Mother Love...

Marek | Moja prywatna lista | 2018-11-24, 21:21

27 lat temu byłem w Ajaccio na Korsyce. Telewizja pokazywała jakieś dziwne obrazy. Freddie Mercury nie żyje. Przypomniałem dziś w Markomanii dwie z najsmutniejszych piosenek grupy Queen. "Mother Love" i "You Take My Breath Away". Ładnie... A poza tym Matt Dusk! Bardzo pozytywnie. Waśnie w poniedziałek miał zmianę kodu na czwórkę z przodu...





Gęsina. Pyszna była. W małej restauracji na Polki w Warszawie. Od Poleczki trzeba skręcić w Poloneza. Do gęsiny Turnau Solaris. A rosół? Rewelacja... Nic tylko jeść!

TOP 30 (sobota, 24 listopada 2018)

127I'LL NEVER LOVE AGAIN - Lady Gaga
2111ON S'AIMA FORT - Zazie
339DON'T LIE TO ME - Barbra Streisand
4610SUDDENLY SCI-FI - Michael Franks
589GRANTED / SHE'S ALWAYS A WOMAN - Josh Groban
6413SURVIVORS - Passenger
7109SHALLOW / LOOK WHAT I FOUND - Lady Gaga & Bradley Cooper
8511JOHNNY CASH / HERE TO LOVE - Lenny Kravitz
9146ET BLEU… Pascal & Julie Obispo
10910CHANTE LA RUE CHANTE - Pascal Obispo
11118STATE OF MINE (It's About Time) - Chic feat.Philippe Saisse
12138NINA CRIED POWER - Hozier feat.Mavis Staples
13720VIRGINIA IN THE RAIN - Dave Matthews Band
141712REGARDE - Tina Arena
15187BUBBLE / LIANG & ZHU - Basia
16194WHAT'S ON MY MIND - Barbra Streisand
171213I'LL NEVER LOVE AGAIN / DANSETTE DREAMS & 45's - Gilbert O'Sullivan
18217TOOLMAKER'S DAUGHTER - Citizen K
191512JE REVIENS A TOI / 45 TOURS - Marc Lavoine
20237PAPILLON - Lara Fabian
21245LOSING TOUCH / UNTIL TOMORROW - Charlie Winston
22253ALL THESE THINGS / LIFELINE - Thomas Dybdahl
23263FEELS LIKE HOME / WHEN OCTOBER GOES - Inger Marie Gundersen
24275MOST OF ALL - Steve Perry
25282FOREVER NOW / MY FUNNY VALENTINE - Michael Buble'
26292DEMAIN C'EST TOI / LAPONIE - ZAZ
27209SOS - Cher
28303BLACKBIRD - Tash Sultana
29 --1LOYAL - Paloma Faith
30 --1DON'T LOOK NOW / HE'S GIVEN ME THINGS - Elvis Costello


Lista jak lista. Jaka jest, każdy widzi...
Zdjęcia z komórki. Trochę tego i owego.
Płyta na dziś: Queen „Made in Heaven” Nie dziwota...
Dziwnie jakoś jest, ale trzeba się pchać do przodu.
Jestem później, bo „musiałem być gdzie indziej”.
Mother Love... Mother Love... Mother Love... Mother Love...
Mother Love... Mother Love... Mother Love... Mother Love...
Mother Love... Mother Love... Mother Love... Mother Love...
Mother Love... Mother Love... Mother Love... Mother Love...
Mother Love... Mother Love... Mother Love... Mother Love...
Mother Love... Mother Love... Mother Love... Mother Love...

Pozostałe wpisy
» Zaduszki... (2024-11-02, 19:54)
» Cukierek albo... (2024-10-31, 19:54)
» Barwy jesieni... (2024-10-29, 19:54)
» Wiosna w Hobart... (2024-10-26, 19:54)
» Vancouver... (2024-10-24, 19:54)
» Barwy ziemi... (2024-10-22, 19:54)
» Sydney na kliszy... (2024-10-19, 19:54)
» Dwie wyspy... (2024-10-17, 19:54)
» Widok z okna... (2024-10-14, 19:54)
» Wątłusz... (2024-10-12, 19:54)
Marek Niedźwiecki RSS Feed

Ten blog to wyraz moich osobistych poglądów. MN