Liberec...

Marek | Blog Marka | 2013-10-11, 19:19

Niedziela. 6 października. To może by pojechać do Czech? Prawie za darmo... Do Liberca, żeby wjechać gondolą na górę Jested. 1012 metrów nad poziomem morza. Kto i dlaczego zbudował na niej taka wieżę, tego nie wiem. Ale robi wrażenie. Już sam wjazd, to jakby było 40 lat temu. Inni by z tej przejażdżki zrobili atrakcję, ale Czesi wożą turystów tylko raz na pół godziny starawą kolejka linową. Wjazd trwa zaledwie 4 minuty...




Jeśli pojawię się tam jeszcze raz, to wjadę samochodem pod sam szczyt. Jest taka możliwość. A nie ma wtedy stresu, że kolejka do kolejki nagle się skończy i trzeba będzie czekać następne pół godziny. Tym razem mieliśmy szczęście. A pół godziny na górze w słońcu - niezapomniane. Na zamek Frydlant się spóźniliśmy, bo była niedziela, na zamek wpuszczało tylko do 15.30. Za to mogę polecić restaurację "Pod Kamieniem"/ "Nad Kamieniem" (nie pamiętam...). Knedliki z gulaszem - pierwsza klasa! Ale proszę spróbować także zupy grzybowej z jajkiem sadzonym. Tak mają... Pysznie było. Powrót przez Nove Mesto i Świeradów. Już bez jedzenia sauna, basen i spać.
Już dawno nie odpieczętowałem tyle płyt jednego dnia. Sting, Katie Melua, Gavin DeGraw, Pink Martini, Cher, Clannad, Anoushka Shankar, Birdy, Pieces Of A Dream, Keiko Matsui... Nie wszystkie przesłuchane w całości, bo na przekład: Cher. Ktoś chyba Jej powiedział, że jest 1994 rok. Pierwsza siódemka piosenek do skasowania. Ale jeden utwór zagram jutro w Markomanii.
Płyta na dziś: Sting "The Last Ship". Większość kolegów mi powiedziała, że słabizna. A mnie się podoba!
Wino na dziś: Coppola Shiraz 2011, Francis Ford Coppola Winery, California. Jak ktoś umie, to umie...
Lista na dziś: Lista Przebojów Programu Trzeciego. Piotrek prowadzi.

Liberec...Liberec...Liberec...Liberec...
Liberec...Liberec...Liberec...Liberec...
Liberec...Liberec...Liberec...Liberec...
Liberec...Liberec...Liberec...Liberec...
Liberec...Liberec...Liberec...Liberec...
Liberec...Liberec...Liberec...Liberec...
Liberec...Liberec...Liberec...Liberec...
Liberec...Liberec...Liberec...Liberec...
Liberec...Liberec...Liberec...Liberec...

Pozostałe wpisy
» Zimna wiosna... (2024-04-16, 19:54)
» Magiczne oko... (2024-04-13, 19:54)
» Weź to serce... (2024-04-11, 19:54)
» Zaćmienie... (2024-04-09, 19:54)
» Wojownicy... (2024-04-06, 19:54)
» Eagles... (2024-04-04, 19:54)
» Siłacz... (2024-04-02, 19:54)
» Biała kiełbasa... (2024-03-30, 19:54)
» Prawie nie ma takich miejsc... (2024-03-28, 19:54)
» Dziękuję... (2024-03-26, 19:54)
Marek Niedźwiecki RSS Feed

Ten blog to wyraz moich osobistych poglądów. MN