Bread...

Marek | Blog Marka | 2017-12-11, 19:54

Znaczy chleb. Ale dziś chodzi o to, że David Gates ma urodziny. Najlepszego dziś urodzonym! Mam dwie ulubione piosenki tej grupy. Na lato "Guitar Man", całorocznie "Lost Without Your Love" (Radio Kalifornia). Ta ostatnia piosenka sprzed 40 lat. David napisał jednak więcej pięknych piosenek. Kto pamięta "If" w wykonaniu Telly'ego Savalasa? Był 1975 rok. Kojak śpiewa? Melorecytował, ale 5 lat później prawie zaśpiewał "Some Broken Hearts"...




Kiedy po 8 rano wyszedłem na kroki z Myśliwieckiej padało. W zasadzie lał deszcz. Wróciłem po parasol. Kiedy po 13 wychodziłem z radia świeciło słońce. Tak, to ta chwilowa wiosna w grudniu. Jeszcze jutro tak ma być. Słońce, to najważniejsze. Skorzystałem z okazji i kurtka zimowa poszła do pralni. Kupiłem mandarynki. Pierwszy raz w tym sezonie. Czy będą uczulały? Mam nadzieję, że nie. Kiedy latało się na targi MIDEM do Cannes, to klementynki pochłaniałem kilogramami. Wtedy nie uczulało, ale to było 30 lat temu, inne czasy...
Bread. Chleb na dziś: razowy na miodzie. Testuję od kilku dni i jeszcze na jakiś czas przy nim zostanę.
Płyta na dziś: „Tapestry” (1971) Carole King. Usłyszałem w radiu „You’ve Got a Friend” i mnie złapało. Ciągle cudowna i znakomita. Odczyszczona wersja z 1999 roku pięknie gra.
Wino na dziś: Caravan Durif (a.k.a Petite Sirah) 2015, South Eastern Australia.
Zdjęcia na dziś: Grand Canyon – ciąg dalszy. Ciąg dalszy nastąpi...
Za dwa tygodnie będzie już prawie po pierwszym dniu świąt Bożego Narodzenia. Lubię te dwa tygodnie przed świętami. Zestaw „piosenek z dzwoneczkami” już przygotowany. Najbliższa porcja w sobotę w Markomanii. Zapraszam... Tonacji w tym tygodniu nie będzie. Oddana na licytację. Proszę jej nie przegapić...

Bread...Bread...Bread...Bread...
Bread...Bread...Bread...Bread...
Bread...Bread...Bread...Bread...
Bread...Bread...Bread...Bread...
Bread...Bread...Bread...Bread...
Bread...Bread...Bread...Bread...
Bread...Bread...Bread...Bread...
Bread...Bread...Bread...Bread...
Bread...Bread...Bread...Bread...

Pozostałe wpisy
» Bonifacio... (2024-10-10, 19:54)
» Girolata... (2024-10-08, 19:54)
» Scandola... (2024-10-05, 19:54)
» Licciola, czyli gdzieś między... (2024-10-03, 19:54)
» Zaczęli grzać... (2024-10-01, 19:54)
» Plaża... (2024-09-28, 19:54)
» Zachodu jest warte... (2024-09-26, 19:54)
» Korsyka... (2024-09-24, 19:54)
» Śnieżka w śniegu... (2024-09-14, 19:54)
» Jesien w Chicago... (2024-09-12, 19:54)
Marek Niedźwiecki RSS Feed

Ten blog to wyraz moich osobistych poglądów. MN