Choinka...

Marek | Blog Marka | 2017-12-14, 19:54

Miała dziś stanąć w moim mieszkaniu... Stanie jutro. Prawie przed moim blokiem, jak co roku, stoi Pan z choinkami. Różne, różniaste. Wszystkie piękne, zielone i pachnące. Ja, jak co roku, wybieram taką poukładaną z gałązek. Musi być jodła. Pomyślałem, zrobię kroki, a w drodze powrotnej kupię drzewko. Jak pomyślał, tak zrobił. Ale w drodze powrotnej już padał deszcz, a u Pana z choinkami zrobiła się kolejka. Mała, ale nie chciało mi się stać w deszczu...




Kupię jutro rano. Do pracy jadę na drugą zmianę. Na pierwszą Piotr Baron zagra elpetrójkę. Proszę posłuchać i wybierać! Jutro naszym gościem na Liście będzie ... Jaromir Nohavica. Tak, TEN Jaromir. A dziś miałem dzień bez Tonacji Trójki. I życie toczy się dalej... Odebrałem rzeczy z pralni, ze ściany wybrałem pieniądze, kupiłem chleb staropolski. Zwyczajny dzień. Święto się zaczęło, kiedy do odtwarzacza wrzuciłem koncert Barbry Streisand. „The Music... The Mem’ries... The Magic!”. Jest magia. Niesamowita! Boże, dzięki Ci za Barbrę. W przeddzień moich imienin w tym roku, Pani B skończyła 75 lat. How Come? No tak jest i nie ma na to rady. Ale wygląda dobrze, śpiewa genialnie, opowiada cudownie. Nie każdego stać na bilet na koncert Barbry. Wiem to od Agnieszki S. A tutaj na dwóch dyskach mamy koncert marzeń. Oj, uśmiecham się sam do siebie. Czy to normalne? Od kilku godzin jestem na koncercie tej genialnej Artystki i już mam święta. A za oknem akurat pada deszcz. Tak miało być, rano śnieżyło, teraz deszczy. Nic to... Koncert Barbry zarejestrowano w Miami 5 grudnia 2016 roku. Na płytach ukazał się 8 grudnia rok później. Cudo! Mam kilka koncertowych płyt Barbry, ale ta jest zdecydowanie najlepsza. Proszę koniecznie posłuchać... W Markomanii już za dwa dni. Zagram tylko dwie piosenki, ale to będzie tylko pułapka nęcąca. Tak, to moja płyta na dziś...
A do tego wino włoskie (tak wyszło): Occhini Sangiovese, Toscana 2011, Fattoria La Striscia. Cudowne do koncertu Barbry.
Zdjęcia. 11 i 12 października tego roku. Gdzieś między. Joshua Tree takie trochę ubogie, ale nie z Josemite, a tylko spod Vegas. I tak fajnie, że udało mi się je złapać.
PS: MC5 na Olisie debiutuje na 21 miejscu. Dziękuję...

Choinka...Choinka...Choinka...Choinka...
Choinka...Choinka...Choinka...Choinka...
Choinka...Choinka...Choinka...Choinka...
Choinka...Choinka...Choinka...Choinka...
Choinka...Choinka...Choinka...Choinka...
Choinka...Choinka...Choinka...Choinka...
Choinka...Choinka...Choinka...Choinka...
Choinka...Choinka...Choinka...Choinka...
Choinka...Choinka...Choinka...Choinka...

Pozostałe wpisy
» Coś konkretnego... (2024-03-16, 19:54)
» Błędnik... (2024-03-14, 19:54)
» Frozen... (2024-03-07, 19:54)
» Rojst... (2024-03-05, 19:54)
» Koń jaki jest... (2024-03-02, 19:54)
» Kwiat czerwony... (2024-02-29, 19:54)
» Zima... (2024-02-27, 19:54)
» Senne wędrówki... (2024-02-24, 19:54)
» Pustynia złota... (2024-02-22, 19:54)
» The Most... (2024-02-20, 19:54)
Marek Niedźwiecki RSS Feed

Ten blog to wyraz moich osobistych poglądów. MN