20.02.20 godzina 20.02
Pół pączka! Znaczy byłem dzielny... W Szklarskiej Porębie było dziś niebo niebieskie, a na nim słońce. Śniegu dopadało. W Jakuszycach mgła. Placki ziemniaczane z sosem czosnkowym. Tylko w myślach... Na zdjęciach wróciłem do zeszłego czwartku. Złoty Widok Piękny. No i te Śnieżne Kotły. Widok znajomy ten. Ależ tam było cudownie...
Są takie dni, kiedy chce się pomilczeć. Pani Wanda Borkowska przegrała walkę z rakiem. Płyty na dziś – Alibabki – wszystko, co mam. Kiedy nie było jeszcze nowoczesności pisałem listy do radia. Między innymi do Lucjana Kydryńskiego. Żeby wolniej czytał nazwiska Pań Alibabek, bo nie zdążam zapisywać... A chciałem wiedzieć. Pan Lucjan lubił Alibabki. Ja je uwielbiałem. Miałem to szczęście, że po latach bywały u mnie w Trójce, żeby porozmawiać. Autografy tak, ale zdjęć chyba nie mam. Czasy przed twarzakiem...
Listy pisane. Znaczki pocztowe. Ciągle nie sięgnąłem do moich zbiorów, żeby je tutaj pokazać. Może kiedyś... Zawsze mnie fascynowała poczta. Wcześniej, bo była łącznikiem ze światem. Teraz, bo irytuje mnie do granic odbieranie przesyłek awizowanych. Najbardziej tych z potwierdzeniem odbioru. Za jakie grzechy! 14 lutego przyszło awizo. 18 odebrałem przesyłkę. „cośnieistotnego”, a podchodziłem znowu 3 razy. Dobra, odebrane? Odebrane...
Rozpisałem się. Jutro w elpetrójce będę zachęcał do oddania głosów na listę. „Mimo wszystko”... to taka piosenka grupy Hey. Już teraz widzę, że 1986 notowanie będzie ciekawe!
Pozostałe wpisy
» Śnieżka w śniegu... (2024-09-14, 19:54)
» Jesien w Chicago... (2024-09-12, 19:54)
» Przez Samolot... (2024-09-10, 19:54)
» Pomyka jesień... (2024-09-03, 19:54)
» Park Narodowy Zion, Utah... (2024-08-31, 19:54)
» Wielki odlot... (2024-08-29, 19:54)
» Taj Mahal, Agra... (2024-08-27, 19:54)
» Nagłe zastępstwo... (2024-08-24, 19:54)
» Bryce Canyon... (2024-08-22, 19:54)
» Kangaroo Island... (2024-08-20, 19:54)