Czasem słońce, czasem deszcz...

Marek | Australia z Jacob's Creek | 2013-06-03, 19:19

Znaczy wracam do Indii. Tylko na zdjęciach! Na szczęście. Indie rzadko mi się śnią, prawie nigdy. Kiedy wróciłem stamtąd pierwszy raz, w 1984 roku, to bardzo chciałem, żeby mi się przyśniły Agra albo Jaipur. A jednak w snach wracały Singapur i Kuala Lumpur. Tak, wolę kiedy sny są kolorowe i "dobre". Kiedy nie muszę uciekać, kryć się, bronić przez zagrożeniami. "Pomaluj moje sny". Myślałem, że już nie będę wracał do tych zdjęć, ale wracam...




Nie jestem konsekwentny. Nigdy nie byłem... Spostrzeżenie na dziś: jeszcze niedawno byłem młodszy od większości ludzi. Teraz większość jest młodsza ode mnie. Czas, czas, czas... Lat mijają, jak tygodnie. "Kilka dni temu" robiłem badania okresowe, a teraz się okazuje, że minął rok i będę robił następne. Nic to, zdrowie najważniejsze! I o tym proszę pamiętać. Dziś dzień dobrych wiadomości. Czy jakoś tak. Mam taką! Jacob's Creek okresowo obniżył cenę swoich win. W moim WIELKIM sklepie na C tak jest. Proszę sprawdzić w swoich. 22 złote za butelkę, to już bardzo przystępnie, prawda? Idzie lato, Sauvingnon Blanc z lodówki się przyda na gorące dni. Shiraz Rose też na lato jak znalazł.
Jakie pyszne jest zsiadłe mleko! Jak smaczna maślanka. A mówiło, że 50+ to już bez przesady z nabiałem. Niby organizm nie potrzebuje. Mój widać się domaga, bo miałem okrutną ochotę. Co to może znaczyć PanieDoctorze? Nie ma nic lepszego, niż młode ziemniaki w mundurkach, z masłem (niezdrowo!) i koperkiem. Zauważyłem, że chyba mam uczulenie na koperek, ale co tam! Raz na jakiś czas, to nie grzech. Daje radę...
Zdjęcia na dziś: jeden dzień w Delhi - 17 października 2011. Według Guni. CDN...
Muzyka na dziś: od kilku godzin słucham włoszczyzny. Negramaro "Una storia semplice". Nie znałem. A oni tam sprzedają miliony płyt. I ma to związek także z winem. Szczegóły może następnym razem? A jedna piosenka na pewno w Markomanii. Moim gościem w tę sobotę będzie Maciej Wasielewski. Napisał biografię Bogusława Meca. Zapraszam...

Czasem słońce, czasem deszcz...Czasem słońce, czasem deszcz...Czasem słońce, czasem deszcz...Czasem słońce, czasem deszcz...
Czasem słońce, czasem deszcz...Czasem słońce, czasem deszcz...Czasem słońce, czasem deszcz...Czasem słońce, czasem deszcz...
Czasem słońce, czasem deszcz...Czasem słońce, czasem deszcz...Czasem słońce, czasem deszcz...Czasem słońce, czasem deszcz...
Czasem słońce, czasem deszcz...Czasem słońce, czasem deszcz...Czasem słońce, czasem deszcz...Czasem słońce, czasem deszcz...
Czasem słońce, czasem deszcz...Czasem słońce, czasem deszcz...Czasem słońce, czasem deszcz...Czasem słońce, czasem deszcz...
Czasem słońce, czasem deszcz...Czasem słońce, czasem deszcz...Czasem słońce, czasem deszcz...Czasem słońce, czasem deszcz...
Czasem słońce, czasem deszcz...Czasem słońce, czasem deszcz...Czasem słońce, czasem deszcz...Czasem słońce, czasem deszcz...

Pozostałe wpisy
» Jeden film... (2024-12-10, 19:54)
» Ciąg dalszy nastąpił... (2024-12-07, 19:54)
» Znów zaczęli grzać... (2024-12-05, 19:54)
» Grudzień... (2024-12-03, 19:54)
» Sydney na zielono... (2024-11-30, 19:54)
» To tylko sen... (2024-11-28, 19:54)
» Jeszcze przed chwilą... (2024-11-26, 19:54)
» Biała zima... (2024-11-23, 19:54)
» Zima niebieska... (2024-11-21, 19:54)
» Forever Young... (2024-11-16, 19:54)
Marek Niedźwiecki RSS Feed

Ten blog to wyraz moich osobistych poglądów. MN