Chicago...

Marek | Blog Marka | 2017-08-24, 19:54

Za miesiąc lecę do Stanów Zjednoczonych. Chicago, Las Vegas i parki narodowe. Takie mam plany na miesiąc. Sięgnąłem więc dziś po trochę nietypowe zdjęcia z Chicago. Zima 2010 roku. Podróż z przygodami. Poczytałem sobie dziś o nich we wpisach z lutego 2010 roku. Się działo... Siedem lat mnie tam nie było. A co się zmieniło? Pewnie napiszę o tym tutaj. Pewnie tak. Lubię lecieć do Chicago. Lubię się szwendać po Downtown...



Lubię się napić kawy w Starbaksie. Zjeść bajgla z serem. W Hard Rock Cafe zawsze zamawiam „chicken fingers Tupelo style” plus lokalne piwo. Znaczy w Stanach jednak meksykańskie. Nie ma już w Windy City takich sklepów, jak Tower Records, Virgin Mega Store, Borders... To gdzie kupować płyty? Nie kupować! Sprawdzę, jak to działa.
Bazarek top 5:

1. podgrzybki (jednak już są!)
2. jabłka celesta (twarde, ale smaczne)
3. pomidory malinowe (sezon się kończy?)
4. śliwki węgierki (sezon się zaczyna...)
5. biała papryka (moja ulubiona, bo dobrze się przyjmuje..)

Muzyka na dziś: John Waite „Figure in a Landscape” (2001). Bo miałem dziś zagrać w Tonacji, ale jakoś się nie zmieściło. Plus epka Amy Shark „Night Thinker”. Coraz lepiej mi gra... Nowość z Australii.
Wino na dziś też z Australii. McLaren Vale Kangarilla Road 2014 Shiraz, South Australia. O “Australijczyku” będę opowiadał w Opolu 5 września. Wtorek... W Trójce już wtedy będzie nowa, jesienna ramówka. Lubię jesień.
Zdjęcia na dziś: Chicago. 1 lutego 2010. Zima jak diabli! Minus 14 w dzień...
PS: rano mówiłem u Anny i Marcela o czytaniu wierszy. Uwielbiam... I jest mi z tym dobrze. Ale żeby nagrywać audiobuk? Logistycznie raczej nie jest to możliwe. Choć kto wie? W 1977 roku byłem pewien, że nie da się polecieć do Australii. Teraz będę słuchał koncertu Tori Amos w Trójce. A jutro Lista. Tuż po 19 premiera nowej piosenki Kuby Badacha. Kuba ma dziś urodziny. Przez telefon zaśpiewałem mu „Happy Birthday”. Prawie jak Lee Marvin...
Najlepszego dziś urodzonym!

Chicago...Chicago...Chicago...Chicago...
Chicago...Chicago...Chicago...Chicago...
Chicago...Chicago...Chicago...Chicago...
Chicago...Chicago...Chicago...Chicago...
Chicago...Chicago...Chicago...Chicago...
Chicago...Chicago...Chicago...Chicago...
Chicago...Chicago...Chicago...Chicago...
Chicago...Chicago...Chicago...Chicago...
Chicago...Chicago...Chicago...Chicago...

Pozostałe wpisy
» Prawie nie ma takich miejsc... (2024-03-28, 19:54)
» Dziękuję... (2024-03-26, 19:54)
» 24 Marka... (2024-03-23, 19:54)
» Cape Forestier... (2024-03-19, 19:54)
» Coś konkretnego... (2024-03-16, 19:54)
» Błędnik... (2024-03-14, 19:54)
» Frozen... (2024-03-07, 19:54)
» Rojst... (2024-03-05, 19:54)
» Koń jaki jest... (2024-03-02, 19:54)
» Kwiat czerwony... (2024-02-29, 19:54)
Marek Niedźwiecki RSS Feed

Ten blog to wyraz moich osobistych poglądów. MN