21 tysięcy dni...
Tyle jestem na świecie. Jutro będzie pierwszym dniem z następnego tysiąca. Nie, nie siedzę i nie liczę. To słuchacz, dziękuję Panie Andrzeju. Piękny wiek, piękny wiek... Ciekawe swoją drogą ile z tych dni było pięknych, najpiękniejszych. A o ilu chciałbym nie pamiętać? Jestem zadowolony ze swojego życia. Jestem bardzo zadowolony. Ale zawsze by mogło być lepiej, prawda?
Jak to jest, że jeszcze niedawno wszyscy byli starsi ode mnie, a teraz ja jestem starszy od (PRAWIE) wszystkich? Pytanie jest retoryczne. Nie mam z tym większego problemu. Jak byłem dzieckiem, to mi się wydawało, że wszyscy ludzie po pięćdziesiątce to "leśne dziadki". Teraz ja jestem po 50 i udaję, że wszystko jest OK. No bo jest OK! Każdy wiek jest piękny. Prawie każdy...
Zdrowie dziś wypiję: Paringa Shiraz 2009, South Australia. Dla mnie bomba, bo to wino ma słodycz w drugim smaku. Taki Shiraz lubię najbardziej. Ma w sobie całe słońce Australii...
A na zdjęciach nadal Korsyka. Ostatnia porcja zdjęć z Bonifacio. Po miesiącu wyglądają trochę nierealnie, ale nadal pięknie... Chyba nigdy nie zapomnę smaku piwa wypitego w pubie po kilkugodzinnej wycieczce "gorąca drogą". Nie do zapomnienia. Nie do przecenienia...
Płyta na dziś: Antonio Carmona - "De Noche" (2011). Od Pablo z Marbei. Dziś odebrałem. Samo słońce Hiszpanii. Duety z Nelly Furtado i Concha Buika. Dwanaście piosenek. Wszystkie dobre... Lubię takie płyty.
Lubię zwykłe szare dni, które są tak na prawdę niezwykłe. I zapraszam na fejsa. lpmn.pl ma już prawie 333 "lubię to"!
p.s. kupiłem na bazarku kilogram podgrzybków. Pora mrożenia!
Pozostałe wpisy
» To jest mój sen... (2024-04-23, 19:54)
» Król Kazimierz... (2024-04-20, 19:54)
» Zimna wiosna... (2024-04-16, 19:54)
» Magiczne oko... (2024-04-13, 19:54)
» Weź to serce... (2024-04-11, 19:54)
» Zaćmienie... (2024-04-09, 19:54)
» Wojownicy... (2024-04-06, 19:54)
» Eagles... (2024-04-04, 19:54)
» Siłacz... (2024-04-02, 19:54)
» Biała kiełbasa... (2024-03-30, 19:54)