Niedziela Palmowa, albo Melbourne

Marek | Blog Marka | 2008-03-16, 13:13

Rok temu byłem w Melbourne. Właśnie wtedy, gdy tam zaczynał się sezon Formuły 1. Z naszym Kubicą. Tam na niego mówili "kjubika". Proszę zobaczyć na zdjęciach, jaka piękna jest tam marcowa jesień. Do zakochania... Jak nic! Od dziś za tydzień już Wielkanoc. Jakoś szybko. W Lany Poniedziałek będzie 24 marka, a "trzy dni później"? To nazwa zespołu, który lubię. Że trochę zakręciłem? Tak ma być.

Okropnie mi się popsuł charakter… Pisma. Od kiedy są komputery, to coraz rzadziej piszę mój tradycyjny dziennik. Wiecznym piórem, czarnym atramentem, w zeszycie, jak za dawnych, dawnych lat. Prawie jak w szkole. Mało tego, robię coraz więcej błędów. Także ortograficznych. Wczoraj napisałem, że jadłem smaRZone prawdziwki. Też smaczne, ale smażone chyba jednak jeszcze lepsze. Dziękuję czytelnikom. Pani Aldona była najszybsza. Dobrze, że nie widać, jak mi było wstyd. Kiedyś byłem nawet niezły w dyktandach, ale czas minął i już bym się nie podjął pisać na przykład tego, które od lat w Katowickim Spodku organizuje Krysia Bochenek. Kiedyś moja radiowa koleżanka, teraz Pani Senator. Przy okazji spóźnione, ale najserdeczniejsze życzenia imieninowe dla Krystyn i Bożen! Zawsze staram się omijać trudne wyrazy, nasz język jest taki, że można dać sobie z tym radę. A jak mi się trafi jeszcze jakiś „druch”, zawsze jest powód, żeby do mnie napisać, prawda?
Chciałem zobaczyć „Katyń” Andrzeja Wajdy, to miałem potem przez kilka dni myśli na jeden temat. Film trzeba zobaczyć, ale sugeruję wybrać na to piękny, słoneczny dzień, a nie taką wiosenną deprechę, jaka była wtedy, gdy ja go oglądałem. Robi niesamowite wrażenie. Na mnie takie wywarł. Straszny kawałek naszej historii. Dobrze, że teraz można już o tym mówić. Ja się tych faktów nie uczyłem na lekcjach historii…
Melbourne rok temu. Cudownie… Pierwszy raz wtedy odwiedziłem Australię jesienią. I znowu się w niej zakochałem. Kolory, smaki, zapachy. Niby takie same, a jednak inne. No i rydze! Tak, teraz już u nas rosną, ale 12 lat temu, kiedy byłem tam pierwszy raz, przypomniały mi jeden z ulubionych smaków mojego dzieciństwa. Marzec w Melbourne był piękny. Już bez upałów lata. Czasem słońce, czasem deszcz. Mają tam deficyt wody, każdy więc deszcz witany jest z nadzieją, że kontynent nie wyschnie. Że nie będzie pożarów. Lubię połazić po mieście. Tak, właśnie połazić, posiedzieć na Federation Square, wypić piwo w pubie, wejść do Hard Rock Cafe, zrobić zakupy płyt w JB Hi-Fi… No właśnie, Kicia przywiozła z Sydney od Piratów kilka nowości. Angus & Julia Stone, Lior, The Panics. Będę grał w „Złotych, słodszych i najsłodszych”. Zapraszam… Przypominam o głosowaniu na Listę Przebojów. Wyniki najbliższego wydania w internecie, a w Wielki Piątek na naszej antenie „muzyka ciszy”. Ja też się cieszę. I jeszcze jedno w sprawie Antypodów. Mam postanowienie na 2008 rok, że tam nie lecę, ale kiedy on minie… To kto wie! Zresztą lubię nie dotrzymywać swoich postanowień.
Wino na dziś: Dowie Doole McLaren Vale Shiraz 2005. Smacznego!

Niedziela Palmowa, albo MelbourneNiedziela Palmowa, albo MelbourneNiedziela Palmowa, albo MelbourneNiedziela Palmowa, albo Melbourne
Niedziela Palmowa, albo MelbourneNiedziela Palmowa, albo MelbourneNiedziela Palmowa, albo MelbourneNiedziela Palmowa, albo Melbourne
Niedziela Palmowa, albo MelbourneNiedziela Palmowa, albo MelbourneNiedziela Palmowa, albo MelbourneNiedziela Palmowa, albo Melbourne
Niedziela Palmowa, albo MelbourneNiedziela Palmowa, albo MelbourneNiedziela Palmowa, albo MelbourneNiedziela Palmowa, albo Melbourne
Niedziela Palmowa, albo MelbourneNiedziela Palmowa, albo MelbourneNiedziela Palmowa, albo MelbourneNiedziela Palmowa, albo Melbourne

Pozostałe wpisy
» Prawie nie ma takich miejsc... (2024-03-28, 19:54)
» Dziękuję... (2024-03-26, 19:54)
» 24 Marka... (2024-03-23, 19:54)
» Cape Forestier... (2024-03-19, 19:54)
» Coś konkretnego... (2024-03-16, 19:54)
» Błędnik... (2024-03-14, 19:54)
» Frozen... (2024-03-07, 19:54)
» Rojst... (2024-03-05, 19:54)
» Koń jaki jest... (2024-03-02, 19:54)
» Kwiat czerwony... (2024-02-29, 19:54)
Marek Niedźwiecki RSS Feed

Ten blog to wyraz moich osobistych poglądów. MN