Pan Charles...
Był zawsze. I na zawsze z nami zostanie w swoim śpiewaniu. Dziś zmarł Charles Aznavour. Miał 94 lata... Pamiętam jego koncert w Sopocie na festiwalu piosenki w 1984 roku. Wiadomość o Jego śmieci dotarła jakoś tuż po południu. Zaśpiewał ponad 1000 piosenek sprzedanych na milionach płyt. Piękny Człowiek... Historia. Dobrze, że na mnie nie wypadło tym razem, bo jestem coraz gorszy w podawaniu takich wiadomości na antenie. Jutro we Wrocławiu pogrzeb Pawła. Dwa tygodnie temu byłem w Szklarskiej. Miesiąc temu na Korsyce.
I właśnie tam wracam na zdjęciach. Trzeci września... Rano zjedz ze mną śniadanie. Po bagietki chodziliśmy codziennie z Miłoszem. Les Oliviers w Porto. 7 pięter w dół, 7 do góry. Znaczy 14 przed śniadaniem? Młodziak codziennie robił średnio dwa razy więcej kroków od Wujaszka, ale nie ma licznika pięter w telefonie, więc tutaj ja zawsze byłem górą. W kawiarni, gdzie kupowaliśmy bagietki cafe au lait dla mnie, a dla Miłosza croissant z czekoladą. Mówił, że pyszny... Lubię powtarzalność. 3 września mieliśmy w planie Ajaccio. Po drodze Les Calanches, Piana i inne piękne miejsca. Chciałoby się zatrzymać wszędzie, ale czas nie jest z gumy. W Ajaccio zaczęliśmy od lunchu. Potem spacer po mieście. Port to jest poezja... Szukałem ulubionych sklepów z płytami, ale już ich tam nie ma. No trudno, będzie bez muzyki...
Muzyka na dziś: Tubis Trio "Flashback". Maciej Tubis - piano, Paweł Puszczało - double bass, Przemysław Pacan - drums. Chłopaki, wykonaliście kawał dobrej roboty. Nagraliście niesamowicie piękne dźwięki. Polecam, proszę koniecznie posłuchać... Gratulacje za pomysł zdjęcia na okładkę!
Wino na dziś: Lindeman's Bin 50 Shiraz 2017, South Eastern Australia. Klasyk!
Piękny to był dzień. Rano 3 stopnie, ale po południu 17. Alina donosi, że nie będzie już sezonu grzybowego, ale ja już prawie wszystko mam zamrożone. Trzeba się spieszyć z pomidorami, bo koniec sezonu już blisko. Coś za coś. Będzie brukselka, bo to jej pora. Z rosołu jest jak zwykle ogórkowa, znowu się udała... Lubię jesień, bo jest smaczna.
Miałem jutro rano jeździć z Kuźniarkiem taksówką po mieście, ale wyleciał do Gruzji. A to się wyśpię...
Pozostałe wpisy
» Jeden film... (2024-12-10, 19:54)
» Ciąg dalszy nastąpił... (2024-12-07, 19:54)
» Znów zaczęli grzać... (2024-12-05, 19:54)
» Grudzień... (2024-12-03, 19:54)
» Sydney na zielono... (2024-11-30, 19:54)
» To tylko sen... (2024-11-28, 19:54)
» Jeszcze przed chwilą... (2024-11-26, 19:54)
» Biała zima... (2024-11-23, 19:54)
» Zima niebieska... (2024-11-21, 19:54)
» Forever Young... (2024-11-16, 19:54)