Marek Niedźwiecki

Marcel dziś rano mówił w radiu, że jeszcze będzie śnieg. No to go mamy... Tyle, że to było 18 lutego. Po drodze z Miłkowa do Krzeszowa. Było tak pięknie, że zatrzymaliśmy się na kwadrans. Tuż po południu. A tu zima akurat. Ale słońce już grzało. Przyjemny spacer po śniegu. A widoki? Niezapomniane. Trochę jak w okolicach Lemonthyme na Tasmanii. To przez tę niebieskość miejsca...




Wczoraj słuchałem nowej płyty Bryana Adamsa „Shine a Light”. Dziś kolejny raz kręci się w odtwarzaczu nowa, poszerzona wersja „You Will Not Die” Nakhane. Bryan z Kanady, Naknane z RPA. Nie da się porównać tych płyt. Ale obie mi sie podobają. Single Bryana takie sobie, ale reszta – palce lizać. Ze wskazaniem na „Talk To Me”. Zagrałem dziś w Tonacji... To powinno się ukazać na singlu. Ale nie upieram się... Na koniec albumu Bryan sięga po klasyka. „Whiskey in the Jar”. Radzi sobie świetnie. Na gitarze, harmonijce ustnej i przy mikrofonie. Szerszy Nakhane robi jeszcze większe wrażenie po roku. Z dodatkowych piosenek „New Brighton” i „Medicine”. Tak na pierwszy rzut do zagrania w sobotę. Ładnie grać... Bo wszak o to chodzi w radiu, prawda? Barbra Streisand przylatuje do Europy! To dla mnie wiadomość dnia. Muszę tam być... 9 lipca Hyde Park w Londynie. Dwa dni wcześniej w tym samym miejscu koncert Celine Dion. Bogato... 11 marca, a może 14 marca okaże się, czy mam bilet. Jeśli Ance się uda, bo ja w „te klocki” nie jestem mocny. Kupić bilet w necie. „Małe piwo przed śniadaniem”, ale nie dla mnie. Zresztą zimą nie piję piwa... Dobra, uda się – dobrze, nie uda się – drugie dobrze. Lubię nic nie musieć. Ale byłoby fajnie...
„Zobacz wiosna idzie już”. To widać, słychać i czuć. Lubię taki obrót sprawy. Nie ma odwrotu. Jest cudnie! „Choć już życia psia mać popołudnie...”. Co ja tak dziś z tymi cytatami? Tak mam „z biegiem lat”.