Marek Niedźwiecki

Rano Kolega Marcel szukał miejsc w naszym kraju, gdzie jest pięknie, a nie ma za dużo turystów. Nie zadzwoniłem, żeby powiedzieć, że znam takie miejsca. Bo ciągle lubię się tam pojawić i mieć taki spacer, jak ten, który widać na zdjęciach. Kiedy się idzie kilka godzin z Kopalni Stanisław do Chatki Górzystów, to ta chatka jest trochę jakby wybawieniem. Naleśniki albo czeskie piwo? Tym razem tylko piwo, bo placki ziemniaczane czekały w Biathlonie...




Od kilku godzin słucham jednej płyty. Chrissie Hynde with the Valve Bone Woe Ensamble „Valve Bone Woe”. Premiera albumu będzie 6 września. A ja już nie mogę się uwolnić od tej muzyki. Nie podejrzewałem Artystki o taki materiał. Sięga po klasyki piosenki... I to jakie?
„I’m a Fool to Want You”, „Wild is the Wind”, „River Man”, „You Don’t Know What Love Is”. Chrissie jest w znakomitej kondycji wokalnej, orkiestra pod kierunkiem Mariusa DeVries świetnie gra. Jak to już ustaliliśmy, jesień tego roku będzie piękna...
A z archeo wyciągnąłem album szkockiej grupy Love & Money. Szukałem Lois Lane (jutro w elpetrójce!), a słucham Love & Money. Album „Strange Kind of Love” (1988). Trzydzieści lat temu. Z małym wąsem... Chyba nie pamiętałem, że na perkusji grał Jeff Porcaro, a chórki śpiewał między innymi Timothy B.Schmit. Producentem płyty jest Gary Katz (najbardziej znany z produkcji albumów grupy Steely Dan) i to on pewnie zaprosił Porcaro. Love & Money nie bardzo chyba wiedzieli z kim mieli do czynienia, bo w opisie płyty jest, że na perkusji gra Jeff Pocaro. Sprawdziłem – nie było takiego perkusisty!
Wczoraj cały dzień słuchałem Filipa Ch. Ale o tym w sobotę...
Zdjęcia – 8 lipca 2019. Od Chatki Górzystów w stronę Orlego.
Jutro Lista z Pucka (Piotr Baron). Ja zapraszam na elpetrójkę. I poproszę o głosy, bo warto!