flinders Street, St.Kilda Beach, Mount Dandenong, no i Anka z Edkiem. Poza w obu miastach jest jeden z moich ulubionych sklepów JBHi-Fi. Tam kupuję nowości płytowe z Antypodów.
7. Blue Mountains. Katoomba, Leura, Trzy Siostry i mój ulubiony lookout na góry. Góry, które są w dole. Kolejne magiczne miejsce. Kolejne „moje miejsce na ziemi”. Chyba mógłbym tam mieszkać, żyć…
8. Lucky Bay, Western Australia. Najpiękniejsza plaża w Australii, jedna z najpiękniejszych na świecie. Tak mówią plebiscyty. Ja mogę to tylko potwierdzić. Proszę poszukać zdjęć trochę niżej w dzienniku…
9. Great Ocean Drive obok Esperance, Western Australia. Kilka takich plaż, jak Lucky Bay i na dodatek Pink Lake.
10. Wave Rock, Western Australia. Kolejne złudzenie optyczne. Natura pokazuje nam cudowne twory. To skała, która wygląda jak zastygła fala. Kolorowa, zjawiskowa.

Tak by mogła wyglądać ta dziesiątka na dziś. Nie widziałem Kimberley, Kakadoo Park, Darwin, Broom. Długo by wymieniać… Poza dziesiątką tym razem między innymi Ballarat, Hanging Rock, Grampians, Surfers Paradise, Perth, Adelajda, Wilsons Promontory, Phillip Island, Point Nepean National Park … i wszystko po drodze. A zdjęcia dziś z tego ostatniego miejsca.

Muzyka ciszy... / Australia Top 10Muzyka ciszy... / Australia Top 10Muzyka ciszy... / Australia Top 10Muzyka ciszy... / Australia Top 10
Muzyka ciszy... / Australia Top 10Muzyka ciszy... / Australia Top 10Muzyka ciszy... / Australia Top 10Muzyka ciszy... / Australia Top 10
Muzyka ciszy... / Australia Top 10Muzyka ciszy... / Australia Top 10Muzyka ciszy... / Australia Top 10Muzyka ciszy... / Australia Top 10

Pozostałe wpisy
» Zimna wiosna... (2024-04-16, 19:54)
» Magiczne oko... (2024-04-13, 19:54)
» Weź to serce... (2024-04-11, 19:54)
» Zaćmienie... (2024-04-09, 19:54)
» Wojownicy... (2024-04-06, 19:54)
» Eagles... (2024-04-04, 19:54)
» Siłacz... (2024-04-02, 19:54)
» Biała kiełbasa... (2024-03-30, 19:54)
» Prawie nie ma takich miejsc... (2024-03-28, 19:54)
» Dziękuję... (2024-03-26, 19:54)
Marek Niedźwiecki RSS Feed

Ten blog to wyraz moich osobistych poglądów. MN