24.04.1982
Co ja mogłem robić tego dnia? Była sobota, a więc inna ramówka. Chyba mnie nie było na Myśliwieckiej do 16. Głosy policzone już wcześniej. Zresztą ile tego było? 105 głosów dla Jona & Vangelisa. 102 dla Maanamu. Trochę żal, że "O!" nie wygrało. Prawda czasu, prawda radia. Takie były fakty. Trójka nie miała wtedy serwisów informacyjnych, nie było reklam. Krysia Czubówna albo Janusz Szydłowski, a może Stella Weber albo Agnieszka Rogińska...
Kto miał tego dnia dyżur spikerski? O 20 po pikaniu, padła pewnie standardowa zapowiedź: "Listę Przebojów Programu Trzeciego poprowadzi Marek Niedźwiecki". Niby nic, a jednak na samo wspomnienie jakoś tak mi piękniej. Listę realizował Marek Dalba. I wymyślał ile wlezie! Mnie, że jest nudno i zaraz wszyscy wyłączą radio. I dla mnie, nowe jingle, spadanie z krzesła, trzeszczenie fotela. Tak było. Od samego początku. Nie pamiętam, jak to było z poczekalnią. Grałem, czy nie grałem? "Mam grać?". Na 20 miejscu był Stevie Wonder "That Girl". 5 minut uspokojenia... A potem to już poszszszszło! O 22.05 wyszedłem z radia. Autobusem pojechałem na Grójecką, róg Banacha. Tam wynajmowałem. Potem były: Ostrobramska, Bonifraterska, róg Konwiktorskiej, Ksawerów... Żółtą Strzałę, czyli mojego pierwszego Fiata 126p przyprowadziłem z Szadku dopiero na Bonifraterską. Kiedyś po liście wracałem do domu i bałem się, że milicja mnie nie wpuści do bloku. Następnego dnia na stadionie Polonii miał lądować helikopter z Papieżem Janem Pawłem Drugim. Jakoś się prześlizgnąłem. Z duszą na ramieniu. Po jakimś czasie ktoś z sąsiadów doniósł, że mieszkam bez zameldowania. Przyszedł PanDzielnicowy i... poprosił o autograf, kiedy mnie wylegitymował. "Lista w życiu pomaga, z listy płynie odwaga". Wiem, to było o książce. Czytamy, czytamy, czytamy. To jest najpiękniejsze, że książka potrafi nas zabrać na końce świata, bez podróżowania. Chyba coraz bardziej mi się to podoba. Lubię czytać... Jeśli mam czas. Ostatnio go jakby mniej. Za dużo roboty... Dziś rano była telewizja, potem radio, potem znowu telewizja. A potem jeszcze nagrania "W tonacji Premium". Dużo tego... A jeszcze będzie sadzenie drzew. Pożyteczna sprawa. Trzydziestoletni klon. Na naszej trójkowej alei na Agrykoli. Zapraszamy na sadzenie w piętek o 11. W lp3. A 13 maja TVPKultura... Niespodzianka. Dziś Kultura ma 7 lat. Gratulacje... Tam się ogląda dawne Opola i Sopoty... Po robocie, przy sobocie.
Muzyka na dziś: Rufus Wainwright "Out Of The Game". Nowe, a brzmi jak klasyka...
Wino na dziś: Ceravolo (na zdrowie, za 30 lat Listy!)
Film na dziś: "Martwa cisza" - Australia. Nicole i Sam 23 lata młodsi. Młodość jest piękna...
Zdjęcia na dziś: Australia, Western Australia, koniec października 2007 roku.
p.s. po Liście jak nic był "Teatrzyk Zielone Oko". Dobrych snów...
Pozostałe wpisy
» Jeden film... (2024-12-10, 19:54)
» Ciąg dalszy nastąpił... (2024-12-07, 19:54)
» Znów zaczęli grzać... (2024-12-05, 19:54)
» Grudzień... (2024-12-03, 19:54)
» Sydney na zielono... (2024-11-30, 19:54)
» To tylko sen... (2024-11-28, 19:54)
» Jeszcze przed chwilą... (2024-11-26, 19:54)
» Biała zima... (2024-11-23, 19:54)
» Zima niebieska... (2024-11-21, 19:54)
» Forever Young... (2024-11-16, 19:54)