Mżawka...
Ładne słowo... Trochę upierdliwe (przepraszam, nic innego mi nie przyszło do głowy...) kiedy się pojawi. Dziś w Warszawie mżyło pół dnia. Jesień przyszła, nie ma na to rady. A kroki robić trzeba. W odludnych miejscach. Szedłem dziś ulicami i nie widziałem ludzi. Może dlatego, że chodzę w maseczce, ale za to bez okularów. W jednej ręce okulary, w drugiej parasol. Oczami wyobraźni widzę ogłoszenie w gazecie "66 letni staruszek potrącony na przejściu dla pieszych". Wyobraźnia pracuje...
Góry Izerskie, lato piękne, gorące, słoneczne… I takie tam bywają. Wracam do braku okrycia głowy na długiej trasie. Miałem w nogach już na pewno ponad 15 kilometrów. Na trasie z Chatki do Orlego przypiekało już tak, że zacząłem się zastanawiać co by tu włożyć na głowę? Zawsze przed podróżą w tamte rejony idę do fryzjera. Tym razem na zapałkę… Czułem, że pali mi skórę pod krótkimi włosami. W akcie desperacji chciałem założyć na głowę… majtki. No bo co innego? Zdjąłem plecaczek, w nim tylko kilka przydasi i butelka wody… oraz wrzucona w ostatniej chwili mapa. Hurrra! Średnio musiałem wyglądać w czapce zrobionej z mapy. Jak na biwaku w dzieciństwie. Ale nie piekło. A swoją drogą facet z majtkach na głowie? Wakacje nad morzem w 1964 roku? Jakoś tak.. Wyobraźnia pracuje.
Kimberley, Australia – ciąg dalszy 18 sierpnia 2014 roku. Samo słońce…
Dzień spędzam z piosenkami śpiewanymi przez Shirley Bassey. Dziś jest premiera Jej pożegnalnej płyty „I Owe It All To You”. Po rozczarowaniu albumem „Hello Like Before” z 2014 roku, trochę się bałem nacisnąć guzik. Niepotrzebnie… 6 lat później Shirley jest o lata świetlne lepsza. Producent? Być może… Nagrywała ten album z orkiestrami, między innymi w Pradze. Sama wybierała piosenki. Od „Who Wants To Live Forever” do „Music (Was My First Love)”. Tak żeby się pięknie pożegnać z fanami. 70 lat kariery, 70 albumów, 140 milionów sprzedanych płyt. Piękna Dama. Koniecznie proszę posłuchać! Na bis można wrzucić znakomitą kompilację „Goldfinger”, też z 2020. Jak świętować, to świętować! Chyba odkorkuję jakieś Primitivo…
A na mojej jutrzejszej liście wśród nowości… Stacey Kent! Zapraszam o stałej porze…
Pozostałe wpisy
» Upływ czasu... (2025-04-22, 19:54)
» Tin Machine... (2025-04-19, 19:54)
» Życie cudem jest... (2025-04-17, 19:54)
» Przyszła wiosna... (2025-04-15, 19:54)
» Bear Lake... (2025-04-12, 19:54)
» Rzym... (2025-04-10, 19:54)
» Sam na sam... (2025-04-08, 19:54)
» Zima trzyma... (2025-04-05, 19:54)
» A na plaży... (2025-04-03, 19:54)
» Prima Aprilis... (2025-04-01, 19:54)