Marek Niedźwiecki

Tydzień prawie samych niedziel. Ale za to jaka przyjemność jeżdżenia po mieście! Wszędzie bliżej. Rzadko tutaj bywam w środy, ale przy święcie czasu jakby więcej. Leczo zjedzone, kroki zrobione. No to na zdjęciach zapraszam na chwilę do Williamstown. Dzielnica Melbourne. Byłem tam 2 listopada 2016 roku. Już zaraz miną trzy lata od mojego ostatniego lotu do Australii...



I jakoś sobie z tym radzę. Na razie żadnych planów... Bo wszak nic nie muszę! Za to mam dużo czasu na słuchanie płyt. Dziś będą dwa polecenia. Robert przyleciał z Chicago, są więc nowości z Rollina od Janusza. Don Felder (kiedyś Eagles) – „American Rock’n’Roll”. Świetnie jest. Wśród gości między innymi Slash, Alex Lifeson, Steve Porcaro, David Paich, Richie Sambora, Peter Frampton, Sammy Hagar. Zrobił sobie Kolega taką więcej super grupę. I dobrze! Wszysto tak, ale najpiękniejsza jest ballada „Falling In Love”. Trochę jak „While My Guitar Gently Weeps”. Nic na to nie poradzę, podchodzą mnie wolne numery. Jest ich więcej w następnym poleceniu. Marta przyleciała z Dublina, więc mam „Street Lights” zestaw wielu Artystów, którzy wspierają bezdomnych. To chyba u nas nie do kupienia, będę więc sięgał po ten album. Kilka niezwykłych odkryć. Tak mało wiemy o lokalnych wykonawcach w Irlandii. Grupa Street Lights, w której można usłyszeć głos Bono sięgnęła (pięknie!!!) po „Homeward Bound”, utwór napisany przez Paula Simona. Ten album ukazał się w Irlandii 7 grudnia 2018 roku. Polecam...
Jutro w Trójce krajowy Top Wszech Czasów. Ale wylosowałem zestaw! Piotr Metz zaczyna po 9, a ja zapraszam po 12. Będzie grało! Pogoda jutro będzie radiowa...
PS: jutro zaczynam sezon zielonych szparagów. Maj, maj, maj... Delilah.