Święto Aniołów Stróżów

Marek | Blog Marka | 2008-10-02, 18:18

no bo przecież jest ich wielu. Czy Anioł Stróż może być Anielicą? Mój jest facetem i nie ma ze mną lekko. Budzi mnie w ostatniej chwili, gdy zasypiam za kierownicą. Jakieś 70 kilometrów od Warszawy, gdy wiem, że już wyjechałem i jest wszystko OK. Krzyczy do mnie:" nie rób, nie idź, nie zgadzaj się, nie podpisuj!". Jest poczciwy, jak to Anioł. A ja gumbowaty, jak to człowiek. Potem, kiedy już wdepnę w bagno pociesza mnie. A to ładną pogodą, jesiennym słońcem, pięknym zdjęciem natury...

No właśnie. Ze zdjęciami jest podobnie, jak z utworami. Wiem, że mam gdzieś Thunderclap Newman „Something In The Air”, ale czy znajdę do soboty? Szukałem dziś jednego zdjęcia do wydawnictwa The Best Of Smooth Jazz Cafe. Przy okazji trafiłem na te cuda, które pokazuję w galerii. To był tylko jeden dzień. 19 października roku ubiegłego. Kiedy minął ten rok? W nagrodę za poprawne odpowiedzi mam jaKubki. Takie na małą kawę…
Wyleciałem z Warszawy 15 października. To było 4 dni później. Gunia w pracy. Pirat zapytał: „gdzie jedziemy?”. Odpowiedziałem od razu, że w Góry Błękitne. „Moje góry”. Niezwykły dzień, jak wiele na tamtym kontynencie. U nas jesień, a tam wiosna akurat. Wszystko kwitnie. Takiej Australii nigdy wcześniej nie widziałem. A to był dopiero początek…
Wczoraj byłem w liceum ogólnokształcącym. Nie, nie żeby brać jakiś dokształt. Uruchamiali radio uczniowskie i chcieli ze mną o tym porozmawiać. Na dużej przerwie. Dragan prosiła, żebym im nie mówił, że już nie ma radia. Miałem być pozytywny. I taki byłem. Nie dlatego, że grałem. Oni byli pozytywnie nastawieni i za mnie, i za siebie. Widziałem w nich pasję. Taką, jaka ja miałem w ich wieku. To pewnie ze wszystkimi tak jest. Nie udawałem, nie ściemniałem… Mówiłem, że „radio jest teatrem wyobraźni”, bo ciągle w to wierzę. Na ich twarzach widziałem rumieńce podniecenia. Tak, byłem tym Panem Markiem. „Która płyta jest najważniejsza?”. Słyszałem to pytanie już tyle razy, ze sypię jak z rękawa „Dark Side Of The Moon” Pink Floyd. No bo tak jest… Nic się tutaj nie zmieniło od 35 lat. Kiedy one minęły? Za poprawne odpowiedzi mam jaKubki. Długa przerwa jest bardzo krótka, a ja chyba staję się gadułą. Zostawiłem im trochę muzyki na starodawnych płytach CD, bo oni graja z komputera. Dostałem w prezencie koszulkę, smycz i pendrive’a. Znaki czasów. Było sympatycznie. Jeśli zapamiętają tych kilka rad, jakie im dałem?
Panie Marku, za krótko Pan pisze! Ja? Staram się po prostu nie przesadzać. Mogę dłużej. Urodziłem się w marcu, w drugiej połowie marca, dokładnie 24 marca w Marka. Tak mi dali na imię. I dobrze… Bo wszystkie Marki… Znaczy jestem Baranem. Trochę nietypowym. I wcale mi to nie przeszkadza. Jutro piątek. W radiu Lista Przebojów. Na glosy czekam do 13. Proszę się nie spóźnić, bo Eagles wypadnie z zestawu! Niczego nie „sugieruję” jak mówi Marcysia Złotopolska. Wypadnie, to wypadnie… www.zloteprzeboje.pl

Święto Aniołów StróżówŚwięto Aniołów StróżówŚwięto Aniołów StróżówŚwięto Aniołów Stróżów
Święto Aniołów StróżówŚwięto Aniołów StróżówŚwięto Aniołów StróżówŚwięto Aniołów Stróżów
Święto Aniołów StróżówŚwięto Aniołów StróżówŚwięto Aniołów StróżówŚwięto Aniołów Stróżów
Święto Aniołów StróżówŚwięto Aniołów StróżówŚwięto Aniołów StróżówŚwięto Aniołów Stróżów

Pozostałe wpisy
» Prawie nie ma takich miejsc... (2024-03-28, 19:54)
» Dziękuję... (2024-03-26, 19:54)
» 24 Marka... (2024-03-23, 19:54)
» Cape Forestier... (2024-03-19, 19:54)
» Coś konkretnego... (2024-03-16, 19:54)
» Błędnik... (2024-03-14, 19:54)
» Frozen... (2024-03-07, 19:54)
» Rojst... (2024-03-05, 19:54)
» Koń jaki jest... (2024-03-02, 19:54)
» Kwiat czerwony... (2024-02-29, 19:54)
Marek Niedźwiecki RSS Feed

Ten blog to wyraz moich osobistych poglądów. MN