Na pączka...

Marek | Blog Marka | 2018-02-08, 20:02

Jednego, zjadłem jednego. Tradycja... Był smaczny, z nadzieniem z róży. Moja Mama smażyła najlepsze pączki na świecie. Znaczy wtedy wolałem kupne, ale do dziś pamiętam smak i zapach tych domowych. Na śniadanie pączek i kawa z mlekiem. Smaki dzieciństwa. No i chodziło się na ostatki... Ale o tym innym razem. Dziś w Tonacji Trójki jednak wróciłem do moich płyt 2017 roku. Udało się zagrać piosenki z całej dziesiątki. Gdyby nie Gang of Youths, byłaby tylko melancholia. Takie lubię...




Obiecałem poszerzyć to moje podsumowanie. Bardzo proszę. Pierwsza dziesiątka:
Michael McDonald - "Wide Open"
Lindsey Buckingham Christine McVie
Bob Seger - "I Knew You When"
Christopher Cross - Take Me as I Am"
Thomas Dybdahl - "The Great Plains"
Silje Nergaard - "For You a Thousand Times"
Angus & Julia Stone - "Snow"
Gang of Youths - "Go Farther in Lightness"
Stacey Kent - "The Orchestral Sessions I Know I Dream"
Passenger - "The Boy Who Cried Wolf"
Może dziwna ta dziesiątka, ale moja ulubiona. A co dalej?
U2 - "Songs of Experience"
Blackfield - "V"
John Mayer - "The Search for Everything"
Tomi Malm - "Walkin' on Air"
The Cranberries - "Something Else"
Deep Purple - "Infinite"
Pete Murray - "Camacho"
Elbow - "Little Fictions"
Glen Campbell - "Adios"
Lara Fabian - "Camouflage"
w sekcji koncertowej: Barbra i Jeff Lynne/ELO
w sekcji francuskiej: Florent Pagny - "Le Present D'Abord" i Julien Clerc - "A Nos Amours".
I to by było na tyle. Niezły był rok. Będą wspomnienia i jest do czego wracać.
Płyta na dziś: Kari Bremnes - "Det Vi Har". W Norwegii wyszła w 2017, ale w "reszcie świata" dopiero teraz. Wspaniała, to jak zwykle. Inna, mocno elektroniczna, ale głos ten sam. Posągowy... Koncert w Szczecinie? Tak, ciągle pamiętam. Mają Państwo zapisany Szczecin na kwiecień? Tym razem będzie Gino Vannelli... Trzeba spełniać marzenia.
Wino na dziś: 30 Mile Shiraz 2015, Quarisa, New South Wales, Australia.
Zdjęcia w albumie: "z miejsca do miejsca". 8 października 2017.

Na pączka...Na pączka...Na pączka...Na pączka...
Na pączka...Na pączka...Na pączka...Na pączka...
Na pączka...Na pączka...Na pączka...Na pączka...
Na pączka...Na pączka...Na pączka...Na pączka...
Na pączka...Na pączka...Na pączka...Na pączka...
Na pączka...Na pączka...Na pączka...Na pączka...

Pozostałe wpisy
» Ciąg dalszy nastąpił... (2024-12-07, 19:54)
» Znów zaczęli grzać... (2024-12-05, 19:54)
» Grudzień... (2024-12-03, 19:54)
» Sydney na zielono... (2024-11-30, 19:54)
» To tylko sen... (2024-11-28, 19:54)
» Jeszcze przed chwilą... (2024-11-26, 19:54)
» Biała zima... (2024-11-23, 19:54)
» Zima niebieska... (2024-11-21, 19:54)
» Forever Young... (2024-11-16, 19:54)
» Przeszłość... (2024-11-14, 19:54)
Marek Niedźwiecki RSS Feed

Ten blog to wyraz moich osobistych poglądów. MN