Botaniczny...
Botanic Garden w Melbourne. 28 października roku ubiegłego. Wiosna jak ta lala! Pięknie było. Słońce świeciło jak szalone. Tak lubię. To był długi dzień. Piątek... Zrobiłem prawie 20 tysięcy kroków. No właśnie, chyba dziś niepotrzebnie zrobiłem ostatnią porcję kroków po 17. Mgła jak mleko, ale to mógł być raczej ten smog? Nic to, jest OK. Kroki zrobione. Zdjęcia wrzucone. Muzyka gra. Płyta na dziś: "Minione" Anna Maria Jopek & Gonzalo Rubalcaba...
Jutro premiera tego albumu na naszym rynku. Wczoraj było przedpremierowe przesłuchanie. I ja tam byłem... Rozmawiałem z Artystką. Pięknie mówi. Zjawiskowo śpiewa, choć o gustach (jak zwykle) trudno dyskutować. Mnie się podoba. Ania opowiadała o realizacji całego projektu. Potem pojechała na lotnisko, ma kilka koncertów w Szwecji i Norwegii. A myśmy słuchali z przyjemnością. Raz jeszcze porozmawiamy o tym wydawnictwie we wtorek „do południa”. Zapraszam... Od dwóch dni słucham tej płyty prawie bez przerwy. Raz dla śpiewu Anki, a następnym razem dla gry Gonzalo. Jest gigantem!
Dwa dni temu odszedł John Wetton. Słucham płyt grup Asia i UK. Tak na początek. „Spieszmy się...”. Zawsze mnie to powala, że doceniamy Ich po śmierci. Smutne. Jutro w „elpetrójce” (ja – Piotr poprowadzi Listę) przypomnę te piosenki Johna, które pojawiły się w zestawieniach. Znaczy Asia. Proszę nie zapomnieć o głosowaniu na Listę Trójki!
Dziś mija 41 lat od premiery „A Trick Of The Tail” Genesis. Jednej z moich ulubionych płyt lat 70. A to jeszcze i na nią znajdę czas. Mam go więcej, bo jakoś odzwyczajam się od oglądania telewizji.
Wino na dziś: KR The Cul de Sac 2015 Shiraz by Kangarilla Road, McLaren Vale, South Australia. Jak do tego idzie kanapka z czosnkiem i żółtym serem? Sprawdzę. Czosnek! Koniecznie w czasie epidemii grypy. Nie mam czasu na chorowanie. No tak, ale on ma intensywny zapach. Położę na kanapkę dwa liście sałaty rzymskiej. Może zniweluje i pomoże. Trzeba eksperymentować. Dziś usłyszałem, że brukselkę zamiast gotowania można upiec z jabłkami? Trzeba będzie spróbować. Akurat na jutro zaplanowałem brukselkę. Na wszelki wypadek przesyłam pozdrowienia...
Pozostałe wpisy
» Bonifacio... (2024-10-10, 19:54)
» Girolata... (2024-10-08, 19:54)
» Scandola... (2024-10-05, 19:54)
» Licciola, czyli gdzieś między... (2024-10-03, 19:54)
» Zaczęli grzać... (2024-10-01, 19:54)
» Plaża... (2024-09-28, 19:54)
» Zachodu jest warte... (2024-09-26, 19:54)
» Korsyka... (2024-09-24, 19:54)
» Śnieżka w śniegu... (2024-09-14, 19:54)
» Jesien w Chicago... (2024-09-12, 19:54)