Sting, hiacynty i storczyki...
Sting wystąpił w Studiu imienia Agnieszki Osieckiej. Brzmi jak Prima Aprilis. Właśnie 1 kwietnia Trójka skończy 55 lat. Świętujemy koncertowo. Sting wspaniały, to było wielkie przeżycie. Zaśpiewał tylko 4 piosenki, ale w tym "Inshallah". Najpiękniejszą piosenkę z Jego ostatniej płyty. Coś mi się wydaje, że Sting został fanem naszego studia. Czy to coś może znaczyć? Może powie I Blame Coco, że warto tutaj wystąpić...
Ile razy można opowiadać o Australii? Ja mogę zawsze... Wczoraj w Warszawie było OK. Jutro Katowice. Na urodziny śniło mi się, że grałem w filmie „Australia”. Nie pamiętam, żebym spotkał Nicole Kidman czy Hugh Jackmana, ale byłem w Kimberley National Parks i to było najważniejsze. Kolorowe i bardzo intensywne. A przecież przed snem niczego nie paliłem (Amsterdam!), nie jadłem żadnych ciasteczek. Ot tak się przydarzyło. Bardzo przyjemnie. A gdyby tak można było sobie programować sny? Rozmarzyłem się...
Wino na dziś: Cake 2014 Shiraz, McLaren Vale, właśnie przyleciało...
Płyta na dziś: Thomas Dybdahl „The Great Plains”. Świetna, świetna, świetna! Słucham cały dzień. I żal mi, że nie dotarłem na Jego szczeciński koncert. Nic straconego, widzę, że w maju wystąpi w Warszawie.
Zdjęcia: Keukenhof, czyli spotkania z naturą. Ciąg dalszy. Pachnący... Bo hiacynty pachną mocno. Storczyki nie pachną, ale za to jak wyglądają?
Nadrabiam zaległości w notowaniach mojej listy!
PS: słucham zakupionych ostatnio płyt. Na razie Amsterdam górą, ale Barcelona na drugim miejscu.
Pozostałe wpisy
» Jeden film... (2024-12-10, 19:54)
» Ciąg dalszy nastąpił... (2024-12-07, 19:54)
» Znów zaczęli grzać... (2024-12-05, 19:54)
» Grudzień... (2024-12-03, 19:54)
» Sydney na zielono... (2024-11-30, 19:54)
» To tylko sen... (2024-11-28, 19:54)
» Jeszcze przed chwilą... (2024-11-26, 19:54)
» Biała zima... (2024-11-23, 19:54)
» Zima niebieska... (2024-11-21, 19:54)
» Forever Young... (2024-11-16, 19:54)