Szczecin...

Marek | Blog Marka | 2017-03-02, 20:17

Lecim na Szczecin! Ale wcześniej "Włóczykij" w Gryfinie. Na koniec wtorkowego "do południa" zagrałem "This Is The 21 Century" Marillion. Trochę ponad 11 minut pięknej "muzyki ciszy". Niestety nie udało nam się kupić tego nagrania na serię kompilacji. Szkoda... Ale od czego jest radio! Tutaj zawsze mogę sięgnąć po tę piosenkę. Zwłaszcza w Wielki Piątek. I pewnie tak będzie i w tym roku...



Potrzebowałem tych jedenastu minut, bo samolot odlatywał o 13.25. Wszystko się udało. Wiało tego dnia jak diabli, ale jednak doleciałem, a to najważniejsze. Na obiad golonka, przepraszam – lubię niestety. Pyszna była... Na spotkaniu ciżba ludzka. Miło... Intensywnie, ale nikt nie obiecywał, że będzie łatwo! O 21 miałem ochotę już tylko na szybką jazdę do Szczecina. Mimo ostatków... W TV zobaczyłem końcówkę „Kodu Leonarda”. A potem padłem. Na śniadanie dwie kanapki z szynką i trochę jajecznicy. Dwa razy herbata z cytryną. Bez cukru. Miało padać, nie padało. Kroki... Radio Szczecin. Potem kawa. Latte z bardzo gorącym mlekiem. OK, do kawy poszło ciasteczko owsiane. Spotkania w bibliotekach zawsze się udają. Tym razem nie było inaczej. Jak dobrze mieć takich słuchaczy. Bo to jednak głównie słuchacze Trójki. Mimo wszystko... Po spotkaniu, około 19 zobaczyłem, że jednak pada deszcz. Lało. Ale udało się dojechać na lotnisko. Kanapka, kieliszek wina... Bombardier leci szybko. O 21.55 lądowanie w Warszawie. O 22.22 w domu. Jak dobrze być w domu.
No a dziś już normalka, jak to we czwartki. Tonacja się poukładała. Jutro Lista. Proszę nie zapominać o oddaniu głosów. Każdy głos jest ważny. Poza tymi ściemnianymi. Po co ludzie to robią? Żeby było ciekawiej? Jutrzejsze notowanie zapowiada się ciekawie. Wiem, bo podglądam. I zapraszam...
Zdjęcia na dziś: Szczecin oczywiście...
Wino na dziś: Andrew’s Estate Shiraz 2014, McLaren Vale, South Eastern Australia.
Płyta na dziś: Andrea Motis “Emotional Dance”. Nowa Dziewczyna w Mieście. Rocznik 1995. Urodzona w Barcelonie. Pięknie śpiewa i gra (trąbka) jazz. Klasyczny. Czy już myślę o SJCafe 17. Może?
Komputery. Na razie porażka. Ale musi być tylko lepiej, prawda?

Szczecin...Szczecin...Szczecin...Szczecin...
Szczecin...Szczecin...Szczecin...Szczecin...
Szczecin...Szczecin...Szczecin...Szczecin...
Szczecin...Szczecin...Szczecin...Szczecin...
Szczecin...Szczecin...Szczecin...Szczecin...
Szczecin...Szczecin...Szczecin...Szczecin...
Szczecin...Szczecin...Szczecin...Szczecin...
Szczecin...Szczecin...Szczecin...Szczecin...
Szczecin...Szczecin...Szczecin...Szczecin...

Pozostałe wpisy
» Jeden film... (2024-12-10, 19:54)
» Ciąg dalszy nastąpił... (2024-12-07, 19:54)
» Znów zaczęli grzać... (2024-12-05, 19:54)
» Grudzień... (2024-12-03, 19:54)
» Sydney na zielono... (2024-11-30, 19:54)
» To tylko sen... (2024-11-28, 19:54)
» Jeszcze przed chwilą... (2024-11-26, 19:54)
» Biała zima... (2024-11-23, 19:54)
» Zima niebieska... (2024-11-21, 19:54)
» Forever Young... (2024-11-16, 19:54)
Marek Niedźwiecki RSS Feed

Ten blog to wyraz moich osobistych poglądów. MN