Nagle...
Tak się może zdarzyć. W mgnieniu oka świat może się zawalić. I chyba dlatego tak bardzo cieszy mnie każdy następny dzień. Nie planować, nie odkładać na jutro. Tyle lat jadłem chleb (chleba naszego powszedniego...), a teraz okazało się, że mi szkodzi. Życie nie jest zdrowe. No i dobrze! Nie planować, nie odkładać na jutro... Niczego!
08.08.18 to był dzień! Byłem wysoko w górach. Colorado. Nad niesamowitym jeziorem. Kiedy dziś patrzę na zdjęcia wykonane przez Roberta (dzięki!), to widzę niedostępne miejsca na Tasmanii. Tam, gdzie może jeszcze żyć tasmański tygrys. Pisałem kiedyś o tym filmie... A ścieżka dźwiękowa do tego, to może być nowy album Mumford & Sons "Delta". Świetny! Nie dziwię się, że to w tym tygodniu najlepiej sprzedawana płyta w Stanach Zjednoczonych. Przypomnę, że jeszcze tylko 3 tygodnie głosowania na 25 Top Wszech Czasów. I tylko godziny na głosownie na Listę Trójki jutro. Powodzenia. Niczego nie odkładamy na jutro... Ale jutro będzie dobry dzień. Tak jakoś wszystko mi się układa.
Pozostałe wpisy
» Nocą... (2023-09-30, 19:54)
» Cieplice... (2023-09-28, 19:54)
» umBrela, Brela, Brela... (2023-09-21, 19:54)
» Ja z podróży... (2023-09-19, 19:54)
» Hortensja... (2023-09-09, 19:54)
» Nawłoć... (2023-09-07, 19:54)
» Znowu Karpniki... (2023-09-05, 19:54)
» Widokówki z Korsyki... (2023-08-31, 19:54)
» Wczoraj, kiedy... (2023-08-29, 19:54)
» Pizza z grzybami... (2023-08-26, 19:54)